Nr 68, Kwiecień 2012 - Drawskie Strony Internetowe

W NUMERZE: 

NR 68 Kwiecień 2012 

Kurier Czaplinecki – Kwiecień 2012 1 

Pożary – czy ludzka bezmyślność 

nie zna granic? -– str. 3 

►Pożary; 

►Budujemy sportową Gminę 

►Medytacje, protesty i błogi spokój; 

►FURMANKĄ PRZEZ CZAPLINEK; 

►RADY, KTÓRE WARTO ZAPAMIĘTAĆ; 

►Czaplinek - „Gmina na Piątkę”; 

►Potrzebna POMOC! 

►„Posadźmy razem drzewko”; 

►CHMURY NAD OGRODAMI DZIAŁKOWYMI; 

►EDUSIENCE w ZSP w Czaplinku; 

►Wywiad z Gwiazdą; 

►FINAŁ PROJEKTU „AS KOMPETENCJI”; 

►Nowe zawody w ZSZ; 

►Szkoła wielkich możliwości; 

►Sukcesy uczniów LO; 

►Teatr „YES” Laureatem! 

►Mistrzostwa w tenisie stołowym; 

►PRZEZ WSPÓŁPRACE DO SUKCESU; 

►„CZAS NA WZROK”.

2 Kurier Czaplinecki – Kwiecień 2012

Kurier Czaplinecki – Kwiecień 2012 

Pożary – czy ludzka bezmyślność nie zna granic? 

Okres wczesnej wiosny, szczególnie 

takiej, jaką obserwujemy za oknem budzi 

obawy wśród leśników, strażaków 

oraz wielu innych służb, które 

biorą udział w gaszeniu płonących 

traw w przydrożnych 

rowach, nieużytków rolnych, 

łąk, pastwisk, a w konsekwencji 

pożarów, które przedostają 

się do znajdujących się w pobliżu 

drzewostanów. Pożary 

traw to zmora, z którą walka jest bardzo trudna, 

a muszą się z nią zmagać rok rocznie pracownicy 

Lasów Państwowych i Straż Pożarna. W ludzkiej 

świadomości zalągł się mit, że wypalanie traw 

i słomy poprawia jakość gleby, iż jest swoistym 

rodzajem jej nawożenia i użyźniania. Rolnicy 

nadal sądzą, że ogień to „najtańszy herbicyd” do 

zwalczania chwastów. Okazuje się, że aby grunty 

rolne utrzymywane były w dobrej kulturze rolnej, 

przy zachowaniu wymogów ochrony środowiska 

zabronione jest wypalanie traw. Wiele lat temu naukowcy 

udowodnili, że takie pożary są szkodliwe. 

Ogień nie tylko zabija żyjące w trawie zwierzęta 

i mikroorganizmy, ale także wyjaławia glebę - takie 

zabiegi „oczyszczające” nie przynoszą korzyści, 

ponieważ po wypaleniu gleba ubożeje. 

Łąka czy pastwisko po wypaleniu się zazielenią, 

ale będą bezwartościowe. Jest to najgorsza 

metoda przygotowania gleby do nowego cyklu 

produkcyjnego. Gdy dochodzi do pożarów lasów 

konsekwencje i straty są niebagatelnie większe. 

Najczęstszymi przyczynami pożarów lasów są: 

● używanie otwartego ognia w lasach, to jest: 

palenie papierosów, ognisk, użytkowanie grilli, 

● wyrzucanie niedopałków papierosów z przejeżdżających 

przez tereny leśne samochodów 

oraz pociągów, 

● wypalanie roślinności i pozostałości rolniczych.. 

Gdy ogień dostanie się do drzewostanu bardzo 

szybko się rozprzestrzenia, trawiąc na swej dro- 

dze nie tylko roślinność drzewiastą, ale również 

niszcząc miejsca lęgowe wielu gatunków ptaków 

gnieżdżących się na ziemi lub w strefie krzewów. 

Niszczeją gniazda już zasiedlone, a zatem z jajeczkami 

lub pisklętami (np. tak lubianych przez 

nas wszystkich skowronków). Całkowitemu 

zniszczeniu ulegają miejsca bytowania dzikich 

zwierząt, m.in. bażantów, kuropatw, zajęcy, 

a nawet saren. Wysoka temperatura niszczy wiele 

pożytecznych zwierząt kręgowych: płazy (żaby, 

ropuchy, jaszczurki), ssaki (krety ryjówki, jeże, 

zające). Kolonie mrówek pozostają całkowicie 

bez szans na ucieczkę, a właśnie mrówkom 

zawdzięczamy uwolnienie nas od nadmiaru szkodliwych 

owadów. Doprowadzenie środowiska 

leśnego po pożarze do stanu pierwotnego trwa 

bardzo długo, zależy głównie od wieku spalonego 

drzewostanu, a także bioróżnorodności, jaka 

występowała na jego obszarze. 

W okresie zagrożenia pożarowego, tzn. od 

marca do września, kiedy powstaje 98% pożarów 

leśnych, na terenie Lasów Państwowych działa system 

monitorowania zagrożenia pożarowego lasu. 

W skład tego systemu wchodzą punkty meteorologiczne, 

w których dokonuje się pomiarów 

meteorologicznych oraz wilgotności ściółki leśnej, 

umożliwiające określenie stopnia zagrożenia 

pożarowego lasu, a także obserwacje naziemne 

mające na celu wykrywanie pożarów leśnych 

(dostrzegalnie przeciwpożarowe, wieże telewizyjne, 

patrole naziemne korzystające z samochodów 

wyposażonych w radiotelefony). Ciężko sobie 

wyobrazić nakład finansowy oraz logistyczny takiego 

corocznego zabezpieczenia dobra, jakim są 

lasy, bo przecież każdy w mniej lub bardziej częsty 

sposób odwiedza las, zachwyca się jego pięknem, 

bądź pozyskuje z niego 

owoce runa. Jeżeli nie 

uruchomimy myślenia 

to takie miejsca 

mogą być ograniczone 

dla społeczeństwa 

ze względu na występujący 

rozmiar szkód 

stwarzanych przez 

człowieka. 

Chcąc przybliżyć 

i uświadomić 

wielkość problemu 

najlepiej zajrzeć na 

„własne podwórko”. 

Ochotnicze Straże 

Pożarne z Gminy Cza- 

plinek od 01 marca do 15 kwietnia 2012 roku 

wyjeżdżały 104 razy do pożarów traw i lasów. 

Koszty prowadzonych działań w tych dniach 

sięgają ponad trzydziestu tysięcy złotych, nie 

ujmując w tym strat materialnych, jakie poniosły 

szczególne nadleśnictwa w swych lasach. 

Chcąc przemówić jeszcze bardziej dosadnie do 

wyobraźni czytelników chciałem zaznaczyć, 

że pieniądze wydane na działania wywołane 

ludzką głupotą można by przeznaczyć choćby 

na nowe place zabaw dla dzieci, których jest 

tak mało wokół nas. 

W myśl polskiego prawa karami za wypalanie 

traw, łąk i nieużytków są: 

Artykuł 59 rozdziału 8 ustawy o ochronie 

przyrody mówi, że „kto wypala roślinność na 

łąkach, pastwiskach, nieużytkach, rowach, pasach 

przydrożnych, szlakach kolejowych, w strefie oczeretów 

i trzcin, podlega karze aresztu lub grzywny”. 

Art. 82 § 1 ustawy z dnia 20 maja 1971r. Kodeksu 

wykroczeń (Dz. U. z 1971 Nr 12, poz. 114 

z późn. zm.) - kara aresztu, nagany lub grzywny, 

której wysokość w myśl art. 24 § 1 może wynosić 

od 20 do 5000 zł. 

Art. 163. § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997r. 

Kodeks karny (Dz. U. Z1997r. Nr 88 poz. 553 

z późn. zm.) stanowi: „Kto sprowadza zdarzenie, 

które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo 

mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać 

pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od 

roku do lat 10”. 

Polska posiada jedne z najpiękniejszych 

lasów, chrońmy je, dbajmy o środowisko, a tym 

samym o własne zdrowie i możliwości, jakie 

stwarza nam przyroda. 

Przemysław Krupa 

3

4 Kurier Czaplinecki – Kwiecień 2012 

Budujemy sportową Gminę 

W 

2005 r. w odpowiedzi na potrzeby oraz 

oczekiwania środowisk osób, firm, 

gmin i instytucji działających na rzecz 

rozwoju szeroko rozumianej infrastruktury sportowej 

i rekreacyjnej, został 

powołany do życia Polski 

Klub Infrastruktury Sportowej. 

Klub jest dobrowolną 

organizacją członkowską, 

działającą na rzecz rozwoju 

bazy sportowo-rekreacyjnej, 

współpracujący m.in. 

z Ministerstwem Edukacji 

Narodowej i Polskim Komitetem 

Olimpijskim. Od kilku lat PKIS organizuje 

Kongresy, które są miejscem spotkań inwestorów 

i wykonawców, są miejscem wymiany doświadczeń 

między samorządami. Kongresy to znakomita 

okazja do szerokiej dyskusji o kierunkach 

rozwoju infrastruktury sportowej i rekreacyjnej. 

Podczas IV Ogólnopolskiego Kongresu Infrastruktury 

Sportowej, który odbył się w Ośrodku 

Przygotowań Olimpijskich w Spale w marcu ub.r., 

nastąpiła oficjalna inauguracja programu „Budujemy 

Sportową Polskę”. Patronat honorowy nad 

programem objął Przewodniczący Parlamentu 

Europejskiego Jerzy Buzek, który stwierdził: 

„Rozwój nowoczesnej infrastruktury sportowej 

i rekreacyjnej w Polsce to bardzo cenna inicjatywa. 

Parlament Europejski uznaje, że sport odgrywa 

ważną rolę w społeczeństwie europejskim 

w kategoriach zdrowia, edukacji, integracji społecznej 

i wartości kulturowych”. 

Program popularyzuje budowę nowoczesnych 

obiektów sportowych i rekreacyjnych, najnow- 

sze technologie i rozwiązania projektowe. To 

także promowanie szeroko rozumianej kultury 

fizycznej, w tym sportu masowego, amatorskiego 

i wyczynowego. Promowana jest także tematyka 

bezpieczeństwa i zarządzania obiektami 

sportowymi. 

Celem programu „Budujemy Sportową Polskę” 

jest zbudowanie świadomości społecznej, że niezbędnym 

elementem rozwoju sportu i kultury fizycznej 

jest powszechny dostęp do nowoczesnych 

obiektów sportowych. 

Celem jest także pokazanie 

opinii publicznej 

oraz promowanie 

w Polsce tych miast, 

gmin i powiatów oraz 

ich gospodarzy, którzy 

wspierają rozwój sportu 

dzieci i młodzieży, 

którzy rozumieją znaczenie 

bezpieczeństwa 

w uprawianiu sportu, 

którzy budują obiekty 

sportowe, którzy promują 

zdrowy, aktywny, 

bezpieczny styl życia, 

którzy w ten sposób 

tworzą otwarte i nowoczesne 

społeczeństwo 

obywatelskie, widząc 

społeczny aspekt rozwoju 

kultury fizycznej. 

Podczas Kongresu 

wręczono specjalne 

certyfikaty miastom 

i gminom, które przystąpiły 

do programu. 

Certyfikat taki, deklarując udział w programie, 

otrzymała także Gmina Czaplinek. Dzisiaj w projekcie 

uczestniczą 762 gminy, powiaty i miasta. 

Dlaczego warto budować sportową Gminę: 

– sportowa Gmina to równy dostęp do nowoczesnej 

i bezpiecznej infrastruktury sportowej, to zmiana 

jakości życia całego społeczeństwa, to zdrowie 

wszystkich mieszkańców, to bezpieczeństwo, to 

wyrównywanie szans dzieci i młodzieży, to brak 

podziału na lepszych i gorszych; 

– sportowa Gmina to szansa dla dzieci i młodzieży 

na zrealizowanie ich sportowych pasji i ambicji, 

niezależnie od miejsca zamieszkania; 

– sportowa Gmina to przyszłe sukcesy czaplineckich 

sportowców na arenach powiatowych, 

wojewódzkich, Polski; 

– sportowa Gmina to umożliwienie niepełnosprawnym 

pełnowartościowego dostępu do sportu 

i rekreacji; 

– sportowa Gmina to możliwość relaksu i zdrowego 

trybu życia dla dorosłych i seniorów; 

– sportowa Gmina to większe możliwości rozwoju 

turystycznego i zwiększenia atrakcyjności 

regionu; 

– sportowa Gmina to zmiana wizerunku Czaplinka 

na mapie powiatu i województwa. 

Budując sportową Gminę potwierdzamy, że jesteśmy 

częścią nowoczesnej Polski i Europy. 

Za rozwój infrastruktury sportowej, a w szczególności 

za budowę lodowiska w ramach programu 

rządowego „Biały Orlik”, Gmina Czaplinek 

otrzymała Honorowy Medal Polskiego Klubu 

Infrastruktury Sportowej „Razem Budujemy Sukces”. 

Wyróżnienie wręczono podczas V Ogólnopolskiego 

Kongresu Infrastruktury Sportowej 

w Spale w dniu 28 marca br. 

Adam Kośmider 

KUPIĘ – PRZYJMĘ STARE 

PRZEDMIOTY: 

MONETY, WIDOKÓWKI, LISTY, ZDJĘCIA, 

URZĄDZENIA TECHNICZNE, 

DOKUMENTY, BUTELKI I INNE ORAZ KSIĄŻKI 

TEL. 602 531 586, numizmatyk81@wp.pl


Medytacje, protesty i błogi spokój 

Na temat zasobności i majętności gminy 

Czaplinek napisano już wiele, 

każdy z nas doskonale wie, że nie 

należymy do potentatów przemysłowych 

i nie posiadamy 

żadnego zaplecza surowcowego. 

