Tarnobrzeg Tu Żyjemy nr 1 Styczeń 2018
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
G A Z E T A B E Z P Ł A T N A STYCZEŃ <strong>2018</strong>/ NR 1<br />
NIEZALEŻNY MIESIĘCZNIK SPOŁECZNO - KULTURALNY<br />
Raj wspinaczkowy<br />
w połowie gotowy<br />
Miało robić wrażenie, miało być jedyne w regionie i jako jedyne w Polsce miało zostać zbudowane<br />
zupełnie od podstaw. I takie właśnie jest! Tarnobrzeskie Centrum Wspinaczkowe, a właściwie budynek,<br />
w którym już w przyszłym roku powstanie raj wspinaczkowy, został skończony.<br />
Koszt inwestycji wyniósł prawie 650 tysięcy złotych.<br />
Pomysłodawca projektu budowy centrum<br />
wspinaczkowego Arkadiusz Błasiak<br />
zakładał, że powstanie ono w niewykorzystanym<br />
budynku przy starej odkrytej<br />
pływalni, przy ul. 1 Maja w <strong>Tarnobrzeg</strong>u.<br />
Taką koncepcję forsował w trakcie akcji<br />
promującej projekt i to ten budynek był<br />
ujęty w kosztorysie inwestycji.<br />
– Gdy pomysł budowy centrum wygrał<br />
w głosowaniu w ramach budżetu obywatelskiego,<br />
pojawiły się wątpliwości, czy<br />
inwestować w zniszczony i niedostosowany<br />
do centrum budynek, czy też lepiej<br />
znaleźć nową lokalizację i zbudować je od<br />
podstaw – wyjaśnia Arkadiusz Błasiak.<br />
– W rozmowach z prezydentem Grzegorzem<br />
Kiełbem, który od początku wspierał<br />
projekt budowy nowego sportowego<br />
przedsięwzięcia w <strong>Tarnobrzeg</strong>u, pojawiła<br />
się nowa i zdecydowanie lepsza koncepcja,<br />
czyli budowa obiektu od podstaw i zaprojektowana<br />
przez ludzi, którzy znają się<br />
na wspinaczce.<br />
Zdecydowano się na budowę<br />
od podstaw<br />
Projekt budynku centrum przygotowali<br />
na zlecenie Urzędu Miasta <strong>Tarnobrzeg</strong>a<br />
projektanci z Krakowa, którzy, co ciekawe,<br />
sami się wspinają. Firma, która podjęła<br />
się realizacji zadania to ARP Autorska<br />
Pracownia Projektowa Manecki. Budynek<br />
o futurystycznej bryle zlokalizowali obok<br />
Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.<br />
Obrys budynku ma 10 na 10 metrów szerokości<br />
i 20 metrów wysokości. Sama ściana<br />
do wspinania, która będzie znajdowała się<br />
wewnątrz budowli, będzie mierzyć 18 metrów<br />
wysokości i będzie jedną z najwyższych<br />
ścian w tej części Polski.<br />
Ciąg dalszy na s. 2<br />
Fot.ARP Autorska Pracownia Projektowa Manecki<br />
Bierz sprawy<br />
w swoje ręce<br />
– <strong>Tarnobrzeg</strong><br />
czeka<br />
na Ciebie<br />
Społeczeństwo obywatelskie to pojęcie<br />
używane lub czasem nadużywane<br />
w politologii. Weszło ono do codziennego<br />
użytku i oznacza społeczeństwo zachowujące<br />
autonomię wobec instytucji państwa,<br />
by: zlikwidować wszechobecność<br />
państwa i odkryć jakiś złoty środek między<br />
etatyzacją i prywatyzacją ludzkiego<br />
współżycia („Ani książę, ani kupiec:<br />
obywatel”, Jerzy Szacki). Podobno tylko<br />
państwa niedemokratyczne, totalitarne,<br />
są wrogie obywatelskości.<br />
Społeczeństwo obywatelskie oznacza samoświadomość.<br />
Obywatelskość wynika<br />
z uczestnictwa w samoświadomości, wynika<br />
też z działania wiodącego do ochrony<br />
i pomnażania dobra całej społeczności.<br />
Społeczeństwo<br />
obywatelskie to takie,<br />
w którym obywatel<br />
bierze sprawy<br />
we własne ręce<br />
(J. Szacki)<br />
Rok 1989 stał się szansą dla społeczeństwa<br />
polskiego, szansą na tworzenie społeczeństwa<br />
obywatelskiego. Zmiany polityczne,<br />
społeczne i gospodarcze, nie zawsze<br />
akceptowane przez ogół, stanowiły podstawę<br />
zaistnienia społeczeństwa „biorącego<br />
sprawy we własne ręce”, które może brać<br />
odpowiedzialność za swoje działania. Społeczeństwo<br />
obywatelskie to społeczeństwo<br />
złożone z obywateli aktywnych i zdolnych<br />
do samoorganizacji oraz określania i osiągania<br />
wyznaczonych celów, bez impulsu ze<br />
strony władzy państwowej – gdyż obywatele<br />
potrafią działać niezależnie od instytucji<br />
państwowych.<br />
Ciąg dalszy na s. 2<br />
Wybieramy profesję –<br />
adwokat – zawód zaufania<br />
publicznego<br />
<strong>Tarnobrzeg</strong> –<br />
tu morsujemy<br />
Jak nie zapaść<br />
w sen zimowy?<br />
„Jestem doskonałym<br />
kierowcą!” –<br />
czy aby na pewno<br />
s. 3<br />
s. 4<br />
s. 5<br />
s. 10
str. 2 STYCZEŃ <strong>2018</strong>/NR 1<br />
Fot.ARP Autorska Pracownia Projektowa Manecki<br />
Raj wspinaczkowy<br />
w połowie gotowy<br />
Ciąg dalszy ze s. 1<br />
Na suficie centrum zaprojektowano<br />
tzw. świetlik, który zapewnia naturalne<br />
oświetlenie ścianki, dodatkowo wspomagane<br />
przez sztuczne iluminacje. Miejsce<br />
dla widowni tak rozplanowano, aby było<br />
możliwie korzystnie oświetlone światłem<br />
dziennym.<br />
Wspinanie się to sport,<br />
nauka i zabawa<br />
– Wspinanie się to fantastyczny sport<br />
i doskonała zabawa dla całych rodzin.<br />
Wspinając się, uczymy się koncentracji,<br />
odpowiedzialności, wytrwałości,<br />
współpracy, czyli tych wszystkich cech,<br />
które przydają się nie tylko, gdy jesteśmy<br />
na ścianie, ale i w życiu prywatnym<br />
i zawodowym – mówi Arkadiusz<br />
Błasiak.<br />
To, jak wielkie zainteresowanie budzi<br />
obiekt, można było zobaczyć podczas<br />
dwóch promujących wspinaczkę<br />
akcji promocyjnych. Ustawiona raz na<br />
placu Bartosza Głowackiego i raz na stadionie<br />
przy al. Niepodległości mobilna<br />
ściana przeżywała prawdziwe oblężenie.<br />
A zmierzyć się z nią i swoimi słabościami<br />
próbowali zarówno kilku, jak i kilkudziesięciolatkowie.<br />
Wydarzenia sportowe<br />
rangi ogólnopolskiej<br />
Na chwilę obecną, odebrany przez prezydenta<br />
kilkanaście dni temu obiekt znajduje<br />
się w stanie surowym. Kolejne środki<br />
na jego wyposażenie, ok. 250 tys. zł mają<br />
znaleźć się w budżecie miejskim zaplanowanym<br />
na <strong>2018</strong> r. Drugie tyle miasto chce<br />
pozyskać z funduszy zewnętrznych.<br />
W ostatnich latach <strong>Tarnobrzeg</strong> postawił<br />
na rozwój infrastruktury sportowej.<br />
Można zauważyć ogromną aktywność<br />
mieszkańców miasta, jeśli chodzi o uprawianie<br />
sportu. Miasto posiada wiele<br />
obiektów sportowych, jednak od kilku<br />
lat nasi mieszkańcy poszukują nowych<br />
aktywności.<br />
Stworzenie centrum wspinaczkowego<br />
to odpowiedź samorządu na to zapotrzebowanie<br />
i kolejna atrakcja turystyczna<br />
miasta. Budowa centrum wspinaczkowego<br />
zwiększa atrakcyjność <strong>Tarnobrzeg</strong>a<br />
poprzez otwarcie się na nowe dyscypliny<br />
sportu. Najbliższym miastem posiadającym<br />
ścianę wspinaczkową jest Rzeszów.<br />
W pomysł uwierzyły<br />
setki osób<br />
– Za projektem stały w sumie trzy osoby:<br />
Arek Błasiak – pomysłodawca i motor<br />
napędowy, Dariusz Bożek – ambasador<br />
i „twarz” pomysłu, który nigdy nie<br />
zwątpił w to, że młodzież da się do niego<br />
przekonać i Małgorzata Rokoszewska<br />
– Ćwiękała – odpowiedzialna za promocję<br />
– przyznaje Monika Zając, która<br />
współpracowała przy lobbowaniu głosowania<br />
na ściankę. – Jeszcze raz dziękujemy<br />
dziennikarzom lokalnych mediów,<br />
którzy tak chętnie w 2016 roku podjęli<br />
temat budowy centrum. Bez wsparcia:<br />
Bogdana Myśliwca, Rafała Nieckarza,<br />
Ewy Wójcik-Lis, Klaudii Tajs, Sławka<br />
Strzałki, Krzysztofa Trościńskiego, Piotra<br />
Morawskiego, Wojciecha Kozieła, nie<br />
dotarlibyśmy z informacją do tak wielu<br />
osób i nie zebralibyśmy tylu głosów.<br />
Prezydent <strong>Tarnobrzeg</strong>a – Grzegorz<br />
Kiełb, na odbiorze technicznym obiektu<br />
przyznał, że centrum wspinaczkowego<br />
o takich parametrach nie ma w żadnym<br />
z miast w południowo – wschodniej Polsce.<br />
Wysokość ściany pozwoli na organizowanie<br />
w obiekcie wydarzeń sportowych<br />
o randze ogólnopolskiej.<br />
Imprezy<br />
o randze ogólnopolskiej<br />
Komisja Wspinaczki Sportowej, działająca<br />
w Polskim Związku Alpinizmu, udzieliła<br />
poparcia dla inicjatywy budowy centrum<br />
wspinaczkowego w <strong>Tarnobrzeg</strong>u.<br />
– Budowa ścian wspinaczkowych,<br />
spełniających kryteria rozgrywania zawodów<br />
PZA, jest ogromnym impulsem<br />
dla młodych ludzi, aby zaczęli uprawiać<br />
tę dyscyplinę sportu – mówi Andrzej<br />
Kajdan z Polskiego Związku Alpinizmu.<br />
– w 2020 roku wspinanie sportowe będzie<br />
dyscypliną rozgrywaną na Igrzyskach<br />
Olimpijskich w Tokio. Obecnie<br />
w naszym kraju brakuje obiektów, na<br />
których można by organizować zawody<br />
wg przepisów PZA, bylibyśmy bardzo<br />
zainteresowani nawiązaniem współpracy<br />
przy organizacji zawodów oraz zgrupowań<br />
Kadry Narodowej.<br />
Współpracą z tarnobrzeskim centrum<br />
wspinaczkowym jest także jeden<br />
najbardziej utytułowanych klubów wspinaczkowych<br />
w Polsce – Skarpa Lublin.<br />
D.S.<br />
Bierz sprawy w swoje<br />
ręce – <strong>Tarnobrzeg</strong><br />
czeka na Ciebie<br />
Ciąg dalszy ze s. 1<br />
Jak mówił ksiądz Józef Tischner,<br />
dostaliśmy „wolność do odpowiedzialności”.<br />
Czy aby jednak nie wybraliśmy<br />
wolności od odpowiedzialności? Jak wielu<br />
Rodaków nie decyduje się aktywizować<br />
w różnych dziedzinach życia?! Czy<br />
nie czekają, że może zrobi to ktoś inny?!<br />
Czyżby nadal tkwił w nas homo sovieticus?<br />
Tischnerowski homo sovieticus to<br />
osoba będąca tworem systemu totalitarnego<br />
i nieumiejąca odnaleźć się w systemie<br />
politycznym innego typu.<br />
Jednym z najistotniejszych elementów<br />
budowy postaw obywatelskich i społeczeństwa<br />
obywatelskiego jest rozwój<br />
samorządności w ramach i granicach samorządu<br />
terytorialnego. Samorząd terytorialny<br />
i społeczeństwo obywatelskie są<br />
wobec siebie autonomiczne, ale pozostają<br />
w sprzężeniu zwrotnym. Nie ma dobrze<br />
funkcjonującego nowoczesnego społeczeństwa<br />
obywatelskiego bez dobrze<br />
funkcjonującego systemu samorządności<br />
instytucjonalnej. Nie ma też dobrze funkcjonującego<br />
samorządu terytorialnego<br />
bez wzmocnienia go współpracą z instytucjami<br />
społeczeństwa obywatelskiego.<br />
Nadto, samorząd terytorialny nie może<br />
spełniać prawidłowo swych społecznych<br />
funkcji bez realizacji zasady pomocniczości.<br />
(„Społeczeństwo obywatelskie i jego<br />
instytucje”, Warszawa 2014).<br />
Przekazanie uprawnień gminom<br />
miało otworzyć drogę do coraz pełniejszego<br />
wdrażania zasady pomocniczości.<br />
Problem lokalny rozwiązujemy tu, na<br />
miejscu, lokalnie. Do założeń reformy<br />
samorządowej należał rozwój form demokracji<br />
bezpośredniej i samorządności,<br />
niezależnej od instytucjonalnego<br />
systemu samorządu terytorialnego. Należy<br />
podkreślić, że reforma samorządowa<br />
była najpotężniejszym impulsem wyprowadzającym<br />
społeczeństwo polskie z realiów<br />
postkomunistycznej Polski lokalnej,<br />
w której społecznie utrwalone były<br />
Fot.Mirosław Tarkowski
STYCZEŃ <strong>2018</strong>/NR 1<br />
postawy pasywności i uległości wobec<br />
komunistycznej nomenklatury.<br />
