04.06.2014 Views

marzec 2010 - Puls UM

marzec 2010 - Puls UM

marzec 2010 - Puls UM

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

<strong>Puls</strong> <strong>UM</strong><br />

SPIS TREŚCI<br />

Drodzy Czytelnicy!<br />

Tym razem nie będzie<br />

o odwoływaniu zimy, ujarzmianiu<br />

śniegu czy topieniu<br />

Marzanny. Klimat już nie raz<br />

nas w tym roku zaskoczył,<br />

dlatego nie mam sił, żeby się<br />

z nim pojedynkować.<br />

Chciałabym podzielić się<br />

z Wami, Drodzy Czytelnicy,<br />

moim niedawnym przeżyciem.<br />

Wracałam na weekend<br />

do domu, w pociągu było sporo ludzi, usiadłam w prawie<br />

pełnym przedziale. Po chwili weszła jeszcze jedna kobieta.<br />

Wyglądała na bezdomną – ubrana w stary dres, okropne<br />

buty i wyciągniętą kurtkę. Była poddenerwowana i roztargniona.<br />

Usiadła tuż obok mnie.<br />

Przez ponad 20 minut rozmawiałam przez telefon z koleżanką<br />

z roku. Kobieta poprosiła mnie, żebym obudziła<br />

ją, gdyby przysnęła, bo – jak usłyszała – wysiadamy na tej<br />

samej stacji. Zapytała też, czy studiuję medycynę. „Nie,<br />

nie – farmację”, wyjaśniłam. Odpowiedziała, że sama 30<br />

lat temu skończyła na naszej Uczelni stomatologię i właśnie<br />

wraca z nocnego dyżuru w Poznaniu. Musiałam mieć<br />

wtedy BARDZO zdziwioną minę (zresztą jak i pozostali<br />

towarzysze podróży). Wyglądała na sprzedawczynię ziemniaków<br />

na targu, ale nie...<br />

Niesamowite, że tak szybko oceniamy ludzi po wyglądzie!<br />

Może czasem warto otworzyć oczy szerzej, by zobaczyć,<br />

ile niespodzianek szykuje dla nas ten świat.<br />

Zostawiam Was, Moi Drodzy, z tą myślą oraz z nowym<br />

i mam nadzieję – zaskakującym – „<strong>Puls</strong>em <strong>UM</strong>”.<br />

Pozdrawiam,<br />

Ewa Kubacka<br />

Redaktor Naczelna:<br />

Ewa Kubacka (e.kubacka@pulsum.pl)<br />

Z-ca Redaktor Naczelnej:<br />

Maciej Tomczak (m.tomczak@pulsum.pl)<br />

Sekretarz:<br />

Beata Leszczak (b.leszczak@pulsum.pl)<br />

Redaktor Techniczny:<br />

Dawid Brudnicki (d.brudnicki@pulsum.pl)<br />

Spis treści<br />

Mikroskop........................................................................4<br />

Wariograf.........................................................................5<br />

– mgr Edyta Mysiak-Schefke<br />

Kariera Farmaceuty <strong>2010</strong>..............................................6<br />

Proces Boloński bez tajemnic.........................................7<br />

50-lecie Chóru <strong>UM</strong>..........................................................8<br />

Medycyna ratunkowa dla studentów i..........................9<br />

Zbrodnicza medycyna...................................................10<br />

Katechizm na dzień powszedni – część III..................12<br />

Miesiąc wiedzy o... STN................................................14<br />

Z repertuaru Filharmonii Poznańskiej.......................16<br />

Kalendarium..................................................................17<br />

„Studencka wiosna” – ujawnij się...............................18<br />

„Medycyna Sportowa”.................................................19<br />

Konferencja „Przeszczep dalej”...................................20<br />

Biochemia miłości..........................................................21<br />

Judo................................................................................22<br />

Trzy światy, czyli... Nie charcz, zajączku!...................24<br />

Wspomnieniem przez świat..........................................26<br />

– Przez rozdroża pustyni<br />

Kącik filmowy................................................................28<br />

– Wampirza rodzina na Mazurach<br />

Na drugim końcu Europy.............................................29<br />

Konferencja PTSS.........................................................30<br />

Letnia Szkoła Wyszehradzka.......................................31<br />

Zgadnij, kto to?.............................................................31<br />

Jolka...............................................................................32<br />

Nagrodzeni.....................................................................33<br />

Humor............................................................................33<br />

“<strong>Puls</strong> <strong>UM</strong>” Gazeta Studentów Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu<br />

Grafik: Michał Maliński (m.malinski@pulsum.pl)<br />

Rysunki: Marcin Sokołowski<br />

Kolegium Redakcyjne: Marta Kamińska, Agnieszka<br />

Leszczyńska, Anika Mielewczyk, Marta Mozol, Patryk<br />

Nowak, Katarzyna Paczkowska, Marta Ptaszyk, Marcin<br />

Sokołowski<br />

Współpracownicy: Anna Czerwińska, Marcin Kordasz,<br />

Maja Miłkowska, Jan Nowak, Piotr Skrobich<br />

Adres redakcji: ul. Przybyszewskiego 39, DS „Eskulap”, pok. 3 (obok administracji), 60-356 Poznań, tel./faks (61) 658-44-35,<br />

www.pulsum.pl; e-mail: pulsum@ump.edu.pl,<br />

Prosimy o przesyłanie tekstów na adres teksty@pulsum.pl. Nadesłanych tekstów nie zwracamy.<br />

Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów.<br />

Druk: Wydawnictwo Uczelniane Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, nakład 4000 egz. Numer zamknięto 13.03.<strong>2010</strong><br />

Projekt okładek: M. Maliński, M. Sokołowski Skład: D. Brudnicki, M. Kordasz, P. Nowak, M. Tomczak


MIKROSKOP<br />

Gazeta Studentów<br />

<br />

Alternatywa dla statyn?<br />

Dyslipidemie, takie jak hipercholesterolemia czy hipertrójglicerydemia,<br />

są powszechnie znanymi czynnikami<br />

ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. W kontrolowanym<br />

placebo randomizowanym badaniu klinicznym z podwójnie<br />

ślepą próbą porównano skuteczność obniżania poziomu<br />

lipidów we krwi przy pomocy statyn oraz statyn w połączeniu<br />

z eprotiromem, substancją naśladującą działanie<br />

hormonów tarczycy. Po dwunastu tygodniach terapii u pacjentów<br />

dodatkowo otrzymujących eprotirom w dawkach<br />

25, 50 i 100 μg dziennie poziom cholesterolu LDL został<br />

obniżony o odpowiednio 22%, 28% i 32%. Podobny był<br />

spadek poziomów triglicerydów i apolipoproteiny B. Przyjmowanie<br />

eprotiromu było związane ze zmniejszeniem stężenia<br />

tyroksyny we krwi i nie miało szkodliwego wpływu<br />

na układ kostny i serce. Opublikowane wyniki przybliżają<br />

perspektywę udostępnienia leczenia alternatywnego wobec<br />

statyn osobom, które je źle tolerują.<br />

(NEJM, 11. marca <strong>2010</strong>)<br />

MIKROSKOP<br />

czyli porcja interesujących<br />

nowinek ze świata nauki<br />

specjalnie dla Was!!!<br />

Kamica moczowa i toksyczne uszkodzenie wątroby a transporter Sat1<br />

Kamica moczowa oraz uszkodzenie wątroby przez<br />

paracetamol związane są z zaburzeniami homeostazy,<br />

odpowiednio: jonów szczawianowych i siarczanowych.<br />

Przenoszenie obu tych jonów przez komórki nabłonkowe<br />

zapewnia obecny w nerkach, wątrobie i jelitach transporter<br />

anionu siarczanowego Sat1. W eksperymencie obserwacji<br />

poddano myszy pozbawione transportera Sat1.<br />

U badanych zwierząt stwierdzono wysoki poziom szczawianów<br />

i siarczanów we krwi i moczu, zwapnienia nerek<br />

oraz obecność kamieni szczawianu wapnia w kanalikach<br />

nerkowych i pęcherzu moczowym. Zanotowano także<br />

Przezczaszkowa stymulacja<br />

magnetyczna w doraźnym leczeniu<br />

napadów migrenowego bólu głowy<br />

Przezczaszkowa stymulacja magnetyczna (TMS) to<br />

nieinwazyjna metoda pobudzania neuronów korowych<br />

polegająca na generowaniu zmiennego pola magnetycznego<br />

prowadzącego do ich depolaryzacji. Nowe badanie<br />

kliniczne, w którym wzięło udział 201 pacjentów, wskazało<br />

na skuteczność TMS w doraźnym leczeniu napadów<br />

migrenowych poprzedzonych aurą. Odsetek napadów<br />

migrenowych trwających krócej niż 2 godziny był o 17%<br />

wyższy w grupie pacjentów, u których rzeczywiście zastowano<br />

TMS, względem grupy kontrolnej, w której impuls<br />

TMS nie został wyzwolony. Korzyść z zastosowania TMS<br />

była widoczna także po upływie 24 i 48 godzin. Zgodnie<br />

z komentarzem autorów pracy, dla niektórych pacjentów<br />

cierpiących z powodu migreny z aurą TMS może się okazać<br />

obiecującym leczeniem doraźnym.<br />

(The Lancet Neurology, w internecie od 4. marca <strong>2010</strong>)<br />

wzrost podatności wątroby na uszkodzenie przez paracetamol,<br />

wyrażony m.in. ponad trzykrotnie większym<br />

stężeniem AlAT we krwi myszy zmutowanych względem<br />

myszy normalnych dwie godziny po podaniu leku. Rezultaty<br />

eksperymentu sugerują, że transporter Sat1 może<br />

odgrywać kluczową rolę w regulacji poziomów jonów<br />

szczawianowych i siarczanowych, a pośrednio – w patogenezie<br />

kamicy moczowej i toksycznego uszkodzenia<br />

wątroby.<br />

(The Journal of Clinical Investigation, 1. marca <strong>2010</strong>)<br />

Opracował: Jan Nowak<br />

Oceń „<strong>Puls</strong> <strong>UM</strong>” i wygraj nagrodę!<br />

http://www.pulsum.pl/ankieta


<strong>Puls</strong> <strong>UM</strong><br />

WARIOGRAF<br />

Imię i nazwisko:<br />

Stopień naukowy, stanowisko, miejsce pracy:<br />

mgr wychowania fizycznego, instruktor w Studium Wychowania<br />

Fizycznego i Sportu<br />

Staż na Uczelni: 5 lat<br />

Edyta Mysiak-Schefke<br />

1.<br />

2.<br />

3.<br />

4.<br />

5.<br />

6.<br />

7.<br />

8.<br />

9.<br />

10.<br />

11.<br />

Trzy słowa, które najtrafniej mnie opisują: uśmiechnięta,<br />

z poczuciem humoru, nieśmiała.<br />

Jestem mistrzem w: podobno w wyzywaniu.<br />

Mam słabość do: wedlowskiego, waniliowego ptasiego<br />

mleczka.<br />

Nie potrafię: wielu rzeczy, np. ugotować zupy ogórkowej.<br />

Zawsze chciałam nauczyć się: lepiej jeździć na nartach.<br />

Chciałabym jeszcze: rozwijać i doskonalić się w swojej<br />

pracy zawodowej.<br />

Autorytetem jest dla mnie: była i zawsze będzie<br />

moja Mama.<br />

Kiedy kłamię: tylko w tzw. „dobrej wierze”, kiedy<br />

nikomu nie wyrządzam tym krzywdy.<br />

Słowa, których nadużywam: nie mam.<br />

Irytuje mnie: prostactwo, zawiść ludzka, zarozumiałość.<br />

Kim lub czym chciałabym być, gdybym nie była<br />

tym, kim jestem? Nie chciałabym być kimś innym<br />

niż jestem, nawet nie wyobrażam sobie tego.<br />

12.<br />

13.<br />

14.<br />

15.<br />

16.<br />

17.<br />

18.<br />

19.<br />

20.<br />

Studentom zazdroszczę: niczego nie zazdroszczę. Na<br />

studiach było super, będę zawsze mile wspominać ten<br />

czas, ale trzeba umieć cieszyć się tym, co jest teraz<br />

i ja to robię!<br />

Kiedy stoję w korku: słucham muzyki, odpoczywam,<br />

a jak mi się spieszy, to wyzywam.<br />

Zawsze mam przy sobie: gumę do żucia w drażetkach.<br />

Niezwykła umiejętność, którą posiadam: umiem naprawić<br />

drobne usterki w domu.<br />

Moje ulubione miejsce na Ziemi: mój dom i ogród.<br />

Muzyka, przy której się bawię: z lat 70-tych, 80-tych<br />

oraz taka, która wpada w ucho i zachęca do tańca.<br />

Muzyka, przy której odpoczywam: odpoczywam raczej<br />

nie słuchając żadnej muzyki, a jeśli się już zdarzy,<br />

to jakaś relaksacyjna.<br />

Energii dodaje mi: słońce i najbliżsi.<br />

Moja dobra rada dla studentów: zdobywajcie wiedzę<br />

i korzystajcie z życia, bo ono bardzo szybko mija.


OGŁOSZENIA<br />

Gazeta Studentów<br />

Kariera Farmaceuty <strong>2010</strong><br />

Stało się tradycją, iż co roku w okolicach kwietnia, Młoda Farmacja Poznań zaprasza na<br />

Karierę Farmaceuty. Jest to wydarzenie skierowane do wszystkich, którzy zastanawiają się, jakie<br />

możliwości pracy zawodowej dostępne są dla absolwentów farmacji.<br />

Na spotkaniu postaramy rozprawić się ze stereotypem farmaceuty – aptekarza. Pokażemy, że praca<br />

w aptece jest tylko jedną z wielu ciekawych możliwości.<br />

Tegoroczna Kariera Farmaceuty odbędzie się w dniach 8-9 kwietnia (czwartek i piątek), w godzinach popołudniowych.<br />

• 8. kwietnia (czwartek) zapraszamy na warsztaty organizowane przez firmę ACP Pharma oraz grupę Toastmasters.<br />

Zaprezentowany zostanie także rynek badań klinicznych.<br />

• 9. kwietnia (piątek):<br />

»<br />

»<br />

»<br />

»<br />

»<br />

firma IMS Recruitment przedstawi możliwości pracy za granicą,<br />

US Pharmacia poprowadzi seminaria nt.: „Jak rozmawiać z pacjentem?”,<br />

Biofarm opisze miejsce farmaceuty we współczesnej firmie,<br />

przedstawione zostaną zagadnienia dotyczące studiów doktoranckich,<br />

przyjrzymy się także pracy farmaceuty w wojsku lub policji.<br />

Szczegółowy plan Kariery dostępny będzie na naszej stronie internetowej: www.mloda.farmacja.pl<br />

!!!SERDECZNIE ZAPRASZAMY!!!<br />

Michał Prendecki, Młoda Farmacja Poznań<br />

Z kim warto przeprowadzić wariograf?<br />

Prześlij swoje propozycje na adres: kubackaewa@gmail.com do 7 kwietnia <strong>2010</strong> roku, w tytule wpisując<br />

„WARIOGRAF”. Wśród osób, które przyślą zgłoszenia, rozlosujemy 5 podwójnych wejściówek na V Ogólnopolską<br />

Konferencję Naukową „Ustalanie zasad kontraktowania świadczeń zdrowotnych”, która odbędzie się 20 kwietnia<br />

<strong>2010</strong> r. w Sali Senatu Centrum Kongresowo-Dydaktycznego przy ul. Przybyszewskiego 37 w Poznaniu.