Kilka większych zakładów 

zatrudniających sporą liczbę 

mieszkańców gminy, to nadal 

zbyt mało, by obecna sytuacja 

materialna i finansowa czaplineckiej 

gminy mogła ulec 

poprawie. Te oczywiste fakty dobrze znane są zarówno 

burmistrzowi jak i „rajcom” miejskim, choć 

wraz z upływem czasu odnieść można wrażenie, że 

jak na razie tylko jego to boli. Od kilku lat nieustannie 

„magluje” się temat farm siłowni wiatrowych na 

terenie gminy, biogazowni oraz zagospodarowania 

byłego wojskowego lotniska w Broczynie. Istnieją 

od dawna już sporządzone, plany zagospodarowania 

przestrzennego dla tych terenów umożliwiające realizację 

tych inwestycji. Miały miejsce konsultacje 

społeczne, liczne spotkania i narady, są zwolennicy 

tych zadań jak i przeciwnicy, do których nie trafiają 

żadne argumenty. Jedni uważają, że właściwie to nic 

się nie opłaci i jakakolwiek zaplanowana inwestycja, 

oszpeci tylko nasz piękny krajobraz i zakłóci błogi 

spokój. Tymczasem zalecenia Unii Europejskiej 

i przyjęcie ich przez stronę polską, wręcz zobowiązują 

jednoznacznie nasz kraj do ograniczenia emisji 

dwutlenku węgla, poprzez korzystanie z naturalnych 

źródeł energii odnawialnej. 

Sprawa ta jest dobrze znana większości naszych 

radnych, dostrzegają ten „błogi spokój”, 

niezakłócony jak na razie nowymi inwestycjami, 

ale na sesji Rady Miasta często bywa wesoło, 

filozoficznie a nieraz jak w rejmontowskich 

„Chłopach”. Zbyt wiele uwagi przywiązuje się 

do starć na tle osobistym, kogo przyjąć do komisji 

a kogo nie, kto zna się na rolnictwie lub nie. 

W demokratycznym głosowaniu można uzupełnić 

komisję lub też nie, ale demokratycznie nie 

ustalimy kompetencji bądź też przydatności danej 

osoby do pełnienia nowej funkcji. 

W tym konkretnym przypadku chodziło 

o przyjęcie w skład Komisji Rolnictwa, Spraw 

Wiejskich i Leśnictwa radnego Marcina Kowalskiego, 

leśnika z wyższym wykształceniem, 

któremu także sprawy rolnictwa nie są obce. 

Przewodniczący tejże komisji uznał, że problemy 

leśnictwa są rzadko omawiane, a ponadto chodzi 

o oszczędności (ciekawe, bo przewodniczący 

Komisji Rolnictwa należy do czołówki najlepiej 

zarabiających radnych w naszej gminie, dzięki 

mnożeniu posiedzeń prowadzonej przez siebie 

komisji). Ale takie argumenty to tylko „zasłona 

dymna”, przyczyna niechęci przewodniczącego do 

kolegi radnego Kowalskiego tkwi w mało „romantycznych” 

epizodach towarzyszących minionej 

kampanii wyborczej, zresztą nie tylko na tym 

terenie… O sprawach tych na jednej z Sesji, w dość 

dosadny sposób wysłowiła się jedna z mieszkanek 

tego okręgu, której nie brakło odwagi. 

Jednak na szczególną uwagę zasługują niebywałe 

emocje towarzyszące przyjęciu lub nie, 

nowego członka do powyższej komisji, gdy jeden 

z radnych, nieobecny na sali obrad tuż przed głosowaniem, 

mógł zaważyć na wyniku głosowania. 

Ściągnięty w trybie alarmowym, w obliczu zbliżającego 

się „zagrożenia”, po męczącym maratonie 

wpada na salę obrad ku uciesze przewodniczącego. 

Grek Filipides wpada do Aten, by oznajmić zwycięstwo 

nad Persami, po czym pada martwy, nasz 

bohater nie oznajmił nic, nawet kolejnej promocji 

w „Biedronce”, po prostu przeżył! Adam Mickiewicz 

w „Farysie” pytał – „O szalony! Gdzie on 

goni?”- jego natomiast nie zapytał nikt o nic. 

Przypadki takich zachowań, co prawda nie 

należą do rzadkości, skomentować je można jedynie 

w kategoriach humorystycznych, to jednak 

nie powinny być stałym elementem jakichkolwiek 

działań samorządowych. Demokracja wprawdzie 

pozwala na wiele różnorakich poczynań, lecz 

w interesie społeczeństwa nie można jej nadużywać, 

zbytnia gorliwość nie popłaca. Zwłaszcza, 

gdy w grę wchodzą różnego rodzaju rozgrywki, 

których ostatecznym celem jest pokazanie własnego 

„ja” i swojej wyższości nad drugim, który 

ma inne zdanie. 

Brak jednolitego spojrzenia na najpilniejsze 

sprawy gminy wśród radnych, to normalna cecha 

demokracji, można się sprzeczać, dyskutować 

w nieskończoność, ale to ludziom nie wystarcza, 

czas na konkretne inwestycje, Sprawy nie ułatwiają 

kolejne protesty, jedne się kończą, pojawiają się 

nowe, a jedynym ich efektem może być „błogi 

spokój” na łonie natury… 

Tymczasem wokół nas, w innych gminach 

rodzi się nadzieja na lepszy byt, rosną szanse na 

poprawę nawierzchni dróg gminnych, powstają 

nowe świetlice, place zabaw oraz podejmowane są 

działania na rzecz mieszkańców gminy. Wpływy 

do kasy miejscowych gmin zapewniają funkcjonujące 

już farmy siłowni wiatrowych, rosną szanse na 

nowe inwestycje i co za tym idzie, pomyślniejszy 

byt społeczeństwa. Zarządy tych inwestycji czynnie 

wspierają działania miejscowych samorządów. 

Wkrótce nowe farmy siłowni wiatrowych zaczną 

pracować w okolicach Rąbina i Sławoborza. 

W sąsiedniej gminie Wierzchowo niezbyt 

„pachnąca” poznańska firma Agri Plus, czynnie 

pomaga miejscowemu społeczeństwu od wielu lat. 

W ostatnim czasie wsparcie finansowe otrzymali 

miejscowi strażacy, szkoła, zespół artystyczny 

„Sami Swoi”, miejscowi sportowcy i parafia na 

ogrzewanie i remont kościoła. Korzyści płynące 

z takiej współpracy są bardzo zauważalne. I tutaj 

miały kiedyś miejsce protesty, ale w końcu znalazło 

się miejsce także na rzeczowy kompromis. 

Od wielu lat trwają medytacje w temacie budowy 

biogazowi, towarzyszą im wielkie emocje, 

obawy, protesty i niejednokrotnie wyimaginowane 

wręcz fantastyczne opowieści. Inwestycje takie 

funkcjonują już blisko nas, w Nacławiu, Giżynie 

i Grzmiącej, stopniowo ich przybywa i końca świata 

tam nie widać, natomiast korzyści są widoczne. 

Działalność tych obiektów 

obwarowana jest 

ścisłymi normami ekologicznymi. 

Co jakiś czas sprawa 

lotniska wraca jak 

bumerang, czyżby nie 

można było wreszcie 

postawić przysłowiowej 

kropki nad „i”? Różne są 

opinie, co do tego przedsięwzięcia, 

niektórzy 

radni uważają, że lotnisko nie będzie dochodowe. 

Na czym opierane są takie opinie, jakie są rzeczowe 

argumenty? Lotnisko typu sportowo-turystycznego 

to nie tylko miejsce startów i lądowań lekkich 

samolotów, to również może być miejsce nauki latania 

na lotni, motolotni i paralotni, funkcjonować 

może szkółka modelarska i wiele innych atrakcji, 

nie licząc lotów widokowych. Stowarzyszenie 

Lotnicze niejednokrotnie powołuje się na bogatych 

sponsorów, zainteresowanych tym terenem 

inwestorów, pozostaje tylko również ich zaprosić 

do wspólnej debaty by przedstawili konkretną ofertę. 

Jak na razie są tylko gdybania i domniemania 

w stylu „na dwoje babka wróżyła”. 

Ostatnio radni nie przedłużyli Stowarzyszeniu 

Lotniczemu dalszej dzierżawy lotniska, którego 

obszar wynosi niewiele ponad 33 ha, większość 

tego terenu to pasy startowe jak i powierzchnie 

utwardzone. Pojawiła się natomiast koncepcja 

postawienia jednego wiatraka na działce Salezjańskiego 

Ośrodka Wychowawczego w Trzcińcu, 

to całkiem normalne, że jest chęć korzystania 

z dobrodziejstwa wiatru. Rzecz jednak w tym, 

że ten jeden właśnie wiatrak tak umiejscowiony, 

skutecznie zablokuje funkcjonowanie, mającego 

ewentualnie powstać lotniska…To coś w rodzaju 

„konia trojańskiego”, w ten sposób zostanie zlikwidowany 

tzw. korytarz bezpieczeństwa niezbędny 

do funkcjonowania lotniska. 

Wobec takiego podejścia do sprawy przez 

większość dostojnych rajców, rodzi się zasadnicze 

pytanie, czy w przypadku wykluczenia 

inwestycji lotniska jest sens stawiania siłowni 

wiatrowych tylko na polu jednego, w dodatku 

przebiegłego właściciela? To doskonały argument 

dla członków „Lobelii”, po co pozbawiać 

gminę dodatkowych dochodów? 

Wiele jest różnych dylematów i kwestii 

do rozwiązania, by je rzeczowo rozwiązywać 

służy temu demokracja, która działa zwykle 

na korzyść ogółu, nigdy zaś nie powinna być 

wykorzystywana do kreowania własnej osobowości 

i propagowania utopijnych tez, nie 

mających nic wspólnego z dobrem społecznym. 

Wszelka działalność inwestycyjna gminy musi 

być osadzona w rzeczywistych realiach i jej 

możliwościach, wykorzystując każdą okazję 

do pomnożenia jej zasobności w dialogu ze 

społeczeństwem. Jak na razie posiedzenia 

i sesje, przypominają raczej dialogi znane nam 

z „Krótkiej rozprawy miedzy Panem, Wójtem 

a Plebanem” Mikołaja Reja. 

Najbardziej jednak bulwersującym, ale i też 

męczącym już społeczeństwo faktem, stał się dość 

osobliwy stosunek większości radnych do wszelkich 

inicjatyw podejmowanych przez burmistrza. 

Wszędzie istnieją koalicje i opozycje, przeważnie 

oceniają elokwencję twórczą burmistrza, nigdy zaś 

to, kim jest, bądź też, jakiej jest opcji politycznej? 

Oczywiście burmistrz jak i kilku radnych doskonale 

wiedzą, jakie rozwiązania gminie są potrzebne, 

nadszedł czas by wreszcie zrozumieli to inni. 

Także słynny maratończyk przemierzający labirynty 

czaplineckich ulic, jak i dotknięty awatarem 

duchowym wiejski patrycjusz, unikający spraw 

ziemskich jak również lokalny mini-witos w niezbyt 

romantycznej uszance. Jeśli natomiast chodzi 

o miejską kasę, to należy dbać o jej zasobność, 

nie wystarczy być tylko komandosem kasowym 

i medytować jedynie, stojąc przed nią. I właśnie 

tym kilku rajcom polecam jako lekturę „Kazania” 

Piotra Skargi, prawda zawarta w nich jest aktualna 

po dzień dzisiejszy. Społeczeństwu potrzebne jest 

coś więcej niż tylko „błogi spokój”. 

Ryszard Mrówka 

5


FURMANKĄ PRZEZ CZAPLINEK 

Środkiem uliczki wybrukowanej „kocimi 

łbami” powoli toczy się, ciągnięty 

przez parę koni, drabiniasty wóz pełen 

siana. Obok koni bryka niesforny źrebak. 

Dopiero oswaja się z chodzeniem w zaprzęgu. 

W pewnej chwili woźnica gwałtownie ściąga 

lejce. Zatrzymuje wóz, bo zza rogu wyszło stado 

powracających z pastwiska krów. Aż trudno 

uwierzyć, że taka anachroniczna scenka byłaby 

czymś zupełnie zwyczajnym w centrum Czaplinka 

zaledwie 40 - 50 lat temu. 

Zaprzęgi konne w centrum miasta, na dzisiejszej 

ul. Sikorskiego, wg pocztówki z 1904 roku. 

* * * 

Jeszcze w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych 

minionego stulecia rolniczy charakter 

naszego miasteczka był widoczny bardzo wyraźnie. 

Najmłodszemu pokoleniu czasy tamte 

Koniec lat 40-tych. Orka na wchodzących w skład 

siemczyńskiego majątku polach, leżących przy szosie 

Czaplinek - Siemczyno. Za końmi idzie Pan Feliks 

Skowron. 

wydają się już odległą historią, ale dla bardzo 

wielu osób był to okres ich młodości lub dzieciństwa. 

Osoby te pamiętają, że w obrębie 

miasta hodowano wówczas na znaczną skalę 

trzodę chlewną, bydło oraz konie. Chlewiki ze 

świniami znajdowały się w większości czaplineckich 

podwórek. W końcu lat pięćdziesiątych 

normalnym widokiem były stada krów pędzone 

Koniec lat 40-tych. Zbiór zboża konną snopowiązałką 

na wchodzących w skład siemczyńskiego majątku 

polach, leżących przy szosie Czaplinek - Siemczyno 

ulicą Wałecką, Drahimską i innymi ulicami 

wylotowymi w stronę podmiejskich pastwisk. 

Po każdych żniwach w czaplineckich stodołach 

huczały młocarnie. W mieście było sporo koni. 

Potrzebne były one nie tylko rolnikom. Gminna 

Spółdzielnia rozwoziła wozem konnym towary 

do sklepów, a Urząd Pocztowy przesyłki na 

dworzec PKP. Służby miejskie wozami konnymi 

wywoziły z miasta śmieci. Konie pracowały 

w tartaku. Konne dorożki dowoziły pasażerów 

na dworzec kolejowy. Przy ulicy Wałeckiej, 

tam gdzie dziś jest plac szkoły podstawowej, 

funkcjonowało targowisko zwierzęce. Zaprzęgi 

konne poruszające się ulicami miasta były zwyczajnym 

widokiem. 

Koniec lat 40-tych. Wóz konny pełen snopów zboża. 

Przez wiele powojennych lat był to charakterystyczny 

widok podczas żniw. 

W końcu lat 50-tych przeżyłem niecodzienną 

przygodę związaną z obecnością zwierząt 

na ulicach miasta. Pewnego dnia zjeżdżałem 

Zdjęcie pochodzi prawdopodobnie z początku lat 50tych. 