Wraz z budową społeczeństwa obywatelskiego<br />
tworzymy również potencjał<br />
społeczny. Przez termin „potencjał”<br />
rozumiemy najczęściej zdolność, możliwość<br />
działania i osiągnięcia zamierzonych<br />
celów. Zestawiony zaś z wyrazem<br />
„społeczny”, oznacza potencjał odnoszący<br />
się do społeczeństwa, powstający,<br />
tworzący się oraz realizowany w społeczeństwie,<br />
przez społeczeństwo, związany<br />
z tym społeczeństwem. Może być<br />
również odniesiony do społeczności,<br />
czyli ludzi określonego środowiska.<br />
Potencjał społeczny tworzymy poprzez<br />
właściwe relacje między kapitałem<br />
ludzkim, społecznym i zasobami<br />
organizacji, które funkcjonują na obszarze<br />
lokalnym. Budowanie poczucia<br />
tożsamości ze społecznością lokalną,<br />
zaangażowanie osób we wspólne sprawy,<br />
umiejętności rozwiązywania problemów,<br />
dostęp do zasobów lokalnych, właściwe<br />
przywództwo, wsparcie dla procesów<br />
sprzyjających zaangażowaniu w działania<br />
lokalne, to sposoby tworzenia potencjału<br />
społecznego na poziomie „małej<br />
Ojczyzny”. Potencjał społeczny funkcjonuje<br />
zwykle na kilku poziomach. Są to<br />
jednostki zaangażowane w pozytywne<br />
działanie na rzecz poprawy sytuacji społecznej,<br />
organizacje, czy wreszcie sieć<br />
stowarzyszeń lokalnych. Tworzenie sieci<br />
pozytywnych relacji, łączenie ludzi z różnych<br />
środowisk, budowanie zaufania<br />
i szacunku, to wszystko pozwala wspierać<br />
działania na rzecz właśnie kapitału<br />
społecznego.<br />
W <strong>2018</strong> roku czekają nas kolejne wybory<br />
samorządowe. Czy mamy szanse<br />
na zbudowanie na tyle dużego potencjału<br />
społecznego, abyśmy byli gotowi<br />
do aktywniejszego działania na rzecz<br />
<strong>Tarnobrzeg</strong>a? Jaki tkwi w nas potencjał<br />
społeczny? Na naszym lokalnym rynku<br />
działa wiele osób, które mogą stać się<br />
lokalnymi liderami ukierunkowanymi<br />
na tworzenie zaangażowanej wspólnoty<br />
społecznej. Mamy liczne organizacje,<br />
które tworzą klimat do działania. Natomiast<br />
brakuje nam między innymi<br />
wykształconej infrastruktury instytucjonalnej<br />
w społeczności lokalnej, tworzonej<br />
poprzez rozwój relacji współpracujących<br />
ze sobą partnerstw. Nadal wiele<br />
nas dzieli, nadal tworzymy osobny wymiar<br />
społeczny, nadal nie potrafimy łączyć<br />
naszego potencjału. Seniorzy, młodzież,<br />
osoby aktywne zawodowo, twórcy<br />
kultury, działacze społeczni, organizacje<br />
pozarządowe itd., wszyscy działamy<br />
osobno, rzadko szukając wspólnej platformy<br />
porozumienia. Czas to zmienić,<br />
kilka inicjatyw pokazało, że jest to w naszej<br />
mocy. Idą wybory, szukajmy ludzi<br />
mądrych, zaangażowanych, aktywnych,<br />
którzy nie zawsze widzą się w polityce<br />
lokalnej, choć czasem to właśnie oni najbardziej<br />
się do niej nadają. Tych, którzy<br />
swój czas chcą poświęcić innym, dla dobra<br />
naszej „małej Ojczyzny”. <strong>Tarnobrzeg</strong><br />
czeka na Was!<br />
Dariusz Bożek<br />
Wybieramy profesję – adwokat –<br />
zawód zaufania publicznego<br />
Mamy styczeń. Niedługo studniówki, za cztery miesiące matura, a za pół roku tysiące maturzystów<br />
zostaną postawieni przed wyborem kierunku studiów. To pierwszy krok w dorosłe życie.<br />
Od podjętej przez nich decyzji zależy w dużej mierze ich przyszłość na gruncie zawodowym.<br />
Decyzja dotycząca wyboru zawodu<br />
jest rzeczą trudną, zwłaszcza dzisiaj.<br />
W warunkach bardzo dynamicznego<br />
rynku pracy zawód z wielkimi perspektywami<br />
w momencie rozpoczęcia edukacji,<br />
może być o wiele mniej atrakcyjny<br />
w chwili jej zakończenia. Jednak niektóre<br />
trendy można przewidzieć. Studia prawnicze,<br />
ze względu na swój interdyscyplinarny<br />
charakter, mogą zainteresować<br />
niemal każdego. Stąd też od wielu lat<br />
znajdują się w ścisłej czołówce wybieranych<br />
kierunków. Więc może prawo?<br />
Zawód adwokata polega na świadczeniu<br />
pomocy prawnej, a w szczególności<br />
na udzielaniu porad prawnych, sporządzaniu<br />
opinii prawnych, opracowywaniu<br />
projektów aktów prawnych oraz<br />
występowaniu przed sądami i urzędami.<br />
Pomoc prawna świadczona jest osobom<br />
fizycznym, podmiotom prawnym i jednostkom<br />
organizacyjnym. To definicja<br />
ustawowa. W praktyce adwokat doradzi<br />
jak rozwiązać problem prawny, sporządzi<br />
odpowiednie pismo procesowe i jeśli<br />
będzie wymagać tego sytuacja, będzie<br />
reprezentować przed Sądem jako pełnomocnik<br />
w sprawach cywilnych, w tym<br />
rodzinnych (o zapłatę, odszkodowania,<br />
zadośćuczynienia, rozwód, opiekę nad<br />
dziećmi, podział majątku dorobkowego,<br />
alimenty itp.), czy obrońca lub pełnomocnik<br />
w sprawach karnych, w tym wykroczeniowych<br />
(wypadki komunikacyjne,<br />
bójki, pobicia, kradzieże itp.).<br />
Poprowadzi on także sprawy z zakresu<br />
prawa administracyjnego (wymeldowanie,<br />
rozgraniczenie nieruchomości,<br />
sporządzanie odwołań, skarg itp.),<br />
z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń<br />
społecznych (odwołanie od wypowiedzenia<br />
umowy o pracę, wypowiedzenie<br />
umowy o pracę, odszkodowania z tytułu<br />
nieuzasadnionego wypowiedzenia umowy<br />
o pracę, emerytura, renta, wszelkiego<br />
rodzaju świadczenia z ZUS i KRUS itp.),<br />
a także wszelkie sprawy skarbowe i gospodarcze.<br />
Do adwokata można i należy zwrócić<br />
się o pomoc, poradę, zawsze przed podpisaniem<br />
ważnej umowy (sprzedaży, darowizny,<br />
o pracę itd.), nawet jeśli wydaje<br />
się, że sprawa jest prosta i zrozumiała.<br />
Należy skorzystać z pomocy adwokata<br />
także wtedy, gdy otrzymamy korespondencję<br />
z Sądu, urzędu czy innej instytucji,<br />
bądź osoby fizycznej, a pismo jest<br />
niezrozumiałe, ma wiele obostrzeń lub<br />
rygorów, bądź jest zobowiązaniem do<br />
sformułowania odpowiedzi na nie. Taka<br />
pomoc może być konieczna zarówno gdy<br />
to my wszczynamy sprawę, jak i wówczas<br />
gdy przypadła nam rola pozwanego, albo<br />
uczestnika postępowania np. w sprawie<br />
o nabycie spadku, podział majątku dorobkowego,<br />
czy o zasiedzenie. Często<br />
niestety, klienci zwracają się do adwokata<br />
z pomocą, gdy w sprawach różnego rodzaju<br />
nastąpią poważne skutki prawne,<br />
nierzadko trudne do przezwyciężenia,<br />
jednak dla dobrego adwokata, nie ma<br />
nic niemożliwego do odwrócenia.<br />
Zawód adwokata jest określany mianem<br />
„wolnego” obok takich profesji jak<br />
aptekarz, architekt, biegły rewident,<br />
broker ubezpieczeniowy, doradca inwestycyjny,<br />
doradca podatkowy, inżynier<br />
budownictwa, księgowy, lekarz, lekarz<br />
dentysta, lekarz weterynarii, makler papierów<br />
wartościowych, notariusz, pielęgniarka,<br />
położna, radca prawny, rzecznik<br />
patentowy, rzeczoznawca majątkowy, czy<br />
tłumacz przysięgły. Wolny zawód to pojęcie<br />
wykorzystywane potocznie określające<br />
specyficzną sytuację osób wykonujących<br />
określone zadania i posiadających<br />
wiedzę, wykształcenie lub uprawnienia<br />
do prowadzenia działalności w tym zakresie.<br />
Wolny zawód wykonuje osoba,<br />
która pracuje na własny rachunek, najczęściej<br />
w oparciu o samozatrudnienie,<br />
bądź rozliczając się z klientami na mocy<br />
umowy o dzieło, czy umowy zlecenia.<br />
Osoba pragnąca wykonywać zawód<br />
adwokata musi ukończyć studia prawnicze<br />
(jeden z najbardziej wymagających<br />
kierunków) i co do zasady odbyć trzyletnią<br />
płatną aplikację adwokacką, poprzedzoną<br />
płatnym egzaminem wstępnym,<br />
oraz złożyć płatny egzamin adwokacki<br />
i zostać wpisanym na listę adwokatów. Są<br />
pewne wyjątki, co do możliwości przystąpienia<br />
do egzaminu adwokackiego przez<br />
osoby, które ukończyły studia prawnicze,<br />
ale nie odbyły aplikacji adwokackiej, jak<br />
również uregulowania dotyczące prawników,<br />
którzy bez odbycia aplikacji i bez<br />
przystąpienia do egzaminu adwokackiego,<br />
mogą zostać wpisani na listę adwokatów,<br />
ale to odrębny temat, szczegółowo<br />
uregulowany w ustawie „Prawo o adwokaturze”<br />
z dnia 26 maja 1982 r. Ponadto<br />
osoba wpisana na listę adwokatów musi<br />
być nieskazitelnego charakteru i swym<br />
dotychczasowym zachowaniem dawać<br />
rękojmię prawidłowego wykonywania<br />
zawodu adwokata.<br />
Adwokaci wykonują swój zawód<br />
w kancelariach adwokackich, zespołach<br />
adwokackich, spółce cywilnej, jawnej,<br />
partnerskiej, komandytowej lub komandytowo-akcyjnej.<br />
Adwokat, wykonując<br />
ten zawód, nie może pozostawać<br />
w stosunku pracy (przeciwnie do radców<br />
prawnych), a co najważniejsze, ma obowiązek<br />
zachować w tajemnicy wszystko,<br />
czego dowiedział się podczas i w związku<br />
ze świadczeniem pomocy prawnej.<br />
str. 3<br />
Opłaty za czynności adwokackie reguluje<br />
umowa z klientem. Wysokość wynagrodzenia<br />
adwokata zależy od charakteru<br />
i rodzaju sprawy, etapu, w jaki dana<br />
sprawa się toczy i wielu innych czynników<br />
ustalanych indywidualnie przez adwokata<br />
z klientem. Wynagrodzenie dla adwokata<br />
należy się bez względu na wynik<br />
sprawy. Powszechnie uznaje się, że usługi<br />
adwokackie są drogie, co biorąc pod uwagę<br />
fakt, chociażby wieloletniej i kosztownej<br />
nauki w dochodzeniu do tego zawodu,<br />
czy wielogodzinne analizowanie ustaw<br />
i komentarzy do nich (zwane nakładem<br />
pracy), aby profesjonalnie i szczegółowo<br />
„rozwiązać” sprawę, trochę niezrozumiałe,<br />
zważywszy na fakt, że adwokat<br />
prowadząc działalność gospodarczą –<br />
Kancelarię Adwokacką, opodatkowaną<br />
na zasadach ogólnych, w wynajmowanym<br />
lokalu od osoby trzeciej, ponosi koszty<br />
prowadzenia tej działalności. Opłaca<br />
on przede wszystkim składkę OC oraz<br />
składki samorządowe, czynsz najmu,<br />
wszelkie media, składkę ZUS, dostęp do<br />
profesjonalnej platformy dla prawników,<br />
która zapewnia dostęp do kompletnej aktualizowanej<br />
bazy prawa, orzecznictwa<br />
i piśmiennictwa prawniczego.<br />
Zawód ten jest uważany za prestiżowy<br />
i cieszy się uznaniem przez obywateli.<br />
Jest zawodem odpowiedzialnym<br />
i wymagającym poświęcenia i zaangażowania.<br />
Każda sprawa prowadzona przez<br />
adwokata jest traktowana indywidualnie<br />
i wymaga od adwokata poświęcenia nie<br />
tylko czasu na sporządzenie odpowiednich<br />
pism procesowych, ale także wymaga<br />
zaangażowania w bezpośrednim kontakcie<br />
z klientem, który jest wymagający<br />
i nierzadko w bardzo trudnym położeniu<br />
życiowym. Obecnie w <strong>Tarnobrzeg</strong>u jest<br />
około czterdziestu adwokatów wykonujących<br />
zawód.<br />
adw. Karolina Golik,<br />
adw. Ewelina Obara
str. 4 STYCZEŃ <strong>2018</strong>/NR 1<br />
<strong>Tarnobrzeg</strong> – tu morsujemy<br />
Morsowanie jest jedną z form aktywności fizycznej, pozwalającej zadbać o zdrowie fizyczne poprzez regenerację organizmu,<br />
tworzącą się podczas zażywania zimnych kąpieli. Aktywność ta pozwala również na zachowanie odpowiedniego poziomu samozadowolenia,<br />
