11.07.2015 Views

Untitled - Polski Czerwony Krzyż

Untitled - Polski Czerwony Krzyż

Untitled - Polski Czerwony Krzyż

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

W SKRÓCIE„Wyprawka dla Żaka”Już po raz kolejny Młodzież <strong>Polski</strong>egoCzerwonego <strong>Krzyż</strong>a zorganizował ogólnopolskąakcję pod hasłem „Wyprawkadla Żaka”. Nasi wolontariusze, działacze,członkowie Grup SIM PCK niepróżnowali w te wakacje i pełni zapałukwestowali, pakowali zakupy klientomsupermarketów i zbierali artykuły szkolne,a wszystko po to żeby wraz z początkiemroku szkolnego wyposażyćnajuboższych kolegów w wyprawkiszkolne. Czy i tym razem udało się namsprostać temu nie lada trudnemu zadaniu...oj z pewnością TAK.więcej czytaj w „Listonosz doniósł”Kampania PCK „Bądź bezpieczny”8 maja 2005 roku <strong>Polski</strong> <strong>Czerwony</strong><strong>Krzyż</strong> rozpoczął ogólnopolską kampaniępod hasłem – „Bądź bezpieczny”,realizowaną przy współpracy z PKNOrlen, Toyota Europe oraz KomisjąEuropejską. Jej celem jest przeciwdziałaniewypadkom, poprzez upowszechnianiezasad bezpieczeństwai wykształcenie nawyków ich przestrzeganiaoraz umiejętności radzenia sobiew sytuacjach kryzysowych. Zadaniebyło realizowane za pośrednictwemwolontariuszy, pracowników i InstruktorówPierwszej Pomocy <strong>Polski</strong>ego Czerwonego<strong>Krzyż</strong>a. W bardzo wielu miejscowościachw Polsce organizowanoszkolenia, pokazy, pogadanki, obstawyzabezpieczające imprezy i wiele, wieleinnych akcji mających na celu podniesieniepoziomu wiedzy o pierwszej pomocyoraz wykształcenie umiejętnościspołeczeństwa w zakresie jej udzielania,a co za tym idzie przeciwdziałanieobojętności społecznej poprzez wykształcaniezachowań gotowości do niesieniapomocy ofiarom różnorodnychwypadków.więcej czytaj w „Listonosz doniósł”4Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005


ERNAW dniach 16–19 września 2005r. w Kijowiena Ukrainie odbyła się po raz dziewiątyERNA, czyli Europejska Sieć Stowarzyszeńczerwonego <strong>Krzyż</strong>a i czerwonegoPółksiężyca w zakresie HIV/AIDS i gruźlicy.Podstawowym jej celem jest „zapobieganierozprzestrzenianiu się HIV/AIDSszczególnie wśród najbardziej potrzebującychspołeczności”. Nazwa „europejski”ma charakter symboliczny, gdyż ERNAnajaktywniej działa na terenie Azji Centralnej(Kazachstan, Uzbekistan, Tadżykistan,Turkmenistan i Kirgizja) oraz EuropyWschodniej.Długofalowym założeniemERNA jest rozwijaniei wspieranie Krajowych StowarzyszeńCK i CP w zakresieich organizacyjnychzdolności do walki z HIV/AIDS na poziomiespołecznym. ERNA skupia swą działalnośćna pomocy najbardziej potrzebującympoprzez prewencję, kontrolę, wsparciepsychologiczne, integrację społecznąoraz inne rodzaje aktywności społecznej.W ramach ERNA zrzeszonych jest ponad30 Stowarzyszeń Narodowych, w tym<strong>Polski</strong> <strong>Czerwony</strong> <strong>Krzyż</strong>.W SKRÓCIEIV Ogólnopolskie Forum Inicjatyw PozarządowychW dniach 23 – 24 września w Warszawieodbyło się IV Ogólnopolskie Forum InicjatywPozarządowych. FIP to forma dialogu,wymiany doświadczeń i dyskusji ideowejtrzeciego sektora. Fora zwoływane są, cotrzy lata, a ich celem jest integracja całegosektora, a zarazem szeroka prezentacjadorobku organizacji pozarządowych.Idąc za przykładem minionych lat<strong>Polski</strong> <strong>Czerwony</strong> <strong>Krzyż</strong> także uczestniczyłw Forum, prezentując swoje działania,akcje, kampanie i upowszechniającwszechobecną ideę wolontariatu. Niezabrakło również pokazów pierwszejpmocy i możliwości ćwiczeń PPŻ na fantomach,a wszystko to pod okiem wolontariuszyWarszawskich Grup: SpołecznychInstruktorów Młodzieżowychoraz Grupy Ratownictwa PCK, za co imogromnie dziękujemy!Światowy Dzień AIDSNiedawno minął 1 grudnia, czyli ŚwiatowyDzień AIDS. Pandemia HIV/AIDS jest jednymz największych problemów współczesnegoświata. Społeczeństwa wielukrajów są zagrożone tą epidemią, którakażdego roku pochłania tysiące ofiar.Problem ten dotyczy także naszego kraju.Według danych Państwowego ZakładuHigieny, w Polsce do końca września2001 roku stwierdzono zakażenie HIV7157 osób, lecz szacunkowe dane wskazująna 20-25 tysięcy zakażonych. Problememjest nie tylko rozszerzanie się epidemii,ale przede wszystkim brak tolerancjidla osób zakażonych. Młodzież <strong>Polski</strong>egoCzerwonego <strong>Krzyż</strong>a odwielu lat solidaryzujesię w tym dniu zewszystkimi chorymi i zakażonymi.Przez wspólnespotkania pokazujemy,że jesteśmy z nimii wspieramy ich w codziennychzmaganiachz chorobą. W ten sposóbdajemy przykład tym wszystkim,którzy przechodzą obojętnie wobec problemuAIDS, a także uczymy tolerancji.więcej czytaj w „Listonosz doniósł”Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 20055


KRM DZIAŁA6GRZEGORZ SZYMAŃSKI – członek KRM PCKGrzegorz Szymański, urodziłsię 9 kwietnia 1978 rokuw Stargardzie Szczecińskim.Ukończył studium – obsługaruchu turystycznego, a obecniestudiuje ekonomie w ZachodniopomorskiejSzkoleBiznesu w Szczecinie i pracujew biurze turystycznymJego przygoda z <strong>Polski</strong>m <strong>Czerwony</strong>m <strong>Krzyż</strong>emzaczęła się w 1993 roku. Wtedy to został zachęconyprzez szkolną pielęgniarkę, Krystynę Kurekdo działania w Szkolnym Kole PCK przy ZespoleSzkół nr 5 w Stargardzie Szczecińskim.Dwa lata później w roku 1995 zostaje oddelegowanyjako przedstawiciel Szkolnego Koła PCKna wybory zarządu grupy SIM PCK. Tam jaksam wspomina dzięki swojemu poczuciu humoruzostał przewodniczącym grupy SIM PCKprzy Zarządzie Rejonowym PCK w StargardzieSzczecińskim. Wtedy to nie podejrzewał jeszcze,że PCK na stałe wpiszę się w jego życie.Jego praca w grupie SIM PCK zaczęła sięod dużego wyzwania. Miesiąc po wyborze byłwspółorganizatorem Wojewódzkich MistrzostwGrup Sanitarno Medycznych PCK, które odbywałysię na Ośrodku Szkoleniowym PCK w jegozarządzie macierzystym. Kolejne akcje, któreorganizował utwierdzały zarząd rejonowy iż dokonanodobrego wyboru. Kierownik ZarząduRejonowego PCK w Stargardzie Szczeciński,pani Halina Grab jak prorok przepowiadała, żedaleko zajdzie.Rok 1995 to rok wyborczy i w tym rokuGrzegorz zostaje wybrany do zarządu ówczesnejWojewódzkiej Grupy SIM PCK i do zarząduOkręgowej Rady Młodzieżowej w Szczecinie.Lato 1996 to prawdziwy chrzest dla niego, topierwsze wakacje spędzone z PCK i to w odpowiedzialnejroli instruktora na obozie na SIM--a PCK w Sławie. Tam przez trzy tygodnie przeszedłprzez trudne chwile bycia wykładowcąi instruktorem. Największą jednak przygodąi bodźcem do działania już w większym obszarzebyły szkolenia w 1999 roku w Zgierzu.Pierwsze z nich odbyło się w marcu i miałona celu wyszkolić Liderów Młodzieży PCK w całymkraju. Grzegorz na tym szkoleniu został dostrzeżonyi wyłoniony do kolejnego szkoleniana Trenerów Młodzieży PCK, które odbyło sięInformator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005jeszcze tego samego roku. Podczas tego szkoleniaoprócz zdobytej wiedzy i praktyki przywiózłogromną ilość nowej energii. Po przyjeździedo zarządu macierzystego w każdym tygodniucoś się działo, powstawały nowe akcje. Pozostałościąpo tamtych czasach są prowadzoneprzez niego do dnia dzisiejszego szkolenia liderskiedla Młodzieży PCK. Zorganizował on takichszkoleń już kilka i zawsze z dużym sukcesem.Ostatnie takie odbyło się w lutym tego rokui tylko program się zmienia by dostosowaćgo do obecnych potrzeb.W 2001 roku zostaje wybrany do zarząduRejonowej Rady Młodzieżowej PCK w swoimzarządzie rejonowym, z którą poprzedniej kadencjiściśle współpracował jako przewodniczącygrupy SIM PCK. Od tego roku uczestniczyw współorganizowaniu wielu akcjii kampanii prowadzonych przez radę i zarząd.Jego smykałka zaczyna robić się MiędzynarodowePrawo Humanitarne i zostaje organizatoremrejonowego konkursu UpowszechnianiaMPH. Tego samego roku zostaje członkiemZarządu Rejonowego PCK w StargardzieSzczecińskim.Rok 2002 to kolejny przełom w jego czerwonokrzyskimżyciorysie. 8 czerwca 2002 rokupodczas spotkania delegatów z całej <strong>Polski</strong>zostaje wybranym członkiem Krajowej RadyMłodzieżowej PCK. Uważa to za jedenz większych sukcesów w życiu. Tu odnalazłsię i bardzo chwali sobie współprace z ludźmitak oddanym sprawom Młodzieży PCK. Jaktwierdzi dopiero tam widać jaką potęgą jestmłodzież tu widać ten ogrom w skali całegokraju.Za swoją działalność został odznaczonyw 2003 Srebrną Odznaką SIM PCK i OdznakąHonorową PCK IV stopnia.W tym roku w miesiącu marcu, Grzegorzpostanowił nie kandydować na przewodniczącegogrupy SIM PCK w Stargardzie mimoiż miał 100% poparcie. Oznajmił, że porana kogoś młodszego, a on sam będzie wspierałswoją wiedzą nowego przewodniczącegogrupy, której przewodził przez 10 lat.Zawsze zaznacza i powtarza wszystkim,że <strong>Polski</strong> <strong>Czerwony</strong> <strong>Krzyż</strong> to my, to Młodzież.Czym byłby <strong>Polski</strong> <strong>Czerwony</strong> <strong>Krzyż</strong> bezMłodzieży?


DUNANT BYŁBY Z NAS DUMNYpraca w <strong>Czerwony</strong>m <strong>Krzyż</strong>u i wiek minimum13 lat. Zawitali do nas przedstawicielez zarządów w Łobzie, Kołobrzegu,Pyrzycach, Szczecinie i StargardzieSzczecińskim.Uczestnicy na zajęciach odświeżyliswoja wiedzę oraz zapoznali się z całkiemnowymi zagadnieniami, a kadranon stop dręczyła ich testami i sprawdzianami.Już na „dzień dobry” zostałprzeprowadzony test z wiedzy o <strong>Czerwony</strong>m<strong>Krzyż</strong>u i MiędzynarodowymPrawie Humanitarnym, który niestetywypad „blado”. Jednakże po obszernychzajęciach z zakresu tej tematykiprzeprowadzonych przez kierownika,kolejny sprawdzian wiedzy wypadł na„szóstkę”. Warsztatowicze dowiedzielisię podstawowych rzeczy o działaniumłodzieży w naszym ruchu, wiele uwagizostało także poświęcone działalnościgrup Społecznych Instruktorów MłodzieżowychPCK. Trenerzy i instruktorzystarali się przekazać jak najwięcejinformacji szczególnie ze względu nafakt, iż w wielu rejonach przestały istniećgrupy SIM PCK.Dodatkowo prowadzone były zajęciatypowe dla lidera grupy, a więc jakprowadzić grupę, rozwiązywać w niejkonflikty oraz jak pozyskiwać nowychczłonków. Gdy po kolejnym sprawdzianieokazywało się, iż młodzież zgromadzonaw Stargardzie „nadaje się”do dalszej pracy przeszliśmy do planowaniaakcji, a co za tym idzie współpracyz mediami i środowiskiem lokalnym,pozyskiwanie funduszy na akcję.I nie myślcie sobie, że uczestnicysiedzieli tylko na wykładach. Oczywiściebył też czas na odrobinę zabawy,bo przecież kadra jako stare SIM-y PCKmają co przekazać młodszym kolegomnaszetradycje, zabawy, gry, piosenkii pląsy. Więc każdy wieczór był urozmaicony.Ośrodek Stargardzki z pięknymogrodem sprzyja także zabawom, śpiewomi grillowaniu, przy których minąłnam sympatycznie jeden z wieczorków,ale rano oczywiście znów zajęcia i wcaleniekoniecznie teoretyczne. Dodatkowomożna było nabyć umiejętnościudzielania pierwszej pomocy na zajęciachprowadzonych przez instruktoraBasię. Osoby, które pozytywnie zaliczyłyegzamin otrzymały certyfikaty.Grzechem było by nie pokazanie takpięknego miasta jakim jest StargardSzczeciński. Uczestnicy zostali oprowadzeniplantami wzdłuż starego miastaprzez gospodarza warsztatów. Mieliokazję zobaczyć kilka godnych uwagizabytków jakie ostały się po wojnie.Świetna zabawa i nauka trwały tydzień.Uczestnicy „naładowani” energiąi wiedzą rozjechali się do swoich domówby wypoczywać podczas wakacji, a odwrześnia działać w swoich rejonach.Korzystając z okazji pragnę serdeczniepodziękować kadrze w składzie BasiaKożybska, Ewelina Soczewska, orazZarządowi Rejonowemu PCK w Stargardziei Zarządowi Okręgowemu PCKw Szczecinie za pomoc w realizacjiwarsztatówA kolejne warsztaty już w ferie zimowe2006 roku więc do kolejnego czytania.Pa.Kierownik warsztatówSIM PCK Grzegorz Szymański8Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005