W krajobrazie ul. Drahimskiej z nieistniejącymi 

już szachulcowymi domami przypadkowo uwieczniony 

został zaprzęg konny. 

rowerem w dół stromego odcinka ul. Ogrodowej, 

między ul. Długą a Jeziorną. Obecnie są tu 

schody. W tamtych czasach ta wąska uliczka pokryta 

była brukiem. Wstrząsy na „kocich łbach” 

sprawiły, że w rowerze spadł łańcuch. Straciłem 

możliwość hamowania. Rower zaczął nabierać 

szybkości. Nagle z przerażeniem zobaczyłem, 

że drogę przecina mi stadko krów idące powoli 

ulicą Jeziorną. Jakimś cudem, rozpaczliwie 

manewrując między zwierzętami, udało mi się 

uniknąć zderzenia z krową. Cała sytuacja była 

dramatyczna tym bardziej, że nie byłem wtedy na 

rowerze sam. Wiozłem na ramie młodszą siostrę. 

Głównym bohaterem innej przygody 

związanej ze zwierzętami był koń pasący się 

nad jeziorem w rejonie przystani dzisiejsze- 

Zdjęcie pochodzi prawdopodobnie z początku lat 

60-tych. Na fotografii widoczna jest konna dorożka 

Pana Adama Przegalińskiego kursująca do 1962 

roku na trasie Rynek - Dworzec PKP. Panu Adamowi 

w wyjazdach na dworzec towarzyszyła zawsze jego 

żona Maria - jako konduktorka. 

Na czarno-białej pocztówce z lat 60-tych przedstawiającej północną stronę czaplineckiego rynku (a więc 

centrum miasta) przypadkowo uwieczniony został zaprzęg konny.


go Ośrodka Sportów Wodnych. Było to na 

początku lat 60-tych. Pożyczyliśmy wraz ze 

szkolnym kolegą, kajak - by powiosłować po 

jeziorze Drawsko. Położyliśmy ten kajak nad 

brzegiem jeziora niedaleko „żelaznego pomostu” 

i zaczęliśmy się szykować do wyprawy. 

Nagle coś spłoszyło pasącego się w pobliżu 

nas konia. Zaczął galopować w naszą stronę. 

Odskoczyliśmy przestraszeni, ale zobaczyliśmy, 

że rozpędzone zwierzę biegnie dokładnie 

w kierunku leżącego na trawie kajaka. Wiedzieliśmy, 

że marna konstrukcja kajaka ze sklejki 

nie wytrzyma kontaktu z końskim kopytem. 

Na szczęście koń przemknął nad kajakiem nie 

musnąwszy go nawet, ale tylko parę centymetrów 

brakowało, by kajak został roztrzaskany 

uderzeniem kopyta. 

Te dwie przygody opisuję jako przykłady 

Zdjęcie z 1967 roku. Zagroda rodziny Fedorowiatów przy ul. Dworcowej. 

Scenka przed wyjazdem konnym wozem w pole. Przy koniach stoi nestor 

rodziny - Jan Fedorowiat. 

powszechnej obecności 

zwierząt hodowlanych 

w życiu codziennym 

ówczesnego Czaplinka. 

Począwszy od lat sześćdziesiątych 

coraz bardziej 

widoczne stawały 

się stopniowe zmiany 

w dotychczasowym charakterze 

miasta. Jednak 

jeszcze w archiwalnych 

materiałach Urzędu 

Miejskiego dotyczących 

1978 roku, znajdujemy 

informację, że znajdujące 

się w granicach terytorialnych 

miasta 456 ha 

RADY, KTÓRE WARTO ZAPAMIĘTAĆ 

Do wszystkich, którzy korzystają z telefonów komórkowych. Istnieje 

kilka rzeczy, które można i należy zrobić w poważnych sytuacjach krytycznych. 

Telefon komórkowy może być rzeczywiście ratunkiem życia, 

lub awaryjnym narzędziem do przetrwania. 

Najważniejsze rzeczy, które można wykonać: 

PIERWSZA 

Awaryjny, alarmowy numer na świecie dla telefonów komórkowych to 112. 

Jeśli znajdziesz się w samochodzie poza zasięgiem sieci komórkowej, istnieje 

awaryjny system wybierania numeru 112, i komórka będzie przeszukiwać 

wszelkich istniejących prowajderów telefonów komórkowych w sieci, aż do 

znalezienia go dla Ciebie, a co ciekawe, ten numer 112 może być wybierany 

nawet jeśli klawiatura jest zablokowana. Postaraj się to wypróbować. 

DRUGA 

Jeżeli masz zablokowane klucze w samochodzie? Czy Twój samochód 

ma zdalnego pilota w kluczyku? To może pomóc Ci któregoś dnia. Dobrze 

mieć czasem własny telefon komórkowy. Jeśli zatrzasnąłeś kluczyk w samochodzie, 

a zapasowy kluczyk jest w domu, zadzwoń do kogoś w domu 

na jego telefon komórkowy z Twojego telefonu komórkowego. Przytrzymaj 

twój telefon komórkowy około 30 cm od drzwi samochodu i poproś osobę 

w domu, aby nacisnęła przycisk odblokowania zamka w zapasowym kluczyku, 

blisko telefonu komórkowego. Twój samochód powinien się otworzyć. 

Oszczędzisz czas przywiezienia kluczy zapasowych do Ciebie. Odległość 

nie jest ważna. Mogą to być setki kilometrów od twojego samochodu. 

Uwaga redaktora: To działa fantastycznie! W ten sposób odblokowaliśmy 

nasz samochód telefonem komórkowym, będąc na wakacjach! 

TRZECIA 

Jeżeli bateria w Twojej komórce jest bardzo słaba, istnieje ukryta 

rezerwa prądu. Aby uaktywnić ją, naciśnij klawisze * 3370 # . Telefon 

komórkowy zacznie korzystać z tej rezerwy i wskaźnik naładowania 

wskaże wzrost o 50 % naładowania baterii. Ta rezerwa wróci do normy, 

kiedy podłączysz komórkę do ładowania następnym razem. 

Zdjęcie z 1967 roku. Zagroda rodziny Sekreckich przy ul. Pławieńskiej. Duża część codziennych obowiązków 

widocznej na zdjęciu Pani Anieli Sekreckiej związana była z posiadanym stadkiem krów. 

gruntów rolnych użytkowane było przez ok. 130 

rodzin, w tym przez 40 „typowych rolników”. 

Według tej samej informacji w administracyjnych 

granicach miasta hodowano jeszcze w 1978 roku 

71 sztuk bydła i 768 sztuk trzody chlewnej (!). 

Utkwiło mi w pamięci bardzo wymowne 

wspomnienie - chyba z połowy lat 70-tych. 

W pisemnych materiałach o stanie czaplineckiej 

gospodarki znalazłem informację mówiącą, że 

w obrębie miasta stan pogłowia koni wynosi 21 

sztuk. Pamiętam, że ta liczba koni bardzo mnie 

wówczas zaskoczyła. Czytelników, którzy w tej 

chwili pomyśleli, że ta liczba wydała mi się duża, 

muszę wyprowadzić z błędu. Ta liczba wydała mi 

się zaskakująco mała (!). Uświadomiłem sobie 

wtedy, że epoka koni w gospodarce dobiega kresu. 

Zbigniew Januszaniec 

CZWARTA 

Jak wyłączyć skradziony telefon komórkowy? Aby sprawdzić numer 

seryjny swojego telefonu komórkowego, wciśnij następujące klawisze 

w telefonie: * # 06 # . 15-cyfrowy kod (IMEI) pojawi się na ekranie. Ten 

numer jest unikalny dla Twojego telefonu. Zapisz go i schowaj gdzieś 

bezpiecznie. Gdy telefon zostanie skradziony, możesz zadzwonić do 

swojego prowajdera (dostawcy usług telefonicznych) i podać mu ten 

kod. Oni będą mieli możliwość zablokować Twój telefon, nawet jeśli 

złodziej zmieni kartę SIM, telefon będzie całkowicie bezużyteczny. 

Prawdopodobnie nie otrzymasz swojego telefonu z powrotem, ale 

przynajmniej wiadomo, że ktoś kto go ukradł, nie będzie mógł z niego 

korzystać, ani sprzedać go dalej. Jeśli wszyscy ludzie by to robili, 

złodzieje nie mieliby powodu kraść telefonów komórkowych, gdyż 

byłyby one bezużyteczne. 

PIĄTA 

Bardzo często telefon komórkowy jest jedynym przedmiotem, który 

można znaleźć przy osobie, która ulega wypadkowi. Szybki kontakt pozwoliłby 

na uzyskanie takich informacji jak: grupa krwi, przyjmowane 

leki, choroby przewlekle, alergie, itp. Ratownicy zaproponowali, aby każdy 

w swoim telefonie umieścił na liście kontaktów osobę, z którą należy się 

skontaktować w nagłych wypadkach. Numer takiej osoby należy zapisać 

pod międzynarodowym skrótem: ICE (in Case of Emergency). Wpisanie 

więcej niż jednej osoby do takiego kontaktu, wymagałoby następującego 

oznaczenia: ICE1, ICE2, ICE3, itd. 

Redakcja 

7


Czaplinek - „Gmina na Piątkę” 

Studenckie Koło Naukowe Przedsiębiorczości i Analiz Regionalnych 

działające przy Instytucie Przedsiębiorstwa Szkoły Głównej 

Handlowej w Warszawie realizowało w roku 2011 projekt badawczy 

pod nazwą „Zmiany na mapie atrakcyjności inwestycyjnej Polski”. 

W ramach tego właśnie projektu badaniem objęta została także gmina 

Czaplinek. Przedmiotem prac badawczych była przede wszystkim jakość 

obsługi potencjalnych przedsiębiorców, na którą składał się: audyt stron 

internetowych badanych jednostek oraz tzw. audyt elektroniczny. Podczas 

badań wykorzystano metodę tajemniczego klienta (mystery client), przy 

czym po raz pierwszy zasadnicze badanie (field work) rozszerzone zostało 

o audyt stron internetowych, a zatem przeprowadzone było w trzech fazach 

(audyt stron internetowych, obsługi elektronicznej oraz osobisty). Należy 

podkreślić, iż intencją autorów projektu było przede wszystkim wskazanie 

dobrych praktyk w zakresie obsługi klienta. 

Z uwagi na szczególnie wysoką jakość obsługi potencjalnych przedsiębiorców, 

nasza gmina znalazła się na 1 miejscu w najwyżej ocenionej klasie 

„A”. Trafiły do niej gminy, które osiągnęły najlepsze rezultaty (powyżej 

4,7) w skali całego badania. Zaowocowało to przyznaniem dla Czaplinka 

tytułu oraz dyplomu „Gmina na Piątkę”. W łącznej punktacji brano pod 

uwagę m.in. ocenę witryn internetowych, gdzie oceniane były takie elementy 

jak: czy strona posiada mapę serwisu? czy istnieje anglojęzyczna 

wersja strony internetowej? czy dane kontaktowe (stopka) jest usytuowana 

w miejscu łatwym do odnalezienia? czy istnieje opcja wyszukiwania informacji 

na stronie? czy w ciągu ostatnich 7 dni dodano nową wiadomość 

do działu aktualności? czy gmina ma swój profil na jakimkolwiek portalu 

społecznościowym? czy istnieje galeria zdjęć na stronie? czy na stronie 

znajduje się informacja o wolnych terenach inwestycyjnych? Poza tym 

ocenie podlegały również odpowiedzi na maile w języku polskim oraz 

w języku angielskim. 

W „Raporcie z badań” na str. 20 czytamy: „Na wyróżnienie zasługuje 

tutaj Urząd Miejski w Czaplinku, który przysłał wiadomość najszybciej. 

Co więcej stała ona na bardzo wysokim poziomie, zarówno merytorycznym 

jak i językowym.” 

Łącznie w najwyższej kategorii „A” zostały wyróżnione 64 gminy. 

W całym badaniu brało udział 440 gmin z terenu całej Polski. 

Zbigniew Dudor 

Teatr „YES” został Laureatem! 

Wielkie gratulacje należą się aktorom 

Teatru „YES” z CzOKSiR, którzy 

w teatrze działają już szósty rok. 

Komisja Oceniająca dwie części Wojewódzkiego 

Przeglądu Artystycznej Działalności 

Seniorów w Świdwinie i Szczecinie dnia 31 marca 

br. postanowiła nagrodzić m.in. nasz Teatr tytułem 

„LAUREATA” i zakwalifikować tym samym 

do udziału w XV Ogólnopolskim Przeglądzie 

Artystycznego Ruchu Seniorów w Bydgoszczy, 

który odbędzie się we wrześniu br. To wielki zaszczyt 

reprezentować woj. zachodniopomorskie 

na tym Przeglądzie, zwłaszcza że Czaplinek po 

raz pierwszy będzie w nim uczestniczył. 

Nagrodzony spektakl wykonany jest techniką 

„teatru cienia”, o tematyce ekologicznej pt. 

„ONI”, wg scenariusza i reżyserii Ewy Tamulewicz 

– instruktorki CzOKSiR. 

A oto nasi bohaterowie: Wanda Bartosiewicz, 

Hanna Dyśkowska, Jacenty Giwojno, Stanisław 

Polak, Marianna Ślusarczyk, Halina Kozak, 

Helena Sempioło, Halina Kocka, Leszek Uszakiewicz, 

Maria Kozak. 

WSZYSTKIM AKTOROM I INSTRUK- 

TORCE SERDECZNIE GRATULUJEMY 

I ŻYCZYMY DALSZYCH SUKCESÓW NA 

PRZEGLĄDZIE OGÓLNOPOLSKIM. 

Potrzebna POMOC! 

W sobotę przedświąteczną wstrząsnęła mną informacją o chorobie mojego siostrzeńca. Młody człowiek na pierwszym roku 

studiów zapadł na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Dzień wcześniej po badaniach został zatrzymany w szpitalu na oddziale 

chemioterapii. Dziś jest już po pierwszej chemii. W leczeniu stosowana jest krew. Postanowiłem pomóc i prosić Was o pomoc. 

Akcja krwiodawstwa odbędzie się 22-go maja w Hali Widowiskowo-Sportowej w Czaplinku od godziny 10-tej. Służę wszelkimi 

informacjami i liczę na Państwa. Kontakt telefoniczny 603 743901. 

Andrzej Krella


„Posadźmy razem drzewko” 

Ostatnio w mediach modne stały się 

akcje sadzenia drzewek. A to firma 

produkująca napoje sadzi milion 

drzewek ogłaszając to wszem i wobec, a to 

znów inna firma posadzi drzewka z pieniędzy 

uzyskanych za zwrot surowców wtórnych. 

