Grano o trofeum premiera Tuska

More documents

Recommendations

Info

2 nr 41 14.10.2010 r. Jak najwięcej uśmiechu! D oskonałą wizytówkę, nie tylko dla naszego regionu, ale i dla całego województwa lubuskiego, robi Kostrzyńsko-Słubicka Specjalna Strefa Ekonomiczna S.A. W dobie kryzysu, kiedy firmy z innych branż zaczęły chować głowę w piasek, aby przetrwać, Strefa podjęła decyzję o ofensywie i pokazując się w Niemczech, Albanii, w Azji i Rosji zaprasza do nas inwestorów. To ogromna korzyść dla regionu. Dlaczego? A no chociażby dla tego, że powstaną nowe zakłady, albo te istniejące, dzięki współpracy z firmami z zagranicy, rozszerzą swoją produkcję, a to sprawi, że powstaną nowe miejsca pracy. Bardzo ładny i szlachetny gest, jakim jest zbiórka pieniędzy dla powodzian, to m.in. dzieło zespołu Drzewiczanie i zaprzyjaźnionej Orkiestry Kameralnej z Cottbus. Podczas ich koncertów uzbierano niezłą sumę, która z pewnością będzie małą cegiełką pomocy dla poszkodowanych przez wielką wodę mieszkańców wsi Sieniawka koło Bogatyni. Dzisiaj obchodzimy Dzień Edukacji Narodowej. Warto podziękować nauczycielom i wychowawcom za trud i wysiłek, jaki codziennie wkładają w swoją pracę. Dzisiaj dzieci i młodzież sprawiają mnóstwo kłopotów, głównie wychowawczych, o nauce już nie wspominając. System polskiej oświaty po kilku reformach nie jest niestety idealny i z pewnością nie wygląda tak, jak zakładali sobie jego pomysłodawcy. Bo to nie dzieci trzeba dostosować do systemu, ale system do dzieci, bo czasy się zmieniają. Zostawiając te rzeczy nieco z boku, redakcja naszego tygodnika składa wszystkim nauczycielom, wychowawcom i pracownikom oświaty życzenia wszelkiej pomyślności, wytrwałości i radości z pracy oraz jak najwięcej uśmiechu i pogody ducha – począwszy od wczesnej, porannej drogi do pracy, poprzez szkolne ławki, przerwy między lekcjami, a skończywszy na powrotach do domów! Krzysztof Ryłko Jeremi Filuś N asz dzisiejszy bohater ma 35 lat. Urodził się w Gorzowie Wlkp., tam też spędził pierwsze 20 lat życia. Od dziesięciu lat kostrzynianin z wyboru. Bardzo podoba mu się nadgraniczne położenie miasta i panująca w nim międzynarodowa atmosfera. Prowadzi dwie firmy budowlanomontażowe, a społecznie od ponad dwóch lat – jako prezes, a obecnie wiceprezes – znajduje się w zarządzie Kostrzyńskiego Klubu Sportowego Celuloza, który w zeszłym roku powrócił na należne mu miejsce w trzeciej lidze. Hobby to języki obce, polityka samorządowa, ekonomia i oczywiście - ze względu na pełnioną funkcję - piłka nożna. Marzeniem pana Jeremiego jest powrót Kostrzyna do dawnej świetności, gdy miasto było centrum życia gospodarczo-społecznego w promieniu 20-25 kilometrów. W przyszłości chciałby być obywatelem miasta dobrze zarządzanego, z porządną szkołą średnią, dobrze funkcjonującym szpitalem. Chciałby żyć w mieście, w którym rozsądnie wydaje się publiczne pieniądze, budując np. basen, zamiast za podobne środki brać się za remont miejskiego amfiteatru, używanego może ze trzy razy w roku. Rodzina: małżonka Ewa, która jest kuratorem sądowym w Sądzie w Słubicach, oraz 7-letni synek Dominik, uczeń pierwszej klasy Szkoły Podstawowej nr 4 w Kostrzynie nad Odrą. Kostrzyn nad Odrą fot.: Marek Stawarz Tomczak nie prze 7 października odbyła się przedostatnia sesja Rady M szą ambicją relacjonowanie