a tym samym wpływa na poprawę ogólnego samopoczucia.<br />
Biorąc pod uwagę przedstawioną definicję<br />
morsowania, można określić,<br />
że morsem potocznie nazywa się osobę,<br />
która w okresach jesienno-zimowych,<br />
ale także wczesną wiosną, zażywa kąpieli<br />
w zbiornikach wodnych otwartych,<br />
celem poprawy swojego zdrowia oraz samopoczucia.<br />
Ludzie obserwujący ten sposób aktywności<br />
często stwierdzają, że nikt<br />
o zdrowych zmysłach nie zanurzyłby się<br />
w wodzie, której temperatura nie przekracza<br />
10 stopni Celsjusza. Należy jednak<br />
zwrócić uwagę na fakt, że terapia<br />
zimnem polecana jest jako środek leczniczy<br />
w medycynie, będący pomocny przy<br />
walce z bólem, a także w odnowie biologicznej<br />
przy regeneracji powysiłkowej,<br />
minimalizując także skutki urazów. Coraz<br />
to nowsze badania wskazują na pozytywny<br />
wpływ morsowania, nie tylko na<br />
psychikę badanych, ale również na szybkość<br />
regeneracji organizmu i niwelowanie<br />
wszelkich niekorzystnych procesów<br />
destrukcyjnych, a także na wzmacnianie<br />
całego systemu immunologicznego<br />
człowieka.<br />
Czy każdy może<br />
zostać morsem?<br />
Bazując na naszym kilkuletnim doświadczeniu,<br />
możemy stwierdzić, że nie<br />
ma zbyt wielu barier stojących na przeszkodzie<br />
ku temu, aby zacząć morsować.<br />
Do takich można zaliczyć choroby serca<br />
(zaburzenia krążenia), niewydolność oddechową,<br />
czy rozległe zmiany żylakowe.<br />
Natomiast zupełnie nie ma znaczenia<br />
waga ciała i grubość tkanki tłuszczowej.<br />
Morsem może zostać każdy, niezależnie<br />
od płci, czy wieku (zgodnie ze statutem<br />
Klubu, osoby niepełnoletnie mogą<br />
uczęszczać na morsowanie po uzyskaniu<br />
pisemnej zgody rodziców, bądź opiekunów<br />
prawnych). Dorośli podpisują<br />
deklarację o kąpieli na własną odpowiedzialność.<br />
Zalecamy fachową konsultację<br />
lekarską przed przystąpieniem do morsowania.<br />
W jaki sposób dołączyć<br />
do elitarnej grupy morsów?<br />
Fot. Mariusz Kajder<br />
Po pierwsze, trzeba przełamać strach<br />
i wykazać „chęć”, później jest już nieco<br />
łatwiej. Wystarczy wybrać jedno ze spotkań<br />
naszego klubu, a takie odbywają się<br />
w każdą niedzielę o godzinie 12.00 przy<br />
głównym wjeździe nad Jezioro Tarnobrzeskie.<br />
Naturalne jest, że możecie przejawiać<br />
strach przed pierwszym morsowaniem,<br />
gdyż jest to coś nowego, innego,<br />
nieznanego. Dlatego należy rozpocząć<br />
morsowanie pod okiem doświadczonego<br />
morsa, który krok po kroku pokaże jak<br />
zachowywać się przed i w trakcie korzystania<br />
z kąpieli. Nie zalecamy długotrwałego<br />
przebywania w zimnej wodzie. Istotą<br />
morsowania jest przystosowywanie ciała<br />
do kontaktu z wodą i dopasowywanie<br />
czasu do indywidualnych możliwości organizmu,<br />
wtedy bowiem unikniemy negatywnych<br />
konsekwencji zdrowotnych.<br />
Przygodę z morsowaniem można zacząć<br />
w zimie, kiedy to sezon morsowy<br />
jest w pełni, ale w takiej sytuacji należy<br />
liczyć się z przeżyciem dużo większego<br />
szoku termicznego. Zalecamy jednak<br />
zacząć od systematycznych, nieprzerwanych<br />
kąpieli tuż po zakończeniu sezonu<br />
letniego.<br />
Morsy z naszego klubu rozpoczynają<br />
okres przygotowawczy przeważnie<br />
z początkiem października, ale termin<br />
waszego przygotowania zależy jedynie<br />
od Was.<br />
No to morsujemy!<br />
<strong>Tu</strong>ż przed wejściem do wody nie powinno<br />
się rozgrzewać ciała ciepłymi napojami,<br />
zabronione jest wejście do wody po<br />
spożyciu alkoholu. Nie smarujemy ciała<br />
balsamami, kremami itp. Przed wejściem<br />
do wody należy rozgrzać organizm. Rozgrzewka<br />
nie może nas zbytnio zmęczyć,<br />
ma nam pomóc się rozruszać, rozciągnąć,<br />
zrelaksować mięśnie. Ćwiczenia<br />
nie muszą być skomplikowane, wystarczą<br />
pajacyki, przysiady, przebieżka.<br />
Wszystkie wymienione czynności powinny<br />
doprowadzić do umiarkowanego<br />
podwyższenia tętna, nie zaś do wycieńczenia<br />
organizmu. Podczas rozgrzewki<br />
powinniśmy być ubrani w coś lekkiego,<br />
np. dres, w którym się nie przegrzejemy,<br />
ale też nie zmarzniemy.<br />
<strong>Tu</strong>ż po rozgrzewce rozbieramy się do<br />
kąpielówek i do wody wchodzimy spokojnie,<br />
ale zdecydowanie. W wodzie zalecamy<br />
ruch i pływanie. Na dodatkowym<br />
wyposażeniu dobrze posiadać obuwie<br />
ochronne przeznaczone do użytkowania<br />
w wodzie (np. buty neoprenowe) oraz<br />
rękawice (mogą być również wykonane<br />
z neoprenu) oraz ciepłą czapkę lub czepek.<br />
Sama kąpiel powinna trwać kilka<br />
minut, od 3 do 5 (dotyczy morsów początkujących,<br />
morsy z dłuższym stażem<br />
mogą go wydłużyć), w zależności od<br />
indywidualnych predyspozycji i być zakończona,<br />
zanim zaczniemy odczuwać<br />
skutki przechłodzenia organizmu.<br />
Po każdym wyjściu z wody kończącym<br />
morsowanie należy się porządnie osuszyć,<br />
następnie ubrać i przeprowadzić ćwiczenia<br />
rozgrzewające. Po zanurzeniu warto<br />
napić się ciepłej herbaty, a po powrocie<br />
do domu można wziąć gorącą kąpiel.<br />
W sezonie 2017/<strong>2018</strong> korzystamy<br />
z uprzejmości ośrodka MOSiR w <strong>Tarnobrzeg</strong>u<br />
znajdującego się przy głównym<br />
wjeździe nad Jezioro Tarnobrzeskie,<br />
gdzie można skorzystać z szatni (kobiety)<br />
oraz ławek służących do przygotowania<br />
się przed kąpielą. Nasze spotkania odbywają<br />
się w każdą niedzielę o godzinie<br />
12.00.<br />
Historia Klubu Sportowego<br />
„BodyMors”<br />
Początki Klubu to lata 2011-2012, kiedy<br />
to kilka osób fascynujących się zimowymi<br />
kąpielami spotykało się nad Jeziorem<br />
Tarnobrzeskim, celem budowania<br />
odporności organizmu. Z czasem, kiedy<br />
owo grono się powiększało, zapadła<br />
decyzja o założeniu Klubu, co zostało<br />
zwieńczone złożeniem dokumentów<br />
w Urzędzie Miejskim w <strong>Tarnobrzeg</strong>u<br />
i w konsekwencji uzyskaniem decyzji<br />
z dnia 11.03.2013 r. o wpisie do Ewidencji<br />
Klubów Sportowych działających w formie<br />
stowarzyszeń przy Urzędzie Miejskim<br />
w <strong>Tarnobrzeg</strong>u. Od tego momentu<br />
rozpoczęła się oficjalna (prawna) działalność<br />
Klubu, co pozwoliło na rozwój<br />
zamiłowania, jakim jest morsowanie.<br />
Mogliśmy w końcu organizować oficjalne<br />
przedsięwzięcia związane z zimowymi<br />
kąpielami. Zaczęliśmy urządzać cykliczne<br />
spotkania morsowe nad jeziorem<br />
Tarnobrzeskim, wyjazdy na Międzynarodowe<br />
Zloty Morsów w Mielnie, wyjazdy<br />
na imprezy organizowane przez<br />
zaprzyjaźnione Kluby Morsów. Podjęliśmy<br />
współpracę z Rzeszowskim Klubem<br />
Morsa „Sopelek”, morsami z Lublina,<br />
oraz Klubem ze Żnina i Bydgoszczy, co<br />
zaowocowało organizacją wspólnego<br />
morsowania w Bieszczadach, powiązanego<br />
z wejściem w zimowych warunkach<br />
na Tarnicę, licznymi kąpielami<br />
w potokach oraz wspólną kąpielą główną<br />
w Jeziorze Solińskim.<br />
Z uwagi na duży wzrost zainteresowania<br />
morsowaniem, pojawiają się coraz<br />
to nowsze wyzwania, w których czynnie<br />
uczestniczymy, jak np.: Morsowanie<br />
w Sztolni Czarnego Pstrąga, polegające<br />
na przejściu w grupach odcinka mierzącego<br />
około 600 metrów (od szybu „Sylwester”<br />
do szybu „Ewa”), znajdującego<br />
się pod ziemią, przy temperaturze wody<br />
wahającej się od 5 do 6 stopni Celsjusza.<br />
Ważnymi wydarzeniami w życiu klubu<br />
są imprezy przepływania przez Wisłę,<br />
organizowane w wielu miastach Polski.<br />
Prekursorem takich imprez był Krakowski<br />
Klub Morsów „Kaloryfer”, który<br />
do dzisiaj organizuje takie wydarzenia<br />
w Krakowie i Warszawie pod nazwami<br />
„Przeciąganie smoka przez Wisłę”<br />
i „Przeciąganie Syrenki przez Wisłę”.<br />
„I Tarnobrzeskie Zmagania<br />
z Wisłą”<br />
Korzystając z doświadczenia Krakowskiego<br />
Klubu, zorganizowaliśmy<br />
wraz z tarnobrzeskim stowarzyszeniem<br />
„PiKajRo” (pieszo, kajakiem, rowerem)<br />
imprezę objętą patronatem Prezydenta<br />
Miasta <strong>Tarnobrzeg</strong>a, pod nazwą „I Tarnobrzeskie<br />
Zmagania z Wisłą”. Celem<br />
imprezy było pokonanie Wisły wpław<br />
z przeciwległego brzegu na stronę <strong>Tarnobrzeg</strong>a,<br />
będąc wyposażonym w płetwy<br />
do pływania oraz z asekuracją bojki<br />
ratowniczej. Imprezie towarzyszyły<br />
liczne zabawy i pokazy, w które dodatkowo<br />
włączyły się tarnobrzeskie kluby<br />
i stowarzyszenia jak: FITNESKA, MO-<br />
SiR <strong>Tarnobrzeg</strong>, ZERRA team, UKS<br />
Siedleszczany, TKKF, CKB <strong>Tarnobrzeg</strong>,<br />
FREE RIDERS. Nad bezpieczeństwem<br />
uczestników dbały między innymi: OSP<br />
Sobów, Wodne Pogotowie Ratunkowe<br />
oddział Podkarpacki, OSP Wielowieś<br />
oraz płetwonurkowie z Klubu DIVE<br />
TEAM LOK OCTOPUS. Wsparcie materialne<br />
i medialne dostarczyło wiele<br />
działających firm w okolicy jak: Golden<br />
Global Grup a, HYDROGAZ, Rolstyle,<br />
Santa-Eko, Lider, SM Siarkowiec,<br />
PHU TRI-NIS, Piekarnia Monika, Bank
STYCZEŃ <strong>2018</strong>/NR 1<br />
Spółdzielczy w <strong>Tarnobrzeg</strong>u i PSB Mrówka<br />
<strong>Tarnobrzeg</strong>. W oparciu o powyższe<br />
postrzegamy działalność naszego Klubu<br />
jako zauważalną i przyczyniającą się do<br />
promocji miasta i najbliższej okolicy.<br />
W dniu 13 grudnia 2015 wzięliśmy<br />
czynny udział w ogólnopolskim biciu rekordu<br />
Guinnessa w kategorii: „największa<br />
liczba kąpiących się morsów w wielu<br />
miejscach w tym samym czasie”. Przedsięwzięcie<br />
wymagało bardzo szczegółowego<br />
przygotowania nie tylko samej kąpieli,<br />
ale także dokumentacji papierowej,<br />
fotograficznej oraz video. Z komunikatu<br />
otrzymanego od organizatora dowiedzieliśmy<br />
się, że do wody w całym kraju<br />
weszły 5863 osoby, przy czym 100 osób<br />
uczestniczyło w biciu rekordu nad jeziorem<br />
Tarnobrzeskim. Niestety, z uwagi<br />
na błędy natury formalnej, zgłoszenia<br />
niektórych Klubów zostały odrzucone<br />
przez Biuro Księgi Rekordów Guinnessa<br />
i w dniu 06.12.2017 r. otrzymaliśmy informację,<br />
że rekord został pobity przez<br />
3717 osób, które weszły do wody w 42<br />
lokalizacjach (nasz Klub przeszedł pozytywną<br />
weryfikację złożonego wniosku<br />
i zakwalifikował się, jako przyczyniający<br />
się do pobicia rekordu).<br />
Nasza działalność nie ogranicza się<br />
jednak wyłączenie do wspomnianych<br />
przedsięwzięć, organizujemy wiele imprez<br />
obfitujących w niezliczone przygody<br />
sportowe. I tak dwukrotnie zorganizowaliśmy<br />
spływ kajakowy w Krasnobrodzie,<br />
połączony ze zwiedzaniem Roztoczańskiego<br />
Parku Narodowego i jego okolic.<br />
Bierzemy również czynny udział w corocznej<br />
Paradzie Mikołajów przejeżdżającej<br />
ulicami naszego miasta. Włączamy<br />
się w akcje charytatywne i sami również<br />
takie organizujemy. Promujemy zdrowy<br />
tryb życia i sport, poprzez udział w spotkaniach<br />
z przedszkolakami i dziećmi<br />
w wieku szkolnym, organizowanymi<br />
