28.11.2014 Views

Nr 139 Kwiecień-Czerwiec 2005 - Chrzanów

Nr 139 Kwiecień-Czerwiec 2005 - Chrzanów

Nr 139 Kwiecień-Czerwiec 2005 - Chrzanów

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Z MIASTA -, Z MIASTA<br />

Kąpiele na ...rynku<br />

Jedną z atrakcji wyremontowanego<br />

chrzanowskiego rynku są niewątpliwie fontanny<br />

i strumyki. Przecinają pokrytą kostka<br />

płytę rynku tworząc szemrzące korytarze i<br />

przyciągając zwłaszcza w upalne dni<br />

wszystkich spragnionych chłodu i wilgoci.<br />

Większość zadowala się bliskością wody a<br />

najmłodsi muszą choćby zanurzyć rękę.<br />

Okazuje się, że są jednak i tacy, którzy fontanny<br />

postrzegają jak miejsce idealne do<br />

wymycia siebie lub psa.<br />

Takie przypadki choć na szczęście sporadyczne<br />

jednak się zdarzają zwłaszcza wieczorem.<br />

-Przechodząc przez rynek widziałam jak<br />

pewien pan wręcz wpychał swojego psa do<br />

tego strumyka, to skandal, przecież nie takie<br />

jest przeznaczenie tego miejsca, jak ktoś<br />

sobie kupił psa to powinien o niego dbać i<br />

wykapać go w domu a nie w miejscu publicznym<br />

• mówi oburzona starsza panipodobno<br />

ludzie też przychodzą się tu kapać<br />

wieczorami, łazienkę sobie z rynku chcą zrobić-<br />

pyta retorycznie.<br />

Sygnały o podobnych sytuacjach dotarły<br />

do chrzanowskiej straży miejskiej. Dlatego<br />

jak zapowiada komendant straży Wiesław<br />

Drab rynek będzie często kontrolowany przez<br />

jego podwładnych<br />

- Fontanny są dla mieszkańców, ale nie<br />

będziemy tolerować takich sytuacji by kąpali<br />

się w nich ludzie lub co gorsza czworonogi<br />

- stwierdza Wiesław Drab.<br />

Podobnego zdania są mieszkańcy okolicznych<br />

kamienic, choć wielu z nich przyznaje,<br />

że osobiście nie byli świadkami takiej<br />

sytuacji.<br />

- Może wieczorem zdarza się takie zachowanie,<br />

ja wtedy już nie wyglądam przez<br />

okno to nie wiem - mówi mieszkanka jednej<br />

z kamienic- jedno jest pewne moje dziecko<br />

nie wchodzi do fontanny bo po pierwsze<br />

strachliwa jest, a po drugie dobrze wychowana<br />

i wie że tak robić nie należy, tak sobie<br />

myślę, że w przypadku dzieci to rodzice powinni<br />

zadbać by dzieciaki nie wchodziły do<br />

środka- dodaje.<br />

Większość przyznaje jednak, że o ile na<br />

zachowanie najmłodszych można jeszcze<br />

przymknąć oko to pies w fontannie to już<br />

przesada.<br />

- My nie chcemy mieć W kąpieliska dla<br />

psów tylko piękny rynek i wie pani żeby nie<br />

został zniszczony, bo mnie się podoba, ze tu<br />

tak nowocześnie i usiąść można, nie mówiąc<br />

ile pieniędzy na to poszło i pracy, szkoda<br />

by było- konkluduje jedna ze spacerowiczek-<br />

żeby jeszcze drzewa podrosły i trochę<br />

cienia było- dodaje.<br />

O podobne opinie nie trudno, bo choć<br />

odnowiony rynek zapewne ma swych wielbicieli<br />

i przeciwników to jedno jest pewne<br />

zatetnił życiem. Niestety pociągnęło to za<br />

sobą także te negatywne zachowania. Zdaniem<br />

Urszuli Pałki wiceburmistrz chrzanowa,<br />

to nic złego, że dzieciaki włożą do fontanny<br />

rękę czy nawet nogę.<br />

- Tak jest na całym świecie, że w upalne<br />

dni fontanny nie tylko zdobią ale bywają<br />

miejscem które służy dla ochłody, jednak<br />

dobrze by było aby takie sytuacje nie byty<br />

nagminne- mówi Urszula Pałka- tym bardziej,<br />

że trzeba pamiętać iż dna tych strumyków<br />

wyłożone są dość ostrymi kamieniami i<br />

