09.07.2014 Views

Zeszyty Historyczne Olkusza Numer 16 Olkusz, 2013

Zeszyty Historyczne Olkusza Numer 16 Olkusz, 2013

Zeszyty Historyczne Olkusza Numer 16 Olkusz, 2013

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Przed śmiercią ksiądz Kanonik zażyczył sobie, abym była jedyną osobą świecką, która ma przemawiać<br />

na Jego pogrzebie. Bardzo nie chciałam , ale ksiądz nie ustąpił. Przygotowałam tekst, który<br />

wywołał burzę. Przeczytałam go dwukrotnie- na uroczystościach pogrzebowych w <strong>Olkusz</strong>u i w Skale.<br />

Nigdzie nie publikowany.<br />

Jeśli kapłan widząc znieważanie Boga i ginące dusze, milczy – biada mu!. Jeśli nie chce się potępić, winien<br />

w razie jakiegoś nieporządku w swej parafii podeptać wzgląd ludzki i obawę, że będzie wzgardzony<br />

czy znienawidzony - mawiał święty Proboszcz z Ars.<br />

Zmarły kilka dni temu Ks. Kanonik Stanisław Gajewski często nas upominał.<br />

Wielu obrażało się za to na Niego i krytykowało.<br />

Chciał, aby było dobrze, choć inni chcieli, żeby było przede wszystkim przyjemnie.<br />

Uczył nas, że jest dobro albo zło, prawda albo fałsz.<br />

Żadnych wygodnych półtonów i szarości.<br />

Chciał, żebyśmy byli wierni Bogu i odważni.<br />

Wymagał od nas, ale przede wszystkim od siebie.<br />

Mieliśmy szczęście mieć mądrego, dobrego i odważnego Proboszcza.<br />

Nigdy nie zabiegał o ludzkie względy, a zyskał autentyczną miłość i szacunek.<br />

Nie starał się o awanse i zaszczyty , bo wiedział, że Kościół to nie miejsce na robienie kariery.<br />

Ten z pozoru szorstki człowiek potrafił jak mało kto zrozumieć innych.<br />

Garnęły się do Niego dzieci, gdy z szalikiem kibica polskiej reprezentacji na szyi, mówił im kazanie<br />

o miłości do ojczyzny.<br />

Młodzi zapraszali Go na swoje imprezy i siedząc wokół, chcieli rozmawiać z Nim godzinami. Wieczorami<br />

przychodzili dorośli i pod pozorem herbatki wypłakiwali się w rękawy sutanny, szukając ratunku<br />

w Jego roztropności.<br />

Jego cierpliwie, cicho znoszone cierpienie i śmierć sprawiły, że każdy z nas odkrył przed światem swoją<br />

prawdziwą twarz.<br />

Fałszywi przyjaciele już dawno odeszli, szukając bardziej wpływowych protektorów.<br />

Spotkałam przy szpitalnym łóżku ks. Kanonika wielu prawych i dobrych ludzi.<br />

Dziękujemy Wam wszystkim za nieustanną modlitwę, troskę, za gotowane nocami ulubione potrawy<br />

księdza, by rano, schorowany ks. Stanisław przełknął choć trochę.<br />

Dziękujemy za natychmiastowe spełnianie Jego najdrobniejszych próśb i życzeń.<br />

73

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!