przez Miejską Bibliotekę Publiczną. Bierzemy<br />
udział w okołomiejskich inicjatywach<br />
– ostatnio uczestniczyliśmy w akcji<br />
sprzątania zielonych płuc <strong>Tarnobrzeg</strong>a,<br />
tj. Lasu Zwierzyniec, organizowanej<br />
przez Panią Dorotę Rejman z UKS Siedleszczany<br />
Nordic Walking. Wydarzeń,<br />
w które włączamy się jako Klub Sportowy,<br />
jest tak wiele, że nie sposób wszystkich<br />
wymienić.<br />
Mówiąc o morsowaniu, należy wspomnieć<br />
również o drugim Klubie działającym<br />
na terenie miasta <strong>Tarnobrzeg</strong>a pod<br />
nazwą „Machów Mors”, który obrał sobie<br />
za cel działalności, oprócz zimowych kąpieli,<br />
także promocję Jeziora Tarnobrzeskiego,<br />
poprzez wykonywanie ciekawych<br />
fotografii akwenu i porastającej go roślinności<br />
oraz występujących tu zjawisk<br />
przyrodniczych.<br />
Serdecznie zachęcamy do przyłączenia<br />
się do braci morsowej a wszelkie pytania<br />
i wątpliwości prosimy kierować do<br />
Zarządu Klubu za pośrednictwem profilu<br />
na portalu Facebook:<br />
https://www.facebook.com/BodyMors<br />
Grzegorz Jajko<br />
– prezes Klubu Sportowego<br />
„BodyMors”<br />
Jak nie zapaść w sen zimowy?<br />
Zima z pewnością nie jest sprzymierzeńcem produktywności oraz chęci działania,<br />
częściej przywołuje wizję ciepłego koca, kubka gorącej herbaty oraz książki w ręce.<br />
Poddajemy się skłonnościom do podjadania, zaniedbujemy aktywność fizyczną, walczymy z sennością,<br />
serwując sobie kolejne kubki kawy... Czy są jednak skuteczniejsze sposoby, aby zwalczyć<br />
zimowy marazm i dodać sobie trochę energii w jakże krótkie, zimowe dni?<br />
Kawa? Tak! Ale<br />
Szczególnie jeśli jest naszym codziennym<br />
napojem, powinniśmy wybierać<br />
kawę wysokiej jakości, naturalną (nierozpuszczalną)<br />
oraz przefiltrowaną. Kofeina<br />
zawarta w kawie działa stymulująco,<br />
ułatwia koncentrację oraz poprawia<br />
koordynację ruchową. Liczne badania<br />
udowadniają brak lub niewielki wpływ<br />
spożywania kofeiny na rozwój nadciśnienia<br />
tętniczego oraz chorób sercowo-<br />
-naczyniowych, warto jednak zachować<br />
dozę ostrożności oraz umiar w ilości<br />
spożywanej kawy – optymalnie dwie filiżanki<br />
dziennie.<br />
Coraz większą popularność zdobywa<br />
tzw. kawa kuloodporna (ang. bulletproof<br />
coffee), której pierwowzór pochodzi<br />
z Tybetu i bazuje na mleku jaka. Bardziej<br />
popularna wersja zakłada użycie oleju<br />
kokosowego oraz ewentualnie masła klarowanego,<br />
które dodane do kawy, mają<br />
zapewnić energetycznego ‘kopa’ dla naszego<br />
mózgu. Warto pamiętać, że ze<br />
względu na dużą zawartość tłuszczy nasyconych<br />
oraz wysoką wartość kaloryczną,<br />
nie należy pić jej codziennie; świetnie<br />
jednak sprawdzi się raz na jakiś czas,<br />
w perspektywie wyjątkowo ciężkiego<br />
dnia, czy przed ważnym wystąpieniem<br />
lub egzaminem.<br />
Witamina słońca<br />
Witamina D3 jest niezwykle istotna dla<br />
prawidłowego funkcjonowania naszego<br />
organizmu, a skutki jej niedoboru, to<br />
nie tylko spadek odporności oraz wzrost<br />
ryzyka osteoporozy. Dowiedziono, że<br />
długotrwałe niedobory cholekalcyferolu<br />
mogą również zwiększać ryzyko zachorowania<br />
na depresję i mają negatywny<br />
wpływ na nasz poziom energii oraz samopoczucie.<br />
Niestety większość mieszkańców<br />
Europy, w tym Polacy, cierpią<br />
na poważne niedobory tego składnika,<br />
w związku z czym niezbędna jest jego<br />
suplementacja, nie tylko w okresie zimowym,<br />
ale nawet przez cały rok. Zalecana<br />
dawka dla dzieci powyżej pierwszego<br />
roku życia to 1000 j.m., a dla osób dorosłych<br />
– 2000 j.m. na dobę. W przypadku<br />
poważnych niedoborów zaleca się zwiększenie<br />
dawki do 4000, a nawet 8000 j.m.<br />
na dobę, warto jednak pamiętać, że witamina<br />
D jest rozpuszczalna w środowisku<br />
tłuszczowym, co stwarza ryzyko<br />
jej przedawkowania, dlatego nie należy<br />
podejmować decyzji o zwielokrotnieniu<br />
dawki bez konsultacji z lekarzem.<br />
Jeśli decydujemy się na zakup suplementu<br />
z witaminą D 3<br />
, warto wybrać<br />
ten z dodatkiem witaminy K 2<br />
(w formie<br />
MK-7), która zapobiega osadzaniu się<br />
wapnia w naczyniach krwionośnych<br />
oraz poprawia jego metabolizm – w ten<br />
sposób trafia on do naszych kości, gdzie<br />
wspiera ich mineralizację i zapobiega<br />
utracie gęstości masy kostnej.<br />
Nie jedz – odżywiaj się<br />
Zapominamy zbyt często, że głównym<br />
źródłem naszej energii jest nic innego,<br />
jak pożywienie – jeśli nie dostarczymy<br />
odpowiedniego paliwa dla naszego organizmu,<br />
nie będzie on sprawnie działał.<br />
Różne rodzaje pożywienia mogą inaczej<br />
wpływać na nasze samopoczucie: kiedy<br />
jedne z nich spowodują uczucie rozleniwienia,<br />
inne pokarmy pomogą nam<br />
utrzymać wysoki poziom energii. Do<br />
tej drugiej grupy należą między innymi<br />
jaja, orzechy, suszone oraz niektóre świeże<br />
owoce, kakao, komosa ryżowa, a także<br />
wybrane przyprawy.<br />
Energetyczny koktajl<br />
Zblenduj jednego banana, pół awokado,<br />
jedno kiwi, trzy liście jarmużu i trzy<br />
daktyle razem ze szklanką wody oraz sokiem<br />
wyciśniętym z połowy cytryny lub<br />
limonki. Wypij od razu po przyrządzeniu.<br />
Efekt? Zdrowe tłuszcze (w tym spora<br />
ilość kwasów omega 3) dostarczą energii<br />
mózgowi, potężna dawka antyoksydantów<br />
oraz magnezu, potasu i żelaza odżywi<br />
ciało, a kwaśny smak zadziała bardziej<br />
pobudzająco od filiżanki kawy.<br />
Nie daj się odwodnieniu<br />
Oprócz tak oczywistych symptomów,<br />
jak przesuszenie skóry<br />
i ust oraz uczucie pragnienia,<br />
odwodnienie organizmu może<br />
powodować również szereg innych<br />
skutków, takich jak uczucie zmęczenia,<br />
senność, problemy z koncentracją,<br />
str. 5<br />
skurcze, a nawet problemy z trawieniem<br />
i zaparcia.<br />
Minimalne spożycie wody w ciągu<br />
doby dla osoby dorosłej to 30 ml na każdy<br />
kilogram masy ciała, co oznacza, że<br />
osoba o wadze 50 kg powinna dziennie<br />
wypić 1,5 l wody, ale u osoby o wadze<br />
70 kg, jest to już ponad 2 litry. Nie do<br />
końca adekwatne jest zastępowanie wody<br />
sokami lub czarną herbatą; zdecydowanie<br />
lepszym rozwiązaniem jest picie czystej<br />
wody, lub z dodatkiem soku z cytryny<br />
i mięty czy herbat ziołowych, a także<br />
zielonej i białej. Warto również pamiętać,<br />
że słodzenie napojów zmniejsza ich właściwości<br />
nawadniające organizm.<br />
Kortyzol? Nie, dziękuję<br />
Jeszcze jedną przyczyną przewlekłego<br />
zmęczenia i osłabienia organizmu może<br />
być podwyższony poziom jednego z hormonów<br />
o nazwie kortyzol. Stan taki spowodowany<br />
jest najczęściej przewlekłym<br />
stresem, ale nie tylko – może występować<br />
on również u sportowców, oraz osób<br />
które się odchudzają. Jeśli stan ten występuje<br />
przewlekle, może prowadzić do<br />
poważnych konsekwencji zdrowotnych,<br />
takich jak obniżenie odporności, zaburzenia<br />
snu, nieprawidłowa gospodarka<br />
hormonalna, a nawet choroby tarczycy.<br />
Istnieje jednak grupa roślin zwana adaptogenami,<br />
które hamują wytwarzanie<br />
kortyzolu i poprawiają reakcję organizmu<br />
na stres. Najbardziej popularne<br />
z nich to żeń-szeń, różeniec górski (znany<br />
również pod nazwą arktyczny korzeń)<br />
oraz ashwaganda.<br />
Adaptogeny wpływają korzystnie na<br />
transport tlenu w organizmie, co daje<br />
efekt zwiększonej energii oraz wydolności<br />
organizmu. Dodatkowo wspierają<br />
również odporność, chronią przed stresem<br />
oksydacyjnym, poprawiają pamięć<br />
i koncentrację, wykazują działanie przeciwzapalne.<br />
Należy zachować ostrożność<br />
w ich stosowaniu, w przypadku występowania<br />
chorób autoimmunologicznych,<br />
niewskazane są przy nadciśnieniu<br />
(żeń-szeń) oraz w czasie ciąży i karmienia<br />
piersią.<br />
Zamiast poddawać się zimowemu<br />
znużeniu, można mu przeciwdziałać!<br />
Każdy z podanych powyżej sposobów<br />
to skuteczne środki na zwalczanie zmęczenia<br />
oraz dostarczenie energii na cały<br />
dzień, jednak dopiero połączenie wszystkich<br />
potrafi zdziałać prawdziwe cuda.<br />
Kto wie, może okaże się, że drzemiące<br />
w Tobie zwierzę to jednak nie leniwiec?<br />
Zuzanna Mazur
str. 6 STYCZEŃ <strong>2018</strong>/NR 1<br />
A R T Y K U Ł S P O N S O R O W A N Y<br />
Postanowienia łatwe do spełnienia –<br />
schudnę!<br />
Nowy Rok to doskonała okazja do zmian! Zazwyczaj to w sylwestrową noc dokonujemy pewnych postanowień. Pełni zapału przystępujemy<br />
do nowych wyzwań, jednak z upływem kolejnych dni często je porzucamy „na później”. Najczęstszym postanowieniem noworocznym<br />
jest chęć schudnięcia. Co zrobić, aby chęci i pragnienia zamienić w czyny i poczuć smak zwycięstwa, realizując je?<br />
Gdy motywacji brak…<br />
Niestety wiele z podejmowanych na własną<br />
rękę kuracji odchudzających kończy<br />
się niepowodzeniem. Entuzjazm, który<br />
towarzyszy nam na początku walki<br />
o szczupłą sylwetkę z czasem maleje,<br />
a motywacja spada, szczególnie gdy efekty<br />
diety nie są tak zadowalające, jak oczekiwaliśmy.<br />
Wtedy padają słowa – „zacznę<br />
od jutra”, „dzisiaj jeszcze się skuszę, ale<br />
od jutra się odchudzam”, „od jutra już<br />
będę ściśle trzymać się diety”. Ile razy<br />
i Tobie zdarzało się odchudzać od jutra?<br />
Jeśli rzeczywiście chcesz zadbać o swoją<br />
sylwetkę i samopoczucie, nie warto<br />
odchudzania odkładać na jutro. Trzeba<br />
znaleźć tylko odpowiednią mobilizację<br />
i wewnętrzną siłę, które pomogą nam<br />
w realizacji celu.<br />
Psychika, a odchudzanie<br />
Nasza psychika odgrywa znaczącą rolę<br />
w chwili, kiedy zdecydujemy się rozpocząć<br />
kurację odchudzającą. W dużym<br />
stopniu to właśnie od niej zależy, czy wyznaczony<br />
cel zostanie osiągnięty. Podczas<br />
diety niezwykle ważne jest zarówno odpowiednie<br />
nastawienie, jak i motywacja.<br />
Zanim zatem rozpoczniemy odchudzanie,<br />
warto odpowiedzieć sobie na pytanie<br />
– „dlaczego chcemy zrzucić kilogramy?”.<br />
Musimy mieć 100% pewności, że nasze<br />
postanowienie jest słuszne i uzasadnione.<br />
Na przykład – chcę schudnąć, bo<br />
będzie mi lżej się poruszać, będę miała<br />
więcej siły i energii, będę lepiej się czuła<br />
sama ze sobą, bo kilogramy mi przeszkadzają,<br />
będę zdrowsza, zapobiegnę chorobom,<br />
które są związane z nadmiarem<br />
kilogramów itd. Tylko wtedy możemy<br />
liczyć na sukces. Jeśli nie będziemy do<br />
końca przekonani do swojego pomysłu,<br />
zapewne porzucimy dietę po krótkim<br />
czasie, tłumacząc sobie „w zasadzie to<br />
dobrze czuję się w swoim ciele”, „nie<br />
mam czasu na bzdury” itp.<br />
Realne cele<br />
Nie zakładajmy na początku, że uda nam<br />
się schudnąć dużo w krótkim czasie.<br />
Lepiej wyznaczyć sobie mniejsze cele,<br />
łatwiejsze do zrealizowania (np. 4–5 kilogramów),<br />
by móc motywować się każdym<br />
odniesionym sukcesem. Wyznaczenie<br />
sobie celu, którego nie będziemy<br />
