Nagroda Rektora â instrukcja obsÅugi - Puls UM
Nagroda Rektora â instrukcja obsÅugi - Puls UM
Nagroda Rektora â instrukcja obsÅugi - Puls UM
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
PAMIĘTNIK LEKARZA STAŻYSTY<br />
robić niebezpiecznie! Nie myśląc wiele, zaciągnął psa do<br />
szafy i sam się również w niej schował. W razie czego<br />
może zawsze udawać zmęczonego podróżnika półidiotę,<br />
który szuka miejsca do spania. Trochę się poślini, ubrudzi<br />
twarz glebą z butów, o tak…<br />
Nic już nie było słychać. Ciężar z serca! Można się już<br />
uspokoić! Teraz tylko praca dorywcza i w drogę!<br />
Tak rozmyślając, zauważył, że bez powodu Cezar zaczął<br />
machać ogonem, po czym zerwał się raptownie i zaczął<br />
szczekać. Kolejne wydarzenia nastąpiły szybko po<br />
sobie. Drzwi od szafy otworzyły się na oścież, wpuszczając<br />
oślepiające światło poranka. Następnie ostry ból, rozchodzący<br />
się gwałtownie po całej głowie, rażące światło,<br />
blednące stopniowo. Dalej ciemność…<br />
Żadnych dźwięków, żadnych głosów. Może jedynie<br />
lekkie dźwięczenie w uszach. Powoli otworzył oczy. Z jękiem<br />
podniósł głowę, rozejrzał się dookoła, gdzie jest i co<br />
się dzieje. Słońce leniwie świeciło tuż przy ziemi, szykując<br />
się do zachodu. Wilgotna gleba wychłodziła ciało chłopaka.<br />
Ubranie miał zamoknięte. Leżał na ziemi, przy polu,<br />
nieopodal miasta. Cezar, uradowany przebudzeniem Pana,<br />
lizał radośnie jego twarz. Plecak, bukłak z wodą, miecz,<br />
wszystko to leżało obok niego. Głowa go bolała, jakby<br />
ktoś ją łamał imadłem.<br />
Chwiejnie zmienił pozycję na siedzącą. Nie wiedział<br />
nawet, gdzie się znajduje. Chwycił za bukłak, napił się<br />
wody, sięgnął po plecak, resztka pieniędzy nie została<br />
skradziona. Dezorientacja była nieznośna. Jedynym<br />
o czym marzył w tej chwili, było położenie się do ciepłego<br />
łóżka z kubkiem gorącej herbaty w ręce.<br />
Po kilku chwilach nabrał sił wystarczających, by<br />
wstać.<br />
Podniósł swój skromny dobytek. Nagle, po dźwignięciu<br />
na plecy, z plecaka wypadł wianek. Zygmunt przyglądał<br />
się mu z ciekawością i wziął go do ręki, powąchał.<br />
Piękne polne kwiaty. Bardzo zwiędnięte, szkoda! -<br />
Pomyślał i po odzyskaniu orientacji w terenie, udał się<br />
w stronę gospody.<br />
Maga<br />
Pamiętnik lekarza stażysty cz. 8<br />
4.04.2012<br />
Czasem mam wrażenie, że powinniśmy pracować<br />
w nausznikach przeciwhałasowych. W każdym razie jesteśmy<br />
najgłośniejszą ekipą operacyjną w tym szpitalu.<br />
10.04.2012<br />
Nie ma to jak dzień po świętach wziąć do rąk piłę tarczową<br />
i stracić 2 palce. Niestety, nie było czego przyszywać,<br />
za to mogłem pomóc w amputacji tego, co zostało,<br />
a nie nadawało się już do użytku.<br />
16.04.2012<br />
Pierwszy dzień w Poradni Lekarza Rodzinnego. Dominują<br />
pacjenci w starszym i średnim wieku, ale ci młodzi<br />
również się pojawiają. Każdy jest mniej lub bardziej chory,<br />
a przynajmniej tak uważa.<br />
19.04.2012<br />
U lekarza rodzinnego spotkacie problemy, o których<br />
na studiach nie słyszano: „dzisiaj rano spuchła mi ręka”,<br />
„wczoraj wyszła mi tu taka gula”, „jakoś tak źle się czuję”.<br />
O ile jesteśmy przemaglowani z leczenia białaczek<br />
czy choroby Leśniowskiego-Crohna, tak w przypadku<br />
prostych, ludzkich problemów medycyna wydaje się<br />
bezsilna. Dla mnie to ogromne wyzwanie poradzić sobie<br />
z takimi problemami. Lekarze rodzinni potrafią.<br />
28<br />
25.04.2012<br />
Pracując na jakimkolwiek oddziale spotykamy się<br />
z przefiltrowaną grupą pacjentów, z pewnym ograniczonym<br />
zakresem schorzeń i zazwyczaj nie musimy się znać<br />
na niczym innym. Nawet na tak szerokiej internie omija<br />
nas trzy czwarte medycyny – okulistyka, laryngologia czy<br />
dermatologia. Do lekarza rodzinnego trafiają natomiast<br />
wszystkie możliwe schorzenia i o każdym trzeba przynajmniej<br />
coś wiedzieć. Dlatego uważam, że praca takiego<br />
lekarza jest wybitnie trudna.<br />
30.04.2012<br />
Czasem, czytając skierowania pacjentów, można odnieść<br />
wrażenie, że lekarze rodzinni stawiają rozpoznania<br />
bez wykonania jakichkolwiek badań. Okazuje się jednak,<br />
że są to pojedyncze przypadki. Tymczasem większość,<br />
a przynajmniej ci, u których ja odbywam staż, sypią badaniami<br />
jak z rękawa i starają się zrobić możliwie dużo już<br />
w gabinecie, a do szpitala kierują w ostateczności.<br />
4.05.2012<br />
Staż z medycyny rodzinnej jest bardzo ważny nie tylko<br />
dlatego, że obejmuje wszystkie możliwe choroby ze<br />
wszystkich dziedzin medycyny. Jest istotny z punktu widzenia<br />
młodego lekarza, ponieważ jest to jedno z dwóch<br />
miejsc, gdzie możemy samodzielnie przyjmować pacjentów<br />
zaraz po stażu. Drugim jest nocna i świąteczna ambulatoryjna<br />
opieka lekarska, zwana „wieczorynką”, czyli<br />
lekarz rodzinny po godzinach, przyjmujący stany nagłe,<br />
ale nie będące zagrożeniem życia: infekcje, bóle brzucha,<br />
bóle głowy. Za pół roku pewnie będę w takim miejscu pracował<br />
i chciałbym wiedzieć, jak się zachować.<br />
Lekarz stażysta<br />
Gazeta Studentów