11.02.2018 Views

Stacja Poludnie Nr 12 luty 2018

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

• LESZNOWOLA • PIASECZNO • KONSTANCIN-JEZIORNA • GÓRA KALWARIA • USTANÓW •<br />

GAZETA BEZPŁATNA - POWIAT PIASECZYŃSKI - LUTY - NUMER <strong>12</strong>/II/<strong>2018</strong> - ISSN 2544-185X<br />

BETLEJEM POLSKIE<br />

„BETLEJEM POLSKIM” - Środowiska Patriotyczne w Konstancinie-Jeziornie zainaugurowały Jubileusz Stulecia Odzyskania przez Polskę<br />

Niepodległości.<br />

„... Tylko jeden naród trwa w milczącym uporze.<br />

Żyje w ojców wierze — zwyczajów dawnych strzeże.<br />

Każdy z nich buntownikiem! Buntem są pacierze!<br />

Bunt im z oczu wyziera, w buncie żyje lud cały —<br />

z buntem w sercu umiera...”<br />

•• KONSTANCIN-JEZIORNA<br />

- Agata Gregorczyk-Janik -<br />

Duch narodu<br />

Polski upór, czasami milczący,<br />

czasami narastający aż do kolejnego powstańczego<br />

wybuchu, ale zawsze ten sam<br />

silny i niezależny, zbudowany na trzech<br />

słowach: Bóg, Honor, Ojczyzna. Ten Duch<br />

Narodu Polskiego powiał i wybrzmiał<br />

w Konstancinie-Jeziornie podczas jasełek<br />

patriotycznych według Lucjana Rydla,<br />

przygotowanych przez Rodziny związane<br />

z Ochronką im. bł. Edmunda Bojanowskiego<br />

w Konstancinie- Jeziornie i stowarzyszenie<br />

Wszechnica Konstancińska.<br />

Wielopokoleniowe widowisko muzyczne,<br />

które mogliśmy podziwiać w wigilię<br />

Święta Trzech Króli, uświetnione wspaniałą<br />

oprawą muzyczno-chóralną scholi<br />

NieBoTak ze Słomczyna, było nie tylko<br />

pięknym misterium Narodzenia Pańskiego,<br />

ale przede wszystkim żywą i piękną<br />

lekcją historii Polski od czasów panowania<br />

ostatniego króla Piastowskiego,<br />

poprzez najważniejsze powstania i wojny<br />

aż do czasów współczesnych.<br />

Owacje na stojąco<br />

Na scenie wystąpiło przeszło 30<br />

osób wśród nich najmłodsi — podopieczni<br />

Ochronki prowadzonej przez<br />

Siostry Służebniczki Niepokalanego Poczęcia<br />

Najświętszej Maryi Panny. Widownia<br />

Konstancińskiego Domu Kultury<br />

wypełniona prawie do ostatniego miejsca<br />

ze wzruszeniem i owacjami na stojąco<br />

dziękowała wszystkim Artystom - „Cała<br />

sztuka zrobiła na nas ogromne wrażenie,<br />

trudno uwierzyć, że wykonawcy to po<br />

prostu nasi sąsiedzi, żadni profesjonaliści<br />

— ponieważ grali na najwyższym poziomie.<br />

Również misternie dopracowane<br />

stroje historyczne i charakteryzacja —<br />

wszystko było wspaniałe, a treść wyjątkowo<br />

trafiona i zawsze aktualna” - Komentarze<br />

w takim tonie pojawiały się<br />

j eszcze długo w internecie, na ulicy<br />

i w Ochronce — świadczą o tym, iż społeczeństwu<br />

bardzo potrzebna jest tego<br />

typu Sztuka, przede wszystkim młodzieży,<br />

której nie zabrakło na widowni, a dla<br />

której jak sami przyznają — była to bardzo<br />

ciekawa lekcja historii. Pisałam już<br />

o tym przy okazji wystawienia przez<br />

siostry Widowiska o Fatimie w maju zeszłego<br />

roku, tym bardziej się cieszę, że<br />

mogliśmy w ten sposób zainaugurować<br />

bardzo ważny jubileusz Odzyskania przez<br />

Polskę Niepodległości — rok <strong>2018</strong>.<br />

AGENT UBEZPIECZENIOWY<br />

Paweł Kaczmarek<br />

tel. 602-457-641<br />

Ubezpieczenia<br />

komunikacyjne<br />

AC/OC<br />

Ubezpieczenia<br />

mieszkań i domów<br />

FOTO: Andrzej Piętka<br />

Jasełka "Betlejem Polskie"<br />

We wstępie do „Betlejem Polskiego”<br />

ks. Szymon Kulwicki związany<br />

z konstancińską Ochronką podkreślił, jak<br />

trudną była droga ku upragnionej Wolności<br />

i że była ona zarówno wywalczona,<br />

jak i wymodlona. Nas Polaków trudno<br />

złamać, a w najtrudniejszych dziejowych<br />

chwilach kurczowo i z pokorą trzy-<br />

-----REKLAMA-----<br />

maliśmy się „Matczynej Sukni” Najjaśniejszej<br />

Pani, Królowej Polski, z modlitwy<br />

czerpaliśmy siłę i moc przetrwania,<br />

a szacunek i przywiązanie do wartości<br />

Ojców, stały się silnym fundamentem<br />

naszej tożsamości. Jasełka „Betlejem Polskie”<br />

z dopisywanymi kolejnymi akcentami<br />

doprowadziły widzów aż do współczesnych<br />

czasów, w których to finałowa<br />

scena ukazała Polską Rodzinę przychodzącą<br />

do szopki z doświadczeniem dnia<br />

szarego, codziennego, składając wszystkie<br />

swoje troski i radości, prosząc o siły<br />

w wychowywaniu przyszłych pokoleń<br />

Polaków i ofiarowując swoje dzieci —<br />

dzisiejszych „Polskich Rycerzy”. Tak samo<br />

ważne były dary trudów wojennych,<br />

zdobytych sztandarów, skarbów i mieczy<br />

składanych w wotum u stóp Jezusowej<br />

Matki, jak szczera rozmowa matki —<br />

Polki i wciąż aktualna i szczera radość<br />

dzieci z Narodzonego w szopce Zbawiciela.<br />

„Gdzie Krzyż na ścianie, gdzie<br />

chleb szanujemy, tam jeszcze Polska —<br />

póki my żyjemy” - wybrzmiały na końcu<br />

sztuki słowa wyśpiewane przez pięcioletnią<br />

Jasię, pięknie podkreślające sens i siłę<br />

pozornie małych gestów, tych wynikających<br />

z miłości do Ojczyzny i z tradycji<br />

chrześcijańskiej, których w domu<br />

uczyła nas Babcia, Mama, a których teraz<br />

my uczymy swoje dzieci..<br />

Wzmocnione więzy<br />

Całość dopełniły piękne stroje,<br />

charakteryzacje, militaria oraz profesjonalny<br />

zespół muzyków wraz z chórem<br />

— schola NieBoTak ze Słomczyna. Zaangażowanych<br />

w całe przedsięwzięcie było<br />

dziesiątki osób, których wielka ofiarność<br />

wraz z profesjonalną grą aktorską<br />

i muzyką złożyły się na wielki sukces tego<br />

projektu.<br />

/ dalsza część str. 2/<br />

ubezpieczeniaunity.pl<br />

OC<br />

FIRM


2 AKTUALNOŚCI<br />

/dokończenie str. 1/ Patriotyczno-chrześcijańska<br />

sztuka połączyła wiele środowisk,<br />

stowarzyszeń i grup a praca przy<br />

jej tworzeniu zintegrowała i wzmocniła<br />

więzy wśród mieszkańców Konstancina.<br />

To nie jedyne wydarzenie, które stowarzyszenie<br />

Wszechnica Konstancińska wraz<br />

z Grupą Pod Prąd oraz innymi występującymi<br />

rodzinami planują przygotować<br />

w tym jubileuszowym <strong>2018</strong> roku.<br />

FOTO KĄCIK ADASIA<br />

Akcja: Na ratunek<br />

W dniu 20 stycznia br. siedząc sobie przy oknie i obserwując ptaki, nagle<br />

coś uderzyło w szybę po gonitwie krogulca. Szybka reakcja taty, krótka reanimacja<br />

i gość ze wschodu (zięba jer) została uratowana.<br />

- Adam Tyszecki -<br />

FOTO: Andrzej Piętka<br />

ŚMIECI MIESZKAŃCÓW BLOKÓW<br />

Od 2013 roku obowiązuje tzw. ustawa śmieciowa, w rzeczywistości jest to nowy podatek. Od tej pory to gminy wybierają firmę odbierającą<br />

od mieszkańców śmieci, a Ci płacą jedną stawkę niezależnie od ilości wyprodukowanych odpadów.<br />