w stanie zrealizować, poskutkuje spadkiem<br />
zapału i odejściem od diety. Pamiętajmy,<br />
by nie ważyć się codziennie – nie<br />
otrzymamy w ten sposób miarodajnego<br />
wyniku, gdyż waga waha się w zależności<br />
od tego, co zjemy, wypijemy, od pory<br />
dnia, czy aktywności fizycznej. Najlepiej<br />
ważyć się raz w tygodniu o tej samej porze<br />
dnia. Zobaczymy wtedy, czy nasze<br />
wysiłki przynoszą rezultaty.<br />
Gdy nadejdzie kryzys<br />
Jeśli mimo naszych starań efekty odchudzania<br />
nie są takie, jakie byśmy chcieli,<br />
aby były, nie należy się poddawać! Nie<br />
przejmujmy się niewielkim niepowodzeniem,<br />
tylko pomyślmy sobie, jak będziemy<br />
wyglądać za kilka tygodni czy miesięcy.<br />
Wizualizujmy swoje marzenia! Masz<br />
zbyt obcisłe dżinsy lub zbyt małą bluzkę,<br />
w które chciałabyś się wcisnąć? Połóż je<br />
w widocznym miejscu w szafie i pamiętaj,<br />
że czekają na dzień, gdy je założysz.<br />
A jak wtedy będziesz się czuć? Bosko<br />
i przeszczęśliwie! Myśl pozytywnie – to<br />
podstawa powodzenia. Jeśli próbowałeś<br />
kiedyś się odchudzać i samemu nie udało<br />
Ci się stracić nadmiaru kilogramów,<br />
na pewno wsparcie specjalisty dietetyka<br />
okaże się pomocne.<br />
Wsparcie i mobilizacja<br />
Podczas diety niezwykle przydatne jest<br />
wsparcie bliskich. Dobrym pomysłem<br />
bywa rozpoczęcie kuracji z drugą osobą,<br />
aby móc się nawzajem mobilizować.<br />
Równie istotne jest wsparcie eksperta.<br />
Dietetyk pomaga dopasować dietę do indywidualnych<br />
potrzeb organizmu, dzięki<br />
czemu łatwiej jest nam stosować się do<br />
zaleceń i osiągać zamierzone cele. Jego<br />
opieka zapewnia również poczucie bezpieczeństwa.<br />
Dzięki radom i wskazówkom<br />
łatwiej jest pokonać chwile zwątpienia<br />
oraz zrozumieć reakcje organizmu,<br />
jakie zachodzą podczas całego procesu<br />
odchudzania. Mamy także pewność, że<br />
dieta przebiega prawidłowo, co daje nam<br />
duży komfort i spokój o własne zdrowie.<br />
Dietetyk nie tylko pomoże schudnąć, ale<br />
również wyprowadzi nas z diety i pomoże<br />
utrwalić uzyskany rezultat, aby nie<br />
było tzw. efektu jo-jo. Co więcej, stosowanie<br />
się do zaleceń specjalisty wyrabia<br />
w nas właściwe nawyki żywieniowe,<br />
które gwarantują utrzymanie idealnej<br />
sylwetki również po zakończeniu całego<br />
procesu. Specjalista jest więc bezcennym<br />
wsparciem merytorycznym i psychicznym<br />
w drodze o szczupłą sylwetkę i dobre<br />
zdrowie.<br />
Odchudzanie z Naturhouse,<br />
czyli 3 elementy<br />
w jednej metodzie<br />
Metoda Naturhouse jest bardzo prosta<br />
– składa się z kilku elementów. To<br />
właśnie jej kompleksowość jest kluczem<br />
do sukcesu!<br />
1 element: stała opieka dietetyka.<br />
Wizyty odbywają się co tydzień. Regularność<br />
ta jest ważna dla dietetyka, jak<br />
i odchudzającej się osoby – pozwala kontrolować<br />
efekty, czuwać nad właściwym<br />
przebiegiem kuracji i co bardzo ważne<br />
– motywować do momentu osiągnięcia<br />
celu.<br />
2 element: odpowiednio dobrana<br />
dieta. Łatwa i szybka w przygotowaniu<br />
z ogólnodostępnych składników, pełnowartościowa,<br />
sycąca i smaczna. Dobierana<br />
indywidualnie do potrzeb danego<br />
organizmu, trybu życia, wykonywanego<br />
zawodu, przebytych chorób, czy upodobań<br />
smakowych.<br />
3 element: suplementacja. Dobrze<br />
dobrane naturalne ekstrakty roślinne<br />
wspomagają efektywność procesu,<br />
odżywiają organizm, pomagają m.in.<br />
przyspieszyć metabolizm, spalić zbędną<br />
tkankę tłuszczową, czy pozbyć się zatrzymanej<br />
w organizmie wody.<br />
Umów się na konsultację!<br />
Przekonaj się już dziś, że realizacja noworocznych<br />
postanowień może być łatwa,<br />
przyjemna i zakończyć się sukcesem!<br />
Skorzystaj z bezpłatnej konsultacji z dietetykiem<br />
Naturhouse – zważ się, zmierz,<br />
sprawdź analizę składu ciała i porozmawiaj<br />
ze specjalistą. Zobacz, że odchudzanie<br />
nie musi wiązać się z niesmaczną dietą<br />
i uczuciem pustego żołądka.<br />
Aby skorzystać z bezpłatnej konsultacji<br />
dietetycznej, wystarczy zadzwonić<br />
i zapisać się na wizytę.<br />
Centrum Dietetyczne Naturhouse<br />
Ul. Szeroka 20, 39-400 <strong>Tarnobrzeg</strong><br />
tel. 505 608 313<br />
Dietetyk Naturhouse<br />
– inż. Estera Mazurkiewicz
STYCZEŃ <strong>2018</strong>/NR 1<br />
str. 7<br />
Fot. Jacht Klub Kotwica<br />
<strong>Tarnobrzeg</strong> – tu żeglujemy<br />
Sezon żeglarski 2017 sekcji żeglarskiej Jacht Klubu Kotwica <strong>Tarnobrzeg</strong>, rozpoczęliśmy treningami na Jeziorze Tarnobrzeskim<br />
w połowie marca, aby już 1 i 2 kwietnia startować w organizowanych przez JKKT pierwszych regatach z cyklu Pucharu Polski<br />
w klasie OPTIMIST (IV Puchar Mariny <strong>Tarnobrzeg</strong>).<br />
regatach startowali zawodnicy<br />
W z Lublina, Kielc, Krakowa, Rzeszowa<br />
oraz oczywiście <strong>Tarnobrzeg</strong>a.<br />
Tydzień później, już 7 kwietnia, transportem<br />
na dwa busy, z najlepszymi zawodnikami,<br />
jechaliśmy do Włoch na<br />
zgrupowanie i największe na świecie<br />
regaty w klasie OPTIMIST (ponad 1000<br />
zawodników, z ponad 40 krajów z całego<br />
świata!) – „35 Lake Garda Meeting Optimist<br />
Class”.<br />
Udział w zgrupowaniu oraz start<br />
w regatach to przeżycie nie do opisania<br />
dla zawodników, wspaniałe i niepowtarzalne<br />
warunki do żeglowania oraz cudowna<br />
przyroda sprawiają, że chce się<br />
tam być i trenować! Szybko minął maj<br />
i czerwiec, a wraz z nimi eliminacje do<br />
Mistrzostw Świata i Mistrzostw Europy,<br />
kolejno w Pucku, Gdyni, aby zakończyć<br />
się finałem na otwartym morzu<br />
w Dziwnowie. Niestety na ME i MŚ się<br />
nie zakwalifikowaliśmy, konkurencja<br />
była za silna, ale pocieszeniem i zarazem<br />
wyróżnieniem było zakwalifikowanie<br />
się naszych najlepszych dziewcząt do<br />
MP na Jeziorze Zegrzyńskim: Aleksandry<br />
Bobuli, Lilly May Niezabitowskiej<br />
i Aleksandry Mac. Do MP zakwalifikowało<br />
się 36 zawodniczek z całej Polski,<br />
w tym aż 3 z <strong>Tarnobrzeg</strong>a!<br />
Przez cały sezon, od kwietnia do<br />
końca października, Jacht Klub Kotwica<br />
<strong>Tarnobrzeg</strong> organizował wiele regat<br />
ogólnopolskich na Jeziorze Tarnobrzeskim<br />
między innymi:<br />
– IV Ogólnopolskie Regaty o Puchar Mariny<br />
<strong>Tarnobrzeg</strong>,<br />
– VI Otwarte Mistrzostwa Podkarpacia,<br />
– Mistrzostwa Polski w Klasie Optimist<br />
do lat 9,<br />
– Finał Pucharu Polski w Klasie Korsarz,<br />
– IV Jesienne Mistrzostwa <strong>Tarnobrzeg</strong>a<br />
o Puchar Prezydenta Miasta.<br />
Praca w klubie to nie tylko sport i regaty,<br />
ale również zapewnienie rekreacji<br />
wodnej, oraz wdrażanie jak największej<br />
ilości dzieci i młodzieży do uprawiania<br />
żeglarstwa sportowego, jak również rekreacyjnego.<br />
Najlepszym sposobem na<br />
pierwszą przygodę z żaglami dają półkolonie<br />
i obozy żeglarskie, organizowane<br />
przez JKKT nad Jeziorem Tarnobrzeskim<br />
oraz na innych akwenach w Polsce<br />
i poza granicami.<br />
Zgrupowania<br />
w Marinie <strong>Tarnobrzeg</strong><br />
Czas wakacji to ogromna praca nad JT<br />
i w Marinie. Przyjeżdżają do nas żaglarze<br />
z całej Polski, przebywając na zgrupowaniach<br />
i regatach, podziwiając nasze<br />
warunki wietrzne oraz walory wspaniałej<br />
krystalicznie czystej wody. Jednak<br />
nie tylko żeglarze odwiedzają naszą<br />
przystań, coraz większe zainteresowanie<br />
obserwujemy wśród kajakarzy z całej<br />
Polski, którzy za sprawą prężnie działającego<br />
tarnobrzeskiego klubu kajakowego,<br />
przyjeżdżają na zgrupowania i regaty.<br />
Spora grupa amatorów to płetwonurkowie,<br />
którzy nie mogą się nadziwić czystością<br />
wody, a co za tym idzie – wspaniałym<br />
widokom podwodnym.<br />
Ciężka Praca<br />
Od marca do końca października trenujemy<br />
na Jeziorze Tarnobrzeskim, ale<br />
nie tylko, wyjeżdżamy na zgrupowania<br />
głównie na północ Polski, do: Pucka,<br />
Gdyni, Dziwnowa czy Giżycka, przygotowując<br />
się do najważniejszych startów<br />
w sezonie.<br />
Sukcesy<br />
Rok 2017 to duże sukcesy zawodników<br />
Jacht Klubu Kotwica <strong>Tarnobrzeg</strong>. Wiele<br />
wygranych regat oraz zajętych czołowych<br />
miejsc na podium w regatach<br />
pucharowych, ogólnopolskich i międzynarodowych<br />
w klasach OPTIMIST<br />
i LASER 4.7. Największymi sukcesami<br />
i osiągnięciami mogą się pochwalić starsze<br />
dziewczęta z GR A (rocznik 2004)<br />
w klasie OPTIMIST: Aleksandra Bobula,<br />
Lilly May Niezabitowska, Barbara<br />
Malarz oraz Aleksandra Mac. Młodsi<br />
zawodnicy też nie odbiegają sukcesami<br />
od starszych kolegów i koleżanek, bardzo<br />
dobre wyniki zanotowały: Blanka Bobula,<br />
Hanna i Zofia Michałeczko, Kasia<br />
Płaza, Lena Kazan, Jan Bobula, Oskar<br />
Niezabitowski, Michał Mac. W klasie<br />
Laser 4.7 bardzo dobrze żeglował przez<br />
cały sezon Wiktor Ciołkowski, który zakwalifikował<br />
się na olimpiadę młodzieży<br />
i wywalczył bardzo dobre 13 miejsce<br />
w Polsce. Wielu zawodników to kadra<br />
wojewódzka młodzików w żeglarstwie,<br />
która pod moim skromnym okiem, jako<br />
Trenera Koordynatora, szlifuje i doskonali<br />
umiejętności. Są wśród nich również<br />
stypendyści, którzy otrzymują wsparcie<br />
finansowe za bardzo dobre wyniki<br />
w sporcie.<br />
Największe osiągnięcie<br />
Nominacja do Kadry Narodowej Juniorów<br />
Młodszych dla Aleksandry Bobuli.<br />
Szkółka żeglarska<br />
Od września do czerwca, z przerwami<br />
w zimie, działa szkółka żeglarska, która<br />
wprowadza najmłodszych adeptów żeglarstwa<br />
w świat tajników i zagadnień<br />
teoretycznych i praktycznych z żeglarstwa<br />
sportowego.<br />
Regaty organizowane przez Jacht Klub<br />
Kotwica <strong>Tarnobrzeg</strong> w roku <strong>2018</strong><br />
1. V Ogólnopolskie Regaty o Puchar<br />
Mariny <strong>Tarnobrzeg</strong> (Gr. A i B),<br />
7–8.04.<strong>2018</strong> r. (wsp. 0.5 dla GR B)<br />
2. VII Otwarte Mistrzostwa Podkarpacia<br />
(Gr. A i B), 2–22.07.<strong>2018</strong> (wsp. 1.0<br />
dla GR B)<br />
3. Mistrzostwa PSKO do lat 9.<br />
3–5.08.<strong>2018</strong><br />
4. V Jesienne Mistrzostwa <strong>Tarnobrzeg</strong>a<br />
(Gr. A i B), 12–14.10.<strong>2018</strong> (wsp. 1.6 dla<br />
GR B)<br />
Janusz Bobula<br />
– prezes JKK <strong>Tarnobrzeg</strong>
str. 8 STYCZEŃ <strong>2018</strong>/NR 1<br />
<strong>Tarnobrzeg</strong> – tu pływamy<br />
Niezwykle dynamiczny rozwój naszego miasta przypadł na koniec lat 60. i początek 70. To czas, u którego podstaw leży rozwój<br />
olbrzymiego kombinatu KiZPS, Piaseczno, Machów – Grzybów. Pojawiło się tysiące miejsc pracy, nowych osiedli w mieście,<br />
przedszkoli, żłobków i szkół. Również sport i rekreacja w istotny sposób zaznaczyły swoją obecność.<br />
<strong>Tarnobrzeg</strong> jako jedno z niewielu<br />
miast w regionie posiadał wówczas<br />
50-metrowy basen odkryty, a sąsiadująca<br />
z nim Szkoła Podstawowa <strong>nr</strong> 3, stanowiła<br />
