12.07.2015 Views

PDF 7 922 KB - Rybnik.eu

PDF 7 922 KB - Rybnik.eu

PDF 7 922 KB - Rybnik.eu

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Nr 2/488luty2012


Bezpiecznie można byłopojeździć na łyżwach nie tylkona sezonowym lodowiskukoło „ekonomika”, alerównież m.in. na zamarzniętejtamie w wielopolskim lesie.Atuty tego naturalnegolodowiska to duża przestrzeńi otoczenie przyrodyKoksowniki, czyli centralne ogrzewanie dla przechodniów, to w miarę skutecznysposób na przenikliwy mrózNajpierw mrozypotem śniegPrzez wiele dni powietrze nad miastem było mocnozanieczyszczone. Specjaliści przestrzegali przedwielokrotnym przekroczeniem norm stężenia pyłówi radzili, by możliwie jak najmniej czasu spędzać na„świeżym” powietrzu. Smog to przede wszystkimefekt tzw. niskiej emisji i spalania w piecachcentralnego ogrzewania nie tylko opału. Nałożyły sięna to niesprzyjające warunki atmosferyczne – niskieciśnienie i brak wiatruStrażnicy miejscy razem z pracownikami Ośrodka Pomocy Społecznej nietylko rozwozili osobom bezdomnym gorącą zupę, ale też sprawdzali, czy nieprzebywają oni w swoich dotychczasowych kwaterach, które w żadnym wypadkunie mogły ich chronić przed stanowiącymi śmiertelne zagrożenie mrozami.Na zdjęciu małe miasteczko namiotowe na obrzeżach osiedla NowinySiarczyste mrozy byłyprzyczyną wielu wodociągowychi ciepłowniczychawarii. Do połowylutego PrzedsiębiorstwoWodociągówi Kanalizacji w <strong>Rybnik</strong>uodebrało ponad 250zgłoszeń, m.in. o zamarzniętychwodomierzach,przyłączach.Najwięcej z dzielnicNiedobczyce, Północ,Meksyk, Boguszowiceoraz z osiedla Nowiny.Tam gdzie brakowałowody, dowożono jąbeczkowozamiPo dość długim bezśnieżnym okresie rekordowych mrozów, dały nam się we znaki krótkie, ale intensywne opady śniegu.Po trzech dniach przyszła odwilżZdjęcia: Wacław Troszka


Okładka: W czasie lutowych, srogich mrozów można się było ogrzać przy koksownikach, które pierwszy raz od wielu lat pojawiły się na przystankach autobusowych i na rybnickim rynku Zdjęcie Wacław TroszkaDrodzy Rybniczanie,rozpoczął się czas rozliczeń z fiskusem. Chcąc mieć realny wpływna rozwój <strong>Rybnik</strong>a, składajmy deklaracje podatkowe PIT w tutejszymurzędzie skarbowym. W zamian otrzymamy lepszą ofertęmiasta. Nie zapomnijmy też o przekazaniu 1 procenta podatkudochodowego na rybnickie organizacje pożytku publicznego.Jeśli mieszkacie Państwo lub pracujecie w <strong>Rybnik</strong>u, a rozliczaciesię w innym mieście, warto to zmienić. Płacąc podatek w mieście, zktórego oferty korzystamy, inwestujemy w siebie i swoje otoczenie,poprawiając zarazem poziom własnego życia. Czyniąc tak, wpływamy wprost na wysokość dochodówmiejskiej kasy, ponieważ część podatku w tym przypadku zawsze zostanie w <strong>Rybnik</strong>u. Wrezultacie pojedziemy lepszą drogą z nowym rondem, będziemy korzystać z bardziej zadbanegoparku czy skweru, skorzystamy z ciekawszej oferty komunikacyjnej, kulturalnej i edukacyjnejoraz będziemy bezpieczniejsi. Płacąc podatki w <strong>Rybnik</strong>u przyczyniamy się wprost do poprawywłasnych warunków życia.Przed nami również tegoroczny nabór do rybnickich przedszkoli. Po raz pierwszy poszerzonazostała lista kryteriów, według których – poza dotychczasowymi regułami – dodatkowe punktyotrzymają dzieci, których rodzice płacą podatek dochodowy w naszym mieście. Dla rodzin, którez różnych względów rozliczają się z fiskusem w innym mieście, a chcą korzystać z oferty przedszkolnej<strong>Rybnik</strong>a, złożenie deklaracji PIT w tutejszym urzędzie skarbowym będzie z pewnościąciekawym bonusem. Tym bardziej, że ze względu na konieczność zapewnienia przez miasto miejscdla czterech „wyżowych” obecnie roczników, w przedszkolach może zabraknąć łącznie kilkasetmiejsc. Zaradzić temu będzie można w dużej mierze poprzez wysłanie naszych sześciolatków dopierwszej klasy podstawówki. Zapewniam, że rybnickie szkoły są przygotowane do ich przyjęcia,tym bardziej, że do każdej z nich sześciolatki już uczęszczają.Płacenie podatków w mieście, z którego infrastruktury i dobrodziejstw korzystamy na co dzień,wpływa bez wątpienia pozytywnie na komfort naszego życia. No i nic nas przecież nie kosztuje.Nic nie kosztuje nas również przekazanie 1 procenta podatku dochodowego na działalnośćrybnickich organizacji pożytku publicznego, których aktywność również sprawia, że wielu z nas,czy naszym bliskim, żyje się lepiej.Bądźmy więc odpowiedzialni i wrażliwi. Korzystając z <strong>Rybnik</strong>a, zostawmy tutaj nasze podatki,bo zostawiamy je przecież dla siebie. Pamiętajmy też o tych, którzy najczęściej nie z własnejwiny, mają się gorzej od nas. Poprzez korzystanie z 1 procenta naszego podatku mogą sprawniejfunkcjonować w społeczeństwie, inni wykorzystując nasze wsparcie realizują swoje pasje isprawiają, że wszystkim nam żyje się lepiej.Z pozdrowieniamiAdam FudaliPrezydent <strong>Rybnik</strong>aKolejny numer „GR” - marcowy - ukaże się 1 kwietniaTelefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 3


Sesja rady miasta – 25 styczniaOświata na gorącoStyczniową, dodatkową sesję rady miasta zdominowały sprawy oświatowei dyskusja o uchwałach rozpoczynających kolejną małą rewolucję w rybnickimszkolnictwie.Po długiej dyskusji radni podjęli uchwały ozespoleniu sąsiadujących ze sobą podstawóweki przedszkoli w cztery kolejne zespoły szkolno-przedszkolnei o włączeniu, czyli de factoprzeprowadzce Gimnazjum nr 11 w Niedobczycachdo Zespołu Szkół nr 5 w tej samej dzielnicy.Kolejne uchwały dotyczyły już szkolnictwaspecjalnego. Traktują one o powołaniu do życiaPrzedszkola Specjalnego nr 49 i włączeniugo do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczegoprzy ul. Piasta, a także założeniuGimnazjum Specjalnego nr 19 i włączeniu godo Zespołu Szkół nr 6 w Orzepowicach. Szerzejo zmianach w szkolnictwie piszemy na stronie14. Ale w programie sesji znalazły się nie tylkoedukacyjne uchwały.Taka gminaW swojej cyklicznej informacji o pracachw mieście Adam Fudali przedstawił danedotyczące bezrobocia. — Zima to okres,w którym miejsc pracy w mieście nie przybywa.Poza tym zawirowania w służbie zdrowiasprawiają, że w Powiatowym Urzędzie Pracyrejestruje się coraz więcej osób, które potrzebujązaświadczeń o odprowadzaniu składekna ubezpieczenie — tak prezydent tłumaczyłpowody wzrostu z 7,3 proc. do 7,8 proc. stopybezrobocia w mieście (w połowie lutego byłajuż ona nieco mniejsza i wynosiła 7,5 proc.).Wspomniał też o otwarciu przy ObwiedniPołudniowej biurowca firmy Alan Systems,zajmującej się oprogramowaniem dla biznesu.Docelowo ma ona zatrudniać ok. 150 pracowników.Adam Fudali podsumował też rok 2011w statystykach (więcej pisaliśmy w styczniowymnumerze GR), ale mówił również o tym, coczeka miasto w bliższej i dalszej przyszłości.Prowadzone są przygotowania do przetarguna budowę dróg w Orzepowicach, w rejonieOSP, a trwają przetargi na remont ul. Przemysłowej(Paruszowiec-Piaski), przebudowęwiaduktu na ul. Żorskiej, czy oznakowaniepoziome dróg. Wspomniał też o perspektywiefinansowej Unii Europejskiej na lata 2014-2020i środkach, jakie miasta mogą pozyskać narealizację zadań z różnych dziedzin, m.in.ochrony środowiska, transportu, edukacji czynowoczesnych technologii. — Jesteśmy w grupiedużych miast, które mogą być beneficjentamiwiększych środków — mówił, zwracając jednakuwagę na warunki i zmieniające się kryteria, jakiemuszą spełnić gminy ubiegając się o unijnedofinansowanie. — Z badań ośrodka „Pentor”wynika, że tylko 12 z ponad 1570 gmin deklaruje,że ma wystarczająco dużo pieniędzy na realizacjęplanowanych inwestycji — mówił Fudali. — Jużwiadomo, że 600 projektów w skali kraju niezostanie zrealizowanych, bo gminy nie mająwkładu własnego na sfinansowanie projektów —Budżetowe roszadyPraktycznie nie zdarzają się sesje,w czasie których radni nie wprowadzalibypoprawek do budżetu miasta. Nie inaczejbyło i tym razem, choć nie wszystkie zmianyspotkały się z aprobatą radnych. — Co jestgrane? — pytał Franciszek Kurpanik (PO),który przypomniał, że jeszcze miesiąc temudziękował za decyzję o przebudowie ul. PodLasem (Zamysłów), a teraz dowiaduje sięo cięciach dotyczących tego zadania o 300.000 zł.Radny chciał wiedzieć, czy po siedmiu latachulica zostanie wreszcie wyremontowana. —Nie ma żadnych obaw o realizację tego zadania— uspokajał prezydent wyjaśniając, że środkio których mowa, zostały przesunięte czasowo,ze względu na udział miasta w jednym z konkursówi konieczność wykazania się wkłademwłasnym. Krzysztof Szafraniec (PO) pytało wykonawcę lipcowego koncertu na rybnickimstadionie, w związku z 200.000 zł dotacji dlaRybnickiego Centrum Kultury na organizacjęimprezy, której całkowity koszt ma wynieść700.000 zł. — To będzie gwiazda z muzycznejgórnej półki, tylko tyle mogę w tej chwili zdradzić— mówił prezydent (o koncercie piszemy na str.12.). Radny PO pytał też o milion złotych, jakiemiasto ma przeznaczyć na monitoring wizyjnyStadionu Miejskiego przy ul. Gliwickiej. Okazujesię, że analogowy system monitoringu natym obiekcie przestał spełniać obecne wymogi.Zgodnie z nowym rozporządzeniem ministraspraw wewnętrznych, monitoring musi być wyposażonyw kamery cyfrowe. — Szacujemy, żeto koszt ok. miliona złotych. Monitoring jest wymaganyprzy organizacji wszelkich imprez, jakieodbywają się na naszym stadionie — wyjaśniałprezydent. Zwrócił też uwagę na plany związanez całym obiektem – dostosowanie wymiarówboiska do obowiązujących wymogów PZPN,a być może nawet montaż podgrzewanej płyty.Jednak powiększenie boiska będzie się wiązałoz koniecznością przebudowy toru żużlowego,a więc koszty całkowitej modernizacji stadionuto wydatek sięgający ok. 10 mln zł. Wiadomoteż, że miasto będzie musiało zająć się systememidentyfikacji kibiców, o który pytał z koleiPiotr Kuczera (PO). Radny zwrócił też uwagę,że w ministerialnym rozporządzeniu mowa jesto konieczności wymiany urządzeń monitoringuna cyfrowe, ale dopuszcza się wykorzystaniekamer analogowych i przetworników, za pomocąktórych można przetwarzać obraz na zapiscyfrowy. — Może więc wystarczy zainwestowaćw takie przetworniki? — pytał radny. MichałŚmigielski, zastępca prezydenta miasta wyjaśnił,że przy ich użyciu nie uda się osiągnąćwymaganych przepisami parametrów jakościHD, dotyczących m.in. zbliżeń twarzy kibiców.Uchwałę o zmianach w budżecie przyjętoprzy jednym głosie przeciwnym i dziewięciuwstrzymujących się.<strong>Rybnik</strong>, wszystkoczego sobie życzyszTakim samym stosunkiem głosów wprowadzonozmiany w wieloletniej prognoziefinansowej miasta. Do wykazu przedsięwzięćdopisano projekt realizowany przez magistrackiwydział rozwoju, promocji gospodarczeji integracji <strong>eu</strong>ropejskiej pod nazwą „<strong>Rybnik</strong>,wszystko czego sobie życzysz – promocja terenówinwestycyjnych”, który otrzymał unijne dofinansowanie.Projekt zakłada przygotowanie i przeprowadzeniekampanii promocyjnej w kraju i zagranicą oraz udział w międzynarodowych targachinwestycyjnych. Miastu zależy na wypromowaniuterenów usługowych w centrum miasta (przy ul.3 Maja i ul. Hallera), terenów rekreacyjnych nakąpielisku Ruda i ośrodka w Kamieniu oraz strefyprzemysłowej w Kłokocinie. Budżet dwuletniegoprojektu to ponad 1,7 mln zł. — Nasze dotychczasoweefekty promocyjne są dość mizerne —zauważyła Krystyna Stokłosa (PO). — Od wielulat nie możemy zagospodarować dużych placóww centrum miasta, w związku z tym mam wątpliwości,czy zdołamy wykorzystać kolejne środkina właściwą ich promocję. Prezydent tłumaczył,że rynek nieruchomości znalazł się w trudnejsytuacji, ale nie podejmując żadnych działańz pewnością terenów tych nie uda się sprzedaći zagospodarować. — Bez unijnych pieniędzymiasta nie byłoby stać na taką promocję, wartowięc skorzystać z takiej możliwości — przekonywałAdam Fudali.Zgoda na znakRadni zgodzili się na używanie przezspółkę Silesia-<strong>Rybnik</strong> nazwy miasta w znakutowarowym. Wiceprezydent Ewa Ryszkawyjaśniła radnym, że „Silesia-<strong>Rybnik</strong>” sp. z o.o.w likwidacji, wystąpiła do urzędu patentowego,aby zarejestrować swój znak, a jednym z wymaganychw tej procedurze dokumentów jest uchwałaRM zezwalająca na używanie nazwy <strong>Rybnik</strong>w znaku towarowym spółki. Rada przyjęła jużpięć podobnych uchwał. Tym razem zrobiła toprzy jednym głosie wstrzymującym się.4 Nr 2/488; luty 2012


Rybnicka skarbówka zachęcado rozliczenia ubiegłegoroku podatkowego zapośrednictwem internetu.To, jak podkreślają jej przedstawiciele,najszybszy, najprostszyi najwygodniejszy sposóbzłożenia rocznego zeznaniapodatkowego i, co ważne, niejest do tego potrzebny tzw.elektroniczny podpis. Potrzebnesą natomiast następujące informacje:data urodzenia, numerNIP albo pesel oraz kwota przychoduwykazana w zeznaniurocznym za rok 2010.Korzystając z internetu możnaPIT przez internet…12 marca rozpocznie się internetowy nabórdzieci do rybnickich przedszkoli. Jako, że coroku liczba chętnych przewyższa liczbę miejsc,co roku też wzbudza on spore emocje.W tym roku emocji miało być znacznie mniej, aleplany samorządów pokrzyżował rząd, który wycofał sięz zapowiadanego na ten rok wprowadzenia obowiązkuszkolnego dla dzieci 6-letnich. Gdyby sześciolatkiz urzędu poszły do szkoły, w przedszkolach zwolniłobysię sporo miejsca, na co liczyły i władze miasta, i rodzicemłodszych dzieci. A tak w przedszkolach zwolni siętyle miejsca, ile sześciolatków rodzice zdecydują siędobrowolnie wysłać do szkoły. W ubiegłym roku udałosię do tego przekonać rodziców 476 sześciolatkówi w ten sposób prawie 40 proc. tego rocznika rozpoczęłowe wrześniu 2011 roku naukę w szkole. Jak będziew tym roku, przekonamy się we wrześniu. Wzoremlat ubiegłych, w szkołach podstawowych odbędziesię cykl spotkań z rodzicami sześciolatków, w czasie,których nauczyciele będą ich przekonywać, by posłaliswe pociechy od września do szkoły.Formalnie dzieci pięcio- i sześcioletnie są objęteobecnie obowiązkiem przedszkolnym, więc to onebędą mieć pierwszeństwo w czasie przedszkolnej rekrutacji.Jako, że do przedszkoli wybierają się znaczniezłożyć następujące deklaracjepodatkowe za 2011rok: PIT-28,PIT-36, PIT-36L, PIT-37, PIT-38,PIT-39, PIT-16, PIT-16A, PIT-19A.Najpierw musimy wejść nastronę internetową: www.edeklaracje.gov.pli z zakładki„Formularze” pobrać potrzebnynam formularz. Teraz musimyjuż tylko wypełnić go i podpisać,wpisując kwotę przychoduwykazaną w zeznaniu rocznymza rok 2010. Potem formularznależy wysłać, a następnie pobraćurzędowe poświadczenieodbioru (UPO). Jest ono traktowanetak samo, jak dowódnadania listu poleconego czypotwierdzenie złożenia PIT-u wurzędzie skarbowym.W przypadku jakichkolwiekkłopotów, na stronie internetowejznajdziemy zkładkę „Krokpo kroku” z instrukcją wypełnianiazeznania. Przedstawiciel<strong>eu</strong>rzędów skarbowych zapewniają,że system e-deklaracja jestcałkowicie bezpieczny i darmowy,ale zaznaczają, że gwarancjebezpieczeństwa dają wyłącznieformularze pobrane ze stronywww.e-deklaracje.gov.pl.(WaT)…i koniecznie w <strong>Rybnik</strong>uZachęcamy wszystkich rybniczan,również tych zameldowanychw innych gminach, doskładania deklaracji PIT za rok2011 w Urzędzie Skarbowymw <strong>Rybnik</strong>u.W ten sposób mogą mieć Państworealny wpływ na wysokośćdochodów budżetu miasta. BoW marcu zapisydo przedszkolichoć podatek dochodowy odosób fizycznych trafia generalniedo budżetu państwa, to jegoczęść zasila również budżetmiasta.Dzięki temu przyczynicie sięPaństwo do poprawy warunkówżycia wszystkich mieszkańców<strong>Rybnik</strong>a, ponieważ zwiększonedochody pozwolą na finansowaniedalszego rozwoju naszegomiasta.Więcej informacji uzyskaćmożna w Urzędzie Skarbowymw <strong>Rybnik</strong>u (referat identyfikacjii rejestracji podatników)– tel. 32 42-35-800.liczniejsze niż dotąd roczniki (6-latków 1390; 5-latków1368, 4-latków 1525 i trzylatków 1618), magistrackiwydział edukacji już przestrzega, iż mogą się znaleźćczterolatki, które chodzą obecnie do przedszkola, aleod września zabraknie dla nich miejsca.Nabór do przedszkoli, który potrwa do końcamarca, będzie się odbywać za pośrednictwemstrony internetowej (www.rybnik.przedszkola.vnabor.pl), która wystartuje 12 marca o 9. Rodzicewypełniając formularz mogą wskazać aż pięć przedszkoli,poczynając od tego najbardziej pożądanego.Urzędnicy radzą, by wykorzystać tę możliwość i wpisaćpięć placówek bo może się okazać, że tylko dziękitemu dla ich pociechy znajdzie się miejsce.W przedszkolach przygotowano łącznie 4033miejsca. W pierwszej kolejności będą do nich przyjmowanedzieci sześcio- i pięcioletnie bo to obowiązekustawowy.O tym, kto jeszcze zostanie przyjęty zdecyduje liczbazdobytych punktów. Te będą przyznawane małymkandydatom jeśli mieszkają w rybniku, chodzą jużdo przedszkola i mają pracujących rodziców. Pierwszeństwobędą jednak miały dzieci wychowywanetylko przez jednego z rodziców albo przez rodzicówniepełnosprawnych, a w dalszej kolejności dzieciz rodzin zastępczych W tym roku wprowadzonojeszcze jedno kryterium i kandydat na przedszkolakaotrzyma dodatkowe punkty, jeśli jego rodzice bądźrodzic płaci podatek dochodowy w <strong>Rybnik</strong>u, czyliskłada swój roczny PIT w rybnickiej skarbówce.(WaT)ProcentWarto przekazać jedenprocent swojego podatkuwybranej organizacjipożytku publicznego. —Pamiętajmy o lokalnychorganizacjach pozarządowych— zachęcają w CentrumRozwoju InicjatywSpołecznych.W ubiegłym roku prawie 9 mlnPolaków oddało swój procentpodatku organizacjom pożytkupublicznego. W <strong>Rybnik</strong>u na takikrok zdecydowało się 49 tys.osób, ale jak mówią w CRIS-ie,zdecydowana większość podatnikówz naszego regionuprzekazała środki na organizacjez Warszawy, Krakowa,czy Poznania. — Cieszy fakt,że z roku na rok coraz więcejosób korzysta z tej możliwości,ale szkoda, że środki te wciąż„wypływają” z naszego miastai regionu — mówi AgnieszkaPytlik z CRIS-u. Wyjaśnia, że toprzede wszystkim efekt pojawiającychsię w telewizji reklam,które promując ogólnopolskiestowarzyszenia, organizacjeczy fundacje, często odwołująsię do wrażliwości widzów. Rodzimeorganizacje takich możliwościfinansowych nie mają,a działają z myślą o lokalnychspołecznościach. Jak mówiąw CRIS-ie, im więcej pieniędzyzostanie w regionie, tymwięcej przedsięwzięć uda sięzrealizować dla jego mieszkańców.— Dlatego cały dochódzebrany z jednego procentaCRIS przeznaczy na programgrantowy „Działaj lokalnie”,skierowany do wszystkich,którzy chcą zrealizować swojepomysły i zrobić coś pożytecznegodla swojej społeczności —wyjaśnia Agnieszka Pytlik. Stądkampania CRIS-u pod hasłem„Twój 1% działa lokalnie”, któraruszyła również na Facebooku(facebook.com/twojjedenprocent).To nie pierwsza tego typuinicjatywa CRIS-u. W ubiegłychlatach, dzięki środkom z jednegoprocenta stowarzyszenierealizowało program „Stypendiumjednego procenta” adresowanydo gimnazjalistów (w2010 r. stypendium otrzymało6 Nr 2/488; luty 2012


dobrej woli19 uczniów, w 2011 – dziesięciu, tyle samow tym roku). Tym razem jednak CRIS postanowiłdofinansować program „Działaj lokalnie”.Przypomnijmy: to konkurs grantowy realizowanyprzez Polsko-Amerykańską FundacjęWolności we współpracy z Akademią RozwojuFilantropii w Polsce. CRIS uczestniczy w programieod 2005 r. i przez kilka lat działalnościwsparł finansowo 55 inicjatyw podejmowanychprzez stowarzyszenia, grupy obywateli,a także szkoły, domy kultury, biblioteki i klubysportowe z całego regionu. Agnieszka Pytlikzapowiada, że środki z jednego procentaprzekazane dla CRiS-u wesprą organizację najróżniejszychprojektów: zajęć dla dzieci, programówedukacyjnych, warsztatów, imprezplenerowych i innych wydarzeń angażującychlokalną społeczność. Najlepsze projekty będąmogły liczyć na kilka tysięcy złotych dofinansowania(maks. 6 tys. zł) — Popieramy działania,w ramach których małe społecznościchcą zrobić coś dobrego dla innych i z myśląo nich przygotowują różnorodne projekty.CRIS przez cały czas czuwa nad ich realizacją.Nazywamy to „przedszkolem projektowym”— wyjaśnia Agnieszka Pytlik, koordynatorka„Działaj lokalnie”.Pamiętajmy, że organizacjom pozarządowymprzekazujemy tylko tę kwotę, którą i taktrzeba oddać fiskusowi. Wystarczy w zeznaniupodatkowym wskazać numer KRS wybranejorganizacji, a urząd skarbowy przekaże jejśrodki. W <strong>Rybnik</strong>u działa ponad 20 organizacjipożytku publicznego (lista poniżej). Wartopamiętać, że niektóre instytucje i organizacjezdobywają jednoprocentowe odpisy za pośrednictwemm.in. fundacji zarejestrowanychw innych miastach. Pełny wykaz OPP znajdujesię na stronach internetowych MinisterstwaPracy i Polityki Społecznej. Zasady przekazywaniajednego procenta podatku znaleźćmożna m.in. na stronach portalu organizacjipozarządowych NGO.pl.(S)Wykaz organizacji pożytku publicznegouprawnionych do otrzymywania 1% podatku z terenu <strong>Rybnik</strong>aRYBNICKI KLUB PIŁKARSKI SZKÓŁKA PIŁKARSKA ROW W RYBNIKU KRS 0000000650MIEJSKI KOSZYKARSKI KLUB SPORTOWY „RYBNIK” W RYBNIKU KRS 0000001109MIEJSKI KLUB SZACHOWY RYBNIK Z SIEDZIBĄ W RYBNIKU KRS 0000001164KLUB REKREACYJNO-SPORTOWY TOWARZYSTWA KRZEWIENIAKULTURY FIZYCZNEJ „RYBNICKA AMATORSKA LIGA PIŁKARSKA – ROW”KRS 0000001314STOWARZYSZENIE OŚWIATOWE „RODZICE-DZIECIOM” W RYBNIKU KRS 0000001718RYBNICKI MŁODZIEŻOWY KLUB SPORTOWY W RYBNIKU KRS 0000002213STOWARZYSZENIE PROMOCJI ZDROWIA „ALERGOKOL” W RYBNIKU KRS 0000002975BRACTWO KURKOWE MIASTA RYBNIKA Z SIEDZIBĄ W RYBNIKU KRS 0000013219FUNDACJA EKOLOGICZNA „EKOTERM SILESIA” KRS 0000034528FUNDACJA „SIGNUM MAGNUM” KRS 0000043084STOWARZYSZENIE ZABYTKOWEJ KOPALNI „IGNACY” Z SIEDZIBĄW RYBNIKUKRS 0000056435INTEGRACYJNY KLUB SPORTOWY „BUSHIDO” KRS 0000079369UNIWERSYTET TRZECIEGO WIEKU W RYBNIKU KRS 0000108669CENTRUM ROZWOJU INICJATYW SPOŁECZNYCH (CRIS) KRS 0000113150KLUB SENIORA „KAMIEŃ” KRS 0000114978OGÓLNOPOLSKIE STOWARZYSZENIE SZACHOWE OSÓB NIEPEŁNO-SPRAWNYCH „FIANCHETTO”KRS 0000126648FUNDACJA ELEKTROWNI RYBNIK KRS 0000204954STOWARZYSZENIE HONOROWYCH DAWCÓW KRWIIM. KS. JÓZEFA NIEDZIELIPOLSKIE STOWARZYSZENIE NA RZECZ OSÓB Z UPOŚLEDZENIEMUMYSŁOWYM KOŁO W RYBNIKUKRS 0000216943KRS 0000228185TOWARZYSTWO SPORTOWE „VOLLEY” RYBNIK KRS 0000241470STOWARZYSZENIE OGNISK MUZYCZNYCH KRS 0000268474STOWARZYSZENIE „OLIGOS” NA RZECZ DZIECI, MŁODZIEŻY ORAZABSOLWENTÓW SPECJALNEGO ZESPOŁU SZKOLNO-PRZEDSZKOLNEGOSTOWARZYSZENIE NA RZECZ WSPOMAGANIA OSÓBZ NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIĄ I ICH OTOCZENIA „RAZEM”KRS 0000288002KRS 0000311733Miasto w skróciew W lipcu tego roku na parterze Focus Parkuswoje podwoje ma otworzyć restauracja KFC.Umowa mówi o wydzierżawieniu 234 m 2na parterze budynku dawnej browarnianejsłodowni, która została zaadaptowana dlapotrzeb galerii handlowo-rozrywkowej i wtopionaw jej bryłę. KFC przejmie pomieszczeniazajmowane wcześniej przez restaurację Sioux.Kilkanaście lat wstecz restaurację KFC otwartow sąsiedztwie rybnickiego Makro, ale po kilkumiesiącach została zamknięta.Rybnicki Focus ma też nowego właściciela; pobankructwie Parkridge Retail CE przejęła goinna brytyjska spółka Aviva Investors.w 27 stycznia Sąd Apelacyjny w Katowicachodrzucił apelację Piotr G., który w sierpniu2008 roku w Boguszowicach zamordowałswą rówieśniczkę Dorotę. Sąd utrzymał tymsamym w mocy wyrok sądu pierwszej instancjiskazujący go na dożywotnie więzienie. Zapadłon, przypomnijmy, po wcześniejszej apelacjiprokuratury i rodziców zamordowanej, występującychw roli oskarżycieli posiłkowych.Za pierwszym razem sąd wymierzył PiotrowiG. karę 25 lat pozbawienia wolności. W opiniibiegłych psychiatrów Piotr G. to psychopata,którego osobowości nie zmieni ani odsiadka,ani resocjalizacja, ani żadna terapia.w W pierwszą sobotę lutego w Zespole Szkół nr3 na osiedlu Nowiny odbył się dziewiąty bezalkoholowybal karnawałowy zorganizowanyprzez księży parafii św. Jadwigi. W zabawieodbywającej się pod hasłem „Euro 2012 –szukamy Mistrza” wzięły udział 134 osobyw bardzo różnym wieku. Większość z nich jestw różny sposób związana z parafią, ale bezalkoholu bawili się też zwykli parafianie.w 8 lutego ok. 11 dwóch zamaskowanych sprawcównapadło na oddział Banku Spółdzielczegoprzy ul. Kominka na osiedlu Nowiny. Pracownikówbanku sterroryzowali pistoletem bądźjego atrapą i zrabowali 20 tysięcy złotych i 500<strong>eu</strong>ro. Śledztwo trwa.w 9 lutego w rybnickim magistracie samorządowcyz całego subregionu zastanawiali się,jak skutecznie i możliwie, jak najmniejszymkosztem wprowadzić w życie zapisy znowelizowanejustawy śmieciowej. Przerzuca onana gminy odpowiedzialność za wszystkieśmieci i odpady komunalne powstające najej terenie. Samą ustawę przedstawił BogdanPasko z Wydziału Ochrony Środowiska UrzęduMarszałkowskiego Województwa Śląskiego.W zorganizowanej wcześniej przez urząd miastaankiecie wzięło udział blisko tysiąc osób.Zdecydowana większość (79 proc.) opowiedziałasię za tym, by wysokość przyszłej, powszechnejopłaty śmieciowej była uzależnionaod ilości osób zamieszkujących w domu bądź wmieszkaniu, a nie np. od ilości zużywanej wodyczy powierzchni nieruchomości.Telefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 7


W czasie siarczystych, lutowych mrozów w bardzo trudnej sytuacji znalazły sięosoby bezdomne, nocujące w różnego rodzaju pustostanach, szopach, a nawet Miasto w skróciew szałasach czy prowizorycznych namiotach. Z pomocą pospieszyli im pracownicypomocy społecznej i straż miejska.w Jerzy Kasprzak, który od niedawna pełniobowiązki dyrektora Wojewódzkiego SzpitalaSpecjalistycznego nr 3 w <strong>Rybnik</strong>u Orzepowicachodwołał z funkcji zastępcy dyrektoraZupa dla bezdomnychszpitala ds. lecznictwa Grzegorza Chłodka,Od kilku lat w ramach rybnickiego Ośrodka Ktoś inny mieszka w drewnianej przyczepie naktóry pełnił tą funkcję od lutego 2008 roku.Pomocy Społecznej działa czteroosobowy zespół terenie składu opału, gdzie zarabia na życie.Teraz wrócił on do pracy na oddziale chirurgiids. bezdomności. Pomaga bezdomnym nie tylko Od 2009 roku pracownicy zespołu każdejdziecięcej. Sytuacja w szpitalu jest napięta.w czasie zimy, ale przez cały rok. To jednak zimy rozwożą bezdomnym ciepłą odzież, koceNowy dyrektor zapowiada zwolnienie połowyz 78 pracujących w szpitalu sanitariuszy,trudne zdanie, bo często oni sami nie chcą, by i kołdry. Pomaga im w tym rybnickie PCK,im pomagać. — Bezdomnych przybywa z roku na ks. Marek Bernacki z parafii św. Jadwigi na osiedluNowiny, a także osoby prywatne. Pierwszaa niektóre działy szpitalne oddać firmomrok. Możemy im opłacać np. pobyt w schroniskuzewnętrznym. Nie będzie zwolnień wśródśw. brata Alberta, ale nie wszyscy chcą się tam partia ciepłych rzeczy trafiła do potrzebującychlekarzy, pielęgniarek i techników medycznych.przenieść. Obowiązują tam określone zasady, już w końcu listopada, kolejna w końcu stycznia.w Działająca na rzecz osób niepełnosprawnych,a przede wszystkim nie wolno pić alkoholu, a nie Od 3 do 15 lutego strażnicy miejscy i pracownicyOPS-u dwa razy dziennie rozwoziliszczególnie niewidomych, słabo widzących iwszystkim to odpowiada. Nie jest tajemnicą, żetracących wzrok, Fundacja Vis Maior była organizatoremwarsztatów dla podopiecznych rybnic-wielu bezdomnych jest uzależnionych od alkoholu.Miasto może sfinansować pobyt w schro-również gotowaną kiełbasę. Codziennie do-bezdomnym gorącą zupę, pieczywo, a czasemkiego oddziału Polskiego Związku Niewidomych.nisku tylko tym osobom, które w <strong>Rybnik</strong>u mają cierali tak do blisko 20 osób. OdwiedzającTematem warsztatów, z których skorzystałoostatni stały meldunek. Czasem dzwonimy po ich kwatery, sprawdzali przy okazji, jak sobiekilkanaście osób, były pieniądze. ProwadzącaPolsce, pytając tą czy inną gminę, czy sfinansuje radzą i namawiali ich, by przeprowadzili się dospotkania Antonina Rysiewicz przybliżyła historiępomoc potrzebną jej bezdomnemu — wyjaśnia schroniska. Sprawdzano też miejsca, w którychśrodków płatniczych – od wymiany towarowejEdyta Wąsowicz, kierująca pracą zespołu ds. bezdomni wcześniej zamieszkiwali, ale w czasiedo karty płatniczej, przypomniała sposoby rozpoznawanianominałów bilonu i banknotówbezdomności.największych mrozów wiele z nich opustoszało.Stara się, by ich podopieczni się usamodzielnili;złożyli wniosek o mieszkanie, upomnieli się dla mężczyzn św. brata Alberta w PrzegędzyOd stycznia do 20 lutego do schroniskaprzez osoby niewidome i słabo widzące, a takżezaprezentowała udogodnienia dla niewidomychw ZUS-ie o rentę. Ale zimą najważniejsza jest skierowano w sumie 44 bezdomnych. Z tegodostępne w innych krajach <strong>eu</strong>ropejskich. Inicjatoremwarsztatów była niewidoma od urodzeniapomoc doraźna – zimowa odzież, ciepła strawa grona trafiło tam 36 osób. Jednego z mężczyznczy dach nad głową.w starszym wieku, policjanci, widząc, że możeHanna Pasterny, która w rybnickim CentrumBezdomność w mieście ma różne oblicza. zamarznąć, zawieźli tam wbrew jego woli.Rozwoju Inicjatyw Społecznych pełni funkcjęSą pustostany całkiem nieźle urządzone przez — Bezdomni, to już nie tylko „...żule, którym niekonsultanta ds. osób niepełnosprawnych. Projektnielegalnych lokatorów – są podstawowe sprzęty,względny porządek, a na ścianie kalendarz ni, którzy wrócili zza granicy i nie mają się gdziechce się pracować”. Są emeryci i młodzi mężczyź-jest finansowany przez Narodowy Bank Polski,który dla niewidomych wydał m.in. przewodnikz dziewczętami na rok 1997. Są też i takie, podziać. Zmieniło się też na szczęście podejściefinansowy pisany alfabetem Braille’a.które przypominają śmietnik, na środku któregoustawiono piec i obok stary tapczan. Pan nas np. że na ławce przed ich blokiem przesiadujemieszkańców. Dzwonią coraz częściej, informującw Działająca przy parafii ojców misjonarzy grupaanonimowych alkoholików „Odrodzenie”Staszek jeszcze przed falą mrozów mieszkał z jakiś mężczyzna — mówi Edyta Wąsowicz, kierownikzespołu ds. bezdomności.świętowała jubil<strong>eu</strong>sz 25. lecia istnienia. Z tejkompanami w „miasteczku namiotowym” naokazji, 28 stycznia odbyło się uroczyste spotkaniez udziałem ponad dwustu osób należącychobrzeżach osiedla Nowiny. Teraz z dobytkiem Na 28 i 29 lutego zaplanowano ogólnopolskąupchanym w walizce na kółkach drepcze za dnia akcję liczenia bezdomnych nocą.do różnych grup AA z <strong>Rybnik</strong>a i regionu. Członkowiegrupy „Odrodzenie”, której opiekunempo mieście, a nocą śpi na klatkach schodowych.(WaT)przed ćwierćwieczem został ówczesny wikary,a dzisiejszy proboszcz parafii o. Konrad Duk,spotykają się m.in. na otwartych mityngachw poniedziałki (g. 18.) oraz w ostatnie sobotymiesiąca (g. 18). W ich trakcie osoby dotkniętechorobą alkoholową, a także członkowie ichrodzin, dzielą się własnymi doświadczeniamizwiązanymi z walką o utrzymanie trzeźwości.w 8 lutego policjanci zatrzymali 29-letniegorybniczanina, który od lipca kradł, najczęściejw rejonie ul. Żorskiej i lotniska w Gotartowicachkable telekomunikacyjne. W czasie kilkunastu„akcji” ukradł Telekomunikacji Polskiej ok. 550 mprzewodów wartych łącznie ok. 6 tys. zł. Grozimu nawet pięć lat więzienia.w Od 20 do 25 lutego trwał doroczny Tydzieńpomocy ofiarom przestępstw. W tym czasieporad i wskazówek ofiarom przestępstwudzielali m.in. rybniccy prokuratorzy i policjanci.Dla wielu bezdomnych dostarczana im zupa była jedynym ciepłym posiłkiem w ciągu całego mroźnego dniaTelefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 9Wacław Troszka