Opolska Okręgowa Rada Młodzieżowa PCKWedług struktury i zasad działania ruchumłodzieżowego PCK celem rad młodzieżowychpodobnie jak i jednostek podstawowychjest pomoc potrzebującym.Tym co jednak odróżnia jedne od drugichjest to, że rady inicjują, koordynująi promują działania środowiska dziecięco– młodzieżowego. Oznacza to, że sąone źródłem informacji o potrzebachśrodowisk lokalnych, ale jednocześnieinspiracją do konkretnych działań podejmowanychna jej rzecz. Ponadto sąone także forum współpracy pomiędzyruchem młodzieżowym, a ruchem dorosłychdzięki czemu młodzież stanowiintegralną i nierozerwalną, a zarazemniezbędną część Stowarzyszenia. Rozumiejącto Rejonowa Rada MłodzieżowaPCK w Opolu na Zjeździe OkręgowymPCK zabierając głos w dyskusji zaapelowałado działaczy rejonowych o reaktywowanieOpolskiej Okręgowej RadyMłodzieżowej PCK.Naszym celem jest stworzenie prężniedziałającej rady, która wspierałabyi wzmacniała działalność młodzieżowąw okręgu opolskim. Dążymy do tego,aby tak jak ma to miejsce w ZarządzieRejonowym PCK w Opolu działały grupySIM PCK oraz przybywało Szkolnych Kółi Klubów Wiewiórka.Wniosek młodzieży został przyjętyz aprobatą bowiem wiemy już, że w kilkurejonach młodzież i działacze chcąprzy naszej pomocy stworzyć grupySIM i Rejonowe Rady MłodzieżowePCK. Mamy nadzieje, że na chęciachsię nie skończy, a nowo powstałe grupybędą kroplą drążącą skałę, a już wkrótcebędziemy mogli powiedzieć, żei w naszym województwie działa OkręgowaRada Młodzieżowa PCK.Amelia MadejskaRRM PCK w OpoluZ ŻYCIA RADMłodzież na zarządachJak wszyscy wiemy rok 2005 jest dlanaszej organizacji okresem szczególnym,albowiem w <strong>Polski</strong>m <strong>Czerwony</strong>m<strong>Krzyż</strong>u prowadzona jest kampaniasprawozdawczo – wyborcza. Zgodnieze statutem, co 4 lata następuje podsumowaniepracy działaczy, wolontariuszyipracowników PCK oraz wybór nowychorganów statutowych.W tegorocznej kampanii (obecniena szczeblu okręgów), stawiano dużynacisk, aby do nowo wybieranych organówweszli członkowie ruchu młodzieżowegoPCK.Wiemy już, że spośród młodzieżydo Zarządów Rejonowych PCK weszło68 osób.Najwięcej tj. 15 osób wybrano na tereniedziałania Małopolskiego ZarząduOkręgowego PCK, a po 8 osób na terenieWarmińsko – Mazurskiego ZO PCKi Pomorskiego ZO PCK najmniej, bo tylko2 osoby wybrano na terenie ŁódzkiegoZO. Niestety jest to wciąż bardzomały odsetek naszych przedstawicieliw ruchu dorosłych.Miejmy więc nadzieję, że Zjazd Krajowyprzyczyni się do zwiększenia reprezentacjiMłodzieży PCK na szczeblucentralnym.Przypominamy także, że tegorocznakampania sprawozdawczo – wyborczanie obejmuje Rad Młodzieżowych,do których wybory odbywać się będąw przyszłym roku.Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 20059


LISTONOSZ DONIÓSŁDzień Dziecka w KoszaliniePierwszy czerwca jest ważny dla każdegodziecka, to jego święto. Czeka wtedyna coś wyjątkowego, chce, żeby tendzień był inny od pozostałych. Szukauśmiechu na twarzy drugiego człowieka,zainteresowania z jego strony, czekatakże na prezent. Wiemy jednak, że niekażdy może przeżyć ten dzień właśnietak, jak go sobie wymarzył. Aby się stałoinaczej, pomogłyśmy dzieciom pochodzącymz ubogich rodzin. Chcieliśmy,aby także mogły cieszyć się tym świętem,jak każdy inny mały człowiek. DlategoKoszalińskie SIM-y PCK zorganizowały„Dzień Dziecka z PCK”. Zabawaodbyła się w naszej świetlicy, gdzie zorganizowałyśmydla nich różnego rodzajuzabawy. Miały okazję poznać podstawypierwszej pomocy oraz działalnośći historię powstania PCK. Następnie dlarozluźnienia atmosfery i rozruszania kościnauczyliśmy naszych podopiecznychparu pląsów. Po zabawie rozdaliśmykażdemu drobne upominki. Zostałyone zakupione z pieniędzy zebranychna kweście zorganizowanej specjalniena tą okazję. Do każdego prezentu dołączyliśmyzrobione przez nas kartki z życzeniami.Całej zabawie towarzyszyłaTelewizja MAX i Radio Koszalin. Jednaktutaj nie kończy się nasza akcja, ponieważ3 czerwca udaliśmy się z balonamii kolejnymi upominkami do świetlicy prowadzonejprzez siostry zakonne. Mieliśmyokazję zapoznać się z każdymdzieckiem i czegoś się o nim dowiedzieć.Następnie przez parę godzinwszyscy się świetnie bawiliśmy, rysowaliśmy,śpiewaliśmy i tańczyliśmy. Do naszejzabawy dołączyły się również siostry.W końcu nadszedł czas, kiedy musieliśmysię pożegnać, więc każdemuprzy wyjściu wręczyliśmy mały prezent.Tak właśnie zakończyła się nasza akcja.W tym specjalnym dniu każdy powinienbyć zadowolony, dlatego cieszymy się,że dzięki naszej akcji do tylu szczęśliwychdzieci, mogło dołączyć jeszczewięcej małych uśmiechów.Koszalińska Grupa SIM PCKTOYOTA w Łodzi22 czerwca br. mieliśmy przyjemność gościćnaszych kolegów z zagranicy. Przyjechalioni do nas, do biura ŁódzkiegoZarządu Okręgowego PCK, specjalnymsamochodem TOYOTA już o godz. 9.00(trzeba dodać, że byli bardzo punktualni)po to aby o 10:00 na ulicy Piotrkowskiej(głównej ulicy Łodzi) rozpocząć KampanięBezpieczeństwa na Drodze w naszymmieście. Na Pasażu Shillera nasi gościerozstawili specjalną grę planszową, flagi,a my już tradycyjnie ustawiliśmy czerwonokrzyskinamiot, w którym znajdowałysię ulotki promujące pierwszą pomocoraz bezpieczeństwo na drodze. Kilkaminut po godzinie 10:00 oficjalnie rozpoczęliśmyakcję. „Zapraszamy wszystkiedzieci do gry, a dorosłych do honorowegooddawania krwi” – te słowa było słychaćw głośnikach przez cały dzień. Nasiwolontariusze zachęcali dzieci do udziałuw grze oraz przeprowadzali wśród mło-10Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005


dzieży specjalną ankietę. Dotyczyła onabezpiecznego poruszania się po drodze,pierwszej pomocy. Każda osoba, którawypełniła ankietę otrzymała specjalnyznaczek odblaskowy oraz komiks (oczywiściena temat „Bezpieczeństwa na Drodze”),a dzieci grające w grę planszowąotrzymały drobne nagrody (kubeczki,breloczki, długopisy). Nasi wolontariuszerównież pokazywali na fantomie, jak należyprawidłowo prowadzić reanimacjęoraz jak do tego celu używać defibrylatorów.W momencie gdy dzieci bawiłysię, rodzice mogli oddać krew w specjalnymambulansie.Podczas tego dnia udzielaliśmy takżeporad na temat pierwszej pomocyoraz zachęcaliśmy Łodzian do wzięciaudziału w kursach pierwszej pomocy.Niestety wszystko co miłe musi siękiedyś skończyć i tak nasza akcja równieżdobiegła końca. Gdy już wszystkobyło złożone i zapakowane do samochodów,ustawiliśmy się do pamiątkowegozdjęcia z gośćmi. Następnie, my udaliśmysię do naszego biura, a samochódTOYOTy z dwójką osób na „pokładzie”pojechał w dalszą trasę po Polsce i całejEuropie. Nasi goście z zagranicy tużprzed odjazdem powiedzieli, że to byłnajpiękniejszy dzień i zapamiętają godo końca życia. My również bardzo miłobędziemy wspominać ten dzień i mamynadzieje, że już niedługo spotkamy sięna kolejnej akcji promującej pierwszą pomocoraz bezpieczeństwo na drodze.Na sam koniec nasuwa mi się jednozdanie z kursu dla dzieci „Ratowniczek”– „Lepiej jest zapobiegać niż potem płakaći leczyć” i niech ta myśl pozostaniez nami przez cały czas.Michał SiemińskiPrzewodniczący Łódzkiej Grupy SIM PCKLISTONOSZ DONIÓSŁAngielscy goście25 czerwca 2005 roku, swoją zieloną Toyotąz logo Unii Europejskiej oraz Czerwonego<strong>Krzyż</strong>a odwiedzili Olsztyn: Pernillai Henkka – pracownicy BrytyjskiegoCzerwonego <strong>Krzyż</strong>a, oddelegowanido akcji European Road Safety Campaign(Europejska Kampania BezpieczeństwaDrogowego). Akcja miała na celuszerzenie wśród dzieci, młodzieży i dorosłychzasad bezpieczeństwa drogowego,jak i zasad udzielania pierwszejpomocy. We wszystkich działaniach,które odbywały się przy okazji pokazówratownictwa wodnego na plaży miejskiejw Olsztynie, nad jeziorem Krzywym,wspierali Pernille i jej towarzyszawolontariusze działający przy olsztyńskimZarządzie Rejonowym <strong>Polski</strong>egoCzerwonego <strong>Krzyż</strong>a. Od godzin porannychdo popołudnia wolontariusze prowadzilipogadanki na temat pierwszejpomocy, oraz pomagali naszym gościomInformator Młodzieży PCK Numer 2/3 200511


LISTONOSZ DONIÓSŁMoja pierwsza akcjaKiedyś nie sądziłam, że pomaganie ludziomw różnoraki sposób może miprzynieść tyle radości. Kiedyś niewielewiedziałam o świecie, w którym oddajesię swojego wafelka dziecku nie czującprzy tym żadnego rozgoryczenia.Mam wielkie szczęście, że poznałamcztery lata temu wolontariuszy z <strong>Polski</strong>egoCzerwonego <strong>Krzyż</strong>a. Wcześniej niemiałam żadnego kontaktu z tymi ludźmi.Ale dziś mam i jestem z tego powodubardzo szczęśliwa.Ostatnio zostałam zaproszona naDzień Kowboja. Zupełnie nie widziałam,na czym ma polegać to spotkanie. Napoczątku czułam się nieswojo wśródnieznanych mi dotąd osób. Nowi znajomibardzo szybko pomogli mi się zaaklimatyzować.Po jakimś czasie czułam sięjuż całkiem dobrze. Przebywanie z ludźmi,którzy robią coś dla innych jest cudownymprzeżyciem. Można się wieleod nich uczyć. Na spotkaniu przebrałamsię za misia, co jeszcze bardziej utwierdziłomnie w przekonaniu, że nie jestemtam kimś obcym i oni dla mnie też nie sąobcy. Najbardziej spodobało mi się to,że nie czułam różnicy wieku, jaka dzieliłamnie ze studentami. Czuło się jednośći równość. Jest jeszcze jednarzecz, która zmusiła mnie do głębokichrefleksji. Poznałam wolontariuszy w moimwieku. Młodzież z mojego otoczeniaraczej nie zajmuje się wolontariatem.Pierwszy raz byłam na imprezie organizowanejprzez PCK i zapewne długojeszcze będę ją wspominać. Tak jak niezapomina się wyjątkowego prezentuw prowadzeniu gry zespołowej, mającejna celu uświadomienie dzieciom zasadbezpiecznego zachowania sięna drodze. Stanowisko PCK i ECK cieszyłosię sporym zainteresowaniem,dlatego możemy śmiało stwierdzić, żeakcja się udała. Po zakończeniu imprezyzaprosiliśmy gości do naszego ośrodkaw Kręsku, w którym co roku organizowanesą obozy młodzieżowe. Wieczorempo pożegnaniu goście wrócilido hotelu, a następnego dnia wyjechaliw kierunku Litwy.Aleksander Wójtowiczwolontariusz ZR PCK w Olsztyniena urodziny, tak ja nie zapomnę jak serdeczniemnie potraktowano. Chciałabym,aby ta niezwykła atmosfera panującaw PCK była wszechobecna. Cieszęsię, że mogłam zrobić coś dla innych.Dobrze, że na świecie są chętni do pomocyludzie.Wolontariusze to taka specjalna grupaludzi, którzy zasługują na wyjątkowyszacunek. Pobyt na Dniu Kowboja sprawił,że wyciszyłam się wewnętrznie. Terazwiem, że oprócz zła jest na świecierównież dobro.Na Dniu Kowboja połączył naswspólny cel, który sprawił, że nie czułamrywalizacji, która niestety dość częstosię zdarza w grupie ludzi. Ten bajkowydzień zdarzył się naprawdę. Poprzebieranedzieci odchodziły z uśmiechemna twarzy, a my również przebrani organizowaliśmydla nich konkursy rodemz Dzikiego Zachodu (rzut podkowądo celu, Slalom Indiańskich Stóp, rzutlotką do tarczy, wyścigi koników, przeciąganieliny, kalambury o tematyce DzikiegoZachodu itp.). Dzieci chętnie prezentowałyzdolności muzyczne, tanecznei wokalne, bawiły się z nami i robiłyzdjęcia przy naszym wigwamie. Byli policjanciz psami i oprócz pokazu tresuryzrobili szkolenie dotyczące poprawnegozachowania wobec agresywnych psów.Chciałabym podziękować wszystkimosobom, dzięki którym mogłam byćobecna na Dniu Kowboja. Do zobaczeniana kolejnej akcji.Gosia Bożejewiczsympatyk grupy SIM PCK Szczecin12Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005


Godne DzieciństwoW październiku 2004 roku dzięki hojnościSieci Partnerów <strong>Polski</strong>ego Czerwonego<strong>Krzyż</strong>a, w trzech rejonach: Łódź– Północ, Łódź – Południe oraz Pabianicachzainicjowano program „Godnedzieciństwo”. Głównym celem programubyło dożywianie najbiedniejszych dzieciw szkołach oraz aktywizacja działalnościSzkolnych Kół PCK.Wszystkim nam znany jest ogrombiedy, dlatego też najtrudniej było wybraćszkoły, które będą program realizowały.Ostatecznie wybranych zostało 15szkół podstawowych (po 5 z każdegorejonu), z dzielnic, w których problemubóstwa jest największy. Istotnym czynnikiemwyboru szkół było również istnienieSzkolnego Koła PCK.Zaczęliśmy, więc działać. Pieniążkispływały, dzieci miały ciepłe obiadki, a nauczycielkiwspólnie z wolontariuszamidziałającymi w Łódzkiej oraz Pabianickiejgrupie Społecznych Instruktorów MłodzieżowychPCK realizowali drugą częśćprogramu, czyli aktywizowali Szkolne KołaPCK.Ile było przy tym pracy i zabawy najlepiejwiedzą uczniowie szkół biorącychudział w programie. Akcje, kampanie, gazetkio tematyce czerwonokrzyskiej, wystawy,aukcje, loterie fantowe, apele poświęconedziałalności <strong>Polski</strong>ego Czerwonego<strong>Krzyż</strong>a, uff... Nie zabrakło również w szkołachprogramów edukacyjnych takich jak„Super Wiewiórka – przyjaciółka Oli i Kuby”,„Ratowniczek” czy „Przeciwdziałanieprzemocy i dyskryminacji w społeczeństwie”oraz pokazów udzielania pierwszejpomocy. <strong>Czerwony</strong> <strong>Krzyż</strong> na dobre zagościłw szkołach i w sercach dzieciaków.I tak, nawet nie spostrzegliśmy, jaknadszedł czerwiec 2005 roku, a wrazz nim zakończenie programu „Godnedzieciństwo”. W ramach programu dożywionychzostało prawie 11 tys. uczniów.Na uroczystej ewaluacji podziękowaniomnie było końca. W imieniu rodzicówdożywianych dzieci dziękowali nauczyciele,gratulowaliśmy sobie udanejwspółpracy. W ramach podziękowań nauczycielei wolontariusze otrzymali drobneupominki. Na koniec wszyscy zgodnieprzyznali – takich programów chcemywięcej. Uśmiechnięte buzie dziecioraz prężnie działające Szkolne Koła– czy można chcieć czegoś więcej?!Na zakończenie pragnę jeszcze razpodziękować wszystkim, którzy przyczynilisię do tego, aby program „Godnedzieciństwo” mógł być realizowany – pracownikomŁódzkiego Zarządu OkręgowegoPCK, Zarządów Rejonowych: Łódź– Północ, Łódź – Południe, Pabianic, nauczycielomi wolontariuszom PCK,a przede wszystkim „dobrym duchom”z Zarządu Głównego PCK.Karolina ErkiertŁódzki Zarząd Okręgowy PCKInformator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005LISTONOSZ DONIÓSŁ13


