„JANKOWICE” – KOPALNIĄ ROKU - Kompania Węglowa S.A.
„JANKOWICE” – KOPALNIĄ ROKU - Kompania Węglowa S.A.
„JANKOWICE” – KOPALNIĄ ROKU - Kompania Węglowa S.A.
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
G A Z E T A F I R M O W A<br />
n r 2 ( 4 6 ) | l u t y 2 0 1 3<br />
<strong>„JANKOWICE”</strong> <strong>–</strong> <strong>KOPALNIĄ</strong> <strong>ROKU</strong><br />
W W W . K W S A . P L
NASZA KOMPANIA L U T Y<br />
Drodzy Czytelnicy!<br />
KOMPA N I A W ĘGL OWA<br />
Ga z e t a f i r mowa<br />
Redakcja:<br />
Biuro Komunikacji KW SA<br />
dyrektor Zbigniew Madej<br />
Redaktor naczelny:<br />
Jan Czypionka<br />
j.czypionka@kwsa.pl<br />
G A Z E T A F I R M O W A<br />
Początek roku przyniósł naszej firmie ko-<br />
lejne splendory. XXII Szkoła Eksploatacji<br />
Podziemnej przyznała coroczne nagrody dla<br />
najlepszych kopalń węgla kamiennego. W ka-<br />
tegorii Kopalnia Roku 2012 najlepsza okazała<br />
się kopalnia „Jankowice”. Na drugim miejscu<br />
uplasował się „Ziemowit”. Nasze kopalnie były<br />
bezkonkurencyjne w kategorii Bezpieczna Ko-<br />
palnia, gdzie na czele znalazły się „Jankowice”,<br />
„Brzeszcze” i „Piast”.<br />
Nasze projekty zyskały także uznanie w katego-<br />
rii Górniczy Sukces Roku.<br />
Te cenione nagrody cieszą się w górniczym śro-<br />
dowisku najwyższym prestiżem, dlatego też od-<br />
czuwamy wielką satysfakcję z faktu, iż nasze<br />
kopalnie były znów najlepsze.<br />
Splendory mają w tym roku dodatkowy, sym-<br />
boliczny wydźwięk, bowiem przyznane zosta-<br />
ły w roku jubileuszu dziesięciolecia Kompanii<br />
Węglowej.<br />
Z tej jednak okazji o żadnej taryfie ulgowej dla<br />
naszych kopalń nie może być mowy, bowiem<br />
wyróżnienia przyznawane są na podstawie udo-<br />
kumentowanych konkretnych, wymiernych, po-<br />
równywalnych i obiektywnych parametrów.<br />
Nie chciałbym zapeszać, ale rok, którego wszy-<br />
scy w górnictwie się obawiają, zaczęliśmy<br />
ze sporym przytupem. Oby tak dalej!<br />
Jan Czypionka<br />
Adres redakcji:<br />
40-039 Katowice<br />
ul. Powstańców 30, p. 64<br />
tel. 032 7572025<br />
Wydawca:<br />
<strong>Kompania</strong> <strong>Węglowa</strong> SA<br />
40-039 Katowice<br />
ul. Powstańców 30<br />
Druk:<br />
Tolek, drukarnia im. K. Miarki<br />
W KOMPANII<br />
3 Rozwój receptą na kryzys<br />
Po raz 22. w Krakowie odbyły się obrady<br />
Szkoły Eksploatacji Podziemnej<br />
5 Nagrody i splendory dla Kompanii Węglowej<br />
8 FAKTY • LICZBY • WYDARZENIA<br />
9 Rozpoczynamy odwierty<br />
Rozstrzygnięcie przetargu<br />
na wykonanie odwiertów badawczych<br />
10 Bezpieczeństwo na telebimach<br />
Nowoczesne techniki audiowizualne<br />
12 Pod Bytomiem fedrują na nowych zasadach<br />
Kopalnia „Bobrek-Centrum” zmieniła<br />
zasady wydobycia węgla<br />
14 Nowe rozwiązania przy likwidacji ściany<br />
Oddział G-7 kopalni „Piast”<br />
WYDARZENIA<br />
18 Łowcy nagród<br />
Bezpieczeństwo pracy w kopalni „Halemba-Wirek”<br />
20 Zgodnie z harmonogramem<br />
Oddział GZL-1 kopalni „Chwałowice”<br />
22 Droga czy węgiel?<br />
Rozmowa z Piotrem Śleziakiem,<br />
dyrektorem ds. produkcji kopalni „Brzeszcze”<br />
24 Hałdy pod ekologiczną kontrolą<br />
<strong>Kompania</strong> <strong>Węglowa</strong> SA angażuje się<br />
w ochronę środowiska naturalnego<br />
LUDZIE I MIEJSCA<br />
26 Górnik na krańcu świata<br />
Andrzej Kapłanek <strong>–</strong> inżynier, publicysta,<br />
podróżnik i żeglarz<br />
28 Elektronika wspomaga ratowników<br />
Sztab akcji ratowniczej<br />
to jedno z ważniejszych miejsc w kopalni<br />
29 U stóp „Szarloty”<br />
Bogusław Porwoł, nadsztygar ds. bhp<br />
z kopalni „Rydułtowy-Anna”,<br />
nakręcił swój kolejny film fabularny<br />
30 „Król asyst” walczy z pechem<br />
Rozmowa z Mariuszem Magierą,<br />
piłkarzem Górnika Zabrze<br />
31 Dowcipy z długiej brody Helmuta…<br />
31 Krzyżówka<br />
48 Galeria<br />
Zdjęcie na okładce: Stanisław Konsek,<br />
dyrektor kopalni „Jankowice”. Fot. Jan Czypionka<br />
Oddano do druku: 27.02.2013 r.
Rozwój receptą na kryzys<br />
Tegoroczne obrady SEP przebiega-<br />
ją pod znakiem jubileuszu Kompanii<br />
Węglowej. Z okazji 10-lecia istnienia<br />
spółki przygotowano specjalną sesję tema-<br />
tyczną, która odbyła się w czwartek, 21 lute-<br />
go br., w Teatrze im. Juliusza Słowackiego.<br />
Imprezie patronują Instytut Gospodarki<br />
Surowcami Mineralnymi i Energią Polskiej<br />
Akademii Nauk oraz Katedra Górnictwa<br />
Podziemnego Akademii Górniczo-Hutni-<br />
czej im. Stanisława Staszica w Krakowie.<br />
W tej corocznej, najważniejszej dla górnicze-<br />
go środowiska konferencji udział bierze po-<br />
nad 500 osób. Podczas XXII SEP można było<br />
wysłuchać kilkuset referatów, zgrupowanych<br />
w kilkunastu sesjach problemowych.<br />
W poniedziałek, 18 lutego, w krakowskim<br />
hotelu Qubus gości z całego świata powitał<br />
dr inż. Jerzy Kicki.<br />
W K O M PA N I I<br />
Joanna Strzelec-Łobodzińska, prezes zarządu Kompanii Węglowej, w towarzystwie nagrodzonych menedżerów kopalń naszej spółki. Fot. Jan Czypionka<br />
Po raz 22. w Krakowie odbyły się obrady Szkoły Eksploatacji Podziemnej<br />
<strong>–</strong> największej w Polsce konferencji górniczej, organizowanej nieprzerwanie<br />
od 1992 roku<br />
Twórca i główny animator Szkoły stwier-<br />
dził, że spowolnienie gospodarcze może być<br />
okresem, w którym łatwiej przeprowadza<br />
się projekty restrukturyzacyjne. A czasem<br />
bywa też doskonałym impulsem, by zrobić<br />
decydujący krok do przodu.<br />
Moderatorem poniedziałkowej plenarnej<br />
sesji był prof. Józef Dubiński, dyrektor na-<br />
czelny Głównego Instytutu Górnictwa.<br />
Podczas konferencji inauguracyjnej<br />
<strong>–</strong> „Górnictwo wobec kryzysu <strong>–</strong> zagroże-<br />
nia, strategia, taktyka działania” <strong>–</strong> wykład<br />
zatytułowany „Zarządzanie w Kompanii<br />
Węglowej SA w okresie spowolnienia go-<br />
spodarczego” wygłosiła Joanna Strzelec-<br />
-Łobodzińska, prezes zarządu KW SA.<br />
KOMPANIA, POWSTAŃ!<br />
Pani prezes zwróciła uwagę na fakt, iż utwo-<br />
rzenie Kompanii Węglowej SA stanowiło<br />
kolejny etap restrukturyzacji strukturalnej<br />
i finansowej górnictwa węgla kamiennego<br />
w Polsce i było rozwiązaniem koniecznym<br />
dla uporządkowania systemu zarządzania<br />
w tej branży. Była to <strong>–</strong> jak stwierdziła pani<br />
prezes <strong>–</strong> próba wyprowadzenia górnictwa<br />
ze strukturalnego kryzysu. Niewielu wtedy<br />
wierzyło w powodzenie tego przedsięwzię-<br />
cia. Joanna Strzelec-Łobodzińska przy-<br />
toczyła nawet popularny w tamtym czasie<br />
dowcip: „Luty 2003 <strong>–</strong> <strong>Kompania</strong>, powstań!<br />
Czerwiec 2003 <strong>–</strong> <strong>Kompania</strong>, rozejść się!”.<br />
„Małe szanse są często początkiem wielkich<br />
przedsięwzięć” <strong>–</strong> jak mawiał Demostenes<br />
<strong>–</strong> i tak się właśnie stało w przypadku Kom-<br />
panii Węglowej <strong>–</strong> zauważyła pani prezes.<br />
Dziesięć lat działalności KW SA to czas du-<br />
żych zmian i przekształceń zarówno organi-<br />
zacyjnych, jak i technicznych. W ciągu tych<br />
| 3
W K O M PA N I I<br />
Podczas konferencji inauguracyjnej wykład zatytułowany „Zarządzanie w Kompanii Węglowej SA w okresie spowolnienia gospodarczego”<br />
wygłosiła Joanna Strzelec-Łobodzińska, prezes zarządu KW SA<br />
10 lat spółka przechodziła okresy prosperity<br />
i stagnacji, wyznaczane koniunkturą na wę-<br />
giel oraz rozwojem gospodarki lub recesją.<br />
Niezależnie jednak od tych uwarunkowań<br />
cały czas kolejne zarządy prowadziły działa-<br />
nia, zmierzające do utworzenia jednolitego<br />
organizmu gospodarczego o jasno zdefinio-<br />
wanych celach. Restrukturyzacja Kompanii<br />
ukierunkowana została na dostosowanie<br />
spółki do warunków gospodarki rynkowej<br />
i międzynarodowej konkurencji. O skali<br />
tych przemian najlepiej świadczą liczby <strong>–</strong> 1<br />
lutego 2003 r. <strong>Kompania</strong> miała gigantyczne<br />
zadłużenie, odziedziczone po spółkach wę-<br />
glowych, które weszły w jej skład, brak płyn-<br />
ności finansowej, nadmierne zatrudnienie,<br />
wysokie koszty produkcji. W skład KW SA<br />
wchodziły 23 kopalnie i 9 zakładów. 1 lutego<br />
2013 r. uregulowano ponad 88 proc. przeję-<br />
tych zobowiązań, spółka zatrudnia 60 tys.<br />
pracowników, nastąpiła optymalizacja kosz-<br />
tów produkcji. W skład Kompanii wchodzi<br />
obecnie 15 kopalń i 5 zakładów.<br />
W obliczu kolejnych fali kryzysu gospo-<br />
darczego i związanych z nimi okresów de-<br />
koniunktury na węgiel nasilają się negatyw-<br />
ne zjawiska, takie jak rosnące zapasy węgla,<br />
zmniejszenie zatrudnienia, groźba utraty<br />
płynności finansowej. <strong>Kompania</strong> <strong>Węglowa</strong><br />
wdrożyła stosowne programy naprawcze,<br />
zweryfikowała plany i wybrała nową strategię,<br />
w myśl której rozwija nowe linie biznesowe.<br />
PROGRAM ANTYKRYZYSOWY<br />
<strong>–</strong> Kryzys jest okazją do poszukiwania no-<br />
wych sposobów, jak skutecznie budować<br />
trwałe podstawy przewagi konkurencyjnej.<br />
Już we wrześniu ubiegłego roku przyjęli-<br />
śmy program działania antykryzysowego,<br />
4 |<br />
na bazie którego został opracowany i przy-<br />
jęty plan techniczno-ekonomiczny na rok<br />
bieżący. Jest on ukierunkowany na racjo-<br />
nalizację kosztów działania, po pierwsze<br />
zakładających zrównoważenie budżetu,<br />
po drugie dostosowujących poziom pro-<br />
dukcji do potrzeb rynku <strong>–</strong> mówiła Joanna<br />
Strzelec-Łobodzińska. <strong>–</strong> Porównując koszt<br />
jednostkowy na tonę, w wyniku działań<br />
oszczędnościowych i restrukturyzacyj-<br />
nych jesteśmy o 6,5 procent tańsi od bran-<br />
ży ogółem. Jeżeli dane Kompanii Węglowej<br />
porównamy do reszty górnictwa, jesteśmy<br />
tańsi o 12,2 procent.<br />
Nasze działania<br />
antykryzysowe<br />
można traktować jako<br />
wyprzedzające i zapobiegające<br />
skutkom kryzysu<br />
<strong>–</strong> W systemie długofalowych działań an-<br />
tykryzysowych skupiliśmy się na naszych<br />
nowych zamierzeniach i najbardziej zna-<br />
czących inwestycjach <strong>–</strong> kontynuowała<br />
pani prezes <strong>–</strong> a więc nowej elektrowni<br />
i nowej kopalni. Sięgamy po nowe złoża<br />
węgla, ponieważ chcemy już teraz tworzyć<br />
inwestycje, które pozwolą nam na sku-<br />
teczne konkurowanie z najtańszymi pro-<br />
ducentami. Stąd 22 października minister<br />
środowiska na wniosek Kompanii Wę-<br />
glowej udzielił nam koncesji na poszuki-<br />
wanie i rozpoznanie złóż węgla w rejonie<br />
Pawłowa. Występujące tam złoża charak-<br />
teryzują się bardzo dobrymi parametrami<br />
jakościowymi i mało skomplikowaną tek-<br />
toniką, a to oczywiście przekłada się na<br />
koszty.<br />
Drugą naszą najważniejszą inwestycją<br />
jest budowa nowego bloku energetycz-<br />
nego. Mamy aktualnie zrealizowane<br />
feasibility study tego przedsięwzięcia,<br />
prowadzimy też rozmowy z kilkoma in-<br />
westorami z Chin i Korei i za około trzy<br />
miesiące dokonamy ostatecznego wy-<br />
boru inwestora. Mamy raport środowi-<br />
skowy oraz dokonaliśmy także zakupu<br />
niektórych działek, porządkując sprawy<br />
własnościowe terenu, gdzie ma stanąć<br />
nowy blok energetyczny. Myślę, że gdy-<br />
by długofalowe działania antykryzysowe<br />
zostały zrealizowane wcześniej, to nowa<br />
elektrownia zredukowałaby zapasy węgla<br />
na składach Kompanii Węglowej do mini-<br />
malnego poziomu.<br />
Reasumując: nasze działania antykryzy-<br />
sowe można traktować jako wyprzedzają-<br />
ce i zapobiegające skutkom kryzysu. Nie<br />
możemy stać w miejscu. Musimy nadążać<br />
za potrzebami i realizować inwestycje, któ-<br />
rych oczekuje od nas gospodarka. Przyjęta<br />
polityka energetyczna kraju daje nam takie<br />
możliwości, wskazując na węgiel jako na-<br />
dal podst awowy nośnik bezpieczeństwa<br />
energetycznego kraju. Musimy wyznaczyć<br />
nowe cele zarówno bezpieczeństwa energe-<br />
tycznego kraju, jak i nowe cele dla siebie.<br />
„Każda rzecz wielka musi kosztować i musi<br />
być trudna. Tylko rzeczy małe i liche są ła-<br />
twe”. <strong>Kompania</strong> <strong>Węglowa</strong> kieruje się tymi<br />
zasadami w swoim działaniu <strong>–</strong> zakończyła<br />
Joanna Strzelec-Łobodzińska.<br />
Tekst i zdjęcia: Jan Czypionka
Nagrody i splendory<br />
dla Kompanii Węglowej<br />
Stanisław Konsek, dyrektor kopalni „Jankowice”, i Piotr Niełacny, dyrektor kopalni „Ziemowit”<br />
Fot. Jan Czypionka<br />
<strong>„JANKOWICE”</strong> <strong>–</strong> NAJLEPSZE<br />
<strong>Kompania</strong> <strong>Węglowa</strong> zdominowała w tym roku<br />
konkurs na Kopalnię Roku oraz była bezkon-<br />
kurencyjna w kategorii Bezpieczna Kopalnia.<br />
Podczas plenarnej sesji XXII Szkoły Eksploa-<br />
tacji Podziemnej, która odbyła się 21 lutego br.<br />
w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krako-<br />