Takie akcje nie robią większego wrażenia na 

leśnikach, którzy corocznie, bez żadnych akcji 

propagandowych i świateł jupiterów sadzą 

wiele milionów drzew w lasach. 

W ostatnim czasie duże zainteresowanie 

wspólnym sadzeniem drzewek wykazuje 

młodzież i najmłodsze dzieci, toteż wychodząc 

naprzeciw zapotrzebowaniu, czaplineccy 

leśnicy kolejny już raz zorganizowali akcję 

„posadźmy razem drzewko”. Spotkania plenerowe 

odbyły się w leśnictwach: Piaseczno, 

gdzie gospodarzem terenu jest leśniczy Marcin 

Kowalski, oraz Międzylesie, gdzie nad 

dziećmi czuwał leśniczy Bartosz Panasiuk. 

Koordynatorem działań był Tomasz Lubczyński 

– specjalista do spraw ochrony lasu i edukacji 

w Nadleśnictwie Czaplinek, który od dłuższego 

czasu organizuje i prowadzi wszelkie akcje edukacyjne 

na terenie naszej gminy i nie tylko. 

W akcji wzięło udział ok. 200 osób – 

uczniów szkół podstawowych z Czaplinka 

i Łubowa. Podczas pobytu w lesie dzieci 

poznawały pędy różnych gatunków drzew, 

problemy związane z ochroną lasu przed 

zwierzyną, czy z zaśmiecaniem lasu. W tym 

roku szczególny nacisk położono na sprawy 

przeciwpożarowe ze względu na liczne podpalenia 

lasów i przylegających do nich traw. 

Na zakończenie, wszyscy chętni posadzili 

po kilka sadzonek sosny. Dzieci nie miały 

pojęcia, że wielki las wyrasta właśnie z sadzonek, 

które mają po kilka centymetrów 

wysokości. 

Po trudach marszu i sadzenia drzewek 

wszyscy zgromadzeni mogli się ogrzać przy 

ognisku, zjeść upieczoną kiełbasę, a na koniec 

ugasić ognisko za pomocą specjalistycznego 

samochodu gaśniczego, którym dysponuje 

Nadleśnictwo Czaplinek. 

W niedalekiej przyszłości Nadleśnictwo 

Czaplinek, przy udziale Wojewódzkiego 

Funduszu Ochrony Środowiska, zorganizuje 

kolejne akcje edukacyjne, skierowane do 

młodzieży gimnazjalnej, ponadgimnazjalnej 

oraz do osób starszych. 

Tomasz Lubczyński 

9


Mistrzostwa województwa w tenisie stołowym 

W 

sobotę 14 kwietnia najmłodsi 

tenisiści stołowi rozegrali swe Indywidualne 

Mistrzostwa Województwa 

Zachodniopomorskiego w kategorii żaków i żaczek 

rok ur. 2001 i młodsi! W zawodach uczestniczyło 

25 zawodników i zawodniczek! 

Ci co przyjechali zapamiętają na długo tę 

piękną imprezę i gościnność gospodarzy! A ci co 

nie przyjechali niech żałują, bo wątpię, by ktoś 

w przyszłości włożył tyle serca w przygotowanie 

takiej imprezy dla małych sportowców! Nikt nie 

odjechał bez upominku, które ofiarowali: Mariusz 

Skonieczny, Lasy Państwowe, producent słodyczy 

z Kluczewa, CzOKSiR Czaplinek. Rodzice miejscowych 

zawodniczek nie tylko upiekli ciasto, ale 

pomagali w transporcie i organizacji zawodów. 

Natomiast Pan Adam Kośmider Burmistrz Czaplinka 

przeszedł samego siebie, nie tylko ufundował 

nagrody, ale rozgrzewał się z zawodnikami przed 

rozpoczęciem zawodów, a później w trakcie trwania 

mistrzostw emocjonalnie ich oklaskiwał! 

Jako v-ce prezes Związku mogę zapewnić, że 

jeszcze do Czaplinka przyjedziemy, by odrodzić 

wielki tenis z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, 

kiedy to miasto było stolicą wojewódzkiego tenisa 

stołowego! 

Pozdrawia Piotr Bochnacki 

Gry pojedyncze Żaków 

m-ce Nazwisko Imię rok ur. Klub Miejscowość 

IMW 

Pkt. 

1 Kosiński Dawid 16.12.01 Uks Zalew Stepnica 50 

2 Blatkiewicz Bartosz 14.04.01 Uks Zalew Stepnica 46 

3 Lubarczyk Michał 23.05.01 Kts Kosz. Koszalin 43 

4 Fabisiak Mateusz 2001 Uks Resko 41 

5-6 Kujda Dominik 06.10.01 Uks Chrobry Międzyzdroje 39 

5-6 Glugla Artur 2001 Ulks Tychowo 39 

7-8 Nizinkiewicz Grzegorz 2002 Uks Resko 37 

7-8 Makowski Łukasz 2003 Luks Gryfice 37 

9-12 Jakutowicz Marcel 2003 Uks Zalew Stepnica 33 

Rachwał Antoni 2004 Luks Gryfice 33 

Nowy Szymon 2004 Luks Gryfice 33 

Zienowicz Kamil 2003 Tkkf Fala Trzebiatow 33 

13 Zienowicz Tomasz 2003 Tkkf Fala Trzebiatow 30 

Gry podwójne Żaków 


IMW 

Pkt. 

1 

Kosiński 

Blatkiewicz 

Dawid 

Bartosz 

16.12.01 Uks Zalew 

14.04.01 Uks Zalew 

Stepnica 

Stepnica 

25 

25 

2 

Lubarczyk 

Kujda 

Michał 

Dominik 

23.05.01 Kts Kosz. 

06.10.01 Uks Chrobry 

Koszalin 

Międzyzdroje 

23 

23 

3 

Fabisiak 

Nizinkiewicz 

Mateusz 

Grzegorz 

2001 

2002 

Uks 

Uks 

Resko 

Resko 

21 

21 

4 

Rachwał 

Nowy 

Antoni 

Szymon 

2004 

2004 

Luks 

Luks 

Gryfice 

Gryfice 

20 

20 

5-6 

Makowski 

Jakutowicz 

Łukasz 

Marcel 

2003 

2003 

Luks 

Uks Zalew 

Gryfice 

Stepnica 

19 

19 

5-6 

Zienowicz 

Zienowicz 

Kamil 

Tomasz 

2003 

2003 

Tkkf Fala 

Tkkf Fala 

Trzebiatow 

Trzebiatow 

19 

19 

Gry pojedyncze Żaczek 


IMW 

Pkt. 

1 Zygan Weronika 27.05.01 Uks Chrobry Międzyzdroje 50 

2 Ciepłowska Patrycja 16.06.01 Tkkf Fala Trzebiatów 46 

3 Znaczko Aleksandra 08.01.02 Tkkf Fala Trzebiatów 43 

4 Bekisz Małgorzata 2001 Ulks Tychowo 41 

5-6 Konicka Agata 03.12.02 Uks Chrobry Międzyzdroje 39 

5-6 Podstawska Agata 14.03.01 Lech Czaplinek 39 

7-8 Leśniewska Zofia 2002 Uks Czarni Pieszcz 37 

7-8 Kubacka Iza 2002 Uks Czarni Pieszcz 37 

9-12 Dankowska Julia 2003 Uks Czarni Pieszcz 33 

Pietrzak Patrycja ? Lech Czaplinek 33 

Wilczek Joanna 2003 Uks Chrobry Międzyzdroje 33 

Nowak Klaudia 2003 Uks Chrobry Międzyzdroje 33 

Gry podwójne Żaczek 


IMW 

Pkt. 

1 

Zygan 

Konicka 

Weronika 

Agata 

27.05.01 

03.12.02 

Uks Chrobry 

Uks Chrobry 

Międzyzdroje 

Międzyzdroje 

25 

25 

2 

Ciepłowska 

Znaczko 

Patrycja 

Aleksandra 

16.06.01 

08.01.02 

Tkkf Fala 

Tkkf Fala 

Trzebiatów 

Trzebiatów 

23 

23 

3 

Pietrzak 

Podstawska 

Patrycja 

Agata 

? 

14.03.01 

Lech 

Lech 

Czaplinek 

Czaplinek 

21 

21 

4 

Bekisz 

Dankowska 

Małgorzata 

Julia 

2001 

2003 

Ulks 

Uks Czarni 

Tychowo 

Pieszcz 

20 

20 

5 

Leśniewska 

Kubacka 

Zofia 

Iza 

2002 

2002 

Uks Czarni 

Uks Czarni 

Pieszcz 

Pieszcz 

19 

19 

Zawodnicy z pełną datą urodzenia posiadają licencję! 

Sędzia główny: Karol Kania Opracowanie: Piotr Bochnacki


Wywiad z Gwiazdą 

O 

rozmowę poprosiliśmy mieszkankę 

Czaplinka, Panią Natalię Graczykowską, 

która zwyciężyła w trzeciej edycji 

konkursu zorganizowanego przez Drawskie Strony 

Internetowe i Studio-Rutkowski.pl. Zadaniem konkursowym 

było udzielenie odpowiedzi na pytanie 

„co lubią kobiety w mężczyznach?”. Nagrodą była 

sesja fotograficzna. 

Pani Natalia Graczykowska ma 19 lat, uczęszcza 

do Liceum Ogólnokształcącego w Czaplinku. 

Aktualnie przygotowuje się do matury. Jak sama 

mówi o sobie „Jestem dziewiętnastolatką, która 

wie, czego chce w życiu, mam określone cele, do 

których dążę za wszelką cenę. Jestem energiczną 

osobą, która nie może usiedzieć w jednym miejscu, 

muszę ciągle coś robić. Staram się żyć chwilą!” 

K.Cz. Co skłoniło Panią do wzięcia udziału 

w konkursie? 

N.G. Moja przyjaciółka, która interesuję się fotografią 

poprosiła mnie, żebym pozowała do zdjęć, 

bo chciała na kimś poćwiczyć, i tak się zaczęło 

z modelingiem. Zaczęłam nim się interesować, 

szukałam różnych możliwości. Dowiedziałam się 

o konkursie, który organizuje Studio Rutkowski. 

Pomyślałam, „czemu by nie spróbować?”. Chciałam 

przeżyć coś nowego, nabrać doświadczenia, 

choć trochę dowiedzieć się jak wygląda naprawdę 

praca fotomodelki, jak pozować, co mogłoby mi 

pomóc w przyszłości, jeżeli będę dalej próbowała 

swoich sił. Czekałam na informacje, ale nic się nie 

pojawiało w Internecie, aż w końcu zapomniałam 

o tym. Wieczorem 7 marca coś mnie tchnęło, żeby 

ostatni raz zajrzeć na stronę, a może coś będzie 

i moja intuicja mnie nie zawiodła, pojawiło się pytanie, 

zaczęłam pisać.. W ostatniej chwili wysłałam 

odpowiedź na pytanie. I okazało się, że wygrałam! 

K.Cz. To była III edycja konkursu, jak się 

Pani czuje w nowej roli najpiękniejszej kobiety? 

N.G. Heh.. Najpiękniejsza kobieta, trudno 

powiedzieć. Na pewno jest to cudowne przeżycie, 

które zostanie na zawsze w mojej pamięci. Każda 

kobieta marzy o takim zabłyśnięciu, o dniu, w którym 

to ona jest najważniejsza - jest księżniczką. 

K.Cz. Czym się Pani interesuje? Jakie ma 

Pani hobby? 

N.G Od dawna interesuję się psychologią, 

czytam bardzo dużo książek na ten temat, czytam 

gazety, by pogłębiać swoją wiedzę. Oprócz psychologii 

uwielbiam tańczyć, przez 4 lata tańczyłam 

taniec towarzyski, teraz niestety nie mam takiej 

możliwości, ale obiecałam sobie, że na studiach 

powrócę do tego. Podczas tańca czuję się naprawdę 

wolna i odpoczywam od wszystkiego. Czasami 

w wolnych chwilach zajmuję się modelingiem. 

K.Cz. Czy wcześniej interesowała się Pani 

modelingiem? 

N.G Tak jak wcześniej wspomniałam, swoją 

przygodę zaczęłam już trochę wcześniej, ale 

oczywiście w formie hobby. Miałam kilka sesji, 

jest to bardzo ciężka i przede wszystkim męcząca 

praca, dlatego podziwiam wszystkie fotomodelki. 

Cały ten mechanizm wydaje się bardzo prosty, 

a w rzeczywistości trzeba włożyć w to naprawdę 

wiele godzin ciężkiej pracy! 

K.Cz. Jednym z kryteriów było udzielenie 

odpowiedzi na pytanie, 

„co lubią kobiety w mężczyznach?” 

Może Pani 

krótko opisać swoją odpowiedź? 

Każda kobieta ma 

swoje tajemnice i każda 

co innego ceni w mężczyznach, 

dlatego chciałbym 

aby moja odpowiedź była 

taką moją małą tajemnicą. 

K.Cz. Jest Pani 

uczennicą Liceum Ogólnokształcącego 

w Czaplinku, 

jak rówieśnicy 

i grono pedagogiczne odniosło 

się do zwycięstwa? 

N.G W szkole nie było to, aż tak głośne wydarzenie. 

Oczywiście znalazły się osoby, które 

gratulowały, mówiły miłe słowa na temat zdjęć. 

Chociaż muszę przyznać, że były osoby, które od 

samego początku śledziły cały tok wydarzeń związanych 

z konkursem i umieszczały to na stronie 

facebooka naszej szkoły. Nie było żadnych skarg 

i niesmaków, dlatego sądzę, że całe wydarzenie 

zostało przyjęte pozytywnie. 

K.Cz. Czy w jakiś sposób zmieniło się Pani 

życie po zwycięstwie? 

N.G. Tak, stałam się może bardziej rozpoznawalna 

w szkole, gratulowały mi osoby, z którymi 

dotąd nie utrzymywałam bliższej znajomości 

lub nawet tacy, którzy mnie w ogóle nie znają. 

W Drawsku dwie Panie w sklepie zaczepiły mnie 

z pytaniem czy to właśnie ja wygrałam, co było 

dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem, bo 

nie myślałam, że to może mieć tak duży zasięg. 

Oczywiście to, że właśnie teraz ktoś czyta mój 

wywiad, w którym mogłam uczestniczyć to też 

sukces, gdyż muszę się przyznać, że to jest mój 

pierwszy raz. Minął krótki okres po sesji, mam 

nadzieję, że w przyszłości to zaowocuje. 