<strong>Puls</strong> <strong>UM</strong><br />

INFORMACJE<br />

Proces Boloński bez tajemnic<br />

Proces Boloński zapoczątkowany został 19 czerwca<br />

1999 roku. Wtedy to ministrowie odpowiedzialni za Szkolnictwo<br />

Wyższe z 29 krajów Europy podpisali Deklarację<br />

Bolońską. Zobowiązali się do utworzenia do <strong>2010</strong> roku<br />

wspólnego Europejskiego Obszaru Szkolnictwa Wyższego<br />

(European Higher Education Area).<br />

Główne założenia:<br />

• wprowadzenie systemu studiów dwustopniowych,<br />

opartego na dwóch cyklach kształcenia (licencjat<br />

– magister),<br />

• wprowadzenie punktowego systemu zaliczania<br />

osiągnięć studentów (ECTS),<br />

• rozwój mobilności studentów i pracowników<br />

uczelni,<br />

• przyjęcie systemu „czytelnych” i porównywalnych<br />

dyplomów,<br />

• rozwój współpracy europejskiej w zakresie zapewnienia<br />

jakości kształcenia,<br />

• wzmocnienie wymiaru europejskiego szkolnictwa<br />

wyższego.<br />

Ministrowie edukacji na spotkaniach w Pradze i Berlinie<br />

wprowadzili cele szczegółowe oraz zobowiązali się do<br />

monitorowania polityki edukacyjnej.<br />

•<br />

•<br />

•<br />

Komunikat Paryski – 2001 rok:<br />

rozwój kształcenia przez całe życie (lifelong learning),<br />

zwiększenie zaangażowania studentów na rzecz realizacji<br />

Procesu Bolońskiego,<br />

promowanie atrakcyjności Europejskiego Obszaru<br />

Szkolnictwa Wyższego poza Europą.<br />

Komunikat Berliński – 2003 rok:<br />

• rozszerzenie systemu studiów o trzeci stopień – studia<br />

doktoranckie,<br />

• współpraca Europejskiego Obszaru Szkolnictwa<br />

Wyższego z Europejską Przestrzenią Badawczą.<br />

W ciągu czterech lat od podpisania Deklaracji Bolońskiej<br />

liczba krajów uczestniczących w Procesie Bolońskim<br />

wzrosła z 29 do 40.<br />

Znaczenie edukacji oraz współpracy edukacyjnej dla<br />

rozwoju i umocnienia stabilnych, pokojowych oraz demokratycznych<br />

społeczeństw, jest powszechnie uznawane za<br />

bardzo ważne.<br />

Ludwika Nowak<br />

Przewodnicząca Komisji Promocji RUSS


ORGANIZACJE STUDENCKIE<br />

Gazeta Studentów<br />

50-lecie Chóru <strong>UM</strong><br />

To już 50 lat, od kiedy pierwszy raz podczas Inauguracji<br />

Roku Akademickiego zabrzmiało uroczyste Gaudeamus<br />

w wykonaniu Chóru Uniwersytetu Medycznego. Pomimo<br />

wielu zmian, jakie zaszły w tym czasie w kraju i na Uczelni<br />

(między innymi zmiana nazwy na Uniwersytet Medyczny!),<br />

wciąż znajdują się studenci i absolwenci, którzy chcą<br />

swój wolny czas poświęcać muzyce i śpiewowi. W tym<br />

roku obchodzimy złoty jubileusz powstania Chóru <strong>UM</strong>.<br />

Założycielem i pierwszym dyrygentem (od 1959 r.) był<br />

absolwent <strong>UM</strong> Jerzy Fischbach. Swoją pasją zaraził kolejnych<br />

chórzystów. Tak Chór stopniowo powiększał się,<br />

a od 1982 roku rozwija się, prowadzony mistrzowskimi<br />

rękoma Maestro Profesora Przemysława Pałki.<br />

Chór w tym czasie koncertował wielokrotnie w kraju<br />

i za granicą, współpracował ze znanymi kompozytorami,<br />

chórami, solistami i orkiestrami. Zdobył 17 czołowych<br />

nagród podczas polskich i międzynarodowych festiwali.<br />

Lecz Chór to nie tylko długie godziny spędzone nad nutami…<br />

Wspólne „próbowanie” i koncertowanie zaowocowało<br />

wieloletnimi przyjaźniami, a niektórzy chórzyści odnaleźli<br />

wspólną harmonię w życiu osobistym i tak przez lata<br />

doczekaliśmy się już kolejnego, najmłodszego pokolenia<br />

przyszłych chórzystów! Wzorem do naśladowania mogą<br />

być Członkowie, którzy wspierają Chór przez 15, a nawet<br />

30 lat swojego śpiewu!<br />

Choć los czasem rzuca w różne strony świata, wielu<br />

Absolwentów z łezką w oku wspomina studenckie, rozśpiewane<br />

czasy i stara się być na bieżąco w wydarzeniach<br />

chóralnych. Jubileusz jest doskonałą okazją do odświeżenia<br />

starych znajomości i rozgrzania strun głosowych podczas<br />

uroczystego koncertu w Auli UAM, który odbędzie<br />

się 17 kwietnia o godz. 19:00. W repertuarze pojawią się<br />

m.in. utwory muzyki sakralnej, folklorystycznej, a także<br />

znane utwory rozrywkowe oraz… muzyczne niespodzianki!<br />

Do wspólnego muzykowania przyłączą się: Zespół<br />

Lekarzy i Studentów Medycyny Wielkopolskiej Izby Lekarskiej<br />

i Orkiestra Symfoniczna P.O.S.M. II stopnia im.<br />

S. Karłowicza w Poznaniu.<br />

Wszystkich, którzy chcieliby uczestniczyć w tym niecodziennym<br />

wydarzeniu – serdecznie zapraszamy. Wstęp<br />

na koncert jest wolny!<br />

Zachęcamy także do odwiedzania strony internetowej<br />

Chóru <strong>UM</strong>, gdzie można znaleźć więcej informacji o planach<br />

koncertowych i nie tylko :)<br />

Adres strony: www.chor.ump.edu.pl<br />

Marta Wiącek<br />

Studenckie Koło Chirurgii Ogólnej, Gastroenterologicznej<br />

i Mini-inwazyjnej powstało na przełomie 2005 i 2006 roku.<br />

Obecnym prezesem Koła jest Krzysztof Karaś, a liczba członków<br />

wynosi 32 (w tym 19 aktywnych). 4 marca <strong>2010</strong> roku Koło<br />

otrzymało zestaw materiałów szewnych, przekazanych przez<br />

firmę Aesculap-Chifa sp. z o.o. Pozwolą one nam – młodym<br />

pasjonatom sztuki szycia chirurgicznego – doskonalić swoje<br />

umiejętności.<br />

Celem działalności Koła jest kontynuacja tradycji III Katedry<br />

i Kliniki Chirurgii Ogólnej, Gastroenerologicznej i Endokrynologicznej<br />

Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego<br />

w Poznaniu, szerzenie wiedzy z zakresu chirurgii ogólnej i mini-inwazyjnej.<br />

W ramach Koła odbywają się spotkania o charakterze merytorycznym, na których dzielimy się wiedzą, dyskutujemy<br />

na tematy związane z chirurgią, a także prezentujemy zagadnienia, które nas ciekawią.<br />

Oprócz spotkań merytorycznych odbywają się także spotkania praktyczne, zapoznające zainteresowanych<br />

z funkcjonowaniem Bloku Operacyjnego lub połączone z nauką szycia chirurgicznego. Koło ściśle współpracuje<br />

z IFMSA, pomagając w przeprowadzaniu Kursu Szycia Chirurgicznego.<br />

Członkowie Koła zajmują się również pisaniem prac naukowych, z których część ma charakter badań klinicznych,<br />

inne to badania praktyczne na kręgowcach (przeprowadzane we współpracy z Zakładem Toksykologii <strong>UM</strong>).<br />

Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do przyłączenia się do nas. Więcej informacji można znaleźć na naszej<br />

stronie internetowej: www.kcogim.ump.edu.pl.<br />

<br />

A już 25 marca <strong>2010</strong> roku o godz. 18:00 zapraszamy na spotkanie pt.: „SILS – osiągnięcia i trudności nowej<br />

laparoskopii”, które przeprowadzi lek. med. Mirosław Łukaszuk.


<strong>Puls</strong> <strong>UM</strong><br />

KONFERENCJA<br />

Medycyna ratunkowa dla studentów<br />

i… dla rodziców?!<br />

W dniu 12 marca podczas trwania Targów<br />

Medycznych SALMED <strong>2010</strong> odbyło się seminarium<br />

i warsztaty pt. „Dziecko w medycynie ratunkowej”.<br />

Organizatorem spotkania był Zakład<br />

Medycyny Ratunkowej naszego Uniwersytetu,<br />

a – „<strong>Puls</strong> <strong>UM</strong>” patronem medialnym całego<br />

zdarzenia. Bardzo liczną grupę uczestników stanowili<br />

jak zwykle studenci różnych kierunków,<br />

co świadczy o dużym zainteresowaniu medycyną<br />

ratunkową, a w szczególności problemami<br />

dotyczącymi postępowania z dziećmi w stanach<br />

zagrożenia życia. Cześć pierwszą wypełniły<br />

wykłady wygłoszone przez lekarzy praktyków,<br />

przedstawiające zagadnienia i problemy związane<br />

z dzieckiem w codziennej pracy lekarza<br />

ratunkowego, postępowanie w zatruciach, porównanie<br />

wytycznych postępowania międzynarodowych organizacji<br />

– Europejskiej Rady Resuscytacji ERC i Amerykańskiego<br />

Towarzystwa Kardiologicznego AHA – w stanach krytycznych<br />

u dzieci oraz omówiono aktualne postępowanie w niewydolności<br />

oddechowej przy użyciu respiratorów w najmłodszej<br />

grupie wiekowej. Z zazdrością obejrzeliśmy też<br />

prezentację aktualnej oferty dydaktycznych symulatorów<br />

pacjenta pediatrycznego. Niebywałą atrakcją spotkania<br />

była druga część praktyczna, wypełniona zajęciami warsztatowymi,<br />

na których każdy z uczestników mógł sprawdzić<br />

swoje umiejętności w zakresie prowadzenia m.in. resuscytacji,<br />

unieruchamiania odcinka szyjnego kręgosłupa,<br />

intubacji czy postępowania przy zakrztuszeniu. Zajęcia<br />

warsztatowe podczas tych spotkań to już tradycja ciesząca<br />

się ogromnym zainteresowaniem. Jak uważa dr Maciej Naskręt,<br />

kierownik Zakładu Medycyny Ratunkowej, czas już<br />

skończyć urządzanie pokazów w tej specjalności, na rzecz<br />

promowania doskonalenia umiejętności praktycznych na<br />

różnych poziomach zaawansowania pod fachowym okiem<br />

instruktorów. Co ciekawe, instruktorami podczas warsztatów<br />

byli studenci 3 roku z kierunku Ratownictwo Medyczne.<br />

Byli wspaniałą i trzeba to przyznać śliczną (szczególnie<br />

studentki) reprezentacją Uniwersytetu Medycznego.<br />

Dopełnieniem tematu seminarium była promocja jeszcze<br />

ciepłych egzemplarzy książki „Natychmiastowa pomoc<br />

w stanach zagrożenia życia dzieci – medycyna ratunkowa<br />

dla rodziców i opiekunów”. Przed przyjściem dziecka na<br />

świat należy zatem zaopatrzyć się nie tylko w rzeczy materialne,<br />

ale też i przygotować praktycznie na sytuacje nagłe,<br />

kiedy dziecko ulegnie wypadkowi, zatruciu, będzie<br />

miało infekcję, ugryzie je komar lub osa, czy<br />

dojdzie do udaru cieplnego. Czas oczekiwania na<br />

wezwany zespół ratownictwa medycznego należy<br />

wypełnić rozważnym działaniem mającym<br />

na celu zminimalizowanie skutków zdarzenia.<br />

O tym wszystkim i jeszcze o innych sytuacjach<br />

niecodziennych z codziennego życia naszych<br />

dzieci jest ta książka. Było to ciekawe i pouczające<br />

spotkanie, kolejna wspólna inicjatywa asystentów<br />

Zakładu Medycyny Ratunkowej i studentów<br />

mających ciągły, wilczy głód praktyki w zakresie<br />

medycyny ratunkowej. Czekamy na kolejne takie<br />

zdarzenia.


INFORMACJE<br />

Gazeta Studentów<br />

Zbrodnicza medycyna w obozach<br />

koncentracyjnych Trzeciej Rzeszy<br />

Dnia 21 stycznia <strong>2010</strong> roku w Centrum Stomatologii<br />

Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, odbył się kolejny<br />

wykład z cyklu spotkań organizowanych przez Studenckie<br />

Koło Naukowe Etyki i Bioetyki.<br />

Studentki III roku Pielęgniarstwa: Anna Bednarek,<br />

Kinga Błoszyk i Anna Buszka, przedstawiły prezentację<br />

na temat zbrodniczej medycyny, zbrodniarzy wojennych,<br />

opieki medycznej oraz realiów życia obozowego, jakie<br />

panowały w KL Dachau, KL Sachsenhausen i KL Majdanek.<br />

Celem spotkania było uwrażliwienie studentów <strong>UM</strong><br />

na losy ludzi, którzy znajdowali się w łagrach w czasie<br />

narodowego socjalizmu.<br />

Od nas bowiem zależy, jaką stworzymy przyszłość.<br />

Czy będziemy postępować moralnie, zgodnie z Kodeksem<br />

Etyki i Bioetyki? Czy nie doprowadzimy do zapisania kolejnych<br />

czarnych kart historii?<br />

Spotkanie uświetnił niespodziewany gość, który przeżył<br />

m.in. obóz w Mauthausen – Jan Rychliński. Ze łzami<br />

w oczach i łamiącym się głosem opowiadał o swoich losach<br />

wojennych, o systemie Trzeciej Rzeszy, mordowaniu<br />

niewinnych ludzi w obozach przez funkcjonariuszy SS,<br />

a także przez współtowarzyszy niedoli. Do wszystkich<br />

uczestników skierował słowa: „Wam młodym życzę – do<br />

przodu, nie łamać się”.<br />

Warto w chwilach przeżywania osobistych niepowodzeń,<br />

trosk i zmartwień przypomnieć sobie, co spotkało innych.<br />

Pamiętać o tych, którzy cierpieli dla nas, dla Polski.<br />

Dziękujemy wszystkim za uczestnictwo na naszym<br />

wykładzie.<br />

W tym numerze przygotowaliśmy dla Was 10 podwójnych zaproszeń do kina „Muza” na dowolnie wybrany seans.<br />

Bilety można wykorzystać do końca kwietnia <strong>2010</strong>. Aby otrzymać wejściówki, należy poprawnie rozwiązać poniższą<br />

krzyżówkę i przesłać rozwiązanie na adres mailowy: m.kaminska@pulsum.pl do 7 kwietnia <strong>2010</strong> roku w tytule maila<br />

wpisując „KONKURS FILMOWY”.<br />

Pionowo:<br />

– nazwisko reżysera filmu „Mechaniczna<br />

pomarańcza”<br />

– … Welles – w „Damie z Szanghaju” zagrał<br />

Michaela O’Hara<br />

– Jean … – napisał scenariusz do filmu „Śniadanie<br />

na trawie”<br />

– uzupełnij cytat: „Co zrobisz, gdy ktoś ci przystawi<br />

nóż do szyi, a ty ... dostaniesz czkawki?”<br />

(Woody Allen)<br />

Przypominamy, że 15 kwietnia <strong>2010</strong> roku zostanie<br />

przybliżona Państwu osoba Stanisławy Leszczyńskiej,<br />

która była przykładem profesjonalnego wykonywania<br />

swojego zawodu w opiece nad kobietą ciężarną w obozie<br />

KL Auschwitz-Birkenau.<br />

Natomiast wykład dnia 20 maja <strong>2010</strong> roku zostanie poświęcony<br />

„żołnierzowi” Oświęcimia – Marii Stromberger.<br />

Zachęcamy również do pracy w Kole i zapraszamy do<br />

odwiedzania strony internetowej www.katedranaukspolecznych.ump.edu.pl<br />

oraz do współpracy nad projektem<br />

z Uczelnią z Bremen www.seminar-bre-fra-po.eu .<br />

„Nigdy jeszcze ludzkość nie doznała takiego upodlenia jak<br />

wtedy, gdy na szubienicach i w komorach gazowych ginęły<br />

dzieci.”<br />

Sentencja wyroku norymberskiego<br />

Przeszłość tworzy teraźniejszość. Wiadomo także, że<br />

na tożsamość jednostki i narodów wpływa historia. Studentki<br />

Wydziału Nauk o Zdrowiu zobrazowały na przykładzie<br />

trzech obozów koncentracyjnych tragiczną w skutkach<br />

II Wojnę Światową. Musimy, jako ludzie świadomi<br />

swoich czynów, żyć tak, aby nie dopuścić do powtórki<br />

z minionego stulecia, do śmierci milionów niewinnych<br />

osób. Poprzez swoje najmniejsze działania wpływamy na<br />

przyszłość.<br />

Anna Buszka,<br />

Wiceprzewodnicząca Studenckiego Koła Naukowego<br />

Etyki i Bioetyki<br />

Poziomo:<br />

– Laurence … – w filmie „O jeden<br />

most za daleko” zagrał dr Spaandera<br />

– polskie studio filmowe albo horror<br />

z Candy Lo<br />

– „Na … „ – krótkometrażowy film<br />

Tomasza Gajewskiego<br />

– … Kurosawa<br />

1<br />

5<br />

2<br />

1 2 3 4 5<br />

4<br />

3<br />

10


OPOWIADANIE<br />

Gazeta Studentów<br />

Katechizm na dzień powszedni<br />

część III<br />

Najpierw poczuła jego zapach. Wypełnił jej nozdrza po brzegi. Gdyby mogła się ruszyć, wyciągnęłaby ręce<br />

po tę woń. Jednak była w stanie tylko ruszyć niezgrabnie ręką. W następnej chwili ogłuszyły ją szmery, szeptania,<br />

szelesty. Ktoś klasnął w dłonie, po czym dało się słyszeć głuche uderzenie, jakby coś ciężkiego spadło<br />

na podłogę.<br />

– Och, wstań. Mama gotowa cię zabić, jeśli będzie musiała znowu szukać w całym domu igły, nitki i jeszcze<br />

kłuć sobie palce, próbując przyszyć jakąś pokręconą łatę, którą wybierzesz.<br />

– Ale mama śpi.<br />

– Więc ja się zdenerwuję. Usiądź, Miłosz.<br />

Poczuła ciepło tuż obok. Czyjeś ciało oparło się całym ciężarem na łóżku. Ktoś dotknął jej ręki, potem<br />

twarzy. Uśmiechnęła się niezauważalnie. Spróbowała otworzyć oczy, choć wcale nie miała na to ochoty. Wiedziała,<br />

prawie widziała twarz synka wpatrzoną w swoją, czuła się w obowiązku spojrzeć na niego i obdarzyć<br />

go porannym „dzień dobry”. Kilka prób, każda zakończona niepowodzeniem – zdawało się, że jej powieki<br />

skleiły się na zawsze. Spojrzała przed siebie dopiero, gdy wyczuła dużą, szorstką dłoń męża na swoim policzku.<br />

