12.07.2015 Views

(November) 2004r. No 21 - Nowy Kurier

(November) 2004r. No 21 - Nowy Kurier

(November) 2004r. No 21 - Nowy Kurier

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Strona 4 1-15 /11/ 2004 N o <strong>21</strong> (867)Z cyklu: Czego nauczy³a nas historia?Nie ma gospodarki bez politykigospodarczej pañstwa(3)Jan KoziarCzasy merkantylizmuMerkantylizm rozwin¹³ siê uprogu epoki nowo¿ytnej, najpierww praktyce, póŸniej w teorii. Jegopocz¹tki przypadaj¹ na koniecXV wieku, kiedy to po okresiewojen w³adcy Francji i Angliiskoncentrowali siê na rozwojugospodarczym swoich pañstw.Król Anglii Henryk VII Tudor(prze³om XV i XVI wieku) rozumia³,¿e - jak pisze Dawid McDowall autor ilustrowanej Historii- wojna i s³awa wojenna Ÿle s³u¿¹gospodarce natomiast gospodarkadobrze s³u¿y pañstwu. Pañstwozatem powinno skoncentrowaæ siêna rozwijaniu gospodarki. Podobniemyœla³ ówczesny król FrancjiFranciszek I. Obaj te¿ przyst¹pilido wcielania swoich pogl¹dóww ¿ycie. Rozprawy teoretycznerozwijaj¹ce nowe spojrzenie nag³ówne zadania pañstwa pojawi³ysiê póŸniej. W Anglii by³y tog³ównie prace Halesa i Muna, weFrancji prace Laffemasa.Wczeœniej, w epoce feudalizmu,skarb pañstwa zasilany by³g³ównie podatkami z produkcjirolnej, która si³¹ rzeczy mia³aograniczony charakter. PóŸniejzrozumiano, ¿e bogactwo kraju ipañstwa mo¿e wzrastaæ poprzezrozwój produkcji rzemieœlniczej iprzemys³owej oraz poprzez eksportwytwarzanych przez ni¹ towarów.Wa¿ny jest te¿ wiêc rozwójmiast i handlu.Miar¹ bogactwa jest iloœæ pieniêdzya o iloœci pieniêdzy wkraju decyduje dodatni bilanshandlowy. Nale¿y wiêc jak najwiêcejeksportowaæ a jak najmniejimportowaæ. Dla zwiêkszeniaeksportu nale¿y rozwijaæ produkcjêeksportow¹. Dla zmniejszeniaimportu nale¿y rozwijaæprodukcjê antyimportow¹. Zwiêkszanieprodukcji pozwala zatrudniæubog¹ ludnoœæ kraju i przekszta³ciæjej pracê w bogactwonarodowe. Przekszta³caniu pracyludnoœci swojego kraju w tow³aœnie bogactwo s³u¿y eksporttowarów jak najbardziej przetworzonych.Zacytujmy jednego znaszych autorów, Janusza Górskiego,opisuj¹cego zasady merkantylizmu:Eksportuj¹c surowce rolnicze iimportuj¹c wyroby przemys³owestwarzamy mo¿liwoœci rozwojuprzemys³u za granic¹, ubo¿¹cw³asn¹ ludnoœæ i w³asny kraj.Polityka taka jest wiêc sprzecznaz interesem narodowym. Nale¿ysiê staraæ rozwin¹æ w kraju produkcjêprzemys³ow¹, poniewa¿jest ona najpewniejsz¹ drog¹ donarodowego bogactwa.Zestawmy te pogl¹dy szesnastowiecznychekonomistów zpogl¹dami twórców naszej transformacjigospodarczej, wed³ugktórych nale¿y importowaæ nietylko artyku³y przemys³owe, alerównie¿ rolnicze i to do kraju owyj¹tkowych mo¿liwoœciachrolniczych jakim jest Polska.Centralnym pojêciem merkantylizmuby³a gospodarka narodowai bogactwo narodowe. Tychpojêæ wczeœniej nie by³o. Ichpojawienie siê zwi¹zane jest zpowstawaniem, z pocz¹tkiemepoki nowo¿ytnej, pañstw narodowych.Merkantylizm mia³ wtym procesie istotny udzia³.Pojêcie gospodarczego interesunarodowego pozwoli³o w³¹czyæaparat pañstwa z jego mo¿liwoœciaminiedostêpnymi dlaposzczególnych przedsiêbiorców,do realizacji tego interesu.Zgodnie z zasadami merkantylizmu,pañstwo powinno stosowaæsprzyjaj¹c¹ rozwojowi gospodarczemukraju politykê celn¹, powinnoznosiæ wewnêtrzne barierycelne, budowaæ drogi, kana³y,organizowaæ pocztê i sta³e liniekomunikacyjne, dbaæ o szkolnictwo.Z braku czy szczup³oœciprywatnych kapita³ów powinnosamo budowaæ manufaktury ipóŸniej je prywatyzowaæ (oczywiœcienie doprowadzaj¹c ichwczeœniej do bankructwa i niesprzedaj¹c ich za granicê).Powinno pobudzaæ przedsiêbiorczoœæobywateli i j¹ organizowaæ.Zacytujmy znowu poprzedniegoautora:Organizuj¹c gospodarcz¹ dzia-³alnoœæ obywateli, mo¿e ono[pañstwo] w krótkim czasie przekszta³ciækraj biedny w bogaty,ska³y czy bagna w urodzajne pola,tworzyæ miasta i przemys³ tam,gdzie ich nie by³o.Dla zrozumienia wspó³czesnychsukcesów azjatyckichDokoñczenie na stronie 23


N o <strong>21</strong> (867) 1-15 /11/2004Strona 5


Strona 6 1-15 /11/ 2004 N o <strong>21</strong> (867)Obserwacje z USAAndrzej TargowskiWestern Michigan UniversityPo wyborach 2004George W. Bush wygra³ wyboryi bêdzie drugi raz prezydentem.Jego wygrana oznacza, ¿e Amerykanienie dali siê zastraszyæmiêdzynarodowej opinii. Z drugiejstrony prawie po³owa Amerykanówliczy³a, ¿e nast¹pi zmianaw polityce amerykañskiej. Todobrze œwiadczy o Amerykanach,¿e wiedz¹ o co chodzi. Na JohnaKerre’go g³osowa³o 48 proc.wyborców. Warto zastanowiæ siêkto na niego g³osowa³. G³osowalina niego mieszkañcy Wschodniegoi Zachodniego Wybrze¿a (zwyj¹tkiem stanu Ohio) orazŒrodkowego Zachodu (Madison-Chicago-Detroit), tzn. g³osowaliludzie z najbardziej uprzemys³owionychstanów z najlepsz¹ edukacj¹,gdzie de facto skupiaj¹ siênajwa¿niejsze oœrodki amerykañskiejcywilizacji. Na prezydentaBusha g³osowali mieszkañcystanów rolniczych i po³udniowych,którzy nie bardzo znaj¹ siêna arkanach gospodarki i sprawmiêdzynarodowych, natomiastwa¿na jest dla nich sprawa wartoœcimoralnych, jak np. zawê¿eniema³¿eñstw do zwi¹zku miêdzyArtur Anio³s¹dowy t³umacz przysiêg³ykonsultant imigracyjnynotariuszMicha³ Bury - adwokatdo spraw kryminalnych•wszelkie t³umaczenia•rozwody, upowa¿nienia, zmiananazwiska, pisma do s¹dów w Polsce,sprawy w s¹dach“Small Claims”, resume•zezwolenie na œlub z rozwodemzagranicznym•”unemployment insurance” - odwo³ania•sprawy emigracyjne (Kanada),zaproszenia, podania o pobyt sta³y•akty notarialne, poœwiadczenie podpisuL5E 1G3Tel. 905-891-8316Fax: 905-891-8827Auto: 416-<strong>21</strong>9-4193N&N CONSULTINGSERVICESPomagamy w sprawach trudnychi nietypowychSprawy emigracyjne i prawne•Przed³u¿enie wiz turystycznych•Pobyty sta³e•Odwo³ania•Unemployment•Deportacje•Resume•Welfare•Rozwody i umowy separacyjne•Dokumenty drobne i inneOferujemypomoc (416)OBRONA w S¥DACHdr STANIS£AW OBIDZIÑSKImê¿czyzn¹ i kobiet¹. W sumie te¿dobrze, bowiem spo³eczeñstwoamoralne nie ma du¿ej przysz-³oœci.Prezydent Bush doœæ przytomniepo oddaniu g³osu w Teksasiew swoim miasteczku, w drodzepowrotnej wst¹pi³ do miasta Columbusw stanie Ohio, gdziejeszcze zadzwoni³ do wielu wyborcówprosz¹c o g³osowanie naniego. Jak siê póŸniej okaza³o by³to bardzo zrêczny manewr.Wybory wykaza³y, ¿e próczprogramów liczy siê tak¿e osobowoœækandydata a pod tym wzglêdemGeorgie W. Bush przewy¿-sza³ Johna Kerrego, bowiem jestbardzo bezpoœredni, dowcipny iszybko ripostuj¹cy a tak¿e bardziejzdecydowany.Co oznacza ponowny wybórBusha na prezydenta? W zakresiepolityki miêdzynarodowej bêdziestatus quo. Walka z terroryzmembêdzie walk¹ z wiatrakami, bowiemjego Ÿród³o - konflikt palestyñsko-izraelskibêdzie trwa³,przy otwartym poparciu Busha.Choæ odejœcie Arafata mo¿e mieædu¿y wp³yw na zmianê stanowiskaAmeryki.W zakresie gospodarki likwidowanieprodukcji w Ameryce ijej przenoszenie do Chin a doIndii transferowanie projektówinformatycznych bêdzie kontynuowane,co wi¹¿e siê ze stopniowymlikwidowaniem klasy œrednieji jej si³y nabywczej na importowanetowary. Równoczeœniebêdzie mala³a liczba studentów nakierunkach informatycznych iin¿ynierskich, bowiem nie bêdziedla nich pracy po skoñczeniu studiów.Ju¿ obecnie jest o 30-40proc. mniej tych studentów na naszychuczelniach. Tym samymAmerykanie pozbywaæ siê bêd¹z³o¿onych procesów gospodarczycha zastêpowaæ je bêd¹ corazwiêksz¹ liczb¹ centrów handlowycha la Wal-Mart, którychobecnie i tak jest w nadmiarze.Ameryka bez tych procesów traciæbêdzie potencja³ badawczy alekarze traciæ bêd¹ pacjentów zdobrymi ubezpieczeniami.Na dekompozycji przemys³uamerykañskiego najwiêcej korzystaj¹szefowie firm, którzy zaobni¿anie kosztów podnosz¹ cenyakcji, a od tego uzale¿niony jestich bonus, czêsto na poziomiewygranej na loterii, bo wynosz¹cyod kilku do kilkudziesiêciu iwiêcej milionów dolarów. Dlategotak bardzo jest ceniony prezydentBush w partii republikañskiej.Czy pañstwo mo¿e d³ugofunkcjonowaæ ze sprzeda¿y importowanychtowarów? Oczywiœcienie. Dziœ deficyt w handlu zagranicznympotroi³ siê za prezydenturyG. Busha a pod koniecjego drugiej kadencji jeœli tylkopodwoi siê to wyniesie niebotyczny1 trylion dol., co spowodujepodniesienie stopy procentowejdo 20-30 procent i wielki kryzys.Dziœ ten deficyt finansuj¹ Chiny iJaponia, które kupuj¹ weksle rz¹dowe,ale jak amerykañska gospodarkazacznie siê waliæ to je zaczn¹sprzedawaæ. Oczywiœcie powiêkszaj¹ckryzys amerykañskieji œwiatowej gospodarki.Jak dot¹d amerykañskie spo³eczeñstwochoæ ma zdolnoœæ dosamo-zatruwania siê to jednoczeœniewykazuje du¿¹ zdolnoœæ dosamo-reperowania siê. Miejmynadziejê, ¿e bêdzie do tego zdolnew 2008 r. tak¿e, kiedy demokracidojd¹ do w³adzy. Czy senatorHilary Clinton bêdzie zdolna doudŸwigniêcia tak wielkiego wyzwaniaw 2008/9 r. bardzo w tow¹tpiê.A tymczasem proces dekompozycjiAmeryki bêdzie trwa³ nastêpne4 lata.Miejsce na Pañstwa reklameProsze sie kontaktowac zdzia³em reklam:Tel/fax: 416-259-43-53zkopc549@rogers.comwww.nowykurier.comReconective Healing* Reikki* hotstone massage* mauri massage* aromaterapia* refleksologia* œwiecowanie uszu* do nabycia ALVEOtel: 416-503-8977Krystyna Raczy³oJohn Howard Jr.Zdjêcia do paszportów, portrety, œlubne,szybko, tanio i fachowo wykonujê.Ka¿dy kto wywo³a zdjêcia podwójnie otrzyma now¹kliszê za darmo<strong>No</strong>wa lokalizacja!!!• Du¿y wybór polskich wersalek• Najlepsze ceny• Dobra jakoœæ• Urozmaicony asortyment, jeœli trzeba montujemyWelcome Home FurnitureTel. (416) 656-35582237 Dundas St. W. TorontoPOLSKA SZKO£A MUZYCZNAThe Frederic ChopinMusic SchoolFortepian/pianino•Skrzypce•Gitara •Emisjag³osu (Vokal)•Flet•Tr¹bka•Klarnet•Akordeon• Teoria - wszystkie poziomyKOMPOZYCJA•IMPROWIZACJA•DYRY -GOWANIE- dla zaawansowanychRYTMIKA i UMUZYKALNIENIE dla dzieci od 4-goroku ¿ycia1900 Dundas St. East, Unit 201, Missis -Marian Go³¹bek, Msc Rehab. Sc., RPT., CAc., (China, Ont.)Leczymy• Bóle pleców i szyi • Ostroga piêtowa • Zapalenie zatok • Rwa kulszowa• Naci¹ganie stawów i wiêzade³ • Zaburzenia neurologiczne • Neuralgia• Po wypadkach samochodowych • Choroby reumatyczne • Po urazach w pracy• £okieæ tenisowy• Zapalenie rozciêgna podeszwowego• Zwyrodnienie stawów krêgos³upa • Po operacjach• Zamro¿ony barkLeczenie jest pokrywane przez wiêkszoœæ ubezpieczeñ i WSIB(905) 274-9354Mgr. Marian Go³¹bek zaprasza do swojej nowej kliniki.AKUPUNKTURA SZYBK¥ ULG¥ W BÓLUAlergie • Menopauza • Migrenowe Bóle G³owy • Zaburzenia Trawienne• Obni¿ony Poziom Energii • Oraz wiele innych dolegliwoœci •730 Lakeshore Road West(na zachód od Mississauga Rd.)Mississaga, ON


N o <strong>21</strong> (867) 1-15/11/2004Kazimierz Z. PoznañskiUniversity of WashingtonModele zmianZwolennicy polskiej drogi dokapitalizmu, czyli tzw. reformyBalcerowicza, zawsze siê krzywi¹jak siê wspomni Chiny. Oni bychcieli, ¿eby Polska wybra³a najlepsz¹drogê, a poniewa¿ Polskawybra³a inn¹ drogê odchodzeniaod scentralizowanej - komunistycznej- gospodarki ni¿ to co siêdzieje w Chinach, to Chiñskareforma nie mo¿e byæ najlepsza.G³ówna teza tych zwolennikówjest taka, ¿e nie ma co porównywaæze sob¹ Polski i Chin, gdy¿ wPolsce zbudowano szybko kapitalizm,gdzie pañstwo nie mieszasiê zbytnio do gospodarki, a wChinach to tylko s¹ jakieœ tamprzeróbki, które zostawi³y systemekonomiczny takim jakim by³ –mocno pod rz¹dami pañstwa, jakto w komuniŸmie.Prawda jest jednak taka, ¿e jeœlimierzyæ zakres kapitalizmu napodstawie struktury w³asnoœci, ilezasobów jest w rêkach pañstwa aile w rêkach prywatnych, to wPolsce prywatny sektor ma ponad4/5 maj¹tku, podczas gdy wChinach jest tego maj¹tku ponad3/4, w³¹czaj¹c w to w³asnoœæ tzw.sektora municypalnego, g³ówniena prowincji.Ale to nie wszystko, gdy¿ wChinach sektor pañstwowy uleg³bardzo powa¿nej modyfikacji, nietylko zreszt¹ dlatego, ¿e dano muuprawnienia zbli¿one do tych,którymi cieszy siê sektor prywatny.Równie wa¿ne, jeœli nie bardziej,jest to, ¿e w du¿ym zamêciemaj¹tek pañstwa kontroluj¹ g³ównienajbardziej rzutcy urzêdnicy -milionerzy.Najbardziej uderzaj¹cy jestprzypadek sektora militarnego,gdzie mo¿na by siê spodziewaæ¿elaznej - komunistycznej - dyscyplinyze strony pañstwa. Tyle,¿e generalicja Chiñska, zachêconaprzyk³adem innych, u¿ywa tensektor w du¿ym stopniu do produkcjicywilnej, z czego sporoidzie na eksport i podbija zagranicznerynki.Id¹c t¹ sam¹ lini¹, zwolennicytezy, ¿e Polski i Chin nie da siêporównaæ, uwa¿aj¹, ¿e w Polsceto nie tylko jest ju¿ kapitalizm alei demokracja podczas gdy wChinach, centralizacja i zamordyzm.Innymi s³owy – w Polsceto uda³a siê podwójna transformacja– ekonomiczna i polityczna,a w Chinach – wszystko jesttak jak by³o dawniej.To prawda, ¿e jeœli przyj¹æChiny za punkt odniesienia to wPolsce jest ju¿ demokracja, ale jakprzymierzyæ Polskê do, powiedzmy,Europy Zachodniej, gdzie jestrozwiniêta demokracja, to wychodzina to, ¿e w Polsce nie mademokracji, ¿e co najwy¿ej jestwielopartyjny system z wyborami,tyle ¿e wybory nie maj¹wiêkszego znaczenia.Nie jest te¿ prawd¹, ¿e w Chinachwszystko w polityce postaremu, choæ ci¹gle w³adza jestw rêkach jednej partii. Tak, jestjedna partia, ale uleg³a onag³êbokim zmianom, choæby wtym sensie, ¿e w³adza zosta³arozparcelowana po prowincjach imiastach, wiêc w³adza jest bli¿ejludzi, bli¿ej ich spraw, a o tochodzi w demokracji.W Polsce demokracja - partyjnespory i okresowe wybory -Strona 7w³aœciwie jest zas³on¹ dla bezkarnoœciw³adzy, która nie tylko, ¿ew 1990 wpêdzi³a Polskê w kryzysw g³ównych dziedzinach, które zregu³y silnie zale¿¹ od pañstwa –zdrowia, kultury, budownictwa,szkolnictwa, techniki, ale nie zrobi³anic, ¿eby ten kryzys rozwi¹zaæ.Nic nie zosta³o te¿ zrobione,¿eby wyrwaæ z kryzysu wieleg³ównych ga³êzi produkcji –okrêtowym, wêglowym, elektronicznym,stalowym, czy rolnictwem,w których to produkcja jestci¹gle poni¿ej 1990-ego roku, ijedyna reakcja w³adz polega natym, ¿eby ewentualnie zapewniæokresowe tzw. os³ony albo daæjakieœ unijne dotacje.Najbardziej dobitnym dowodemna obojêtnoœæ w³adz nasystuacjê spo³eczeñstwa – wyborców,jest to ¿e przez kilkanaœcielat od tego jak w 1990-tym rokuzaczê³y siê reformy Balcerowicza,nawet jeden rz¹d nie podj¹³ jednejprawdziwej próby likwidacjibezrobocia, które natychmiastskoczy³o do 15-tu procent a terazosi¹gnê³o 20-cia.Jeœli demokracja jest po to,¿eby wymusiæ na pañstwie, ¿ebydzia³a³o odpowiedzialnie, to wPolsce nie ma demokracji, ales¹dz¹c po Chinach gdzie w³adzedzia³aj¹ odpowiedzialnie, do tego¿eby gospodarka kwit³a, oraz¿eby korzyœci z tego mieli wszyscy,i nie by³o masowego bezrobocia- nie jest potrzebna demokracja..Ten Chiñski kapitalizm bezdemokracji, ale z odpowiedzialnympañstwem, okaza³ siê nietylko zdolny do tego ¿eby zapewniæludziom pracê, ale te¿ doograniczenia biedy a nie tak jak wPolsce, gdzie biedy przyby³o. WChinach od 1990 obszar ludzi¿yj¹cych w biedzie spad³ z 35procent do 16 procent w 2002, aw Polsce wzrós³ z 2 do 12 procent.Tego typu spadek zasiêgu biedyw tak krótkim czasie jak w Chinachto prawdziwie niespotykanezjawisko wœród krajów, któreznajduj¹ siê w grupie tzw. krajówrozwijaj¹cych siê, podobnie jak toco siê sta³o teraz w Polsce, jeœliwzi¹æ pod uwagê historycznedoœwiadczenie krajów tzw. œredniorozwiniêtych gospodarczo.Ze swoj¹ œredni¹ stop¹ wzrostuproduktu narodowego 7-8 procentrocznie Chiny bardzo szybkodalej zredukuj¹ zakres biedy, aPolska - jak widaæ to po ostatnichlatach - ma ma³e szanse na redukcjê,gdy¿ nie tylko jej stopywzrostu produktu s¹ o po³owêni¿sze, ale na dodatek wzrost niezmniejsza bezrobocia - podstawowegoŸród³a biedy..Wniosek jest prosty, po dekadachkomunizmu Polska i Chinywybra³y swoje drogi do kapitalizmu,tyle ¿e w Polsce w ramachtego procesu dosz³o do destrukcjipañstwa - jego wynaturzeniaprzez korupcjê, tak ¿e pañstwoprzesta³o dzia³aæ, a w Chinach,pañstwo – buduj¹c kapitalizm –nie straci³o swej misji – dbania obyt ludzi.


