18.01.2015 Views

Katalog tradycji rzemieślniczych i kupieckich - Opole Lubelskie

Katalog tradycji rzemieślniczych i kupieckich - Opole Lubelskie

Katalog tradycji rzemieślniczych i kupieckich - Opole Lubelskie

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

<strong>Opole</strong> <strong>Lubelskie</strong><br />

<strong>Katalog</strong> <strong>tradycji</strong><br />

rzemieślniczych i <strong>kupieckich</strong><br />

<strong>Opole</strong> <strong>Lubelskie</strong> 2008<br />

Publikacja wydana w ramach realizacji Projektu pn. „Rozwój transgranicznej<br />

współpracy regionu Opola <strong>Lubelskie</strong>go i Sokala w zakresie turystyki i promocji”<br />

współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach<br />

Programu Sąsiedztwa Polska-Białoruś-Ukraina INTERREG III A/TACIS CBC 2004-2006


Ewa Kalus-Korgol<br />

Średniowieczne tradycje Opola <strong>Lubelskie</strong>go<br />

<strong>Opole</strong> <strong>Lubelskie</strong> to miasto o bogatej<br />

historii i <strong>tradycji</strong> rzemiosł i handlu. Mam<br />

nadzieję, że publikacja, którą oddajemy do<br />

Państwa rąk, przybliży ciekawe fakty z historii<br />

naszego miasta, zachęci do wizyty w tej, jakże<br />

pięknej, okolicy i zarazem przekona Was,<br />

że <strong>Opole</strong>, jak przed laty, tak i dziś jest<br />

znakomitym miejscem dla inwestycji<br />

i rozwoju przedsiębiorczości.<br />

Dariusz Wróbel<br />

Burmistrz Opola <strong>Lubelskie</strong>go<br />

Korzeni <strong>tradycji</strong> rzemieślniczych i <strong>kupieckich</strong> Opola <strong>Lubelskie</strong>go<br />

należy doszukiwać się w epoce średniowiecza. Na rozwój ekonomiczny<br />

ówczesnego miasta wpłynęło wiele czynników. Do najważniejszych należała<br />

lokalizacja nieopodal szlaku handlowego oraz przywileje nadane przez władcę.<br />

Przywilej dla Opola <strong>Lubelskie</strong>go z 1450 roku dotyczący odbywania targów<br />

i jarmarków - jeden z nadrzędnych w procesie rozwoju gospodarczego<br />

- uprawniał do organizowania jarmarku w dzień Wniebowzięcia Najświętszej<br />

Marii Panny (15 VIII) oraz cotygodniowego targu w środy. Równie korzystna<br />

dla Opola <strong>Lubelskie</strong>go okazała się decyzja króla - nałożona na kupców kierujących<br />

się z Solca do Lublina - o obowiązku przejazdu przez <strong>Opole</strong>. Ruch<br />

na tej trasie znacznie wzrastał, zaś jednocześnie opłata mostowa wzbogacała<br />

budżet miasta. Miejsce na wymianę towarów i usług wytyczono na rynku.<br />

Szybki rozwój Opola <strong>Lubelskie</strong>go oraz decyzja Zygmunta Augusta<br />

zaowocowały powstaniem XVI–wiecznych stowarzyszeń cechowych: rzemiosł<br />

drzewnych, odzieżowego, sukienniczego, szewskiego, rzemiosł metalowych,<br />

pracujących małym młotkiem, rzemiosł spożywczych.<br />

W okresie oświecenia, kiedy domagano się reform ustroju politycznego,<br />

zaś cały kraj dźwigał się z upadku gospodarczego <strong>Opole</strong> <strong>Lubelskie</strong> zyskało<br />

szansę na oczekiwany rozwój rzemiosła i szkolnictwa w mieście. Owocne<br />

rządy Jana Tarły, właściciela Opola, wojewody lubelskiego i sandomierskiego<br />

doprowadziły do sprowadzenia w 1743 roku Pijarów i założenia przez Ignacego<br />

Konarskiego kolegium pijarskiego. Szkoła rzemieślnicza w Opolu była<br />

pierwszą tego typu placówką w Polsce! „Collegium Artificum”, kształcące<br />

młodzież rzemiosła ślusarzy, krawców, szewców, tkaczy, rymarzy, siodlarzy,<br />

stelmachów, kowali, garbarzy i innych, cieszyło się dużym uznaniem.<br />

Wiek XIX propagujący nowe formy życia gospodarczego i społecznego<br />

zapisał się w chlubne karty historii miasta. Inicjatywy Kazimierza<br />

Wydrychiewicza, właściciela Opola w poł. XIX w., doprowadziły do uruchomienia<br />

jednego z pierwszych na Lubelszczyźnie młynów parowych. Kolejny<br />

właściciel dóbr opolskich, Franciszek Kleniewski, wraz z grupą ziemian założył<br />

cukrownię. Jednoczesny rozwój sukiennictwa zaowocował powstaniem<br />

w mieście spółki akcyjnej, fabryki płótna „Wiechlin, Neumark i Dyzmański”.<br />

W tym okresie w Opolu funkcjonowała także mała huta szkła. W latach pięćdziesiątych<br />

i sześćdziesiątych XIX w. jarmarki opolskie zyskały na znaczeniu<br />

i znalazły się wśród sześciu najważniejszych w guberni lubelskiej i siedleckiej.<br />

W latach trzydziestych XX wieku szczególną rolę w życiu gospodarczym<br />

i kulturalnym odgrywał Związek Rzemieślników Chrześcijan w Opolu<br />

3


zrzeszający branże rzemieślnicze: drzewną, skórną, murarską, rzeźniczą. Na<br />

rozwój gospodarczy wpłynęło osadnictwo żydowskie. Jarmarki miejskie przyciągały<br />

bardzo dużą liczbę kupców i rzemieślników z pobliskich wsi. Centrum<br />

handlowe obejmowało Stary Rynek, potocznie zwany Starym Miastem.<br />

Drugie centrum handlowe stanowił Nowy Rynek, łącznie z obecnymi ul.<br />

Kościuszki i Marszałka Piłsudskiego. W okresie międzywojennym jarmarki<br />

odbywały się również na placu obecnego parkingu przy parkanie kościelnym.<br />

Czas zebranym umilali muzycy oraz „czarnoksiężnicy”.<br />

Tradycje jarmarku przetrwały do dziś, organizowane w poniedziałki,<br />

odgrywają duży rolę na rynku lokalnym. Tradycje rzemieślniczo-kupieckie na<br />

trwałe wpisały się w charakter tego miasta, co poświadcza organizowany od<br />

2001 r. Jarmark Opolski, impreza plenerowa skupiająca przedstawicieli małego<br />

