listopad 2010 - Kompania WÄglowa S.A.
listopad 2010 - Kompania WÄglowa S.A.
listopad 2010 - Kompania WÄglowa S.A.
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
G A Z E T A F I R M O W A<br />
n r 9 ( 2 1 ) | l i s t o p a d 2 0 1 0<br />
35 lat<br />
kopalni „piast”<br />
DRODZY GÓRNICY I PRACOWNICY KOMPANII WĘGLOWEJ,<br />
Z OKAZJI ŚWIĘTA GÓRNICZEGO STANU<br />
PRZYJMIJCIE NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA ZDROWIA I POMYŚLNOŚCI.<br />
NIECH ŚWIĘTA BARBARA WAS CHRONI I PROWADZI.<br />
Zarząd i Rada Nadzorcza Kompanii Węglowej SA<br />
W W W . K W S A . P L
G A Z E T A F I R M O W A<br />
NASZA KOMPANIA<br />
Drodzy Górnicy Kompanii Węglowej!<br />
Świętując tegoroczną Barbórkę, każdy<br />
z nas dokonuje podsumowania mijającego<br />
roku. Widać wyraźnie, że nasza praca przynosi<br />
wymierne efekty. A to pozwala z optymizmem<br />
patrzeć w przyszłość. W ostatnich miesiącach<br />
musieliśmy pokonać wiele przeszkód i trudności.<br />
Dlatego możemy być pewni, że kolejne zadania<br />
zrealizujemy równie dobrze. To w dużej części zasługa<br />
każdego z Was. Skarbem tej firmy jest nie<br />
tylko węgiel, ale nade wszystko jej pracownicy.<br />
Z tym większą przyjemnością składamy Wam<br />
z okazji święta górniczego stanu życzenia dalszych<br />
sukcesów zawodowych i pomyślności w życiu<br />
osobistym.<br />
Postrzegani jesteśmy jako firma, która jest gwarantem<br />
bezpieczeństwa energetycznego kraju.<br />
Bez zbytniej przesady możemy powiedzieć, że<br />
<strong>Kompania</strong> Węglowa to uznana marka nie tylko<br />
w Polsce. Jesteśmy największym producentem<br />
węgla energetycznego w Unii Europejskiej. Przy<br />
okazji Barbórki warto to sobie uświadomić.<br />
Węgiel kamienny przez wiele następnych lat będzie<br />
gwarantował Polsce ciepło i prąd. Coraz bardziej<br />
odczuwamy rosnące zapotrzebowanie na<br />
ten surowiec. Dlatego stoi przed nami zadanie zahamowania<br />
spadku wydobycia. Musi temu towarzyszyć<br />
efektywniejsza produkcja wysokiej jakości<br />
paliw oraz zaspokojenie rosnących wymagań<br />
naszych klientów. Niezbędna jest racjonalizacja<br />
kosztów i doskonalenie procesów wydobywczych.<br />
Dostosowywanie się do zmieniających się uwarunkowań<br />
rynku to konieczny warunek sprostania<br />
konkurencji. Tylko wtedy będzie rosnąć wartość<br />
firmy. Jesteśmy przekonani, że sprostamy<br />
tym wyzwaniom.<br />
Niejedna firma może nam bowiem pozazdrościć<br />
kadry tak doświadczonej i o wysokich kwalifikacjach<br />
zawodowych. Zawsze mieliśmy poczucie solidarności<br />
w dążeniu do celu. Zawsze też tworzyliśmy<br />
górniczą rodzinę, zdaną na siebie w dobrych,<br />
ale i tych trudnych chwilach. Jesteśmy przekonani,<br />
że do dotychczasowych dokonań dopiszemy<br />
kolejne. Górniczy stan cechuje wielowiekowa tradycja,<br />
która pozwala jednocześnie rozwiązywać<br />
bieżące problemy. To nasze niezaprzeczalne atrybuty<br />
umacniane i wzbogacane codzienną pracą.<br />
Pozwólcie zatem, droga Braci Górnicza, że skierujemy<br />
do Was i do Waszych rodzin najszczersze<br />
życzenia zdrowia, pomyślności i górniczego<br />
szczęścia.<br />
Niech żyje nam górniczy stan!<br />
Szczęść Boże,<br />
Zarząd i Rada Nadzorcza<br />
Kompanii Węglowej SA<br />
L I S T O P A D<br />
W KOMPANII<br />
3 Dofinansują „początkowe”<br />
<strong>Kompania</strong> Węglowa SA otrzyma prawie<br />
125 mln zł dotacji<br />
4 Jubileusz kopalni „Piast”<br />
Kopalnia „Piast” obchodzi w tym roku 35-lecie<br />
swego istnienia<br />
8 Dyplomy dla dzielnych<br />
Górnicy i ratownicy górniczy z kopalni<br />
„Rydułtowy-Anna” otrzymali 2 <strong>listopad</strong>a br.<br />
symboliczne dyplomy za dzielność<br />
9 Górnictwo <strong>2010</strong><br />
Przyszłość polskiej energetyki jeszcze długo<br />
będzie oparta na węglu<br />
10 Szansa na rentowność<br />
Rozmowa z Krzysztofem Baluchem, dyrektorem<br />
technicznym kopalni „Halemba-Wirek”<br />
WYDARZENIA<br />
12 Rada rozpoczęła pracę<br />
Rada Pracowników Kompanii Węglowej po<br />
ukonstytuowaniu spotkała się z zarządem spółki<br />
13 Nowe umowy na obsługę bocznic<br />
<strong>Kompania</strong> Węglowa SA podpisała nowe umowy<br />
na kompleksową obsługę bocznic kolejowych<br />
przy siedmiu kopalniach<br />
14 Pracujemy bezpieczniej<br />
VII edycja konkursu Kompanii Węglowej<br />
„Pracuję bezpiecznie” rozstrzygnięta<br />
16 Nasze Barbary<br />
W tym roku, w przededniu górniczego święta,<br />
przedstawiamy nasze Barbary pracujące<br />
w kopalni „Halemba-Wirek”<br />
LUDZIE I MIEJSCA<br />
18 O naszej patronce<br />
Wokół postaci św. Barbary z biegiem lat powstało<br />
wiele legend, które nieco przyćmiewają<br />
autentyczny obraz tej świętej<br />
22 Perypetie „Barbórki”<br />
26 Ło św. Barbórce<br />
28 Ku czci naszej patronki<br />
W Kutnej Horze, w Czechach, wznosi się największa<br />
na świecie świątynia św. Barbary<br />
30 Oddaj krew dla naszego kolegi<br />
Akcja oddawania krwi w Piekarach Śląskich<br />
31 „Moje życie po wypadku”<br />
Konkurs<br />
32 Galer ia<br />
KOMPA N I A W ĘGL OWA<br />
Ga z e t a f i r mowa<br />
Redakcja:<br />
Biuro Komunikacji KW SA<br />
Redaktor naczelny:<br />
Jan Czypionka<br />
j.czypionka@kwsa.pl<br />
Adres redakcji:<br />
40-039 Katowice<br />
ul. Powstańców 30, p. 64<br />
tel. 032 7572025<br />
Wydawca:<br />
<strong>Kompania</strong> Węglowa SA<br />
40-039 Katowice<br />
ul. Powstańców 30<br />
Druk:<br />
Tolek,<br />
drukarnia im. K. Miarki<br />
Zdjęcie na okładce: Barbara Kondla i Barbara Chodkowska,<br />
zasłużone pracownice kopalni „Piast” (fot. Jan Czypionka)<br />
Oddano do druku: 25 <strong>listopad</strong>a <strong>2010</strong> r.
W K O M PA N I I<br />
Dofinansują „początkowe”<br />
<strong>Kompania</strong> Węglowa SA otrzyma prawie 125 mln złotych dotacji na realizację<br />
11 wniosków dotyczących projektów inwestycji początkowych w 9 kopalniach<br />
Fot. Jan Czypionka, ARC.<br />
Umowę podpisała Joanna Strzelec-Łobodzińska. Zarząd Kompanii reprezentowali wiceprezesi Ewa Malek-Piotrowska i Jacek Korski<br />
W<br />
siedzibie Kompanii Węglowej<br />
w Katowicach 8 <strong>listopad</strong>a br.<br />
podpisano 24 umowy na dofinansowanie<br />
inwestycji początkowych o wartości<br />
400 mln zł, realizowanych w pięciu spółkach<br />
węglowych w <strong>2010</strong> roku.<br />
Resort gospodarki reprezentowała Joanna<br />
Strzelec-Łobodzińska, wiceminister gospodarki,<br />
oraz członkowie zarządów Kompanii<br />
Węglowej, Jastrzębskiej Spółki Węglowej,<br />
Katowickiego Holdingu Węglowego, Południowego<br />
Koncernu Węglowego oraz kopalni<br />
„Bogdanka”. Zarząd Kompanii reprezentowali<br />
wiceprezesi Ewa Malek-Piotrowska<br />
i Jacek Korski. Spółka otrzyma na inwestycje<br />
początkowe blisko 125 mln zł.<br />
– Głównym kryterium przy rozdzielaniu<br />
pieniędzy, które zastosowała komisja kwalifikacyjna,<br />
był wzrost udostępnionych zasobów<br />
węgla możliwych do wydobycia – powiedziała<br />
Joanna Strzelec-Łobodzińska.<br />
– Oceniamy, że te zasoby wynoszą 850 mln<br />
ton węgla. Największe dofinansowanie otrzymała<br />
<strong>Kompania</strong>, a nastepnie w kolejności:<br />
KHW – ok. 122 mln zł, JSW – ok. 88 mln zł,<br />
PKW – ok. 44,5 mln zł i „Bogdanka” – ok. 19<br />
mln zł. Polskie górnictwo węgla kamiennego<br />
w ostatnich latach rocznie przeznacza na inwestycje<br />
2,0-2,5 mld zł. Na pewno te 400 mld<br />
zł z budżetu państwa jest ważnym wzmocnieniem<br />
finansowania potrzeb inwestycyjnych<br />
górnictwa. I oby takich spotkań i okazji do<br />
podpisywania tego typu umów było więcej.<br />
Ministerstwo Gospodarki nadal będzie zabiegać<br />
w Komisji Europejskiej o możliwość<br />
dofinansowania procesów inwestycyjnych<br />
w przyszłości.<br />
Taką potrzebę podkreślał również w rozmowie<br />
z dziennikarzami wiceprezes Jacek Korski,<br />
koordynujący pracę zarządu Kompanii<br />
Węglowej.<br />
– Musimy utrzymywać zdolności produkcyjne<br />
na obecnym poziomie, gdyż to właśnie<br />
górnictwo stanowi o bezpieczeństwie<br />
energetycznym Polski – powiedział – 400<br />
mln zł przyznane spółkom stanowi 30 proc.<br />
nakładów, które poniesiemy w tym roku<br />
na projekty inwestycyjne zaakceptowane<br />
do dofinansowania. Z tych pieniędzy rozliczymy<br />
się do 10 lutego 2011 roku.<br />
dla kogo pomoc?<br />
Pomoc inwestycyjna wspiera nakłady<br />
związane z udostępnianiem i przygotowaniem<br />
do eksploatacji nowych<br />
zasobów węgla, a w szczególności<br />
wykonaniem wyrobisk górniczych,<br />
niezbędnych instalacji oraz pozyskaniem<br />
maszyn i urządzeń do drążenia<br />
i eksploatacji.<br />
Ważnym kryterium przy rozdysponowywaniu<br />
środków była nie tylko<br />
efektywność inwestycji, wielkość<br />
udostępnianych zasobów węgla, ale<br />
również poprawa warunków bezpieczeństwa<br />
pracy osiągnięta dzięki realizacji<br />
tychże inwestycji. W przypadku<br />
wytypowanych do budżetowego<br />
wsparcia projektów inwestycji początkowych<br />
Kompanii Węglowej SA,<br />
wielkość udostępnianych zasobów<br />
operatywnych przekracza 129 mln<br />
ton węgla. (ZM)<br />
| 3
W K O M PA N I I<br />
Kopalnia Węgla Kamiennego „Piast” jest jedną z największych kopalń węgla kamiennego w Polsce<br />
Jubileusz kopalni „Piast”<br />
Kopalnia „Piast” obchodzi w tym roku 35-lecie swego istnienia. To jeden<br />
z największych zakładów górniczych w Polsce, zatrudniający 6 tysięcy<br />
pracowników i produkujący rocznie 4,5 mln ton węgla<br />
Wlatach 1959–1965 Instytut Geologiczny<br />
prowadził badania<br />
geofizyczne w rejonie Bierunia,<br />
które dały możliwość właściwego rozpoznania<br />
złoża. Na podstawie tych badań,<br />
w 1966 roku opracowana została dokumentacja<br />
geologiczna. Na początku 1972 roku<br />
Biuro Projektów Górniczych „Kraków” wykonało<br />
projekt koncepcyjny budowy kopalni<br />
o zdolności produkcyjnej 24000 t/dobę,<br />
a w drugiej połowie 1972 roku opracowało<br />
założenia techniczno-ekonomiczne.<br />
Okres budowy kopalni przypada na lata 1972–<br />
1975. Krótki czas realizacji osiągnięto dzięki<br />
zastosowaniu nowoczesnych i oryginalnych<br />
rozwiązań projektowych zarówno we wszystkich<br />
elementach przyszłego procesu produkcyjnego,<br />
jak i w sposobach realizacji poszczególnych<br />
cykli budowy. W styczniu 1974 roku<br />
4 |<br />
dyrektor Jaworznicko-Mikołowskiego Zjednoczenia<br />
Przemysłu Węglowego w Mysłowicach,<br />
w imieniu ministra górnictwa i energetyki,<br />
objął nadzór nad budową kopalni i od tego<br />
czasu KWK „Piast” w budowie oficjalnie zaczęła<br />
funkcjonować jako samodzielne przedsiębiorstwo.<br />
Dwa miesiące później, 1 marca<br />
1974 roku, pierwszym dyrektorem kopalni<br />
został mgr inż. Stanisław Marcak – dotychczasowy<br />
naczelny inżynier KWK „Brzeszcze”.<br />
Stan zatrudnienia w kopalni wynosił wówczas<br />
102 osoby. Dyrektor Marcak, kierując kopalnią<br />
do 1976 roku, stworzył zręby nowoczesnej<br />
kopalni.<br />
Uroczyste uruchomienie kopalni nastąpiło<br />
3 grudnia 1975 roku. Była to 17. kopalnia<br />
wybudowana po II wojnie światowej<br />
i jedyna o tak dużej zdolności wydobywczej.<br />
Pierwszy węgiel – z pokładu 205/4<br />
na poziomie 500 m – został wydobyty po<br />
41 miesiącach od rozpoczęcia budowy kopalni<br />
i wywieziony na powierzchnię szybem<br />
I. Szyb ten został wcześniej wykonany<br />
w niezwykle szybkim tempie, gdyż niezależnie<br />
od głębionego otworu obok wykonywano<br />
jego konstrukcję stalową, którą następnie<br />
nasunięto na otwór.<br />
WYDOBYCIE<br />
W kopalni zaprojektowano eksploatację systemem<br />
ścianowym, na zawał z pełną mechanizacją.<br />
Kolejne uruchamiane ściany<br />
o długości 180–200 m wyposażono w zmechanizowane<br />
kompleksy ścianowe. Dużym<br />
sukcesem kopalni był bardzo dynamiczny<br />
rozwój wydobycia, pomimo skomplikowanej<br />
tektoniki złoża, wymagającej większej<br />
skali robót przygotowawczych.