wie, wręczono nagrody w tych prestiżowych<br />
konkurencjach. Przypomnijmy, że Kopalnią<br />
Roku 2012 została kopalnia „Jankowice”,<br />
natomiast drugie miejsce zajął „Ziemowit”.<br />
„Jankowice” otrzymały także zaszczytny<br />
tytuł Bezpiecznej Kopalni. Na drugim miej-<br />
scu uplasowały się „Brzeszcze”, a na trzecim<br />
„Piast”. „Jankowice”, które w tym roku zrobi-<br />
ły prawdziwą furorę, zajęły także trzecie miej-<br />
sce w kategorii Postęp Roku.<br />
<strong>–</strong> Nagrodę przyjmuję tak naprawdę w imie-<br />
niu liczącej 3844 pracowników załogi <strong>–</strong><br />
powiedział podczas ceremonii wręczania<br />
nagród Stanisław Konsek, dyrektor ko-<br />
palni „Jankowice”. <strong>–</strong> To ona jest skarbem<br />
kopalni, to ona przede wszystkim zapraco-<br />
wała na oba wyróżnienia. Miniony rok był<br />
dla „Jankowic” rzeczywiście bardzo dobry.<br />
Zwłaszcza w kontraście do poprzedniego,<br />
w którym w następstwie nieprzyjemnych<br />
niespodzianek geologiczno-górniczych nę-<br />
kały nas ogromne, zakłócające rytmiczność<br />
wydobycia problemy w prowadzeniu jednej<br />
z kluczowych ścian.<br />
Za Górniczy Sukces Roku w kategorii Inno-<br />
wacyjność uznano pierwszy w Polsce zau-<br />
tomatyzowany kompleks ścianowy, który<br />
został wyprodukowany przez Kopex. Wyróż-<br />
nienia w tej kategorii przyznano także Kom-<br />
panii Węglowej wraz z Głównym Instytutem<br />
Górnictwa za projekt „Ścianowy system ob-<br />
serwacji sejsmologicznej w kopalni «Bobrek-<br />
-Centrum»”. Wyróżnienia dla Kompanii Wę-<br />
glowej przypadły także za działania na rzecz<br />
ekologii.<br />
Zanim jednak odbyła się ceremonia uho-<br />
norowania najlepszych, przedstawiciele<br />
Kompanii Węglowej przedstawili cztery<br />
interesujące prezentacje na temat historii<br />
i przyszłych zamierzeń naszej firmy.<br />
TO JUŻ 10 LAT…<br />
Joanna Strzelec-Łobodzińska, prezes zarzą-<br />
du Kompanii Węglowej, przyznała, że na po-<br />
czątku niewiele osób wierzyło w powodzenie<br />
powołania Kompanii Węglowej. W 2003 r.<br />
spółkę tworzyły 23 kopalnie i 9 zakładów<br />
specjalistycznych, a zatrudnienie sięgało 85<br />
tys. pracowników. Firmę obciążało gigantycz-<br />
ne zadłużenie, dochodzące do 4 mld zł. <strong>–</strong> Brak<br />
było płynności finansowej, dlatego rozpo-<br />
czął się proces długotrwałej restrukturyzacji<br />
organizacyjnej. Najpierw kopalnie działały<br />
samodzielnie, potem utworzono centra wy-<br />
dobywcze <strong>–</strong> pośredni szczebel zarządzania.<br />
Od stycznia 2012 roku wdrożono aktualnie<br />
obowiązującą strukturę organizacyjną spółki,<br />
z bezpośrednim podporządkowaniem kopalń<br />
zarządowi Kompanii Węglowej. Zwiększono<br />
jednocześnie kompetencje dyrektorów kopalń<br />
adekwatnie do ciążącej na nich odpowiedzial-<br />
ności <strong>–</strong> mówiła pani prezes.<br />
<strong>Kompania</strong> <strong>Węglowa</strong><br />
jest największym<br />
producentem węgla<br />
kamiennego w Europie,<br />
co trzecia tona<br />
wyprodukowana<br />
na Starym Kontynencie<br />
pochodzi z kopalń KW<br />
W ciągu 10 lat spłaciliśmy ponad 3 miliardy<br />
zrestrukturyzowanych zobowiązań, czyli 88<br />
procent całości. Pozostało nam naprawdę nie-<br />
wiele i w ciągu dwóch lat uporamy się z tym za-<br />
gadnieniem <strong>–</strong> zapewniła prezes Joanna Strze-<br />
lec-Łobodzińska. <strong>–</strong> Średniorocznie spółka<br />
odprowadza do budżetu państwa i budżetów<br />
terenowych od 3,8 miliarda złotych do nawet<br />
4,3 miliarda złotych. Począwszy od 2007 roku,<br />
<strong>Kompania</strong> nie generuje strat finansowych,<br />
a w 2011 roku osiągnęła rekordowy wynik 554<br />
milionów złotych netto <strong>–</strong> dodała pani prezes.<br />
W minionych 10 latach <strong>Kompania</strong> <strong>Węglowa</strong><br />
wydobyła 450 mln t węgla, osiągając w tym<br />
czasie 92,1 mld zł przychodów. <strong>–</strong> Oprócz tego<br />
wykonaliśmy prawie 2 tysiące kilometrów<br />
robót przygotowawczych, czyli <strong>–</strong> jak obrazo-<br />
wo ktoś policzył <strong>–</strong> moglibyśmy przejść tym<br />
tunelem w linii prostej do Tunezji <strong>–</strong> mówiła<br />
prezes Joanna Strzelec-Łobodzińska.<br />
Zasoby węgla Kompanii Węglowej, mogą-<br />
ce być przedmiotem eksploatacji, wynoszą<br />
| 5
W K O M PA N I I<br />
obecnie 1 mld 890 mln t. Ich rozmieszczenie<br />
jest różne <strong>–</strong> w kopalniach rekordzistkach,<br />
takich jak „Knurów-Szczygłowie”, zasoby<br />
sięgają ponad 300 mln t węgla, co wystarcza<br />
na 75 lat eksploatacji, a w kopalni „Halem-<br />
ba-Wirek” na 98 lat eksploatacji. <strong>–</strong> Są też<br />
oczywiście kopalnie z mniejszymi zasobami.<br />
Nawet wtedy, gdy w niektórych kopalniach<br />
skończy się węgiel, będziemy mogli zagospo-<br />
darować wykwalifikowaną kadrę górniczą<br />
i zrobić to w sposób jak najmniej dotkliwy<br />
społecznie <strong>–</strong> powiedziała prezes Joanna<br />
Strzelec-Łobodzińska.<br />
<strong>Kompania</strong> <strong>Węglowa</strong> jest największym pro-<br />
ducentem węgla kamiennego w Europie,<br />
co trzecia tona wyprodukowana na Starym<br />
Kontynencie pochodzi z kopalń KW. W kraju<br />
<strong>–</strong> w zależności od lat <strong>–</strong> sprzedajemy od 46 do<br />
52 proc. tego produktu. Głównie węgle ener-<br />
getyczne, ale także koksownicze i kwalifiko-<br />
wane. <strong>–</strong> W ciągu minionych lat największe<br />
różnice procentowe wykazywał nasz udział<br />
w strukturze odbioru przez energetykę, nie-<br />
stety z wyraźną tendencją spadkową w roku<br />
2012. Śledzimy, dlaczego tak się stało. Przy<br />
naprawdę niedużym spadku zużycia ener-<br />
gii elektrycznej nastąpiło zdecydowane<br />
przemieszczenie się produkcji z węgla ka-<br />
miennego na węgiel brunatny. Wiąże się to<br />
z oddaniem do użytku najbardziej sprawne-<br />
go i ekonomicznego bloku energetycznego<br />
w Bełchatowie, który przejął część rynku.<br />
Musimy walczyć, by ta struktura wróciła do<br />
poprzednich relacji przez budowę równie<br />
atrakcyjnej elektrowni zasilanej węglem ka-<br />
miennym <strong>–</strong> stwierdziła prezes Joanna Strze-<br />
lec-Łobodzińska.<br />
Podkreśliła, że największym kapitałem<br />
Kompanii Węglowej są jej pracownicy,<br />
a rolą przedsiębiorcy jest łączenie aspiracji<br />
zawodowych ze strategią firmy. <strong>–</strong> Myślę, że<br />
nam się to udaje, ponieważ 122 organizacje<br />
6 |<br />
związkowe, które funkcjonują w naszej fir-<br />
mie, rozmawiają z nami i przez ostatnie trzy<br />
lata nie słyszeliśmy o istotnych wyrazach<br />
niezadowolenia społecznego <strong>–</strong> zaznaczyła<br />
pani prezes.<br />
W 2012 r. zatwierdzono nową strategię Kom-<br />
panii Węglowej. <strong>–</strong> Nowością absolutną jest<br />
określenie trzech linii biznesowych Kompa-<br />
nii Węglowej, a nie <strong>–</strong> jak dotychczas <strong>–</strong> tylko<br />
jednej, skupionej na wydobyciu węgla. Linia<br />
biznesowa „Węgiel” pozostanie najważniejszą<br />
w strukturze Kompanii Węglowej, ale obok<br />
niej zaczynamy realizować linię „Energetyka”,<br />
poprzez budowę bardzo sprawnej elektrowni<br />
węglowej. Trzecią linią jest „Ochrona środo-<br />
wiska”, gdyż <strong>Kompania</strong> nie chce kojarzyć się<br />
z przemysłem brudnym, obojętnym na śro-<br />
dowisko i wrogim ekologom. Linia „Ochrona<br />
środowiska” będzie ukierunkowana na za-<br />
gospodarowanie i rekultywację terenów po-<br />
kopalnianych <strong>–</strong> powiedziała prezes Joanna<br />
Strzelec-Łobodzińska.<br />
Wyniki wierceń dadzą<br />
podstawy opracowania<br />
dokładnego profilu<br />
geologicznego złoża<br />
Zaakcentowała, że <strong>Kompania</strong> <strong>Węglowa</strong> jest<br />
dziś firmą nie tylko przyjaźnie odbieraną<br />
przez pracowników i współpracowników, ale<br />
w ostatnich latach dostrzeganą także na róż-<br />
nych forach krajowych i międzynarodowych.<br />
W zeszłym roku na Forum Ekonomicznym<br />
w Krynicy <strong>Kompania</strong> <strong>Węglowa</strong> otrzyma-<br />
ła nagrodę Firmy Roku Europy Środkowej.<br />
<strong>–</strong> Było to dla nas wielkim zaszczytem, tym<br />
bardziej, iż podkreślono, że otrzymali-<br />
śmy nagrodę za skuteczne zarządzanie<br />
firmą w trudnych okresach transformacji<br />
Spotkanie w kuluarach. Na zdjęciu: Joanna Strzelec-Łobodzińska, prezes zarządu Kompanii<br />
Węglowej, w towarzystwie Marka Uszko i Piotra Rykali, wiceprezesów zarządu,<br />
prof. Macieja Kaliskiego, dyrektora Departamentu Górnictwa Ministerstwa Gospodarki,<br />
oraz prof. Józefa Dubińskiego, naczelnego dyrektora Głównego Instytutu Górnictwa<br />
gospodarczej <strong>–</strong> powiedziała prezes Joanna<br />
Strzelec-Łobodzińska.<br />
NOWA KOPALNIA<br />
Głównym kierunkiem ekspansji Kompanii<br />
Węglowej będzie Zagłębie Lubelskie, gdzie<br />
spółka planuje budowę nowej kopalni. Mówił<br />
o tym podczas obrad Marek Uszko, wicepre-<br />
zes zarządu KW SA.<br />
<strong>–</strong> Wybraliśmy firmę, która na zlecenie Kom-<br />
panii Węglowej wykona 8 otworów, ustalili-<br />
śmy ich lokalizację i uzgodniliśmy z właści-<br />
cielami nieruchomości kwestie techniczne<br />
<strong>–</strong> poinformował Marek Uszko. <strong>–</strong> Oceniamy,<br />
że za mniej więcej dwa lata będziemy dys-<br />
ponowali pełną dokumentacją geologiczną,<br />
która będzie podstawą do utworzenia pro-<br />
jektów zagospodarowania złoża i wystąpie-<br />
nia o koncesję na eksploatację <strong>–</strong> dodał wi-<br />
ceprezes.<br />
Firma „Dalbis” wykona 8 odwiertów o głę-<br />
bokości od 820 do 965 m, o łącznej długości<br />
ponad 7 km. Wyniki wierceń dadzą podstawy<br />
opracowania dokładnego profilu geologiczne-<br />
go złoża. Wykonywanie odwiertów rozpocznie<br />
się wiosną, najpóźniej w kwietniu 2013 r. Pra-<br />
ce badawcze potrwają maksymalnie dwa lata.<br />
Ich wyniki posłużą do stworzenia projektów<br />
budowy na tym terenie kopalni.<br />
<strong>–</strong> Zarys harmonogramu, sporządzony<br />
w oparciu o wstępną koncepcję uzyskania<br />
pierwszego wydobycia ze ściany, wykazuje,<br />
że inwestycja pochłonie około 3,7 miliarda<br />
złotych w okresie około 11 lat. Docelowy mo-<br />
del zakłada budowę kopalni jednoruchowej<br />
z dwoma szybami centralnymi i jednym pe-<br />
ryferyjnym. Wydobycie na poziomie 20,0 ty-<br />
sięcy ton na dobę, to jest około 5 milionów ton<br />
na rok, prowadzone będzie na bazie dwóch<br />
wysokowydajnych ścian o długości od 200 do<br />
250 metrów i wybiegach sięgających 3 000<br />
metrów. Kopalnia zatrudniać będzie około<br />
2 000 osób <strong>–</strong> mówił Marek Uszko.<br />
Według aktualnych informacji geologicz-<br />
nych zakłada się, że szacunkowa wielkość za-<br />
sobów bilansowych węgla wynosi 840 mln t,<br />
z czego 185 mln t stanowią zasoby opera-<br />
tywne, czyli nadające się do eksploatacji.<br />
W rozpatrywanym rejonie zalegają węgle<br />
energetyczne i koksujące typu: 32, 33 i 34,<br />
o średnich parametrach: zapopielenie 13,66<br />
proc., wartość opałowa około 27 370 kJ/kg,<br />
zawartość siarki całkowitej 1,56 proc., miąż-<br />
szość pokładów bilansowych od 0,6 do 2,3 m.<br />
Mottem wystąpienia Marka Uszko było afry-<br />
kańskie przysłowie: „Każdego ranka w Afry-<br />
ce budzi się gazela. Gazela wie, że musi biec<br />
szybciej niż najszybszy lew albo zginie. Każ-<br />
dego ranka w Afryce budzi się lew. Lew wie,
że musi biec szybciej niż najwolniejsza gaze-<br />
la albo zginie. Nie ma znaczenia, czy jesteś<br />
lwem, czy gazelą. Kiedy słońce wschodzi, le-<br />
piej zacznij biec z całych sił”.<br />
PRACUJEMY BEZPIECZNIE<br />
Andrzej Pakura, dyrektor Biura Bezpieczeń-<br />
stwa i Higieny Pracy Kompanii Węglowej,<br />
w swojej prezentacji przypomniał, że branża<br />
górnicza generuje największą liczbę wypad-<br />
ków przy pracy, a najczęstszą ich przyczyną<br />
jest tzw. czynnik ludzki.<br />
<strong>–</strong> Do wypadków dochodzi najczęściej z po-<br />
wodu braku uwagi lub wadliwego sposobu<br />
wykonania pracy. Przyczyną jest omijanie<br />
lub nieznajomość przepisów <strong>–</strong> wyliczał dy-<br />
rektor Pakura. Dodał, że w dużej mierze<br />
wpływ na taką sytuację ma struktura za-<br />
trudnienia: sporą część nowo przyjmowa-<br />
nych górników stanowią ludzie spoza branży,<br />
nieznający specyfiki i zagrożeń wynikających<br />
z pracy w kopalni. Dlatego <strong>Kompania</strong> Węglo-<br />
wa, oprócz tradycyjnych szkoleń, wdraża też<br />
nowoczesne techniki multimedialne. <strong>–</strong> We<br />
wszystkich kopalniach mamy odpowiednie<br />
systemy informatyczne, które pozwalają<br />
nam na emisję materiałów wszędzie tam,<br />
gdzie zamontowane są ekrany: w cechow-<br />
niach, salach szkoleniowych czy na pomo-<br />
stach. Stworzyliśmy bibliotekę, w której<br />
mamy już prawie 70 filmów szkoleniowych,<br />
z których większość to filmy naszej produkcji<br />
<strong>–</strong> wyliczał dyrektor Andrzej Pakura.<br />
Jedną z form popularyzacji zagadnień bez-<br />