Miasto w skróciew Zarząd Transportu Zbiorowego uruchomił na kilkatygodni próby interwencyjny numer – 793 834 730,na który pasażerowie i nie tylko mogą 24 godziny nadobę wysyłać sms-y z różnego rodzaju informacjamidotyczącymi kursowania miejskich autobusów (np.opóźnienia kursów, niewłaściwe bądź godne pochwałyzachowania kierowców, zniszczone rozkłady jazdyna przystankach). Można też oczywiście pochwalićkierowcę za uprzejmość czy uczynność. By uniknąćinformacyjnego chaosu, w pierwszej kolejności należypodać numer linii, kierunek kursu i ewentualnie przystanek.ZTZ zapowiada, że będzie się starał odwdzięczyćautorom najbardziej przydatnych informacji.w 23 lutego, już po zamknięciu tego wydania „GR” miałsię odbyć finał dorocznego plebiscytu portalu internetowego<strong>Rybnik</strong>.com.pl na człowieka, a właściwieludzi roku 2011. O przyznaniu tytułu Człowieka Rokuw kategoriach: biznes, kultura i sport zdecydowałakapituła. Wcześniej swoją nagrodę przyznali internauci.W ich głosowaniu z dorobkiem 2359 głosówzwyciężył rybnicki zespół wokalny 6na6. 12-osobowagrupa zdeklasowała wszystkich kandydatów-solistów.Drugie miejsce zajął skrzypek Adam Mokrus (1357),a trzecie prezes spółki Prefrow Józef Kuśka (806).W sumie na 15 kandydatów nominowanych w trzechkategoriach oddano 6792 głosy.w Michał Wieczorek, prezes rybnickiego oddziału PTTKi dyrektor Szkoły Podstawowej nr 19 został w Kłokociniezostał uhonorowany przez Sejmik WojewództwaŚląskiego Złotą Odznaką Honorową „Za Zasługi dlaWojewództwa Śląskiego”. 8 lutego w czasie uroczystościz okazji Międzynarodowego Dnia PrzewodnikaTurystycznego odznaczenie wręczył mu Jerzy Gorzelikz zarządu województwa.w 20 lutego arcybiskup senior Damian Zimoń koncelebrowałmszę świętą w sanktuarium św. Teresy w Chwałowicach.Homilię wygłosił ks. prałat Bernard Lagoutte,rektor bazyliki św. Teresy we francuskim Lisi<strong>eu</strong>x, któryprzywiózł do Chwałowic relikwie błogosławionychZelie i Ludwika Martin, rodziców św. Teresy. — Zeliei Ludwik przypominają, że życie w małżeństwie możebyć drogą do świętości, którą osiąga się przez modlitwęi autentyczne życie wypełnione miłością — mówił.Msza św. odprawiona została również w intencji rodzinRadia Maryja i była transmitowana przez TV Trwam.Poprzedził ją spektakl w wykonaniu młodzieży, a poświęconyrodzinie Martin.w W lutym urząd miasta przelał na konto Ministerstwa Finansów92,2 tys. zł. To kolejna rata tzw. janosikowego,czyli opłaty jaką bogate gminy odprowadzają na rzecztych biedniejszych. Dla takich miast jak <strong>Rybnik</strong> jest onaobowiązkowa jeśli dochody podatkowe przeliczonena głowę jednego mieszkańca przewyższają średniąkrajową o więcej niż 110 proc. Za cały rok 2012 miastomusi zapłacić 1,106 mln zł.w W połowie lutego w jednym z rybnickich salonówsamochodowych za blisko 220 tys. zł. sprzedanomieszkańcowi Radzionkowa chevroleta camaro. Todrugi taki samochód sprzedany w Polsce. Pali nawet13 litrów na 100 km, ale wystarczy niespełna sześćsekund, by rozpędzić go do setki.Zrzutka na remont saliUrząd miasta i elektrownia <strong>Rybnik</strong>pomogą rybnickiej policji wyremontowaćsalę gimnastyczną, stanowiącączęść jej komendy.Elektrownia przekaże na ten cel 50 tys. zł, amiasto 55 tys. i po podpisaniu stosownego porozumienia,całą kwotę 105 tys. zł magistratprzekaże na Fundusz Wsparcia Policji. Wubiegłym roku zmodernizowano ogrzewaniepolicyjnej sali, teraz czas na wymianę parkietui pomalowanie całego wnętrza. Co ważnez obiektu tego korzystają nie tylko policjanci,ale i uczniowie kilku okolicznych szkół.W całym 2012 roku miasto przekaże policjiłącznie ponad 248 tys. zł. Pieniądze te zostanąrównież wykorzystane na drobniejsze praceremontowe, zakup sprzętu informatycznego,a także na dodatkowe patrole na terenie<strong>Rybnik</strong>a. Tysiąc złotych miasto przekażew tym roku straży granicznej, zaś 190 tys. złkomendzie państwowej straży pożarnej.(WaT)Program termomodernizacji szkół zakończonyOpłacalne ocieplanieSatelitarne, termowizyjne zdjęcia Ziemi pokazują, jak wielkie są stratyenergii cieplnej. W powietrze ucieka nie tylko ciepło, ale i pieniądze.Wpływ na redukcję globalnego przecieżzjawiska mają przedsięwzięcia termomodernizacyjne.Również te na lokalną,samorządową skalę. A wszystko zaczęło sięod PrZEMka czyli programu zarządzaniaenergią i mediami w rybnickich placówkachoświatowych.Analiza zużycia energii cieplnej w ramachprogramu PrZEMek w rybnickich szkołachdowiodła, że występują w nich poważnestraty ciepła, co nie tylko zwiększa kosztyeksploatacji, ale wpływa na dyskomfortuczniów. A wystarczyło tylko konsekwentnepilnowanie drzwi i okien oraz gaszenieniepotrzebnego oświetlenia, by zużycieenergii spadło.Nie na tyle jednak, by miasto problemuznało za rozwiązany. Kolejnym etapembyło pozyskanie unijnego dofinansowaniana przeprowadzenie prac termomodernizacyjnychw czterech rybnickich szkołach:Szkole Podstawowej nr 22 w Niedobczycach,Zespole Szkół nr 3 na Nowinach, SzkolePodstawowej nr 34 w dzielnicy Smolna orazw Zespole Szkół Ekonomiczno-Usługowych.W placówkach tych docieplono dachyi ściany, wymieniono stolarkę i zmodernizowanoinstalację c.o. Podstawowym celemprojektu było zmniejszenie zużycia energiiniezbędnej do ogrzewania budynkówwszystkich czterech szkół, a przez to i kosztówich eksploatacji. Efektem dodatkowymbędzie mniejsza niż dotąd emisja dwutlenkuwęgla do atmosfery przez kotłownie i elektrociepłownieogrzewające szkoły.Całkowity koszt robót wyniósł prawie8,5 mln zł, z czego ponad 3,5 mln zł pochodziłoz Programu Infrastruktura i Środowiskoz Europejskiego Funduszu Spójności(zmniejszenie zużycia energii w sektorze publicznym).Efekty przedsięwzięcia są godneodnotowania. W Zespole Szkół nr 3, gdzietermomodernizacja zakończona zostałaz końcem 2010 roku, zużycie ciepła spadłoo ponad 40 proc. A dokładnie wyniosło:2011/2008 – 42,16 proc.; 2011/2009 – 41,88proc., 2011/2010 – 42,14 proc. Kwotowokoszty te kształtowały się następująco:2009 – 192 973,82 zł, 2010 – 214 025,59 zł,a w 2011 – 160 934,03 zł. W pozostałychplacówkach efekty są niewiele gorsze.W SP 34 np. rozwiązany został problem łącznika,który dotąd każdej zimy przemarzał.— Po termomodernizacji szkoły są cieplejszei bardziej przyjazne — mówi wiceprezydentMichał Śmigielski. — I chociaż to robotybardzo kosztowne, ich podjęcie jest opłacalne.Program docieplania będziemy kontynuowaćz pieniędzy budżetowych oraz z preferencyjnegokredytu z Wojewódzkiego FunduszuOchrony Środowiska, który jest w 40 proc.umarzany, pod warunkiem, że środki te będąinwestowane w ochronę środowiska —Pod uwagę wzięto Zespół Szkół nr 2 (IILO) oraz Zespół Szkół Budowlanych. Jakmówi wiceprezydent Śmigielski, współczesnetechnologie umożliwiają komputerowesterowanie potrzebami energetycznymiw danym obiekcie, i o tym perspektywicznieteż warto już pomyśleć.Dzięki realizacji programu PrZEMek<strong>Rybnik</strong> jest jedną z nielicznych gmin, któreposiadają dane przydatne do różnegorodzaju analiz związanych z oszczędnościąenergii. Łatwiej więc będzie zdobyć kolejnefundusze na przeprowadzenie kolejnychinwestycji redukujących straty energii izmniejszających koszty użytkowania obiektówpublicznych.(r)10 Nr 2/488; luty 2012


Styczniowo-lutowe siarczyste mrozy i późniejsze opady śniegu wstrzymały robotydrogowe, ale dla przedstawicieli magistratu odpowiedzialnych za modernizację układukomunikacyjnego <strong>Rybnik</strong>a nie był to czas stracony.Na kilku odcinkach modernizowanychdróg, m.in. na ul. Wodzisławskiej, jeszcze przedfalą mrozów kontynuowano budowę kanalizacjideszczowej, jednak ze względu na niskie temperatury,roboty musiały zostać przerwane. Jakmówi pełnomocnik prezydenta ds. dróg JanuszKoper, na mrozie rury z PCV robią się kruche,co uniemożliwia ich układanie. Ponadto zbytmała pokrywa śnieżna sprawiła, że ziemia jestzmrożona do głębokości ok. 1 metra i rąbaniejej kilofami nie wchodzi w rachubę. Z planowanąmodernizacją ul. Wodzisławskiej związanajest również wycinka drzew za wiaduktem wkierunku Wodzisławia. Ze względów technologicznychroboty wstrzymano również na innychdrogowych placach budów. Ponieważ umowyz wykonawcami przewidują zimowe przestoje,nie powinny one wpłynąć na wydłużenie czasuplanowanych robót. — Było natomiast więcejczasu na pracę koncepcyjną, w tym rozmowy zprojektantami, bo przed nami kolejne zadania— mówi Janusz Koper. A chodzi m. in. o dokumentacjętechniczną planowanej budowy drogiregionalnej Racibórz – Pszczyna na odcinkurybnickim, czy remont ul Rudzkiej.Zapowiadana rozbudowa elektrowni„<strong>Rybnik</strong>” wiąże się z koniecznością przebudowyukładu drogowego wokół niej i przygotowaniego do wzmożonego ruchu podczas realizacjitej ogromnej inwestycji. Częścią tego zadaniajest przebudowa zamkniętej od dłuższego czasuod ul. Gliwickiej ul. Podmiejskiej, która musiposiadać odpowiednie parametry pozwalającena spodziewany ruch ciężkich samochodów. Narazie objazd prowadzony jest ul. Rudzką, którarównież czeka na modernizację. Całkowicieprzebudowany zostanie także most na Rudzie,który zwiększy swoją nośność.Trwa przetarg na modernizację, a właściwiebudowę nowego wiaduktu nad liniąkolejową w ciągu ul. Żorskiej w Gotartowicach.Obiekt zostanie poszerzony do trzech pasów,plan przewiduje również ścieżkę rowerową.Objazd poprowadzony zostanie starą ul.Żorską.Tegoroczna zima miała różne oblicza –bardzo łagodna prawie do II dekady stycznia,bardzo mroźna nieco później i w końcu bardzośnieżna. — Najgorsze dla powstawania przełomówzimowych jest przejście przez „0”, czyli ztemperatury plusowej na minusową i odwrotnie— mówi Przemysław Grycman dyrektor RSK.Znaczy to, że drogom mniej szkodzi bezśnieżna,mroźna zima, jakiej doświadczyliśmy, niżprzedwiośnie z na przemian topniejącymi zamarzającym śniegiem. Dyrektor Grycmanprzekonuje, że dziur po tej zimie będziemniej, a to ze względu na lepszy stan drógw mieście w ogóle. — Nowe i zmodernizowanedrogi, z odpowiednią podbudową, znacznielepiej znoszą zimowe warunki — mówi.— A podbudowa zależy od wielu czynników,m.in. od usytuowania drogi. By miała onaodpowiednią wytrzymałość, dziś już nie wystarczypodbudowa na bazie „czerwonej bergi”.A są jeszcze drogi, szczególnie osiedlowe, gdzieJarosław Kuźnik, naczelnik magistrackiego wydziału ekologii, prezentuje tabliczkę, która została przytwierdzona do pomnikowego platanaWacław Troszkaasfalt lano „na klepisko”, czyli bez żadnejpodbudowy —Jarosław Kasprzak, szef „akcji zima” w RybnickichSłużbach Komunalnych, potwierdza,że w porównaniu z poprzednimi latami, mimomrozów, przełomów zimowych jest mniej.Oczywiście dziury się pojawiają, a RSK jużrozpoczęły ich lepienie asfaltem na zimno. Jeślitemperatura pozwoli, wykorzystywany będzierównież asfalt ciepły z własnego remiksera.Koszty „akcji zimowej” zostaną podsumowanenajwcześniej w marcu.Oprócz rutynowych zadań zimowych jak odśnieżaniedróg, czy posypywanie solą, pracownikomRSK przybył nowy obowiązek – nadzórnad rozstawionymi w mieście koksownikami,które największe „wzięcie” miały na przystankachautobusowych.(r)Policzyli drogiUbiegły rok był pierwszym rokiem zapowiadanymprzez władze <strong>Rybnik</strong>a kilkuletniej„ofensywy drogowej”. Modernizacjaukładu komunikacyjnego to kolejny, pobudowie kanalizacji sanitarnej, priorytetw polityce inwestycyjnej miasta.Magistracki wydział dróg podsumowałjuż ubiegłoroczne dokonania. Powierzchniawyremontowanych dróg wyniosła 55 238 mkw., zaś chodników – 6 693 m kw. Długośćwyremontowanych dróg i chodników tow sumie prawie 5 000 mb.Powierzchnia nowo zbudowanych dróg(jezdni) to 64 326 m kw., zaś chodników –21 943 m kw. o łącznej długości 5 580 mb.Wyremontowane oraz nowo zbudowanedrogi i chodniki mają łączną powierzchnięprawie 150 tys. m kw., i długość ponad10,5 tys. mb.PlatanoznakowanyNowy rybnicki pomnik przyrody,czyli platan klonolistny, który rośniew bezpośrednim sąsiedztwie rzeki Nacynyprzy ul. Raciborskiej, ma już tabliczkę informującą,że jest drzewem prawnie chronionym.Nadając mu taki status doceniono jego malowniczośći wytrzymałość na warunki miejskie.Platan ma trzy główne pnie o obwodach 243 cm,238 cm i 185 cm. Drzewa uznanego za pomnikprzyrody nie można niszczyć i uszkadzać. 21lutego tabliczkę informacyjną przytwierdzilido pnia platana pracownicy rybnickiej zieleni.Wiadomo już, że parafia ojców franciszkanówzłożyła w urzędzie miasta wniosek o pozwoleniena wycinkę rosnącej przy kościele, zmarniałejwierzby kruchej, którą ze względu na zły stan,pozbawiono statusu pomnika przyrody. (S)Telefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 11


Wacław TroszkaW środę 11 lipca o 21 na Stadionie Miejskimprzy ul. Gliwickiej wystąpi grający ostregorocka amerykański zespół Guns N’ Roses.Informację tą przekazano w czasie konferencjiprasowej, która w urzędzie miasta odbyła się6 lutego, czyli w dniu 50. urodzin wokalistygrupy Axla Rose’a.Zdaniem specjalistów to może być jeden z najważniejszychkoncertów, jakie w tym roku odbędą się wPolsce. Kolejny występ gwiazdy światowego formatuw <strong>Rybnik</strong>u to efekt udanego ubiegłorocznego koncertuBriana Adamsa i współpracy z agencją PrestigeMJM. Tym razem jednak miasto wystąpi w roli współorganizatora.Na potrzeby koncertu zabezpieczono700 tys. zł. — Wydaliśmy dotąd znacznie mniej. Niemożemy ujawnić jaki jest budżet całego przedsięwzięcia,ale strona związana z finansami publicznymi jestoczywiście jawna, tyle, że będziemy o niej mówić już pokoncercie i po jego rozliczeniu. Jeśli powstanie nadwyżkabędziemy jego beneficjentem, ale jeśli przyniesie onstraty to będziemy musieli je częściowo pokryć. Jestemumiarkowanym optymistą, myślę, że z punktu widzeniafinansów miasta wszystko skończy się dla nas całkiemdobrze. Zamierzam również pozyskać sponsorów —mówi Adam Fudali, prezydent <strong>Rybnik</strong>a.Nie lada gratka czeka w kwietniu miłośnikówteatru z <strong>Rybnik</strong>a i okolic. Dwa interesujące spektaklewystawi tu dzień po dniu krakowski Teatr STU,a na scenie obok Daniela Olbrychskiego i JerzegoTreli wystąpi rybniczanin Olek Krupa, wziętyhollywoodzki aktor drugiego planu, który zagrałm.in. w filmach braci Coen czy Woody’ego Allena.25 kwietnia o 19 krakowski teatr na scenie TeatruZiemi Rybnickiej wystawi „Zemstę” AleksandraFredry, w której obok Olka Krupy (Papkin) zagrająKoncert będzie częścią cyklu „Prestiżowe GwiazdyZłote Przeboje”, który agencja organizuje z radiemZłote Przeboje, należącym do medialnego koncernuZagra jednak Guns N’ RosesAgora. Na jego antenie pojawią się nie tylko zapowiedzirybnickiego koncertu, ale również konkursy z nagrodami,i audycja na żywo z <strong>Rybnik</strong>a. Guns N’ Rosesszczyt swej popularności przeżywali na przełomielat 80. i 90. minionego wieku. Z ówczesnego składugrupie pozostał jedynie wokalista Axl Rose. Gdy 10lutego w Polsce ruszała sprzedaż biletów na rybnickikoncert, w Nowym Jorku Guns N’ Roses zagrali koncertrozpoczynający amerykańską część tegorocznejtrasy koncertowej. Na dniach Prestige MJM maogłosić szczegóły dotyczące jej <strong>eu</strong>ropejskiej części.Ze źródeł nieoficjalnych wiemy, że rozpocznie się ona17 maja w irlandzkim Dublinie. Do <strong>Rybnik</strong>a zespółprzyleci z Sofii, gdzie koncertuje 8 lipca.Z Hollywood do <strong>Rybnik</strong>aDotacja stopniałaDaniel Olbrychski (Cześnik) i Jerzy Trela (Rejent).26 kwietnia o 19 Olbrychskiego (Lear) i Krupę (Kent)zobaczymy w „Królu Learze” Szekspira. PrezydentAdam Fudali, który zna aktora z lat dzieciństwazamierza wykorzystać okazję i wręczyć Krupie swojąnagrodę w dziedzinie kultury. Niewykluczone, że udasię również zorganizować spotkanie hollywoodzkiegoaktora z publicznością.Olek Krupa urodził się w <strong>Rybnik</strong>u, jest absolwentemLic<strong>eu</strong>m im. Powstańców Śl., oraz krakowskiejUrząd miasta zwróci urzędowi marszałkowskiemu125 tys. zł. To częśćdotacji w wysokości 1,5 mln zł, jakąmagistratowi przyznano na realizacjęprojektu „<strong>Rybnik</strong> – inwestujeszzyskujesz”, którego istotą było reklamowaniew ubiegłym roku na targachinwestycyjnych w Monachium i Canneswystawionych przez magistratna sprzedaż terenów inwestycyjnychw centrum miasta.Kontrolerzy z urzędu marszałkowskiegoza tzw. wydatki niekwalifikowan<strong>eu</strong>znali zakup: multimedialnego stołuz ekranem dotykowym (z oprogramowaniem115,9 tys. zł), który służył do prezentowania<strong>Rybnik</strong>a i wystawionych nasprzedaż działek, zabawek jojo (9 tys. zł),które były stoiskowym gadżetem oraz alkoholu(1050 zł), którym mogli częstowaćsię goście odwiedzający rybnickie stoisko.— Stół z ekranem dotykowym zakupiłbymi tak, bo to bardzo nowoczesne,przydatne i efektowne urządzenie, którebędzie nam jeszcze służyć przez kilka lat.Próbowaliśmy je zakupić w taki sposób,by tylko 15 proc. ceny pokrył budżet miasta,ale instytucja zarządzająca środkamiunijnymi się na to nie zgodziła, więc całośćsfinansujemy ze swoich środków. Codo alkoholu, to obecność na targowychstoiskach tradycyjnych alkoholi to rzeczzupełnie normalna i nie widzę w tym nicniestosownego. Swoją drogą, tych kilka butelekpolskich alkoholi starczy nam jeszczena kilka imprez targowych — komentujeAdam Fudali, prezydent miasta.(WaT)Najtańsze bilety namurawę stadionu kosztują: 99, 199 i 250 zł; bilet natrybuny 270 zł, zaś wejściówka dla VIP-ów 690 zł.Bilety można kupować przez internet (strony: www.imprezyprestige.com i www.ticketportal.pl) orazw salonach Empik, sklepach Media Markt i Saturn,a także w Teatrze Ziemi Rybnickiej. — Zainteresowaniekoncertem jest bardzo duże. Sprzedaliśmy już kilka tysięcybiletów. Najwięcej w Warszawie i na Śląsku. Otrzymaliśmyrównież zamówienia z Czech, Niemiec i Wielkiej Brytanii— mówi Janusz Stefański z Prestige MJM. Przestrzega,że wkrótce najtańsze bilety mogą zostać wyprzedane.A kto zagra 11 lipca przed gwiazdą wieczoru?Prawdopodobnie będą to aż dwa zespoły, z którychjeden ma wywodzić się jeśli nie z regionu rybnickiegoto przynajmniej ze Śląska. Swoją ofertę złożyłorganizatorom m.in. zespół Dżem, wiadomo też, żeo możliwość zagrania przed Guns N’ Roses nie będziezabiegać rybnicko-żorska grupa Carrantuohill. Propozycjęorganizatorów w sprawie supportu będzie jeszczemusiał zaakceptować amerykański zespół. (WaT)szkoły teatralnej. Od 1976był związany z Teatrem STU.W 1981 roku wyjechał na stałedo Stanów Zjednoczonych.Na swoim koncie ma rolew tak znanych filmach jak„9 i pół tygodnia”, „Alexsam w domu”, „Tajne przezpoufne” czy „Salt”, w którymzagrał razem z Angeliną Jolie.Od jakiegoś czasu podróżującmiędzy USA a Polską znówgra w Teatrze STU. (WaT)Adam Fudali, na zdjęciu z PiotremJaroszewskim z radia ZłotePrzeboje (z lewej) i JanuszemStefańskim z Prestige MJM, jestprzekonany, że koncert Guns N’Roses będzie kolejnym wielkimwydarzeniem muzycznym w historiimiastaPoprawili wykrywalność6 stycznia w rybnickiej komendzie policji z udziałem:mł. insp. Zbigniewa Klimusa, zastępcy komendanta wojewódzkiegopolicji, Jacka Sławika, prokuratora rejonowegoi Adama Fudalego, prezydenta <strong>Rybnik</strong>a, odbyła się naradaroczna, w czasie której podsumowano ubiegłoroczne wynikipracy rybnickiej policji. W stosunku do roku 2010 wzrosła wubiegłym roku liczba stwierdzonych przestępstw kryminalnych(46795222), podobnie przestępstw pospolitych (kradzieże,kradzieże z włamaniem, kradzieże samochodów, bójki, pobicia,zniszczenia mienia) (25822858), a także przestępstwnarkotykowych (460579). Znacząco też wzrosła liczbaczynów karalnych popełnianych przez nieletnich (820939).Pod względem wykrywalności sprawców przestępstw ogółemrybnicka komenda (70,6 proc.) zajęła dziewiąte miejscew województwie śląskim (średnia wykrywalność 64,4 proc.).Odnotowano też najwyższą od roku 2000 wykrywalnośćsprawców przestępstw kryminalnych (61,9 proc.). Pod tymwzględem rybniccy policjanci zajęli w województwie miejscesiódme (średnia 52,2 proc.).(WaT)12 Nr 2/488; luty 2012


Budżety dzielnicObok prezentujemy tegoroczne budżety27 rybnickich dzielnic. W pierwszejkolumnie znajdują się kwoty, jakie zostanąwydane w tych dzielnicach na różnegorodzaju inwestycje (np. budowa i remontydróg, modernizacje i termomodernizacjemiejskich placówek itp.), ale także naoświatę, pomoc społeczną, na utrzymaniedróg, zieleni i porządku w tych dzielnicachoraz funkcjonowanie dzielnicowej ochotniczejstraży pożarnej. To nieco sztucznezestawienie, bo w budżecie miasta kwotysą przyporządkowane do konkretnychinwestycji, bez rozbicia na dzielnice. Jeśliplanuje się np. budowę drogi przebiegającejprzez trzy dzielnice, to w budżecie figurujetylko jedna suma odpowiadająca wartościcałej inwestycji. Na dobrą sprawę, nie sposóbprzecież wcześniej wyliczyć, ile będziekosztować wybudowanie trzech odcinkówtej samej drogi w każdej dzielnicy z osobna.W drugiej rubryce zamieszczamy kwotypozostające już do wyłącznej dyspozycji raddzielnic. Te przeznaczają je m.in. na organizowaniedzielnicowych festynów, spotkańseniorów, imprez okolicznościowych, aleteż na dofinansowanie różnego rodzajuwakacyjnych wyjazdów dzieci i młodzieżyz rodzin ubogich. Wysokość tych kwot jestw dużym stopniu uzależniona od wielkościdzielnicy i od liczby jej mieszkańców. Jakinformuje magistrat, od kilku już lat kwotyte nie podlegają większym wahaniom. Tegorocznebudżety rad dzielnic zasilają równieżich ubiegłoroczne oszczędności.W rubrykach znalazły się: nazwa dzielnicywraz z liczbą mieszkańców; zbiorczezestawienie wydatków na 2012 rok; kwotado dyspozycji rady dzielnicy, a w nawiasiesuma, jaką rada dzielnicy zamierza pozyskaćw tym roku od sponsorów (wliczona doogólnej kwoty).(WaT)Zebrania sprawozdawcze w dzielnicachPrzed nami cykl dzielnicowych zebrań, naktórych rady dzielnic przedstawiają mieszkańcomsprawozdania ze swojej całorocznejdziałalności. Ale za sprawą obecności przedstawicieliwładz miasta, a często równieżsłużb dbających o porządek i bezpieczeństwomieszkańców, zebrania takie są od lat ważnymdyskusyjnym forum nie tylko o problemachBoguszowice Osiedle (11.659) 15,3 mln zł 28.740 zł (10.000 zł)Boguszowice Stare (7.641) 21,0 mln zł 36.130 zł (0)Chwałęcice (1.783) 5,3 mln zł 10.360 zł (0)Chwałowice (7.930) 19,4 mln zł 23.160 zł (0)Golejów (2.214) 3,1 mln zł 10.060 zł (0)Gotartowice (3.512) 8,3 mln zł 11.080 zł (1.000 zł)Grabownia (731) 0,2 mln zł 10.010 zł (0)Kamień (4.268) 4,0 mln zł 15.390 zł (2.000 zł)Kłokocin (2.535) 2,9 mln zł 17.460 zł (4.500 zł)Ligota-Ligocka Kuźnia (3.762) 5,1 mln zł 11.160 zł (0)Maroko-Nowiny (19.801) 53,9 mln zł 26.330 zł (0)Meksyk (2.679) 18,3 mln zł 11.240 zł (1.000 zł)Niedobczyce (12.642) 23,8 mln zł 20.130 zł (0)Niewiadom (4.783) 7,8 mln zł 10.910 zł (0)Ochojec (1.903) 2,4 mln zł 11.270 zł (1.000 zł)Orzepowice (3.358) 6,4 mln zł 10.630 zł (0)Paruszowiec-Piaski (4.549) 11,1 mln zł 14.540 zł (1.000 zł)Popielów (3.285) 4,9 mln zł 11.850 zł (0)Północ (7.732) 23,7 mln zł 17.090 zł (0)Radziejów (1.933) 1,8 mln zł 12.970 zł (0)Rybnicka Kuźnia (3.803) 12,8 mln zł 30.040 zł (13.000 zł)Smolna (7.120) 13,9 mln zł 31.030 zł (13.000 zł)Stodoły (599) 0,4 mln zł 10.860 zł (0)Śródmieście (8.220) 47,3 mln zł 16.660 zł (2.500 zł)Wielopole (1.919) 4,6 mln zł 12.970 zł (0)Zamysłów (3.103) 9,2 mln zł 15.090 zł (1.000 zł)Zebrzydowice (3.042) 8,1 mln zł 11.930 zł (0)dzielnicy, ale i miasta. Poniżej publikujemyharmonogram zebrań, a relacje z wybranychz nich, zamieścimy w kolejnych numerach„GR”.Lp. Dzielnica Budynek Adres Data Godzina1 BOGUSZOWICE-STARE Szkoła Podstawowa nr 16 ul. Małachowskiego 44 12 marca (poniedziałek) 16:002 BOGUSZOWICE-OSIEDLE Dom Kultury w Boguszowicach Pl. Pokoju 1 12 marca (poniedziałek) 18:003 CHWAŁĘCICE Szkoła Podstawowa nr 27 ul. Gzelska 7 13 marca (wtorek) 16:004 STODOŁY Remiza OSP Stodoły ul. Zwonowicka 5 13 marca (wtorek) 18:005 SMOLNA Szkoła Podstawowa z Oddz. Integracyjnymi nr 34 ul. Reymonta 69 14 marca (środa) 16:006 ZAMYSŁÓW Szkoła Podstawowa nr 6 ul. Wodzisławska 123 14 marca (środa) 18:007 GOLEJÓW Remiza OSP Golejów ul. Gliwicka 257 15 marca (czwartek) 16:008 OCHOJEC Remiza OSP Ochojec ul. Rybnicka 23 15 marca (czwartek) 18:009 GOTARTOWICE Szkoła Podstawowa nr 20 ul. Ziołowa 3 19 marca (poniedziałek) 16:0010 KŁOKOCIN Remiza OSP Kłokocin ul. Włościańska 70 19 marca (poniedziałek) 18:0011 WIELOPOLE Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 1 ul. Gliwicka 105 20 marca (wtorek) 16:0012 GRABOWNIA Remiza OSP Grabownia ul. Poloczka 76C 20 marca (wtorek) 18:0013 ŚRÓDMIEŚCIE Powiatowa i Miejskia Biblioteka Publiczna ul. Szafranka 7 27 marca (wtorek) 16:0014 LIGOTA – LIGOCKA KUŹNIA Harcówka ul. Zakątek 19 27 marca (wtorek) 18:0015 PARUSZOWIEC-PIASKI Szkoła Podstawowa nr 3 ul. Wolna 17 29 marca (czwartek) 16:0016 KAMIEŃ Szkoła Podstawowa nr 28 ul. Szewczyka 6 29 marca (czwartek) 18:0017 ORZEPOWICE Szkoła Podstawowa nr 32 ul. Łączna 12 A 10 kwietnia (wtorek) 16:0018 RYBNICKA KUŹNIA Gimnazjum nr 4 ul. Rybacka 55 10 kwietnia (wtorek) 18:0019 MAROKO-NOWINY Zespół Szkół nr 3 ul. Orzepowicka 15 A 11 kwietnia (środa) 17:0020 CHWAŁOWICE Dom Kultury w Chwałowicach ul. 1 Maja 95 12 kwietnia (czwartek) 16:0021 MEKSYK Zespół Szkół Budowlanych ul. Świerklańska 42 12 kwietnia (czwartek) 18:0022 RYBNIK - PÓŁNOC Szkoła Podstawowa nr 5 ul. Różańskiego 14 A 16 kwietnia (poniedziałek) 16:0023 ZEBRZYDOWICE Szkoła Podstawowa nr 12 ul. Buhla 3 16 kwietnia (poniedziałek) 18:0024 POPIELÓW Szkoła Podstawowa nr 24 ul. L. Staffa 42 A 17 kwietnia (wtorek) 16:0025 RADZIEJÓW Gimnazjum nr 13 ul. Kręta 20 17 kwietnia (wtorek) 18:0026 NIEWIADOM Dom Kultury w Niewiadomiu ul. Mościckiego 15 18 kwietnia (środa) 16:0027 NIEDOBCZYCE Dom Kultury w Niedobczycach ul. Barbary 23 18 kwietnia (środa) 18:00Telefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 13