dla małego dziecka chodzenie w tej wodzie<br />

może być niebezpieczne - dodaje.<br />

Władze miasta liczą więc na rozsądek<br />

zarówno spacerowiczów jak i opiekunów<br />

zwłaszcza tych najmłodszych wielbicieli fontann<br />

na rynku. Na pewno bowiem przy strumykach<br />

czy fontannach nie pojawi się tabliczka<br />

z napisem „zakaz kąpieli".<br />

- Nie możemy wszystkiego zabraniać i<br />

zakazywać, może gdy dzieci oswoją się z tą<br />

atrakcją to nie będą tak chętnie wchodzić do<br />

środka, a mam nadzieję, że jeśli nawet zdarzyły<br />

się przypadki kąpieli w fontannie ludzi<br />

lub co gorsza psów to były to jednostkowe<br />

sytuacje i już się nie powtórzą- dodaje pani<br />

wiceburmistrz.<br />

SOŁ<br />

Zachować dziedzictwo<br />

W mieście dość już jest przykładów zanikania<br />

obiektów o wartościach historycznych<br />

uważa burmistrz Chrzanowa Ryszard<br />

Kosowski. Dlatego jego zdaniem poprzez<br />

miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego<br />

gmina powinna chronić istniejące<br />

jeszcze fragmenty zabytkowej zabudowy.<br />

Dotyczy to między innymi byłej ubezpieczalni<br />

przy ul. Sokoła oraz dawnego<br />

domu dziecka przy ul. Focha i Kościuszki.<br />

W planach jest tez odbudowa zespołu pałacowo-parkowego<br />

w Kościelcu.<br />

O pomyśle odbudowy pałacu w Kościelcu<br />

mówiło się już od dość dawna, w chrzanowskim<br />

muzeum jest nawet makieta przedstawiającą<br />

ten obiekt w czasach jego świetności.<br />

Teraz trudno sobie uzmysłowić jak<br />

piękny zabytek straciło miasto, bo w miejscu<br />

pałacu pozostały tylko fundamenty zarastane<br />

przez trawę. Dlatego na pozór wydaje<br />

się. że realizacja tego przedsięwzięcia jest<br />

nierealna. Okazuje się jednak, że są na to<br />

szansę, Podobno do gminy zgłosiły się już<br />

osoby, które byłyby gotowe zainwestować w<br />

ten teren. Są to przedsiębiorcy spoza Chrzanowa.<br />

Burmistrz chce więc ogłosić przetarg<br />

na użytkowanie wieczyste tego terenu Gmina<br />

poprzez przetarg wieczysty zabezpieczy<br />

przed sytuacją, w której inwestor po wykupieniu<br />

zabytku od miasta przestaje się nim<br />

interesować.<br />

- Ktoś mógłby chcieć zamrozić w ten<br />

sposób swoje pieniądze, przetarg na użytkowanie<br />

wieczyste, a nie sprzedaż pozwoli<br />

nam, gdyby taka sytuacja zaistniała, wypowiedzieć<br />

umowę dzierżawy, mam jednak<br />

nadzieje, że tak się nie stanie i pałac w stosunkowo<br />

krótkim czasie zostanie odbudowany-<br />

tłumaczy Ryszard Kosowski- oczywiście<br />

wtedy, jeśli padnie propozycja wykupu<br />

terenu od miasta rozważymy to- deklaruje.<br />

Podkreśla także, że gmina ze swej strony<br />

postara się pomóc w gromadzeniu dokumentacji<br />

dotyczącej dawnego wyglądu pałacu, tak<br />

by można go było wiernie odtworzyć. W przyszłości<br />

w odbudowanym pałacu Starzeńskicfi<br />

miałoby powstać centrum konferęncyjnowy<br />

stawiennicze, być może znajdzie się tam<br />

miejsce także na hotel i restaurację, tym bardziej,<br />

że na zagospodarowanie czekają też<br />

obiekty podworskie. Zgodnie z zapowiedziami<br />

przetarg powinien zostać ogłoszony do<br />

końca l kwartału przyszłego roku. Z deklaracji<br />

zainteresowanych zespołem pałacowoparkowym<br />

w Kościelcu inwestorów wynika,<br />

że prace potrwałyby góra dwa lata.<br />

Kolejnym zabytkowym obiektem, który<br />

włodarz miasta chce objąć ochroną jest dawny<br />

dom dziecka przy ulicy Focha. Koliduje<br />

to notabene z planami starostwa- właściciela<br />