Kopalnia „Piast” posiada 8 udostępnionych pokładów węgla, zasoby operatywne wynoszą 146 mln ton. Obecna eksploatacja prowadzona<br />
jest sześcioma ścianami wydobywczymi<br />
1 stycznia 1976 roku, zarządzeniem ministra<br />
górnictwa i energetyki utworzono przedsiębiorstwo<br />
państwowe pod nazwą Kopalnia Węgla<br />
Kamiennego „Piast” z siedzibą w Tychach-<br />
-Bieruniu Nowym (jako kopalni czynnej).<br />
W <strong>listopad</strong>zie 1976 roku stanowisko dyrektora<br />
kopalni objął mgr inż. Czesław Gelner.<br />
Zatrudnienie w tym czasie wynosiło już 1681<br />
osób. W 1977 roku wydobyto milionową tonę<br />
węgla. W kolejnych latach notowany był<br />
wzrost wydobycia o 1 mln ton rocznie.<br />
W tym samym czasie, w sąsiedniej Woli,<br />
rozpoczęto prace nad uruchomieniem<br />
bliźniaczki „Piasta” – kopalni „Czeczott”.<br />
Podobne z zewnątrz, miały też podobny<br />
model udostępnienia pokładów – 4 szyby<br />
i 2 poziomy wydobywcze. Wtedy jeszcze<br />
nikt nie przypuszczał, jak blisko zwiążą się<br />
ze sobą te dwa zakłady.<br />
Kolejne lata w historii kopalni to dalszy wzrost<br />
wydobycia oraz zatrudnienia – w roku 1980<br />
wydobycie przekroczyło 4 mln ton, zatrudnienie<br />
wynosiło 7 tys. pracowników, a liczba<br />
metrów wykonanych w robotach przygotowawczych<br />
dochodziła do 40 km.<br />
STAN WOJENNY<br />
Wprowadzenie stanu wojennego miało<br />
również wpływ na funkcjonowanie kopalni.<br />
13 grudnia 1981 roku „Piast” został<br />
zmilitaryzowany, zawieszono działalność<br />
wszystkich organizacji i stowarzyszeń.<br />
14 grudnia pracownicy rozpoczęli strajk<br />
protestacyjny, trwający aż do 28 grudnia.<br />
Był to najdłuższy strajk w górnictwie<br />
i największy na dole kopalni. Okresowo<br />
strajkowało prawie 2 tys. górników. W ekstremalnych<br />
warunkach, poddawani presji<br />
psychicznej, górnicy przebywali 14 dni pod<br />
ziemią w zdyscyplinowaniu i poszanowaniu<br />
miejsca pracy. Przezwyciężając swoje<br />
słabości i rozłąkę z bliskimi, spędzili na<br />
dole najbardziej wzruszające święta Bożego<br />
Narodzenia.<br />
DALSZY ROZWÓJ<br />
I RESTRUKTURYZACJA<br />
W 1983 roku kopalnia przeszła na czterozmianową<br />
organizację pracy, uzyskując<br />
w roku następnym pełną zdolność wydobywczą.<br />
W latach 1984–89 KWK „Piast”<br />
osiągnęła największe wydobycie w całym<br />
okresie swojej działalności, przekraczające<br />
7 mln ton rocznie, zatrudnienie wynosiło<br />
wtedy prawie 11 tysięcy pracowników.<br />
Lata 90. to okres usamodzielniania się<br />
przedsiębiorstw górniczych. Priorytetami<br />
stały się: ekologia, dostosowanie produkcji<br />
do potrzeb rynkowych, rentowność. Wydobycie<br />
uzyskiwało się z 18 ścian. Zachodzące<br />
zmiany gospodarczo-ekonomiczne w kraju<br />
zadecydowały o rozpoczęciu restrukturyzacji,<br />
która miała na celu obniżanie kosztów<br />
wydobycia i poprawy wskaźników<br />
techniczno-ekonomicznych, m.in. poprzez<br />
koncentrację wydobycia i stosowanie coraz<br />
nowocześniejszych maszyn i urządzeń.<br />
Uruchomiona została pierwsza ściana<br />
o wysokości eksploatacji 4,2 m. Z czasem<br />
liczba ścian w kopalni – przy utrzymaniu<br />
dotychczasowego poziomu wydobycia –<br />
została zredukowana do 5–7. Na początku<br />
lat 90. wdrażany był system transportu<br />
urobku przenośnikami taśmowymi o szerokości<br />
taśm 1200 i 1400 mm. Zastąpienie<br />
wozów Granby przenośnikami taśmowymi<br />
okazało się bezpieczniejsze, tańsze i bardziej<br />
wydajne.<br />
ZMIANY ORGANIZACYJNE<br />
Po 3-letnim okresie samodzielnego funkcjonowania,<br />
w marcu 1993 roku kopalnia<br />
zostaje włączona w struktury nowo powstałej<br />
Nadwiślańskiej Spółki Węglowej. W tym<br />
czasie kontynuowane były działania modernizacyjne,<br />
uruchomiony został transport<br />
materiałów spalinowymi kolejkami podwieszanymi,<br />
zapadła strategiczna decyzja<br />
o budowie zakładu wzbogacania miałów<br />
węglowych. Działania restrukturyzacyjne<br />
| 5
W K O M PA N I I<br />
Certyfikaty, które otrzymała kopalnia „Piast“:<br />
– jako pierwsza kopalnia węgla kamiennego w Polsce, 5.07.2002 r. KWK „Piast” otrzymała<br />
certyfikat zgodności Systemu Zarządzania Jakością z Normą ISO 9001:2000;<br />
– jako jedna z pierwszych kopalń w Kompanii Węglowej SA, w <strong>listopad</strong>zie 2004 roku<br />
kopalnia „Piast” uzyskała certyfikat Systemu Zarządzania Bezpieczeństwem i Higieną<br />
Pracy, potwierdzający spełnienie wymagań normy PN-N18001:2004 - Systemy<br />
zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy – w obszarze działalności górnictwo<br />
i wzbogacanie węgla kamiennego;<br />
– kopalnia wdrożyła system zarządzania jakością w formule elektronicznej i uzyskała<br />
certyfikat Systemu Zarządzania Jakością sygnowany przez firmę SGS;<br />
– w trosce o dobro klienta i stan środowiska naturalnego kopalnia wdrożyła w październiku<br />
2009 r. Zintegrowany System Zarządzania zgodny z wymaganiami norm:<br />
ISO 9001:2000, ISO 14001:2004 PN-N-18001:2004, który powstał na bazie wdrożonych<br />
wcześniej systemów: zarządzania jakością, zarządzania bezpieczeństwem oraz<br />
zarządzania środowiskiem.<br />
spowodowały sukcesywny spadek zatrudnienia.<br />
W latach 1993–1999, po wprowadzeniu<br />
osłon socjalnych w postaci urlopów<br />
górniczych i zasiłków socjalnych, stan zatrudnienia<br />
zmniejszył się z 8,5 do 5,7 tys.<br />
pracowników.<br />
W ramach działań na rzecz ekologii podjęto<br />
szereg inwestycji, z których na szczególną<br />
uwagę zasługuje oddana do eksploatacji<br />
1.07.1999 r. Centralna Stacja Oczyszczania<br />
Wód Dołowych z radu. Jest to jedyna tego<br />
rodzaju instalacja w Europie.<br />
W celu poprawy parametrów jakościowych<br />
węgla, a przez to obniżenia ładunku pyłu<br />
emitowanego do atmosfery, w 1997 roku<br />
rozpoczęto budowę Zakładu Wzbogacania<br />
Miałów. Realizacji tej inwestycji dokonano<br />
przy współfinansowaniu ze środków<br />
EkoFunduszu oraz Narodowego Funduszu<br />
Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.<br />
Jest to najnowocześniejszy tego typu<br />
zakład w Polsce. Zastosowana technologia<br />
produkcji pozwala na zwiększenie wartości<br />
opałowej miałów z 19 MJ/kg do 25 MJ/kg<br />
oraz zmniejszenie zawartości popiołu i siarki.<br />
Sortymenty produkowane w zakładzie to<br />
koncentrat miałowy oraz mieszanki energetyczne<br />
w kilku klasach jakościowych.<br />
W lipcu 1998 roku dyrektorem kopalni został<br />
mgr inż. Lech Mielniczuk. Uruchomione<br />
zostały wysokowydajne ściany o długości<br />
250 m, wysokości 4,5 m i zdolności wydobywczej<br />
10 tys. t/d. 1 lipca 2000 roku do kopalni<br />
„Piast” przyłączono KWK „Czeczott”<br />
jako Ruch II. Wymagało to przezwyciężenia<br />
nowych problemów takich, jak: integracja<br />
załogi, koordynacja zarządzania, wydobycia<br />
6 |<br />
oraz alokacja pracowników. Podkreślenia<br />
wymaga fakt, że w trakcie łączenia kopalń<br />
nikt nie stracił pracy. Zatrudnionych było<br />
wtedy 8 121 pracowników. W kolejnych latach<br />
stopniowo następowało wygaszanie<br />
wydobycia na Ruchu II wraz z przechodzeniem<br />
pracowników na Ruch I. W 2005 roku<br />
zakończono wydobycie na Ruchu II (dawny<br />
„Czeczott”), natomiast likwidacja zakładu<br />
nastąpiła w 2008 roku.<br />
Kontynuując działania na rzecz ochrony<br />
środowiska w zakresie oczyszczania wód<br />
dołowych, w latach 2000–2001 wybudowano<br />
na poziomie 500 m instalację do<br />
oczyszczania wód dołowych z zawiesiny<br />
mechanicznej. Realizując przyjętą strategię<br />
w zakresie ochrony środowiska, w marcu<br />
2006 r. kopalnia „Piast” rozpoczęła<br />
realizację projektu pod nazwą „System<br />
hydrotechnicznej ochrony Górnej Wisły<br />
przed zasalaniem wodami dołowymi”.<br />
W STRUKTURZE KW SA<br />
Od 1 lutego 2003 roku KWK „Piast” funkcjonuje<br />
w strukturach Kompanii Węglowej<br />
SA. W tym czasie roczne wydobycie<br />
kopalni wynosiło 6 mln ton, drążonych<br />
było ponad 19,5 km wyrobisk chodnikowych,<br />
zatrudnionych było około 7,5 tys.<br />
pracowników. Rozpoczęła się produkcja<br />
ekogroszku o nazwie handlowej „Retopal”.<br />
Produkt ten, o uziarnieniu 6–25 mm i kaloryczności<br />
>24MJ/kg, przeznaczony jest<br />
do spalania w niskoemisyjnych kotłach<br />
retortowych. Ze względu na potrzeby rynku,<br />
produkt ten jest dostępny luzem oraz<br />
w 25-kilogramowych workach. Licznie<br />
Jedna z wielu nagród ekologicznych, które<br />
otrzymała w ostatnich latach kopalnia „Piast”<br />
przyznane nagrody potwierdziły walory<br />
„Retopalu”, a także słuszność obranego<br />
kierunku działania.<br />
W lutym 2007 roku stanowisko dyrektora kopalni<br />
„Piast” objął mgr inż. Jacek Kudela.<br />
W ostatnich kilku latach, w ramach zakupów<br />
inwestycyjnych, dokonano wymiany zmechanizowanych<br />
kompleksów ścianowych.<br />
Najstarszy, obecnie użytkowany, pochodzi<br />
z 2006 roku. Pozwala to utrzymywać wysoki<br />
poziom wydobycia, ale przede wszystkim<br />
zwiększa bezpieczeństwo i komfort pracy<br />
załogi. Proces modernizacji transportu<br />
materiałów umożliwił zwiększenie liczby<br />
spalinowych kolejek podwieszanych do<br />
22 zestawów – pozwoliło to na prawie całkowite<br />
odejście od transportu kołowrotowego.<br />
Łączna długość tras kolejek podwieszanych<br />
przekracza dziś 40 km. Obecnie wdrażany<br />
jest system transportu załogi kolejkami<br />
podwieszanymi. Transport urobku z przodków<br />
eksploatacyjnych i przygotowawczych
Jacek Kudela,<br />
dyrektor techniczny kopalni „Piast”:<br />
Okres budowy kopalni „Piast” przypada na lata 1972–1975<br />
– Dobra kondycja<br />
kopalni „Piast”<br />
oraz perspektywa<br />
jej dalszego<br />
rozwoju to zasługa<br />
całej naszej<br />
załogi, zarówno<br />
górników pracujących na dole, pracowników<br />
zakładów przeróbczych,<br />
kadry inżynieryjno-technicznej, jak<br />
i pracowników administracji. To także<br />
trud i ogrom pracy wniesione w przeszłości<br />
przez byłych pracowników<br />
kopalni „Piast”. Chciałbym podziękować<br />
wszystkim za wkład, który każdy<br />
wniósł, przyczyniając się do budowy<br />
i rozwoju naszej kopalni.<br />
Niech jubileusz 35-lecia powstania<br />
kopalni „Piast” będzie asumptem do<br />
jeszcze większego zaangażowania<br />
w utrwalanie dobrej marki „Piasta”,<br />
zapewniającego zawsze stabilne miejsca<br />
pracy i działanie zarówno na rzecz<br />
społeczności lokalnej, jak i Kompanii<br />
Węglowej.<br />
Wzbogacanie węgla w kopalni „Piast” odbywa się w trzech zakładach przeróbczych<br />
prowadzony jest za pomocą przenośników<br />
taśmowych. Łączna długość tras odstawy<br />
taśmowej wynosi ponad 70 km. Najdłuższe<br />
ze stosowanych taśmociągów to: T-5 i P-5,<br />
o długościach 1870 m i 2150 m.<br />
Obecnie Kopalnia Węgla Kamiennego<br />
„Piast” jest jedną z największych kopalń<br />
węgla kamiennego w Polsce. Jest<br />
nowoczesnym zakładem wydobywczym,<br />
produkującym prawie 5 mln ton węgla<br />
rocznie. Należy do największych pracodawców<br />
w regionie, zatrudnia około 6 tys.<br />
pracowników. Kopalnia „Piast” posiada<br />
8 udostępnionych pokładów węgla, zasoby<br />
operatywne wynoszą 146 mln ton. Obecna<br />
eksploatacja prowadzona jest sześcioma<br />
ścianami wydobywczymi. Drążenie wyrobisk<br />
korytarzowych realizowane jest jedenastoma<br />
kombajnami. Łączna długość wyrobisk<br />
dołowych wynosi prawie 290 km.<br />
Wzbogacanie węgla odbywa się w trzech<br />
zakładach przeróbczych.<br />
Odpowiadając na zapotrzebowanie rynku,<br />
kopalnia „Piast” dostosowuje technologię<br />
produkcji, tworząc następujące produkty:<br />
– paliwo dla kotłów fluidalnych – miał<br />
o uziarnieniu 0–6 mm, węgiel do zasilania<br />
palenisk fluidalnych – nowoczesnych instalacji<br />
w elektrowniach i ciepłowniach;<br />
– koncentraty miałowe – miał o wartości<br />
opałowej 22000 – 25000 kJ/kg do zasilania<br />
ekologicznych, niskoemisyjnych kotłów<br />
w gospodarstwach domowych;<br />
– „Retopal” – ekogroszek o uziarnieniu<br />
6–25 mm – węgiel do niskoemisyjnych<br />
kotłów retortowych;<br />
– sortymenty grube – kopalnia jest znaczącym<br />
i uznanym na rynku odbiorców<br />
producentem tego rodzaju paliwa; cechują<br />
się one niską podatnością na rozkruszenie,<br />