obrębie? Stąd też działania, o którychbędę dalej pisał, nazywając je „warszawskimi”w istocie dotyczyć będądziałań WG SIM przy Mazowieckim ZarządzieOkręgowym.W Warszawie funkcjonuje kilkanaścieSzkolnych Kół (staramy się, by wewrześniu ich liczba nie malała). Zajęciaw Szkolnych Kołach prowadzi młodzieżwyselekcjonowana z obozów letnichoraz coraz to nowi członkowie kół. O iledo założenia Szkolnego Koła potrzebnesą tylko zapał, pomysły i chęci, o tylena pewno nie wystarczy to, by prowadzićzajęcia z pierwszej pomocy. Tu licząsię także wiedza (jak najbardziejaktualna) oraz umiejętności prowadzeniakursu. Myślę, że oryginalną i ciekawąkoncepcją w Warszawie jest systemtzw. Instruktorów Szkolnych. Na początkukażdego roku szkolnego OśrodekSzkoleniowy Mazowieckiego ZarząduOkręgowego PCK w Warszawieprowadzi szkolenie aktualizujące wiedzęz zakresu pierwszej pomocy dlaosób chcących prowadzić Szkolne KołaPCK i nauczać w nich pierwszej pomocy.Osobom, które pomyślnie przeszłyowe szkolenie nadaje się miano InstruktoraSzkolnego. Szkolenie prowadzoneprzez Ośrodek Szkoleniowy zasadniczozmniejsza liczbę uchybieńna zajęciach w Szkolnych Kołach, dziękiczemu obserwujemy lepsze przygotowaniez zakresu pierwszej pomocywśród młodzieży przyjeżdżającej naobozy letnie. Ponadto wykwalifikowaniinstruktorzy Ośrodka znajdują czasna wizytowanie Szkolnych Kół i ewentualnąpomoc osobom, które na codzieńprowadzą w nich zajęcia.Kolejną innowacją wypracowanąna przestrzeni około czterech ostatnichlat jest sposób przyznawania tytułu SpołecznegoInstruktora Młodzieżowego.Ogólnie wiadomo jest, że aby uzyskaćtytuł SIM, trzeba być członkiem grupySIM PCK, co najmniej od roku i z wynikiempozytywnym ukończyć obóz szkoleniowydla kandydatów na SIM. Wówczaszarząd grupy SIM ma możliwośćzłożenia wniosku o nadanie tytułudo macierzystego Zarządu (Rejonowego)PCK.System, który zaraz omówię, wziąłsię przede wszystkim z poczucia rangitytułu SIM przez warszawską młodzież.Zawsze wychodziliśmy z założenia, żejest to tytuł nadawany dożywotnio, zarazemtytuł niezwykle nobilitujący i niewolno nam wręczać go pochopnie.Chcieliśmy, by tytułem tym uhonorowywanonajprężniej działające osoby– osoby odpowiedzialne, słowne, naktórych zawsze można polegać – jednymsłowem liderów z krwi i kości. Nieuniknionymnastępstwem takiego podejściado tematu było to, że osoby,którym jeszcze nie przyznano tytułu,często czuły się urażone, uważały, że natytuł zasługują, a nie są docenioneprzez Zarząd Grupy.By zaradzić takim problemom stworzyliśmyjednoznaczny i klarowny systemobowiązujący wszystkich, którzyodbyli tzw. kurs „kandydacki” na SIMai starają się o otrzymanie tytułu. Istotą tegosystemu jest tzw. „zaliczenie” dwóchpółroczy działalności w Grupie SIM. Dwarazy do roku (zawsze na początku marcai października) Zarząd Grupy SIMzwołuje swój organ doradczy – tzw. KomisjęSIMów, która pomaga Zarządowiw ocenie działalności kandydata przezostatnie półrocze i przygotowuje kandydatado działalności w półroczu następnym.W skład Komisji SIMów wchodząwszystkie osoby, które posiadają tytułSIM. Zakładamy, że posiadają onenajwiększe doświadczenie wśród młodzieżywarszawskiej i tym doświadczeniemdzielą się z kandydatami do tytułu.LISTONOSZ DONIÓSŁInformator Młodzieży PCK Numer 2/3 200515


LISTONOSZ DONIÓSŁW każdym półroczu, rozliczanym na KomisjiSIMów, kandydat zobowiązany jestdo kilku rzeczy. Po pierwsze musi zorganizowaćdwie akcje wymyślone przezsiebie (naprawdę nie trzeba wiele wysiłku,by zorganizować fajną akcję – wystarczynp. zebrać zabawki w swojejszkole i przekazać je najbliższemu SzpitalowiDziecięcemu, można też zorganizowaćkoncert kolęd w Domu Dziecka– pomysłów jest mnóstwo). Ponadtokandydat musi przeprowadzić jedną akcję(wykonać zadanie) zlecone muw ciągu półrocza przez Zarząd Grupy.Do zadań kandydata należą jeszczedwie rzeczy – musi prowadzić zajęciaw minimum jednym Szkolnym Kole PCKi minimum jednym Szkolnym Kołem musisię opiekować. Pod pojęciem „opieki”rozumiemy po prostu dopilnowanie tego,by w Kole był Zarząd, odbywały sięzajęcia, a koło funkcjonowało i nie rozpadłosię. Spotkałem się z uwagami kierowanymize strony młodzieży w Polsce,że te wymagania są za wysokie. Nie mogęsię z nimi zgodzić. Dzięki opracowanemuprzez nas systemowi, mamy pewność,że Zarząd Grupy wnioskuje o przyznanietytułu SIM tylko osobom godnymtego tytułu. Przeciętnie dołącza do nas1-2 nowych SIMów rocznie, co jest wynikiemcałkowicie satysfakcjonującym. Noi – co najważniejsze – tak skonstruowanysystem jest obiektywny, sprawiedliwyi naprawdę motywujący. Warto się wykazać,by zostać SIMem!Reasumując, przedstawiłem 3 posunięciaw Warszawskiej Grupie SIM, któreznacznie usprawniły nam działalność.Po pierwsze – współpraca z MazowieckimZarządem Okręgowym zamiast zarządurejonowego. Po drugie – rozbudowanysystem szkoleń Instruktorów SzkolnychKół z Ośrodkiem SzkoleniowymMazowieckiego Zarządu Okręgowego,gwarantujący wyższy poziom nauczaniapierwszej pomocy w szkołach. A po trzecie– z czego chyba jesteśmy najbardziejdumni – obiektywny i przejrzysty systemwnioskowania o przyznanie tytułu SIMprzez Zarząd Warszawskiej Grupy SIM.Mam nadzieję, że owe doświadczeniaokażą się cenne dla młodzieży w całejPolsce.Maciej SobczakWarszawska Grupa SIM PCKwgsim@op.plNowy konkursRealizując swoje założenia programowe,Lubelska Okręgowa Rada Młodzieżowa<strong>Polski</strong>ego Czerwonego <strong>Krzyż</strong>a przyudziale Lubelskiego Zarządu OkręgowegoPCK, Kuratorium Oświaty oraz UrzęduMarszałkowskiego zorganizowała„Konkurs na najlepszą prezentację multimedialnądziałalności Szkolnego Koła<strong>Polski</strong>ego Czerwonego <strong>Krzyż</strong>a”.Konkurs przebiegał w dwóch etapach.W pierwszym etapie komisja konkursowaze wszystkich nadesłanychprac wybrała 6, które jej zdaniem byłynajlepsze.Finał drugiego etapu konkursu zostałprzeprowadzony w biurze LubelskiegoZarządu Okręgowego PCK i przyjechalina niego przedstawiciele wszystkich zakwalifikowanychSzkolnych Kół PCK.Komisja konkursowa przydzielałapunkty wszystkim prezentowanym pracom.Połowę punktów stanowiła ocenadziałalności Szkolnego Koła PCK, drugapołowa to punkty za przygotowanie prezentacjiod strony technicznej.Zwycięzcą okazało się Szkolne KołoPCK z Zespołu Szkół im. Mikołaja Kopernikaw Bełżycach (ZR PCK w Lublinie).Lubelska Okręgowa Rada MłodzieżowaPCK już myśli o przyszłorocznejedycji konkursu. Ustalony został nawettemat prac, ale o tym cicho sza...Maciej BudkaLublin16Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005


Program Współpracy ze Szkolnymi Kołami – owocuje!Szkolne Koło PCK przy Gimnazjum im.Mikołaja Kopernika w Słupcy, którego jestemopiekunką zawsze wykazywało sięaktywnością w środowisku szkolnymi na terenie Słupcy. Ale dzięki pomocy,którą uzyskujemy z macierzystego ZarząduPCK, Rejonowej Rady Młodzieżyi grupy SIM PCK zyskujemy coraz większąpopularność wśród młodzieży. Możemyrównież liczyć na wsparcie i aprobatęnaszych działań ze strony p. dyrektorMarii Smuszkiewicz.25 października 2005 roku w gimnazjumodbył się już tradycyjnie Dzień MłodzieżyPCK, przygotowany przy współpracygrupy SIM PCK. W tym dniu w szeregiczerwonokrzyskie przyjęto nowych członkówkoła. Mieli oni do wykonania wielezadań. Musieli zaliczyć „śpiewająco” 7zasad działania Czerwonego <strong>Krzyż</strong>a, ułożyćznak czerwonokrzyski z zamkniętymioczami oraz pochwalić się umiejętnościamiudzielania I pomocy. Odbyły się równieżturnieje sprawnościowe m.in. ktoszybciej przeniesie szyszkę między nogami.Zabawa była wyśmienita! Na zakończeniewszyscy pokrzepili się wspaniałąpizzą i dokonano uroczystego wręczenialegitymacji członkowskich PCK.Drugą udaną imprezą przeprowadzonąprzez członków SK PCK przy Gimnazjumim. M. Kopernika w Słupcy były obchodyŚwiatowego Dnia Rzucania Palenia.W szkole odbyło się przedstawienie„Nałogowa wojna”. Głównymi aktoramibyły papierosy na swoim zjeździe, zaniepokojoneo utratę wpływów wśród palaczy.Nietypowa forma przekazu informacjio szkodliwości palenia bardzo młodzieżysię podobała. Przebojem stał sięwystęp dziewcząt w utworze „Rzuć palenie,rzuć palenie” opartym na śpiewanejprzez Alicję Majewską piosence „Być kobietą”.Całość uroczystości poprzedzonabyła konkursem plastycznym „Palę niepalę” „Biorę nie biorę” przygotowanymprzez p. Wiolettę Adamczewską – nasząwspaniałą plastyczkę, która zawsze nampomaga przy organizacji wszystkich imprezczerwonokrzyskich. Wystawa najlepszychprac posłużyła nam jako dekoracjana przedstawienie.Anna Szrama,Opiekun SK PCK przy Gimnazjum w Słupcyannaszrama@wp.plLISTONOSZ DONIÓSŁInformator Młodzieży PCK Numer 2/3 200517


LISTONOSZ DONIÓSŁ„Oczami uczestników i kadry Ogólnopolskiegoobozu dla SIM PCK 2005”Że mija? I cóż, że przemija? Od tegochwila, by minęła... Minął również obózdla Społecznych Instruktorów MłodzieżowychPCK, przyniósł wiele niezapomnianychchwil dla każdego z nas, zarównodla członków kadry, jak i dla uczestnikówi zaproszonych gości. Połączył naswszystkich dzięki idei czerwonokrzyskiej,i jeszcze bardziej zmobilizował do pracyna rzecz drugiego człowieka. Każdy z naszapamięta go inaczej. Tak zapamiętajągo niektórzy z jego uczestników...„Ogólnopolski Obóz dla SpołecznychInstruktorów Młodzieżowych PCK toidea, która narodziła się trzy lata temu.Po długim okresie przerwy udało się KrajowejRadzie Młodzieżowej PCK powrócićdo tradycji zapoczątkowanej w RymanowieZdroju ponad 40 – ci lat temu..Kosztowało to nieco wysiłku i determinacji,ale udało się! Dlatego właśniei w tym roku spotkały się SIMy PCK z małychi dużych miejscowości w Polsce, byzdobywać wiedzę, umiejętności, dzielićsię doświadczeniami.. Jak było? Jak zawszeniepowtarzalnie i wyjątkowo – młodziludzie pełni zapału, otwarci na nowepomysły oraz kreatywna kadra, która niosącidee Ojca Dunanta starała się pokazaći udowodnić uczestnikom obozu, iż„Wielu małych ludzi w wielu małych miejscowościach,robiąc wiele małych rzeczypotrafi odmienić oblicze świata.”Jestem pewna, iż podczas tych 18dni obozu udało nam się, jeśli nie wychowaćto przynajmniej zapoczątkowaćproces rozwoju kolejnego pokoleniamłodych SIM-ów PCK, pokazujących coznaczy być prawdziwym członkiem MłodzieżyPCK!Z czerwonokrzyskim SIM SIM SIMaKierownik OgólnopolskiegoObozu dla SIM PCKMagdalena Rzepecka„Nigdy jeszcze nie byłam na takim obozie, na którym wszystko byłoby tak dokładnieprzemyślane i zaplanowane. „Miny” były po prostu super! To niesamowiteprzeżycie poczuć, chociaż w małym stopniu, w jakiej sytuacji był chłopiecz opowiadania.”Magda Karpińska – Chojnice„... wielu bardzo różnych ludzi, których łączy chęć robienia czegoś, aby było lepiej.Świetna atmosfera, masa zajęć (to nie obóz wypoczynkowy), ale też czasna zabawę (i to jaką...). Do tego zapach lasu- czego chcieć więcej???”Gosia Lisowska – Jasło„Dla mnie obóz w Sulejowie to jedna z najwspanialszych przygód w moim życiu.Tam poznałam ludzi, którzy potrafią połączyć zabawę z pracą. Dużo śmiechu, dużozabawy i dużo zajęć. Na taki obóz warto pojechać!”Agata Procowska – Opole„Tegoroczny obóz był dla mnie niezapomnianym przeżyciem, poznałam wielufantastycznych ludzi i dzięki naszej najwspanialszej i najukochańszej kadrze pokochałamPCK. Do czasu, gdy byłam sobie w mojej małej mieścinie nie wiedziałamzbyt wiele, byłam w PCK, bo byłam, a teraz każdy dzień pragnę spędzać razemz PCK. Obóz dał mi wiele nowych doświadczeń, jak dla mnie najlepsze byływieczorki i noce. Przede wszystkim wspominam grę symulacyjną „Lider” czy„Miny”, no coś fantastycznego!!! Dziękuje wszystkim nigdy was nie zapomnę!!!”Natalia Kokotiak – Rybnik18Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005