•• GÓRA KALWARIA<br />

- Paweł Smereczyński -<br />

W 2017 wprowadzono nowelizację<br />

ustawy i od <strong>2018</strong> roku obowiązują<br />

nowe przepisy, które ujednoliciły podział<br />

odpadów oraz kolory pojemników/worków<br />

na śmieci. Od teraz w całej Polsce<br />

kontener niebieski będzie na papier, zielony<br />

na szkło, żółty na metale i tworzywa<br />

sztuczne, brązowy na odpadki biodegradowalne.<br />

W naszej gminie mamy<br />

jeszcze czarny na popiół oraz szary na<br />

pozostałe.<br />

Teoretycznie zamawiając hurtowo<br />

gmina, powinna dostać niższe ceny,<br />

niż pojedyncza rodzina. Drugim czynnikiem<br />

wpływającym na cenę są surowce<br />

wtórne. Współpracowałem z firmami zajmującymi<br />

się surowcami wtórnymi i płacą<br />

one tym więcej, im lepiej posegregowany<br />

dostają towar. Jak tłumaczył mi<br />

właściciel firmy: albo my posegregujemy<br />

odpady, albo on będzie musiał zapłacić<br />

pracownikom za segregację.<br />

Cena jednak rośnie, a jakość<br />

usług spada. Mieszkańcy Spółdzielni Mieszkaniowej<br />

w Górze Kalwarii korzystali<br />

z usług firmy Tip-Top. Jeszcze do marca<br />

20<strong>12</strong> roku płacili 6 zł od osoby. Śmieci<br />

nie segregowali, a odbiór był dwa razy w tygodniu.<br />

Gdy w 2013 roku weszła w życie<br />

ustawa mieszkańcy, mieli kontenery<br />

na odpady komunalne i „do segregacji”.<br />

Cena wzrosła do 11 zł od osoby, ale nie<br />

to było największym problemem. Pojemniki<br />

na śmieci selektywne były odbierane<br />

raz w tygodniu. Wcześniej Tip<br />

Top odbierał wszystkie kosze dwa razy<br />

w tygodniu. W 2013 roku podzielono<br />

pojemniki w altanach w ten sposób, że<br />

połowa była na śmieci do segregacji, a połowa<br />

na komunalne. Skutek był taki, że<br />

w połowie tygodnia pojemniki na odpady<br />

segregowane były pełne, więc mieszkańcy<br />

wrzucali je razem z komunalnymi.<br />

Pomysł ujednolicenia systemu<br />

segregacji w całym kraju w pierwszej<br />

chwili wydaje się dobry. Bo dzięki temu<br />

będąc w innym mieście, widząc pojemnik<br />

danego koloru, od razu będziemy<br />

wiedzieli gdzie wrzucić kartonik po soku,<br />

czy papierek po batoniku. Troskę o środowisko<br />

popierają wszyscy od prawa do<br />

lewa. Na zachodzie Europy od lat segregują<br />

odpady. Jednak mam wrażenie, że<br />

coś poszło nie tak, bo my odciążamy firmy<br />

zajmujące się odpadami, a ceny wzrosły<br />

kilkukrotnie. Obecnie to 15 zł od osoby,<br />

a kilka lat temu płaciliśmy 6 zł od<br />

osoby. Piszący ustawę nie zastanowili się<br />

chyba również nad mieszkańcami bloków.<br />

Średnia wielkość mieszkania w Górze<br />

Kalwarii to około 50 m2. Kuchnie są<br />

małe, a powinny pomieścić pojemniki na<br />

pięć frakcji. W jeszcze gorszej sytuacji<br />

są osoby z aneksem kuchennym, teraz<br />

będą miały śmieciową wystawę w salonie.<br />

O ile na rynku dostępne są kosze<br />

z podziałem na trzy frakcje (cena prawie<br />

200 zł), to nie ma z podziałem na pięć.<br />

Mam wrażenie, że system na<br />

osiedlach mieszkaniowych się nie sprawdzi<br />

z dwóch powodów:<br />

- pojemniki będą przepełnione i segregacja<br />

nie będzie możliwa,<br />

- przy odpowiedzialności zbiorowej nikomu<br />

nie będzie się chciało tworzyć sortowni<br />

u siebie w ciasnym mieszkaniu.<br />

Ustawa „śmieciowa” wymiotła<br />

z rynku małe polskie firmy. Monopolu<br />

jeszcze nie ma, ale konkurencji prawie<br />

PLASTIK<br />

METAL<br />

też — do przetargu stanęły tylko dwie firmy<br />

z bardzo podobnymi ofertami. Nie<br />

pozostawia ona też wyboru, czy chcemy<br />

segregować, czy wolimy zapłacić więcej,<br />

a za segregację śmieci zapłacić firmie odbierającej<br />

odpady.<br />

Problem odpadów przerzucono<br />

na obywateli, a przecież w innych krajach<br />

skupuje się opakowania np. w Niemczech,<br />

przy sklepach są punkty, gdzie w automatycznych<br />

skupach dostajemy pieniądze<br />

za zwrot butelek plastikowych. Dzięki<br />

temu na tamtym rynku 95% butelek<br />

PAPIER<br />

SZKŁO<br />

trafia do skupu. Jest to towar doskonale<br />

posegregowany. Mieszkańcy za segregację<br />

są nagradzani finansowo. Kiedyś były<br />

u nas skupy butelek szklanych. Dzisiaj<br />

tylko nieliczne napoje alkoholowe są<br />

w zwrotnych butelkach, Torebki foliowe?<br />

Od kilku lat na rynku dostępne są<br />

reklamówki z folii biodegradowalnej, powstała<br />

z przeróbki kukurydzy, a po kilku<br />

miesiącach mikroorganizmy rozkładają ją<br />

- proste związki nieorganiczne. Dbałość<br />

o środowisko naturalne może być łatwa, ale<br />

do tego potrzeba zachęcać, a nie karać.


AKTUALNOŚCI<br />

UDOSKONALIĆ SYSTEM<br />

Podwarszawska gmina Lesznowola w skali gmin podwarszawskich jest liderem. Jednak w tym wypadku nie chodzi o kolejne nagrody i statuetki,<br />

które gmina zdobywa w mniej lub bardziej prestiżowych konkursach. W tym przypadku chodzi o zwykłe śmieci i system gospodarowania<br />

odpadami komunalnymi, który obowiązuje w gminie Lesznowola od 1 lipca 2013 roku. Od początku istnienia nowego systemu obowiązek zaopatrzenia<br />

się w pojemniki bądź worki leżał na mieszkańcach gminy Lesznowola... Czy wreszcie ta sytuacja ulegnie zmianie?<br />

