Zobacz peÅne wydanie (PDF) - SÄ deczanin
Zobacz peÅne wydanie (PDF) - SÄ deczanin
Zobacz peÅne wydanie (PDF) - SÄ deczanin
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
GOSPODARKA<br />
miernego upojenia… zabawą, niedoszły<br />
kierowca jest kierowany na spoczynek<br />
w pokoiku na drugiej kondygnacji. Dodaj<br />
my, że noc leg w tej pod ręcz nej izbie<br />
wytrzeźwień wliczony jest w cenę impre<br />
zy i nic nie kosz tu je eks tra.<br />
Grze gor czy ka i Bo dzio ne go oprócz<br />
koleżeństwa i Starego Młyna łączy to, że<br />
obaj udzie la ją się ta kże ja ko pił ka rze.<br />
Ten pierw szy grał na wet kie dyś w dru -<br />
żynie juniorów Sandecji. Trenował razem<br />
z ta ki mi zna ny mi pił ka rza mi, jak<br />
późniejszy reprezentant Polski oraz stoper<br />
Wisły Kraków, GKS Katowice i Austrii<br />
Wiedeń Marek Świerczewski, jak<br />
pomocnik Legii Warszawa Andrzej Łatka,<br />
jak gracz Sta li Mie lec i Wi sły Kra -<br />
ków Krzysz tof Łę to cha, jak za wod nik<br />
Ra do mia ka, Ślą ska Wro cław i Le cha<br />
Poznań Leszek Partyński.<br />
Wła ści cie le Sta re go Mły na gra ją<br />
w pił kę no żną w dru ży nie old bo jów<br />
Awans-Rena, którą założył jeszcze obecny<br />
po seł, a by ły pił karz An drzej Czer -<br />
wiń ski, a pro wa dzi ją na dal brat po sła<br />
Bog dan Czer wiń ski, wła ści ciel fir my<br />
ochroniarskiej Sezam. Razem z tym zespo<br />
łem po wy gry wa li spo ro tur nie jów<br />
dla oldbojów, także po sąsiedzku na Słowacji<br />
i w Czechach.<br />
IRE NE USZ PAW LIK<br />
Współwłaściciele Starego Młyna Kazimierz<br />
Grzegorczyk (z lewej) i Marian<br />
Bodziony pod własnoręcznie wykonanym<br />
żyrandolem w drewnianej altanie<br />
na tyłach domu weselnego<br />
Sta dion<br />
jak ma rze nie<br />
W ślad za instalacją sztucznego oświetlenia włodarze miasta<br />
i klubu Sandecja zaczęli myśleć o dalszej rozbudowie liczącego<br />
już czterdzieści lat obiektu przy ul. Kilińskiego.<br />
Przed pierwszym meczem przy świetle elektrycznym<br />
do Nowego Sącza dotarła zapierająca – przyznajmy! – dech<br />
w piersiach rozpracowana w najdrobniejszych szczegółach<br />
wizja kolejnych kroków inwestycyjnych na tym obiekcie.<br />
Przy ja zny oto cze niu pro jekt<br />
mo der ni za cji opra co wał żeń -<br />
ski du et: Ewe li na Ja skul ska<br />
z No we go Są cza i jej ró wie -<br />
śniczka Anna Miller z Żyrardowa.<br />
Co wi dzi my Przede wszyst kim<br />
cztery kryte trybuny, dwanaście tysięcy<br />
miejsc siedzących, podgrzewaną<br />
murawę. Bryła stadionu i zadaszenia<br />
jest wkomponowana w krajobraz Kotliny<br />
Sądeckiej. Kształt dachu stadionu,<br />
inspirowany formą górzystą Beskidu<br />
Sądeckiego, podparty jest na dźwigarach<br />
stalowych przybierających postać<br />
drzew, których gałęzie wznoszą się<br />
i opadają. Membrana dachowa (z włókna<br />
szklanego wzmacniana teflonem)<br />
rozpięta ponad trybunami, miejscami<br />
schodząca do poziomu terenu, nawiązuje<br />
do falujących meandrów rzek i potoków<br />
górskich. Pokrycie dachu ma<br />
właściwości samoczyszczące. Stopień<br />
przepuszczalności światła jest regulowany<br />
poprzez zmianę grubości materiału,<br />
co daje liczne możliwości<br />
w iluminacji świetlnej obiektu. Dzięki<br />
wysokiej elastyczności materiału możliwe<br />
jest ukształtowanie powłoki<br />
obiektu w formę przypominającą masyw<br />
górski, co nadaje mu niepowtarzalny<br />
i wyjątkowy charakter.<br />
– Tak jak wo da jest zmien na, tak sa -<br />
mo fasada obiektu zaskakuje swoją różno<br />
rod no ścią kształ tu w za le żno ści<br />
od punktu patrzenia. Przemieszczanie<br />
się na promenadzie jest jak odkrywanie,<br />
poruszanie się jak w lesie pomiędzy<br />
drze wa mi, tu jed nak nie ma<br />
Co widzimy Przede<br />
wszystkim cztery kryte<br />
trybuny, dwanaście tysięcy<br />
miejsc siedzących,<br />
podgrzewaną murawę.<br />
Bryła stadionu i zadaszenia<br />
jest wkomponowana<br />
w krajobraz Kotliny<br />
Sądeckiej.<br />
miej sca na przy pa dek, wszyst kie ele -<br />
menty, począwszy od funkcji, poprzez<br />
konstrukcję, a skończywszy na powłoce<br />
membramowej, muszą tworzyć dosko<br />
na łą ca łość, two rzą cą har mo nię<br />
po mię dzy ele men ta mi tra dy cyj ny mi<br />
a nowoczesnymi – stwierdzają Ewelina<br />
Jaskulska i Anna Miller.<br />
Popatrzmy na szczegóły. Od strony<br />
ul. Kilińskiego wydzielono podjazd<br />
28 Sądeczanin MARZEC 2011 v www.sadeczanin.info