Strona 8 1-15 /11/ 2004 N o <strong>21</strong> (867)Dokoñczenie ze strony 1Ten bank potrzebuje kapita³u ipoprzez gie³dê ten kapita³ uzyska,tak, ¿e jest to ca³kowicie zgodne zzasad¹, ¿e ma to byæ bank pañstwowy...To po pierwsze…Teraz w drugiej sprawie, je¿elichodzi o sk³adki na ZUS dlaprzedsiêbiorców, to Socjaldemokracjaw tym wypadku jest krytycznaw stosunku do projekturz¹dowego, prace komisji zosta³yod³o¿one do tego tygodnia po to¿eby jeszcze przedyskutowaæ têsprawê, bêdziemy wnosiæ w³asnepropozycje, które bêd¹ zmierza³ydo tego ¿eby te podwy¿ki znaczniezredukowaæ, a jednoczeœniewprowadziæ ni¿sz¹ sk³adkê dlatzw. mikro-przedsiêbiorców, czylitakich, którzy nie zatrudniaj¹nikogo, pracuj¹ na w³asny rachuneki nie osi¹gaj¹ du¿ych dochodów.Je¿eli chodzi o stopy procentowe,to rz¹d ostatnio wypowiedzia³siê w tej sprawie doRady Polityki Pieniê¿nej sugeruj¹c,bo nie ma mo¿liwoœciprzecie¿ wydawania poleceñ, alesugeruj¹c, ¿e te podwy¿ki stópprocentowych powinny zostaæ ju¿zahamowane i ostatnie posiedzenieRady Polityki Pieniê¿nejskoñczy³o siê decyzj¹ negatywn¹,to znaczy o nie podniesieniu stópprocentowych i bardzo dobrze.Mam nadziejê, ¿e Rada PolitykiPieniê¿nej nie zrobi takiego b³êdujak w 2000. roku kiedy doœægwa³townie podwy¿szy³a stopyprocentowe, co potem oczywiœcieskoñczy³o siê negatywnym wp³ywemna wzrost gospodarczy.D. W. K.: Wieloprogowe opodatkowanie..s³ysza³em, ¿e SdPlma jakieœ propozycje…Marek Borowski: Proszê Pana,to jest trudna sprawa, poniewa¿ unas wprowadzono tak¹ zasadê,zreszt¹ sk¹din¹d dobr¹, ¿e jeœliktoœ prowadzi dzia³alnoœæ gospodarcz¹i osi¹ga wysokie dochodyto nie bêdzie p³aci³ takiegopodatku jaki wynika z tabeli tylko19% Corporate Tax, czyli najni¿-sz¹ stawkê. Ale to ma takie konsekwencje,¿e je¿eli ktoœ, kto jestpracownikiem najemnym, n.p.Menad¿erem w firmie, zarabiabardzo du¿o, p³aci dzisiaj 40%, achcielibyœmy ¿eby p³aci³..D. W. K: 80%?Marek Borowski: 50 albo 75%,to on mo¿e za³o¿yæ firmê jednoosobow¹pod tytu³em “Jan Kowalski,Us³ugi Menad¿erskie” inastêpnie zatrudniæ siê w tejsamej firmie, w której do tej porywykonywa³ tê robotê, na kontrakcie...D. W. K.: Ale prawo mog³obyto uszczelniæ, jakaœ ustawa mog³abyto uszczelniæ…Marek Borowski: Ustawa mog-³aby to uszczelniæ, ale wie Pan,jak zacznie siê uszczelniaæ, apodatnicy zaczn¹ to omijaæ, toPan nie nad¹¿y. <strong>No</strong> wiêc ja niemówiê jeszcze ani tak ani nie, boto wymaga dok³adnych analiz, alerzeczywiœcie sprawa tych bardzowysokich dochodów, powiedzia³bym-nieprzyzwoiciewysokichdochodów, jest otwarta.D. W. K.: Spraw¹ chyba patologiczn¹jest, ¿e prezenterzy telewizyjnizarabiaj¹ po 40-50 tys.z³otych miesiêcznie… to s¹ dochodyabsolutnie nieuzasadnione,zwa¿ywszy, ¿e powiedzmy naZachodzie mogliby w najlepszymGdzie jest Lewica?przypadku podawaæ ceg³y. [patrz:‘Gazeta Europa. Praca i Studia(Nr 15) 6 X 2004 str 3 –przyp.Red. N. K. ]Marek Borowski: <strong>No</strong> tu jestproblem taki, ¿e mamy przecie¿telewizje prywatne. W telewizjachprywatnych nie uregulujePan prawnie dochodów…D. W. K.: Dlatego, dlatego…nale¿y to rozwi¹zaæ przez podatek.Marek Borowski: Podatek,zgoda, ale tu wracamy do, ¿e takpowiem pocz¹tku naszej dyskusji…Wiêcjak powiadam nie wykluczamytutaj niczego w tejsprawie, ale musimy uwa¿aæ ¿ebyw tym g¹szczu przepisów prawnych,podatkowych nie wylaædziecka z k¹piel¹,D. W. K: Nie chcê siê podlizywaæ,ale chcia³em powiedzieæ, ¿ePan Marsza³ek cieszy siê wielkimpresti¿em i wœród spo³eczeñstwaw Polsce i wœród spo³eczeñstwapolonijnego niezale¿nie od tego,¿e ludzie aprobuj¹cy Pana Marsza³kasympatyzuj¹ z ró¿nymiopcjami. Np. ani ja ani nikt z mojejrodziny nie nale¿a³ nigdy doPZPR czy innej polskiej partii…Ja zaœ drog¹ konstatacji intelektualnejuzna³em, ¿e jestem socjalist¹.Wydawcy i inni Autorzy“<strong>No</strong>wego <strong>Kurier</strong>a” s¹ na prawoode mnie. Ale Polacy, niezale¿nieod sympatii partyjnych maj¹pewne oczekiwania zwi¹zane zrol¹ Pana Marsza³ka w polskiejpolityce. Je¿eli nie bêdzie votumnieufnoœci dla Rz¹du Belki, októrym Pan Marsza³ek sam kiedyœmówi³, ¿e on tylko ewoluowa³,ewoluowa³ od ekonomicznieprawicowych na pozycje zbli¿onedo socjaldemokratycznych, tonast¹pi pewien krach oczekiwañspo³ecznych. <strong>No</strong>, bo jednaksystem polityczny bez Lewicy niemo¿e istnieæ. Pan Marsza³ek samtrzy lata temu skomentowa³, ¿eLewica chce pozostawiæ BankPKO BP w rêkach pañstwa.Wiem, ¿e wyszed³ Pan z SLD.Chcia³bym wierzyæ, ¿e nie by³ tomanewr taktyczny tylko jakiœ g³osprotestu wobec zejœcia SojuszuLewicy Demokratycznej naprawo. Mo¿e inaczej…dlaczegowyszed³ Pan z SLD?Marek Borowski: Ha, ha, ha…D³ugo Pan mówi³ ¿eby zadaæ topytanie… Proszê Pana, g³ównymgrzechem SLD by³o to, ¿e upartyjni³opañstwo, zaw³aszczy³o idopuœci³o do korupcji na wielk¹skalê i do afer i spowodowa³o wefekcie, ¿e ludzie stracili zufaniedo polityki w ogóle i do polityków,nawet tych opozycyjnych,bo miêdzy nami mówi¹c je¿eliczterdzieœci parê procent, wiêcej,piêædziesi¹t parê nie chce iœæ nawybory, no to o czymœ œwiadczy,¿e nie wierz¹ ani jednym, anidrugim. Oczywiœcie by³y tak¿eodstêpstwa od programu, by³yró¿ne dzikie pomys³y czy dziwacznepomys³y programowealbo zaniechanie. Wyszliœmydlatego, ¿e uznaliœmy, ¿e tego siêwewn¹trz SLD nie naprawi.Dzisiaj sytuacja jest taka, ¿erozwa¿aj¹c rz¹d Belki, który niejest rz¹dem idealnym musimytak¿e rozwa¿yæ alternatywê. Wpolityce to nie jest tak, ¿e mo¿nasamemu kszta³towaæ to co siêchce, tylko siê patrzy na to jakiebêd¹ skutki udzielenia votum,nieudzielenia votum. Kto przyjdziena to miejsce i jak bêdzierz¹dzi³. Na dzisiaj sytuacja napolskiej scenie politycznej jestniedobra, prawica te¿ jest podzielona,koncepcje ma od Sasado Lasa, ma³o tego nie ma ¿adnychgwarancji, ¿e przestanieupartyjniaæ pañstwo.D. W. K.: A Samoobrona? Jakog³os protestu…Marek Borowski: Samoobronato jest g³os protestu, natomiastprogramowo to jest zero. To s¹propozycje, które siê nie dadz¹ poprostu wdro¿yæ. Wiêc rz¹d Belkimimo wszystko sytuacjê stabilizujei poniewa¿ w ci¹gu tychtrzech miesiêcy myœmy postawilimu szereg warunków, które onzrealizowa³, to uwa¿amy, ¿e dowyborów, do których dojdzieprzecie¿ w przysz³ym roku bêdziewiêcej stabilizacji ni¿ obecnie.Wreszcie…co jest ciekawe,aczkolwiek dla partii lewicowychpoparcie jest rzêdu, powiedzmy,kilkunastu procent w sumie, towg ostatnich sonda¿y poparciedla Belki i sprzeciw wobec Belkijest taki sam mniej wiêcej oko³o35%, reszta nie wie jakie mastanowisko w tej sprawie. Wiêc ztego wynika, ¿e Belce uda³a siêjedna rzecz. Mianowicie on niejest postrzegany jednak w opiniipublicznej jako rz¹d czysto SLDowski.Wydaje mi siê, ¿e uda³omu siê to osi¹gn¹æ dlatego, ¿epodj¹³ parê decyzji w ci¹guswojej krótkiej kadencji, którezosta³y bardzo ostro oprotestowaneprzez SLD i nawet z takimigroŸbami, ¿e SLD odmówizaufania temu rz¹dowi. WiêcBelka pokaza³ kilkakrotnie, ¿e niechodzi na pasku SLD i ¿e próbujerealizowaæ politykê w miarê niezale¿n¹,choæ w sumie lewicow¹ ina przyk³ad z naszymi pogl¹damizgodn¹ w ró¿nych sprawach, wsprawach na przyk³ad socjalnych,gdzie z³agodzi³ Plan Hausnera,gdzie odst¹pi³ od paru dzikichpomys³ów, które by³y tam zg³aszanew Ustawie Bud¿etowej,wprowadzi³ œrodki na walkê zg³odem w przysz³ym roku w rodzinachponi¿ej minimum egzystencji,na fundusz stypendialnydla dzieci i m³odzie¿y ze szkó³œrednich i gimnazjalnych czegonie by³o do tej pory, czyli, no jestparê dobrych takich posuniêæ, naktórych nam zale¿a³o i liczymy nato, ¿e to bêdzie kontynuowaneMortgageBrokerprzy nim. Natomiast odmowavotum zaufania spowodowa³abyjednak na tym etapie doœæ sporychaos. Prawica…nie ma spójnegoprogramu.D. W. K.: Je¿eli chodzi o Prawicêto ja tam tylko pos³a Komorowskiegouwa¿am, mamjednak inne pytanie … czy bêdziePan startowa³ w wyborach prezydenckich?Marek Borowski: Nie wiemproszê Pana… Nie, dzisiaj o tymani nie mówimy ani nie myœlimydlatego, ¿e wie Pan, ja jestemprzewodnicz¹cym partii socjaldemokratycznej,nowej partii lewicowej,która siê przebija natym rynku politycznym. I pierwszarzecz…D. W. K.: A nie po³¹czy³by siêPan z PPS-em? Nie zmieni³byPan nazwy na PPS?Marek Borowski: Wie Pan,nazw to nie bêdziemy zmieniaæ,bo nazw to ju¿ du¿o nazmieniano.Trzeba siê trzymaæ swojego, boto siê utrwala jakoœ w œwiadomoœcipublicznej, natomiasttrzeba zbudowaæ tê partiê, trzebacoœ tu zrobiæ dobrego dla Polski,a dopiero potem startowaæ doprezydentury, bo odwrócenie tegobêdzie oznacza³o, ¿e ta partiapowsta³a tylko po to ¿eby Borowskimóg³ kandydowaæ naprezydenta. <strong>No</strong> to tak nie jest.Dariusz Witold Kulczyñski:Dziêkujê Panu Marsza³kowi zarozmowê.[Wywiad przeprowadzono wSejmie, Klub SdPl, 4 paŸdziernika2004. Zdjêcia: Red. JerzyWojciewski, miesiêcznik “Decydent”.Tekst autoryzowany].MORTGAGES•POZYCZKINAJNIZSZE OPROCENTOWANIABezplatny, szybki serwis, mortgages nowe i odnawianeDostep do wszystkich instytucji finansowychZaoszczedz na CMHC, 1st i 2ndSpecjalne programy dla self-employedONTARIO MORTGAGE SERVICES


N o <strong>21</strong> (867) 1-15/11/2004Strona 9Dwie wystawyDokoñczenie ze strony 1firm¹ BeArton; jubileusz 85-leciaurodzin znanego tenora BohdanaPaprockiego, z jego udzia³em -jako œpiewaka (!) w TeatrzeWielkim; na ulicy Pró¿nej œwiêconostulecie urodzin wybitnegonoblisty, pisz¹cego w jêzykujidisz Izaaka Singera, który - jaknikt inny - opisa³ piêknie i bezb³êdnieWarszawê lat miêdzywojennych...Lecz ponad te i inne liczneimprezy wybi³y siê dwie naprawdêwspania³e, a ca³kowicie odmienne:„Transalpinum” w MuzeumNarodowym i czêœæ sta³ejwystawy w Muzeum PowstaniaWarszawskiego.„Transalpinum” - to dzie³o dyrektoraMuzeum Narodowego,p. Ferdynanda Ruszczyca, wnukaznakomitego artysty - plastyka,inicjatora i organizatora unikatowegow ¿yciu œwiatowych uniwersytetówWydzia³u SztukPiêknych w Uniwersytecie StefanaBatorego w Wilnie, prof.Ferdynanda Ruszczyca. Dyr.Ruszczyc nawi¹za³ sta³¹ wspó³pracêz wieloma czo³owymi muzeamieuropejskimi, szczególniez Muzeum Historii Sztuki wWiedniu (Kunsthistorisches MuseumWien). Wystawê opracowa³przy wspó³pracy swych wybitnychnaukowych pracowników(szczególnie Doroty Folga –Januszewskiej), sprowadzaj¹c 43obrazy z Muzeum Wiedeñskiego,5 z kolekcji Muzeum Narodowegow Gdañsku oraz prezentuj¹c38 obrazów ze zbiorów w³asnychMuzeum Narodowego w Warszawie.Wystawa czynna bêdzie do10 grudnia rb., potem przeniesionazostanie do Gdañska na okresod 20 grudnia rb. do 15 lutegoroku przysz³ego.Wspania³a ta Wystawa podzielonazosta³a subtelnie przezorganizatorów na dwie zasadniczeczêœci: a) tematy i gatunki, b)krajobrazy artystyczne, szko³ymalarskie, œrodowiska. Zaœ tezasadnicze tematy maj¹ sweodmienne rozdzia³y - prezentacje.Jest ich dwanaœcie.„Transalpinum” - to wzajemnainfiltracja, przenikanie siê stylistykii wyrazu poszczególnychwybitnych malarzy, czy „szkó³”poszczególnych miast Po³udnia iPó³nocy Europy - nie Zachodu iWschodu! W XV, XVI i XVIIw. Pó³noc ci¹gnê³a za Alpy, doW³och, gdzie podziwia³a przewa¿nieikonograficzne dzie³a(portrety) wspania³ych mistrzówtego kraju. Po³udnie zaœ po pewnymczasie ci¹gnê³o na Pó³noc,podziwiaj¹c precyzjê wykonawcz¹i subtelne œwiat³o Pó³nocy!Wzajemne przenikanie siê i przemienianiesiê szkó³ i poszczególnychartystów tworzy³o nowywyraz, nowe piêkno, now¹ jakoœæ,now¹ wielkoœæ! Doœæwspomnieæ XV-wiecznych GentileBelliniego czy Giorgione iAlbrechta Duerera, czy Jana vanEycka! Nastêpnie zaœ Tycjana,Lorenzo Lotto i Parisa PaschaliniBordona obok Pauwelsa Franckai Michelangelo Merisi (Caravaggio)czy Francesco Buanori iHendricka ter Brugghena obokNicolasa Regniera ! A jak¿e¿wygl¹da Breughel Starszy obokRubensa i van Dyck’a !!. Kolosalnebogactwo tematów, fantastyki,form, wyrazów, barw, œwiat³a... Ijak¿e inaczej ogl¹da siê twórcówquatrocento - cykliczne p³ótnaTintoretta w weneckim Pa³acuDo¿ów (przed którymi sta³em,jak oniemia³y) - i „Op³akiwanieChrystusa”, czy „Dziewczynê zwachlarzem” Rubensa lub „Z³o-¿enie do grobu” Tycjana!.. woœwietlonej sali.Te wspania³e ró¿norakie obrazycieszy³y pocz¹tkowo oczy ma³ejzaledwie grupy ludzi - a¿ dziêkizbieraczom, kultywacji dzie³sztuki - w pewnym momencieprzekazywanie obrazów zbiorompublicznym, w których by³yodnawiane, odœwie¿ane przezwybitnych muzealników konserwatorówi wystawiane. Cieszy³ywtedy miliony ju¿ widzów !Rzadko siê jednak zdarza, bymo¿na by³o obejrzeæ wspania³eobrazy wielkich, znakomitychmistrzów w jednym oœrodku, wjednym czasie. A tak siê w³aœniesta³o w warszawskim MuzeumNarodowym, „Transalpinum” -to wystawa wielka! T³umy s¹ naniej. Wiele m³odzie¿y!Druga „wystawa” - to czêœciowaekspozycja zbiorów nowopowsta³egoMuzeum PowstaniaWarszawskiego na ulicy Przyokopowej.Dostêpna jest odczwartku do niedzieli, w innychdniach trwa wci¹¿ renowacja ibudowa. W tym miejscu muszêprzeprosiæ Czytelników i Osobyzainteresowane za mój b³¹d wartykule „Muzeum PowstaniaWarszawskiego”. Architektembuduj¹cego siê Muzeum jestprof. Wojciech Obtu³owicz, a niep. Jan O³dakowski, który obecniejest dyrektorem tego Muzeum.Poœpiech w dzia³aniu czêstozawodzi !..Wystawa w Muzeum PowstaniaWarszawskiego jest ca³kowicieodmienna od „Transalpinum”.Jest jakby jej antytez¹. O ile bowiemw pierwszej obrazy s¹pe³ne uroku i wdziêku, nawetwtedy, gdy przedstawiaj¹ okropnoœcimêki - to ta druga jestpe³na brutalnoœci, bestialstwa,okrucieñstwa, brudu moralnego...lecz jednak, po polskiej stroniebarykady, pe³na jest bohaterstwa,odwagi, bezgranicznej mi³oœciOjczyzny i wolnoœci. I to tychm³odych, zdolnych, rokuj¹cychnajlepsze nadzieje, obok dzieci imnóstwa m³odych dziewcz¹t.Byæ mo¿e kiedyœ nazwie siê toWarszawskie Powstanie - Powstaniemdziewcz¹t i dzieci ??!!W kilkunastu pomieszczeniachparteru, I i II piêtra mnóstwo jestwiêkszych i mniejszych pami¹tek- eksponatów powstaniowych: odkrzy¿yków, kolczyków zrobionychz chleba lub s³omy, miseczekprzestrzelonych, ³y¿eczekspalonych... po steny, mauzery,granaty domowej roboty... mundury,opaski, he³my dziurawe...gazetki, znaczki poczty powstañczej,meldunki, kartki, listy,fotografie... og³oszenia, rozkazyitd...Ca³y czas towarzyszy zwiedzaj¹cymg³os bicia serca z megafonów...To tak kiedyœ w „Balladziepolskiej” Drozdowskiego, wystawionejw warszawskim TeatrzePolskim, muzykê skomponowa³Krzysztof Penderecki. Powstañcyprzycupnêli w jakiejœ piwnicy -po chodniku, nad nimi, chodz¹wehrmachtowcy. Stukot ichbutów przeplata siê z biciem sercpolskich. Kompozytor nagra³autentyczne bicie serca. Takie te¿bicie towarzyszy zwiedzaj¹cymtê wystawê. Obok tego bicia sercwyœwietla siê permanentnieautentyczne filmy z Powstania, atak¿e póŸniejsze - burzenia przezhitlerowców Warszawy. „Krowy”miotacze ognia... burz¹ dom podomu... Przera¿aj¹ce kadry, robionezreszt¹ tak¿e przez samychNiemców.Gdy siê wmyœli w te obie wystawy,pomyœli siê o cz³owieku...Cz³owieku twórczym, szlachetnym,zami³owanym w piêknie.... io cz³owieku pod³ym, ma³ym,zwierzêcym, rujnuj¹cym to, costworzyli ludzie piêkni i dobrzy.Wspania³e s¹ obie te wystawy!!Jerzy JasieñskiWarszawa, 29.10.2004 r.