pieczeństwa pracy jest też konkurs „Pracuję<br />
bezpiecznie”, który w tym roku zostanie<br />
zorganizowany już po raz 10. W połowie<br />
marca 2012 r. uruchomiono specjalną apli-<br />
kację internetową dla pracowników, gdzie<br />
każdy z pracowników Kompanii Węglowej<br />
za pomocą specjalnie przygotowanych py-<br />
tań testowych może sprawdzić swoją wiedzę<br />
z zakresu bezpieczeństwa pracy. W okresie<br />
sześciu miesięcy witrynę odwiedziło ponad<br />
11 tys. osób. Pracownicy rozwiązali w tym<br />
czasie ponad 85 tys. testów, cały czas pogłę-<br />
biając wiedzę z zakresu bhp.<br />
BUDOWA ELEKTROWNI<br />
<strong>–</strong> Nowa elektrownia o roboczej nazwie „Cze-<br />
czott” będzie zlokalizowana w miejscowości<br />
Wola na Śląsku, na terenach KWK „Piast”<br />
ruch II i działkach sąsiadujących. Przyjęte<br />
założenia to: moc elektrowni do 1000 mega-<br />
watów, zużycie węgla, o kaloryczności poni-<br />
żej 20 megadżuli na kilogram, od 2,5 do 3,5<br />
miliona ton rocznie <strong>–</strong> mówił podczas sesji<br />
Tadeusz Soroka, dyrektor Biura Projektów<br />
Strategicznych Kompanii.<br />
Nadrzędnymi celami przedsięwzięcia są<br />
dywersyfikacja działalności Kompanii oraz<br />
zagwarantowanie sobie zbytu węgla o ni-<br />
skiej jakości, który w okresie dekoniunktury<br />
gospodarczej jest trudno zbywalny, co jest<br />
dotkliwym obciążeniem organizacyjnym i fi-<br />
nansowym dla Kompanii Węglowej.<br />
Wstępne studium wykonalności potwierdzi-<br />
ło opłacalność projektu budowy nowoczesnej<br />
elektrowni. Dodatkowym argumentem pod-<br />
jęcia budowy elektrowni jest również fakt,<br />
iż Polska nie ma technologicznych i finan-<br />
sowych możliwości nagłej i radykalnej<br />
zmiany struktury paliwowej w segmen-<br />
cie wytwarzania energii w perspektywie<br />
krótko- i średnioterminowej, tak że będzie<br />
miała spore trudności w wypełnieniu wa-<br />
runków pakietu klimatycznego w zakresie<br />
ograniczania emisji.<br />
Budowa wysokosprawnej elektrowni o oko-<br />
ło 45-procentowej sprawności, która może<br />
ograniczyć emisję dwutlenku węgla nawet<br />
do 30 proc. w stosunku do obecnie funk-<br />
cjonujących bloków energetycznych, jest<br />
w kontekście polityki klimatycznej jak naj-<br />
bardziej zasadna.<br />
Elektrownie należą do najbardziej złożonych<br />
projektów inwestycyjnych. <strong>Kompania</strong> Wę-<br />
glowa nie posiada obecnie wystarczających<br />
kompetencji do samodzielnej realizacji pro-<br />
jektu „Elektrownia Czeczott”. Budowa odpo-<br />
wiednich służb, niezbędnych do zaplanowa-<br />
nia i przeprowadzenia tej inwestycji wymaga<br />
czasu i pokaźnych nakładów. W tej sytuacji<br />
rekomendowanym modelem realizacyjnym<br />
jest EPC (Engineering, Procurement & Con-<br />
struction), czyli realizacja projektu „pod<br />
klucz”. Dopuszczalna jest zmiana modelu<br />
po wyborze partnera biznesowego. <strong>–</strong> Op-<br />
tymalnym rozwiązaniem byłoby dobranie<br />
partnera, który zapewni know-how, dostęp<br />
do tańszego finansowania oraz kompetencje<br />
w realizacji podobnych projektów <strong>–</strong> podsu-<br />
mował dyrektor Soroka.<br />
Jan Czypionka, Tomasz Głogowski<br />
Zdjęcia: Jan Czypionka<br />
| 7
W K O M PA N I I<br />
FAKTY • LICZBY • WYDARZENIA<br />
ZMIANY W RADZIE NADZORCZEJ KW SA<br />
Prof. Marian Turek został nowym przewod-<br />
niczącym rady nadzorczej Kompanii Wę-<br />
glowej. Na stanowisku tym zastąpił prof.<br />
Macieja Kaliskiego, który został odwołany.<br />
W skład rady wszedł także prof. Marek<br />
Bryx, prorektor ds. zarządzania Szkoły<br />
Głównej Handlowej. Ponadto radę uzupełnił<br />
Jarosław Bełdowski, zastępując Mirosława<br />
Pawełczyka, który złożył rezygnację.<br />
Prof. Marian Turek jest dziekanem Wydziału<br />
Organizacji i Zarządzania Politechniki<br />
Śląskiej. Obszar jego zainteresowań badawczych<br />
obejmuje organizację i ekonomikę<br />
górnictwa. Był m.in. prezesem Państwowej<br />
Agencji Restrukturyzacji Górnictwa Węgla<br />
Kamiennego (PARGWK) oraz wiceprezesem<br />
zarządu Kompanii Węglowej <strong>–</strong> do 19 marca<br />
2003 r. Prof. Turek był członkiem rady kierowanej<br />
przez prof. Macieja Kaliskiego.<br />
Prof. Marek Bryx specjalizuje się w rynku<br />
nieruchomości. W latach 2001-2004 pełnił<br />
funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie<br />
Infrastruktury, a w latach 2003-<br />
-2007 był członkiem Zespołu Doradców<br />
Ekonomicznych Prezydenta RP. Jest autorem<br />
ponad 200 publikacji naukowych,<br />
poświęconych rynkowi nieruchomości, polityce<br />
mieszkaniowej i rewitalizacji.<br />
Nowym członkiem rady nadzorczej Kompanii<br />
jest Jarosław Bełdowski, wiceprezes<br />
<strong>–</strong> pierwszy zastępca prezesa zarządu Banku<br />
Gospodarstwa Krajowego. Ukończył studia na<br />
Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu<br />
Śląskiego w Katowicach i studia podyplomowe<br />
z zakresu prawa europejskiego na Katolickim<br />
Prof. Marian Turek, przewodniczący rady<br />
nadzorczej KW SA, podczas wizyty w kopalni<br />
„Bobrek-Centrum”. Fot. Jan Czypionka<br />
8 |<br />
Nie ma zagrożenia dla utrzymania miejsc pracy w górnictwie <strong>–</strong> podkreślił<br />
wicepremier Janusz Piechociński. Fot. Jan Czypionka<br />
Uniwersytecie w Leuven w Belgii. Jest absolwentem<br />
licznych kursów badawczych i szkoleń<br />
z zakresu bankowości i zarządzania, m.in.<br />
Międzynarodowego Funduszu Walutowego<br />
i Europejskiego Systemu Banków Centralnych.<br />
Pracował m.in. w Narodowym Banku<br />
Polskim, Komisji Nadzoru Finansowego,<br />
a także w Ministerstwie Sprawiedliwości.<br />
KOMPANIA ZATRUDNIA<br />
W roku 2013 zatrudnienie w zakładach<br />
Kompanii Węglowej znajdzie około tysiąca<br />
absolwentów szkół, z którymi spółka prowadzi<br />
współpracę. Nikogo też <strong>Kompania</strong><br />
nie zamierza zwalniać.<br />
Obawy na temat stanu zatrudnienia<br />
w Kompanii wykazała w środę, 6 lutego,<br />
rada pracowników KW SA w negatywnej<br />
opinii na temat planu techniczno-ekonomicznego<br />
na rok 2013.<br />
<strong>–</strong> Największy niepokój rady wzbudza planowana<br />
polityka zatrudnieniowa. Jeśli<br />
zaproponowana przez zarząd wersja PTE<br />
wejdzie w życie, pod koniec roku w Kompanii<br />
pracować będzie 56,5 tysiąca osób<br />
<strong>–</strong> o 3,6 tysiąca mniej niż w grudniu 2012<br />
roku <strong>–</strong> czytamy w oświadczeniu opublikowanym<br />
przez górniczą Solidarność.<br />
Ten stan rzeczy wyjaśniał też podczas wizyty<br />
w Kompanii Węglowej wicepremier<br />
i minister gospodarki Janusz Piechociński.<br />
Z jego wypowiedzi wynika jasno, że redukcja<br />
miejsc pracy w kopalniach w tym roku<br />
wyniknie tylko z tego, że liczba osób przechodzących<br />
na emeryturę będzie większa<br />
od liczby zatrudnianych.<br />
<strong>–</strong> Mniej będzie osób przyjętych do pracy<br />
w górnictwie, ale za to znacząco zwiększyliśmy<br />
liczbę zatrudnianych absolwentów górniczych<br />
techników i szkół zawodowych <strong>–</strong> podkreślił<br />
wicepremier. Wytłumaczył też, że zatrudnianie<br />
osób bez wykształcenia potrzebnego do<br />
wykonywania zawodu <strong>–</strong> dotychczas niestety<br />
popularne <strong>–</strong> podnosi znacząco koszty utrzymania<br />
przedsiębiorstw, wynikające m.in.<br />
z potrzeby szkolenia takich pracowników.<br />
<strong>–</strong> Po niełatwym roku polskie górnictwo<br />
osiągnęło dobre wyniki i zwiększyło nakłady<br />
na inwestycje. Nie ma zagrożenia<br />
dla utrzymania miejsc pracy w górnictwie<br />
<strong>–</strong> podkreślił Janusz Piechociński.<br />
EMITUJEMY OBLIGACJE<br />
<strong>Kompania</strong> <strong>Węglowa</strong> podpisała w Katowicach<br />
umowy związane z emisją obligacji<br />
krótkoterminowych, gwarantowanych<br />
przez banki na 700 mln zł. Termin wykupu<br />
obligacji przypada 31 października 2013 r.<br />
Pieniądze z emisji obligacji <strong>Kompania</strong> otrzyma<br />
na przełomie lutego i marca. Obligacje<br />
będą miały charakter krótkoterminowy,<br />
z możliwością zamiany na średnioterminowy.<br />
Środki z emisji mają być przeznaczone na<br />
bieżące potrzeby finansowe.<br />
<strong>–</strong> W naszym przypadku emisja obligacji<br />
to alternatywa dla kredytu obrotowego,<br />
znacznie korzystniejsza niż gdybyśmy zaciągali<br />
taki kredyt <strong>–</strong> wskazała w środę prezes<br />
Kompanii Joanna Strzelec-Łobodzińska.<br />
Wielkość emisji jest mniejsza od średnich<br />
miesięcznych przychodów spółki, przekraczających<br />
miliard złotych.
Delegacja Kompanii Węglowej spotkała się z przedstawicielami władz samorządowych. Na zdjęciu, od lewej: Ireneusz Stanecki,<br />
dyrektor Biura Inwestycji KW SA, Marek Uszko, wiceprezes zarządu KW SA, Remigiusz Ziarno, dyrektor Biura Gospodarki Złożem KW SA,<br />
Paweł Ciechan, starosta gminy Chełm. Fot. ARC<br />
Rozpoczynamy odwierty<br />
<strong>Kompania</strong> <strong>Węglowa</strong> rozstrzygnęła przetarg na wykonanie odwiertów<br />
badawczych, których celem będzie rozpoznanie złoża węgla kamiennego<br />
w rejonie „Pawłów” w powiecie chełmskim na Lubelszczyźnie<br />
Wiercenia wykona Śląskie Towa-<br />
rzystwo Wiertnicze „Dalbis”.<br />
6 lutego br. w Chełmie gościł<br />
Marek Uszko, wiceprezes KW SA, wraz ze<br />
współpracownikami. Delegacja Kompanii<br />
Węglowej spotkała się z przedstawicielami<br />
miejscowych władz samorządowych, któ-<br />
rzy zadeklarowali pełną pomoc w przygo-<br />
towaniu prac wiertniczych.<br />
<strong>–</strong> Wybraliśmy firmę, która na zlecenie Kom-<br />
panii Węglowej wykona 8 otworów, ustalili-<br />
śmy ich lokalizację i uzgodniliśmy z właści-<br />
cielami nieruchomości kwestie techniczne<br />
<strong>–</strong> poinformował Marek Uszko. <strong>–</strong> Oceniamy,<br />
że za mniej więcej dwa lata będziemy dyspo-<br />
nowali pełną dokumentacją geologiczną, któ-<br />
ra będzie podstawą do utworzenia projektów<br />
zagospodarowania złoża i wystąpienia o kon-<br />
cesję na eksploatację <strong>–</strong> dodał wiceprezes.<br />
Paweł Ciechan, starosta gminy Chełm,<br />
stwierdził, że budowa kopalni to ogromna<br />
szansa dla regionu. <strong>–</strong> Nasz powiat boryka<br />
się z bardzo dużym bezrobociem i migra-<br />
cją ludzi za chlebem. Utworzenie nowych<br />
miejsc pracy pozwoli pełną piersią oddy-<br />
chać gospodarce regionu, zapewni lepszy<br />
byt mieszkańców <strong>–</strong> mówił starosta.<br />
Ogromne znaczenie inwestycji podkreślał<br />
także Zdzisław Krupa, wójt gminy Rejo-<br />
wiec Fabryczny.<br />
<strong>–</strong> Od początku widzimy dla tego rejonu szan-<br />
sę, by przełamać tutaj marazm ekonomiczny.<br />
Zdajemy sobie sprawę, że jest to działalność<br />
inwazyjna, ale patrząc pod kątem przyszło-<br />
ści, trzeba powiedzieć, że jest to element, któ-<br />
ry spowoduje, że będzie to koło zamachowe<br />
nie tylko dla naszej gminy. Ściskamy kciuki,<br />
żeby to wszystko wyszło <strong>–</strong> mówił wójt.<br />
W październiku 2012 r. <strong>Kompania</strong> otrzy-<br />
mała koncesję resortu środowiska na roz-<br />
poznanie tego złoża. Według wstępnych<br />
szacunków do zagospodarowania może<br />
tam być około 185 mln t węgla.<br />
Koncesję wydano na pięć lat. Obejmuje<br />
ona złoże położone w gminach Rejowiec,<br />
Rejowiec Fabryczny i Siedliszcze w woj.<br />
lubelskim.<br />
Firma „Dalbis” wykona 8 odwiertów o głę-<br />
bokości od 820 do 965 m, o łącznej długości<br />
ponad 7 km. Wyniki wierceń dadzą podstawy<br />
opracowania dokładnego profilu geologiczne-<br />
go złoża. Wykonywanie odwiertów rozpocznie<br />
się wiosną, najpóźniej w kwietniu 2013 r. Pra-<br />
ce badawcze potrwają maksymalnie dwa lata.<br />
Ich wyniki posłużą do stworzenia projektów<br />
budowy na tym terenie kopalni.<br />
(JC)<br />
| 9
W K O M PA N I I<br />
Obecnie wszystkie kopalnie wchodzące w skład Kompanii Węglowej mają już możliwość prezentacji materiałów multimedialnych,<br />
a w kopalnianych cechowniach zainstalowano nowoczesne telebimy. Ostatnim nabytkiem tego typu jest system audiowizualny,<br />
zamontowany pod koniec stycznia tego roku w kopalni „Sośnica-Makoszowy”<br />
Bezpieczeństwo na telebimach<br />
<strong>Kompania</strong> <strong>Węglowa</strong> SA w celu poprawy bezpieczeństwa pracy coraz częściej<br />
wykorzystuje nowoczesne techniki audiowizualne i szkolenia dostępne<br />
na platformach internetowych. Są efekty. Liczba wypadków systematycznie maleje<br />
Górnictwo wciąż należy do branż wy-<br />
10 |<br />
sokiego ryzyka, o dużym wskaźni-<br />
ku wypadkowości. Znaczący wpływ<br />
mają na to zagrożenia naturalne występujące<br />
w kopalniach i skomplikowany proces tech-<br />
nologiczny, towarzyszący wydobyciu węgla.<br />
Niestety, wciąż jednak większość wypadków<br />
i urazów przy pracy to rezultat błędów i za-<br />
niedbań ludzkich. W 2012 r. główną przy-<br />
czyną wypadków w kopalniach należących<br />
do Kompanii Węglowej były: brak uwagi<br />
(16,23 proc.), wadliwy sposób wykonywania<br />