Ludzie i przedmioty ją otaczające powoli, nieskończenie powoli, niechętnie, wręcz opornie, nabierały w jej<br />

oczach swoich kształtów. Wszystko się rozmywało, zachodziło mgłą, uparcie zwiększało nacisk na jej powieki.<br />

Opór zelżał, gdy usłyszała w oddali podniecone głosy. Zdawało się, że pielęgniarka powiedziała o przebudzeniu<br />

lekarzowi.<br />

– Jak miło, że zdecydowała się pani do nas wrócić.<br />

Zdobyła się tylko na wymuszony śmiech, bardziej przypominający prychnięcie niż rozbawienie. Spojrzała<br />

na męża. Stał się w jej oczach w miarę wyraźny, zauważyła nawet zmarszczkę na rękawie jego bluzki. Była<br />

w zasięgu jej dłoni, mogła wyciągnąć rękę i ją wygładzić, wystarczyło dotknąć tkaniny i przeciągnąć po niej<br />

palcami. Nie odważyła się. Za wcześnie. Tolerancja jego dotyku to już było zbyt wiele. Oczywiście, cieszyła<br />

się z jego obecności, nie jednak na tyle, by wymazać z pamięci nadal nieznaną diagnozę. To jak użyć gumki<br />

do mazania. Zetrzesz to, co zamierzałeś, ale ślad na kartce czy resztki gumki pozostaną i będą drażnić, póki<br />

nie zdołasz ich usunąć albo zwyczajnie przejść nad nimi do porządku dziennego. Ponieważ drugie wyjście nie<br />

wchodziło w tym wypadku w rachubę, kobieta odwróciła wzrok od męża i, patrząc na lekarza, zapytała najjaśniej<br />

jak potrafiła:<br />

– Czy nie myśli pan, że powinnam wiedzieć, co powoduje omdlenia? Od pana, nie od… – ta chwila zawahania<br />

ją samą zaskoczyła – od męża?<br />

Lekarz spojrzał na nią z pobłażaniem.<br />

– Ależ sama pani wypisała zgodę na udostępnienie dokumentacji – zerknął do trzymanej w dłoniach teczki.<br />

– Mąż wręczył ją nam, gdy odbierał wyniki.<br />

– Ach tak, zapomniałam… – rzuciła Robertowi ukradkiem mordercze spojrzenie, na co spuścił wzrok, ale<br />

nie puścił jej dłoni.<br />

Kiedy lekarz wyszedł, kobieta spojrzała mężowi prosto w oczy i rzuciła krótko:<br />

– Teraz mów.<br />

– Nie mam nic do dodania. To było łatwiejsze niż sądziłem. Może nawet miałem nadzieję, że ktoś to odkryje<br />

i mnie powstrzyma. A później, kiedy byłaś taka szczęśliwa… – pocałował ją w rękę. – Nie potrafiłem tego<br />

cofnąć.<br />

– Ale dlaczego? Po co schowałeś przede mną tę diagnozę i powiedziałeś, że to tylko omdlenia spowodowane<br />

nadwrażliwością? Okłamałeś mnie, Robert… Spójrz mi w oczy i powiedz, po co to zrobiłeś.<br />

– Bałem się, że opadniesz z sił, że się poddasz. Masz słomiany zapał, szybko się zniechęcasz, nie zaprzeczaj<br />

– dodał, szybko widząc, że odwraca głowę. – Zobaczyłem diagnozę, gdzieś już słyszałem o tej chorobie,<br />

12


<strong>Puls</strong> <strong>UM</strong><br />

OPOWIADANIE<br />

przeczytałem, że kończy się śmiercią. Bałem się. A autosugestia uzdrawia.<br />

– Umrę?! – Wpatrywała się przez moment w twarz męża jak w święty obraz, nie mogąc wydusić więcej, po<br />

czym bezwładnie opadła na poduszki. – Możesz się mylić. INTERNET może się mylić. Zaufałeś sieci zamiast<br />

zabrać mnie do lekarza. Odejdź.<br />

Nigdy nie potrafił się z nią kłócić. Zawsze unikał jej spojrzenia, gdy się wzburzyła, potrafił ją uspokoić<br />

tylko uściskiem i milczeniem. Potrafił rozkładać ręce i otwierać usta z błagalnym spojrzeniem, jakby mówił<br />

„chcę ci wytłumaczyć, ale nie umiem. I nie chce. Nie teraz.”. Teraz też przytulił się do zesztywniałej z gniewu<br />

i strachu kobiety.<br />

– Powiedziałam: odejdź!<br />

Wstał i podniósł zdziwionego syna z krzesła, po czym wyszedł z sali, zostawiając żonę samą. Leżąc w tym<br />

szpitalnym łóżku uderzyła ją myśl, że przecież tego właśnie chciała. Zanurzyć się w krochmalu i woni szpitalnego<br />

obiadu, patrzeć, jak przez poliwinylową rurkę sączy się do jej krwi lek, zbawienny, upragniony lek, który<br />

przyniesie jej sen. Zamknęła oczy i modliła się o to, by i te słowa okazały się kłamstwem.<br />

Pokój pogrążony był już w mroku, gdy mąż ponownie pojawił się w sali. Uśmiechał się. Nie, wydaje jej się,<br />

zbyt jest zamroczona, by bawić się w odgadywanie mimiki twarzy Roberta. Nie, bez wątpienia się uśmiecha.<br />

Stoi w progu i szczerzy do niej zęby. Nie ruszył się z miejsca, gdy wszedł lekarz i zapalił światło.<br />

– Lepiej? – Gdy skinęła głową, uniósł podkładkę z jej dokumentacją i rzucając na nią okiem zaczął mówić.<br />

– Te omdlenia, a także senność i podatność na stres czy brak apetytu są spowodowane niedoczynnością przysadki,<br />

choroba nazywa się mądrze zespołem Glińskiego-Simmondsa, dotyczy głównie kobiet. W tym, jak się<br />

okazało, pani. – Spojrzał na nią znacząco. – Ale wystarczy jedna operacja i leczenie hormonalne. Trzeba usunąć<br />

guza przysadki. Proszę tak nie patrzeć. W porę wyleczona choroba nie stanowi zagrożenia.<br />

Lekarz mówił jeszcze dobrych piętnaście minut, to uśmiechając się, a nawet żartując, to poważnie tłumacząc,<br />

jak i co będzie wycinać, ale kobieta nie słuchała. Jej percepcja w całości skierowała się na postać męża<br />

w progu. Kiedy zniknęła, zamknęła oczy i wyszeptała:<br />

– Dziękuję.<br />

– Noszę biały fartuch i identyfikator ze słowem „lekarz”. Proszę nie dziękować. Przyjdę jutro ze zgodą na<br />

operację. Rozumiem, że pani podpisze?<br />

– Oczywiście. Może pan zawołać męża? Pewnie chadza po korytarzu i śmieje się do automatu z kawą.<br />

Słyszał diagnozę.<br />

Kiedy pojawił się w drzwiach, spytała:<br />

– Gdzie dzieci? – zaskoczyła go tym pytaniem, spodziewał się gradu wyrzutów. Usłyszał zwykłe pytanie<br />

o dzieci, jakby siedzieli przed telewizorem i długo nie słyszeli żadnych jęków ani odgłosów tłuczonego szkła.<br />

– U ma-amy.. tak, są z babcią.<br />

– Nie zamierzam ci tego zapomnieć, ale nie chcę być teraz sama. Przepraszam, że kazałam ci wyjść. I że<br />

powiedziałam to przy Miłoszu. Nie powinno go być przy tej rozmowie.<br />

– Zapomnij. Wytłumaczyłem mu, że to wszystko przez leki. Przez sól fizjologiczną. – Zaśmiał się nerwowo.<br />

– Nieważne. Obiecałem, że przyjadę po nich o dziesiątej. – To za pół godziny. – Jakże ją teraz irytowała jego<br />

nieobowiązkowość. – Jedź. Dam sobie radę.<br />

Robert zaczął w pośpiechu zakładać kurtkę i obwiązywać szyję lekkim szalikiem, który kobieta dała mu<br />

w prezencie na trzydzieste piąte urodziny. Dotknął go z rozmysłem i powiedział:<br />

– Przyjadę z samego rana.<br />

Skinęła tylko głową. Znowu była senna, opuściła głowę na poduszkę. Gdy podszedł, by pocałować ją<br />

w czoło, odwróciła głowę i poprosiła:<br />

– Weź ze sobą to zielone pudełeczko. Leży w szufladzie mojej toaletki.<br />

– Oczywiście. Dobrej nocy.<br />

„O ile noc faktycznie jest nocą w twoich ustach” zdążyła pomyśleć, zanim zmorzył ją sen.<br />

Ciąg dalszy w kolejnym numerze...<br />

anus<br />

13


MIESIĄC WIEDZY O...<br />

Gazeta Studentów<br />

MIESIĄC WIEDZY O... STN<br />

Działalność Studenckiego Towarzystwa Naukowego <strong>UM</strong>P<br />

Obecnie zrzeszamy około 1000 członków w 65 Studenckich Kołach Naukowych – wspieramy ich działalność,<br />

dofinansowujemy wyjazdy na konferencje naukowe studentów biorących w nich czynny udział. Organizujemy<br />

szereg konferencji naukowych, sesje edukacyjne, warsztaty edukacyjne, szkoły letnie. Corocznie, od ponad 40<br />

lat, odbywa się obóz naukowo-szkoleniowy w Kołobrzegu, zaś od 10 lat – International Congress of Young Medical<br />

Scientists, na którym studenci i młodzi lekarze prezentują swój dorobek naukowy. Prężnie działającą jednostką<br />

STN <strong>UM</strong>P jest Komisja ds. Studenckich Badań Naukowych, która zajmuje się przyznawaniem grantów<br />

naukowych. Podstawą prawną naszej działalności jest statut STN <strong>UM</strong>P. Kuratorem STN <strong>UM</strong>P jest JM Rektor<br />

prof. dr hab. med. Jacek Wysocki.<br />

Zarząd STN <strong>UM</strong>P<br />

Wybierany jest przez Delegatów Studenckich Kół Naukowych na kadencję 2-letnią podczas Walnego Zgromadzenia<br />

Delegatów, które ma miejsce corocznie, zazwyczaj w listopadzie. Zebrania Zarządu odbywają się w każdą<br />

środę o godz. 18:00 w pokoju 27 w DS Eskulap.<br />

Skład Zarządu – kadencja 2009-2011<br />

Przewodnicząca Zarządu: Kinga Blumska<br />

Zastępca Przewodniczącej: Sandra Koronowska<br />

Skarbnik: Magdalena Bednarczyk<br />

Sekretarz: Marta Jurkiewicz<br />

CZŁONKOWIE ZARZĄDU<br />

Koordynatorzy ds. strony internetowej i systemu<br />

komputerowego:<br />

Małgorzata Rogaczewska<br />

Marek Konkol (z ramienia Komisji ds. SBN)<br />

Koordynator ds. sponsoringu:<br />

Krzysztof Szmyt<br />

Koordynatorzy ds. promocji:<br />

Maria Wołoszyn<br />

Emil Durka<br />

Koordynatorzy ds. rejestracji kół naukowych<br />

i członków STN:<br />

Maria Cieszko<br />

Damian Budzyński<br />

Komisja ds. Studenckich Badań Naukowych<br />

Przewodnicząca: Prof. dr hab. med. Aldona Kasprzak,<br />

Katedra i Zakład Histologii i Embriologii<br />

Sekretarz Komisji: Marek Konkol<br />

Członkowie Komisji: Krzysztof Karaś, Emil Durka<br />

(z ramienia Zarządu STN)<br />

KOMISJA REWIZYJNA<br />

Katarzyna Ożegowska<br />

Justyna Szczapa<br />

Katarzyna Stanisławska<br />

Jak zostać członkiem Studenckiego Koła Naukowego?<br />

Najpierw należy zostać członkiem Studenckiego Towarzystwa Naukowego.<br />

Aby zostać pełnoprawnym członkiem STN, należy:<br />

1. Założyć konto na stronie STN-u (link „Nowy użytkownik” pod polami logowania).<br />

2. Dostarczyć do biura STN-u (lub portierni DS ESKULAP, ewentualnie przekazać któremuś z członków Zarządu)<br />

potwierdzenie uiszczenia opłaty rejestracyjnej (20 PLN dla nowych członków STN lub 15 PLN dla osób<br />

przedłużających legitymację STN).<br />

Wpłata na konto bankowe:<br />

Bank Handlowy w Warszawie SA<br />

Oddział w Poznaniu<br />

nr konta: 56 1030 1247 0000 0000 4771 8000<br />

adresat przelewu: Uniwersytet Medyczny im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu<br />

w tytule wpłaty: imię i nazwisko, kierunek, rok i dopisek „legitymacja STN”<br />

14


<strong>Puls</strong> <strong>UM</strong><br />

MIESIĄC WIEDZY O...<br />

Na potwierdzeniu wpłaty prosimy dodatkowo ręcznie dopisać (np. na odwrocie<br />

potwierdzenia):<br />

nazwę koła naukowego, tel. kontaktowy, e-mail, nr legitymacji studenckiej (ten znajdujący<br />

się POD KODEM KRESKOWYM), nr legitymacji studenckiej jest zarazem<br />

numerem legitymacji STN-u<br />

KONTO ZOSTANIE AKTYWOWANE PO DOSTARCZENIU DOWODU<br />

WPŁATY!<br />

Następnie można po zalogowaniu się na swoje konto w systemie STN-u dołączać do kół naukowych. Akceptacji<br />

nowych członków dokonują przewodniczący kół.<br />

Aby zarejestrować SKN (Studenckie Koło Naukowe), należy:<br />

1. Zostać pełnoprawnym członkiem STN.<br />

2. Dostarczyć do biura STN (lub portierni DS ESKULAP, ewentualnie przekazać któremuś z członków STN)<br />

formularz rejestracyjny koła, który można znaleźć na stronie STN-u – zakładka „moje koła naukowe” (możliwe<br />

dopiero po aktywacji konta).<br />

Formularz należy dostarczać w każdym kolejnym roku akademickim działalności koła naukowego!<br />

3. Wprowadzić dane koła na stronie STN-u (również dopiero po aktywacji konta).<br />

Pytania/sugestie prosimy kierować do:<br />

Koordynatora ds. rejestracji kół naukowych i członków STN:<br />

Marii Cieszko<br />

e-mail: mariacieszko@wp.pl<br />

tel.: +48505240000<br />

Siedziba STN:<br />

DS Eskulap<br />

ul. Przybyszewskiego 39<br />

Pokój nr 27 (wejście od strony Przychodni Medycyny Pracy lub od strony Piotra i Pawła<br />

– przez klub Eskulap)<br />

www.stn.ump.edu.pl<br />

Tel./fax 61-658-44-19<br />

e-mail: stn@ump.edu.pl<br />

Wszystkich chętnych do współpracy w charakterze wolontariusza przy Zarządzie<br />

STN <strong>UM</strong>P zapraszamy serdecznie na spotkania Zarządu!<br />

Czy już tu byłeś?<br />

http://umpedia.pulsum.pl<br />

Magdalena Bednarczyk<br />

15


ARS MUSICA<br />

Gazeta Studentów<br />

Z repertuaru Filharmonii Poznańskiej<br />

26 marca <strong>2010</strong>, godz. 19:00<br />

27 marca <strong>2010</strong>, godz. 11:00<br />

PAGANINI I PAGANINIANA<br />

Alexander Gilman – skrzypce, Marek Pijarowski – dyrygent<br />

Orkiestra Filharmonii Poznańskiej<br />

27 marca <strong>2010</strong><br />

Aula Nova Akademii Muzycznej<br />

À LA CHOPIN<br />

Mihaela Ursuleasa – fortepian, Reiner Honeck – skrzypce,<br />

Christian Frohn – altówka, Arto Noras – wiolonczela, Jurek<br />

Dybał – kontrabas<br />

9 kwietnia <strong>2010</strong><br />

GLORIA SKOWRONKI!<br />

60-LECIE CHÓRU DZIEWCZĘCEGO SKOWRONKI<br />

Lidia Węgrzyn – sopran, Aleksandra Gudzio – mezzosopran,<br />

Grzegorz Rychlik – fortepian, Agnieszka Kreiner<br />

– dyrygent, Alicja Szeluga – dyrygent – kierownictwo<br />

artystyczne chórów<br />

10 kwietnia <strong>2010</strong><br />

403. KONCERT POZNAŃSKI<br />

PERŁY BAROKU<br />

Lidia Węgrzyn – sopran, Aleksandra Gudzio – mezzosopran<br />

Sławomir Kamiński – organy, Agnieszka Kreiner – dyrygent<br />

Chór dziewczęcy Skowronki<br />

Alicja Szeluga – kierownictwo artystyczne chórów<br />

11 kwietnia <strong>2010</strong><br />

KRES NIEWIDZIALNY JAK POCZĄTEK<br />

W 5. ROCZNICĘ ŚMIERCI JANA PAWŁA II<br />

Stefan Stuligrosz – dyrygent<br />

Chór Chłopięcy i Męski Filharmonii Poznańskiej Poznańskie<br />

Słowiki<br />

Anna Karasińska – sopran, Piotr Łykowski – kontratenor,<br />

Mindaugas Zimkus – tenor, Jarosław Bręk – bas, Maciej<br />

Bolewski – organy<br />

Orkiestra Filharmonii Poznańskiej<br />

Danuta Michałowska – słowo<br />

16 kwietnia <strong>2010</strong><br />

WIELKIE POWROTY<br />

Stanisław Skrowaczewski – dyrygent, Ewa Kupiec – fortepian,<br />

Daniel Stabrawa – skrzypce, Ludwig Quandt<br />

– wiolonczela<br />

Orkiestra Filharmonii Poznańskiej<br />

Krzysztof Zanussi – prowadzenie koncertu<br />

23 kwietnia <strong>2010</strong><br />

GWIAZDY JUTRA<br />

François-Xavier Poizat – fortepian<br />

Marek Pijarowski – dyrygent<br />

Orkiestra Filharmonii Poznańskiej<br />

Zainteresowanym większą ilością informacji polecamy stronę: www.filharmoniapoznanska.pl.<br />