Strona 10 1-15 /11/ 2004 N o <strong>21</strong> (867) HAMILTON BURLINGTONJerzy PrzystawaUniwersytetWroc³awskiPrzegoniæ ochraniarzy JaruzelskiegoOKOLICEALEKS SKALASALES REPRESENTIVEBIURO:(905) 318-3800CELL:(905) 512-0387FAX:(905) 575-9198Mija dzisiaj 20 lat od dniauprowadzenia Ksiêdza JerzegoPopie³uszki i ta okr¹g³a datawywo³uje falê refleksji, analiz idomys³ów. Sensacj¹ rocznicow¹sta³o siê ujawnienie przez prof.Andrzeja Paczkowskiego „prywatnejnotatki”, sporz¹dzonejponoæ przez Wies³awa Górnickiego,w owych czasach doradcêgen. Jaruzelskiego, który, nie wiedzieæczemu, przekaza³ j¹ przedœmierci¹ Paczkowskiemu, z zastrze¿eniem,¿e ma jej nie ujawniaæwczeœniej ni¿ 10 lat poœmierci autora. Nie wiadomodlaczego Górnickiemu zale¿a³ona tych 10 latach, ani te¿ niewiadomo dlaczego prof. Paczkowskinie dotrzyma³ s³owa iujawnia j¹ 5 lat przed terminem,ani dlaczego, skoro zdecydowa³siê z³amaæ s³owo, czeka³ z tymca³e 5 lat?Media rzuci³y siê na tê notatkêjak sêpy na padlinê, ale, moimzdaniem, jest to sensacja raczejmierna. Zawiera ona informacjê,¿e w czasie narady z udzia³emJaruzelskiego i jego najbli¿szychwspó³pracowników, mieli onidojœæ do wniosku, ¿e zlecenie zabiciaKsiêdza Jerzego musia³ wydaægen. Miros³aw Milewski,cz³onek Biura Politycznego KCPZPR, nadzoruj¹cy dzia³alnoœæMSW. ¯adna to rewelacja, bo oMilewskim jako o zleceniodawcytego morderstwa mówi³o siê odpocz¹tku. Wed³ug Jerzego Urbana,który tê sprawê skomentowa³w swoim tygodniku, Jaruzelskidlatego powiedzia³ o tym przyGórnickim, poniewa¿ zale¿a³o muna tym, aby taki pogl¹d zosta³rozpowszechniony i aby u³atwiæmu wysadzenie Milewskiego zsiod³a. Co mu siê, w efekcie uda-³o. (Tak pisze Urban, g³ównyapologeta Jaruzelskiego, ale wtym miejscu jakby mu trochêpióro polecia³o nie w tê stronê cozawsze?)Rozwi¹zanie zagadki jest utrudnioneprzede wszystkim przezfakt, ¿e okolicznoœci dokonaniatej zbrodni nie zosta³y wyjaœnionei pomimo badañ, dociekañ, œledztwprokuratorskich i ipeenowskich,pomimo procesu s¹dowego,ujêcia i skazania ludzi, którzydo pope³nienia tej zbrodni siêprzyznali, na wiele pytañ nie znajdujemyodpowiedzi i gubimy siêw domys³ach. Proces przed S¹demWojewódzkim w Toruniu,który trwa³ od 27 grudnia 1984 do7 lutego 1985 i zakoñczy³ siê skazaniemPiotrowskiego i Pietruszkina 25 lat wiêzienia, Pêkali na 15lat, a Chmielewskiego na 14 lat,jak ju¿ dzisiaj zgodnie wszyscystwierdzaj¹, by³ wyre¿yserowanymspektaklem, który mia³ niewiele wspólnego z prawd¹.Czwórka esbeków wziê³a na siebiewinê, opowiedzia³a s¹dowiporuszaj¹c¹ historiê mêczeñstwaKsiêdza Jerzego, nie zaj¹knê³a siêjednak ani s³owem, ¿eby - broñPanie Bo¿e - ktoœ jeszcze mia³maczaæ w tym palce. Za tê dzieln¹postawê Piotrowski opuœci³wiêzienie w 2001 roku, jego szef,Pietruszka ju¿ w 1995, a Pêkala iChmielewski jeszcze wczeœniej.Jest wiele oczywistych kwestiizwi¹zanych ze zbrodni¹ na JerzymPopie³uszce, na które dodzisiaj nie znamy odpowiedzi,pomimo, ¿e ludzie, którzy tê odpowiedŸs¹ nam winni funkcjonuj¹nadal w naszym ¿yciu publicznym,a nawet odgrywaj¹, w ró¿-nych œrodowiskach, rolê autorytetów.Niektóre z tych pytañ, jaks³yszymy, jeszcze w roku 1991,usi³owa³ postawiæ prokuratorAndrzej Witkowski, prowadz¹cywówczas œledztwo w sprawieokolicznoœci zbrodni, ale natychmiastodsuniêto go od prowadzeniasprawy i przeniesiono na inn¹placówkê. Co ciekawe, podobnepytania pozwalam sobie stawiaæpublicznie od roku 1984, pomimo,¿e nie mia³em i nie mam dostêpudo ¿adnych tajnych dokumentów,pos³uguj¹c siê jedyniekojarzeniem faktów i zwyk³¹,dostêpn¹ ka¿demu logik¹. Ca³abowiem historia, opowiedzianaprzez Piotrowskiego i spó³kê, anastêpnie zatwierdzona przezs¹dy i wszystkie autorytety pañstwowei niepañstwowe, podananam do wierzenia, jest kompletniebez sensu i nic tam nie trzyma siêkupy, a jedynym dowodem na jejprawdziwoœæ s¹ niespójne zeznaniazawodowych k³amców i morderców.Przyznaj¹ siê oni wprawdziedo zabicia Ksiêdza i wrzuceniago do Wis³y, ale, jak siê dowiadujemy,ka¿dy z nich wskaza³,podczas wizji lokalnej, innemiejsce, w którym tego dokonali.Instytut Pamiêci Narodowej wydajeBiuletyn, i w nr 10 z paŸdziernikatego roku, wydanym zokazji 20.rocznicy œmierci JerzegoPopie³uszki, drukuje ró¿ne teksty,oparte na znalezionych tamdokumentach. W tekœcie TomaszaChinciñskiego „Na tropach prowokacji”,cytuje siê ró¿ne protokó³y,miêdzy innymi dotycz¹cerozbie¿noœci zeznañ tej szajkiodnoœnie miejsca wrzucenia cia³ado rzeki. „Z ca³okszta³tu dotychczasowychwyjaœnieñ podejrzanegomo¿na wnioskowaæ, ¿e niemówi on prawdy, celowo wprowadzanas w b³¹d, podaj¹c ró¿newersje co do miejsca porzuceniaksiêdza”. Powstaje pytanie, naktóre do dzisiaj nie znalezionoodpowiedzi: w jakim celu zabójca,który przyzna³ siê ze skruch¹do zbrodni, pokazuje nie to miejsce,w którym wrzuci³ cia³o? Jakbowiem wynika z publikowanychdokumentów, miejsce to od razuprzeszukiwa³a ekipa z³o¿ona z 32p³etwonurków, antyterrorystów,którzy 26 paŸdziernika 1984,przez 4 godziny, do zapadniêciazmroku o godzinie 16.30 przeszukuj¹to miejsce i nic nie znajduj¹?Ale mo¿e nie k³amie Chmielewski,mo¿e k³amie raczej ktoœ,kogo do dzisiaj nikt nie jest wstanie zmusiæ do powiedzeniaprawdy, a kto kierowa³ tymi poszukiwaniami?Nie kierowa³ nimiprzecie¿ ¿aden zwyk³y œledczy,ani jakiœ m³odszy czy starszy oficer.Jak relacjonuje ten sam BiuletynIPN poszukiwania cia³a JerzegoPopie³uszki prowadzi niejakaœ ekipa, ale ca³a dywizja:„1423 funkcjonariuszy ZOMO, zPoznania (300), £odzi (300),Bydgoszczy (200), Torunia (170),W³oc³awka (100), P³ocka (100),Olsztyna (100), Ciechanowa (70),Ostro³êki (50) oraz 33 funkcjonariuszyinnych jednostek”. Nad t¹chmar¹ poszukiwaczy fruwaj¹œmig³owce Nadwiœlañskich JednostekWojskowych MSW, któreoœwietlaj¹ teren. Ca³a Polska widzii s³yszy huk tych poszukiwañi nie mo¿e mieæ cienia w¹tpliwoœci,¿e gen. Jaruzelskiemu naprawdêzale¿y na wykryciu prawdy!Gdyby bowiem wszystko to by³alipa i hucpa, to czy by³oby mo¿-liwym, ¿eby w parê lat po tychposzukiwaniach, autorytety moralne„Solidarnoœci” wybra³y gona prezydenta Wolnej i Niepodleg³eji podawa³y nam do wierzenia,¿e tak on sam, jak i jegoprawa rêka, to prawdziwi ludziehonoru?Mamy podstawy, ¿eby nie wierzyæautorytetom i uwa¿aæ, ¿eobaj szacowni genera³owie k³ami¹i oszukuj¹, a razem z niminadal k³ami¹ i oszukuj¹ ca³kiemliczne gremia ich wczorajszychpodw³adnych. Przygotowuj¹c dodruku, w listopadzie 1984, specjalny,poœwiêcony w ca³oœcizamordowaniu Jerzego Popie³uszki,numer podziemnego kwartalnika„Obecnoœæ”, zanotowa³emfakt nastêpuj¹cy: w sobotê, 27paŸdziernika, we Wroc³awiu, awiêc stosunkowo daleko od W³oc³awka,gdzie te poszukiwaniatrwa³y, rozesz³a siê, w krêgachprokuratorów, wiadomoœæ, ¿e cia-³o Ksiêdza Jerzego zosta³o znalezioneprzy tamie we W³oc³awku.Pomimo tego ekipy z³o¿one zwielu setek „poszukiwaczy” nadaltego cia³a szuka³y. Dopiero wewtorek, 30 paŸdziernika, w asyœciekamer telewizyjnych i mikrofonówradiowych, po po³udniu,mia³em okazjê us³yszeæ przez radioca³¹, transmitowan¹ na ¿yworelacjê ze znalezienia i wydobyciazw³ok, akurat w tym miejscu,które „szeptanka” g³osi³a od 4dni. Mo¿e wiêc Chmielewski niek³ama³, mo¿e tych 32 p³etwonurkówznalaz³o cia³o ju¿ na 4 dniprzed jego powtórnym znalezieniem?Wed³ug cytowanego wy¿ejaskala@mail.comKUPNO • SPRZEDA¯ • WYCENANIE CZEKAJ D£U¯EJ DZWOÑ DZISIAJ• Fachowa i rzetelna us³uga• Pomagamy w za³atwianiu atrakcyjnegofifnansowaniaZ POWODÓW PRAWNYCH NIE POŒREDNICZÊ WTRANZAKCJACH OSOBOM KUPUJ¥CYM LUBSPRZEDAJ¥CYM, ZWI¥ZANYMOBECNIE KONTRAKTEM Z INN¥ AGENCJ¥protoko³u, poszukiwania w dniu26 paŸdziernika przerwano ogodzinie 16.30, „z powodu zapadniêciazmroku”. Tymczasem, 4dni póŸniej, poszukiwania trwaj¹znacznie d³u¿ej i protokó³ podajegodzinê 17.00 jako godzinê znalezieniai wydobycia zw³ok.Czy¿by w tamtym roku, odmiennieni¿ od zarania dziejów, dzieñsiê wyd³u¿a³?W takim razie, po co ta ca³amaskarada, za ogromne pieni¹dze,po co ten ca³y cyrk?Musia³ siê o tym wszystkimdowiedzieæ prokurator Witkowskii nabyæ w¹tpliwoœci, co do tychwszystkich ustaleñ œledczych.Wysun¹³ wiêc hipotezê, ¿e Ksi¹dzJerzy wcale nie zosta³ zabity iutopiony 19 paŸdziernika, jakopowiadaj¹ ci, którzy siê do zabójstwaprzyznali, ale ¿e wszystkoto musia³o siê odbyæ ca³kieminaczej. I za te horrendalne herezjezosta³ ciupasem odsuniêty odœledztwa.Minê³o 13 lat, prokurator Witkowskipodobno jest teraz w IPNi powraca do swoich niewyjaœnionychtajemnic. S¹, jak wiemy, tajemnicenie do wyjaœnienia, jak,dla przyk³adu tajemnica œmierciGenera³a W³adys³awa Sikorskiego,a tajna teczka dotycz¹ca tejsprawy w tajnych archiwach brytyjskichma napis „nie otwieraænigdy”. Myœlê, ¿e w Polsce niemusi tak byæ. Nie przypuszczam,¿eby za sprawcami tego mordusta³y, ochraniaj¹ce ich instytucjenaszych wspania³ych sojuszników,Amerykanów i Anglików,NATO i UE. Jestem przekonany,¿e jednomandatowe okrêgi wyborczew wyborach do Sejmuprzegoni³yby ze sceny politycznejochraniarzy Jaruzelskiego iKiszczaka, zerwa³yby wreszcie têœlisk¹ i brudn¹ pêpowinê, którauparcie ³¹czy III RP z PRL i jejsekretami. Moim zdaniem to wystarczy,aby ca³a prawda o mêczeñstwiei œmierci Jerzego Popie³uszkiwysz³a na jaw. Ta prawdanam siê nale¿y.e-mail:przystawa@ift.uni.wroc.plMORTGAGESPO¯YCZKI NANIERUCHOMOŒCI- Dosta³eœ po¿yczkê w Banku?SprawdŸ• U NAS DOSTANIESZLEPSZE WARUNKI!- Nie dosta³eœ po¿yczki w banku?• U NAS MO¯ESZ DOSTAÆPRAWIE ZAWSZE!!!CONSTRUCTION LOANPO¯YCZKI BUDOWLANEZadzwoñ:Chris Zbyszek416 - 234 8500 416 259 4047ex. 226Dominion Mortgage CorporationMortgage Brokers249 Evans Ave., Toronto, ON M8Z 5V2


N o <strong>21</strong> (867) 1-15/11/2004Strona 13


Strona 14 1-15 /11/ 2004 N o <strong>21</strong> (867)“Powstanie Warszawskie”(8)Krzysztof Marek RaczyñskiSpoœród tych 140,000, szacunkowook. 80,000 ludzi zosta³owymordowanych przez Niemcówz premedytacj¹ w masowychmordach pope³nionych na Woli,Ochocie, na Starym Mieœcie ipozosta³e 60,000 zginê³o w trakciebarbarzyñskich bombardowañ,z chorób, odniesionych ran, itp.Chcia³bym byæ dobrze zrozumiany.Nie zamierzam pomniejszaæpolskich strat i cierpieñ wPowstaniu Warszawskim. Wrêczprzeciwnie! Ale po 60 latach odtragedii Warszawy i Polski musimysiê zdobyæ na rozs¹dne jegopodsumowanie. Trzymajmy siêwiêc faktów! Spogl¹daj¹c naPowstanie z szerszej perspektywy,któr¹ prezentowa³em w niniejszymcyklu, uniemo¿liwiamyzniekszta³cenie historii emocjami,lub anty-polskimi kompleksami.Jeszcze jedna sprawa wymagaj¹cawyjaœnienia. Ile czasu broni³asiê Stolica w 1944? Przyjêto wymieniaæ63 dni, tzn. do czasu zaprzestaniawalk. Otó¿, jest to cyfraumowna. W³aœciwsza jest cyfra66 dni, tzn. do momentu z³o¿eniabroni g³ównych si³ AK w Œródmieœciu.Sporadyczna strzelaninatrwa³a z obu stron jeszcze przezkilka dni, a ostatnie jednostki AK,tzw. os³onowe, nadzoruj¹ce realizacjêporozumienia polsko-niemieckiego,ewakuacjê ludnoœcicywilnej, szpitali, itp. by³y wWarszawie (w pe³nym uzbrojeniu)jeszcze do 9-tego paŸdziernika1944. 16-tego paŸdziernikarozwi¹za³a siê polska grupa ³¹cznikowaprzy niemieckim sztabie.Jej cz³onkowie poszli do niewoliniemieckiej.Warszawa, dumne i licz¹ceprzed wojn¹ 1,300,000 ludzimiasto zosta³o straszliwie zniszczone.Po Powstaniu, w sumie ponad500, 000 ludnoœci cywilnejzosta³o wygnanych z miasta.Wœród nich mog³o byæ kilka tysiêcyl¿ej rannych, którzy cudem,pomimo straszliwych warunkówsanitarnych i mordowania rannychprzez Niemców, prze¿yli.Jednak nie by³o 400,000 rannychjak podaje A. Targowski. Ta cyfra(400,000) wskazuje na silne negatywnenastawienie emocjonalneautora w stosunku do Powstania1944 i jest zupe³nie nieudokumentowana.Warunków umowy kapitulacyjnejNiemcy dotrzymali jedynie wstosunku do ¿o³nierzy AK (zpewnymi wyj¹tkami). Postêpuj¹ctak, kierowali siê w³asnym interesemwiedz¹c, ¿e za kilka miesiêcysami znajd¹ siê w rêkach Aliantów.W stosunku do ludnoœci cywilnejoraz polskich dóbr kulturalnychw Warszawie, umowa kapitulacyjnanie warta by³a papieru,na którym zosta³a spisana.Zemsta Hitlera by³a straszna.Oko³o 50 tys. Warszawiaków zosta³owywiezionych do obozówkoncentracyjnych, a 150 tys. naprzymusowe roboty do Rzeszy.Reszta rozproszy³a siê po Polsce.Warszawa mia³a znikn¹æ z powierzchniziemi.Niemcy rabowali wszystko.WywieŸli ze Stolicy 45,000 wagonówkolejowych pe³nych wyposa¿enia,które metodyczniewyniesiono z domów i budynkówu¿ytecznoœci publicznej. Wywozilido Rzeszy nie tylko maszyny,meble ale dos³ownie wszystko:nawet latarnie, kable i krawê¿niki.Ch³opi z okolicznych podwarszawskichwsi byli zmuszani dozbierania z³omu, który te¿ wywo-¿ono do Niemiec. To co pozosta³ow mieœcie, a nie uleg³o zniszczeniuna skutek bombardowania artyleryjskiegoczy lotniczego, wysadzonow powietrze i palono.Wykonywa³y to zadanie specjalneniemieckie jednostki Brandkommandos,czyli “oddzia³y ogniowe”.Warszawa, przez nastêpne miesi¹cepo kapitulacji Powstania,pomimo zaprzestania walk i wyludnienia,rozbrzmiewa³a ³oskotemwybuchów, zawalaj¹cych siêbudynków i p³onê³a. Horyzontpokrywa³y dymy i czuæ by³osmród oblewanych paliwem ipalonych stosów ludzkich cia³.Niszczono w Warszawie planowowszystko, czego nie mo¿na by³owywieŸæ. W sposób systematycznyi niezwykle zorganizowanywysadzano w powietrze dom podomu, koœcio³y, pa³ace, gmachyu¿ytecznoœci publicznej, fabryki,torowiska, ulice, wiadukty i dworce.Miasto powoli kona³o. Nawetjesienne deszcze i zima nie wygasi³yzgliszcz. Niemieckie barbarzyñstwoobjawi³o swoj¹ prawdziw¹twarz nie tylko w trakcie bombardowañbezbronnej ludnoœcicywilnej, czy gwa³cenia rannychkobiet w szpitalach a potem mordowaniaich, ale w³aœnie w trakciehaniebnego wyniszczania wszelkichœladów polskiej kultury materialnejw pobitej Warszawie.Akcja niemiecka mia³a nie tylkozniszczyæ polsk¹ kulturê ale zatrzeænawet jej œlady.Straty poniesione w wyniku zag³adypomników kultury narodowej,zbiorów, dokumentów s¹trudne do oszacowania i nie doodtworzenia. Zosta³ zniszczonydorobek kulturalny Warszawy -politycznego i intelektualnegocentrum Polski.Wszelkie statystyki s¹ zawszebezduszne. Aby uœwiadomiæ sobiejakiego barbarzyñstwa dopuœcilisiê Niemcy w Warszawie w czasiewalk i po upadku Powstaniatrzeba przyjrzeæ siê szczegó³om(W. Tomkiewicz, Straty kulturalneWarszawy, Warszawa 1948).Tak wiêc zniszczeniu uleg³o,oprócz Zamku Królewskiego,wiele wspania³ych koœcio³ówwarszawskich. Archikatedra Warszawska,Œw. Jana (ul. Œwiêtojañska),która zosta³a zbudowanaw drugiej po³owie XIV wieku,uleg³a powa¿nym zniszczeniom wczasie Powstania (toczy³y siê wniej walki). Wyposa¿enie koœcio-Dosta³eœMANDATza naruszenie przepisów ruchu drogowego?NIE P£AÆ PRZYJD PO PORADÊPORADA NIC NIE KOSZTUJE(905) 803 0006TRAFFIC TICKET SOLUTIONMississauga 1900 Dundas Street East Suite # 202.JOHN BLACKBURN. 30 lat doœwiadczeniaJeœli, chcesz uzyskaæ informacjê w jêzyku polskim - proœ Gra¿ynêGdy samochód twój nie rusza dzwoñ natychmiastdo Migusa. Fachowoœæ i uczciwoœæ to³a, ruchome i rzeŸbiarskie, uleg³oca³kowitemu zniszczeniu. Przybli¿onyszacunek strat to: 95%wyposa¿enia wnêtrza. ZamekKrólewski, Archikatedrê i s¹siaduj¹cyz ni¹ koœció³ jezuitów,Niemcy wysadzili w powietrze wgrudniu 1944. Dla Polaków by³yto symbole ich pañstwowoœci. Totak jakby wysadzono w powietrzeStatuê Wolnoœci w <strong>No</strong>wym Jorkulub Wie¿ê Eiffel’a w Pary¿u.Wszystkie koœcio³y i klasztorybarokowe uleg³y powa¿nym uszkodzeniom:dominikanów, augustianów,paulinów, pijarów, karmelitów,franciszkanów, reformatów,kapucynów, sakramentek,misjonarzy, bonifratrów, trynitarzy,kaplica Loretañska na Pradzei koœció³ek na szañcach wolskich,koœció³ bazylianów, Œw. Aleksandra,itp. W koœcio³ach tych prawieca³kowitej zag³adzie uleg³o barokowei rokokowe wyposa¿eniewnêtrz tj. stalle, konfesjona³y,³awki, obrazy, rzeŸby, sztukaterie,polichromie, nagrobki.A oto parê przyk³adów.Koœció³ œw. Kazimierza (SS.Sakramentek, Rynek <strong>No</strong>wegoMiasta), wzniesiony w latach1688-89 zosta³ zniszczony prawiedoszczêtnie w czasie Powstania.Przepad³a ca³a dekoracja rzeŸbiarskai malarska, wszystkie o³tarze,a tak¿e wyposa¿enie ruchome. Wsumie straty wynios³y: 100%o³tarzy i rzeŸb, 90% obrazów,50% skarbca koœcielnego.Koœció³ œw. Anny (pobernardyñski,ul. Krakowskie Przedmieœcie),zbudowany by³ w 1454roku i wielokrotnie przebudowywany.Podczas Powstania warszawskiegospaleniu uleg³a kaplicaNajœwiêtszej Marii PannyLoretañskiej, dach i czêœæ sklepieñ.Zniszczono chór, polichromiê,czêœæ obrazów, ale wiêkszoœæpozosta³ego wyposa¿eniaocala³a. Szacunek strat to: 15%o³tarzy, 15% fresków, 10% obrazów.Koœció³ Najœwiêtszej MariiPanny (ul. Przyrynek na <strong>No</strong>wymMieœcie) zbudowany w 1409roku, przebudowany w 1479 roku,i w XVII-XIX w. Niemcy czêœciowozbombardowali w czasiePowstania, potem go spalili.Przepad³y o³tarze, obrazy, freski inaczynia. Szacunek strat: 100%o³tarzy i obrazów, 80% rzeŸb,100% naczyñ i tkanin.Koœció³ œw. Krzy¿a (O.O. Misjonarzy,ul. Krakowskie Przedmieœcie),który powstawa³ w latach1682-1696, przebudowywanyby³ w latach 1726-27 i 1753-54. W czasie Powstania zburzonoi spalono czêœæ prezbiterium ipraw¹ œcianê zewnêtrzn¹. Zniszczeniuuleg³y o³tarze z cennymimalowid³ami. Czêœciowo przepad³ynagrobki. Przybli¿ony szacunekstrat: 65% o³tarzy, 20% nagrobków,80% obrazów.Koœció³ Œw. Aleksandra (PlacTrzech Krzy¿y) zbudowany wlatach 1818-26 zosta³ zburzonypodczas Powstania przez bombylotnicze. Ogromna wiêkszoœæwyposa¿enia przepad³a: 90%o³tarzy, 80% rzeŸb, 100% obrazówi 75% sprzêtu u¿ytkowegokoœcielnego.Podobny by³ los zabudowymieszczañskiej. Rynek staromiejskisp³on¹³ ca³kowicie. Zachowa-³y siê luŸno stoj¹ce elewacjekamienic: Muzeum Dawnej Warszawy,Baryczków, Schlichtingowskieji “pod Murzynkiem”,naro¿na elewacja kamienicy ksi¹-¿¹t Mazowieckich i paru kamienicmiêdzy Œwiêtojañsk¹ a Jezuick¹.W zrujnowanych domachdzielnicy staromiejskiej czêœciowozachowa³y siê portale. Zniszczonopa³ace: Krasiñskich, Ossoliñskich(póŸniejszy Bruhla),Kazimierzowski, Czapskich, Branickich,B³êkitny, Mostowskich,Staszica, Lubomirskich, Paca, kolumnadêSaskiego, Andrzeja Zamoyskiego,Raczyñskich, gmachTowarzystwa KredytowegoZiemskiego. Przepad³y bogatozdobione rzeŸbami, sztukateriami,boazeriami i polichromi¹ wnêtrzapa³acu Prymasowskiego, Czartoryskich(Potockich), Tyszkiewiczów,Blanca, Teppera, “Pod czteremawiatrami”, Jab³onowskich iMa³achowskich. Uszkodzonopowa¿nie budynek Arsena³u ispalono kamienice rokokowem.in. Pra¿mowskich i s¹siedni¹naro¿n¹, wczesno-klasycystyczne,m.in. dom Roeslera, kamienicêSkalskiego, dom “Pod or³em”oraz kamienice empirowe i pseudoklasyczne,wœród nich wieleautorstwa Corazziego, Aignera iinnych na <strong>No</strong>wym Œwiecie.C.d.n..Pizza po polskuJest cebulka s¹ te¿ grzybkitak¿e boczku porcja szczerajest kie³baski ca³kiem sporoi wzmocniona porcja sera.Wszystko to na pulchnym cieœcieco najlepsze w ca³ym mieœcie.$10 99 +podatekDu¿a pizza z dowozem (ograniczony obszar)905 270-3030BURNHAMTHORPEHURONTARIOCAWTHRALAKESHOREDUNDASUKONTENTUJE NAWET SZLACHCI-CATA PRZEWSPANIA£A PO POLSKUPIZZAPrzyœlijcie do nas tatêDamy wam bonifikatêPrzy odbiorze w sklepie$2 zni¿ki.