prac (10,32 proc.), nadmierny pośpiech (6,29<br />
proc.) i brak należytej współpracy (5,63<br />
proc.). Dlatego <strong>Kompania</strong> <strong>Węglowa</strong>, oprócz<br />
tradycyjnych szkoleń poświęconych bezpie-<br />
czeństwu pracy, wykorzystuje też nowoczes-<br />
ne techniki audiowizualne i szkolenia do-<br />
stępne na platformach internetowych.<br />
Obecnie wszystkie kopalnie wchodzą-<br />
ce w skład Kompanii Węglowej mają<br />
już możliwość prezentacji materiałów<br />
multimedialnych, a w kopalnianych ce-<br />
chowniach zainstalowano nowoczesne<br />
telebimy. Ostatnim nabytkiem tego typu<br />
jest system audiowizualny, zamontowany<br />
pod koniec stycznia tego roku w kopalni<br />
„Sośnica-Makoszowy”. Nowoczesne ekrany<br />
pojawiły się w trzech cechowniach, znajdu-<br />
jących się w ruchu „Sośnica”, ruchu „Mako-<br />
szowy” oraz w szybie „Bojków”, gdzie rów-<br />
nież zjeżdżają górnicy. Nowy system jest<br />
w pełni skomputeryzowany i kompatybilny
Tomasz Garbacik, nadsztygar górniczy ds. bhp, który opiekuje się w kopalni „Sośnica-Makoszowy” nowym systemem audiowizualnym,<br />
mówi, że przekaz skierowany do górników nie może być nudny i sztampowy. Zdjęcia: Jan Czypionka<br />
z całym systemem wizualnym Kompanii<br />
Węglowej. Umożliwia nadawanie audycji,<br />
filmów i animacji poświęconych bezpie-<br />
czeństwu pracy. Decyzja o montażu nowo-<br />
czesnych telebimów nie była przypadkowa.<br />
Multimedialne prezentacje skierowane<br />
są do wszystkich górników kopalni, ale<br />
w szczególności do młodych pracowników.<br />
Okazuje się, że aż 39 proc. załogi kopalni<br />
„Sośnica-Makoszowy” to osoby, których<br />
staż pracy nie przekracza pięciu lat. Tylko<br />
w zeszłym roku kopalnia przyjęła do pracy<br />
720 nowych pracowników. <strong>–</strong> Bezpieczeń-<br />
stwo jest dla nas priorytetem, dlatego szu-<br />
kaliśmy nowych pomysłów na uzupełnie-<br />
nie tradycyjnych szkoleń bhp. Do młodych<br />
ludzi, wychowanych w erze multimediów,<br />
łatwiej dotrzeć za pomocą filmów i nowo-<br />
czesnych treści, wyświetlanych na ekranie<br />
<strong>–</strong> mówi Grzegorz Mendakiewicz, dyrektor<br />
kopalni „Sośnica-Makoszowy”.<br />
Kopalnia, posiłkując się nowym systemem<br />
audiowizualnym, korzysta nie tylko ze sta-<br />
le rozrastającej się bazy filmów szkolenio-<br />
wych, przygotowanych dla całej Kompanii<br />
Węglowej, ale zleca także przygotowanie<br />
własnych produkcji. <strong>–</strong> W przyszłości chce-<br />
my, aby w filmach szkoleniowych występo-<br />
wali także nasi pracownicy. Dla górników<br />
będzie to jeszcze bardziej wiarygodne,<br />
gdy zobaczą na ekranie swoich kolegów<br />
<strong>–</strong> mówi dyrektor Mendakiewicz.<br />
Przyznaje, że na początku swojej kariery<br />
nie był przekonany do kopalnianych multi-<br />
mediów, ale zmienił zdanie, gdy w 2004 r.<br />
w cechowni ruchu „Centrum” pojawił się<br />
pierwszy rzutnik i ekran. <strong>–</strong> Zauważyłem,<br />
że górnicy przechodzący przez cechownię<br />
coraz częściej zerkają na ekran, a potem<br />
zatrzymują się i oglądają wyświetlane na<br />
nim filmy. Zrozumiałem, że w technikach<br />
multimedialnych tkwi ogromny potencjał<br />
i jeżeli przekaże się pracownikom treści<br />
w atrakcyjnej formie, to można wiele zy-<br />
skać. Dlatego uważam, że technikę trzeba<br />
wykorzystywać <strong>–</strong> mówi dyrektor Menda-<br />
kiewicz i dodaje, że od tamtej pory zbu-<br />
dował już cztery systemy audiowizualne<br />
w każdej kopalni, w której pracował.<br />
Wszystkie kopalnie<br />
wchodzące w skład<br />
Kompanii Węglowej<br />
mają już możliwość<br />
prezentacji materiałów<br />
multimedialnych<br />
Tomasz Garbacik, nadsztygar górniczy ds.<br />
bhp, który opiekuje się w kopalni „Sośnica-<br />
-Makoszowy” nowym systemem audiowi-<br />
zualnym, mówi, że przekaz skierowany do<br />
górników nie może być nudny i sztampo-<br />
wy. <strong>–</strong> Dlatego tak dużą popularnością cie-<br />
szy się na przykład najnowszy teledysk ze-<br />
społu Głębia, promujący bezpieczeństwo<br />
pracy pod ziemią <strong>–</strong> stwierdza.<br />
Ale promowanie wiedzy z zakresu bhp<br />
w Kompanii Węglowej to nie tylko no-<br />
woczesne techniki multimedialne. Sporą<br />
rolę zaczynają odgrywać także szkolenia<br />
prowadzone na platformach interneto-<br />
wych, przede wszystkim zaprojektowana<br />
i wykonana w Kompanii Węglowej apli-<br />
kacja do przeprowadzania eliminacji do<br />
znanego konkursu „Pracuję bezpiecznie”<br />
(w tym roku odbędzie się już 10. edycja<br />
konkursu). Każdy z pracowników firmy<br />
może zalogować się na specjalnej stronie<br />
i za pomocą specjalnie przygotowanych<br />
pytań testowych sprawdzić swoją wiedzę<br />
z zakresu bezpieczeństwa pracy. Aplika-<br />
cja została uruchomiona w połowie marca<br />
2012 r. W ciągu sześciu miesięcy witry-<br />
nę odwiedziło ponad 11 tys. osób, z cze-<br />
go w systemie zarejestrowało się 2444<br />
pracowników. Zdecydowana większość<br />
zalogowanych brała czynny udział w roz-<br />
wiązywaniu testów, a wiedza uczestników<br />
przez cały czas rosła. <strong>–</strong> Systematycznie<br />
poprawiamy statystyki dotyczące bezpie-<br />
czeństwa pracy. Od 2009 roku do 2012<br />
roku liczna wypadków przy pracy w ko-<br />
palniach Kompanii Węglowej zmniejszyła<br />
się o 366 zdarzeń. To między innymi efekt<br />
wykorzystywania nowoczesnych technik<br />
audiowizualnych i szkoleniowych <strong>–</strong> mówi<br />
Andrzej Pakura, dyrektor Biura Bezpie-<br />
czeństwa i Higieny Pracy KW SA.<br />
Tomasz Głogowski<br />
| 11
W K O M PA N I I<br />
<strong>–</strong> Dzięki zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań technicznych wpływ eksploatacji na powierzchnię będzie minimalny <strong>–</strong> zapewnia dyrektor<br />
Leonard Klabis<br />
Pod Bytomiem fedrują<br />
na nowych zasadach<br />
Po wydarzeniach w Karbiu kopalnia „Bobrek-Centrum” zmieniła zasady<br />
wydobycia węgla i wdrożyła nowatorski plan ochrony powierzchni<br />
Kopalnia nigdy nie uciekała od odpo-<br />
12 |<br />
wiedzialności za negatywne skut-<br />
ki eksploatacji, które w sposób nie-<br />
przewidywalny ujawniły się w lipcu 2011 r.<br />
w bytomskiej dzielnicy Karb. Ale dziś, gdy<br />
przyszedł czas na chłodne podsumowania,<br />
wiadomo już, że do awarii budowlanej do-<br />
prowadziły nie tylko szkody górnicze spo-<br />
wodowane eksploatacją, ale też fatalny stan<br />
techniczny części budynków znajdujących<br />
się w tej dzielnicy. Ekspertyzy potwierdziły<br />
m.in., że część wyburzonych już budynków<br />
przy ul. Pocztowej i Technicznej nie miała<br />
w ogóle dylatacji, zostały wykonane ze sła-<br />
bej jakości materiałów lub rozbudowano je<br />
„na dziko”.<br />
<strong>–</strong> Zadziałał też tak zwany system propagacji<br />
osiadań. Zakładaliśmy, że na tym obszarze<br />
grunt obniży się o 0,7 do 1,2 metra, a tym-<br />
czasem osiadł na głębokość 1,9 metra, czyli<br />
dużo więcej <strong>–</strong> tłumaczy Leonard Klabis,<br />
dyrektor kopalni „Bobrek-Centrum”.<br />
Mimo tych zastrzeżeń kopalnia postano-<br />
wiła nie oglądać się na innych, tylko cał-<br />
kowicie przeprojektować eksploatację.<br />
Opracowano program ochrony powierzch-<br />
ni, który został przyjęty pozytywnie przez<br />
Komisję ds. Ochrony Powierzchni przy<br />
Wyższym Urzędzie Górniczym. Dało to<br />
zielone światło dla nowego planu ruchu,<br />
który przygotowano na kolejne dwa lata.<br />
Został on pozytywnie zaopiniowany przez<br />
Damiana Bartylę, prezydenta Bytomia,
Kopalnia „Bobrek-Centrum”, zatrudniająca około 3,5 tysiąca osób, wciąż pozostaje największym pracodawcą w mieście i największym<br />
płatnikiem do budżetu miasta. Zdjęcia: Jan Czypionka<br />
oraz zaakceptowany przez Okręgowy<br />
Urząd Górniczy w Gliwicach. Plan zakłada<br />
dekoncentrację wydobycia i prowadzenie<br />
robót czterema lub pięcioma ścianami,<br />
a nie tak jak dotychczas dwiema lub trze-<br />
ma. Na mniej więcej dwa lata wstrzymano<br />
też przygotowania do dalszej eksploata-<br />
cji pokładu 504 w dzielnicy Karb, tak by<br />
właściwie zabezpieczyć zachodnią część<br />
dzielnicy. Prace wznowione zostaną tu<br />
prawdopodobnie w 2015 r., ale będą pro-<br />
wadzone „szerokim frontem” dwóch ścian,<br />
z małym postępem dobowym robót.<br />
Istotą jest też utrzymanie i prowadzenie<br />
eksploatacji ściany nr 6 w pokładzie 510<br />
systemem na podsadzkę hydrauliczną.<br />
To obecnie jedyna ściana w Kompanii<br />
Węglowej eksploatowana w ten sposób,<br />
a kopalnia, aby jeszcze bardziej zwięk-<br />
szyć bezpieczeństwo i ograniczyć obniże-<br />
nie terenu pod bytomskim śródmieściem,<br />
wprowadziła tam nowoczesną obudowę<br />
zmechanizowaną. <strong>–</strong> Dzięki zastosowa-<br />
niu nowoczesnych rozwiązań technicz-<br />
nych wpływ eksploatacji na powierzchnię<br />
będzie minimalny <strong>–</strong> zapewnia dyrektor<br />
Klabis.<br />
Po wydarzeniach w Karbiu kopalnia „Bo-<br />
brek-Centrum” wdrożyła też nowatorski<br />
program ochrony powierzchni. Fachow-<br />
cy z Instytutu Techniki Budowlanej, Po-<br />
litechniki Śląskiej, Akademii Górniczo<br />
-Hutniczej oraz Głównego Instytutu<br />
Górnictwa przebadali 1582 obiekty w By-<br />
tomiu, znajdujące się w rejonie górniczej<br />
eksploatacji. W wyniku tej ekspertyzy 423<br />
budynki objęto obserwacją, a 231 stałym<br />
nadzorem budowlanym. Aktualnie w 82<br />
obiektach prowadzone są różnego rodzaju<br />
prace remontowo-zabezpieczające. <strong>–</strong> Przy<br />
tworzeniu programu ochrony powierzch-<br />
ni skorzystaliśmy z opinii niezależnych<br />
fachowców, by nikt nie zarzucił nam, że<br />
opieramy się tylko na własnych, subiek-<br />
tywnych ocenach <strong>–</strong> wyjaśnia dyrektor<br />
Leonard Klabis.<br />
Dzięki zastosowaniu<br />
nowoczesnych<br />
rozwiązań technicznych<br />
wpływ eksploatacji<br />
na powierzchnię będzie<br />
minimalny <strong>–</strong> zapewnia<br />
dyrektor Klabis<br />
Podkreśla, że w ostatnim czasie diame-<br />
tralnie zmieniło się też podejście władz<br />
miasta zarówno do samej współpracy,<br />
jak i problemu szkód górniczych. <strong>–</strong> Teraz<br />
wspólnie wskazujemy budynki, które wy-<br />
magają remontu, naprawy lub wyburze-<br />
nia. Dzięki temu remonty wykonywane są<br />
kompleksowo, a na miejsce wyburzonych<br />
kamienic mogą powstawać nowe. Dzięki<br />
dobrej współpracy udało się też znacznie<br />
uprościć procedury związane z oszacowa-<br />
niem i wypłatą odszkodowań dla miesz-<br />
kańców, a także zwiększyć liczbę spraw,<br />
które kończą się ugodami i nie trafiają do<br />
sądu <strong>–</strong> wylicza dyrektor Klabis. Przyspie-<br />
sza to skuteczne działanie.<br />
Apeluje, by nie zapominać też, że kopal-<br />
nia „Bobrek-Centrum”, zatrudniająca<br />
około 3,5 tys. osób, wciąż pozostaje naj-<br />
większym pracodawcą w mieście i naj-<br />
większym płatnikiem do budżetu miasta.<br />
<strong>–</strong> Jeżeli przyjmiemy, że jedno miejsce<br />
pracy w górnictwie generuje pięć w jego<br />
otoczeniu, to w Bytomiu z kopalnią zwią-<br />
zanych jest bezpośrednio prawie 20 ty-<br />
sięcy mieszkańców. Nie zapominajmy też,<br />
że nasz zakład stymuluje aktywność go-<br />
spodarczą innych firm i przedsiębiorstw.<br />
Bez górniczych rodzin spadłyby obro-<br />
ty handlowe, komunikacyjne, bankowe<br />
i tym podobne w mieście <strong>–</strong> mówi Leonard<br />
Klabis. Dodaje, że wszystkie nowatorskie<br />
działania pozwolą wydłużyć żywotność ko-<br />
palni co najmniej do 2040 r. Jeszcze w tym<br />
roku „Bobrek-Centrum” ma posiadać trzy<br />
obszary górnicze.<br />
Na naprawę szkód powstałych w Bytomiu,<br />
głównie w dzielnicy Karb, <strong>Kompania</strong> Wę-<br />
glowa wydała w 2012 r. 24 mln 568 tys. zł.<br />
Kopalnia przygotowała wspólnie z gminą<br />
mieszkania dla wszystkich mieszkańców<br />
zagrożonego rejonu i zakończyła już pro-<br />
ces wyburzania uszkodzonych budynków<br />
w Karbiu. Łączna suma dotychczasowych<br />
odszkodowań dla poszkodowanych miesz-<br />
kańców wyniosła 4 mln 662 tys. zł.<br />
Tomasz Głogowski<br />
| 13
W K O M PA N I I<br />
Nowe rozwiązania<br />
przy likwidacji ściany<br />
W kopalni „Piast” na szczególne uznanie zasługuje oddział G-7, który<br />
prowadził wydobycie ścianą 387, zlokalizowaną w zachodniej części partii I<br />
pokładu 209, na poziomie 650 metrów<br />
Oddziałem kieruje Krzysztof Kuczo-<br />
14 |<br />
wicz. Pracuje w nim 127 osób pod<br />
nadzorem sztygara oddziałowego<br />
Artura Barana oraz zastępcy Jana Chrostka.<br />
Współpracują oni ze sztygarami zmianowymi:<br />
Andrzejem Maciejowskim, Andrzejem Na-<br />
wracajem, Pawłem Kozłowskim, Stanisła-<br />
wem Grzybem, Zbigniewem Kudelą oraz<br />
nadgórnikiem Krzysztofem Pieczką. Opieku-<br />
nem oddziału jest nadsztygar górniczy Piotr<br />
Witkowski. Dużym szacunkiem w oddzia-<br />
le ze względu na sumienność w wykonywa-<br />
niu swoich obowiązków cieszą się przodowi<br />
brygad: Wojciech Michalec, Grzegorz Gibas,<br />
Robert Zygmunt oraz Sławomir Semik.