Agnieszka Leszczyńska<br />

Jeśli odpowiesz prawidłowo na pytania konkursowe, możesz wygrać bilet dla 2 osób (bez miejscówek) na następujące<br />

koncerty w Filharmonii:<br />

1.<br />

2.<br />

3.<br />

4.<br />

5.<br />

26.03.<strong>2010</strong> r., godz. 19:00, PAGANINI I PAGANINIANA – 1 bilet<br />

9.04.<strong>2010</strong> r., GLORIA SKOWRONKI! 60-LECIE CHÓRU DZIEWCZĘCEGO SKOWRONKI – 1 bilet<br />

11 .04.<strong>2010</strong> r., KRES NIEWIDZIALNY JAK POCZĄTEK W 5. ROCZNICĘ ŚMIERCI JANA PAWŁA II – 2 bilety<br />

16.04.<strong>2010</strong> r., WIELKIE POWROTY – 1 bilet<br />

23.04.<strong>2010</strong> r., GWIAZDY JUTRA – 2 bilety<br />

Odpowiedzi proszę przesyłać na: a.leszczynska@pulsum.pl. W temacie „Konkurs – Filharmonia <strong>UM</strong>ed”.<br />

Proszę wskazać na zgłoszeniu wybrany koncert oraz podać swoje nazwisko. Ostateczne terminy przesyłania odpowiedzi<br />

to: na koncerty nr 1) do 24.03.<strong>2010</strong>, nr 2) i 3) do 3.04.<strong>2010</strong>, nr 4) i 5) do 10.04.<strong>2010</strong><br />

Po każdym z tych terminów odbędzie się losowanie wśród zgłoszeń nadesłanych na dany koncert.<br />

A oto pytania:<br />

I. Wymień jeden z objawów zespołu Marfana, o który był podejrzewany Paganini, a który mógł być „pożyteczny”<br />

przy mistrzowskiej grze na skrzypcach.<br />

II. Z jakim polskim, wybitnym skrzypkiem w Warszawie „pojedynkował się” na skrzypce Paganini? Zacytuj<br />

zdanie-opinię Paganiniego o nim.<br />

III. W wieku ilu lat swój pierwszy recital dał François-Xavier Poizat? Z jakich państw pochodzą jego rodzice?<br />

16


<strong>Puls</strong> <strong>UM</strong><br />

KALENDARI<strong>UM</strong><br />

Kalendarium<br />

Na naszej Uczelni w każdym miesiącu ma miejsce<br />

wiele wydarzeń. Musicie ich szukać na różnych<br />

stronach internetowych czy plakatach. Zdecydowaliśmy<br />

się zebrać je w jednym miejscu – mamy nadzieję,<br />

że spodoba Wam się nasze „Kalendarium”. Jeśli<br />

wiecie o jakimś wydarzeniu, przyślijcie informację o<br />

nim na adres m.tomczak@pulsum.pl<br />

(M.T.)<br />

18 marca<br />

„Komórki macierzyste, mikroskopy elektronowe i nanoukłady<br />

oraz… egipskie papirusy” – konferencja organizowana<br />

przez Koło Naukowe Przy Katedrze Chemii<br />

Klinicznej i Diagnostyki Molekularnej oraz Młodą<br />

Farmację<br />

24 marca<br />

Konkurs muzyczny (str. 16)<br />

25 marca<br />

Spotkanie organizowane przez Studenckie Koło Chirurgii<br />

Ogólnej, Gastroenterologicznej i Mini-inwazyjnej pt.:<br />

„SILS – osiągnięcia i trudności nowej laparoskopii”, które<br />

przeprowadzi lek. med. Mirosław Łukaszuk (str. 8)<br />

27 marca<br />

Konferencja ,,Oblicza współczesnej chirurgii” (IFMSA)<br />

31 marca<br />

Termin składania aplikacji do 9. Letniej Szkoły Wyszehradzkiej<br />

(str. 31)<br />

3 kwietnia<br />

Konkurs muzyczny (str. 16)<br />

7 kwietnia<br />

Termin przysyłania rozwiązań w krzyżówce (str. 32),<br />

konkursie wariografowym (str. 6), „Zgadnij, kto to?”<br />

(str. 31) i w konkursie biochemicznym (str. 21)<br />

8-9 kwietnia<br />

Kariera Farmaceuty (Młoda Farmacja Poznań)<br />

10 kwietnia<br />

Dni otwarte WNoZ – pokaz ratownictwa, nauka BLS/<br />

AED i intubacji<br />

Konferencja „Transplantacja szpiku kostnego. Metoda<br />

leczenia na miarę naszych czasów” (IFMSA; str. 20)<br />

Konkurs muzyczny (str. 16)<br />

15 kwietnia<br />

Wykład otwarty – Prof. Brian H. Clarkson, University<br />

of Michigan, Department of Cariology, pt.: „Syntetyczne<br />

szkliwo zęba – fakt czy fikcja?”<br />

Wykład o Stanisławie Leszczyńskiej (Studenckie Koło<br />

Naukowe Etyki i Bioetyki; str. 10)<br />

17 kwietnia<br />

Koncert Jubileuszowy z okazji 50-lecia działalności<br />

Chóru <strong>UM</strong><br />

Międzynarodowa Konferencja Naukowo-Szkoleniowa<br />

Dental News (PTSS; str. 30)<br />

Prawo i Medycyna – konferencja (IFMSA, ELSA)<br />

Szkolenie z zakresu pierwszej pomocy dla Drużyny Airsoftowej<br />

(ASMR)<br />

19-24 kwietnia<br />

Studencka wiosna (http://www.studenckawiosna.org;<br />

str. 18)<br />

20 kwietnia<br />

V Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Ustalanie zasad<br />

kontraktowania świadczeń zdrowotnych” (WCO;<br />

str. 6)<br />

20-21 kwietnia<br />

XV Ogólnopolskie Forum Ratownictwa w Inowrocławiu<br />

(ASMR)<br />

24 kwietnia<br />

Szkolenie z zakresu pierwszej pomocy dla Drużyny Airsoftowej<br />

(ASMR)<br />

27-29 kwietnia<br />

Festiwal Nauki i Sztuki<br />

17-21 maja<br />

X Intercontinental Congress of Young Medical Scientists<br />

organized by IFMSA & Students’ Scientific Society<br />

20 maja<br />

Wykład o Marii Stromberger (Studenckie Koło Naukowe<br />

Etyki i Bioetyki; str. 10)<br />

17


INFORMACJE<br />

Gazeta Studentów<br />

„Studencka wiosna” – ujawnij się!<br />

Weź udział w największym FESTI-<br />

WALU TWÓRCZOŚCI STUDENCKIEJ<br />

w Poznaniu:<br />

„STUDENCKA WIOSNA”<br />

19-24 KWIETNIA <strong>2010</strong><br />

Szukaj nas na plakatach i w internecie!<br />

http://studenckawiosna.org/<br />

19 kwietnia (poniedziałek) – STUDEN-<br />

CKIE PODCHODY<br />

20 kwietnia (wtorek) – MOVIEFON<br />

– przegląd filmów z telefonu bądź aparatu<br />

21 kwietnia (środa) – SKECZ-<br />

UP! – Studencki Konkurs Kabaretów<br />

w O.B.O.R.Z.E.<br />

22 kwietnia (czwartek) – viaGRA oraz Żywe Szachy<br />

23 kwietnia (piątek) – WIERSZE Z SZUFLADY<br />

– KONKURS ZŁOTA STALÓWKA<br />

24 kwietnia (sobota) – UNDERGROUND DAY<br />

oraz IMPREZA FINAŁOWA!<br />

Niezależne Zrzeszenie Studentów (słynny NZS)<br />

zaprasza wszystkich studentów, wszystkich uczelni na<br />

wspólne rozpoczęcie wiosny w sposób twórczy. Festiwal<br />

z wykopem! Możecie wreszcie ujawnić swoje<br />

ukryte zdolności w powyższych konkursach i warsztatach<br />

lub, jeśli korci Was ciekawość, znaleźć się wśród<br />

braci studenckiej na widowni. Zapraszamy zarówno<br />

artystyczne i nieśmiałe dusze, spokojnych kanapowców,<br />

jak i świrów, kabareciarzy, firedancerów, miłośników<br />

tańca czy sztuk walki, fanów graffiti i rapu<br />

– po prostu studentów, których rozpiera energia, moc<br />

twórcza lub znudzenie codziennością i zwykłymi imprezami!<br />

STUDENCKIE PODCHODY – Gra Miejska<br />

Gra miejska zainspirowana poszukiwaniem wiosny.<br />

Zabawa będzie łączyła wszystkie pozostałe dni<br />

jednym motywem<br />

przewodnim i będzie<br />

ciekawym, rozrywkowym<br />

rozpoczęciem<br />

całego festiwalu.<br />

Szczegóły dotrą do<br />

Was, gdy gra się rozpocznie...<br />

Już my o to<br />

zadbamy...<br />

MOVIEFON<br />

Tematyka ostatniego<br />

dnia to: postęp,<br />

myślenie, nowoczesne<br />

technologie. Zwróćmy<br />

uwagę na świat,<br />

w którym żyjemy.<br />

Szóstą akcją jest bowiem<br />

„Moviefon”,<br />

18


<strong>Puls</strong> <strong>UM</strong><br />

INFORMACJE<br />

czyli przegląd filmów kręconych telefonem komórkowym<br />

bądź aparatem cyfrowym.<br />

SKECZ-UP! – Studencki Konkurs Kabaretów<br />

Jeśli działasz w kabarecie albo masz pomysł na<br />

debiutancki skecz i chciałbyś zaprezentować się publiczności<br />

– nie czekaj! Wyślij swoje zgłoszenie do 28<br />

marca i weź udział w SKECZ-UP! Finał w „wylęgarni<br />

kabareciarzy” Zenona Laskowika: O.B.O.R.A. Więcej<br />

tłumaczyć chyba nie trzeba ;)<br />

ViaGRA<br />

Kto powiedział, że minął już czas świetności planszówek?<br />

Druga edycja ViaGRY, czyli przez gry na<br />

szczyty, to doskonała okazja do zabawy, ale i rozwoju<br />

przez rywalizację :)<br />

WIERSZE Z SZUFLADY – KONKURS ZŁOTA<br />

STALÓWKA<br />

Śpiewasz? Piszesz? Finał dwóch konkursów: prezentacja<br />

wierszy oraz poezji śpiewanej (własnego<br />

autorstwa). Profesjonalne jury, wartościowe nagrody<br />

i – ukoronowanie chwili – koncert znanego i lubianego<br />

zespołu poezji śpiewanej „Kwartet ProForma”!<br />

W repertuarze klasyka: m.in. pieśni Kaczmarskiego,<br />

Gintrowskiego, Grechuty, także we własnej, mocnej<br />

III Konferencja Studencka –<br />

„Medycyna Sportowa”<br />

aranżacji.<br />

Zgłoszenia (do 3 utworów) oraz pytania na adres:<br />

konkurspoezji.nzs@gmail.com. Wiersze prosimy<br />

przesyłać do 30 marca. Konkurs poezji śpiewanej:<br />

tylko zgłoszenie udziału – do 8 kwietnia. 9 kwietnia<br />

przesłuchanie bardów ;) Po wstępnych eliminacjach 10<br />

najlepszych z obu kategorii przedstawi swoje dzieła<br />

w dniu finału.<br />

UNDERGROUND DAY – Dzień Twórców Alternatywnych<br />

Lubisz to? Twórczość alternatywna potrafi zaskakiwać,<br />

zmuszać do myślenia. Jednocześnie zachwyca<br />

mnogością form wyrazu. Tego dnia organizujemy:<br />

konkurs graffiti, pokaz tańca nowoczesnego „streetdance”,<br />

a także krótkie jego warsztaty. Bitwę freestylową,<br />

czyli bitwę na teksty do muzyki hip hop/rap. Pokaz<br />

brazylijskiej sztuki walki i tańca Capoiera – wraz<br />

z krótkim kursem. A na zakończenie dnia odbędzie się<br />

pokaz tancerzy ognia przy koncercie jednego z wykonawców<br />

alternatywnych.<br />

Pytania? Wątpliwości?<br />

AGNIESZKA LESZCZYŃSKA<br />

A.LESZCZYNSKA@PULS<strong>UM</strong>.PL<br />

W sobotę, 25 lutego bieżącego roku, odbyła się na<br />

naszej Uczelni trzecia już konferencja pt.: „Medycyna<br />

Sportowa”, organizowana przez SKN Medycyny Sportowej<br />

przy współpracy z STN <strong>UM</strong> w Poznaniu, RUSS, AWF<br />

w Poznaniu oraz Klubem Uczelnianym AZS <strong>UM</strong>P. Frekwencja<br />

była imponująca – sala im. Janusza Zeylanda pękała<br />

w szwach, a w czasie kolejnych prelekcji wybitnych<br />

specjalistów słuchaczy ciągle przybywało.<br />

Choć poruszono mniej tematów, poziom wykładów<br />

był równie wysoki jak w poprzednich latach. W pierwszej<br />

części prelegenci omawiali zagadnienia z nauk podstawowych:<br />

fizjologicznych podstaw wysiłku fizycznego (dr<br />

Jacek Nikisch), żywienia (prof. Wojciech Halcarz) oraz<br />

gospodarki wodno-elektrolitowej w sporcie (dr Witold<br />

Dudziński), a także monitorowania skutecznych obciążeń<br />

treningowych (prof. Maria Laurentowska). W przerwie,<br />

w licznych kuluarowych rozmowach „przy kawie i ciastku”,<br />

można było dostrzec entuzjazm studentów co do poruszanej<br />

tematyki wykładów. Po poczęstunku zaprezentowane<br />

zostały zagadnienia internistyczne w aspekcie wysiłku<br />

fizycznego. Dr Grzegorz Biegański mówił o otyłości, dr<br />

Andrzej Gawrecki – o sporcie u osób z cukrzycą typu I,<br />

a dr Andrzej Siniawski – na temat nagłej śmierci sportowca<br />

z punktu widzenia kardiologicznego i nie tylko.<br />

Te kilka godzin minęło błyskawicznie. Pozostaje nam<br />

tylko czekać do następnego roku, gdyż organizatorzy zapewnili,<br />

że nie była to ostatnia taka konferencja na naszym<br />

Uniwersytecie. A może studencki zapał do medycyny<br />

sportowej przełoży się na powołanie, przez Władze naszej<br />

Uczelni, odrębnej jednostki naukowej, zajmującej się tą<br />

dziedziną...?<br />

Bartosz Musielak<br />

Studenckie Koło Naukowe<br />

Medycyny Sportowej<br />

19


KONFERENCJA<br />

Gazeta Studentów<br />

Transplantacja szpiku kostnego<br />

Program konferencji:<br />

metoda leczenia na miarę naszych czasów<br />

10 kwietnia <strong>2010</strong><br />

Wielkopolski Urząd Wojewódzki w Poznaniu<br />

Aleja Niepodległości 16/18<br />

09.30 – 11.30 Rejestracja osób wyrażających chęć przystąpienia do Banku<br />

Dawców Szpiku Kostnego.<br />

10.00 – 10.15 Rozpoczęcie konferencji. Uroczyste powitanie gości.<br />

Oficjalne otwarcie konferencji.<br />

Przemysław Pacia, Wicewojewoda Wielkopolski<br />

10.15 – 10.30 Przedstawienie projektu „Przeszczep Dalej”.<br />

Nel Nurczyk, Katarzyna Sierżęga<br />

10.30 – 11.00 „Przeszczepy komórek macierzystych szpiku kostnego”.<br />

Prof. dr hab. Mieczysław Komarnicki<br />

11.00 – 11.15 Film dokumentalny „Drużyna Szpiku”<br />

11.15 – 11.45 „Podziel się życiem” Dorota Raczkiewicz, Krzysztof Kalwa<br />

oraz Magdalena i Aleksandra Gref „Drużyna Szpiku”<br />

11.45 – 12.15 PRZERWA<br />

12.15 – 12.45 „Ratowanie życia mamy we krwi”.<br />

Dr Ewa Speichert-Mądra, Regionalne Centrum Krwiodawstwa<br />

i Krwiolecznictwa w Poznaniu<br />

12.45 – 13.00 „Pokonałem białaczkę”.<br />

Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Transplantacji Szpiku.<br />