K.Cz. Niebawem matura, i odpowiedzialna 

decyzja, co studiować czy ma pani już wybrany 

kierunek studiów? 

N.G. Tak, to prawda, wybór studiów to decyzja 

na całe życie i często nie trafiamy z wyborem 

odpowiedniego kierunku. Osobiście już od dawna 

jestem ukierunkowana, co do swoich studiów. Marzy 

mi się ukończyć studia psychologiczne w kilku 

specjalizacjach. Z pewnością społeczną, może coś 

z sądowniczej. Tą kwestię muszę jeszcze przemyśleć, 

ale grunt, że wiem do czego jestem stworzona 

i co chcę robić w życiu. A kto wie może kiedyś 

skuszę się też na farmację. Ale póki co, psychologia 

jest moim najważniejszym celem. 

K.Cz. Jak ocenia Pani profesjonalizm zespołu 

współpracującego z Panią podczas sesji 

zdjęciowej? 

N.G. Zespół współpracujący ze mną wykazał 

się ogromnym profesjonalizmem. Wszystko było 

dopracowane, organizacja jak należy. Przygotowani 

na wszystko. Mieli ogromną cierpliwość, za 

co im serdecznie dziękuje. Ambitni, pomysłowi 

i wymagający. Wymagali ode mnie tyle, co dawali 

sami z siebie. Ekipa jest sympatyczna i otwarta, co 

11 

pomogło mi w tym, że nie krępowałam się i nie 

odczuwałam dyskomfortu, a przeciwnie byłam 

rozluźniona i naładowana pozytywną energią. 

Chciałabym również podziękować Aleksandrze 

Lipińskiej za profesjonalne przygotowanie wizażowe, 

Pani Sylwii Chruścik za przygotowanie 

fryzjerskie. 

K.Cz. Czy Pałac w Siemczynie to udane miejsce 

na sesję fotograficzną? 

N.G. Według mnie, to wymarzone miejsce na 

sesję fotograficzną. Każdy z nas mógł wykazać się 

pomysłowością na zdjęcia. Było tak wiele pomieszczeń, 

że mogliśmy tak naprawdę robić wszystko. 

Każde miało inną atmosferę, inny wystrój, mogliśmy 

stworzyć nową historię. 

K.Cz. Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę 

dalszych sukcesów w życiu osobistym, realizacji 

Pani marzeń oraz „sprzyjających wiatrów” w dalszej 

karierze. 

N.G. Dziękuję za miłą rozmowę i pozdrawiam 

czytelników „Kuriera Czaplineckiego”. 

Rozmawiał: Przemysław Krupa 

Fotografie: Studio-Rutkowski.pl

12 Kurier Czaplinecki – Kwiecień 2012


FINAŁ PROJEKTU „AS KOMPETENCJI” 

Któż by pomyślał, że trzyletni projekt 

AS KOMPETENCJI dobiegł już 

końca. A jednak. W ostatnim tygodniu 

marca każda z grup projektowych w ZSP 

ukończyła dwusetną godzinę jego realizacji. 

Z tej okazji dnia 29 marca 2012 roku dokonaliśmy 

podsumowania na uroczystości pt. „ASY 

to MY”, na którą przybyli zaproszeni goście: 

zastępca dyrektora Szkoły Podstawowej pani 

Izabela Małkowska, dyrektor Gimnazjum pani 

Jolanta Skonieczna, zastępca dyrektora Gimnazjum 

p. Barbara Zimniewicz oraz uczniowie 

ze Szkoły Podstawowej i Gimnazjum wraz 

z opiekunami. 

Na początku prowadzący Dawid Siwek 

przywitał serdecznie gości i poprosił o kilka 

słów dyrektora Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych 

w Czaplinku pana Andrzeja Połońskiego. 

Popłynęło wiele słów uznania dla młodzieży 

realizującej projekt, za ich upór, poświęcenie 

i chęć podnoszenia swoich kompetencji w naukach 

ścisłych. Wspomniane zostały sukcesy, 

dzięki którym jedna z grup miała możliwość 

zaistnieć i zaprezentować się na Wydziale 

Matematyczno - Fizycznym Uniwersytetu 

Szczecińskiego. 

Kolejnym punktem uroczystości były 

pokazy prezentacji multimedialnych. Jako 

pierwsza wystąpiła grupa pani Małgorzaty 

Okulewicz realizująca projekty fizyczne. Alek- 

sandra Andreasik i Dariusz Wojciechowski 

przedstawili efekty pracy z projektów: „Zjawiska 

optyczne”, „Patrząc okiem fizyka na 

człowieka”, „Barwy” i „Siłą fizyki jest siła”. 

Zaprezentowane były zjawiska zorzy polarnej, 

tęczy, halo, mirażu i złudzeń optycznych. Prezentujący 

opowiedzieli, jak w poszukiwaniu 

odpowiedzi na pytania fizyczne wyszli poza 

mury szkoły i wybrali się do lekarza na spirometrię 

(badanie pojemności płuc), do optyka, 

aby poznać różne rodzaje soczewek oraz na 

salę gimnastyczną po fizykę sportu. 

Prezentację grupy pana Sławomira Zębały, 

realizującej projekty matematyczne poprowa- 

dziły Monika Wałkiewicz i Magdalena Socha. 

Uczennice w pierwszej części zapoznały słuchaczy 

z tematyką prawdopodobieństwa. Były 

zadania z wariancjami, permutacjami i kombina- 

cjami. Odpowiedziały na pytania np.: ile można 

utworzyć kodów z pięciu liter?, na ile sposobów 

można ustawić na półce trzy różne książki?, itp. 

W drugiej części zaprezentowane zostało zastosowanie 

arkusza kalkulacyjnego w matematyce 

do m.in.: sporządzania różnych wykresów funkcji 

lub obliczania sumy ciągu liczb. 

Obydwie prezentacje zostały nagrodzone 

gromkimi oklaskami i w kilku słowach podsumowane 

przez opiekunów grup. 

13 

Po pierwszej części uroczystości przybyli 

goście zostali zaproszeni na słodki poczęstunek 

przygotowany przez uczniów Technikum 

Organizacji Usług Gastronomicznych i ich opiekunów 

z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych 

w Czaplinku. Po tej słodkiej chwili rozpoczęła 

się druga część spotkania, czyli prezentacja najciekawszych 

projektowych doświadczeń i zadań 

w pracowni biologiczno-fizyczno-chemicznej 

i informatycznej. W pierwszej pracowni można 

było obejrzeć i wykonać samemu doświadczenia: 

z interferometrem Michelsona, z dyfrakcją 

światła, ze zjawiskiem załamania światła na 

granicy woda – olej, z wyjaśnieniem dlaczego 

niebo jest niebieskie a zachód słońca czerwono 

– pomarańczowy, z wiaderkiem Archimedesa, 

z wyznaczaniem odległości między rowkami na 

płycie CD oraz na tablicy interaktywnej połączyć 

żarówki w obwody elektryczne. W pracowni 

informatycznej uczniowie obejrzeli krótki kurs 

układania kostki Rubika, rozwiązywali różne 

matematyczne zagadki, wypełniali sudoku oraz 

grali w gry komputerowe. 

Serdecznie dziękujemy przybyłym gościom 

za wspólne przeżycie bardzo ważnej dla 

uczniów ZSP uroczystości. Za słowa uznania, 

jakie niejednokrotnie usłyszeliśmy i za ogrom 

ciekawości, z jakim wysłuchane i obejrzane 

zostały prezentacje. 

Naszym Asom dziękujemy i życzymy dalszych 

sukcesów oraz wytrwałości w dążeniu 

do rozwijania kompetencji matematyczno – fizycznych 

w przyszłości. Dziękujemy za każdą 

poświęconą chwilę w kształtowaniu postawy 

krytycznego badacza otaczających nas zjawisk 

i dzielenia się młodym spojrzeniem na świat 

oraz rozwiązywania zadań nierozwiązywalnych. 

Małgorzata Okulewicz i Sławomir Zębała 

– opiekunowie projektu „AS KOMPETENCJI”


Nowe zawody w Zasadniczej Szkole Zawodowej 

im. Stefana Czarnieckiego w Czaplinku 

W 

ostatnich latach Zasadnicza Szkoła 

Zawodowa wielokrotnie uzupełniała 

(modyfikowała) wzbogacała swoją 

ofertę edukacyjną. Takie działanie w warunkach 

permanentnej zmiany było determinowane następującymi 

czynnikami: 

– dynamicznie rozwijającym się rynkiem pracy 

i wynikającą z tego koniecznością dopasowania 

oferty kształcenia do potrzeb rynku pracy; 

– uwzględniania potrzeb lokalnych pracodawców, 

którzy opisywali oczekiwany przez nich model 

absolwenta; 

– pogłębiającym się niżem demograficznym, który 

zaostrza konkurencję na rynku usług oświatowych 

i narzuca szkołom nieustanne uatrakcyjnianie 

oferty edukacyjnej w celu przekonania uczniów 

– absolwentów gimnazjum, by wybrali akurat 

tę szkołę; 

– utrwalającą się, wysoce niekorzystną dla funkcjonowania 

szkolnictwa zawodowego, zmianą 

kulturową w społeczeństwie, przejawiającą się 

w myśleniu o szkole zawodowej jako szkole 

negatywnego wyboru i szkole gorszych szans dla 

gorszych dzieci i wymuszoną przez tę zmianę 

kulturową potrzebą kształtowania pozytywnego 

wizerunku szkoły zawodowej. 

Wprowadzane dotąd zmiany w ofercie edukacyjnej 

szkoły polegały głównie na wzbogacaniu 

istniejących zawodów o nowe umiejętności, w wyniku 

tak zwanych innowacji pedagogicznych. I tak 

ślusarze mieli możliwość zdobywania dodatkowych 

umiejętności w zakresie technik spawalniczych 

MAG i TIG, stolarze uczyli się ciesielstwa budowlanego 

a kucharze poszerzali swoje kompetencje 

zawodowe o umiejętności kelnerskie i barmańskie. 

Szkoła wykazała się dużą skutecznością w pozyskiwaniu 

środków unijnych z Programu Operacyjnego 

Kapitał Ludzki. Dzięki temu już od kilku lat na stałe 

zagościły w ofercie kształcenia dodatkowe kursy 

kwalifikacyjne: 

– kierowcy operatora wózka jezdniowego z napędem 

silnikowym (wózka widłowego); 

– obsługi i konserwacji instalacji elektrycznych 

o napięciu do 1 KV; 

– obsługi i konserwacji instalacji gazowniczych; 

– wizażystki. 

Jednakże szkoła przygotowała ofertę szczególną. 

Kształcenie w nowych zawodach: 

1. Elektromechanik. 

2. Operator obrabiarek skrawających. 

Zawód elektromechanik w dużej mierze 

nawiązuje do tradycji kształcenia zawodowego 

przyzakładowego. Takie kształcenie świetnie prosperowało 

w Czaplinku w latach 70, 80 i 90 ubiegłego 

wieku, kiedy to na bazie zakładu Telkom-Telcza 

prowadzone było kształcenie w zawodach: monter 

podzespołów elektronicznych (na poziomie zasadniczej 

szkoły zawodowej) oraz monter urządzeń 

elektronicznych (na poziomie liceum zawodowego). 

Była to swojego rodzaju symbioza edukacyjna – 

szkoła dawała uczniom podbudowę teoretyczną, 

a w warunkach naturalnych, niesymulowanych zakładu 

pracy odbywali oni praktyczną naukę zawodu. 

Obecnie planuje się odtworzenie tego modelu 

kształcenia we współpracy z Kabel-Technik-Polska 

Sp. z o.o. oraz Rimaster Poland Sp. z o.o. Oba 

zakłady wykazały się niezwykłą skutecznością 

ekonomiczną. W warunkach globalnego kryzysu 

gospodarczego wynegocjowały intratne kontrakty, 

pozyskały znaczących, o światowej renomie kontrahentów 

… i planują zwiększenie zatrudnienia. 

Wybór zawodu elektromechanik został poprzedzony 

uważną analizą obszernego dokumentu o nazwie 

„Podstawy programowe kształcenia w zawodach 

ujętych w klasyfikacji zawodów szkolnictwa 

zawodowego” oraz określeniem przez zainteresowane 

strony potrzeb i możliwości (zasoby kadrowe, 

infrastruktura zakładu, standardy kształcenia w zawodzie). 

Oba zakłady zgodnie ustaliły, że zawód 

ten przygotowuje do wykonywania następujących 

zadań: 

– montowanie i uruchamianie maszyn i urządzeń 

elektrycznych na podstawie dokumentacji technicznej; 

– ocenianie stanu technicznego maszyn i urządzeń 

elektrycznych po montażu na podstawie pomiarów; 

– montowanie układów sterowania, regulacji i zabezpieczeń 

maszyn i urządzeń elektrycznych na 

podstawie dokumentacji technicznej. 

Opis kwalifikacji zawodowych dla wielu osób 

może wydawać się niezrozumiały, a nawet może 

brzmieć groźnie. Takie mylne wyobrażenia o zawodzie 

są najgorsze. Elektromechanik to zawód 

stwarzający możliwości wykonywania ciekawej 

i atrakcyjnej pracy. Należy też zauważyć, iż mimo 

„męskiej nazwy” zawód elektromechanika mogą 

wykonywać kobiety. Tak jak kiedyś, gdy prowadzono 

kształcenie w zawodzie monter podzespołów 

elektronicznych to do zawodu przychodziło 80% 

- 90% dziewcząt. Żeby zachęcić do podjęcia nauki 

w zawodzie KTP i Rimaster oferują: 

– podpisanie umowy o pracę z uczniem, w wyniku 

której uczeń – pracownik młodociany będzie 

otrzymywał miesięczne wynagrodzenie w granicach 

160 – 240 zł; 

– objęcie uczniów – pracowników młodocianych 

ubezpieczeniem społecznym. 

A zatem możliwość 

nauki dobrego zawodu 

w zakładach, w których 

zainstalowano najnowocześniejsze 

technologie 

oraz możliwość otrzy- 

mywania wynagrodzenia w okresie pobierania 

nauki w szkole to kwestie warte rozważenia (nieroztropnością 

byłoby kierowanie się uprzedzeniami) 

i zasługujące na podjęcie pozytywnej decyzji kształcenia 

w zawodzie elektromechanik. 