i średniego biznesu z terenu Lubelszczyzny, a nawet zagranicy. Jarmark<br />

Opolski służy wymianie doświadczeń społeczno-gospodarczych oraz oświatowo-kulturalnych<br />

z partnerami z Ukrainy i Węgier.<br />

Hubert Mącik<br />

Przedstawiciele zawodów artystycznych<br />

i budowlanych wśród rzemieślników w Opolu Lubelskim<br />

w XVI-XVIII wieku<br />

Od XVI wieku w księgach miasta Opola wzmiankowani są przedstawiciele<br />

różnorodnych zawodów artystycznych i związanych z budownictwem:<br />

muratorzy, cieśle, ale również malarze.<br />

W połowie XVI wieku, głównie dzięki staraniom<br />

Stanisława Słupeckiego, od 1569 roku kasztelana<br />

lubelskiego, nastąpił intensywny rozwój Opola. Stanisław<br />

Słupecki był właścicielem części Opola od 1550<br />

roku, zaś w 1558 wydzierżawił resztę miasta od brata,<br />

Jana. Powstało wówczas po północno-wschodniej<br />

stronie miasta lokacyjnego Nowe Miasto wokół Nowego<br />

Rynku (wzmiankowane od lat pięćdziesiątych<br />

XVI wieku). W odróżnieniu od podobnych osad<br />

w miastach wielkopolskich, opolskie Nowe Miasto<br />

nie stanowiło odrębnej gminy miejskiej, było jednym<br />

organizmem prawnym razem ze starym miastem lokacyjnym.<br />

Szczególnie intensywną politykę osadniczą<br />

prowadził Stanisław Słupecki po 1565 roku 1 .<br />

Przez cały wiek XVI trwał rozwój rzemiosła<br />

w Opolu. Według badań Ryszarda Szczygła w latach<br />

1510-1568 występowało w księgach miejskich Opola<br />

73 rzemieślników działających w 18 zawodach, zaś<br />

w latach 1569-1600 wymieniono ich 130, zajmujących<br />

się łącznie 18 specjalnościami 2 . Datę 1569 uznał<br />

Ryszard Szczygieł za graniczną ze względu na fakt, że<br />

w tym właśnie roku Zygmunt August wydał przywilej<br />

dla rzemieślników opolskich, zezwalający im na zrzeszanie się w cechach. Cechów<br />

miało być na mocy przywileju królewskiego 7, ale trudno powiedzieć,<br />

czy wszystkie z nich się ukonstytuowały. Około poł. XVII wieku istniało ich<br />

5. Cechy opolskie łączyły rzemieślników według narzędzi, jakimi pracowali<br />

(rzemieślnicy robiący igłą, dużym młotem, małym młotkiem itd.) 3 .<br />

Szczególnie interesujące jest zagadnienie działalności w Opolu rzemieślników<br />

branży budowlanej i artystów. Przez cały XVI wiek wzmiankowa-<br />

Przedstawienie malarza, być może<br />

autoportret Antoniego Dębickiego, <strong>Opole</strong><br />

<strong>Lubelskie</strong>, kościół parafialny, ok. 1750<br />

1. R.Szczygieł, Początki organizacji cechowej w Opolu Lubelskim, „Rocznik Lubelski”, t. 16:1971,<br />

s. 66-68.<br />

2. Tamże, tab. 1-2.<br />

3. Tamże, s. 72-75.<br />

4 5


ni są w Opolu malarze: przed 1569 rokiem trzech, a pomiędzy 1569 a 1600<br />

czterech. Po 1569 roku malarze należeli do cechu zrzeszającego rzemiosła<br />

„budowlane” 4 . Jeden z malarzy, Jan, posiadał w 1554 roku dom z ogrodem<br />

obok opolskiego kościoła 5 . Po 1582 roku występują też w Opolu murarze,<br />

a w I połowie XVII wieku wytwarzający cegłę strycharze 6 .<br />

Brak zachowanych w Opolu zabytków z tego okresu nie pozwala na<br />

badania środowiska artystycznego miasta w XVI wieku, jednak spora liczba<br />

rzemieślników związanych z zawodami artystycznymi i budowlanymi pozwala<br />

przypuszczać, że ich działalność była<br />

ożywiona.<br />

Murarze występują też w księgach<br />

miejskich w XVII wieku. W 1615<br />

roku mieszkał w Opolu i zapewne również<br />

działał czynnie w zawodzie, Marek<br />

Mularz alias Dąb 7 . Był prawdopodobnie<br />

związany bliżej z Feliksem Słupeckim<br />

– prowadził z nim pewne transakcje,<br />

m.in. kupił od niego dom z ogrodem<br />

obok domu Stanisława Cyrulika 8 , możliwe,<br />

że kilka lat wcześniej brał udział<br />

w pracach przy opolskim pałacu Słupeckich,<br />

a nieco później pracował przy<br />

kaplicy grobowej Feliksa, wzniesionej<br />

po południowej stronie opolskiego<br />

kościoła parafialnego. Kolejny murarz,<br />

Sobek, występuje w roku 1652, jako<br />

właściciel nieruchomości, obok której<br />

położony był ogród, przedmiot transakcji<br />

kupna-sprzedaży między dwoma<br />

innymi mieszczanami 9 . Przez cały ten<br />

okres występują też w źródłach cieśle,<br />

Przedstawienie architektury, <strong>Opole</strong><br />

<strong>Lubelskie</strong>, kościół parafialny,<br />

mal. Antoni Dębicki, ok. 1750<br />

4. Tamże, s. 71.<br />

5. F. Kiryk, Z badań nad urbanizacją Lubelszczyzny w dobie Jagiellońskiej, „Rocznik Naukowo-<br />

Dydaktyczny WSP w Krakowie”, t. VI:1972, Prace Historyczne, s. 148.<br />

6. Szczygieł, dz. cyt., s. 71, tab. 2 i przyp. 20.<br />

7. Archiwum Państwowe w Lublinie (dalej: APL), Akta miasta Opola, sygn. 9, s. 62-63.<br />

8. Tamże.<br />

9. W opracowaniu: L. Kozakiewicz, <strong>Opole</strong> <strong>Lubelskie</strong>, studium historyczno-urbanistyczne, Warszawa<br />