13.05 – 13.30 „Białaczka – i co dalej?”<br />

Zmaganie się z przewlekłą chorobą nowotworową.<br />

Anna Niklas – psycholog kliniczny.<br />

13.30 – 14.00 „Przeszczep aktem miłości – stanowisko Kościoła wobec transplantacji<br />

szpiku kostnego”<br />

14.00 – 14.30 Zakończenie konferencji. Losowanie nagród.<br />

Wręczanie certyfikatów uczestnikom Konferencji.<br />

Zapraszamy też (również 10 kwietnia) na 5-kilometrowy bieg w koszulkach<br />

z napisem „Przeszczep dalej”, w ramach Ogólnopolskiego Biegu Browna!<br />

Szczegóły i rejestracja:<br />

www.ifmsa.ump.edu.pl<br />

20


<strong>Puls</strong> <strong>UM</strong><br />

ROZMAITOŚCI<br />

Biochemia miłości<br />

Walentynki już za nami – ze sklepowych<br />

witryn zniknęły czerwone<br />

serduszka – między niektórymi coś<br />

zaiskrzyło, między innymi – wprost<br />

przeciwnie. Jednak zbliża się wiosna,<br />

pora roku szczególnie kojarzona z miłością.<br />

I chociaż to uczucie dalekie jest<br />

od naukowej analizy, która bynajmniej<br />

romantyczna nie jest, to moim zdaniem<br />

warto wiedzieć, co tak naprawdę<br />

odpowiada za „motyle w brzuchu”.<br />

Czy istnieje miłość od pierwszego<br />

wejrzenia? Okazuje się, że<br />

biochemicznie – owszem. Przy<br />

pierwszym spotkaniu sygnały o wyglądzie<br />

zewnętrznym, barwie głosu,<br />

docierają do mózgu, gdzie są przetwarzane.<br />

Jeśli zostaną uznane za<br />

pozytywne – hipothalamus zaczyna<br />

produkować fenyloetyloaminę.<br />

Fenyloetyloamina fizjologicznie<br />

odpowiada za przyspieszenie bicia<br />

serca czy brak tchu – objawy przypominające panikę. Z racji,<br />

że budowa chemiczna tego związku jest bardzo podobna<br />

do amfetaminy, zakochanie można porównać do narkotykowego<br />

rauszu – fenyloetyloamina powoduje bowiem euforię,<br />

poczucie pewności siebie i nieuzasadnioną radość.<br />

Pod wpływem fenyloetyloaminy wydzielana jest noradrenalina<br />

oraz dopamina – cząsteczka odpowiedzialna<br />

za odczuwanie przyjemności. Sprawiają one, że zwiększa<br />

się nasza tolerancja na głód czy zimno, a także zanika<br />

realna ocena sytuacji (tzw. „klapki na oczach” – brzmi<br />

znajomo?). Zależność między tymi związkami powoduje,<br />

że przebywanie z ukochaną osobą wywołuje takie same<br />

uczucia, jakie towarzyszą odbieraniu nagród i wyróżnień.<br />

Co więcej, noradrenalina podnosi ciśnienie krwi, doprowadzając<br />

do skurczu naczyń krwionośnych, czego wynikiem<br />

jest tak dobrze znane czerwienienie się.<br />

Jednak, jak twierdzą naukowcy, nasz organizm uodparnia<br />

się na działanie fenyloetyloaminy. Tolerancja pojawia<br />

się między 18. miesiącem a 4. rokiem trwania związku.<br />

Nie oznacza to jednak końca miłości – działać zaczynają<br />

endorfiny (związek podobny do morfiny). Dają one poczucie<br />

bezpieczeństwa i stabilizacji życiowej. Jednocześnie<br />

są również przyczyną pojawienia się... nudy w związku<br />

– znika euforia i nutka szaleństwa, a zamiast tego pojawia<br />

się przywiązanie do drugiej osoby.<br />

Miłość to chemia. Jak się okazuje, nie tylko w ujęciu<br />

metaforycznym. Jednak moim zdaniem nie odbiera to jej<br />

magii, ponieważ tak naprawdę nie jest ważne, jakie związki<br />

chemiczne są uwalniane w mózgu, ale to, co się czuje.<br />

Przecież żadna reakcja chemiczna, ani nawet słowa, nie<br />

opiszą tego momentu, gdy słyszy się „Kocham Cię”.<br />

Katarzyna Paczkowska<br />

Konkurs:<br />

Wśród osób, które do 7 kwietnia <strong>2010</strong> roku przyślą prawidłowe<br />

odpowiedzi na poniższe pytania – zostaną rozlosowane<br />

upominki książkowe.<br />

Rozwiązania proszę przysyłać na adres e-mailowy:<br />

k.paczkowska@pulsum.pl, w tytule wpisując „Biochemia<br />

Miłości”.<br />

•<br />

•<br />

•<br />

Jaki aminokwas jest prekursorem dopaminy i noradrenaliny?<br />

Do jakiej grupy związków należy fenyloetyloamina?<br />

W jakim produkcie spożywczym występuje duża zawartość<br />

fenyloetyloaminy?<br />

21


AZS<br />

Gazeta Studentów<br />

Judo<br />

Judo, dżudo ( 柔 道 jūdō – z japońskiego „łagodna droga, łagodny sposób”) – jest to sztuka walki powstała w Japonii.<br />

Jej twórcą i wieloletnim propagatorem był prof. Jigoro Kano. Pierwszy Azjata, który został w 1909 roku członkiem<br />

Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Aktywny działacz, którego starania przyczyniły się do przyznania Tokio<br />

organizacji Igrzysk Olimpijskich w 1940 roku, które nistety nie odbyły się z powodu wybuchu II Wojny Światowej. Niespełnionym<br />

