Kurier Siedlecki 03_2007 _ Offset Profil.indd
Kurier Siedlecki 03_2007 _ Offset Profil.indd
Kurier Siedlecki 03_2007 _ Offset Profil.indd
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Trzydzieści trzy dni pustyni<br />
„Canning Stock Route”– najtrudniejszy szlak<br />
świata. 2000 km piasków i wyschniętych jezior.<br />
Próba pokonania dla wielu śmiałków skończyła<br />
się tragicznie. Nikt nie przejechał go roweremi<br />
to właśnie ten fakt zmotywował Kubę<br />
Postrzygacza, który zmierzył się z „Canning<br />
Stock Route”, a 28 lutego o wszystkim opowiedział<br />
mieszkańcom naszego miasta.<br />
Półtoragodzinna lekcja, jakiej udzielił zgromadzonym<br />
ludziom Kuba, zmieniła mój sposób<br />
myślenia. Zrozumiałem, że jego wyprawa to nie<br />
bezwiedne łykanie kilometrów tylko dla sztuki.<br />
Uczynił on z jeżdżenia pewną filozofię i w doskonały<br />
sposób przekazuje ją innym. Pustynia, bo<br />
wyłącznie po niej wiódł szlak „Canning Stock<br />
Route Adventure”, to miejsce, gdzie ludzie wybierają<br />
się, aby poznać samego siebie. W wywiadzie<br />
dla „Traveler” Kuba powiedział: „Wyprawa<br />
jest udana, jeśli wracasz z niej lepszym człowiekiem.<br />
Jeśli wewnątrz ciebie nic się nie zmienia,<br />
przedsięwzięcie nie ma sensu”. Podczas projekcji<br />
Język ma cenę<br />
FCE to skrót od nazwy First Certificate in<br />
English. Nazywamy tak egzamin, po zdaniu,<br />
którego otrzymujemy dokument zaświadczający<br />
o naszych umiejętnościach językowych na<br />
danym poziomie. Ów egzamin podzielony jest<br />
na pięć odrębnych części: listening (rozumienie<br />
ze słuchu), speaking (budowanie wypowiedzi<br />
ustnych i konwersacja), writting (tworzenie<br />
własnego tekstu), reading (rozumienie tekstu<br />
czytanego) oraz use of English (sprawdzian<br />
umiejętności leksykalno- gramatycznych).<br />
Każdy chętny sprawdzenia swych lingwistycznych<br />
możliwości musi cechować się szeroką<br />
wiedzą z zakresu gramatyki języka angielskiego,<br />
znajomością jak największej ilości<br />
słówek, umiejętnością wypowiadania się i co<br />
ciekawe... grubym portfelem. „Podejście” do<br />
egzaminu (bez gwarancji jego zdania) kosztuje<br />
bowiem aż 500 złotych!<br />
Po wejściu do grona państw unijnych nietrudno<br />
zauważyć, że więcej młodzieży zainteresowało<br />
się nauką języków obcych. Wielu z nas<br />
oprócz nauki w szkole pobiera także prywatne<br />
slajdów i rozmowy z Kubą dostrzegłem ogromną<br />
pasję, która emanowała na innych.<br />
LEPSZY OD WOJCIECHOWSKIEJ<br />
Sprawna organizacja, wparcie bliskich i ogromna<br />
wytrwałość w dążeniu do celu – tylko i aż<br />
tyle powinno wystarczyć, aby zrealizować marzenia.<br />
Nasz siedlecki globetrotter zrealizował<br />
je i został słusznie doceniony. „Traveler”<br />
i „Kolos”, którymi został odznaczony, to dwie najbardziej<br />
prestiżowe nagrody w środowisku podróżników.<br />
Zdjęcia i relacje obiegły cały świat. Wielu<br />
usłyszało o tym wyczynie, który uznano nawet<br />
za ważniejszy niż komercyjna wyprawa Martyny<br />
Wojciechowskiej na Mount Everest. Fakty te dowodzą,<br />
że z Siedlec można dojść naprawdę daleko.<br />
A tylko od nas zależy, co zrobimy ze swoim życiem,<br />
czy wybierzemy odpowiedni szlak.<br />
„WSPINAM SIĘ NA GÓRĘ, BO ONA JEST”<br />
Wielu ludzi zastanawia się zapewne, po co to ro-<br />
lekcje. Prym na rynku prywatnego szkolnictwa<br />
wiodą w tym zakresie szkoły językowe,<br />
