15.01.2013 Views

Nr 68, Kwiecień 2012 - Drawskie Strony Internetowe

Nr 68, Kwiecień 2012 - Drawskie Strony Internetowe

Nr 68, Kwiecień 2012 - Drawskie Strony Internetowe

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

6 Kurier Czaplinecki – <strong>Kwiecień</strong> <strong>2012</strong><br />

FURMANKĄ PRZEZ CZAPLINEK<br />

Środkiem uliczki wybrukowanej „kocimi<br />

łbami” powoli toczy się, ciągnięty<br />

przez parę koni, drabiniasty wóz pełen<br />

siana. Obok koni bryka niesforny źrebak.<br />

Dopiero oswaja się z chodzeniem w zaprzęgu.<br />

W pewnej chwili woźnica gwałtownie ściąga<br />

lejce. Zatrzymuje wóz, bo zza rogu wyszło stado<br />

powracających z pastwiska krów. Aż trudno<br />

uwierzyć, że taka anachroniczna scenka byłaby<br />

czymś zupełnie zwyczajnym w centrum Czaplinka<br />

zaledwie 40 - 50 lat temu.<br />

Zaprzęgi konne w centrum miasta, na dzisiejszej<br />

ul. Sikorskiego, wg pocztówki z 1904 roku.<br />

* * *<br />

Jeszcze w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych<br />

minionego stulecia rolniczy charakter<br />

naszego miasteczka był widoczny bardzo wyraźnie.<br />

Najmłodszemu pokoleniu czasy tamte<br />

Koniec lat 40-tych. Orka na wchodzących w skład<br />

siemczyńskiego majątku polach, leżących przy szosie<br />

Czaplinek - Siemczyno. Za końmi idzie Pan Feliks<br />

Skowron.<br />

wydają się już odległą historią, ale dla bardzo<br />

wielu osób był to okres ich młodości lub dzieciństwa.<br />

Osoby te pamiętają, że w obrębie<br />

miasta hodowano wówczas na znaczną skalę<br />

trzodę chlewną, bydło oraz konie. Chlewiki ze<br />

świniami znajdowały się w większości czaplineckich<br />

podwórek. W końcu lat pięćdziesiątych<br />

normalnym widokiem były stada krów pędzone<br />

Koniec lat 40-tych. Zbiór zboża konną snopowiązałką<br />

na wchodzących w skład siemczyńskiego majątku<br />

polach, leżących przy szosie Czaplinek - Siemczyno<br />

ulicą Wałecką, Drahimską i innymi ulicami<br />

wylotowymi w stronę podmiejskich pastwisk.<br />

Po każdych żniwach w czaplineckich stodołach<br />

huczały młocarnie. W mieście było sporo koni.<br />

Potrzebne były one nie tylko rolnikom. Gminna<br />

Spółdzielnia rozwoziła wozem konnym towary<br />

do sklepów, a Urząd Pocztowy przesyłki na<br />

dworzec PKP. Służby miejskie wozami konnymi<br />

wywoziły z miasta śmieci. Konie pracowały<br />

w tartaku. Konne dorożki dowoziły pasażerów<br />

na dworzec kolejowy. Przy ulicy Wałeckiej,<br />

tam gdzie dziś jest plac szkoły podstawowej,<br />

funkcjonowało targowisko zwierzęce. Zaprzęgi<br />

konne poruszające się ulicami miasta były zwyczajnym<br />

widokiem.<br />

Koniec lat 40-tych. Wóz konny pełen snopów zboża.<br />

Przez wiele powojennych lat był to charakterystyczny<br />

widok podczas żniw.<br />

W końcu lat 50-tych przeżyłem niecodzienną<br />

przygodę związaną z obecnością zwierząt<br />

na ulicach miasta. Pewnego dnia zjeżdżałem<br />

Zdjęcie pochodzi prawdopodobnie z początku lat 50tych.<br />

W krajobrazie ul. Drahimskiej z nieistniejącymi<br />

już szachulcowymi domami przypadkowo uwieczniony<br />

został zaprzęg konny.<br />

rowerem w dół stromego odcinka ul. Ogrodowej,<br />

między ul. Długą a Jeziorną. Obecnie są tu<br />

schody. W tamtych czasach ta wąska uliczka pokryta<br />

była brukiem. Wstrząsy na „kocich łbach”<br />

sprawiły, że w rowerze spadł łańcuch. Straciłem<br />

możliwość hamowania. Rower zaczął nabierać<br />

szybkości. Nagle z przerażeniem zobaczyłem,<br />

że drogę przecina mi stadko krów idące powoli<br />

ulicą Jeziorną. Jakimś cudem, rozpaczliwie<br />

manewrując między zwierzętami, udało mi się<br />

uniknąć zderzenia z krową. Cała sytuacja była<br />

dramatyczna tym bardziej, że nie byłem wtedy na<br />

rowerze sam. Wiozłem na ramie młodszą siostrę.<br />

Głównym bohaterem innej przygody<br />

związanej ze zwierzętami był koń pasący się<br />

nad jeziorem w rejonie przystani dzisiejsze-<br />

Zdjęcie pochodzi prawdopodobnie z początku lat<br />

60-tych. Na fotografii widoczna jest konna dorożka<br />

Pana Adama Przegalińskiego kursująca do 1962<br />

roku na trasie Rynek - Dworzec PKP. Panu Adamowi<br />

w wyjazdach na dworzec towarzyszyła zawsze jego<br />

żona Maria - jako konduktorka.<br />

Na czarno-białej pocztówce z lat 60-tych przedstawiającej północną stronę czaplineckiego rynku (a więc<br />

centrum miasta) przypadkowo uwieczniony został zaprzęg konny.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!