Wolnomularstwo i jego tajemnice - W Sercu Polska
Wolnomularstwo i jego tajemnice - W Sercu Polska
Wolnomularstwo i jego tajemnice - W Sercu Polska
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
się i nad oddzieleniem się od zabobonów i przesądów, które nas oślepiają" (Katechizm czeladnika). Potem<br />
daje mu się światło jako premię za <strong>jego</strong> próby i prace.<br />
Towarzysze ze szpadami skierowanymi przeciwko niemu uczą go, że będą zawsze u <strong>jego</strong> boku, aby<br />
bronić go przed profanami i aby go zmusić dopełnić zobowiązania.<br />
Słowo, które go przepuszcza brzmi Tubalcain, ponieważ powinien pracować z metalami, oddając się<br />
studiom na przyrodą, zaczynając od świata minerałów, który ma w niej pierwsze miejsce. Powinien także<br />
oddawać honor Tubalcainowi, jako potomkowi Kaina (i według masonów także szatana), ponieważ<br />
według tradycji masońskich miał zwyczaje stanu naturalnego. Daje mu się fartuszek, ponieważ będąc na<br />
początku swojej inicjacji masońskiej jeszcze ma uczucie wstydu... Większą część tych interpretacji pochodzi<br />
z prac masońskich. Wszystkie wynikają z samej natury ceremonii w związku z celem (Benoit F. M., I, 206-<br />
208).<br />
Jednym słowem, ceremonie przyjmowane lub wykonywane przez nowo przyjmowanego są wyznaniem,<br />
że poza masonerią kandydat katolik lub niekatolik, chrześcijanin lub nie, był w ciemnościach i to dlatego, że<br />
wiara, którą dotychczas wyznawał nie była prawdą ni światłem dla niego. W tym punkcie autor (Preuss A. F.,<br />
rozdz. IV), opierając się na autorytecie dwóch wielkich dostojników masonerii w Stanach Zjednoczonych: Pikę<br />
i Mackeya stwierdza, że nowo wstępujący nie tylko zmienia doktrynę odstępując od tej, którą poprzednio<br />
wyznawał, ale także, że nowi nauczyciele od których chce otrzymać prawdę i moralność nie mają żadnego<br />
autorytetu [moralnego - przy p. tłum.].<br />
31. Konsekwencje odstępstwa od wiary<br />
Konsekwencją natychmiastową jest opuszczenie praktyk religijnych, przynajmniej publicznych, jak<br />
Msza św., które zalicza się do stanu ciemności, który trzeba opuścić aby szukać światła. Pod koniec życia, to<br />
odstępstwo stanowi dla księdza poważną przeszkodę, aby pojednać z Bogiem członka masonerii. Już nie<br />
chodzi tylko o trudności natury moralnej, jak to ma miejsce z innymi grzesznikami, tutaj nastąpiło<br />
kompletne i formalne odstępstwo od wiary, które przeszkadza umrzeć z pomocą i pocieszeniem wiary<br />
chrześcijańskiej. Jak zobaczymy później, mason przez fakt wstąpienia do wolnomularstwa jest<br />
ekskomunikowany.<br />
32. Selekcja<br />
"Winniśmy zwiększyć liczbę naszych braci - mówi rytuał Sędziów Filozoficznych Nieznanych - ale<br />
dyskretnie". Nie odpowiada masonerii aby byli jej członkami ludzie wszelakiego rodzaju, ani też żeby w<br />
niej pozostawali wszyscy, którzy zostaną przyjęci, a tym mniej, aby awansowali na wyższe stopnie ci, którzy<br />
pozostaną. Wszystko jest nastawione na to, aby dokonywać selekcji zgodnej z jej planami. Przede wszystkim<br />
samo przyjmowanie na członka już jest dobrym filtrem, nie pozwalającym wstąpić do związku tym, którzy są<br />
zbyt niezależni aby dać sobą kierować przez siłę ukrytą, której cele i prawdziwi zwierzchnicy są<br />
nieznani. Zbyt ciekawi sceptycy lub tacy co mieliby zbyt wiele chęci zbadania prawdziwych celów masonerii,<br />
lub też nie byliby skłonni wierzyć we wszystko, co w jej imieniu się im mówi i groziliby "wywróceniem<br />
kurnika" mogą również być zatrzymani przez ceremonię inicjacji, która jest zbyt upokarzająca i zbyt śmieszna,<br />
aby wszyscy mogli przez nią przejść i czuć się zadowolonymi. Copin-Al-bancelli mówi: "Gdy kandydaci<br />
należący do grupy ciekawych lub sceptyków widzą niemądre gesty do jakich zobowiązuje ich Wdowa,<br />
przyjmująca ich po raz pierwszy do swo<strong>jego</strong> domu, czują się upokorzeni i pokazują plecy otrząsając się z<br />
obrzydzenia (Copin C. J., 56). Ja sam słyszałem wypowiedź pewnej osoby: "Widzę, że są błaznami i wycofuję<br />
się".<br />
Pisze mi Heliodor Foncea, dziennikarz o rozmowie z C. P. Zapatą, eks-ministrem Stanu w Chile: "Na<br />
polowaniu w <strong>jego</strong> majątku spytałem go: jest Pan masonem Don Carlos?" i dał mi następującą interesującą