świetne zaplecze do rozwoju pięknej<br />
dyscypliny sportu, jaką jest pływanie.<br />
W 1965 r. zawiązała się sekcja pływacka<br />
przy Klubie Sportowym „SIARKA”<br />
<strong>Tarnobrzeg</strong>. Pierwsze zajęcia z młodymi<br />
adeptami pływania prowadzili Romuald<br />
Życki i Władysław Rozumkiewicz.<br />
Zajęcia w okresie letnim odbywały się<br />
na basenie odkrytym, a w zimie na pływalniach<br />
krytych w Mielcu, Rzeszowie<br />
i Ostrowcu Świętokrzyskim.<br />
W 1972 r. oddano basen kryty i od<br />
tego momentu pływanie zaczęło przybierać<br />
formę bardziej wyczynową. Treningi<br />
na nowym obiekcie odbywały się pod<br />
opieką Leszka Lisa. W tym też okresie,<br />
do sekcji pływackiej przyszli pierwsi trenerzy<br />
– Włodzimierz Stoszek i Józef Salik.<br />
Rok później, na bazie wcześniejszej<br />
pracy w przedszkolach i szkołach podstawowych<br />
w <strong>Tarnobrzeg</strong>u, przy Szkole<br />
Podstawowej <strong>nr</strong> 3 utworzono klasy pływackie.<br />
Od 1973 roku pływanie w <strong>Tarnobrzeg</strong>u<br />
związane jest właśnie z tą szkołą i trwa<br />
do dziś. Na rzecz sukcesów pływackich,<br />
przez 45 lat działalności pracowali wspaniali<br />
trenerzy: Włodzimierz Stoszek, Józef<br />
Salik, Teresa Krupa, Tadeusz Lodzik,<br />
Andrzej Wolski, Marek Grąz, Alicja<br />
Idec-Olejniak, Marcel Gładysz, Andrzej<br />
Huńko, Wacław Dudzik oraz Czesław<br />
Majos. Tarnobrzescy pływacy odnosili<br />
sukcesy na arenie ogólnopolskiej w różnych<br />
kategoriach wiekowych, co owocowało<br />
zdobywaniem wielu medali.<br />
Z początkiem lat 90. za sprawą przemian<br />
ekonomicznych w kraju, sekcja<br />
pływacka przestała istnieć, a pływanie<br />
przekazano pod skrzydła Szkoły Podstawowej<br />
<strong>nr</strong> 3.<br />
W 1994 roku zawiązuje się stowarzyszenie<br />
UKS „DELFIN” i od tego momentu,<br />
po dziś, z niezłym skutkiem nawiązuje<br />
do pięknych tradycji KS „SIARKA”.<br />
W latach 2008 i 2015 UKS „DELFIN”<br />
<strong>Tarnobrzeg</strong> otrzymał wyróżnienie i podziękowanie<br />
od Podkarpackiego Okręgowego<br />
Związku Pływackiego, za wkład<br />
w rozwój i osiągnięcia sportu pływackiego<br />
w województwie podkarpackim.<br />
W tym samym roku, za wyniki osiągane<br />
w rywalizacji w zawodach zaliczanych<br />
do systemu sportu młodzieżowego, klub<br />
otrzymał gratulacje od Sejmowej Komisji<br />
Kultury Fizycznej Sportu i <strong>Tu</strong>rystyki.<br />
Klub od kilku lat jest organizatorem zawodów<br />
pływackich rangi wojewódzkiej<br />
i ogólnopolskiej. Koordynacja zawodów<br />
w naszym mieście przyczynia się<br />
w dużym stopniu do jego popularyzacji.<br />
W zawodach tych każdorazowo uczestniczy<br />
ponad 250 zawodników z całego<br />
województwa podkarpackiego i województw<br />
ościennych.<br />
Klub jest organizatorem zawodów<br />
pływackich dla uczniów szkół tarnobrzeskich<br />
z okazji „Dnia Dziecka”,<br />
„Mikołajkowych Zawodów Pływackich”<br />
oraz uczestniczy w imprezach sportowo-<br />
-rekreacyjnych organizowanych przez<br />
MOSiR.<br />
Najlepsi zawodnicy klubu byli powołani<br />
do kadry narodowej w pływaniu<br />
oraz otrzymywali stypendium Urzędu<br />
Marszałkowskiego. W roku 2017 trójka<br />
zawodników powołana została do kadry<br />
województwa podkarpackiego. Wśród<br />
zawodników są stypendyści Urzędu Miasta.<br />
Zawodnicy UKS „DELFIN” mocno<br />
zaznaczają swoją obecność w finałach<br />
Mistrzostw Polski, podczas których<br />
zdobywają medale, jak również podczas<br />
zawodów pływackich, organizowanych<br />
przez inne kluby na terenie województwa<br />
i kraju. Ubiegły rok obfitował w wiele<br />
sukcesów i medali, rekordów szkoły<br />
i okręgu.<br />
Nie byłoby tych wszystkich sukcesów,<br />
gdyby nie solidna, systematyczna praca<br />
zawodników, kadry trenerskiej i rodziców<br />
oraz zaangażowaniu zarządu UKS.<br />
Fot. Izabella Stachowicz-Pyka
STYCZEŃ <strong>2018</strong>/NR 1<br />
str. 9<br />
Twórcami sukcesów klubu UKS<br />
„DELFIN” byli: Czesław Majos i Marcin<br />
Sobowiec, natomiast byli i nadal są:<br />
Angelika Michalik, Krzysztof Dydo<br />
i Robert Rybicki.<br />
Angelika Michalik i Krzysztof Dydo<br />
to obecnie czołowe postacie w tarnobrzeskiej<br />
„trenerce” pływania. To oni są odpowiedzialni<br />
za sukcesy tarnobrzeskich<br />
dzieci.<br />
Fot. UKS Delfin<br />
Angelika Michalik<br />
Jest trenerem pływania klasy II z wieloletnim<br />
stażem. Pracuje w Szkole Podstawowej<br />
<strong>nr</strong> 3 w <strong>Tarnobrzeg</strong>u. W swojej<br />
pracy szczególną uwagę zwraca na postępy<br />
swoich podopiecznych w zakresie pływania,<br />
najczęściej podczas zawodów pływackich.<br />
Jej podopieczni wielokrotnie<br />
stawali na najwyższym stopniu podium.<br />
To mistrzowie i wicemistrzowie okręgu<br />
podkarpackiego, rekordziści okręgu<br />
podkarpackiego, finaliści Mistrzostw<br />
Polski. Niektórzy z jej uczniów do dzisiaj<br />
otrzymują stypendia sportowe od Prezydenta<br />
Miasta <strong>Tarnobrzeg</strong>a oraz są członkami<br />
kadry wojewódzkiej w pływaniu.<br />
W 2015 i 2016 r. jeden z jej podopiecznych<br />
zajął I i II miejsce w Plebiscycie<br />
„Echa Dnia” i portalu RTA24.eu<br />
zdobywając tytuł „Najpopularniejszego<br />
Talentu Sportowego w <strong>Tarnobrzeg</strong>u”.<br />
Wychowankowie Pani Angeliki startują<br />
w zawodach rangi wojewódzkiej, ogólnopolskiej<br />
i międzynarodowej, zajmując<br />
wysokie lokaty. Spod jej „skrzydeł”<br />
wyszli czołowi tarnobrzescy zawodnicy.<br />
Pracuje ze wszystkimi zawodnikami,<br />
ale ciągle szuka wśród swoich dzieci talentów.<br />
Zaznacza, że praca z uczniem<br />
uzdolnionym sportowo przynosi wiele<br />
zadowolenia i satysfakcji i to nie tylko<br />
jej jako trenerowi, ale także samym młodym<br />
talentom i ich rodzicom.<br />
Udział w zawodach oraz różnego typu<br />
imprezach sportowych jest doskonałą<br />
okazją do sprawdzenia swoich umiejętności<br />
pływackich, przeżywania zwycięstw<br />
i porażek, a także spotkania z wieloma<br />
postaciami polskiego pływania. Pani Angelika<br />
prowadzi również naukę pływania,<br />
dla dzieci od 6 miesiąca życia, w formie<br />
zabawy i ćwiczeń. Pani trener zaznacza,<br />
że uwielbia pływać i pracować z dziećmi<br />
(sama kiedyś trenowała pływanie), a woda<br />
daje jej poczucie bezpieczeństwa.<br />
Krzysztof Dydo<br />
Również jest trenerem pływania II klasy,<br />
który od początku swej działalności<br />
edukacyjno-trenerskiej związany jest ze<br />
sportem w <strong>Tarnobrzeg</strong>u. Na co dzień pełni<br />
funkcję ratownika w MOSiR <strong>Tarnobrzeg</strong>,<br />
jednak jego największe osiągnięcia<br />
wiążą się z pracą trenerską. Swoją przygodę<br />
jako instruktor pływania rozpoczął<br />
w 1999 roku od pracy w Tarnobrzeskim<br />
Towarzystwie Pływackim, którego celem<br />
było rozpowszechnianie nauki pływania<br />
wśród najmłodszych, dzieci z przedszkoli<br />
i klas I–III ze szkół podstawowych z terenu<br />
miasta. Zakrojona na szeroką skalę<br />
działalność Towarzystwa sprawiła, że<br />
akcją powszechnej nauki pływania objęto<br />
bardzo dużą liczbę dzieci. Naturalnie<br />
wyłoniły się wówczas dwa cele pracy:<br />
pierwszy – dzieci posiadły umiejętność<br />
pływania, drugi – w grupach wyłaniano<br />
dzieci o wyjątkowych predyspozycjach<br />
do uprawiania pływania wyczynowego.<br />
Od 2004 roku Pan Krzysztof rozpoczął<br />
również pracę jako trener pływania<br />
osób niepełnosprawnych w klubie „Integracja<br />
– Stowarzyszenie Sprawnych<br />
Inaczej i Przyjaciół”. Dzięki umiejętnemu<br />
budowaniu kondycji zawodnika,<br />
wytężonej, systematycznej pracy i wielogodzinnym<br />
treningom doprowadził do<br />
sukcesów Jacka Czecha, niepełnosprawnego<br />
pływaka, którego kariera w latach<br />
2009–2012 to pasmo sukcesów. Należy<br />
wymienić wielokrotnie zdobyty tytuł<br />
Mistrza Polski, dwukrotny tytuł Wicemistrza<br />
Europy (2009) i trzykrotny tytuł<br />
Wicemistrza Świata (2010). Ta wspaniała<br />
współpraca zakończyła się w roku 2012,<br />
doprowadzeniem do uczestnictwa Jacka<br />
Czecha w paraolimpiadzie w Londynie.<br />
Obok wspomnianej pracy z mistrzem,<br />
trener Dydo zajmuje się pracą<br />
trenerską w UKS Delfin, gdzie prowadzeni<br />
przez niego młodzi pływacy wielokrotnie<br />
zdobywali medale mistrzostw<br />
Polski, lub byli ich finalistami w różnych<br />
kategoriach wiekowych.<br />
Od 2013 roku do wielu działań trenera<br />
dochodzi kolejne: praca z seniorami<br />
– pływakami z UKS Delfin Masters. To<br />
bardzo silna, świetnie pływająca grupa<br />
kobiet i mężczyzn, którzy po latach<br />
przypomnieli sobie o pasji z dzieciństwa<br />
– kochają pływanie. Jeżdżą na zawody<br />
ogólnopolskie i wracają z przysłowiowym<br />
workiem medali. I nie ma w tym<br />
przesady, gdyż zdobyli ich do tej pory<br />
w sumie kilkaset!<br />
Wszystkie opisane formy działalności<br />
pana Krzysztofa Dydo są dowodem<br />
jego ogromnej wszechstronności w pracy<br />
trenerskiej. Przez lata konsekwentnie<br />
pracuje nad sobą, wzbogacając swój<br />
warsztat pracy, korzystając z publikacji<br />
specjalistycznych i nowinek dotyczących<br />
pracy z zawodnikiem.<br />
I.S-P
str. 10 STYCZEŃ <strong>2018</strong>/NR 1<br />
„Jestem doskonałym kierowcą!”<br />
– czy aby na pewno...?<br />
Jestem doskonałym kierowcą – to inni jeżdżą źle! – z takim podejściem można spotkać się bardzo często w codziennym życiu.<br />
Prawie każdy z nas ma prawo jazdy<br />
i jeździ czymś na co dzień. Niewiele<br />
– lub nawet bardzo niewiele osób,<br />
po zdaniu egzaminu, myśli o kolejnym<br />
podnoszeniu swoich kwalifikacji i umiejętności<br />
jako kierowcy. A szkoda, bo na<br />
kursie prawa jazdy nauczymy się przede<br />
wszystkim tego, jak ten egzamin zdać,<br />
a nie jak dobrze (tzn. pewnie, dynamicznie<br />
i przewidywalnie) jeździć. Efekty takiego<br />
podejścia widać później na ulicach.<br />
Nabieramy z czasem złych nawyków,<br />
które utrwalane latami, ciężko później<br />
wyeliminować. Również niewiele osób<br />
zdaje sobie sprawę z tego, że po prostu<br />
źle jeździ – byle jak, źle wykonuje manewry,<br />
nie obserwuje otoczenia dookoła<br />
samochodu, nie myśli z wyprzedzeniem.<br />
Jeśli pojawia się jakaś nieprzewidywalna,<br />
stresowa sytuacja – zwykle winę zganiamy<br />
na innych. Tak to wygląda w praktyce.<br />
Tymczasem zawsze naprawdę<br />
warto pomyśleć<br />
o podniesieniu swoich<br />
umiejętności<br />
– w bezpiecznych warunkach i pod<br />
okiem instruktora. Podczas każdej pory<br />
roku panują trochę inne warunki na drodze<br />
i zmagać się musimy jak nie z upałem,<br />
to z mokrą nawierzchnią, śniegiem,<br />
czy lodem. Efekty braku odpowiednich<br />
umiejętności najlepiej widać właśnie<br />
zimą – zachowawcza jazda 30–40 km/h<br />
nie należy do rzadkości.<br />
Tymczasem przez cały rok organizowane<br />
są szkolenia na torach wyłączonych<br />
z normalnego ruchu, gdzie kwalifikowani<br />
instruktorzy – bardzo często<br />
czynni kierowcy rajdowi – służą swoją<br />
wiedzą i doświadczeniem. W zależności<br />
od typu szkolenia może obejmować<br />