Miasto przystępuje do częściowej reorganizacji sieci szkół. Największe zmianynastąpią w szkolnictwie specjalnym i one też wywołują największe emocje, choćwładze miasta zapewniają, że chcą poprawić warunki, w jakich będą się uczyćdzieci i młodzież niepełnosprawna.Reorganizacja specjalnej troski— Łączymy by nie likwidować — to hasło,które tłumaczy intencje urzędników. W całejPolsce niż demograficzny i trudna sytuacjafinansowa zmusza miasta i gminy do racjonalizowaniawydatków na oświatę. Tylkow niewielkim stopniu pokrywają je pieniądze płynącez budżetu państwa. W <strong>Rybnik</strong>u w 2011 rokusubwencja oświatowa pokryła tylko 63 proc.wydatków na funkcjonowanie oświaty.W mediach głośno jest o miastach i gminachzamykających szkoły. W <strong>Rybnik</strong>u tak źle niebędzie, ale i decyzje dużo mniej brzemiennew skutki niepokoją rodziców, nauczycielii samych uczniów. Reorganizacji sieci szkół byłapoświęcona styczniowa sesja rady miasta. Podługiej dyskusji, w kilku przypadkach niejednogłośnie,podjęto dziewięć uchwał dającychpoczątek planowanym zmianom.Joanna Kryszczyszyn, zastępczyni prezydentamiasta odpowiedzialna za oświatę, przedstawiłasytuację ogólną: — Od 2007 roku, nielicząc przedszkoli, ubyło nam 1400 uczniów, totyle, co dwie duże szkoły wielkości II LO im. A.F.Modrzewskiego. Nasze gimnazja opuści w tymroku o siedem klas mniej, a na rynku edukacyjnympojawiła się jeszcze nowa, niepublicznaszkoła ponadgimnazjalna Izby Rzemieślniczej.Z drugiej strony 80 proc. kosztów funkcjonowaniaoświaty to płace uzależnione m.in.od poziomu wykształcenia nauczycieli. Jeślichodzi o ewentualne oszczędności, zostaje namtylko 20 proc. kosztów rzeczowych. To właściwiemargines —Pierwsze przyjęte uchwały mówią o powołaniuczterech kolejnych w mieście zespołówszkolno-przedszkolnych. Zespolenie szkołypodstawowej i działającego, z jednym wyjątkiem,po sąsiedzku przedszkola w jeden organizmto właściwie zmiana natury administracyjnej.— Z doświadczenia istniejących już takichzespołów wiemy, że realizowanie zadań jest tamtańsze i bardziej rozsądne. W przedszkolachfunkcjonujących indywidualnie, gdy dyrektoridzie na długie L-4, nie ma kto podpisać fakturyczy prowadzić dokumentacji. Takie sytuacje jużsię zdarzały. Mieliśmy wtedy jednego przechodniegodyrektora emeryta, którego w razie potrzebyprzerzucaliśmy z placówki do placówki — przekonywałaJoanna Kryszczyszyn.Nowe zespoły szkolno-przedszkolne powstanąw dzielnicach Północ (SP5 + P5),Boguszowice Stare (SP16 + P18), Orzepowice(SP32 + P35) oraz Boguszowice Osiedle (SP18+ P19). Najpoważniejsza zmiana szykuje sięw Orzepowicach, bo tam dodatkowo podstawówkęi przedszkole czeka w czasie wakacjiprzeprowadzka do znacznie większego budynkuzajmowanego obecnie przez szkołęmedyczną.Kolejna zmiana nastąpi w Niedobczycach,gdzie Gimnazjum nr 11 działające w osobnymbudynku przy ul. Niedobczyckiej, ma sięprzeprowadzić do Zespołu Szkół nr 5 przy ul.Rymera, czego obawiają się rodzice gimnazjalistów.Jak tłumaczyła Joanna Kryszczyszyn,obie szkoły odczuwają skutki niżu demograficznego,bo opuszczają je roczniki wyżowe,a przychodzą niżowe. Gimnazjum np. opuszcząw czerwcu cztery klasy, a we wrześniu rozpocznątam naukę prawdopodobnie tylko dwieklasy pierwszoklasistów. — To paradoks, obiete szkoły mają dobrą bazę, ale nie mają uczniów— mówiła wiceprezydent Kryszczyszyn.— Będę głosował za, bo zabezpieczamy pracędla 50 nauczycieli. Jeśli któryś z nich straci pracę,to wyłącznie z powodu niżu — zadeklarowałradny Henryk Cebula (PiS). W głosowaniu23 radnych głosowało za przyjęciem uchwały,jeden się wstrzymał, a jeden głosował przeciw.— Obu szkół ze względu na niż nie uda namsię uratować. Patrzymy więc na to, którą z nichlepiej zachować dla szkolnictwa. Uznaliśmy,że lepszym będzie budynek zespołu szkół sąsiadującyz kortami tenisowymi. Niewykluczone, że wbudynku gimnazjum zostaną odtworzone istniejącetam kiedyś cztery mieszkania nauczycielskiei urządzone kolejne. Wtedy moglibyśmy sprzedaćcały budynek — mówi prezydent Adam Fudali.Wybudowana przy nim kilka lat temu sala gimnastycznamiałaby współtworzyć z istniejącympo drugiej stronie ul. Górnośląskiej Orlikiemlokalne centrum sportu.Najdłuższą dyskusję, a wcześniej sporeporuszenie, wywołały jednak uchwały inicjującezmiany w szkolnictwie specjalnym.Już sam charakter i struktura tego segmentuoświaty sprawia, że zagadnienie to jest trudnedo ogarnięcia. Miasto zamierza docelowoprzeprowadzić Specjalny Zespół Szkolno-Przedszkolny, nazywany popularnie SzkołąŻycia, z dzisiejszej siedziby przy ul. Hibnerana osiedlu Nowiny do budynków SpecjalnegoOśrodka Szkolno-Wychowawczego przyul. Piasta w dzielnicy Północ. Szkołę Życiawspółtworzą dziś funkcjonujące pod jednymdachem przedszkole, podstawówka i gimnazjumdla dzieci z upośledzeniem znacznym,umiarkowanym i głębokim. Plany powołaniaw ramach ośrodka przy ul. Piasta nowegoprzedszkola specjalnego, a w ramach ZespołuSzkół nr 6 w dzielnicy Boguszowice nowegogimnazjum specjalnego, wywołały sprzeciwnauczycieli i rodziców dzieci uczęszczającychdo Szkoły Życia. Byli oni początkowo przekonani,że proponowane zmiany prowadządo rozbicia ich placówki. Dzień przed sesjąw magistracie zebrała się Komisja Oświaty,Kultury i Sportu Rady Miasta, a w jej obradachwzięli udział również nauczycielei rodzice podopiecznych Szkoły Życia.Joanna Kryszczyszyn zapewniła ich, że podocelowej przeprowadzce na Piasta, która manastąpić za dwa, trzy lata, ich szkoła będziefunkcjonować w niezmienionym kształcie(przedszkole, podstawówka, gimnazjum).Później satysfakcjonujące ich gwarancje napiśmie otrzymali od prezydenta Fudalego.Stworzenie nowego przedszkola w ramachSpecjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczegoma być tylko pierwszym etapem owej przeprowadzki.Będzie się ono mieścić w budynkudzisiejszego internatu, który ma być stopniowolikwidowany. We wrześniu tego roku do nowegoprzedszkola przy ul. Piasta trafią dziecirozpoczynające dopiero przedszkolną edukację.Starsze oddziały przedszkolne będą nadaldziałać w budynku Szkoły Życia, ale docelowo,za dwa, trzy lata przeprowadzą się do nowegoprzedszkola przy ul. Piasta. Termin tej przeprowadzkibędzie uzależniony od zakończenia pracadaptacyjnych. Na Piasta przeprowadzi się teżdocelowo podstawówka i gimnazjum SzkołyŻycia, tyle, że dla nich przewidziano sąsiednibudynek, w którym dziś przy Piasta funkcjonujepodstawówka i gimnazjum Specjalnego OśrodkaSzkolno-Wychowawczego. — Pomimo trzygodzinnejdyskusji nie wszystkie wątpliwości zostałyrozwiane i padł wniosek formalny o przesunięciepunktów dotyczących szkolnictwa specjalnegona następną sesję, ale nie uzyskał on wymaganejwiększości — poinformowała na sesji przewodniczącakomisji Anna Gruszka (PiS). W dyskusjiporuszono wiele wątków całej sprawy. KrystynaStokłosa (PO), pytała, czy nie byłoby lepiej,najpierw dostosować wszystkie pomieszczeniaprzy ul. Piasta, a dopiero potem przenieść tamSzkołę Życia w całości. — Obiecuję, że zdążymy.Plany adaptacji internatu na potrzeby przedszkolabyły gotowe już w ubiegłym roku. Mamy już nawetkupione meble — odpowiedziała Joanna Kryszczyszyn.Ostatecznie za powołaniem do życianowego przedszkola specjalnego głosowało 15radnych, a przeciw dziesięciu.Rada miasta przyjęła też uchwałę o powołaniunowego gimnazjum specjalnego, mającegofunkcjonować od września w ramach ZespołuSzkół nr 6. Ten w ubiegłym roku przeprowadziłsię z ul. Raciborskiej do dużego budynku przyul. Małachowskiego w Boguszowicach (dawnazawodówka kopalni Jankowice). Do gimnazjumtego mają trafiać generalnie uczniowiez upośledzeniem lekkim i umiarkowanym, którzybędą w stanie kontynuować potem naukęw działającej w tym samym budynku specjalnejzawodówce.Wacław Troszka14 Nr 2/488; luty 2012


Szkoła już od pół wieku kształci personelmedyczny na potrzeby regionalnychplacówek zdrowia. Wiele z zatrudnionychw nich pielęgniarek, ratowników medycznych,fizjoterap<strong>eu</strong>tów, czy terap<strong>eu</strong>tów zajęciowychzdobyło zawód właśnie tu. Dzisiajw zespole na trzech kierunkach (ratownikmedyczny, technik farmac<strong>eu</strong>tyczny, technikmasażysta) uczy się 146 osób. Oferta szkołyjest bogatsza, jednak brakuje chętnych dozdobycia zawodu dietetyka, terap<strong>eu</strong>ty, technikausług kosmetycznych, czy – w trybiewieczorowym – opiekuna w domu pomocyspołecznej oraz opiekunki dziecięcej.Przez lata, powstała w 1962 roku, placówkakształciła głównie pielęgniarki, najpierw napoziomie pięcioletniego lic<strong>eu</strong>m medycznego,później jako dwuletnia szkoła policealna. —Już dziewiąty rok nie kształcimy pielęgniarek.Kolejne reformy edukacji odebrały nam tęmożliwość. Pielęgniarki, podobnie jak fizjoterap<strong>eu</strong>cizdobywają dzisiaj zawód w szkołachwyższych — mówi Maria Sobczyńska, nauczycielzawodu w rybnickim „medyku”. Ale tonie koniec edukacyjnych cięć. We wrześniuszkoła przeprowadzi ostatni nabór na kolejnedwa kierunki: cieszące się dużym zainteresowaniemratownictwo medyczne oraz mniejpopularną dietetykę. Również te specjalnościmają być objęte nauczaniem akademickim.Dlatego dyrekcja placówki chce przekształcićją w wyższą szkołę zawodową dającątytuł licencjata. To z pewnością podniosłobyprestiż „medyka” i dałoby szersze możliwościnauczania. — Na bazie naszej szkołychcemy uruchomić publiczną wyższą szkołęzawodową o charakterze medycznym, którabędzie kształcić w kierunkach: pielęgniarstwo,ratownictwo medyczne, dietetyka, fizjoterapia,kosmetologia i położnictwo. Opieramy się naustawie Prawo o szkolnictwie wyższym, którapozwala na tego rodzaju reorganizację — wyjaśniaMaria Sobczyńska.Pracownicy „medyka” poczynili już w tejsprawie pierwsze kroki. Prośbę o zgodę na takieprzekształcenie skierowali do marszałkawojewództwa śląskiego, który jest dla szkołyorganem prowadzącym. Rektorom aż 21publicznych uczelni wyższych z województwśląskiego, opolskiego i małopolskiego zaproponowaliteż utworzenie w <strong>Rybnik</strong>u swegozamiejscowego ośrodka dydaktycznego,który kształciłby na kierunkach medycznych.— W tej chwili każda uczelnia może prowadzićkierunki medyczne, dlatego mamy nadzieję, żektóraś z nich odpowie na naszą propozycję iprzyjmie nas pod swoje skrzydła — mówi MariaSobczyńska. Podkreśla, że sporym atutemszkoły jest doświadczona kadra oraz bogatabaza dydaktyczna. Zespół posiada profesjonalniewyposażone pracownie anatomii,ratownictwa medycznego, fizjoterapii, pielęgniarstwa,dietetyki, farmacji oraz terapii zajęciowej.Na specjalnych fantomach uczniowiesymulują badania odpowiadające różnymsytuacjom urazowym, analizują zaburzeniarytmu serca, odbierają porody. Jest sporosprzętu, siłownia, pracownia komputerowa,bogaty księgozbiór medyczny i, co ważne,znakomita baza do prowadzenia zajęć praktycznych,czyli sąsiadujący ze szkołą szpitalwojewódzki oraz szpital psychiatryczny. — Jeżelinie uda nam się dokonać przekształcenia,to wielu z tych atutów nie będziemy mogli wykorzystywać— zaznacza Maria Sobczyńska.a jako szkoła policealna będziemy kształcićw specjalnościach będących w ofercie ministerstwaedukacji narodowej. Większośćz nich to zawody nie cieszące się wśródabsolwentów szkół średnich dużym wzięciem– m.in. technik usług kosmetycznychczy tzw. kierunki opiekuńcze. Nowościąma być zawód opiekuna medycznego, czyliasystenta pielęgniarki, który przejmie obowiązkizwiązane z bezpośrednią pielęgnacjąchorych.Medyczny licencjat w <strong>Rybnik</strong>u?Czy świętujący w tym roku jubil<strong>eu</strong>sz 50. lecia rybnicki „medyk” będzie mógłkształcić młodzież na poziomie akademickim? Pracownicy Zespołu MedycznychSzkół Policealnych Województwa Śląskiego w <strong>Rybnik</strong>u rozpoczęli staraniao przekształcenie placówki w wyższą szkołę zawodową.Dr Wojciech Bąkowski przeprowadza doświadczenia chemiczne z przyszłymi farmac<strong>eu</strong>tkamiDodaje, że w mieście i regionie jest spore Tymczasem szkołę czeka przeprowadzka.zainteresowanie kształceniem medycznym, Od września uczniowie „medyka” będątym bardziej, że najbliższe tego typu szkołyna poziomie akademickim znajdują się siedzibie szkoły podstawowej w Orzepowi-zdobywać umiejętności w dotychczasowejw Katowicach, Opolu i Bielsku-Białej. Dojazdyna zajęcia choćby dla pracujących na przeniesie się do dotychczasowej siedzibycach, która wraz z tamtejszym przedszkolemzmiany pielęgniarek są sporym utrudnieniem, zespołu szkół medycznych. Decyzją marszałka,tylko do końca sierpnia funkcjonowaća to zniechęca wiele potencjalnych studentekdo uzupełnienia wykształcenia.będzie internat medyków. Ze względu naPracownicy „medyka” zbierają podpisy niewielką liczbę uczniów, nie jest on w pełnipoparcia wśród personelu rybnickich szpitali, wykorzystany. — W internacie jest 75 miejsc.uczniów oraz ich rodzin. W sprawę zaangażowałsię również poseł Bolesław Piecha, który osoby niezwiązane ze szkołą — wyjaśnia MariaPiętnaście z nich zajmują uczniowie, resztęprzed laty uczył w „medyku”. O swoim poparciudla tych ambitnych planów zapewnili Teraz krok należy do marszałka. Jeśli przy-Sobczyńska.również prezydent Adam Fudali oraz poseł chyli się do prośby pracowników „medyka”,Marek Krząkała.a któraś z uczelni wyrazi chęć utworzeniaJeśli jednak nie uda się zmienić statusu w <strong>Rybnik</strong>u swojej filii, ruszy proces związanyplacówki, jej pole działania będzie ograniczone.— Kolejne kierunki są wygaszane,Dominika Ingram-Nowaczykz przekształcaniem placówki.Telefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 15Dominika Ingram-Nowaczyk


Nie bądź ignorantemO uzależnieniach wśród młodzieży mówi Mariola Kujańska – psycholog, wychowawca,przewodnicząca Regionalnego Towarzystwa Oświaty Zdrowotnej w <strong>Rybnik</strong>u.Wiele słyszymy o grożących młodzieży uzależnieniach.Na czym konkretnie one polegają?Kiedyś strach chronił przed niebezpieczeństwem, dziśmłodzi ludzie łatwo podejmują zachowania ryzykowne:papierosy, alkohol, narkotyki, środki psychoaktywne,wczesna inicjacja seksualna, agresja, przemoc, wagary,ucieczki z domu. Ryzyko staje się wyzwaniem, czymśpociągającym, dostarcza adrenaliny, np. sporty grożąc<strong>eu</strong>tratą życia, szybka jazda na motorze, samochodem,skoki na bungee. Coraz więcej chłopców ulega bigoreksji,czyli kulturystycznej obsesji i uzależnia się od wysiłkufizycznego. Ich koleżanki popadają z kolei w alkoholoreksję.Dziewczyny przez kilka dni się głodzą, żeby naimprezie bez szkody dla figury wypić kilka drinków. Toproblem wielu licealistek i studentek.Większość rodziców nie dopuszcza myśli o możliwościzaistnienia trudnej sytuacji w swoim domu, uważają,że ich to nie dotyczy. To efekt bezgranicznego ufaniadzieciom albo braku czasu na zainteresowanie sięnimi. To nie ilość wspólnie spędzanego czasu świadczyo relacjach, a sposób w jaki go wykorzystujemy. Dzieckoobserwuje rodziców, przejmuje ich postawy, a ci, niestety,często przekazują negatywne wzorce. Prozaicznyprzykład – popatrzmy, jak zachowują się niektórzykierowcy: wykrzykują obelgi, trąbią, palą papierosy,przyzwalają na prowadzenie po alkoholu. Dzieci towszystko widzą, w ten sposób też je wychowujemy.Problemem są też komputer i internet – narzędziakomunikacji, zdobywania wiedzy, zabawy, aleteż przyczyna uzależnień…Technika jest dobrodziejstwem i niebezpieczeństwemjednocześnie. Jako rodzice, wychowawcy powinniśmynauczyć dzieci i młodzież rozsądnego korzystaniaz internetu i komputera. Rzeczywistość wirtualna tozupełnie nowy sposób komunikowania się i nawiązywaniarelacji. Nastolatki nie wyobrażają sobie życiabez telefonu komórkowego, z którego potrafią wysłaćdziennie nawet 300 smsów. To absorbuje ich czasi uwagę. Korzystanie z internetu można porównać do korzystaniaz energii elektrycznej – od małego uczymy dzieci,że to wspaniała rzecz, ale trzeba uważać i być ostrożnym.Warto więc ustalić jasne reguły, kiedy i jak długo możnaz niego korzystać. Nieporozumieniem jest komputerw pokoju dziecka – wtedy to, co robi w sieci, jest całkowiciepoza kontrolą. Lepiej wyznaczyć w mieszkaniu osobnemiejsce. Rodzice powinni się też nauczyć konsekwentnejkontroli – a, niestety, często wyznaczają granice, którychpotem nie pilnują. W efekcie podejmują rozpaczliwei mało skuteczne sposoby walki z uzależnieniem: wykręcaniekorków, chowanie kabli, zabieranie laptopa zesobą do pracy itp. Walczą z wiatrakami zamiast szukaćprzyczyn i włożyć wysiłek we wspólne wypracowaniezasad. Co ciekawe, sama młodzież przyznaje, że kiedyoni będą rodzicami, nie pozwolą na pełną swobodęw korzystaniu z komputera i internetu. Paradoks polegana tym, że sami na jakiekolwiek ograniczenia dostępnoścido sprzętu reagują buntem.W ubiegłym roku spektakularnie zamkniętosklepy z dopalaczami. Czy to zmniejszyło dostępnośćśrodków psychoaktywnych?W ten sposób nie rozwiązano problemu. Potencjalnedopalacze znajdują się w każdym domu: środki doczyszczenia, higieny czy leki przeciwbólowe. Te ostatniew Polsce możemy bez ograniczeń kupować w kioskachi sklepach. W Czechach czy Niemczech sprzedawane sątylko w aptekach. Młodzież szuka nowych wrażeń i doskonalewie, jakie efekty dają niektóre leki sprzedawanebez recepty. Na pytanie, czy muszą się doładowywaćtakimi substancjami, uczeń szkoły ponadgimnazjalnejodpowiedział: — Chyba pani nie myśli, że adrenaliny dostarczynam czytanie książek — Nawet nie podejrzewają,jak bardzo ryzykują, przyjmując środki niewiadomegopochodzenia, o nieznanym składzie. Niektórzy za cenędobrego doznania zjedzą wszystko. Wiedzą, jakie— Dzieci trzeba kochać mądrze, bezgraniczne zaufanienie jest dobre — mówi Mariola Kujańska„dropy” dają mocnego kopa, jednak o ich składnikachnie mają zielonego pojęcia. Wśród gimnazjalistówmodne jest np. mieszanie preparatu do higieny intymnejz równie łatwo dostępnymi dodatkami. Naturalne halucynogenynie wypadły z obiegu po zamknięciu sklepówz dopalaczami. Możliwy jest już nawet swoisty recykling:mocz po spożyciu niektórych środków także wywołujehalucynacje… To nie bajki z odległej planety – to siędzieje obok nas, w szkołach, także tych najlepszych.W jaki sposób zapobiegać takim zachowaniom?Dzieci trzeba kochać mądrze: towarzyszyć imw rozwoju, być obecnym w ich świecie, odpowiadaćna potrzebę miłości, szacunku, godności, szanowaćprywatność, niezależność. Bezgraniczne zaufanie niejest dobre, przyda się odrobina dystansu. Ufaj, alesprawdzaj. Rodzic nie może się już wykręcać tym, żenie potrafi włączyć komputera.Wiele się mówi o kryzysie rodziny, i coś w tym jest.Rodzicom jest wygodnie, kiedy dziecko siedzi przedkomputerem, bo mają wtedy święty spokój. To tylkopozory, konsekwencje przyjdą później. Z dzieckiemtrzeba być. Jeśli rodzice wiedzą, jakie są potrzebydziecka, o czym marzy, czym się interesuje, to z okazjiświąt czy urodzin kupują trafiony prezent i w ten sposóbpokazują mu, że jest dla nich ważne. Jeśli nic o swoimdziecku nie wiedzą, dają pieniądze.Niedawno szkoliłyśmy młodzież w jednej z rybnickichszkół. 13-letni uczeń podsumował całą godzinę zajęćzdaniem: „Nie możemy być ignorantami”. To dotyczyrodziców, nauczycieli, pedagogów, dyrektorów i samejmłodzieży. Nie pozwalajmy sobie na komfort ignorancji,bo cena, którą przyjdzie nam zapłacić, będzie zbytwysoka. Rozmawiała Małgorzata TytkoWacław TroszkaJasełkaintegracyjne„Różni lecz równi”, uczestnicy VII WojewódzkiegoIntegracyjnego Przeglądu WidowiskJasełkowych <strong>Rybnik</strong> 2012 z wielkimzaangażowaniem przedstawili znaną historięnarodzenia Jezusa w betlejemskiej stajence.Spektakle zachwycały różnorodną, ciekawą formą,interesującą, niekiedy bardzo symboliczną scenografią.Wiele z nich odwoływało się do współczesności, którazagubiła wiele wartości obecnych w biblijnym przekazie.Zarówno jury (przewodnicząca Maria Świerczyna– nauczyciel muzyki, oligofrenopedagog, Zofia Paszenda– reżyser teatralny oraz Ewa Marcol – katecheta,oligofrenopedagog), jak i widzowie zaskoczeni bylioryginalnością rozwiązań inscenizacyjnych, strojami,oprawą muzyczną oraz grą młodych aktorów.Reżyserka zwycięskiego spektaklu SP 21 s. Milena odbieradyplom z rąk wiceprezydent Joanny KryszczyszynNagrodę główną w I kategorii wiekowej przyznanogrupie teatralnej ze Szkoły Podstawowej nr 21 im.K. Miarki w <strong>Rybnik</strong>u, która w ocenie jury zaprezentowałanajwyższy poziom artystyczny (oryginalny scenariuszautorstwa s. Michaeli – Katarzyny Guźniczak, w reżyseriikatechetki SP 21 s. Mileny – Barbary Krzykawskiej).Miejsce drugie otrzymał zespół Baj ze Szkoły Życiaczyli Specjalnego Zespołu Szkolno-Przedszkolnegow <strong>Rybnik</strong>u. W tym spektaklu mocną stroną byłamuzyka.W II kategorii wiekowej przyznano dwie nagrodygłówne: grupie teatralnej Gimnazjum im.A. Mickiewicza w Jejkowicach oraz grupieteatralnej „Bajka” ze Specjalnego OśrodkaSzkolno-Wychowawczego w <strong>Rybnik</strong>u. Kolejnemiejsca i wyróżnienia zdobyły zespołyz Żywca, Knurowa i Wodzisławia.Organizatorami konkursu byli SpecjalnyOśrodek Szkolno-Wychowawczy w <strong>Rybnik</strong>u,rybnickie stowarzyszenie „Razem” oraz Powiatowai Miejska Biblioteka Publiczna, gdzie jasełka zaprezentowało16 grup teatralnych. Celem dorocznegoprzeglądu jest m. in. zachowanie tradycji i dziedzictwakulturowego regionu, a także tworzeniewarunków do rozwoju aktywności twórczej dziecii młodzieży ze szkół wszystkich stopni ze szczególnymuwzględnieniem klas integracyjnych oraz uczestnikówwarsztatów terapii zajęciowej.(r)Wiesława Różańska16 Nr 2/488; luty 2012


Jednym z wyróżników dwóch graniczących z sobą południowozachodnichdzielnic <strong>Rybnik</strong>a – Niedobczyc i Niewiadomia – jestich przemysłowa przeszłość i związana z nią trudna teraźniejszość.Animatorzy programu TRAF: Twój Rozwój, Aktywność, Formauważają, że przyszłość zależy od młodych.Trafić T:RAF-emTakich na przykład jak raper Adrian Hajski-Hajo czy zafascynowana dziennikarstwem Trusiaczyli Patrycja Janas. Oboje są beneficjentamirealizowanego przez Ośrodek Pomocy Społecznejoraz kilka organizacji pozarządowych (StowarzyszeniePomocy Dzieciom <strong>Rybnik</strong>a – Boguszowic„17”, Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznychoraz Rybnicki Klub Piłkarski Szkółka PiłkarskaROW <strong>Rybnik</strong>) partnerskiego programurewitalizacji społecznej, o którym pisaliśmy jużw styczniowym wydaniu „GR”.— Renowacja budynków, remont chodnika czydrogi nie gwarantują ożywienia zdegradowanychterenów. Rewitalizacji poddana powinna byćrównież lokalna, głównie młoda, społeczność. Doodnowionej przestrzeni trzeba przyciągnąć ludzi,by chcieli w niej przebywać i wykorzystywać ją dowłasnych potrzeb — uważają autorzy i partnerzyprogramu. Jego celem jest aktywizacja społecznai zawodowa 100 osób w wielu od 15 do 25 lat z terenuobu dzielnic, borykających się z problemamispołecznymi. Ma on również wyłonić lokalnychliderów, którzy pokazaliby, że zmiany są możliwe,a najbliższa okolica może być miejscem realizacjidobrych pomysłów i społecznej, międzypokoleniowejintegracji. Szanse na zostanie takimiwłaśnie liderami mają Hajo i Trusia. Hip-hopowew formie przesłanie młodego rapera z Niedobczycna pewno lepiej dotrze do młodych ludzi niżzachęty rodziców czy nauczycieli. Tym bardziej,że Hajo, uczeń Zespołu Szkół Elektryczno-Mechanicznych, stara się, by jego teksty mówiłyo problemach dotyczących wszystkich ludzi i wyrażałypozytywne emocje. — Chciałbym, by osobystarsze od nas zmieniły opinię na temat hip-hopui nie kojarzyły go wyłącznie z subkulturą blokersówi środowiskiem ćpunów. Rap może być źródłembardzo pozytywnej energii i ten potencjał młodzieżynależy wykorzystać. Adrian pisze muzykę i teksty,prowadzi własne studio, w którym nagrywa płytyi wideoklipy dostępne również w internecie,współpracuje też z innymi wykonawcami rapuoraz portalami hip-hopowymi. Swoją przyszłośćwiąże z muzyką, którą zainteresował się kilkalat temu. W ramach programu T:RAF chciałbypodzielić się z innymi swoją pasją. — Chcę raczejdawać niż brać, czyli pokazać młodzieży, że kreatywnymi aktywnym można być w każdym miejscui środowisku, w każdej dzielnicy.17-letnia Trusia mieszka w Niewiadomiui czasem pisze teksty dla raperów. To leży w kręgujej zainteresowań, chodzi bowiem do klasy o profiludziennikarskim lic<strong>eu</strong>m ogólnokształcącegoi z dziennikarstwem wiąże swoją przyszłość.P a t r y c j a„Trusia” Janasmarzyo dziennikarstwie— To super szkoła o świetnejatmosferze. Każdemupolecam! Uczymy się jaki co pisać, współpracujemyz lokalnymi mediami. Miałamnawet praktykę w Radiu90. Chciałabym skorzystaćz organizowanych w ramachT:RAF-u szkoleń, by w przyszłościorganizować czas wolny dlamłodzieży. Udział w projekcie, gdziedzieje się tak wiele interesujących rzeczy,bardzo mi odpowiada — Trusia współpracujez portalami hip-hopowymi, a jejmarzeniem jest nakręcenie reportażu o<strong>Rybnik</strong>u z punktu widzenia młodegoczłowieka dla portalu Za miastem,z którym współpracuje. Ci młodziludzie z pasją mają uświadomić swoimrówieśnikom, że istnieją bardziej pożyteczne i satysfakcjonującezajęcia niż stanie pod trzepakiemlub okupowanie przystankowej ławki.Zarówno Hajo, jak i Trusia uczestniczyliw spotkaniu z mediami zorganizowanym przezprowadzących projekt w dawnej cechowani kop.„Rymer”. Kiedyś był to smutny, opuszczonypoprzemysłowy obiekt, dziś to tętniące życiemcentrum wspinania. Rozmowy toczą się na tleścianki wspinaczkowej, obleganej przez chłopcówz boguszowickiej „17”. Są wśród nich DanielKunowski, Eugeniusz Łazicki i Dawid Pierchała,podopieczni stowarzyszenia mającego w pracyz dziećmi z „trudnych” środowisk większe doświadczenie.To tam pracowali dotąd pedagodzyulicy, którzy teraz spotykają się z młodzieżąz Niedobczyc i Niewiadomia.— Nieważne, czy dzieci wspinają się na skałki,rapują czy kopią piłkę. Ważne, że są pozytywnieaktywne i realizują swoje pasje. Naszym zadaniemjest pokazanie im alternatywy dla pasywnegopodejścia do życia — mówi Stanisław Jaszczuk,wiceprzewodniczący rady miasta, a jednocześnieprezes Rybnickiego Klubu Piłkarskiego SzkółkaPiłkarska ROW <strong>Rybnik</strong>. — Cieszymy się z partnerstwaw programie T:RAF, bo możemy podzielićsię naszymi doświadczeniami. Wiadomo, że piłkanożna jest popularna wśród dzieci z podwórekw różnych środowiskach i to naturalnie trzebawykorzystać. Od momentu startu projektu we wrześniuub. roku, dzieci objęte programem uczestnicząw zajęciach sportowych. Mają też za sobą atrakcyjnewycieczki, w tym na mecz ligowy rozgrywany nanowym stadionie we Wrocławiu czy do aquaparkuw Krakowie. W czasie ferii zorganizowano dla nichZdjęcia: Wiesława RóżańskaKonferencja odbyła się w dawnej cechowni kopalni Rymer, w której dziś działacentrum wspinania „Cechownia”. Po prawej dyrektor OPS Jerzy Kajzerekkulig oraz obóz sportowy w Brennej. Wśród dziecisą również dziewczyny, bo warto przypomnieć,że w Niewiadomiu istniała silna żeńska drużynafutbolowa. Przewodniczący Jaszczuk nie wykluczakontynuacji programu w innych dzielnicach <strong>Rybnik</strong>a,bo młodzi ludzie z problemami są wszędzie.Pozytywnie o projekcie mówi również radnyz Niedobczyc Henryk Cebula. — Przyglądam sięrealizacji programu z bliska i uważam, że wolontariuszerobią tu bardzo dobrą robotę. Myślę szczególnieo pedagogach ulicy. Jako samorządowiecstaram się w miarę moich możliwości pomagać,a jako mieszkaniec Niedobczyc wiem, jak dużojest do zrobienia. Postindustrialne dzielnice ulegałydegradacji społecznej i ten proces trzeba zatrzymać.Podziwiam osoby zaangażowane w pracę z mieszkańcami.Trzeba być społecznikiem z krwi i kości,by po szkole lub pracy zajmować się dziećmi, którew ocenie niektórych są zagrożone wykluczeniemspołecznym — mówi radny.Cele projektu można osiągnąć tylko we współpracyz rodziną, dlatego tak ważne jest podnoszeniejej kompetencji. Służy temu m.in. poradnictwospecjalistyczne, w tym pedagogów, psychologówi prawników, a także wspomniane już szkoleniai warsztaty mające służyć wzmacnianiu relacjiwięzi rodzinnych i środowiskowych. Jak mówikoordynator projektu Mirosław Górka z OśrodkaPomocy Społecznej, przed przyjęciem programujego treść trzeba dostosować do oczekiwań i potrzebmieszkańców, których aprobata zwiększaefektywność działań. Do tych ludzi trzeba poprostu TRAFIĆ.Wiesława RóżańskaTelefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 17