Zawód operator obrabiarek skrawających ma 

być prowadzony na bazie Centrum Kształcenia Praktycznego. 

W latach 2009 – 2011 Centrum zostało 

w znaczącym stopniu doposażone i zmodernizowane 

ze środków pozyskanych z Regionalnego Programu 

Operacyjnego województwa zachodniopomorskiego. 

Zakupiono wówczas maszyny sterowane 

numerycznie, programy MTS do obsługi tych maszyn 

i projektowania procesów technologicznych, 

pracownię komputerową do prowadzenia zajęć 

w programie AUTOCAD oraz programowania maszyn 

CNC (sterowanych numerycznie). Nauczyciele 

szkoły ukończyli kursy kwalifikacyjne, dzięki którym 

zdobyli nowe umiejętności w zakresie obsługi 

maszyn CNC. Opis kwalifikacji w tym zawodzie 

jest następujący: 

– przygotowywania obrabiarek skrawających konwencjonalnych 

i sterowanych numerycznie do 

planowanej obróbki; 

– wykonywanie obróbki technologicznej na 

konwencjonalnych i sterowanych numerycznie 

obrabiarkach skrawających zgodnie z wymaganiami 

dokumentacji technologicznej. 

Opis ten choć lakoniczny, daje wyobrażenie 

o zawodzie. Operator obrabiarek skrawających 

to pracownik przygotowany do wykonywania 

zawodu teraz (obsługa maszyn konwencjonalnych) 

i w przyszłości (obsługa maszyn sterowanych numerycznie). 

Jest to zawód wpisujący się w filozofię 

działań zakładanych w strategii rozwoju województwa 

zachodniopomorskiego, która prognozuje 

kierunki zmian w stronę gospodarki innowacyjnej, 

gospodarki nowoczesnych technologii. Z kolei 

w badaniach prowadzonych w ramach Zachodniopomorskiego 

Obserwatorium Rynku Pracy 

zawód operatora obrabiarek skrawających jest 

wskazywany jako zawód kluczowy dla rozwoju 

województwa i oceniany przez pracodawców jako 

bardzo potrzebny. Potwierdzeniem takiego stanu 

rzeczy może być ukazujący się w każdy poniedziałek 

dodatek do Gazety Wyborczej zatytułowany 

Praca. Nie ma praktycznie numeru, w którym nie 

zamieszczone byłyby ogłoszenia oferujące pracę 

operatorom obrabiarek skrawających informujące 

przy tym: „proponujemy atrakcyjne warunki wynagrodzenia”. 

Wniosek z tego jest taki, że w zawodzie 

tym nie ma bezrobocia. 

Z propozycji kształcenia w przedstawionych 

zawodach naprawdę warto skorzystać!!! 

Andrzej Połoński


Przyszłość zależy od przemyślanych wyborów 

Szkoła wielkich możliwości 

Dnia 20 marca 2012 r uczniowie 

Liceum Ogólnokształcącego i Technikum 

uczestniczyli w wykładzie dr 

Andrzeja Ranke z Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych 

i Dziennikarstwa w Poznaniu. 

Tematem wykładu było „Współczesne państwo 

– jego struktura i funkcje” 

Wykład był inauguracją nawiązanej współpracy 

LO z Wyższą Szkołą Nauk Humanistycznych 

i Dziennikarstwa. 

W jej ramach w trakcie roku szkolnego będą 

odbywały się zajęcia z poszczególnych przedmiotów 

prowadzone przez nauczycieli akademickich. 

Organizowane będą również zajęcia warsztatowe 

na terenie Uczelni. Uczelnia zgodziła się objąć 

patronatem profil humanistyczno – lingwistyczny. 

Nasze LO podpisało również porozumienie 

o współpracy z Politechniką Koszalińską, która 

wyraziła zgodę na objęcie swym patronatem profilu 

politechnicznego. 

Nauczyciele akademiccy przeprowadzą szereg 

wykładów tematycznych i zajęć laboratoryjnych 

dla uczniów naszej szkoły. Organizowane będą 

wspólne przedsięwzięcia środowiskowe np. olimpiady 

i konkursy. 

Jest to niezwykle ciekawa oferta dla gimnazjalistów, 

którzy w roku szkolnym 2012/2013 zdecydują 

się podjąć naukę w ZSP w Czaplinku 

Już wkrótce gimnazjaliści napiszą egzaminy 

końcowe, a potem będą musieli podjąć jedną 

z ważniejszych życiowych decyzji – jaką szkołę ponadgimnazjalną 

wybrać, jaki kierunek nadać swojej 

przyszłości. Aby ułatwić im tę decyzję, stworzyliśmy 

w naszym Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych ciekawą 

i nowoczesną ofertę edukacyjną. 

Liceum Ogólnokształcące im. 3 Dywizji 

Strzelców Karpackich proponuje wybór jednego 

z czterech kierunków. 

● Kierunek humanistyczno – lingwistyczny 

przeznaczony jest dla tych uczniów, którzy swoją 

przyszłość wiążą z naukami humanistycznymi. 

Dodatkowym atutem tego kierunku będą zajęcia 

prowadzone przez wykładowców z Instytutu 

Nauk Humanistycznych i Instytutu Neofilologii 

przy Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej 

w Koszalinie oraz z Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych 

i Dziennikarstwa w Poznaniu. 

● Kierunek ekologiczno – leśny przygotowuje do 

podjęcia studiów na takich kierunkach jak: ekologia, 

ochrona środowiska, leśnictwo, architektura 

krajobrazu, inżynieria środowiska itp. Patronat 

nad tym profilem obejmie Regionalna Dyrekcja 

Ochrony Środowiska i Regionalna Dyrekcja Lasów 

Państwowych w Szczecinku. 

● Kierunek politechniczny to oferta dla tych 

uczniów, którzy interesują się naukami ścisłymi 

i planują w przyszłości studiować na uczelniach 

politechnicznych. Patronat nad tym profilem 

obejmie Politechnika Koszalińska. 

● Kierunek biologiczno – medyczny adresowany 

jest do uczniów zainteresowanych naukami przyrodniczymi, 

pragnącymi w przyszłości studiować 

medycynę, stomatologię, biochemię, biotechnologię, 

weterynarię, fizjoterapię, kosmetologię itp. 

Atutem tego kierunku jest możliwość ukończenia 

kursu ratownictwa medycznego. 

Przy rekrutacji do Liceum Ogólnokształcącego 

pod uwagę bierzemy: 

1. Wyniki egzaminu gimnazjalnego. 

2. Oceny z następujących przedmiotów: 

● język polski 

● język obcy 

● matematyka 

3. Przy wyborze konkretnego kierunku 

dodatkowo bierzemy pod uwagę oceny z następujących 

przedmiotów: 

● humanistyczno – lingwistyczny: historia 

● ekologiczno – leśny: biologia 

● biologiczno – medyczny: biologia 

● politechniczny: informatyka 

4. Szczególne osiągnięcia wymienione na świadectwie 

ukończenia gimnazjum. 

W pierwszej kolejności przyjmujemy kandydatów 

z najwyższą liczbą punktów. 

Technikum proponuje wybór jednego z dwóch 

kierunków: 

● Technikum Żywienia i Usług Gastronomicznych, 

które przygotowuje do prowadzenia 

własnej działalności w branży gastronomicznej, 

przygotowywania bankietów i imprez okolicznościowych, 

podjęcia studiów na kierunkach 

związanych z żywieniem i gastronomią. Dodatkowo 

proponujemy uczniom kursy barmańskie, 

kelnerskie i baristyczne. 

● Technikum Drzewne przeznaczone jest dla 

uczniów, którzy pragną związać swoją przyszłość 

15 

z projektowaniem i wykonywaniem konstrukcji 

drewnianych, zainteresowani są nowoczesnym 

wzornictwem, czy też chcą podjąć studia wyższe 

na kierunkach związanych z obróbką drewna 

i projektowaniem komputerowym. Atutem tego 

technikum jest kształcenie umiejętności obsługi 

maszyn sterowanych numerycznie CNC oraz 

specjalistycznego programu AUTOCAD (wspomaganie 

projektowania 2D). Gwarantujemy 

również praktyczną naukę zawodu w placówkach 

zagranicznych. 

Przy rekrutacji do Technikum pod uwagę bierzemy: 

1. Wyniki egzaminu gimnazjalnego. 

2. Oceny z następujących przedmiotów: 

● język polski 

● język obcy 

● matematyka 

● chemia 

3. Szczególne osiągnięcia wymienione na świadectwie 

ukończenia gimnazjum. 

W pierwszej kolejności przyjmujemy kandydatów 

z najwyższą liczbą punktów. 

Zasadnicza Szkoła Zawodowa im. Stefana 

Czarnieckiego zaprasza gimnazjalistów zainteresowanych 

nauką następujących zawodów: 

● elektromechanik 

● operator obrabiarek skrawających 

● ślusarz 

● stolarz 

● kucharz 

● fryzjer/sprzedawca/mechanik pojazdów samochodowych/ 

Podejmując naukę w Szkole Zawodowej uczniowie 

mogą liczyć na płatne praktyki w Kabel Technik 

Polska sp. z o.o. oraz Rimaster Poland sp. z o.o. 

Otrzymują także możliwość zdobycia międzynarodowego 

certyfikatu zawodowego. 

Oferujemy także kształcenie w zawodzie 

Technik Usług Kosmetycznych. Jest to szkoła 

policealna na podbudowie szkoły średniej. Nauka 

w systemie zaocznym trwa w niej 2 lata (4 semestry). 

Przygotowuje słuchaczy do pracy w gabinetach 

kosmetycznych, gabinetach odnowy biologicznej, 

hotelach SPA, prowadzenia własnej działalności gospodarczej, 

pracy w drogeriach a także w zawodzie 

przedstawiciel handlowy. Kierunek ten kończy się 

egzaminem zawodowym, który nadaje tytuł Technika 

Usług Kosmetycznych. 

Termin składania podań: do 30 sierpnia 2012 

Wymagane dokumenty: 

● Podanie 

● Dowód osobisty 

● Świadectwo ukończenia szkoły średniej 

Wpisowe: 200 zł 

Zespół rekrutacyjny ZSP


Sukcesy uczniów LO 

Drugi semestr roku szkolnego 2012/13 dla 

uczniów czaplineckiego LO rozpoczął 

się bardzo udanie. Pierwsze tygodnie 

drugiego półrocza przyniosły wiele ważnych sukcesów, 

o których warto wspomnieć. 

12 marca odbyły się powiatowe zawody w koszykówce 

dziewcząt. Organizatorem zawodów było 

LO w Drawsku Pomorskim, którego reprezentacja 

wygrała w zeszłorocznej edycji rozgrywek. W tym 

roku do rozgrywek przystąpiły trzy zespoły: ZSP 

Czaplinek, ZSP Nr 2 z Drawska Pom. oraz gospodarz, 

LO Drawsko Pomorskie. Turniej został 

rozegrany systemem każdy z każdym. Dobra 

współpraca między zawodniczkami z Czaplinka 

umożliwiła przekroczenie magicznej bariery 100 

punktów. Za MVP turnieju należy uznać Sandrę 

Szczepanik. Trzon drużyny reprezentującej nasze 

miasto, pod trenerskim okiem p. Sebastiana Matułojcia, 

stanowiły uczennice LO - Ewa Florczyk, 

Aleksandra Borowska, Sandra Szczepanik (wszystkie 

z kl. 1ab), Monika Grzyb, Kamila Kowalska 

i Natalia Wojtaszyk (wszystkie trzy z kl. 2a), zagrały 

również Kinga Kojder i Justyna Piekut (obie ZSZ). 

Wygrywając zawody powiatowe, nasze zawodniczki 

otrzymały prawo gry w zawodach rejonowych 

reprezentując naszą szkołę i powiat na tym szczeblu 

rozgrywek. Faworytem tych zawodów jest I zespół ze 

Szczecina, jednak nasze dziewczęta obiecują walkę 

i sprawienie niespodzianki. 

15 marca w Złocienieckim Ośrodku Kultury odbyły 

się Powiatowe Eliminacje 57. Ogólnopolskiego 

Konkursu Recytatorskiego. Wzięło w nich udział 29 

recytatorów z terenu powiatu drawskiego, którzy reprezentowali 

klasy I-III i IV-VI szkół podstawowych, 

gimnazjów oraz szkół średnich. Po udanych gminnych 

eliminacjach, Liceum Ogólnokształcące w Czaplinku 

reprezentowali Natalia Wojtaszyk i Łukasz Koremba, 

przygotowujący się pod okiem p. Aliny Karolewicz. 

W kategorii szkół ponadgimnazjalnych laureatami 

zostali uczniowie naszego LO. Oprócz dyplomów 

i gratulacji Natalia i Łukasz otrzymali nagrody książkowe, 

a już niedługo w Szczecinie będą walczyli 

o awans do ogólnopolskiego finału konkursu. 

Pięć drużyn z Zespołów Szkół Ponadgimnazjalnych 

z terenu powiatu drawskiego wzięło udział 

w Mistrzostwach Powiatu Drawskiego w piłce koszykowej 

chłopców, które odbyły się 14 marca w hali 

sportowej przy LO w Drawsku Pom. Czaplinecki 

ZSP pod okiem trenera, pana Marka Mikołajczuka, 

reprezentowali uczniowie Technikum, ZSZ, 

a zwłaszcza LO. Z ramienia naszej szkoły w zespole 

wystąpili Łukasz Milewski (kapitan), Remigiusz 

Rodźko, Tomasz Korzeniowski, Radosław Misior 

oraz debiutant – Patryk Ludwicki. Każdy z nich 

ma swój niemały wkład w sukcesie całej drużyny. 

W sumie reprezentacja ZSP w Czaplinku zagrała i, 

co najważniejsze, wygrała trzy ważne mecze, kolejno 

z drużynami: ZSP Złocieniec (27:3), ZSP Nr 2 

Drawsko Pom. (30:19) oraz finał z zespołem ZSP 

Nr 1 Drawsko Pom. (17:10). Rezultat ten oznaczał 

wygraną w całym turnieju i awans do rozgrywek 

rejonowych. 

15 marca 2012 r. Czaplinecki Ośrodek Kultury, 

Sportu i Rekreacji gościł kilkudziesięciu uczniów ze 

wszystkich szkół z terenu gminy Czaplinek, biorących 

udział w eliminacjach do powiatowego etapu 

Konkursu Wiedzy Pożarniczej. Barwy naszego LO 

reprezentowały 3 uczennice – Klaudia Dębowska 

(1ab), Patrycja Dębowska (2b) i Jagoda Krupa (2a). 