które oferują młodym, zdolnym i chętnym do<br />
nauki szeroką gamę możliwości – począwszy<br />
od szlifowania umiejętności teoretycznych, a<br />
skończywszy na tzw. speakingu (rozmowach<br />
sterowanych z obcokrajowcami). Ci, których<br />
na to stać, mogą sobie pozwolić nawet na wakacyjny<br />
obóz językowy. „Dobre wykształcenie<br />
i umiejętności są gwarantem przyjęcia na wysokiej<br />
klasy uczelnię i pozyskania w przyszłości<br />
dobrze płatnej pracy” – odpowiadają pytani o<br />
sens nauki języków obcych.<br />
Kuszona perspektywą studiów za zachodnimi<br />
granicami naszego państwa, inwestuje<br />
coraz więcej czasu i pieniędzy w naukę języków<br />
obcych (głównie angielskiego). Nic więc<br />
dziwnego, że chętnych do zdawania FCE jest<br />
coraz więcej. A szkoły językowe tylko zacierają<br />
ręce i liczą dochody (czekając na kolejny<br />
zastrzyk gotówki).<br />
Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że<br />
pobieranie tak wysokiej płatności za egzami-<br />
pismo młodzieży siedleckich szkół ponadgimnazjalnych<br />
bimy. W jakim celu zostawia się dom, rodzinę,<br />
przyjaciół po to aby przez kilka tygodni jeździć<br />
po kilkaset kilometrów dziennie bez telewizji,<br />
komputera i bieżącej wody. Odpowiadając na<br />
to pytanie zacytuję słowa George’a Mallory’ego,<br />
jednego z najwybitniejszych alpinistów, który,<br />
zapytany dlaczego chce zdobyć Mount Everest,<br />
stwierdził:, „Bo jest”. Podejrzewam, że podobnej<br />
odpowiedzi udzieliliby inni odkrywcy jak<br />
Kolumb, Vasco da Gama czy Kamiński. Dla<br />
mnie wyprawa czy też maraton są sposobem<br />
na przemyślenie życiowych spraw i okazją do<br />
nabraniu do nich dystansu. W tak ekstremalnych<br />
warunkach najprostsze czynności, jak<br />
jedzenie czy picie, nabierają innego znaczenia,<br />
wymiaru. Podczas ekspedycji poznajemy swoje<br />
możliwości i granice, a wyprawa jest udana,<br />
gdy wrócimy będąc choć odrobinę innym, lepszym<br />
człowiekiem.<br />
MACIEJ ZACHOSZCZ<br />
„ŻÓŁKIEWSKI”<br />
ny FCE dyskwalifikuje młodzież z biedniejszych<br />
rodzin. To smutne, zważywszy na to,<br />
że media huczą tylko od proklamowanych<br />
przez wszystkich dookoła haseł dotyczących<br />
równości. Społeczeństwo bez podziałów w<br />
którym przyszło nam żyć okazuje się jednak<br />
czystą fikcją, albowiem w starciu sloganów reklamowych<br />
z rzeczywistością, wypadają one<br />
blado. Pobierając zbyt wygórowane opłaty za<br />
FCE szkoły językowe odbierają możliwość<br />
dzieciom i młodzieży z ubogich rodzi.<br />
Zamykając drogę do kariery młodym i ambitnym,<br />
lecz niezbyt majętnym Polakom skazujemy<br />
się na pogorszenie naszego wizerunku na<br />
arenie międzynarodowej. Niechętnie spoglądając<br />
w przyszłość, socjologowie biją na alarm,<br />
snując bardziej i mniej radykalne teorie o ponownych<br />
podziałach społecznych, jakie prędzej<br />
czy później będą dla nas chlebem powszednim.<br />
Czy jednak naprawdę tak bardzo zależy<br />
nam na powrocie społeczeństwa klasowego<br />
sprzed wieków? A może powolna degeneracja<br />
cywilizacyjna jest słuszna i najlepiej gdyby już<br />
teraz okrzyknięto nas V Rzeczpospolitą, a u<br />
władzy stanęli nonkonformistyczni pożeracze<br />
hamburgerów z wypchanymi po brzegi portfelami...<br />
JOANNA PIETRZAK „KRÓLÓWKA”<br />
www.siedlce.pl <strong>Kurier</strong> <strong>Siedlecki</strong> Marzec <strong>2007</strong> 15