Puchar Ameryki. Czas wielkiej próby Nashachata II. Powrót ... - Wiatr
Puchar Ameryki. Czas wielkiej próby Nashachata II. Powrót ... - Wiatr
Puchar Ameryki. Czas wielkiej próby Nashachata II. Powrót ... - Wiatr
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
PERYSKOP WYZWANIA<br />
Powrót setką przez ocean<br />
Szymon Kuczyński i Dobrochna Nowak pokonali ocean<br />
na małej drewnianej łódce, którą wspólnie zbudowali.<br />
Ich „Lilla My” ma już na koncie dwa atlantyckie rejsy.<br />
S<br />
zymon przepłynął ocean w wyścigu<br />
samotników „Setką przez Atlantyk”<br />
(łączny czas: 44 doby i 36<br />
minut). Na Karaibach dołączyła do niego<br />
Dobrochna, która uczestniczyła w budowie<br />
jachtu i przygotowaniach do rejsu. W tym<br />
momencie rozpoczął się kolejny etap projektu<br />
Zew Oceanu – załoga rozpoczęła włóczęgę<br />
po wyspach, czyli wielką przygodę<br />
na małej pięciometrowej łódce.<br />
Z Tobago na wyspę Saint Lucia<br />
Wyspa Tobago, połowa lutego 2013 roku.<br />
Po wypełnieniu papierów potrzebnych<br />
do odprawy celnej i zrobieniu małych porządków<br />
w łódce Dobrochna i Szymon<br />
wypłynęli w kierunku Grenady. Po 20 godzinach<br />
na morzu zawinęli do zatoki Mount<br />
Hartman i rzucili kotwicę. Poznali tu<br />
polsko-brazylijską załogę jachtu „Rodeo”,<br />
która sprezentowała im dwuosobowy ponton.<br />
Z Grenady pożeglowali na Carriacou.<br />
Droga była ciężka, choć to zaledwie 35 mil.<br />
Najpierw w ogóle nie wiało, a łódka obijała<br />
się na martwej fali, potem rozwiało się<br />
do 8 stopni Beauforta i to od dziobu. „Lilla<br />
My” miała trudności z ostrym kursem ze<br />
względu na duże fale, a dodatkowo musiała<br />
zmagać się z przeciwnym prądem. Załodze<br />
udało się dopłynąć do celu po 44 godzinach.<br />
Hillsborough na Carriacou okazało<br />
się wioską z jedną ulicą.<br />
Kolejnym odwiedzonym miejscem było<br />
miasto Clifton na Union Island (Saint Vincent<br />
i Grenadyny). Na kotwicowisku załoga<br />
spotkała kilka polskich łódek. Niektórzy<br />
podpływali specjalnie, aby obejrzeć setkę.<br />
Szymonowi i Brożce oczywiście udzielił<br />
się wyspiarski tryb życia. Przestali liczyć<br />
dni i godziny. Z Union Island popłynęli na<br />
północ, do Mayreau. W parku Tobago Cays<br />
Marine Park zasmakowali nurkowania<br />
i bezkrwawego polowania na żółwie.<br />
W Dniu Kobiet, za namową polskiej załogi<br />
z katamarana „Jessie 3”, ruszyli do Wallilabou<br />
Bay na wyspie Saint Vincent. Tu<br />
kręcono trzy pierwsze części filmu „Piraci<br />
z Karaibów”. Do dzisiaj zachowały się nie-<br />
„Lilla My” włóczyła się na Karaibach od wyspy do wyspy.<br />
FOT. T. BEDNARCZYK / PRO-SKIPPERS.PL<br />
14 lipiec 2013