za życia marzeniem Kano było uczynienie z Judo dyscypliny olimpijskiej.<br />

Ten niepozorny, drobnej postury człowiek,<br />

skończył studia uniwersyteckie i został nauczycielem<br />

literatury i języka angielskiego na<br />

Wydziale Ekonomii Politycznej Uniwersytetu<br />

Gakushuin. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego,<br />

gdyby nie zapis w jego biografii<br />

– twórca judo.<br />

Trenował jujitsu (z którego w dużej mierze<br />

wywodzi się judo) od 17 roku życia. Miał<br />

szczęście spotykać na swej drodze dobrych nauczycieli<br />

jujitsu, od których nieustannie się uczył. Jednakże<br />

im bardziej zagłębiał się w tę formę aktywności, tym<br />

więcej dostrzegał w niej niespójności, różnic pomiędzy<br />

poszczególnymi szkołami, archaiczności i niedostosowania<br />

do współczesnych mu czasów. Poszukiwał prostoty,<br />

skuteczności i systematyczności. Długie lata studiował poszczególne<br />

techniki; metody nauczania różnych mistrzów.<br />

Starał się zwiększyć efektywność oraz usystematyzować<br />

i wypełnić dostrzeżone luki i niedociągnięcia technikami<br />

opracowanymi osobiście.<br />

Kano ćwiczył codziennie, jednocześnie czytał europejskie<br />

podręczniki dotyczące wychowania fizycznego,<br />

analizował też techniki sumo – tradycyjnych japońskich<br />

zapasów, a nawet uczył się boksu i gimnastyki.<br />

Wreszcie w 1882 roku założył swoją własną szkołę<br />

jujitsu, którą nazwał KODOKAN – co znaczy „miejsce,<br />

gdzie można nauczyć się drogi”. Dla odróżnienia od innych<br />

stylów walki, system swój nazwał KODOKAN JUDO...<br />

Szkoła ta istnieje do dziś w Tokio i jest uznawana za najlepszą<br />

na świecie. W jej budynkach mieści się także Międzynarodowa<br />

Federacja Judo. Wcześniej nie istniał jeszcze<br />

w Japonii termin „Taiiku”, który znaczy „wychowanie<br />

fizyczne”. Ćwiczono bardziej w celach wojennych, niźli<br />

dla poprawy własnej kondycji i zdrowia. Kano to zmienił.<br />

Zaszczepił Judo na całym świecie i przekonał ludzi, że jest<br />

to znakomity sposób aktywności fizycznej, poparty odpowiednią<br />

nadbudową filozoficzną. Wysyłał swych uczniów<br />

do wielu krajów, aby tam propagowali judo. Po latach powstało<br />

wiele odłamów i stylów, które są „dziećmi” judo,<br />

np. rosyjskie sambo czy brazylijskie jujitsu. Jednak ojcem<br />

technik zawsze jest ten sam człowiek – Prof. Kano.<br />

Fundamentem sukcesu Kodokan Judo w XIX wieku<br />

była skuteczność w realnych walkach nie ograniczonych<br />

sportowymi przepisami. Przełomowy był rok 1886.<br />

W roku tym, pod nadzorem Policji Tokijskiej, zorganizo-<br />

22<br />

wano mecz między judo a wiodącą szkołą jujitsu<br />

(Totsuka-ryu). System, który okazałby się lepszy<br />

(skuteczniejszy), miał być wprowadzony do<br />

szkół jako element edukacji. Stawką więc było<br />

przetrwanie i rozwój. Zawodnicy Kodokan Judo<br />

wygrali czternaście walk i dwie zremisowali.<br />

Nikt nie spodziewał się takiego rezultatu.<br />

Nie był to jedyny sukces. Przez cały okres<br />

rozwoju judo wychowankowie Kano zostawali<br />

wyzywani na pojedynki przez uczniów starych<br />

szkół jujitsu, zawsze wychodząc z tych pojedynków<br />

zwycięsko.<br />

Co stanowi siłę judo?<br />

Ideą Prof. Kano było wyeliminowanie technik niebezpiecznych<br />

dla zdrowia i życia oraz niemożliwych, ze<br />

względu na swą brutalność, do rzetelnego powtarzania<br />

i ćwiczenia z partnerem. Mówi się tu o paradoksie Kano:<br />

techniki bezpieczniejsze dla zdrowia, okazują się w praktyce<br />

bardziej niezawodne od technik brutalnych bądź destrukcyjnych,<br />

gdyż można – te pierwsze – ćwiczyć wielokrotnie<br />

na żywym, oporującym przeciwniku – uzyskując<br />

perfekcję wykonania. Te drugie, natomiast, są niemożliwe<br />

do pełnego przećwiczenia, gdyż stanowią zagrożenie dla<br />

zdrowia i życia partnera. Nie są więc ćwiczone w pełni,<br />

ruchy są markowane; o mniejszej sile bądź też spowolnione<br />

lub niewykonywane do końca, np. nikt nie ćwiczy<br />

wyłupywania oczu partnerowi.<br />

Ich doskonalenie jest więc bardziej czasochłonne<br />

i daje w podobnym czasie gorsze rezultaty, niż przy analogicznym<br />

treningu technik mniej niebezpiecznych.<br />

Zasady judo stworzone przez prof. Kano<br />

Zasada ogólna.<br />

Czynić tak, aby jak najbardziej efektywne współdziałał<br />

umysł i ciało.<br />

3 podstawowe zasady judo.<br />

Ustąp, aby zwyciężyć<br />

Jeśli mocniejszy przeciwnik mnie popchnie, na pewno<br />

upadnę do tyłu, nawet, jeśli przeciwstawię mu całą swą<br />

siłę. Jeśli natomiast w momencie pchnięcia ustąpię i wykorzystam<br />

utratę równowagi przeciwnika do wykonania<br />

własnej techniki, to mam szansę na zwycięstwo.<br />

Maksimum skuteczności przy minimum wysiłku<br />

Zasada ta opisuje dobór właściwego sposobu (techniki)<br />

do określonej sytuacji; polega ona na optymalizacji


<strong>Puls</strong> <strong>UM</strong><br />

naszych poczynań. Nie będę przecież, będąc popychany,<br />

rzucał przeciwnika w tył, lecz wykorzystam jego ruch rzucając<br />

go w przód.<br />

Przez czynienie dobra nawzajem do dobra ogólnego<br />

Ta zasada mówi o szlachetnych założeniach etyki judo,<br />

zabrania używać judo poza treningiem lub walką sportową,<br />

z wyjątkiem obrony koniecznej. Mówi jeszcze o dbaniu<br />

o współćwiczących, szczególnie o naszego partnera.<br />

Siedem zasad filozoficznych dla zaawansowanych<br />

zawodników judo.<br />

1. Wiedza jest kontrolowaniem, a kontrolowanie – zwycięstwem.<br />

2. Kto się boi, jest skazany na porażkę.<br />

3. Tylko ten, który szuka z pokorą wiedzy, jest bliski<br />

doskonałości.<br />

4. Kiedy uświadamiasz sobie ze smutkiem, że nie znasz<br />

niczego, robisz twój pierwszy krok w nauce.<br />

5. Nigdy nie bądź dumny ze zwycięstwa nad przeciwnikiem.<br />

Ten, którego pokonałeś dzisiaj, może wygrać<br />

z tobą jutro; jedyne zwycięstwo, które przetrwa, to<br />

przezwyciężenie twojej własnej niewiedzy.<br />

6. Judoka nie może doskonalić się, by walczyć, on walczy,<br />

by się doskonalić.<br />

7. Zrozum, że ty, który już potrafisz, musisz być cierpliwy,<br />

by nauczać swoich umiejętności.<br />

Co ciekawe, system stopni uczniowskich Kyu i mistrzowskich<br />

Dan, tak mocno kojarzony choćby z karate,<br />

został w całości opracowany i wymyślony przez Prof.<br />

Kano, po czym szeroko zaadaptowany przez inne sztuki<br />

walki.<br />

AZS<br />

Elementy JUDO stanowią podstawę wyszkolenia<br />

większości służb mundurowych na świecie, zawodników<br />

MMA i wielu innych. Są proste w nauce, bardzo skuteczne<br />

i ogólnie dostępne.<br />

W Japonii stanowią też odpowiednik naszego „wuefu”!<br />

Jest to aktywność sportowa, którą może wykonywać<br />

każdy zdrowy człowiek; rozpiętość wiekowa ćwiczących<br />

jest imponująca: od kilkulatków do kilkudziesięciolatków!<br />

Judo może być traktowane jako sztuka walki, sport, forma<br />

doskonalenia siebie, pole do rywalizacji czy też hobby.<br />

Od nas tylko zależy, jaki poziom jest dla nas odpowiedni.<br />

Judo jest przyjazne i elastyczne.<br />

Co jest w tym pasjonującego? Każdy trening daje<br />

możliwość konfrontacji naszych wyobrażeń o swoich<br />

umiejętnościach – z ich realną skutecznością. Myli się ten,<br />

kto myśli, że do zwycięstwa wystarczy czysta siła. JUDO<br />

jest czymś na kształt gry strategicznej na macie. Wymaga<br />

ogromnej koncentracji, planu, bacznego obserwowania<br />

przeciwnika. Ta ciągła zmienność warunków – kalejdoskop<br />

szans możliwych do wykorzystania – wciąga równie<br />

mocno, jak granie w szachy, warcaby, czy też starochińską<br />

grę planszową – GO. Za każdym razem to samo, ograniczone<br />

„pole bitwy”, te same reguły, ba, nawet te same<br />

zagrywki! Jednakże nie ma tu miejsca na monotonię – zatrważająca<br />

ilość „kombinacji ruchów” zapewnia nieprzemijającą<br />

fascynację rozgrywką.<br />

JUDO to spójny system technik, pomiędzy którymi możemy<br />

„płynnie” przechodzić i rzadko kiedy dochodzimy do<br />

ślepego zaułku. To nie idea: BIJ i ZABIJ. Techniki rzutów,<br />

dźwigni, trzymań i duszeń są usystematyzowane, mają jednolite<br />

nazewnictwo i są tak samo uniwersalne, jak łacina<br />

w anatomii. Każdy, kto usłyszy słynne: „ippon seoi nagae”<br />

– myśli dokładnie o tym samym, klasycznym rzucie.<br />

Judo pozwala świetnie rozwinąć ogólną sprawność fizyczną,<br />

koordynację ruchową, siłę, gibkość, zwinność oraz<br />

kondycję. Tak, tak! Treningi potrafią być wyczerpujące. Zawsze<br />

jednak jest to zmęczenie osłodzone zadowoleniem.<br />

Na treningi naszej uczelnianej sekcji Judo przychodzą<br />

zarówno studenci jak i absolwenci, pierwszaki i „weterani”<br />

studiów, kobiety i mężczyźni.<br />

Jak się najlepiej przekonać o sile JUDO?<br />

Przyjść na TRENING!!!<br />

Oto garść podstawowych informacji o naszej sekcji:<br />

SEKCJA JUDO KU <strong>UM</strong> AZS POZNAŃ<br />

MIEJSCE TRENINGÓW: salka judo w pawilonie sportów<br />

walki na stadionie AZS Poznań przy ul. Pułaskiego,<br />

wejście od ul. Cichej.<br />

CZAS TRENINGU: poniedziałki i środy w godz. od 18:30<br />

do 20:00, piątki w godz. od 18:00 do 19:30.<br />

TRENER PROWADZĄCY: Trener judo II kl. – mgr<br />

Andrzej Janusz (sekcję prowadzi od 1994 roku).<br />

Michał Kaatz<br />

23


ŚWIAT WIEDZY<br />

Gazeta Studentów<br />

Trzy światy, czyli… Nie charcz, zajączku!<br />

Masz przed sobą trzy krajobrazy:<br />

Pierwszy przedstawia sielankową wręcz scenę: szachownica<br />

pól, zdrowe lasy, przejrzyste powietrze. W listowiu<br />

odzywają się różne gatunki ptaków, a złociste łany<br />

zbóż nakrapiane są chabrami i makami…<br />

Drugi to obraz trochę bardziej surowy – pole pozbawione<br />

kwiatów, ale powietrze wciąż czyste, tylko gdzieś<br />

tam z boku przebiega zajączek, któremu z ucha wyrasta<br />

jabłko…<br />

Trzeci to surowe pole, chabrów ani śladu, jeziorko ze<br />

śniętymi rybami, w powietrzu dziwny kurz, a w wypalonym<br />

niezidentyfikowaną substancją krzaku ktoś dziwnie<br />

charczy. To zajączek. Ale jego uszom nie mamy nic do<br />

zarzucenia.<br />

Niewątpliwie najchętniej umieściłbyś się w pierwszym<br />

otoczeniu. Pech chce, że jest to wizja utopijna. Przy obecnej<br />

skali produkcji żywności ten typ przyjaznej naturze,<br />

harmonijnej uprawy nie ma szans na realizację. Nie można<br />

drugi raz wejść do tej samej rzeki. Ten etap pozostawiliśmy<br />

już za sobą. Wobec tego pozostają dwie możliwości:<br />

dalsza chemizacja rolnictwa, jako krajobraz z charczącym<br />

zajączkiem, oraz pójście w stronę genetycznej modyfikacji<br />

organizmów, reprezentowane przez zajączka z uchem<br />

zdobnym w jabłko. Na pierwszy rzut oka widać, że żadna<br />

z tych metod nie pozostaje obojętna dla środowiska naturalnego.<br />

Wprowadzenie organizmów transgenicznych do<br />

ekosystemów niesie wiele zagrożeń, ale wydaje się być<br />

jedyną drogą ucieczki przed ostatnią wizją chemicznej<br />

katastrofy.<br />

„Łapaj, trzymaj!”<br />

Jednym z głównych niebezpieczeństw związanych<br />

z wprowadzaniem do uprawy roślin transgenicznych, niepokojącym<br />

zarówno przedstawicieli Greenpeace jak i naukowców,<br />

jest ciesząca się złą sławą „ucieczka genów”.<br />

Oczywiście, żaden gen naturalny czy też wprowadzony<br />

sztucznie do genomu rośliny, nie jest w stanie przenieść<br />

się do organizmu zajączka i doprowadzić do powstania<br />

owocu na jego uchu. Jednak ze względu na plastyczność<br />

roślinnego materiału genetycznego i możliwość krzyżowania<br />

się blisko spokrewnionych gatunków, przekazanie<br />

genów roślin transgenicznych ich naturalnym krewnym<br />

jest niewykluczone. Problem pojawia się, gdy dzika roślina<br />

nabywa wraz z transgenicznym genem odporność na<br />

herbicydy i staje się trudnym do wyplenienia „superchwastem”.<br />

Dr n. farm. Anna Budzianowska z Katedry i Zakładu<br />

Botaniki Farmaceutycznej i Biotechnologii Roślin<br />

uważa, że w tej kwestii zagrożenie nie jest tak wielkie,<br />

jak kreują to środki masowego przekazu: „Powstawanie<br />

superchwastów nie zostało potwierdzone. Ważna jest skala<br />

tego zjawiska, a na razie nie ma dowodów na to, by był<br />

24<br />

to proces w jakikolwiek sposób znaczący”. Wyniki badań<br />

zdają się potwierdzać ten pogląd. Jak doniosło w 2001<br />

roku czasopismo „Nature”, kilka angielskich grup badawczych<br />

oceniało przez 10 lat wpływ organizmów modyfikowanych<br />

na swoich zwykłych krewniaków oraz na otaczającą<br />

przyrodę. Naturalne i modyfikowane gatunki warzyw<br />

i kukurydzy hodowano w bliskim sąsiedztwie w 12 zróżnicowanych<br />

klimatycznie miejscach Anglii. Nie dość, że<br />

nie zaobserwowano transferu genów, to okazało się, że po<br />

10 latach od zakończenia doświadczenia po transgenicznych<br />

roślinach nie pozostał najmniejszy ślad w środowisku.<br />

Najczęściej, pozbawione opieki człowieka, ginęły<br />

w przeciągu dwóch lat. Ale inne badania, przeprowadzone<br />

w Meksyku na kilku odmianach kukurydzy dowiodły, że<br />

gen obcego pochodzenia może zostać przeniesiony na blisko<br />

spokrewnione rośliny typu dzikiego. Według naukowców,<br />

pojedynczy osobnik kukurydzy jest w stanie zapylić<br />

akr uprawy. Biorąc pod uwagę, że na jednym akrowym<br />

polu może rosnąć około 25 000 sztuk, z których każda<br />

może zapylić tyle samo, potencjał rozprzestrzeniania jest<br />

ogromy! Wyniki tych badań byłyby zdecydowanie niepokojące,<br />

gdyby okazały się prawdziwe. Jak zauważa dr Budzianowska,<br />

są one kontrowersyjne: „Metodologia tych<br />

badań pozostawiała wiele do życzenia, ponieważ z pobieranym<br />

materiałem należy pracować jak z materiałem<br />

zakaźnym, w warunkach sterylnych. Te zasady nie zostały<br />

zachowane, stąd alarmujące wyniki”.


