15.01.2013 Views

Kurier Siedlecki 03_2007 _ Offset Profil.indd

Kurier Siedlecki 03_2007 _ Offset Profil.indd

Kurier Siedlecki 03_2007 _ Offset Profil.indd

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

pobytu często zmieniali mieszkania,<br />

ponieważ nie mieli zaufania<br />

albo do współlokatorów, albo do<br />

właścicieli. Nie chcieli również<br />

wynajmować samodzielnego<br />

mieszkania, bo przez to straciliby<br />

wiele z zarobionych pieniędzy.<br />

Aby zapobiec takiej sytuacji,<br />

niektórzy Polacy decydują się<br />

wręcz „wegetować”– żyją możliwie<br />

jak najtaniej, aby zaoszczędzić<br />

jak najwięcej. Nie zawsze też<br />

sam Londyn wita przybyszów z<br />

otwartymi rękami. Ewa mieszka<br />

obecnie w jednej z podmiejskich<br />

dzielnic miasta i choć nie narzeka<br />

na pracę i zarobki, ma problemy<br />

z miejscem zamieszkania. W jej<br />

okolicy co jakiś czas wybuchają<br />

zamieszki pomiędzy protestantami,<br />

a katolikami na tyle poważne,<br />

że musi interweniować policja.<br />

Choć nie jest bezpośrednio zagrożona,<br />

postanowiła zmienić<br />

miejsce zamieszkana. Może sobie<br />

na to pozwolić– w Londynie jest<br />

już drugi raz i ma kilka „wypróbowanych<br />

adresów”. Ale nawet za<br />

pierwszym razem nie przyjechała<br />

tu „w ciemno”. Obserwując przyjezdnych<br />

i bazując na własnym<br />

doświadczeniu stwierdza, że w<br />

Londynie bardzo trudno jest wystartować<br />

bez żadnych kontaktów,<br />

a wyjazdy „w ciemno” kończą się<br />

zazwyczaj bardzo nieprzyjemnie,<br />

dlatego stanowczo tego odradza.<br />

OWOCE I ROZMOWA<br />

KWALIFIKACYJNA<br />

O wiele bezpieczniejszą alternatywą<br />

wydają się „farmy”– o<br />

ile oczywiście zaufana osoba<br />

potwierdzi autentyczność takiej<br />

oferty. Wtedy wystarczy skontaktować<br />

się z pośrednikiem, przejść<br />

rozmowę kwalifikacyjną, uiścić<br />

firmie opłatę, a ona umożliwia<br />

kontakt lub dojazd do takiej „farmy”,<br />

na której najczęściej zbiera<br />

się owoce. Kaśce udało się trafić<br />

na uczciwego pośrednika – warunki<br />

na jej „farmie” mieszczącej<br />

się 60 km od Londynu były<br />

bardzo dobre. Nie tylko mogła<br />

decydować, czy pracuje w nadgodzinach,<br />

ale miała wolną każdą<br />

niedzielę. Praca nie należała<br />

do lekkich, ale w trzy miesiące<br />

zarobiła 15 tys. złotych. I, przede<br />

wszystkim, nie skończyła jak nieszczęśnicy,<br />

o których mówi się w<br />

mediach.<br />

ZABAWA DLA ODWAŻNYCH?<br />

Różni ludzie i różne historie–<br />

wszystkie je łączy jeden element–<br />

ludzkie marzenia i sposoby ich<br />

realizacji. Praca za granicą niewątpliwie<br />

wydaje się atrakcyjną<br />

ofertą, ale żeby z niej skorzystać<br />

trzeba mieć w sobie wiele samozaparcia<br />

i odwagi. Jeśli kandydata<br />

nie zniechęcą opowieści, którymi<br />

częstują nas media w jednej ze<br />

swoich „skandaliczno–sensacyjnych”<br />

serii reportaży, to niepowodzenia<br />

osób znajomych, z<br />

bliskiego otoczenia, mogą wypłynąć<br />

na jego decyzje o odwołaniu<br />

wyjazdu. Jeśli jednak ma na tyle<br />

uporu, aby przezwyciężyć wątpliwości<br />

i zdecyduje się wyjechać,<br />

wcale nie można powiedzieć, że<br />

samą decyzją osiągnął już połowę<br />

sukcesu, choć z pewnością zrobił<br />

duży krok przed siebie.<br />

Nikogo nie można zmusić<br />