Wjazd ścianą do chodnika. Fot. Wojciech Wikarek<br />
Znaczącą funkcję pełnią również pozosta-<br />
li członkowie brygad, a w szczególności<br />
kombajniści: Wojciech Lipowski, Krzysztof<br />
Matusecki, Wiesław Placek, Waldemar Wę-<br />
grzyn, Piotr Chowaniec, Józef Jasiewicz.<br />
MŁODA ZAŁOGA<br />
Na uwagę zasługuje fakt, iż prawie połowę<br />
stanu osobowego oddziału stanowią pracow-<br />
nicy ze stażem pracy do czterech lat.<br />
Dzięki dużym umiejętnościom i fachowo-<br />
ści załogi oddziału G-7 w całym okresie<br />
eksploatacji ściany 387, tj. od października<br />
2011 r. do grudnia 2012 r., wydobyto z niej<br />
prawie 1,7 mln t węgla. Eksploatacja pro-<br />
wadzona była w warunkach specjalnych,<br />
tj. poniżej poziomu udostępnienia. Dłu-<br />
gość ściany wahała się od 218 m do 250 m,<br />
jej wysokość wynosiła 4,5 m, a wybieg miał<br />
początkowo długość 1116 m.<br />
Wyposażenie ściany stanowił wysokowy-<br />
dajny kompleks ścianowy, w skład którego<br />
wchodził kombajn ścianowy KSW-2000E1,<br />
wyposażony w organy urabiające o średnicy<br />
2500 mm. W ścianie stosowano sekcje obu-<br />
dowy zmechanizowanej typu Glinik 21/46-<br />
- POz. Do odbioru urobku ze ściany służył<br />
przenośnik zgrzebłowy Rybnik-1100 o wy-<br />
dajności 2000 t/h, wraz z kruszarką KS-4.<br />
Dalej urobek transportowany był przenośni-<br />
kiem podścianowym typu Grot-1100, na któ-<br />
rym zabudowano kruszarkę PAT/WB-1500.<br />
W celu pełnego wykorzystania urządzeń kom-<br />
pleksu ściany 387 przyjęto organizację pracy<br />
pozwalającą na czterozmianowy cykl pro-<br />
dukcyjny oraz wykorzystanie czasu między<br />
zmianami do przeprowadzenia bieżących<br />
kontroli, konserwacji i niezbędnych czynno-<br />
ści technologicznych. Oddziałami przeprowa-<br />
dzającymi konserwacje i remonty urządzeń są<br />
MEUD-6, kierowany przez sztygara oddziało-<br />
wego Janusza Jekiełka, oraz MMUD-6, któ-<br />
rym kieruje sztygar oddziałowy Adam Kozik.<br />
Zgodnie z projektem technicznym podczas<br />
całego okresu biegu ściany za postępem ścia-<br />
ny utrzymywana była dowierzchnia II-1428<br />
jako wyrobisko przyścianowe dla kolejnej,<br />
sąsiedniej ściany 388, z zastosowaniem od-<br />
powiedniego wzmocnienia obudowy. W li-<br />
stopadzie 2012 r. podjęto decyzję o zmianie<br />
wybiegu ściany o dalsze 66 m i tym samym<br />
zakończeniu biegu ściany w chodniku taśmo-<br />
wym 1391, co pozwoliło na wydobycie dodat-<br />
kowo ponad 90 tys. t najlepszego węgla.<br />
Oprócz poprawy wskaźnika wykorzystania<br />
złoża, wyeliminowano pozostawienie resztek<br />
węgla skłonnych do samozapłonu (V grupa sa-<br />
mozapalności) oraz resztek kumulujących ener-<br />
gię sprężystą górotworu. Dodatkowo „wjazd”<br />
frontem ściany do chodnika taśmowego 1391<br />
znacznie uprościł drogę transportu elementów<br />
kompleksu ścianowego i tym samym znacznie<br />
przyspieszył proces przezbrajania urządzeń.<br />
NOWATORSKI POMYSŁ<br />
Kwestia wykorzystania chodnika jako ob-<br />
cinki likwidacyjnej ściany była rozwiąza-<br />
niem niestosowanym dotychczas w kopalni<br />
„Piast” i wymagała podjęcia wielu działań<br />
profilaktycznych. Przygotowanie chodni-<br />
ka taśmowego 1391 w pasie eksploatowanej<br />
ściany polegało na przykotwieniu kotwami<br />
linowymi potrójnego rzędu prostek spina-<br />
jących poszczególne łuki obudowy ŁP 9/<br />
V29/A. Ponadto ocios „wjazdowy” został<br />
skonsolidowany poprzez zastosowanie ura-<br />
bialnych kotew iniekcyjnych, a w miejscach<br />
spodziewanych ciśnień deformacyjnych za-<br />
budowano kaszty drewniane.<br />
W celu zabezpieczenia sekcji przed opadem skał<br />
stropowych podczas rabunku w odległości 9 m<br />
przed dojechaniem do chodnika zastosowano<br />
stalowe siatki zgrzewane. Otwieranie chodni-<br />
ka taśmowego następowało odcinkami, a po<br />
wyrabowaniu łuków ociosowych podjeżdżano<br />
sekcjami obudowy zmechanizowanej pod ist-<br />
niejące stropnice ŁP, zyskując tym samym obu-<br />
dowę ostateczną pola transportowego obcinki<br />
likwidacyjnej. Po „wjechaniu” wszystkich 149<br />
sekcji przystąpiono do demontażu wyposażenia<br />
kompleksu ścianowego. Duże zaangażowanie<br />
pracowników i dozoru oddziału G-7 przyniosło<br />
oczekiwane rezultaty, a doświadczenie, które<br />
zdobyto, zostanie wykorzystane w dalszej pracy.<br />
(RH)<br />
| 15
W K O M PA N I I<br />
16 |<br />
Oddział G-7 kopalni „Piast”. Od lewej stoją:<br />
Krzysztof Pieczka <strong>–</strong> sztygar, Dariusz Zajas, Lucjan Rozmus, Kamil Kamiński, Grzegorz Fiołek, Tomasz Pietrasik, Robert Zygmund <strong>–</strong> przodowy,<br />
Artur Baran <strong>–</strong> kierownik oddziału, Marcin Kwiatek, Jan Chrostek <strong>–</strong> zastępca kierownika oddziału, Krzysztof Pustelnik, Szymon Wilczak,<br />
Wojciech Kubica, Wiesław Placek, Mirosław Omyła, Rafał Kocurek, Paweł Zając, Kamil Matonóg, Paweł Żołna <strong>–</strong> G-3, Wiesław Macuda,<br />
Rafał Nowak, Rafał Targosz, Zdzisław Lampa, Kamil Michałek, Marcin Murawski, Krzysztof Jarzyna, Michał Marguła <strong>–</strong> ślusarz MMUD6,<br />
Wiesław Kawczak
| 17
Łowcy nagród<br />
Kopalnia „Halemba-Wirek” ma za sobą dramatyczne wydarzenia, które<br />
kształtują wyobraźnię osób odpowiadających za bezpieczeństwo pracy.<br />
Ta mroczna przeszłość stanowi z jednej strony traumę, z drugiej jednak<br />
daje wyraźny impuls do działań innowacyjnych<br />
Ekipa podczas ceremonii wręczania nagród 40. edycji Konkursu Poprawy Warunków Pracy.<br />
Na pierwszym planie, od lewej: dr inż. Zbigniew Słota z Politechniki Śląskiej, Grzegorz<br />
Jurkiewicz, kierownik Działu Bhp i Szkolenia w kopalni „Halemba-Wirek”, Mirosław Maciaszek,<br />
kierownik Kopalnianej Stacji Ratownictwa Górniczego. Fot. Jan Czypionka<br />
Na tegoroczny Konkurs Poprawy Wa-<br />
runków Pracy, zorganizowany już po<br />
raz 40. pod auspicjami ministra pra-<br />
cy i polityki społecznej, inżynierowie z kopal-<br />
ni „Halemba-Wirek”, wspomagani przez eki-<br />
pę naukowców Politechniki Śląskiej, wysłali<br />
siedem wdrożonych projektów. Jury konkur-<br />
su przyznało im cztery wyróżnienia.<br />
Podczas ceremonii wręczania nagród inż.<br />
Grzegorz Jurkiewicz, kierownik Działu Bhp<br />
i Szkolenia w kopalni „Halemba-Wirek”, nie<br />
krył wzruszenia, ale widać było, że ambitna<br />
ekipa liczyła na więcej.<br />
<strong>–</strong> Mieliśmy w tym roku pewniaka na nagrodę<br />
<strong>–</strong> podsumował Jurkiewicz <strong>–</strong> ale tym razem<br />
się nie udało…<br />
Łączony team inżyniersko-naukowy i tak<br />
rozbił pulę nagród. Za siedem zgłoszonych,<br />
w tym cztery nagrodzone prace zespół otrzy-<br />
mał specjalną statuetkę za „szczególną ak-<br />
tywność w opracowaniu rozwiązań popra-<br />
wiających warunki pracy”.<br />
Pewniakiem, który miał przynieść nagrodę,<br />
był projekt zatytułowany „System orientacji<br />
18 |<br />
W Y D A R Z E N I A<br />
i sygnalizacji dźwiękowej jako pomoc przy<br />
wycofywaniu załogi w warunkach niedosta-<br />
tecznej widoczności”.<br />
<strong>–</strong> Podczas pożaru w kopalni często dochodzi<br />
do sytuacji, w której widoczność jest bardzo<br />
ograniczona. Pożar podziemny jest często<br />
procesem bardzo dynamicznym. Dlatego też<br />
w takich sytuacjach zagrożenia niezmiernie<br />
ważnym elementem jest możliwość szybkiej<br />
i bezpiecznej ewakuacji z zagrożonego re-<br />
jonu <strong>–</strong> wyjaśnił inż. Jurkiewicz. <strong>–</strong> Niestety,<br />
praktyka górnicza pokazuje, że bardzo często<br />
dochodzi do dezorientacji wśród wycofującej<br />
się załogi. Dotyczy to najczęściej kierunku,<br />
w którym należy się wycofywać. Idea opraco-<br />
wanego w naszej kopalni rozwiązania zrodzi-<br />
ła się po zapaleniu się metanu oraz wypadku<br />
zbiorowym, który wydarzył się 5 maja 2011<br />
roku w kopalni „Krupiński” w Suszcu.<br />
Rozwiązanie polega na odpowiednim stero-<br />
waniu sygnalizacją akustyczną w celu uła-<br />
twienia orientacji i wskazania zagrożonej<br />
załodze odpowiedniego kierunku wycofania<br />
się. W projekcie wykorzystano możliwość<br />
sterowania sygnalizatorami za pomocą<br />
urządzenia nadrzędnego, współpracującego<br />
z sygnalizatorami. W przypadku wystąpienia<br />
zagrożenia sygnalizatory zabudowane w wy-<br />
robisku górniczym emitują sygnały akustycz-<br />
ne w założonej kolejności. Pracownik słyszy<br />
sygnał nadchodzący z jednego kierunku i od-<br />
chodzący w kierunku przeciwnym. Kierunek<br />
przejścia sygnału w wyrobisku górniczym<br />
jest wcześniej ustalony i znany zatrudnionej<br />
załodze. Zasada polega na tym, że ewakuu-<br />
jący się pracownik podąża w kierunku „za<br />
sygnałem” lub w kierunku „do sygnału”, któ-<br />
ry usłyszy. Kierując się tą zasadą, pracownik<br />
zawsze jest w stanie opuścić zagrożony rejon.<br />
Konieczna była koordynacja czynników zwią-<br />
zanych z emisją sygnału, tj. czasu trwania<br />
sygnału, jego rodzaju, przerw w transmisji,<br />
zależnych od odległości pomiędzy sygnaliza-<br />
torami, oraz czasu powtarzania całego cyklu,<br />
co wynika z długości drogi ucieczki. Wiąza-<br />
ło się to z napisaniem specjalnego programu<br />
sterującego, który realizuje przedstawione<br />
założenia. Opracowane w kopalni „Halemba-<br />
-Wirek” rozwiązanie umożliwia bezpieczne<br />
wycofanie załogi z zagrożonych rejonów na-<br />
wet przy całkowitym braku widoczności.<br />
NIEZBĘDNA KOMUNIKACJA<br />
Uznanie jury zyskał także projekt „Wykorzy-<br />
stanie łączności bezprzewodowej w zastępie<br />
ratowniczym z zastosowaniem mikrofonów<br />
kostnych”.<br />
<strong>–</strong> Podczas prowadzenia akcji ratowniczych<br />
w podziemnych zakładach górniczych nie-<br />
zmiernie ważne jest zapewnienie pełnej i pew-<br />
nej komunikacji pomiędzy członkami zastę-<br />
pu <strong>–</strong> referował inż. Jurkiewicz. <strong>–</strong> Z założenia<br />
zastęp jest niepodzielny, lecz w warunkach<br />
dołowych podczas prowadzenia akcji ratowni-<br />
czej mamy często do czynienia z sytuacją, gdy<br />
widoczność jest ograniczona prawie całkowi-<br />
cie, a dodatkowo hałas uniemożliwia spraw-<br />
ną komunikację między członkami zastępu.<br />
Wtedy właśnie może dojść do niezauważonego<br />
oddalenia się lub pozostania w danym rejonie
jednego z członków zastępu. Wspomniane<br />
wcześniej ograniczenia (dymy, hałas) unie-<br />
możliwiają nawiązanie komunikacji i szyb-<br />
kie odnalezienie się członków zastępu. Takie<br />
zdarzenia miały już miejsce w polskim ra-<br />
townictwie górniczym. Sytuacji takich można<br />
by było uniknąć, posiadając sprawny system<br />
łączności obejmujący cały zastęp. W związ-<br />
ku z faktem, że ratownicy muszą wykonywać<br />
prace wymagające użycia równocześnie dwóch<br />
rąk, niemożliwe jest zastosowanie zwykłych<br />
radiotelefonów. Rozwiązanie wdrożone w za-<br />
stępach ratowniczych kopalni „Halemba-<br />
-Wirek” polega na zastosowaniu nowoczesnej<br />
łączności radiowej w ramach zastępu, z wy-<br />
korzystaniem tzw. „mikrofonów kostnych”.<br />
Znajdują się one stale pod hełmem ratownika,<br />
a transmisja radiowa może być wyzwalana<br />
w dwojaki sposób. Pierwszy to pobudzanie gło-<br />
sem, drugi to użycie przycisku PTT, urucha-<br />
mianego barkiem, przedramieniem, łokciem,<br />
dłonią lub inną wolną częścią ręki. W takim<br />
rozwiązaniu z mikrofonem kostnym zintegro-<br />
wany jest zestaw słuchawkowy, znajdujący się<br />
w pobliżu ucha ratownika, co dodatkowo po-<br />
prawia komunikację. W rozwiązaniu zastoso-<br />
wano również nowoczesne radiotelefony, które<br />
poza możliwością pracy z różnymi zestawami<br />
mikrofonów i zestawów słuchawkowych wy-<br />
posażono w dodatkowe funkcje, niezmiernie<br />
przydatne w ratownictwie górniczym. Niektóre<br />
z nich to: funkcja alarmowa <strong>–</strong> wykorzystywa-<br />
na do awaryjnej sygnalizacji, w celu wysłania<br />
sygnału żądania pomocy do określonej osoby<br />
lub grupy osób; przycisk awaryjny <strong>–</strong> przycisk<br />
bezpieczeństwa na frontowym panelu, który<br />
po aktywacji powiadamia o niebezpieczeń-<br />
stwie; funkcja „Man-Down” <strong>–</strong> dwutrybowe<br />
alarmy wyzwalane poprzez uprzednio zdefi-<br />
niowany czas bezruchu lub ustawienie czasu<br />
nadmiernego ruchu; funkcja „samotnego pra-<br />
cownika” <strong>–</strong> zapewniająca dodatkowy środek<br />
bezpieczeństwa dla osób pracujących w stre-<br />
fach niebezpiecznych. Tak długo, jak przycisk<br />
jest wciskany regularnie, radiotelefon pracuje<br />
normalnie, ale jeśli zostanie przekroczony czas<br />
ustawiony między naciśnięciami, zostanie wy-<br />
generowany dźwięk alarmowy, a w przypadku<br />
braku dalszych odpowiedzi użytkownika urzą-<br />
dzenie wykona połączenie alarmowe do wcześ-<br />
niej określonej osoby lub grupy osób.<br />
EWAKUACJA NA RATY<br />
Wyróżnienie w konkursie otrzymał także<br />
projekt „Bezpieczne wycofanie załogi z za-<br />
grożonych rejonów poprzez zastosowanie<br />
dwuetapowego systemu ewakuacji w kopalni<br />
węgla kamiennego «Halemba-Wirek»”.<br />
W sytuacjach zagrożenia pod ziemią<br />
Stacja wymiany aparatów ucieczkowych. Fot. ARC<br />
bardzo ważnym elementem jest możliwość<br />
szybkiej i bezpiecznej ewakuacji z zagro-<br />
żonego rejonu. Specyfika zagrożeń wystę-<br />
pujących w kopalni wiąże się bardzo czę-<br />
sto z występowaniem zagrożeń gazowego<br />
i pożarowego. Istotna jest wtedy prawid-<br />
łowa ochrona dróg oddechowych. Polskie<br />
przepisy górnicze wymagają, aby osoba<br />
przebywająca w wyrobiskach górniczych<br />
miała przydzielony sprzęt oczyszczają-<br />
cy ucieczkowy lub sprzęt izolujący układ<br />
oddechowy. Sprzęt ten powinna cały czas<br />
posiadać przy sobie, od chwili zjazdu pod<br />
ziemię do chwili wyjazdu na powierzchnię.<br />
W polskim górnictwie węgla kamiennego<br />
przepis ten realizowany jest poprzez stoso-<br />
wanie różnych aparatów do ochrony dróg<br />
oddechowych. Najczęściej przez górników<br />
używane są aparaty POG-8, AU-9E, OXY-<br />
50, SR-60 oraz KA-60.<br />
Łączony team<br />
inżyniersko-naukowy<br />
Kompanii Węglowej<br />
i Politechniki Śląskiej<br />
rozbił pulę wyróżnień<br />
Z praktyki górniczej wynika, że poza aparata-<br />
mi POG-8 gabaryty pozostałych powodują, że<br />
pracownicy pod ziemią bardzo często nie mają<br />
ich przy sobie podczas wykonywania czynności<br />