w związku z tym nadają się do dalszego<br />
transportu i składowania;<br />
– miały węglowe – powszechnie stosowane<br />
w energetyce.<br />
PRZYSZŁOŚĆ<br />
W roku <strong>2010</strong> bardzo ważnym wydarzeniem<br />
dla Kompanii Węglowej SA oraz kopalni<br />
„Piast” było uzyskanie koncesji na wydobywanie<br />
węgla do roku 2030. Przeprowadzenie<br />
tego procesu, który rozpoczęto w roku 2007,<br />
pozwala prowadzić działalność górniczą<br />
przez najbliższych 20 lat.<br />
Zarówno dzisiaj, jak i w minionym okresie<br />
kopalnia postrzegana jest jako nowoczesny<br />
i rentowny zakład górniczy, dający<br />
stabilne miejsca pracy, posiadający perspektywy<br />
rozwoju na przyszłość. Kopalnia<br />
osiąga dodatnie wskaźniki technicznoekonomiczne,<br />
w ostatnich pięciu latach<br />
(2006–<strong>2010</strong>) wygenerowano wynik finansowy<br />
przekraczający 650 mln zł netto.<br />
Niezwykle istotnym elementem w działalności<br />
górniczej jest rekultywacja terenów<br />
zdegradowanych i usuwanie szkód<br />
powstałych w wyniku prowadzonej eksploatacji.<br />
Do zadań priorytetowych należy<br />
niezwłoczne reagowanie na powstałe szkody<br />
górnicze i ich naprawa. Kwestie ważne<br />
i nurtujące lokalną społeczność zawsze są<br />
rozwiązywane w duchu dialogu i wzajemnego<br />
poszanowania.<br />
opr. BC<br />
| 7
W K O M PA N I I<br />
Dyplomy dla dzielnych<br />
Górnicy i ratownicy górniczy z kopalni „Rydułtowy-Anna”, którzy z 21 na 22<br />
października <strong>2010</strong> r. brali udział w akcji ratowania z zawału swoich kolegów,<br />
otrzymali 2 <strong>listopad</strong>a br. symboliczne dyplomy za dzielność<br />
Górnicy i ratownicy biorący udział w akcji w kopalni „Rydułtowy-Anna” otrzymali honorowe dyplomy. Na zdjęciu – od lewej: Piotr Tebel,<br />
Grzegorz Pluta, Grzegorz Fojcik, Grzegorz Pluciński, Bogusław Zientek, Krzysztof Niewolski – sztygar zmianowy, Dariusz Spratek, Leszek<br />
Bojanowski, Marcin Maciejczyk – dyrektor ds. pracy kopalni „Rydułtowy-Anna”, Wojciech Pajonk, Janusz Matuszek – dyrektor techniczny kopalni<br />
„Rydułtowy-Anna”, Marek Wolski, Tomasz Duda – główny inżynier wentylacji kopalni „Rydułtowy-Anna”, Michał Joneczek, Witold Mijal<br />
Podczas uroczystości, która odbyła się<br />
w pomieszczeniach klubu Naczelnej<br />
Organizacji Technicznej w Rydułtowach,<br />
uczestnikom akcji podziękował dyrektor<br />
kopalni „Rydułtowy-Anna” Janusz<br />
Matuszek.<br />
– Wykazaliście ogromny hart ducha i poświęcenie<br />
dla ratowania życia swoich kolegów.<br />
Przyszło Wam działać w niezwykle<br />
trudnych warunkach, które towarzyszyły<br />
akcji – mówił Matuszek, przypominając<br />
przebieg zdarzenia.<br />
Przebieraniu skał towarzyszyło bardzo<br />
wysokie stężenie metanu w powietrzu,<br />
sięgające 45 procent. Wśród ratowników,<br />
którzy ruszyli na pomoc poszkodowanym,<br />
było także pięciu górników, w tym sztygar<br />
Krzysztof Niewolski. To on podał sprężone<br />
powietrze rurociągiem do przodka.<br />
Z zasypanymi bardzo szybko nawiązano<br />
kontakt głosowy, a następnie także wzrokowy.<br />
Pierwszego zasypanego uwolniono<br />
z zawału 22 października, o godz. 2.48,<br />
a więc w piątej godzinie akcji ratowniczej. Była to już druga w tym roku akcja ratownicza<br />
w kopalni „Rydułtowy-Anna”. W marcu<br />
Kolejnych dwóch wyprowadzono na powierzchnię<br />
pomiędzy trzecią a piątą rano. br. w wyniku zawału zginął górnik, a siedmiu<br />
dalszych odniosło lekkie obrażenia.<br />
Czwarty górnik w momencie dotarcia doń<br />
ratowników już nie żył.<br />
W akcji uczestniczył także specjalnie wyszkolony<br />
pies tropiący.<br />
Tekst i zdjęcia: Kajetan Berezowski<br />
tragiczny wypadek<br />
W kopalni „Rydułtowy-Anna” późnym wieczorem, w czwartek, 21 października br.,<br />
doszło do zawału na poziomie ok. 1200 metrów. Zawał objął ok. 30 m pochylni drążonej<br />
kombajnem chodnikowym. W strefie zagrożenia było ośmiu górników. Czterech<br />
z nich krótko po wstrząsie bezpiecznie wyjechało na powierzchnię, byli poturbowani.<br />
Czterech kolejnych znalazło się w rejonie objętym zawałem. Trzech udało się uratować,<br />
niestety jeden z górników zginął na miejscu. Miał 46 lat. W kopalni ,,Rydułtowy-Anna”<br />
pracował od 10 lat. Osierocił troje dzieci.<br />
Wstrząs górotworu relatywnie nie był silny. Jego energia przewyższała nieco 2 stopnie<br />
w skali Richtera. Wstrząsów o zbliżonych parametrach występuje w ciągu roku kilkaset.<br />
Ten jednak miał tragiczne następstwa...<br />
8 |
Uczestnicy konferencji byli zgodni, że przyszłość polskiej energetyki jest oparta na węglu<br />
Górnictwo <strong>2010</strong><br />
Przyszłość polskiej energetyki jeszcze długo będzie oparta na węglu<br />
Ta myśl przyświecała obradom konferencji<br />
„Górnictwo <strong>2010</strong>”, zorganizowanej<br />
przez Grupę PTWP, wydawcę<br />
miesięcznika gospodarczego „Nowy Przemysł”,<br />
oraz portal wnp.pl.<br />
Otwierający obrady, Zygmunt Łukaszczyk,<br />
wojewoda śląski, stwierdził, że kwestią<br />
kluczową dla rozwoju polskiego górnictwa<br />
jest prywatyzacja. – Pora już wyjść ze sfery<br />
mówienia o tym procesie i przejść do<br />
zdecydowanych działań – powiedział wojewoda.<br />
Joanna Strzelec-Łobodzińska, wiceminister<br />
gospodarki, potwierdziła ten trend,<br />
zapowiadając, że rok 2011 będzie stał pod<br />
znakiem decydujących prywatyzacji w sektorze.<br />
Dotyczy to Jastrzębskiej Spółki Węglowej,<br />
Węglokoksu i pośrednio Katowickiego<br />
Holdingu Węglowego.<br />
Jacek Korski, wiceprezes zarządu Kompanii<br />
Węglowej SA, mówił o pracach<br />
nad strategią firmy i zauważył, że należy<br />
obalić mit dotyczący węgla, o którym<br />
niezasłużenie mówi się „3D” (dirty, dusty,<br />
dangerous – brudny, pylący, niebezpieczny).<br />
W konferencji poruszano także wątki<br />
kosztów, inwestycji, organizacji branży,<br />
przede wszystkim jednak poprawy efektywności<br />
w polskich kopalniach. Mówiono<br />
także o nowych technologiach, modelach<br />
organizacyjnych, systemach wynagradzania.<br />
Zastanawiano się nad obecnymi<br />
strukturami organizacyjnymi i problemem<br />
nierentownych kopalń.<br />
Mimo iż nie padły żadne nowe stwierdzenia<br />
ani nie usłyszeliśmy żadnych re-<br />
odwrotu i że przez długie lata będzie on<br />
i ugruntowanie opinii, że od węgla nie ma<br />
wolucyjnych zapowiedzi, eksperci byli naszym podstawowym surowcem energetycznym.<br />
zgodni – konferencja spełniła swój cel,<br />
jakim było niewątpliwie przypomnienie<br />
Tekst i zdjęcie: Jan Czypionka<br />
Jacek Korski, wiceprezes Zarządu KW SA o prywatyzacji:<br />
– Dokapitalizowanie Kompanii Węglowej wynoszące 400 mln zł nie zostało<br />
skonsumowane. Dodatkowo mamy do spłacenia ponad 1 mld zł zrestrukturyzowanych<br />
zobowiązań, głównie wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Obecnie<br />
finalizowane jest dokapitalizowanie na kwotę blisko 300 mln zł walorami<br />
Huty „Łabędy” i Nadwiślańskiej Spółki Energetycznej, ale brak tych środków w<br />
przeszłości skutkował w ostatnich pięciu latach kwotą kosztów finansowych na<br />
poziomie 500 mln zł. Tyle mniej więcej wynosi luka finansowa Kompanii Węglowej.<br />
Tylko w <strong>2010</strong> roku koszty finansowe z tego tytułu wyniosą 120 mln zł. Te<br />
obciążenia musimy finansować z działalności operacyjnej.<br />
Wiceprezes Korski odniósł się także do standardów, jakie muszą być wypracowywane<br />
w spółkach aspirujących do giełdy.<br />
– Proces IPO to przygotowanie firmy na lepsze standardy i procesy zarządzania.<br />
Niezależnie od tego, czy <strong>Kompania</strong> będzie firmą sprywatyzowaną częściowo,<br />
czy całkowicie, czy pozostanie jednoosobową spółką Skarbu Państwa, doskonalenie<br />
transparentności będzie nam tylko pomagać. To są cele, które można<br />
realizować niezależnie. Trzeba jednak mieć świadomość, że <strong>Kompania</strong> Węglowa,<br />
ze względu na skalę działania firmy i jej rozmiary będzie podmiotem trudnym<br />
do sprywatyzowania.<br />
| 9
W K O M PA N I I<br />
Szansa na rentowność<br />
Rozmowa z Krzysztofem Baluchem,<br />
dyrektorem technicznym kopalni „Halemba-Wirek”<br />
• Czy kopalnia „Halemba” jest kulą u nogi<br />
KW SA?<br />
– Kopalnia „Halemba-Wirek” od momentu<br />
powstania Kompanii Węglowej, tj. od 2003 r.,<br />
generuje ujemne wyniki finansowe, ale<br />
należy pamiętać, że zatrudnia aktualnie<br />
ponad 4500 załogi i to głównie ta kopalnia<br />
ponosiła koszty likwidacji przyłączonej kopalni<br />
„Wirek”, która z kolei połączona była<br />
z kopalnią „Polska”.<br />
Obecnie kopalnia składa się z dwóch Ruchów:<br />
„Halemba” i „Wirek”. W związku z<br />
wyczerpaniem się zasobów możliwych do<br />
bezpiecznej eksploatacji, na Ruchu „Wirek”<br />
31.07.2009 r. wydobyto ostatnią tonę<br />
węgla. Zgodnie z decyzją<br />
zarządu KW<br />
SA, trwają obecnie<br />
prace mające na celu<br />
zlikwidowanie<br />
tej<br />
części kopalni, która<br />
swego czasu stanowiła<br />
oddzielny podmiot gospodarczy.<br />
Prowadzone na Ruchu „Halemba” roboty<br />
eksploatacyjne ograniczone są do części<br />
północnej złoża, tj. OG „Halemba” I, natomiast<br />
w części południowej (w OG „Halemba”<br />
II, tj. na południe od uskoku kłodnickiego<br />
o zrzucie ok. 460 m) trwają głównie<br />
prace zbrojeniowe oraz roboty udostępniające,<br />
mające na celu przygotowanie planowanych<br />
frontów dla przyszłej eksploatacji.<br />
Ma to związek z koniecznością stopniowego<br />
przenoszenia ciężaru wydobycia z części<br />
północnej do części południowej. Nadmienić<br />
należy, że w części północnej musimy<br />
chronić przebiegającą autostradę, co przekłada<br />
się na zaniechanie eksploatacji złoża<br />
o długości 4500 m i szerokości dochodzącej<br />
do 1500 m, w pasie tym zalega 94890<br />
tys. ton zasobów operatywnych.<br />
Wracając do pytania, może ja zadam pytanie:<br />
czy kopalnia nie jest przypadkiem ofiarą zbiegu<br />
tych niekorzystnych okoliczności i zdarzeń?!<br />
Powyższe uwarunkowania zadecydowały<br />
o podjęciu 6.10.<strong>2010</strong> r. uchwały zarządu KW<br />
SA, akceptującej wnioski końcowe z prac zespołu<br />
roboczego powołanego do oceny stanu<br />
aktualnego i przyszłego naszej kopalni.<br />
Wnioski te zakładają przede wszystkim<br />
wydobycie 2065000 ton węgla, wydrążenie<br />
14202 m wyrobisk korytarzowych przy<br />
koszcie jednostkowym wynoszącym 11,83<br />
zł/GJ, poprzeczka została bardzo wysoko<br />
postawiona, ale dogłębna analiza pokazuje,<br />
że poszczególne wskaźniki w różnych miesiącach<br />
były wykonywane, a więc jest to zadanie<br />
do wykonania<br />
• Kopalnia jest głęboko pod kreską, mimo<br />
to dostała swoją szansę. Jaka jest Pańska wizja<br />
dalszego prowadzenia kopalni?<br />
Kopalnia „Halemba-Wirek”<br />
posiada duży potencjał w postaci<br />
zasobów, załogi<br />
i infrastruktury<br />
– Kopalnia „Halemba-Wirek” posiada<br />
duży potencjał w postaci zasobów, załogi,<br />
infrastruktury pozwalającej na osiągnięcie<br />
i utrzymanie wydobycia<br />
co najmniej do<br />
2020 roku na poziomie<br />
około 2 mln ton<br />
rocznie, moja wizja<br />
dalszego funkcjonowania<br />
to racjonalne<br />
planowanie, wzrost efektywności rozwiązań<br />
organizacyjnych, systematyczność<br />
działań i konsekwencja w realizacji podjętych<br />
decyzji.<br />
Zgodnie z uchwałą zarządu KW SA, funkcjonowanie<br />
kopalni w dalszym okresie<br />
uzależnione jest od osiągnięcia zaplanowanych<br />
wyników na 2011 r. Nie ukrywam,<br />
że najbliższy rok będzie decydujący, wymagający<br />
dużego nakładu pracy, podjęcia<br />
szeregu działań restrukturyzacyjnych,<br />
zwiększenia wydajności pracy. Docelowo<br />
założono utrzymanie stanu zatrudnienia<br />
pracowników kopalni i pracowników firm<br />
wykonujących roboty dołowe na poziomie<br />
2466 osób. Stan zatrudnienia na powierzchni<br />
wynosić powinien 485 pracowników,<br />
co łącznie daje 2951 osób, może to<br />
być jednak inna liczba w przypadku uzyskiwania<br />
większych od założonych wyników<br />
techniczno-ekonomicznych.<br />
Kopalnia posiada zasoby pozwalające na<br />
prowadzenie eksploatacji co najmniej do<br />
2040 roku. Wymagało to będzie podjęcia<br />
szeregu poważnych inwestycji. Zarząd KW<br />