do podjęcia tego typu decyzji.<br />

Jedni wybiorą się spontanicznie<br />

za granicę z grupą przyjaciół, inni<br />

dopiero wtedy, gdy wysłuchają<br />

kilkudziesięciu opowiadań od<br />

zaufanych osób. Jeszcze innych<br />

zmusi do tego nieprzyjemna sytuacja<br />

materialna albo zwykła<br />

ciekawość. Powodów może być<br />

wiele, najważniejsze jednak, aby<br />

ewentualny kandydat umiał ocenić<br />

swoje predyspozycje i wyjeżdżał<br />

z Polski tylko wtedy, gdy<br />

wie, że nie porywa się z motyką<br />

na Słońce.<br />

AGNIESZKA LUDWIŃSKA<br />

„KRÓLÓWKA”<br />

pismo młodzieży siedleckich szkół ponadgimnazjalnych<br />

Wiosenny głos czynu<br />

Odkryłem niedawno wartość marzeń.<br />

To niezwykłe móc wyobrazić sobie to, co głęboko<br />

w naszym sercu definiujemy jako ich spełnienie<br />

i enklawa dla naszego szczęścia.<br />

Cudownie jest roztoczyć w naszej fantazji wizję niemożliwego,<br />

wykluczając przez to jego istnienie. Świetnie jest także móc<br />

zacząć nowy rozdział życia, z każdym nadchodzącym dniem.<br />

I choćbyśmy inaugurację tej nowej jakości naszej egzystencji<br />

odkładali na każdy kolejny poranek, to przecież po kilkunastu<br />

godzinach znów się obudzimy, wypijemy łyk kawy, spojrzymy<br />

za okno, myśląc: „Tak, to może być ta chwila”. Korzystajmy więc<br />

z każdej nadarzającej się okazji w naszym życiu, by podjąć nowe<br />

wyzwanie, z nową, zdwojoną czasem energią.<br />

Tej głębszej refleksji sprzyja sprawcza moc wiosny. Nasi redakcyjni<br />

ludzie czynu w najnowszym wydaniu „emQriera” zachęcają<br />

Was do działania. I nie chodzi o codzienny pacierz czy<br />

30-minutowy jogging. To ma być działanie przez duże „D”, ciąg<br />

zdarzeń, który przez parę dłuższych chwil zdominuje Wasze życie.<br />

Maciej Zachoszcz w krótkim felietonie pisze o niezwykłym<br />

wyzwaniu Kuby Postrzygacza, a Jakub Karasek wspomina o<br />

sportowych przygodach naszych lokalnych gwiazd. Obaj zrobili<br />

to doskonale, bo Maciek to zapalony rowerzysta, a Kuba to<br />

przecież eks - sportowiec. W głos czynu wpisuje się także Aneta<br />

Gmitrzak, która przedstawia siedleckich kandydatów na tzw.<br />

„Wspaniałych”. I znów doskonały merytorycznie tekst, bo przecież<br />

Aneta jest wśród zgłoszonych i wymienionych w artykule<br />

zna jak własną kieszeń. O działaniu także na pierwszych stronach<br />

naszego magazynu, które zawierają meritum zagranicznych<br />

wyjazdów siedlczan.<br />

Postacią pozytywną trzeciego w tym roku „emQriera”<br />

jest Marlena Łyszczewska, która w rozmowie z Marcinem<br />

Budzyńskim, naszym najnowszym dziennikarskim nabytkiem,<br />

opowiada o swoich dokonaniach i pasjach. Z dystansem podchodzi<br />

do spraw, których o rzeczony dystans nigdy byśmy nie<br />

podejrzewali. Zaskoczenie? W tym numerze nieostatnie, bowiem<br />

nasza szalona nastolatka chyba na dobre postanowiła się<br />

zmienić.<br />

Wiosenne wydanie naszego miesięcznika stworzyli w głównej<br />

mierze Ci, którzy sami decydują o własnych pasjach i ich realizacji.<br />

Temat, którym się zajęli znają od podszewki, a zatem ich<br />

siła impresywna jest szalenie wysokich lotów. I tych wysokich<br />

lotów na wiosnę z całego serca Wam życzę!<br />

POZDRAWIAM<br />

MATEUSZ BYSTRZYCKI<br />

www.siedlce.pl <strong>Kurier</strong> <strong>Siedlecki</strong> Marzec <strong>2007</strong> 13

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!