Ich zadaniem, podobnie jak pozostałych uczestników 

konkursu, było rozwiązanie 30 pytań testowych 

sprawdzających wiedzę o pożarnictwie w ciągu 30 

minut. Po sprawdzeniu prac, komisja ogłosiła wyniki 

rywalizacji w każdej grupie wiekowej. W kategorii 

szkół ponadgimnazjalnych bezkonkurencyjna okazała 

się Jagoda Krupa, zaraz za nią uplasowała się 

Patrycja Dębowska. Nieco mniej szczęścia miała 

Klaudia Dębowska, której nie udało się uzupełnić 

29 lutego odeszła po długich zmaganiach z okrutną chorobą Wanda 

Kościukiewicz. Głęboko zasmuceni Jej śmiercią składamy Jej najbliższym 

serdeczne wyrazy współczucia. Czemu tak się zdarza, że nasi bliscy przed 

nami odchodzą z życia, pozostawiając pustkę i smutek? Łączymy się w bólu 

z Tobą Franciszku i Twoją rodziną i ogromnie Wam współczujemy. 

Odeszła... 

Lecz nie bez walki, 

Każdy dzień był walką, 

Walką o każdą sekundę życia, 

Walczyła ona, 

Walczyliśmy my, 

Odeszła... 

Bóg zabrał ją do siebie, 

Teraz już uwolniła się od bólu, 

Teraz już nie musi szamotać się 

w sidłach choroby, 

Teraz już jest szczęśliwa, tam w Niebie 

Teraz już nie cierpi, 

Teraz my cierpimy, 

Ogarnia nas ból, żal, smutek, 

Tak ciężko jest zrozumieć jej 

śmierć, 

Drogiej, kochanej, wspaniałej 

osoby, 

Boże, tak ciężko jest pogodzić 

się z Twoją decyzją, 

Boże, tak ciężko jest zrozumieć 

Twoje zamiary, 

Boże, dodaj nam chociaż sił, 

byśmy nauczyli się żyć... 

żyć bez niej na Ziemi, 

Lecz z nią w sercach... 

Hanna i Wiesław Krzywiccy 

podium. Zdobywczynie 1 i 2 miejsca oprócz dyplomów 

i nagród rzeczowych otrzymały awans do 

powiatowych eliminacji konkursu. Już niebawem 

Jagoda i Patrycja będą reprezentowały naszą szkołę 

i gminę w Drawsku Pom. wśród uczniów z gmin 

powiatu drawskiego. 

Inną ważną imprezą, na jakiej pojawili się reprezentanci 

Liceum Ogólnokształcącego im. 3 Dywizji 

Strzelców Karpackich w Czaplinku były III Targi 

Pracy i Edukacji w Drawsku Pomorskim. 

14 marca 2012 roku w hali sportowej przy Gimnazjum 

w Drawsku Pom. kilkudziesięciu uczniów 

Liceum Ogólnokształcącego z naszego miasta pod 

opieką nauczycieli zachęcało drawskich gimnazjalistów 

do rozpoczęcia nauki w szkole. Jedną z atrakcji 

stoiska była prezentacja multimedialna przedstawiająca 

szkołę oraz ofertę rekrutacyjną na najbliższy 

rok szkolny. Warto dodać, że materiały promocyjne 

czaplineckiego ZSP wyróżniały się na tle wszystkich 

innych stanowisk. Ulotki zaprojektowane przez Pana 

Sławomira Zębałę, które zachęcały uczniów do 

podjęcia nauki w naszych szkołach przypominały 

smartfony, a prezentacja wykonana przez ucznia 

LO, Aleksandra Dębskiego (kl. 2b), przygotowana 

została w niespotykanej w innych punktach, nowej 

technologii kodowania- HTML5; poprowadził ją 

Dawid Siwek z klasy 1ab. Dzięki udanej akcji promocyjnej, 

i przygotowanym atrakcjom nasze stanowisko 

było jednym z najczęściej odwiedzanych przez gości 

targów, a jednym z najważniejszych osób, które 

podjęliśmy był burmistrz Czaplinka Adam Kośmider. 

Naszą pracę włożoną zarówno w przygotowania 

jak i samą promocję LO oraz całego ZSP w czasie 

Targów Pracy i Edukacji dostrzegli jurorzy, którzy 

wyróżniali najlepsze stanowiska podczas III edycji 

tego wydarzenia. Nagroda za „najciekawszą prezentację 

stoiska” trafiła do ZSP w Czaplinku, a dyplom 

odebrał dyrektor Andrzej Połoński. 

Dawid Siwek, LO w Czaplinku


CZARNE CHMURY NAD OGRODAMI DZIAŁKOWYMI 

Mamy już wiosnę. Cieszymy oczy 

budzącą się do życia przyrodą. 

Dostrzegamy piękniejącą zieleń 

i kolor wiosennych kwiatów. W wielu miejscowościach, 

nawet tych najmniejszych oglądamy 

zadbane rodzinne ogrody działkowe zwane 

popularnie działkami. Rodzinne ogrody działkowe 

są naszą chlubą i radością. Pozwalają na 

kontakt z przyrodą, wypoczynek i racjonalne 

zagospodarowanie wolnego czasu. Uprawiają 

je w większości emeryci, renciści, także osoby 

niezbyt zamożne a nawet biedne, które dzięki 

wielkiemu zaangażowaniu i poświęceniu uprawiają 

te działki, w zamian zbierając zdrowe 

warzywa, owoce. Ludzie ci, po latach ciężkiej 

pracy, mają jedyną możliwość spędzenia wolnego 

czasu na łonie natury, spotkanie w gronie 

rodzinnym wśród przyjaciół. Ogrody są także 

miejscem rodzinnej integracji, tu uczymy 

dzieci szacunku do przyrody. Może być tak, 

że w przyszłości będą musieli opuścić swoje 

działki. Na to się zanosi. Jeśli zostanie zmieniona 

dotychczasowa ustawa o Rodzinnych 

Ogrodach Działkowych, to w praktyce będzie 

oznaczało koniec ogrodnictwa działkowego 

w Polsce. Komu to może przeszkadzać? 

Sejm RP w dniu 05.07.2005 r. uchwalił 

ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych. 

Ustawa dostosowała regulacje prawne do zmian 

ustrojowych Państwa. Zachowała prawa nabyte 

działkowców, uspokoiła miliony ludzi. Radość 

działkowców i wiara w stabilne prawo została 

zmącona wystąpieniem Prezesa Sądu Najwyższego 

z zaskarżeniem ustawy o ogrodach do 

Trybunału Konstytucyjnego. Jestem mocno 

zaskoczony, a nawet zbulwersowany tym, że 

Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego w 2010 

r. wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego 

o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP 

zapisów ustawy z 8 lipca 2005 r. o rodzinnych 

ogrodach działkowych i odebraniem działkowcom 

ich praw nabytych przez dziesięciolecia. 

Dlaczego Prezes „obudził” się po pięciu latach od 

uchwalenia ustawy i nagle postanowił wystąpić 

do TK? Nie wierzę w tej sprawie w przypadek 

lub nagły przypływ mądrości prezesa. Nie wierzę 

też w „spiskową teorię dziejów”. 

Możliwy jest natomiast ewentualny lobbing 

np. tych wszystkich, którym marzą się 

atrakcyjne grunty do zagospodarowania, m.in. 

pod budownictwo. Cena uwolnionej przez 

ogrody działkowe ziemi w wielu miastach 

Polski może osiągnąć bardzo wysoki poziom, 

a więc możliwe są horrendalne zyski. 

Nie rozumiem dlaczego niekonstytucyjne 

miałoby być prawo, które gwarantuje 

działkowcom własność nasadzeń i urządzeń 

tworzonych kosztem ich pracy i środków. Dlaczego 

trzeba koniecznie pozwolić na swobodną 

likwidację niemal na każdy cel i w każdym 

czasie dowolnego ogrodu. Uchylenie ustawy 

pozbawi działkowców ochrony prawnej, mimo 

iż sprawdzone i skuteczne dotychczasowe 

przepisy pozwalają polskim działkowcom 

spokojnie korzystać z dobrodziejstw swoich 

ogrodów. Najlepszym dowodem na skuteczność 

ustawy jest fakt istnienia niemal pięciu 

tysięcy ogrodów w całej Polsce. Działkowcom 

zagraża możliwość obłożenia wysokimi 

podatkami, z których są obecnie zwolnieni. 

Sugeruje się usunięcie ograniczeń w likwidacji 

ogrodów, co obecnie może mieć miejsce 

właściwie wyłącznie w przypadku budowy 

np. drogi, szkoły, przedszkola itp. Decyzja 

o likwidacji ogrodu miałaby charakter „uznaniowy”. 

Mogą to być właściwie wszystkie 

cele, np. budowa parkingu, budynku lub 

centrum handlowego. Niezrozumiała jest dla 

mnie próba podważenia własności majątku 

działkowca trwale związanego z działką. 

Chodzi tu o drzewa, krzewy ale także i altanki, 

i domki narzędziowe. 

Łudzi się działkowców nierealnym uwłaszczeniem, 

celowo pomijając, że z ewentualnej 

możliwości wykupu swoich działek skorzysta 

nie więcej jak 20 % działkowców, i to z ogro- 

17 

dów położonych na terenach nieatrakcyjnych 

inwestycyjnie. Jeśli uwzględnić, że prawie 90 

% polskich ogrodów znajduje się w miastach, 

to z teoretycznego uwłaszczenia skorzystałaby 

jedynie garstka działkowców. W nowej, bardzo 

prawdopodobnej sytuacji prawnej, wymusi się 

na działkowcach zawieranie „śmieciowych” 

umów dzierżawy, które drastycznie ograniczą 

ich obecne prawa. Już wmawia się działkowcom, 

że bardziej im będzie służyła dzierżawa 

działek, niż obecne prawo użytkowania. Nie 

tłumaczy się, że dzierżawa zapewnia jedynie 

możliwość korzystania z działki i pobierania 

z niej pożytków, natomiast – w odróżnieniu od 

obecnego prawa użytkowania – jest obciążona 

obowiązkiem płacenia czynszu, podatków 

i ma charakter czasowy oraz zupełnie pozbawia 

działkowca ochrony jego mienia w razie 

likwidacji ogrodu. 

Możliwe stanie się przekształcanie ogrodów 

w para-osiedla mieszkaniowe, które 

faktycznie zamienią się w slumsy, co jest 

nieuniknione w przypadku realizacji postulatu 

o dopuszczenie całorocznego zamieszkiwania 

w ogrodach w budynkach mieszkalnych. 

Wówczas niemożliwe będzie utrzymanie 

obecnych zwolnień podatkowych dla działkowców, 

bezczynszowego użytkowania gruntu 

oraz udogodnień w zakresie jakiegokolwiek 

budownictwa na działkach. 

Wielu działowców z zatroskaniem myśli 

o przyszłości swoich ogrodów. Potencjalne, 

radykalne zmiany prawa mogą zakłócić funkcjonowanie 

ogrodów tak dobrze służących 

milionom Polaków. Zazdroszczę działkowcom 

z Niemiec, Anglii, Czech i Słowacji, że władze 

w tych krajach popierają i wspierają swoich 

działkowców. 

Pozwólcie działkowcom ze spokojem 

uprawiać ukochane ogrody. 

Nie niszczcie dorobku ich życia. Po co 

zmieniać to, co dzisiaj nieźle funkcjonuje? 

Jerzy Kotlęga 

EDUSIENCE w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych 

w Czaplinku 

W 

pierwszy dzień wiosny tj. 21 marca 

2012 r. ogłoszone zostały wyniki 

rekrutacji zgłoszonych szkół z całej 

Polski do projektu Edusience Państwowej Akademii 

Nauk. Wśród 250 losowo wybranych szkół 

znalazł się Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych 

z Czaplinka, z którego realizować zadania będą 

uczniowie Liceum Ogólnokształcącego im. 3 

Dywizji Strzelców Karpackich. Głównym celem 

projektu jest zwiększenie zainteresowania wśród 

uczniów naukami matematyczno-przyrodniczymi 

i informatyczno- technicznymi, jak również językami 

obcymi. W ramach zaplanowanych zadań 

realizowane będą lekcje z zakresu geografii, 

chemii, fizyki i przyrody, przygotowane przez pracowników 

naukowych Polskiej Akademii Nauk, 

zrzeszonych w Centrum Badań Ziemi i Planet 

GEOPLANET, tj. Instytutu Geofizyki, Instytutu 

Nauk Geologicznych, 

Instytutu Oceanografii 

oraz Centrum 

Badań Kosmicznych. 

Zaplanowany zostały 

również bezpośredni 

udział młodzieży w: transmisjach satelitarnych 

ze Stacji Polarnej na Spitsbergenie, zajęciach lekcyjnych 

w obserwatoriach w Książu, Raciborzu, 

Ojcowie, Belsku, Świdrze i Helu oraz w laboratorium 

i Muzeum Ziemi w Krakowie. Część 

zajęć będzie transmitowana ze statku badawczego 

Oceania, lub odbędzie się na statku Horyzont 

II, gdzie uczniowie będą mieli niepowtarzalny 

bezpośredni kontakt z nauką. 

Projekt EDUSIENCE stworzy uczniom ZSP 

z Czaplinka niepowtarzalne możliwości przeżycia 

niejednej naukowej przygody badawczej, 

zwiększając ich umiejętności matematyczno- 

-przyrodnicze. Podróż naukową czas rozpocząć… 

Małgorzata Okulewicz


PRZEZ WSPÓŁPRACĘ DO SUKCESU, CZY TEŻ NIE? 

Zastanówmy się na wstępie co to jest partnerstwo 

lokalne? Partnerstwo lokalne polega na 

aktywizowaniu całych społeczności i zachęcaniu 

ich do współpracy przy definiowaniu lokalnych 

problemów i rozwiązywaniu ich na poziomie gminy, 

miasta czy powiatu. Świadomość, że oddolne inicjatywy 

można zrealizować, a lepsze efekty osiąga się 

poprzez współpracę, a nie spory, motywuje do wytężonej 

pracy i podejmowania nowych zadań. Kluczowym 

zadaniem na poziomie lokalnym jest więc zachęcenie 

partnerów lokalnych do wspólnego działania i pokazanie 

korzyści, jakie z tego wynikają. 