„Obóz w Sulejowie miał zacząć moją przygodę z PCK. Przez 18 dni nauczyłamsię, że to nie tylko zbiórki pieniędzy lub odzieży- a miałam wcześniej taki pogląd.Teraz wiem, że ludzie, którzy chcą należeć do PCK mają wielkie serducha i sąnaprawdę wielkimi ludźmi, ponieważ poświęcają dużo swojego czasu ludziombiednym i potrzebującym. Zajęcia były fajne i bardzo dużo mnie nauczyły, boprzedtem nie miałam zielonego pojęcia o pracy PCK, znajomość pierwszej pomocyna pewno bardzo się przyda, gdyż będę przekazywała ją dalej. Chciałabymmieć tyle zapału i pomysłów co nasza Rzepcia!!Od 1 września zaczynam swoją działalność w szkole... Trzymajcie za mnie kciuki,postaram się dać z siebie wszystko. Pozdrawiam wszystkich ludzi z obozu– jesteście super! I oczywiście naszą najukochańszą kadrę!”Marta Kral – Szubin„To był jeden z najlepszych obozów, na jakim byłem. Świetne szkolenia, urządzanew super atmosferze. Najbardziej pokręcona kadra, z jaką miałem do czynienia(oczywiście w pozytywnym znaczeniu). Najbardziej podobały mi się wieczorki,organizowane na przemian przez kadrę, lub uczestników. Praktycznie kupaśmiechu na każdym kroku, czy to by nie był poranny apel, czy też posiłek, zawszeczłowiek był roześmiany od ucha do ucha. Krótko podsumowując obóz– ogrom wiedzy w zakręconym wydaniu”Aleksander Wójtowicz – OlsztynLISTONOSZ DONIÓSŁ„Ogólnopolski Obóz dla Społecznych Instruktorów Młodzieżowych PCK 2005był super. Bardzo mi się podobał i uważam, że był to najlepszy obóz w moim życiu.Podobało mi się to, że nie mieliśmy czasu na nudę, że zdobywaliśmy wiedzę,a jednocześnie się świetnie bawiliśmy. Każdy wieczorek miał w sobie cośi zaskakiwał... Zajęcia były ciekawe, choć czasami byliśmy zmęczeni i trochę zaspanito i tak nam (tzn. mi) się podobały. Jeśli chodzi o uczestników to była togrupa wyjątkowych ludzi i cieszę się, że ich poznałem. No i kadra, która wewszystkim brała udział, przygotowywała nam zajęcia i zabawy... Po prostu spisałasię bardzo dobrze i dzięki niej umieliśmy się otworzyć i tak fajnie się bawić.To, że poznałem członków kadry to dla mnie w pewnym sensie wyróżnienie, bosą to naprawdę świetni ludzie. Podsumowując był to bardzo fajny obóz i wartobyło tam być!”Michał Bartecki – Koło„Pierwszy raz (jako instruktor) byłam na Ogólnopolskim Obozie dla SpołecznychInstruktorów Młodzieżowych PCK i przeżyłam coś niesamowitego. Ten wyjazdto dla mnie nagroda za cały rok pracy jak również duże wyzwanie, któremumusze podołać. Czy mi się udało? Myślę, że tak. A to tylko dzięki wspaniałymludziom, których znałam i poznałam na tym wyjeździe, mówię tu zarównoo uczestnikach jak i kadrze. Lepiej poznałam siebie, swoje możliwości, otworzyłamsię na ludzi, nabrałam odwagi, stawiłam czoło swoim słabościom, uczyłami byłam uczona. Ten wyjazd, to mój wielki sukces, dodał mi energii na kolejnyrok działalności, mam dużo nowych pomysłów i planów, wierzę, żewszystko się uda. Dziękuję Rzepce za zaufanie, wiarę we mnie i możliwośćuczestnictwa w ogólnopolskim obozie. Dziękuję!! Mam nadzieje, że spotkamysię w przyszłym roku”Gosia Rolnik – Instruktor gr. II – ŁódźInformator Młodzieży PCK Numer 2/3 200519


LISTONOSZ DONIÓSŁ„Rozklekotany busik z Piotrkowa dowozimnie na Podklasztorze. Jest godzina21.00. Powietrze drga od basowychdźwięków. Dotarłem na ostatni festyn tegolata. Gdzieś wśród tłumu bawi sięobóz PCK i rzeczywiście od czasu doczasu migają mi „kubraczki”. Bez piwa,które jest tu na wyciągnięcie ręki bawiąsię doskonale.Następnego ranka staje karnie jakonowo przybyły „walet” na placu apelowym,aby zaśpiewać hymn. Zza moichpleców patrzy na uczestników 2 metrowyHenry Dunant namalowany na prześcieradle.Zajęcia o międzynarodowym prawiehumanitarnym, czy to może interesowaćnastolatków. Okazuje się, że może, sąpytania i dyskusja, szczególnie dziękujęgrupie przedpołudniowej.Tradycyjny Sulejowski obiad – kluskiśląskie – co środę, co tydzień od co najmniej10 lat. Moja wiedza mi podpowiada,że od 3 lat na pewno. Jak zawszesmaczne.Po południu chwila wolnego, a czasembrak tej chwili – plan obozu musibyć zrealizowany, bo gdzie, jeśli nietu uczestnicy otrzymają całą potrzebnąwiedzę?Godzina 23. z groszami uczestnicyposzli spać. Wreszcie można pogadaćz przyjaciółmi z kadry, którzy też byliuczestnikami pierwszego obozu. Wspomnienia.Minął dzień.”Bartłomiej Kokoszka– pracownik ZG PCKMyśląc o ogólnopolskim obozie SIM PCKprzychodzi mi do głowy jedno wydarzenie,kiedy idziemy zwartą kolumną na festynw Sulejowie, wszyscy ubrani w kamizelkize znakiem czerwonego krzyża, machamyflagami a przejeżdżające samochodytrąbią, ludzie nas pozdrawiają...A w pewnym momencie na przedzie kolumnyjakieś poruszenie, zatrzymuje sięjadący TIR, samochody za nim równieżstają, okazuje się, że to uczestnicy obozuzatrzymali ruch na drodze, a po co?Po to, by przyprowadzić dwie staruszkiprzez ruchliwą szosę...Warto pojechać na taki obóz, wartopoznać tych niezwykłych ludzi, wartomieć takie wspomnienia...Z czerwonokrzyskim SIM, SIM, SIMaAnia Chojnacka„To <strong>Czerwony</strong> <strong>Krzyż</strong> nas zbratał, żeby innym radość dać...”Już po raz dwudziesty Grupie SIMdziałającej przy Zarządzie Rejonowymw Lesznie udało się zorganizować obózrehabilitacyjno-kontaktowy dla dzieciniepełnosprawnych intelektualnie i ruchowo.Jak zwykle przygotowaniomtrzeba było poświecić sporo sił i energii,ponieważ nie było łatwo zebrać funduszyna ten wyjazd. Jednak dzięki znalezieniusponsorów i ulicznym kwestomna wakacje mogło wyjechać 32 dziecii 30 opiekunów. Jeszcze przed obozemurządziliśmy ognisko właśnie dla naszychdzieci i ich rodzin, aby zapoznaćsię z nowymi osobami i porozmawiaćz ich rodzicami, a potem pozostało nam20Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005


już tylko czekać na dwutygodniowąprzygodę.Wyjechaliśmy 25 lipca o godz. 9.00i już po około 3 godzinach byliśmyw Przełazach – w ośrodku dla wieluz nas znajomym, gdyż byliśmy tam jużw zeszłym roku. No i zaczęło się...Pierwszy dzień upłynął na załatwianiuspraw organizacyjnych – rozdzielaniepokoi, rozpakowywanie, podział na grupy,w których prowadzone są zajęcia,ale wraz z nim nadeszły też pierwszechwile radości i zabawy przy dźwiękachgitary, jak również wieczorne łzy tęsknotyza domem. Jednak z nadejściem każdegonowego dnia pełnego wrażeńi atrakcji było coraz weselej. Dzieci jakco roku uczestniczyły w różnych zajęciachdostosowanych do ich potrzebi możliwości, i tak kiedy jedni byli na rehabilitacji,inne dzieci razem z opiekunamićwiczyły metodą Weroniki Sherborne,potem gdy jedne były na zajęciachplastycznych, drugie miały rewalidacjęi w ten sposób kręciło się całe przedpołudnie.Mimo natłoku zajęć, kiedy tylkobyła ładna pogoda zawsze udało się wyciąćchoć małą chwilkę na to, aby pobawićsię w piasku na plaży, popływać łódkączy popluskać się w wodzie. Za topo południu miało miejsce to, co większośćdzieciaków lubi najbardziej – zabawataneczna. Byłoby jednak trochęnudno gdyby codziennie polegała onana tym samym, dlatego za każdym razemmiała ona inną nazwę, a co za tymidzie musieliśmy odpowiednio przebraćdzieciaki i nas samych. I tak odbyłysię: Piżamoteka, Konkurs Piosenki Rozmaitej,na której dzieci miały okazję wystąpićna scenie i zaprezentować swojeumiejętności wokalne, Impreza na <strong>Czerwony</strong>mDywanie – czyli przebieranieza postaci filmowe, Wybory Miss i MisteraObozu, gdzie każde dziecko zostałouhonorowane zaszczytnym tytułemjak np.: „Miss tanecznego transu”, czy„Mister biesiadowania”, a także imprezytypu Neptunalia (chrzest obozowy),Spartakiada, Żartobieg czy Turniej Grup.Jedną z największych atrakcji był jednakDzień Wsi. Z samego rana dzieci zostałyobudzone przez pianie koguta i muczeniekrowy, następnie zaraz po śniadaniudostały zadanie od sołtysa – odszukaćzniesione przez kurę jaja ukryte na terenieośrodka, potem po apelu trzeba byłowydoić krowy. Również obiad byłutrzymany w konwencji wiejskiego wesela,a jeśli wesele – to musi być też remizowazabawa w rytmach disco polo(hit „Jesteś szalona” ciągle na czasie:)– każdy chłopiec marzył o tańcu z pannąmłodą. Nie wolno było zapomnieć równieżo oczepinach, na których dziecibrały udział w różnych konkurencjachtakich jak poszukiwanie zabawek w stogusiana, czy wyścigi z jajkiem na łyżce.A wieczorem czekała nas jeszcze prawdziwauczta – ognisko z kiełbaskami,które zakończyło ten dzień pełen niezapomnianychwrażeń, jak zresztą każdyna obozie. Dlatego kiedy te dwa tygodniedobiegają końca, trzeba wracaćdo domu i rozstać się ze swoimi podopiecznymirobi się naprawdę smutno,a w sercu rodzi się tylko marzenie, żebymóc pojechać znowu za rok.Z czerwonokrzyskim pozdrowieniemDorota SzczechowiakSIM PCK LesznoLISTONOSZ DONIÓSŁInformator Młodzieży PCK Numer 2/3 200521


LISTONOSZ DONIÓSŁByło ciepłe lato, choć czasem padało…I TAK ZACZYNA SIĘ TA NIEWIARYGOD-NA HISTORIA…28 lipca 7:00 rano (a raczej środek nocy).Na Leśnej 54a rozpoczęła się przygoda.Czterdziestu dziewięciu młodych,pięknych, inteligentnych ludzi przybyłodo Ośrodka PCK położonego nieopodalmalowniczej mieściny zwanej MszanaDolna. Znaleźli się tam, by pod czujnymokiem kadry wykazać się siłą umysłu,serca i ciała.POMOCY!Spokojny rytm naszych wakacyjnych dnizostał gwałtownie zaburzony. Nagle musieliśmyzacząć wstawać o 8:00, kłaśćsię o 22:00 i – co najgorsze – zacząć myśleć.Przedpołudnia w domach długiei leniwe – tutaj wypełnione były szkoleniami.Przez dwa tygodnie ćwiczeńz pierwszej pomocy (metry splątanychbandaży, siniaki po fenomenalnych pozoracjachitp.) przeplatały się z wykładamiz historii i działalności Czerwonego<strong>Krzyż</strong>a. Ciekawe zajęcia pozwoliły namnie tylko opanować pierwszą pomoc, aletakże zrozumieć jak ważna i potrzebnajest ta wiedza. Podsumowaniem nauki(wakacje i nauka? Paradoks, ale nie byłotak źle) był egzamin i choć dopadły nasnerwy chyba wypadliśmy nie najgorzej….ALE W KOŁO JEST WESOŁO …Ponieważ nie samą nauką człowiek żyje,nasza kadra zadbała, byśmy mogli wykazaćsię naszymi licznymi talentami. Zawodyartystyczne (Hollywood & Opole sięprzy nas chowają), ogniska, dyskotekii wycieczki pozwoliły nam poznać się nawzajemi odkryć niezmierzone pokładymożliwości drzemiące w naszych małychciałkach. No i śmiechu było przy tym, coniemiara. Kadra zadbała również o naszrozwój intelektualny organizując turniejgrup i konkurs 1 z 10. Nieźle nas zaskoczyliorganizując w nocy pozorację wojny,gdzie pomiędzy świstem kul i wybuchempetard mogliśmy sprawdzić nabyte umiejętnościw udzielaniu pierwszej pomocy.NIE PŁACZ, KIEDY ODJADĘ …Niestety wszystko, co dobre szybko siękończy i nadszedł dla nas czas rozstania,spakowane torby, łezki w oczachniektórych, wspomnienia najśmieszniejszychobozowych historii. Fakt rozstaniazałagodziły dwie sprawy: koniec pobudekbladym świtem i świadomość, żeza 10 dni „Wyprawka dla Żaka”, na którejznowu wszyscy się spotkamy.Wiadomo jest przecież, że <strong>Czerwony</strong><strong>Krzyż</strong> łączy na zawsze, a nie tylkona wakacje.Asia, Justyna, Konrad, HaniaPoznańska Grupa SIM PCKObóz szkoleniowo – wypoczynkowy w GarczynieTo już ósmy obóz szkoleniowo – wypoczynkowyorganizowany przez ZarządRejonowy PCK w Pruszczu Gdańskimi Grupę Ratownictwa Medycznego PCKw Wejherowie. Ponad 60 osób przyjechałow jednym celu- szkolić się w zakresieudzielania pierwszej pomocy.Opiekę nad nimi sprawowała 8 osobowakadra, nad którą pieczę miała nieustraszonaPani Komendant.Już pierwszego dnia kursanci musieliwykazać się umiejętnościami ratowniczymipodczas egzaminu wstępnegomającego na celu przydzielenie ichdo poszczególnych grup zajęciowych.Prezentowały się one tak: grupa ratowniczaw składzie 28 osób, grupa instruktorska9 i grupa liderska 6. Powstałarównież grupa pod wdzięczną nazwą„Szyszki”, czyli najmłodsi uczestnicy,22Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005


i chrztów obozowych czy rozśpiewanychognisk. Najwięcej emocji wywołał chybarejs statkiem na wzburzonym morzui szalona zabawa w aquaparku. Okazałosię także, że ostrowiecka młodzież jestbardzo wysportowana, dowodem czegobyło zajęcie I miejsca w Turnieju PiłkiNożnej Plażowej oraz Olimpiadzie sportowej– wspólnych imprezach organizoktórzyodbyli kurs w skróconej wersji.Podczas 2 tygodni poszerzali swoją wiedzęi doskonalili umiejętności.Zintegrowanie około 60 osób z początkuwydało nam się niemożliwe, alejednak udało się. Ułatwiały to dodatkoweatrakcje zapewnione przez organizatorówi kadrę, nie tylko te wieczorne jakliczne ogniska, dyskoteki, wieczorki kabaretowe,bajek, ale również pływaniena kajakach i żaglach, jazda konna, gryintegracyjne jak „Chaos”, nocne podchodyi oczywiście nieodłączne pląsy. Pogodasprzyjała zajęciom na dworze, co miałopozytywny wpływ na uczestników.Czas mijał bardzo szybko i nieubłaganiezbliżał się egzamin końcowy dlagrup. Wszyscy strasznie się stresowali,ale jak się później okazało niepotrzebnie,gdyż byli bardzo dobrze przygotowani,co potwierdzały egzaminy cząstkowew trakcie obozu. W rezultaciewszyscy zdali.Tradycją takiego obozu jest ostaniauroczysta kolacja. Uczestnicy bardzo sięzaangażowali w jej przygotowanie. Podaniewyników egzaminu, gratulacje,wspólna zabawa, gry, rozstrzygnięciezabawy „Sekretny Przyjaciel” i iskierka– tak wyglądał ostatni wieczór.Przez te dwa tygodnie tak się zgraliśmyże nie mogliśmy przeżyć rozłąkii po paru dniach spotkaliśmy się w Sopociena spotkaniu poobozowym. Wszyscybardzo mile wspominają obóz i jużnie mogą się doczekać następnego.Do zobaczenia za rok.Zdjęcia z obozu można zobaczyć nastronie www.krm.now.plMartyna SkuraGRM PCK GdyniaLISTONOSZ DONIÓSŁObóz w Dąbkach14 sierpnia zakończył się także obózszkoleniowo – wypoczynkowy w Dąbkachorganizowany przez Zarząd RejonowyPCK w Ostrowcu Świętokrzyskim.Podczas dwutygodniowego wyjazduobozowicze nie tylko dobrze się bawili,ale również uczestniczyli w zajęciachszkoleniowych. Młodsza grupa ukończyłakurs podstawowy pierwszej pomocy,zaś członkowie Ostrowieckiej Grupy RatowniczejPCK warsztaty na temat – „Etapyi bezpieczeństwo akcji ratunkowej”.Podczas obozu realizowany był takżeprogram profilaktyczny dotyczący zagrożeńwynikających z zażywania środkówodurzających. W trakcie zajęć uczestnicydowiedzieli się co to jest nałóg, poznaliwiele sposobów na miłe spędzanie czasuoraz nauczyli się zachowań asertywnych.Ale większość czasu obozowiczeprzeznaczyli na dobrą zabawę. I choćpogoda troszkę nie dopisywała nie zabrakłowielu miłych chwil spędzonychpodczas zabaw na plaży, ślubówInformator Młodzieży PCK Numer 2/3 200523