SA wyraźnie zaznaczył, że, w przypadku pozytywnej<br />
realizacji zadań produkcyjnych,<br />
w roku 2011 zleci opracowanie koncepcji<br />
funkcjonowania kopalni po roku 2015. Tak<br />
więc zdecydowanie musimy skupić się na<br />
roku przyszłym, który zadecyduje o przyszłości<br />
kopalni.<br />
• Trudne warunki finansowe to nie jedyna<br />
przeszkoda. „Halemba” należy do grupy kopalń<br />
najbardziej niebezpiecznych... Proszę<br />
o scharakteryzowanie zagrożeń naturalnych<br />
w tej kopalni.<br />
– Kopalnia w najbliższym okresie eksploatować<br />
będzie pokłady zaliczone do III i IV<br />
kategorii zagrożenia metanowego, I i III<br />
stopnia zagrożenia tąpaniami, I i II stopnia<br />
zagrożenia wodnego, klasy B zagrożenia<br />
wybuchem pyłu węglowego, są to pokłady<br />
skłonne do samozapalenia. Trwają prace<br />
przygotowawcze w pokł. 502, w którym te<br />
zagrożenia współwystępują i to w najwyższych<br />
kategoriach i stopniach. Podejmujemy<br />
wszelkie starania i działania, związane<br />
z ograniczeniem zagrożenia pracy kopalni<br />
poprzez zastosowanie odpowiednich maszyn<br />
i urządzeń oraz systemów bezpieczeństwa.<br />
Bezpieczeństwo załogi, jak również<br />
zakładu pracy, jest priorytetowym zadaniem<br />
kierownictwa kopalni, dzisiaj nie ma<br />
na kopalni pojęcia ryzyka „akceptowalnego”,<br />
planujemy prace bez ryzyka. Na bieżąco<br />
analizujemy sytuację, która występuje<br />
na dole kopalni. Wyniki analiz oraz monitoringu<br />
pozwalają na podejmowanie niezbędnych<br />
prac profilaktycznych. Niezwykle<br />
ważnym aspektem bezpiecznej pracy jest<br />
również szkolenie załogi, które odbywa się<br />
na bieżąco, zgodnie z obowiązującym systemem<br />
zarządzania bezpieczeństwem.<br />
• Czy jest szansa na rentowność „Halemby”,<br />
jeżeli tak, to pod jakimi warunkami?<br />
– Analiza ekonomiczna, przeprowadzona na<br />
podstawie obecnego wariantu funkcjonowania<br />
kopalni, opiera się na obliczeniu kosztu<br />
produkcji wyrażonej w zł/GJ, którego musimy<br />
przestrzegać. Tak jak wcześniej zaznaczyłem,<br />
działania restrukturyzacyjne, osiągnięcie<br />
zaplanowanych wskaźników produkcyjnych<br />
i kosztowych pozwalają na rozpoczęcie działań<br />
mających na celu opracowanie koncepcji<br />
dalszego funkcjonowania kopalni.<br />
10 |
fot. Jan Czypionka<br />
Nie można udzielić prostej odpowiedzi na<br />
pytanie o rentowność kopalni, która jest zakładem<br />
wchodzącym w skład dużego przedsiębiorstwa,<br />
jakim jest <strong>Kompania</strong> Węglowa<br />
SA. Wynik ten zależy zarówno od uwarunkowań<br />
wewnętrznych, jak i zewnętrznych.<br />
Uwarunkowania wewnętrzne to model kopalni,<br />
wynikający w dużej mierze z geologii<br />
pokładów i rozwiązań organizacyjnych,<br />
poziom wyposażenia technicznego i inwestycyjnego<br />
przygotowania do wykorzystania<br />
zasobów. Niestety, model kopalni „Halemba-<br />
-Wirek” obarczony jest wieloma zaszłościami,<br />
które aktualnie dostosowujemy do<br />
współczesnych wymagań. Uwarunkowania<br />
zewnętrzne to przede wszystkim koniunkturalnie<br />
zmieniające się zapotrzebowanie<br />
i ceny węgla oraz ceny materiałów i usług<br />
w otoczeniu górniczym. Do tej grupy czynników<br />
należy zaliczyć również zmieniające<br />
się i czasem niejednoznaczne przepisy, które<br />
mają wpływ na wysokość obciążeń, które<br />
górnictwo odprowadza do budżetu.<br />
Nie chcę jednak stwarzać wrażenia, że<br />
uciekam od odpowiedzi. Mówiąc krótko:<br />
szansa na rentowność jest, ale nie można<br />
jej osiągnąć w czasie roku czy dwóch. W tej<br />
chwili wyznaczyliśmy sobie jedno zadanie<br />
– odwrócić tendencje spadkowe. Nie chcemy<br />
być „czerwoną latarnią” w rankingu<br />
kopalń. Pracujemy nad zmianą przyszłościowego<br />
modelu tej kopalni. Przede wszystkim<br />
musimy zwiększyć wydajność pracy<br />
liczoną w tonach na 1 zatrudnionego, czyli<br />
wydobywać więcej dobrego jakościowo węgla<br />
przy niższym zatrudnieniu. Pamiętajmy,<br />
że kopalnia „Halemba-Wirek” powstała<br />
z połączenia kopalń, obecnie część zakładu,<br />
tj. Ruch „Wirek”, jest w trakcie likwidacji.<br />
Struktura zatrudnieniowa odziedziczona<br />
z okresu połączenia odbiega od optymalnej.<br />
W niektórych grupach zawodowych mamy<br />
nadwyżki zatrudnieniowe, w innych niedobory,<br />
jednak sumaryczny bardzo wysoki<br />
poziom zatrudnienia<br />
musimy dostosować<br />
do planowanego wydobycia,<br />
nie bez znaczenia<br />
jest ogromny<br />
poziom<br />
zatrudnienia<br />
na powierzchni, przekraczający ponad<br />
1100 osób (z czego przeróbka to 320 osób),<br />
co odbiega od jakichkolwiek standardów.<br />
Powszechnie wiadomo, że w strukturze<br />
kosztów dominują<br />
koszty osobowe, których<br />
udział wynosi ponad 50 proc. A recepta<br />
na uzyskanie dobrego wyniku ekonomicznego<br />
jest prosta: maksymalizować<br />
wielkość produkcji, aby w pełni wykorzystać<br />
posiadany potencjał i optymalizować<br />
koszty, dbając przy tym o jakość węgla,<br />
co wpływa na możliwe do uzyskania ceny<br />
zbytu. Wierzymy, że już w przyszłym roku<br />
uda się nam uzyskać wyraźną poprawę wyników<br />
ekonomicznych. Jesteśmy – i mówię<br />
to zarówno w imieniu załogi, jak i kierownictwa<br />
kopalni – mocno zdeterminowani,<br />
aby tak się stało.<br />
Szansa na rentowność jest,<br />
ale nie można jej osiągnąć<br />
w ciągu jednego roku<br />
• Czy może Pan liczyć na wsparcie związków<br />
zawodowych w swoich poczynaniach?<br />
– Stanowisko dyrektora technicznego kopalni<br />
objąłem niedawno, na bieżąco poznaję<br />
pracowników, w tym również stronę<br />
społeczną. Biorąc pod uwagę ten krótki<br />
okres, mogę stwierdzić, że związki zawodowe<br />
wspierają działania mające na celu<br />
aktywnie<br />
zawodowych,<br />
przeprowadzenie niezbędnej restrukturyzacji.<br />
Strona społeczna, w osobach przedstawicieli<br />
związków<br />
uczestniczyła<br />
w pracach<br />
zespołu<br />
powołanego<br />
roboczego<br />
przez<br />
zarząd KW SA do oceny aktualnego i przyszłego<br />
stanu naszej kopalni. Wyraziła<br />
jednoznaczne poparcie, jak również zaakceptowała<br />
do realizacji zadania zawarte<br />
w przyjętych wnioskach. Dlatego jestem<br />
przekonany, że stanowisko związków zawodowych,<br />
całej załogi, jak również osób<br />
zarządzających jest jednoznaczne: musimy<br />
zrobić wszystko, żeby obronić naszą kopalnię<br />
i umieścić ją w gronie kopalń generujących<br />
zysk dla KW SA, jak również w gronie<br />
producentów węgla, którego produkty<br />
będą poszukiwane na rynku przez zadowolonych<br />
klientów.<br />
• Dziękuję za rozmowę.<br />
Jan Czypionka<br />
| 11
W Y D A R Z E N I A<br />
Rada rozpoczęła pracę<br />
Rada Pracowników Kompanii Węglowej po ukonstytuowaniu spotkała się<br />
18 <strong>listopad</strong>a z zarządem spółki<br />
Wcześniej Rada wyłoniła ze<br />
swojego 7-osobowego składu<br />
prezydium. Przewodniczącym<br />
Rady został Jarosław Grzesik, wiceprzewodniczącymi<br />
– Ryszard Płaza i Grzegorz<br />
Herwy, a sekretarzem – Jerzy Mazur.<br />
Zasadnicze sprawy formalne związane<br />
z działalnością Rady ujęte zostały w porozumieniu<br />
zawartym z pracodawcą, które<br />
reguluje zasady i tryb przekazywania<br />
informacji i konsultacji. Porozumienie<br />
dotyczy również rozstrzygania kwestii<br />
spornych i zasad ponoszenia kosztów<br />
związanych z działalnością Rady, w tym<br />
miedzy innymi ponoszonych na wykonywanie<br />
niezbędnych ekspertyz. Jeden<br />
z punktów tegoż porozumienia podkreśla,<br />
że przyjmowane ustalenia winny<br />
uwzględniać interes zarówno pracownika,<br />
jak i pracodawcy.<br />
(ZM)<br />
Piotr Rykala, wiceprezes zarządu Kompanii Węglowej:<br />
– Wybrana właśnie Rada Pracowników drugiej kadencji jest reprezentantem<br />
wszystkich zatrudnionych w Kompanii Węglowej. Dotychczasowe<br />
doświadczenia współpracy z Radą pokazują, że istotne<br />
zagadnienia funkcjonowania spółki można rozstrzygać w trakcie<br />
spotkań. Tematy naszych konsultacji to głównie zagadnienia związane<br />
z Planem Techniczno-Ekonomicznym spółki, strategią jej funkcjonowania,<br />
sprawy polityki zatrudnieniowej i struktur organizacyjnych<br />
oraz zmian dotyczących poszczególnych kopalń i zakładów Kompanii.<br />
Z Radą pierwszej kadencji zarząd spotkał się trzydzieści razy. To właśnie rozmowy<br />
pozwalają rozwiązywać przyczyny możliwych konfliktów.<br />
Jarosław Grzesik, przewodniczący Rady Pracowników Kompanii Węglowej:<br />
– Zadania Rady pracowników określa ustawa o informowaniu pracowników<br />
i przeprowadzaniu z nimi konsultacji. Jako ich reprezentacja<br />
wyłoniona w wyborach mogę zapewnić, że wykorzystamy<br />
wszystkie możliwości, jakie są zapisane w ustawie. Zajmować się<br />
będziemy konkretnymi sprawami, a pierwszą z nich, którą chcemy<br />
przeanalizować, jest polityka zatrudnieniowa spółki. Dotyczy to<br />
szczególnie stanowisk pracy pod ziemią i w zakładach przeróbki mechanicznej<br />
węgla. Te sprawy mieszczą się w kompetencjach Rady,<br />
a są ważne, gdyż decydować będą o przyszłości spółki.<br />
12 |
Nowe umowy<br />
na obsługę bocznic<br />
<strong>Kompania</strong> Węglowa SA podpisała nowe umowy na kompleksową obsługę<br />
bocznic kolejowych przy siedmiu kopalniach. Realizacja umów rozpocznie<br />
się w styczniu 2011 i będzie trwać przez trzy lata<br />
Warto podkreślić, że wykonanie<br />
tej usługi zostało powierzone<br />
firmom, które specjalizują się<br />
w tego typu działalności i posiadają w tym<br />
zakresie spore doświadczenie. Istotne jest<br />
przede wszystkim to, że zgodnie z zwartymi<br />
nowymi umowami koszty ponoszone<br />
z tytułu obsługi bocznic będą o 22,04<br />
proc., tj. 62,8 mln, niższe od dotychczas<br />
obowiązujących.<br />
Po przeprowadzeniu postępowań przetargowych<br />
z zastosowaniem aukcji<br />
elektronicznej KW SA wybrała trzech<br />
wykonawców poszczególnych zamówień:<br />
CTL Maczki Bór S.A., dla obsługi bocznicy<br />
KWK „Bobrek-Centrum”, DB Schenker<br />
Rail Zabrze S.A., dla obsługi bocznic: KWK<br />
„Knurów-Szczygłowice”, KWK „Pokój”, ZG<br />
„Piekary”, PKP CARGO SERVICE Sp. z o.o.<br />
dla obsługi bocznic: KWK „Sośnica-Makoszowy”,<br />
KWK „Bolesław Śmiały”, KWK<br />
„Halemba-Wirek” Ruch „Halemba”.<br />
(JC)<br />
ważny transport<br />
Dostawy węgla z kopalń Kompanii<br />
Węglowej SA do głównych odbiorców<br />
odbywają się przede wszystkim<br />
koleją.<br />
Węgiel z Kompanii Węglowej trafia<br />
do wagonów podstawianych na<br />
bocznice przy kopalniach. Ten etap<br />
transportu jest niezwykle ważny,<br />
ponieważ tu właśnie następuje załadunek,<br />
formowane są składy. Od<br />
racjonalnej i sprawnej organizacji<br />
pracy bocznic kolejowych zależy w<br />
dużej mierze rytmiczność i punktualność<br />
dostaw.<br />
Od racjonalnej i sprawnej organizacji pracy bocznic kolejowych zależy w dużej mierze rytmiczność i punktualność dostaw<br />
| 13
W Y D A R Z E N I A<br />
Do ścisłego finału zakwalifikowali się Marek Karkoszka z KWK „Piast”, Mieczysław Mokwa z KWK „Brzeszcze-Silesia” i Marek Solarz z KWK „Brzeszcze-Silesia”<br />
Pracujemy bezpieczniej<br />
VII edycja konkursu Kompanii Węglowej „Pracuję bezpiecznie” rozstrzygnięta.<br />
Mieczysław Mokwa, ratownik górniczy KWK „Brzeszcze-Silesia” wygrał drugi<br />
raz z rzędu<br />
We wtorek, 23 <strong>listopad</strong>a w Domu<br />
Kultury w Brzeszczach odbył się<br />
finał siódmej już edycji konkursu<br />
„Pracuję bezpiecznie” Kompanii Węglowej.<br />
Celem konkursu jest krzewienie wiedzy<br />
dotyczącej bezpieczeństwa i higieny pracy.<br />
Wstępne eliminacje przeprowadzane są<br />
w kopalniach.<br />
W tym roku do finału konkursu awansowali:<br />
Marek Karkoszka – KWK „Piast”,<br />
Mieczysław Mokwa, KWK „Brzeszcze-<br />
Silesia”, Marek Solarz – KWK „Brzeszcze-<br />
Silesia”, Bogusław Gibek – KWK „Knurów-<br />
Szczygłowice”, Dawid Wawrzaszek – KWK<br />
„Sośnica-Makoszowy”, Mirisław Wojtynek<br />
– KWK „Bolesław Śmiały”, Artur Sztorc –<br />
ZG „Piekary”, Krzysztof Kurbiel – ZGRI,<br />
Romuald Ceglarz – KWK „Chwałowice”,<br />
Tomasz Luranc – KWK „Piast”, Zbigniew<br />
Trzaska – KWK „Knurów-Szczygłowice”,<br />
Łukasz Sznapka – KWK „Bolesław Śmiały”,<br />
Joachim Henszel – KWK „Pokój”, Marcin<br />
