17.01.2013 Views

Estrada i Studio 02/2012 - Ulubiony Kiosk

Estrada i Studio 02/2012 - Ulubiony Kiosk

Estrada i Studio 02/2012 - Ulubiony Kiosk

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

PRENUMERATA<br />

naprawdę warto<br />

<strong>Estrada</strong> i <strong>Studio</strong> • luty <strong>2012</strong><br />

W�������� ���...<br />

Śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej, ale nie o to chodzi, jak co komu wychodzi. Czasami człowiek<br />

musi, inaczej się udusi” – tak śpiewał w 1977 roku w Opolu Jerzy Stuhr. Nie sądził zapewne wówczas, że jego słowa<br />

okażą się w pewnym sensie prorocze. Obecnie bowiem, przy udziale wyrafinowanych technologii przetwarzania<br />

dźwięku, względnie poprawne technicznie i muzycznie wykonanie może stworzyć każdy, przy czym zwykle ilość i stopień<br />

zaangażowania cyfrowych efektów jest odwrotnie proporcjonalna do jakości wykonania.<br />

Dlaczego o tym piszę? Ponieważ tematem przewodnim tego wydania jest korekcja intonacji, bodaj najpotężniejsze<br />

narzędzie rzeźbienia partii wokalnych (str. 72). Prezentujemy m.in., w jaki sposób uzyskać klasyczne brzmienie Auto-<br />

Tune, spopularyzowane przez Cher w utworze Believe, a także jak kształtować nieprecyzyjne wykonania i okiełznać efekt<br />

wibrato. Wokalistów zapewne zainteresuje zamieszczony w tym numerze test flagowego procesora firmy TC Helicon<br />

(str. 46). Nie da się ukryć, że jakość algorytmów stosowanych w sprzętowych urządzeniach w ostatnich latach znacząco<br />

wzrosła. Harmonizery dawno przestały być zabawkami w rękach producentów muzyki elektronicznej, przekształcając się<br />

w profesjonalne i powszechnie wykorzystywane systemy korekcji intonacji, generowania naturalnie brzmiących chórków<br />

oraz całej masy innych, ciekawych efektów. Niewątpliwie warto poznać te wszystkie techniki, zwłaszcza że w muzyce<br />

elektronicznej frazy wokalne wykorzystywane są w roli swoistych pieczątek brzmieniowych. Ich wymowa jest w pierwszej<br />

kolejności funkcją zastosowanych technik obróbki, w drugiej zaś samego nośnika przekazu. Zupełnie inny charakter<br />

ma przecież słowo przetworzone przez silny flanger, a inny dźwięk płynący ze słuchawki telefonu. Jeszcze inaczej<br />

na naszą wyobraźnię oddziałuje przesterowany głos o ciemnej barwie, którego wybrane<br />

zgłoski powielone zostały za pomocą linii opóźniających. To nie wszystko w tym numerze,<br />

co dotyczy nagrań wokalnych. W tym miesiącu Tomasz Hajduk (str. 94) podpowiada m.<br />

in., w jaki sposób i za pomocą jakich mikrofonów najlepiej uchwycić ujęcia wokalne, lektorskie<br />

oraz nagrania chórków. Kilka cennych wskazówek, dotyczących partii wokalnych,<br />

znajdziecie także w innym jego tekście na temat korekcji (str. 84). A może lepiej, bo cieplej,<br />

zabrzmi głos przetworzony przez symulator brzmienia taśmy (str. 98)?<br />

No dobrze, ale gdzie jest haczyk? Nie oszukujmy się, głos – jak i techniki gry na każdym<br />

innym instrumencie – należy ćwiczyć. Nie bez powodu wokaliści i aktorzy poświęcają lata<br />

na poznanie arkanów technik emisji głosu i naukę dykcji. Trudno to sobie wyobrazić, ale<br />

kiedyś nie było de-esserów, więc lektorzy musieli nauczyć mówić się w taki sposób, by nie<br />

eksponować zbytnio „syczących” głosek. Nie było też edytorów komputerowych, które<br />

Maciej Polański<br />

redaktor prowadzący<br />

WSTĘP<br />

pozwalały w łatwy sposób ustalić optymalny poziom poszczególnych słów czy zbitek, jak<br />

często robi się to podczas postprodukcji dźwięku do reklam. I choć współcześnie dysponujemy<br />

bogatym arsenałem narzędzi naprawczych, to prawda jest taka, że nadal znacznie<br />

sprawniej i przyjemniej pracuje się z dobrymi wokalistami i doświadczonymi lektorami. Najskuteczniejszą, w mojej ocenie,<br />

metodą uzyskania naturalnego brzmienia wokalu pozostaje technika compingu (montażu), polegająca na tworzeniu<br />

doskonałego wykonania z fragmentów wielu różnych ujęć. Zresztą, bardzo często najciekawsze efekty powstają z połączenia<br />

perfekcyjnego ujęcia z jego syntetyzowanym, lustrzanym odbiciem (tj. w wyniku obróbki równoległej). Sam kiedyś<br />

ze świetnym skutkiem korzystałem w ten sposób z wokodera...<br />

Skoro już zacząłem od Jerzego Stuhra: wszystkim, którzy poważnie myślą o tym, by zostać tekściarzami lub śpiewać,<br />

polecam spektakl kabaretowy Smuteczek, czyli ostatni naiwni w reżyserii Macieja Stuhra. Przywołany w nim duch<br />

Starszych Panów odżył, ukazując z jednej strony kunszt i humor literacki mistrzów, z drugiej – coraz bardziej deficytową<br />

muzykalność. Przedstawienie, mające uświetnić emisję monet Narodowego Banku Polskiego z serii „Historia polskiej<br />

muzyki rozrywkowej”, z wizerunkami Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego, obejrzałem z przyjemnością, podziwiając,<br />

jak utalentowani aktorzy wykonują te, wbrew pozorom, dość trudne piosenki. A wszystko to w barwnych, choć<br />

utrzymanych w klasycznych ryzach, aranżacjach zespołu Adama Sztaby. Warto posłuchać fenomenalnego duetu Joanny<br />

Kołaczkowskiej i Zbigniewa Zamachowskiego czy pełnego ekspresji występu Ewy Konstancji Bułhak, by przekonać się,<br />

jaką moc może mieć dobra interpretacja.<br />

Cóż, zdolni i wykształceni wokaliści wciąż pozostają najbardziej poszukiwanymi członkami zespołów, czego dowodzi<br />

duża liczba zamieszczanych w naszym magazynie ogłoszeń. Nie zapominajmy zatem o tym, że siła oddziaływania<br />

nawet bardzo przetworzonej partii wokalnej jest w głównej mierze funkcją talentu wokalisty i jakości artystycznego<br />

wykonania. EiS<br />

Nasza okładka<br />

Choć w artykule o korekcji intonacji (str. 72) skupiamy sie głównie na wykorzystaniu programu Antares Auto-Tune, to obecnie<br />

na rynku znajdziemy szereg różnych narzędzi tego typu, takich jak przedstawiony na okładce Waves Tune.<br />

Autorem A zdjęcia JR Rotema jest Mr. Bonzai.<br />

3

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!