<strong>Puls</strong> <strong>UM</strong><br />

Naukowcy nie siedzą jednak z założonymi rękami,<br />

czekając na bieg wydarzeń. Opracowane zostały i są stosowane<br />

bariery fizyczne, takie jak szklarnie czy też obsadzanie<br />

pola uprawnego wysokimi drzewami, co jest<br />

szczególnie istotne przy produkcji farmaceutyków. Istnieją<br />

również bariery biologiczne, polegające na wywołaniu<br />

procesów powodujących sterylność, najczęściej przez produkcję<br />

martwych, nieaktywnych pyłków. „Inną metodą<br />

jest umieszczanie transgenów w plastydach lub mitochondriach<br />

po to, aby pyłek nie był drogą rozprzestrzeniania<br />

się transgenu w środowisku”, zaznacza dr Budzianowska,<br />

dodając również, że naukowcy opracowali już sposób „łapania”<br />

genów, które uciekły: „Jeśli rośliny są odporne na<br />

dane substancje, to jeśli nie można zlikwidować tej odporności,<br />

nie są wpuszczane do komercyjnego obrotu. Każda<br />

zmiana musi być procesem odwracalnym. Czynnikiem zapobiegającym<br />

dalszemu namnażaniu roślin w środowisku<br />

i tym samym rozprzestrzenianiu obcego genu może być na<br />

przykład stres temperaturowy”.<br />

Czysta świnka<br />

Wynalazek kanadyjskich naukowców jest kolejnym<br />

dowodem na to, że inżynieria genetyczna wcale nie musi<br />

być przekleństwem dla środowiska. W normalnych warunkach<br />

gospodarskich trzoda chlewna wydala ogromne<br />

ilości związków fosforu, które spływają do wód i powodują<br />

ich eutrofizację, zabijając życie w zbiornikach wodnych.<br />

Aby temu zapobiec, zaopatrzono świnie w enzym<br />

wydzielany razem ze śliną, pozwalający na rozkładanie<br />

tych niebezpiecznych związków. Dzięki temu odchody<br />

świń zawierają do 75% mniej fosforu, a same zwierzęta<br />

mogą być żywione soją, uboższą w ten pierwiastek. Niestety<br />

problemem jest wysoka cena zwierzęcia. Na dodatek<br />

istnieje opinia, że wprowadzenie tego typu modyfikacji<br />

jest jedynie doraźnym krokiem w walce z zanieczyszczeniami<br />

gospodarczymi. Na chwilę obecną nie istnieje jednak<br />

lepsza alternatywa.<br />

Allelopatia, czyli roślinne porachunki<br />

Każdemu, kto miał kontakt z ogródkiem warzywnym,<br />

żadna to nowina, że cebula i marchew to najlepsi partnerzy,<br />

za to cebula i groch zdecydowanie nie lubią swojego<br />

towarzystwa. Za preferencje te odpowiada zjawisko allelopatii.<br />

Uwalniane do środowiska metabolity wtórne rośliny<br />

mogą niekorzystnie wpływać na rozwój sąsiada. Dopiero<br />

niedawno okazało się, że rośliny uprawne rozwijają<br />

się gorzej w obecności chwastów nie tylko z powodu konkurencji<br />

o światło i inne czynniki, ale przede wszystkim<br />

przez wydzielane związki chemiczne. Wygląda na to, że<br />

wiele chwastów, jak bylica pospolita, perz właściwy czy<br />

chaber wykorzystuje tę taktykę, dominując na polach.<br />

Człowiek jednak jest sprytną istotą i nie omieszkał<br />

prób podporządkowania sobie również i tej prawidłowości<br />

świata. Przez lata, tradycyjnymi metodami selekcji, próbował<br />

zwiększyć zdolność do syntezy metabolitów wtórnych<br />

u ogórka, ryżu, sorgo i jęczmienia, dzięki czemu rośliny<br />

te mogłyby same walczyć z chwastami. Nie udało się<br />

ŚWIAT WIEDZY<br />

jednak osiągnąć odpowiedniego poziomu cechy. Dopiero<br />

dokładne zbadanie szlaków metabolicznych i zastosowanie<br />

technik inżynierii genetycznej może podnieść skuteczność<br />

allelopatii sterowanej i pozwolić na zastosowanie<br />

jej jako alternatywnej metody ochrony roślin. A gra jest<br />

warta świeczki. Każde zmniejszenie lub ograniczenie użycia<br />

herbicydów oddala nas od wizji trzeciego krajobrazu.<br />

Jedynym problemem przy zastosowaniu tej metody może<br />

być uzyskanie roślin wysokoplennych, ponieważ stosunkowo<br />

duża część energii będzie spożytkowana przez roślinę<br />

na poczet produkcji allelopatiny.<br />

Bioremediacja i biodegradacja<br />

Okazuje się, że organizmy modyfikowane genetycznie<br />

mogą nie tylko ograniczać szkody wyrządzane środowisku<br />

poprzez działalność człowieka, ale także przyczyniać<br />

się do ich cofnięcia! W tym przypadku do akcji wkraczają<br />

mikroorganizmy modyfikowane genetycznie (GMM) – ale<br />

tylko wtedy, gdy ich naturalni kuzyni nie potrafią poradzić<br />

sobie z zanieczyszczeniami. GMM zajmują się likwidacją<br />

skażenia gruntów ropą naftową i produktami jej przerobu.<br />

Nie jest to problem obcy, ponieważ nawet w Polsce istnieją<br />

tereny silnie skażone. Są to przede wszystkim grunty byłych<br />

baz i poligonów poradzieckich, grunty w pobliżu rafinerii,<br />

stacji benzynowych, warsztatów naprawczych czy<br />

lotnisk. Związki znajdujące się w ropie naftowej charakteryzują<br />

się dużą szkodliwością – są toksyczne i mają działanie<br />

kancerogenne. Każda komórka GMM działa jak mała<br />

oczyszczalnia – wykorzystuje swoje szlaki metaboliczne<br />

do redukcji zanieczyszczeń lub ich transformacji w formy<br />

mniej szkodliwe. Wykorzystywane są przede wszystkim<br />

bakterie z wstawionymi genami odpowiedzialnymi za rozkład<br />

węglowodorów naftowych (takie jak gen tod, kodujący<br />

dioksygenazę toluenu) czy chemotaksji, dzięki której<br />

z łatwością kierują się w stronę naftalenu i salicylanu.<br />

Warto również wspomnieć o zdolności roślin do wytwarzania<br />

polimerów, które łatwo przekształcić w produkty<br />

podobne do polietylenu lub polipropylenu. Związki te<br />

różnią się jednak od swoich syntetycznych odpowiedników<br />

tym, że ulegają biodegradacji. Pozwala to na ekologiczne<br />

i tanie uzyskiwanie materiałów przemysłowych<br />

i medycznych.<br />

Próbując ostatecznie zaproponować coś charczącemu<br />

zajączkowi z krzaka, można odwołać się do powyższych<br />

dowodów, świadczących o tym, że modyfikacja genetyczna<br />

nie musi nieść szkody dla środowiska. Lepiej wprowadzić<br />

rośliny odporne na herbicydy, grzyby i wirusy, a co<br />

za tym idzie, zmniejszyć ilości oprysków, niż brnąć w coraz<br />

większą i na pewno nie obojętną dla kondycji zwierząt<br />

i ludzi chemizację rolnictwa. Na pewno poszerzenie<br />

upraw i zwiększenie skuteczności zabiegów rolnych spowoduje<br />

spadek bioróżnorodności ekosystemów, ale będzie<br />

się tak działo niezależnie od tego, w jakim kierunku będzie<br />

zdążało rolnictwo przyszłości. W każdym razie: trzymaj<br />

się, zajączku!<br />

Marta Ptaszyk<br />

25


WSPOMNIENIEM PRZEZ ŚWIAT<br />

Gazeta Studentów<br />

Przez rozdroża pustyni<br />

Południowomarokańskie piaskowe kazby<br />

Warzazat – miasto na południu Maroka, położone tam,<br />

gdzie kończą się szczyty Atlasu i Antyatlasu, a zaczyna<br />

bezkresna, pustynna dal Sahary. Miejsce o niezwykłym<br />

znaczeniu strategicznym, niegdyś główne koszary, w których<br />

stacjonował korpus Legii Cudzoziemskiej. Można<br />

rzec, że jest to brama do Afryki Zachodniej, strzegąca jedynej<br />

przełęczy wiodącej w stronę Marrakeszu, niegdyś<br />

kluczowy punkt na historycznie ważnym szlaku karawan,<br />

wiodącym z żyznych nizin nadatlantyckich w kierunku<br />

Timbuktu. Ze swojej strony dodam, że w Warzazacie<br />

znaleźć można również najlepsze (choć nie najtańsze)<br />

koktajle owocowe w całym Maroku. Znaleźliśmy się tam<br />

zupełnie przypadkiem, niewiele wiedząc o tym miejscu. I,<br />

jak to często w takich sytuacjach bywa, gdyby nie ów nieprzewidywany<br />

zbieg okoliczności, ominęlibyśmy bardzo<br />

ciekawe miasto, nie zdając sobie sprawy z tego, co straciliśmy.<br />

Trasy zaplanowane „z przewodnika” i nie obfitujące<br />

w niespodziewane zdarzenia sprawiają, że często wiele<br />

ciekawych miejsc można przeoczyć, trafiając tylko na wyeksploatowane<br />

atrakcje turystyczne, nijak mające związek<br />

z autentycznym i przede wszystkim teraźniejszym życiem<br />

odwiedzanego kraju. Ale po kolei...<br />

Podobno każda umowa w Afryce ma moc prawną dopiero<br />

wtedy, gdy zostanie spisana. Dlatego też, wszelkie<br />

ustalenia ustne, należy chociaż prowizorycznie przenieść<br />

na papier. Byliśmy zapobiegawczy – zarys umowy z wynajętym<br />

taksówkarzem nanieśliśmy na chusteczkę higieniczną.<br />

Znajdowała się tam zarówno umówiona kwota, jak<br />

i miejsca, do których kierowca miał nas zawieźć. Gdy kilometry<br />

mijały, a kolejne punkty wypadały bez naszej wiedzy<br />

z programu (między innymi Ait Ben Haddou – piaskowa<br />

kazba znana z wielu filmów), zrozumieliśmy, że ktoś<br />

chce nas zrobić „w balona”. Próba wyegzekwowania sprawiedliwości<br />

skończyła się wielką kłótnią i rozstaniem na<br />

środku ulicy w Warzazacie. Pozostawała jeszcze kwestia<br />

wynagrodzenia. Pieniądze znajdowały się w naszych kieszeniach,<br />

a plecaki, jako zastaw, w bagażniku samochodu.<br />

Impas totalny. Szczególnie, że znajomych kierowcy w okolicy<br />

nie brakowało, a my za bardzo nie mogliśmy liczyć na<br />

pomoc z zewnątrz. Chyba że... No właśnie – umowa spisana<br />

na chusteczce! To ta chusteczka, jako dowód, pomogła<br />

naczelnikowi policji rozwiązać sprawę. Całe szczęście, że<br />

jedna z koleżanek biegle mówiła po francusku. Naczelnik<br />

zasądził 60% umówionej sumy jako wynagrodzenie<br />

kierowcy oraz nakazał mu natychmiastowy powrót do<br />

Marrakeszu, by czasem nasza obecność w mieście nie rodziła<br />

niekomfortowych sytuacji. Szybko i bez zbędnych<br />

ceregieli, bez odwołań, bez opłat, potrzeby wynajmowania<br />

prawników i adwokatów. Jak mówił naczelnik – wyrok był<br />

dobry dla nas, gdyż nie musieliśmy płacić całej kwoty, jak<br />

i dla taksówkarza, który wożąc miejscowych nieraz przez<br />

parę dni zarobiłby tyle, co u nas. Pomyśleć, że i tak wytargowaliśmy<br />

od ceny wyjściowej jakieś 200% i poświęciliśmy<br />

na to kilka godzin. Jako zadośćuczynienie za stracony<br />

dzień (planowaliśmy się tego dnia znaleźć jakieś 200 km<br />

na wschód), zaproszeni zostaliśmy na nocleg do mieszkania<br />

policyjnego, w którym jeszcze raz przy wieczornej<br />

kolacji – już po zmroku ze względu na ramadan – mogliśmy<br />

porozmawiać o kulturze i codziennych problemach<br />

marokańskich służb mundurowych.<br />

Kolejnym naszym przystankiem był Tenehir i sławny<br />

wąwóz Todra. Po wcześniejszych przygodach nie ufaliśmy<br />

już tak taksówkarzom i zdaliśmy się tym razem na<br />

autobus, rezygnując z atrakcji, do których nie dociera<br />

komunikacja publiczna. Tenehir był odmienny od reszty<br />

Maroka. Bardziej roztańczony i rozśpiewany. Arabowie<br />

ustąpili miejsca Murzynom, którzy stanowili większość<br />

mieszkańców tego miasteczka. Zewsząd słychać było głos<br />

bębenków. Mieliśmy (nie)szczęście trafić do bardzo specyficznego<br />

hotelu, w którym właściciel wraz z kolegami<br />

spędzali czas na paleniu haszyszu i doskonaleniu gry na<br />

różnych instrumentach. Dlatego też, mimo że spaliśmy na<br />

dachu, do wczesnych godzin rannych słychać było dźwięki<br />

muzyki. W dzień zaś stali domownicy hotelu przeważnie<br />

przebywali w nieprzerwanym letargu. Natomiast sam<br />

wąwóz był niesamowity. Lite ściany, biegnące pionowo na<br />

26


<strong>Puls</strong> <strong>UM</strong><br />

Tuaregowie – niebiescy ludzie pustyni<br />

kilkaset metrów wzwyż, ograniczają koryto krystalicznie<br />

czystego strumyka, którego wody podobno działają leczniczo<br />

wobec niepłodności. Istny raj dla amatorów wspinaczek.<br />

Szkoda tylko, że wewnątrz kanionu znalazło miejsce<br />

tyle straganów z rozmaitą turystyczną tandetą. Dużo większe<br />

wrażenie robi wąwóz widziany nocą.<br />

Jednym z głównych celów pobytu w Maroku była dla<br />

nas wycieczka wielbłądami na Erg Chebbi. W tym też celu<br />

udaliśmy się kolejne 200 km na wschód do Erfoudu, po to,<br />

by dać się tam porwać naganiaczom. Nie było o to trudno.<br />

Ledwie nasz autobus, pełen różnej maści obcokrajowców,<br />

dotoczył się do centrum (choć jeszcze nie wjechał na<br />

dworzec), został otoczony z każdej strony naganiaczami,<br />

zachwalającymi usługi swoich hoteli i pustynnych przewodników.<br />

Oczywiście, dla każdego pierwsza cena była<br />

ową początkową good price, na którą nikt się wstępnie nie<br />

godził, tylko negocjował dalej. Turyści<br />

z Niemiec doszli do best price i od razu<br />

pojechali luksusowym suvem w kierunku<br />

widocznych na horyzoncie piasków.<br />

Hiszpanie odpuścili przy special<br />

price, Francuzi natomiast zadowoleni,<br />

z uśmiechem zgodzili się na democratic<br />

price. Zostaliśmy my – Polacy, pozornie<br />

nie zwracający uwagi na coraz bardziej<br />

natrętnych naciągaczy. Do czasu. Wraz<br />

z przyjazdem następnego autobusu rosła<br />

szansa, iż będziemy cennym źródłem<br />

informacji dla kolejnych turystów.<br />

Wkrótce więc zawarliśmy umowę na<br />

specjalnych warunkach berber price,<br />

a w oczekiwaniu na przysłanego po nas<br />

mercedesa, zaproszeni zostaliśmy na<br />

kawę jak najdalej od rynku.<br />

WSPOMNIENIEM PRZEZ ŚWIAT<br />

W skład umowy wchodził transfer na pustynię, zakwaterowanie<br />

w hotelu wraz z wyżywieniem oraz dwudniowa<br />

wyprawa na grzbiecie wielbłąda na Erg Chebbi wraz z niebieskimi<br />

ludźmi pustyni czyli Tuaregami. Zupełny luksus.<br />

W takich warunkach podróżowanie z przygody zamienia<br />

się w towar, który można nabyć za odpowiednią cenę. Ale<br />

cóż, skoro nie było innej możliwości? Samotny wypad<br />

na pustynię byłby szalony. W zamian za to, zamiast spać<br />

w specjalnie rozbitym przez Tuaregów namiocie, poszliśmy<br />

zanocować na szczycie najwyższej wydmy w okolicy,<br />

po to, by obejrzeć wschód Słońca na pustyni z trochę innej<br />

perspektywy. Niestety większość Tuaregów porzuciło już<br />

tradycyjny styl życia i mimo że nadal ceni sobie wolność<br />

i przestrzeń pustyni, to jednak woli mieszkać w większym<br />

mieście i latem w sezonie turystycznym jedynie dorabiać,<br />

oprowadzając turystów i udając siebie sprzed lat.<br />

Na zakończenie wojaży po południowym Maroku,<br />

jako kolejny dowód, że zaplanować i przewidzieć wszystkiego<br />

się nie da, pożegnała nas mała wichura, coś na<br />

kształt burzy piaskowej. Przez Erfoud i Mercougę przewiewało<br />

piaskiem i wyrywaną roślinnością. Zupełnie jak<br />

na westernach o Dzikim Zachodzie. Nerwowy klimat<br />

udzielił się także młodzieży, która, rozgrywając mecz<br />

piłki nożnej i nie mogąc znaleźć wspólnego języka co do<br />

wydarzeń na boisku, pokazała nam, co w najlepszym wydaniu<br />

znaczy boiskowa bójka. Mam nadzieję, że za dużo<br />

osób poszkodowanych w wyniku tych wydarzeń nie było.<br />

Na nas czekał już autobus, który podążał w kierunku nizin<br />

północnych i marokańskich miast królewskich. Ale o tym<br />

to może innym razem...<br />

Piotr Skrobich<br />

Na grzbietach wielbłądów<br />

27


KĄCIK FILMOWY<br />

Gazeta Studentów<br />

Wampirza rodzina na Mazurach<br />

Obecnie w świecie kina i telewizji wampiry przeżywają<br />

swoje prawdziwe odrodzenie. Tytuły filmów i seriali<br />

z ich udziałem mnożą się i mnożą. Nasuwa się pytanie:<br />

cóż takiego mają w sobie te krwiopijne stworzenia, że<br />

tak chcemy je oglądać? Osobiście,<br />

nie mam „bladego” pojęcia, na czym<br />

polega ich fenomen. Na seansie filmu<br />

Juliusza Machulskiego „Kołysanka”<br />

znalazłam się nie z powodu obecności<br />

w nim wampirów. Skłoniło mnie<br />

do tego nazwisko reżysera, które jest<br />

gwarancją dobrej zabawy i zawsze<br />

dużej porcji humoru.<br />

Bohaterami filmu „Kołysanka”<br />

jest dość liczna, siedmioosobowa<br />

(z jednym dzieckiem w drodze) rodzina<br />

Makarewiczów, oczywiście<br />

w całości złożona z wampirów. Gdy<br />

ją poznajemy, właśnie wprowadza się<br />

do swojego nowego domu, w jednej<br />

z mazurskich wiosek. Jakie jest oficjalne<br />

źródło utrzymania naszych bohaterów?<br />

Scenarzysta, Adam Dobrzycki,<br />

obdarzył ich iście diabelskim zajęciem<br />

– trudnią się robótkami ręcznymi. Jak<br />

łatwo się domyślić, nie jest to zbyt dochodowy biznes, dlatego<br />

zostaje przydzielona im pani z pomocy społecznej. I tak<br />

zaczyna się seria zniknięć w tamtejszej okolicy. Począwszy<br />

od wspomnianej pani z pomocy społecznej przez listonosza,<br />

aż po księdza, który przyszedł do nich z kolędą.<br />

Makarewiczowie bardzo humanitarnie obchodzą się ze<br />

swoimi „żywicielami”. Nie zabijają ich, jak to ma w zwyczaju<br />

większość znanych wampirów, lecz przetrzymują<br />

w piwnicy i w razie głodu tylko kosztują ich krew – tu również<br />

mały wyjątek, bo nie z okolic szyi, a stóp. Większość<br />

porwanych przez nich osób, o dziwo, ze spokojem przyjmuje<br />

zaistniałą sytuację. O pewnym niefarcie może mówić<br />

jedynie ksiądz, którego krew niezwykle upodobał sobie najmłodszy<br />

członek rodziny. Malec ma duże potrzeby żywieniowe<br />

i praktycznie ciągle domaga się krwi duchownego.<br />

Machulski w „Kołysance” przedstawia w krzywym<br />

zwierciadle policję, wieś oraz nasze narodowe przywary.<br />

Mamy tu np. komendanta, który zamiast szukać zaginionych,<br />

lepi figurki z plasteliny i liczy na to, że sprawy same<br />

się jakoś wyjaśnią. W filmie nie brakuje<br />

także nawiązań do naszej, chyba<br />

najsławniejszej, narodowej cechy,<br />

czyli słabości do alkoholu.<br />

Niebagatelną rolę w tym dziele<br />

odegrała z pewnością charakteryzacja.<br />

Muszę przyznać, że nie mam<br />

o niej wielkiego pojęcia, ale moim<br />

skromnym zdaniem nie mamy się<br />

czego wstydzić i nasze polskie wampiry<br />

swoją „urodą” dorównują, jeśli<br />

nie przewyższają, te zza oceanu.<br />

Na wiarygodność wampirów,<br />

oprócz wspomnianej charakteryzacji,<br />

niewątpliwie wpływ mają<br />

aktorzy, wcielający się w te stworzenia.<br />

Gra Roberta Więckiewicza,<br />

Krzysztofa Kiersznowskiego i Małgorzaty<br />

Buczkowskiej-Szlenkier po<br />

prostu zachwyca. Mroczny nastrój<br />

„Kołysanki” zawdzięczamy również<br />

Michałowi Lorencowi, który swoją muzyką, jak<br />

zwykle, nas czaruje.<br />

Koleżanka, z którą się wybrałam, wychodziła z kina<br />

nieco zawiedziona – „łeee tam… ani jednego trupa…”.<br />

I faktycznie, jeśli ktoś z Was liczy na mrożące krew w żyłach<br />

sceny, to zdecydowanie nie polecam tej produkcji. Ten<br />

film nie jest po to, aby straszyć. Tylko osoby o naprawdę<br />

słabych nerwach mogą odczuwać lęk podczas seansu. Za<br />

to mogę obiecać, że na pewno nie zaśniecie na „Kołysance”,<br />

a kilka jej scen, jeśli nie rozśmieszą Was jak mnie – do<br />

łez, to z pewnością poprawią Wam humor :)<br />

Moja ocena 7/10<br />

Marta Kamińska<br />

O filmie<br />

Tytuł:<br />

Gatunek:<br />

Produkcja:<br />

Reżyseria:<br />

Scenariusz:<br />

Obsada:<br />

Zdjęcia:<br />

Muzyka:<br />

28<br />

Kołysanka<br />

Czarna komedia<br />

Polska, premiera: <strong>2010</strong>.02.12 (Polska), <strong>2010</strong>.02.12 (świat)<br />

Juliusz Machulski<br />

Adam Dobrzycki<br />

Robert Więckiewicz, Małgorzata Buczkowska-Szlenkier, Janusz Chabior, Krzysztof<br />

Kiersznowski, Krzysztof Stelmaszyk, Michał Zieliński, Przemysław Bluszcz, Antoni Pawlicki<br />

Arkadiusz Tomiak<br />

Michał Lorenc


<strong>Puls</strong> <strong>UM</strong><br />

ROZMAITOŚCI<br />

Na drugim końcu Europy<br />

czyli Erasmus w Lizbonie<br />

Program Erasmus łączy przyjemne z pożytecznym.<br />

Sami podejmujemy decyzję, w którym zakątku świata<br />

chcielibyśmy spędzić trochę czasu. Ja wybrałam Portugalię.<br />

Dlaczego? Bo było to dla mnie najbardziej egzotyczne<br />

miejsce, najdalej położone i najcieplejsze na liście państw<br />

objętych programem. Gdy wylądowałam w Lizbonie,<br />

pierwszym moim spostrzeżeniem był śpiew ptaków, którego<br />

tak bardzo brakowało mi w Polsce. Dzieliła mnie nie<br />

tylko strefa czasowa, ale także 30 stopni amplitudy temperatur.<br />

Był ciepły, wiosenny dzień, a ja wiedziałam, że<br />

czeka mnie niezapomniana przygoda.<br />

Pierwsze zajęcia odbyły się na bloku operacyjnym.<br />

Każdy student został przydzielony do indywidualnego<br />

nauczyciela. Cztery dni w tygodniu od godziny 8:00 do<br />

16:00 odbywały się praktyki. Pracowałam jako anesthetic<br />

nurse i jako circulating nurse. Niestety jako scrub nurse<br />

praktyki odbywać nie mogłam, gdyż do tego potrzeba<br />

więcej doświadczenia. Każdy dzień przynosił coraz więcej<br />

nauki, ale po ukończeniu tego oddziału naprawdę muszę<br />

przyznać, że podniosłam swoje umiejętności na znacznie<br />

wyższy poziom.<br />

Cabo da roca<br />

Po ukończeniu praktyki na sali operacyjnej czułam<br />

się bardzo dobrze przygotowana do pracy na kolejnym<br />

oddziale Emergency. Tutaj specyfika pracy jest zupełnie<br />

inna niż na bloku, trzeba myśleć znacznie szybciej, umieć<br />

rozpoznać, co w danym momencie jest najbardziej priorytetowe.<br />

Oddział Emergency największego szpitala, jaki<br />

w życiu widziałam, przyjmuje dziennie setki pacjentów.<br />

Dzięki temu rozwijam swoje umiejętności manualne,<br />

a przede wszystkim uczę się niewerbalnego kontaktu z pacjentem.<br />

Nigdy nie sądziłam, że to takie trudne uspokajać<br />

i przekazywać pozytywne emocje tylko za pomocą gestów.<br />

W Polsce nie miałam problemów z porozumiewaniem się<br />

z pacjentami, umiałam z nimi rozmawiać, pocieszać. Tutaj,<br />

kiedy nie znam języka, muszę liczyć na swoje ciepło,<br />

wrażliwość i uśmiech. Wiem, że czasem jest to bardziej<br />

potrzebne niż słowa.<br />

Oprócz rozwijania swojej wiedzy, zastosowania tego,<br />

co dotychczas umiałam i zaprezentowania siebie z jak<br />

najlepszej strony, zostaje dużo czasu na poznawanie obyczajów<br />

i kultury Portugalczyków. Niestety w większość<br />

moich wolnych dni padają deszcze, ale gdy tylko wyjrzy<br />

zza chmur słońce, wsiadam w autobus czy pociąg i jadę<br />

przed siebie. Ostatnio dotarłam do najdalej wysuniętego<br />

na zachód krańca Europy – Cabo da Roca. Piękne, magiczne<br />

i mistyczne miejsce, gdzie można zebrać myśli,<br />

pokontemplować, wsłuchać się w oceaniczne fale roztrzaskujące<br />

się o skały. W takich miejscach można poczuć<br />

się wolnym w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Dzięki<br />

takim chwilom wiem, że robię coś dla siebie, że wyjazd<br />

był najlepszą decyzją, jaką podjęłam na studiach. Pomogło<br />

mi to lepiej poznać siebie, uwierzyć w swoje możliwości,<br />

a w wolnych chwilach wsłuchać się w bicie swojego serca<br />

i poznać prawdziwy smak totalnej wolności, której na co<br />

dzień tak mi brakuje.<br />

Anna Jeżewska,<br />

studentka pielęgniarstwa<br />

Jak alarmuje Głos Wielkopolski, z mapy Poznania zniknie wkrótce kolejny obiekt<br />

kulturalny – kino Malta na Śródce. Dla wszystkich miłośników kin kameralnych będzie<br />

to niestety następny niespodziewany cios. Malta dołączy w ten sposób do niedawno<br />

zlikwidowanych kin: Amaranta, Wildy, Olimpii, Słońca i Dąbrówki. Wkrótce więc jedynym<br />

miejscem, gdzie będzie można wybrać się na film, będą wielkie galerie handlowe. Sytuacja ta<br />

jest nie do pomyślenia dla mnie, a także, mam nadzieję, dla większej rzeszy kinomaniaków.<br />

Nie pozwólmy, by doszło do takiej sytuacji. Pokażmy naszą frekwencją na seansach, że jest<br />

sens istnienia mniejszych kin.<br />

Piotr Skrobich<br />

29


PTSS<br />

Gazeta Studentów<br />

Prof. Brian H. Clarkson<br />

President of American Association for Dental Research, 2007-<strong>2010</strong><br />

University of Michigan, Department of Cariology, Restorative Sciences Endodontics<br />

„Dentine Hypersensitivity – Fact or Fiction”<br />

Dr n. med. Renata Chałas<br />

Uniwersytet Medyczny w Lublinie<br />

Katedra i Zakład Stomatologii Zachowawczej<br />

„Zwiększona wrażliwość zębiny – wyzwania i rozwiązania”<br />

Dr Jun Liu<br />

University of Michigan, Department of Cariology, Restorative Sciences and Endodontics<br />

„Chinese medicine in dentistry – yesterday, today and tomorrow”<br />

Dr n. med. Krzysztof Osmola<br />

Uniwersytet Medyczny w Poznaniu<br />

Katedra Chirurgii Szczękowo-Twarzowej<br />

„Chirurgia szczękowo-twarzowa. Między stomatologią a….”<br />

Dr n. med. Włodzimierz Łojewski<br />

Uniwersytet Medyczny w Poznaniu<br />

Katedra Stomatologii Zachowawczej i Periodontologii<br />

„Zespół endodontyczno-periodontologiczny – problemy diagnostyczne i lecznicze”<br />