Gadomski – KWK „Marcel”, Tomasz<br />
14 |<br />
Rostowski – KWK „Jankowice”, Mateusz<br />
Majewski – KWK „Jankowice”.<br />
Finałowa rozgrywka podzielona została na<br />
dwa etapy. Najpierw uczestnicy odpowiadali<br />
na 16 pytań. Trójka najlepszych zakwalifikowała<br />
się do ścisłego finału.<br />
Zawodnicy dali popis wysokich umiejętności<br />
i głębokiej wiedzy. Emocje rosły z każdą chwilą.<br />
Na pytanie odpowiadał zawodnik, który<br />
pierwszy zgłosił się do odpowiedzi naciskając<br />
przycisk. W tym momencie prowadzący przerywał<br />
odczytywanie pytania. Kilka razy zawodnicy<br />
odpowiadali więc na pytanie, którego<br />
usłyszeli tylko początkową część. Mimo to<br />
doskonale dawali sobie radę z odpowiedziami.<br />
Końcówka była niezwykle emocjonująca,<br />
prowadzenie zmieniało się kilkakrotnie.<br />
Ostatecznie zwycięzcą okazał się Mieczysław<br />
Mokwa – ratownik górniczy z KWK<br />
„Brzeszcze-Silesia”, który triumfował<br />
w konkursie po raz drugi z rzędu.<br />
Drugie miejsce zajął Marek Karkoszka<br />
z KWK „Piast”, natomiast trzecie – Marek<br />
Solarz – KWK „Brzeszcze-Silesia”. Tak<br />
więc, zgodnie z przyjętą zasadą, za rok<br />
znów spotkamy się na zawodach finałowych<br />
w Brzeszczach.<br />
Nagrody finalistom wręczali Klemens<br />
Ścierski, wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej<br />
KW SA oraz Marek Uszko, wiceprezes<br />
Zarządu KW SA.<br />
Marek Uszko w podsumowaniu zawodów<br />
stwierdził, że jest pod wrażeniem wiedzy<br />
i kompetencji finalistów. Obiecał, że zadba<br />
o dalszy rozwój ich kariery zawodowej.<br />
Podkreślił dobitnie, że bezpieczeństwo<br />
pracy w górnictwie jest priorytetem i w tej<br />
sferze nie ma mowy o żadnych oszczędnościach.<br />
Konkurs wiedzy o bhp to nie tylko<br />
okazja dla uczestników do pogłębienia<br />
swojej wiedzy, ale także, a może przede<br />
wszystkim element ugruntowania wśród<br />
załogi świadomości i znaczenia tych zagadnień<br />
w codziennej pracy.<br />
Triumfator turnieju, Mieczysław Mokwa<br />
nie krył zadowolenia i wzruszenia. – To był
zupełnie inny finał, niż przed rokiem – powiedział<br />
– Nie wiem jeszcze na co przeznaczę<br />
wygraną, ale w ubiegłym roku udało się<br />
zrealizować moje marzenie i wybrałem się<br />
wraz z żoną na wycieczkę motocyklem do<br />
Grecji.<br />
Finał konkursu rozpoczęło mocne uderzenie<br />
– pokazano teledysk zrealizowany<br />
przez górników kopalni „Rydułtowy-Anna”,<br />
pod kierownictwem Bogusława Porwoła,<br />
zatytułowany „Głębia”. Ten szczery<br />
i prawdziwy przekaz ilustruje zagrożenia<br />
występujące w kopalniach w rytm ostrej<br />
rockowej muzyki, której autorem jest<br />
Dawid Klimanek, górnik z Rydułtów.<br />
Na zakończenie wspaniale zorganizowanej<br />
imprezy wystąpił krakowski bard Andrzej<br />
Sikorowski, który wraz ze swoją córką<br />
Mają zaśpiewał swoje największe przeboje.<br />
Konkurs uświetniła wspaniałym pokazem<br />
grupa mażoretek ze Starej Wsi.<br />
Tekst i zdjęcia: Jan Czypionka<br />
Marek Uszko, wiceprezes<br />
Zarządu Kompanii Węglowej SA:<br />
– Jestem pod<br />
wrażeniem wiedzy<br />
i kompetencji<br />
finalistów. Obiecuję,<br />
że zadbam<br />
o dalszy rozwój<br />
ich kariery zawodowej.<br />
Pragnę<br />
podkreślić dobitnie, że bezpieczeństwo<br />
pracy w górnictwie jest priorytetem<br />
i w tej sferze nie ma mowy o żadnych<br />
oszczędnościach.<br />
Finałowa rozgrywka podzielona została na dwa etapy. Najpierw uczestnicy odpowiadali na<br />
16 pytań<br />
Triumfator turnieju, Mieczysław Mokwa nie krył zadowolenia<br />
i wzruszenia<br />
Konkurs uświetniła wspaniałym pokazem grupa mażoretek ze Starej Wsi<br />
| 15
Barbara Wieczorek pracuje jako wagowa na wadze drobnicowej. Jej uśmiech jest wizytówką<br />
kopalni...<br />
Barbara Pietrzyk jest głównym specjalistą ds. kontroli wewnętrznej. To miła i sympatyczna osoba,<br />
ale z uwagi na pełnioną przez nią funkcję lepiej jej nie podpadać...<br />
Nasze Barbary<br />
W tym roku, w przededniu górniczego święta, przedstawiamy nasze Barbary pracujące w kopalni „Halemba-Wirek”.<br />
Najserdeczniejsze życzenia imieninowe składamy za ich pośrednictwem wszystkim naszym Basiom pracującym w Kompanii Węglowej...<br />
16 |<br />
Fot. Jan Czypionka
Barbara Magiera pracuje w centrali telefonicznej. Kiedy zatelefonujecie do kopalni i usłyszycie<br />
miły głos w słuchawce, to na pewno będzie nasza Basia...<br />
Barbara Smok dba o bezpieczeństwo górników. Pracuje jako inspektor ds. bhp. Jestem przekonany,<br />
że można przy niej czuć się bezpiecznie...<br />
| 17
L U D Z I E I M I E J S C A<br />
O naszej patronce<br />
Wokół postaci św. Barbary z biegiem lat powstało wiele legend, które nieco<br />
przyćmiewają autentyczny obraz tej świętej<br />
Była czczona już w VII wieku, ale legendy<br />
o niej wywodzą się zapewne<br />
z podań wcześniejszych, może z judeo-chrześcijańskich<br />
midraszów. Może chodziło<br />
w nich o zaakcentowanie idei nawracania<br />
pogan na chrześcijaństwo?<br />
W legendzie szczegóły nie mają wartości<br />
historycznej, są bowiem tylko wątkiem fabularnym.<br />
Biografia św. Barbary to „utkana<br />
legenda”.<br />
Ród św. Barbary brał swój początek od<br />
Jessego, był więc rodem królewskim i Barbara<br />
miała prawo do dziedziczenia tronu.<br />
Osierocona przez matkę we wczesnych latach<br />
życia, piękna i uzdolniona królewna<br />
wychowywała się pod opieką i kierunkiem<br />
ojca o imieniu Dioskur, mieszkańca Heliopolu.<br />
Ojciec zabronił jej bywać między<br />
ludźmi i zmusił do zamieszkania w wieży<br />
zamku obronnego, która posiadała tylko<br />
dwa niewielkie okna.<br />
Barbara, spędzając w wieży długie, samotne<br />
godziny, wznosiła wzrok ku niebu, podziwiała<br />
wschody i zachody słońca, a nocą<br />
wpatrywała się w usiany gwiazdami firmament<br />
niebieski.<br />
Zdarzyło się, że pobożny kapłan lub któryś<br />
z domowników objaśnił jej zasady religii<br />
chrześcijańskiej i udzielił sakramentu<br />
chrztu świętego. Barbara zniszczyła wówczas<br />
posiadane posągi bożków i ślubowała<br />
dziewictwo Chrystusowi. Dla uczczenia Trójcy<br />
Przenajświętszej rozkazała wybić trzecie<br />
okno w wieży, a na murze umieściła krzyż.<br />
Ojciec, dowiedziawszy się, że Barbara została<br />
chrześcijanką, torturował ją i zamierzał<br />
zabić. Wówczas Barbara uciekła w górzysty<br />
teren. Tam otworzyła się przed nią skała,<br />
chroniąc ją w swym wnętrzu przed gniewem<br />
pogańskiego ojca. Przez jakiś czas ukrywała<br />
się w jaskini. Anioł Pański przynosił jej Ciało<br />
Pańskie na pokarm i pociechę. Zdradzona<br />
i oddana przez ojca pod sąd lokalnej władzy,<br />
została, po torturach, przez niego zamordowana.<br />
Ojca za karę spotkała nagła śmierć<br />
od pioruna. Działo się to w Nikodemii około<br />
roku 306, za czasów cesarza Maksymiliana<br />
Dazy. Za to, że poniosła śmierć dla Chrystusa<br />
wśród tak wielkich mąk i boleści, św. Barbara<br />
została wyniesiona na ołtarze.<br />
Istnieją różne wersje tej legendy: greckie,<br />
łacińskie, syryjskie, ormiańskie, a w każdej<br />
zawarta jest część prawdy. Nie sposób także<br />
ustalić miejsca powstania legendy, która<br />
męczeństwo św. Barbary umiejscawia już to<br />
w Antiochii, już to w Nikomedii, innym razem<br />
jeszcze w Heliopolis, a nawet w Toskanii<br />
Kościół pw. św. Pawła w Nowym Bytomiu.<br />
Autor nieznany. W zbiorach od 1912 r.<br />
Obraz olejny w bocznym ołtarzu kościoła<br />
pw. Matki Boskiej Różańcowej w Rudzie.<br />
Od 130 lat w kościele<br />
Kościół pw. św. Michała Archanioła w Orzegowie.<br />
Figura z kopalni „Karol”. Twórca<br />
nieznany<br />
18 |<br />
Zdjęcia: Aleksandra Mrochen
i Rzymie.<br />
Jest i polska legenda. Według niej święta<br />
Barbara była córką Zabrzeskiego, pana na<br />
włościach nad Odrą koło Gogolina, zwanego<br />
„Skarbnikiem w kopalni”. Krzyż pokutny<br />
w Łagiewnikach stoi na mogile brata<br />
św. Barbary, zmarłego z tęsknoty za nią,<br />
gdy poniosła śmierć z ręki ojca.<br />
Młodego panicza pochował pod kamiennym<br />
krzyżem stary sługa Zabrzeskich,<br />
późniejszy pustelnik na Górze św. Anny,<br />
pokutujący za swoje i swego pana grzechy.<br />
Popularność zawdzięcza św. Barbara temu,<br />
że jest, obok patronów imion własnych –<br />
św. Ignacego, św. Józefa i św. Anny, patronką<br />
dobrej śmierci. Chroni od śmierci<br />
nagłej i kto Ją wzywa, nie umiera bez sakramentów<br />
świętych.<br />
W XIV wieku zaliczano św. Barbarę do grona<br />
świętych pomocników – orędowników.<br />
Należący do tego specyficznego, elitarnego<br />
grona święci mają specjalne przywileje,<br />
dzięki którym ich wstawiennictwo może być<br />
pomocne, wręcz skuteczne dla wielu chrześcijan<br />
zwracających się o pomoc w niebezpiecznych<br />
sytuacjach. Tak więc, popularność<br />
św. Barbary w połączeniu z przypisywaniem<br />
jej cudownych możliwości spowodowała, że<br />
stała się ona patronką wielu stanów i niezliczonej<br />
liczby zawodów. Fakt, że św. Barbara<br />
była wierna Chrystusowi aż do śmierci oraz<br />
świadomość tylu dobrodziejstw doznanych<br />
dzięki jej wstawiennictwu sprawiły, że za swą<br />
orędowniczkę i opiekunkę obrali ją konający,<br />
zagrożeni nawałnicą, architekci, ludwisarze,<br />
kowale, więźniowie, flisacy, saperzy, górnicy,<br />
strażacy, żeglarze, artylerzyści, kolporterzy<br />
i łącznicy AK w czasie II wojny światowej<br />
oraz komandosi z Europy Zachodniej. Św.<br />
Barbarę za patronkę wybrali sobie również<br />
ojcowie jezuici, którzy budowali kościoły pod<br />
jej wezwaniem. Św. Barbara jest ponadto patronką<br />
życia rodzinnego.<br />
W XIV w. szerzył się kult relikwii św. Barbary.<br />
Czczono je w Wenecji, Rzymie, Piacenzy,<br />
Riati, Pradze, a także na Pomorzu.<br />
O tym, że posiadają relikwie św. Barbary, są<br />
przeświadczeni Koptowie egipscy ze Starego<br />
Egiptu. Po dzień dzisiejszy znajduje się<br />
tam kościół pod wezwaniem św. Barbary,<br />
który ma je w posiadaniu. Z tego to powodu<br />
królowie aragońscy pertraktowali w XIII<br />
i XIV w. z władcami Egiptu w sprawie pozyskania<br />
relikwii tej męczennicy. Równocześnie<br />
przeciwko obfitości relikwii tej<br />
świętej występował Konrad z Waldhausen,<br />
kaznodzieja czeski z XV wieku. Kultu św.<br />
Barbary nie przerwały reformacja Marcina<br />
Lutra ani procesy dechrystianizacyjne.<br />
Kościół św. Pawła w Nowym Bytomiu. Obraz olejny J. Farnhortha z 1850 r. przekazany parafii<br />
przez kopalnię „Pokój” w 1990 r.<br />
| 19
Kościół Matki Boskiej Różańcowej w Halembie. Płakorzeźba w węglu<br />
ofiarowana parafii przez kopalnię „Halemba” 4 grudnia 1997 r.<br />
Kościół pw. Bożego Narodzenia w Halembie. Autor nieznany<br />
O tym, jak bardzo popularna jest św. Barbara<br />
w Polsce, świadczy fakt, że w obrazie<br />
jasnogórskim jest sylwetka tej świętej. Wokół<br />
głowy Matki Boskiej i Dzieciątka Jezus<br />
są nimby, które około roku 1431 zostały pokryte<br />
złoceniami w srebrze. W XV wieku tło<br />
obrazu zostało przykryte srebrną blachą,<br />
na której znajdują<br />
się sceny z życia<br />
Pana Jezusa, Marii<br />
i postać św. Barbary.<br />
Obecność postaci św.<br />
Barbary na obrazie<br />
jasnogórskim świadczy<br />
o rozwiniętym<br />
kulcie tej świętej.<br />
Cześć okazywana św. Barbarze przejawiała<br />
się w twórczości hagiograficznej, liturgicznej,<br />
a jeszcze bardziej w zwyczajach ludowych<br />
i sztuce. Malowali ją artyści malarze tej miary<br />
co Rafael, Cranach, Matteo di Giovanni,<br />
Dürer, Memling, Holbein i inni. Jej kult przenikał<br />
wszystkie dziedziny kultury.<br />
Św. Barbara w tradycji ludowej przedstawiana<br />
była jako urodziwa dziewczyna,<br />
zazwyczaj w czerwonych szatach wykończonych<br />
złotym haftem. Na śląskich<br />
obrazach przedstawiano ją na wzór Matki<br />
Boskiej Piekarskiej w koronie i złotej aureoli<br />
z gwiazd. Jej głowa okryta jest zazwyczaj<br />
białym welonem symbolizującym<br />
Święta Barbara w tradycji<br />
ludowej przedstawiana była<br />
jako urodziwa dziewczyna,<br />
zazwyczaj w czerwonych<br />
szatach wykończonych<br />
złotym haftem<br />
dozgonną czystość, niewinność i dziewictwo<br />
ofiarowane swemu oblubieńcowi –<br />
Jezusowi Chrystusowi. Korona lub diadem<br />