1967, mps, WUOZ Lublin, s. 12; pojawiło się twierdzenie, że w Opolu nie istniał cech,<br />

a występujący w XVII wieku murarze byli ściśle związani z inwestycjami – Marek zwany Dębem<br />

z budową pałacu, zaś Sobek z budową kościoła. W świetle późniejszych badań R. Szczygła takie<br />

twierdzenie jest nieuprawnione, tym bardziej, że obaj murarze wymienieni są jako właściciele<br />

nieruchomości w Opolu, a więc ludzie w mieście tym osiadli, a nie tylko przebywający czasowo<br />

ze względu na miejsce budowy. Łączenie Sobka z budową kościoła jest mało prawdopodobne<br />

również dlatego, iż kościół opolski rozpoczęto zapewne najwcześniej w 1664 roku.<br />

Popiersie Pijara, <strong>Opole</strong> <strong>Lubelskie</strong>,<br />

kościół parafialny, Jan Eliasz Hoffmann (),<br />

1748-1749<br />

czynni również poza <strong>Opole</strong>m, np. w Sandomierzu 10 . Trudno powiedzieć, jaki<br />

poziom prezentowało opolskie środowisko muratorów cechowych, ilu ich<br />

zazwyczaj działało jednocześnie i jakie prace wykonywali: czy byli również<br />

samodzielnymi projektantami, czy ograniczali się do prostych prac i pomocy<br />

znaczniejszym muratorom zatrudnianym przez Słupeckich. Po potopie murarze<br />

w opolskich księgach już się nie pojawiają.<br />

Po wojnach połowy XVII wieku, wraz ze zniszczeniami, zubożeniem<br />

i zmniejszeniem się liczby ludności Opola następuje zanik pewnych zawodów<br />

– z tego okresu nie są znani przedstawiciele zawodów artystycznych. Jak można<br />

sądzić, również czołowy zabytek<br />

Opola, okazały kościół parafialny,<br />

został wzniesiony w tym czasie przez<br />

specjalistów z innego ośrodka.<br />

W drugiej połowie XVIII wieku<br />

nastąpiło znaczne ożywienie<br />

gospodarcze Opola, spowodowane<br />

odpowiednią polityką ekonomiczną<br />

Tarły i Lubomirskich, którzy od lat<br />

dwudziestych XVIII wieku zachęcali<br />

do osiedlania się w mieście rzemieślników,<br />

m.in. z krajów niemieckich 11 .<br />

Jednym z czynników rozwoju gospodarczego<br />

było również powstanie<br />

prowadzonej przez Pijarów szkoły<br />

rzemieślniczej i związane z tym osiedlenie<br />

w Opolu na bardzo korzystnych<br />

warunkach kolejnych rzemieślników.<br />

Od lat czterdziestych XVIII<br />

wieku właściciele Opola interesowali<br />

się poprawą przestrzeni miasta. Przed śmiercią Jan Tarło rozpoczął porządkowanie<br />

okolic Nowego Rynku – prace te kontynuowała Zofia z Krasińskich<br />

wraz z drugim małżonkiem, Antonim Lubomirskim. Nie licząc prac dotyczących<br />

kościoła, kolegium i innych budynków pijarskich, wzniesiono przed<br />

1750 roku nowy murowany ratusz, ukończono szpital, a w następnych latach<br />

wzniesiono dwie duże austerie a także zabudowano murowanymi kamienicami<br />

zachodnią i północną pierzeję Nowego Rynku. Inwestycje w mieście były<br />

poprzedzone odnowieniem i modernizacją pałacu, dokonaną przez architekta<br />

Franciszka Antoniego Mayera ok. 1740 roku 12 .<br />

10. Kiryk, s. 148: w Sandomierzu w 1554 roku przebywał architector (czyli cieśla) z Opola Andrzej<br />

Wiśniowski.<br />

11. Niemcy osiedlali się na Nowym Mieście na zaproszenie Jana Tarły od 1729 roku; APL, Akta<br />

miasta Opola, sygn. 9, s. 925.<br />

12. H. Gawarecki, O pałacu w Opolu po raz trzeci (przebudowa pałacu w Opolu przez Franciszka<br />

Magiera około 1740 roku), „Biuletyn Historii Sztuki”, XXIV:1962, nr 2, s. 234–236.<br />

6 7


Jeszcze pod koniec lat trzydziestych i na początku lat czterdziestych<br />

XVIII wieku w zasadzie wszystkie wymagające większych kwalifikacji fachowych<br />

zadania artystyczne i budowlane Jan Tarło zlecał na zewnątrz Opola,<br />

a jedynym rzemieślnikiem zbliżonym do działalności artystycznej, zatrudnianym<br />

na stałe przez Tarłę był „stolarz nadworny Piotr Magister” 13 . Zarówno<br />

w przypadku zleceń dotyczących fabryki pałacu opolskiego, jak i modernizacji<br />