To ogólna definicja partnerstwa, co za tym idzie 

wzajemnej współpracy. Czy jest to sensowne i zasadne 

w przypadku przedsiębiorstw, placówek usługowych, 

małych firm? 

Posłużę się przykładem działalności, która jest 

bliska mojemu sercu – branża turystyczna - a na, którą 

duży nacisk powinniśmy kłaść z uwagi na atrakcyjność 

naszego terenu, obszaru Pojezierza Drawskiego. 

W mentalności większości przedsiębiorców turystycznych, 

ciągle „zakotwiczona” jest myśl - to co mam 

jest moje, tym co osiągam dla siebie, nie podzielę się 

i każdy inny potencjalny przedsiębiorca turystyczny 

w bliskim dla niego terenie jest konkurencją, nie 

sprzymierzeńcem. No właśnie, bo dlaczego Pan X ma 

mieć więcej gości w sezonie niż ja, a nawet jeśli Pan X 

jeszcze nic nie ma, jedynie plany i tak jest zagrożeniem. 

Zastanówmy się, dlaczego nasz przemysł turystyczny 

na obszarze Pojezierza Drawskiego, funkcjonuje przez 

krótki okres lata – przy dobrej pogodzie - bo jak z pogodą 

kiepsko to i ludzie uciekają lub ich po prostu nie ma? 

Dlaczego atrakcyjnie turystycznie obszary ziem 

naszych sąsiadów z zachodniej granicy, czy dalej idąc 

na zachód lub południe – mówiąc ściślej z długim 

stażem w tej branży – funkcjonują bez zarzutu – dla 

jednych interes jest bardziej dochodowy, dla innych 

mniej – kwestia oferty, standardu, no i oczywiście indywidualnego 

podejścia do klienta - ale dla wszystkich 

opłacalny – pod warunkiem, że nie są dla siebie wrogo 

nastawieni, nie robią wzajemnej antyreklamy? 

Każde miejsce posiada swoją specyfikę, jest w stanie 

zaoferować coś odmiennego – atrakcje, - standard bazy 

noclegowej, - kuchnię, - krajobraz, itp. Nie ma szansy 

na to, aby dwa miejsca w bliskim sąsiedztwie były 

identyczne – więc skąd u ludzi tyle obaw? 

Warunkiem zatrzymania klienta na dłużej, zachęcając 

go do powrotu, nie tylko jako jednorazowy „strzał” 

„CZAS NA WZROK” 

PREZBIOPIA - naturalna ewolucja wzroku, 

która dotyczy osób po 40 roku życia i objawia się 

trudnościami z wyraźnym widzeniem z bliska (szczególnie 

przy słabym oświetleniu).Wiele czynności 

z życia codziennego takich jak np.: 

– czytanie gazety, 

– pisanie sms-a w telefonie komórkowym, 

– pisanie na klawiaturze komputera, 

– czytanie ulotek leków, które są pisane drobnym 

drukiem, 

– nawlekanie igły nicią 

staje się coraz bardziej uciążliwe ze względu na 

tego sezonu, jest konieczność urozmaicenia oferty, a nie 

tylko zawężeniem się do jednego miejsca i tych samych 

czynności powtarzających się codziennie. Owszem, 

jakiś procent odbiorców nastawionych jest na statyczny 

sposób urlopowania, ale większa część po pierwszych 

dniach „oddechu” szuka czegoś, czym można wypełnić 

czas. Zważając na zmienność i kaprysy pogody w naszym 

pięknym kraju, powinniśmy pomyśleć o ofercie 

dodatkowej wypełnienia czasu wolnego, pod kątem ich 

potrzeb, zainteresowań, wieku i możliwości psychofizycznych, 

nie bojąc się wysyłać do sąsiada. Ryzyko 

utraty klienta przez wskazanie innego lub sąsiedniego 

miejsca jest takie samo, jak w przypadku gdy tego nie 

zrobimy, narażając ich na nudę i jednostajność. Nie 

pozyskamy klienta, który do nas wróci następnym 

razem zadowolony, z zakodowanym w pamięci miłym 

doznaniem, a raczej będzie szukał w innym miejscu 

przygody, na zasadzie prób i błędów. Skupmy się, aby 

ludzie chcieli do nas przyjeżdżać i wracać, polecając 

miejsce innym - to najlepsza reklama. 

Być może oferty pakietowe z pełnym opisem 

atrakcji, z których gość może korzystać przez cały 

rok, w trakcie pobytu weekendowego, tygodniowego 

czy dłuższego okresu są rozwiązaniem problemu 

`”krótkiego sezonu”. Klient, jak i miejsca są różne 

– oferta inna – ale mając do wyboru wysokiej 

klasy apartamenty, a co za tym idzie ceny, z drugiej 

strony wiejski klimat pokoi agroturystyki i rodzinna 

atmosfera, których koszt jest w stanie pokryć zwykły 

Kowalski – już ułatwia podjęcie decyzji w planowaniu 

urlopu, zważając na zasobność portfela i oczekiwania. 

Dodatkowo przygotowany opis miejsc i atrakcji, gdzie 

można się udać i spędzić czas w taki lub inny sposób, 

również może być dodatkowym atutem. Natomiast 

aby zrealizować projekt i przygotować wspólną ofertę, 

potrzebna jest komunikacja pomiędzy przedsiębiorcami 

turystycznymi. Zacznijmy od małego obszaru 

gminy, z czasem szerzej. 

Dla przykładu, „Agroturystyka” lub Hotel Pana X, 

posiada niezłą bazę noclegową, niezłą kuchnię i położenie 

nad jeziorem. Podczas lata wszystko funkcjonuje 

– obłożenie 100% zakładając, że pogoda dopisuje, można 

korzystać z uroków plażowania i sportów wodnych do 

woli. Co się dzieje, gdy zaczyna padać i nie przestaje? 

Lub po prostu nadchodzi jesień i zima. Goście ziewają 

z nudów, a zimą w ogóle ich nie ma. 

Mając w zanadrzu ofertę atrakcji poza terenem, 

organizujemy klientom czas, nie narażając ich na nudę 

nieostre widzenie. Zazwyczaj pierwszym objawem 

jest odsuwanie od oczu tekstu. Najczęściej osoby 

te są zmuszone do używania okularów do czytania. 

Z wiekiem, lub z powodu wady wzroku, otrzymują 

dwie pary okularów. Pogorszenie się wzroku jest 

naturalnym procesem wynikającym z fizjologii oka 

człowieka, ale jest na to idealne rozwiązanie. Są nim 

SOCZEWKI PROGRESYWNE. Dzięki soczewkom 

progresywnym ulepszysz swoje życie! Oferują one 

ostre widzenie na każdą odległość. Płynna zmiana 

mocy, od dali do bliży, powoduje podniesienie 

komfortu życia, większą aktywność i swobodę. Nie 

bez znaczenia jest też estetyczny wygląd, ponieważ 

soczewka jest jednolicie gładka na całej powierzchni. 

Dość często problemem, który decyduje o wyborze 

takich soczewek, jest cena i w związku z tym od 

np. spływ kajakowy, jak słonko jest za chmurkami 

– z opalania nici, czy kulig zimą, jazda konna lub zabawa 

z tymi wspaniałymi zwierzętami - bez względu 

na porę roku - odwiedzanie atrakcyjnych punktów 

muzealnych czy zabytków przyrodniczych, zajęcia 

manualne – garncarstwo, zielarstwo, wyplatanie trzciny, 

rowerowe wycieczki, łowienie ryb i grillowanie 

ich na świeżo, pokazy, szkolenia czy uczestnictwo 

w zorganizowanych imprezach plenerowych, pod 

warunkiem, że przedsiębiorca turystyczny śledzi kalendarium 

lub jest powiadamiany o takich imprezach 

automatycznie, ponieważ WSPÓŁPRACUJEMY. 

Uwypuklając wszystko co jest tradycją, specyfiką 

i atutem - odczytywane jako symbol naszego obszaru 

– tworzymy markę regionu. 

Tworzymy w ten sposób jeden produkt turystyczny, 

który może być utożsamiany z naszym przepięknym 

terenem Pojezierza, nie tylko jako droga „przelotowa” 

dla turystów docelowo jadących nad morze. 

Przygotowując wspólną ofertę, dajemy sobie szanse 

na zwiększenie popytu i wydłużenie sezonu. Czyż nie 

o to w tym chodzi? 

Nasuwają się pytania, a kto to zrobi, kto przygotuje? 

Z inicjatywą wychodzi Dział Promocji i Starostwo 

w Drawsku Pomorskim, na pewno pomocną dłoń 

wyciągną gminy - natomiast jedyną rzeczą, którą my 

przedsiębiorcy zrobić powinniśmy – to przygotowanie 

naszej indywidualnej oferty, którą wzajemnie się 

wymienimy i co za tym idzie poznamy. Zacznijmy od 

trzech do czterech funkcjonujących na tych zasadach 

punktów i nie bójmy się sąsiada. 

Zdrowa konkurencja mobilizuje do działania, ale 

współpraca gwarantuje sukces. 

Odsyłam czytelników się do artykułu ze styczniowego 

wydania „Echa z nad Drawy i Gwdy”, o reaktywacji 

i nawiązanej współpracy dwóch Ośrodków Jeździeckich 

„KAROLEWKO” www.karolewko.net i „UL” www.konieul.pl 

. Wydawałoby się, ze niemożliwa jest współpraca 

miejsc, które bazują na tym samym – konie, a jednak. Każde 

z tych miejsc ma inną specyfikę. Standardem, formą 

i ofertą mimo wszystko się różnią. Mówiąc prosto – każde 

miejsce znajdzie swego amatora. Współpraca dwóch 

miejsc daje również możliwość na szersze pole działania 

nawet w pozyskiwaniu środków na realizację planów 

i założonych projektów. Co tu wiele mówić – w grupie siła. 

A jakiej odpowiedzi udzielilibyście drodzy czytelnicy 

na pytanie zawarte w tytule? 

Pozdrawiam serdecznie Beata Schneider 

2 kwietnia do 30 czerwca 2012 trwa akcja „CZAS 

NA WZROK”. Jedna para okularów na wszystkie 

odległości. Najważniejsze, że została obniżona cena, 

przez co są bardziej dostępne. Oczywiście jest też 

kwestia wywiadu, do czego będą pomocne takie 

soczewki. Wszelkich informacji udzieli wykwalifikowany 

OPTYK. 

Jeśli masz ponad 40 lat, masz trudności z czytaniem, 

przedmioty widziane z bliska są niewyraźne, 

odsuwasz tekst od oczu lub potrzebujesz więcej 

światła, zgłoś się do lekarza specjalisty. Następnie 

przyjdź do OPTYKA i dowiedz się więcej o soczewkach 

progresywnych. Możesz być aktywny 

w każdym wieku! Więcej wiadomości znajdziesz 

również w Internecie: www.czasnawzrok.pl 

Magdalena Rudakow 

KURIER CZAPLINECKI - miesięcznik lokalny, kolportowany bezpłatnie, dostępny w formie elektr.: www.kurierczaplinecki.dsi.net.pl; www.dsi.net.pl; www. 

czaplinek.pl. p.o. Redaktor Naczelny Marcin Kowalski tel. 696 069 095, e-mail: redakcjakuriera@wp.pl. Redaguje Zespół. Adres redakcji: Kołomąt 26, 78-550 Czaplinek. 

Wydawca: Stowarzyszenie Przyjaciół Czaplinka. Konto: Pomorski Bank Spółdzielczy O/Czaplinek 93 8581 1027 0412 3145 2000 0001, NIP 2530241296, 

REGON 320235681, Nr rej. sąd.: Ns-Rej Pr 25/06. Nakład: 1700 egz. Druk: TEMPOPRINT, 78-400 Szczecinek, ul. Harcerska 2, tel./fax: 94/ 374 41 80, e-mail: 

tempoprint@tempoprint.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo zmiany tytułów, skracania, redakcyjnego opracowywania i adiustacji otrzymanych tekstów, selekcjonowania 

i kolejności publikacji. Nie zwracamy materiałów nie zamówionych i nie ponosimy odpowiedzialności za treść listów, reklam i ogłoszeń. Drukujemy tylko 

materiały podpisane, można zastrzec personalia tylko do wiadomości redakcji. Nadesłane i publikowane teksty i listy nie muszą odpowiadać poglądom redakcji. 

Ceny reklam: moduł podstawowy (10,3 x 4,5) w kolorze – 60 zł, czarno biały – 30 zł, ogłoszenie drobne – 10 zł, kolportaż ulotek – 200 zł.


POŚREDNICTWO POŚREDNICTWO UBEZPIECZENIOWO UBEZPIECZENIOWO 

-FINANSOWE -FINANSOWE 

ERNEST FLORCZAK ERNEST FLORCZAK 

Profesjonalizm, Szybkość, Profesjonalizm, Dojazd Szybkość, do klienta Dojazd do klienta 

ZADZWOŃ I UMÓW ZADZWOŃ SIĘ NA I UMÓW SPOTKANIE SIĘ NA SPOTKANIE 

Tel. 609 091 Tel. 42 60994 

091 308 42 22 34 94 308 22 34 

Nabór do SZKÓŁ ZAOCZNYCH 

„EDUKACJA” – dla Dorosłych na semestr jesienny 2012/2013 

TECHNIKUM ZAWODOWE uzupełniające 

3-letnie po ZSZ (ostatni nabór!) 

• Technik mechanik 

• Technik technologii drewna 

• Technik handlowiec 

• Technik żywienia i gospodarstwa domowego 

LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCE 

• po gimnazjum i szkole podstawowej – 3-letnie 

• po ZSZ – nauka trwa 2 lata 

• SZKOŁA POLICEALNA 2-letnia po szkole średniej 

• Technik rachunkowości 

• Technik handlowiec 

Wszystkie szkoły posiadają uprawnienia szkół publicznych 

Zajęcia co 2 tygodnie (piątek od 15.15 i sobota od 8.00) 

Dodatkowe informacje: 

Telefon: 94 375 59 92 lub 606 483 438 

www.edukacjaczaplinek.pl (podania do pobrania) 

PRZYJDŹ, ZAPISZ SIĘ – BEZ EGZAMINÓW WSTĘPNYCH !!! 

19

Nr 68, Kwiecień 2012 - Drawskie Strony Internetowe

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

Delete template?

Save as template?