ono część teoretyczną (na sali wykładowej),<br />
oraz oczywiście praktyczną. Moje<br />
osobiste zdanie jest takie, że kurs prawa<br />
jazdy powinien obowiązkowo obejmować<br />
swoim zakresem przynajmniej dwa<br />
takie wypady na zamknięty tor. Gwarantuję,<br />
że jeździlibyśmy dużo pewniej,<br />
wiedząc, gdzie mniej więcej znajduje się<br />
granica bezpieczeństwa, by móc ewentualnie<br />
ją przesuwać, a poza tym moglibyśmy<br />
wtedy przećwiczyć pewne manewry,<br />
których normalnie w sposób bezpieczny<br />
na drodze publicznej przećwiczyć się nie<br />
da. Najpierw jednak musimy zweryfikować<br />
swój sposób myślenia – „jestem doskonałym<br />
kierowcą, to inni jeżdżą źle”.<br />
Naprawdę? Ok, przyjedź na tor, pokaż co<br />
potrafisz – zaręczam, tor bezwzględnie<br />
zweryfikuje Twoje umiejętności i obnaży<br />
popełniane błędy. A teraz garść informacji<br />
dla tych, którzy swoje myślenie odważyli<br />
się zmienić.<br />
Szkolenia, o których mowa, odbywają<br />
się w zasadzie cały rok. W pobliżu<br />
<strong>Tarnobrzeg</strong>a będą to obiekty takie jak<br />
np. Autodrom Biłgoraj, tor Jastrząb, tor<br />
Miedziana Góra w Kielcach, czy lotnisko<br />
Arłamów w Birczy. Polegają one na około<br />
sześciogodzinnej jeździe (z półgodzinną<br />
przerwą) pod okiem instruktorów, po<br />
zamkniętym torze, na którym ustawione<br />
są różnego rodzaju słupki i szykany. Czasami<br />
szkolenie obejmuje również wykład<br />
teoretyczny. W trakcie jazdy uczestnicy<br />
zwykle podzieleni są na grupy, w zależności<br />
od posiadanych umiejętności, oraz<br />
rodzaju auta, którymi przyjechali – chodzi<br />
o to, żeby uczestnicy w obrębie jednej<br />
grupy nie odstawali od siebie za bardzo<br />
umiejętnościami – nie blokowali się<br />
wzajemnie i nie wywierali niepotrzebnej<br />
presji. W trakcie szkolenia zawsze można<br />
wypytać o wszystko instruktora, który<br />
jest do dyspozycji, poprosić go o zajęcie<br />
miejsca na fotelu pasażera – tzw. prawym,<br />
lub wręcz przeciwnie – na fotelu<br />
kierowcy, żeby pokazał nam, jak prawidłowo<br />
powinny wyglądać manewry.<br />
Istotą takich szkoleń jest<br />
lepsze poznanie<br />
możliwości własnego auta,<br />
jego zachowania w różnych warunkach,<br />
a także nabranie indywidualnych umiejętności<br />
i pozbycie się złych nawyków.<br />
Godne polecenia jest zwłaszcza uczestnictwo<br />
w szkoleniach w porze zimowej,<br />
gdzie celowo możemy wprowadzić auto<br />
w poślizg i starać się je z niego wyprowadzić<br />
– w bezpieczny sposób, gdyż jedynym<br />
ryzykiem, jakie istnieje, to wypadnięcie<br />
z toru, uderzenie w słupek lub<br />
szykanę. Krzywdy tym raczej swojemu<br />
pojazdowi nie zrobimy, gdyż wszędzie<br />
jest płasko, a ewentualne uderzenie w słupek<br />
lub szykanę może spowodować jedynie<br />
delikatną obcierkę. Niewątpliwym<br />
plusem jest jednak to, że gdy znajdziemy<br />
się w takiej sytuacji na drodze, pewne<br />
manewry zrobimy w sposób świadomy,<br />
odruchowy i wyćwiczony na szkoleniu,<br />
a nie w panice, jak to ma miejsce w większości<br />
przypadków.<br />
Kto organizuje takie szkolenia, z kim<br />
można się skontaktować w powyższych<br />
tematach? <strong>Tu</strong>taj z pomocą przychodzi<br />
Facebook, gdzie można znaleźć kontakt<br />
do profesjonalnych ośrodków szkoleniowych,<br />
lub grup miłośników motoryzacji,<br />
którzy takie szkolenia organizują. Będzie<br />
to na przykład Szkoła Jazdy Subaru<br />
(SJS) organizująca regularnie szkolenia<br />
na torze w Łodzi oraz torze Miedziana<br />
Góra w Kielcach, Amatorska Podkarpacka<br />
Grupa Rajdowa (aPGR) organizująca<br />
szkolenia w Autodromie Biłgoraj<br />
oraz lotnisku Arłamów w Birczy (w porze<br />
zimowej), Subaru Klub Podkarpacie<br />
(SKP) organizujący wypady na lotnisko<br />
w Świdniku na Słowacji.<br />
Spotykam się też czasami z pytaniami,<br />
jakie warunki i wymagania musi<br />
spełniać auto, żeby wziąć udział w takim<br />
szkoleniu? Czy musi być to auto mocne,<br />
sportowe, „zaklatkowane”, czy może<br />
być to zwykłe auto cywilne? Odpowiedź<br />
brzmi: to może być każde auto, które ma<br />
cztery koła i kierownicę, najważniejsze,<br />
że jest to auto, którego używamy na co<br />
dzień. To my, jako jego użytkownicy,<br />
przyjeżdżając nim, mamy się z nim<br />
oswoić i poznać jego możliwości. <strong>Tu</strong> nie<br />
chodzi o rywalizację i walkę o ułamki sekund,<br />
lecz o spokojne odbycie szkolenia,<br />
podniesienie swoich kwalifikacji i umiejętności,<br />
oraz spędzenie czasu w miłej atmosferze<br />
– bo czym innym jest szkolenie,<br />
a czym innym – trening. Czasami jest<br />
także możliwość wynajęcia auta na szkolenie<br />
(SJS) – o ceny i dostępność trzeba<br />
dowiadywać się indywidualnie.<br />
Podsumowując – zachęcam wszystkich<br />
do uczestnictwa i kontaktu. Jeżeli<br />
choć raz w życiu na drodze miałyby nam<br />
się przydać umiejętności wyniesione ze<br />
szkolenia, zaprocentować godziny wyjeżdżone<br />
na torze, a tym bardziej uratować<br />
nam życie lub zdrowie swoje i innych – to<br />
nie ma żadnych wątpliwości, że naprawdę<br />
warto.<br />
Ł.M.
STYCZEŃ <strong>2018</strong>/NR 1<br />
„Życie na pełnej petardzie czyli wiara,<br />
polędwica i miłość” ks. Jan Kaczkowski,<br />
Piotr Żyłka<br />
Od najmłodszych lat życie ks. Jana<br />
Kaczkowskiego naznaczone było niepełnosprawnością,<br />
chorobami, częstymi pobytami<br />
w szpitalu. W wieku 38 lat przegrał<br />
walkę z rakiem.<br />
Na podstawie rozmów z nim powstało<br />
kilka książek. Należy do nich „Życie<br />
na pełnej petardzie…”. Książka zarówno<br />
refleksyjna, jak i wywołująca uśmiech.<br />
Przeznaczona dla wszystkich, nie tylko<br />
wierzących, ale także poszukujących. Porusza<br />
między innymi problemy związane<br />
z in vitro, karą śmierci, aborcją, antykoncepcją<br />
czy celibatem. O czym jest książka<br />
pod tak intrygującym tytułem, odpowiada<br />
w Przedmowie dziennikarz Piotr Żyłka,<br />
prowadzący wywiad z ks. Janem: „To<br />
szczera rozmowa. Do bólu. Bez udawania.<br />
O jego życiu, duchowości, o tym, co jest dla<br />
niego najważniejsze…”<br />
„Paryż” Edward Rutherfurd<br />
Niezwykłą i pełną przygód podróż po<br />
Paryżu można odbyć wraz z bohaterami<br />
Miejska Biblioteka Publiczna<br />
poleca –<br />
nowości wydawnicze<br />
powieści Edwarda Rutherfurda (właść.<br />
Francis Edward Wintle). Autor jest brytyjskim<br />
pisarzem, który po studiach porzucił<br />
karierę w branży wydawniczej, by oddać<br />
się pasji tworzenia monumentalnych powieści,<br />
pełnych bogactwa historycznego<br />
i kulturowego.<br />
Akcja „Paryża” rozgrywa się na przestrzeni<br />
ośmiu stuleci i ukazuje dzieje kilku<br />
rodów, przepełnione tajemnicami, intrygami,<br />
zdradami, miłością i nienawiścią.<br />
Losy fikcyjnych bohaterów na kartach<br />
powieści przeplatają się z autentycznymi<br />
wydarzeniami i postaciami ważnymi dla<br />
dziejów Paryża. W tej podróży można spotkać<br />
królów, kardynałów, Gustawa Eiffela,<br />
Coco Chanel, Claude Moneta, Ernesta Hemingwaya.<br />
To prawdziwa literacka, historyczna<br />
i podróżnicza uczta.<br />
Inne książki autora z serii o znanych<br />
i pięknych miastach to: „Londyn” i „Nowy<br />
Jork”.<br />
„W cieniu prawa” Remigiusz Mróz<br />
Pisarstwo Remigiusza Mroza, jednego<br />
z najbardziej rozpoznawalnych obecnie<br />
polskich autorów, charakteryzuje językowa<br />
swoboda, elegancja narracji, dynamiczne<br />
tempo akcji, znajomość kruczków prawnych<br />
i paragrafów sądowych.<br />
„W cieniu prawa” to powieść historyczna,<br />
z wątkiem kryminalnym i miłosnym.<br />
Akcja rozgrywa się na początku XX wieku.<br />
W austriackim dworku zostaje przyjęty<br />
do pracy Polak, Erik Landecki. W czasie<br />
jego pierwszej nocy w dworze dochodzi do<br />
brutalnego morderstwa. Ofiarą jest dziedzic<br />
rodu. Oskarżony o tę zbrodnię zostaje<br />
nowozatrudniony pracownik. Od tej pory<br />
powieścią zaczynają rządzić spiski, intrygi,<br />
niedomówienia i zagadki, które doprowadzają<br />
do szokującego zakończenia. Warto<br />
sprawdzić jakiego.<br />
„Sowieci. Opowieści niepoprawne<br />
politycznie II” Piotr Zychowicz<br />
„Sowieci” są drugą, po „Żydach”, częścią<br />
cyklu „Opowieści niepoprawnych politycznie”<br />
Piotra Zychowicza. Autor zawodowo<br />
zajmuje się publicystyką historyczną.<br />
Jego książki prowokują do samodzielnego<br />
myślenia, często wywołują skrajne emocje<br />
– od zachwytu po negację. Sporą część<br />
książki stanowi zbiór wywiadów przeprowadzonych<br />
przez Piotra Zychowicza<br />
z historykami, na temat różnych aspektów<br />
życia w Związku Radzieckim i rozmaitych<br />
kwestii związanych z komunizmem. Rozmówcami<br />
autora są między innymi: Simon<br />
Sebag Montefiore, prof. Paweł Wieczorkie-<br />
str. 11<br />
wicz, prof. Nikołaj Iwanow, prof. Robert<br />
Service. Obok niezwykle interesujących<br />
wywiadów książka zawiera artykuły i eseje<br />
Piotra Zychowicza. Autor przedstawia między<br />
innymi metody działania i różne akcje<br />
radzieckiego wywiadu i kontrwywiadu, bestialskie<br />
zbrodnie Sowietów, eksterminacje<br />
Polaków przez władze komunistyczne. Najwięcej<br />
emocji wywołuje postawiona przez<br />
pisarza teza, iż komunizm był gorszy od<br />
hitleryzmu. Czy jest słuszna? Zainteresowani<br />
muszą sami sobie odpowiedzieć na to<br />
pytanie – najlepiej po lekturze „Sowietów”.<br />
„Chłopiec z Aleppo, który namalował<br />
wojnę” Sumia Sukkar<br />
Powieść jest debiutem literackim autorki.<br />
Przedstawia historię rodziny w ogarniętej<br />
wojną Syrii. Historia ukazana jest<br />
oczami czternastoletniego Adama, chłopca,<br />
który przejawia symptomy zespołu<br />
Aspergera i synestezji. Przeżycia i emocje<br />
swoje nazywa kolorami. Ukazuje syryjską<br />
rzeczywistość z niewinnymi ofiarami<br />
i brutalnymi oprawcami.<br />
To niezwykle wzruszająca powieść,<br />
przedstawiona bardzo sugestywnie. Czytelnik<br />
ma wrażenie, iż jest uczestnikiem<br />
tych wydarzeń.<br />
Prezentowane pozycje dostępne są<br />
w Miejskiej Bibliotece Publicznej im.<br />
dr. Michała Marczaka w <strong>Tarnobrzeg</strong>u. •<br />
Pani Stefa / Magdalena Kicińska-Wołowiec:<br />
„Czarne”, 2015.<br />
Stefania Wilczyńska była prawą ręką<br />
dr Janusza Korczaka, bez której Dom Sierot<br />
przy Krochmalnej nie mógłby istnieć.<br />
Jednak całe swoje życie ginęła niezauważona<br />
w cieniu wielkiego Korczaka. Była całkiem<br />
inna niż Stary Doktor. Podczas gdy<br />
on bawił się z dziećmi w pociąg, Stefania<br />
wymagała, komenderowała, widziała najmniejsze<br />
niedopatrzenia i karciła je nieubłaganie.<br />
Zawsze jednak znajdowała czas<br />
by przytulić, wytrzeć łzy, wysłuchać skarg.<br />
Wg. niektórych: „Korczak był jak matka,<br />
ojcem była Stefa”.<br />
Historia Wilczyńskiej to świadectwo<br />
niedocenionej kobiety. Zasłużyła się<br />
w równym stopniu co on, została jednak<br />
zapamiętana (jeśli w ogóle) jako pomocnica<br />
Starego Doktora.<br />
Magdalena Kicińska wyciąga panią<br />
Stefę z cienia, przywraca jej godność i równorzędne<br />
miejsce obok Doktora.<br />