i rozbudowy kościoła oraz zespołu zabudowań pijarskich, rzemieślnicy<br />

opolscy wykonywali tylko proste zamówienia o „przemysłowym” charakterze,<br />

jak formowanie i wypał cegły 14 , czy<br />

tarcie drewna 15 . Poważniejsze prace,<br />

takie jak np. przygotowanie kamienia<br />

i wykonanie z niego ganku do<br />

pałacu, wraz z 54 stopniami okazałych<br />

kamiennych schodów, zlecono<br />

kamieniarzom ze świętokrzyskiego<br />

Kunowa 16 . Wykonanie wspaniałego<br />

ołtarza w opolskim kościele zlecono<br />

w 1744 roku Johannowi Eliasowi<br />

Hoffmannowi, nadwornemu rzeźbiarzowi<br />

Czartoryskich w pobliskich<br />

Puławach 17 .<br />

Stopniowo, dzięki działalności<br />

fundatorskiej Tarłów i Lubomirskich<br />

oraz opolskich Pijarów,<br />

<strong>Opole</strong> staje się coraz bardziej samowystarczalnym<br />

ośrodkiem artystycznym.<br />

Pod koniec lat czterdziestych<br />

XVIII w. w mieście osiada malarz<br />

Antoni Dębicki, autor polichromii w<br />

opolskim kościele 18 i prac malarskich<br />

w pałacu Lubomirskich 19 . Starania<br />

Zofii Lubomirskiej wokół stworzenia<br />

Św. Józef Kalasanty, <strong>Opole</strong> <strong>Lubelskie</strong>,<br />

kościół parafialny, mal. Szymon Czechowicz,<br />

przed 1748<br />

13. Archiwum Główne Akt Dawnych (dalej: AGAD), Papiery rodziny Tarłów, sygn. 31, Tabela<br />

ordynacji rocznej w kluczu opolskim w 1740 roku, s. 1.<br />

14. AGAD, Papiery rodziny Tarłów, sygn. 30, s. 1-2: Kontrakt ze strycharzem Stanisławem Orłowskim<br />

o robienie cegły do Fabryki Opolskiey.<br />

15. AGAD, Papiery rodziny Tarłów, sygn. 30, s. 3-4: Kontrakt z Aleksandrem Szymańskim, magistrem<br />

kunsztu trackiego na tarcie drewna na oficyny opolskie.<br />

16. AGAD, Papiery Rodziny Tarłów, sygn. 30, s. 5-8: Kontrakt z Mateuszem Dziembowskim<br />

z Kunowa i Jędrzejem Mugockim z Kunowa.<br />

17. AGAD, Papiery Rodziny Tarłów, sygn. 33, Kontrakt na budowę ołtarza w kościele Pijarów<br />

w Opolu między rzeźbiarzem Hoffmannem a superiorem Pijarów.<br />

18. Archiwum parafii <strong>Opole</strong> <strong>Lubelskie</strong>, Historia Domus Opoliensis ab Anno 1743, s. 11.<br />

19. M. Karpowicz, Fabryka pałacu w Opolu: Materiały archiwalne, „Biuletyn Historii Sztuki”<br />

t. XVIII:1956, s. 267-270.<br />

w Opolu dworu artystycznego widać po jej wydatkach na kształcenie młodego<br />

architekta, Franciszka Degena, później autora wzniesionego w l. 1786-1787<br />

pałacyku Aleksandra Lubomirskiego w Niezdowie 20 a być może także kościoła<br />

parafialnego (wówczas filii parafii opolskiej) we Wrzelowcu oraz kaplicy<br />

cmentarnej Św. Ducha na opolskim cmentarzu 21 . Po raz kolejny czynnikiem<br />

ożywienia artystycznego miasta stała się rozbudowa i modernizacja opolskiego<br />

pałacu, przeprowadzana z funduszy Zofii Lubomirskiej w l. 1766-1773.<br />

Przy pałacu, oprócz wymienionego wcześniej Dębickiego pracowali również<br />

wysokiej jakości i renomy twórcy warszawscy, jak architekci Jakub Fontana,<br />

Dominik Merlini oraz<br />

Niezdów, pałacyk Aleksandra Lubomirskiego,<br />

arch. Franciszek Degen, 1786-1787<br />

Franciszek Ferdynand<br />

Nax 22 , czy rzeźbiarze puławscy,<br />

z Sebastianem Zeislem<br />

na czele 23 .<br />

Wraz ze śmiercią Zofii<br />

Lubomirskiej zamiera<br />

w Opolu ruch artystyczny.<br />

Kolejni właściciele miasta,<br />

ze znakomitym gospodarzem,<br />

Aleksandrem<br />

Lubomirskim na czele,<br />

byli w większym stopniu<br />

zainteresowani gospodarką<br />

dóbr, niż fundacjami<br />

artystycznymi w Opolu<br />

i okolicach.<br />

W XIX miasto przestało być istotnym punktem na artystycznej mapie<br />

Lubelszczyzny, jednak zabytki pozostałe do dziś po tej, najwspanialszej<br />

chyba epoce w dziejach Opola, świadczą wymownie o wielkości kultury zarówno<br />

właścicieli miasta, jak i opolskich Pijarów. Pokazują również, jakich<br />

znakomitych artystów <strong>Opole</strong> gościło i jacy, z malarzem Antonim Dębickim<br />

na czele, związali swe życie z naszym miastem. Warto pamiętać, że dziś wspaniałe<br />

zabytki przeszłości są nie tylko wspomnieniem, świadectwem dawnej<br />

wielkości, ale również kapitałem naszego miasta, o unikalnej wartości, możliwej<br />

do przekucia na szybki i silny rozwój turystyczny Opola <strong>Lubelskie</strong>go.<br />

20. A. Sołtys, Pałacyk Aleksandra Lubomirskiego w Niezdowie, „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki”<br />

t. XLVI:2001, z. 4, s. 363-374.<br />

21. H. Mącik, Kościół szpitalny i kaplica cmentarna p.w. Św. Ducha w Opolu lubelskim, [w:] Dzieje<br />

i kultura Opola <strong>Lubelskie</strong>go i okolic, red. M. Ausz i H. Mącik, wyd. II rozszerzone, Lublin-<strong>Opole</strong><br />

<strong>Lubelskie</strong> 2007, s. 156.<br />

22. W. Tatarkiewicz, <strong>Opole</strong> i Nałęczów. Merlini i Nax, [w:] tenże, O sztuce polskiej XVII-XVIII<br />

wieku, Warszawa 1966., s. 228-255.<br />

23. M. Karpowicz, dz. cyt., s. 267-270. Nazwisko Zeisla w rachunkach opolskiej fabryki zapisywano<br />

różnie: „Zeizler”, „Cyzler”, „Ceysler”.<br />

8 9


Krzysztof Kołodziejczyk<br />

Rzemiosło i rzemieślnicy<br />

w międzywojennym Opolu Lubelskim<br />

Oltarz Pana Jezusa w Kaplicy Krzyża Świętego,<br />

<strong>Opole</strong> <strong>Lubelskie</strong>, kościół parafialny, ok. 1750<br />

<strong>Opole</strong> <strong>Lubelskie</strong> w okresie międzywojennym to osada o bogatej mozaice<br />

wyznaniowej. Dominowali w niej żydzi i katolicy, ale zamieszkiwali tu<br />

również prawosławni oraz ewangelicy. Spośród 6798 mieszkańców w 1932 1<br />

roku 4489 stanowili żydzi (64,5 %), 2301 katolicy (35,4%), a pozostałych 8<br />

osób to prawosławni, ewangelicy i grekokatolik (0,1%). Zróżnicowanie religijne<br />

mieszkańców było rezultatem zachodzących<br />

procesów historycznych, które nie<br />

pozostawały bez wpływu na rozwój gospodarczy,<br />

społeczny i kulturalny. W okresie<br />

międzywojennym prawosławni i ewangelicy<br />

nie wywarli znaczącego wpływu na rozwój<br />

Opola, w przeciwieństwie do żydów i katolików.<br />

Wiek XIX przyniósł znaczny wzrost<br />

liczby ludności żydowskiej na terenie zaboru<br />

rosyjskiego, tj. w Królestwie Polskim, w którym<br />

wówczas znajdowało się <strong>Opole</strong>. Wynikało<br />

to z różnych form represji, skierowanych<br />

wobec żydów w Rosji carskiej. Stosowane<br />

represje wywołały migrację tej ludności do<br />

Królestwa Polskiego, co w konsekwencji na<br />

tym terenie doprowadziło do wzrostu napięć<br />

w relacjach między chrześcijanami a żydami.<br />

Nie asymilowanie się z miejscową ludnością<br />

oraz osiedlanie się w najbardziej atrakcyjnych<br />

dla prowadzonych interesów częściach<br />

centralnych miast i osad wpłynęło na wytworzenie<br />

się zwartych skupisk żydowskich,<br />

Żydzi opolscy, ok. 1940<br />

które oddziaływały na społeczeństwo polskie również po odzyskaniu niepodległości.<br />