budynku. Władze powiatu do tego budynku<br />

chcą przenieść Powiatowy Urząd Pracy i<br />

Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Zdaniem<br />

burmistrza Chrzanowa obiekt powinien<br />

zachować dotychczasowy kształt i wystrój<br />

i być wykorzystywany na cele kulturalno-oświatowe,<br />

tak jak miało to miejsce dotychczas.<br />

- Umieszczenie w tym budynku Powiatowego<br />

Urzędu Pracy wymagałoby prac adaptacyjnych,<br />

prawdopodobnie konieczne byłoby<br />

też zlikwidowanie boisk, które istnieją<br />

tam od lat i przekształcenie ich w parkingi<br />

dla klientów PUP-u - wylicza burmistrz<br />

Chrzanowa- ponadto trzeba pamiętać, że PUP<br />

odwiedza niestety wiele osób, duża część z<br />

nich przyjeżdża samochodami a ten budynek<br />

znajduje się w specyficznym miejscu, niemalże<br />

w strefie ciszy, do tego przyzwyczajeni<br />

są mieszkańcy okolicznych bloków i domów,<br />

nie sądzę by byli zadowoleni gdyby wprowadzić<br />

tu PUP i co za tym idzie ruch samochodowy-<br />

uważa Ryszard Kosowski.<br />

Podobny cel ma objęcie ochroną budynku<br />

dawnej ubezpieczał n i na ul. Sokoła,<br />

gdzie aktualnie mieści się Zakład Lecznictwa<br />

Ambulatoryjnego, l w tym przypadku<br />

włodarz nie chce dopuścić do zmiany sposobu<br />

użytkowania obiektu.<br />

Zdaniem burmistrza inicjatywa, by obiekty<br />

i tereny zabytkowe w gminie objąć ochroną<br />

ma służyć mieszkańcom i następnym pokoleniom.<br />

SOŁ<br />

Przedsiębiorcy, którzy dotychczas handlowali<br />

na palcu przy ul. Szpitalnej, który<br />

został zamknięty, po tym jak kupiła go spółka<br />

Tesco Polska, będą mogli nadal sprzedawać<br />

przy tej ulicy. Właściciel, zlokalizowanej<br />

obok działki, zdecydował się bowiem<br />

uruchomić tu kolejny plac targowy. Przez<br />

to przetarg na dzierżawę i zagospodarowanie<br />

terenu przy ul, Partyzantów, na który<br />

mieli przenieść się kupcy, nie został rozstrzygnięty.<br />

Od kilku tygodni lokalni handlowcy toczyli<br />

otwarty spór z burmistrzem Chrzanowa.<br />

Mieli pretensje do Ryszarda Kosowskiego,<br />

że w ogóle doszło do sprzedaży placu<br />

przy ul. Szpitalnej i. że kupiło go Tesco na<br />

market. Nie kryli też oburzenia, że nikt nie<br />

poinformował ich. iż po podpisaniu aktu<br />

notarialnego z inwestorem, teren zostanie<br />

zamknięty. Przez to pewnego dnia zastali<br />

zamkniętą bramę i nie mieli gdzie prowadzić<br />

swojej działalności. Burmistrz poinformował<br />

ich wówczas, że do ich dyspozycji<br />

pozostaje teren na ul. Kusocinskiego, Śląskiej<br />

oraz Partyzantów. W tym ostatnim przypadku<br />

targowisko miało jednak zostać dopiero<br />

zorganizowane, po rozstrzygnięciu w<br />

tej sprawie przetargu, który ogłosiła w l kwartale<br />

tego roku gmina. - Plac przy ul. Kusocinskiego<br />

jest przepełniony, a na ul. Śląskiej<br />

za mały. Natomiast na ul. Partyzantów jest<br />

na razie szczere pole, gdzie nie ma warunków<br />

do handlu, m.in. brak jest sanitariatów<br />

- argumentowali handlowcy, którzy nie chcieli<br />

się tam przenosić. Ich zdaniem tereny na os.<br />

Kąty są zlokalizowane zbyt daleko od centrum,<br />

przez to handel skazany jest tu na niepowodzenie.<br />

By przekonać włodarza do<br />

swoich racji, na spotkaniu z zarządem Zrzeszenia<br />

Przedsiębiorców Ziemi Chrzanowskiej<br />

kilka tygodni temu, handlowcy sporządzili<br />

list otwarty do burmistrza. Wyrażali w<br />

nim rozgoryczenie i oburzenie sposobem,<br />