•• LESZNOWOLA<br />

- Kamil Myszyński -<br />

Olbrzymia nadwyżka z tytułu opłat<br />

Podczas sesji budżetowej w grudniu<br />

2017 roku, na której opiniowano budżet<br />

roku <strong>2018</strong>, po raz pierwszy usłyszałem<br />

o wysokiej nadwyżce z tytułu<br />

opłat wnoszonych przez mieszkańców za<br />

gospodarowanie odpadami komunalnymi.<br />

Ta kwota była i jest zawrotna, bo<br />

wynosi – 1 973 313 zł. Oczywiście została<br />

ona zapisana w budżecie roku <strong>2018</strong>.<br />

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy<br />

gminę. - Nadwyżka z tytułu opłat wnoszonych<br />

przez Mieszkańców za gospodarowanie<br />

odpadami komunalnymi w kwocie<br />

1 973 313 zł została wpisana do<br />

uchwały budżetowej na rok <strong>2018</strong> i zostanie<br />

spożytkowana na pokrycie wzrostu<br />

wydatków za odbiór i zagospodarowanie<br />

odpadów komunalnych wynikających<br />

z nowej umowy z podmiotem świadczącym<br />

tę usługę – udzielił odpowiedzi<br />

Lech Kilanowski Kierownik Referatu Gospodarki<br />

Odpadami Komunalnymi w gminie<br />

Lesznowola. Co ciekawe rzeczona<br />

nadwyżka powstała w początkowym okresie<br />

funkcjonowania systemu gospodarki<br />

komunalnej. Jako wynik przyjętych szacunkowych<br />

założeń do oceny kosztów<br />

funkcjonowania systemu na terenie gminy<br />

Lesznowola.<br />

Brak zachęt dla mieszkańców<br />

W gminie Lesznowola brakuje<br />

zachęt dla mieszkańców, którzy segregują<br />

swoje odpady komunalne. Jak jest<br />

to ważne, to pokazują dane, które<br />

uwzględniono w raporcie pt. „Analiza<br />

Gospodarki Odpadami Komunalnymi na<br />

terenie Gminy Lesznowola za rok 2016”.<br />

W części XV raportu, który poświęcony<br />

jest osiągniętemu poziomu recyklingu,<br />

czytamy: „poziom recyklingu i przygotowania<br />

do ponownego użycia następujących<br />

frakcji odpadów komunalnych:<br />

papieru, metali, tworzyw sztucznych<br />

i szkła: 22,006 % (warunek jest spełniony,<br />

jeśli jest większy niż lub równy od<br />

1 8%) poziom został osiągnięty. Warto<br />

w tym miejscu przypomnieć, że z roku<br />

na rok wskaźnik osiągniętego poziomu<br />

recyklingu, wspomnianych frakcji ma<br />

rosnąć, by w 2020 roku osiągnąć poziom<br />

50%... Już w 2017 roku oczekiwany<br />

przez Unię Europejską był poziom 20%.<br />

Ten jeszcze jest spełniony przez gminę<br />

Lesznowola. Jednak już w <strong>2018</strong> roku<br />

będzie bardzo duży problem z osiągnięciem<br />

nowego progu recyklingu, który<br />

jest przewidziany na poziomie 30% dla<br />

frakcji odpadów komunalnych: papieru,<br />

metali, tworzyw sztucznych i szkła...<br />

Stąd zachęta w postaci worków dawanych<br />

mieszkańcom, którzy segregują odpady<br />

w ramach systemu pełny na pusty,<br />

byłaby bardzo przydatna w tym konkretnym<br />

przypadku. Jednak gmina tego początkowo<br />

nie przewidywała w swoich planach.<br />

- Na chwilę obecną nie jest planowany<br />

zakup worków na odpady dla<br />

mieszkańców prowadzących selektywną<br />

zbiórkę odpadów komunalnych. Wynika<br />

to z zapisów obowiązującego prawa miejscowego<br />

(Regulamin utrzymania czystości<br />

i porządku na terenie Gminy Lesznowola)<br />

– zauważył w swoim piśmie z dnia<br />

22 stycznia br. Lech Kilanowski.<br />

Czerwone kartki dla mieszkańców<br />

Po 1 stycznia <strong>2018</strong> roku do nowego<br />

systemu gospodarowania odpadami<br />

komunalnymi w gminie Lesznowola<br />

wkradł się bardzo duży chaos. Firma odbierająca<br />

odpady od mieszkańców zaczęła<br />

literalnie traktować regulamin<br />

czystości, który obowiązuje w gminie... System wymiany worków w Nadarzynie<br />

A tym samym rozpoczęto akcję dawania System wymiany worków pełny<br />

mieszkańcom czerwonych kartek za zły na pusty dla mieszkańców, którzy segregują<br />

kolor pojemnika czy też za nieprawidłową<br />

odpady komunalne bardzo dobrze<br />

segregację. - Dziś cała Magdalenka działa w gminie Nadarzyn. Co ciekawe<br />

dostała czerwone kartki za zielone pojemniki<br />

stawki opłaty za gospodarowanie odpa-<br />

na odpady zmieszane (kupione dami komunalnymi, wcale nie są takie<br />

jeszcze za czasów Jarpera). Obawiam wysokie. Od 2017 roku obowiązuje następujący<br />

się, że taka obcesowa akcja ulotkowa<br />

system: od jednego mieszkań-<br />

zniechęci do segregacji tych, którzy ca zamieszkującego daną nieruchomość:<br />

jeszcze to robią. Oceniam, że połowa 9,00 zł/osobę miesięcznie, jeśli odpady<br />

mieszkańców mojej ulicy nie segreguje są w sposób selektywny zbierane i odbierane;<br />

odpadów. Wskaźnik odzysku surowców<br />

4,50 zł miesięcznie od każdej<br />

w gminie Lesznowola z roku na rok spada.<br />

osoby, powyżej piątej, zamieszkującej<br />

Obecnie jest na poziomie Warszawy, nieruchomość, jeśli odpady są w sposób<br />

gdzie 1 pojemnik na frakcję suchą przypada<br />

selektywny zbierane i odbierane. W ra-<br />

na 4 pojemniki odpadów zmieszamach<br />

tej opłaty mieszkaniec otrzymuje<br />

-----REKLAMA-----<br />

nych, czyli praktycznie nie ma segregacji,<br />

bo jest on zawsze pełen — zauważył<br />

pan Łukasz mieszkaniec Magdalenki. Do<br />

tej sytuacji w swojej piśmie skierowany<br />

do Wójt Gminy Lesznowola odniosła się<br />

także radna Katarzyna Przemyska. - Firma<br />

odbierająca odpady zostawia mieszkańcom<br />

czerwone kartki z informacja o niewłaściwej<br />

kolorystyce pojemników, co<br />

mocno bulwersuje mieszkańców, jako że<br />

zgodnie z rozporządzeniem ministra środowiska<br />

mają na dostosowanie kolorystyki<br />

jeszcze czas. Powszechne są głosy<br />

o konieczności zapewnienia przez gminę<br />

worków do segregacji. - dodała radna.<br />

3<br />

worki na odpady i nie musi się w nie zaopatrywać.<br />

I tutaj następuje największe<br />

zaskoczenie... Otóż gmina Nadarzyn,<br />

która w ramach opłaty komunalnej zaopatruje<br />

mieszkańców prowadzących selektywną<br />

zbiórkę w worki na śmieci, osiągnęła<br />

zdecydowanie wyższy poziom recyklingu<br />

dla frakcji: papieru, metali,<br />

tworzyw sztucznych i szkła, ten w 2016<br />

roku wyniósł – 32,54%. Przypomnijmy<br />

w Lesznowoli ten poziom, wyniósł tylko<br />

22,006 %... Matematyka nie kłamie...<br />

Prosta zachęta ze strony gminy Nadarzyn<br />

spowodowała, że już w 2016 roku, ta<br />

gmina osiągnęła poziom, który będzie dopiero<br />

wymagany w <strong>2018</strong> roku..<br />

Radni dostrzegli problem<br />

Temat funkcjonowania systemu<br />

gospodarowania odpadami na terenie gminy<br />

Lesznowola miał być opiniowany na<br />

merytorycznych komisjach. Nie wykluczone,<br />

że kwestia odpadów komunalnych<br />

będzie ujęta w posiedzeniu lutowej sesji<br />

Rady Gminy Lesznowola. Będziemy dalej<br />

Państwa o tym informować.


4 POMAGAMY PRZEPISY DOROTY<br />

NIEZWYKLI, NIEZWYCZAJNI, WSPANIALI...<br />

Za nami 26 finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Piasecznie. Finał wspaniały, bo udało się zebrać ponad 200 tys. zł i to jest<br />

absolutny rekord piaseczyńskiego sztabu WOŚP. To wszystko by się nie udało, gdyby nie ofiarność wolontariuszy, którzy cały dzień kwestowali na<br />