W międzywojennym Opolu ludność żydowska dominowała wśród<br />

mieszkańców takich ulic jak: Stary Rynek, Nowy Rynek, Browarna, Kościelna,<br />

Kręta, Głucha, Przechodnia, Ciasna 2 , Piekarska, Bożnicza 3 , Poprzeczna,<br />

1. Badania niniejsze zostały przeprowadzone na podstawie zachowanej ewidencji ludności Opola<br />

<strong>Lubelskie</strong>go założonej w 1932 r.<br />

2. Obecnie ul. Męczenników Getta.<br />

3. Obecnie ul. Cicha.<br />

10 11


Nowy Rynek, ok. 1930<br />

Ul. Popijarska, ok. 1930<br />

4. Obecnie ul. Ogrodowa.<br />

5. Obecnie ul. Długa.<br />

6. Obecnie część ul. Strażackiej.<br />

Krzeczkowskiego 4 , Piłsudskiego, Urzędowska<br />

5 , Józefowska i Plac Studzienny 6 . Z kolei<br />

katolicy w większości zamieszkiwali ulice:<br />

Przedmieście, Polna, Lipki, Podzamcze, Fabryczna,<br />

Popijary, Słowackiego, Zajezierze,<br />

Lubelska. A zatem w centralnej części Opola<br />

mieszkali Żydzi, a na obrzeżach Polacy.<br />

Mieszkańcy utrzymywali się głównie<br />

z rzemiosła, handlu oraz w mniejszym stopniu<br />

z prowadzonych gospodarstw i pracy<br />

w ówczesnych urzędach administracji.<br />

Nieliczna grupa zatrudniona była również<br />

od 1883 roku w Cukrowni „<strong>Opole</strong> <strong>Lubelskie</strong>”. Był to jedyny<br />

w okresie międzywojennym przemysłowy zakład na terenie<br />

tej osady. Najczęstszym jednak zajęciem było rzemiosło.<br />

Spośród 6798 mieszkańców Opola <strong>Lubelskie</strong>go w 1932<br />

roku z rzemiosła utrzymywało się 2841 osób (42%), z handlu<br />

1905 (28%), zaś z innych zajęć, np. z pracy w gospodarstwie<br />

własnym, w urzędzie, w sądzie, na posterunku policji, w Cukrowni,<br />

itd. 2052 osób (30 %). Handel w Opolu był zdominowany<br />

przez rodziny żydowskie (94 % opolskich handlarzy).<br />

Stanowił on główne źródło utrzymania dla prawie połowy<br />

wszystkich żydowskich rodzin (1796 osób). Katolicy tylko<br />

w niewielkim stopniu (109 osób) utrzymywali rodziny z tego<br />

zajęcia (6 % handlarzy opolskich).<br />

Na rozwój rzemiosła w Opolu Lubelskim w dwudziestoleciu<br />

międzywojennym wpływ miał rozwój nowych stosunków<br />

kapitalistycznych w II połowie XIX wieku oraz zmiany,<br />

jakie nastąpiły po reformie miejskiej z 1869 roku. Reforma<br />

ta sprzyjała zanikaniu cechów rzemieślniczych,<br />

co w konsekwencji zburzyło monopol<br />

cechów i ograniczenia produkcyjne. Jedynymi<br />

regulatorami produkcji i zbytu były<br />

prawa wolnej konkurencji, swobody handlu<br />

i produkcji oraz podaży i popytu. Spowodowało<br />

to wzmocnienie pozycji rzemiosła<br />

niezrzeszonego. Na skutek tych zmian<br />

spadła również jakość rzemiosła szczególnie<br />

w drobnych miasteczkach, w których<br />

struktury cechowe były bardzo słabo roz-<br />

winięte. W osadach takich jak <strong>Opole</strong><br />

dominowały jednoosobowe warsztaty<br />

rzemieślnicze, które produkowały swoje<br />

wyroby na potrzeby rynku lokalnego.<br />

Produkty zbywane były na targach oraz<br />

jarmarkach. Małe warsztaty rzemieślnicze<br />

były jednak bardzo podatne na<br />

panujące koniunktury gospodarcze, co<br />

w konsekwencji wywoływało bezrobocie<br />

nie spotykane dotychczas w takich<br />

rozmiarach. Dla rozwoju opolskiego<br />

rzemiosła dodatkowo nie bez znaczenia<br />

było położenie Opola. Znaczna odległość<br />

od linii kolejowych oraz znanych<br />

traktów wiodących do dużych miast nie<br />

pozwalała na przekształcanie warsztatów<br />

rzemieślniczych w zakłady przemysłowe,<br />

z drugiej jednak strony pozwalały<br />

na przetrwanie słabych ekonomicznie<br />

i jakościowo warsztatów. Koniec XIX<br />

wieku przyniósł również nowe formy<br />

rywalizacji pomiędzy rzemieślnikami.<br />

Tym razem na linii podziałów religijnonarodowościowych,<br />

co w konsekwencji<br />

doprowadziło do wyraźnego rozróżnienia<br />

na cześć żydowską i chrześcijańską.<br />

Szereg tych czynników uwarunkował<br />

stan rzemiosła w okresie międzywojennym<br />

w Opolu.<br />

Wykonywanie rzemiosła stanowiło<br />

jedno z najważniejszych źródeł<br />

utrzymania dla mieszkańców Opola w<br />

okresie międzywojennym. W większości<br />

trudnili się nim żydzi (76%), ale i katolicy<br />

także próbowali swoimi wyrobami z<br />

nimi konkurować (24 %). W Polsce doceniono<br />

wówczas znaczenie rzemiosła<br />

i w związku z tym podjęto próbę podniesienia<br />

jego poziomu poprzez stworzenie<br />

prawa przemysłowego, które miało<br />

zabezpieczyć prawidłowy jego rozwój<br />

i poziom. Unormowanie sytuacji praw-<br />

<strong>Opole</strong> <strong>Lubelskie</strong>, l. 30. XX w.<br />

12 13


nej w rzemiośle przyniósł rok 1927. Stworzone zostały trzyletnie dokształcające<br />