F e r i e , f e r i e i p o f e r i a c hNa szczęście dzieciom pozostały po nich wyjątkowe wspomnienia, bo w ramach akcji „zima w mieście”placówki kulturalno-sportowe prześcigały się w pomysłach, by uatrakcyjnić wypoczynek najmłodszymrybniczanom. Przygotowano dla nich zajęcia chińskiej kaligrafii, tkactwa artystycznego, a nawet boksu.— Chińczycy powiadają pokaż mi, jak piszesz,a powiem ci, jakim jesteś człowiekiem — opowiadałdzieciom z Chwałowic Mirosław Barszowski,trener reprezentacji polski kung-fu,założyciel stowarzyszenia dalekowschodnichsztuk walki Tao, miłośnik fotografii i kulturychińskiej. Zajęcia trudnej sztuki kaligrafiibyły jedną z atrakcji „Spotkania z Chinami”,na które zaprosił dzieci tamtejszy dom kultury.Największą frajdę sprawiły im jednak tańcez dwoma oryginalnymi, chińskimi lwami. Dziecinajpierw obejrzały prezentację multimedialnąprzybliżającą podstawy tego szczególnegotańca, a następnie same przygotowały prostyukład i ruszyły do zabawy w strojach lwów, przyakompaniamencie chińskich instrumentów, naktórych również mieli okazję zagrać. Łatwonie było, ale zabawa była przednia. Opróczchińskiego dnia, w czasie ferii najmłodsi chwałowiczanieobejrzeli kilka filmów i spektaklteatralny, pojechali na ściankę wspinaczkowądo Niedobczyc i do Krakowa, rywalizowali teżw turnieju tenisa stołowego, uczyli się flamencoi bawili na balu karnawałowym.•••Tradycyjnie już sporo atrakcji przygotowałdla dzieci również Młodzieżowy Dom Kultury,przy wsparciu miasta i rady osiedla Nowiny.Codziennie w zajęciach uczestniczyło 120najmłodszych mieszkańców dzielnicy. Odbyłysię cztery wycieczki w góry, dwa seanse kinowe,a sześć razy dzieci wybrały się na kryty basenFundacji Elektrowni <strong>Rybnik</strong>. Były też warsztatyplastyczne, muzyczne, teatralne, taneczne isportowe. Podczas spotkania z policjantemdzieci dowiedziały się, jak bezpiecznie spędzićferie, w Brennej zjeżdżały na sankach, a w CinemaCity obejrzały perypetie „Kota w butach”.•••Na zdrowe odżywianie i dobrą zabawę postawiłDom Kultury w Niedobczycach, dlategodzieci biorące udział w zajęciach uczyły się m.in.jak samodzielnie przygotować zdrowe i pysznekanapki. W programie dwutygodniowej akcjiznalazły się również zajęcia plastyczne i wokalne,przedstawienie teatralne, zabawa z językiem angielskim,wyjazdy na basen i na lodowisko orazwarsztaty robienia pacynek. Najwięcej radościuczestnikom ferii przyniosły jednak wycieczki– do „Wiejskiej chaty” w Bojkowie, gdzie dziecipoznały podstawy ceramiki oraz do Studia FilmówRysunkowych w Bielsku-Białej, z któregowywodzi się legendarny duet Bolek i Lolek.•••45 dzieci wzięło udział w „Feriach naIgnacym”, które zorganizował Dom Kulturyw Niewiadomiu. Najmłodszym szczególniespodobała się wycieczka do Krakowa, gdziezobaczyli podziemia rynku i najmniejszą fabrykęcukierków „Ciuciu”, w której poznali tajnikitradycyjnego wyrobu łakoci. Nie mniejszymzainteresowaniem cieszyły się też warsztatyfilcowania na mokro, zajęcia taneczne i teatralne,czyli „wierszobranie” oraz spotkaniez policjantami. Ci zaprezentowali swój sprzęt,a chętni mieli okazję postrzelać do tarczy. Placówkaprzygotowała też atrakcje dla maluchówlubiących aktywny wypoczynek. Stąd wyjazd naSzyndzielnię, basen do Boguszowic i lodowiskow Pszowie.•••— Zapisy, które ruszyły 3 stycznia, zakończyłysię już po kilku godzinach — mówią w FundacjiElektrowni <strong>Rybnik</strong> o popularności,jaką cieszyły się półkolonie przygotowane dlanajmłodszych spędzających ferie w mieście.W programie znalazły się wyjazdy do parkuwodnego w Tarnowskich Górach, na lodowiskodo Pszowa i do centrum wspinania „Cechownia”w Niedobczycach. Dzieci wzięły też udziałw olimpiadzie sportowej w parku linowym,Uczestniczki warsztatów filcowania namokro w DK w Niewiadomiu pokazująswoje praceArchiwum organizatorówDzieci biorąc<strong>eu</strong>działw zajęciachw DK w Niedobczycachuczyły się jaksamodzielnieprzygotowaćzdrowe kanapkiArchiwum organizatorówWacław TroszkaArchiwum organizatorówNajmłodsi mieszkańcyBoguszowic, biorącyudział w„Artystycznejzimie w mieście” poznawalitajniki rzeźbieniaw glinieWacław TroszkaS p o r a g r u p auczniów od iściezimowych atrakcjiw o l a ł a n a u k ępływaniaZajęcia z początkującymi być może bokserami prowadził trener rybnickich pięściarzyZbigniew Gąsiorowski18 Nr 2/488; luty 2012


kuligu w Wiśle i w kursie nauki tańca. Feriez Fundacją Elektrowni <strong>Rybnik</strong> oznaczały nietylko atrakcje dla maluchów, ale również ichrodziców, którzy mogli skorzystać z siłowni,odnowy biologicznej, usług kompleksu Wellness& Spa oraz z basenu, który w czasie ferii,był otwarty od wczesnych godzin porannychdo wieczora.•••W Rybnickim Centrum Kultury feri<strong>eu</strong>płynęły pod znakiem warsztatów artystycznych.Ponad 40 osób wzięło udział w spotkaniachtaneczno-teatralnych. W ich trakciepodstawowe zasady sztuki aktorskiej objaśniałareżyser Izabela Karwot, a instruktorzy i choreografowietańca zdradzali tajniki tańca współczesnego,jazzowego i nowoczesnego. Z koleiuczniowie utalentowani plastycznie, wzięliudział w warsztatach malowania na jedwabiu.Pod okiem Barbary Budki, która przedstawiłaim różne techniki malowania, wykonalijedwabne chusty oraz tkaniny dekoracyjne.W trakcie warsztatów tkactwa artystycznegonajmłodsi nauczyli się wykonywać zakładkido książek, bransoletki i wisiorki. Otrzymalirównież szczegółowe instrukcje, dzięki którym,„krok po kroku”, będą mogli samodzielniewykonywać prace. Najmłodsza publicznośćjak zwykle dopisała na specjalnie dla niejprzygotowanych spektaklach. Na scenie TeatruZiemi Rybnickiej wystąpili bohaterowie najbardziejznanych i lubianych bajek: „Kopciuszka”w wykonaniu teatru Apriori z Dąbrowy Górniczejoraz „Śpiącej królewny”, do obejrzeniaktórej zaprosił Teatr Dzieci Zagłębia z Będzina.•••Bardzo artystycznie było również w DomuKultury w Boguszowicach. W ramach„Artystycznej zimy w mieście” tutejszy ośrodekprzygotował dla najmłodszych sporoniespodzianek. Jak co roku wielu amatorównowoczesnych technologii zgromadziły zajęciakomputerowe, zaś dzieci utalentowane artystyczniemogły rozwijać swoje umiejętnościpodczas warsztatów tanecznych, ceramicznychi plastycznych. — Wykonywaliśmy proste formyużytkowe i płaskorzeźby. Dzieci poznały podstawymodelowania w glinie i przygotowywały pracewykorzystując różne techniki plastyczne — mówiAleksandra Mrok-Rutkowska z boguszowickiegodomu kultury. Nie zabrakło też filmowychporanków oraz wycieczek – do parku wodnegow Żorach oraz do centrum wspinania „Cechownia”,a z wszystkich atrakcji zaproponowanychprzez boguszowickich animatorów skorzystałoblisko stu najmłodszych mieszkańców dzielnicy.•••Jak co roku, młodzi miłośnicy sportui rekreacji mogli w czasie ferii skorzystaćz bogatej oferty Miejskiego Ośrodka Sportui Rekreacji. W samych tylko turniejachpiłki nożnej, siatkówki, koszykówki czy tenisastołowego organizowanych dla różnych grupwiekowych wzięło udział 393 uczniów. Too 100 osób więcej niż w ubiegłym roku. Sporąpopularnością cieszyły się również lekcje pływaniaoraz zajęcia doskonalące poszczególnestyle pływackie odbywające się na pływalniMOSiR-u przy ul. Powstańców Śl. Z koleiszkoleniowcy sekcji bokserskiej RybnickiegoMłodzieżowego Klubu Sportowego zorganizowalidla uczniów podstawówek feryjną szkołęboksu. Chłopcy mogli nie tylko poćwiczyć nabokserskich przyrządach, ale też wejść na ringi skrzyżować rękawice.(S), (D), (WaT)„ S p o t k a n i ez Chinami” byłojedną z atrakcjiferii zorganizowanychprzez DKw ChwałowicachSabina Horzela-PiskulaPółkolonie przygotowała też Fundacja ER, a dzieci chętniekorzystały z uroków zimyArchiwum organizatorówMłodzieżowy Dom Kultury zaprosił najmłodszych mieszkańców Nowin m.in. na wycieczki w góryArchiwum organizatorówUczestnicy warsztatów w Rybnickim Centrum Kultury uczyli się malowaćna jedwabiuTelefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 19Archiwum organizatorów


A ja wolę swoją lalęDwie rybnickie szkoły włączyły się do akcji charytatywnej „Wszystkie koloryświata” organizowanej przez UNICEF, a wspieranej przez Majkę Jeżowską. Jednąze szkół jest podstawówka z Paruszowca Piasków.Zadaniem uczniów było uszycie szmacianych lalek. Należało wybrać ichnarodowość i nadać imimiona: — Tworzymywyjątkowe lalki, którymdajemy osobowość,a w „metryczkach” wpisujemyinformacje o ichzainteresowaniach i marzeniach— wyjaśniająuczniowie Szkoły Podstawowejnr 3. Pomagająw ten sposób ratowaćswoich rówieśników z Sierra Leone (państwo w zachodniej Afryce), gdzie każdegoroku ponad 1,5 mln dzieci umiera z powodu chorób. Można temu zapobiec – kosztszczepienia jednego dziecka przeciwko podstawowym chorobom wynosi 10 zł. Takateż jest najniższa cena za jaką można kupić każdą wykonaną przez uczniów lalkę.Nauczycielki Urszula Lampart i Ewa Zimnol, organizatorki akcji, nie spodziewały siętak twórczego i licznego zainteresowania akcją ze strony uczniów: — Lale są przepiękne.Każda jest niepowtarzalna. W ich uszycie zaangażowały się też mamy i babcie— mówią. Szkoła musiała też wybrać jedną wyróżniającą się lalę i wysłać jej zdjęciena konkurs UNICEF-u. Na najładniejsze szmaciane lale głosowano na Facebook’u.Lalki „na szczepionki” uszyli też uczniowie Społecznej Szkoły Podstawowej:— Mamy nadzieję, że zebrane środki pomogą jak największej liczbie dzieciw Afryce — mówią.Kochają kinoJaki stopień wojskowy miał James Francis Ryan w filmie Stevena Spielberga?Jakiego znanego malarza hiszpańskiego zagrał Adrien Brody w filmie„O północy w Paryżu” Woody’ego Allena? To tylko niektóre pytania, na jakieodpowiadali uczestnicy szóstej edycji konkursu wiedzy o filmie.Kinomaniak odbył sięw I Lic<strong>eu</strong>m Ogólnokształcącymim. Powstańców Śl.,a do rywalizacji przystąpiłoblisko 40 par z rybnickichszkół ponadgimnazjalnych.Najpierw młodzi miłośnicykina napisali test eliminacyjny,a w finale na pytania jurorów– Adama Doliby, organizatorakonkursu, Mirosława Ropiakaz Klubu Filmu Niezależnego i bibliotekarki Jolanty Stelmach – odpowiadały czterynajlepsze drużyny. Przygotowano dla nich również kalambury filmowe i zagadkimuzyczne. Najlepiej ze wszystkimi konkurencjami poradziły sobie Marta Mańkai Agata Weber z I LO. — Dwa lata temu byłyśmy czwarte, rok temu drugie. W tymroku musiałyśmy wygrać! — nie kryły radości maturzystki z „Powstańców”. Kolejnemiejsca zajęli Szymon Szlachta (II LO) i Konrad Bierza (I LO) oraz Kamil Langneri Daniel Sokołowski z Zespołu Szkół Technicznych. Laureaci konkursu otrzymali wielenagród, m.in. bilety do kina, filmy DVD i książki o tematyce filmowej. — Cieszę się,że konkurs staje się coraz bardziej popularny. Dotychczas przeważali uczniowiez „Powstańców”, tym razem wśród uczestników więcej było przedstawicieli innychszkół. Po raz pierwszy też uczniów było tak wielu, a poziom konkursu był bardzowyrównany — podsumowuje Adam Doliba.O dzieciach dla dzieciUczniowie Społecznego Gimnazjum reprezentowali rybnicką młodzieżpodczas konferencji „O podmiotowości dziecka”, zorganizowanej przez MarkaMichalaka, rzecznika praw dziecka.2012 ogłoszono rokiem Janusza Korczaka, w związku z tym 10 stycznia MarekMichalak otworzył w sali Sejmu Śląskiego w Katowicach pierwszą z szesnastu konferencji„Nie ma dzieci – są ludzie”. Mają one przybliżyć postać Janusza Korczakai przypominać o prawach dzieci. Pierwszą część spotkania skierowano do młodzieżyśląskich szkół, a uczniowie wybranych placówek przygotowali przedstawienie „KrólMaciuś I” i inscenizację sądu dziecięcego Janusza Korczaka. W drugiej części doroślidyskutowali na temat przestrzegania praw dziecka, a wśród uczestników bylim.in. wykładowcy uniwersyteccy, dziennikarze oraz Dorota Zawadzka, telewizyjnasuperniania. Uczniowie rybnickiego gimnazjum zostali wytypowani do udziałuw konferencji przez kuratorium oświaty. Kolejne „korczakowskie” dyskusje zaplanowanow Łodzi, Wrocławiu, Gdańsku i Poznaniu.Kameleon o tukanieKorytarze MłodzieżowegoDomu Kulturyozdobiły kolorowe tukany.Ptaki namalowałydzieci biorące udziałw zajęciach pracowniplastycznej „Kameleon”prowadzonej przez DanutęSarnę.Na wernisaż przybylirodzice, dziadkowie i przyjacielepracowni. Wystawabyła też okazją do podsumowania ubiegłorocznych osiągnięć wychowanków.Specjalną prezentację multimedialną przygotowała Danuta Sarna. Kolorowe tukanypo raz pierwszy pokazano 23 stycznia, ale wystawę można oglądać w MDKdo końca marca.Wspominali ofiary marszu śmierciSłuchacze klas licealnych Rybnickiego Centrum Edukacji Zawodowej uczcilipamięć ofiar „marszu śmierci”.W ramach zajęć historii przeszli pod pomnik przy ul. Gliwickiej, gdzie przypomnianowydarzenia z końca wojny i najważniejsze szlaki, którymi prowadzono więźniówobozu w Oświęcimiu. Zapalono znicze, a Robert Furtak, nauczyciel historii, opowiedziało „marszu pamięci”, w którym wziął udział na początku stycznia. SłuchaczeRCEZ przeszli też na cmentarz przy ul. Rudzkiej, gdzie wspominali bohaterstwopowstańców śląskich, żołnierzy poległych i pomordowanych na frontach II wojnyświatowej, ofiary hitlerowskich więzień i obozów oraz sowieckich łagrów.Dokumentują rzeczywistość36 filmów napłynęło na trzecią edycję Ogólnopolskiego Konkursu MałychForm Dokumentalnych „Świat wokół mnie”, który podsumowano w MłodzieżowymDomu Kultury.Pomysłodawczyni konkursu, Ewa Klonowska, która w MDK prowadzi zajęciafilmoznawcze, podkreśla, że młodzież coraz lepiej rozumie konwencję i stylistykędokumentu. Bohaterami nie są już wyłącznie koledzy ze szkolnej ławy, ale takżeniepełnosprawni, dzieci z pogotowia opiekuńczego, czy ośrodków wychowawczych.W filmach widać empatię i próbę zrozumienia nieznanych często środowisk.Nagrodzone produkcje nadesłane przez młodych ludzi z całej Polski zobaczyliuczniowie rybnickich szkół średnich. Najbardziej spodobał się im film JoannyKłusek i Moniki Marmuźniak z Gorlic „Mój świat”, czyli autoironiczny portretwspółczesnej nastolatki. Na rozdaniu nagród zjawiła się jedynie laureatka IIImiejsca Justyna Ferska z Płońska, autorka filmu „Rower – moje życie, moja pasja”.(Nazwiska laureatów oraz filmy na stronie internetowej MDK). Ewa Klonowska zachęcałamłodzież do angażowaniasię w działaniaw ramach „FilmotekiSzkolnej”, projektu PolskiegoInstytutu SztukiFilmowej i MEN. Kolejnaedycja konkursu „Światwokół mnie” zostanieogłoszona we wrześniu.20 Nr 2/488; luty 2012


Doświadczenia spod PirenejówW Zespole Szkół Ekonomiczno-Usługowych podsumowano projekt praktykzagranicznych, jakie uczniowie ekonomika odbyli we Francji i w Hiszpanii,w ramach programu Leonardo da Vinci „Hotelarstwo po obu stronach Pirenejów”.W trakcie spotkania z udziałem m.in. przewodniczącego Rady Miasta AndrzejaWojaczka, uczniowie zaprezentowali umiejętności, jakie zdobyli podczas praktykw cztero- i pięciogwiazdkowych hotelach na południu Europy. Urszula Warczok,dyrektor placówki, zwróciła uwagę na korzyści płynące z możliwości nauki podokiem specjalistów pracujących w lokalach o tak wysokim standardzie, dziękowałarównież koordynatorkom projektu: Jolancie Kuli i Grażynie Kuli-Kobiałko oraz opiekunomuczniów: Patrycji Bielaczek i Dariuszowi Idzikowi za sprawne poprowadzeniepraktyk. Uczniowie przedstawili prezentacje multimedialne, które pokazały ich pracęu stóp Pirenejów. Przygotowali również wykwintny obiad, złożony z potraw kuchnifrancuskiej i hiszpańskiej, którym poczęstowali zaproszonych gości.Wszyscy uczestnicy projektu otrzymali międzynarodowe certyfikaty EUROPASS,które potwierdzają ich umiejętności na forum międzynarodowym.Jak w angielskim Hyde ParkuW Zespole Szkół nr 1 im. Powstańców Śląskich odbyła się V edycja MiędzyszkolnejLigi Języka Angielskiego organizowanej przez działające tu GimnazjumDwujezyczne nr 17. To konkurs, który umożliwia gimnazjalistom sprawdzenie nie tylkoznajomości gramatyki, słownictwa czy realiów angielskiego obszaru językowego, alejedna z nielicznych imprez w regionie, podczas której uczniowie rywalizują równieżw zakresie mówienia i słuchaniaze zrozumieniem. — Od pięciu latzapraszamy do wspólnej zabawyjęzykiem angielskim uczniów trzecichklas gimnazjów z <strong>Rybnik</strong>a orazsąsiednich powiatów. To znakomitaokazja do rozwinięcia i sprawdzeniaumiejętności językowych młodychludzi pozytywnie zakręconych napunkcie angielskiego — mówi EwaGatnar z G nr 17, pomysłodawczynii animatorka konkursu. Finał, rozegrany 17 lutego, miał formę „mini - Hyde Parku”. Dokończącej imprezę części ustnej przystąpiło 24 uczniów z dwunastu gimnazjów z <strong>Rybnik</strong>aoraz m.in. Wodzisławia Śląskiego, Radlina, Marklowic i Świerklan. Każdy uczestnikprezentował się w dwuminutowej wypowiedzi na jeden z wcześniej wylosowanychtematów. Tegoroczna formuła okazała się dla finalistów nie lada wyzwaniem. Musielibowiem nie tylko przygotować wypowiedzi na trzydzieści nietuzinkowych tematów,lecz także przemówić na scenie, pokonując tremę i barierę językową. Z zadania wybrnęliz różnym skutkiem. Okazało się, że umiejętność improwizacji nie zawsze zdaje egzamin,zaś największe wrażenie na jurorach wywarli mówcy, którzy wykazali się biegłościąjęzykową oraz ci, którzy starannie przygotowali swe wypowiedzi. Najlepiej z tym zadaniemporadziła sobie Magdalena Polończyk z Gimnazjum w Marklowicach, która zajęłapierwsze miejsce. Na kolejnych pozycjach uplasowali się rybniczanie: Dominika Osuchz Gimnazjum Dwujęzycznego nr 18 (II miejsce), Jakub Lubszczyk z G nr 2 (III miejsce),Agata Frączek ze Społecznego Gimnazjum (IV miejsce) oraz Robert Ostrowski z G nr 18(V miejsce). W konkursie nie brali udziału organizatorzy, czyli uczniowie G nr 17.Maluchy dla seniorówPrzedszkole nr 1 w Śródmieściu bardzo aktywnie współpracuje z lokalnym środowiskiem.Potwierdza to kolejna inicjatywa realizowana przez placówkę z okazjiEuropejskiego Roku Aktywności Osób Starszych i Solidarności Międzypokoleniowej.Przedszkole nawiązało współpracę z uniwersytetem trzeciego wieku, a pierwsząokazją do spotkania było święto babć i dziadków. Seniorzy UTW otrzymali wykonaneprzez dzieci zakładki do książek i obejrzeli występy przedszkolaków. Dziecięce popisyprzygotowały Kornelia Kornuta i Dominika Pisula-Cyganek: — Dzięki tej współpracynajmłodsi będą uczyć się szacunku dla osób starszych i zrozumieją potrzebę niesieniapomocy chorym, a członkowie UTW poczują się bardziej potrzebni — przekonują.Babcia, dziadek i Baba JagaJeszcze w styczniu w przedszkolu nr 37 z oddziałami integracyjnymiw dzielnicy Rybnicka Kuźnia rodzice przedszkolaków wystawili „Dentystycznąprzygodę pewnej Baby Jagi”, przedstawienie autorstwa Doroty Dankowskiejna podstawie utworuJ.K. Siwka i St. Zygmunta„Baba Jaga u dentysty”.Przedstawienie przygotowanoz okazji Dnia Babcii Dziadka, więc maluchyobejrzały je w towarzystwieswoich babć i dziadków.— Rozważaliśmykilka scenariuszy, ale tahistoria nie dość, że jestbardzo zabawna to jeszcze ma walory edukacyjne - uczy dzieci, że trzeba myć zębyi, że wcale nie trzeba bać się dentystki — mówi Tomasz Raudner, jedyny mężczyzna,który wystąpił na przedszkolnej scenie.Sceniczne laurkiPrzedszkolaki z chwałowickiej placówki nr 13 wystąpiły w Domu Kulturyw Chwałowicach dla swoich babć i dziadków.Oklaskiwały je tłumy, a program artystyczny zaprezentowały wszystkie dzieci– zarówno maluszki,jak i najstarsze przedszkolaki.Oprócz wierszyków,piosenek i tańców,opowiadały też dowcipyi anegdotki, a przebojemokazał się film video,w którym przedszkolakimówiły o swoich babciachi dziadkach.Plastyczna poraCzy zima może być czasem bezpiecznych zabaw i inspiracją do rozwijaniauzdolnień plastycznych? Szukając odpowiedzi na te pytania, w Przedszkolunr 14 w Chwałowicach zorganizowano konkurs plastyczny o zasięgu powiatowympod nazwą „Lubimy zimę”.Wzięło w nim udział 11 przedszkoli z Czerwionki-Leszczyn, Jankowic, Świerklani <strong>Rybnik</strong>a, a nadesłano 56 prac. Jurorki – bibliotekarki Marzena Oleksy i DanutaHartman, Karina Kryspin, przedstawicielka rady rodziców i Henrietta Front-Sikora,dyrektor P-14 – miały trudne zadanie i przyznały kilka nagród w trzech kategoriachwiekowych – dzieci 3,4 letnie, 5-letnie oraz 6-letnie. Przedszkolaki otrzymałydyplomy i drobne upominki.Karnawałowe szaleństwoMuszkieterowie, wróżki, księżniczki, pajacyki i czarownice pojawiły się nabalu karnawałowym w Przedszkolu nr 15 w Boguszowicach.Zabawę rozpoczął klaun Artur, który zachęcał wszystkich przedszkolakówdo tańca, konkursów,zagadek i rebusów. Wśróduczestników baliku byliteż podopieczni sąsiadującegoz placówką KinderKlubu. Przedszkole nr 15bierze udział w programieo zdrowym odżywianiu,więc wśród smakołykównie zabrakło owoców.(S, D, Wat)Telefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 21


Projekt o budżecie ponad 1,2 mln zł ruszyłw marcu 2010 r. Adresowany był do uczniów ośmiurybnickich liceów ogólnokształcących i profilowanych.Miał wyrównywać dysproporcje, poszerzaćzainteresowania i umiejętności młodych ludzi i lepiejprzygotować ich do matury. W ramach tzw. programówrozwojowych szkół, młodzież brała udział w zajęciachmatematyczno-przyrodniczych, warsztatachmotywacyjnych i efektywnego uczenia się, poszerzaławiedzę z przedsiębiorczości i informatyki oraz szlifowałajęzyki obce. — Umiejętności językowe uczniówzdecydowanie wzrosły i mamy nadzieję, że przełoży sięto na wyniki egzaminów maturalnych i zapewni imlepszy start w przyszłość — mówi Katarzyna Korba,W ramach „Nowoczesnego ucznia...” młodzież rybnickich szkół mogła rozwijać swojezainteresowaniakoordynatorka projektu. Licealiści wzięli równieżudział w prelekcjach z różnych dziedzin – od ekologiiprzez astronomię, profilaktykę nowotworowąpo bezpieczeństwo. Odwiedzili przedsiębiorstwai zakłady pracy, teatry, a nawet studio telewizyjnei giełdę papierów wartościowych. Rywalizowalitakże w międzyszkolnych konkursach: muzycznymi językowym oraz grze symulacyjnej. Pierwotnie miałasię odbyć tylko jedna edycja gry, pod hasłem „Mójs@morząd”, ale spore zainteresowanie uczniówsprawiło, że przygotowano kolejną – „<strong>Rybnik</strong> – przestrzeńmłodych”, w której licealiści przedstawili swojenowatorskie pomysły dotyczące przyszłości miasta.Fotograficzna nawałnicaW marcu, w elektrownianym Klubie Energetyka odbędzie sięIX edycja Międzynarodowego Festiwalu Fotografii. Zaplanowanoprezentacje multimedialne i spotkania autorskie z wyróżniającymisię polskimi i zagranicznymi fotografami oraz tradycyjnie już kilkadziesiątwystaw fotograficznych.Festiwal potrwa od 16 do 18 marca, a w jego trakcie zaplanowanom.in. spotkanie z Pawłem Fabjańskim, jednym z najlepszych fotografówmodowo-reklamowych młodego pokolenia i Adamem Pańczukiem,wielokrotnie nagradzanym za swoje fotoreportaże na najbardziej prestiżowychkonkursach świata. Wśród gości będzie też Andrei Liankevich,wzięty fotoreporter z Białorusi, a miłośnicy fotografowania będą mogliuczestniczyć w darmowych warsztatach, które odbędą się w sobotę17 marca. Organizatorzy zachęcają też wszystkich fotografujących dowystawienia swoich prac w galerii otwartej. Szczegółowe informacjei program festiwalu na stronie www.festiwal.rybnik.pl.(S)Nowoczesny znaczy lepszyNa początku były obawy, czy uda się zrealizować wszystkie cele projektu „Nowoczesnyuczeń w nowoczesnej szkole”. Dziś wiadomo już, że zakończył się sukcesem.Wzięło w nim udział prawie 3000 uczniów szkół licealnych; ponad 500 z nich ukończyłokursy akademickie na trzech wyższych uczelniach, a ok. 450 – uczestniczyłow programie profilaktycznym Luz.Archiwum organizatorówJednak prawdziwym hitem projektu „Nowoczesnyuczeń w nowoczesnej szkole” okazały się kursyakademickie na Uniwersytetach Ekonomicznymi Śląskim oraz Politechnice Śląskiej. Te ostatniecieszyły się rekordowym zainteresowaniem. Planowano,że w kursach z matematyki, fizyki, chemiii geologii z mineralogią weźmi<strong>eu</strong>dział 150 osób. Ostatecznie byłoich 302! — Musieliśmy odsyłaćchętnych, bo było ich zbyt wielu.Tworzyliśmy listy dodatkowe,a młodzi ludzie sami zgłaszali się donas z pytaniem, czy mogą zastąpićkogoś kto zrezygnował. Z pewnościąatrakcyjna okazała się laboratoryjnaforma zajęć prowadzonych na politechnice— tłumaczy KatarzynaKorba. Zdaniem koordynatorkiprojektu, kursy prowadzoneprzez pracowników naukowychz różnych dziedzin, pozwalały rozwinąćzainteresowania młodychludzi, poszerzyć ich horyzontyi „zasmakować” w akademickimżyciu. — To była dla nich prawdziwa przymiarka doroli studentów — mówiła. O projekcie w samychsuperlatywach wypowiadał się również dr hab. ZbigniewKadłubek z Uniwersytetu Śląskiego, jedenz wykładowców kursów akademickich. Projekt nazwałśmiałym i cennym eksperymentem i zachęcałdo częstszego angażowania się w niekonwencjonalnąedukację.O efektach projektu rozmawiano 26 stycznia podczaskonferencji w Domu Kultury w Chwałowicach.Wzięli w niej udział przedstawiciele miasta i wydziałuedukacji, radni, dyrektorzy szkół, placówek kulturalno-oświatowych,młodzież, przedstawiciele środowiskaakademickiego i Komendy Miejskiej Policjiw <strong>Rybnik</strong>u. W ramach „Nowoczesnego ucznia…”policjanci włączyli się w opracowanie programuprofilaktyki uzależnień Luz – Lubię unikać zagrożeń.W szkołach odbyły się prelekcje na temat cyberuzależnień,uzależnień od narkotyków i alkoholu,a uczniowie brali udział w warsztatach, które miałyim pomóc w przygotowaniu scenek teatralnych,filmów i reportaży poruszających temat uzależnień.Produkcje te stanęły potem do konkursu, a I miejscezajęli uczniowie I LO, którzy pod opieką BarbaryZaparty-Piaseckiej nakręcili film pt. „Dobra jazda”.Dzięki <strong>eu</strong>ropejskim funduszom szkoły zostaływyposażone w tablice interaktywne i sprzętelektroniczny. Kupiono też pomoce dydaktyczne– książki, mikroskopy, oprogramowanie, szkieletyanatomiczne i inne. To ważne, bo jak wynika z badańankietowych przeprowadzonych w ramach projektuprzez Centrum Doradztwa i Kształcenia Kadrw <strong>Rybnik</strong>u, uczniowie uważają, że ich szkoły nie sąw pełni nowoczesne: — To znaczy, że rosną wymaganiauczniów wobec placówek, w jakich się kształcą, cooczywiście cieszy. Oznacza to jednak nowe wyzwaniadla nauczycieli, którzy wciąż muszą się doskonalići uzupełniać swoją wiedzę. Nie wyobrażam sobie,by nie potrafili skorzystać z tablic interaktywnych,w które zostały wyposażone ich szkoły — mówiłaMariola Kujańska. Psycholog przedstawiła też dan<strong>eu</strong>zyskane na podstawie ankiet, jakim poddano ponad800 młodych ludzi przed, i po zakończeniu projektu(szczegóły na www.nowoczesnyuczen.pl). — Dziękizajęciom motywacyjnym wzrosła dojrzałość emocjonalnauczniów i ich poczucie własnej wartości. Mająteż świadomość, że w dzisiejszych czasach młodyczłowiek w trakcie swojej kariery zawodowej prawdopodobnieprzynajmniej dwukrotnie będzie musiał sięprzekwalifikować — podsumowała Kujańska. (S)Konkurs dla fotografikówFajn Foto FestW ubiegłym roku w <strong>Rybnik</strong>u i Czechach zorganizowanofestiwal Fajn Fest, promujący zespoły muzyczne, grającepo obu stronach granicy. Tegoroczna edycja adresowanajest do miłośników fotografii.Tematyką konkursu jest kultura na pograniczu. Na portalu www.fotofest.<strong>eu</strong>/pl fotograficy amatorzy, mieszkający na terenie czeskopolskiegopogranicza, mogą zamieścić sześć konkursowych zdjęć(zgłoszenia przyjmowane są od lutego do końca maja). Laureacipokażą potem swoje prace na wystawach w Polsce i Czechachoraz wezmą udział w ich wernisażach. Szczegóły w regulaminiena http://www.fotofest.<strong>eu</strong>/pl/regulamin-konkusu.html. Projektwspółfinansowany jest przez Unię Europejską, a w organizacjęzaangażowały się domy kultury z Chwałowic i Ostrawy. (S)22 Nr 2/488; luty 2012