Strona 16 1-15 /11/ 2004 N o <strong>21</strong> (867)Dr Hani medycyna naturalnaDr. Han jest bardzo dobrzeznanym specjalist¹ w zakresieAkupunktury oraz ChiñskiejMedycyny w Toronto i okolicachPrzez ostatnie 7 lat swojejpraktyki-przyj¹³ powy¿ej tysi¹capacjentów-lecz¹c ich za pomoc¹Akupnuktury oraz ChiñskiejMedycyny.Wielu pacjentów wywodzi siê zpolskiej spo³ecznoœci. 95% dziecichorych na astmê - leczonychprzez Dr. Han wróci³o do pe³negozdrowia. Po leczeniu u Dr. Han -wiele kobiet cierpi¹cych na schorzenianarz¹dów rodnych (guzymaciczne, bolesne nieregularnemiesi¹czkowania, itp.) (fibroids) -zosta³o ca³kowicie wyleczonychunikaj¹coperacji. Dr Han od 2-chlat jest wynalazc¹ nowej formu³yzio³owej, która w znacznym stopniupoprawi³a pacjentom ich seksualne¿ycie. „Young PLUS” -jest naturalnym œrodkiem zio³owym- pochodz¹cym z pa³acu staro¿ytnegoCesarstwa Chiñskiego -a zmodyfikowanym przez Dr.Hana. Wymieniony œrodek zio³owy(formu³a) jest absolutnie œrodkiemnaturalnym, nie posiadaj¹cym¿adnych skutków ubocznychi jest najlepszym w leczeniu ko-POLONIJNE CENTRA HANDLOWE • THE POLISH SHOPPING DIRECTORYUslugi dentystyczne• Mississauga • • Mississauga• • Oakville•GABINET DENTYSTY-CZNYlDr HelenaChojeckaDr Bronis³aw Chojeckibiet i mê¿czyzn z problemamiseksualnymi takimi jak: brakzainteresowania wspó³¿yciem,przedwczesny orgazm, impotencjaitp. W okresie ostatniego rokuwiele kobiet i mê¿czyzn stosowa³oDr. Han’s „YONG PLUS”naturalny œrodek - przy swoichniedomaganiach seksualnych - zbardzo pozytywnym rezultatem.Poni¿ej podajê ró¿ne inneprzypadki wyleczonych pacjentów:Mario lat 52 - od 5 lat chorowa³na prostatê - powiêkszenie wynosi³o5,6 PSA> Leczony przez drHan w ci¹gu 9 tygodni - powiêkszeniezmniejszy³o siê do 2,9 PSA- pacjent czuje siê bardzo dobrze ijest zdrowy.Bo¿ena lat 58 - bóle w dolnejczêœci krêgos³pa od 10 lat próbowa³aró¿nego rodzaju leczenie bezrezultatu - po leczeniu u dr. Han -pacjentka jest zdrowa - nie odczuwabólu, nie przyjmuje ¿adnychlekarstw.Józefina lat 48 - choroba narz¹dówrodnych od roku (fibroids),nieustanne krwawienie przez 3miesi¹ce. Dr Han leczy³ j¹ 3 miesi¹ce,krwawienia ust¹pi³y – pacjentkanie potrzebuje operacji,jest zdrowa.Piotr lat 56 - cierpia³ przez 3 latana cukrzycê i impotencjê, Poleczeniu u Dr. Han - poziom cukruwe krwi oraz jego ¿ycie seksualne- wróci³y do normy.Maria lat 37 - cierpia³a na chorobêzwi¹zan¹ ze stresem: traci³aMETODA UZDRAWIANIANC/P SelfUzdrów siê Sam poprzez poznanie Mo¿liwoœci SwojegoUmys³u ! U¿ycie posiadanej Mocy jest tylko ograniczonew³asn¹ niewiedz¹ i oporem Umys³u nie chc¹cego utraciækontroli nad Tob¹ - do tej pory nie wiedzia³êœ, ¿e jesteœ Szefem swojej Korporacji– Twojej osoby, w sk³ad której wchodzi Umys³, Mózg, Zmys³y,Cia³o, Organizm, Ego, dzia³aj¹ce do tej pory w/g w³asnego uznania, zpowodu braku dyrektyw od Szefa dla swoich “Pracowników”. Doprowadzato do chaosu i stagnacji funkcji organizmu, powoduj¹c stres, brak energi,choroby. NC/P Self jak ¿adna dot¹d terapia umo¿liwia poznanie Swoichwewnêtrznych mo¿liwoœci oraz w³aœciwe ich u¿ycie, aby samemu wyleczyæsiê z bólu i powa¿nych chorób, i np. w ci¹gu kilku minut pozbyæ siê chrypki,kaszlu, przeziêbienia, bólu, kataru czy tzw. grypy. Metoda NC/P jestniezawodna przy stresie, depresji, braku energi, alergiach, astmie, artretyŸmie,guzach, cystach, chorobach serca, kr¹¿enia, bólach krêgos³upa,pleców, r¹k, nóg, migrenach itd. Je¿eli dotychczasowe metody leczenia niespe³ni³y Twoich oczekiwañ, NC/P Self to uczyni. Je¿eli Cia³o mówi doCiebie chorob¹ czy dyskomfortem, nale¿y nauczyæ siê go wys³uchaæ co mudolega, gdzie jest Ÿród³o choroby i jak go usun¹æ – tego uczy Metoda NC/PSelf. Tylko Sami jesteœmy odpowiedzialni za stan swojego zdrowia i niktnas w tym nie zast¹pi.Tomasz Strejczyk, Naturopata, NC/P Facilitator,KLINIKA DENTYSTYCZNADr AgatyCybuli(905) 566-5797255 Dundas St. West #4Bw³osy, problemy z w¹trob¹ - Pacjentkanie by³a w stanie pracowaæprzez dwa lata - by³a w g³êbokiejdepresji. Przyjació³kaMarii - przyprowadzi³a j¹ na leczenieu dr. Han - Dzisiaj pacjentkajest szczêœliwa, wróci³a dopracy.Ka¿dego roku Dr. HAN - leczypowy¿ej 100 pacjentów cierpi¹cychna bóle krêgos³upa i nóg zewspania³ymi rezultatami. Wiêkszoœæpacjentów po leczeniuwraca do ca³kowitego zdrowia.Pomimo, ¿e obecnie OHIP niepokrywa Akupunktury i LeczeniaChiñsk¹ Medycyn¹ - jednak wielefirm ubezpieczeniowych posiadadodatkowe polisy (extra insurancebenefits) - pokrywaj¹ce pewnekwoty zwi¹zane z tego typu leczeniem.DR. Han. Adres biura: 3089Bathurst St., Suite # <strong>21</strong>0 Toronto,aby siê zarejestrowaæ (for appointment)do Dr. Han - Prosimydzwoniæ: Tel: (416) 787-2959(Artyku³ dostarczonyprzez Dr. Hana)Dokoñczenie ze strony 3mieszkaæ. A Indianie mieszkaj¹cyw Pó³nocnym Ontario choruj¹ naMiyamata Disease czyli chorobêtunelow¹: nie widz¹ na boki, mog¹widzieæ tylko na wprost. JestZagro¿enieto wynik uszkodzenia nerwu ocznegoprzez rtêæ zawart¹ w wodzieze œcieków spuszczanej prosto dojeziora.Co robi na to MinisterstwoOchrony œrodowiska? Produkujeprzepisy, do których firmy siê niestosuj¹. To samo dotyczy œcinanialasów w górach tzw. „clear cut”czyli oga³acania ca³ej po³aci góryod razu. Proponujê odwiedziæ KolumbiêBrytyjsk¹ - mo¿na zap³akaæ.Kiedy siê ogl¹da tak¹ bezmyœln¹dewastacjê najpiêkniejszejczêœci Kanady.Œcina siê drzewa w AlgonquinPark - niby to parku narodowym iw Milton, na Bruce Trail, te¿ naterenie niby chronionym, gdzieturyœci p³ac¹ za wstêp. A kto ztego ma pieni¹dze, bli¿ej nie wiadomo.Œciê³o siê, sprzeda³o siê,szukajcie tego, kto wzi¹³. Coœ takjak ze sprzeda¿¹ niektórych polonijnych„hali”. Wszyscy wiedz¹,nikt nie mówi, tak jest bezpieczniej.Mo¿e by wziêli do s¹du?Wiemy dobrze ¿e i Zwi¹zekRadziecki i Chiny maj¹ piêkn¹kartê jeœli chodzi o ochronê prawcz³owieka. <strong>No</strong> a o ekologii lepiejnie wspominaæ: ocean Arktycznyjest pe³en z³omu, w du¿ej czêœciPIERWSZY POLSKI GABINET DENTYSTYCZNYw OakvilleDr Malgorzata Plewik(905) 257-5444295 HAYS BLVD. #103Dundas/Trafalgar(naprzeciwko WAL MART)Dr Wojciech ¯urowskiOgólna praktyka lekarskaoraz urazy sportowe, choroby miêœni,koœci i stawówON. M6K 1G2- czyli PROSTY SPOSÓB NA ¯YCIEPijmy codziennie rano na zdrowie “ALVEO” - mieszankê z 26-ciu zió³. Jest to uniwersalnysuplement, który równomiernie od¿ywia nasz organizm, reguluje uk³ad pokarmowy przywracaj¹cmu równowagê - uodparnia system obronny. <strong>No</strong>rmalizuje pracê kosmków jelitowych,reguluje pracê jelit, dostarcza mikro i makroelementy, witaminy, aminokwasy, przeciwutleniacze.Oczyszcza krew i usuwa z toksyn organizm chroni¹c go przed destrukcyjn¹dzia³alnoœci¹ wolnych rodnikow. Nasz kanadyjski produkt jest od paru lat dobrze znany wPolsce i innych krajach. Tam siê sprawdzi³, zalecany jest przez lekarzy, m.in. przez znanegokardiologa dr Zbigniewa Religê.Czas najwy¿szy skoñczyæ z konsumpcj¹ drogich i nie zawsze skutecznych suplementów. Zajedyne 45 dol can. na miesi¹c zabezpieczymy skutecznie nasze zdrowie. Stali klienci mog¹skorzystaæ ze zni¿ek do 40%Gwarancja i satysfakcja w 100% zapewniona. Produkt jest tak dobry i tani, ¿e sprzedaje siêsam. ... Posiadamy materia³y informacyjne i biznesowe w ró¿nych jêzykach, tak¿e po polsku.Osoby które chcia³yby pomóc rodzinom i znajomym w Polsce i innych krajach jak: Czechy,S³owacja, Austria, RPA, Wielka Brytania, Bu³garia, USA, i w nied³ugim czasie Australia i<strong>No</strong>wa Zelandia proszone s¹ o skontaktowanie siê z Henrykiem lub Dorot¹Tel: (416) 243-0271 lub (416) 624-7401 (komórka)Niezale¿ni Dystrybutorzy firmy AKUNAHENRYK PROKOPPokoje do wynajêcia w tygodniu i na weekendy. Antycznaatmosfera w domu z kamienia.Szlaki do Algonquin Park. Jazda konna, ³owienie ryb.Królewskie lasy pe³ne grzybów i to tylko 3 godziny jazdysamochodem od Toronto. Dla niezmotoryzowanychmo¿liwoœæ transportu. Dzwoñ po rezerwacjê na relaks:905-257-1323nuklearnego. A teraz te lodo³amacze.A co bêdzie z niedŸwiedziamipolarnymi, które ¿yj¹ nakrze lodowej? Mo¿e bêdziemystrzelaæ do nich z helikopterów,jak w „Polowaniu na wilki”Wysockiego?Wiem, Chiñczycy wezm¹ ³apy,bo to u nich uchodzi za przysmak,a Rosjanie skórê na futro. A Kanada,ju¿ i tak zaœmiecona do ostatecznoœci- importujemy œmieciradioaktywne ze Stanów dziêkipanu Harrisowi (jakbyœmy mieliich za ma³o) straci surowce naturalnei zasoby mineralne. Pozostanienam zdewastowane œrodowiskoi chora ludnoœæ, bo ta epidemiaraka te¿ nie jest bez powodu.A politycy siê wzbogac¹.Wiêc b¹dŸmy optymistami iuczmy siê chiñskiego - mo¿e siênam przydaæ.Barbara SharrattUWAGA POLSKIE BIZNESY!Orkiestra Polonia Brass Band powsta³a jeszcze w ubieg³ym wieku.Jesteœmy znani i lubiani. S³ychaæ nas w koœcio³ach, na piknikach, wczasie obchodów polskich i kanadyjskichuroczystoœci narodowych. W takt naszej muzyki m³ode paryid¹ do o³tarza.Chcielibyœmy jednak w znacznie wiêkszym stopniuuczestniczyæ w ¿yciu Polonii. Wszyscy Polscy - w³aœcicielesklepów i przedsiêbiorstw wiedz¹ jak istotna jest reklama i jakwiele ona kosztuje. I w³aœnie Polonia Brass Band chce Pañstwu wtym zakresie pomóc. Chcemy pomóc Pañstwu w przyci¹ganiuklientów i w reklamowaniu Waszych us³ug.Nasza propozycja jest prosta, przystêpna a efekty bêd¹ skuteczne.Propozycja jest równie¿ korzystna, poniewa¿ Polonia Brass Bandzosta³a zarejestrowana w Ministerstwie Spraw Konsumenta jako“no-profit organization” - Oznacza to, ¿e wszelkie dotacje lub honorariawp³acane na konto Orkiestry s¹ zwolnione od podatku.Prosimy, zechciejcie skorzystaæ z naszych us³ug w Waszyminteresie choæ jeden raz. A zobaczycie, ¿e warto zatrzymaæ nas nazawsze!Fundusze uzyskane za nasze us³ugi przeznaczane bêd¹ na rozwijanieNaszej Orkiestry.Szczegó³owych informacji udziela:Prezes Polonia Brass Band, p. Marian Pietruszewskitel. 416-766-7997, lubDyrygent Zbigniew Antoniak tel.: 905 -876-0746Zapraszamy do wspó³pracyJednoczeœnie informujemy, ¿e Orkiestra przyjmujezamówienia na wystêpy.