szkoły zawodowe, wprowadzono obowiązkowe egzaminy czeladnicze<br />

i mistrzowskie, ograniczono przyjmowanie adeptów oraz wzmocniono pozycję<br />

cechów. W następstwie wprowadzenia prawa przemysłowego 30 lipca<br />

1930 roku na terenie Opola zarejestrowane zostały dwa cechy: Opolski Cech<br />

krawców i czapników oraz Opolski Cech cholewkarzy, szewców, garbarzy<br />

i rymarzy. Skupiały one najliczniejsze<br />

grupy opolskich<br />

rzemieślników. Blisko 160<br />

szewców, zarówno mistrzów<br />

jak i czeladników, stanowiło<br />

najliczniejszą grupę. Podobnie<br />

jak w całym opolskim<br />

rzemiośle dominowali szewcy<br />

żydowscy (82,5 %). Swoje<br />

warsztaty posiadały między<br />

innymi takie rodziny jak:<br />

Wajngarten, Kożuch, Abusiewicz,<br />

Grynszpan, Hagicz,<br />

Karpman, Rozwadowski,<br />

Bronsztajn, Waksman, Milgram,<br />

Cytryn i Cygielman.<br />

Nowy Rynek, pocz. XX w.<br />

Wśród katolickich rodzin<br />

warsztaty szewskie służyły za źródło dochodów dla: Grzegorzewskich, Kłaków,<br />

Bartmańskich, Wosików, Mierzwów, Głazowskich, Gierczaków, Cholewińskich,<br />

Ostrowskich, Gałeckich, Makowieckich, Łopackich, Gutów,<br />

Rakszewskich, Mrozińskich, Sawickich i Naderów. Drugą pod względem<br />

wielkości grupę rzemieślników stanowiło ponad 100 krawców, żydzi praktycznie<br />

zmonopolizowali ten rodzaj rzemiosła. Warsztaty krawieckie dawały<br />

utrzymanie przykładowo takim żydowskim rodzinom jak: Kronc, Tenencwajg,<br />

Waserman, Grynszpan, Arbajtman, Radyjenzcz, Filchaber, Gryntuch,<br />

Apelbaum i wielu wielu innym. Na rynku krawieckim w owym czasie funkcjonowało<br />

tylko 4 katolickich krawców: Wróblewski, Kowalczyk, Józefacka<br />

i Goldman. Zdecydowanie mniejsza część populacji rzemieślniczej była: rzeźnikami,<br />

stolarzami, masarzami, piekarzami, kamasznikami wyrabiającymi<br />

cholewki, murarzami, ślusarzami czy kowalami. Interesującym zjawiskiem<br />

było jednak to, że rzeźnikami byli wyłącznie żydzi, a masarzami tylko katolicy.<br />

Zresztą murarką i kowalstwem parali się również wyłącznie katolicy. Piekarzami<br />

i kamasznikami byli z kolei żydzi. Zapotrzebowanie na rzadziej używane<br />

produkty wykonywali nieliczni w Opolu garbarze, blacharze, czapnicy,<br />

szklarze, rymarze, bednarze, stelmachowie, powroźnicy, malarze, cieśle czy<br />

kominiarze. Pojedyncze warsztaty prowadził trykociarz, cukiernik, siciarz,<br />

rzezak, zegarmistrz, jubiler, fotograf, kotlarz, sukiennik i tapicer. W okresie<br />

tym funkcjonowało również w Opolu pięć kaszarni, dwie olejarnie i jedna<br />

mleczarnia.<br />

Uwzględniając strukturę wyznaniową i zawodową mieszkańców<br />

międzywojennego Opola <strong>Lubelskie</strong>go można stwierdzić, że handel był zdominowany<br />

przez żydów, a z kolei katolicy utrzymywali się z pracy w gospodarstwach<br />

rolnych, w administracji, cukrowni lub jako wyrobnicy. W przypadku<br />

rzemieślników zarysowuje się wyraźny podział na majstrów i czeladników<br />

żydowskich i chrześcijańskich. Istniejące różnice pomiędzy rzemieślnikami<br />

chrześcijańskimi i żydowskimi dotyczące kwestii religijnych, kulturowych,<br />

obyczajowych, a także językowych spowodowały podział na dwa środowiska<br />

nie kontaktujące się w pracy zawodowej czy życiu towarzyskim. W konsekwencji<br />

doprowadziło to do podziału zawodów na żydowskie i chrześcijańskie.<br />

Dlatego więc z rzemieślnikiem żydowskim kojarzeni byli szewcy, kamasznicy,<br />

krawcy, rzeźnicy i piekarze, zaś z rzemieślnikami chrześcijańskimi<br />

kowale, murarze, cieśle czy bednarze.<br />

W dzisiejszym Opolu coraz mniej widoczne są pozostałości po żyjących<br />

w okresie międzywojennym rzemieślnikach. Dziś mieszkańcy Opola nie<br />

utrzymują się z wykonywanego rzemiosła. Warto jednak pamiętać, że każdy<br />

mieszkaniec swojego miasta, poprzez swoją pracę tworzy oraz kształtuje jednocześnie<br />

otaczające go środowisko, obyczaje, estetykę, mentalność czy architekturę.<br />

Bezpośrednimi elementami kształtującymi z kolei każdego mieszkańca<br />

jest rodzina, religia, język, kultura, wykształcenie oraz wykonywany zawód.<br />

Obserwując przemiany i rozwój rzemiosła na<br />

terenie Opola <strong>Lubelskie</strong>go widać, że na jej<br />

międzywojenny obraz wpływ wywarli księża<br />

pijarzy w prowadzonych szkołach. Mam więc<br />

nadzieję, że przedstawiona powyżej charakterystyka<br />

rzemieślników opolskich, tworzących<br />

w okresie międzywojennym, ukazana<br />

na tle zróżnicowanej struktury wyznaniowej<br />

i zawodowej pozwoli poznać i zrozumieć losy<br />

i historię małej ojczyzny, jaką jest dla mieszkańców<br />

<strong>Opole</strong> <strong>Lubelskie</strong>. Historii nie tworzą<br />

wyłącznie politycy czy samorządowcy, lecz<br />

Wjazd do Opola, pocz. XX w.<br />

przede wszystkim obywatele-mieszkańcy danego kraju, regionu czy miejscowości.<br />