— Mam złą wiadomość — oświadczyłTad<strong>eu</strong>sz Bonk z wydziału edukacji magistratu.— Kończy się realizacja projektu„Szkoła dobrych pomysłów” — A wrazz nim niezwykłe przedsięwzięcia, z którychskorzystało osiem tysięcy uczniówz 26 rybnickich szkół podstawowych.Projekt trwał 24 miesiące. Na jego realizacjęwydano ponad 2,5 mln zł pozyskanych z UniiEuropejskiej. Wykorzystano je na rozwijani<strong>eu</strong>czniowskich zainteresowań,dokształcanie i uatrakcyjnienieczasu spędzanego nie tylkow szkole; słowem na zrealizowaniedobrych pomysłów. Opróczzajęć matematyczno-przyrodniczych(4680 godzin), językówobcych i kół zainteresowań (po2600 g.), uczniowie brali udziałw lekcjach motywacyjnych, czterechfestiwalach nauki, uczylisię zasad savoir-vivre’u i rywalizowaliw dwóch konkursachjęzyka angielskiego. — Największymzainteresowaniem dziecicieszyły się jednak wycieczki,wizyty studyjne i prelekcje natematy wybrane przez poszczególneszkoły. Odbyło się ponad100 wycieczek, tyle samo wizyti pogadanek — mówi BarbaraStojko, koordynatorka projektu.Dzieci otrzymały też odblaski, by czuły się bezpieczniew drodze do szkoły, a 38 ratownikówz Rybnickiego Sztabu Ratownictwa przeszkoliło4500 uczniów z zakresu udzielania pierwszejpomocy. Ponadto członkowie Kabaretu MłodychPanów przeprowadzili w szkołach zajęciakabaretowo-sceniczne. Efekt ich pracy możnabyło zobaczyć w Teatrze Ziemi Rybnickiej,który w czasie finału konkursu kabaretowegobył wypełniony do ostatniego miejsca.Projekt „Szkoła dobrych pomysłów” adresowanybył do dzieci mających problemy z nauką,ale i uczniów zdolnych, chcących poszerzaćswoją wiedzę i zainteresowania. Miały w tympomóc zajęcia „Weekendowego uniwersytetudla ucznia” odbywające się na PolitechniceŚląskiej i w zespołach szkół nr 1 i 2. Odbyłosię dziesięć kursów z chemii, matematyki,fizyki, biologii i geografii, a prowadzili je m.in.pracownicy naukowi szkół wyższych. ZdaniemTomasza Gmerka z Centrum Kształcenia InżynierówPolitechniki Śląskiej, który grupie 80Głowy pełne pomysłówNa szkolnych stoiskach uczniowie prezentowali efekty zajęć, w jakich brali udział w trakcie projektuuczniów przybliżał zagadnienia chemii, zajęciabardzo im się podobały: — „Szkoła dobrychpomysłów” to naprawdę dobry pomysł. Warto odnajwcześniejszych lat rozbudzać dziecięce pasje,a ten projekt dawał taką możliwość — mówi.W projekcie uczestniczyła też setka uczniówniepełnosprawnych i uczących się w szkołachspecjalnych, a także dorośli. W „Akademiirodziców” popularna telewizyjna superniania,czyli Dorota Zawadzka radziła, jak wychowywaćswoje pociechy: — Były takie szkoły, gdziepojawiały się tłumy, a rodzice wychodzili z zajęćWypracuj sobie sukces!zadowoleni. Były również i takie, gdzie grupyrodziców były nieliczne. Jednak poza zajęciamiprowadzonymi w ramach projektu, DorotaZawadzka bezpłatnie wzięła udział w spotkaniachwe wszystkich rybnickich gimnazjachi w znacznej części szkół ponadgimnazjalnych.Odwiedziła też dom dziecka i spotykała sięz młodocianymi matkami. Tam jej praca miałaindywidualny charakter. Doceniamy to, mimoiż w niektórych szkołach zajęcia z supernianiąnie spełniły oczekiwań — mówiBarbara Stojko.„Szkołę dobrych pomysłów”podsumowano podczas konferencji,jaka odbyła się 16 lutegow Zespole Szkół Ekonomiczno-Usługowych.W jej trakcieprzedstawiono działania zrealizowanew ramach projektu,a dzieci ze szkół podstawowychprezentowały zajęcia, w którychbrały udział. Nietypowo, za topomysłowo. Szkolne stoiskarywalizowały o zwycięstwo,a wyboru laureatów dokonalinauczyciele, dyrektorzyi uczniowie szkół, biorącychudział w konferencji. SP nr 1chwaliło się mistrzem dobregowychowania, SP nr 5 kusiłosłodkimi wypiekami, a „kucharze”z SP nr 28 zapraszalido spróbowania zdrowych przekąsek. SP nr34 postawiło na znajomość języków obcych,SP nr 19 na koło młodych odkrywców i rękodziełoartystyczne, a na stoisku SP nr 2 możnabyło zagrać w gry edukacyjne. Ostateczniepodstawówki nr 1 i 19 otrzymały wyróżnienia,a zwyciężyli przedstawiciele SP nr 5, którzysympatię zwiedzających zaskarbili sobie m.in.pączkami. Nic dziwnego, konferencja odbyłasię w „tłusty czwartek”.(S)Masz nie mniej niż 15 i nie więcej niż 25 lat, szukasz pracy i chcesz poszerzyćswoje kompetencje? Jeśli tak, weź udział w projekcie „Wypracuj sobie niku oraz Poradnia Psychologiczno – Pedago-Filia Młodzieżowego Biura Pracy OHP w Ryb-sukces – aktywizacja młodzieży na rynku pracy” realizowanym przez WYG giczna zachęcają do udziału w II targach pracyInternational i stowarzyszenie na rzecz rozwoju Synergia.i przedsiębiorczości.Projekt adresowany jest do 150 osób w wieku do 15 do 25 lat (100 osób bezrobotnychi 50 osób nieaktywnych zawodowo), również niepełnosprawnych, pracy stałej i krótkoterminowej dla absolwentówW ich trakcie będzie można skorzystać z ofertzamieszkałych na terenie Śląska. Organizatorzy poszukują chętnych z <strong>Rybnik</strong>a szkół i młodzieży uczącej się, z propozycji szkoleńi gmin powiatu rybnickiego. W ramach projektu będą oni uczestniczyć w zajęciach i kursów, porad z zakresu zakładania i prowadzeniaz doradcą zawodowym, nauczycielem języka obcego i znawcą rynku pracy. Wezmą działalności gospodarczej i pozyskiwania na ten celteż udział w warsztatach pod hasłem „Gotowi na sukces” oraz skorzystają z indywidualnychporadach psychologicznych. Kolejnym etapem będą szkolenia języko-Pracy. Uczestnicy zdobędą też informacje na tematśrodków z Unii Europejskiej i Powiatowego Urzęduwe. Udział w projekcie jest bezpłatny i współfinansowany przez Unię Europejską. tego, jak skutecznie się przekwalifikować i znaleźćWszelkie informacje o projekcie oraz formularz zgłoszeniowy znajdują się na pracę za granicą. Targi odbędą się 22 marca od 12stronie internetowej www.wypracujsukces.pl. Szczegóły również pod numerem do 14 w budynku ZSZ Izby Rzemieślniczej przytel. 032 743 58 47, 032 743 58 00 lub mailowo: biuro@wypracujsukces.pl ul. 3 Maja 18.(S)(S)Telefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 23Sabina Horzela-PiskulaPo pracę na targi


„Frycz” wygrał pojedynek na poezjęII LO im. A.Frycza Modrzewskiego, cieszące się opinią szkoły specjalizującej sięw nauczaniu przedmiotów ścisłych, zwyciężyło w dziewiątej edycji artystycznegoPojedynku na Słowa.— Jak się okazało, ścisłowcy również mogąbyć bardzo utalentowani. Bardzo się cieszę, żenaszej szkole udało się wygrać już po raz drugi;wcześniej wydawało mi się to nieosiągalne. Sporaw tym zasługa naszych nauczycielek KatarzynyNogły i Marioli Madzia, które na pracę z młodzieżąpoświęciły sporo czasu — mówiła tuż pofinale Maria Malinowska, dyrektorka II LO im.A. Frycza Modrzewskiego.W Pojedynku zorganizowanym przez FundacjęElektrowni <strong>Rybnik</strong> artystyczne reprezentacjeszkół ponadgimnazjalnych rywalizująrecytując i śpiewając poezję, a ich występyoceniają jurorzy profesjonalnie zajmujący siępiosenką artystyczną.Jesienią ubiegłego roku do rywalizacjio udział w finale turnieju przystąpiły drużynyreprezentujące rekordową liczbę 14 szkółz <strong>Rybnik</strong>a, Wodzisławia Śl., Knurowa, Żori Raciborza. W finalespotkały się trzy z nich,które pomyślnie przeszłynajpierw eliminacje,a potem półfinały.O zwycięstwo walczyliostatecznie uczniowieZespołu Szkół im. I.J.Paderewskiego w Knurowie,I LO w WodzisławiuŚl. oraz II LO im. A.Frycza Modrzewskiegow <strong>Rybnik</strong>u. Choć poezjęi sztukę trudno pogodzićz iście sportową rywalizacjąo punkty i miejsca, trudno nie odnotować,że walka o zwycięstwo była bardzo zaciętai emocjonująca. Na półmetku prowadzilijeszcze młodzi wodzisławianie z dorobkiem121 punktów; 119 mieli rybniczanie, a 101uczniowie z Knurowa. W drugiej części więcejpunktów uzbierali jednak licealiści z <strong>Rybnik</strong>a,Wspomnienieo SzymborskiejW pierwszy dzień wiosny, 21 marcao g. 17, Dyskusyjny Klub Książki zapraszana spotkanie poświęcone twórczościpolskiej noblistki.— Będziemy opowiadać zasłyszane anegdotyz życia poetki, czytać jej najpiękniejszei najciekawsze utwory, odkrywać zawartąw nich filozofię życia — informuje MonikaChylińska z Powiatowej i Miejskiej BibliotekiPublicznej. Poezja Szymborskiej cieszy sięuznaniem zarówno krytyków i czytelników.Pisała słowa proste, oszczędne, zawszetrafne i bezpretensjonalne, a przy tym odsłaniająceponadprzeciętną wrażliwość nakażdy szczegół rzeczywistości.Wisława Szymborska zmarła 1 lutegow Krakowie. Miała 89 lat.(m)Zwycięska artystyczna reprezentacja II LO im. A. Frycza ModrzewskiegoJak podsumowuje Wojciech Bronowski,w dziewięciu dotychczasowychedycjach Pojedynku na Słowawystąpiły 152 szkolne drużyny,a poezję recytowało i śpiewało1064 uczniów oraz 140 nauczycieli.W roli akompaniatorów wystąpiło350 muzyków. W czasie kolejnychpojedynków z monodramami i recitalamiwystąpiło 97 profesjonalnychartystów oraz 52 muzyków.a kropkę nad „i” postawił ubiegłoroczny laureatOgólnopolskiego Festiwalu Piosenki Artystycznej„OFPA 2011” Piotr Tłustochowicz,który z towarzyszeniem znanego rybnickiegopianisty Jarosława Hanika , zaśpiewał wierszTad<strong>eu</strong>sza Gajcego „O nas”, do którego samskomponował muzykę. Rybnickie II LO zdobyłoostatecznie 264 pkt., I LO z WodzisławiaŚl. 244, a uczniowie z Knurowa 241.— Najbardziej cieszy mnie, że młodzież takchętnie czyta poezję, że słucha muzyki, i że chcepoświęcać tyle czasu na próby. Piotrek Tłustochowiczczy Sandra mająjuż wyszkolone głosy, aleprzygotowanie recytacji,analiza utworów kosztowałamnie już sporopracy. W naszej drużyni<strong>eu</strong>czniowie zawsze dobierająsobie repertuar sami.Czasem pomagam imtylko wybrać jeden utwórz kilku ich propozycji, ale,broń Boże, niczego nie narzucam.Szanuję jury, alejednocześnie bardzo się goboję, bo jego członkowieWacław Troszkawychwycą każdy fałsz. Oni nie tyle oceniajątechnikę, co prawdę wyrazu i autentyczność, a towypracować jest najtrudniej. Mamy ścisłowców,bo tak są ułożone klasy, ale przecież humanistykajest potrzebna i inżynierowi, i weterynarzowi. Niechcę by moi uczniowie studiowali polonistykęczy socjologię, bo wiem, że będą mieć problemze znalezieniem pracy, ale nie wyobrażam sobieinżyniera czy lekarza, który nie byłby humanistą.Humanistyka jest nie tylko dla ludzi, którzy chcąstudiować filologię; ona uczy nas pojmowaniaświata i siebie samych — mówi KatarzynaNogły.Tym razem poczynania finalistów oceniali:Jadwiga Demczuk-Bronowska, dyrektor artystycznyOgólnopolskiego Festiwalu PiosenkiArtystycznej, juror OFPY Bogusław Sobczuk,przewodniczący festiwalowego jury Jan Poprawai Mirosław Neinert, dyrektor katowickiegoteatru Korez. Ten ostatni wystąpił przed finałemdla młodzieżowej publiczności z monodramem„Kolega Mela Gibsona” autorstwasatyryka i kabareciarza Tomasza Jachimka.Całość poprowadził współtwórca PojedynkuWojciech Bronowski.Przed wręczeniem nagród zwycięzcom, wyróżniononajlepszych wykonawców dziewiątejedycji pojedynku. Za najlepszych recytatorówuznano: Annę Przychodzką z Zespołu SzkółBudowlanych w <strong>Rybnik</strong>u, Pawła Janetę z I LOw Wodzisławiu Śl. oraz Karolinę Szymanek z IILO w Wodzisławiu Śl. Wyróżnienia dla najlepszychwokalistów odebrali: Dominika Skoczylasz Zespołu Szkół im. I.J. Paderewskiego w Knurowie,Piotr Tłustochowicz z II LO w <strong>Rybnik</strong>uoraz Mat<strong>eu</strong>sz Piecowski z rybnickiego ZespołuSzkół Ekonomiczno-Usługowych.(WaT)24 Nr 2/488; luty 2012


Telefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 25


26 Nr 2/488; luty 2012


Telefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 27


28 Nr 2/488; luty 2012


Pokazać muzyczne „ja”Rozmowa z jedną z gwiazd OFPY Justyną SteczkowskąNie po raz pierwszy była Pani gościemrybnickiego Ogólnopolskiego FestiwaluPiosenki Artystycznej. Czy rodzaj prezentowanejtu piosenki, w której na pierwszymplanie jest tekst i jego interpretacja jestPani bliski?Tak! Najbardziej ze wszystkiego i cieszę się,że wciąż są ludzie, którym zależy na tym, conazywamy „sztuką”. Dziękuję, że mogłam byćgościem tegorocznej OFPY.Jest Pani laureatką „Szansy na sukces”,jedynego przed laty telewizyjnego programupromującego uzdolnioną muzyczniemłodzież. Dziś każda prawie stacja TVstawia sobie za punkt honoru mieć w swojejramówce show o podobnym charakterze. Todobra droga do sukcesu?Każda droga ma swoje dobre i złe strony. Jeślizwycięzca ma już zbudowane swoje zapleczei przede wszystkim swoją muzykę oraz wizjętego, co chce robić, co powiedzieć swojej publiczności,to już więcej niż połowa sukcesu .Kontynuując ten wątek, co poradziłabyPani Sabinie Jeszce, dysponującej znakomitymgłosem i warunkami scenicznymirybniczance, która została laureatką programu„Mam talent”?Dokładnie to, co powiedziałam, dodając, żeśpiewanie piosenek innych artystów sprawdzasię tylko w programach telewizyjnych. Potemtrzeba pokazać swoje własne, muzyczne „ja” irozkochać w sobie publiczność. Czego Sabiniez całego serca życzę!Czy u progu kariery był na muzycznej sceniektoś, kto szczególnie Panią zainspirował?Inspirowało mnie wielu ludzi, ale przedewszystkim staram się słuchać własnej intuicji,żeby samej siebie w tym świecie nie zgubić…Doceniając Pani niezwykły dorobek płytowymuszę przyznać, że dopiero Pani występna żywo był dla mnie prawdziwym przeżyciemartystycznym. Czy scena i obecnośćpubliczności wyzwala coś, czego nie dajemikrofon w studiu nagrań?Jak najbardziej. Dopiero wtedy możnaocenić naszą pracę. Koncerty na żywo są jejkwintesencją i dają prawdziwy obraz artyzmulub jego braku.Czego Pani fani mogą się spodziewać ponajnowszym, dwupłytowym albumie zatytułowanymtajemniczo „XV”, który ma sięniebawem ukazać. Skąd taki właśnie tytuł?Tytuł nawiązuje do 15-lecia mojej pracyartystycznej. Nie jest to jednak kompilacjanajwiększych przebojów, ale na nowo nagranem.in. takie hity jak Dziewczyna szamana, Okoza oko, Grawitacja, Za karę, Tatuuj mnie itd.Przy „XV” współpracowałam z najzdolniejszymiproducentami młodego pokolenia i dało mi toogrom satysfakcji. Sama nie mogę doczekaćsię już premiery, która będzie 2 kwietnia. Tym,którzy są ciekawi mojego nowego muzycznegoprojektu, polecam najnowszy teledysk Skłam(z „XV” właśnie), stworzony razem z niezwykl<strong>eu</strong>talentowanym młodym artystą MichałemPańszczykiem. Klip można zobaczyć na www.orange.pl, a wszelkie informacje i fragmentyutworów są dostępne na mojej stronie internetowejwww.justynasteczkowska.pl.Biorąc pod uwagę Pani sukcesy w wieluartystycznych dziedzinach, nie waham sięużyć w Pani przypadku określenia artystkatotalna. Czy o tym Pani marzyła na początkuartystycznej drogi?Dziękuję bardzo! Muszę przyznać, że moimmarzeniem było zawsze szukanie nowych artystycznychdróg, bo dzięki temu czuję, jak rozwijamsamą siebie, szacunek do tego co inne i uczęsię pokory, która jest niezbędna, jeśli chcesz sięnaprawdę czegoś dowiedzieć.Justyna Steczkowskaw czasie występu narybnickiej OFPIESabina Horzela-PiskulaJest Pani znana jako osoba niezwyklerodzinna. Czy rodzina i dom zmieniająpriorytety?Tak, bo rodzina to miejsce pełne miłości, więczawsze będzie stała na pierwszym miejscu. Przecieżcałe nasze życie to ni<strong>eu</strong>stanne poszukiwaniemiłości i akceptacji właśnie.Przy okazji swoich artystycznych podróżyzwiedziła Pani wiele cudownych miejsc.Które zrobiło na Pani największe wrażenie?Tak, to prawda… ale to trudne pytanie. Światjest piękny i pełen magicznych miejsc. Ostatniomiałam okazję podróżować po Indiach. Niezwykłemiejsce, chociaż wiele rzeczy trudno zaakceptowaćEuropejczykowi. Niemniej jednak, napewno wrócę tam po raz kolejny. Indie są pięknei brzydkie, święte i pełne grzechu, pełne kolorui zapachu przypraw, ale też biedy i smutku.Domyślamy się, że nie rozstawała się Paniz aparatem fotograficznym. Czym dla Panijest ta pasja?Tak, zgadła Pani. To właśnie pasje, jak muzyka,ale również fotografowanie, są dla mniesensem zawodowego życia. Bez nich życietraci intensywność barw, które nadają mu innywymiar.Jaka jest tajemnica Pani świetnego wyglądui formy fizycznej?Trudno mi samej oceniać czy wyglądamświetnie, bo czasem wstając rano zupełnie tegonie widzę (śmiech!). Wtedy dzwonię do mojejulubionej kliniki urody i umawiam się na długimasaż i głębokie nawilżanie skóry. To bardzoważne, jeśli chce się dłużej zachować młodośćskóry. Podstawą dobrej sylwetki jest niewątpliwieruch! Ruch to życie i zdrowie. Dlatego niepozwalam sobie na to, żeby zbyt długo leżeć bezczynniei zawsze znajdę sobie coś do zrobienia.Michał PańszczykRozmawiała Wiesława RóżańskaTelefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 29


Zachwycił publiczność i jurorówBard z akordeonem Jakub Pawlak, 21-letni student informatyki z małego Niesułkowa koło Łodzi zdobył Grand Prix tegorocznej16. edycji Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Artystycznej zorganizowanego przez Fundację Elektrowni „<strong>Rybnik</strong>”.Zaśpiewał „Piosenkę o daremnym smutku”Joanny Kulmowej i „Balladę o areniecyrkowej” Józefa Barana z własną muzyką,akompaniamentem i sporą dozą artystycznegotemperamentu. Oczarował nie tylko publiczność,ale i jurorów. — Kuba wybrał pięknei mądre teksty poruszające najpoważniejszekwestie egzystencjalne. Skomponował do nichwłasną muzykę i wykonał je, na miarę swojegomłodego wieku jako artysta, muzyk i człowiekbardzo wiarygodnie. W ten sposób udało musię trafić do osób, które mają znacznie większybagaż życiowych doświadczeń niż on — mówiłBogusław Sobczuk, jeden z jurorów.To nie pierwszy sukces informatyka z akordeonem.W ubiegłym roku zdobył nagrodym.in. na Studenckim Festiwalu Piosenkiw Krakowie i Ogólnopolskich SpotkaniachZamkowych „Śpiewajmy poezję” w Olsztynie.— Kuba ma dar. Może inni pokazali większykunszt wykonawczy niż on, ale istotą sztukijest metaforyczna łza na widowni, którą Kubawywołał. Wszystkich nas zachwycił i do tego sięprzyznajemy — chwalił zwycięzcę Jan Poprawa,przewodniczący jury. Sam Jakub Pawlak mówi,że festiwalowe zwycięstwo mile go zaskoczyło,ale nie zamierza z tego powodu zbyt wielezmieniać w swoim życiu: — Muzyka jest priorytetem,ale informatyka też się przyda. Nadal będęgrać, śpiewać, komponować i szukać dobrychtekstów. Może kiedyś odważę się i sam zacznęMarcinowi Januszkiewiczowi pierwszą nagrodę wręczył prezydent<strong>Rybnik</strong>a Adam Fudalipisać, ale jeszcze nie teraz. Nie dążę do popularności.Szukam, jak najlepszego kontaktu z publicznością.Chcę, by mnie rozumiała — mówizdobywca Grand Prix. W głównym konkursiefestiwalowym wzięło udział 15 laureatów wieluubiegłorocznych festiwali piosenki poetyckiej,aktorskiej czy studenckiej, którzy na OFPĘzostali zaproszeni. Dołączyli do nich czterejzwycięzcy eliminacji, które już jakiś czas temustraciły regionalny charakter. Tym razem przystąpiłodo nich ponad 70 wokalistów z całegokraju. Po dwudniowych eliminacjach jurorzyWacław TroszkaPubliczność na pewno na długo zapamięta zdobywcę Grand Prix Jakuba PawlakaMat<strong>eu</strong>sz Piecowski z Gaszowic zdobył trzecią nagrodę, choć udział w festiwalu rozpoczął od eliminacjiwyłonili finałową dziesiątkę, która w trakcie„tłustoczwartkowego” wieczoru otwierającegofestiwal, rywalizowała o ostatnie wolne miejscaw obsadzie konkursu głównego. Dostał się doniego m.in. Mat<strong>eu</strong>sz Piecowski z Gaszowic,uczeń rybnickiego „ekonomika”. Zaśpiewał„Sarajewo” z repertuaruJaromira Nohavicy oraztekst Federico GarciiLorki pt. „Taniec”, doktórego muzykę przygotowałakompaniującymu na gitarze Tad<strong>eu</strong>szKolorz. Jego interpretacjespodobały się i publiczności,i jurorom. Ciostatni przyznali mu trzeciąnagrodę (ex aequoz Agatą Rożankowskąz Bydgoszczy), a dr EwaPaszek nagrodę indywidualną.To nie pierwszysukces wokalisty, któryna swoim koncie majuż m.in. udany występw telewizyjnej „Bitwiena głosy”. W głównymkonkursie wystąpił teżrybniczanin Piotr Tłustochowicz,uczeń II LOim. A.F. Modrzewskiego,śpiewający utwory KamilaBaczyńskiego i BrunoJasieńskiego, do skomponowanejprzez siebiemuzyki. Jurorów jednaknie zachwycił.Przez eliminacje dokonkursu głównego przebiłysię dwie laureatkifestiwalowych wyróżnień:bardzo ciepło przyjętaprzez rybnicką publicznośćKarolina Micorz Gilowic i warszawiankaMałgorzata Markiewicz.W 1999 roku jako 13-latka,wykonując jednąz piosenek Violetty Villaswygrała wielki finałtelewizyjnej Szansy naSukces i w nagrodę, jakonajmłodsza piosenkarkaw historii wystąpiław debiutach 35. FestiwaluPolskiej Piosenkiw Opolu. Kilka lat późniejWacław Troszka Wacław Troszka30 Nr 2/488; luty 2012


z Januszem Radkiem zaśpiewała „Psalm dlaciebie” i wystąpiła w teledysku promującym„Psałterz wrześniowy” Piotra Rubika.Wydarzeniem pierwszego wieczoru był zpewnością występ Marty Lisiewicz z Poznania,która nie tyle zaskoczyła umiejętnościami wokalnymi,co nietuzinkową osobowością, za cozostała nagrodzona gromkimi brawami.W OFPIE wzięli udział zarówno profesjonalniaktorzy, jak i bardzo młodzi wokaliści.Wielu uczestników sięgnęło po dość częstośpiewane w <strong>Rybnik</strong>u teksty Baczyńskiego,Osieckiej czy Przybory. Dobór repertuarubył jedynym mankamentem, na jaki zwróciłuwagę przewodniczący jury Jan Poprawa.Katarzyna Dąbrowska, która przed pięciu latywygrała rybnicki festiwal tym razem wystąpiław roli jurora. — Nie potrafię ocenić, czy tamtensukces jakoś pomógł mi w karierze. Wpływ namój rozwój artystyczny miały również nagrody,Kora w roli głównej, czyli najbardziej dynamiczny koncert tegorocznej OFPYzdobywane na innych festiwalach — mówiła.Aktorka znana z serialu „Na dobre i na złe”(dr Consalida) mówi, że rola jurora, choć niejej pierwsza, do łatwych nie należała: — Trzymałamkciuki za wszystkich występujących, bowiem, co oni czuli, stojąc na scenie —W czasie festiwalu odbyła się premiera płyty„Laureaci festiwalu piosenki artystycznej2011”, wydanej przez agencję inicjatyw artystycznychCytryna, we współpracy z serwiseminternetowym Kraina Łagodności. Znalazłysię na niej między innymi piosenki TomaszaSteńczyka, Marty Ledwoń, czy Moniki Parczyńskiej.Serca festiwalowej publicznościpodbiła jednak inna płyta – „Projekt Grechuta”zespołu Plateau, który wystąpił w KE drugiegodnia. „Dni, których nie znamy”, „Wiosna, achto Ty”, czy „Korowód” Grechuty zabrzmiaływ nowych, odważnych aranżacjach, a na sceniegościnnie pojawili się też Martyna Jakubowicz,Dominika Ingram-NowaczykPiotr Cugowski i Marek Jackowski; owacjomnie było końca.Gwiazdą pierwszego festiwalowego wieczorubyła Kora, wokalistka grupy Maanam.Dała niezwykle dynamiczny i energetycznykoncert, zaskakując tych, którzy wątpili w jejciągle świetną formę. Występ był częścią trasypromującej jej najnowszy album „Ping pong”.Zabrzmiały piosenki z tego właśnie krążka, aleteż stare hity Maanamu.Justyny Steczkowskiej, której występ zwieńczyłostatni dzień festiwalowych przesłuchań,nie tylko dobrze się słucha. Publicznośćzobaczyła cały spektakl w jej wykonaniu, zestaranną reżyserią, choreografią, rekwizytamii scenicznymi kreacjami. „Dziewczyna szamana”porwała publiczność nie tylko tymutworem, ale również interpretacją pieśniżydowskich oraz zaśpiewanym na zakończenie,w hołdzie wielkiej Ewie Demarczyk Grandvalse brillante. Artystka przyznała, że jej gardłoodczuwa skutki zmiany temperatur po niedawnympowrocie z Indii, dlatego jej dyspozycjanie jest stuprocentowa. A ponieważ szanujepubliczność obiecała, że powtórzy koncert i toza darmo. I tego będziemy się trzymać!Wielki finał OFPY już tradycyjnie odbyłsię w Teatrze Ziemi Rybnickiej, gdzie nagrodyzwycięzcom wręczyli m.in. Adam Fudali,prezydent <strong>Rybnik</strong>a i Jerzy Chachuła, prezeselektrowni <strong>Rybnik</strong>. — Żałuję tylko, że festiwalnie ma jeszcze własnej rozgłośni radiowej, któranadawałaby śpiewane na OFPIE piosenki.A skoro nie mamy takiego radia, to zapraszampaństwa na przyszłoroczną OFPĘ — mówiłJerzy Chachuła.Wbrew festiwalowej tradycji nie odbyłsię recital ubiegłorocznego zwycięzcy, więczaśpiewali tylko laureaci tegorocznej edycji.W roli gwiazdy wieczoru wystąpiła Kayah, któraz towarzyszeniem szalonego akordeonisty MarcinaWyrostka i zespołu Coloriage zaśpiewałaswoje największe przeboje. Kayah zaproponowałabardzo swobodną formułę koncertu, copubliczności najwyraźniej przypadło do gustu.(S, D, r, WaT)Laureaci 16. OgólnopolskiegoFestiwalu Piosenki Artystycznej:Grand Prix (10 tys. zł): Jakub Pawlak.I nagroda: Marcin Januszkiewiczz Warszawy. II nagroda: Marta Ledwońz Warszawy. III nagroda: Mat<strong>eu</strong>sz Piecowskiz Gaszowic i Agata Rożankowskaz Bydgoszczy. Wyróżnienie: MałgorzataMarkiewicz z Warszawy i Karolina Micorz Gilowic. Najlepszy akompaniator:Jacek Kita. Nagroda indywidualnadr Ewy Paszek: Mat<strong>eu</strong>sz Piecowski.Tegoroczny festiwal piosenki artystycznej zakończył wspólny występ Kayah i Marcina WyrostkaWacław TroszkaJury: Jan Poprawa, Katarzyna Dąbrowska,Jerzy Satanowski, BogusławSobczuk i Andrzej Zarycki.Telefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 31


Kulturalny skrótw Tyskie Pub zaprasza na koncert brytyjskiej kapeli After The Ice. W 2008 r. grupa wygrała festiwalJar Music Group Breakout i w nagrodę koncertowała na Malediwach. Grali też na festiwalach wpołudniowo-wschodniej Azji oraz występowali w całej Europie. W 2009 r. do zespołu dołączyłpolski perkusista. Jak brzmią ich utwory w stylu indie rock? Koncert odbędzie się 10 marca o 19w Tyskie Pub przy ul. Broniewskiego, gdzie występowali już m.in. Carrantuohill, Vitamins czyOctober Leaves. Wstęp wolny.w W Galerii Smolna pokazana zostanie wystawa fotografii Magdaleny Roś pt. „Szmaty”. Magda madziewiętnaście lat, mieszka w Żorach. Przez 15 lat tańczyła w rybnickim zespole „Przygoda”, aleswojej przyszłości nie wiąże z tańcem, raczej z fotografią. Jest członkinią artystycznego koła „InOculis” działającego przy Miejskim Ośrodku Kultury w Żorach. — Tytułowa szmata stała się tylko,lub aż, elementem pobudzającym naszą wyobraźnię do tego, by jak najgłębiej wniknąć w zdjęciei w człowieka — mówi. Wystawę można oglądać od 6.03. do 30.04. Galeria mieści się w filii nr8 PiMBP przy ul. Reymonta 69 (przy SP Nr 34).w 23 marca o 20 w sali widowiskowej Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ul. Szafrankaodbędzie się koncert rybnickiej grupy The Blues Experience, z charyzmatyczną wokalistką Anią Pawlus.We wrześniu ub. roku zespół nagrał debiutancki album „Hold On Time”, a w grudniu zadebiutowałna antenie radia eM w audycji Andrzeja Matysika „Godzina blueseM pisana”. To już czternasty koncertCKA Bez Prądu. Cykl Koncertów Akustycznych organizuje PiMBP i Rybnicka Amatorska ScenaMuzyczna (www.rasm.com.pl). Wstęp na koncert jest bezpłatny.w Trwają przygotowania do 5. prezentacji poezji wizualnej w Klubie Energetyka. 9 marca odbędą sięwarsztaty, których tematem jest „Coś”, czyli, jak mówi koordynator projektu Marian Lech Bednarek– prosty, fundamentalny i niewyczerpany nigdy, na różnych płaszczyznach, temat. Zaplanowane nanastępny dzień prezentacje poetycko-wizualne będą miały miejsce w Kulturalnym Clubie (szczegółyna www.konkretpoezja.rybnik.pl). W czasie tegorocznej edycji imprezy można będzie zgłębić tajnikipoezji cybernetycznej. Wśród uczestników będzie m.in. Piotr Marecki, red. naczelny miesięcznikaHA!ART. z Krakowa. W dotychczasowych prezentacjach wzięło udział dziesięciu poetów z Polski,dwóch z Austrii, a także osoby zajmujące się muzyką i teatrem.w 29 stycznia w kościele parafialnym w Golejowie, w ramach Nieszporów Kolędowych, odbył się koncert„Pożegnanie żłóbka”. Wystąpiły: chór parafialny Zorza, dziecięcy chór Nadzieja, prowadzonyprzez Helenę Zaik oraz zespół instrumentalno-wokalny MASSki pod kierunkiem Mariusza Miszkurkii Macieja Skowrońskiego z Młodzieżowego Domu Kultury w <strong>Rybnik</strong>u.w W rybnickim klubie White Monkey wystąpił krakowski zespół Uda. O swojej muzyce mówią – niepoczytalna.Kojarzy się przede wszystkim z fusion, rockiem progresywnym, ale również psychodelią, jazzem,czy hard rockiem. Uda koncertował między innymi z Uriah Heep, Acid Drinkers, czy Pogodno.w W Bushido zorganizowano walentynki w romantycznych rytmach bachaty, czyli rzekomo najpopularniejszegoobecnie tańca w Europie, wywodzącego się z Dominikany. W czasie darmowych zajęćzakochani mieli możliwość poznania podstawowych kroków i specyfiki tańca.w 14 lutego w Domu Kultury w Boguszowicach wystąpił z kolei zespół Pieprzyk. Rybnicki duet HannaKaczmarek i Zbigniew Dobrzyński wykonuje piosenki poetyckie, czyli repertuar w sam raz na walentynkowywieczór. Na zakochanych w sobie i bluesowym brzmieniu czekał również słodki poczęstunek.w 10 lutego w Domu Kultury w Niedobczycach odbyła się druga edycja Kabaretowego TłustegoCzwartku. Do spróbowania kalorycznych słodkości i wspólnej zabawy zaprosiła Grupa RobiącaLarmo, a na scenie zaprezentowali się Marcin Wojciech oraz kabarety Suche Kluski, Noce i Weźrzesz.w Włoska tarantella, rosyjska trojka, węgierski czardasz i wiele innych <strong>eu</strong>ropejskich tańców wykonanopodczas lutowego balu etno, który cyklicznie organizuje Dom Kultury w Niewiadomiu. Uczestnicy,jak zwykle, bawili się pod okiem instruktora tańca.w 1 lutego w Domu Kultury w Chwałowicach ruszyła <strong>PDF</strong>, czyli Plejada Dobrych Filmów. We wszystkieśrody lutego kinomaniacy mieli możliwość obejrzenia głośnych produkcji, m.in. Carlosa Saury „Tango”czy „Ja, Don Giovani”. Na miłośników dobrego kina czeka jeszcze jeden film, tym razem z cyklu „Musicalwczoraj i dziś”. 29 lutego o 18 kino Plejada pokaże „Tańcząc w ciemnościach” Larsa von Triera.w 23 lutego w ramach cyklicznego „Portu sztuki” w restauracji Pod Tubą zaplanowano imprezę podhasłem „Męska rzecz”. Oprócz występu Tad<strong>eu</strong>sza Kolorza, autora i kompozytora piosenek, opiekunaartystycznego rybnickich wokalistów biorących udział w Ogólnopolskim Festiwalu PiosenkiArtystycznej oraz w „Pojedynku na słowa”, zaplanowano również otwarty wieczór poezji, podczasktórego można było odczytać swoje własne wiersze.w Dom Kultury w Chwałowicach zaprosił miłośników dobrej muzyki na „Jazzowe ostatki” z udziałemHeFi Quartet. Koncert wypełniły utwory lidera grupy – Leszka HeFi Wiśniowskiego z płyty „Kinetyka”.w 10 lutego, w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej przy ul. Szafranka, odbył się wernisażwystawy rzeźby Janusza Kurtka, rybniczanina i absolwenta Instytutu Sztuki Uniwersytetu Śląskiego.Wystawa zatytułowana „Poznawanie” jest zbiorem prac bardzo osobistych dla ich autora. Tytułekspozycji nawiązuje do odczuć towarzyszących mu podczas zestawiania rzeźb, które powstaływ ciągu ostatnich lat i stanowią rodzaj podsumowania twórczego rozwoju Janusza Kurtka. Jegodotychczasowy dorobek rzeźbiarski prezentowany był m.in. na Zamku w Cieszynie oraz w galeriiEpicentrum w Jastrzębiu. Wystawa w rybnickiej bibliotece potrwa do końca marca.(S), (d)Podróże małe i dużeFestiwal z udziałem niecodziennychpodróżników odbędziesię 31 marca i 1 kwietniaw Domu Kultury w Chwałowicach.Dziennikarz sportowy TomaszGorazdowski, opowie o swojejmotocyklowej podróży dookołaświata, Agata Kielmer zdradzi,jak wybrać się w rejs z samymifacetami i przetrwać, a Monikai Marcin Obałek odpowiedząna pytanie, czy można objechaćświat na końskim grzbiecie. Niezabraknie też podróży kulinarnych,w które zabierze wszystkichgość specjalny festiwalu – RobertMakłowicz. Nie lada atrakcją będąpokazy 3D – w trójwymiarowychokularach zobaczymy wystawęfotografii oraz film z podróży doNepalu, gdzie wybrali się Małgorzatai Maciej Samulscy. Zaplanowanoteż m.in. warsztaty fotografiiSobota 31.03.g. 12-14 – warsztaty fotografiistereoskopowejg. 15 – wernisaż wystawy fotografiiczłonków Polskiego Klubu Stereoskopowego– PKS-em po świecieg. 16 – Małgorzata i Maciej Samulscy– Thorong La (film w 3D)g. 17 – Tomasz Bielawski – Namibiaoczami sołtysa (pokaz w 3D)g. 18 – Agata Kielmer – Wokół przylądkaHorn i na Antarktydęg. 19 – Robert Makłowicz – PodróżekulinarneRozjazdy 2012— Większą część drogi zdecydowałem się przejechaćrowerem. Dlaczego? Żeby wyprawa przez Peru, Boliwię,Ekwador i Kolumbię nie była półrocznymi wakacjami, tylkoprawdziwą podróżą — tłumaczy Grzegorz Ciosk, któryweźmie udział w czwartej edycji Festiwalu Podróżników„Rozjazdy”. Gościem specjalnym dwudniowej imprezybędzie Robert Makłowicz, twórca popularnego programu„Makłowicz w podróży”.Czy można objechać świat na końskimgrzbiecie? Odpowiedź na festiwalustereoskopowej, kiermasz książekpodróżniczych, sprzętu i odzieżyturystycznej oraz konkurs filmowy„Podróże małe i duże”, który mazachęcić do dokumentowaniaswoich wypraw. Cztery najlepszefilmy z podróży w dalsze i bliższezakątki świata, a także z wycieczek,czy wczasów rodzinnych, zostanąnagrodzone. Dwa filmy wybierzejury, kolejne – publiczność podczasgłosownia na YouTube. Terminnadsyłania zgłoszeń upływa 29 lutego.Internetowe głosowanie nanajlepszy film potrwa od 1 do 25marca. Szczegółowe informacjena stronach internetowych (www.youtube.com/user/rozjazdy2012oraz www.dkchwalowice.pl).Festiwal „Rozjazdy” organizujeDK w Chwałowicach i StowarzyszeniePodróżników Mahakam.(S)Niedziela 1.04g. 15 – prezentacja najlepszychfilmów w konkursie Podróże małei dużeg. 16 – Grzegorz Ciosk – Gringona rowerzeg. 17 – Marcin Kaczkan – Byłem naNagiej Górzeg. 18 – Monika Filipiuk-Obałeki Marcin Obałek – Argentyna– z perspektywy końskiej grzywyg. 19 – Tomasz Gorazdowski – Motocyklemdookoła świataBilet na jeden dzień festiwalu – 10 zł,karnet dwudniowy – 15 zł (okulary3D w cenie biletu).Archiwum organizatorów32 Nr 2/488; luty 2012