LISTONOSZ DONIÓSŁGdzie strumyk płynie z wolna…W dniach od 4 – 17 lipca 2005 rokuw Ośrodku Szkoleniowym <strong>Polski</strong>egoCzerwonego <strong>Krzyż</strong>a w Stargardzie Szczecińskimodbywał się obóz letni dla trzydziestudzieci z województwa zachodniopomorskiegoobjętych pomocą Czerwonego<strong>Krzyż</strong>a. Podczas dwutygodniowegoobozu dziećmi opiekowała się wykwalifikowana,niezwykle urocza i przewspaniałakadra w składzie: Jolanta Geisler – komendantka,wychowawczynie BarbaraKożybska, Lucyna Kaszuba, a także instruktorkiAleksandra Skulska oraz EwelinaSoczewska oraz nasi niezawodni wolontariusze:Grzesiu, Aruś i Maciuś.W czasie wypoczynku dzieci miałyzagwarantowane nie lada atrakcje, międzyinnymi wyjazdy na wybory „MissMiedwia”, gdzie obejrzały koncert Mandarynyczy nad Morze Bałtyckie, gdziewanych dla 6 podobozów z całej <strong>Polski</strong>.Niestety czas na obozie upłynął bardzoszybko. Pozostała nam garść miłychwspomnień, nowe znajomości, wiele pamiątek,mnóstwo zdjęć i czekanie na kolejnyobóz. Ale przecież te 10 miesięcyteż szybko upłynie, a za rok na pewnoznowu się spotkamy.Beata Barskapracownik d/s młodzieżyZR PCK w Ostrowcu Św.mogły zobaczyć wystawę w MuzeumFigur Woskowych w Międzyzdrojach.Niezapomnianych wrażeń dostarczyłodzieciom nowoczesne, niezwykle realistycznecztero wymiarowe kino, czy pobytna „Dzikim Zachodzie” gdzie dziecimogły przejechać się na bryczce, koniu,przyjrzeć się strusiom, obejrzeć pokazyiście kaskaderskie (chwilami mrożącekrew w żyłach) Indian, w których udziałwzięły również wychowawczynie obozuPCK-owskiego.Maluchy nie tylko wypoczywały,miały również okazje poznać historię<strong>Polski</strong>ego Czerwonego <strong>Krzyż</strong>a, nauczyćsię udzielania pierwszej pomocy,zasad zdrowego żywienia. Należy równieżpodkreślić, że dzieci wzięły takżeudział w programie terapeutycznym„7 kroków”.24Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005


LISTONOSZ DONIÓSŁnowy PCK przy współpracy z członkamii wolontariuszami miejscowej grupy SIMPCK, bez której organizacja kolonii byłabyniemożliwa. Trzeba zaznaczyć, żepozostałą część pieniędzy przekazałUrząd Gminy Ostrów Wielkopolski orazKomisja Profilaktyki i PrzeciwdziałaniaAlkoholizmowi. Już dziś czekamy na kolejnewakacje, na kolejną organizacjęŁódzki obóz dla młodzieży w Sulejowieakcji letniej i na to co najważniejsze,na widok zadowolonych maluchów, któredzięki nam mogły chociaż na momentzapomnieć o problemach szarej rzeczywistości,wyzwolić z siebie śmiechi szczęście, na które często brakuje imsił i motywacji.Paweł Nowackigrupa SIM PCK Ostrów WielkopolskiW tym roku, podobnie jak w latach ubiegłych,Łódzki Zarząd Okręgowy PCKzorganizował już drugi Wojewódzki ObózSzkoleniowy oraz dwa turnusy koloniisocjalnych. Obóz przeznaczony był dlawolontariuszy działających przy zarządachrejonowych PCK (grup SpołecznychInstruktorów Młodzieżowych PCKoraz Grup Ratowniczych PCK) oraz dlaosób, które dopiero rozpoczynają swoją„przygodę” z PCK.Podczas dwutygodniowego turnusuw Sulejowie, który rozpoczął się 9 lipcabr., nasi obozowicze przeszli profesjonalnykurs pierwszej pomocy, uczestniczyliw programie „Przeciwdziałanie przemocyi dyskryminacji w społeczeństwie” orazw zajęciach dotyczących tolerancji, komunikacjimiędzyludzkiej, wiedzy o <strong>Czerwony</strong>m<strong>Krzyż</strong>u, a także „Odkrywali PrawoHumanitarne”. W połowie turnusu odwiedziłynas łódzkie media – pani redaktorEla Piotrowska z Radia ESKA, która poprowadziłazajęcia dotyczące konferencji prasowejoraz współpracyz mediami, a następnieoceniła przygotowaneprzez uczestników konferencjeprasowe.Nasi dzielni obozowiczedzień w dzieńciężko pracowali, szkolili się, ale i odpoczywali.Wieczorne ogniska, wycieczki, dyskotekimijały w iście rodzinnej atmosferze.Niestety w miłym towarzystwie czasszybciutko płynie i tak nasz obóz przeleciałw oka mgnieniu. Ostatniego dnia – 22 lipca– pożegnań nie było końca, łzy i wzruszenietowarzyszyły chyba każdemu.W obozie wzięli udział wolontariuszez Łodzi, Tomaszowa Mazowieckiego,Opoczna, Bełchatowa, Wielunia, Brzezin,Zgierza, Konstantynowa Łódzkiego,Pabianic oraz Rogowa. Mam nadzieję,że już niebawem usłyszymy co się dziejew waszych rejonach, jakie nowe działaniapodejmujecie.Na łamach Informatora MłodzieżyPCK chciałbym podziękować całej kadrzepierwszego turnusu, bo gdyby nieoni, to nie udałoby się przeprowadzić takwspaniałego obozu. To właśnie ci ludzieciężko pracowali przygotowując zajęcia,kserując i nagrywając na CD materiały.To wszystko ich sprawka.Na sam koniec pamiętajcie drodzy„obozowicze i kadrowicze” – Gdyby każdytak papierek...Michał SiemińskiKomendant obozu i kolonii ŁZO PCK26Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005


Kiedy słońce świeci, wypoczywają opolskie dzieciJeszcze tornistry szkolne nie zdążyłyostygnąć, a już wiele dzieci musiałoudźwignąć o wiele cięższy bagaż. Tym razempełen koszulek, bluzek na ramiączkachi krótkich spodenek. A wszystkodlatego, że tuż po zakończeniu rokuszkolnego 2004/2005 Opolski ZarządOkręgowy PCK wraz z podległymi mu ZarządamiRejonowymi PCK zorganizowałkolonie dla nie bagatela 156 osób w wiekuod 7 do 18 lat.Miejscem wypoczynku był oczywiściezaprzyjaźniony z ruchem młodzieżowymPCK – Sulejów. Podczas 14 dniowegoturnusu nie było czasu na nudę. Programkolonii obejmował m.in. naukę pierwszejpomocy, zajęcia z promocji zdrowia orazdyskryminacji, warsztaty z wiedzy o <strong>Czerwony</strong>m<strong>Krzyż</strong>u, ale także gry i zabawy integracyjneoraz sportowe.Jak przystało na kolonię wypoczynkowo– szkoleniową nie zabrakło takżeczasu na pluskanie się w basenie czy teżodwiedziny placu zabaw.Dzieci wróciły do domów bardzoszczęśliwe i zadowolone, nie obyło siętakże bez łez wzruszenia i zapewnieńo powrocie do Sulejowa za rok.Powodzenie całej akcji letniej nie miałobymiejsca gdyby nie Sieć PartnerówPCK, wolontariusze, członkowie grupySIM PCK w Opolu, nauczyciele i uczniowie,którzy dzielnie zbierali potrzebneśrodki niemalże do ostatniego dnia wyjazdu.Jak również wspaniałej kadrzez etatową komendantką akcji letnich,Magdaleną Rzepecką, która od samegopoczątku organizacji kolonii służyła swojaradą i doświadczeniem, a która podczastrwania turnusu ciężko pracowała,aby wszystko wyszło jak należy. Magdospisałaś się na medal, za co jeszcze razw imieniu OZO PCK oraz zadowolonychdzieciaków serdecznie dziękuję.W swoim imieniu pragnę także szczególniepodziękować dwóm niezwyciężonym– Pawłowi Janoszce i Michałowi Zacharzewskiemuz grupy SIM PCK w Opoluza ich ogromny wkład i pomoc przyorganizacji tej akcji.Amelia MadejskaZR PCK w OpoluLISTONOSZ DONIÓSŁObóz międzynarodowy w Bad MunstereifelNa przełomie lipca i sierpnia w BadMunstereifel odbył się MiędzynarodowyObóz dla Młodzieży Czerwonego <strong>Krzyż</strong>ai Czerwonego Półksiężyca. Do tego uroczego,malowniczego miasteczka położonegow czystej, górskiej okolicy podgranicą niemiecko-belgijską zjechało 70wolontariuszy z całej Europy. Podczastych wspaniałych 10 dni miałam okazjęwymieniać doświadczenia z Chorwatami,Niemcami, Czechami, Słowakami,Litwinami, Turkami i Rumunami. Polskęreprezentowały cztery cud-dziewczynyAgnieszka Gołdyn z Koła, Daria Połoskaz Kalisza oraz Kasia, (no i ja) EmilaOsuch z Łodzi.Podczas obozu poprzez twórczewarsztaty plucia ogniem, tańca tureckiego,czy aktorskiego mogłyśmy lepiej poznawaćeuropejskie zwyczaje naszychzachodnich, wschodnich, południowych,bliższych i dalszych sąsiadów.Każda z delegacji dwukrotnie miałaokazję do zaprezentowania swojegokraju obozowiczom. Starałyśmy sięwypaść jak najlepiej… Zatańczyłyśmypoloneza, opowiedziałyśmy o ciekawostkachgeograficznych <strong>Polski</strong>, a nakoniec zaśpiewałyśmy uwielbianegoprzez Niemców (i nie tylko)… FunkyChickena..:)Gospodarze również pokazali się z dobrejstrony, zorganizowali warsztaty,na których mogliśmy poznać tajniki profesjonalnejcharakteryzacji różnych urazównp. oparzenia, złamania, czy rany kłutej.Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 200527


LISTONOSZ DONIÓSŁWieczorem braliśmy udział w zajęciach,podczas których nauczyliśmysię jak krok po kroku uzdatniać skażonąwodę. Próbowaliśmy także mierzyćpoziom zanieczyszczeń pobliskiego jezioraprzy pomocy specjalnych odczynników.Zapoznano nas z niemiecką kampaniąwalki z biedą pt: „Widzę więcej, niżwy jesteście w stanie dostrzec”, którauświadamia Niemców, że ubodzy to nietylko starcy w łachmanach, a może byćnim każdy z nas. Na razie wolontariuszesą skupieni na zbieraniu funduszy,które będą przekazane na dożywianiedzieci w szkołach, kupno podręcznikówczy ubrań.Pewnego dnia odwiedziła nas drużynaratowników z wyszkolonymi psami.Podczas akcji ratowniczej koniecznejest bezwzględne posłuszeństwo czworonoga,dlatego świetnie przygotowaneowczarki niemieckie, order collie i labradorywykonywały każdą komendę opiekuna.Nie sprawiało im najmniejszegoproblemu przejście po równoważni, pokonanietunelu, czy odnalezienie leżącejosoby wśród tłumu gapiów. Wszyscybyliśmy pod dużym wrażeniem i z podziwemoklaskiwaliśmy kolejne sprawnościpsów.Kadra (złożona z ludzi równie pozytywniezakręconych jak nasza, polska)wciąż dbała o atrakcje dla uczestników,dlatego późną nocą „spacerowaliśmy”po lesie pełnym duchów i zjaw, tę przechadzkęz pewnością będę długo pamiętała…Wybraliśmy się także autokaremdo Dusseldorfu i Kolonii, widziałyśmysłynną katedrę szczególnie ważnądla nas, Polaków, ponieważ tam Jan PawełII odprawiał mszę świętą. Obiekt jestznany z tego, że budowano go przezszereg stuleci, a uczestniczyło w tymgrono najlepszych artystów z całegoświata. Z tarasu widokowego na najwyższejz wież katedry roztacza się przepięknapanorama miasta, lecz aby mócją podziwiać trzeba pokonać ponad tysiącschodów. Może to przyprawićo „lekką” zadyszkę, ale widok zapieradech w piersiach.Miejsce tegorocznych Dni Młodzieżywywarło na nas duże wrażenie, bo jestmiastem niezwykle tolerancyjnym i otwartym,przepełnionym ciekawymi, nieszablonowymiludźmi.W Dusseldorfie zwiedzaliśmy siedzibęmiejscowego Czerwonego <strong>Krzyż</strong>a.Muszę przyznać, że bardzo mi się tampodobało, gdyż tamtejsza placówka jestperfekcyjnie wyposażona; od kolorowych„krzyżykowych” gadżetów, poprzez multimediado własnych autokarów, karetekczy samochodów gotowych do akcjiw razie klęski żywiołowej.Ale wszystko, co dobre szybko siękończy, więc jak się domyślacie dziesięćdni minęło jak mrugnięcie okiem.Obóz był doskonałą okazją, aby wymienićdoświadczenia (nie tylko czerwonokrzyskie)z ludźmi z innych krajów, myślę,że im więcej takich wyjazdów tymlepiej… Ostatniego wieczoru wszyscynieważne czy chłopcy, czy dziewczyny,czy kadra, czy uczestnicy płakali jakbobry. Na szczęście w naszych głowachpozostaną na zawsze wspomnieniaszalonych dni (i nocy) z BadMunstereifel 2005. A może by takw przyszłym roku obóz międzynarodowyw Sulejowie?Emilia OsuchŁódzka Grupa SIM PCK28Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005