Idąc ulicami Opola <strong>Lubelskie</strong>go dziś napotykamy przecież codziennie<br />

na efekty przedwojennej pracy naszych przodków, widoczne namacalnie na<br />

przykładzie architektury Starego czy Nowego Rynku. Z pewnością czasami<br />

chcielibyśmy zmienić i ukształtować inaczej naszą miejscowość. Jednak warto<br />

wówczas pamiętać o tym, że my także mamy możliwość pozostawienia po sobie<br />

trwałych śladów naszej pracy, mentalności czy kultury, jednak nie poprzez<br />

niszczenie osiągnięć naszych przodków.<br />

14 15


Halina Złotucha<br />

Piękno użyteczne – czy piękno ginące<br />

Kultura narodowa według Jana Szczepańskiego składa się z kilku<br />

rodzajów systemów: kultury wysokiej, zwanej także reprezentacyjną i jest to<br />

kultura tworzona przez artystów, uczonych, ideologów, teologów, filozofów<br />

dla ludzi wykształconych. Drugi rodzaj stanowi kultura masowa, docierająca<br />

do nas i przez nie akceptowane, nie wymagająca wysokiego poziomu wykształcenia.<br />

Jest to kultura podstawowej masy ludności miejskiej i znacznej<br />

części ludności wiejskiej. Trzeci wreszcie rodzaj stanowi kultura ludowa, która<br />

we wczesnych początkach dziejów narodu była jedyną<br />

kulturą, a przez wieki utrzymywała się jako<br />

dział kultury tworzonej dla zaspokojenia własnych<br />

potrzeb. Stroje, meble, ozdoby, wycinanki, pieśni:<br />

różne elementy tej kultury funkcjonowały w życiu<br />

twórców, którzy sami byli jej konsumentami.<br />

W XX w. kultura masowa wypycha kulturę ludową<br />

z życia rodzin chłopskich, twórczością zajmują się<br />

nieliczni twórcy, a odbiorcą jest Cepelia.<br />

Kultura ludowa jest to suma wytworów i znaczeń<br />

ukształtowanych w ramach tradycyjnej wiejskiej<br />

lub małomiasteczkowej społeczności. Stabilna niegdyś<br />

kultura ludowa ulega obecnie szybkiej transformacji.<br />

Wraz z nią zanika wiedza o tradycyjnych<br />

umiejętnościach i technikach wytwarzania. Kultura<br />

masowa wychowuje konsumenta, a nie twórcę<br />

i aktywnego współuczestnika. Można stwierdzić,<br />

że zadaniem państwa powinna być odbudowa mecenatu<br />

w dziedzinie kultury, tak w aspekcie ekonomicznym<br />

jak i prawnym oraz upowszechnienie<br />

Pani Helena Rogala ze snopami rogożyny<br />

informacji o ginących rękodziełach oraz twórcach<br />

ludowych, tak, aby informacje te mogły stanowić<br />

pomoc dla nauczycieli i działaczy w szerzeniu wiedzy o kulturze regionalnej.<br />

Trzeba chronić ginące piękno i ginące zawody.<br />

Takie zadanie stoi również przed naszymi okolicami.<br />

Na przestrzeni wieków w Opolu Lubelskim znane były takie zawody,<br />

jak powroźnik, kowal, szewc, uprawiano również plecionkarstwo, koronkarstwo<br />

i tkactwo. Do obecnych czasów najwidoczniej przetrwało plecionkarstwo.<br />

„(...) dziełem sztuki może być prosty koszyk z łoziny<br />

pleciony, na którego bokach wyrazić umiał chłopak,<br />

co go wiązał, w symetrycznych rysach myśli,<br />

ładu i harmonii...”<br />

(J. I. Kraszewski, 1860)<br />

Wyroby plecione z różnych surowców stosowane i używane były<br />

w wielu dziedzinach kultury materialnej: w budownictwie, zbieractwie, łowiectwie,<br />

rybołówstwie, hodowli, rolnictwie, transporcie i produkcji ubrań.<br />

Była to i jest umiejętność przekazywania z pokolenia na pokolenie. Większość<br />

wytworów plecionkarskich zaliczyć można do sztuki ludowej, posiadają one<br />

wyraźny charakter artystyczny i są swoiście piękne.<br />

Niezbyt szeroki zestaw narzędzi do wyrobów plecionkarskich stwarzał<br />

warunki do pracy chałupniczej. Jednym z takich warsztatów ludowego<br />

rzemiosła, jest dom pani Heleny Rogali we wsi Darowne w gminie <strong>Opole</strong> <strong>Lubelskie</strong>.<br />

Od kiedy pani Helena pamięta (ma dziś 61 lat), w domu rodzinnym<br />

i u sąsiadów pleciono koszyki z rogożyny. Obecnie materiał sprowadzają np.<br />

z Bąkowa w okolicach Kozienic. Jest to co najmniej trzydniowa wyprawa we<br />

Wyplatanie koszyka<br />

16 17


wrześniu, październiku lub listopadzie. Zebraną ze stawów rogożynę przywozi<br />

się do domu, pozostawia w snopach na dworze do wiosny, a po wyschnięciu<br />

obcina się kiście.<br />

Snopy znosi się pod dach, następnie suche pałki rozdziela się na części,<br />

dobiera wg grubości, po czym polewa się je, najlepiej gorącą wodą i wkłada<br />

do worków foliowych na 20-24 godziny.<br />

Wyplatanie ucha do koszyka<br />

Na drewnianej formie wykonuje się koszyk, po uprzednim wykonaniu<br />

dna bez formy.<br />

Po ukończeniu wykonywania koszyka, zdejmuje się go z formy i dorabia<br />

uszy.<br />

Na każdy rodzaj wyrobu jest inna forma. Wzory kapeluszy, skarbonek<br />

wykonuje się na formach lub bez według gustu wykonawcy. Pani Helena<br />

wykonuje również otoczki na butelki, czy flakony.<br />

Pani Helena uczestniczy w imprezach, na których wystawia swoje<br />

wyroby np. na Jarmarkach Opolskich. W sierpniu 2008 wyjedzie na wystawę<br />

do Nowego Tomyśla.<br />

Piotr Kozak<br />

Jarmark opolski jako próba przypomnienia<br />

o tradycjach <strong>kupieckich</strong> i rzemieślniczych Opola <strong>Lubelskie</strong>go<br />