Rodzina Haase, jedna z bardziej znanych i wpływowychżydowskich rodzin w <strong>Rybnik</strong>u, posiadała fabrykęskór. Jej członkowie mieszkali w willi, w której dziś, przyul. Rudzkiej, mieści się bank. Müllerowie byli potentatamiw przemyśle browarniczym. Rodzina Aronadebyła właścicielem hurtowni towarów kolonialnych, a naRynku i przy ul. Zamkowej 6 miała swoje kamienice.Böhmowie posiadali palarnię kawy, Guttmanowie –piekarnię, a wielodzietny Fajfman – sklep z obuwiem.Altmanowie mieli rynkową kamienicę, w której dziśmieści się „Damiani”. To tylko niektóre ślady rybnickichŻydów, głównie przemysłowców i handlowców.Trudno do nich dotrzeć, bo po społeczności żydowskiejw <strong>Rybnik</strong>u nie pozostał żaden materialny ślad – synagoga,cmentarz, budynek ochronki, a nawet duże zakładyprzemysłowe nie przetrwały. Są jednak zdjęcia, teksty,wycinki z gazet i pamiątki, ale przede wszystkim osoby,które robią wszystko, by przetrwała pamięćo rybnickich Żydach. Jedną z nichjest rybniczanka Małgorzata Płoszaj.Dzięki niej w Muz<strong>eu</strong>m można oglądaćnagrobki z cmentarza żydowskiego,który mieścił się u zbiegu dzisiejszychulic 3 Maja i Wieniawskiego. Niemcyzniszczyli go w 1940 r., a macewamiutwardzili drogi, m.in. w okolicachdworca kolejowego w dzielnicy Meksyk,ul. Świerklańską czy Chopina.Małgorzata Płoszaj najpierw natrafiłana nagrobek Else Kornblum, którejrodzina miała sklep na ul. Kościelnej.Był pierwszym z sześciu nagrobkówwyjętych z chodnika na terenie jednejz prywatnych posesji. Potem spotkałaosobę, która zapewniała ją, że przyul. Hallera od dawna leży macewa.— Nie uwierzyłam, bo od wielu lat prowadzę w pobliżuswoją firmę, ale wlazłam w chaszcze za budką, w którejdorabia się klucze i znalazłam kamień. Przetarłamgo ręką i odkryłam hebrajskie napisy — wspominaMałgorzata Płoszaj. W akcji wydobywania nagrobkaCharlotte Prager użyto dźwigu (można ją prześledzićna YouTube). Charlotte była córką Efraima Haasego.Jej bratanek, Juliusz Haase, założył park na KozichGórkach, popularną „Hazynhajdę”. Na wystawiew Muz<strong>eu</strong>m znajdziemy też przetłumaczoną inskrypcjętego nagrobka: „Tu spoczywa niewiasta droga i poważna,pani Szeril, córka czcigodnego mistrza, pana Efraima,błogosławionej pamięci, żona czcigodnego mistrza, panaZewa Wolfa Pragera. Poszła do swego świata w wieku 70Synagoga, przy dzisiejszej ulicy Zamkowej,już nie istnieje. Szkoda, że wciąż nie udaje sięupamiętnić jej istnienialat (…)”. Zwiedzając muzealną wystawę dotrzemy dozaaranżowanej kaplicy cmentarnej, poszukamy śladówpo synagodze, poznamy najbardziej znane żydowskierodziny. Zobaczymy zdjęcia, wycinki z gazet, pamiątki.Zgromadzone eksponaty pochodzą ze zbiorów muzeóww <strong>Rybnik</strong>u, Chrzanowie, Gliwicach, Kępnie i Zabrzu, atakże z Leo Baeck Institute w Nowym Jorku i od osóbprywatnych. — To wystawa o zwykłych ludziach. Wartoich poznać — zachęca Dawid Keller, drugi z kuratorówwystawy. Zwiedzający mogą zobaczyć oryginalnąbroszurę z 1916 r., wydaną z okazji 150-lecia istnieniarybnickiej fabryki skóry, należącej do rodziny Haase,dowiedzą się czym jest bima i wysłuchają wyjątkowychwspomnień. Nagrali je Jay (Jakub) Kuperman z USAoraz Yair Gil z Izraela, którego ojciec urodził sięw <strong>Rybnik</strong>u. Na ślad tego ostatniego Małgorzata Płoszajnatrafiła w internecie, gdzie znalazła też potomkówinnych rybnickich Żydów. Z wieloma ma stały kontakt,a ze wspomnianym już Jakubem Kupermanemodwiedziła naszą redakcję, kiedy ten, przed kilkomalaty, przyjechał do <strong>Rybnik</strong>a z córkami, by pokazaćim miasto, w którym się urodził i spędził dzieciństwo.— Obie wnuczki Feliksa Haasego – Silvia Bacal i LilianHaase przesłały gratulacje i podziękowania dla Muz<strong>eu</strong>mi wszystkich osób, które zaangażowały się w organizacjęwystawy. Żałują, że mieszkają tak daleko — mówi— Udało się nam pokazać ludzi, którzy tutaj mieszkali, zakładali rodziny, prowadziliswoje interesy i działalność społeczną. Odcisnęli pewien ślad na historii <strong>Rybnik</strong>a i o tymśladzie nie powinniśmy zapomnieć — mówi Marta Paszko, kurator wystawy „RybniccyŻydzi”. W dniu jej otwarcia muzealne sale przemierzyły tłumy zwiedzających.Yehoshua Ellis, rabin Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach wchodzi do zaaranżowanejkaplicy cmentarnej, w której znajdują się żydowskie macewy znalezione przez Małgorzatę PłoszajŚladamiSabina Horzela-PiskulaMałgorzata Płoszaj. Wystawa w Muz<strong>eu</strong>m była dlaniej kolejną okazją do spotkania z pochodzącym zeStanów Zjednoczonych Yehoshuem Ellisem, rabinemGminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach. Po razpierwszy rabin był w <strong>Rybnik</strong>u rok temu i wziął udziałw „marszu pamięci”. Teraz miał okazję zwiedzićwystawę w towarzystwie Małgorzaty Płoszaj i innegopotomka rybnickich Żydów. Anglik Peter Crosby jestkatolikiem, ale po matce ma żydowskie korzenie. Jegoprzodkowie pochodzili z rodzin Prager i Haase orazbrowarników Müllerów. Peter był w <strong>Rybnik</strong>u trzeci raz.Małgorzata Płoszaj natknęła się na jego drzewo genealogiczne,oczywiście w internecie (więcej o rybniczancei jej córce Magdzie, laureatkach nagrody przyznanejprzez ambasadora Izraela, honorującej Polaków zasłużonychw ratowaniu dziedzictwa żydowskiego pisaliśmyw ubiegłorocznym, lutowym wydaniu GR).Wystawa w Muz<strong>eu</strong>m jest częścią projektu „Żydzina Górnym Śląsku”, który z jednej strony ma przypomniećrybniczanom historię lokalnej społecznościżydowskiej, a z drugiej – otworzyć ich na szerokopojętą kulturę żydowską. Za nami już występ krakowskiejgrupy tańca izraelskiego „Kachol”, wykład„Żydzi na Górnym Śląsku” Barbary Kalinowskiej-Wójcik z Uniwersytetu Śląskiego oraz koncert muzykiżydowskiej krakowskiego zespołu Quartet KlezmerTrio. Przed nami – dwudniowa konferencja naukowa(1 marca od g. 14 w Muz<strong>eu</strong>m, 2 marca od 9.30w Ośrodku Dydaktycznym Uniwersytetu Śląskiego,na terenie rybnickiego Kampusu).Wystawę „Rybniccy Żydzi” można oglądać do 29kwietnia. — Chcemy ich przypomnieć i uczcić jakowspółobywateli. Zasłużyli sobie na pamięć. Dobrą pamięć— mówi o rybnickich ŻydachBogdan Kloch, dyrektor Muz<strong>eu</strong>m.Sabina Horzela-PiskulaArchiwum prywatneMuz<strong>eu</strong>m w <strong>Rybnik</strong>u zapraszado udziału w lekcjachmuzealnych, dotyczącychrybnickich Żydów. Zajęciarealizowane są w oparciuo wystawę (czas ok. 45minut). Lekcje prowadzonebędą do 27 kwietnia. Zapisy:32 43 27 465.Telefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 33


Trzy świnkiBajka muzycznaw wykonaniu Teatruim. A. Mickiewiczaz Częstochowy,będąca swobodnąadaptacją znanej ilubianej opowieścize zbioru baśni braciGrimm. Świnkichore na... nudę i chytry plan zaprzyjaźnionychzwierząt, który ma pokonać ichlenistwo.4 marca, niedziela - g. 16Wszystko o kobietachTrzy aktorki i piętnaściebohaterek,które, na pozór,różni wszystko.Pięć różnych historii,studium naturykobiecej i pytanie okobiecą solidarność. To fakt czy pusty frazes?Pełen humoru spektakl z udziałem DorotyDeląg, Darii Widawskiej i Magdaleny Nieć.8 marca, czwartek - g. 18VIII <strong>Rybnik</strong> Blues FestiwalDwa dni muzycznego święta dla wszystkichmiłośników bluesa. Na scenie zagrająBlueset, Gienek Loska Band, JarosławŚmietana Band, Kajetan Drozd AcousticTrio, Leszek Cichoński oraz Wabda Johnson& Shrimp City Slim. Więcej o festiwalu wKulturalnym Informatorze.9 marca, piątek - g. 18, 10 marca, sobota- g. 17NabuccoPo raz kolejny na deskach teatru znakomitedzieło Giuseppe Verdiego w wykonaniuOpery Śląskiej w Bytomiu. Spektakl w oryginalnejwersji językowej.11 marca, niedziela - g. 18Śląsk zatańczy i zaśpiewa„A to Polska właśnie” to tytuł programu,z którym na rybnickiej scenie wystąpi ZespółPieśni i Tańca „Śląsk”.14 marca, środa - g. 11.30 (koncert dlamłodzieży szkolnej) oraz g. 19Ogólnopolski konkurs recytatorski57. edycja konkursu, do udziału w którymzapraszamy młodzież szkół ponadgimnazjalnychoraz dorosłych. Zgłoszenia do 9 marca.Szczegóły na www. rck.rybnik.pl15 marca, czwartek - g. 9Chór Aleksandra PustovalovaPieśni wojskowe,ludowe i popularnew wykonaniu chórupod dyrekcją AleksandraPustovalova,który przez 25 latprowadził legendarnyChór ArmiiCzerwonej. Wyjątkowegłosy i znakomita oprawa muzyczna.16 marca, piątek - g. 19Trzecia Godzina DniaKoncert kilkudziesięcioosobowegochóru wykonującegotzw. pop-gospel.Pozytywna energiazespołu nazywanego„ekumeniczny m ” , k t ó r e g oczłonkowie reprezentująróżne denominacje chrześcijańskie.18 marca, niedziela - g. 17Warsztaty graficzneWszystkich, którzy chcą poznać tajnikitechnik graficznych, zapraszamy na warsztatyartystyczne. Szczegóły na www.rck.rybnik.pl24 marca, sobota - g. 9POLECA!tel. 32 42 22 132, 32 42 23 235Jedna szafa... wiele ubrańPremiera spektaklu, działającego w RybnickimCentrum Kultury teatru „Tara-Bum”.Przedstawienie w reżyserii Izabeli Karwot.Szczegóły w „Kulturalnym Informatorze”.24 marca, sobota - g. 18, 25 marca,niedziela - g. 17BiznesZbierający znakomiterecenzje spektaklwarszawskiegoteatru „Komedia”,w reżyserii JerzegoBończaka. Błyskotliwedialogi i gwiazdorskaobsada dajągwarancję udanego wieczoru!28 marca, środa - g. 20PietaKameralny spekta k l a u t o r s t w ai w reżyserii ZenonaFajfera, odwołującysię do wydarzeńzwiązanychz ukrzyżowaniemChrystusa. W roliMarii, zbuntowaneji bliskiej rozpaczy Matki Bożej, któranie może pogodzić się z utratą syna, BeataSchimscheiner. Na scenie również znanykrakowski aktor, Tomasz Schimscheiner.29 marca, czwartek - g. 19„Neo-nówka”Popularny kabaret przedstawi swój najnowszyprogram pt. „The Sejm Tour”.30 marca, piątek - g. 20.30„Głosy dla hospicjum”Charytatywny koncert z udziałem grupyZakopower. Szczegóły w Kulturalnym Informatorze.31 marca, sobota - g. 19Zapraszamy do kawiarni Alcafe, która znajduje się w galerii Teatru Ziemi Rybnickiej. Codziennie od godz. 16 oraz przedkażdą imprezą można się tu napić aromatycznej kawy, smacznej herbaty, gorącej czekolady czy spróbować dobrego ciasta.PlatynowyAlbum „Session Natural Irish & Jazz” rybnicko-żorskiejgrupy folkowej Carrantuohillzyskał status platynowej płyty.Platynę „carrantuohille” odbiorą 18 marca w czasiekoncertu w studiu im. Agnieszki Osieckiej radiowejTrójki, która będzie transmitować go na swojej antenie.Dzień wcześniej, jak wszyscy Irlandczycy, muzycybędą świętować dzień św. Patryka, patrona Irlandii.21 marca o 19 z koncertem „TAURON ZielonaWyspa Śląsk” zespół wystąpi w Domu Muzykii Tańca w Zabrzu, a dzień wcześniej wraz z PawłemKukizem i Muńkiem Staszczykiem we wrocławskimklubie Eter.Charytatywnie17 lutego w Teatrze Ziemi Rybnickiejodbył się „Charytatywny wieczór humoru”.Całkowity dochód z imprezyprzeznaczono na walkę z chorobąnowotworową podopiecznych fundacji„Iskierka” – Wiktorii z Czerwionki, Tomkaz Przegędzy i Mat<strong>eu</strong>szka z Bogunic.Wystąpiły kabarety „Suche kluski”,„Noł nejm”, „Kałasznikow” „Noc”,iluzjonista Tomasz Kabis, a koncertpoprowadził Adam Giza. Imprezę zorganizowałaMłodzieżowa Rada Miasta<strong>Rybnik</strong>a wspólnie z fundacją „Iskierka”.Dzień później w hotelu „Politańskim”odbyła się zabawa karnawałowa,z której dochód przeznaczono na hospicjumdomowe im. św. ojca RafałaKalinowskiego. Prowadzi ono opiekęnad śmiertelnie chorymi rybniczanami.2 marca o 18 w Powiatowej i MiejskiejBibliotece Publicznej otwarta zostaniewystawa pod tytułem „Z potrzebyserca”, organizowana właśnie przezrybnickie hospicjum. Oprócz informacjio jego działalności można będzieobejrzeć prace artystyczne wykonaneprzez wolontariuszy pracującychw hospicjum. Wystawa czynna jest dokońca marca.(S)34 Nr 2/488; luty 2012


Witkacy jest wymagający. Szczególnie dla aktorów–amatorów. Dlatego w spektaklu„Nowe wyzwolenie” członkowie rybnickiego teatru Rondo musieli wznieść sięgrywane jest na teatralnych deskach. Przeciwnie,Witkacy ich zafascynował. Tak dalece, żewzięli nawet udział w warsztatach w TeatrzeSt. I. Witkiewicza w Zakopanem. — PracowaliEmocji wyzwoleniegroteskowa, jednak premierowy spektakl rządzisię swoimi prawami i jest wstępem do dalszejpracy i scenicznych poszukiwań — opowiadareżyserka.Nad spektaklem pracowali ponad pół roku.Świetnie „zagrała” też scenografia. Początkowona scenie miały się znaleźć klatki, wzorowanena laboratoryjnych, ale ostatecznie wybór padłna obrotowe krzesła, które, na oczach widzów,zmieniały się w klatki. Pomysł Izabeli Karwotopracowała Karolina Olkowska, a scenografięwykonali Bartłomiej i Antoni Dzierżęga.Nie było to pierwsze przedstawienie teatruRondo, działającego pod auspicjami RybnickiegoCentrum Kultury. Grupa pracujepod okiem Izabeli Karwot już od dziesięciulat, a pierwszym wspólnym spektaklem byłyTeatr Rondo wziął na warsztat trudny spektakl Witkacego „Nowe wyzwolenie”, czwarta od lewej reżyserka Izabela KarwotSabina Horzela-PiskulaReżyseria: Izabela KarwotObsada:Florestan Wężymord: Wojciech KowalskiTatiana: Dorota KrawczykRyszard III: Roman RygielJoanna: Zofia PaszendaZabawnisia: Judyta StockaGospodyni: Dorota LeszczyniakMorderca: Robert Długosz, Kamila Literacka, Anna LiterackaDraby: Miłosz Lindner, Bartosz Lasota.Światło: Tomasz PorembskiScenografia: Karolina Olkowska, Bartłomiej Dzierżęga,Antoni Dzierżęga.Oprawa muzyczna: Grzegorz Kujdana wyżyny swoich umiejętności.— Panie Witkacy, czy jest pan z nami? —tajemniczo pytała ze sceny Izabela Karwot,reżyserka spektaklu. Jeżeli był, to z pewnościąnie czuł się zawiedziony. Podobnie jak publiczność,wciśnięta w fotele pod ciężarem emocji,jakie zafundowali jej aktorzy teatru Rondo. Zazdrość,rządza władzy, zdrada, nienawiść, fascynacja…— To było naprawdę trudne wyzwanie— mówili po spektaklu. Nie jest przecież łatwozajrzeć w głąb ludzkiej psychiki, przedstawiaćbohaterów uwikłanych w negatywne relacje,wyzwolić się z własnych barier i ograniczeń.Wojciech Kowalski (doskonały w roli FlorestanaWężymordy), Dorota Krawczyk (zaborczaTatiana), Zofia Paszenda (przejmująca Joanna)czy Roman Rygiel (prześmiewczy Ryszard III)szukali odpowiedzi na pytanie, jak znaleźćszczęście i przywrócić pozytywne relacje międzyludźmi w świecie. Nie bali się sięgnąć po Witkacego,mimo, że „Nowe wyzwolenie” rzadkoz nami profesjonalni aktorzy. Uznali, że majądo czynienia ze zdolną grupą, dlatego wysokozawiesili poprzeczkę. Zajęcia zaprocentowałyi sprawiły, że Witkacy stał się nam bliższy i bardziejprzyjazny, więc postanowiliśmy sięgnąć pojego sztukę. Wybór padł na „Nowe wyzwolenie”.Od razu wiedziałam, kto zagra poszczególne role,a aktorzy szybko odnaleźli się w tej sztuce, mimo,że wymagała od nich sporej pracy emocjonalnej.Musieli całkowicie wejść w role i zrozumiećmotywy, jakimi kierowały się postacie, a nawetsię z nimi zaprzyjaźnić. Było to dosyć trudne, bobohaterowie, których grali są zupełnie inni niżoni. Z tym wyzwaniem dobrze sobie poradzili.Oczywiście, zawsze można było zagrać lepiej,a pierwsza scena mogła być lżejsza i bardziej„Wdowy” Sławomira Mrożka. Teraz postawilina Witkacego i podołali temu wyzwaniu.Zaskoczyli swoją dojrzałością i pomysłowympoczątkiem, kiedy w kuluarach częstowanowidzów suszonymi śliwkami i kandyzowanymiowocami. Słodką zagadkę najpierw wyjaśniłRyszard III, mówiąc o „...metafizycznych pępkach,nadzianych na patyczki i sprzedawanychjako kandyzowane owoce”, a potem Zabawnisia(Judyta Stocka), szukająca owoców, po którychpozna dzieła Florestana. Jednak zamiast nichznalazła tylko „...suszone śliwki i kandyzowanepapaje”. Inaczej niż rybnicka publiczność, któradodatkowo poznała owoce kilkumiesięcznej,ciężkiej pracy aktorów teatru Rondo i nagrodziłaich gorącymi oklaskami. (S)Rączka ugotuje, Stronczek opowieInteresująco zapowiada się marzec w Domu Kulturyw Niewiadomiu. Nie zabraknie kulinarnych popisów, występówteatralnych i wystaw.„Rączka od kuchni”, czyli wieczór kulinarny z uśmiechem – taknazywa się impreza, jaką zaplanowano na 11 marca. Weźmie w niejudział Remigiusz Rączka, popularny śląski kucharz i gawędziarz, któryprzygotuje dla uczestników wieczoru jedno ze swoich popisowychdań. Gościem wieczoru będzie również gawędziarka Anna Stronczekz Kłokocina, która przed laty została Ślązakiem Roku. Pani Ania bawićbędzie publiczność śląskimi opowieściami, dowcipami i piosenkami(początek o g. 17, wstęp 25 zł).Miłośników zwierząt i fotografii zainteresuje z kolei konkurs „Kochampsa, bo…”, który ma przypomnieć o konieczności dobrego ichtraktowania i pokazać psa, jako przyjaciela człowieka. Maksymalniedwie fotografie należy nadesłać do DK w Niewiadomiu do 30 marca(szczegóły na www.dkniewiadom.<strong>eu</strong>). Ogłoszenie wyników i pokonkursowawystawa w kwietniu.Najmłodsi miłośnicy teatru nie przegapią zapewne IX PrzegląduTeatrów Dziecięcych „Scenka”. Termin przyjmowania zgłoszeń upływa21 marca, a jury oceniać będzie dobór repertuaru, dykcję i emisję głosu,ruch sceniczny, scenografię i ogólny wyraz artystyczny (regulamin nastronie internetowej). Oprócz nagród w trzech kategoriach wiekowychprzyznany zostanie również „Scenoludek”, wyróżnienie dla najlepszegomłodego aktora. Przegląd odbędzie się 27 i 28 marca; ogłoszenie wyników– 30 marca w Dom Kultury w Niewiadomiu.(S)Telefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 35


Złote GodyWata do uszu, woda w usta !To, zdaniem wielu par świętujących 50. rocznicę ślubu, skuteczna recepta na utrzymanie szczęśliwego,długoletniego związku. W styczniu rybniczanie obchodzący Złote Gody spotkali się w urzędzie miastadwukrotnie.Wraz z 42 parami świętował prezydent Adam Fudali, kierowniczkaUrzędu Stanu Cywilnego Maria Cwenar oraz zespół Gama, którytradycyjnie towarzyszy złotym jubilatom małżeńskim podczas uroczystychspotkań w magistracie. Byli w tym gronie państwo Maria i JanuszKowalscy, których historia udowadnia, że nawet największa odległośćnie jest w stanie przeszkodzić rodzącemu się uczuciu.Poznali się na wczasach w okolicach Karpacza, po których wrócili doswoich domów – ona w <strong>Rybnik</strong>u, on w Rybnie na Kujawach. — Wtedywszystko było na dystans. Nie mieliśmy telefonów, nie było internetu. Pisaliśmyza to piękne, wzruszające listy — wspomina pani Maria. Wkrótcepan Janusz wyjechał na wschód. Stanął na czele ekipy, która na przełomielat 50. i 60. ubiegłego wieku elektryfikowała Białostocczyznę. —Podłączyliśmy do prądu niezliczoną liczbę tamtejszych wsi i przysiółków.Zapadłe wioski, których mieszkańcy, po raz pierwszy zobaczyli światłoelektryczne — wspomina po latach. Pan Janusz „cywilizował” północno-wschodniąPolskę i nadzorował swoich podwładnych, wśród którychnierzadko można było spotkać kryminalistów, amatorów uwodzeniamiejscowych kobiet czy wielbicieli mocnych trunków. — W sieni każdegodomu stały kilkudziesięciolitrowe konwie wypełnione bimbrem, z którychmonterzy chętnie i często korzystali — Jednak w natłoku obowiązkównie zapominał o czekającej na niego Marii. Pisał długie listy, które,niestety, nie zawsze docierały na czas. — Przesuwali się pod wschodniągranicę, więc listy szły bardzo długo. Byłam przerażona, niejednokrotniemyślałam, że już o mnie zapomniał. Ale kiedy otrzymywałam kolejnylist, znów pojawiała się nadzieja — opowiada pani Maria. Wymianakorespondencji trwała ponad dwa i pół roku. W końcu pan Januszspakował swój dobytek i na radzieckim motocyklu z przyczepą wyruszyłw kilkusetkilometrową podróż. Wprost z Białegostoku przyjechał do<strong>Rybnik</strong>a do Marii. Osiadł tu i razem z żoną doczekalisię dwóch córek i pięcioro wnucząt.Sporo przeszkód musieli pokonać również mieszkający w dzielnicyPółnoc państwo Elfryda i Bernard Owczorzowie. — „Weszliśmy sobiew drogę” na weselu mojej kuzynki i tak już pięćdziesiąt lat idziemy razem— mówi pan Bernard. A ich wspólna droga prowadziła „pod górkę”,bo w latach sześćdziesiątych minionego stulecia związek katolikai ewangeliczki był dla wielu trudny do zaakceptowania. Ślub odbył sięw kościele ewangelicko-augsburskim w Pszczynie. Ustalili, że jeśli naświecie pojawią się córki, wychowają je w wierze i tradycji ewangelickiej.— Mam kilka sióstr i jako pierwsza wyszłam za mąż. Musiałam więcutrzymać rodzinną tradycję, co w katolickim w większości społeczeństwienie było łatwe. Wtedy nie było takiej tolerancji i wolności jak dziś. Czuliśmysię wykluczeni, mąż nie mógł przystępować do komunii. By wytrwaćw mieszanym związku, musieli wykazać się sporą determinacją. Przyznająjednak, że ten wysiłek nie poszedł na marne, bo ich dwie córkii wnuczęta są bogatsze o doświadczenia rodziców i dziadków mającychróżne wyznania. — Wszelkie uroczystości obchodzimy wspólnie. Kiedymamy ceremonię ewangelicką, wszyscy idą do kościoła ewangelickiego.Katolickie święta też obchodzimy razem. W naszej rodzinie panuje pełenekumenizm — wyjaśnia pan Bernard. Zapytani o receptę na zachowanieszczęśliwego związku odpowiadają: — Miłość, tolerancja i cierpliwość.A gdy zbliża się konflikt, to watę do uszu i wodę w usta!Wraz z państwem Kowalskimi i Owczorzami, medale za długoletniepożycie małżeńskie przyznane przez Prezydenta RP odebrali:Urszula i Jan Drozdkowie, Ruta i Bronisław Gojni, Barbarai Henryk Hejnowie, Elżbieta i Władysław Jaroszowie, Nataliai Zygmunt Kopyciokowie, Maria i Janusz Kowalscy, GenowefaVG l o r i aśpiewa już trzydzieści latDziałający przy orzepowickiej parafii św. Floriana chórGloria, świętuje w tym roku jubil<strong>eu</strong>sz 30-lecia.Gloria powstała niemal tuż po wprowadzeniu stanu wojennego, w lutym1982 r. Jej założycielem i dyrygentem, nieprzerwanie od trzydziestulat, jest Witold Brachman, absolwent rybnickiej szkołymuzycznej. Przez pierwsze kilkanaście lat działalnościorzepowicki chór był jedynym takim zespołem parafialnymw dekanacie <strong>Rybnik</strong>-Północ. W ciągu trzydziestulat istnienia, śpiewało tu w sumie 60 osób. Dzisiaj chórliczy 28 członków. — Przed dwudziestu laty mieliśmy40 chórzystów. Niestety, z roku na rok liczba członkówzmniejsza się — mówi Witold Brachman. Dodaje, żew dobie internetu i telewizji trudno jest pozyskać nowych,zwłaszcza młodych chórzystów, dlatego dyrygent dziękujewszystkim swoim podopiecznym za wieloletnie zaangażowanie,wytrwałość i bezinteresowną pracę. A Gloria masię czym pochwalić, bo w ciągu trzech dekad jej członkowiewystąpili na ponad 750 imprezach. Śpiewali nie tylkopodczas uroczystości parafialnych, ale również w trakcieimprez organizowanych przez miasto – Tygodnia KulturyChrześcijańskiej czy Dni Cecyliańskich. Orzepowickichchórzystów można było również usłyszeć m.in. podczasróżnorodnych uroczystości jubil<strong>eu</strong>szowych, miejskich festynów, a takżew największych polskich sanktuariach oraz kościołach w Niemczech,Austrii i we Włoszech. — Coraz częściej stawiamy sobie pytanie o to,jak długo nasz chór będzie jeszcze istnieć. Jesteśmy coraz starsi, a średniawieku naszych członków przekroczyła już 60 lat — zastanawia się WitoldBrachman. My wierzymy, że przed Glorią jeszcze niejeden wspaniałyjubil<strong>eu</strong>sz, dlatego jej członkom życzymy kolejnych udanych występówi wielu muzycznych sukcesów.(D)Członkowie chóru Gloria świętowali w lutym jubil<strong>eu</strong>sz 30-leciaArchiwum chóru36 Nr 2/488; luty 2012


Vi Henryk Kretkowie, Róża i Jan Kuszowscy,Maria i Rudolf Manderowie, Wandai Franciszek Paszkowie, Krystyna i StanisławPękałowie, Edeltrauda i MaksymilianPodleśni, Luiza i Karol Puszczewiczowie,Dorota i Józef Smołkowie, Teresa i JózefStablowie, Felicja i Bolesław Strużkowie,Hildegarda i Gerard Szczyrowie, Gizelai Oskar Szewczykowie, Albina i SzczepanSzotkowie, Danuta i Henryk Tomeccy,Irma i Horst Trybusiowie, Eugeniai Stefan Więckowie, Magdalena i StanisławBróździakowie, Jadwiga i Otton Ćmokowie,Irena i Mieczysław Fajkisowie, Łucjai Maksymilian Gańkowie, Maria i RomualdGojni, Helena i Zygmunt Hałaczowie,Krystyna i Jerzy Karolewiczowie, Elfrydai Józef Kasperowie, Teresa i JerzyKostrowie, Janina i Edward Kozubowie,Róża i Emanuel Kulowie, Hildegardai Gerard Markiewkowie, Urszulai Józef Ochojscy, Helena i FranciszekOrszulikowie, Jadwiga i StanisławPełkowie, Leonarda i Julian Płoszajowie,Małgorzata i Franciszek Staneczkowie,Krystyna i Henryk Wiercigrochowie orazMaria i Henryk Żurawowie. (D)Telefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 37Zdjęcia: Dominika Ingram-Nowaczyk