w jaki zostali przez niego potraktowani.<br />

Chcieli także, by burmistrz przyszedł na plac<br />

i z nimi porozmawiał. Zamiast tego Ryszard<br />

Kosowski zaprosił ich do Urzędu Miejskiego,<br />

gdzie mogli spotkać się nie tylko z nim.<br />

ale także dyrektorami wydziałów: Gospodarki<br />

Komunalnej i Ochrony środowiska oraz<br />

Wydziału Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami.<br />

W spotkaniu uczestniczył także<br />

radca prawny.<br />

- Decyzja o sprzedaży placu przy ul.<br />

Szpitalnej została podjęta już w ubiegłym<br />

roku, gdy Rada Miasta wyraziła na to zgodę.<br />

Od początku nikogo nie okłamywałem. Mówiłem<br />

wprost, że chcemy ten teren sprzedać<br />

na obiekt handlowy o powierzchni 2 tyś.<br />

metrów kwadratowych. Potem także wszystkie<br />

działania byty prowadzone przy otwartej<br />

kurtynie. Gdy przetarg wygrała spółka Tesco<br />

Polska, podałem te informacje do publicznej<br />

wiadomości. Handlowcy musieli się więc<br />

liczyć z koniecznością przeniesienia gdzie<br />

indziej. Wiadomo było. że jak tylko podpiszemy<br />

akt notarialny, targ zostanie zamknię-<br />

Zaskakujące rozwiązanie<br />

ty. Dodatkowo wywiesiliśmy kartkę z tą informacją<br />

na bramie - wyjaśnia Ryszard Kosowski,<br />

burmistrz Chrzanowa.<br />

Po wysłuchaniu pytań i argumentów<br />

handlowców burmistrz poinformował ich.<br />

że będą mogli przenieść się na ul. Partyzantów,<br />

gdy tylko zostanie tu urządzony plac.<br />

Gmina ogłosiła na dzierżawę i zagospodarowanie<br />

terenu przetarg. Niestety pierwszego<br />

z nich nie udało się rozstrzygnąć, gdyż<br />

oferenci się wycofali. Dlatego Ryszard Kosowski<br />

zaproponował kupcom, by sami przystąpili<br />

do drugiego przetargu, wyznaczonego<br />

na połowę czerwca. Taką propozycję<br />

przedstawił także zarządowi ZPZCh. Niestety<br />

jego apele pozostały bez echa. Prezes zrzeszenia<br />

domagał się natomiast, by gmina<br />

wyraziła zgodę, by dwa razy w tygodniu<br />

przedsiębiorcy mogli handlować na Placu<br />

Tysiąclecia, co jego zdaniem, byłoby rozwiązaniem<br />

kompromisowym. Włodarz<br />

oznajmił, że nie widzi takiej możliwości, ale<br />

zaznaczył, że w tej sprawie przede wszystkim<br />

musi wypowiedzieć się Rada Osiedla. -<br />

Jest prostsze rozwiązanie. Niech Zrzeszenie<br />

wycofa skargę z Samorządowego Kolegium<br />

Odwoławczego w Krakowie i dogada się z<br />

Tesco. Może zgodzą się, by do czasu rozpoczęcia<br />

budowy obiektu, kupcy nadal mogli<br />

tam handlować przez 2 lub 3 miesiące. Do<br />

tego czasu plac przy ul. Partyzantów będzie<br />

już gotowy - skwitował burmistrz.<br />

Tak więc spotkanie zakończyło się swoistym<br />

patem. Każda ze stron obstawała bowiem<br />

przy swoim. Kupcy podkreślali, że nie<br />

mają gdzie handlować, a burmistrz, że musi<br />

dbać o interes całej gminy, dlatego sprzedał<br />

plac, dzięki czemu budżet zyska ponad 8<br />

min zł. Dodał też, że nie może myśleć tyko o<br />

interesach jednej grupy społecznej, z której<br />

zresztą tylko część to mieszkańcy gminy. Jak<br />

się okazuje większość spośród 65 przedsiębiorców,<br />

którzy podpisali się pod listem<br />

otwartym do burmistrza, to osoby nie tylko<br />

spoza gminy, ale nawet powiatu chrzanowskiego.<br />

l gdy już wydawało się, że kompromisu<br />

nie będzie, sytuacja się unormowała, mimo,<br />

że drugiego przetargu na dzierżawę i zagospodarowanie<br />

terenu przy ul. Partyzantów<br />

także nie rozstrzygnięto. - Oferty złożyły dwie<br />