rzecz orkiestry.<br />

•• PIASECZNO<br />

- Kamil Myszyński -<br />

Wyjątkowi wolontariusze na ulicach<br />

W Piasecznie i w Magdalence<br />

spotkałem wyjątkowych wolontariuszy,<br />

którzy pierwszy raz kwestowali na rzecz<br />

Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.<br />

Pod kościołem św. Anny w Piasecznie<br />

porozmawiałem z Kubą, Wojtkiem, Polą<br />

i Igorem o ich zaangażowaniu w tegoroczny<br />

finał. - Dla nas jest to pierwsza<br />

edycja. Pomagamy, bo jak byliśmy mali,<br />

to dostaliśmy darmowe badania słuchu.<br />

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy<br />

pomaga ludziom w całej Polsce i dzieciom<br />

i starszym. Jeżeli orkiestra nam coś<br />

daje, to my także powinniśmy się jej odwdzięczyć.<br />

Nasze puszki są już do połowy<br />

pełne, ale nie ma znaczenia, kto ile<br />

zbierze, bo wszystko idzie na jeden<br />

szczytny cel. - mówili Kuba Ignatiuk,<br />

Wojciech Burzyński, Pola Kokarda i Igor<br />

Kulkowski. - Powiem krótko: „zimno,<br />

ale warto, jest pomagać” - dodał Kuba<br />

Ignatiuk.<br />

Piaseczyński sztab grał w Magdalence<br />

W Magdalence na terenie parafii<br />

św. Marii Magdaleny spotkałem Justynę<br />

Lalik, która kwestował ze swoim<br />

synem Dawidem. - Pomagamy pierwszy<br />

raz. Moje dzieciaki korzystały z pomocy<br />

sprzętu orkiestry przy narodzinach. Zarówno<br />

starszy syn, jak i młodszy. Mieli<br />

też zbadany słuch w ramach programu<br />

przesiewowego prowadzonego na oddziałach<br />

noworodkowych. Uważam, że<br />

jest to fajna pomoc. Dlatego postanowiłam<br />

pokazać moim dzieciom, jak wygląda<br />

kwesta, właśnie z której jest kupowany<br />

sprzęt do szpitali. Może w przyszłości<br />

sami zechcą pomagać czy też<br />

rozwijać się w kierunku wolontariatu. -<br />

mówiła Justyna Lalik. - Chcemy po prostu<br />

pomóc — dodał syn Dawid.<br />

Wyjątkowy kierowcy na WrakRace<br />

W Mysiadle odbywał się pierwszy<br />

tegoroczny Wrak Race, który był dedykowany<br />

Wielkiej Orkiestrze Świątecznej<br />

Pomocy. Kierowcy biorący udział<br />

w wyścigach nie tylko wrzucali do puszek<br />

wolontariuszy pieniądze, ale także<br />

specjalnie z tej okazji okleili i ozdobili<br />

serduszkami swoje pojazdy. - Sami<br />

ozdobiliśmy serduszkami nasz samochód.<br />

Projekt i wykonanie jest autorstwa<br />

mojej koleżanki. Startujemy już trzeci<br />

raz na Wrak Race. Nasz forma ze startu<br />

na start rośnie, co powoduje, że zajmujemy<br />

coraz lepsze miejsca w klasyfikacji<br />

końcowej wyścigu — mówiła Zuzanna<br />

Litwicka.<br />

FOTO: Izabela Kossak<br />

Światełko do nieba<br />

Koncert Sylwii Grzeszczak z zespołem<br />

zakończył piaseczyński 26 finał<br />

Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.<br />

Po koncercie tradycyjnie już mogliśmy<br />

obejrzeć światełko do nieba, które było<br />

podziękowaniem za zaangażowanie wielu<br />

wspaniałych wolontariuszy i mieszkańców<br />

Piaseczna w tegoroczny finał.<br />

PRZEPISY DOROTY<br />

Zupa ziemniaczana z dodatkiem chrzanu<br />

R<br />

E<br />

K<br />

L<br />

A<br />

M<br />

A<br />

•• PRZEPISY DOROTY<br />

- Dorota Panfil -<br />

Składniki:<br />

• 1 średnia biała cebula<br />

• 400 g ziemniaków<br />

• 1 łyżka soku z cytryny<br />

• 2 łyżki oleju<br />

• 650-850 ml bulionu warzywnego lub rosołu<br />

• 150 g śmietany 30%<br />

• 2- 3 łyżeczki chrzanu<br />

• sól, biały pieprz<br />

• szczypta cukru<br />

• szczypta gałki muszkatołowej<br />

• gruby szczypior<br />

Przygotowanie:<br />

Cebulę, ziemniaki obieramy i kroimy<br />

w kostkę. Na rozgrzanym oleju w garnku<br />

szklimy cebulę, a następnie dodajemy<br />

ziemniaki. Wszystko razem chwilę przesmażamy.<br />

Po przesmażeniu całość zalewamy<br />

bulionem. Gotujemy do miękkości<br />

ziemniaków. Następnie dodajemy chrzan<br />

i śmietanę. Całość doprawiamy do smaku<br />

solą, pieprzem, gałką i odrobiną cukru.<br />

Przestudzamy i delikatnie blenderujemy<br />

na krem. Zupę możemy podać z chipsem<br />

z wędzonego boczku, grubym szczypiorem<br />

oraz przysmażoną cebulką.<br />

CREPES<br />

PIZZA<br />

PASTA<br />

UL. PIONIERÓW 16<br />

ZALESIE GÓRNE


•• KONSTANCIN-JEZIORNA<br />

- Barbara Żugajewicz-Kulińska -<br />

Wakacje w Jaremczu<br />

Rok 1939 – sierpień. Z wakacji<br />

spędzonych w Jaremczu (przedwojenne,<br />

polskie uzdrowisko górskie, gdzie Prut<br />

wpada do Czeremoszu – albo odwrotnie).<br />

Wróciliśmy wcześniej, aniżeli przewidywał<br />

rodzinny plan. Tak zdecydował tata.<br />

MÓJ KONSTANCIN<br />

KONSTANCIN W MOICH WSPOMNIENIACH<br />

Wojna tuż - tuż<br />

Z żalem rozstawaliśmy się z tą przepiękną<br />

górską krainą, która obecnie należy<br />

do Ukrainy. Włodek – mój brat miał 14 –<br />

ja 11 lat. Pamiętam taty pośpiech w drodze<br />

powrotnej. Wystarczyło tylko czasu<br />

na spotkanie z jeszcze naszym Lwowem<br />

i Panoramą Racławicką. Dalej było szybko.<br />

Tata naciskał pedał Mercedesa.<br />

Dlaczego?<br />

Przygotowania<br />

Po powrocie do domu rodzice<br />

prowadzili nocne rozmowy. Efektem tych<br />

rozmów na Włodka i na mnie spadło wiele<br />

zadań. Włodek wraz z tatą w zarośniętym<br />

zielenią ogrodzie kopali „tunele”<br />

- okazały się one schronami przeciwlotniczymi,<br />

a mama, gosposia i ja biegałyśmy<br />

do żydowskich sklepów w Jeziornie,<br />

kupując wszystko, co potrzebne do<br />

przetrwania x czasu. Począwszy od pieczywa,<br />

cukru, mąki i soli, po wełnę i bawełnę<br />

do cerowania skarpet. Zapałki, świece,<br />

dużo mydła, proszek do mycia zębów<br />

i... nie zapomnę 300 jaj, które w porcelanowych<br />

beczułkach, zalane były „szklaną<br />

wodą”. Kawały słoniny były ściśle<br />

upchane w kamiennych garach. Jeszcze<br />

opał i kasze dla trzech psów. Wszystkie<br />

te zabiegi wykonywane były „z głową”,<br />

przemyślane i planowane. Wprawdzie większość<br />

czasu spędzaliśmy w sklepach, tata<br />

zwiózł nas na nową drogę i nowy most<br />

nad Wisłą – w Ciszycy. Most budowany<br />

30 dni – podczas wakacji – dla celów<br />

wojskowych.<br />

AKTUALNOŚCI<br />

5<br />

Ostatnie dni wakacji<br />

Takie były ostatnie dni wakacyjne.<br />

Tata w Warszawie z pracownikami<br />

zabezpieczali wypełnione towarem hurtownie.<br />

Mama, gosposia i ja gromadziłyśmy<br />

żywność i niezbędne do przeżycia<br />

kilku tygodni (tak się mówiło) artykuły.<br />

Nie da się ukryć. Wojna tuż – tuż.<br />

Wojna!<br />

J stało się... Pierwszego września<br />

ok. 6- tej. Tata postawił cały dom na<br />

nogi. Wybiegliśmy na balkon. Zapowiadał<br />

się piękny, słoneczny dzień. Zapamiętałam<br />

słowy taty „spójrzcie tam, w kierunku<br />

Warszawy. Zaczęło się, to jest<br />

wojna”. Nad Warszawą szalały samoloty.<br />

Nie wiem ile, chyba dziesiątki pikowało<br />

na naszą Stolicę. Warkot ich zagłuszał<br />

nasze dziecięce przeraźliwe okrzyki. To<br />

było piekło. Następnego dnia na świerkach<br />

naszego ogrodu, wiatr z Warszawy<br />

przykleił kawałki spalonego papieru.<br />

Warszawa się paliła. To był początek<br />

pięcioletniego życia w niemieckiej<br />

niewoli.<br />

ŚMIECI OKIEM MIESZKAŃCA DOMU JEDNORODZINNEGO<br />

Wraz z rozpoczęciem nowego roku w gminach zaczął obowiązywać nowy system segregacji odpadów. Zmiany boleśnie odczuli mieszkańcy<br />

posesji w Górze Kalwarii. Już 3 stycznia na ulicy pozostawiono worki zawierające suchą frakcję. Harmonogram przewidywał w tym dniu odbiór<br />

nowej frakcji zawierającej jedynie odpady biodegradowalne, jednak mieszkańcy przyzwyczajeni do poprzedniego grafiku chcieli pozbyć się zalegających<br />