Biblioteka Pedagogiczna poleca –<br />
książki o inteligentnych,<br />
odważnych i silnych kobietach<br />
Pani Einstein / Marie Benedict [pseud.];<br />
tłum. Natalia Mętrak-Ruda – Kraków:<br />
„Znak Horyzont”, 2017.<br />
Za każdym genialnym mężczyzną<br />
w historii wszelkich dziedzin, skrywa się co<br />
najmniej jedna kobieta – matka, żona, kochanka.<br />
Ta, która wierzy w niego i wspiera,<br />
inspiruje go i daje mu siłę. I jak to często<br />
bywa – pozostaje w cieniu, niewidoczna dla<br />
świata. Taką właśnie kobietą była żona jednego<br />
z najwybitniejszych fizyków świata,<br />
człowieka uznanego za geniusza – Mileva<br />
Marić, czyli „Pani Einstein”.<br />
„Panno Marić, jestem w pani szaleńczo<br />
zakochany. Przysięgam, że moja miłość nigdy<br />
nie zagrozi pani karierze. Przeciwnie,<br />
będę panią wspierać w pracy. Razem staniemy<br />
się idealną parą czasów bohemy, będziemy<br />
równi w miłości i równi w pracy”.<br />
Gadka – szmatka! Marzenia legły<br />
w gruzach, a słowa Alberta Einsteina były<br />
rzucone na wiatr. Mileva z młodej ambitnej<br />
dziewczyny, zamieniła się w zdruzgotaną,<br />
przedwcześnie postarzałą kobietę. To jest<br />
jej historia.<br />
Kobiety Witkacego: metafizyczny harem /<br />
Małgorzata Czyńska – Kraków: „Znak”,<br />
2016.<br />
Co takiego miał w sobie Witkacy, że<br />
kobiety za nim szalały? Sprawiały, że był<br />
pijany szczęściem, albo staczał się na dno<br />
rozpaczy. Arystokratki i służące, podlotki<br />
i poważne matrony, aktorki i doktorowe.<br />
Nina Witkiewiczowa, wspominając<br />
męża, napisała, że „był erotomanem i więcej<br />
niż erotomanem”. Cały czas otaczał się,<br />
jak sam mówił, metafizycznym haremem.<br />
Jednak najważniejsza była żona. Latami<br />
urabiał ją na model małżeństwa koleżeńskiego<br />
i to mu się ostatecznie udało. Byli<br />
parą przyjaciół, cenili się i wspierali. Jednak<br />
nie był wierny, powtarzał, że w klatce<br />
zdechnie marnie. Witkacy był bardzo<br />
przystojny. Podobał się kobietom, ciągle<br />
z którąś się zaręczał. Był demoniczny, miał<br />
zmienne nastroje, ale w tym był jego pociągający<br />
urok. Był nietuzinkowym, fascynującym<br />
mężczyzną. Tak jak kobiety, którymi<br />
się otaczał.<br />
Milionerka: zagadka Barbary Piaseckiej<br />
Johnson / Ewa Winnicka – Kraków:<br />
„Znak”, 2017.<br />
Barbara Piasecka Johnson to prawdziwe<br />
ucieleśnienie typowego american<br />
dream. Zwykła studentka historii sztuki,<br />
dziewczyna, która z małej polskiej miejscowości<br />
wyjeżdża do Ameryki. Kiedy<br />
zostaje kucharką i pokojówką magnata finansowego,<br />
jednego z właścicieli firmy kosmetycznej<br />
Johnson & Johnson, nikt przy<br />
zdrowych zmysłach nie dałby wiary, że<br />
kilka lat później zostanie jego żoną i jedną<br />
z najbogatszych i bardziej wpływowych<br />
kobiet świata. Zagadkowa, nieodgadniona,<br />
budząca skrajne kontrowersje.<br />
Z jednej strony, jawi się jako kobieta<br />
wrażliwa na piękno sztuki i otaczającego<br />
ją świata, kobieta, dla której nie ma rzeczy<br />
niemożliwych, a krzywda ludzka jest tylko<br />
i wyłącznie przyczynkiem do niesienia pomocy.<br />
Z drugiej zaś strony, nie sposób nie<br />
przypisać jej typowo negatywnych cech,<br />
takich jak: kapryśność, niezdecydowanie,<br />
zdystansowanie, pretensjonalność, złe ocenianie<br />
innych i nieumiejętność trafnego<br />
doboru towarzystwa.<br />
Tak jak życie bohaterki, tak i fortuna<br />
kołem się toczy, a pieniądze szczęścia nie zapewniają.<br />
Wręcz przeciwnie – choć są celem<br />
same w sobie, to często stają się przyczyną<br />
skandali i społecznego niezrozumienia. Oto<br />
cała zagadka Barbary Piaseckiej Johnson…<br />
Boskie: Włoszki, które uwiodły świat /<br />
Maciej A. Brzozowski – Kraków: „Znak<br />
Horyzont”, 2016.<br />
„Boskie” to pełna anegdot opowieść nie<br />
tylko o Włoszkach, ale generalnie o kobietach,<br />
ich inteligencji i często niedocenianej<br />
roli, jaką niegdyś z alkowy, dziś z tylnego<br />
fotela, pełnią w światowej polityce.<br />
Dziesięć Boskich wybranych przez autora,<br />
to dziesięć fantastycznych postaci.<br />
Ich życiorysy zapewniłyby dostatnie życie<br />
hollywoodzkim scenarzystom. Są bardzo<br />
różne. Egocentryczne, próżne, skromne,<br />
lub bez reszty oddane jakiejś sprawie.<br />
Każda z nich zasługuje na bliższe poznanie,<br />
niezależnie od czasów, w których żyła<br />
i tego, czego dokonała, lub kogo uwiodła,<br />
pokochała, zgładziła, co wymyśliła i czym<br />
zachwyciła świat. Przedstawiam państwu,<br />
oto One: Sonia Gandhi, Matylda z Canossy,<br />
Olimpia Maidalchini, Katarzyna Medycejska,<br />
Luisa Casati, Edda Ciano, Carla Bruni,<br />
Virginia Oldoini, Krystyna Wazówna,<br />
Jadwiga Toeplitz-Mrozowska.<br />
Prezentowane książki dostępne są<br />
w Bibliotece Pedagogicznej w <strong>Tarnobrzeg</strong>u.<br />
Zapraszamy wszystkich mieszkańców<br />
<strong>Tarnobrzeg</strong>a i okolic codziennie od<br />
godziny 8:00 do 18:00. W soboty od godziny<br />
8:00 do 15:00. W środy biblioteka<br />
jest nieczynna. •<br />
Fot. Izabella Stachowicz-Pyka
str. 12 STYCZEŃ <strong>2018</strong>/NR 1<br />
„Na zawsze ponosisz odpowiedzialność<br />
za to, co oswoiłeś”<br />
Zwierzęta w moim domu rodzinnym towarzyszyły mi od najmłodszych lat. Dorastałam w domu, w którym zawsze były psy i koty,<br />
gdzie zwierzęta traktowano z szacunkiem i zrozumieniem ich natury. Jako lekarz weterynarii wiem, jak ważne jest,<br />
aby być odpowiedzialnym właścicielem czworonoga.<br />
Psy zostały udomowione ok. 30 tysięcy<br />
lat temu, koty ok. 10 tysięcy lat temu. Te<br />
pierwsze na początku pełniły funkcje użytkowe,<br />
towarzyszyły podczas polowań, pomagały<br />
pasterzom w ich pracy, stróżowały,<br />
pracowały w psich zaprzęgach. Z czasem<br />
zwierzęta te stawały się nieodłącznymi towarzyszami<br />
człowieka. Powstało wiele ras<br />
psów, bardzo różnorodnych pod względem<br />
wyglądu, jak i charakteru.<br />
Dzisiaj zwierzęta towarzyszące, głównie<br />
psy i koty, pełnią niezmiernie ważną<br />
funkcję w życiu ich właścicieli. Są członkami<br />
rodzin, przyjaciółmi, tak powinno<br />
przynajmniej być. Psy nadal są świetnymi<br />
pomocnikami – psy policyjne, asystujące<br />
osobom niepełnosprawnym, wykorzystywane<br />
w dogoterapii, psy myśliwskie.<br />
Każdy, kto pragnie zostać szczęśliwym<br />
posiadaczem jakiegokolwiek zwierzęcia,<br />
powinien najpierw to dobrze przemyśleć.<br />
Decyzja o posiadaniu pupila musi być<br />
świadoma, w pełni przemyślana. Przy doborze<br />
towarzysza należy wziąć pod uwagę<br />
tryb życia, jaki prowadzimy oraz potrzeby<br />
zwierzęcia. Przed doborem czworonoga<br />
należy zadać sobie pytanie, jaki tryb życia<br />
prowadzimy (dla osób które dużo pracują,<br />
wychodzą rano i wracają wieczorem,<br />
lepszym kompanem będzie kot, który<br />
z natury jest samotnikiem). Pies wymaga<br />
regularnego spacerowania, rasy bardzo aktywne<br />
wymagają długich i urozmaiconych<br />
wędrówek. Dlatego przed wyborem rasy<br />
psa, należy zapoznać się z jej cechami pod<br />
względem charakteru, pielęgnacji, zdrowia.<br />
Zastanówmy się, czy mamy czas, warunki<br />
mieszkaniowe, jaka jest sytuacja rodzinna.<br />
Są rasy typowo kanapowe, lubiące<br />
leniuchować oraz takie, które nienawidzą<br />
nudy i muszą mieć zadanie do wykonania.<br />
Jeśli jesteśmy w stanie przewidzieć potrzeby<br />
psa, możemy uniknąć zaskoczenia<br />
i rozczarowań, a zwierzak stanie się prawdziwym<br />
kompanem. Nikt tak nie pokazuje<br />
radości po powrocie do domu, jak właśnie<br />
pies, nikt tak nie uspokoi mruczeniem, jak<br />
przytulający się kot.<br />
Psy i koty pomimo udomowienia, nadal<br />
posiadają instynkt i zachowanie typowe<br />
dla swojego gatunku. Dobrze jest zapoznać<br />
się, jaka jest natura zwierząt i ich potrzeby.<br />
Zwierzęta te to nadal łowcy, ze świetnie<br />
rozwiniętymi zmysłami. Czasem pewne<br />
zachowania mogą wydawać się dziwne, czy<br />
niekulturalne... a w świecie zwierząt są całkowicie<br />
naturalne np. obwąchiwanie stref<br />
intymnych innych psów, czy ludzi, zakopywanie<br />
jedzenia, rycie nor, polowanie na<br />
owady.<br />
Psy są zwierzętami stadnymi, rodzinę<br />
traktują jak swoje stado i w nim odnajdują<br />
swoje miejsce i role. Koty z natury nie są<br />
stadne (tylko lwy żyją i polują w stadach),<br />
są samotnymi myśliwymi, to wielcy indywidualiści.<br />
Zwierzęta świetnie wyczuwają<br />
nasz nastrój, wyczuwają nasz strach i niepokój,<br />
odczytują znaki niewerbalne. Dla<br />
wielu osób posiadanie takiego „nieludzkiego”<br />
przyjaciela to świetna terapia – antystresowa,<br />
przeciwdepresyjna, antidotum<br />
na samotność i potrzebę zaopiekowania się<br />
kimś. Przywiązanie i silne więzi emocjonalne<br />
między właścicielem a zwierzęciem<br />
powinny być częścią normalnych relacji.<br />
Warto poradzić się osób z doświadczeniem,<br />
np. lekarza weterynarii, który podpowie,<br />
czego można się spodziewać po psie<br />
czy kocie danej rasy. Jakie zachowania są<br />
prawidłowe, a jakie objawy mogą budzić<br />
niepokój. U lekarza zasięgniecie państwo<br />
informacji dotyczących zdrowia, profilaktyki,<br />
prawidłowego żywienia, pielęgnacji.<br />
Warto sięgnąć po literaturę fachową (źródeł<br />
informacji dzisiaj jest wiele, nie każde<br />
niestety wiarygodne). Zaufanie i współpraca<br />
między właścicielem a lekarzem weterynarii<br />
jest bardzo ważna.<br />
Należy pamiętać, że zwierzę to nie zabawka,<br />
ma uczucia i swój temperament.<br />
Odczuwa radość, przywiązuje się do ludzi<br />
i miejsca, odczuwa ból i smutek.<br />
Jeśli decyzja zapadła, będziemy mieć<br />
psa / kota, zachęcam do odwiedzenia<br />
schronisk. Tam najlepiej widać skalę bezdomności<br />
zwierząt w Polsce i czym się kończą<br />
nieprzemyślane „prezenty”. Czasem<br />
bywa tak, że zwierzak przestaje być „wygodny”<br />
i zostaje wyrzucony. Ilość szczeniąt<br />
oraz dorosłych zwierząt, które trafiają co<br />
roku do schronisk, jest olbrzymia. Dlatego<br />
częścią zwalczania bezdomności u zwierząt<br />
jest sterylizacja i kastracja, świadome<br />
i rozsądne podejście do ich rozmnażania –<br />
ale to już temat na kolejny artykuł.<br />
Tytuł, będący cytatem książki „Mały<br />
Książę” Antoina De Saint Exuperiego należy<br />
wziąć sobie do serca, będąc właścicielem<br />
zwierzaka, lub planując nim zostać.<br />
Katarzyna Maria Oręziak<br />
Lekarz Weterynarii,<br />
Specjalista Chorób psów i kotów<br />
G A Z E T A B E Z P Ł A T N A<br />
NIEZALEŻNY MIESIĘCZNIK SPOŁECZNO - KULTURALNY<br />
Wydawca: IWOG sp. z o.o.<br />
03-315 Warszawa,<br />
ul. Budowlana 7/2<br />
REGON: 365259873;<br />
NIP: 5242807387<br />
redakcja@tarnobrzegtuzyjemy.pl<br />
Redakcja: Izabella Stachowicz-Pyka<br />
– redaktor naczelny<br />
Skład i łamanie: Izabella Dolińska<br />
Korekta: Adrian Kowarzyk<br />
Nakład: 5000 egz.<br />
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść<br />
zamieszczanych reklam oraz ogłoszeń.<br />
Ta reklama trafia średnio<br />
do 25 tys. mieszkańców.<br />
Napisz:<br />
redakcja@tarnobrzegtuzyjemy.pl