13.07.2015 Views

Wojewódzka Biblioteka Publiczna - Bibliotekarz Opolski

Wojewódzka Biblioteka Publiczna - Bibliotekarz Opolski

Wojewódzka Biblioteka Publiczna - Bibliotekarz Opolski

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Przykładem jest twórczość zmarłego niedawnoRyszarda Kapuścińskiego.H.J.: W swoich reportażach, opowiadaniach,powieściach dotyka Panispraw dla śląskiej społeczności ważnych.Historia Śląska międzywojennego,II wojna światowa, powojenna wędrówkaludów, relacje polsko-niemieckie,emigracja są stale obecne w Panitwórczości. Skąd zainteresowania tymiproblemami?H.W.: Stąd, że nie będąc rodowitą Ślązaczkąwychowałam się i wyrosłam naŚląsku i tutaj spędziłam prawie całe mojedorosłe życie. Trudno, abym pisała o stronach,krajach i problemach, których nieznam.Urodziłam się w samym środku Polski-w Kielcach, rodzinnych stronach StefanaŻeromskiego, dla którego mój ojciecżywił szczególny kult. Sądzone mi było jednakspędzić w tym mieście niespełna trzylata życia. Nigdy do Kielc nie powróciłam.Nie powróciłam też do Jarosławia nadSanem, gdzie przeżyłam lata wojny i gdzieurodzili się moi rodzice. To są dla mnieobszary obce kulturowo, obyczajowo, historycznie.Pracując przez wiele lat wdzienniku warszawskim miałam kilkakrotniepropozycje przeniesienia się do stolicy.Nie przyjęłam tych ofert. Człowiek musimieć przecież swoje korzenie, nawet jeślisą to korzenie, które ofiarowała mu kapryśnahistoria.H.J.: Również nie tak odległe wydarzenia,jak choćby powódź 1997roku, są obecne w Pani twórczości.H.W.: Z powodzią, która nawiedziłaOpolszczyznę w lipcu 1997 roku, wiąże sięw mojej biografii nie tylko jedno z większychszokujących przeżyć, lecz takżepewne zdarzenie, nader znaczące w moimżyciu. Było nim przejście na wymuszonąemeryturę (o pięć lat wcześniejsząniż obowiązującazgodnie z ustawą). "Padły" wtedytrzy gazety, w których pracowałam, paradoksalniewszystkie trzy związane zeświatopoglądem katolickim. Materiały opowodzi na Śląsku <strong>Opolski</strong>m były ostatnimi,jakie napisałam jeszcze jako dziennikarzczynny zawodowo. Musiało minąćsporo czasu nim się podniosłam po tej osobistejklęsce.H.J.: Reportaż społeczny należy doPani ulubionych form publicystycznych.Mamy wielu świetnych polskichreportażystów. Kto był Pani mistrzem?H.W.: Moja droga do reportażu literackiegobyła długa i trwała pełne dziesięć lat.W czasach, gdy zaczynałam, a następniekontynuowałam pracę w zawodzie dziennikarzanie było ani nagłych zachwyceń"młodym talentem", ani gwiazd reporterskich,objawiających się w rok czy dwapo podjęciu pracy. Trzeba było najpierwdobrze poznać wszystkie gatunki dziennikarskie,popracować w różnych działachgazety, podyżurować w drukarni i w korekcieoraz w dziale łączności z czytelnikami.Dopiero potem można było próbowaćsił w gatunkach bardziej ambitnych.Pierwszy reportaż, a właściwie reportażyko Kędzierzyńskich Azotach, moja gazetawydrukowała mi po dwóch latachpracy. Pierwszy mój reportaż o tematycespołecznej ukazał się drukiem w 1965 roku.Reportaże literackie zaczęłam pisać i drukowaćpięć lat później. Tak to właśniewtedy wyglądało.Natomiast jeśli chodzi o mistrzów reportażu,na których się próbowałam wzoro-35

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!