na podwórkach odpadów.<br />

•• GÓRA KALWARIA<br />

- Paweł Uśniacki -<br />

Zmiany, zmiany...<br />

Choć wszyscy zdawali sobie<br />

sprawę ze zmian, które nastąpią wraz z nadejściem<br />

<strong>2018</strong> roku jednak ich skala<br />

przeszła wyobrażenia mieszkańców. Okazało<br />

się przede wszystkim, że obowiązek<br />

nowej segregacji śmieci wprowadzono<br />

nieco wcześniej niż oficjalnie. Odpady<br />

w grudniu zostały ostatni raz odebrane<br />

przed świętami (sektor I), a w styczniu<br />

zaczął obowiązywać nowy system segregacji.<br />

To spowodowało konieczność<br />

ponownego sortowania odpadów z frakcji<br />

suchej, bowiem od stycznia konieczne<br />

jest wyodrębnienie makulatury.<br />

Znaczna podwyżka stawek<br />

O ile nowy system segregacji<br />

został przyjęty przez obywateli ze zrozumieniem,<br />

wzrost opłat za odbiór odpadów<br />

wywołał niemałe oburzenie. Wywóz<br />

śmieci podrożał w stosunku do zeszłego<br />

roku aż o 60%! Znaczna podwyżka stawek<br />

przy dokładniejszej segregacji jest<br />

niezrozumiała dla większości mieszkańców.<br />

Władze gminy zwracają uwagę na fakt,<br />

że wzrost ceny za odpady jest pochodną<br />

wielu czynników. Wymienia się między<br />

innymi wzrost cen w zakładach utylizujących<br />

odpady, większą ilość odbieranych<br />

od mieszkańców śmieci, czy lepsze<br />

rozeznanie rynku przez firmy co prowadzi<br />

do składania wyższych ofert w przetargach.<br />

Argumentem za wzrostem opłat<br />

jest również zwiększona ilość tzw. wozokilometrów<br />

– śmieciarki muszą częściej<br />

podjechać po większą ilość frakcji,<br />

co przy bardzo rozległej gminie musi<br />

doprowadzić do zwiększenia liczby przejechanych<br />

kilometrów. W przypadku naszej<br />

gminy ma to być „szczególnie kosztochłonny<br />

czynnik”.<br />

Zwiększona liczba przejazdów?<br />

Tłumaczenie tak dużej podwyżki<br />

opłat zwiększeniem liczby przejazdów<br />

szczególnie zbulwersowało użytkowników<br />

serwisów społecznościowych,<br />

którzy zwrócili uwagę, że w stosunku do<br />

ubiegłego roku liczba podjazdów pod<br />

posesje wcale się nie zmniejszyła, a wręcz<br />

są miesiące, gdy jest mniejsza. Trudno nie<br />

przyznać racji mieszkańcom – w Sektorze<br />

I w 2017 r. śmieciarki pod posesje<br />

podjeżdżały 88 razy, w <strong>2018</strong> zrobią to 89<br />

razy, co stanowi wzrost o zaledwie 1,1%<br />

i nie powinno wpłynąć znacząco na tak<br />

drakońską podwyżkę.<br />

Mała konkurencja na rynku<br />

Warto wspomnieć, że sytuacja<br />

nie jest do końca kontrolowana przez<br />

gminy, na które zrzucono obowiązek<br />

zajmowania się odpadami. Przepisy wprowadzone<br />

przez władze centralne spowodowały<br />

likwidację konkurencji na rynku.<br />

Wymogi, które muszą spełniać przedsiębiorstwa,<br />

spowodowały, że do przetargów<br />

zgłaszają się dwie firmy, które wobec<br />

braku rywali dyktują urzędom ceny.<br />

Worki pełne odpadów...<br />

Osobnym problemem, z którym<br />

przyszło zmierzyć się mieszkańcom, są<br />

worki pełne odpadów, które zalegają na<br />

posesjach. Podobna liczba kursów śmieciarek<br />

spowodowała, że frakcje odbierane<br />

są zdecydowanie rzadziej niż dotychczas.<br />

Liczba odbioru plastików została zredukowana<br />

do jednego w miesiącu, chociaż<br />

tych odpadów jest najwięcej. Również<br />

raz w miesiącu będzie odbierany<br />

popiół. Po szkło śmieciarki przyjadą do<br />

nas raz na dwa miesiące. Nowością w tym<br />

roku są odbiory frakcji biodegradowalnej<br />

dwa razy w miesiącu i makulatury raz na<br />

miesiąc. Większa ilość frakcji to również<br />

więcej worków na posesji. Rzadsze odbiory<br />

również przyczyniają się do tego,<br />

że na podwórkach trzeba wydzielać specjalne<br />

miejsce na tak duże ilości odpadów.<br />

W zależności od sytuacji (np. okres<br />

świąteczny) przechowywać trzeba będzie nawet<br />

kilkanaście worków śmieci.<br />

Frakcja „bio”<br />

Dodatkowym problemem jest<br />

wydzielenie frakcji „bio” i konieczność<br />

przechowywania jej w workach. Do tej<br />

pory odpadki takie wrzucaliśmy do pojemnika<br />

na śmiecie zmieszane, a ewentualne<br />

koszenie trawników można było<br />

zaplanować tak, by worki stały możliwie<br />

krótko. Tego samego nie można zrobić<br />

z odpadkami po jedzeniu, które usuwać trzeba<br />

na bieżąco. Przechowywanie tego typu<br />

śmieci w workach również nie jest<br />

najlepszym pomysłem. Dopóki jest zimno,<br />

procesy gnilne przebiegają powoli<br />

lub w przypadku mrozów w ogóle. Latem<br />

słabe zabezpieczenie cienką folią<br />

może spowodować, że przykre zapachy<br />

będą utrudniać życie mieszkańcom. Z moich<br />

obserwacji wynika, że po odjęciu frakcji<br />

bio pojemnik na odpady zmieszane<br />

pomiędzy odbiorami jest zapełniany do<br />

połowy. Być może warto rozważyć umieszczanie<br />

śmieci zmieszanych w workach,<br />

a w pojemnikach umieszczać odpady ulegające<br />

biodegradacji? Pytanie o ewentualną<br />

zmianę zadałem burmistrzowi Zielińskiemu.<br />

Niestety do czasu zamknięcia<br />

numeru nie otrzymałem na nie odpowiedzi.


6 DOBRA KSIĄŻKA<br />

AGNIESZKA LIS „LATAWCE”<br />

Agnieszka Lis – Pisarka, felietonistka. Z wykształcenia pianistka i dziennikarka. Wydała cztery powieści: „Jutro będzie normalnie”,<br />

„Samotność we dwoje”, „Pozytywkę” oraz „Karuzelę”. Jest autorką cyklu bajek dla dzieci „Przygody Pana Parasola”. Mieszka pod Warszawą, gdzie<br />

próbuje odnaleźć równowagę i harmonię w pędzie życia, w czym znacząco pomaga jej pisanie, nie tylko książek. Jest członkiem Stowarzyszenia<br />

