Problemy Oświaty i Wychowania nr 3/2019
Zapraszamy do lektury bieżącego numeru, w którym znajdą Państwo artykuły dotyczące życia szkoły, prawa oświatowego, ale także teksty o innym charakterze. Witamy na łamach naszego czasopisma pana Waldemara Klisowskiego, akredytowanego coacha. Ponownie witamy pan Krzysztofa Tarkę, autora świetnych tekstów z podróży, tym razem – do Gambii. Od tego numer rozpoczynamy nowy cykl – „Z nowości w Bibliotece Pedagogicznej w Lesznie” oraz cykl „Nasza biblioteka”.
Zapraszamy do lektury bieżącego numeru, w którym znajdą Państwo artykuły dotyczące życia szkoły, prawa oświatowego, ale także teksty o innym charakterze.
Witamy na łamach naszego czasopisma pana Waldemara Klisowskiego, akredytowanego coacha. Ponownie witamy pan Krzysztofa Tarkę, autora świetnych tekstów z podróży, tym razem – do Gambii.
Od tego numer rozpoczynamy nowy cykl – „Z nowości w Bibliotece Pedagogicznej w Lesznie” oraz cykl „Nasza biblioteka”.
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
<strong>Problemy</strong> <strong>Oświaty</strong> i <strong>Wychowania</strong><br />
Krzysztof Tarka - CDN Leszno<br />
Gambijskie lekcje (życia)<br />
Nie będzie to klasyczna wersja relacji z podróży do danego kraju, lecz kilka luźnych spostrzeżeń. Dokładnie<br />
mówiąc, rzecz dotyczy podróży do Senegalu i Gambii jednak zdecydowanie więcej o Gambii będzie<br />
stąd ten kraj w tytule.<br />
Dziesięciogodzinny lot z Warszawy do Bandżul – stolicy<br />
Gambii z przesiadką w Las Palmas nie zapisał się w mojej<br />
pamięci niczym ciekawym, samo lotnisko natomiast<br />
już tak. Stolicę Gambii mimo najszczerszych chęci trudno<br />
zaliczyć do metropolii, liczy sobie zaledwie 35 tysięcy<br />
mieszkańców. Natomiast pasa startowego tutejszego<br />
lotniska mogło by pozazdrościć gambijskiej stolicy niejedno<br />
wielkie miasto. Nie jest to jednak zasługą samych<br />
Gambijczyków lecz Amerykanów. Otóż, gdy rozwijali oni<br />
jakiś czas temu swój program lotów kosmicznych za pomocą<br />
promów, które startowały z Przylądka Canaveral na<br />
Florydzie, obliczyli sobie, że gdy taki prom podczas kilku<br />
pierwszych sekund lotu zgłosi jakiś problem, to najlepiej<br />
będzie gdy awaryjnie wyląduje właśnie w Bandżul, które<br />
znajdowało się jakby na wprost pasa startowego ośrodka<br />
lotów komicznych. Zafundowali więc małemu miasteczku<br />
pas startowy gotowy przyjąć promy kosmiczne. Nasze<br />
lądowanie było jednak zdecydowanie mniej spektakularne,<br />
i w sumie dobrze, bo jakoś zamiaru brać udziału<br />
w spektakularnym lądowaniu nie mam. Po załatwieniu<br />
niezbędnych formalności udałem się do pierwszego hotelu,<br />
w którym odebrałem pierwszą, jakże istotną dla całej<br />
podróży lekcję.<br />
Pierwsza ważna lekcja dotyczyła czasu. Może nie tyle samego<br />
czasu, co naszego do niego podejścia. Wychowany<br />
w duchu pojęcia „czas to pieniądz” Europejczyk zderzył się<br />
brutalnie z nieco swobodniejszym podejściem Gambijczyków<br />
do kwestii dzielenia doby na jakieś mniejsze odcinki<br />
czasu i układania sobie według nich życia. Z jednej strony<br />
ja – w ciągłym biegu z domu do pracy, z jednej pracy do<br />
drugiej, do sklepu, do galerii handlowej. Zawsze w po-<br />
STRONA<br />
19