Obóz w LangenloisW dniach 8.07-25.07.05 r. w Langenloisodbył się po raz 50 Międzynarodowyobóz dla młodzieży czerwonokrzyskiej.W związku z tym, że był to obóz jubileuszowynie tylko trwał dłużej niż zwykle(bo aż 17 dni), ale także gościł najwięcejkrajów- bo aż 21 przedstawicielipaństw z Europy, Azji, Ameryki Pn, Pdi Środkowej. Tematem przewodnimobozu było hasło „Youth X-Change Humanity”– Learn from the past-apply it tothe fucture.Program obozu był bardzo napięty.Już na początku podzieliliśmy sięna 4 grupy: taneczną, wokalną, medialnąi teatralną. Każda z nich miała za zadanieprzygotować program na FestiwalNarodów, który miał się odbyć w przedostatnidzień naszego pobytu w Langenlois.Oprócz tego, co parę dni odbywałysię zajęcia teoretyczne dotyczące m.in.Historii CK i CP, Konwencji Genewskich,Prawa Humanitarnego, Strategii 2010,min przeciwpiechotnych oraz zajęciapraktyczne, w których m.in. konstruowaliśmymaszynę latającą dla jajka, chodziliśmyprzez 1,5 godziny z związanymioczami pokonując różne przeszkody,przeprowadzaliśmy między sobą mediacje,a także rozwiązywaliśmy zagadkę.Każda delegacja miała także dzień,w którym mogła przedstawić i nauczyćinnych swojej kultury, zwyczajów, tańca,kuchni i języka. Wieczorami wszyscyspotykaliśmy się w ogrodzie, pokazywaliśmyczego nauczyliśmy się o danejkulturze i szaleliśmy przy muzycei różnych zabawach. Trzeba też przyznać,że kadra o nas bardzo dbała, ponieważcodziennie dostawaliśmy bajkęna dobranoc oraz coś słodkiego.Oprócz czasu spędzonego w internaciewyjeżdżaliśmy też na wycieczki.Pierwszą była wycieczka do Mauthausen,LISTONOSZ DONIÓSŁInformator Młodzieży PCK Numer 2/3 200529


LISTONOSZ DONIÓSŁobozu koncentracyjnego.Odwiedziliśmyteż obóz dla dzieciniepełnosprawnychumysłowo i fizyczniew Horn. Tam spędziliśmyz dzieciakamijeden dzieńbawiąc się z nimi,śpiewając, itp. No,ale czym byłby wyjazddo Austrii Wiednia,w którym spędziliśmyjeden dzieńna zwiedzaniu i zakupach.Cały obóz zakończyłsię FestiwalemNarodów, naktórym przedstawiliśmyto czego sięnauczyliśmy w grupach oraz zaprezentowaliśmyswoje kraje burmistrzowii mieszkańcom Langenlois, oraz najwyższymwładzom Austriackiego Czerwonego<strong>Krzyż</strong>a. Jako delegaci z <strong>Polski</strong>postanowiliśmy pokazać wszystkimPoloneza oraz typowe polskie przekąski.Nigdy w życiu nie zapomnę tegoobozu. Nieźle musiałam się pomęczyćżeby się tam dostać, ale warto było.Tyle różnych krajów, tyle różnych ludzii tyle nowych przyjaźni. Wiele nauczyłamsię na tym obozie i jestem pewna,że wykorzystam tę wiedzę w mojej działalnościw <strong>Polski</strong>m <strong>Czerwony</strong>m <strong>Krzyż</strong>u.Mam nadzieję, że i wam się uda i będzieciemieli szansę wyjechać na takiobóz i przeżyć taką przygodę jak ja.Małgosia MroczekOpolska Grupa SIM PCK– Nottwil 2005Obóz w Szwajcarii64 osoby z 23 państw Europy spotkałosię 27 lipca 2005 roku w szwajcarskiejmiejscowości Nottwil na 7 już z koleiobozie międzynarodowym. Celem szkolenia,oprócz dobrej zabawy i zawarciaciekawych znajomości, było zdobyciewielu nowych doświadczeń oraz szerokiejwiedzy w zakresie pracy Czerwonego<strong>Krzyż</strong>a w innych krajach.Każdy z uczestników miał do wyborujedne z pięciu zajęć: zaawansowanapierwsza pomoc, prawo do człowieczeństwa,dzieci i wojna, sport, zabawai bezpieczeństwo w wodzie oraz pracaprzy tworzeniu naszej obozowej gazetki.Przez 7 dni pracowaliśmy w wybranychprzez siebie grupach nad pokazem,który miał miejsce ostatniegodnia. W związku z tą prezentacją wszyscyciężko pracowaliśmy, wiec o samymwypoczynku nie było mowy. I chociażplan był bardzo napięty, zdążyliśmyzobaczyć słynne, żywe niedźwiedziew centrum stolicy-Berna i zwiedzićcałe miasto, a wieczorem zawsze znalazłsię czas na odrobinę rozrywki: kino,nauka masażu, gry i zabawy, pływaniew jeziorze czy samo jedzenie przepysznejszwajcarskiej czekolady. W przedostatnieprzedpołudnie miał miejsce„międzynarodowy market”, gdzie każdymógł przybliżyć działalność Czerwonego<strong>Krzyż</strong>a w swoim kraju oraz przedstawićcharakterystyczną dla niego kulturę,potrawy, itp.Chciałabym bardzo serdecznie podziękowaćosobom dzięki którym mogłamwyjechać na ten obóz, gdyż był ondla mnie niesamowitym przeżyciemoraz wspaniałą przygoda i na pewno zapadniemi głęboko w pamięci. Mam nadzieje,że zawarte przyjaźnie przetrwajądługo i będzie okazja spotkać się jeszczekiedyś w takim samym gronie.Elżbieta Tymczewskagrupa SIM PCK w Opolu30Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005


Wyprawka dla ŻakaWieluńW dniach 7–9 września w wieluńskichsupermarketach pojawili się wolontariusze<strong>Polski</strong>ego Czerwonego <strong>Krzyż</strong>a kwestującna rzecz akcji „Wyprawka dla Żaka”,z której dochód przeznaczony byłdla ubogich dzieci ze szkół podstawowych.Akcja była poprzedzona nagłośnieniemmedialnym, który uwzględniałwszystkie płaszczyzny informacyjnepocząwszy od prasy wieluńskiej, radia,aż do telewizji. Szeroko zakrojona akcjanaboru chętnych wolontariuszy trafiłado wszystkich wieluńskich szkół gimnazjalnychoraz ponadgimnazjalnych,chętnych nie brakowało. Dlatego teżmiędzy 7 a 9 września wolontariuszez PCK z uśmiechem na ustach zachęcalido wsparcia prowadzonej akcji.Podsumowując, łącznie zebrano ok.2200 zł oraz artykuły szkolne szacowanena 2000 zł. Z uzyskanych funduszyprzygotowano 180 paczek. W porównaniuz ubiegłym rokiem, w którym byłoich 70, efekt przedstawia się imponująco.Na zdjęciach tylko 2/3 paczek. Jednacześć już została odebrana przezszkoły i tam według uznania pedagogówszkolnych rozdysponowana dladzieci najbardziej potrzebujących.Jarosław PęciakWieluńLISTONOSZ DONIÓSŁLublinW dniach 3-4 września 2005 roku członkowiegrupy Społecznych InstruktorówMłodzieżowych <strong>Polski</strong>ego Czerwonego<strong>Krzyż</strong>a działającej przy Zarządzie RejonowymPCK w Lublinie po raz kolejnyzorganizowali zbiórkę funduszy i artykułówszkolnych na wyprawki szkolnedla dzieci z rodzin najuboższych.W trzech lubelskich hipermarketach kilkudziesięciuwolontariuszy razem z misiemFinli, który zrobił furorę wśród najmłodszychklientów, zebrało środki finansowei artykuły na łączną kwotęokoło 3 tysięcy złotych.Oprócz tego, do akcji przyłączyły sięSzkolne Koła PCK z terenu działania naszejGrupy, które przez cały tydzieńprzynosiły do biura całą masę zeszytów,kredek, mazaków i wielu innych niezbędnychw szkole przyborów.Rozdanie wyprawek rozpoczęło się9 września. 112 dzieciaków z najuboższychrodzin naszego miasta i powiatu otrzymałopełne przyborów plecaki. Wywołałyone na ich twarzach uśmiechy, które byłydla nas największym podziękowaniemza nasz trud i motorem napędowymdo dalszych działań. W przygotowaniumamy jeszcze około 100 takich wyprawek.Maciej BudkaLublinInformator Młodzieży PCK Numer 2/3 200531


LISTONOSZ DONIÓSŁOpoleJeszcze wakacje były w pełni, kiedy pracownicyi działacze <strong>Polski</strong>ego Czerwonego<strong>Krzyż</strong>a na terenie województwa opolskiegopodobnie jak to miało miejsce w całym krajurozpoczęli już po raz kolejny ogólnopolskąakcję „Wyprawka dla Żaka”. Jak wiadomojej celem jest wyposażenie najbiedniejszychuczniów w przybory szkolne.Tym, co jednak odróżnia opolską„Wyprawkę” od pozostałej części krajujest to, że dostosowując się do potrzebspołeczności lokalnej jej adresatami sąnie tylko uczniowie klas 2 i 3 szkół podstawowych,ale wszyscy uczniowie potrzebującytakiej formy pomocy.W ramach tegorocznej akcji młodzieżczerwonokrzyska podjęła się niezawodniekwest ulicznych, zbiórek artykułówszkolnych oraz poświęciła swój wolnyczas w trakcie trwania wakacji, aby jużw sierpniu pakować zakupy klientom marketóww zamian za symboliczny „grosz”wrzucony dla potrzebujących dzieciaków.W sumie na terenie całego województwaprzygotowano 320 wyprawekna łączną kwotę 9.000,00złAmelia MadejskaZR PCK w OpoluOstrów WielkopolskiW dniach 29.08-11.09.2005 rokuZarząd RejonowyPCK przy współpracyz grupą SIMPCK realizowaliOgólnopolską akcjęPCK „Wyprawkadla Żaka”.Jak na naszemożliwości, możemyuznać wynik za imponujący. Uzyskaliśmybowiem wsparcie 20 sklepówi hurtowni papierniczych, które przekazałyna akcję wiele artykułów szkolnych.Dodatkowo przeprowadzone zostałykwesty uliczne oraz zbiórkaw większych marketach w naszym rejonie.Około 80 wolontariuszy i członkówPCK naszego rejonu, w tych dniachpracowało pełną parą. Zbierano pieniądzejak i najrozmaitsze artykuły szkolne,tylko po to by pomóc tym, którzyz powodu swojej sytuacji materialnejnie mogli z pełnym wyposażeniemwejść w nowy rok szkolny. Przez te 3dni zbiórek ulicznych i marketowychudało się pozyskać aż 3.920,53 złote.W dobie bezrobocia i coraz bardziejszerzącej się biedy wynik ten możnaw zupełności uznać za wielki sukces.Finał Akcji odbył się 11.09.2005 w AmfiteatrzeParku Miejskiego w OstrowieWielkopolskim, gdzie odbył się koncert,na którym wystąpili: Kapela Ludowa „Furmany”,zespół wokalny „Grupa Ostrów”oraz zespoły taneczne: „Abra” ze SzkołyPodstawowej nr 5 w Ostrowie oraz ostrowskieChirliderki. Koncert ten stanowił zarównofinał kampanii, jak i podziękowaniedla członków i wolontariuszy PCK, którzyczynnie włączyli się w realizację tejże akcji.Podczas trwania koncertu zorganizowanazostała loteria PCK, z której całkowity dochódzostał przeznaczony na „Wyprawkędla Żaka”. Wartość pozyskanego towaruoraz zebranych pieniędzy stanowi kwotęokoło 33.000 złotych. Dzięki ofiarnościmieszkańców miasta i naszym darczyńcom„wyprawkę”, tj.: artykuły szkolneoraz odzież, otrzymało 300 potrzebującychrodzin z naszego rejonu. Z tegomiejsca chcieliśmy bardzo serdeczniepodziękować wszystkim darczyńcomi obiecać, że postaramy się, aby kolejnaostrowska „Wyprawka dla Żaka” przyniosłajeszcze większy sukces, aby pomóctym, którzy tego najbardziej potrzebują.Bo nie ma większej satysfakcji niż sukcespoprzedzony pracą – najpiękniejsząw swej idei – pracą na rzecz innych.Paweł NowackiGrupa SIM PCK Ostrów Wielkopolski32Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005


Stargard SzczecińskiJak co roku okres sierpnia i września jestbardzo pracowity. Wszyscy przygotowująsię do akcji „Wyprawka dla Żaka”.Stargardzka Grupa SIM PCK też nie leniuchowała.W trosce o młodszych kolegówi koleżanki w dniach 3-5 września2005 zorganizowaliśmy zbiórkęprzyborów szkolnych i pieniędzy.Zbiórka ta, jak co roku odbyła sięw centrum handlowym „Kaufland”. Naklientów sklepu czekali wolontariusze,którzy już przy wejściu rozdawali ulotkiinformacyjne na temat prowadzonej akcji.W całym przedsięwzięciu pomagałtak dobrze nam znany miś Finli, któryprzyjechał tu specjalnie ze Szczecina.Cieszył się on wielkim zainteresowaniemnie tylkonajmłodszych, ale i dorosłych.Miś nie tylko pomagałw zbiórce, ale takżerozdawał przygotowanespecjalnie na tą okazjękolorowanki o tematyceczerwonokrzyskiej. Ale tojeszcze nie wszystko. StargardzkieSIM-y PCK postanowiłyzaprosić Finliegodo Zespołu Szkół nr 2,by i tam przeprowadzićakcję. Dwie wolontariuszkiwraz z misiem odwiedziły poszczególneklasy informując o celu „Wyprawkidla żaka”. Nasz gość – miś Finlii, wzbudziłwielki entuzjazm wśród uczniówi nauczycieli, którzy tym chętniej włączylisię do wsparcia akcji.Akcja wypadła znakomicie.Duże zaangażowaniecałej grupy sprawiło, żewszelkie podjęte przez nasdziałania zaowocowały dwomapełnymi koszami artykułówszkolnych oraz kwotą923zł, która została przeznaczonana zakup brakującychelementów do przyszłychwyprawek. Przygotowanychzostało 80 paczek,które trafiły do wytypowanychuczniów w czterechszkołach na terenie powiatu stargardzkiegom.in. do Gimnazjum Gminy StargardSzczeciński.Na koniec chciałabym serdeczniepodziękować całej Stargardzkiej GrupieSIM PCK, za pomoc w przygotowaniui czynny udział w akcji.Dla wszystkich nas zorganizowanie„Wyprawki dla Żaka” było ciężką pracą,która dzięki obecności misia Finliegostała się przyjemniejsza, a ilość przygotowanychwyprawek sprawiła nam dużąsatysfakcję.Aleksandra SkulskaPrzewodnicząca Stargardzkiej Grupy SIM PCKLISTONOSZ DONIÓSŁInformator Młodzieży PCK Numer 2/3 200533