Autorów Polskich.<br />

•• DOBRA KSIĄŻKA<br />

- Kamil Myszyński -<br />

Początek roku i już w połowie stycznia<br />

swoją premię miała pani najnowsza powieść<br />

„Latawce”...<br />

Pierwsza, nie ostatnia...<br />

„Latawce” to powieść o skrywanym<br />

smutku.<br />

To akurat napisał mój wydawca, że jeszcze<br />

nikt tak pięknie nie mówił o skrywanym<br />

smutku. Coś w tym jest...<br />

Historia, którą prezentuje pani czytelnikom<br />

w książce, jest oparta na prawdziwych<br />

wydarzeniach związanych z życiem<br />

głównego bohatera – Grzegorza.<br />

Jest to młody chłopak, który się zagubił<br />

w swoim młodzieńczym życiu.<br />

Historia jest prawdziwa i usłyszałam ją<br />

od ojca bohatera, z którym kiedyś pracowałam.<br />

Był to jeszcze czas mojej pracy<br />

w korporacji. W firmowej kuchni<br />

piliśmy kawę i wtedy padło takie zdanie,<br />

które wypowiedział ojciec Grzegorza:<br />

„Mój syn był bardzo smutnym, mrocznym,<br />

pełnym wewnętrznej ciemności nastolatkiem,<br />

który nie potrafił sobie znaleźć<br />

miejsca. A dzisiaj jest już dorosłym<br />

człowiekiem, jest szczęśliwy i się uśmiecha,<br />

tylko nogę w zastaw zostawił”. W pierwszej<br />

chwili nie zrozumiałam komentarza<br />

dotyczącego nogi. Bo trudno jest sobie<br />

wyobrazić, jak można zostawić nogę w zastaw...<br />

Okazuje się, że można i to niezwykle<br />

dosłownie. Rzeczywiście historia<br />

przytoczona w „Latawcach” jest o wielkim<br />

wewnętrznym smutku i depresji, która<br />

dotyka młodego człowieka. Nikt w odpowiednim<br />

czasie Grzegorzowi nie pomógł<br />

i nie zainteresował się tym, co myśli,<br />

co się z nim dzieje. Jednak jest to<br />

historia z bardzo pozytywnym przesłaniem.<br />

Kiedy już kończyłam rozmowy<br />

z Grzegorzem, to było już kilka lat temu,<br />

powiedział mi: „Dzisiaj kocham i jestem<br />

kochany”. Na miesiąc przed ukazaniem<br />

się książki, kiedy była już okładka (tekst<br />

Grzegorz zatwierdził dużo wcześniej),<br />

zadzwoniłam do niego. Chwilę rozmawialiśmy<br />

i zadałam mu pytanie: Czy dzisiaj<br />

tak samo by powiedział? Że kocha<br />

i jest kochany? Odpowiedział, że tak.<br />

Dla mnie jest to niezwykle budujące i pozytywne<br />

przesłanie, że można i trzeba walczyć<br />

o siebie. Oczywiście niekoniecznie<br />

w taki sposób jak Grzegorz. Jednak warto<br />

i nigdy, za żadne skarby, nie należy się<br />

poddawać.<br />

W pani książce bardzo dobrze widoczna<br />

jest relacja: rodzic-dziecko. Wspominał<br />

choćby o tym Grzegorz, że był<br />

kochany od swoich młodzieńczych lat.<br />

Tylko mam wrażenie, że nie potrafił<br />

AGNIESZKA LIS<br />

dostrzec tej miłości, jaką okazywała<br />

mu jego mama i dziewczyna. Niestety<br />

ojciec Grzegorza był od najmłodszych<br />

lat, daleko od swojego syna..<br />

Ojciec był wielkim nieobecnym w życiu<br />

Grzegorza. Zresztą tak jest chyba po dzisiejszy<br />

dzień. Po ukazaniu się powieści<br />

„Latawce” spotykam się z różnymi komentarzami<br />

czytelników dotyczącymi mamy<br />

Grzegorza. Niektórzy oceniają ją bardzo<br />

pejoratywnie, a ja bym tego tak nie<br />

oceniła. Uważam, że ona bardzo kochała<br />

swojego syna. W książce jest taka scena,<br />

krótki dialog, w którym mama Grzegorza<br />

rozmawia ze swoim nowym partnerem<br />

na temat zaufania do swojego syna.<br />

Partner uważa, że powinna „wziąć w garść”<br />

Grzegorza i twardą ręką nim wstrząsnąć.<br />

„Ty mu cały czas ufasz” - mówi partner<br />

i jest to zarzut. A matka Grzegorza odpowiada:<br />

„Tak, ufam i będę ufała”. Taka<br />

jest matczyna miłość. Jej się nie da przełożyć<br />

na proste kategorie, jest subiektywna.<br />

Matczyna miłość nie polega na rozliczaniu<br />

swojego dziecka z każdego plusa<br />

i minusa. Tak po prostu nie można...<br />

Matki tak nie kochają. Moim zdaniem<br />

matka Grzegorza bardzo kocha swojego<br />

syna. Oczywiście robi to na swój sposób, tak<br />

jak najbardziej potrafi.<br />

Czy powieść jest też przestrogą dla rodziców?<br />

Po przeczytaniu książki mam<br />

wrażenie, że matka Grzegorza nie widzi<br />

problemu narkotykowego syna.<br />

Na pewno trochę tak. Wielu czytelników<br />

ją właśnie w ten sposób postrzega. Że<br />

jest to książka dla rodziców nastolatków.<br />

Właśnie mi się przypomniał przykład - z życia<br />

wzięty. Nasi znajomi mają syna, który<br />

jako nastolatek miał bardzo poważne<br />

problemy z utrzymaniem równowagi. Wręcz<br />

się zataczał. Kręciło mu się w głowie, tracił<br />

kontakt z rzeczywistością. Właściwie<br />

nie było wiadomo, co się z nim dzieje.<br />

Kiedy w końcu trafili do szpitala, to lekarz<br />

najpierw zrobił mu testy na obecność<br />

w organizmie alkoholu i narkotyków.<br />

Dopiero kiedy okazało się, że jest<br />

czysty, lekarz zaczął rozmawiać o leczeniu.<br />

Ostatecznie okazało się, że był to<br />

wirus, który wówczas był dość popularny<br />

u młodzieży. Powodował właśnie zaburzenia<br />

błędnika. Ojciec tego nastolatka,<br />

kiedy dowiedział się o testach na obecność<br />

używek nie krył swojego oburzenia.<br />

„Czemu pan nas nie zapytał? Przecież<br />

byśmy powiedzieli, że nasz syn nie bierze<br />

używek”. Na to lekarz uśmiechnął się<br />

z przekąsem i odpowiedział: „Proszę Pana,<br />

rodzice dowiadują się ostatni”. Niestety,<br />

tak jest prawie zawsze...<br />

W „Latawcach” znowu pani zastosowała<br />

niesamowitą konstrukcję, która<br />

zaskakuje. W książce mamy dwie narracje.<br />

Część czytelników wspominała, że<br />

to im przeszkadzało w lekturze.<br />

Dosyć długo szukałam pomysłu na konstrukcję<br />

tej książki. Parę razy zaczynałam<br />

pisać w takiej typowej trzecioosobowej<br />

narracji, klasycznej dla powieści. Jednak<br />

uznałam, że temat się rozmyje, jeśli<br />

opiszę go tak „po prostu”. Taki tekst<br />

w ogóle nie miałby niezbędnej mocy,<br />

odpowiedniego wydźwięku. Dlatego bardzo<br />

długo zastanawiałam się i ostatecznie<br />

doszłam do wniosku, że ta forma musi<br />

być inna od ogólnie przyjętych wzorców.<br />

Po wielu próbach za najbardziej<br />

adekwatną formę uznałam rozbudowany<br />

dialog. Prowadzone są pomiędzy różnymi<br />

postaciami, domownikami i przyjaciółmi<br />

Grzegorza. Praktycznie pozbawiłam<br />

je didaskaliów. To oczywiście był celowy<br />

zabieg, który miał pozostawić przestrzeń<br />

dla czytelnika. Po to, żeby sobie<br />

wyobraził, co tak naprawdę się dzieje. Są<br />

oczywiście podkreślone pewne elementy<br />

rzeczywistości (nalepka na drzwiach czy<br />

zielona kurtka), ale generalne i ten tekst<br />

to ma być miejsce, w którym wyobraźnia<br />

czytelnika wypełnia się w sposób właściwy<br />

dla niego dla czytającego. Chciałam<br />

zostawić „powietrze” i nie zapełniać<br />

tej opowieści do końca. Żeby było miejsce<br />

na przemyślenia.<br />

Pierwsza tegoroczna powieść już za panią.<br />

Kiedy premiera drugiej?<br />

Premiera jest zaplanowana na początek<br />

lipca. Druga tegoroczna powieść jest już<br />

złożona, aktualnie jest na etapie ostatecznej<br />

korekty. Będzie to zupełnie inna książka<br />

od „Latawców”. Lżejsza, przyjemniejsza,<br />

letnia. Będzie to rodzaj sagi rodzinnej,<br />

jednotomowej, ale sagi rodzinnej,<br />

w której mamy właściwie cztery pokolenia.<br />

Najmłodsze jeszcze wprawdzie<br />

nie ma głosu, ale jest ;-) Myślę, że jest<br />

opowiedziana z dość nietypowej perspektywy.<br />

Jednak nie chcę tutaj za dużo<br />

mówić, by nie zdradzić wszystkich<br />

szczegółów.<br />

Widzę, że czekają nas kolejne niespodzianki<br />

z pani strony.<br />

Mam nadzieję, że nową powieść będzie<br />

się dobrze czytało. Moja redaktorka po<br />

pierwszym czytaniu, latem ubiegłego roku,<br />

napisała mi tylko j edno słowo:<br />

„Bardzo!”. To była dobra recenzja.<br />

W LUTYM WSPIERAMY WYDARZENIA


GARAŻOWE REWOLUCJE<br />

Replika VW T1 dla browaru<br />

POMAGAMY<br />

7<br />

•• GARAŻOWE REWOLUCJE<br />

- Mariusz Cholewski -<br />

Do naszego garażu przyjechał<br />

inwestor z Rzeszowa z nietypowym zamówieniem<br />

do nowo otwieranego browaru.<br />

Biznesmen podczas jednej z wizyt<br />

w galerii w Lublinie zobaczył Volkswagena<br />

Bulika przerobionego na regał<br />

do ekspozycji ubrań i tak mu się ten pomysł<br />

spodobał, że chciał, żebyśmy mu<br />

zrobili coś podobnego, ale jako stolik z siedzeniami<br />

dla czterech osób.<br />

WRAK RACE GRAŁ Z ORKIESTRĄ<br />

14 stycznia br. odbyły się po raz 19- ty wyścigi wraków, czyli Mazowiecki Wrak Race edycja WOŚP.<br />

Jako organizatorzy postanowiliśmy wesprzeć Fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która zagrała<br />

po raz 26- ty i zbierała fundusze „dla wyrównania szans w leczeniu noworodków”. Wsparła nas w tym firma<br />

Du-Stal z Góry Kalwarii, która ufundowała w sumie 6 aut, które zostały zlicytowane przed i w trakcie<br />

imprezy. Całkowity koszt, który z tej licytacji zasilił konto WOŚP to kwota 4.550 zł. Dodatkowo w trakcie<br />

imprezy wolontariusze z #66 sztabu WOŚP z Piaseczna kwestowali wśród kibiców i zawodników. Udało im się<br />

w sumie zebrać, do puszek, kwotę 2.8<strong>12</strong> zł, co łącznie dało sumę 7.362 zł, które zostały przekazane na cele Fundacji WOŚP.<br />