to symbol książęcego czy królewskiego<br />
pochodzenia, a także potęgi, władzy, majestatu<br />
i męczeństwa. Aureola nad koroną<br />
to symbol świętości i pełnego zjednoczenia<br />
z Chrystusem.<br />
Początkowo przedstawiano<br />
św. Barbarę<br />
trzymającą<br />
w prawym ręku złoty<br />
kielich, później hostię,<br />
która symbolizowała<br />
udzielanie<br />
jej zagrożonym górnikom. W lewej ręce św.<br />
Barbara trzyma miecz. W ludowej interpretacji<br />
symbolika miecza oznacza, że mieczem<br />
tym św. Barbara ma bronić górników<br />
przed złem pod ziemią i odpędzać wszystkie<br />
złe moce.<br />
Stopy św. Barbary są bose lub ubrane w sandały.<br />
Cała postać okryta jest drogocennym<br />
płaszczem. I wreszcie wieża – miejsce odosobnienia,<br />
więzienia, a zarazem miejsce<br />
chwały Boga w Trójcy Świętej Jedynego,<br />
której symbolem są trzy okienka.<br />
Ponadto symbolami związanymi z wizerunkiem<br />
św. Barbary są: palma – symbol<br />
męczeństwa, ale i zwycięstwa, klęczący<br />
górnik, piorun w oddali.<br />
W lokalnej tradycji górnośląskiej istnieje inny<br />
wątek z życia św. Barbary, pozostający w opozycji<br />
do poprzednio opisanej klasycznej wersji.<br />
A mianowicie, kiedy ojciec gonił Barbarę, by<br />
ją ukarać za przyjęcie chrześcijaństwa, ziemia<br />
się rozstąpiła i przyjęła ją, ratując jej życie. Na<br />
podstawie tego wątku w lokalnej tradycji św.<br />
Barbara została opiekunką górników, którzy<br />
pracują pod ziemią, pomaga im i jest patronką<br />
dobrej śmierci. W ten sposób św. Barbara stała<br />
się patronką wszystkich zawodów, których<br />
adepci są narażeni na utratę życia.<br />
Przede wszystkim jednak jest św. Barbara<br />
patronką górników. Wyrazem czci okazywanej<br />
Barbarze przez górników były w ich<br />
domach obrazy i rzeźby tej świętej. Obraz<br />
czy figura znajdująca się w każdym mieszkaniu<br />
to znak wartości wiecznych wpisanych<br />
w świadomość religijną śląskiego górnika.<br />
To przed tymi wizerunkami modliły się całe<br />
rodziny, prosząc św. Barbarę o opiekę nad<br />
ojcem, synem lub bratem.<br />
W mieszkaniu górniczej rodziny wisiał również<br />
oszklony obraz, na którym w centralnym<br />
polu przedstawiona była podobizna górnika<br />
z napisem: „Boże chroń górnictwo – z Bogiem”,<br />
a w czterech narożnych polach znajdowały<br />
się kolejno: wizerunek św. Barbary, szyb<br />
kopalni, w której ów górnik pracował, górnik<br />
przy pracy oraz przodek kopalni.<br />
Górnicy pracujący głęboko pod ziemią<br />
20 |
Płaskorzeźba z masy gipsowej ofiarowana w 1987 roku kościołowi pw.<br />
św. Piusa X w Rudzie ŚI.<br />
Kościół pw. św. Barbary w Bykowinie. Obraz przekazany parafii przez kopalnię<br />
„Polska” Rejon „Prezydent”. Odrestaurowany w 1980 r. przez Leopolda Trytkę<br />
– z dala od światła dziennego, w bezustannym<br />
niebezpieczeństwie, zagrożeni najstraszniejszymi<br />
żywiołami, jak ogień, woda<br />
i gazy – zdani są wyłącznie na opiekę Boską.<br />
Stąd zrodziła się w nich głęboka religijność<br />
i szczególniejsze nabożeństwo do tej patronki,<br />
której pomocy wzywają w każdej potrzebie.<br />
Tak np. przed<br />
zjazdem do podziemi,<br />
przed rozpoczęciem<br />
pracy zwraca<br />
się górnik z modlitwą<br />
do św. Barbary,<br />
której obraz umieszczony<br />
jest w każdej<br />
kopalni, w osobnej, choćby najskromniejszej,<br />
kapliczce. Uroczystość św. Barbary<br />
obchodzona bywa niekiedy z niezwykłym<br />
przepychem, rozpoczyna się nabożeństwem,<br />
pochodem, a kończy wieczorem koleżeńską<br />
zabawą. Uroczystość ta ma utrwalić w górnikach<br />
poczucie bezpieczeństwa wynikającego<br />
z opieki Patronki, która, jak głosi legenda,<br />
uciekając przed zbirami nasłanymi przez<br />
jej ojca, znalazła przytułek w szczelinie skalnej<br />
wykutej ręką górnika.<br />
Wielokrotne próby zniszczenia barbórkowej<br />
tradycji nie przyniosły żadnych rezultatów.<br />
Podczas II wojny światowej władze<br />
okupacyjne dążyły do zdławienia kultu<br />
świętej. Tylko dwukrotnie – w roku 1939<br />
Z wielu kopalń usunięto<br />
ołtarze i wizerunki świętej.<br />
Powróciły one jednak<br />
na swoje miejsce niemal<br />
bezpośrednio po<br />
zakończeniu wojny<br />
i 1940 – górnicy uroczyście obchodzili<br />
dzień swej patronki udając się w tradycyjnych<br />
pochodach do kościoła na eucharystię.<br />
W następnych latach uroczystość św.<br />
Barbary, z nakazu władz, była zwykłym<br />
dniem pracy. W czasie II wojny światowej<br />
górnicy zostali zmuszeni do zaprzestania<br />
wspólnych modlitw<br />
przed szychtą, gdyż<br />
władze<br />
niemieckie<br />
nie tolerowały takich<br />
manifestacji. Z wielu<br />
kopalń usunięto<br />
ołtarze i wizerunki<br />
świętej.<br />
Powróciły<br />
one jednak na swoje miejsce niemal bezpośrednio<br />
po zakończeniu wojny.<br />
Niestety, w latach 40. i 50. i później, aż<br />
do roku 1980, szeroka akcja laicyzacyjna<br />
i walka władz z Kościołem doprowadziły<br />
do niemal całkowitej likwidacji zewnętrznych<br />
przejawów kultu, uroczystość św.<br />
Barbary zastąpiono Dniem Górnika, tradycyjne<br />
górnicze „Szczęść Boże” miało zostać<br />
zastąpione zawołaniem „cześć pracy”<br />
roznoszonym przez partyjnych notabli. Zawołanie<br />
to spotykało się jednak z milczeniem<br />
górników, którzy przez cały ten czas<br />
zawoalowanej, systematycznej laicyzacji<br />
życia zachowali swoje uświęcone tradycją<br />
„Szczęść Boże”. Nigdy też nie wyrzekli się<br />
swojej Patronki, walcząc o przywrócenie<br />
należnego jej miejsca.<br />
Powrót św. Barbary do kopalń nastąpił w 1980<br />
roku. Stało się to możliwe dzięki górniczym<br />
strajkom, uwieńczonym podpisaniem Porozumienia<br />
Jastrzębskiego. W latach 1980–1981<br />
odbyło się kilkaset uroczystości związanych<br />
z wprowadzaniem wizerunku świętej do kopalń,<br />
z obchodami barbórkowymi, poświęceniem<br />
sztandaru. Postać św. Barbary, która<br />
znajdowała się w każdej cechowni, dla górników<br />
stanowiła gwarancję nienaruszalności<br />
wywalczonych przez nich praw.<br />
Zostały one podeptane ogłoszeniem stanu<br />
wojennego. Nie oszczędzono i patronki<br />
górników, demolując jej figury i obrazy.<br />
Górnicze tradycje, tak bardzo silne na Górnym<br />
Śląsku, tradycje, które ojcowie przekazywali<br />
swoim synom, ogromna cześć, którą<br />
górnicy zawsze otaczali św. Barbarę, wytrzymały<br />
wszelkie represje i przetrwały do<br />
dziś. Dla górników najbardziej uroczystym<br />
dniem było i jest święto ich Patronki. Spotykają<br />
się wtedy w świątyniach, w kopalnianych<br />
cechowniach, gdzie uczestniczą w uroczystych<br />
mszach świętych i nabożeństwach.<br />
Św. Barbara, jak dawniej, tak i dziś stanowi<br />
symbol zmagań górników o zachowanie<br />
własnych tradycji, godności, należnych<br />
praw i poszanowania pracy ludzkiej.<br />
Ks. prof. Jan Górecki<br />
| 21
Perypetie „Barbórki”<br />
Tydzień przed 4 grudnia 1900 roku, na łamach nowego czasopisma dla<br />
robotników „Oberschlesische Arbeiterfreund” zamieszczono krótką notatkę<br />
informującą pracowników kopalni „Gottessegen” (Błogosławieństwo Boże)<br />
w Wirku o przebiegu uroczystości: „Święto świętej Barbary dla załogi kopalni<br />
(...) rozpocznie się pochodem do kościoła i tak, jak w poprzednich latach,<br />
weźmie w nich udział dyrektor Riedel. Festyn Darmowego Piwa (Freibier<br />
Fest) odbędzie się, jak do tej pory, latem”<br />
Ten krótki komunikat jest źródłem<br />
trzech ważnych informacji o obchodach<br />
święta na przełomie XIX i XX<br />
wieku. Po pierwsze, uroczystość o charakterze<br />
religijnym, polegająca na oddaniu<br />
czci patronce górników i hutników podczas<br />
mszy, zawsze rozpoczynała obchody święta.<br />
Po drugie, wraz z górnikami w obchodach<br />
brała udział dyrekcja, włączając dyrekcję<br />
generalną poszczególnych spółek.<br />
A po trzecie, świętu barbórkowemu nie<br />
towarzyszyło picie alkoholu fundowanego<br />
przez kopalnie.<br />
Po wycofaniu się rządu Otto von Bismarcka<br />
z antyreligijnej polityki, do kopalń górnośląskich<br />
powrócił obyczaj wspólnotowego<br />
uczestnictwa w mszach świętych z okazji<br />
liturgicznego wspomnienia św. Barbary,<br />
Panny i Męczenniczki. Od 1879 roku do początku<br />
dwudziestego wieku dzień, zwany na<br />
Górnym Śląsku „Barbórką”, miał charakter<br />
uroczystości religijno-zawodowej o utrwalonym<br />
przebiegu. Rozpoczynał się zbiórką<br />
pracowników w cechowni kopalni i wspólną<br />
modlitwą całej załogi przed wizerunkiem<br />
św. Barbary. W kopalniach w rejonie<br />
Bytomia podczas nabożeństwa „obraz był<br />
już odsłonięty, na obrazie były piękne duże<br />
świece woskowe, oprócz elektrycznych (...),<br />
na które złożyła się załoga. I rozpoczynało<br />
się właściwe nabożeństwo modlitwą „Ojcze<br />
nasz”, potem była litania do św. Barbary,<br />
później śpiewano Godzinki do św. Barbary<br />
(...). W tym nabożeństwie brało udział całe<br />
kierownictwo kopalni – niemieckie, które<br />
było wyznania protestanckiego, z rodzinami.<br />
Zasiadali w cechowni. Cechownia była<br />
pięknie wyszorowana, posypana białym<br />
piaskiem”.<br />
Barbórki organizowane centralnie, w Warszawie, były balami zakrapianymi alkoholem...<br />
22 |
Przemarsz załogi kopalni „Gleiwitz" („Gliwice"), l. 30. XX w.<br />
Po zakończeniu nabożeństwa i pobraniu<br />
sztandarów kopalni formował się pochód,<br />
który w ściśle ustalonym szyku wyruszał do<br />
kościołów na uroczyste nabożeństwa. Unikatowym<br />
elementem górnośląskich obchodów<br />
święta 4 grudnia było to, że równolegle<br />
w swoich świątyniach modlili się górnicy<br />
katoliccy i ewangeliccy. Dwuwyznaniowe<br />
pochody wyruszały z kopalń i rozdzielały<br />
się podług konfesji w pobliżu swoich<br />
świątyń. Luteranie, nieoddający czci świętym,<br />
odbywali w tym dniu górnicze nabożeństwa<br />
proszalno-dziękczynne, a katolicy<br />
brali udział w uroczystych sumach<br />
z błogosławieństwem i odśpiewaniem Te<br />
Deum, odprawianych przez proboszczów.<br />
W większości parafii do wybuchu I wojny<br />
światowej mszom towarzyszyły dwa kazania<br />
– wygłaszane po polsku i po niemiecku.<br />
Jedno wygłaszano zazwyczaj przed, a drugie<br />
po mszy, a kolejność nie miała wówczas<br />
znaczenia.<br />
Co do drugiej informacji, pozostaje nam<br />
wyrazić zdziwienie, że zawsze i w każdych<br />
okolicznościach górnikom towarzyszyli<br />
dyrektorzy i cały nadzór kopalni. Pracownicy<br />
wyższego szczebla zarządów spółek,<br />
dyrektorzy generalni, a nawet sami<br />
właściciele zakładów (wraz z rodzinami),<br />
świętowali tego dnia razem z górnikami.<br />
Brali udział w uroczystościach religijnych,<br />
mszach i nabożeństwach. Po ich zakończeniu<br />
wszyscy powracali na teren kopalń,<br />
gdzie odbywały się uroczystości o charakterze<br />
„zawodowym”. Na przykład w kopalniach<br />
hrabiego Ballestrema w Rudzie<br />
Śląskiej przez wiele<br />
lat żony i córki<br />
radców górniczych<br />
dekorowały jubilatów<br />
wieńcami dębowymi.<br />
Z kolei sami<br />
członkowie rodziny<br />
Ballestremów osobiście wręczali nagrody<br />
jubileuszowe swoim pracownikom aż<br />
do 1942 roku. A rzeczą oczywistą było,<br />
że dyrektorzy brali udział w uroczystym<br />
obiedzie wydawanym przez kopalnie na<br />
cześć robotników pracujących dla nich 25<br />
i więcej lat.<br />
A co się tyczy trzeciej informacji z prasowego<br />
ogłoszenia... Obyczaj sporadycznego<br />
picia piwa (wódki nie podawano w zasadzie<br />
do 1945 roku) przez górników świętujących<br />
dzień św. Barbary był szczególnie akcentowany<br />
w kopalniach należących do rodziny<br />
Donnersmarcków oraz Ballestremów.<br />
Jednym słowem, podczas uroczystości<br />
Festyn Darmowego Piwa był<br />
zadośćuczynieniem górnikom<br />
za adwentowegy post obowiązujący<br />
podczas Barbórki<br />
św. Barbary kopalnia w zasadzie nie częstowała<br />
swoich pracowników napojami<br />
zawierającymi alkohol. Jedynie jubilaci,<br />
podczas uroczystego obiadu, którym byli<br />
podejmowani, mogli wypić szklankę piwa.<br />
Każdy z zatrudnionych otrzymywał poczęstunek<br />
w postaci bułki, porcji wędliny, cygar<br />
oraz podarunku<br />
pieniężnego, którego<br />
wysokość była uzależniona<br />