roboczych. W sytuacji zagrożenia może to spo-<br />
wodować znaczne opóźnienie w użyciu aparatu<br />
oraz powstanie zamieszania związanego z od-<br />
szukaniem własnego aparatu. Optymalnym<br />
rozwiązaniem byłoby zastosowanie aparatu<br />
zaprojektowanego zgodnie z zasadami ergono-<br />
mii, którego noszenie przy sobie podczas całej<br />
zmiany roboczej nie sprawiałoby problemu<br />
pracownikom. Istnieje tu jednak problem zwią-<br />
zany z zapewnieniem przez taki aparat odpo-<br />
wiednio długiego czasu ochronnego działania.<br />
Opracowana i wdrożona w kopalni „Halemba-<br />
Wirek” metoda umożliwia bezpieczne wycofa-<br />
nie załogi z zagrożonych rejonów przy zastoso-<br />
waniu dwóch typów aparatów, z których jeden<br />
<strong>–</strong> mniejszy <strong>–</strong> górnicy mają cały czas przy sobie<br />
przypięty do pasa, a po jego zużyciu dokonują<br />
wymiany na drugi <strong>–</strong> większy, co umożliwia im<br />
kontynuowanie ewakuacji.<br />
KULTURA BEZPIECZEŃSTWA<br />
Zespół z „Halemby-Wirka” otrzymał jeszcze<br />
jedno wyróżnienie <strong>–</strong> za projekt zatytułowany<br />
„Podniesienie poziomu kultury bezpieczeń-<br />
stwa w kopalni «Halemba-Wirek» za pomo-<br />
cą odpowiednio dobranego cyklu szkoleń”.<br />
W procesie wdrażania systemu zarządzania<br />
bezpieczeństwem pracy duże znaczenie ma<br />
kształtowanie kultury bezpieczeństwa, po-<br />
nieważ osoby koordynujące ten proces powin-<br />
ny zdawać sobie sprawę, iż to właśnie wysoka<br />
kultura bezpieczeństwa <strong>–</strong> kształtowanie bez-<br />
piecznych zachowań pracowników <strong>–</strong> powinna<br />
być celem, do którego musi dążyć organizacja<br />
<strong>–</strong> to główna teza tego opracowania.<br />
Specjaliści kopalniani, wspierani przez fa-<br />
chowców z Politechniki Śląskiej, zaprezen-<br />
towali także trzy kolejne projekty, które tym<br />
razem nie zdobyły żadnej nagrody, ale zosta-<br />
ły z powodzeniem wdrożone w pracy w ko-<br />
palni „Halemba-Wirek”.<br />
Jan Czypionka<br />
| 19
W Y D A R Z E N I A<br />
Zgodnie z harmonogramem<br />
GZL-1 to oddział zajmujący się robotami przygotowawczymi do eksploatacji<br />
nowych ścian. Jego pracownicy wykonują zabudowę układów transportowych,<br />
zabudowę urządzeń odstawy urobku oraz kompleksów ścianowych.<br />
Po zakończonej eksploatacji ściany oddział prowadzi wybudowę urządzeń,<br />
a następnie dokonuje ich przerzutu w kolejny, zaplanowany rejon wydobywczy<br />
W<br />
oddziale zatrudnionych jest<br />
157 pracowników, w tym 12<br />
osób dozoru, co zapewnia możliwość<br />
utworzenia łącznie ośmiu brygad.<br />
Roboty prowadzone są w systemie cztero-<br />
zmianowym.<br />
Obecnie załoga zatrudniona jest do robót<br />
związanych ze zbrojeniem ściany I w części II<br />
w pokładzie 404/3+4, prowadzi też li-<br />
kwidację wyeksploatowanej ściany S/z IV<br />
w części Vz w pokładzie 404/5.<br />
Wszystkie brygady zatrudnione przy zbro-<br />
jeniu i likwidacji wykonują roboty, których<br />
celem jest przygotowanie transportu urzą-<br />
dzeń. Trwa zabudowa tras kolejek spągo-<br />
wych. Oddział jest angażowany również do<br />
pomocy oddziałom wydobywczym w robo-<br />
tach związanych z przygotowaniem ścian<br />
do likwidacji.<br />
Należy nadmienić, iż występujące w kopal-<br />
ni „Chwałowice” warunki górniczo-geolo-<br />
giczne i sposób zalegania złoża powodują,<br />
że eksploatowane ściany charakteryzują<br />
się krótkimi wybiegami, wynoszącymi<br />
średnio około 620 m, co skutkuje z kolei<br />
koniecznością wykonywania dużej liczby<br />
przezbrojeń. W roku 2012 oddział GZL-<br />
1 przygotował do eksploatacji pięć ścian<br />
i pięć zlikwidował, a w roku 2013 planuje<br />
się wykonanie sześciu zbrojeń i sześciu li-<br />
kwidacji. Podobny zakres robót realizowa-<br />
no również w latach poprzednich.<br />
Proces przygotowania ściany do eksploa-<br />
tacji, obejmujący roboty od przygotowa-<br />
nia transportu aż do uruchomienia ściany,<br />
trwa średnio od 1,5 do 2 miesięcy i uzależ-<br />
niony jest zarówno od długości dróg trans-<br />
portu i odstawy urobku, jak i rodzaju in-<br />
stalowanego kompleksu ścianowego.<br />
Zdaniem sztygara oddziałowego Sławo-<br />
mira Zegarskiego, mimo rozległego fron-<br />
tu robót, dzięki dobrze zorganizowanej<br />
i wydajnej pracy każdego z pracowników<br />
zadania nałożone na oddział wykonywane<br />
20 |<br />
są zgodnie z ustalonym harmonogramem.<br />
Podkreśla on duże doświadczenie i zaan-<br />
gażowanie swojej załogi, składającej się<br />
zarówno z doświadczonych pracowników,<br />
jak również osób o krótkim stażu pracy,<br />
które według Zegarskiego wykazują się<br />
umiejętnością szybkiego pozyskiwania fa-<br />
chowej wiedzy od starszych kolegów i jej
praktycznego zastosowania. Dobra atmo-<br />
sfera i wzajemne zaufanie w brygadach<br />
powodują, że młodym ludziom pracuje<br />
się lepiej. W przypadku wystąpienia bar-<br />
dziej skomplikowanych, trudniejszych<br />
robót sztygar oddziałowy konsultuje się<br />
z przodowymi zatrudnionymi w oddziale,<br />
wśród których wyróżnić należy: Marka<br />
Gołofita, Mariusza Dydlińskiego, Miro-<br />
sława Pfeifera, Tomasza Kujtkowskiego,<br />
Mariana Hajduka, Krzysztofa Stefunyna,<br />
Jacka Araśniewicza, Jacka Hajducz-<br />
ka, Krzysztofa Stasiaka, Grzegorza<br />
Jodłowskiego, Damiana Pawełka, Grze-<br />
gorza Orszulika. Są to górnicy o wysokich<br />
kwalifikacjach.<br />
Na poszczególnych zmianach organizacją<br />
i dozorem nad robotami zajmują się szty-<br />
garzy: Marcin Gatnar, Grzegorz Ostrzołek,<br />
Mirosław Kaszta, Rafał Świerczyna, Marek<br />
Mańka, Robert Kuczera, Stanisław Wę-<br />
grzyn, Rafał Czaja, Adam Prus oraz nadgór-<br />
nicy Piotr Chruszcz i Łukasz Pawlas. Istot-<br />
nym atutem, wpływającym na efektywne<br />
wykonywanie powierzonych zadań, są<br />
również podkreślane przez oddziałowego,<br />
dobre relacje z działem energomaszyno-<br />
wym, w którym sztygarami oddziałowymi<br />
są Szymon Oleś <strong>–</strong> w oddziale elektrycznym<br />
oraz Marcin Kozioł i Dariusz Chluba <strong>–</strong><br />
w oddziałach maszynowych.<br />
Nie bez znaczenia jest także dobra współ-<br />
praca z dozorem wyższym i kierowni-<br />
ctwem. Dobra praca oddziału GZL-1 zna-<br />
cząco przyczynia się do tego, że kopalnia<br />
„Chwałowice” już od wielu lat realizuje na-<br />
łożone zadania produkcyjne i osiąga bar-<br />
dzo dobre wyniki.<br />
Na zdjęciu poniżej: oddział GZL-1 kopalni „Chwałowice” <strong>–</strong> rząd górny, od lewej: nadgórnik mgr inż. Łukasz Pawlas, Michał Ploch, Piotr Oleś,<br />
Krzysztof Urbaś, Łukasz Sałata, Tomasz Staciwa, Marek Helbig, Dariusz Bochenek, Tomasz Kieś, Łukasz Czernij, Jacek Cojg,<br />
Andrzej Kołodziejczyk, Wiesław Bugdoł. Rząd środkowy, od lewej: kierownik robót górniczych ds. zbrojeń i likwidacji mgr inż. Eugeniusz Harazim,<br />
sztygar oddziałowy GZL-1 mgr inż. Sławomir Zegarski, sztygar zmianowy mgr inż. Rafał Świerczyna, Ireneusz Stafa, Michał Wystyrk,<br />
Radosław Kąkol, Wojciech Gembalczyk, Damian Pawełek, Tomasz Mierowski, Marek Korytowski, Marek Rojek, Dariusz Smołka, Mirosław Rutkowski,<br />
Tomasz Kujtkowski, Grzegorz Wieczorek, nadsztygar górniczy ds. zbrojeń, likwidacji i regeneracji GNZ mgr inż. Łukasz Małek, p.o. sztygara<br />
oddziałowego GZL-1 Marcin Gatnar. Rząd dolny, od lewej: Krzysztof Gumula, Mateusz Myszka, Krystian Kwiatoń, Adam Paprotny, Marcin Szymik,<br />
Dawid Ochojski, Łukasz Labus, Łukasz Harazim, Michał Szczęsny, Daniel Szymik, Patryk Blachowski, Paweł Żuchowicz, Mateusz Czekała<br />
| 21
W Y D A R Z E N I A<br />
Piotr Śleziak, dyrektor ds. produkcji kopalni „Brzeszcze”. Fot. Robert Mleczko<br />
Droga czy węgiel?<br />
Rozmowa z Piotrem Śleziakiem, dyrektorem ds. produkcji kopalni „Brzeszcze”<br />
• Podane do publicznej wiadomości wa-<br />
rianty trasy S1, przebiegające przez gminę<br />
Brzeszcze, budzą wiele kontrowersji. Szcze-<br />
gólnie zaniepokojeni są pracownicy kopalni<br />
„Brzeszcze”, bowiem proponowane warian-<br />
ty B, C lub D mogą ograniczyć w znaczący<br />
sposób wydobycie węgla. Czy rzeczywiście<br />
planowana budowa drogi ekspresowej S1<br />
stanowi zagrożenie dla kopalni?<br />
<strong>–</strong> Uważam, że tak, gdyż w projekcie<br />
Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych<br />
i Autostrad w trzech z czterech zapropo-<br />
nowanych wariantów trasa S1 przebie-<br />
ga bezpośrednio przez obszar górniczy<br />
„Brzeszcze II”, skracając żywotność ko-<br />
palni o minimum 10 lat. Usytuowanie<br />
drogi S1 na obszarze górniczym kopalni<br />
„Brzeszcze” spowoduje konieczność usta-<br />
nowienia filara ochronnego dla pasa dro-<br />
gowego, a w dalszej konsekwencji ograni-<br />
czenie lub zaniechanie eksploatacji w tym<br />
filarze. Kopalnia przeanalizowała zasoby<br />
operatywne przewidziane do wydobycia,<br />
22 |<br />
zalegające w rejonach poszczególnych wa-<br />
riantów projektowanej drogi przez obszar<br />
górniczy „Brzeszcze II”.<br />
W wyniku tej analizy stwierdzono, że zaso-<br />
by operatywne, uwięzione w filarze drogi<br />
S1 dla wariantu C i B, wynoszą 14,056 mi-<br />
liona ton, a dla wariantu D 13,161 miliona<br />
ton. Ubytek zasobów spowodowany jest<br />
pozostawieniem niewydobytych części po-<br />
kładów pod planowaną trasą S1. Skutkuje<br />
to skróceniem żywotności kopalni o oko-<br />
ło 10 lat oraz stawia ją w bardzo trudnej<br />
sytuacji w najbliższych latach z powodu<br />
konieczności zmiany frontu robót eksplo-<br />
atacyjnych, co przy niekorzystnej koniunk-<br />
turze na rynku może spowodować przed-<br />
wczesną likwidację kopalni…<br />
• Problem jest tym większy, iż społeczeń-<br />
stwo naszej gminy jest podzielone co do ko-<br />
nieczności przyjęcia jednego z wariantów.<br />
Ci, których bezpośrednio dotyczy trasa S1,<br />
są przeciwni. Jak ocenia Pan wspólną stra-<br />
tegię działania z władzami gminy Brzeszcze,<br />
aby oddalić decyzję przebiegu drogi S1 przez<br />
tereny obszaru górniczej eksploatacji?<br />
<strong>–</strong> Dyrekcja kopalni „Brzeszcze” pragnie<br />
prowadzić wspólną strategię z władzami<br />
gminy, mającą na celu dobro jej miesz-<br />
kańców. Nasza kopalnia jest największym<br />
pracodawcą na terenie gminy i w całym<br />
województwie małopolskim. Zatrudniamy<br />
obecnie ponad 3000 pracowników, z cze-<br />
go większość stanowią mieszkańcy gminy<br />
Brzeszcze oraz powiatu oświęcimskiego.<br />
Do tego należy doliczyć ich rodziny, jak<br />
również firmy współpracujące z kopalnią,<br />
znajdujące się na terenie gminy. Budowa<br />
drogi ekspresowej S1, jak również dalsze<br />
funkcjonowanie kopalni ma duże znacze-<br />
nie dla Brzeszcz i okolicznych gmin, gdzie<br />
większość mieszkańców bezpośrednio lub<br />
pośrednio żyje z kopalni. Jedno miejsce<br />
pracy w kopalni generuje trzy<strong>–</strong>cztery eta-<br />
ty w usługach i handlu. Uważam, że za-<br />
równo dla pracowników kopalni „Brzesz-<br />
cze”, jak i dla władz gminnych jest sprawą
Trzy proponowane warianty trasy S1 są niekorzystne dla kopalni „Brzeszcze”<br />
strategiczną zapewnienie przyszłości dla<br />
naszego zakładu pracy.<br />
• Wydaje się, że nad ewentualnymi korzyś-<br />
ciami dla gminy z posiadania przedmiotowej<br />
drogi szybkiego ruchu powinno przeważyć<br />
dobro kopalni i pracującej w niej załogi. Jak<br />
wobec takiej sytuacji rysują się perspekty-<br />
wy dalszego funkcjonowania kopalni, bio-<br />
rąc pod uwagę, że pokłady węgla wysoko-<br />
kalorycznego znajdują się właśnie w rejonie<br />
mającej przebiegać drogi S1?<br />
<strong>–</strong> Dla mnie liczy się przede wszystkim dobro<br />
kopalni i zatrudnionej w niej załogi. Loka-<br />
lizacja drogi ekspresowej w wariantach B,C<br />
lub D przebiega przez teren, gdzie kopalnia<br />
posiada udokumentowane bogate złoża wę-<br />
gla kamiennego, na których eksploatację<br />
posiada koncesję. Złoża te są zagospoda-<br />
rowane i od wielu lat eksploatowane, pro-<br />
wadzone są również roboty inwestycyjne<br />
w celu udostępnienia nowych partii pokła-<br />
dów. Wszystkie nasze działania wynikają<br />
z racjonalnej gospodarki złożem i od kilku<br />
ostatnich lat intensyfikujemy roboty górni-<br />
cze w rejonie projektowanej drogi S1, jed-<br />
nakże głównie ze względów technologicz-<br />
nych nie jest możliwe wyeksploatowanie<br />
wszystkich zasobów węgla do czasu rozpo-<br />
częcia budowy drogi S1.<br />
- Wiadomo, że droga ta jest potrzebna i jej bu-<br />
dowa musi być kontynuowana. Jak przekonać<br />
główne czynniki decyzyjne o wykorzystaniu<br />
innych wariantów przebiegu drogi ekspreso-<br />
wej S1, omijających tereny eksploatacyjne?<br />
<strong>–</strong> Wszyscy mamy świadomość, że budowa<br />
tej drogi jest potrzebna, ale nie może od-<br />
bywać się to kosztem ograniczenia żywot-<br />
ności kopalni. Projektując drogę S1, należy<br />
uwzględnić następujące uwarunkowania.<br />
Kopalnia posiada koncesję na wydobycie<br />
węgla kamiennego, co zapewnia jej moż-<br />
liwość prowadzenia dalszej eksploatacji<br />
górniczej oraz wykorzystanie w pełni 14<br />
milionów ton zasobów dobrego, uwięzio-<br />
nego pod projektowaną drogą węgla, który<br />
jest naszym dobrem narodowym. Kopal-<br />
nia współpracuje z wieloma dostawcami<br />
materiałów i usług oraz odbiorcami węgla<br />
i metanu. Zapewnia stabilizację dla rodzin<br />
pracowników kopalni. Skrócenie żywot-<br />
ności kopalni „Brzeszcze” spowodowałoby<br />
utratę dochodów gminy z tytułu podatków<br />
od kopalni, obniżyłoby znaczenie jednostki<br />
samorządu terytorialnego.<br />
• Do dziś nie zapadły żadne decyzje zwią-<br />
zane z wyborem wariantu przebiegu drogi<br />
S1. A może przydałoby się referendum, bo<br />
przecież jest to duży problem społeczny<br />
i ekonomiczny dla naszej gminy i funkcjonu-<br />
jącego w niej największego zakładu, jakim<br />
jest kopalnia „Brzeszcze”…<br />
<strong>–</strong> Istotnie, problemu tego nie należy baga-<br />
telizować. Planowana budowa drogi S1, jak<br />
również dalsze funkcjonowanie kopalni<br />
ma duże znaczenie dla Brzeszcz i okolicz-<br />
nych gmin. Uważam, że w przypadku braku<br />
wspólnego stanowiska w sprawie przebie-<br />
gu trasy S1 sami mieszkańcy powinni mieć<br />
prawo wyboru, co dla nich i dla ich rodzin<br />
jest najkorzystniejsze. Należy wspomnieć<br />