Samochód nie musiał posiadać<br />

własnego napędu, ponieważ będzie stał<br />

w środku w browarze. Oryginalny VW<br />

Bulli jest dość drogi, więc zaproponowałem,<br />

że ze stojącego u nas na placu<br />

Subaru Libero zbudujemy mu mini replikę<br />

wymarzonego VW.<br />

Samochód stojący u nas był bez<br />

silnika, był w opłakanym stanie i miał<br />

jechać na złom, więc podarowaliśmy mu<br />

drugie życie.<br />

W browarze jest dużo urządzeń<br />

miedzianych zatem wybór koloru i wykończenia<br />

sam się nasunął ! Miedź, dużo<br />

nitów, siedzenia z Juty używanej do produkcji<br />

worków, drewniana podłoga w środku<br />

i gdzieś przy samochodzie zamocowana<br />

stara drewniana browarna beczka.<br />

Po ustaleniu szczegółów wzięliśmy<br />

się ostro do pracy. Najpierw trzeba<br />

było wyremontować blacharkę w Subaru<br />

Libero, a następnie laminatami z włókna<br />

szklanego i żywicy nadać mu kształt<br />

przypominający słynnego VW T1 Bulli,<br />

dodać zderzaki z epoki oraz duże logo<br />

VW na maskę. W replikę wkręciliśmy ponad<br />

700 nitów tapicerskich i została pomalowana<br />

do połowy specjalną farbą na<br />

bazie miedzi a od góry lakierem w kolorze<br />

ecru. Wszystko wykonaliśmy według<br />

życzenia inwestora i dodatkowo autko<br />

dostało nową ręcznie robioną kierownicę,<br />

tablicę rozdzielczą, w którą włożyliśmy<br />

stare zegary i liczniki, nowe przednie<br />

lampy ze świecącymi ringami, brewki<br />

do lamp wykonane z polerowanej stali<br />

nierdzewnej oraz stylowy daszek przeciwsłoneczny<br />

nad przednią szybą.<br />

Na zdjęciach widoczna jest przemiana.<br />

SERCE NA BOISKU<br />

20 stycznia w Hali Sportowej<br />

GOSiRu Piaseczno odbył się<br />

Charytatywny Turniej Piłki Nożnej<br />

— Piaseczno Cup <strong>2018</strong>. W zawodach<br />

wzięło udział aż 16 drużyn,<br />

które zostały podzielone na cztery<br />

grupy. Najlepsza okazała się ekipa<br />

FC Wilanów, która w wielkim finale<br />

pokonała zespół FC Bankruci.<br />

•• AUTOMOBILKLUB<br />

PIASECZYŃSKI<br />

- Łukasz Cabaj -<br />

77 załóg na starcie<br />

W dzień zawodów była ładna,<br />

słoneczna pogoda, ale było mroźnie, termometry<br />

wskazywały -6’C. Taka aura<br />

sprawiła, że tor stwardniał, co większość<br />

zawodników uznała za plus. Szczególnie<br />

zadowoleni byli zawodnicy, którzy brali<br />

udział w jesiennej edycji, bo było to dla<br />

nich kolejne doświadczenie jazdy w zupełnie<br />

innych warunkach. Łącznie w zawodach<br />

udział wzięło 77 załóg, z czego<br />

w kategorii „seria”, czyli aut bez żadnych<br />

modyfikacji 42 załogi i 35 załóg w klasie<br />

„madmax”, czyli aut specjalnie przystosowanych<br />

poprzez dodanie wzmocnień i innych<br />

modyfikacji poprawiających wytrzymałość<br />

auta.<br />

Zwycięzcy XIX edycji<br />

W każdej z klas były przeprowadzone<br />

dwa biegi kwalifikacyjne i osobne<br />

półfinały i finały. Dodatkowo każda<br />

załoga, której auto nie odmówiło posłuszeństwa<br />

do końca zawodów, mogła wziąć<br />

udział w biegu Handicap o Puchar Wójta<br />

Gminy Lesznowola – honorowego patrona<br />

imprezy.<br />

Zwycięzcy XIX edycji klasy seria:<br />

1 miejsce: Mariusz Melion i Łukasz<br />

Dobrzyński w aucie marki Toyota Corolla.<br />

2 miejsce: Marian Szczepański i Marcin<br />

Czółkowski w samochodzie marki Honda<br />

Civic.<br />

3 miejsce: Maciej Danelczyk i Ewelina<br />

Górecka w samochodzie marki FSO Polonez<br />

Atu.<br />

Zwycięzcy XIX edycji klasy madmax:<br />

1 miejsce: Łukasz Krzycholik i Magdalena<br />

Karwowska w aucie Honda Civic.<br />

2 miejsce: Dawid Gabryszak w samochodzie<br />

marki Honda Civic, który przyjechał<br />

z Poznania.<br />

3 miejsce: Dariusz i Ewelina Chomiccy<br />

w samochodzie marki Honda Civic.<br />

Mistrz Mazowieckiego Wrak Race'u<br />

Począwszy od styczniowej edycji,<br />

prowadzimy klasyfikację generalną zawodów<br />

i na koniec sezonu wyłonimy mistrza<br />

Mazowieckiego Wrak Race’u w sezonie<br />

<strong>2018</strong>. Kolejna edycja zaplanowana<br />

jest na 11 marca br., będzie to jubileuszowa<br />

XX edycja pod nazwą „dzień<br />

kobiet”. W związku ze świętem Pań mamy<br />

dla nich promocyjną ofertę: przy<br />

wypożyczeniu auta od nas wpisowe wyniesie<br />

tylko 100 zł. Zatem zapraszamy<br />

wszystkie odważne Panie na naszą stronę<br />

www.mazowieckiwrakrace.pl<br />

Gdzie znajdą Państwo wszelkie informacje<br />

dotyczące zapisów i regulamin<br />

zawodów.<br />

-----REKLAMA-----<br />

AKUMULATORY<br />

EVO 45 Ah<br />

CENA od 99,00 zł.<br />

•• POMAGAMY<br />

- Kamil Myszyński -<br />

Szczytny cel<br />

Turniej to nie tylko była dobra<br />

zabawa i wzajemna rywalizacja 160 zawodników.<br />

Głównym celem, który przyświecał<br />

kolejnej edycji Piaseczno Cup,<br />

była pomoc finansowa i wsparcie dla<br />

Domu Dziecka w Pęcherach i Fundacji<br />

dla Dzieci z Piaseczna. - Udało się nam<br />

zebrać 3 tys. zł. Pierwszym naszym celem<br />

jest pomoc dla Domu Dziecka w Pęcherach.<br />

Tam w sześciu domkach mieszkają<br />

dzieci, obok mają boisko. Chcą je<br />

wyposażyć w piłki i siatki. Wszystko po<br />

to, żeby sami mogli grać w piłkę. Drugim<br />

naszym celem jest pomoc Fundacji<br />

dla Dzieci z Piaseczna. Fundacja wspiera<br />

rodziny w ciężkich bytowych i życiowych<br />

sytuacjach — mówił Karol Kołodziejczak.<br />

Wielki finał Piaseczno CUP <strong>2018</strong><br />

wygrała ekipa FC Wilanów, która pokonała<br />

drużynę FC Bankruci, aż (3:0). Trzecie<br />

miejsce zajęła ekipa Exclusive Team, która<br />

wygrała z TiS Dropia (4:1).