Dr n. med. Bartosz Cerkaski<br />

Uniwersytet Medyczny w Poznaniu<br />

Katedra Stomatologii Zachowawczej i Periodontologii<br />

„Przygotowanie zęba do leczenia endodontycznego”<br />

Dr n. med. Maciej Żarow<br />

Prywatna Praktyka Dentist w Krakowie<br />

„Problemy estetyczne związane z zębami po leczeniu endodontycznym”<br />

Dr n. med. Katarzyna Mazur<br />

Uniwersytet Medyczny w Poznaniu<br />

Klinika Chorób Zakaźnych i Neurologii Dziecięcej<br />

„Postępowanie profilaktyczne po ekspozycji na materiał potencjalnie zakaźny”<br />

Komitet Organizacyjny:<br />

Dr n. med. Agata Czajka-Jakubowska<br />

Uniwersytet Medyczny w Poznaniu<br />

Katedra Stomatologii Zachowawczej i Periodontologii<br />

POLSKIE TOWARZYSTWO STUDENTÓW STOMATOLOGII<br />

ODDZIAŁ TERENOWY W POZNANIU<br />

członek International Association of Dental Students<br />

www.ptss.pl<br />

Program naukowy Międzynarodowej Konferencji<br />

Naukowo-Szkoleniowej „Dental News IV”<br />

17.04.<strong>2010</strong><br />

30


<strong>Puls</strong> <strong>UM</strong><br />

ROZMAITOŚCI<br />

9. Letnia Szkoła Wyszehradzka – Rekrutacja<br />

Stowarzyszenie Willa Decjusza zaprasza studentów, doktorantów i młodych absolwentów wyższych uczelni z Polski, Słowacji,<br />

Czech, Węgier i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej do udziału w 9. Letniej Szkole Wyszehradzkiej. Tegoroczna<br />

edycja projektu realizowana będzie w Krakowie od 4 do 17 lipca. Na interdyscyplinarny program Szkoły złożą się,<br />

prowadzone przez międzynarodowe grono wybitnych ekspertów, wykłady, debaty, warsztaty i seminaria dotyczące problemów<br />

regionu, Europy Środkowo-Wschodniej i Unii Europejskiej.<br />

Tematy zaproponowane uczestnikom Letniej Szkoły<br />

Wyszehradzkiej <strong>2010</strong> będą się koncentrować wokół problemów<br />

związanych z funkcjonowaniem światowych instytucji,<br />

Partnerstwem Wschodnim, ochroną środowiska, migracjami,<br />

a także współpracą regionalną i euroatlantycką.<br />

Zaplanowane zostały również kulturoznawcze i artystyczne<br />

zajęcia warsztatowe.<br />

Zajęcia będą się odbywać głównie w Willi Decjusza,<br />

renesansowym kompleksie pałacowo-parkowym na Woli<br />

Justowskiej w Krakowie, ale także zostaną zorganizowane<br />

wizyty studyjne w innych miejscach w Krakowie i sesja<br />

wyjazdowa małopolskim Szlakiem Renesansu i Szlakiem<br />

Architektury Drewnianej.<br />

Urozmaicony program Letniej Szkoły Wyszehradzkiej<br />

wraz z ofertą dodatkowych zajęć integracyjnych ułatwia<br />

przełamywanie stereotypów, budowanie akceptacji, przyjacielskich<br />

więzi i klimatu współpracy pomiędzy uczestnikami<br />

– młodymi ludźmi, którzy wkrótce stanowić będą<br />

o politycznej, ekonomicznej i kulturalnej przyszłości swoich<br />

krajów i kontynentu.<br />

Letnia Szkoła Wyszehradzka, której inicjatorem i realizatorem<br />

jest Stowarzyszenie Willa Decjusza, organizowana<br />

jest we współpracy z Międzynarodowym Funduszem Wyszehradzkim,<br />

Stowarzyszeniem Spraw Międzynarodowych<br />

z Pragi, Centrum Badawczym Etniczności i Kultury z Bratysławy,<br />

Fundacją Cracovia Express z Budapesztu oraz Fundacją<br />

EuroRegio Ukraine z Kijowa.<br />

Organizatorzy pokrywają wszystkie koszty uczestnictwa<br />

w programie Szkoły, koszty materiałów edukacyjnych, dodatkowych<br />

atrakcji, sesji wyjazdowych, noclegu i wyżywienia.<br />

Uczestnicy opłacają jedynie podróż do i z Krakowa, koszty<br />

komunikacji w obrębie Krakowa, własne ubezpieczenie oraz<br />

opłatę rekrutacyjną w wysokości 75 Euro.<br />

Ostateczny termin składania aplikacji upływa 31<br />

marca <strong>2010</strong>.<br />

Wszystkie materiały i dodatkowe informacje dostępne<br />

są na stronie internetowej Stowarzyszenia Willa Decjusza:<br />

www.villa.org.pl.<br />

Organizator:<br />

Stowarzyszenie Willa Decjusza<br />

30-233 Kraków, ul. 28 Lipca 17 A<br />

www.villa.org.pl<br />

Koordynacja projektu:<br />

Anna Kowalska – ania@villa.org.pl<br />

Jadwiga Figiel-Stoch – jaga@villa.org.pl<br />

Czy wiesz, kogo przedstawiają prezentowane<br />

przez nas zdjęcia?<br />

Na prawidłowe odpowiedzi czekamy pod<br />

adresem:<br />

zgadnijktoto@pulsum.pl<br />

do 7 kwietnia <strong>2010</strong> roku.<br />

Wśród autorów prawidłowych odpowiedzi rozlosujemy 3 upominki od „<strong>Puls</strong>u <strong>UM</strong>”.<br />

Dobrej zabawy i powodzenia!!!<br />

31


KRZYŻÓWKA<br />

Gazeta Studentów<br />

Jolka<br />

Odgadnięte hasła należy wpisać w odpowiednie miejsce w diagramie – jak je znaleźć? Myślę, że każdy musi wypracować<br />

sobie własną taktykę. Litery z pól ponumerowanych od 1 do 20 utworzą rozwiązanie – łacińską sentencję.<br />

Do wygrania atrakcyjne nagrody. Miłej zabawy i powodzenia!<br />

6 10 7<br />

14<br />

15<br />

16<br />

18<br />

4 20<br />

3<br />

17<br />

8 11 5<br />

1 13<br />

19 12<br />

9 2<br />

Rozwiązanie:<br />

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20<br />

Prawidłowe odpowiedzi, podpisane imieniem i nazwiskiem, wraz z tytułem wybranej książki możecie<br />

przesłać smsem pod numer 661-767-024 lub pocztą elektroniczną na adres pulsum@wp.pl.<br />

Czekamy do 7 kwietnia <strong>2010</strong> roku.<br />

Uwaga! Większa ilość prawidłowych rozwiązań dostarczona przez jedną osobę nie zwiększa jej szansy na<br />

wygraną!<br />

W tym miesiącu możecie wybierać spośród następujących nagród: „Choroby przyzębia” (pod redakcją<br />

Zbigniewa Jańczuka), „Pielęgniarstwo pediatryczne” (Bogusław Pawlaczyk), „Ginekologia” (Tomasz<br />

Opala), „Medycyna rodzinna – repetytorium” (J. Bożydar Latkowski, Witold Lukas).<br />

Nazwiska zwycięzców ogłosimy w następnym numerze!<br />

32<br />

Kasia&Marta


<strong>Puls</strong> <strong>UM</strong><br />

KRZYŻÓWKA<br />

Pionowo:<br />

– produkt glikolizy<br />

– ma część zstępującą<br />

– elektroniczne zwierzątko<br />

– kalmar<br />

– możliwość podwójnego załamania światła<br />

– napięcie<br />

– popołudniowa lub ptak<br />

– stereoizomer<br />

– pustynia w Ameryce Południowej<br />

– w pracy lub społeczny<br />

– produkują testosteron<br />

– religia, której prorokiem był Mahomet<br />

– rasa małych piesków<br />

– bezmocz<br />

– ... von Bismarck<br />

– kościelny lub cywilny<br />

– zasady, które należy przestrzegać np. w laboratorium<br />

– punkt związany ze splotem szyjnym lub osłuchiwaniem<br />

– zysk z kradzieży<br />

– liczba, której wartość wynosi ok. 3,14<br />

– dawna nazwa Giżycka<br />

– leśne lub cel wyprawy Argonautów<br />

– rodzaj papugi<br />

– narkotykowy haj<br />

– wypełnia kanały półkoliste<br />

– błąd składniowy zdania<br />

Nagrodzeni!<br />

Za prawidłowe rozwiązanie krzyżówki z numeru 122 „<strong>Puls</strong>u <strong>UM</strong>” nagrody otrzymują:<br />

Mariusz Michałowski („Choroby wewnętrzne – podręcznik dla studentów pielęgniarstwa i położnictwa”),<br />

Joanna Katańska („Farmakognozja”), Grzegorz Sławiński („Mikrobiologia lekarska”) i Anna Grądzka-Łuczewska<br />

(„Podstawowe procedury diagnostyczno-lecznicze”)<br />

Rozwiązanie Jolki: „Aliud clausum in pectore aliud in lingua promptum habent”.<br />

Zwycięzcami konkursu filmowego zostali: Agata Kałużna, Ewa Skotarczyk, Mariusz Michałowski,<br />

Katarzyna Beret, Monika Górecka, Ania Grądzka-Łuczewska, Agnieszka Ręg,<br />

Marysia Chlewiska, Stasiek Kłosiński i Marta Bałut.<br />

Wszystkim nagrodzonym gratulujemy!<br />

Po odbiór nagród zapraszamy na dyżury redakcji w każdy poniedziałek od 18:00 do 19:00<br />

Żona do męża:<br />

– Ach, jaki piękny dzień, aż się chce odetchnąć pełną<br />

piersią!<br />

– Trudno – oddychaj tym, co masz.<br />

***<br />

– Kochanie, wybieraj, co chciałabyś dostać 8 marca?<br />

Brylantową kolię, futro z norek, willę na Lazurowym Wybrzeżu?<br />

– Kochanie, wszystko, czego pragnę, to wieczoru<br />

z tobą i twojej miłości.<br />

Poziomo:<br />

– niski poziom jonów wapnia<br />

– opłaszczenie<br />

– choroba spowodowana niedoczynnością kory nadnerczy<br />

– samochodowa, może być wykonana z różnych materiałów<br />

– proces poprzedzający możliwość skorzystania z programu<br />

komputerowego<br />

– cecha Homo sapiens<br />

– np. do telefonu komórkowego lub laptopa<br />

– skutek nadmiaru GH u dorosłych<br />

– biografia<br />

– pochodne cukrów z grupą charakterystyczną dla aminokwasów<br />

– strona monety lub film<br />

– morska, używana m.in. w salonach SPA<br />

– tytułowa część ciała piosenki zespołu Happysad<br />

– wymówka, którą chciałby posiadać każdy oskarżony<br />

– sód<br />

– np. morfina<br />

– z tej krainy pochodził bajkowy czarnoksiężnik<br />

– jeden ze zmysłów<br />

– lek przeciwdepresyjny<br />

– środkiem ekspresji jest ciało – body …<br />

– głównie wyznają islam<br />

– enzym konwertujący angiotensynę I<br />

Zwycięzcami konkursu zielarskiego zostali: Katarzyna Bolesta, Monika Leśniewska, Dariusz Młynarczyk,<br />

Agnieszka Piasecka, Urszula Renkiel i Joanna Wojtczak.<br />

Humor<br />

– Cięcie! – powiedział reżyser.<br />

***<br />

Czerwony Kapturek i wilk leżą w łóżku. Czerwony<br />

Kapturek zapala papierosa i mówi:<br />

– No cóż… tylko zęby masz duże.<br />

***<br />

Starsze małżeństwo ogląda program telewizyjnego kaznodziei.<br />

W pewnym momencie kaznodzieja zbliża twarz<br />

do kamery i mówi:<br />

– Drodzy bracia i siostry. Chciałbym podzielić się<br />

33


<strong>Puls</strong> <strong>UM</strong><br />

z Wami moją energią. Proszę, połóżcie jedną dłoń na telewizorze,<br />

zaś drugą na tej części ciała, która Was boli.<br />

W ten sposób pomogę Wam i uleczę.<br />

Staruszka, która miała straszne problemy z żołądkiem,<br />

kładzie jedna rękę na telewizorze, a drugą na brzuchu.<br />

Jej mąż podchodzi do telewizora i kładzie jedną dłoń na<br />

telewizorze, a drugą na kroczu. Staruszka patrzy na to<br />

i mówi:<br />

– Erneście, on mówił o leczeniu, a nie wskrzeszaniu...<br />

***<br />

Samolot stoi na pasie startowym. Wszyscy pasażerowie<br />

gotowi, ale maszyna nadal nie startuje. Zniecierpliwieni<br />

ludzie nerwowo spoglądają na zegarki. Jeszcze chwila,<br />

a samolot będzie opóźniony...<br />

Stewardessa uspokaja pasażerów, mówiąc, że samolot<br />

nie startuje, gdyż jeszcze nie ma pilotów. Wreszcie po 10<br />

minutach pasażerowie wyglądają i widzą dwóch pilotów<br />

idących z laskami dla niewidomych. Wsiadają do samolotu,<br />

stewardesa pomaga im zająć miejsca w kokpicie, silniki<br />

nabierają mocy. Samolot powoli kołuje na koniec pasa<br />

startowego, przystaje i rozpoczyna się procedura startu.<br />

Samolot porusza się coraz szybciej po pasie startowym,<br />

beton z coraz większą szybkością przemywa się<br />

przed oczami pasażerów, ale samolot nie odrywa się od<br />

ziemi.<br />

Pasażerowie widzą już zbliżający się koniec pasa, nie<br />

wytrzymują i krzyczą: aaaaaaaAAAAAAhhhhHHAHH!<br />

I w tym momencie samolot wzbija się w górę.<br />

Pierwszy pilot mówi do drugiego:<br />

– Jasna dupa Krzysiek!!! Jak kiedyś nie krzykną, to<br />

się zabijemy...<br />

***<br />

Pracodawca zatrudnia blondynkę:<br />

– Proszę pani, potrzebujemy przede wszystkim ludzi<br />

odpowiedzialnych.<br />

– To się doskonale składa – odpowiada blondynka<br />

– w poprzednim zakładzie pracy, ilekroć coś się stało, zawsze<br />

mówili, że to ja jestem odpowiedzialna.<br />

***<br />

Rano w biurze:<br />

– Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!<br />

– Aaa, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy<br />

stole i właśnie mówiliśmy „ale zbaw nas ode złego”, to<br />

niechcący spojrzałem na teściową...<br />

***<br />

Malutki biały facet wchodzi do windy. Wewnątrz stoi<br />

wielki Murzyn. Kiedy winda rusza, Murzyn mówi:<br />

– 2 metry wzrostu, 200 kg wagi, penis 30 cm. Turner<br />

Brown.<br />

H<strong>UM</strong>OR<br />

Malutki facet mdleje! Murzyn podnosi go z podłogi,<br />

cuci uderzeniami w twarz, potrząsa nim i pyta:<br />

– Coś nie tak?<br />

– Przepraszam pana najmocniej, proszę powtórzyć, co<br />

pan powiedział.<br />

Murzyn patrzy zdziwiony i mówi:<br />

– Dwa metry wzrostu, 200 kg wagi i penis 30 cm. Nazywam<br />

się Turner Brown!<br />

– Och, jak dobrze. Myślałem, że pan powiedział „turn<br />

around”!<br />

***<br />

Kawiarnia. Młoda piękna kobieta popija kawę, nagle<br />

podchodzi do niej zalany lump, podpiera się na krześle,<br />

chwieje się i mówi do kobiety:<br />

– Bardzo mi się spodobałaś, nie spier... tego!<br />

***<br />

– Co mają wspólnego: kobiece gusta, toaleta i łechtaczka?<br />

– Mężczyźni zawsze trafiają obok.<br />

***<br />

Na ławce w parku siedzi smutny facet, w ręku trzyma<br />

butelkę. Siedzi i tylko w nią patrzy. Siedzi tak godzinę.<br />

Nagle do jego ławki podchodzi dresiarz, rozwala się obok,<br />

zabiera facetowi flaszkę, wypija jednym łykiem zawartość<br />

i beka potężnie.<br />

Smutny dotąd mężczyzna zaczyna płakać.<br />

– Stary, nie becz, żartowałem – mówi zakłopotany<br />

dresiarz.<br />

– Chodź, tu obok jest monopolowy, kupię ci nową<br />

flaszkę.<br />

– Nie o to chodzi – tłumaczy mężczyzna. – Nic mi<br />

się nie udaje. Zaspałem i spóźniłem się na bardzo ważne<br />

spotkanie. Moja firma nie podpisała kontraktu, więc szef<br />

mnie wywalił. Wychodząc z firmy zobaczyłem, że ukradli<br />

mi samochód, więc wziąłem taksówkę do domu. Kiedy<br />

taksówka odjechała, zorientowałem się, że zostawiłem<br />

w niej portfel ze wszystkimi dokumentami. A w domu<br />

– co? W domu moja żona zdradza mnie z najlepszym<br />

przyjacielem! Postanowiłem więc popełnić samobójstwo.<br />

Przygotowałem sobie truciznę... i nagle przychodzi ciul,<br />

który mi ją wypija!!!<br />

***<br />

Przychodzi chłopak do apteki i mówi:<br />

– Poproszę 2 testy ciążowe.<br />

Farmaceuta podaje, a w międzyczasie chłopak odbiera<br />

smsa i mówi:<br />

– Cholera, co za dzień! Jeszcze jeden poproszę.<br />

Przygotowali:<br />

Marta Kamińska, Marta Mozol-Jursza<br />

34

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!