osoby: dotychczasowy zarządca placu przy<br />

ul. Szpitalnej oraz przedsiębiorca z Trzebini.<br />

Ostatecznie jednak się wycofali i do przetargu<br />

nie stanęli. Okazało się bowiem, że<br />

zaledwie kilka dni wcześniej prywatny biznesmen<br />

zdecydował się otworzyć plac targowy<br />

także przy ul. Szpitalnej na swojej prywatnej<br />

działce - dodaje Kosowski.<br />

Włodarz podkreśla, że jest mimo to zadowolony<br />

z takiego obrotu sprawy. Zapewnia,<br />

że ani on ani urząd nie zamierza niczego<br />

utrudniać. Wręcz przeciwnie burmistrz<br />

deklaruje współpracę w zakresie przygotowania<br />

terenu i stworzenia tu np. miejsc parkingowych.<br />

- Czy to miejsce się sprawdzi,<br />

pokaże czas. Poczekajmy jeszcze z ocenami<br />

- mówi burmistrz.<br />

A co stanie się z gminną działką przy ul.<br />

Partyzantów, skoro targowiska tu nie będzie.<br />

Ryszard Kosowski nie ukrywa, że na razie<br />

jeszcze się nad tym nie zastanawiał. Zapewnia<br />

jednak, że w grę nie wchodzi jej sprzedaż.<br />

(SOŁ)<br />

Wygrali<br />

z ptakami<br />

Wydaje się, że miasto wygrało walkę z<br />

uciążliwymi ptakami, które opanowały centrum<br />

miasta. Ich ulubioną ulicą od lat była<br />

Aleja Henryka. Gawrony i kawki gnieździły<br />

się na rosnących tu drzewach brudząc chodniki<br />

i co gorsza uprzykrzając życie przechodniom.<br />

Dlatego rok temu władze miasta wypowiedziały<br />

ptakom wojnę. Teraz jak twierdzą<br />

można zauważyć, że szala zwycięstwa<br />

przesunęła się na stronę magistratu.<br />

Ptaków jak wynika z obserwacji urzędników<br />

na głównej ulicy miasta jest zdecydowanie<br />

mniej. Taki efekt uzyskano dzięki miedzy<br />

innymi prowadzonej jesienią ubiegłego<br />

roku akcji płoszenia gawronów i kawek. Zbawienne<br />

okazały się też cięcia pielęgnacyjne<br />

koron drzew.<br />

- Po nawiązaniu współpracy z Polskim<br />

Towarzystwem Ornitologicznym przystąpiliśmy<br />

do akcji płoszenia ptaków z Alei Henryka.<br />

Byty one powtarzane, co dwa dni. Wykonaliśmy<br />

także cięcia pielęgnacyjne koron<br />

drzew i usunęliśmy niektóre gałęzie. Wszystkie<br />

działania byty prowadzone pod nadzorem<br />

inspektora zabytków - mówi Danuta<br />

Grzesiak, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej<br />

i ochrony środowiska w chrzanowskim<br />

magistracie.<br />

Cięcia mogą być prowadzone tylko w<br />

odpowiednim okresie wegetacji drzew, dlatego<br />

nie udało się ich wykonać na całej alei,<br />

ale jedynie do ul. Piłsudskiego. W tym roku<br />

prace będą kontynuowane.<br />

Sukces w akcji płoszenia ptaków okazał<br />

się jednak połowiczny. Gawrony i kawki przeniosły<br />

się, bowiem w inne rejony miasta<br />

- Mamy informację, że gawrony przeniosły<br />

się do parku miejskiego oraz na niektóre<br />

osiedla. Planujemy jednak, by wypłoszyć<br />

je także z parku, który ma być w najbliższym<br />

czasie przebudowany. Projekt, przebudowy<br />

ma być gotowy do końca czerwca.<br />

Prawdopodobnie usuniemy żywopłoty i bardziej<br />

naświetlimy park. Prowadzona jest już<br />

inwentaryzacja rosnących tu drzew, gdyż<br />

każde z nich musi zostać potraktowane indywidualnie,<br />

l w tym przypadku prace będą<br />

prowadzone pod nadzorem inspektora zabytków<br />

- dodaje naczelnik D.Grzesiak.<br />

Na całkowite pozbycie się ptaków z<br />

Chrzanowa raczej nie ma szans. Najwyraźniej<br />

Chrzanów przypadł im do gustu.<br />

SOŁ

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!