8 CZYSTE POWIETRZE FELIETON<br />

MAZOWIECKA UCHWAŁA ANTY-SMOGOWA<br />

Obowiązuje od 11 listopada 2017 roku. Ma przyczynić się do<br />

tego, że będziemy oddychać czystym powietrzem. Jej wykonawcą mają<br />

być gminy.<br />

•• POWIAT PIASECZYŃSKI<br />

- Dorota M. Zielińska -<br />

PAWEŁ CHORZEMPA - A ONI NA POWAŻNIE...<br />

Liczne ograniczenia<br />

Uchwała anty-smogowa wprowadza<br />

liczne ograniczenia na terenie<br />

Mazowsza w zakresie sposobu ogrzewania<br />

domów i mieszkań. Już obecnie zakazuje<br />

montowania tzw. kopciuchów,<br />

czyli pieców, które podczas spalania węgla,<br />

koksu czy drewna, emitują znaczne<br />

ilości pyłów i innych zanieczyszczeń.<br />

Tam, gdzie są one już zamontowane, będą<br />

mogły być eksploatowane tylko do<br />

końca 2022 roku, a od 2028 roku w użyciu<br />

będą mogły pozostać jedynie kotły 5-<br />

klasy (wg normy PN-EN 303-5:20<strong>12</strong>).<br />

Oznacza to, że wszędzie tam, gdzie dzisiaj<br />

dom ogrzewany jest przy użyciu pieca,<br />

który nie spełnia norm, najdalej w ciągu<br />

10 lat będzie musiała nastąpić jego<br />

wymiana. Nie wszystkich mieszkańców<br />

będzie stać na wydatek rzędu 8-15 tys. zł.<br />

Od lipca zakaz palenia słabej jakości<br />

węglem<br />

Do tego uchwała zakazuje też<br />

palenia w piecach najgorszej jakości węglem.<br />

Od lipca br. obowiązywał będzie<br />

zakaz palenia: mułami i flotokoncentratami<br />

węglowymi oraz mieszankami produkowanymi<br />

z ich wykorzystaniem; węglem<br />

brunatnym oraz paliwami stałymi<br />

produkowanymi z wykorzystaniem tego<br />

węgla; węglem kamiennym w postaci sypkiej<br />

o uziarnieniu 0-3 mm; paliwami zawierającymi<br />

biomasę o wilgotności w stanie<br />

roboczym powyżej 20% (np. mokre<br />

drewno).<br />

Również kominki podlegać będą<br />

normom środowiskowym. Ich wymiana<br />

bądź wyposażenie w odpowiednie<br />

urządzenie ograniczające emisję pyłów<br />

będzie musiało nastąpić do końca 2022 roku.<br />

WYDAWCA<br />

IWOG Sp z o. o.<br />

ul. Budowlana 7/2,<br />

03-315 Warszawa.<br />

NIP. 524 280 73 87<br />

NAKŁAD<br />

10.000<br />

ADRES REDAKCJI<br />

ul. Marzeń 9, 05-552 Łazy.<br />

Odpowiedzialne gminy<br />

Za wykonanie tej uchwały odpowiedzialne<br />

są gminy, które powinny<br />

wprowadzać na swoim terenie programy,<br />

które polegają na współfinansowaniu wymiany<br />

pieca lub przejścia na ogrzewanie<br />

ekologiczne – np. z wykorzystaniem powietrznej<br />

pompy ciepła w połączeniu z panelami<br />

fotowoltaicznymi. Taka inwestycja<br />

to już koszt rzędu 20-50 tys. zł (w zależności<br />

od powierzchni domu i jego termoizolacji).<br />

Mieszkańcy naruszający przepisy<br />

uchwały mogą być ukarani grzywną<br />

do 5000 zł lub mandatem do 500 zł.<br />

Wszystko zgodnie z art. 225 kodeksu<br />

karnego, udaremnianie lub utrudnianie<br />

przeprowadzenia kontroli jest przestępstwem<br />

zagrożonym karą aresztu.<br />

Jak więc bronić się przed karą?<br />

Poszukując dofinansowania wymiany<br />

źródła ciepła, należy udać się do<br />

swojego urzędu gminy, ponieważ to gminy<br />

są dysponentami środków przyznawanych<br />

przez Narodowy Fundusz Ochrony<br />

Środowiska i Gospodarki Wodnej,<br />

Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska<br />

i Gospodarki Wodnej czy samorząd województwa.<br />

Dofinansowanie może objąć<br />

nawet do 80% kosztów. W gminie też<br />

otrzymamy informację, czy nasza okolica<br />

objęta jest planem podłączenia do ciepła<br />

miejskiego oraz, czy i kiedy planowana<br />

jest gazyfikacja.<br />

Jak gminy naszego powiatu przygotowane<br />

są do realizacji tej uchwały?<br />

O tym napiszemy już wkrótce.<br />

RYS: mazovia.pl<br />

REDAKTOR NACZELNY<br />

Kamil Myszyński,<br />

Z-ca REDAKTORA NACZELNEGO<br />

Paweł Chorzempa,<br />

GRAFIKA I SKŁAD<br />

Kamil Myszyński,<br />

KOREKTA - Paweł Chorzempa,<br />

RYSUNKI - Tadeusz Krotos,<br />

KONTAKT<br />

e.mail. redakcja@stacjapoludnie.info<br />

tel. 572-262-973.<br />

Jedzcie ryż.<br />

Żali się szczurek myszce:<br />

- Myszko, jak to jest, ty masz ładne futerko i ja mam ładne futerko, ty masz śliczne<br />

oczka i ja mam śliczne oczka, ty masz wąsiki i ja też, ty masz ogonek i ja też. To<br />

dlaczego ludzie ciebie lubią, a mnie nie.<br />

Myszka się zadumała i w końcu odrzekła:<br />

- Widzisz szczurku, ty po prostu masz kiepski PR.<br />

Bywam czasem na różnych targach technicznych. Poza miłym mi poznawaniem<br />

technologii, mam też okazję obserwować podejście do klienta różnych<br />

wystawców. Zdaję sobie sprawę, że poniższy tekst będzie krzywdzącym dla wielu<br />

uogólnieniem, ale może takie spojrzenie da komuś do myślenia.<br />

Nie jestem żadnym poważnym klientem, o czym zawsze lojalnie uprzedzam.<br />

Mimo to, kiedy przechodzę obok stoisk chińskich, nie ma szans, żebym przeszedł<br />

niezaczepiany przez nikogo. Zawsze nawiązują rozmowę, proszą o wizytówkę,<br />

dają katalogi, czasem próbki swoich produktów, to, że interesu na mnie nie<br />

zrobią, nie przeszkadza im w utrzymaniu ze mną kontaktu. Potrafią po targach<br />

napisać maila i to nie rozsyłanego do miliona ludzi „Dear Sir, or Madam” (- gender<br />

psia mać!), tylko indywidualnie piszą, żeby się przypomnieć. Klientem nie jestem, ale<br />

przecież kiedyś mogę być.<br />

Różnie bywa, ale zwykle podobnie jestem traktowany przez zachodnie firmy<br />

i ich przedstawicielstwa.<br />

Standardem są darmowe szkolenia z wybranych zagadnień elektroniki, czy<br />

z wykorzystania produktów organizatora. Z punktu widzenia biznesowego nie liczę się<br />

zupełnie, a jednak czuję się jak równorzędny partner w rozmowie.<br />

Często zupełnie inaczej niestety jest, gdy mam do czynienia z czysto polską<br />

firmą. Jeśli chodzi o produkty – nie mamy się czego wstydzić, naprawdę<br />

światowy poziom. Aranżacja stoisk też zwykle jest na medal. Tylko co z tego,<br />

jeśli… nikogo nie ma. A jeśli już, to kto kupi coś od owszem – ładnej panienki, ale<br />

która o technice nie ma bladego pojęcia. Ten, co pojęcie ma, gdzieś poszedł. Za<br />

godzinę też ponoć rozmawia z klientem. Jeśli zechce się coś kupić, to często,<br />

okazuje się, że dostawa będzie za 6 tygodni. Zaraz, jaka dostawa? Przecież to polska<br />

firma, polski produkt, żółwiami to transportują ze Szczecina? No niestety, produkt<br />

może i Polak zaprojektował, ale produkuje Chińczyk. Nagminne niestety jest w Polsce<br />

handlowanie produktami, które są tylko na stronie www firmy, ale fizycznie…<br />

za 6 tygodni. Cena? A dzwoń człowieku do handlowca. Jeśli montuje się jakiś<br />

prototyp, to tych handlowców trzeba obdzwonić… to może po prostu łatwiej<br />

zamówić bezpośrednio od Chińczyków, gdzie ceny podane są. Opinie klientów też.<br />

No proszę, niby kraj komunistyczny, a kapitalizm wzorcowy.<br />

Warsztat mechaniczny mam raczej skromnie wyposażony i czasem trzeba<br />

coś wykonać na zamówienie. Na maila do kilku firm brak odpowiedzi. Zwykle<br />

wyznaję zasadę niewciskania pieniędzy komuś, kto bardzo nie chce zarobić, ale<br />

czasem jednak jeszcze daję szansę i dzwonię. „Nie wiem, nie znam się, zarobiony<br />

jestem” - znany cytat z filmu przychodzi mi na myśl, kiedy słyszę odpowiedź.<br />

Czemu Chińczyk potrafi odpowiedzieć niemal natychmiast na maila, gdy u niego<br />

jest środek nocy, a firma mojego rodaka nie jest w stanie tego zrobić przez tydzień?<br />

Choćby to miała być odpowiedź: „Nie zawracaj Pan nam d’ pierdołami”.<br />

Z pewnością mamy w Polsce ludzi pracowitych jak mało kto w Europie.<br />

Małe firmy potrafią tworzyć cuda techniki. W mało znanej historii zadziwiająco<br />

dużo zapomnianych Polaków dokonało wielu przełomowych wynalazków. Ale<br />

nawet powszechnie stosowany układ prostownika jest powszechnie nazywany<br />

mostkiem Graetza (często błędnie pisany „Gretza”), a nie Karola Pollaka. Wtedy i obecnie<br />

ciągle nie możemy się przebić, zawojować światowych rynków. Wiem, że mamy<br />

czym i nie jest to nieszczęsny samochód elektryczny.<br />

Mamy tysiące specjalistów, którzy co prawda na MIT „nie zabłysną”, ale<br />

specjalistami są od marketingu. Czy nie można by jakoś ich wykorzystać, żebyśmy<br />

nie byli jak ten szczurek w cytowanym dowcipie? Nie wiem, od czego zacząć, może<br />

od jedzenia ryżu, jak Chińczycy.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!