LISTONOSZ DONIÓSŁPrzeciwdziałanie dyskryminacji, czyli co nowegow programie…Już od października ruszył w Łodzi program„Przeciwdziałanie dyskryminacjii przemocy w społeczeństwie”. Naszymcelem jest wprowadzenie tego programudo szkół, na które zawsze możemy liczyć,to ma być nasze podziękowanie za całorocznąwspółpracę. Zajęcia będą prowadzoneprzez wolontariuszy <strong>Polski</strong>egoCzerwonego <strong>Krzyż</strong>a, którzy wcześniejprzejdą szkolenie i zapoznają się z wszystkimizajęciami powyższego programu.Warsztaty, w których będą uczestniczyćmłodzi ludzie obejmują pięć spotkańpo dwie godziny. Podczas zajęć będziemyrozmawiać na tematy dotyczącem.in. praw człowieka, praw dziecka,mniejszości narodowych, praw uchodźców.Wolontariusze będą mogli poznaćwłasną granicę tolerancji, a także podzielićsię z innymi doświadczeniami, przeżyciamizwiązanymi z nietolerancją wobecnich samych i wobec otoczenia, a co najważniejszebędzie można wyrazić własnezdanie na każdy poruszany temat.Warto wspomnieć, że wśród uczestnikówOgólnopolskiego Obozu dla SpołecznychInstruktorów MłodzieżowychPCK program cieszył się dużym zainteresowaniem,co pokazało, że młodzi ludziesą zainteresowani powyższymi zagadnieniamii to właśnie do nich kierujemyswoją propozycję. Chcemy aby osoby,które będą uczestniczyć w programie,prócz idei Czerwonokrzyskichwpajali kolejnym słuchaczom chęćdo przeciwstawiania się wszystkim rodzajomnietolerancji, która ma już wymiarglobalny.Jako koordynator programu cieszęsię, że właśnie w Łodzi rusza ten program.Jest to coś nowego i myślę, żewarto w to zainwestować. Dla mnie jakoosoby odpowiedzialnej jest to dużaszansa na pokazanie własnych umiejętnościi wyzwanie, któremu mam zamiarsprostać, dam z siebie wszystko.Już dziś zachęcam wszystkich douczestnictwa w programie i do wprowadzaniago we własnych rejonach i okręgach.Gosia RolnikŁódzka Grupa SIM PCKDni osób niepełnosprawnych w OpoluW dniach 9 – 10 września już po razpiąty obchodziliśmy w Opolu Dni OsóbNiepełnosprawnych pod hasłem,, Bądźz nami, żyj z nami”. Z tej okazji w IntegracyjnejSzkole Podstawowej nr 5w Opolu odbyła się sportowa paraspartakiadadla dzieci i młodzieży. Tym razemmiała ona charakter międzynarodowy,a to dlatego, że w głównym punkciezawodów jakim był mecz piłki nożnej,z opolską drużyną o mistrzostwo walczyładrużyna z Czech. Mimo, iż to właśniegoście wygrali nikt się nie smucił,a przy wręczaniu nagród na placu Wolnościnie obyło się bez wzruszeń.Ponadto w samym centrum Opolarozstawione były punkty informacyjnena temat osób chorych i niepełnosprawnych.A całość uświetniały koncertymuzyczne.W obchodach tak sympatycznej imprezynie mogło także zabraknąć <strong>Polski</strong>egoCzerwonego <strong>Krzyż</strong>a. Tradycyjniejuż jak od wielu lat Grupa RatownictwaPCK w Opolu zabezpieczała całośćpod względem medycznym. Na szczęściepracy było nie wiele i ratownicy moglitakże mierzyć przechodniom poziomcukru i ciśnienie oraz odpowiadać napytania dotyczące pierwszej pomocyi zdrowia.Amelia MadejskaZR PCK w Opolu34Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005


Światowy Dzień Pierwszej Pomocy w PolsceW dniu 10 września br. obchodziliśmy,już po raz szósty, Światowy Dzień PierwszejPomocy (w latach 2000-2001 jakoEuropejski Dzień Pierwszej Pomocy).Do tegorocznych obchodów włączyłysię wszystkie Zarządy Okręgowe PCK.Niemała w tym zasługa członków GrupRatownictwa PCK oraz grup SpołecznychInstruktorów Młodzieżowych PCK,które wspierały działania macierzystychzarządów, organizując pokazy, konkursyi zabawy popularyzujące w społeczeństwienaukę pierwszej pomocy. Niejednokrotnie,gdyby nie włączenie się w obchodymłodzieży, dzień ten nie byłby takatrakcyjny dla uczestników.Obchody w większości ZarządówOkręgowych PCK organizowane byłyprzy współpracy ze służbami ratowniczymi(strażą pożarną, pogotowiem ratunkowym)oraz władzami samorządowymi.Zorganizowano pokazy pierwszej pomocy,profesjonalne pokazy pierwszej pomocy,pikniki, festyny, podczas którychmożna było, pod czujnym okiem instruktoraoraz wolontariusza, poćwiczyć wykonywaniesztucznego oddychania, masażuserca oraz zmierzyć ciśnienie.Dzień Pierwszej Pomocy jest obchodzonycorocznie – w drugą sobotę września.Został ustanowiony z inicjatywy 16stowarzyszeń krajowych Czerwonego<strong>Krzyż</strong>a w 2000 roku. Jego celem jest popularyzacjaw społeczeństwie naukipierwszej pomocy. Z roku na rok cieszysię coraz większym zainteresowaniemzarówno Stowarzyszeń Krajowych, jaki poszczególnych Zarządów OkresowychPCK na terenie <strong>Polski</strong>. Świadcząo tym również tegoroczne działania.Liczne włączenie się do organizacjiobchodów członków grup SpołecznychInstruktorów Młodzieżowych PCK orazGrup Ratownictwa PCK świadczy o tym,że nauka pierwszej pomocy jest ważnączęścią działalności młodzieżowej <strong>Polski</strong>egoCzerwonego <strong>Krzyż</strong>a. Widać zarazem,że zainteresowanie tą tematyką rośnie,a wraz z nim poziom wiedzy społeczeństwao potrzebie nauki udzielaniapierwszej pomocy.Dariusz SzubertBiuro Zarządu Głównego PCKLISTONOSZ DONIÓSŁŚwiatowy Dzień Pierwszej Pomocy w KoleRowerzysta potrącony przez samochódw lekkiej śpiączce leży pod samochodemprzygnieciony rowerem. Parametryżyciowe w normie, złamanie otwarte lewejkończyny dolnej oraz krwotok zewnętrznyz tętnicy promieniowej prawejkończyny górnej.Kierowca samochodu nieprzytomny,leży na kierownicy wyciek z uszu i nosapłynu mózgowo-rdzeniowego, poobcierany,uraz części szyjnej kręgosłupa. Pasażerw szoku bez obrażeń zewnętrznych.Dwie osoby podbiegają do rowerzysty,po wstępnej wzrokowej ocenie sytuacjiInformator Młodzieży PCK Numer 2/3 200535


LISTONOSZ DONIÓSŁjeden z ratowników od razu zakłada rękawiczkii tamuje krwotok, drugi sprawdzaparametry życiowe i w miarę możliwościprzeprowadza badanie poszkodowanego.Następnie poszkodowany zostaje z pomocąinnych stojących obok osób odsuniętyod samochodu w bezpieczną odległośćze szczególną ostrożnością złamanej nogi,którą zabezpiecza ratownik. W trakciejeden z ratowników ciągle tamuje wypływkrwi uciskiem na tętnice. Po odsunięciuod pojazdu zaopatruje krwotok opatrunkiemuciskowym i przeprowadza dokładnebadanie poszkodowanego. W czasiedziałań ratownicy próbują nawiązać kontaktz poszkodowanymi. Na końcu zabezpieczająjego nogę opatrunkiem osłaniającym,unieruchamiają złamaną kończynęprzywiązując ją chustami trójkątnymido zdrowej nogi i okrywają poszkodowanegokocem termicznym, aby zapewnićmu ciepło i komfort psychiczny.Dwie osoby podbiegają do kierowcy.Jeden ratownik zabezpiecza głowę, drugisprawdza parametry życiowe i zakładakołnierz. Po unieruchomieniu kręgosłupawstępnie badają poszkodowanego, wyciągajągo z samochodu chwytem Rautekai wynoszą w bezpieczną odległośćobok drugiego poszkodowanego. Jeszczeraz dokładnie badają i co jakiś czassprawdzają parametry życiowe. Po przetarciuran, zaklejeniu skaleczeń i położeniuczystego gazika obok wycieku z uszui nosa płynu, przykrywają poszkodowanegokocem termicznym i okresowo kontrolująparametry życiowe. Wszyscy ratownicynie opuszczają poszkodowanychdo przyjazdu pogotowia ratunkowegoTo na szczęście nie jest opis makabrycznegowypadku, w którym jadącyz nadmierną prędkością kierowca potrąciłrowerzystę. Tak wolontariusze z Kolskiejgrupy Społecznych InstruktorówMłodzieżowych <strong>Polski</strong>ego Czerwonego<strong>Krzyż</strong>a propagowali udzielanie pierwszejpomocy w ramach Światowego DniaPierwszej Pomocy. Inicjatorem i organizatoremtegorocznego pokazu była MałgorzataNowak. W tym roku Światowy DzieńPierwszej Pomocy przypadł 10 września.W całym kraju tego właśnie dnia organizowanebyły pokazy udzielania pierwszejpomocy pod hasłem: „Pierwsza Pomoc:Pomagamy”. W naszym mieście symulacjawypadku samochodowego odbyłasię nad kolskim zamkiem przy okazji imprezymotocyklowo – blusowej, na którąprzyjechali motocykliści z całej <strong>Polski</strong>.Oprócz obejrzenia umiejętności, jakieprzedstawili ratownicy PCK z Koła wszyscyobecni na pokazie mogli posłuchaćkomentarza akcji poprowadzonego przezPrzemysława Małeckiego, ponieważwszystkie działania ratownicze były omawianeprzez mikrofon. Po pokazie zainteresowanimogli pod nadzorem młodzieżyz kolskiej grupy SIM PCK poćwiczyć resuscytacjękrążeniowo oddechową orazuzyskać odpowiedź na wszystkie pytaniadotyczące udzielania pierwszej pomocy.W akcję włączyły się również lokalne gazetyoraz Telewizja Kablowa w Kole.Przemysław MałeckiWiceprzewodniczący Kolskiej Grupy SIM PCK36Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005


Dzień Pierwszej Pomocy w KoszalinieW dniu 09.09.2005 roku z okazji EuropejskiegoDnia Pierwszej Pomocy w SzkolePodstawowej nr 4 w Koszalinie odbyłysię pokazy udzielania pierwszej pomocy.Młodzież ze Szkolnego Koła PCK(Ania Tarasewicz, Adriana Banat, NataliaStaczera, Karolina Sołoducho, MonikaSzafoni, Marcela Matera, Marta Kornacka,Tomasz Bruski), działającego przyII Liceum Ogólnokształcącym im. WładysławaBroniewskiego w Koszalinie mówiłai pokazywała dzieciom jak udzielaćpierwszej pomocy w przypadku omdlenia,zatrzymania akcji pracy serca, złamań,zranień, skaleczeń oraz ataku epilepsji.Wszyscy z zainteresowaniem słuchalioraz brali aktywny udział w zajęciach.Uczniowie uczyli się robić m.in. pozycjębezpieczną, a także bandażować.SIM PCK KoszalinAnna TarasiewiczLISTONOSZ DONIÓSŁPielgrzymka HDKW sobotę 17 września 2005 roku w Licheniuodbyła się III Diecezjalna PielgrzymkaHonorowych Dawców KrwiPCK. W tym modlitewnym spotkaniuuczestniczyli również młodzi krwiodawcyz Młodzieżowego Klubu HDK PCKistniejącego przy grupie SIM PCK w Kole.Wspólnie modliliśmy się i dziękowaliśmyza niezwykłe powołanie do służbyludziom, których prawdopodobnie nigdynie spotkamy, a którym oddajemycząstkę siebie. Z dziękczynieniem splatałysię modlitwy o zdrowie, wyzbyciesię wszelkich przejawów egoizmu,wrażliwość na potrzeby bliźnich i zapatrzeniew to, co w życiu najpiękniejszei najważniejsze. Wraz z kapelanami honorowychdawców krwi uczestniczyliśmywe mszy świętej, a potem włączyliśmysię w prowadzenie drogi krzyżowej.Obecność w licheńskim sanktuariumpo raz kolejny uświadomiła nam,Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 200537


LISTONOSZ DONIÓSŁSpotkania z PCKZarząd Rejonowy oraz młodzi wolontariuszePCK z Olsztyna zorganizowali pogadankiw szkołach pod hasłem „Spotkaniez PCK”. Jest to pierwsza tego typuakcja przeznaczona dla uczniów szkółz poza Olsztyna. Celem spotkania edukacyjnegobyło: zapoznanie uczniówz działalnością dzieci i młodzieży w ruchuCzerwonego <strong>Krzyż</strong>a, a także przekazaniepodstawowej wiedzy na tematudzielania pierwszej pomocy.Rejon olsztyński obejmuje ponaddwadzieścia szkół zlokalizowanych pozagranicami miasta Olsztyna, w którychdziałają szkolne koła PCK. Właśnie tymplacówkom zaproponowaliśmy przeprowadzeniespotkania edukacyjnego. Zaskoczyłnas trochę fakt, że na nasząofertę odpowiedział zaledwie cztery placówki:SP nr 4 w Ornecie, SP w Butrynach,Gimnazjum w Olsztynku i Gimnazjumw Świątkach, mimo że spotkaniebyło bezpłatne (koszty dojazdu pokrywałZarząd Rejonowy PCK w Olsztynie).Mamy nadzieję że w przyszłym roku taże człowiek jest wielki na tyle, na ile potrafikochać innego człowieka.Ten piękny sobotni dzień zakończyliśmySIM-owską ucztą w pięknej sceneriikościeleckiej łąki, gdzie zorganizowaliśmygrilla, by w ten sposób uczcićsierpniowy ślub członka klubu i przewodniczącegoGrupy SIM PCK w Kole,Sebastiana Wysockiego. Bawiliśmy siędoskonale (bo powód do świętowaniabył doskonały i radosny), ale niestety terazmusimy pomyśleć o diecie...Sylwia PokrywczyńskaPrezes Młodzieżowego Klubu HDK PCKliczba znacznie się zwiększy, bo takiespotkania są potrzebne. Znikomy procentuczniów dysponuje wiedzą na tematdziałalność dzieci i młodzieżyw PCK. Dla wielu „Spotkanie z PCK” byłojedyną możliwością nauki pierwszejpomocy. Te spostrzeżenia, a także bardzoduże zainteresowanie młodych ludziuczestniczących w pogankach oraz pozytywneopinie nauczycieli na tematprzeprowadzonych przez nas zajęćutwierdziły nas w przekonaniu, że warto,a nawet trzeba „Spotkanie z PCK” powtórzyćw przyszłym roku. Mamy nadzieję,że problem odległości i dojazdunie będzie już więcej przeszkodą w odwiedzaniupalcówek znajdujących siępoza miastem.Z uczniami szkół spotkaliśmy się w listopadzie.Zajęcia prowadziło czterechwolontariuszy: Bartosz Romanowski, JanuszMichałowski, Aleksander Wójtowicz,Kamila Struczyk.Kamila Struczykwolontariusz PCK OlsztynKampania PCK „Walka z Głodem” w KoleDobiegła końca kolejna edycja KampaniiPCK „Walka z Głodem” w Kole.Po pracowitym miesiącu mamy oczekiwanerezultaty, które dają powodydo zadowolenia. W ubiegłym rokupo raz pierwszy na terenie naszego miastabyły prowadzone akcję w ramachKampanii PCK „Walka z Głodem”. Pomimowielu obaw, co do przyjęcia naszychdziałań przez mieszkańców byliśmy pozytywniezaskoczeni postawą ludzi. Mimodużej biedy i bezrobocia w Kole prawienikt nie przeszedł obojętnie obok kolorowegoplakatu z logiem akcji, któreumieszczone były przy wejściach do lokalii wrzucił symboliczna złotówkędo czerwonokrzyskiej urny. Rok temuzebraliśmy 3500 zł i żywność za podob-38Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005