od statusu<br />
cywilnego (żonaci<br />
dostawali więcej).<br />
Rzadko i tylko w niektórych<br />
zakładach przysługiwała porcja<br />
piwa – na przykład w kopalni „Ferdinand”<br />
(„Katowice”). Zwyczaj ten wynikał tylko<br />
i wyłącznie z poszanowania właśnie rozpoczętego<br />
adwentu. Zarówno picie alkoholu,<br />
jak i towarzysząca temu huczna zabawa<br />
były przecież pogwałceniem przykazania<br />
kościelnego. Podczas barbórkowych spotkań<br />
w cechowniach także tańce nie były<br />
mile widziane. Imprezy takie organizowali<br />
jednak we własnym zakresie sami górnicy,<br />
czym narażali się na publiczną krytykę na<br />
łamach czasopism (na przykład „Katolika”)<br />
lub narażali kopalnię na ogromne straty<br />
finansowe (jak dozorca pomp kopalni<br />
| 23
Jubilaci kopalni „Beuthen” („Bytom”) z wieńcami dębowymi, lata 30. XX w.<br />
„Polska” w Dąbrówce Małej, który w czasie<br />
dyżuru udał się do restauracji, a w tym czasie<br />
kopalnia uległa zalaniu).<br />
Szacunek do postu uwidaczniał się także<br />
w szczególny sposób w latach, w których<br />
uroczystość św. Barbary wypadała w piątek.<br />
Menu obiadu jubilatów modyfikowano<br />
i podawano, jak na przykład w kopalni<br />
„Preussen”<br />
(„Miechowice”)<br />
w Miechowicach,<br />
zupę<br />
grochową oraz ziemniaki<br />
i rybę.<br />
Oczywiście<br />
dyrekcje<br />
i zarządy kopalń<br />
doskonale<br />
zdawały<br />
sobie sprawę z naturalnej chęci świętowania.<br />
Każdego roku przed Barbórką zapowiadano<br />
więc ludyczne zadośćuczynienie<br />
za adwentowy post – letnią zabawę dla<br />
całej załogi wraz z rodzinami. Opis takiej<br />
uroczystości zamieścił w swoich „Materiałach<br />
do kultury ludowej Górnego Śląska”<br />
Łukasz Wallis: „...kopalnie urządzały raz<br />
do roku górnikom swoim zabawę na ten<br />
sposób, że zarząd kopalni zamawiał większą<br />
salę a w braku tej, w jakimś ogrodzie<br />
lub też przy kopalni wydylowano kawał<br />
miejsca deskami, na którem tańczono przy<br />
muzyce, któryś z wyższych urzędników<br />
miał przemowę. Górnicy otrzymali kilka<br />
znaczków, za które mogli sobie kupić cygar,<br />
piwa, kiełbasy i żymeł. Tak przy tańcu<br />
bawiono się w późną noc”.<br />
Na polskim i niemieckim<br />
Śląsku Barbórkę obchodzono<br />
hucznie do 1938, jako<br />
święto o charakterze niemal<br />
państwowym<br />
Jak opisywał jeden z uczestników, pracownik<br />
kopalni „König” („Król”) w Chorzowie:<br />
„Bergfest polegał na<br />
spotkaniu<br />
rodzinnym<br />
na placu kopalnianym.<br />
Tam były<br />
stoły, ławki, cała<br />
załoga mogła się<br />
zmieścić, było podium<br />
dla orkiestry,<br />
tańczyć można było i tam szynkowali piwo,<br />
krupnioki i kiełbasy, słup postawili, na którym<br />
coś zawieszono, dzieci się bawiły”. Tak<br />
więc Bergfest (święto górnicze), Sommerfest<br />
(letni festyn), Freibier Fest (Festyn<br />
Darmowego Piwa), był zadośćuczynieniem<br />
górnikom za adwentowy post obowiązujący<br />
podczas Barbórki.<br />
Piękny barbórkowy rytuał, odbywający się<br />
każdego roku przez 34 lata, po raz pierwszy<br />
został naruszony podczas wojny światowej.<br />
Od tego dziejowego momentu lokalny<br />
górnośląski obyczaj raz po raz był burzony<br />
historyczną zawieruchą.<br />
W trakcie I wojny światowej uroczystość<br />
barbórkowa ograniczała się jedynie do<br />
udziału w nabożeństwach – nie odbywały<br />
się pochody ani nie honorowano jubilatów<br />
i nie świętowano. W 1918 roku, kiedy<br />
zakończenie wojny i tworzenie państw<br />
narodowych (w tym Polski) zbiegło się rewolucją<br />
w Niemczech, dochodziło wskutek<br />
rozruchów robotniczych do aktów dewastacji<br />
ołtarzy z wizerunkami św. Barbary<br />
w kopalniach.<br />
Zmiany w strukturach załóg kopalnianych,<br />
bratobójcze walki, podział Górnego Śląska<br />
między Niemcy i Polskę, wojna celna<br />
i wreszcie narodowe migracje spowodowały,<br />
że dopiero na przełomie lat 20. i 30.<br />
podjęto wysiłek restytucji obyczaju w jego<br />
tradycyjnej formie. Na przykład w kopalni<br />
„Król” w Królewskiej Hucie inżynier Antoni<br />
Lewalski, krakowianin z pochodzenia, doprowadził<br />
do odrodzenia się obyczaju wielkiej<br />
parady górniczej sprzed budynku Skarbofermu<br />
(wcześniej Inspekcji Górniczej)<br />
w Królewskiej Hucie. To z jego inicjatywy<br />
załoga maszerowała na uroczystą sumę do<br />
kościoła św. Barbary.<br />
24 |
Hrabia Mikołaj von Ballestrem wręcza podarunki jubileuszowe pracownikom Gwarectwa Castellengo-Abwehr w kopalni „Castellengo”<br />
(„Rokitnica”), lata 30. XX w.<br />
W niemieckiej części Śląska wysiłki lokalnych<br />
duszpasterzy zagłuszał hałas przekrzykujących<br />
się komunistów i nazistów. Krach<br />
gospodarczy przyczynił się do tego, że po<br />
obu stronach granicy nastrój do świętowania<br />
mieli tylko ci, którzy mieli szczęście być<br />
zatrudnionymi przez kopalnie.<br />
Na polskim i niemieckim Śląsku Barbórkę<br />
obchodzono hucznie<br />
do 1938, jako święto<br />
o charakterze niemal<br />
państwowym, ale<br />
w niemieckiej części<br />
regionu wygaśnięcie<br />
konwencji śląskiej<br />
w 1937 roku spowodowało<br />
już pewne zmiany. Rządzący państwem<br />
naziści obchodzili to święto hucznie<br />
(organizując zabawy i bale), włączając w nie<br />
pochody do kościołów z pocztami sztandarowymi<br />
SA i Deutsche Arbeitfront.<br />
W III Rzeszy przemarsz do kościoła 4<br />
grudnia 1938 roku był już dobrowolny i nie<br />
stanowił części obchodów „Der Tag des<br />
Bergmannes” (Dnia Górnika) decyzją gauleitera<br />
i nadprezydenta Górnego Śląska,<br />
Fritza Brachta, od 1941 roku dekorowanie<br />
jubilatów przeniesiono na 1 maja. Samo<br />
Już od 1945 roku, od<br />
pierwszej Barbórki w Polsce<br />
Ludowej, z okazji święta<br />
każdy górnik otrzymywał<br />
po pół litra wódki<br />
święto trzeba było obchodzić w niedzielę<br />
przed lub po 4 grudnia. Barbórka uległa de<br />
facto likwidacji.<br />
W okresie po II wojnie światowej dwuletni<br />
okres przyzwolenia na tradycyjne religijno<br />
-zawodowe obchody był jedynie epizodem<br />
w dziejach PRL-u. Władze partyjne, które<br />
objęły ideologiczną „opiekę” nad Barbórką,<br />
szybko, inspirując<br />
się pomysłami nazistów,<br />
4 grudnia przemianowały<br />
na Dzień<br />
Górnika, a harmonogram<br />
uroczystości<br />
był tak zaplanowany,<br />
by utrudnić górnikom<br />
uczestnictwo w mszy świętej. Popołudniami<br />
organizowano liczne bale zakrapianie<br />
alkoholem.<br />
Już od 1945 roku, od pierwszej Barbórki<br />
w Polsce Ludowej, z okazji święta każdy<br />
górnik otrzymywał po pół litra wódki.<br />
Co ciekawe, Rada Pracownicza Zabrskiego<br />
Zjednoczenia Węglowego, wobec licznych<br />
braków aprowizacyjnych skutecznie<br />
utrudniających wydobycie (łopaty, buty,<br />
hełmy, części maszyn i urządzeń), domagała<br />
się pisemnych zapewnień dyrekcji<br />
Zjednoczenia, dotyczących „zabezpieczenia<br />
przydziału alkoholu przysługującego<br />
z okazji święta Barbary”. Barbórki organizowane<br />
centralnie, w Warszawie, były<br />
balami zakrapianymi alkoholem, na których<br />
tańczono w towarzystwie górników<br />
z bratnich krajów demokracji ludowej.<br />
Oczywiście, zlaicyzowanie święta było tylko<br />
środkiem w dążeniu do celu – likwidacji<br />
jakichkolwiek uroczystości 4 grudnia. Odrywając<br />
górników od tradycji, planowano,<br />
by Dzień Górnika w Polsce był obchodzony<br />
we wrześniu, tak jak w Czechosłowacji.<br />
A „obiad jubilatów” próbowano przekształcić<br />
w „obiad przodowników pracy”.<br />
Dwu ostatnich pomysłów nie udało się<br />
przeprowadzić i po 101 latach od zakończenia<br />
Kulturkampfu, w 1980 roku barbórkowe<br />
obchody powróciły na Górny Śląsk niemal<br />
w takim samym kształcie, jak opisywał<br />
„Arbeiterfreund”.<br />
Współcześnie Barbórka znowu stoi przed<br />
licznymi wyzwaniami. Pozostaje nam mieć<br />
nadzieję, że nie zapomnimy o obyczajowości<br />
naszych przodków.<br />
Beata Piecha van Schagen<br />
| 25
Ło św. Barbórce<br />
Wiymy, że my, górniki, wdycki<br />
a mocno, no a tyż przed każdym<br />
zjazdem rzekali, a rzekomy do<br />
św. Barbórki, coby nos chroniła na dole przy<br />
fedrowaniu. Toż we tyj srogi uciesze, jako<br />
momy ze tyj naszej patronki Barbóreczki,<br />
dajcie pozor, bo cosik Wom spamintom,<br />
a połosprowiom ta smutnawo, ale przeca<br />
szykowno legynda ło życiu a śmierci naszej<br />
swiyntyj. A trza Wom wiedzieć, ze św. Barbórka<br />
przyszła na świat we III wieku we naszej<br />
nowej erze, we miejscu, co mianowało<br />
se Nikodemia, we Bitynii nad Propontyndom<br />
. Jakoby zaś wtosik z Wos niy wiedział,<br />
kaj to Mo się, to niych wejrzy do tyj Landkarty,<br />
a poszuka tam morze Marmara, kiere<br />
downi zwało się Propontynda, a potym trza<br />
wysznupać takie miejsce Izmit, toż to boła<br />
ta dawniejszo Nikodemio. A znojdziecie to<br />
przy takyj srogi zatoce, teroz to noleży do<br />
Turków, a pirwy boła to kolonia rzymsko.<br />
Łociec od Barbórki mioł na miano Dioskorus,<br />
a boł z niego zapalony poganin, a przy<br />
tym jeszcze okropny nerwus a dopolyniec.<br />
Noleżoł do tej kasty patrycjuszow-nobilow,<br />
co znaczy – boł szlachetnie rodzony. Wiycie<br />
boł łon wdowcym, a jego cera Barbórka<br />
bola jedynaczkom. Padom Wom przesto<br />
festelnie łon Je przoł, no wszystko, co ino<br />
chciała, to zaroski zrobioł. Jyno, jyno jednego<br />
niy chciał, coby się wydała, a poszła<br />
we świot za chopym. Łokropicznie szło mu<br />
o łonia, a przeca Barbórka gryfno boła,<br />
a przy tym mondro, aże mondro. No to<br />
beztoż kiej zalotniki zaczli się kryncić wele<br />
chałupy, łon zawar swoja cera we wysoki<br />
wieży, kiero szykownie tam wyrychtował.<br />
Doł Ji tam siedym dziołchow do posługi,<br />
no a tyż przywiod rechtorow, kierzy Jom<br />
mieli bildować, a wysztudiyrować. Toż jedyn<br />
ze tych rechtorow boł taki fest znany<br />
filozof a tyolog, co zwoł się Orygenes, kiery<br />
to zamia uczyć tyj filozofiji, to Ci wyjawioł<br />
Barbórce cało prawda o Ponboczku a ło<br />
krześcijanach. Jezderkusie! To prowda, ta<br />
piykno wiara jakoś fest a fest spodobała<br />
się, a wlazła do serca Barbórce, iże festelnie<br />
prosiła a prośby miała, coby Jom łokrzcić<br />
na krzescijanka. A musicie wiedzieć,<br />
że Dioskorusa nij boło wtedy w doma, pojechał<br />
do Rzymu, dzisiaj się pado, że we<br />
interesach.<br />
Święta Barbara w stroju śląskim wg projektu Tadeusza Bartoszka<br />
26 |
Toż jak ino nazad przyjechał, to zaroski<br />
polecioł do swoi dziołchy, a tu pierzonym<br />
się wkurzoł. No bo Barbórka wyciepła na<br />
chasiok wszystkie bożki, a postawila we<br />
izbie krzyż. Mało tego, łona się jeszcze łopowożoła<br />
a pedziała łojcu, co by tyż się nawrocioł,<br />
to go dopoloło najwiyncyj, zaczoł<br />
wtedy ciepać pieronami, wiela ino wlazło,<br />
w tyj złosci capnął za miecz a chciał rypnoć<br />
swoja cera, ino ze łona mu się jakosik<br />
wyrwała a pyrsk nadwor, a potym gibym<br />
do lasu. Dioskorus zły jak szerszyń gonioł<br />
Jom ze mieczym, a wejrzyjcie chciał Jom<br />
chlasnąć. Jyno cud się stoł, bo kiej Barbórka<br />
wele skałow przelatywała, naroz łone się<br />
otwarły, no a uwidziła tako dziura, kaj ona<br />
się skroła. A zezłoszczony a wściekły łociec<br />
jeszcze przez dwa tydnie ze swoimi pachołkami<br />
sznupał, szukał Jom, a niy poradzioł<br />
znoleś. A był tukej taki biydny pastuch, co<br />
pasoł kozy a swinie. Łon to za złote paciorki<br />
przynosioł Barbórce do kryjówki jedzenie.<br />
Zaś jednego dnio trefio go Dioskorus,<br />
a obiecał mu miyszek strzybnych dynarow,<br />
jako ino pokoże, kaj się Barbórka skroła.<br />
Biydny pastuch a przesto okropnie pragliwy<br />
łaszczoł się, no to tyż zakludzioł go do<br />
groty, kaj schowała się jego cera. Jezderkusie!<br />
Dioskorus we złości capnął zaroski<br />
Barbórka za wosy a zaczoł Jom ciongnoć<br />
a wlec dodom, a przy tym calo droga bioł<br />
na zabicie, choćby boł głupi, waloł Jom bez<br />
milosierdzio, kiej pomiarkował, ze omało<br />
bołby jom niy zatrzas. Zaroski tyż zawar<br />
Barbórka we ciemnicy a poszoł do nikodemyjskiego<br />
rzadcy, patrzcie, bo nichce sieb<br />
wierzyć, swoja cera łoszerdzioł, że Mo się<br />