całego jej przebiegu. Na się radzie, była kwestia uchwały opiniującej w spraw Opieki Zdrowotnej. Przypomnijmy, że SPZOZ to podmiot, który funkcjonował jako kostrzyński szpital przed obecną spółką „Nowy Szpital”. Przed postawieniem w stan likwidacji zdołał zrobić rekordową w porównaniu do wielkości sumę długów, dzisiaj liczącą już prawie 100 milionów złotych. Nieszczęście zaczęło się w czasach zarządzania powiatem przez Sojusz Lewicy Demokratycznej, a obecna władza powiatowa z szybko rosnącym długiem rów- nież nie może sobie poradzić. W ogólnej sumie zadłużenia zwracają uwagę cztery miliony należności względem byłych pracowników. Dlaczego likwidacja trwa już trzy lata? Upadłość SPZOZ oznacza konieczność przejęcia zadłużenia przez powiat gorzowski, co może oznaczać również dla niego koniec egzystencji. W tej sytuacji na sesję przybył wicestarosta Grzegorz Tomczak, chcąc przekonać Kostrzyn nad Odrą Popiel i Kołodziej Szkoła Podstawowa nr 4 gościła w swoich progach aktorów ze Studia Małych Form Teatral- nych z Krakowa. Aktorzy zaprezentowali przedstawienie pt. „O kniaziu Popielu i Piaście Kołodzieju”. Była to podróż w legendarną przeszłość państwa polskiego, gdzie mali widzowie poznali m.in. pradawny obyczaj postrzyżyn – przejścia z wieku dziecięcego w wiek męski. Aktorzy występowali w strojach ludowych, tańczyli REKLAMA kujawiaka, włączali w zabawę widownię. Oryginalna oprawa muzyczna dodawała atrakcyjności spektaklowi. Dzieci z oddziałów przedszkolnych oraz klasy pierwsze i trzecie nagrodziły występujących gromkimi brawami. k.r. Słubice Waldemar Malicki zagrał w Słubicach Wirtuoz, żartowniś i arystokrata fortepianu, czyli Waldemar Malicki, wystąpił wczoraj w Auli Collegium Polonicum. Było to wyjątkowy recital wspaniałego pianisty, znanego szerokiej publiczności z licznych programów radiowych i telewizyjnych, w których na wesoło promuje muzykę klasyczną. W Słubicach wystąpił z programem poświęconym muzyce Fryderyka Chopina. Malicki jest jednym z najbardziej wszechstronnych pianistów polskich. Ukończył z wyróżnieniem Akademię Muzyczną w Gdańsku, po czym doskonalił swe umiejętności na seminariach mistrzowskich u Paula Badury-Skody w Wiedniu. Koncertuje w Europie, Ameryce Płd. i Płn., w Rosji, Japonii. Uprawia kameralistykę z najlepszymi polskimi skrzypkami i śpiewakami. Występował m.in. na festiwalach: Warszawska Jesień, Wratislavia Cantans, Łańcut, Festiwal Pendereckiego, Wakacyjny Festiwal Gwiazd w Międzyzdrojach. Na koncertach galowych wykonuje własny, autorski program pełen muzycznego humoru i wirtuozostwa. Nagrał 34 płyty z muzyką solową i kameralną. Jest autorem i wykonawcą audycji o muzyce realizowanych dla Programu I i II telewizji publicznej. Wykonuje również specjalne recitale humoru muzycznego wzbudzając sympatię publiczności nie tylko polskiej, ale również niemieckiej czy amerykańskiej. Posiada rzadko spotykaną obecnie zdolność improwizowania na zadane tematy. Laureat nagród fonograficznych: Fryderyk 1997, 2000 i 2003 oraz Płyta Roku 1999. Muzykę Chopina zagrał Waldemar Malicki k.r.