ną kwotę. Pieniądze zostały przekazanena stołówki. Wydaliśmy 1900 obiadówdla dziewiętnastu dzieci z Koła i okolic,które jadły ciepły posiłek przez całyokres zimy. Żywność natomiast przekazanazostała do wielodzietnych rodzinz powiatu kolskiego.W tym roku Kampania Walki z GłodemPCK była zorganizowana w podobny sposóbjak w minionym roku. Jedną z akcjibyła zbiórka żywności w sklepach 14i 15 października. Wolontariusze ubraniw czerwonokrzyskie kamizelki, z flagamiPCK i identyfikatorami stali przy wejściudo sklepów i zachęcali kupujących, abywspomogli niedożywione dzieci wrzucającjakiś produkt do koszyka.Drugą akcją była „Koperta”, czyli innowacyjnazbiórka pieniędzy w kolskichpubach, pizzeriach, kawiarniach, restauracjachi firmach. Polegała ona na tym,że przed wejściem do lokali powieszonebyły plakaty informujące o podejmowanychdziałaniach. Poza tym w menu włożonebyły ulotki z szerszą informacjąo kampanii, a na stołach leżały kopertz nadrukiem. Każdy gość po przeczytaniuulotki, czy plakatu, jeśli wyraził chęć,mógł dowolna kwotę włożyć do kopertyi wrzucić do czerwonokrzyskiej urny postawionejw widocznym miejscu lokalu.Kampania PCK „Walka z Głodem” tonie tylko akcję polegające na zbiórcepieniędzy czy żywności. Jest jeszcze jedenbardzo ważny powód, dla któregojest ona organizowana. Trzeba uświadomićmieszkańcom polskich miast, żegłód to nie jest problem odległy od nas.Na wielu osiedlach czy ulicach możnazaobserwować narastającą biedę, któranajpierw prowadzi do ograniczenia życiatowarzyskiego, braku pieniędzy na odzieży,aż w końcu do niedojadania a nawetgłodu wśród dzieci. Właśnie dlategow naszych kolskich szkołach prowadzonebyły happeningi, apele i wystawy dotyczącetematyki głodu. Chcieliśmy, abyjak najwięcej młodzieży uświadomiło sobiejak poważnym problemem jest głód.Oprócz tego uczniowiena przerwachsprzedawali pieczoneprzez siebie ciasto.Pozyskane pieniądzerównież zostanąprzekazanana dożywianie kolskichdzieci.Cieszymy się niezmiernie, ponieważw porównaniu z rokiem ubiegłym w tymroku do kampanii przyłączyło się jeszczewięcej firm, lokali, sklepów i szkół.Mamy nadzieję, że kampania z rokuna rok nabierać będzie coraz większegorozgłosu i swoim zasięgiem obejmie całypowiat kolski. Tegoroczna kampaniaPCK „Walka z Głodem” nie przebiegłaby tak sprawnie gdyby nie rzesza ludzi,którzy bezinteresownie, poświęcającswój cenny czas zdecydowała się pomócnajmniejszym mieszkańcom Koła.Działanie prowadzone były już od początkiwrześnia. Rozpoczęły się rekrutacjamłodzieży ze szkół średnich i gimnazjów,którzy zostali zaproszeni na zebranie.Na pierwsze spotkanie, które odbyłosię 8 września przyszło ponad 80osób. Przedstawione zostały na nim celeakcji, metody działania oraz rezultatykampanii z 2004 roku. Na regularnych,cotygodniowych spotkaniach w biurzeZarządu Rejonowego PCK w Kole kampaniabyła szczegółowo planowana.Ostatecznie wzięło w niej udział 72 wolontariuszyze szkół, młodzież z RG SIMPCK w Kole oraz pracownicy biura ZRPCK w Kole.Serdecznie dziękuje kolskiej młodzieżyza ogromna pomoc i poświęcenie,które włożyli w akcje. Bez nichpo prostu nie można by było zorganizowaćkampanii. W szczególności dziękujęAni Małeckiej i Michałowi Barteckiemu,którzy tak pięknie nad wszystkimczuwali. Podziękowania kieruję równieżdo dyrektorów firm, właścicieli lokalii sklepów, którzy wyrazili zgodę na przeprowadzenieakcji i bardzo często samiLISTONOSZ DONIÓSŁInformator Młodzieży PCK Numer 2/3 200539


LISTONOSZ DONIÓSŁzasilali czerwonokrzyskie urny. Ogromnąpomoc otrzymaliśmy też od drukarniDagraf i NovaDruk, które bezpłatnie wydrukowałyniezbędne do zorganizowaniaakcji plakaty i ulotki, za co serdeczniedziękujemy ich właścicielom. Rezultatyprowadzonej kampanii nie były by takowocne gdyby nie środki masowegoprzekazu, które na bieżąco informowały,co dzieje się w Kole. Szczególne podziękowaniakierujemy do Telewizji KablowejSpółdzielnie Mieszkaniowej w Kole, któraw programach lokalnych emitowała reportażeo prowadzonych działaniachi zachęcała mieszkańców do wsparcia.Poza tym wsparli nas: Przegląd Kolski,Gazeta Poznańska, Radio Flash, PortalRegionalny www.konin.lm.pl. Informacjao podejmowanych przez nas działaniachpojawiła się również w TVP3 Poznań.Ostatecznie dzięki Kampanii PCK„Walka z Głodem” zebraliśmy 6.193,58 złoraz żywność o łącznej wartości4.253,36 zł, wśród której między innymibyło: 188 kg mąki, 120 kg cukru oraz 150paczek ryżu. Pieniądze zostaną przekazanena stołówki kolskich szkół, żywnośćnatomiast zostanie rozdana wielodzietnymrodzinom z powiatu kolskiego.Dziękujemy mieszkańcom Koła za pomocpoprzez wsparcie finansowe i kupnożywności. Dzięki Wam, choć przez chwilęna twarzach maluchów pojawił sięuśmiech. Wasze ogromne serca i zaangażowaniew akcję są powodem do dumy.Przemysław MałeckiZastępca przewodniczącego Kolskiej GrupySIM PCKAkcja Znicz PCK 2005W dniu 1 listopada 2005 r. w godz. 9.30-18.30 na terenie Cmentarza Komunalnegow Olsztynie przy ul. Poprzecznej odbyłosię zabezpieczenie medyczne uroczystościdnia Wszystkich Świętych.W zabezpieczeniu uczestniczyłodziewięć osób. Byli to ratownicy orazczłonkowie grupy SIM PCK Zarządu Rejonowegow Olsztynie. Funkcję koordynatoragłównego ds. zabezpieczenia objęłaKamila Struczyk.Głównym zadaniem wolontariuszybyło zapewnienie podstawowej, doraźnejopieki medycznej osobom będącymw nagłym zagrożeniu życia, bądź zdrowia.Teren działań ratowniczych obejmowałobszar Cmentarza Komunalnegooraz jego okolice. W ramach realizacjizabezpieczenia medycznego zorganizowanocztery piesze patrole ratownictwaPCK oraz jeden stały punkt medyczny,w którym dyżurował interwencyjny zespółresuscytacyjny. Piesze zespoły ratownictwaPCK patrolowały teren cmentarza,który został dodatkowo podzielonyna cztery sektory. Stały punkt medycznyzostał zbudowany w pobliżu bramygłównej nekropolii.Dodatkowo zespół resuscytacyjnybył do dyspozycji pieszych patroli i w raziezaistniałej potrzeby mógł zostać wezwanydrogą radiową i włączyć siędo akcji. Każdy dyżurujący patrol zostałwyposażony w sprzęt ratowniczy, środkiłączności radiowej oraz odzież o zwiększonejwidzialności.W czasie akcji „ZNICZ PCK 2005”udzielono pomocy ośmiu osobom. Ra-40Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005


townicy opatrywali rany, oparzenia,udzielali porad i konsultacji oraz dokonywalipomiarów kontrolnych ciśnieniatętniczego. Jedna, starsza osoba w wynikuzasłabnięcia z utratą przytomnościzostała odwieziona do szpitala przez zespółwyjazdowy ratownictwa medycznegoWSPR w Olsztynie. Ponadto ratownicydwa razy współpracowali z zespołamipogotowia ratunkowego, a takżez funkcjonariuszami straży miejskiejoraz policji.Dodatkowo dyżurujący wolontariuszeprowadzili dokumentację udzielanejpomocy.W zabezpieczeniu uczestniczyli: AgataTońska, Marta Lewandowska, Marta Honowska,Olga Jakuć, Natalia Kińska, KamilaStruczyk Bartosz Romanowski, JanuszMichałowski, Aleksander Wójtowicz.Bartosz RomanowskiRatownik PCK Olsztyn.LISTONOSZ DONIÓSŁ1 grudnia w Stargardzie SzczecińskimJak co roku o tej porze w całym mieściesłychać o poczynaniach Zarządu Rejonowegoi grupy SIM PCK dotyczących kampanii„Prawda o AIDS. Przekaż ją dalej.”Już od początku listopada prowadzonebyły przez Ewelinę Soczewską– koordynatora kampanii, lekcje tematycznew stargardzkich szkołach. Akcjąobjęto kilka szkół, w efekcie czego prelekcjezostały przeprowadzone dla prawie200 uczniów szkół gimnazjalnychi ponadgimnazjalnych. W ramach współpracyz tutejszym SANEPiD-em nasz koordynatormiał także okazję uczestniczyćw programie „ABC zapobiegania”prowadzonym przez Krajowe Centrumdo spraw AIDS.Aby nie ograniczać się tylko do zajęćw szkołach i uatrakcyjnić kampanię,w dniu 29 listopada został zorganizowanykonkurs wiedzy o tematyce HIVi AIDS. Skierowano go do uczniów szkółgimnazjalnych. Musieli oni wykazać sięwszechstronną wiedzą o sposobach zakażeniawirusem, drogach przenoszenia,sposobami zabezpieczeń się przed chorobą,itd. Ponadto każdy uczestnik musiałprzygotować pracę plastyczną na tematHIV/AIDS. W wyniku rywalizacjiw konkursie zwycięzcą została AgnieszkaRahmani z Gimnazjum nr 3. W miesiącugrudniu odbędzie się jeszcze jedenpodobny konkurs, tym razem dlauczniów szkół ponadgimnazjalnych.Kulminacją i najbardziej widowiskowączęścią kampanii w naszym mieściebył marsz solidarności z chorymi naAIDS. Uczniowie stargardzkich szkółwraz z swoimi opiekunami spotkali sięjak co roku, 1 grudnia w centrum StargarduSzczecińskiego, by zamanifestowaćswoja postawę. Barwny korowódw emblematach Czerwonego <strong>Krzyż</strong>a,udekorowany w czerwone wstążeczki– symbol solidarności z chorymi, przeszedłulicami miasta do centralnego placu,gdzie odbył się happening.Podczas gdy prowadzący przedstawialiogólną sytuacje na świecie i statystkizachorowań, na telebimie wyświetlanozdjęcia i informacje o HIV i AIDS, a wszystkoto przy muzyce z filmu „Philadelfia”.Uczestnicy jak zawsze utworzyli z palącychświeczek czerwoną wstążkę naInformator Młodzieży PCK Numer 2/3 200541


LISTONOSZ DONIÓSŁznak solidarności z chorymi na AIDS.Dzięki uprzejmości Krajowego Centrumds. AIDS mogliśmy rozdać uczestnikomi przechodzącym mieszkańcom ulotki.Można by powiedzieć, że więcej nie dasię już zrobić, ale nie u nas. Przez cały grudzieńna dworcach: autobusowym i kolejowymwystawione zostały ekspozycjeo tematyce AIDS. Jest to doskonały sposóbzaznaczenia, iż taki problem istnieje.Serdecznie dziękuję za pomocprzy akcji: Ewelinie Soczewskiej, PiotrowiStyczewskiemu, Halinie Grab – kierownikowiZR PCK, grupie SIM PCK, RejonowejRadzie Młodzieżowej PCK, SANEPiD--owi, Krajowemu Centrum ds. AIDS orazuczniom i opiekunom SK PCK, którzy taklicznie włączyli się do obchodów ŚwiatowegoDnia AIDS.Grzegorz SzymańskiWiceprezes ZR PCK w StargardzieSzczecińskimNIEBAWEMCzerwonokrzyska GwiazdkaŚwięta to wyjątkowy okres, kiedy z większąuwagą myślimy o osobach potrzebującychnaszego wsparcia. Dlatego teżgrudzień w <strong>Polski</strong>m <strong>Czerwony</strong>m <strong>Krzyż</strong>uupływa pod znakiem „Czerwonokrzyskiejgwiazdki” – ogólnopolskiej akcji, którejefekty mają nieść uśmiech i radość wszędzietam gdzie dotąd gościł smutek i przygnębienie.Już wkrótce we wszystkich zakątkach<strong>Polski</strong> rozpoczną się świąteczneakcje, które obejmąnajuboższychi opuszczonych oraztrafią do rodzinwielodzietnych orazosób samotnie wychowującychdzieci,do bezrobotnych,bezdomnychi chorych.Wielka Orkiestra Świątecznej PomocyGdy nadchodzi styczeń i Nowy Rokwszyscy mówimy o jednej sprawie– Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy.Podobnie jak każdego roku, wolontariuszei pracownicy <strong>Polski</strong>ego Czerwonego<strong>Krzyż</strong>a już również włączą siędo kolejnego Finału. Kilka tysięcy osób,a przede wszystkim młodzieży działającejw grupach SIM PCK, GR PCKi Szkolnych KołachPCK, wyruszy ponowniekwestować na ulicemiast i miejscowościw Polsce, by ciepłymuśmiechem zachęcaćspołeczeństwo dootwierania swoich serc na potrzeby drugiegoczłowieka.42Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 2005


Super Wiewiórka w całej PolsceZ końcem czerwca 2003 roku rozpoczętowdrażanie programu „Super Wiewiórka-przyjaciółka Oli i Kuby”, opracowanegoprzez Krajową Radę MłodzieżowąPCK, adresowanego do dzieci w wiekuprzedszkolnym i wczesnoszkolnym.Efektem pierwszej fazy realizacji programubyło przeszkolenie prawie 20.000dzieci w 517 placówkach oraz utworzenie280 nowych Klubów Wiewiórka.W chwili obecnej czekamyna aktualne daneze wszystkichokręgów, które pomogąw przygotowaniuuaktualnionegowykazu koordynatoróworaz pozwolą nadalszy monitoring i ocenę przebieguprogramu.NIEBAWEMWybory do Rad MłodzieżowychZbliża się kolejny rok a wraz z nim upływakadencja obecnej Krajowej RadyMłodzieżowej PCK i dotychczas funkcjonującychrad wszystkich szczebli. Jestto moment ważny nie tylko ze względuna zbliżającą się Krajową KonferencjęRuchu Młodzieżowego PCK, ale takżeze względu na obchodzony w roku 2006jubileusz 85-lecia Ruchu MłodzieżowegoPCK. Odpowiadając na wątpliwościprzedstawicieli, pracowników i członkówwielu zarządów rejonowych i okręgowychPCK pragniemy poinformować, iżw raz z początkiem roku zatwierdzone,a następnie przesłane do wszystkich zarządówzostaną nowe zasady wyborczedo rad młodzieżowych PCK, w którychznajdą się wszystkie informacje o przebieguwyborów.W okręgu zachodniopomorskim jest:• 300 Szkolnych Kół PCK w tym 160 kółw szkołach podstawowych, 74 w gimnazjach,65 w szkołach średnichi 1 w szkole wyższej, a w nich 4294członków i 5711 wolontariuszy• 6 grup SIM PCK• 175 Klubów Wiewiórka PCK w tym37 klubów w przedszkolach i 138w szkołach podstawowych w nich9644 członków• 11 Rad Młodzieżowych PCK w tym10 rejonowych i 1 okręgowaCZY WIESZ, ŻE…REDAKCJA:Krajowa Rada Młodzieżowa<strong>Polski</strong>ego Czerwonego <strong>Krzyż</strong>aKONTAKTUJCIE SIĘ Z NAMI:LISTOWNIE ul. Mokotowska 14,00-950 WarszawaTELEFONICZNIE: 022 326-12-89FAKSEM: 022 628-41-68E-MAIL’EM: informator@pck.org.plOPRACOWANIE GRAFICZNE I SKŁADSławomir GłuszakREDAKCJA ZASTRZEGA SOBIE PRAWO DO KOREKTY I MODYFIKACJI NADESŁANYCH TEKSTÓW.Informator Młodzieży PCK Numer 2/3 200543

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!