o fakcie założenia przez związki zawodo-<br />
we naszej kopalni i mieszkańców gminy<br />
Brzeszcze komitetu protestacyjnego prze-<br />
ciwko skutkom budowy drogi S1, przecho-<br />
dzącej przez obszar górniczy „Brzeszcze<br />
II”. Zebrano ponad 4000 podpisów osób<br />
sprzeciwiających się przebiegowi trasy S1<br />
przez pola wydobywcze kopalni.<br />
• Dziękuję za rozmowę.<br />
Rozmawiała: Maria Domżał<br />
| 23
W Y D A R Z E N I A<br />
Przykładem obiektu, który nie stwarza zagrożenia dla środowiska ani uciążliwości dla mieszkańców i wrósł już w okoliczny krajobraz,<br />
jest hałda „Szarlota” przy kopalni „Rydułtowy-Anna”<br />
Hałdy pod ekologiczną kontrolą<br />
<strong>Kompania</strong> <strong>Węglowa</strong> SA od początku swojego powstania angażuje się<br />
w ochronę środowiska naturalnego. W latach 2003<strong>–</strong>2020 wyda na rekultywację<br />
terenów zdegradowanych prawie 900 milionów złotych i zagospodaruje<br />
około 130 milionów ton wytwarzanych odpadów<br />
Nie od dziś wiadomo, że specyfika<br />
24 |<br />
działalności górniczej sprawia, że<br />
na powierzchni powstają szkody<br />
górnicze, tereny zdegradowane i hałdy, gdzie<br />
przez dziesiątki lat składowano odpady po-<br />
wstające w toku produkcji. Tych zjawisk nie<br />
można niestety uniknąć, co nie znaczy jed-<br />
nak, że <strong>Kompania</strong> <strong>Węglowa</strong> nie dba o środo-<br />
wisko naturalne. Prowadzona sukcesywnie<br />
rekultywacja terenów zdegradowanych to<br />
podstawowe działania ekologiczne firmy. Od<br />
2003 r., czyli od momentu powstania Kom-<br />
panii Węglowej, zakończono rekultywację<br />
na łącznej powierzchni 316 ha, a o skali tego,<br />
co udało się zrobić, świadczą liczby. Przez<br />
ostatnie 10 lat na prace, związane z przywra-<br />
caniem terenom ich dawnej wartości, Kom-<br />
pania <strong>Węglowa</strong> wydała 462 mln zł, z czego<br />
tylko w 2012 r. było to 55 mln zł. Co jednak<br />
najważniejsze, prace te będą kontynuowane.<br />
Do 2020 r. <strong>Kompania</strong> <strong>Węglowa</strong> przeznaczy<br />
na rekultywację kolejne 413 mln zł.<br />
<strong>–</strong> Nasza działalność związana z ochroną<br />
środowiska wynika nie tylko z przepisów<br />
prawa, ale i oczekiwań społeczności lokal-<br />
nych. Mieszkańcy aglomeracji oczekują od<br />
nas, że przywrócimy tereny zdegradowane<br />
do ich pierwotnego kształtu i przez cały<br />
czas to robimy <strong>–</strong> mówi Remigiusz Ziarno,<br />
dyrektor Biura Gospodarki Złożem i Eko-<br />
logii Kompanii Węglowej.<br />
Zadanie nie jest jednak łatwe. Tereny zde-<br />
gradowane przez działalność kopalń, czy-<br />
li m.in. zwałowiska skały płonnej, stare<br />
osadniki mułowe i zalewiska, położone są<br />
najczęściej na obszarach silnie zurbanizo-<br />
wanych, sąsiadujących z osiedlami miesz-<br />
kaniowymi. Dlatego <strong>Kompania</strong> <strong>Węglowa</strong><br />
wszystkie projekty rekultywacyjne uzgadnia<br />
z władzami samorządowymi: starostami,<br />
burmistrzami i prezydentami miast, gdzie<br />
prowadzona jest eksploatacja. <strong>–</strong> Znaczącą
olę odgrywa tutaj plan zagospodarowania<br />
przestrzennego dla danego obszaru <strong>–</strong> mówi<br />
dyrektor Remigiusz Ziarno.<br />
Każdy przypadek prowadzonej rekultywacji<br />
jest inny, zarówno jeśli chodzi o zakres, jak<br />
i czas prowadzenia prac. W dużym skrócie<br />
rekultywację można podzielić na dwa eta-<br />
py: techniczny, gdy teren jest odpowiednio<br />
kształtowany, z reguły z wykorzystaniem<br />
wytwarzanych przez kopalnie odpadów<br />
wydobywczych, i biologiczny, gdy na odpo-<br />
wiednio przygotowanym gruncie sadzone<br />
są drzewa, krzewy czy też wysiewana jest<br />
trawa. W ten sposób zrekultywowano już<br />
m.in. tereny przy szybach „Anna” i „Maria”<br />
kopalni „Pokój” w Rudzie Śląskiej, zwało-<br />
wisko „E” w Przecieszynie, należące do ko-<br />
palni „Brzeszcze”, czy też część Centralnego<br />
Składowiska Odpadów Górniczych kopalni<br />
„Knurów”. Tereny takie mogą być potem<br />
wykorzystane m.in. do celów rekreacyjno-<br />
-sportowych lub inwestycyjnych.<br />
Osobną kategorią jest rekultywacja sta-<br />
rych, czynnych termicznie hałd skały<br />
płonnej. W tym przypadku podstawowym<br />
zadaniem jest zapobieganie ich ponowne-<br />
mu uaktywnieniu się. Przykładem udanej<br />
rekultywacji tego typu jest hałda „Skalny”<br />
przy kopalni „Bolesław Śmiały”.<br />
Nie mniej spektakularnym wydarzeniem<br />
jest prowadzenie na hałdzie „Panewni-<br />
ki” przez Haldex, spółkę zależną Kom-<br />
panii Węglowej, procesu przetwarzania<br />
odpadów z odzyskiem węgla i kruszyw<br />
(po zakończeniu tego procesu na hałdzie<br />
zostanie przeprowadzona rekultywacja).<br />
Hałda „Panewniki” to jeden z najwięk-<br />
szych obiektów tego typu na Śląsku. Znaj-<br />
duje się w środku lasu, na pograniczu<br />
Katowic, Mikołowa i Rudy Śląskiej. Na po-<br />
wierzchni około 120 ha w ciągu wielu lat<br />
zgromadzono około 20 mln t odpadów po-<br />
chodzących z kopalni „Halemba”.<br />
Co ciekawe, nie wszystkie hałdy muszą<br />
zostać poddane rekultywacji. Przykładem<br />
obiektu, który nie stwarza zagrożenia dla<br />
środowiska ani uciążliwości dla mieszkań-<br />
ców i wrósł już w okoliczny krajobraz, jest<br />
hałda „Szarlota” przy kopalni „Rydułtowy-<br />
-Anna”. Wysokie na 130 m zwałowisko<br />
stożkowe, największe tego typu w Europie,<br />
stanowi swoiste dziedzictwo przemysło-<br />
we regionu. Tak ciekawe, że hałdą chwalą<br />
się nawet władze miasta, które uczyniły<br />
z „Szarloty” symbol Rydułtów.<br />
Tomasz Głogowski<br />
Zdjęcia: Jan Czypionka<br />
Spektakularnym wydarzeniem jest prowadzenie na hałdzie „Panewniki” przez Haldex,<br />
spółkę zależną Kompanii Węglowej, procesu przetwarzania odpadów z odzyskiem węgla<br />
i kruszyw<br />
„Szarlota”, wysokie na 130 metrów zwałowisko stożkowe, największe tego typu w Europie,<br />
stanowi swoiste dziedzictwo przemysłowe regionu<br />
| 25
Górnik na krańcu świata<br />
Andrzej Kapłanek sam o sobie mówi,<br />
26 |<br />
że łaskawy los pomógł mu zrealizo-<br />
wać zaprogramowane w młodości<br />
marzenia, choć nie obyło się bez kłopotów<br />
i rozczarowań. Ale siłę do ich pokona-<br />
nia dały mu śląskie korzenie <strong>–</strong> urodził się<br />
w górniczym Knurowie, w typowym ślą-<br />
skim familoku otoczonym ogródkami i go-<br />
łębnikami. Tam nauczył się, co jest w ży-<br />
ciu ważne, a rodzina, przede wszystkim<br />
dziadek, wpoiła mu podstawowe warto-<br />
ści, w tym poszanowanie górniczego eto-<br />
su pracy. <strong>–</strong> „Jeden za wszystkich, wszyscy<br />
za jednego” <strong>–</strong> tak pojmowałem wtedy pra-<br />
cę w kopalni, którą znałem z opowiadań<br />
dziadka i innych starzyków <strong>–</strong> wspomina<br />
Kapłanek.<br />
L U D Z I E I M I E J S C A<br />
Andrzej Kapłanek po studiach trafił do kopalni „Szczygłowice”, potem do „Knurowa” i „Dębieńska”<br />
Inżynier, publicysta, podróżnik i żeglarz. Autor kilkunastu książek<br />
przetłumaczonych na kilka języków. Ale też górnik z dziada pradziada,<br />
związany ze śląską ziemią i tradycją. Przeszedł wszystkie szczeble górniczej<br />
kariery, od ładowacza do dyrektora kopalni i szefa zjednoczenia<br />
Jednak oprócz górnictwa w przyszłym<br />
podróżniku rodziła się też druga pasja <strong>–</strong><br />
pisanie. Zaczął wcześnie, bo już w szkole<br />
podstawowej, pisząc głównie do szuflady,<br />
ale gdy jedno ze swoich opowiadań wy-<br />
słał na konkurs, ogłoszony przez „Świer-<br />
szczyk”, z miejsca dostał nagrodę. Talent<br />
pisarski dostrzegł też nauczyciel polskiego<br />
w liceum i namawiał Kapłanka do studio-<br />
wania dziennikarstwa w Warszawie. <strong>–</strong> Ale<br />
dla kogoś, kto urodził się w śląskim fami-<br />
loku, zawód dziennikarza czy literata nie<br />
wydawał się zbyt poważny <strong>–</strong> wspomina<br />
mój rozmówca. „Trzymej się, synek, gru-<br />
by, a bydziesz mieć robota, deputat węglo-<br />
wy i pewno emerytura” <strong>–</strong> powtarzali mi<br />
wszyscy w domu i w końcu posłuchałem.<br />
Dziś trochę żałuję, bo Kapuściński miałby<br />
konkurencję <strong>–</strong> śmieje się pisarz.<br />
Wtedy wybrał jednak geologię na Akade-<br />
mii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, a po<br />
drugim roku podjął równoległe studia na<br />
wydziale górniczym AGH. Po studiach<br />
trafił do kopalni „Szczygłowice”, potem<br />
do „Knurowa” i „Dębieńska”. Zaczynał<br />
od ładowacza, potem przeszedł wszystkie<br />
szczeble górniczej kariery, aż do stanowi-<br />
ska dyrektora kopalni „Dębieńsko” i dy-<br />
rektora zjednoczenia. <strong>–</strong> Osiemdziesiąt lat<br />
wcześniej mój dziadek głębił jeden z szy-<br />
bów tej kopalni, teraz ja, trzeci w górniczej,<br />
wielopokoleniowej rodzinnej sztafecie,<br />
przejąłem po nim pałeczkę. Gdyby wtedy<br />
postawiono przede mną czarodziejską kulę
i gdybym zobaczył w niej siebie w mundu-<br />
rze z dyrektorskimi szlifami, potrakto-<br />
wałbym to jak wizję z pogranicza science<br />
fiction <strong>–</strong> wspominał w jubileuszowym wy-<br />
dawnictwie AGH.<br />
W 1990 r. odszedł na emeryturę i zajął<br />
się prywatnym biznesem. Sam przyzna-<br />
je, że wreszcie miał czas, by żeglować po<br />
oceanach, włóczyć się po górach, zaliczać<br />
alpejskie ściany, podróżować po świecie,<br />
a przede wszystkim pisać. Już wcześniej<br />
zafascynował się archeologią. Przygoda<br />
zaczęła się, gdy podczas powrotu z Kara-<br />
ibów awaria jachtu zmusiła załogę do za-<br />
winięcia do Larache, portowego miasta<br />
w północno-zachodnim Maroku. <strong>–</strong> Napra-<br />
wa się przeciągała, więc z nudów zacząłem<br />
spacerować po okolicy. Tak trafiłem do<br />
Lixus, prastarego miasta Fenicjan, gdzie<br />
zaintrygował mnie sposób konstruowania<br />
murów, podobny do tego, który widziałem<br />
w Ameryce Środkowej. Ale od początku<br />
coś mi się nie zgadzało. Przecież Afrykę od<br />
amerykańskiego kontynentu dzieli ogrom-<br />
na odległość, niemożliwa do pokonania<br />
w tamtym czasie. Zacząłem więc zgłębiać<br />
literaturę oraz „sznupać” po bibliotecznych<br />
półkach i tak archeologia wciągnęła mnie<br />
na dobre <strong>–</strong> mówi Andrzej Kapłanek.<br />
Ale im bardziej zagłębiał się w literaturę,<br />
tym więcej zaczynał dostrzegać sprzeczno-<br />
ści między niektórymi teoriami a praktycz-<br />
nymi obserwacjami. Zaczął więc weryfi-<br />
kować te hipotezy i przeprowadzać własne<br />
„archeologiczne” śledztwa. Tak powstały<br />
książki m.in. „Śladami Pierzastego Węża”<br />
czy „Tropami Synów Słońca”. Ich autor, po-<br />
dążając tropami archeologicznych zagadek<br />
skrytych pod piaskami pustyń lub pod ko-<br />
żuchem dżungli, bazując na inżynierskim<br />
pragmatyzmie i zimnej logice, wyciąga<br />
wnioski różne od tych głoszonych „ex cathe-<br />
dra” przez różnych naukowych specjalistów.<br />
Podczas jednej ze swych podróży po Ame-<br />
ryce Południowej los zetknął go z znanym<br />
globtroterem <strong>–</strong> Jackiem Pałkiewiczem.<br />
Razem zanurzyli się amazońskiej selvie<br />
w poszukiwaniu Paititi, legendarnego<br />
miasta Inków. Relacją z tej fascynującej<br />
wyprawy jest książka „Eldorado <strong>–</strong> polowa-<br />
nie na legendę”. Kapłanek jest też autorem<br />
biografii Jacka Pałkiewicza, zatytułowa-<br />
nej „Droga odkrywcy”, o napisanie której<br />
zwróciło się do niego wydawnictwo Zysk.<br />
W sumie autor ma w swoim dorobku kil-<br />
kanaście książek, przetłumaczonych także<br />
na kilka języków europejskich.<br />
Pisarz przyznaje, że często na spotkaniach<br />
autorskich z czytelnikami jest pytany<br />
Kapłanek stworzył ranking swoich własnych „cudów świata”. Na pierwszym miejscu<br />
wymienia Machu Picchu w Andach, potem Angkor Wat w Kambodży i zatokę Ha Long<br />
w Wietnamie<br />
o miejsca, które wywarły na nim najwięk-<br />
sze wrażenie. Kapłanek stworzył więc ran-<br />
king swoich własnych „cudów świata”. Na<br />
pierwszym miejscu wymienia Machu Pic-<br />
chu w Andach, potem Angkor Wat w Kam-<br />
bodży i zatokę Ha Long w Wietnamie.<br />
Ale twórczość Kapłanka to nie tylko książ-<br />
ki podróżnicze i archeologiczne. Niedaw-<br />
no ukazała się jego powieść „Górnośląska<br />
saga”, ukazująca losy trzech pokoleń ślą-<br />
skiej rodziny na tle burzliwych przemian<br />
ostatnich 60 lat. To opowieść o śląskim<br />
rozgoryczeniu, o poczuciu historycznej<br />
krzywdy ludzi żyjących na Śląsku od wielu<br />
pokoleń, a także o ich radościach, smut-<br />
kach i obyczajach. <strong>–</strong> Saga jest hołdem<br />
złożonym mojemu dziadkowi, który jest<br />
jedyną autentyczną postacią w powieści.<br />
Mimo że był prostym człowiekiem, który<br />
skończył tylko siedem klas, był moim men-<br />
torem. Przekazał mi podstawowe warto-<br />
ści i zachęcił do pracy w górnictwie, która<br />
ukształtowała mnie jako mężczyznę. Resz-<br />
ta opowieści to kompilacja losów kilku<br />
śląskich rodzin oraz moich własnych do-<br />
świadczeń. Całość oparta jest na realiach<br />
i wydarzeniach, w których współuczest-<br />
niczyłem lub których byłem świadkiem<br />
<strong>–</strong> opowiada Kapłanek.<br />
Tomasz Głogowski<br />
Zdjęcia: archiwum Andrzeja Kapłanka<br />
| 27
L U D Z I E I M I E J S C A<br />
Elektronika<br />
wspomaga ratowników<br />
Sztab akcji ratowniczej to jedno z ważniejszych miejsc w kopalni<br />
Dotychczasowe doświadczenia z pro-<br />
28 |<br />
wadzonych akcji ratowniczych<br />
pokazują, jak ważny jest jak naj-<br />
szybszy z możliwych dostęp do informacji<br />
o bieżącej sytuacji w zagrożonym rejonie,<br />
natychmiastowy dostęp do map i schema-<br />
tów kopalni, a także jak wiele zależy od szyb-<br />
kości przepływu informacji między sztabem<br />
a kierownikiem akcji. Dlatego decyzja, aby<br />
w sztabie akcji kopalni „Marcel” zastosować<br />
nowoczesne środki audiowizualne, zapadła<br />
równocześnie z decyzją o modernizacji szta-<br />
bu akcji i pomieszczenia kierownika akcji.<br />
Prace w tym zakresie wykonane zostały na<br />
przełomie grudnia 2012 r. oraz stycznia br.<br />
przez firmę Sevitel z Katowic przy współpra-<br />
cy z ZIT.<br />
W pomieszczeniu sztabu akcji zainstalowa-<br />
no nową infrastrukturę systemu teleinfor-<br />
matycznego, w skład którego wchodzą dwa<br />