Marszpamięci i modlitwyW tym roku przypada 67. rocznica tragicznej ewakuacjiwięźniów hitlerowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.Na początku 1945 roku, w środku zimy, wygłodzonych,wyczerpanych i wymęczonych więźniów Niemcygnali w głąb Rzeszy. Wielu z nich nie przeżyło tejwędrówki, którą z czasem nazwano marszem śmierci.Jeden ze szlaków tej tragicznej ewakuacji prowadziłprzez <strong>Rybnik</strong>. Pozostały po nim mogiły więźniówi pomniki usytuowane w sąsiedztwie Stadionu Miejskiegooraz w dzielnicy Kamień.W ostatnią niedzielę stycznia rekordowa liczba ponad100 osób wzięła udział w dorocznym modlitewnymmarszu pamięci organizowanym przez rybnickiKlub Inteligencji Katolickiej. W tym roku w jego przygotowaniezaangażował się również rybnicki oddziałPTTK oraz NiezależnaDrużynaHarcerzy Starszychz Boguszowic, miastoreprezentowałwiceprzewodniczącyrady miasta Stanisław Jaszczuk. Uczestnicy marszuspotkali się przy pomniku ofiar obozu w Oświęcimiu,usytuowanym między stadionem a kąpieliskiemRuda, stamtąd przeszli pod pomnik znajdujący sięw lesie na Rudą, a potem do kościoła św. Katarzynyw Wielopolu, gdzie odbyła się msza w intencji wszystkichofiar II wojny światowej. Koncelebrował jąW lutowym marszu pamięci wzięła udział spora grupa harcerzy z Boguszowicks. Marek Bernacki, kapelan rybnickiego KIK-u.Jak podkreśla Kazimierz Pogłódek, prezes KIK-u,pierwszy marsz pamięci odbył się w 1989 roku, czylijeszcze w Polsce Ludowej. Jego inicjatorem był zmarływ ubiegłym roku Karol Miczajka, ówczesny prezesi współzałożyciel Klubu Inteligencji Katolickiej, którysam marsz śmierci przeżył.(WaT)Wacław TroszkaO pomyśle Jana Stolarza z Radlina, by wziąć udziałw marszu pamięci i przypomnieć trasę tragicznegoprzemarszu więźniów prowadzonych przez hitlerowcówz Oświęcimia do Wodzisławia Śl., RobertFurtak przeczytał w lokalnej prasie. Nie zastanawiałsię długo. Od zawsze fascynowały go wydarzeniawiążące jego małą ojczyznę z wielką historią. Częstoteż opowiadał swoim uczniom o rybnickich miejscachzwiązanych z „marszem śmierci”. Uczył w Gimnazjumnr 10 i w IV LO, obecnie pracuje w SP nr 2, SPnr 13 i Rybnickim Centrum Edukacji Zawodowej.5 stycznia rano rybniczanin wspólnie z 14 innymiosobami wyruszył z Oświęcimia w trasę wiodącąprzez Brzeszcze, Pszczynę, Studzionkę, Pawłowice,Jastrzębie i Mszanę aż do Wodzisławia Śl. Znalazłosię na niej 35 pomników, grobów i pamiątkowychtablic, przypominających tragiczne wydarzeniaz końca II wojny światowej. — W czasie pierwszychkilometrów towarzyszył nam przenikliwy wiatri deszcz, a intensywne tempo szybko dało się weznaki niektórym uczestnikom wyprawy — opowiadaFurtak. — Po raz pierwszy minutą ciszy uczciliśmypamięć ofiar „marszu śmierci” na cmentarzuw Brzeszczach. Znajduje się tam zbiorowa mogiła18 osób, które zostały zastrzelone w tamtej okolicy18 stycznia 1945 roku. Wtedy wiedziałem już, że niePrzeszedłem trasę śmierciWyruszyli spod obozowej bramy z napisem „Arbeit macht frei”. Mimozimna, przejmującego wiatru i deszczu przeszli blisko 70 km, by uczcić pamięćwięźniów obozu Auschwitz–Birkenau. Pokonanie całej trasy zajęło im dwa dni.Do Wodzisławia doszło ośmioro piechurów, wśród nich rybniczanin Robert Furtak,nauczyciel historii z naszego miasta. — Taka ofiara należy się osobom, które zginęływ styczniu 1945 roku w „marszu śmierci” — mówi.ma lepszego sposobu na oddanie czci tym, którzy wtedyzginęli, niż „pielgrzymka” szlakiem usłanym grobamii pomnikami ofiar tamtych dni —Pierwszy dzień wędrówki, czyli ponad 40 kilometrowyodcinek trasy, zakończył się w Studzionce,gdzie piechurom wyszli naprzeciw gospodarzejednego z domów, częstując gorącą herbatąi kawą: — Mówili, że witają nas, tak jak ich rodzicei dziadkowie w 1945 r. wychodzili do pędzonychz Auschwitz więźniów — wspomina rybnicki historyk.— W remizie strażackiej czekał na nas ciepłyposiłek, a noc spędziliśmy u tamtejszych mieszkańców —W Studzionce odbyło się spotkanie, podczasktórego wspominano wydarzenia z 1945 roku,a wśród jego uczestników byli też ich świadkowie.Następnego dnia po mszy w intencji ofiar „marszuśmierci” i po chwili zadumy nad mogiłą mieszczącąsię na okolicznym cmentarzu,piechurzy ruszyliw dalszą drogę. Odwiedzilimiejsca pamięciw Pawłowicach,Bziu Zameckim, Jastrzębiu,Mszanie,Wilchwach oraz wWodzisławiu Śląskim.Archiwum prywatneRobert Furtak przy mogilew Mszanie, która została odnowionaw czerwcu 2011 r.Historykom udało się ustalićnazwiska czterech ofiari w związku z tym na grobiezamontowano nową tablicęWszędzie czekali na nich przedstawiciele miejscowychwładz, by wspólnie z nimi złożyć kwiatyi oddać hołd ofiarom. — Wszystkie groby i pomnikina trasie były zadbane. Widać, że pamięta się o nichnie tylko „od święta” — zauważa Robert Furtak. Tawyjątkowa pielgrzymka zakończyła się w WodzisławiuŚląskim przy pamiątkowej tablicy na budynku dworcakolejowego, upamiętniającej ruszające stamtąd transportywięźniów w głąb Rzeszy. W tym miejscu JanStolarz podziękował wszystkim uczestnikom rajdu zawysiłek i oddaną cześć ofiarom „hitlerowskiej ewakuacji”.Wśród uczestników był jeszcze jeden rybniczanin– Damian Dembowski, uczeń Gimnazjum nr 11, któryjako jeden z ośmiu dał radę przejść całą trasę i swojąpostawą zasłużył na uznanie. Szczególnie, że jak mówiRobert Furtak, tego typu przedsięwzięcia zwykle nieinteresują młodych ludzi. Może to się zmieni? Wiadomojuż, że grupa piechurów planuje powtórzeniemarszu w przyszłym roku (19–20 stycznia). — Codał mi udział w rajdzie? Wiarę w ludzi. Przekonałemsię, że wśród nas są osoby, dla których liczą się wyższewartości. Teraz jeszcze bardziej wierzę w rolę, jaką mado spełnienia nauczyciel historii, wychowawca młodychludzi i po prostu człowiek. Jeśli ktoś zaproponuje mikolejne tego typu przedsięwzięcie, nie będę się długozastanawiał — zapewnia Robert Furtak.Szlak prowadził z Oświęcimia do Wodzisławiaprzez Brzeszcze, Pszczynę, Studzionkę, Pawłowice,Jastrzębie Zdrój oraz Mszanę. To jedna z trzechgłównych tras, którymi prowadzono ewakuacjęwięźniów KL Auschwitz. Inny szlak prowadziłprzez <strong>Rybnik</strong>.(S)38 Nr 2/488; luty 2012


90 lat franciszkanów w <strong>Rybnik</strong>uOd klasztoru do parafiiczęść 2W tym roku przypada 90. rocznica przybycia do <strong>Rybnik</strong>a franciszkanów. Pierwszy swój kościół urządzili w murach dawnejstodoły, która stała w miejscu dzisiejszego domu parafialnego.Arch. franciszkańskie w PanewnikachBy zebrać pieniądze na budowę nowego,dużego kościoła franciszkanie ustawili w kościółkuskarbonę w kształcie przyszłej świątyni.Problemy stwarzał jednak franciszkanombiskup katowicki Stanisław Adamski, któregonajwyraźniej inspirował ks. Antoni Reginek,proboszcz jedynej wtedy rybnickiej parafii.Z czasem księża przekonali się do misji zakonników,a w jednej z kronik odnotowano nawet, żew latach 1931-32 ówczesny dziekan ks. Reginekw czasie różnych uroczystości chętnie odwiedzałkościół na Smolnej. Pod pewnymi warunkamikuria zgodziła się na dobudowanie kościołado istniejących już zabudowań klasztornych.Sam klasztor zdecydowano budować w 1926 r.,a głównym animatorem był ówczesny franciszkańskiprzełożony o. W. Rogosz (1923-1926),który jeszcze w 1925 przezornie zakupił 200 tys.cegieł. Kamień węgielny pod klasztor 9 maja1927 roku poświęcił sam biskup katowicki ArkadiuszLisiecki. Budowa szła w fantastycznymtempie i już 25 lipca 1928 zakonnicy wprowadzilisię do nowego gmachu (kosztował 300 tys. zł.,a pożyczki spłacano jeszcze przez jakiś czas).Warto wspomnieć, że w czasie wojny, gdy napoczątku 1945 roku przez <strong>Rybnik</strong> przetaczał sięfront, klasztorne piwnice posłużyły jako schronieniedla 200 mieszkańców Smolnej.W styczniu 1937 gwardian o. K. Sobotapodpisał umowę z architektem HenrykiemGambcem i z początkiem czerwca tegoż rokuruszyły roboty budowlane. Budowlańcom robotapaliła się w rękach i już 19 grudnia 1937 rokuprowincjał ojciec M. Porada, w obecnościburmistrza <strong>Rybnik</strong>a WładysławaWebera, dokonałpoświęcenia nowego kościoła (budowakosztowała 312 tys. zł.)Główny ołtarz bez rzeźb i złoceń wykonanoz tego samego materiału, w którym rzeźbiłMichał Anioł - z marmuru karraryjskiego.Za ołtarzem na ścianie ze sztucznego już marmurupowieszono dębowy krzyż z Chrystusem,a niżej figury Matki Boskiej i św. Jana. Takiwidok oglądają dziś wierni, bo sam marmurowy,przedsoborowy ołtarz po II SoborzeWatykańskim rozebrano. W 1938 ławki do kościoławykonał stolarz Józef Ptaszyński. Jakpowstały pierwsze dwa konfesjonały nie wiemy,ale trzeci to dzieło rybnickiego rzeźbiarzaAndrzeja Jędrzejczyka. W budynku kościelnymzastosowano rzadkie jeszcze wówczasnawiewy i ogrzewanie ciepłym powietrzem.Witraże ufundowali Maria Wieczorek i JózefGomola, a całe dzieło zwieńczono zawieszającna wieży trzy dzwony noszące imionaśw. Barbary, św. Katarzyny i św. Józefa.Ojciec Potocki z uczniami rybnickiego kolegium13 listopada 1938 poświęcił je prowincjało. A. Galikowski, a matką chrzestną dzwonów,wywiezionych potem przez hitlerowców,została położna Franciszka Tatarczyk. Bocznyołtarz przedstawiający śmierć św. JózefaKlasztor franciszkanów,do którego zakonnicywprowadzili się w 1928rokuwykonał w 1939 rzeźbiarz Józef Masorz.W czerwcu 1939 kościół otynkowano. Ze względuna wybuch wojny, dopiero w 1941 zaczętostarania o powołanie do życia nowej parafii,którą ustanowiono na początku wojny.Franciszkanie, zgodnie z wolą św. Franciszkaz Asyżu, są zakonem kontemplacyjno-czynnym.Początkowo rybnicki klasztor nie nosił mianakonwentu, czyli zgromadzenia z wszystkimiprawami zakonnymi, a jego przełożony niebył zwany gwardianem. Sytuacja zmieniłasię, kiedy w klasztorze rybnickim znalazło sięczterech ojców, sześciu braci i jeden świeckifranciszkański tercjarz. Wtedy to powołanopierwszego gwardiana, a klasztor uznanokonwentem. Przy okazji trzeba podkreślić, żeświeccy tercjarze byli obecni w <strong>Rybnik</strong>u jeszczeprzed przybyciem samych zakonników w 1<strong>922</strong>.W roku 1221 św. Franciszek założył tzw. IIIZakon, tym razem świecki, jego członków zwiesię tercjarzami. To właśnie rybniccy tercjarzew dużym stopniu przyczynili się do uświetnieniaw kwietniu 1927 obchodów 700-lecia śmierciśw. Franciszka.Nim powstał kościół franciszkański w <strong>Rybnik</strong>uludzie korzystali z małego kościółka.Cieszyli się, gdy w 1929 roku został on pięknieodnowiony. Jego opis spotykamy m.in. przyokazji I komunii św. jedynej córki właścicielarybnickiego browaru Muellera.Zgodnie z franciszkańską tradycją takżew rybnickim kościele powstawały coraz piękniejszei okazalsze żłobki bożonarodzeniowe.W 1938 uznano nawet, że rybnicka stajenkajest piękniejsza od panewnickiej.Michał PalicaTelefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 39Arch. franciszkańskie w Panewnikach


Pogrzeb był piękny,ludzie się śmiali...Kulminacyjnym punktem zabawy tanecznej, jaką zorganizowanow przedostatnią sobotę karnawału w Domu Kultury w Chwałowicach,było tradycyjne pogrzebanie kontrabasu. Były świece, płaczki i... żal zaczasem karnawałowych szaleństw.Archiwum DK ChwałowiceNim w „pogrzebowym kondukcie” kontrabas zostałodprowadzony na wieczny, a ściślej roczny, odpoczynek,uczestnikom zabawy przygrywał zespół Sweet.Z jego towarzyszeniem gościom zaprezentował się solona saksofonie również szef placówki Michał Wojaczek,otrzymując gromkie brawa. Znany m.in. z zespołu„6 na 6” dyrektor DK ujawnił swój kolejny talent. Jegoautorstwa był bowiem wierszowany tekst na okolicznośćsmutnego, acz traktowanego z przymrużeniemoka, obrzędu.(...) Spoczywaj w spokoju drewniany kolego,niech struny twe w ciszy odpoczną,niech gryf drgać przestanie, lecz wiosną,gdy śniegi stopnieją i skończą się posty,czas tańców znów przyjdzie radosnyty wstań i graj ... (...) – tymi słowami instrument,symbol karnawału, pożegnano, z nadzieją na muzycznezmartwychwstanie.Obrzędem kultywowanym od kilku lat w chwałowickimDK zainteresował się Regionalny Ośrodek Kulturyw Katowicach. Dokumentuje on stare śląskie zwyczajeludowe, by nie zaginęły i świadczyły o przeszłości.(r)Uniwersytet III Wiekuzaprasza na zajęcia do swojej siedziby,przy ul. Sobieskiego 15, tel. 32 755 79 90Program zajęć na marzec• 1.03. czw., g.11 – Wykład z cyklu: „Portretypisarzy: J. Iwaszkiewicz, J. Twardowski”– Alicja Godlewska;• 5.03. pon., g.10 – dyżur prawnika – mecenasSzczepan Balicki;• 8.03. czw., g. 11 – Walne Zgromadzenieczłonków UTW – Szkoła Muzyczna;•15.03. czw., g.11 – „Zmianyw prawie spadkowym” – mec.Gerard Kuźnik;• 16.03. pt. g.18 – Występzespołu wokalnego Moderatoi solistów w DK w Chwałowicach;• 19.03. pon., g. 10 – dyżur prawnika –mec. Ewa Trzcina;• 21.03. śr., g. 12 – Wykład: „Miażdżyca i jejskutki zdrowotne” – dr Stanisław Gołba;• 22.03. czw., g. 11 – Wykład: „Moje drogido wynalazków” – inż. J. Talik;• 28.03. śr. – wycieczka – Ostrawa i okolice– wyjazd g. 7.30 spod Kampusu;• 29.03. czw., g. 11 – Spotkanie literackie:„Kod władzy” Victora Orwellsky’ego –Centrum Informacji Naukowej i BibliotekaAkademicka+Uniwersytet ŚląskiGimnastyka w pawilonie judo Klubu Polonia– wtorek i czwartek g. 14.20Pozostałe zajęcia wg planu wywieszonegow siedzibie UTW.5 marca, g. 19NIEPOKONANIprod: Polska/USA/Zjednoczone EmiratyArabskie, 2010 r.,dramat/przygodowy,czas 133 min., reż.:Peter Weir, wyk.: JimSturgess, Colin Farrel,Ed Harris.W 1940 roku grupaśmiałków pochodzących z różnych krajów uciekaz sowieckiego gułagu. Bez mapy czy kompasu uciekinierzypodejmują się niemożliwego – od Syberii, przez tajgę, wyżynyMongolii, pustynię Gobi, Tybet, Himalaje docierają aż doIndii. Niezwykła podróż przez 6000 km pełna jest heroicznejwalki o przetrwanie. Pomimo różnic kulturowych i barierjęzykowych przyświeca im wspólny cel – chcą odzyskaćutraconą wolność. Nie sprzyjają im mordercze mrozy inieznośny upał. Przemierzają pieszo najbardziej niezwykłei niebezpieczne rejony świata, ucząc się przebaczać i odzyskiwaćutracone w gułagu człowieczeństwo.12 marca, g. 19KOBIETY Z 6. PIĘTRAprod. Francja, 2011r. komedia, czas 104min., reż.: PhilippeLe Guay, wyk.: FabriceLuchini, CarmenMaura, Lola Duenas.Paryż, lata ‘60. Rygorystycznyi poważnymakler giełdowy,stateczny ojciec rodziny – Jean-Louis Joubert odkrywawesołą gromadkę Hiszpanek, zamieszkujących... szóstepiętro mieszczańskiej kamienicy. Maria, młoda kobietapracująca pod własnym dachem, sprawia, że Jean-Louisodkrywa jak bujne, kolorowe i pełne radości może być życie.Hiszpański świat kobiet tak bardzo kontrastujący z jegodotychczasowym pełnym konwenansów środowiskiem,przyciąga go jak magnez. Ma okazję poznać różnorodnei kuszące smaki życia, krok po kroku odkrywając małe,codzienne przyjemności. Czy jednak naprawdę możnazmienić swój styl życia w wieku 45 lat?19 marca, g. 19ATTENBERGprodukcja: Grecja,2010 r., dramat,czas 95 min., scen.i reż.: Athina RachelTsangari, wyk.: ArianeLabel, EvangeliaRandau.23-letnia Marinamieszka z ojcemarchitektem w typowym miasteczku fabrycznym nadmorzem. Ponieważ ludzie wydają jej się dziwni i odpychający,dziewczyna trzyma się z boku. Woli poznawać rodzajludzki poprzez piosenki zespołu Suicide, dokumenty ossakach Davida Attenborough i lekcje wychowania seksualnego,które otrzymuje od swojej jedynej przyjaciółki,Belli. Pewnego dnia do miasta przybywa nieznajomy.Relacje z dwoma mężczyznami oraz sojuszniczką Bellą,pomagają Marinie zgłębić niezwykłą tajemnicę, jakąstanowi dla niej dziwny ludzki gatunek.26 marca, g. 19MUSIMY POROZMAWIAĆ O KEVINIEprod.: USA/WielkaBrytania, 2011 r.,dramat/thriller, czas110 min., scen. i reż.:Lynne Ramsay, wyk:Tilda Swinton, JohnC. Reilly, Ezra MillerHistoria oparta jestna motywach kontrowersyjnegobestsellera Lionel Shriver. Kiedy Evadowiaduje się, że będzie miała dziecko, rzuca karieręi całą swoją uwagę skupia na małym Kevinie. Jednakbycie mamą nie jest wcale takie proste, a Kevin nie jestzwykłym dzieckiem. Eva traci kontrolę nad diabolicznymsynem, a on dorastając, zmienia jej życie w prawdziwykoszmar. Magnetyczna Tilda Swinton i demoniczny EzraMiller w thrillerze obnażającym najmroczniejsze zakamarkiludzkiej duszy, który prowokuje, pociąga i nie dajeo sobie zapomnieć.Seanse odbywają się w Teatrze Ziemi Rybnickiej, ul. Saint Vallier 1.Karnety miesięczne 39 zł, wejściówki w cenie 13 zł do nabycia w kasie teatru.Szczegóły: www.dkf.rybnik.pl40 Nr 2/488; luty 2012


XIII FestiwalMuzyki InstrumentalnejZagraji wygrajStowarzyszenie Ognisk Muzycznychw <strong>Rybnik</strong>u zaprasza uczniówszkół muzycznych, ognisk muzycznych,stowarzyszeń, towarzystwi innych placówek kształcenia artystycznegoz <strong>Rybnik</strong>a i innych miejscowościwoj. śląskiego do udziałuw XIII Festiwalu Muzyki Instrumentalnej.Odbędzie się on w DomuKultury w Chwałowicach w dniach 13i 14 kwietnia. Zgłoszenia uczestnikówprzyjmowane są do 20 marca. Regulamini karta zgłoszenia na stronie internetowej(www.somrybnik.pl).Koncert laureatów i wręczenie nagródodbędzie się 20 kwietnia w DKw Chwałowicach.(S)Żużelw biblioteceW piątek 9 marca o 17 w Powiatoweji Miejskiej Bibliotece Publicznej przy ul.Szafranka zostanie otwarta wystawazatytułowana „Wiraże, szpryce, uślizgiw 80-letniej historii rybnickiego żużla”.Zostaną na niej pokazane różnego rodzajupamiątki związane z bogatą historią„czarnego sportu” w naszym mieście:stare i współczesne motocykle, plastrony,trofea, plakaty i programy zawodów orazwiele fotografii. W otwarciu wystawywezmą udział m.in. osoby związaneprzez lata z żużlem – znakomici przed latyzawodnicy z mistrzem świata AndrzejemWyglendą na czele, obecni żużlowcy orazautorzy książek o żużlu.Żużlową wystawę w bibliotece będziemożna zwiedzać do końca majatego roku.(WaT)Wystawaza wystawąW Teatrze Ziemi Rybnickiej odbędzie się wystawaprac Barbary Budki „Inspiracje”. Swoje pracepokażą też studenci.Sztuka jest pasją Barbary Budki. Maluje, zajmujesię tkactwem artystycznym, prowadzi zajęcia arteterap<strong>eu</strong>tycznew Zespole Placówek Szkolno-Wychowawczo-Rewalidacyjnychw Wodzisławiu Śląskim.Do działań artystycznych inspiruje ją codzienność,w której stara się dostrzec to, co zwykle uchodzinaszej uwadze. Stąd tytuł wystawy – „Inspiracje”.Wernisaż 2 marca o 18, towarzyszyć jej będziepoetycki koncert Hanny Kaczmarek i Zbigniewa Dobrzyńskiegoz grupy „Pieprzyk”. Prace można oglądaćdo 16 kwietnia, zaś do 4 kwietnia w teatralnejgalerii Oblicza będzie można oceniać pomysłowośćstudentów specjalizacji budowlano-architektonicznejwydziału budownictwa Centrum KształceniaInżynierów w <strong>Rybnik</strong>u. Wystawa „Studenci dla miastziemi rybnickiej” zostanie otwarta 29 marca o 12.(S)Z notatnika strażnika miejskiegoSiedzi, bo lubi…26 stycznia dyżurny straży miejskiejprzyjął zgłoszenie dotyczące kobiety siedzącejna murku w dzielnicy BoguszowiceOsiedle. Kobieta, mimo mrozu, przebywawciąż w tym samym miejscu, a nawet otrzymujeżywność od okolicznych mieszkańców.Interwencja strażników okazała się jednakmało skutecza – mieszkanka Boguszowic nieprzyjęła pomocy i stwierdziła, że siedzi namurku, bo lubi, a jak jej się znudzi, to wrócido konkubenta. I na tym właśnie polegawolność, o której nie śniło się filozofom…Bez wyrozumiałościdla miłości29 stycznia anonimowa osoba poprosiłao interwencję w sprawie pary,która dopuściła się czynu nieobyczajnegow parku w Śródmieściu, naprzeciw szkołyrzemieślniczej. W ten sposób strażnicy miejscystanęli w obliczu konfliktu dwóch racji:z jednej strony dobry obyczaj i zgorszeniew przestrzeni publicznej, z drugiej potęgauczucia, które, jak widać, przybrało gorącąpostać mimo zimowej aury. Incydent zakończyłsię mało romantycznie, bo rozmowąpouczającą.Śmieci z grillaUporczywym problemem dla środowiskai porządku jest palenie śmieci. Mieszkańcydzielnicy Maroko-Nowiny o takiewykroczenie podejrzewali swojego sąsiadai zgłosili to dyżurnemu straży miejskiej. 29stycznia po przyjeździe patrolu na miejsceokazało się, że sąsiad po prostu… grilluje.W przyszłości na zimowe garden party radzimyzapraszać sąsiadów.Pędzą konie2 lutego strażnicy przyjęli zgłoszenieo trzech koniach biegających po Ligocie-Ligockiej Kuźni. Pozostawione bez opiekizwierzęta zostały zagnane na prywatnąposesję, strażnicy odnaleźli ich właściciela,a ten zaprowadził je do stadniny. Tymrazem obeszło się bez mandatu, w zamianmundurowi usłyszeli solenne zapewnienie,że odtąd zwierzęta będą lepiej pilnowane.Wstał i poszedł7 lutego funkcjonariusze interweniowaliw sprawie mężczyzny leżącego naul. Raciborskiej. Okazało się, że osobawskazana przez zgłaszającego była pijana,lecz na widok patrolu wstała i udała się dowłasnego mieszkania. No cóż, nie ma to jaknagłe otrzeźwienie na widok mundurowych.Sprzątaj albo płaćCoraz rzadziej przechodzimy obojętni,widząc zaniedbania właścicieli czworonogów.Problem występuje przede wszystkim nadużych osiedlach, których w naszym mieścienie brakuje. Strażnicy ni<strong>eu</strong>stannie przyjmujązgłoszenia od zbulwersowanych sąsiadów,a co ważniejsze - informacje te przestają byćanonimowe. 9 lutego do straży miejskiej napisałamieszkanka Chwałowic, mająca dosyćpatrzenia na bezczynność pewnej właścicielkipsa, która nie przejmuje się prośbami i uwagamisąsiadów. Doświadczenie uczy, że dobohaterów takich doniesień najlepiej trafiająargumenty finansowe: mandat – 500 zł plussprzęt do sprzątania po swoim pupilu za 30 zł.Chodniki skontrolowaneKiedy zima trzyma odśnieżanie chodnikówwzdłuż nieruchomości jest obowiązkiemich właścicieli. W niespełna dwa dni17 i 18 lutego przeprowadzono kontrolę1310 miejsc, podczas której stwierdzonoponad 40 nieprawidłowości. Najgorzej wypadłyNiedobczyce, gdzie aż w 9 miejscachnie dało się korzystać z chodnika. Akcjastrażników miała charakter informacyjny –nikogo nie ukarano mandatem, natomiastfunkcjonariusze pouczyli 21 osób.(m)Informacje o działaniach rybnickiej Straży Miejskiej również na www.sm.rybnik.plTelefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 41


Abecadło Rzeczy ŚląskichRolady po holenderskuDostałem kiedyś list, który można streścić w jednym zdaniu: — Moja babcia jest Holenderką, a dziadekbył Ślązokiem! Sprawa bardzo mnie zaciekawiła, bo przecież taka sytuacja daje niecodzienną okazję dospojrzenia na śląską kulturę z perspektywy holenderskich wiatraków czy tulipanów. Zaraz też umówiłemsię na spotkanie.Niestety, dziadek autora listu, BernardKomendera już nie żyje (od 1977 roku), ale zato Aneke – ową babcię Holenderkę spotkałemw Tychach, gdzie opowiedziała mi swójholendersko-śląski żywot. W jej mowie niesłyszałem holenderskiego akcentu, ale też niemożna powiedzieć, że była to płynnapolszczyzna. Jak więc mówiła Aneke?Bezbłędną śląską godką i to sprawiało,że jej opowieść była autentyczna. Dlaniej też nie było sprzeczności w czuciusię Ślązoczką i Holenderką.Ta śląsko-holenderska historia zaczynasię podczas drugiej wojny światowej,kiedy młodego Ślązoka BernardaKomendera z Imielina okupanciwysyłają na przymusowe roboty doNiemiec. Bernardowi jednak udaje sięuciec i przedostaje się do Holandii. Tenkraj oczywiście również jest pod okupacjąniemiecką, lecz Ślązok ma wieleszczęścia, gdyż na dwa lata znajdujeschronienie w piwnicy u katolickiegoproboszcza. Tam, w maju 1945 roku zastajego koniec wojny, czyli wyzwolenieHolandii przez wojska amerykańskiei kanadyjskie. Wówczas Holandia jestmiejscem wielkiego festynu. Ludziecieszą się i ucztują, dzięki amerykańskimpaczkom żywnościowym.W tej radosnej i wiosennej atmosferzeBernard poznaje 18-letnią HolenderkęJoannę, czyli Aneke Dudink. Było to w Hadzena Sumatrastraat, czyli na ulicy Sumatry.A jak oni się porozumiewali? – może ktośzapytać. Ludzie zakochani nie mają zbyt wieleczasu na rozmowę. Ale trzeba też pamiętać, żeBernard podczas dwuletniego ukrywania sięu proboszcza nauczył się mówić po holendersku.Z tej śląsko-holenderskiej miłościpojawiły się owoce – pierwsza córka Wandai potem jeszcze trzy następne. Po drodze był ślubw kościele katolickim, pierwsze mieszkaniew Hadze, pierwsza praca Ślązaka w Holandii,niedzielne spacery, rodzinne wycieczki nadmorze… Bernard jednak bardzo tęsknił zaŚląskiem i w 1947 roku namówił Aneke na wyjazddo Polski, na Śląsk, do Imielina. Sprzedalimeble, kupili bilet kolejowy i pojechali.Pierwszy kontakt Aneke ze swoim nowymmiejscem na ziemi był dla niej wstrząsający.— Za komuny trudno było kupić wołowinę, więc robiłam śląskie rolady z koniny — wspomina Holenderka Aneke, która przyjechała na Śląsk z mężemBernardem w 1947 rokuNajpierw na dworcu kolejowym w Katowicachzjedli posiłek – żur z kartoflami. Dla Holenderkibyło to obrzydliwe, wprost niejadalnedanie. Ale nie miała wyjścia, musiała jeść,bo poprzedni posiłek był 30 godzin wcześniejw Holandii. Potem zobaczyła dom Komenderóww Imielinie. Był stary, drewniany i niemiał elektryczności. Bernard pochodził bowiemz bardzo biednej rodziny, a mieszkająckilka lat w Holandii wyidealizował sobie swojeśląskie strony. Aneke przeżyła szok, bo oddziecka mieszkała w eleganckiej holenderskiejkamienicy, gdzie była woda, gaz, ubikacja,a przed domem brukowana ulica i chodniki.Początkowo myślała, że dom jest w remonciealbo podczas generalnych porządków. Szukaławięc żyrandola, foteli, dywanów, ubikacji…– a tego tam po prostu nie było. Można więcpowiedzieć, że miała Aneke pecha, bo przecieżdomów bez prądu na Śląsku w 1947 roku byłojuż niewiele – ale jej się właśnie taki trafił.Pozostał więc płacz, żal i odczucie, że jednakźle zrobili. Chcieli wracać do Holandii, lecz niemieli pieniędzy na bilet, ale przede wszystkimPolską rządzili już komuniści i granice byłyzamknięte.Z czasem Bernard i Aneke zapuścili na Śląskukorzenie. Wprowadzili się do mieszkaniaw Tychach, zaś Aneke z córkami odwiedzałaholenderską rodzinę. Aneke z Bernardemmówili do siebie albo po holendersku albopo śląsku. Polskiego Holenderka nauczyła sięz gazet, radia i telewizji, ale przede wszystkimz polskiej książeczki do nabożeństwa. Bardzociekawa też była kuchnia w śląsko-holenderskiejrodzinie Komenderów. Jedzono nieznanejeszcze kiedyś u nas frytki oraz frikadele, bami,nasi goreng i popularną w Holandii koninę.Aneke jednak bardzo szybko polubiła śląskąkuchnię, także niechciany dawniej żur, choćdodawała do niego więcej jarzyn. Śląskie kluski,modro kapusta i rolady, stały się jej ulubionąpotrawą. A te śląskie rolady robiła nie tylkoz wołowiny, ale też z koniny. Tak, z końskiegomięsa! Wszyscy się zajadali aż im się uszy trzęsły— wspomina dzisiaj i śmieje się Aneke. — Nawetteść jadał moje końskie rolady: nigdy mu niepowiedziałam z jakiego są mięsa.Tekst i zdjęcie: Marek Szołtysekszoltysek@szoltysek.com.pl42 Nr 2/488; luty 2012


(c(cz. 95)Kontynuujemy nasz cykl prezentujący stare zdjęcia przedstawiające dzieje <strong>Rybnik</strong>a i losy rybniczan na przestrzeni ostatnich 150 lat. Każdapu bli ko wa na fo to gra fia otrzymaswój nu mer. Uła twi to dys ku sję z Czytelnikami na temat przed sta wio nych na zdję ciu wy da rzeń, osób i rze czy. Za chę ca my więc Czy tel ni ków do wy ci na nia tych stroni zbie ra nia ich w se gre ga to rze. Ponadto proponujemy Czytelnikom współ re da go wa nie cyklu – za chę ca my do przy no sze nia do re dak cji sta rych zdjęć będących świad kamimi nio nych cza sów. Najbardziej in te re su ją ce za mie ści my w „GR”. Za każ de zdję cie wy bra ne do druku, za pła ci my 10,00 zł. Spon so rem akcji jest Wy daw nic two „Ślą skie ABC”z Ryb ni ka. Za po wie rzo ne nam zdję cia – dzię ku je my!95/1Zdjęcie 95/1Tego typu zdjęcie publikowane już byłokilka razy. Tym razem udostępniła go WandaKornas z <strong>Rybnik</strong>a, gdzie pierwszy od prawejstoi w czapce jej teść Alfred Kornas. Zdjęciez 1936 roku przedstawia grupę pracownikówHuty Silesia na Paruszowcu z warsztatunarzędziowego. Podobne zdjęcie umieściliśmyteż w Albumie nr 91/1, gdzie równieżw środku siedzi z wielką siwą brodą obermajsteri organizator tego warsztatu – JózefMichalski. Powiadomił nas o tym potomekrodu – Piotr Michalski. A co jeszcze wiemyo owym dostojnym i brodatym obermajstrze?Urodzony w 1874 roku, z pierwszegomałżeństwa miał siedmiu synów, zaś z drugiegodwóch synów i córkę. I wiemy jeszcze,że jego wnuk Piotr Michalski jest właścicielemrestauracji „Basztowa” w <strong>Rybnik</strong>u.95/2Opracowanie i fotokopie: Marek SzołtysekZdjęcie 95/2Oto ciekawe zdjęcie z około 1960 roku, przedstawiającespacer po ogrodzie słynnego Artura Trunkhardta (1887-1965), rybniczanina, dziennikarza, pisarza, wydawcę,powstańca śląskiego oraz Niemca, który zaskakiwał działaniamina rzecz przyłączenia Śląska do Polski. Jednym z jegoosiągnięć było przetłumaczenie na język polski i wydaniew 1925 roku książki Franciszka Idzikowskiego „Dziejemiasta <strong>Rybnik</strong>a” z 1861 roku. Dla porównania powiedzmytylko, że Gliwice miały podobną, starą niemieckojęzycznąksiążkę o swoim mieście z 1887 roku, a przetłumaczonoją na polski i wydano dopiero w styczniu 2012 roku (!).UWAGA! Informacje, uwagi i inne materiały można dostarczać do redakcji „GR”, ale też przysyłać na adres mailowy: szoltysek@szoltysek.com.plTelefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 43