nr 41 14.10.2010 r. 3 konał Tatarewicza iasta Kostrzyna nad Odrą w tej kadencji. Nie jest na- jciekawszym zagadnieniem, z jakim przyszło zmierzyć ie likwidacji Samodzielnego Publicznego Zakładu Radę Miasta, że należy przedłużyć okres likwidacji SPZOZ o kolejne półtora roku, tj. do 31 grudnia 2011 roku. Motywował to koniecznością skorzystania przez powiat z tzw. planu „B”. Przyznał, że obecnie plan ten nie spina się na poziomie kilkunastu milionów złotych i starostwo potrzebuje czasu, by przekonać wierzycieli do umarzania zadłużeń SPZOZ. Sugerował, że takich umorzenia, na kwotę ponad dwóch milionów, dokonać może miasto Kostrzyn i Miejskie Zakłady Komunalne w Kostrzynie. Wypowiedź wicestarosty została sceptycznie przyjęta przez radnych. W tej sprawie wypowiadali się m.in. Bogusław Samosionek, Maria Nowakowska i Mieczysław Jaszcz. Wskazali na fakt, że oczekiwania byłych pracowników są inne. Nie chcą dalej zastanawiać się, co z ich niewypłaconymi wynagrodzeniami, chcą je po prostu otrzymać. Według radnych, dane podawane przez starostwo są nierzetelne, np. te dotyczące ilości zawieranych porozumień z wierzycielami. Ponownie podniesiono też zarzut, że starostwo słabo przyłożyło się do ścigania niegospodarności osób zarządzających w przeszłości SPZOZ. Dyskusję podsumował przewodniczący Rady Miasta Marek Tatarewicz. Wskazał na utratę zaufania pomiędzy samorządem kostrzyńskim a powiatowym i przyczyny takiego stanu rzeczy. Przypomniał, że gdy miasto poręczało kredyt SPZOZ, bo ten nie miał pieniędzy na wypłaty wynagrodzeń, starosta gwarantował, że w przypadku niewypłacalności tej jednostki, powiat przejmie jej zadłużenie. Dlatego dzisiaj radni z takim oburzeniem odnoszą się do wniosku o umorzenie należności. M. Tatarewicz przypomniał również, że zła kondycja finansowa powiatu nie jest powodem do ograniczania w nim inwestycji i innych wydatków. Radni powiatu gorzowskiego podkreślają, że szpital mieści się w Kostrzynie i Kostrzyn powinien dołożyć się do spłaty, nie szukają zaś oszczędności w powiatowym budżecie. Wreszcie zaufaniu nie służą wątpliwości co do realności założeń planu „B” dla SPZOZ. Zakładanie w planie kilkunastomilionowej dotacji rządowej, umorzeń dokonanych przez Miasto Kostrzyn oraz samorząd wojewódzki nie brzmi wiarygodnie. Aspekt ludzki sprawy, jak podkreślił M. Tatarewicz, szczegółowo omówili koledzy. Następnie odbyło się głosowanie, w którym radni jednogłośnie negatywnie zaopiniowali projekt uchwały o przedłużeniu likwidacji SPZOZ. Ostateczną decyzję podejmie Rada Powiatu. Burmistrz Andrzej Kunt nie zabierał głosu w tej sprawie. Z innych istotnych rzeczy warto odnotować, że rada podjęła uchwałę w sprawie procedury uchwalania budżetu. Jej finalny efekt niewiele odbiega od uchwały dotychczasowej, ale żeby tak się stało, Rada Miasta dyskutowała z panią skarbnik Janiną Rapacz od czerwca br. Dzięki poprawkom przewodniczącego Tatarewicza utrzymano m.in. dotychczasowy termin składania wniosków budżetowych przez mieszkańców, tj. 30 września, podczas gdy w pierwotnej wersji projektu uchwały mówiło się o 20 REKLAMA sierpnia, terminie typowo wakacyjnym. Według nowej ustawy o finansach publicznych, gmina musi uchwalić budżet najpóźniej do 31 stycznia roku, którego on dotyczy. (ao) REKLAMA www.vectra.pl
Page 1: REKLAMA Nr 41 CZWARTEK 14 PAŹDZIER
Page 5 and 6: nr 41 14.10.2010 r. 5 Flesz kostrzy
Page 7 and 8: nr 41 14.10.2010 r. 17 Kostrzyn nad
Page 9 and 10: nr 41 14.10.2010 r. 19 Słubice Wyr

Grano o trofeum premiera Tuska

Create successful ePaper yourself

Delete template?

Save as template?