N o <strong>21</strong> (867) 1-15/11/2004“QuantumMed”Dr. T. Szczêsny Andrews, Ph.D•Akupunktura•Walka z bólem, stanami alergicznymi•Homeopatia•Komputerowa analiza diety i alergenów•Zio³olecznictwo •Elektroniczna identyfikacja oraz detoksy- •Irydologiafikacja jelita grubego, krwi i limfy•Dietetyka•Programy odwykowe•Skuteczne metody odchudzania •Przypadki trudne i przewlek³eBezp³atny “Toll free” Tel. spoza Toronto i Mississauga: 1-877-949-9993Mississauga: “Natural Regeneration Clinic”, 1755 Rathburn Rd. E., Unit #60Tel. (905) 602-4191London: “AQUAFIT Physiotherapy Clinic”, 269 Springbank Dr.Tel. 1-877-949-9993e-mail: natural.medicine@sympatico.caGdy chorujemy na nerkiMEDYCYNA NATURALNARedaguje Dr.T. SzczêsnyAndrews, Ph.D.Liczne listy i telefony s¹zazwyczaj wyk³adnikiem zainteresowaniaCzytelników dan¹ tematyk¹,tak te¿ by³o ostatnio, gdyotrzyma³em wiele zapytañ i próœbo wyjaœnienie niektórych zagadnieñ,zwi¹zanych z Medycyn¹Niekonwencjonaln¹ oraz miejscem,jakie zajmuje w niej sprawachorych nerek. I tak powsta³kolejny fragment naszych spotkañw kolumnie Medycyny NaturalnejNerki s¹ zespo³em filtrów,których zadaniem jest eliminacjatoksyn z krwi. Nerki reguluj¹tak¿e zmiany w iloœci kr¹¿¹cejkrwi oraz spe³niaj¹ istotn¹ rolê wwymianie mineralnych elektrolitów– te dwie funkcje maj¹ niezwyklewa¿ny wp³yw na ca³oœæprzemian zachodz¹cych w ¿ywymustroju.Nerki eliminuj¹ organiczne izbêdne produkty odpadowe zkrwi oraz sole nieorganiczne,dwutlenek wêgla oraz nadmiarciep³a. Krew pod wp³ywem wytworzonegociœnienia jest filtrowanaw tym unikalnym systemienerkowym, w czasie, któregop³yn i komórki s¹ rozdzielone.Wiêkszoœæ p³ynów powraca dokrwi, pozostawiaj¹c w nerkachprodukty odpadowe oraz wodê.Tak, wiêc na drodze wielokrotnegoprzep³ywu krwi przez nerki,procesu filtrowania i ponownegowtórnego wch³aniania dochodzido zagêszczenia filtratu, któryfinalnie nosi nazwê moczu.Mówi¹c bardzo ogólnie to wci¹gu doby przez nerki przefiltrowanejest ponad 200 litrów krwi,aby wyprodukowaæ nieco ponad1 litr moczu. W czasie powtórnegowch³aniania p³ynów w nerkach,wszelkie u¿yteczne i potrzebnesk³adniki powracaj¹ dokrwi, zaœ odpady i toksyny s¹usuwane z moczem. Procedura tapozwala na utrzymanie sta³ejrównowagi kwasowo-alkalicznejwe krwi. Jak wynika z tego krótkiegoomówienia fizjologicznychfunkcji nerek, ich choroby ostrelub przewlek³e odbijaj¹ siêzazwyczaj bardzo powa¿nie naogólnym stanie zdrowia. Dodatkowonerki odgrywaj¹ istotn¹rolê w procesie syntezy cz¹steczekglukozy w czasie g³odówek,wydzielaj¹ hormony zwi¹zane ztworzeniem czerwonych cia³ekkrwi oraz syntetyzuj¹ calcitrol,aktywn¹ formê witaminy D.Wiêkszoœæ chorób nerek prze-biega w formie lekkiej lub podklinicznejnie prowadz¹c do trwa-³ych i powa¿nych uszkodzeñ. Nachoroby nerek mog¹ chorowaæzarówno dzieci jak i doroœli.Jednym z czêœciej spotykanychschorzeñ jest pyelonephritis.Objawy pocz¹tkowo dotycz¹najczêœciej jednej nerki, obejmuj¹bóle tzw. dolnego krzy¿a (lowerbackpain), gor¹czkê oraz objawyze stron pêcherza moczowego.Czêste parcie na mocz i ból wczasie jego oddawania s¹wskazaniami na obecnoœæ stanuzapalnego. Mocz jest mêtny imo¿e byæ lekko ró¿owawy. Przystanach przewlek³ych wystêpuj¹nudnoœci, wymioty oraz bóleg³owy. Inne zapalenie, dotycz¹cezazwyczaj obydwu nerek nosinazwê glomerulonephritis, jest tonajczêœciej zapalenie wywo³anebakteriami, podobnymi do tych,które wywo³uj¹ ropne zapaleniegard³a. Prócz objawów ju¿ wy¿ejopisanych mog¹ wyst¹piæ: brakapetytu, podwy¿szenie ciœnieniakrwi, obrzêki oraz tendencja dozatrzymywania wody w organiŸmie,szczególnie w okolicachoczu, policzków i kostek u nóg.Stany ostre zapalenia, gdy nieleczone lub nierozpoznane ³atwoprzechodz¹ w postaci chroniczne,które mog¹ trwaæ miesi¹cami. S¹to ju¿ bardzo powa¿ne komplikacjeprowadz¹ce do trwa³ego inieodwracalnego uszkodzeniatzw. nefronów i wiod¹ce do powstanianerczycy oraz uremii.Uremia jest stanem patologicznym,podczas którego mocznik,produkt uboczny przy rozk³adziebia³ek nie jest usuwany z moczem,wskutek zatrzymania funkcjifiltracyjnej nerek. Poniewa¿jest to produkt toksyczny w wysokichstê¿eniach we krwi, prowadzido zatrucia organizmu,objawiaj¹cego siê miêdzy innymiwystêpowaniem zapachu moczuna skórze i w oddechu. W takiejsytuacji ratunkiem jest pod³¹czeniechorego do urz¹dzeniadializuj¹cego krew. Przyczyn¹zapaleñ nerek s¹ najczêœciejbakterie na drodze wstêpuj¹cej odpêcherza moczowego do nerek.Kamienie nerkowe, które ograniczaj¹przep³yw moczu i prowadz¹czêstokroæ do jego stagnacji s¹tak¿e czêsto przyczyn¹ powstawaniaprocesów zapalnych. Ztego samego powodu ograniczeniaw spo¿ywaniu p³ynów przyczyniaj¹siê do wystêpowaniazapaleñ nerek. Przeziêbienia okolicnerek oraz stres, s¹ czynnikamisprzyjaj¹cymi tym chorobom.Mianem kamicy nerkowejokreœla siê stan polegaj¹cy natworzeniu siê w kielichach imiedniczkach nerkowych twardychtworów, z³o¿onych g³ówniez soli mineralnych, wysalaj¹cychsiê w moczu. Do kamicy prowadziæmog¹ wrodzone zaburzeniametaboliczne (skaza moczanowa,szczawianowa, cystynowa)oraz stany przebiegaj¹ce z nadmiaremwapnia w moczu lub wekrwi. Zwiêkszone wydalanie wapniaz moczem sprzyja tworzeniusiê kamieni, lecz nie ma decyduj¹cegoznaczenia, gdy¿ kamicênerkow¹ spotyka siê przy prawid³owejzawartoœci wapnia wmoczu, a niektóre stany przebiegaj¹cez hiperkalcemi¹, (np.nadczynnoœæ gruczo³u tarczowego,przerzuty raka do koœci)stosunkowo rzadko wik³aj¹ siêkamic¹. Zwiêkszone wydalaniekwasu moczowego z moczem,np. w przebiegu dny lub niektórychchorób krwi (bia³aczki,czerwienicy), mo¿e wieœæ do jegowysalania siê w drogach moczowych,a ponadto sprzyja kamicywapniowej. Du¿¹ rolê w tworzeniusiê kamieni zw³aszcza fosforanowo-wapniowychi fosforanowo-magnezowo-amonowych,odgrywa zaka¿enie dróg moczowychbakteriami rozk³adaj¹cymimocznik i alkalizuj¹cymi mocz.Kamienie wapniowe i moczanowepowstaj¹ niekiedy u osóbprzewlekle odwodnionych, np. wprzebiegu d³ugotrwa³ej biegunki.Kamica moczowa wystêpuje2.5 raza czêœciej u mê¿czyzn ni¿u kobiet i mo¿e przebiegaæ bezobjawowo,lub te¿ powodowaæburzliwy obraz kliniczny. Typoweprzypadki cechuj¹ siê bólamiw okolicy lêdŸwiowej b¹dŸ têpymi,ci¹g³ymi, b¹dŸ te¿ przybieraj¹cymicharakter kolki nerkowej.Napad kolki nerkowej polegana wyst¹pieniu bardzo silnychbólów w okolicy nerek, promieniuj¹cychdo podbrzusza, pachwin,j¹der lub warg sromowych,a nawet dalej w dó³, wzd³u¿przyœrodkowych powierzchni ud,a¿ do kolan. Sta³y, silny ból okresowosiê nasila. Czas jego trwaniawynosi zazwyczaj kilka godzin.Towarzysz¹ mu czêsto nudnoœci,wymioty, obfite poty, czêsteoddawanie moczu, nierazkrwistego. Gdy sprawie podstawowejtowarzyszy zaka¿eniedróg moczowych, do objawówtych do³¹cza siê gor¹czka o typietrawi¹cym oraz wstrz¹saj¹cedreszcze.Kamica nerkowa mo¿e ust¹piæpo pierwszym napadzie i powydaleniu kamienia. Czêstojednak napady powtarzaj¹ siê itworz¹ siê coraz to nowe z³ogi;powstaje wodo- i roponercze,niszcz¹ce mi¹¿sz nerkowy ipowoduj¹ce niewydolnoœæ nerek.Tworzeniu siê kamieni nerkowychzapobiega energiczne leczeniechorób do nich prowadz¹cych,wczesne uruchamianie chorych,zw³aszcza ortopedycznych, przestrzeganieodpowiedniej dietyoraz dbanie o du¿¹ diurezê ( oddawaniemoczu). Ograniczeniadietetyczne maj¹ na celu zmniejszeniedowozu do organizmuwysalaj¹cych siê sk³adników orazich prekursorów. W kamicy moczanowejnie zezwala siê naspo¿ywanie: w¹tróbki, cynader,mó¿d¿ku, makreli, tuñczyka, sardynek,ostryg, homarów, œledzi,kakao, czekolady, mocnej herbatyi napojów alkoholowych.W kamicy szczawianowejwy³¹cza siê: szczaw, szpinak,rabarbar, figi, szparagi, ziemniaki,groch, fasolê, rzepê, mleko i jegoprzetwory. Dla niedopuszczeniado wysalania siê z³ogów z moczupodaje siê du¿e iloœci p³ynów.Rokowanie przy kamicy nerkowejzale¿y w znacznej mierze odprzyczyny i rodzaju kamienia, odstanu czynnoœciowego nerek orazewentualnie wspó³istniej¹cychpowik³añ. Przebieg jest zazwyczajprzewlek³y, a nawroty kamicyspotyka siê w oko³o 10% przypadków.Kamica ponadto sprzyjazaka¿eniu dróg moczowych.Szybkoœæ wzrostu z³ogów trudnojest przewidzieæ. Kamienie ma³e,do wielkoœci grochu, mog¹ wydalaæsiê samoistnie. W czasie wêdrówkiprzez drogi moczowekamienie mog¹ powodowaæ urazyz nastêpczymi zbliznowaceniami,upoœledzaj¹cymi odp³yw moczu isprzyjaj¹cymi zaka¿eniu, któreznacznie pogarsza rokowanie.Nisko-bia³kowa dieta jestwskazana w celu zwalczanianagromadzonego i toksycznegomocznika we krwi. Nale¿y unikaæspo¿ywania czerwonego miêsa,produktów mlecznych i rafinowanychoraz soli, która zatrzymujezdolnoœci filtracyjne nerek.Trzeba ograniczyæ, a nawet lepiejwyeliminowaæ spo¿ycie kawy.Nale¿y po³o¿yæ nacisk - na spo-¿ywanie fasoli, grochu, soczewicy,produktów sojowych. Zawieraj¹one du¿o witaminy B-6,która stabilizuje poziom mocznika.Nale¿y jeœæ du¿o surowychwarzyw i owoców, wœród nichasparagus, broccoli, zielon¹ paprykê,brzoskwinie oraz cantaloupe,które bogate s¹ w potas,witaminê A i C oraz przyczyniaj¹siê do aktywnego wydalaniamocznika. Wa¿nym jest spo¿ywaædu¿o p³ynów, jak woda, sokijarzynowe oraz herbaty zio³owe.Aby zapobiec nawrotom infekcjiwskazane jest piæ soki z pietruszkii czosnku, które wzmacniaj¹nerki, w¹trobê i œledzionê.Raz jeszcze okazuje siê bardzowskazanym spo¿ywaæ sok lub bezStrona 17ZIO£A Z PERUNajlepsze, bo nie kapsu³kowane, a gotowe do zaparzania !GWARANTOWANE ORYGINALNE ZESTAWYPOLECANE PRZEZ o. E. SZELIGÊStosowane w Peru i innych krajachCeny hurtoweKontakt celem zamówienia:Klinika Regeneracji Naturalnej w Mississauga, OntarioTel.: 905 602-4191; Fax: 905 602-7311Toll free (spoza Toronto): 1-877 949-9993e-mail:natural.medicine@sympatico.cacukrow¹ konfiturê z ¿urawiny(cranberry), która przyczynia siêdo regeneracji uszkodzonychk³êbuszków nerkowych.W ka¿dym niemal stanie chorobowymprzebiegaj¹cym z uszkodzeniemfunkcji nerek koniecznymjest oczyszczenie krwi specjaln¹firmow¹ mieszank¹ zio³ow¹4 zió³ oraz oryginaln¹ terapi¹zió³ peruwiañskich, w którychsk³ad wchodzi Manayupa, Vilcacoraoraz Dragon’s Blood, unikalnanalewka aktywnej ¿ywicy zroœliny wystêpuj¹cej jedynie wPeru i Ekwadorze.Medycyna Naturalna stosuje wprzypadkach chorób nerek suplementywitaminy A, E, oraz Cwraz z bioflavonoidami. Wa¿nyjest dodatek witaminy B-6 orazB-complex. Przydatne w terapii izapobieganiu chorobom nerek jestuzupe³nienie diety Wapniem iMagnezem oraz Cynkiem. Jakociekawostkê mo¿na dodaæ, ¿ewyci¹g z alg morskich pod komercyjn¹nazw¹ Aqua Spirulinajest bardzo dobrze wykorzystanyw wypadku zatruæ nerkowychspowodowanych ubocznym dzia-³aniem leków oraz rtêci (Hg).Bardzo skutecznie w chorobachnerek pomaga zastosowanie akupunktury,poniewa¿ w filozofiiMedycyny Chiñskiej rola nerekjest niezwykle wysoko ocenianaw hierarchii wzajemnego oddzia-³ywania systemów obronnych inarz¹dów. Po³¹czenie terapii odtruwaj¹cej,zio³owej lecz¹cejoraz akupunktury jako elementuwzmocnienia obronnoœci organizmuoraz systemu wydalniczegoprzynosi doskona³e wyniki wwielu bardzo nawet ciê¿kichprzypadkach klinicznych.Wœród zió³ szczególne zastosowaniemaj¹: Goldenrod, Juniperberries, Marshmallow, Nettle,Parsley, Red clover, Uva ursi,Buchu oraz wiele specyficznychw kierunku nerek preparatówzio³owych.Osoby zainteresowane powy¿-sz¹ tematyk¹, jak równie¿ leczeniemnaturalnym zapraszam dokonsultacji w Klinice RegeneracjiNaturalnej w Mississauga, Hamiltonlub London. Telefon: 905602-4191, lub bezp³atny „tollfree”spoza Toronto i Mississauga1- 877- 949-9993.Dr.T.Szczêsny Andrews, Ph.D. specjalizujesiê od lat w Tradycyjnej ChiñskiejMedycynie i Akupunkturze, którychtajniki zg³êbia³ w Chinach i Korei. Stosujerównie¿ sprawdzone i naukowo udokumentowanemetody Dietetycznej Korekty¯ywienia, Homeopatii, Zio³olecznictwa iIrydologii. Posiada doktorat z Fizjologii¯ywienia, by³ wyk³adowc¹ na Uniwersytetachw Warszawie i Montrealu. Jestautorem wielu prac naukowych zzakresu wymienionych wy¿ej dziedzin.


Strona 18 1-15 /11/ 2004 N o <strong>21</strong> (867)JAN CZANSales Representative(905) 625-84<strong>21</strong>- 24godz.(905) 896 - 3333 - Biuro$126,900 - 2 pok. parkiety, balko w polskim budynku (Co-ap)$ 159900 -Business-(Restauracja, super lokalizacja-Etobcoke)Townhouse-ponad 1500Sq.Ft.katedralny sufit-za plaz¹ ‘Wis³a’$184,900-3pok condo w budynku “kaneff” Mississauga$317,000-1 rok nowy dom, drewniane pod³ogi-Hurontario/EglintonBungalow-dzia³ka 70x20, wszystko zrobione-Queensway/Cliff$379,900-4 pok.Executive dom, presti¿owa lokalizacja, pieszodo GOSzybka Telefoniczna darmowa wycena domów!Wycena poprzez E-mail-johnczan@hotmail.comCzas oczekiwaniaIzabela EmbaloWyd³u¿y³ siê znacznie czasrozpatrzenia podañ na pobyt sta³ydla wielu emigrantów, aplikuj¹cycho prawo do zamieszkania wKanadzie.Emigranci ubiegajacy sie o sta-³¹ rezydencjê w kategorii niezale¿nej,czyli punktowej musz¹obecnie czekaæ w kolejce w ambasadziekanadyjskiej w Warszawieoko³o 3-4 lata. Podobnie zwnioskami ³¹czenia rodzin, kiedysposnoruje siê rodziców, czydziadków. Jedyn¹ kategori¹,gdzie rekomenduje siê pierwszeñstwoadministracyjne i mo¿liwienajszybsze procedury emigracyjneto ³¹czenie rodzin wspó³ma³¿onkówi dzieci, tak zwanychzale¿nych.Dlaczego tak siê dzieje? Jeœlichodzi o czas rozpatrywania aplikacjito wyd³u¿y³ siê on znaczniepo roku 2002, po wprowadzeniuwstecznie dzia³aj¹cego prawa,które spowodowa³o ogromne zamieszaniew departamencie imigracyjnym.Zbyt wiele nadsy-³anych aplikacji rozpatrywanychprzez ma³¹ liczbê urzêdników wrezultacie przyczyni³o siê do znaczniewyd³u¿onej kolejki oczekuj¹cychwnisokodawców.Nastêpnym powodem wyd³u¿enias¹ dok³adniejsze obecnie procedurysprawdzenia kartotek i rekordówpolicyjnych emigrantów,zarekomendowane w dobie wojnyz terroryzmem i jednoczesnewprowadzenie nowego prawasponsorstwa konkubinów i ma³-¿eñstw homoseksualnych, któreautomatycznie przyczyni³y siê dozwiêkszenia podañ ³¹czenia rodzinz rekomendacj¹ pierwszeñstwa.Urz¹d emigracyjny musi siêwpierw uporaæ z wnioskamiwspó³ma³¿onków i dzieci, natomiastinni emigranci pozostaj¹rozpatrzeni w drugiej kolejnoœci.W mojej opinii system emigracyjnyjest obecnie bardzo skomplikowanyi utrudniony zwyk³¹biurokracj¹ i zastanawiam siê,czemu tak jest w dobie nowejtechnologii i elektroniki. Nie zabardzo jest te¿ dla mnie zrozumia³e,czemu ministerstwo emigracjinie zwiêkszy liczby personeluobs³uguj¹cego emigrantów.Op³aty adminsitracyjne zosta³yzwiêkszone, a trudno jest dostrzecjak¹kolwiek poprawê us³ug rz¹dowych,co jest krzywdz¹ce nietylko dla potencjalnych emigrantów,ale tak¿e dla wielu obywatelikanadyjskich, oczekuj¹cych napo³¹czenie ze sponsorowanymikrewnymi.Absurdem, moim zdaniem, jestby starsi rodzice, samotni, czekalina pobyt sta³y i przyjazd do dzieciw Kandzie przez 3-4 lata i d³u¿ej.Trudno jest przewidzieæ tak¿e,co bêdzie w niedalekiej przysz³oœci.Czy sytuacja emigracyjnegosystemu Kanady polepszy siê, czypogorszy. Osobiœcie nie jestemoptymistk¹ w tej kwestii.Warto tak¿e zadaæ pytanie, czyKanada nie traci wielu atrakcyjnychkandydatów na emigracjê,zniechêconych d³ugotrwa³ymoczekiwaniem na rozpatrzeniewniosków?W kwestii sponsorowaniawspó³ma³¿onków i dzieci zale¿-nych œredni okres oczekiwania narozpatrzenie wniosku emigracyjnegow oœrodku emigracyjnym wWarszawie to oko³o 8-10 miesiêcy.OpóŸnienia mog¹ byæ rezultatemwczeœniejszej historii emigracyjnej,najczêœciej na terenie Kanady,a zatem radzi³abym oceniaæszanse na szybkie za³atwienie rezydencjiindywidualnie.Czas oczekiwania mo¿e byætak¿e skrócony odpowiednimprzygotowaniem podañ oraz dokumentacjiwspomagajacej.Ewa LizoñAssociatee Brokerdom: (905) 624-<strong>21</strong>4024 hr: (416) 232-9000web: www.ewalizon.com• KUPNO • SPRZEDA¯• WYCENAHOT LISTINGS1+2 condo,nowoczesny budynek $146.900elegancki townhouse, 3 syp., $189.900nowiutki 3bd. townhouse HWY 10/Bristol$209.900dom z ³adn¹ dzia³kaa, podwójny gara¿$289.900elegancki, wyremontowany dom, nowa kuchnia$359.000Bloor/Tomken 4 sypialnie,renowacje, du¿a dzia³ka $465,000MORTGAGE 3%5 lat otwartyNajkrótsza historiaPolski od czasównajdawniejszych a¿po dzieñ dzisiejszyDominika ¯arkowskaKraj nasz, Polska, znajduje siêw Europie Centralnej choæ dlawielu kojarzy siê to z Europ¹Wschodni¹ i obejmuje terytoriumbardzo zbli¿one do tego gdziewiele wieków temu osiedli³y siêpierwsze plemiona s³owiañskie,wœród nich plemiê Polan, od nazwyktórego wiele lat póŸniej powsta³anazwa POLSKA. ObecniePolska graniczy od zachodu zNiemcami wzd³u¿ rzeki Odry iNysy £u¿yckiej, od pó³nocy zMorzem Ba³tyckim, od po³udniagóry Sudety i Karpaty oddzielaj¹kraj od naszych s¹siadów: Czech iS³owacji a od strony wschodniejgraniczy Polska z by³ymi republikamiradzieckimi: Ukrain¹,Bialorusi¹, Litw¹ oraz ObwodemKaliningradzkim (by³y Królewiec)nale¿¹cym do Rosji.Uwa¿a siê, ¿e pierwsze zachodnieplemiona s³owiañskie zjednacza³ysiê stopniowo, prawdopodobniejeszcze w latach 800 i 900,stworzy³y coœ na kszta³t pierwszejpañstwowoœci, z tego powsta³apierwsza dynastia zwana Piastowska,rz¹dz¹ca krajem a¿ do roku1382.Za pierwszego w³adcê Polskiuwa¿a siê Mieszko I, przyj¹³ onchrzest w roku 966 od po³udniowychs¹siadów i od tego czasuPolska zaistniala we wspó³czesnejhistorii i w oczach naszychs¹siadów. Wielu by³o ksi¹¿¹t ikrólów piastowskich, najbardziejzas³u¿ony zdaniem historykówby³ Kazimierz Wielki, zwany takdziêki du¿ym zas³ugom jakiepo³o¿y³ dla gospodarki kraju,za³o¿y³ te¿ pierwszy w Polsceuniwersytet, Uniwersytet Krakowskiw Krakowie.Po œmierci Kazimierza Wielkiegoprzez nastêpne wieki panowa³aw Polsce inna grupa zwana Dynasti¹Jagiellonów. Król Jagie³³o ijego armia wraz z armi¹ Litewsk¹w 1410 roku pokona³a Krzy¿akóww bitwie pod Grunwaldem. Jagiellonowiepanowali dwa stulecia a¿do œmierci Zygmunta Augusta w1572 roku i by³a to jak siê uwazaNauka gry na fortepianie.Wszystkie stopnie.Przygotowanie do egzaminów wKonserwatorium., Doegzaminów wstêpnych nauczelnie w Kanadzie i Polsce.Tel.:, 905-858-2575Profesjonalne us³ugi fryzjerskiedla ca³ej rodziny.Fryzury œlubne i komunijne.Mo¿liwy dojazd do domuklienta.BarbaraTel: 905 - 270-0752Cell: 416-520-6812Hipoteki od1.99%Po¿yczki4.5%Rabat$1000Wszystkie programyrz¹doweBankowe sprzeda¿eNiskie commissionAniaGawroñskaHome Life-Response Inc.4312 Village Centre CourtSales Rep.Burlington.2-letnia po³ówka, 4 sypialnie, 2 ³azienki,dogodna lokalizacja.Cena $ 245.900Cell.:(905) 399-6599Biuro:(905) 949-0070KUPNO - SPRZEDA¯ - WYCENA*3 Bedr. Bungalow ko³o Maksymiliana Kolbe w Mississauga 2 carG. Lot 50x150Ft. Custom made Home. Cena: $485,900*3 Bedr. Detached 1 car garage Bramtpon. Sprzedany.1654 Lakeshore Road West, Mississauga, Ontario L5J 1J3Dom: (905) 615-9396, Bus: (905) 822-6900,Toll Free: 1 (877) 822-6900, Fax: (905) 822-1240MARIANNA DENEKASales Representative- (Cell: 416-453-9493z³ota era dla Polski.Nastêpnym okresem w historiiPolski jest raczej smutny okres, wktórym królów Polski wybiera³osiê w drodze g³osowania ogó³uca³ej szlachty; i tak pierwszymkrólem elekcyjnym zosta³ HenrykWalezy (brat króla Francji) ju¿ w1573 roku. Król ten uciek³ zPolski do Francji ju¿ po parumiesi¹cach. Wybrano póŸniejStefana Batorego, który by³ ksiêciemSiedmiogrodu. Król ten poprzezzwyciêskie wojny z caremuzyska³ du¿o nowych terenów. Pojego œmierci szlachta wybra³a nanowego króla Zygmunta III Wazê(by³ to królewicz szwedzki), odktórego przyjêto nazwê nowej dynastiiWazów. Panowali oni a¿do 1668 roku i by³ to bardzociê¿ki okres dla Polski, toczonowojny z s¹siadami przez ponad100 lat, wojny te zrujnowa³y naszkraj. W tym to okresie przenie-905) 896 - 3333 - Biuro$179,900 - 2 syp., 2 lazienki, balkon, podziemny gara¿$245,000 - Freeholl, ³¹czony tylko gara¿¹mi, 3 syp.,wykoñczona piwnica, gara¿.$265,000 - Raised bungalow, 4 sypialnie 3 ³azienki,,podwójny gara¿.$414.900 - Wolnostoj¹cy, super lokalizacja, Mississauga,4 syp., 4 ³az..,. piêknie wykoñczona piwnicaZapewniam profesjonaln¹ us³ugêsiono stolicê kraju z Krakowa doWarszawy(1596).Pierwszym królem elekcyjnym,który nie by³ obcokrajowcem by³nieudolny Micha³ KorybutWiœniowiecki a po nim zosta³królem by³y hetman Jan Sobieski.Ws³awi³ siê zwyciesk¹ bitw¹ podWiedniem w 1683 roku. Bitwa tauwa¿ana jest za jedn¹ zwa¿niejszych bitew w Europie.Po okresie “szwedzkim” panowaliw Polsce w³adcy wywodz¹cysiê z rodu Wettinów zwani u nasSasi (Niemieckie terytoriumSaksonii). Ogólnie w³adza ichby³a s³aba a pañstwo polskierównie¿. Polska traci³a swoj¹niezale¿noœæ powoli; nieudolnerz¹dy przypadkowych królów,bunty szlacheckie, ingerencjas¹siadów, s³aba gospodarka orazszerzy³ siê zabobon; s³ynneprocesy czarownic.Cdn.Miejsce na Pañstwa og³oszenieERIK TURSKI Sutton Grouop I CON REALTY INC.ASSACIATE BROKERTel.: (905) 624-4807email: eturski@trebnet.com$ 95,000 2 sypialnie condo Apt. z du¿ym balkonem - Etobicoke$255,900 Mississauga wolnostoj¹cy dom z gara¿em 2 piêtra, ceg³a$229,900 Mississauga du¿y dom 2 piêtra 4 sypialnie, du¿a dzia³ka$470,000 Piekarnia-wholesale plus 2 budynki przemys³owe z ca³ymwyposa¿eniem$539,000 Mississauga Mineola custom built du¿y dom 9 letni, z dwomaniezale¿nymi apart.i w piwnicy + 2 syp., 8 ³az., gara¿, parking na 7 aut$435,000 Mississauga dom wolnostoj¹cy w pobli¿u Rathburn/Ponytrail,4 sypialnie, 3 ³azienki, du¿a dzia³ka w pobli¿u parku.$189,000 Dom bungalow wolnostoj¹cy. Pol. Mississauga do renowacji$225,000 Mississauga 3 sypialniowy, 2 piêtrowy dom z gara¿em (ceg³a)$2,180,000 Oakville 5542 SQ FT rezydencja nad jeziorem z indor basenem


