malarstwo polskie w polskich kolekcjach prywatnych
malarstwo polskie w polskich kolekcjach prywatnych
malarstwo polskie w polskich kolekcjach prywatnych
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
(Czachórskich, Żmurków, Styków), bo Manggha swoim<br />
ściśle indywidualnym wyborem pragnął kształtować<br />
polską estetykę. Na ile było to trafne świadczy<br />
niekwestionowane znaczenie wybranych przezeń artystów<br />
w historii <strong>polskie</strong>j sztuki. Zamieszkawszy w Krakowie<br />
w 1901 r., niedługo potem przekazał on kolekcję<br />
Muzeum Narodowemu, zachowując nad nią wszelako<br />
pełną, dyktatorską nieledwie kontrolę, co zainspirowało<br />
Boya-Żeleńskiego do napisania wielce złośliwego<br />
wiersza*. Dopiero po jego śmierci Muzeum przejęło<br />
zbiory ostatecznie. Naukowa pedanteria jednak kazała<br />
je arbitralnie pokawałkować pomiędzy poszczególne<br />
działy, przez co to arcydzieło kolekcjonerskie dziś już<br />
niestety nie istnieje, chociaż prawie wszystkie jego elementy<br />
zachowały się nienaruszone.<br />
Omówione powyżej trzy wielkie kolekcje miały charakter<br />
wyjątkowy, bynajmniej jednak nie były czymś<br />
odosobnionym. W tych latach można doliczyć się<br />
co najmniej kilkudziesięciu poważniejszych zbiorów<br />
malarstwa <strong>polskie</strong>go, mniejszych zaś i całkiem niewielkich<br />
zespołów było z pewnością kilkaset. To samo<br />
można powiedzieć o okresie międzywojennym. Chwalewik<br />
wymienia <strong>malarstwo</strong> w przypadku czterech i pół<br />
setki kolekcji i zbiorów, z czego większość zawierała<br />
obrazy <strong>polskie</strong> – w samej Warszawie było ich ponad<br />
osiemdziesiąt (często była to główna specjalność zbieraczy).<br />
Sztukę współczesną częściej kolekcjonowano<br />
w większych miastach (Warszawa, Lwów, Kraków,<br />
Wilno, Łódź) niż w ośrodkach prowincjonalnych czy<br />
na wsi, gdzie często tradycyjnie występowały dzieła<br />
„starszej szkoły” lub portrety rodzinne. Prawdziwym<br />
ewenementem była kolekcja zgromadzona przez dekadenckiego<br />
czeskiego pisarza Jiriego Karaska ze Lvovic.<br />
Przyjaciel Przybyszewskiego, blisko związany z krakowskim<br />
środowiskiem artystów i poetów, zgromadził<br />
niemały zespół dzieł <strong>polskie</strong>go modernizmu. Były<br />
wśród nich obrazy, rysunki i rzeźby takich twórców, jak<br />
Wyspiański, Wyczółkowski, Malczewski, Dunikowski,<br />
Biegas, ale też Matejko, Grottger, Juliusz Kossak, Chełmoński<br />
i Aleksander Gierymski. Stanowią one jeden<br />
z rzadkich przypadków fascynacji naszą sztuką wśród<br />
cudzoziemców.<br />
Kolekcje tych lat znane są tylko wyrywkowo,<br />
głównie te, które zasiliły zbiory publiczne. Bolesław<br />
Orzechowicz, ziemianin galicyjski, podarował swoją<br />
Muzeum Narodowemu im. Jana III we Lwowie (1921)<br />
– znajdowały się w niej nie tylko obrazy Leo<strong>polskie</strong>go,<br />
Rodakowskiego, Loefflera, Brandta, Siemiradzkiego,<br />
Pruszkowskiego, Axentowicza i Wyspiańskiego, ale<br />
też broń, meble, zegarki. Dominik Wittke-Jeżewski<br />
grafiką wzbogacił Muzeum Narodowe warszawskie<br />
i z tego powodu zapomina się o jego niemałej kolekcji<br />
Muzea i kolekcje<br />
8. L. de Laveau, Biały koń na pastwisku ze zbiorów Józefa Landau;<br />
repr. wg katalogu aukcji zbiorów J. Landau, Frankfurt n/M,<br />
Rudolf Bangel, 24-25.05.1910<br />
8. L. de Laveau, White Horse in Pasture, from the Józef Landau collections;<br />
reproduced after: auction catalogue of the J. Landau<br />
collections, Frankfurt n/M, Rudolf Bangel, 24-25 May 1910<br />
malarstwa, w której zgromadził dzieła Suchodolskiego,<br />
Piwarskiego, Gersona, Brandta, Kotsisa, Malczewskiego,<br />
Pankiewicza. Do tego samego muzeum już po<br />
ostatniej wojnie trafiły niektóre obrazy należące do<br />
lekarza Franciszka Goldberg-Górskiego (m.in. Chełmońskiego,<br />
obu Gierymskich, Malczewskiego, Pankiewicza,<br />
Podkowińskiego, Ślewińskiego, Wyspiańskiego).<br />
Adwokat Leon Papieski z kolei na mocy testamentu<br />
stał się jednym z darczyńców Zachęty. Spośród bardzo<br />
wielu innych wspomnijmy tylko zbiory Juliusza Hermana<br />
w Warszawie (Matejko, A. Gierymski, Axentowicz,<br />
Fałat, Wyczółkowski, Malczewski, Wojtkiewicz)<br />
oraz dość rozległe pod względem chronologicznym<br />
kolekcje radcy Franciszka Macharskiego w Krakowie<br />
(Czechowicz, Bacciarelli, Matejko, Grottger, Siemiradzki,<br />
Wyspiański, Stanisławski) i Stanisława Zarewicza,<br />
kustosza Muzeum Narodowego im. Jana III we Lwowie<br />
(Bacciarelli, Lampi, Loeffler, Kotsis, Brandt, Malczewski).<br />
Szczególnie interesujące wydają się obrazy zgromadzone<br />
w Paryżu przez chemika, Józefa Landaua.<br />
Bogata w prace Stanisławskiego, Axentowicza, Pankiewicza,<br />
de Laveaux, Meli Muter, a także artystów łódzkich:<br />
Trębacza, Pilichowskiego, Hirszenberga, kolekcja<br />
ta była jakby zwierciadłem, w którym odbijało się<br />
środowisko artystów <strong>polskich</strong> przewijających się przez<br />
stolicę Francji na przełomie stuleci; została ona sprzedana<br />
na aukcji we Frankfurcie n. Menem w 1910 roku.<br />
Na specjalną uwagę zasługuje również zespół, który<br />
Edward Reicher umieścił w swojej willi w Aleksandrowie<br />
Kujawskim, a potem w Warszawie. Były w nim<br />
szkice Matejki i Norwida, płótna Orłowskiego, Brandta,<br />
Gierymskich, Grottgera, Stanisławskiego, Wyspiańskiego,<br />
Mehoffera, a także Leopolda Gottlieba i Meli<br />
MUZEALNICTWO<br />
213