Udane prywatyzacje Media o wÅasnoÅci prywatnej - Ministerstwo ...
Udane prywatyzacje Media o wÅasnoÅci prywatnej - Ministerstwo ...
Udane prywatyzacje Media o wÅasnoÅci prywatnej - Ministerstwo ...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Fot. materiały spółki<br />
Prywatny<br />
akcjonariat<br />
giełdy<br />
Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie<br />
Warszawski parkiet jest dziś wyjątkiem na tle swoich europejskich, a nawet<br />
również światowych konkurentów. Giełdy państwowe to margines na świecie,<br />
reprezentują zaledwie 12 proc. wszystkich, posiadając tylko 2 proc. udziałów<br />
w ich światowej kapitalizacji. W Europie, poza Polską, jedynie giełdy Malty<br />
i Cypru mają w strukturze własności ponad 50 proc. udziałów państwa<br />
Pierwsze historyczne giełdy organizowano w taki sposób,<br />
by należały jedynie do ich członków – brokerów<br />
– którzy spotykali się na ringu giełdowym w celu dokonania<br />
określonych transakcji. W terminologii anglosaskiej<br />
członkiem danej giełdy można było stać się<br />
poprzez zakup miejsca tzw. seat, którego cena zazwyczaj<br />
przekraczała kilkaset tysięcy USD.<br />
Ewolucje giełd<br />
Ten model zaczął odchodzić do lamusa w ostatnim dziesięcioleciu<br />
XX w., głównie na skutek przełomu w dziedzinie<br />
nowoczesnych technologii i rosnącej konkurencji<br />
między samymi giełdami. Zjawisko, które obserwujemy<br />
od tamtego czasu, nazywa się demutualizacją (inwestorowned).<br />
Polega na rozdzieleniu funkcji członka i właściciela,<br />
poszerzeniu grona akcjonariuszy giełdy, co stwarza<br />
większe możliwości zdobycia kapitału. Giełda zaczyna<br />
też funkcjonować jako organizacja typu for-profit.<br />
Demutualizacja przebiegała różnie w zależności od kraju,<br />
co wynika z uwarunkowań historycznych i celów samych<br />
giełd. Jako pierwsza przeszła przez ten proces<br />
giełda sztokholmska (w 1993r.), a następnie kolejne:<br />
w Helsinkach (1995 r.), w Kopenhadze (1996 r.). Na kontynencie<br />
amerykańskim do demutualizacji, połączonej<br />
z upublicznieniem akcji giełdy, doszło w Toronto<br />
w 2000 r. (dwa lata wcześniej tę ścieżkę przeszła giełda<br />
australijska). Giełda przekształciła się w przedsiębiorstwo<br />
ze swoim własnym kapitałem akcyjnym. Śladem<br />
giełdy w Toronto poszły giełdy europejskie, decydując<br />
się na upublicznienie własnych walorów: londyńska<br />
(2000-2001), Euronext (2001) i wreszcie Deutsche Boerse,<br />
która niedawno chciała przejąć warszawską Giełdę<br />
Papierów Wartościowych.<br />
Ewolucja giełd przebiegała kilkuetapowo. Zazwyczaj<br />
pierwszym krokiem była emisja akcji wśród firm brokerskich<br />
(mutualizacja), następnie grono właścicieli stopniowo<br />
rozszerzało się np. o inne instytucje finansowe<br />
czy spółki publiczne w ramach kolejnych emisji prywatnych<br />
(demutualizacja). Zwieńczeniem była publiczna<br />
emisja akcji giełdy, zazwyczaj połączona z utrzymaniem<br />
restrykcji co do składu akcjonariatu i maksymalnej<br />
liczby głosów przypadających na jednego akcjonariusza<br />
i wreszcie notowanie ich bez jakichkolwiek ograniczeń.<br />
Standardy własności<br />
Prywatny akcjonariat giełd europejskich to dziś norma<br />
– w 2009 r. ze świecą można by szukać w krajach rozwiniętych<br />
giełd państwowych (co nie znaczy, że państwo<br />
nie może być mniejszościowym akcjonariuszem). Giełdy<br />
z udziałem Skarbu Państwa powstawały głównie na rynkach<br />
wschodzących w Bratysławie (1990 r.), Warszawie<br />
(1991 r.), Wilnie (1992 r.) czy Tallinie (1995 r.). Głównymi<br />
<strong>Udane</strong> <strong>prywatyzacje</strong>. <strong>Media</strong> o własności <strong>prywatnej</strong>