N o <strong>21</strong> (867) 1-15/11/2004Strona 19Okolice Dixie/Lakeshore dowynajêcia umeblowany pokój zu¿ywalnoœci¹ telefonu, kablatelewizyjnego, kuchni i ³azienki.Osobne wejœcie, blisko komunikacjimiejskiejTel.: 416-523-7190lub 905-891-2417Poszukujê pracownikado kokingu. Samochód idoœwiadczenie wymagane;jak równie¿ kontraktora.Tel.: 416-994-7744KrzysiekTwo bedroom apartamentfor rent. $850+; Etobicoke,Availability OctoberTel: 416-255-8458416-571-3647Poszukujepracownika nabudowê.SIN wymaganyTel: 416-259-4047wieczorem.Zio³a i akupunktura w leczeniu alergii egzemyi grypyDr. Jianxin WuChiñskie naturalne zio³a s¹ wzastosowaniu od 5000 lat. S¹ wu¿yciu w postaci chiñskiej herbatywyprodukowanej z ekstrakturoœlin, kwiatów, liœci, nasion, korzeni,szypó³ek, kory. Ka¿de zio³oma mocn¹ substancjê do odbudowaniazdrowia. Mamy ró¿ne starodawnerecepty zió³ które maj¹cudown¹ moc w leczeniu trudnychprzypadków chorób. Nastêpuj¹ceprzyk³ady zastosowaniamojego praktycznego doœwiadczenia:Alergie - George, 43 lata, in¿ynier.Cierpia³ na alergiê 9 lat.Ka¿dego roku od maja do paŸdziernikaskar¿y³ siê na silneswêdzenie oczu, zatkany nos iwydzielinê z nosa, czêste porannekichanie, swêdz¹ce gard³o, czasamimigreny jak ból g³owy. Próbowa³ró¿ne antyleki histaminyktóre mu nie pomog³y. Ja da³emmu zio³owe lekarstwa zawieraj¹ce;Kwiat magnolii, korzeñdziêgielu Dahiria, miêta, owocChastetree itp. Ten zestaw zió³by³ bardzo efektywny. Tylko kilkasesji leczenia i symptomy alergiiust¹pi³y. Asekuracyjnie uzupe³ni³leczenie dwa lata póŸniej.Czuje siê bardzo dobrzeEgzema, Catherine, 16 lat, studentka.Skar¿y³a siê na swêdzeniei pieczenie jej obu r¹k i twarzyprzez okres piêciu tygodni.Próbowa³a stosowaæ ró¿ne kremy,które jej zaleci³ derrmatolog,ale nie pomog³y. Ja da³em jejzio³owe lekarstwo zawieraj¹ce:kwiat wiciokrzewu, przewiercieñ,korzeñ dyptanu, wschodni pio³un,nasiona babki. itd. Taki zestawzió³ by³ bardzo efektywny. Tylkodwie sesje leczenia i symptomyegzemy zupe³nie zniknê³y.Flu, Paul, 40 lat, sprzedawca,Mia³ silne bóle g³owy, bólegard³a z zaczerwienieniem, plucie¿ó³t¹ plwocin¹, pragnienie, jêzykczerwony z ¿ó³tawym nalotem,puls wolny i szybki. Koledzyzaproponowali mu przyjœcie domojej kliniki. Da³em muspecjalne lekarstwo zio³owe dopicia. Zawiera³o ono takie zio³ajak: Kwiat Wicokrzew przewiercieñ,owoc forsycji, korzeñ Isatis,liœcie morwy, chryzantemy, itd.Po trzech sesjach leczenia,niewygodne symptomy prawieust¹pi³y.Mary, 46 lat, konsultant komputerowy.Skar¿y³a siê na s³abysystem immunologiczny, ponie-wa¿ czêsto siê przeziêbia³a. Codwa tygodnie cierpia³a nazatkany nos i bóle g³owy. Sprawdzi³em,jej jêzyk by³ blady zeznakami odcisniêtych zêbów,puls by³ nitkowaty i s³aby. Da³emjej zestaw zió³ zawieraj¹cyDanshen, k³¹cze bia³ego Atractylodes,chinsi Yam (roœlina tropikalna),korzeñ astratgalusa,lukrecje, itd. Ostatniego miesi¹caprzysz³a do mojej kliniki ipowiedzia³a: “ Prawie ca³a mojarodzina i wszyscy moi koledzy zpracy mieli Flu. Szczêœliwie ja jejnie mia³am. Dr Wu, twoje zio³owelekarstwo wykona³o swojezadanie!”.Dr Jianxin Wu ukoñczy³M.D. (China), M.Sc., PH.D. AdvisorPonad 20 lat doœwiadczenia zawodowegoLeczenie ró¿nych rodzajów bólu• ból• artretyzm• migrena• bóle krzy¿a• ból ramion• bó³ szyi• rwa kulszowa • nerwobóle • urazy• ³okieæ tenisowy • stres • depresja• bezsennoœæ • problemy skórne • kamienie• alergie • kamienie ¿ó³ciowe • nadwaga• katar sienny • rak • skomplikowane • colitisprzypadkiUs³ugi pokrywane przez wiele ubezpieczeñ grupowychU¿ywamy wy³¹cznie cienkich sterylizowanych igie³ jednorazowych• Profesor Toronto Institute of Chinese Medicine & Acupuncture• Promotor doktorancki przy Shanghai University of Chinese Medicine• Badacz naukowy przy Royal Marsden Hospital, London, U.K.4400 Bathurst St. Suite 7(Sheppard Ave. W. Plaza, nad bankiem TD)Po bezp³atn¹ konsultacjê oraz umówienie wizyty dzwoñ: 416 398-1398Shanghai Uniwersity of TraditionalChinese Medicine (China)gdzie zdoby³ tytu³ medycznyPh.D./M.D. Advisor. Ma ponad20 lat praktyki. Dr Wu pracowa³w Royal Cancer Hospital w Londynie(U.K.). Obecnie Dr Wu jestprofesorem Toronto Institute ofChinese Medicine and Acupuncturei cz³onkiem Ontario AcupunctureExamination Committee.Jest on dyrektorem, <strong>No</strong>rthYork Acupuncture & Herbs Clinic.Po dalsze informacje lub bezp³atn¹konsultacjê, mo¿na siêkontaktowaæ z jego klinik¹ lub znim osobiœcie, przyjœæ do klinikina - 4400 Bathurst St., #7, lub odwiedzaj¹cstronê web:www.JianxinWu.com ewentualniedzwoni¹c na nr. 416-398-1398


Strona 20 1-15 /11/ 2004 N o <strong>21</strong> (867)Ksi¹¿ê na wira¿u historii (3)Dokoñczenie ze strony 1ta ksi¹¿ka jest w pewnym sensieanaliz¹ ca³ej jego 82-letniejegzystencji, komentarzem dowszystkiego, co w ¿yciu osi¹gn¹³.Stara siê wyci¹gn¹æ wnioski, którena pewno zainteresuj¹ czytelnika.Mamy ju¿ tego dowody.Pierwsze wydanie ksi¹¿ki ukaza³osiê w Anglii w 2003 roku i rozesz³osiê ca³kowicie. Co wiêcejznalaz³o oddŸwiêk w dalekiejJaponii. Telewizja w Tokio przys³a³ado Toronto 5-osobow¹ grupêdziennikarzy, którzy w trakcie 6-godzinnej rozmowy z Korey-Krzeczowskim nakrêcili 2-godzinnyfilm, jak byæ aktywnym itwórczym w starszym wieku…Pisze wiersze i ksi¹¿ki o swym¿yciu, ale ju¿ dobrze wie, ¿e byæseniorem jest ciekawie, ale niezawsze ³atwo. Mówi o tym wjednym ze swych epigramów:***Wa¿ne jestZnaleŸæokulary szybkozanimzapomniszdlaczegoich potrzebowa³eœw pierwszym miejscuS¹dzê, ¿e znaczenie tej fraszkijest bardziej ogólnoludzkie, ni¿odnosz¹ce siê do jakiegoœ okreœlonegowieku cz³owieka..We wspomnianym japoñskimfilmie, nakrêconym dla tokijskiejtelewizji pokazano przede wszystkim,jak pan Jerzy w soboty iniedziele opiekuje siê ¿on¹, któradotkniêta wylewem, sparali¿owana,od trzech lat nie opuszcza³ó¿ka w szpitalu, nie jest w stanierozmawiaæ, ani jeœæ, bo nie mo¿eprze³ykaæ. Od jakiegoœ czasu naskutek intensywnej terapii mo¿eporuszaæ jedynie rêkami, którychparali¿ ust¹pi³, wiele te¿ mówi jejwzrok… Mi³oœæ mê¿a i jego zasadysprawi³y, ¿e Irena Maria wogóle ¿yje, bowiem w szpitaluowe 3 lata temu, gdy nie odzyskiwa³aprzytomnoœci przez 12 dni ijej stan nie rokowa³ ¿adnychnadziei - zg³oszono mu propozycjêod³¹czenia aparatów, co jestnormaln¹ procedur¹ ju¿ po 10dniach… Pan Jerzy absolutnie siênie zgodzi³ i temu najwiêkszemunieszczêœciu, jakie go spotka³o,umia³ przeciwstawiæ si³ê i katolickiepoczucie godnoœci ludzkiego¿ycia. Tak zreszt¹ rozumia³prymat wiernoœci komuœ, kto gonigdy nie zawiód³, zgodnie zma³¿eñsk¹ przysiêg¹: „i nieopuszczê ciê a¿ do œmierci…”Czy trzeba dodawaæ, ¿e sprawadobrego samopocucia pani Irenyma teraz dla niego najwiêkszeznaczenie…?Pan Jerzy nadal twierdzi, ¿eaktualne jest jego dawne powiedzenie:„Dzieñ bez uœmiechu jestdniem straconym”.Uwa¿a w ogóle,¿e nasze mo¿liwoœci na tejziemi s¹ prawie nieograniczone,tylko trzeba znaleŸæ klucz dosukcesu – i o tym mówi w swejksi¹¿ce. Najwa¿niejsze jest upartepokonywanie trudnoœci, boWizyta u Ojca Œw. Jana Paw³a II w 1980 r. w Watykanienowany, na pewno odgrywa³y wtym rolê i geny, ale wiedzia³, ¿esama predystynacja nie wystarczy.Dba³ o to, by stawiaæ sobiebardzo precyzyjne cele, byædobrze zorganizowanym i drog¹rzetelnej pracy, wytrwa³oœci donich dochodziæ. Zawsze chcia³kszta³towaæ rzeczywistoœæ, a nietylko biernie siê jej poddawaæ. Bojedno jest pewne – bierni nieosi¹gn¹ sukcesu. A on wierzy³niezachwianie w zwyciêstwoswych poczynañ. Gdyby nie ówniez³omny optymizm i aktywned¹¿enie do zrealizowania swj idei,nie stworzy³by np. uczelni wy¿-szej, gdzie tyle trzeba by³o zaryzykowaæi pokonaæ piêtrz¹ce siêtrudnoœci… Ale ten optymizmoparty by³ na rzeczowej kalkulacjii nie mia³ nic wspólnego zlekkomyœlnoœci¹, pochopnoœci¹,czy naiwnoœci¹. Pan Jerzy radzi:„W ¿yciu trzeba mieæ napêd ¿yciowyoptymisty i hamulce pesymisty”.Przestrzega te¿ w swoim„Alfabecie cynika” pod liter¹ Z:„Zawiedzenie jest owocem pochopnychnadziei”, a pod liter¹U: „U³uda – wiara, ¿e wszystkojest tak, jak byœmy chcieli, abyby³o”. Wed³ug niego „M¹droœæ toumiejêtnoœæ odró¿niania rzeczywa¿nych od mniej wa¿nych”.Gdy o tym mówimy, przypominamnaszego XVI-wiecznegopoetê, Miko³aja Reja, który takœwietnie, z prostot¹ zdefiniowa³m¹droœæ bior¹c pod uwagê dobroi z³o: „Nie ten jest m¹dry, ktowiele umie, lecz kto z³o od dobregoodró¿niæ rozumie”…Spyta³am pana Jerzego, czyby³y sprawy, które mu siê w ¿yciunie udawa³y? Odpowiada, ¿eoczywiœcie, jak ka¿demu cz³owiekowi,ale mia³ to do siebie, ¿e gdycoœ mu siê nie udawa³o, z uporemmaniaka próbowa³ po raz drugi itrzeci, a¿ wreszcie dopina³ swego.Nie wszystko musi siê udaæ zapierwszym razem..Samo pojêcie sukcesu jest tubardzo wa¿ne. Nie zawsze musz¹byæ jego tak namacalne wyznacznikijak piêkna rezydencja,wysoki standard ¿ycia, komfortowysamochód, bogactwo… <strong>No</strong>có¿, stare porzekad³o g³osi:„bogactwo raczej zwiêksza, ni¿zaspakaja apetyt”...I nie bezkozery powiedziano, ¿e „bogactwas³u¿¹ m¹dremu, ale rz¹dz¹g³upim„. Oczywiœcie, dobrze,kiedy dobrobyt idzie w parze zsukcesem, ale wa¿niejsza jestrealizacja celów, które uznaliœmyza najwa¿niejsze, owo maksymalnespo¿ytkowanie naszych talentówi umiejêtnoœci, które – podkreœlapan Jerzy - maj¹ s³u¿yæ innym.Bo szczêœcie wed³ug niego– to „dobra idea nale¿yciewykonana”.Inna sprawa, ¿e nierzadko ciinni, tzn. nasi bliŸni, nie mog¹oprzeæ siê, delikatnie rzecz ujmuj¹c,uczuciu zazdroœci, a mówi¹cbardziej dok³adnie– zawiœci wobeccz³owieka, odnosz¹cego sukcesy.- Co wtedy? - pytam panaJerzego - a on z uœmiechem pob³a¿aniaodpowiedzia³ mi jednymze swoich epigramów ze zbiorupt. „Trzynasty tom”, wydanego wKielcach w 2002r.***Cz³owiek sukcesuTo tenco robi to, co innitylko planuj¹.Ale zanim ludzieuznaj¹ twój sukces,musz¹ ci go wpierwzwyciêstwo bêdzie w naszychrêkach. Jest tylko jeden warunek:nigdy nie rezygnowaæ, nie wycofywaæsiê, nie kapitulowaæ. Niema sytuacji bez wyjœcia, a ucieczkanie stanowi ¿adnego rozwi¹zania…Oczywiœcie trudnoœci w ¿yciuprzyjdzie pokonaæ samemu, alejeœli zdajemy sobie z tego sprawêi pokonamy lêk („id¹c w kierunkunaszego strachu” - jak radzi JohnBerryman) krok po kroku zdobêdziemycel, bo „zawsze mijamyklêskê w drodze do sukcesu” (Mickey Rooney). Osi¹gniêciecelu jest samo w sobie najwy¿sz¹nagrod¹, bo daje poczucie w³adzynad losem. Jesteœmy, krótko mówi¹c,kowalem w³asnego losu –nawigator mo¿e!Jest wiêc rozdzia³: „Jak pokonaæstrach?” i inny: „Jak przejœæod bycia ofiar¹ do zwyciêzcy”?,czyli inaczej mówi¹c: nie daæ siê¿yciu. Albo taki: „Jak prze¿yæchaos?” <strong>No</strong> i niemniej wa¿ne wtym wszystkim: - „Kochaj i pomagajinnym z pasj¹, pamiêtaj te¿o sobie - radzi pan Jerzy - GromadŸprzyjació³ i kultywuj przyjaŸñ,rozwijaj twórczoœæ. Dlaczegonie mo¿esz zostaæ drugimJamesem Bondem…? – zapytujew jednym z rozdzia³ów. Uwierz,¿e mo¿esz ze wszystkiego wyjœæca³o, jeœli bêdziesz wnikliwieanalizowa³ sytuacjê i sprawniedzia³a³. Najwa¿niejsze jest nastawienie¿yciowe! Trzeba mieæwolê sukcesu i nauczyæ siê sztukijego osi¹gania. Jerzy M. Korey-Krzeczowski zawsze, jak mówi,chcia³ byæ succesful – uwa¿a³ toza swoiste wyzwanie ¿yciowe ju¿od wczesnej m³odoœci. Dlategogdy dosta³ siê do zuchów, by³ ichprzywódc¹, w harcerstwie - zastêpowym,w szkole - liderem, a potemw latach pracy piastowa³wiele naczelnych stanowisk. Czu³siê do przywództwa predystywybaczyæ.***Tak, tolerancja jest cnot¹ najpiêkniejsz¹i na pewno odnajdziemyj¹ w innym epigramie zwymienionego tomu:* * *Myœlê¿e rozumiemludzi dobrze,ale nierazmam nadziejê¿e siê mylê.***Pozycja „Navigators can” prezentowanaby³a w stworzonejprzez niego Canadian School ofManagment, gdzie wywo³a³a du¿ezainteresowanie m³odych, id¹cychna drodze do sukcesu. Potemspotkanie z autorem odby³o siê wgmachu SPK, gdzie wypowiadalisiê o lekturze dawni AK-owcyoraz Konsul Generalny RP wToronto, dr Jacek Junosza-Kisielewski, który gratulowa³mu tej ksi¹¿ki...<strong>No</strong> có¿, œledz¹c ¿ycie JerzegoKorey-Krzeczowskiego trudnooprzeæ siê sugestii, ¿e owo niezachwianed¹¿enie i wiara w sukcespowodowa³y, ¿e wszystkie ¿ycioweokolicznoœci, równie¿ przeciwnoœcilosu obraca³y siê na jegokorzyœæ, sprzyja³y jego poczynaniom.Mo¿e na tym w³aœnie polegaumiejêtnoœæ „chwytaniawiatru w ¿agle”? Pan Jerzy twierdzi,¿e tej umiejêtnoœci mo¿na siênauczyæ – zw³aszcza powinni otym pamiêtaæ ludzie m³odzi,którzy stoj¹ u progu ¿ycia i donich przede wszystkim skierowanajest ta ksi¹¿ka.A my, którzyœmy siê ju¿ g³êbokow ¿ycie zanurzyli, mamy przylekturze „Navigators can” chwilêrefleksji: czy rzeczywiœcie swoj¹postaw¹ mogliœmy sprowokowaædobre zrz¹dzenia losu w przesz-³oœci…? Zweryfikujmy wiêc nasz¹postawê… Dlatego na koniecchcia³abym przytoczyæ w sukurspanu Jerzemu wypowiedzi dwóchamerykañskich pisarzy ró¿nychgeneracji. Najpierw Amy Tang:„Jeœli nie mo¿esz zmieniæ swejkondycji ¿yciowej, zmieñ swójstosunek do niej”. A teraz AldousHuxley: „Jest tylko jeden rógwszechœwiata, który na pewnomo¿esz poprawiæ i jesteœ nim tysam”.Mo¿e w³aœnie dlatego wartosiêgn¹æ po tê ksi¹¿kê, aby poprawiæów „róg wszechœwiata”,którym jesteœmy my sami, niezale¿nieod wieku. Bo nigdy nie jestza póŸno, by zmieniæ nawigacjê,gdy zmierza ona w nieodpowiednimkierunku…Krystyna Starczak-Koz³owska