Olimpijczyk sportowcem rokuPrezydent Adam Fudali przyznał tytułSportowca Roku 2011 Mariuszowi Prudlowi,siatkarzowi plażowemu Volley’a <strong>Rybnik</strong>, któryw ubiegłym roku zajął piąte miejsce w mistrzostwachświata i wywalczył awans do tegorocznychigrzysk olimpijskich w Londynie.Siatkarza nie było na uroczystości w urzędziemiasta bo przebywał właśnie na zgrupowaniu naWyspach Kanaryjskich. W jegoimieniu efektowną statuetkę z rąkprezydenta miasta, odebrał prezesVolley’a Roman Pinoczek. Decyzjąprezydenta Prudel otrzymałteż większą niż zwykle nagrodęfinansową w wysokości 12 tys. zł.— Dobrze znam Mariusza i wiem, żetytuł Sportowca Roku ma dla niegoolbrzymie znaczenie. Jak rasowysportowiec cieszy się ze wszystkichsukcesów i nagród. Mariusz jestwciąż naszym zawodnikiem, ale jegoprzygotowaniami do olimpiady zajmujesię już sztab Polskiego ZwiązkuPiłki Siatkowej. Mam nadzieję, że wczasie igrzysk będzie mu kibicowaćblisko 140 tys. rybniczan. Dziękiniemu dewiza naszego klubu brzmiod niedawna „Od młodzika do olimpijczyka” — mówiRoman Pinoczek, prezes Volley’a <strong>Rybnik</strong>, który naczas turnieju olimpijskiego chciałby urządzić w centrummiasta coś w rodzaju strefy kibica – miejsca,w którym mieszkańcy mogliby wspólnie oglądaćolimpijskie występy Mariusza Prudla.Roman Pinoczek ze statuetką dla Sportowca Roku, która trafi do Mariusza PrudlaUroczystość wręczenia nagród i wyróżnień rybnickimsportowcom, którzy osiągali sukcesy i dobrewyniki w minionym roku odbyła się 16 lutego. Odebrałoje w sumie 66 zawodników 21 klubów i dwóchsportowców niezrzeszonych – Monika Brzostek,która zajęła trzecie miejsce w mistrzostwach Europyw siatkówce plażowej do lat 23 oraz Igor Fojcik, któryzajął trzecie miejsce w mistrzostwach Polski juniorówmłodszych we wspinaczce sportowej. Wśródwyróżnionych nie było ani jednego przedstawicielanajpopularniejszych rybnickich dyscyplin: piłki nożnej,żużla czy żeńskiej koszykówki. 30 sportowcomz grona wyróżnionych przyznano też roczne sportowestypendia, których roczna pula wynosi 60 tys. zł.Wacław TroszkaRybnickie kluby, których zawodnicyosiągali sukcesy w roku 2011:Aeroklub ROW (modelarstwo lotnicze),GKS „Pierwszy” Chwałowice (wyciskaniesztangi leżąc), Integracyjny Klub Sportowy„Bushido” (wyciskanie sztangi leżąc,lekkoatletyka osób niepełnosprawnych),TKKF „Sokół” Boguszowice (wyciskaniesztangi leżąc), Klub Speedrowerowy TPDKalety (speedrower), StowarzyszenieSportowe „Progres” (BMX Racing), KSAbsortio Gym (kickboxing, muay thai),Rybnicki Klub Taekwon-Do „Feniks-Arete” (walki indywidualne i układy),KS Polonia <strong>Rybnik</strong> (dżudo), KS Ryfama(biathlon letni), KS Silesia <strong>Rybnik</strong> (baseball),KS Octagon <strong>Rybnik</strong> (ju jitsu,K1, muay thai), Miejski Klub Szachowy,Młodzieżowy Klub Miniżużlowy Rybki<strong>Rybnik</strong>, MTB Silesia <strong>Rybnik</strong> (kolarstwogórskie MTB), Rybnicki Klub Ju JitsuSportowego (ju jitsu, brazylijskie ju jitsu),Rybnicki Młodzieżowy Klub Sportowy(boks, szermierka), Śląski Klub SportowyNiesłyszących (pływanie, lekkoatletyka– biegi), Towarzystwo Sportowe Volley<strong>Rybnik</strong> (siatkówka halowa i plażowa),Uczniowski Klub Sportowy „Jedynka”(siatkówka dziewcząt).Wyróżnienia odebrali też aktualnireprezentanci nowo powstałego TowarzystwaLekkoatletycznego ROW, aledotyczyły one do wyników osiągniętychprzez nich jeszcze w barwach RybnickiegoMłodzieżowego Klubu Sportowego.Zadyszka koszykarekZa koszykarkami ROW <strong>Rybnik</strong> seria trzechprzegranych, niestety, meczów wyjazdowych.O ile porażki w Polkowicach z CCC (54:68) ipogrom w Gdyni (64:102) były do przewidzenia,porażka 56:63 w Poznaniu z Ineą byłaniespodzianką dużego kalibru, bo zamykającaligową tabelę Inea, pokonując ROW odniosładopiero pierwsze w tym sezonie zwycięstwona swoim parkiecie, a drugie w całych rozgrywkach.Wacław TroszkaPomimo tych porażek, podopieczne trenera KazimierzaMikołajca w ligowej tabeli wciąż utrzymująpiątą lokatę z dorobkiem 35 punktów. Utrzymanietej pozycji po ostatnich czterech spotkaniach rundyzasadniczej będzie jednak niezwykle trudne. Tymbardziej, że dwa mecze wyjazdowe zostaną rozegran<strong>eu</strong> sąsiadów z ligowej tabeli. Rybniczankom popiętach depczą kolejne zespoły: szósty AZS PWSZGorzów (34 pkt), siódmy Matizol Lider Pruszków(33), ósmy ŁKS Siemens AGD Łódź (32) z jednymmeczem zaległym do rozegrania i dziewiąte ArtegoBydgoszcz (32). Tyle samo punktów co ROW maczwarta w tabeli Energa Toruń, ale zespół z groduKopernika ma jeszcze do rozegrania zaległe spotkaniew Łodzi z miejscowym Widzewem.Być może rybniczankom w odnalezieniu utraconejformy pomoże ponad dwutygodniowa przerwaw rozgrywkach. Po niej w ciągu 11 zaledwie dnizostaną rozegrane cztery ostatnie kolejki spotkańrundy zasadniczej. Po nich pierwsza ósemka graćbędzie już o medale w fazie play-off, pozostałezespoły będą walczyć o utrzymanie. Rybniczankidecydującą fazę rundy zasadniczej rozpocznąod mocnego uderzenia. 7 marca o 18.30 w haliPo zaskakująco dobrym początku sezonu, w drugiej jego częścirybniczanki zaczęły gubić punktyw Boguszowicach zmierzą się z aktualnym mistrzemPolski i liderem tabeli Wisłą Can-Pack Kraków.Trzy dni później ROW rozegra mecz wyjazdowyz ŁKS-em w Łodzi, a w kolejną środę tj. 14 marcana własnym parkiecie podejmie przedostatniw tabeli MUKS Poznań. Na zakończenie rundyzasadniczej rybniczanki udadzą się 17 marca namecz do Pruszkowa i po tym spotkaniu wszystkobędzie już jasne. Czy ROW zagra w play-offi z jakiej pozycji do tej fazy rozgrywek przystąpi?Mało prawdopodobna, ale teoretycznie możliwajest jeszcze wersja mocno pesymistyczna, wedługktórej rybniczanki będą walczyć o utrzymaniew ekstraklasie. I pomyśleć, że nasze koszykarkirozpoczęły ten rok zajmując pozycję wicelidera rozgrywek.Jak widać w sporcie wszystko jest możliwe.Poza rozgrywkami ligowymi w Gdyni rozegranodoroczny mecz Gwiazdy Ford Germaz Ekstraklasykontra reprezentacja Polski. Nasze kadrowiczkiwygrały 74:70, a w zespole gwiazd wystąpiła zawodniczkaROW-u <strong>Rybnik</strong> Rebbecca Harris. Zagrała12 minut i w tym czasie zdobyła trzy punkty. Tradycyjniepierwszą piątkę drużyny gwiazd wybieralikibice w głosowaniu internetowym, drugą piątkę,w której znalazła się rybnicka Amerykanka, sztabszkoleniowy zespołu.Strony sportowe redaguje Marcin Troszka44 Nr 2/488; luty 2012


21 lutego prezydium zarządu Polskiego Związku Bokserskiego podjęło jednogłośnądecyzję o skróceniu dwuletniej dyskwalifikacji Mat<strong>eu</strong>sza Mazika, 23-letniego bokseraRybnickiego Młodzieżowego Klubu Sportowego i przywróceniu mu praw zawodnika.Mazik wraca na ringKarę taką nałożono na niego latem ubiegłegoroku po tym, jak po powrocie ze zgrupowaniakadry w Wielkiej Brytanii wykrytow jego organizmie niedozwolony specyfik.Nie chodziło jednak o środek dopingujący,a o THC, substancję o działaniu narkotycznymwystępującą m.in. w marihuanie.Mat<strong>eu</strong>sz Mazik powrót na ring rozpocznie od startuw mistrzostwach PolskiPierwszy meczW niedzielę 18 marca o 11 naStadionie Miejskim przy ul. Gliwickiejswój pierwszy wiosennymecz ligowy rozegrają walczącyo utrzymanie w II lidze piłkarzeEnergetyka ROW-u <strong>Rybnik</strong>.Po rundzie jesiennej i rozegranychawansem trzech wiosennych kolejkach,rybniczanie z dorobkiem 19 pktzajmują 17., przedostatnie miejsce wtabeli grupy zachodniej II ligi. Ichpierwszym wiosennym rywalem będzieBałtyk Gdynia, który też ma naswoim koncie 19 pkt. — Zapraszamna ten mecz wszystkich kibiców naszejdrużyny i miłośników piłki nożnej. Dlanaszego zespołu będzie to bardzo ważnymecz i cała drużyna liczy na gorącydoping. Rozegrane sparingi pokazały,że udało nam się wzmocnić linię atakui obrony, a dobrze grająca formacjapomocy od dawna była naszą mocnąstroną. Mecz zapowiada się więcbardzo ciekawie — mówi GrzegorzJanik, prezes Energetyka. W końculutego wszyscy podstawowi piłkarzebyli zdrowi, a treningi po naderwaniuprzyczepu mięśnia czworogłowegowznowił kapitan drużyny KamilKostecki.— Cała ta sprawa była od początku bardzoniejasna, a sam zawodnik nigdy nie przyznałsię do jakiejkolwiek winy. Za swoją ewentualnąlekkomyślność został już ukarany, teraz trzebadać mu szansę — powiedział nam WiesławRutkowski, pierwszy trener kadry narodowejbokserów. W jego opinii 23-letni Mazik, występującydotąd w wadze piórkowej (56 kg) wciążma jeszcze szansę na udział w tegorocznychigrzyskach olimpijskich w Londynie, któreodbędą się na przełomie lipca i sierpnia.Został już zgłoszony do mistrzostw Polski,które 5 marca rozpoczynają się w poznańskiejArenie. Jeśli wygra swoją wagę wystąpiw połowie kwietnia w turnieju kwalifikacyjnymw Turcji. — Jeśli przedrze się tam dopółfinału, zdobędzie olimpijską kwalifikację,ale to silnie i licznie obsadzone turnieje, wktórych trzeba wygrać nawet cztery ciężkiewalki, by awansować do półfinału — mówiWiesław Rutkowski.Jak powiedział nam Anatol Jakimczuk,klubowy trener boksera, Mazik wznowiłintensywne treningi z początkiem lutego,Wacław Troszkaa w ostatnim czasie przebywał nawet nadwutygodniowym obozie w Rzeszowie.Planują sparingiSpółka zarządzającaobecnie rybnickimżużlem ogłosiła planysparingowe II-ligowejdrużyny ROW-u <strong>Rybnik</strong>.Na sobotę 31 marca zaplanowanomecz w Częstochowiez ekstraligowym Włókniarzem,a dzień później1 kwietnia, rewanżowy sparingw <strong>Rybnik</strong>u. 4 kwietniaz kolei rybniczanie mielibysię wybrać do Ostrowa Wlkp.na mecz z Ostrowią. Rzeczjasna wszystko będzie zależećod przychylności aury.Mimo złożonego wniosku,spółka nie otrzymała ani złotówkidotacji z budżetu miasta,będzie mogła natomiastna dogodnych warunkachkorzystać ze Stadionu Miejskiegoprzy ul. Gliwickiej.— Osoby, które prowadządrużynę żużlową nie są dlamnie wiarygodne. Do tej poryprowadziły klub RKM, któryzostawiły w bardzo nieciekawejsytuacji finansowej.Dofinansowywaliśmy żużel,licząc na promocję miasta,ale wszystko to skończyłosię antypromocją. Na forachinternetowych i w prasiezawodnicy, którzy jeździliw <strong>Rybnik</strong>u bardzo surowoi krytycznie oceniają władzeklubu, a przez to i miasto. Niemożemy wydawać pieniędzywszystkich podatników naantypromocję miasta. Jeśliktoś założył komercyjną firmę,a z tym mamy do czynienia,i za pięć tys. zł chce zrobićinteres, to musi pokazać przezsezon lub dwa, że jest w stanieprowadzić żużlową drużynę.Musi się uwiarygodnić — tłumaczyswą decyzję prezydent<strong>Rybnik</strong>a Adam Fudali.Menadżer zespołu MaciejSimionkowski zapowiada,że celem drużyny ROW-ubędzie awans do I ligi. Samzespół, w którym będziewystępować kilku wychowanków,ma być drużyną w pełnymznaczeniu tego słowa,a nie grupą przypadkowychzawodników.Srebrni szpadziściW Szczecinie odbyły się Indywidualnei Drużynowe Mistrzostwa Polski Juniorów(do 20 lat) w szpadzie kobiet imężczyzn. W turnieju indywidualnymwystartowało 65 zawodników oraz 76 zawodniczekz całej Polski, w tym siedmiureprezentantów RMKS-u <strong>Rybnik</strong>.Najlepiej spisał się Krystian Fajkis, któryprzegrał walkę o czołową ósemkę i zajął 11.miejsce. W szpadzie kobiet jedyna zawodniczkaz <strong>Rybnik</strong>a Anna Mroszczak po bardzo dobrychwalkach eliminacyjnych nieznacznie przegrałaZawodnicy wraz z trenerami – od lewej: Krystian Fajkis, Kamil Naszkowski,Maciej Kotas, Krystian Fajkis Junior oraz Artur Fajkispierwszą walkę w turnieju głównym i zajęła 38.miejsce. Drugiego dnia mistrzostw odbył sięturniej drużynowy, w którym RMKS wystawiłaż dwie drużyny. RMKS I w składzie: KrystianFajkis, Kamil Naszkowski, Maciej Kotas orazRMKS II: Przemysław Trzepizur, Maciej Gryt,Mikołaj Mroszczak. Już w meczach o wejściedo czołowej ósemki spotkały się one z bardzosilnymi rywalami; RMKS I wygrał 45:43 z KKSKraków II, natomiast RMKS II uległ 33:41Górnikowi Radlin i w dalszej części turniejuwalczył o miejsca od 9. do 16. Zawodnicy zpierwszej drużyny w pojedynku o najlepszączwórkę turnieju zmierzyli się z jednym z faworytówturnieju Legią Warszawa. Przez cały czasmecz był wyrównany, ale przed ostatnią walkąLegia prowadziła 39:35. Jako ostatni na planszęwyszli lider klasyfikacji generalnej PolskiegoZwiązku Szermierki Seweryn Brzozowski orazrybniczanin Krystian Fajkis, zajmujący w niejmiejsce dziesiąte. Krystian po bardzo emocjonującejwalce zwyciężył 10:4 i cały mecz 45:43wygrała drużyna RMKS-u. W walce o finałrybniczanie spotkali się z AZS AWF Wrocław.O wyniku znów decydowała ostatnia walkaKrystiana Fajkisa, który remisując 5:5 z GrzegorzemGuntherem, zapewnił swojej drużyniejednopunktowe zwycięstwo i awans do finału.Po wygranym półfinale z młodych szpadzistówzeszło nieco powietrze i w finale wyraźnie 25:45ulegli oni Muszkieterom z Gliwic. Tym sposobemdrużyna RMKS-u została drużynowymwicemistrzem Polski do lat 20.Archiwum RMKSTelefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 45


Hity na lutyMarian Pilot, Pióropusz, WydawnictwoLiterackie 2011W powieści Mariana Pilota najpierwzaskakuje składnia, potem groteska,surrealizm, brawura i przewrotność.Bohater opowiada historię swojegoniepiśmiennego ojca, który w czasachstalinowskich został uznany za wrogaludu i uwięziony. Syn pisze więcz matką podania o uwolnienie głowyrodziny – i tak zaczyna się jego przygodaz literaturą. To wciągająca opowieśćo tym, jak pisanie przemienia życie, staje się jego sensem i treścią,wbrew absurdalnej, czasem strasznej rzeczywistości powojennej.„Pióropusz” otrzymał w ubiegłym roku nagrodę Nike.•••Niezbędnik Inteligenta Plus, Politykawyd. specjalne 1/2012Czym tak naprawdę jest odmienianyprzez wszystkie przypadki kryzys? Skądsię wziął, ile potrwa i czy już mamy gotowerozwiązania, jak sobie z nim radzić?Artykuły zebrane w „Niezbędniku inteligenta”pokazują wiele aspektów tegozjawiska: ekonomiczne, geograficzne,socjologiczne, kulturowe czy pokoleniowe.Różne punkty widzenia i jedno optymistyczne przesłanie:z większości znanych z historii przesileń i kryzysów ludzkość wychodziłamądrzejsza. Oby i tym razem…•••CD Gotye, Making Mirrors, UniversalMusic Polska 2012Ten nietuzinkowy, australijski artystaszturmem podbija <strong>eu</strong>ropejski rynekmuzyczny. Singiel „Somebody That IUsed To Know” od kilku miesięcy utrzymujesię w czołówce najważniejszychlist przebojów, a jego autor zostałjuż uznany za objawienie roku. Płyta „Making Mirrors” zaskakujewielością inspiracji i unikatowym połączeniem muzyki i komputera.Większość dźwięków została nagrana za pomocą syntezatora,a w ponad połowie utworów odnajdziemy komputerowo zmodyfikowanesample z nagrań innych wykonawców.•••DVD Kocha, lubi, szanuje, reż. GlennFicarra, John Requa, Galapagos 2011Komedia romantyczna to jedenz najtrudniejszych gatunków filmowych:są schematy, utarte perypetie, typowibohaterowie i z góry przesądzone zakończnie.Trzeba się nieźle natrudzić,by każdy z tych elementów stał sięunikatowy i przekonujący. Na szczęścietym razem się udało. Trzech bohaterów,trzy bardzo różne historie i niebanalne zwycięstwo romantyzmunad cynizmem. Plus świetna obsada: Steve Carell, Julianne Moore,Ryan Gosling, Emma Stone, a nade wszystko Jonach Bobo jakozakochany trzynastolatek.empikCH Focus, ul. Chrobrego 1, tel. 75 55 980CH Plaza, ul. Raciborska 16, tel. 75 53 40020 kwietnia w Zespole Szkół Ekonomiczno-Usługowych rozpocznie się17. Edycja Giełdy Budownictwa i Wyposażenia DOM, organizowanej przezIzbę Przemysłowo-Handlową Rybnickiego Okręgu Przemysłowego wespółz miastem <strong>Rybnik</strong>.Od lat rybnicka giełda z towarzyszącym jej forum gospodarczym cieszy się opiniąnajwiększej imprezy gospodarczej w naszym subregionie. Ubiegłoroczną, na której sweprodukty i technologie prezentowało blisko 100 firm, odwiedziło ponad 10 tys. osób.Przedsiębiorcy i handlowcy zainteresowani udziałem w giełdzie powinni, jak najszybciejskontaktować się z Izbą Przemysłowo-Handlową Rybnickiego Okręgu Przemysłowego.Przygotowała ona dla wystawców system rabatów, których wysokość zależy m.in.od terminu zgłoszenia udziału w giełdzie. Podobnie o lokalizacji i wielkości uzyskanejpowierzchni wystawienniczej decydować będzie kolejność zgłoszeń.Szczegółowe informacje na temat giełdy Dom można znaleźć na stronie internetowejizby (www.izbaph.rybnik.pl)Rozwiązanie foto-zagadki z numeru 1/2012Zdjęcie przedstawia fragment budynku dworca PKPna Paruszowcu-Piaskach. Odpowiedź na Foto-zagadkęznali: Marek Frejek i Jadwiga Łowisz (Empik) orazMarek Steblok (woda).2 pozycje książkoweempikCH Focus, ul. Chrobrego 1, tel. 75 55 980CH Plaza, ul. Raciborska 16, tel. 75 53 400Giełda czekana wystawcówFoto–zagadkaLubisz i znasz swojemiasto? Jesteś spostrzegawczy,znasz historięi interesujesz się zachodzącymiw <strong>Rybnik</strong>uzmianami? Jeśli tak, weźudział w konkursie.Wystarczy uważnieprzyjrzeć się publikowanemuobok zdjęciu i odgadnąć,co przedstawiai gdzie znajduje sięuwieczniony na nimobiekt.Na odpowiedzi na kartkachpocztowych czekamydo 23 marca. Wśródosób, które rozwiązanieprzyniosą do redakcji,przyślą pocztą (Rynek 12a) lub e-mailem na adresgazeta@um.rybnik.pl (prosimy o podawaniew e-mailu imienia, nazwiska,adresu pocztowegoi telefonu), rozlosujemynagrody:19–litrowa butla wodyz pompkąZadzwoń i zamów!32 42 25 127, 501 345 006Po odbiór nagród należy zgłaszać się do redakcji od poniedziałku 27 lutegow ciągu miesiąca.46 Nr 2/488; luty 2012


Nowa ustawa o ochronie zwierząt wprowadziła zakazyi nakazy, które mają ograniczyć niekontrolowane rozmnażaniesię psów i kotów.Psy i koty mogą obecnie sprzedawać wyłącznie właściciele zarejestrowanychhodowli. Czworonogami nie można już handlować natargowiskach i giełdach samochodowych, a także w czasie wystawpsów rasowych, co np. w czasie krajowych wystaw odbywających sięw Kamieniu było powszechną praktyką.Schronisko już sterylizujePrzemysław Plucik, kierownik rybnickiego schroniska prezentuje sprzęt, z pomocą którego już od ponad roku znakowanesą psy opuszczające jego progiUstawa sprecyzowała też obowiązki samorządów względem zwierząt,ale też przysporzyła im kosztów. Do końca marca br. rady miasti gmin muszą uchwalić programy opieki nad zwierzętami bezdomnymioraz zapobiegania bezdomności zwierząt. Miasto powinno m.in.zapewnić bezdomnym, a raczej bezpańskim, zwierzętom miejscew schronisku, zadbać o odławianie bezpańskich zwierząt, opiekowaćsię wolno żyjącymi kotami oraz powinno poszukiwać nowych właścicielidla bezpańskich zwierząt. Ustawa wprowadziła też obowiązkowąsterylizację i kastrację zwierząt przebywających w schroniskach. Weterynarze,przeprowadzający te zabiegi w schroniskach będą to robićoczywiście odpłatnie, więc schronisko będzie wystawiać miastu i 16innym gminom, z którymi ma podpisane stosowne umowy, rachunki.Oczywiście każda gmina będzie płacić wyłącznie za wysterylizowanietylko tych psów, które pochodzą z jej terenu. Jeden zabieg w zależnościod płci psa, jego wielkości i stanu zdrowia będzie kosztować miastood 100 do 300 zł.W schronisku dla zwierząt prowadzonym przez Rolniczą SpółdzielnięProdukcyjną w dzielnicy Wielopole sterylizowanie suki kastrowanie psów miało się rozpocząć w połowie lutego, ale pierwszepsy z <strong>Rybnik</strong>a zostaną poddane zabiegom dopiero w kwietniu, gdy pouchwaleniu wspomnianego programu, miasto i schronisko podpisząstosowną umowę.Przygotowując się do wykonywania nowych obowiązków,w schronisku urządzono gabinet weterynaryjnyWacław Troszkaz prawdziwego zdarzenia oraz w jednej z hal 35 małychkojców-izolatek. Zwierzęta będą tam trafiać po zabieguna dwutygodniową rekonwalescencję. Jak zapowiadaPrzemysław Plucik, kierownik schroniska, codzienniebędzie sterylizowanych bądź kastrowanych po kilkazwierząt; w pierwszej kolejności te, które dopiero coskończyły rutynową kwarantannę, aplikowaną wszystkimtrafiającym tu czworonogom. Doświadczenie uczy, że towłaśnie psy, które w schronisku przebywają najkrócej mająnajwiększe szanse na jego rychłe opuszczenie i znalezienienowego właściciela. Zanim zabiegom zostaną poddanewszystkie przebywające tu zwierzęta może minąć nawetpółtora roku. W połowie lutego w rybnickim schroniskuprzebywało 280 psów i 12 kotów.Rybnicki program opieki nad zwierzętami bezdomnymizostał już opracowany, ale zanim trafi pod obradyrady miasta muszą go zaopiniować instytucje związanez ochroną zwierząt i respektowaniem ich praw. Propozycjaprogramu trafiła więc do powiatowego lekarzaweterynarii, sześciu kół łowieckich działających na tereniemiasta oraz do rybnickiego koła Towarzystwa Opieki nadZwierzętami, działającego przy schronisku w Wielopolu.Program mógł zawierać też regulacje dotyczące znakowaniapsów, ale w tym roku władze <strong>Rybnik</strong>a z tej możliwości nie skorzystały.Przypomnijmy, że od początku 2011 roku przez wstrzyknięcieelektronicznego znacznika, znakowane są wszystkie psy opuszczającerybnickie schronisko. Do tej pory oznakowano w ten sposób już ponad380 czworonogów. Wacław TroszkaTelefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 47


48 Nr 2/488; luty 2012Strona przygotowana przez Fundację Elektrowni <strong>Rybnik</strong>


Zdjęcia wykonano w gabinecie.Pacjentowi wykonano w ciągu trzech dni korony porcelanowe50 zł rabatu na wybielanie zębów(z tym kuponem)Oddziały gabinetów stomatologicznych:ul. Korfantego 1, 44-200 <strong>Rybnik</strong>tel. 32 42 22 388, 601 42 76 99ul. Raciborska 175, 44-285 Kornowactel. 32 43 01 593, 601 42 76 99www.artdent.orgusługinaratyBiuro ogłoszeń: tel. 32/42 60 070, fax 32/43 32 160, e-mail: gazeta@um.rybnik.pl 49


Ważne adresy i telefony:• Ośrodek Pomocy Społecznej, ul. Żużlowa 25, tel. 32/42 21 111, 118 (pon.-pt. 7-15)• OPS – Dział Świadczeń Rodzinnych, ul Raciborska 20, tel. 32/42 375 72 (pon.-pt. 7-15)• OPS –Sekcja Dodatki Mieszkaniowe, ul. J.F. Białych 7, tel. 32/42 371 88 (pon.-pt. 7-15)• Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie – 42 60 033, 42 28 371 w. 43 (7.30-15.30)• Miejska Komisja ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych 32/42 26 245 (ul.Chrobrego 16, pon. 12.30-14, wt., śr., czw. 15.30-17)• Punkt konsultacyjny do spraw uzależnień od alkoholu i narkotyków czynny w każdąśrodę w godz. 18.30-20.30. Szukasz pomocy? Przyjdź lub zadzwoń. Pomoc bezpłatna! Stowarzyszenie„Stacja”, tel. 503 037 205, www.stacja.hg.pl• Powiatowy Rzecznik Konsumentów 32/42 28 300 (pon.- śr. 8-15, czw. 15-17.30 po umówieniutelefonicznym w siedzibie Starostwa, ul. 3 Maja 31)• Ośrodek Interwencji Kryzysowej i Psychoterapii, ul. Chrobrego 16, tel. 32/42 25 639 (pon.-pt.8-20)• Całodobowy Telefon Zaufania – 32/42 33 555• Telefon informacyjny Anonimowych Alkoholików – 32/25 37 983 (pon., śr., czw. 17-20)• Rybnickie Stowarzyszenie Abstynenckie „Zgoda” ul. Saint Vallier 4 (1 piętro), tel. 32/4221 087 – wtorki, czwartki, piątki, niedziele 16-20• Stowarzyszenie Amazonek „Odnowa”, ul. Ko ściusz ki 17, tel. 32/42 35 511, poniedziałek10-12. Spotkania „Amazonek” w każdy 2. poniedziałek miesiąca o 15.• Polski Związek Głuchych, Terenowy Ośrodek Rehabilitacji i Wsparcia Społecznego dlaOsób Niesłyszących, ul. Kościuszki 17, tel. 32/42 36 766, dyżury – piątki 15-20• Rybnickie Stowarzyszenie Diabetyków w <strong>Rybnik</strong>u ul. Kościuszki 17, tel. 694 978 123 –spotkania wtorki 11-13, czwartki 16-17.30)• Stowarzyszenie Honorowych Dawców Krwi im. ks. Józefa Niedzieli w <strong>Rybnik</strong>u Dyżur: 1środa m-ca, g. 16, Zespół Szkół nr 3, <strong>Rybnik</strong>, Orzepowicka 15a, tel. 32 42 270 81, 660 054 159Schronisko „Przytulisko” dla kobiet i kobiet z dziećmiul. Chro bre go 16, 32/42 33 599Przytulisko pomaga kobietom znajdującym się w sytuacji kryzysowej (czynne całą dobę)Z A R Z Ą D Z I E L E N I M I E J S K I E JDział Cmentarzy Komunalnych, <strong>Rybnik</strong>, ul. Rudzka 70b, tel. 32/42 28 991czynny od poniedziałku do piątku w godz. 7.00–15.00, sobota 8.00–13.00Oferuje następujące usługi cmentarne:• przygotowanie grobu i wykonanie pochówku • pochowanie urn w grobachurnowych i ziemnych • umieszczanie urn w kolumbarium • czynności ekshumacyjneOferujemy wynajęcie kaplicy do pogrzebu oraz przechowanie zwłok w chłodni.Przyjmujemy opłaty przedłużające rezerwację grobu ziemnego o kolejne 20 lat.Administruje lub nadzoruje cmentarze komunalne w dzielnicach miasta:Północ – ul. Rudzka 70 b; Chwałęcice – ul. Karłowa; Chwałowice – ul. Kamienna; Boguszowice Stare – ul. ZadumyRedakcja: Wacław Troszka(WaT) (redaktor naczelny);Sabina Horzela-Piskula (S), Dominika Ingram-Nowaczyk (D) (dziennikarz),Edyta Szymaszek-Górczyńska (redaktor techniczna), stali współpracownicy:Wiesława Różańska, Marek Szołtysek, Marcin Troszka, Małgorzata Tytko.Wydawca: Rybnickie Centrum KulturyADRES REDAKCJI: 44-200 <strong>Rybnik</strong>,Rynek 12a (ofi cy na), skryt ka pocz to wa 96tel. 324 228 825, fax 324 332 160e–mail: gazeta@um.rybnik.plhttp://www.rybnik.pl/gazetaRedakcja czynna od po nie dział ku do piątkuZastrzegamy sobie prawo skracania tek stów i zmiany ty tu łów. Za treść ogłoszeń redakcjanie od po wia da. Teksty niezamawiane przyjmujemy wyłącz nie na nośnikach elektronicznych.Telefony alarmowe:Policja 997 112, 32/42 95 200Straż Pożarna 998 32/43 95 801Pogotowie Ratunkowe 999 32/42 23 666Straż Miejska 986 32/42 27 254Powiatowe CentrumZarządzania Kry zy so we go32/42 21 000, 32/43 95 801Centrum Powiadamiania Ratunkowego- Pogotowie Ratunkowe 999, 112, 32/42 23 666Pogotowie zimowe 32/43 29 560, 32/43 29 565Pogotowie energetyczne 991 32/30 30 991Pogotowie gazowe 992 32/42 23 419, 32/42 25 565Pogotowie ciepłownicze 993 32/42 24 645Pogotowie wodno–kanalizacyjne 32/42 23 681, 32/42 49 599Wodne Ochotnicze Pogotowie Ra tun ko we 500 543 300Pomoc Drogowa 9631 32/42 24 400, 32/42 24 407Pogotowie weterynaryjne 32/42 22 461Pogotowie dźwigowe 42 24 085Urząd Miasta w <strong>Rybnik</strong>u – tel. 32/43 92 000,Urząd Stanu Cywilnego – tel. 32/42 23 210Blok Samorządowy <strong>Rybnik</strong> – dyżury radnychDyżury radnych: wtorki i środy g. 14-15.30 w Biurze Rady, UM, ul. Chrobrego 2, www.bsrrybnik.plPartia Demokratycznawww.demokraci.pl, tel. 602 534 080Platforma Obywatelska RP w <strong>Rybnik</strong>uBiuro Poselskie Marka Krząkały, ul. Wysoka 15/17 (Okrąglak - II piętro)czynne: pon.-pt. 10-17 tel./fax 32 423 69 16 www.krzakala.plBezpłatne porady prawne: środa 16-18 (zapisy – telefonicznie lub osobiście)Dyżur Biura Senatorskiego Antoniego Motyczki – piątek 10-12Poseł do Parlamentu Europejskiego dr Jan OlbrychtRadny Sejmiku Województwa Śląskiego Grzegorz WolnikDyżury Radnych PO w Radzie Miasta – czw. 17-18 w UM, p. 112www.twojradny.rybnik.plBiuro Poselskie posła do Parlamentu Europejskiego Bogdana Marcinkiewiczaczynne w godz. 8-16, ul. Rynek 1, 44-200 <strong>Rybnik</strong>, tel./fax 32/433 16 76Prawo i SprawiedliwośćBiuro poselskie posła na Sejm RP Bolesława Piechy, ul. Sobieskiego 1 (II piętro), tel./fax 32/4228453www.piecha.com.pl. Biuro czynne: pon.-śr. 9-15, czw. 12-18, pt. 12-15Bezpłatne porady prawne: czwartek 14-18 (zapisy – telefoniczne lub osobiste).Rada Dzielnicy ŚródmieścieDyżury w czwar tki (16-17), ul. Kościuszki 23 (ZSM-E), tel. 32/42 37 268 (czynny w cza siedyżurów). W trakcie dyżuru istnieje możliwość spotkania się z policjantem dziel ni co wym.Socjaldemokracja PolskaPrzewodniczący Zarządu Miejsko-Powiatowego Kazimierz Zięba zaprasza w każdy poniedziałek iczwartek 14.30-17 do biura SdPl, ul. Sa int Vallier 4.DRUK:Legra Sp z.o.o.30-716 Krakówul. Albatrosów 10cBIURO OGŁO SZEŃ:<strong>Rybnik</strong>, Rynek 12awww.rybnik.pl/gazetagazeta@um.rybnik.pltel. 324 260 070, fax 324 332 160Sojusz Lewicy De mo kra tycz nejDyżury: czwar tki 16-18 w miejsko-powiatowym biurze SLD, ul. Saint Vallier 6, tel. 503 756 281.Związek Gór no ślą ski – koło Ryb nikSpo tka nia w ostat ni piątek mie sią ca, Dom Ka te che tycz ny bazyliki św. Antoniego g. 18.50 Nr 2/488; luty 2012


Gabinety Le kar skie<strong>Rybnik</strong>, ul. Reymonta 50(obok salonu HONDA)Rejestracja od 14.00tel. 32 432 77 94dr n. med. Adam SarzyńskiSpecjalistaChorób Oczutel. 32 432 77 94 od 14.00lek. med. Urszula ZimońSpecjalista Chirurgtel. 602 759 931lek. Krzysztof ParuzelSpecjalista Chirurgii NaczyniowejSpecjalista Chirurgii Ogólnejtel. 509 796 766lek. med. Janusz BieńkowskiSpecjalistaChorób WewnętrznychKardiologtel. 660 461 382dr n. med. Maciej ŚwiatSpecjalista N<strong>eu</strong>rologtel. 32 432 77 94 od 14.00lek. med. Jan PawlikowskiSpecjalista UrologUSG układu moczowegotel. 601 722 180lek. med. Tomasz PawlikowskiSpecjalista UrologUSG układu moczowegotel. 601 722 180lek. med. Aleksander GatnarSpecjalistaChorób Wewnętrznychtel. 32 432 77 94 od 14.00dr hab. n. med. Michał HoleckiLeczenie otyłości,hiperlipidemii,chorób metabolicznychtel. 502 271 221lek. med. Szymon ChlubekSpecjalistaPołożnictwa i GinekologiiUSG, cytologiatel. 603 192 925lek. med. Anna Krzak-BieńkowskaSpecjalistaPołożnictwa i GinekologiiUSG, cytologiatel. 660 461 402lek. med. Lidia KuczaSpecjalista Laryngologtel. 32 432 77 94 od 14.00rejestracja internetowa:www.gabinety-reymonta50.pllek. med. Katarzyna Piasecka-LejtmanDermatolog-kosmetologpeelingi, kriochirurgia,korekcja zmarszczektel. 692 427 312www.gabinety-reymonta50.pl

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!