krzescijankom. Nikodemyjski rządca, niyjaki<br />
Marcijana, znoł Barbórka łod dziecka,<br />
a przesto żol mu się zrobiło tyj fajny a mondry<br />
dziołchy. A juści wtedy kozoł przykludzic<br />
Jom do sondu, a tu chciał Jom nazad<br />
nawrocić na pogaństwo. Jyno ze nasza Barbórka<br />
twardo stała przy wierze, przy Panoczku,<br />
kierejo we sercu miała. Zaś kiej to<br />
pomiarkował Dioskorus, zaczoł się jargać<br />
a ciepać, a tyz pogroził<br />
Marcjanowi, ze źle<br />
robi , że poskarży się<br />
u samego cesorza, eli<br />
łon rzondza, rzymskie<br />
Mo w zocy krześcijanow, kierzy nasmiewajom<br />
się z jejich bogow. Jezderkusie!<br />
Fest wylynknoł się Marcjan, jyno bardzie<br />
boł się o swój stołek, ze go straci. Toz wol<br />
niy wol skazoł Barbórka. Zaroski zaroski<br />
te dzioseckie pogany zaczli prać Jom rozgami,<br />
a kie już bola cała szczaskano a tyż<br />
sino, to te gizdy łoblikli Jom we włosienica<br />
Barbórka gryfno boła,<br />
a przy tym mondro,<br />
aże mondro<br />
Witraż autorstwa Tadeusza Bartoszka w kosciele św. Anny w Gliwicach-Łabędach<br />
ze samyj szczyciny, a zawarli do pywnicy,<br />
bo było późno. Zaś nazajutrz jeszcze bardzi<br />
mynczyli a katowali naszo Barbórka. Wielkorządca<br />
Marcjana kazoł żgać a szarpać<br />
Jom ostrymi hakami, a rynce i nogi rombać<br />
pyrlikami. A jakbyb jeszcze boło mu tego<br />
mało, to te chachary rozpolonymi faklami<br />
przypalali Jom. A nasza<br />
św. Barbórka dali<br />
miała sioły a umiała<br />
naśmiwać się ze jejich<br />
głupich bożków, a tyż<br />
na głos rzykała. Wtedy wyrodny a zły łociec<br />
niy wytrzimoł a przyskoczył do syndziego,<br />
a zaroski chciał być katym swej cery.<br />
Padom Wom, ludziska kierzy, to widzieli,<br />
choć byli poganami, niy poradzili tego spokopić.<br />
A nasza św. Barbórka uklynkła na<br />
ziymie, porzykała przez kwila, a potym ze<br />
przeboczyniym wejrzała na swojego łojca,<br />
a sama położyła gowa na gnotek. Farońsko<br />
dziobelski a wyrodny Dioskorus swojym<br />
mieczym rombnoł mocno, a za jednym razym<br />
uromboł gowa. A stalo się to 4 grudnia<br />
303 roku. Ledwo ino gowa św Barbórki<br />
spadła na ziymio, toż festalnie zagrzmiało,<br />
a ze czystego nieba rombnoł pieron, kiery<br />
trefioł Dioskorusa a spoloł go na wongiel.<br />
Tyji smutnyj historyji ludziska nigdy aże<br />
nigdy niy zapomnieli. A kiej potym znaleźli<br />
wongiel a zaczli kopać we ziymi, toć zaroski<br />
spomiarkowali se na św. Barbórka, kiro<br />
przeca w tyj ziymi się skroła. To tyż dzisiaj<br />
we zocy majom, przajom no a rzykajom do<br />
św. Barbórki górniki we Tyrolu, Saksoni<br />
i Lotaryngii, we Czechach, no a łosobliwie<br />
my na naszym czornym Ślonsku.<br />
Norbert Klosa<br />
Spisał: Jerzy Raducki<br />
| 27
W 1388 r. zaczęto wznosić katedrę pw. św. Barbary<br />
Ku czci naszej patronki<br />
W Kutnej Horze, w Czechach, wznosi się największa na świecie świątynia<br />
św. Barbary<br />
Na trasie do Pragi większość wycieczek<br />
z udziałem górników zatrzymuje<br />
się w Kutnej Horze w środkowych<br />
Czechach. To małe dziś miasteczko<br />
niewiele ustępowało kiedyś znaczeniem<br />
i bogactwem Pradze, a jego zabytki wpisane<br />
zostały na listę Światowego Dziedzictwa<br />
Kultury UNESCO. Jest wśród nich prawdziwa<br />
perła – katedra pw. św. Barbary.<br />
Powstanie i historia Kutnej Hory, zwanej<br />
też „Kamiennym miastem”, związana jest<br />
ze srebrem, które wydobywano w środkowych<br />
Czechach już w X wieku.<br />
Po odkryciu w XIII wieku kolejnego złoża,<br />
na tereny dzisiejszej Kutnej Hory<br />
przybyli osadnicy z Niemiec i innych zakątków<br />
Europy, a kopalnia, górnictwo<br />
28 |<br />
i miasto zaczęły rozwijać się błyskawicznie.<br />
Już w 1300 r. Wacław II, król czeski, wydał<br />
zbiór praw górniczych i powołał tu<br />
królewską mennicę. Szybko rosnące zyski<br />
z kopalni budowały potęgę kolejnych czeskich<br />
władców. Na miasto spływały kolejne<br />
królewskie łaski, a górnicy stali się jedną<br />
z najbardziej uprzywilejowanych grup<br />
społecznych. W podzięce za te wszystkie<br />
dobrodziejstwa, z inicjatywy górników,<br />
w 1388 r. zaczęto wznosić katedrę pw. św.<br />
Barbary. Budowa trwała ponad 150 lat i została<br />
zakończona dopiero w 1558 r., a nad<br />
jej przebiegiem czuwali najlepsi czescy architekci,<br />
wśród nich syn twórcy słynnego<br />
Mostu Karola i katedry św. Wita w Pradze,<br />
Johann Parler, syn Petera Parlera.<br />
Materiałem budulcowym był piaskowiec<br />
z niedalekich kamieniołomów. Obiekt zaczęto<br />
wznosić na skarpie za murami miejskimi,<br />
w miejscu, gdzie znajdowała się już<br />
kaplica poświęcona św. Barbarze. W miarę<br />
upływu kolejnych wieków w założeniu<br />
gotycka budowla zmieniała swój wygląd.<br />
Odnaleźć tu można liczne elementy<br />
z okresu renesansu i baroku. W świątyni<br />
tej, otoczonej wieńcem smukłych przypór,<br />
godne uwagi jest kunsztowne żebrowane<br />
sklepienie z wyobrażeniami herbów<br />
izb rzemieślniczych i mieszczan oraz gotyckie<br />
malowidła przedstawiające życie<br />
górników.<br />
Tekst i zdjęcia: Jerzy Raducki
Malowidła na ścianie katedry nawiązują do górniczego trudu<br />
Zabytkowe organy zostały zastąpione nowymi, wykonanymi<br />
w miejscowym warsztacie<br />
W miejscu gotyckiego ołtarza stanął neogotycki tryptyk z lat 1905–1910<br />
| 29
Organizator akcji inż. Ireneusz Ir, główny inżynier górniczy, kierownik działu BHP i szkolenia, i Krzysztof Nowok, oddział GRP2<br />
Oddaj krew dla naszego kolegi<br />
Pod tym hasłem 02.11.<strong>2010</strong> r. w Zakładzie Górniczym „Piekary” w Piekarach<br />
Śląskich odbyła się akcja oddawania krwi<br />
Była to odpowiedź na apel dyrektora<br />
kopalni o pomoc w zbiórce krwi na<br />
rzecz będącego w ciężkim stanie kolegi.<br />
Organizatorami tego szczytnego wydarzenia<br />
były służby BHP, z kierownikiem<br />
działu, Ireneuszem Irem, na czele.<br />
Wydarzenie to ujawniło niezwykłą solidarność<br />
górniczej braci. Górnicy z wielkim zaangażowaniem<br />
spieszyli z pomocą potrzebującemu<br />
koledze. Zgłosiło się około 100<br />
osób, które oddały prawie 40 litrów krwi.<br />
Jakież wielkie było zdziwienie przedstawicieli<br />
Regionalnego Centrum Krwiodawstwa<br />
i Krwiolecznictwa w Katowicach, nie<br />
spodziewali się oni bowiem tak wielkiego<br />
zaangażowania załogi.<br />
Pełna lista pracowników Zakładu Górniczego<br />
„Piekary” biorących udział w akcji:<br />
Dział BHP: Norbert Hadelka, Jerzy Smok,<br />
Paweł Niewolik. Dział TG: Krzysztof Koczubik,<br />
Krzysztof Hajda. Dział TM: Krystian<br />
Sośniok, Jan Kuś, Piotr Kulisz. Dział TPP:<br />
30 |<br />
Bolesław Bekalarski. Dział TFG: Grzegorz<br />
Brylski. Dział NJZ/Z: Łukasz Dubiński.<br />
Dział MGS: Marek Wąsik. Oddział G–5:<br />
Jan Lisek, Piotr Świąc. Oddział G–7: Jerzy<br />
Chudy, Tomasz Latusek. Oddział G–8: Dariusz<br />
Krupa, Mariusz Zimnik. Oddział G–6:<br />
Faustyn Pudlik. Oddział GRP–1: Bogdan<br />
Cuber, Krzysztof Pudlik, Andrzej Kawka,<br />
Mirosław Pechan. Oddział GRP–2: Krzysztof<br />
Nowok, Adrian Kozieł, Łukasz Pasieka,<br />
Jan Konon, Zbigniew Nowak, Daniel Pogoda.<br />
Oddział GRP–6: Piotr Owczarek. Oddział<br />
GRP–8: Ryszard Bagiński. Oddział<br />
GPD: Dariusz Golec, Adam Kaps, Henryk<br />
Muller, Czesław Pasieka, Jacek Przybyła.<br />
Oddział GZL: Jakub Wiśniewski, Jan Kołos.<br />
Oddział GTD: Zbigniew Licznerski,<br />
Dariusz Głuchowski, Wojciech Parzonka.<br />
Oddział MTT: Paweł Mosioł, Józef Dawid,<br />
Damian Gwizdek, Jerzy Pauczuk. Oddział<br />
WPM: Zbigniew Garbowski. Oddział<br />
KSRG: Jacek Wabik, Krzysztof Dziombek,<br />
Dariusz Olejnik, Eugeniusz Cześniak, Piotr<br />
Kompała. Oddział MEUD–2: Piotr Lipiński,<br />
Marcin Ściebiorowski, Wojciech Wardenga,<br />
Łukasz Stefański, Ireneusz Veiss,<br />
Marcin Kozioł, Tomasz Zdebel. Oddział<br />
MMUD–1: Grzegorz Kamela, Piotr Zorychta,<br />
Adam Orędorz, Paweł Mędzikowski,<br />
Grzegorz Walter, Mateusz Sokołowski,<br />
Michał Kraus, Andrzej Gawlica, Zbigniew<br />
Hryniewski. Oddział MMUD–2: Zbigniew<br />
Gęsiarz. Oddział MEŁM: Michał Smoleń.<br />
Oddział JMWZ: Janusz Moskwa.<br />
Oddział JMWS: Damian Koprek.<br />
Krew oddali także pracownicy firm świadczących<br />
usługi na terenie Zakładu Górniczego<br />
„Piekary”: Monika Mazur, Jan Duda,<br />
Arkadiusz Nitlak, Leszek Kawka, Zenon<br />
Górniak.<br />
Ireneusz Ir
„Moje życie po wypadku”<br />
To tytułu konkurs na pamiętniki wdów i dzieci pracowników przedsiębiorstw<br />
górniczych oraz ratowników górniczych<br />
Zarząd Krajowy Związku Zawodowego<br />
Ratowników Górniczych w Polsce<br />
wspólnie z Głównym Instytutem Górnictwa<br />
oraz Fundacją Rodzin Górniczych<br />
organizują konkurs literacki pod nazwą<br />
„Moje życie po wypadku”, pod honorowym<br />
patronatem wojewody śląskiego Zygmunta<br />
Łukaszczyka. Przedmiotem konkursu są<br />
pamiętniki – pisemne wspomnienia dwóch<br />
grup społecznych:<br />
– rodzin pracowników przedsiębiorstw<br />
górniczych, to jest: żon, wdów po górnikach<br />
oraz dzieci górników, którzy ulegli<br />
wypadkowi ciężkiemu, szczególnie śmiertelnemu;<br />
– ratowników górniczych, którzy brali<br />
udział w akcjach ratowniczych.<br />
Pamiętniki mają uświadomić, jakie znaczenie<br />
ma dbałość o bezpieczeństwo pracy własne<br />
i innych oraz jakie problemy niesie z sobą<br />
śmierć pracownika dla jego rodziny (osamotnienie,<br />
problemy materialne, brak bezpieczeństwa<br />
socjalnego, dziedziczenie biedy).<br />
Na wspomnienia czekamy do 31 grudnia<br />
<strong>2010</strong> roku. Dziesięć najlepszych prac zostanie<br />
uhonorowanych nagrodami finansowymi<br />
w wysokości 5000 zł każda. Regulamin<br />
konkursu dostępny jest w Biurze<br />
Konkursu oraz na stronie projektu www.<br />
bezpiecznapraca-bezpiecznarodzina.pl<br />
Konkurs umożliwi stworzenie unikalnego<br />
materiału pamiętnikarskiego, który zostanie<br />
poddany wnikliwej analizie socjologicznej,<br />
a następnie opublikowany w formie<br />
książki.<br />
Mamy nadzieję, że wspomnienia te przyczynią<br />
się do upowszechnienia modelu solidarności<br />
społecznej wśród przedsiębiorców<br />
górniczych i okołogórniczych, również<br />
w aspekcie zabezpieczenia socjalnego rodzin<br />
pracowników.<br />
Konkurs realizowany jest w ramach projektu<br />
„BEZPIECZNA PRACA – BEZ-<br />
PIECZNA RODZINA. Promocja Społecznej<br />
Odpowiedzialności Przedsiębiorstw<br />
w aspekcie bezpieczeństwa i higieny pracy”,<br />
współfinansowanego przez Unię Europejską<br />
ze środków Europejskiego Funduszu<br />
Społecznego w ramach Programu Operacyjnego<br />
Kapitał Ludzki. Podstawowym<br />
celem projektu jest promocja idei Społecznej<br />
Odpowiedzialności Biznesu w aspekcie<br />
bezpieczeństwa i higieny pracy, poprzez<br />
kampanię informacyjno-promocyjną, wykorzystującą<br />
elementy marketingu zaangażowanego<br />
społecznie, takie właśnie, jak<br />
konkurs na pamiętniki.<br />
Informacje dodatkowe:<br />
Koordynator projektu:<br />
Sylwia Jarosławska-Sobór,<br />
tel. (32) 259 25 54, 500 013 994,<br />
e-mail: s.jaroslawska@gig.eu<br />
Biuro Konkursu:<br />
41-902 Bytom, ul. Chorzowska 25<br />
tel./fax (32) 386 99 68<br />
e-mail:<br />
biuro@bezpiecznapraca-bezpiecznarodzina.pl<br />
| 31
G A L E R I A<br />
Knurowska historia na pamiątkowej monecie<br />
Izba Tradycji KWK „Knurów” wystąpiła z inicjatywą wydania kolejnej knurowskiej monety, która jest nie tylko obiektem kolekcjonerskim,<br />
ale przede wszystkim ma wartość edukacyjną, przypominającą historię budowy kopalni „Szczygłowice” i Barbórek z trzech obszarów<br />
górniczych.<br />
Moneta zaprojektowana przez kustosza Izby – Bogusława Szygułę, przedstawia rzeźbę św. Barbary wykonaną przez Henryka Burzca z Pola<br />
„Foch”, wkomponowaną w panoramę Knurowa. Rzeźba ta po likwidacji cechowni stała się najcenniejszym eksponatem i ozdobą Izby Tradycji.<br />
Na rewersie monety widnieje szyb „Krywałd“, który zawsze łączył obie kopalnie – „Knurów” i „Szczygłowice”.<br />
Moneta umieszczona jest w kartonowym opakowaniu ze szczegółowym historycznym opisem. Monetę o średnicy 32 mm wybiła stemplem<br />
lustrzanym Mennica Górnośląska w trzech wersjach: mosiądz, mosiądz oksydowany i srebro próby 999.<br />
Fot. Jan Czypionka