N o <strong>21</strong> (867) 1-15/11/2004Wodospadanie. Niagar¹ za ojczyznê(5)C.d. z poprzedniego numeruKazimierz BraunPowieŸliœmy beczkê nad wodospad.Staœkaœmy wepchali, poduszkamiob³o¿yli, ¿eby siê nie rozt³uk³,beczkê zaszpuntowali - i nawodê. Posz³a z pr¹dem. Na samymprogu wodospadu jednakutknê³a w kamieniach i tylko siêchwia³a, ale siê zwa¿yæ nie chcia-³a. To ju¿ myœleliœmy, ¿e on tamzostanie i z g³odu umrze, bo nijakdojœæ tam nie idzie. Ale siê wreszciebeczka gibnê³a i polecia³a wdó³. To my do koni i galopem zawodospad, w dó³ rzeki. Tameœmyfurmankê zostawili na brzegu wysokimw¹wozu i na dó³, oma³oœmynóg nie po³amali. Patrzymy gdziebeczka, a tu nie ma. I tak czekamyi czekamy poni¿ej przystani tegostatku, co to ludzi wozi ¿ebywodospad podziwiali. Trochêludzi tam czeka. Coœ sobie pokazuj¹.A my czekamy i ju¿ myœlimy,¿e siê Stasiek utopi³ naamen. Ale nagle widzimy, jestbeczka, wyp³ynê³a, w pion stanê³ai siê powoli przesuwa ku brzegowi,pr¹d j¹ niesie wprost na nas.Ludzie na przystani krzycz¹ ipokazuj¹ palcami. Stuknê³a o kamieñ,my do niej. Wynieœlim.Odbijamy wieko, a tam Stasiekca³y we krwi serdecznej, aledycha, i mówi: “To dla ciebiePolsko, to dla ciebie Polskokochana, to dla ciebie.” W kó³koto powtarza. A jeden podbieg³ zboku z wielkim aparatem i fotografierobi i Staœka s³ucha i coœpisze w zeszycie. Stasiek jeszcze ztej beczki nie wylaz³, a tu sztandarnarodowy ojczysty zza koszuliwyci¹ga, musia³ go tam przechowaæca³y czas i podnosi nadg³owê. Tu krew mu siê z gêbyleje, ale tam sztandar bia³o czerwonypodnosi i wykrzykuje, ¿e tona chwa³ê ojczyzny najdro¿szej, ita krew i ta ofiara jego. Ludzie napomoœcie klaszcz¹ i wiwatuj¹. Tenco sta³ z boku, znów siê do fotografiiprzymierza. Stasiek z beczkisiê gramoli.I wszystko by by³o dobrze, tylko,¿e przypadkiem siê okaza³o, ¿eakurat przy wodospadzie na piknikuz niewiast¹ by³ podporucznikFlens. Ja wszystko mówiê, jak naœwiêtej spowiedzi, jak przeds¹dem najwy¿szym wojennym.Wiêc na pikniku w krzakach by³przy wodospadzie podporucznikFlens. Jak on zobaczy³ mundurynasze, gdyœmy stromizn¹ w¹wozudo rzeki siê spuszczali, wo³aj¹c naZaj¹ca, to wypad³ z krzaków,nawet nie dopiêty. Potem jakbeczka wyp³ynê³a to i niewiastaowa wysz³a z ciekawoœci. Gdypodporucznik Flens zobaczy³ wbeczce Staœka, to jest strzelcaZaj¹ca Stanis³awa, jak sztandaremnaszym narodowym nad g³ow¹ko³uje i mi³oœæ do ojczyzny g³osi,a niewiasta owa klaskaæ w d³oniezaczê³a, a potem do beczkipodbieg³a i Staœka z tego podziwudla jego odwagi uca³owa³a, to siêwœciek³. Staœka zruga³, jak na to,¿e przy niewieœcie, bardzo pogrubiañsku, nie powtórzê. Kaza³mu siê w mundur ubraæ, choæ onmocno krwawi³. Nam wszystkimbeczkê na górê taszczyæ rozkaza³,a ciê¿ka by³a niezmiernie. Dofurmanki kaza³ w³o¿yæ, jakokorpus delikti, tak powiedzia³, ido obozu w skok jecha³. Jak tylkoza bramêœmy wjechali, ¿andarmówzaraz wo³a³, sprawê do s¹duwojennego poda³, a potem to ju¿pan pu³kownik sam wie.”“To wszystko?” Zapyta³ zuœmieszkiem prokurator.“Jak honor kocham i ojczyznê,”oœwiadczy³ z godnoœci¹ kucharz.“Nie mam wiêcej pytañ doœwiadka.” Prokurator usiad³.“Pan obroñca?” Odezwa³ siêpu³kownik-przewodnicz¹cy s¹du.“Nie mam pytañ do tego œwiadka.”Powiedzia³ strapiony porucznik-obroñca.“Œwiadek jest wolny. Odmaszerowaæ.”Gdy kucharz wyszed£. W izbiezapad³a cisza. Przerwa³ j¹ pu³kownik.“Czy pan prokurator ma wiêcejœwiadków?”“Mam,” odpowiedzia³ z sarkastycznymuœmiechem prokurator.“W dalszej kolejnoœci na liœciejest podporucznik Flens, którywidzia³ zajœcie z bliska i osobiœciew nim uczestniczy³. Ale postanowi³emzrezygnowaæ z dalszychindagacji, bowiem wszystko zosta³oju¿ wyjaœnione, dowiedzionei udowodnione. Rezygnujê.”“Bardzo dobrze,” powiedzia³pu³kownik, to nam skróci procedurê.Jest jeszcze wiele czynnoœciprzed jutrzejszym zaokrêtowaniem.Pan obroñca, mam nadziejê,ju¿ tak¿e widzi jasno po³o¿enie?”Porucznik Chwa³kowski wsta³.“Nie widzê jeszcze jasno wszystkiego,panie pu³kowniku. Pragnêskorzystaæ z prawa powo³aniaœwiadków obrony.”Co to zmieni? Myœla³ Stasiek.Ju¿ wszystko wiadomo. Ju¿ muudowodnili. Po co ten porucznikkaza³ mu oœwiadczyæ, ¿e jestniewinny? Dla s¹du jest winny.Zrobi³ to. Zrobi³ w dobrej wierze,ale armia mu to za zbrodniê poczyta³a,niesubordynacjê, a niesubordynacjaw czasie wojny i totu¿ przed wyruszeniem na front,to zbrodnia. Pod œcianê go postawi¹,przyk³ad postrachu dadz¹ inawet jednego Prusaka nie ujrzyprzez muszkê swego karabinu. Ataka to by³a patriotyczna i serdecznamyœl jego, ¿eby siê ojczyŸniew tym wodospadzie przys³u-¿yæ. Koledzy go zrozumieli,dziennikarz Irlandczyk go zrozumia³,ta dziewczyna na brzegu, toa¿ mu siê na szyjê rzuci³a i gouca³owa³a. A s¹d wojenny go nierozumie.W pierwsz¹ cieplejsz¹ niedzielê,jakiœ miesi¹c temu, w kwietniu,po zimie okrutnej i mroŸnej,której pierwsze tygodnie podnamiotem spêdzi³, a nastêpne wbaraku, wybudowanym w³asnymiprzemro¿onymi palcami, a g³ównieto na placu apelowym na mustrze,na æwiczeniach i na strzelnicynad jeziorem, wiêc tej niedzieliwybrali siê w kilku namarsz w górê rzeki. Sokoli byliwszyscy, wytrenowani w marszu.Przepustki mieli do wieczornegocapstrzyku. We czterech szli:Bednarz, Jelczyk, Rzucaj i on. Onzawsze przodem, taki ju¿ by³. Odobozu nad rzekê Niagara, naty³ach miasteczka Niagara-onthe-Lake,napierw ze dwie godzinyszli po takich samych jak ko³oobozu ³¹kach - p³askich, miêkkichpod stop¹, poros³ych pierwsz¹traw¹. Z lewego boku ciaglenurt rozleg³y, potê¿ny, g³êboki,zielony rzeki Niagara siê toczy³.Pod s³oñce szli, prosto napo³udnie. Potem nagle teren stan¹³dêba, musieli siê drapaæ nastok ostry, leœny, a gdy spocenina szczycie stanêli, rzeka zosta³aw dole, œciœniêta w¹wozem,szumi¹c groŸnie. Gdy poszli dalej,najpiew drogê zagrodzi³o imogromne zakole z wirem mlaszcz¹cympo œrodku, który wci¹¿zagarnia³ do œrodka k³ody drzew iga³êzie z wiosennej powodzi, agdy go obeszli szerokim ³ukiem iznów stanêli na skraju w¹wozu,to w dole rzeka ju¿ nie p³ynê³amajestatycznie, ale przewala³a siêz hukiem po g³azach, bryzgaj¹cpian¹. I tak z kilometr, albo idwa. Potem rzeka znów siêwyg³adzi³a, choæ widaæ by³o, ¿emasa wody w niej ogromna ipotê¿na. W¹wóz siê rozszerzy³ wg³êbok¹ dolinê z pionowymiska³ami po obu stronach, a obokrzeki ukaza³a siê œcie¿ka. Zeszliw dó³ nad sam brzeg i szli dalejprzeciw pr¹dowi. Zza zakrêtuzacz¹³ ich dochodziæ g³uchypomruk, a na niebie czystym pojawi³siê przed nimi, ponad krawêdzi¹w¹wozu, bia³y ob³ok.Wyszli zza zakrêtu i a¿ ich zapar-³o.Perspektywa w¹wozu, dalekoprzed nimi zamkniêta by³a ruchom¹œcian¹ pary, czy te¿ chmury- srebrnej w górze i bia³ejdo³em. Z lewego boku, z drugiejstrony doliny, wydobywa³o siête¿ coœ jakby kurz albo mg³a.Ruszyli dalej w górê rzeki, szum ihuk wody narasta³ i d³ugo szliobok wodospadu na przeciwleg³ymbrzegu w¹wozu.Woda wali³a tam w dó³ bia³ymiwarkoczami z szerokiego proguskalnego i spada³a na g³azy, sk¹dnieustannie dobywa³ siê grzmot,lecia³y w górê bia³e bryzgi iunosi³ siê wodny kurz. Minêli têboczn¹ œcianê wody i piany,og³uchli od huku, zacz¹³ padaæ nanich rzêsisty deszcz, ale szlijeszcze dalej ku tej wielkiejruchomej zaporze, która zamyka-³a w¹wóz, wypiêtrza³a siê wysokow niebo, plu³a lawin¹ wody -ogromn¹, pienist¹, zielon¹ nasamym prze³omie i bia³¹ ni¿ej, apotem rozmyt¹ w pe³zaj¹cymob³oku, migotliwej kurzawie,ruchomej chmurze.Tony wody zlewa³y siê z koronywodospadu nieustann¹ kaskad¹,spada³y z ogromnej wysokoœci,jakby wprost na ich g³owy.Lecia³y strugami, pociskami,warkoczami piany, by w nastêpnymmomencie przemieniaæ siêw wodny py³ pomna¿any przezrozbryzgi i gejzery wstaj¹ce zdo³u, tam gdzie woda lec¹ca zgóry musia³a siê rozbijaæ, ale towszystko zasnute by³o dobywaj¹c¹siê stamt¹d mg³¹. Z jej wnêtrzarzeka wyp³ywa³a zrazu gwa³townieogromnymi rzutami fal izawirowa³a, a potem wyg³adza³asiê i zwalnia³a.Piana wodna ³¹czy³a próg wysokow górze z otch³ann¹ g³êbi¹w dole, i nie wiadomo by³o czywoda spada z góry w topiel, czyte¿ wstêpuje z do³u ku postrzêpionejkoronie wodospadu. Niepojêteby³o to ci¹g³e spadaniemas wody, przemienianie siê jejw ob³ok i ponowne wyp³ywanie zniego rzeki. Zarysy przeciwleg³egokrañca ogromnej podkowywodospadu by³y przys³oniêtewodn¹ zawiesin¹, jak szczytygórskie gin¹ce w œnie¿nej zadymce.Wodospad równoczeœnie ³ama³siê i sp³ywa³, wspina³ siê i wzbija³.Roztrzaskiwa³ siê na prochmilionów kropel, drobinek mg³y istrzêpów chmury, która karmionai zasilana z do³u wypiêtrza³a siê ichwia³a siê nad topiel¹. Jakbywodospad w trudzie niezmiernymprzewala³ przez swój próg masywody tylko po to, by rzuciwszy jew dó³, zbiera³ je znowu w postacipary i natychmiast przemienia³ wdeszcz, który zwraca³ wodê wodzie.Wodospad zstêpowa³ i wstêpowa³sam w siebie. Trwa³ niezmiennyi pulsowa³ nieustaj¹cymruchem. Wyczerpywa³ siê i odnawia³.Zapada³ siê w swoje w³asneodmêty i szed³ w górê tworzon¹przez siebie samego chmurê.Siêga³ ku otch³ani i strzela³ wniebo. By³a w tym jakaœ odwiecznasi³a, jakby otwiera³y siê wiekihistorii ziemi i z ich g³êbi wyp³ywa³ywody potopu. Lewiatanwypluwa³ z siebie morze. Ogromnyptak sk³ada³ i rozk³ada³ skrzyd³az ³oskotem i nie odlatywa³.Falangi oszala³ych indiañskichkoni skaka³y z wysokoœci ww¹wóz. Wali³y siê weñ z grzmotemstada pêdz¹cych bizonów.Wody rzek Babilonu przerywa³ytamy. Otwiera³y siê upusty niebios.Niewyczerpana p³odnoœænatury objawia³a sw¹ rozrzutn¹potêgê, ukazuj¹c zarazem mocniszcz¹cego gniewu.A gdyby tak ten wodospadprzep³yn¹æ? Okie³znaæ? Jaka¿s³awa dla Polski a postrach nawrogów. Wtedy tak¹ myœl podj¹³.Stali d³ugo w deszczu. Przemoklido nitki. Stasiek nie chcia³siê ruszyæ stamt¹d. Koledzy musieligo odci¹gaæ si³¹.Znów nasz³o go wspomnienie:p³yniêcie w ciemnoœci - zatrzymanie- d³ugie wa¿enie siê beczkina progu wodospadu - lot w otch³añ- potworne uderzenie - topieniesiê a¿ do utraty tchu - wychyniêcie- s³oñce w otworze odbitegowieka. I on to prze¿y³?Pokona³? Ten ¿ywio³ potê¿ny,ogromny, nieogarniony, rozszala-³y?‘Proszê wezwaæ œwiadka MarcjannêUsiak,’ powiedzia³ porucznikChwa³kowski.Po chwili wartownik wprowa-Strona <strong>21</strong>dzi³ na salê dziewczynê w wiekulat mo¿e dwudziestu, lub mniej, zd³ugimi warkoczami i w szarymskromnym czepeczku na g³owie.Oczy mia³a spuszczne i tylko razrzuci³a ukradkowe spojrzenie naoskar¿onego. D³onie miêtosi³ynerwowo chusteczkê. Mia³a nakrochmalon¹bia³¹ bluzkê, szczelniezapiêt¹ pod szyjê i d³ug¹granatow¹ spódnicê. Wszyscyznajdujacy siê w izbie mê¿czyŸniporuszyli siê nieznacznie, aleka¿dy z nich, na swój sposób i dlaswego powodu, uda³, ¿e m³odoœæ iuroda kobiety nie zrobi³y na nimwra¿enia. Stanis³aw Zaj¹c, a¿zdrêtwia³ z nag³ego szczêœcia, ¿ej¹ widzi ponownie.“Proszê stan¹æ tutaj, na œrodku.Nie! Wartownik, krzes³o!” Powiedzia³pu³kownik-przewodnicz¹cys¹du. A gdy wartownik podsun¹³dziewczynie krzes³o i ta usiad³a,pu³kownik odezwa³ siê znowu,bardzo uprzejmie: “Staj¹cy przedtym s¹dem wojennym ¿o³nierzezwi¹zani s¹ przysiêg¹ wojskow¹.Osoby cywilne winny sk³adaæosobn¹ przysiêgê. S¹d tego jednaknie przewidywa³. Panie poruczniku-obroñco,trzeba by³o uprzedziæs¹d, ¿e wezwie pan cywilnychœwiadków. Nie mamy tuBiblii i nie mo¿emy œwiadkazaprzysi¹dz, wiêc te¿ i przes³uchiwaægo nie mo¿na. Jest pannawolna i mo¿e opuœciæ salê.”“Mo¿na przes³uchaæ,” powiedzia³tak¿e bardzo uprzejmieporucznik. “Zapozna³em siê z procedur¹i na tê okazjê przygotowa-³em Bibliê œwiêt¹.” Tu wyj¹³ zteczki ksiêgê w grubiej oprawie,wsta³ i zaniós³ j¹ do sto³u sêdziowskiego.Pu³kownik wzi¹³ j¹do rêki, obejrza³, przekartkowa³ i -bez ¿adnego dodatkowego komentarza- zwróci³ siê do kobiety,a nastêpnie do sier¿anta:“Niech panna wstanie, panno,jak tam, Usiak, niech panna podniesiepraw¹ rêkê, a lew¹ po³o¿yna Piœmie œwiêtym.” Sier¿ant,dostarczy³. “Niech panna powtarzaza mn¹: ‘Przysiêgam mówiæprawdê, ca³¹ prawdê i nic tylkoprawdê. Tak mi dopomó¿ Bóg iœwiêta Trójca. Amen.’”Dziewczyna powtórzy³a p³ynnie,ale bardzo cicho s³owa przysiêgi.“Proszê usi¹œæ. Pan porucznikobroñcamo¿e indagowaæ.”“Panno Usiak,” powiedzia³grzecznie porucznik Chwa³kowski,“proszê powiedzieæ s¹dowigdzie panna by³a dnia 18 maja,bie¿¹cego Roku Pañskiego 1918przed po³udniem?”“W Niagarze,” powiedzia³ajeszcze ciszej ni¿ poprzednio m³odakobieta, a¿ sêdziowie pochylilisiê w przód aby j¹ s³yszeæ.“Co panna tam robi³a?”Dziewczyna nie odpowiedzia³a,skuli³a siê, i zaczê³a poci¹gaæ nosem,a potem go wytar³a chusteczk¹.Milcza³a.“Przysiêg³a panna przed chwil¹mówiæ prawdê,” powiedzia³ ³agodnieten sam major, który ju¿parê razy interweniowa³.Dziewczyna nadal milcza³a, apotem zaczê³a chlipaæ.“Panno Usiak,” powiedzia³wtedy sêdzia-major, “musi pannazrozumieæ, ¿e nie jest panna przedtym s¹dem o nic oskar¿ona, azeznaje panna tylko jako œwiadek.C.d.n.