komputery, monitor LCD, elektroniczna<br />
tablica interaktywna, cyfrowe rejestratory<br />
fonii. Tablica elektroniczna wraz z oprogra-<br />
mowaniem stanowi autonomiczny zestaw<br />
projekcyjny. Umożliwia ona zarządzanie<br />
plikami, rysowanie, zaznaczanie obiektów,<br />
zapisywanie obrazu wynikowego. Do jej<br />
wyposażenia należą kolorowy elektroniczny<br />
pisak i elektroniczna gumka. Tablica jest<br />
jednocześnie ekranem projekcyjnym, za<br />
pomocą którego można wyświetlać mapy<br />
cyfrowe pokładów, schematy wentylacyjne<br />
czy schematy przestrzenne kopalni. Z kolei<br />
zabudowany w sztabie akcji 45-calowy mo-<br />
nitor LCD służy do wizualizacji aktualnych<br />
parametrów atmosfery kopalnianej oraz<br />
pracy urządzeń zainstalowanych w wyro-<br />
biskach dołowych. System pozwala na na-<br />
tychmiastowe przekazanie żądanego obrazu<br />
w rozdzielczości HD.<br />
W czasie akcji ratowniczej rozmowy tele-<br />
foniczne, prowadzone z zainstalowanych<br />
w sztabie akcji stanowisk telefonicznych, są<br />
automatycznie rejestrowane za pomocą urzą-<br />
dzenia Net Cyfrowy Rejestrator Rozmów.<br />
Warto w tym miejscu wspomnieć, że dzięki<br />
wcześniejszej modernizacji kopalnianej cen-<br />
trali telefonicznej wszystkie rozmowy telefo-<br />
niczne wykonywane z kopalni do dyspozytora<br />
ruchu kopalni oraz dyspozytora stacji geofi-<br />
zyki górniczej (czego wymagają przepisy) są<br />
automatycznie rejestrowane. Automatycznie<br />
rejestrowane są także połączenia wykony-<br />
wane do dyspozytorni z zewnątrz kopalni,<br />
a dzwoniący jest automatycznie informowa-<br />
ny o nagrywaniu rozmowy.<br />
Zarówno tablica interaktywna jak i monitor<br />
LCD podłączone są do kopalnianej sieci in-<br />
formatycznej za pomocą komputerów steru-<br />
jących urządzeniami zabudowanymi w po-<br />
mieszczeniu sztabu akcji i kierownika akcji.<br />
Czynnościom prowadzonym w sztabie ak-<br />
cji w trakcie jej trwania, a rejestrowanym<br />
przez system teleinformatyczny, przypisa-<br />
ny jest rzeczywisty czas ich trwania. Czas<br />
tych czynności określany jest przez elek-<br />
troniczny zegar, sterowany i synchronizo-<br />
wany przez sygnał z GPS.<br />
Kolejną nowinką techniczną związaną<br />
z prowadzeniem akcji ratowniczej jest<br />
testowany aktualnie w kopalnianej cen-<br />
trali telefonicznej system powiadamiania<br />
uczestników akcji. Powiadomienia w po-<br />
staci wiadomości tekstowej będą wysyłane<br />
jednocześnie do wszystkich na służbowe<br />
telefony komórkowe.<br />
Modernizacja sztabu akcji w kopalni „Mar-<br />
cel” przyniosła spodziewane efekty. Zain-<br />
stalowanie nowoczesnych urządzeń zna-<br />
cząco wpłynie na czas podjęcia decyzji<br />
w krytycznych sytuacjach, co bezpośred-<br />
nio przełoży się na bezpieczeństwo pra-<br />
cowników i ruchu całego zakładu.<br />
Piotr Górecki<br />
Tadeusz Strączek, kierownik oddziału teletechniki i automatyki oraz gazometrii (MEŁM), prezentuje możliwości tablicy elektronicznej. Fot. Rafał Jastrzębski
U stóp „Szarloty”<br />
Po teledyskach promujących bezpieczną pracę Bogusław Porwoł, nadsztygar<br />
ds. bhp z kopalni „Rydułtowy-Anna”, nakręcił swój kolejny film fabularny,<br />
zatytułowany „U stóp «Szarloty»”. Premiera filmu odbyła się w sobotę,<br />
23 lutego, w Rydułtowskim Centrum Kultury<br />
Podczas premiery sala Rydułtow-<br />
skiego Centrum Kultury była peł-<br />
na, a Bogusław Porwoł, choć pra-<br />
ca z kamerą to dla niego nie pierwszyzna,<br />
nie potrafił opanować tremy. Niepotrzeb-<br />
nie. Film bardzo spodobał się mieszkań-<br />
com i zyskał pozytywne recenzje. „U stóp<br />
«Szarloty»” to historia młodego chłopa-<br />
ka, Igora (w tej roli Miłosz Bugla), który<br />
przyjeżdża na Śląsk. W Rydułtowach po-<br />
znaje Hanię (Hannę Komarek), drużyno-<br />
wą jednej z drużyn harcerskich i pod jej<br />
wpływem przechodzi prawdziwą życiową<br />
przemianę. Z chłopaka, który buntuje się<br />
przeciwko śląskim obyczajom i zwycza-<br />
jom, zmienia się w młodego mężczyznę,<br />
chcącego pomagać innym.<br />
Na pomysł nakręcenia filmu wpadli harcerze<br />
z rydułtowskiego hufca ZHP, którzy uczest-<br />
niczyli w unijnym projekcie „Świat oczami<br />
młodzieży”. Wybór reżysera był prosty.<br />
<strong>–</strong> Wiedziałem, że Boguś kręcił już filmy<br />
i jest prawdziwym filmowcem amatorem.<br />
Wystarczyła jedna rozmowa, od razu się<br />
zgodził <strong>–</strong> mówi Henryk Komarek, komen-<br />
dant rydułtowskiego hufca, na co dzień<br />
pracownik stacji przewietrzania kopalni<br />
„Rydułtowy-Anna”.<br />
Film zintegrował całe Rydułtowy. Zagrało<br />
w nim ponad 150 mieszkańców, nie tylko<br />
harcerze, ale i górnicy, emeryci oraz radni.<br />
W jedną z głównych ról wcieliła się nawet<br />
burmistrz Rydułtów Kornelia Newy. Zdję-<br />
cia trwały długo, bo pierwsze sceny zareje-<br />
strowano w grudniu 2010 r. <strong>–</strong> Trudno było<br />
zebrać aktorów w jednym miejscu i w tym<br />
samym czasie. Jedni mieli szkołę, inni pra-<br />
cę albo inne sprawy rodzinne. Długi czas<br />
realizacji rzuci się w oczy szczególnie fa-<br />
chowcom zwracającym uwagę na szczegóły.<br />
Na przykład Kamil Firla, jeden z aktorów,<br />
grający w filmie rolę Piotrka, przechodzi na<br />
ekranie ogromną metamorfozę wyglądu.<br />
Od dziecka do młodego mężczyzny <strong>–</strong> mówi<br />
Bogusław Porwoł.<br />
Bogusław Porwoł, reżyser, i Hanna Komarek, która zagrała główną rolę w filmie<br />
Fot. Tomasz Głogowski<br />
W filmie sporo miejsca poświęcono górni-<br />
ctwu. Widzimy na przykład dramatyczną<br />
scenę wypadku w kopalni, w którym ginie są-<br />
siad jednej z bohaterek. <strong>–</strong> Pokazaliśmy, jak to<br />
dramatyczne wydarzenie przeżywa nie tylko<br />
rodzina, ale także sąsiedzi i całe otoczenie<br />
<strong>–</strong> mówi Bogusław Porwoł.<br />
<strong>–</strong> Podczas kręcenia filmu nie zabrakło i za-<br />
bawnych momentów. Scena wypadku sa-<br />
mochodowego została nakręcona tak reali-<br />
stycznie, że przejeżdżający tamtędy ksiądz<br />
zatrzymał się i pospieszył z udzieleniem<br />
ostatniego namaszczenia. Okazało się, że<br />
duchowny nie zauważył ani kamery, ani ak-<br />
torów <strong>–</strong> opowiada reżyser.<br />
Film trwa ponad półtorej godziny (materiału<br />
było dwa razy tyle). Będzie wyświetlany nie<br />
tylko w Rydułtowach, ale i w sąsiednich mia-<br />
stach, np. w Rybnickim Centrum Kultury.<br />
<strong>–</strong> Film był dla nas wyzwaniem także pod<br />
względem warsztatowym. W listopadzie wy-<br />
daliśmy nowy teledysk zespołu Głębia, pod<br />
tytułem „Rycerze życia”, i wykorzystaliśmy<br />
w nim sporo nowych technik, których nauczy-<br />
liśmy się podczas kręcenia „U stóp «Szarloty»”.<br />
Dzięki temu filmowi mam też świadomość<br />
swoich braków i tego, że musimy się jeszcze<br />
sporo nauczyć. Na przykład poprawić dźwięk,<br />
by był idealny <strong>–</strong> mówi Bogusław Porwoł.<br />
Tomasz Głogowski<br />
| 29
L U D Z I E I M I E J S C A<br />
„Król asyst” walczy z pechem<br />
Rozmowa z Mariuszem Magierą, piłkarzem Górnika Zabrze<br />
• Proszę wyjaśnić, co to za uraz się do Pana<br />
przyczepił?<br />
<strong>–</strong> Urazu nabawiłem się na treningu<br />
w Turcji. Podczas gierki wewnętrznej nie-<br />
fortunnie postawiłem lewą nogę na mu-<br />
rawie i kolano przekręciło mi się do ze-<br />
wnątrz. Po badaniach, przeprowadzonych<br />
już w Polsce, okazało się, że więzadła<br />
w kolanie są całe. Uszkodzona natomiast<br />
jest kość piszczelowo-strzałkowa. Efek-<br />
tem tego jest niestety przerwa w trenin-<br />
gach z drużyną. Diagnozy lekarzy mówią<br />
o przerwie wynoszącej od czterech do<br />
sześciu tygodni.<br />
30 |<br />
• Czuje się Pan największym pechowcem<br />
w Górniku?<br />
<strong>–</strong> Oczywiście, że czuję się w tym momen-<br />
cie pechowcem. Bardzo ciężko pracowałem<br />
podczas rehabilitacji przy ostatniej kontu-<br />
zji. Miejsca w składzie nikt za darmo nie<br />
dostaje i musiałem mocno walczyć o nie na<br />
treningach. Kiedy poczułem się już w pełni<br />
sił, a po kontuzji nie zostało śladu, to są-<br />
dziłem, że najgorsze za mną, a przede mną<br />
treningi z zespołem i walka o jak najwyższe<br />
cele. Nie muszę chyba tłumaczyć, jak bar-<br />
dzo kolejna kontuzja pokrzyżowała moje<br />
plany... Ale takie jest życie. Nie zawsze<br />
Mamy realną szansę powalczyć już w tym roku o wysokie stawki <strong>–</strong> mówi Mariusz Magiera<br />
Fot. ARC<br />
układa się tak, jakbyśmy chcieli. Trzeba<br />
brać, co przynosi, i nie ma co się nad sobą<br />
użalać. Od razu po powrocie zacząłem re-<br />
habilitację w gliwickim centrum rehabi-<br />
litacji „Fizjofit”. Nie załamuję się, wręcz<br />
przeciwnie <strong>–</strong> mam zamiar pracować jesz-<br />
cze ciężej i z nadzieją patrzę w przyszłość.<br />
Jeśli tylko zdrowie będzie mi dopisywać, to<br />
cała reszta się ułoży.<br />
• Wiemy, że dużym wsparciem są dla Pana<br />
koledzy z drużyny...<br />
<strong>–</strong> W szatni panuje bardzo dobra atmosfe-<br />
ra. Koledzy z drużyny, a także ci, z któ-<br />
rymi przez lata gry się zaprzyjaźniłem,<br />
a już nie gramy w jednym klubie, zawsze<br />
okazywali mi wsparcie. Na każdym kro-<br />
ku spotykałem się z życzeniami szyb-<br />
kiego powrotu do zdrowia. Chłopaki za-<br />
wsze mówią mi, abym się nie załamywał,<br />
nie martwił i trzymał głowę w górze, bo<br />
wszystko się ułoży i będzie dobrze. To<br />
bardzo pomaga w trudnych chwilach. Nie<br />
mogę także zapomnieć o wsparciu sztabu<br />
szkoleniowego oraz władz klubu, którzy<br />
powtarzali mi zarówno przy okazji po-<br />
przedniej kontuzji, jak i teraz, że liczą na<br />
mnie i czekają na mój powrót. Takie słowa<br />
wiele dla mnie znaczą.<br />
• Jakie cele w karierze sportowej stawia<br />
przed sobą Mariusz Magiera? Czy chciałby<br />
jeszcze spróbować swoich sił za granicą?<br />
A może zakończyć karierę w Górniku? Przy-<br />
szłość zabrzańskiego klubu rysuje się bo-<br />
wiem w bardzo jasnych barwach.<br />
<strong>–</strong> Gram od dłuższego czasu w Górniku<br />
i skupiam się na sukcesach, które mogę<br />
osiągnąć w tym klubie. Powstaje stadion,<br />
w drużynie jest coraz większa stabilizacja.<br />
Mamy realną szansę powalczyć już w tym<br />
roku o wysokie stawki. Myślę, że z roku<br />
na rok sytuacja w klubie powinna się jesz-<br />
cze poprawiać, a co za tym idzie <strong>–</strong> walka<br />
o mistrzostwo powinna stać się naszym<br />
realnym celem. Jestem związany z Górni-<br />
kiem, mam jeszcze półtoraroczny kontrakt<br />
i mam zamiar go wypełnić. Jednak życie<br />
pisze różne scenariusze, w związku z tym<br />
nie można być niczego pewnym...<br />
Rozmawiał: Maciej Smolewski
DOWCIPY<br />
z długiej brody Helmuta…<br />
<strong>–</strong> Maski włóż!... Maski zdejm!... Mówiłem ci, sze-<br />
regowy Helmut, żebyś zdjął maskę!<br />
<strong>–</strong> Melduję, panie kapitanie, że zdjąłech, ino jo<br />
mom taki głupi pysk...<br />
KRZYŻÓWKA<br />
Spotkoł roz Helmut kolegę i pyto go:<br />
<strong>–</strong> Cóż tam u ciebie słychać?<br />
<strong>–</strong> Ano starzeję sie i chcę się ożenić, coby mi kto<br />
mioł aby oczy zawrzeć.<br />
<strong>–</strong> No wiesz <strong>–</strong> pado Helmut <strong>–</strong> jo ci powiem pro-<br />
wdę. Miołech dwie baby, ale one mi dopiero<br />
oczy otwarły!<br />
<strong>–</strong> Wiesz, ożeniłech sie <strong>–</strong> pado Helmut do Bercika.<br />
<strong>–</strong> A to musisz być szczęśliwy!<br />
<strong>–</strong> Ano musza, musza…<br />
Helmut pojechoł do Niemiec kupić se anzug.<br />
Wraco, ale bez anzuga. Koledzy pytają:<br />
<strong>–</strong> Nie miałeś pieniędzy, czy co?<br />
<strong>–</strong> Nie, jo żech nie wiedzioł, jak jest anzug po nie-<br />
miecku… <strong>–</strong> pedzioł im Helmut.<br />
KRZYŻÓWKA NR 1 Nagrody wylosowali:<br />
Grażyna Chrzęstek z Rybnika, Justyna Jonczyk z Rudy Śląskiej, Aleksander Żmijewski z Radlina,<br />
Katarzyna Słomiany z Łazisk Górnych.<br />
Gratulujemy. Nagrody przyślemy pocztą.<br />
Kolega pyto przy piwie Helmuta, co słychać.<br />
<strong>–</strong> Moja baba odeszła z obcym chopem <strong>–</strong> pado<br />
Helmut.<br />
<strong>–</strong> I nie żol ci? <strong>–</strong> pyto kolega.<br />
<strong>–</strong> A po jakiemu by mi było żal obcego chopa?<br />
<strong>–</strong> odpowiada Helmut.<br />
Pionowo<br />
1. w hangarze rolnika<br />
2. odstępstwo od wiary<br />
4. Stefan, reżyser<br />
5. strumyk<br />
6. po niej kara<br />
7. tam zginął Kazimierz Pułaski<br />
8. po huraganie<br />
14. z kratami<br />
15. taniec<br />
17. Odyseusz<br />
19. detal architektoniczny<br />
20. ma magiczne właściwości<br />
23. dla upamiętnienia<br />
24. do rzeźbienia<br />
26. część biura<br />
Poziomo<br />
3. wyspa<br />
7. wpływa do Wisły<br />
9. dla panienki<br />
10. znany przylądek<br />
11. dawny górnik<br />
12. na koszulce<br />
13. bardzo nie lubił tatusia<br />
16. duże jezioro<br />
18. coś plus rtęć<br />
21. pisze<br />
22. w oknie<br />
25. pierwiastek<br />
26. Irek<br />
27. gruby w puszczy<br />
28. nasza Inez<br />
29. ważne pismo<br />
30. ojciec rakiety kosmicznej<br />
Po raz kolejny proponujemy naszym<br />
Czytelnikom porcję rozrywki.<br />
I znów w formie krzyżówki.<br />
Prosimy nadsyłać rozwiązania (wypełniony<br />
diagram wycięty z gazety) w terminie<br />
do 30 kwietnia 2013 roku na adres:<br />
<strong>Kompania</strong> <strong>Węglowa</strong>, 40-039 Katowice,<br />
ul. Powstańców 30, pokój 64, z dopiskiem<br />
na kopercie „KRZYŻÓWK A”. Wśród tych,<br />
którzy przyślą prawidłowe rozwiązania,<br />
rozlosujemy atrakcyjne nagrody.<br />
| 31
N A S Z E ŚGW AILĘ ET RE I BA A R B A R Y<br />
Obraz świętej Barbary w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sławkowie.<br />
Obraz umieszczony jest na bocznym ołtarzu autorstwa znanego krakowskiego snycerza Wojciecha Rojowskiego. Był on autorem wystroju<br />
ołtarzy w kościele krakowskich paulinów, u paulinów w Częstochowie, jędrzejowskich cystersów i u bożogrobców w Miechowie.<br />
Obraz świętej Barbary jest rzadko pokazywany w kościele, bowiem znajduje się pod obrazem świętego Józefa.<br />
Jest eksponowany przez kilka dni w roku z okazji górniczego święta. Warto dodać, że sławkowski kościół przechodzi obecnie gruntowny<br />
remont dzięki staraniom księdza proboszcza Wojciecha Kowalskiego