Strona 22 1-15 /11/ 2004 N o <strong>21</strong> (867)Jesieñ szybkozmienia œwiatschn¹ ju¿ liœciewiêdnie kwiatgwiazd na niebieca³e stosytu siê wa¿¹ludzkie losyBaranJeszcze nie terazoj nie za szybkono i nie z rakiemno i nie z rybk¹jeszcze troszeczkêtwej cierpliwoœcimo¿e powodembyæ do radoœciBykCzarne chmurytrudna radaale p³akaænie wypadachoæ listopadpe³en cienigrudzieñ losyz³e odmieniMarek GudzBliŸniêtad³ugi znowuspaæ nie daj¹wierzycielenalegaj¹chcecie wierzcielub nie wierzcieczas remanentzrobiæ wreszcieRakBêdzie poledo popisulecz nic rakunie podpisujb¹dŸ rozwa¿nyi przytomnyi nie pysznyale skromnyLewKoncentracjaci potrzebnanie zaprzeczajto rzecz pewnarobi¹c wszystkoby mieæ nicbêd¹ ciêjak owcê strzycPannaTwoja zmiennoœæci¹g³a bywawszem woko³o<strong>No</strong>blesse Oblige (5)¿êcego rodowodu) zacz¹³ aktywniezabiegaæ o jego kanonizacjê(Sic!). Wówczas to Boles³awmaj¹c za “wspólnika “ samegoCesarza niejako na marginesiekanonizacji Wojciecha, rozpocz¹³proces za³o¿enia w Polsce Arcybiskupstwai kilku biskupstw. Tojest tak wa¿ne , ¿e po dziœ uczenizdejmuj¹ czapki z g³ów przed tymw³adc¹. Bowiem do tamtego momentuby³o tylko biskupstwo misyjnew Poznaniu.. Za³o¿eniearcybiskupstwa w Polsce, by³ogwarancj¹ i œwiadectwem ¿e krajprowadzi samodzieln¹ politykê wzgodzie z Watykanem. To jestkamieñ milowy w budowie Polski.Boles³aw liczy³ sobie wówczas30 lat. Na tle epok, jestpolitycznym geniuszem. I proszêsobie wyobraziæ, ¿e Gnieznopodniesiono do rangi arcybiskupstwa,a Kraków, Wroc³aw i Ko³obrzeg- zosta³y biskupstwami.Patrzcie pañstwo, co za umys³? Adlaczego wybra³ Ko³obrzeg ?Bo Szczecin i Wolin nadal by³ymiastami silnych kultów pogañskichbogów, a on potrzebowa³utrwalaæ swoj¹ w³adzê na Pomorzu.Ustanowione wówczas arcybiskupstwaw GnieŸnie wi¹za³oadministracyjnie go z Wroc³awiema¿ do 18<strong>21</strong> roku. Czylitamten akt polityczny Chrobregodotrwa³ a¿ po czasy Fryderyka IItzn. 800 lat... (Tu namawiam iproszê siêgaæ do ksi¹g i zamiastHarry P. czytaæ dzieciom czywnukom np. Historiê Polski zcudownymi rysunkami SzymonaKobyliñskiego. Tam bêdzie oobronie Niemczy, G³ogowa ). Tebiskupie miasta nie by³y to ma³emiasta i nie by³ to jakiœ kaprysczy ³apówka do Watykanu. PrzepisyStolicy Piotrowej nakazywa³yaby biskupstwami stawa³ysiê miasta du¿e i prê¿ne.Jakim sprytnym politykiem by³dokuczliwapomyœl o tymna spokojniezanim straciszna tej wojnieWagaKonsekwentny b¹dŸi twardynie opuszczaj za nicgardybij swych wrogówbez litoœcilecz z rozmys³emi bez z³oœciSkorpionChcesz udawaæD¿ejmsa Bondalecz cherlawocoœ wygl¹daszka¿dy agentci to powiemiast szpiegowaædbaj o zdrowieStrzelecTutaj lisatrzeba braciebo dzik m¹drylecz po stracie³atwo strzelaæi pud³owaæBoles³aw? Ha. Czesi od którychprzyjêliœmy chrzest - otrzymaliprzywilej biskupstwa dopiero wXIV wieku. Czy s¹ pytania ? Nieopisujê tu baœniowego wrêczprzyjmowania Ottona III w tysiêcznymroku czy historiidarowania w³óczni œw. Maurycego,¿e nie wspomnê o darowaniuBoles³awowi tronu KarolaWielkiego. Cesarz Otton III takg³êboko ceni³ Boles³awa, ¿ewidzia³ w nim swego nastêpcê natronie z którego sam zamierza³rz¹dziæ Europ¹. Czuj¹c siê spadkobierc¹rzymskich cesarzy,Otton III by³ bardzo œwiat³ymmonarch¹. Marzy³a mu siê Europa,wielka, gospodarna, bez wojen…zbudowana na Prawie Boskim,a jego pierwszym sojusznikiemmia³ byæ Polak Boles³awChrobry. Czy widzicie pañstwojakie bzdury tworz¹ nasi politycy,jak nie chc¹ opieraæ siê o takiedoœwiadczenia. A gdzie Bóg wprzyjêtej przed trzema tygodniamiKonstytucji Europy, a gdzie jegoPrawa? Jak m¹drzy byli tamciw³adcy. Nie wiem ilu wata¿kówzap³aci³o g³ow¹ gdy Polska ³¹czy-³a ziemie, nie wiem ilu ludzi zotoczenia obu w³adców pa³a³o dosiebie nienawiœci¹... ale myœlzjednoczonej Europy ma korzeniew Ottonie i Boles³awie. To niejest demagogia. I nie jest tozjednoczenie jakiego dokonywaliogniem Rzymianie, czy Attylaalbo Karol Wielki. Boles³aw nieby³ byle jakim w³adc¹. Mia³wyraŸne plany polityczne dlaPolski i Europy. Kiedy w 1002 rniespodziewanie zmar³ cesarz,przekroczy³ zbrojnie Odrê. I!!!wielu niemieckich rycerzy ustêpowa³oprzed nim widz¹c w nimnastêpcê zmar³ego cesarza. Ale tojeszcze inna historia. Znowu zabardzo rozpisa³em siê o wspó³czesnejpolityce tak ¿e z wypraw¹do Kijowa bêdzie w nastêpnymodcinku.C.d.n.Marek Pacholik.musisz zacz¹æwiêc celowaæKozioro¿ec<strong>No</strong>wy problemi dylematznów nie trafiaszdzisiaj w tematNie internetwiedzy baliatu potrzebnes¹ realiaWodnikKtoœ ci znowug³owê suszyno i wygragdy ciê wzruszyty b¹dŸ mi³yw s³uch siê zamieñale twardyb¹dŸ jak kamieñRybyNie udawaj¿e ciê nie manie ominieciê ten tematczas spojrzeæ prawdzieproœciutko w oczybo ¿ycie przecie¿dalej siê toczyKu pamiêciFreddy Olivier (zd. Granat)Dokoñczenie ze strony 15wykopuj¹ monety, sztabki srebra,skrawki drogich tkanin. Ma³otego. Gdañszczanie – umieliwytapiaæ metale kolorowe. Sic !Mieszko, widzia³ potêgê Szczecina,Wolina. i wiedzia³ ¿e buduj¹cpañstwo miêdzy rzekami,opieraj¹c je na portach, zak³adaj¹cmiasta – gdzie wolni ludzie,¿yæ bêd¹, wzmocni pañstwo odœrodka. Czyli ju¿ pierwsi w³adcyobejmowali sw¹ myœl¹ kraj jakoca³oœæ, a nie jako ³up dla swejfrakcji, partii czy bandy politycznej.Nie byli barbarzyñcami wswoim Narodzie, ale jego si³anapêdowa… Tak proszê pañstwa.Boles³aw – nie zawstydzi³ swegoojca swymi poczynaniami. Niebêdê przepisywa³ historii kampaniii wojen jakie prowadzi³ wimiê jednoœci pañstwa. Polecamw tym miejscu lekturê AntoniegoGo³ubiewa, Boles³aw Chrobry.Pamiêtacie pañstwo choæby zfilmu Stara Baœn, jak z plemiennychwieców spo³ecznoœæ Polan,przekszta³ca³a siê w spo³eczeñstwo,którym kieruje wybranyprzez nich m¹dry przywódca. Awokó³, lasy, bagna… a tu jaka¿m¹droœæ pradziadów. Kiedymisjonarz Wojciech z bratem zGdañska 997 przeprawi³ siêprzez Wis³ê do Prus i tam wchwilê potem zgin¹³. Boles³awzwany Wielkim czyli Chrobry -wykupi³ cia³o Wojciecha odPrusaków za równowartoœæ jegociê¿aru w z³ocie. Œwiêty misjonarzzosta³ pochowany w GnieŸnie.Tu przypomina mi siê historia, ¿e parê dni temu ujawni³ siêniemiecki ¿o³nierz, który w czasieII wojny nie dopuœci³ do zniszczeniatych relikwii. Czy œwiatnie jest zdumiewaj¹cy? CesarzOtton III s³ysz¹c o mêczeñskiejœmierci Wojciecha skadin¹dwspania³ego cz³owieka ( ksi¹-Dokoñczenie ze strony 1nastêpuj¹cymi wspomnieniami oFreddzie: “Fredda, by³a wspania³ymcz³owiekiem o z³otymsercu. By³a osob¹ grzeczn¹ i kulturaln¹,tym nie mniej nie zna³alêku gdy chodzi³o o obronê interesówcz³onków Society. Swoj¹obecnoœci¹ Fredda czyni³a tenœwiat lepszym, bardzo nam Jejbrakuje. Jej duch towarzyszy namnadal w Society.”“Fredda by³a wspania³¹ osob¹,bardzo dobrze J¹ wspominamy.Wnios³a niezapomniany wk³ad wdzia³alnoœæ Zwi¹zku. Nikt z nasnie wie jak d³ugo nam jeszczepisane przebywaæ na tym œwiecie…”Fredda, brakuje nam Ciebie.Dziêkujemy Ci za wszystko,Twoi przyjaciele ze Zwi¹zkuPracowników Umys³owych Energetyki-“TheSociety of EnergyProfessionals”.[Fredda Olivier z d. Granat by³atak¿e aktywna w œrodowiskupolonijnym, nale¿a³a do ró¿nychorganizacji w dzielnicy polskiej wokolicach Roncesvalles Ave.Czeœæ Jej pamiêci.Redakcja “<strong>No</strong>wego <strong>Kurier</strong>a”]In memory of Fredda Olivier(nee Granat)The Society of Energy Professionalswould like to pay tributeto Fredda Olivier (nee Granat),who passed away on October 29,2004 after a battle with cancer.Fredda, formerly a seniorelected officer of “The Society”,was a dynamic, decisive, persistent,loyal, organized, goal-oriented,take-charge kind of personZASTÊPCAREDAKTORA NACZELNEGO/DEPUTY CHIEF EDITORDZIA£ REKLAM/ADVERTISINGZbigniew KoprowskiTel/fax (416) 259-4353Eva Bednarska, Majka MariaBochnia, Emanuel Czy¿o, IzabelaEmbalo, Marek Gudz, WinicjuszGurecki, Jerzy Jasieñski (Polska),JerzyKorey-Krzeczowski,Wies³aw Piechocki (Austria),Krzysztof Raczyñski, TomaszPompowski (Polska), ZenowiuszPonarski, Kazimierz Z. Poznañski(USA), Jerzy Przystawa (Polska),Barbara Sharratt, Krystyna Starczak-Koz³owska, Jan Szarycz, TadeuszSzczêsny, Andrzej Targowski(USA), Marzenna Wojtowicz,Andrzej Za³êski, AleksandraZió³kowska -Boehm (USA), JanuszZuziak (Polska)ZDJÊCIA/PHOTOGRAPHER:Redakcja nie odpowiada za treœæzamieszczonych og³oszeñ.Teksty zawieraj¹ce numery telefonóws¹ tekstami reklamowymi.Zamieszczone materia³y nie zawszeodzwierciedlaj¹ pogl¹dy Redakcji.Przedruk bez zezwolenia RedakcjizabronionyZa³o¿ona/Established in 1972who also had enormous compassionfor others, good sense ofhumour and great style. She waswilling to take a stand on behalfof others. She was a greatrepresentative for the Society,particularly in Health and Safety.We would like to share thefollowing memories of Fredda.“Fredda was a tremendousperson with a heart of pure gold.She was respectful and professional,but nonetheless fearless inher advocacy for Society members.This world truly was a betterplace with Fredda in it – and shewill be missed. Her spirit lives onin the Society”“Fredda was a terrific person,we all have good memories ofher, and I believe she did make adifference. <strong>No</strong>ne of us know howlong we have in this life.”Fredda, we miss you. Thanksfor everything from your friendsat the Society of Energy Professionals.The Society of Energy Professionals425 Bloor Street East, Suite300 Toronto, OntarioM4W 3R4(416) 979-2709


N o <strong>21</strong> (867) 1-15 /11/2004Nie ma gospodarki bez politykigospodarczej pañstwa(3)Dokoñczenie ze strony 4„tygrysów” trzeba siêgn¹æ donaszej europejskiej historii. Krajete uczy³y siê od Europy analizuj¹cumiejêtnie nasz dorobek inie ulegaj¹c nie s³u¿¹cym ichinteresom teoriom liberalnym.PrzejdŸmy teraz do przyk³adów.Król buduje kupcom statkiWspomniany ju¿ król AngliiHenryk VII, prowadzi³ bardzoskuteczn¹ politykê merkantylistyczn¹a szczególn¹ trosk¹otacza³ budowê statków przeznaczonychdla handlu zagranicznego.To w³aœnie pañstwo budowa³okupcom angielskim zal¹¿kiprzysz³ej potê¿nej floty handlowej.Umieraj¹c w 1509 roku zostawi³król w skarbie pañstwaolbrzymi¹ jak na tamte czasysumê 2 mln. funtów.Merkantylizm angielski rozwija³siê dalej maj¹c g³ównie postaæmerkantylizmu handlowego.G³ównym wywo¿onym towaremby³a we³na. Jednak¿e ju¿ autorzypierwszych rozpraw merkantylistycznychGresham, Malynes apóŸniej Misselden postuluj¹ rozbudowêmanufaktur sukienniczychi wysokie oclenie suknaimportowanego. W przysz³oœcipomo¿e to przekszta³ciæ Angliê wnajwiêkszego na œwiecie producentasukna. Ostatni z autorówwykazywa³ równie¿, ¿e obni¿onykurs w³asnej waluty wspomagaeksport i hamuje import.Pod flag¹ aktu nawigacyjnegoCromwellaAngielski protekcjonizm osi¹gn¹³kulminacjê w s³ynnym,uchwalonym w 1651 roku tzw.„akcie nawigacyjnym” Cromwell’a, zgodnie z którym towaryimportowane z poza Europy mog³ybyæ przywo¿one tylko nastatkach angielskich. W Europienatomiast zrobiono wyj¹tek tylkodla statków tych krajów, w którychimportowany towar by³ wyprodukowany.Akt ten stopniowo³agodzono ale zniesiono go ostateczniedopiero w 1849 roku (!) aw ogóle z systemu ce³ protekcyjnychzrezygnowano dopiero w1860 roku.A Anglia od koñca poprzedniegowieku by³a ju¿ przecie¿heroldem wolnego handlu.Merkantylizm angielski trwa³wiêc ponad 3,5 wieku. Tak zatemwygl¹da, bynajmniej nie liberalnyrodowód, pierwszej historycznie,potêgi przemys³owej œwiata. Niezrodzi³a siê ona z samej rewolucjiprzemys³owej. Bez uprzedniejmerkantylistycznej dzia³alnoœcipañstwa, rewolucji tej w ogóle bynie by³o.Francja stawia na manufakturyMerkantylizm francuski mia³g³ównie charakter wytwórczy.Merkantylistyczn¹ politykê wspomnianegoju¿ Franciszka I kontynuowa³panuj¹cy na pocz¹tkuXVI wieku Ludwik XII. Ujednolicanoprawo, rozwijano ¿eglugê igórnictwo (w tym ostatnim wzoruj¹csiê na technologii naszychpañstwowych ¿up solnych wWieliczce i kopalñ w Olkuszu),budowano drogi i mosty.Po okresie wojen wróci³ domerkantylizmu pod koniec szesnastegowieku Henryk IV. Jegominister skarbu Sully stara³ siêpodnieœæ podupad³e rolnictwopoprzez zwiêkszanie powierzchniupraw. W tym celu regulowanorzeki i osuszano bagna. Natomiastwspomniany ju¿ Laffemas jakoprezes Generalnej Kontroli Handluwspiera³ manufaktury i produkcjêmaszynow¹, dzia³a³ narzecz rozwoju eksportu i ograniczaniaimportu.Merkantylizm uprawia³ równie¿Richelieu, popieraj¹c manufakturyoraz rozwijaj¹c przemys³okrêtowy i zbrojeniowy. Szczytowyrozwój merkantylizmu francuskiegowi¹¿e siê z dzia³alnoœci¹ministra Colberta za panowaniaLudwika XIV (kolbertyzm).Jednak¿e w ogólnoœci merkantylizmten nie móg³ osi¹gn¹æpe³nych sukcesów w warunkachfrancuskiej skostnia³ej strukturyfeudalnej i stoj¹cej u jej podstawmentalnoœci, hamuj¹cej rozwójprzedsiêbiorczoœci.Rzeczpospolita kupieckaHolandia mia³a w pocz¹tkachepoki nowo¿ytnej dobrze rozwiniêtyprzemys³ wytwórczy ale jejg³ówn¹ domen¹ gospodarcz¹ by³handel. Ocenia siê, ¿e w po³owieXVII wieku na 20 tys. europejskichstatków ¿eglugi wielkiej 15– 16 tys. nale¿a³o do Holendrów.Pañstwo chroni³o flotê handlow¹.Okrêty wojenne s³u¿y³yg³ównie do konwojowania statkówhandlowych. Pod specjaln¹ochron¹ marynarki wojennejrepubliki by³a tak¿e flota wielorybnicza.Polityka pañstwa zmierza³ado poszerzania mo¿liwoœcihandlu, do swobodnej ¿eglugi poprzezcieœniny.W XVI wieku Holendrzy handlowalitowarami kolonialnyminabywanymi u Portugalczyków.Po zamkniêciu dla nich portu wLizbonie pod koniec tego wieku,sami zaczêli penetrowaæ terenyprzysz³ych kolonii. Robi³y tozrazu spó³ki prywatne. Szybkojednak w³adze republiki zorientowa³ysiê, ¿e dzia³alnoœæ ta jestma³o skuteczna. Potencja³ finansowyspó³ek by³ ma³y, mo¿liwoœæobrony przed konkurencyjnymipañstwami niewielka a co najwa-¿niejsze - konkurencja miêdzysamymi spó³kami podnosi³a cenynabywania towarów a obni¿a³aceny ich zbytu. Republika po³¹czy³azatem istniej¹ce spó³ki iutworzy³a dwie pañstwowo –prywatne kompanie: Wschodnioindyjsk¹i Zachodnioindyjsk¹.Funkcjonariusze kompanii przysiêgalilojalnoœæ zarówno kompaniomjak i w³adzom republiki.Kompanie dzia³a³y na zasadachmonopolistycznych. Holendrzybyli g³osicielami liberalizmu, wpraktyce jednak nie za bardzoprzejmowali siê g³oszon¹ przezsiebie teori¹. Jest to istotna cechapos³ugiwania siê liberalizmem,zachowana do czasów dzisiejszych.Jednym z g³ównych towaróweksportowych Holandii by³y jejIMIGRACJA - POBYT STA£YMGR IZABELA EMBALOwyró¿niona absolwentka podyplomowego programu specjalizacjiz prawa imigracyjnego Kanady (Certificate with Honours)-znajomoœæ wszystkich najnowszych programów i obowi¹zuj¹cego prawa-wysoka sukcesywnoœæ za³atwianych spraw-podejmujemy siê spraw TRUDNYCH-wspó³praca z by³ymi oficerami imigracyjnymi i pracownikami Ministerstwa Imigracji,w tym z kancelari¹ adwokack¹ Mamann & Associates,której siedziba mieœci siê w budynku s¹dów i urzêdu imigracyjnego-wieloletnia skuteczna kooperacja z Ambasad¹ Kanady w Warszawie-PISEMNE REFERENCJE OD WIELU ZADOWOLONYCH KLIENTÓW-WSZYSTKIE SPRAWY ZWI¥ZANE Z IMIGRACJ¥ w tymLEGALIZACJA POBYTU DLA OSÓB Z WYGAS£¥ WIZ¥,sprawy ma³¿eñskie, niezale¿ne, humanitarne w ró¿nych kategoriach,program dla opiekunów, uchodŸctwo-refugee, przed³u¿enia wiz,*UWALNIANIA Z ARESZTÓW, OCHRONA PRZED DEPORTACJ¥,*APELACJE DECYZJI NEGATYWNYCH I INNEwiele spraw mo¿na wygraæ dopiero na wy¿szm szczeblu proceduryUWAGA!!! WYDRUK NOTATEK URZÊDU IMIGRACYJNEGO TWOJEJ SPRAWYSPRAWD JAKIE DECYZJE S¥ JU¯ PODJÊTE•Pomogliœmy ju¿ wielu imigrantom•Twoje problemy nie s¹ nam obce•Konkurencyjne ceny • Dogodne sp³aty ratalneTel. 416 515 20227 dni w tygodniu* ZAPEWNIAMY DYSKRECJE *MI£A ATMOSFERA ROZMÓWs³ynne œledzie. Pañstwo ustala³onormy i kontrolê jakoœci w tejbran¿y. Okreœlany by³ sposób po-³owu, gatunki soli do zasalania irodzaj beczek do transportu.Republika holenderska nadzorowa³aroboty melioracyjne, organizowa³as³u¿bê geodezyjn¹ is³u¿bê zdrowia. Rynek wewnêtrznyby³ rynkiem wolnym, jednak¿ew³adze republiki ustala³yceny podstawowych artyku³ówspo¿ywczych – chleba, grochu,fasoli i gryki, które tym samymnie podlega³y spekulacji.Jan KoziarTakie by³y pocz¹tki ...Dokoñczenie ze strony 12lepiej zrozumieæ ich postawê idzia³ania w póŸniejszym okresie,po wybuchu wojny sowiecko-niemieckiej.Pocz¹tkowo Niemcyodnosz¹ du¿e sukcesy i ich armiaszybko pod¹¿a na wschód, zajmuj¹ccoraz wiêcej ziem sowieckich.Franc Halder, szef niemieckiegoSztabu Generalnego WojskL¹dowych, prowadzi³ notatki zró¿nych okresów wojny naWschodzie, znanych jako Dziennikwojenny. Odnotowa³ w nimpod dat¹ 4.10.1941 roku: “105dzieñ wojny. Sytuacja... Operacja“Tajfun” przebiega wrêcz klasycznie.Guderian osi¹gn¹³ pozaOrlem Mcensk ...” Nastêpnegodnia zapisa³: “Bitwa grupy armii:“œrodek ma w dalszym ci¹guwrêcz klasyczny przebieg. Guderlanjest przy szosie Orze³-Briañsk”.A w 107 dniu wojny znajdujesiê zapis: “17 DPan uda³o si uderzeniemod strony wschodniej zaj¹æBriañsk”.Nie znajdziemy w dziennikugenera³a-pu³kownika Halderawzmianki o zajêciu m. £okot, alejak wynika z przytoczonych fragmentówdziennika, front walkobejmowa³ miejscowoœæ w którejmieszkali nasi ‘bohaterowie’, którzyprzygotowali siê na przyjœcieNiemców. Kamiñski zd¹¿y³ dokonaæewakuacji gorzelni i swojejrodziny, sam nie zamierzaj¹c wyjechaæz nimi.£okot zajê³a 17 dywizja pancerna4 paŸdziernika 1941 roku.Woskobojnikow oraz Kamiñskiod razu prze³o¿yli Niemcom sweus³ugi dla utrzymania ³adu iporz¹dku. Odrazu powsta³ samorz¹dmiejscowy zbrojny oddzia³,licz¹cy 20 ludzi nazwany milicj¹ludow¹. Na czele samorz¹du stan¹³Woskobojnikow, jednoczeœniedowódca milicji ludowej. Zastêpc¹zosta³ Kamiñski. Niemieckiew³adze 16 paŸdziernika zatwierdzi³yZarz¹d gminy £okot i za ichzgod¹ zwiêkszono milicjê do 200osób a tak¿e utworzono w okolicznychwsiach nieliczne oddzia-³y samoobrony, tak¿e podporz¹dkowaneWoskobojnikowi.Do Zarz¹du weszli W.Mosin,by³y kierownik rejonowego wydzia³uoœwiaty, niegdyœ wydalonyz partii komunistycznej, tak¿ewiêziony za “kontrrewolucyjn¹dzia³alnoœæ” i P. Iwanin, urodzonywe wsi Brasowo, maj¹cy kryminaln¹przesz³oœæ, który zosta³naczelnikiem milicji ludowej.Rozpoczê³a pracê miejscowa drukarnia,na czele której stan¹³A.Bojarow, pracownik drukarni,kóry ukry³ maszyny drukarskieprzed wywiezieniem. 25 listopadaw drukarni wydrukowano manifestnaprêdce utworzonej, Narodowo-SocjalistycznejPartii, podpisanejprzez przewodnicz¹cego,In¿yniera Ziemiê (Woskobojnikowa).Dokument wymaga odrêbne-Strona 23go potraktowania z wielu powodów.Manifest rosyjskiej partii nazistowskiejby³ kolportowany naterenach okupowanych obwodówOr³owskiego, Kurskiego, Smoleñskiegoi Czernogorskiego. Zajmowalisiê tym Kamiñski i Mosin,do których Woskobojnikowzwróci³ siê ze s³owami: “Pamiêtajcie,¿e pracujemy nie tylko dlaBrasowkiego rejonu, ale dla calejRosji. Historia nam tego nie zapomni”.Historia histori¹, a niedalekobyli sowieccy partyzanci,którzy w nocy na 8 stycznia 1942roku dokonali najazdu na £okot,atakowali koszary milicji ludoweji dom burmistrza Woskobojnikowa.Akcja partyzantów powiod³asiê czêœciowo. Zginê³o 54 milicjantóworaz zosta³ ciê¿ko rannyWoskobojnikow, na progu swegodomu. Nie pomog³a nag³a pomoclekarzy niemieckich z Or³a, przyby³ychdo rannego samolotem.Nale¿y w tym miejscu sprostowaæstwierdzenie Jaros³awa W.odnoœnie daty œmierci. W swymartykule napisa³: “Woskobojnikowzosta³ zastrzelony 8.2.1942 r.przez sowieckiego skoczka spadochronowego”.Zgin¹³ miesi¹cwczeœniej z rêki partyzanta. Poœmierci Woskobojnikowa przej¹³ca³¹ w³adzê w £okociu Bronis³awKamiñski. Kontynuowa³ z powodzeniemdzie³o poprzednika i niepozostawi³ jego ¿ony na pastwêlosu, zatrudniaj¹c j¹ w Zarz¹dziepowsta³ego Okrêgu Autonomicznego.Zenowiusz PonarskiA A & Top ServicePaczki do Polski 1.50 $/kgOdbiór paczek z domu klienta 1.99 $/kgUbezpieczenia . Wizy . T³umaczenia . Sprawyemigracyjne i prawne . Zaproszenia . Wczasy

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!