W dobie nasilonej globalizacji, z jaką mamy do czynienia w czasach<br />

nam współczesnych, coraz więcej społeczności lokalnych sięga po świadomość<br />

historyczną swojego regionu. Pozwala to z jednej strony wpisać się do<br />

rejestru „globalnej wioski”, z drugiej – odnaleźć to, co odróżnia nas od innych<br />

i kształtuje naszą świadomość regionalną. Zwłaszcza jeśli ta świadomość sięga<br />

czasów dalekiej przeszłości jak w przypadku Opola <strong>Lubelskie</strong>go. Proces<br />

ten, jak się zdaje, nasilił się zwłaszcza w ostatnich latach, a bez wątpienia do<br />

jego intensyfikacji przyczyniło się wejście Polski do Unii Europejskiej, która,<br />

kształtując tendencje wspólnotowe nowoczesnego społeczeństwa europejskiego,<br />

dba również o to, aby nie zatracić tego, co w tych społeczeństwach<br />

najcenniejsze – różnorodności kulturowej i społecznej.<br />

Świadomość historyczną, jak również regionalną mieszkańców Opola<br />

<strong>Lubelskie</strong>go oraz okolic kształtują tradycje kupieckie i rzemieślnicze, które<br />

stanowiły podstawę rozwoju ekonomicznego i kulturalnego naszego miasta<br />

już od czasów, kiedy osada uzyskała prawa miejskie, czyli od roku 1368. Jednak<br />

właściwy rozwój kupiectwa i rzemiosła rozpoczyna się w naszym mieście<br />

w roku 1450, kiedy Łukasz Słupecki uzyskał od Kazimierza Jagiellończyka potwierdzenie<br />

przywileju lokacyjnego miasta na prawie magdeburskim. Przywilej<br />

zapewniał Opolu prawo do odbywania raz w roku jarmarku w dzień Wniebowzięcia<br />

Najświętszej Marii Panny (15 sierpnia), którego znaczenie podnosił<br />

odbywający się w tym czasie odpust kościelny. Ten sam przywilej uprawniał<br />

także do organizowania cotygodniowego targu, który odbywał się w środy.<br />

Wówczas to <strong>Opole</strong>, oddalone wprawdzie od głównych szlaków handlowych,<br />

zaczęło pełnić funkcję lokalnego ośrodka handlowego.<br />

Nie bez znaczenia na rozwój handlu i rzemiosła w Opolu przez kolejne<br />

lata miał także przywilej Zygmunta Augusta, który uprawniał do tworzenia<br />

stowarzyszeń cechowych oraz przywileje właścicieli Opola wydane dla Żydów<br />

(w 1664 i 1674 r.) i rzemieślników niemieckich (w 1729 r.), którzy osiedlili się<br />

w naszym mieście. Bez wątpienia najjaśniejszą kartą w kontekście rozwoju<br />

handlu i rzemiosła opolskiego było założenie pierwszej w kraju szkoły rzemieślniczej<br />

dla biednej młodzieży (w 1766/1767 r.), która zaczyna funkcjonować<br />

dzięki braciom Konarskim oraz zakonowi pijarów sprowadzonemu do<br />

Opola przez Jana Tarłę. „Szkoła opolska – jak pisze Mariusz Ausz – opierała<br />

się na nowoczesnych zasadach kształcenia, polegających na zerwaniu z typowym<br />

kształceniem cechowym, np. rzemieślnicy uczący młodzież kontrolowani<br />

byli przez władze szkoły. Nauka w szkole przebiegała w dwóch etapach,<br />

najpierw uczniowie musieli opanować naukę czytania, pisania i rachunków.<br />

18 19


Po tym krótkim kursie przechodzili pod opiekę rzemieślnika i pod jego kierunkiem<br />

przez 5 lat uczyli się zawodu. (…) W szkole opolskiej kształcono:<br />

ślusarzy, krawców, szewców, tkaczy, rymarzy, siodlarzy, stelmachów, kowali,<br />

garbarzy i innych” 1 .<br />

Wydarzenia, o jakich wyżej mowa na długi czas określiły kierunki<br />

rozwoju miasta bogacącego się przede wszystkim na wymianie handlowej<br />

podczas targów i jarmarków, które zaspokajały przede wszystkim lokalne potrzeby.<br />

Okres świetności handlu w Opolu przypada na połowę wieku XIX,<br />

kiedy – jak podaje Bronisław Mikulec – w mieście „odbywały się dwa targi w<br />

tygodniu: w poniedziałek i w piątek oraz 6 jarmarków w roku: 7 stycznia, 24 lutego,<br />

5 kwietnia, 29 czerwca, 14 września i 25 listopada. Przedmiotem handlu<br />

na jarmarkach było<br />

bydło, konie, nierogacizna,<br />

produkty rolne<br />

oraz wyroby rzemieślnicze”<br />

2 . Wówczas to<br />

jarmark opolski przestał<br />

być jedynie rynkiem<br />

zaspokajającym<br />

potrzeby lokalne,<br />

a zyskał szersze znaczenie<br />

i stał się jednym<br />

z największych<br />

pod względem obrotów<br />

jarmarków<br />

w regionie. Kolejne<br />

lata aż do zakończenia<br />

II wojny światowej<br />

pod względem<br />

Kościół parafialny w Opolu Lubelskim, po 1663-1675<br />

rozwoju handlu<br />

i rzemiosła upływają wahadłowo, a cechują je okresy świetności hamowane<br />

przede wszystkim przez różne wydarzenia historyczne. Warto przypomnieć,<br />

że na przełomie XIX i XX wieku w Opolu i jego okolicach zaczyna rozwijać się<br />

nowoczesny przemysł, powstaje cukrownia, tartak, cegielnia, mleczarnia itp.<br />

W latach pięćdziesiątych XX wieku „(…) rozwinęło się nowoczesne rolnictwo.<br />

Rzemiosło ostatecznie utraciło swoje znaczenie. Rozwinął się nowoczesny<br />

handel, co spowodowało zanik jarmarków. Natomiast w miejscowościach<br />

1. M. Ausz, O tradycjach rzemiosła i handlu w Opolu Lubelskim i Opolszczyźnie, „Regionalista<br />

Opolski” 2002, nr 4, s. 6. Gwoli ścisłości należy wspomnieć, że rys historyczny dotyczący rzemiosła<br />

i handlu zamieszczony w niniejszej pracy wiele zawdzięcza wyżej wspomnianej publikacji.<br />

2. B. Mikulec, Aktywność gospodarcza i społeczno-polityczna mieszkańców Opola <strong>Lubelskie</strong>go w<br />

latach 1864 – 1914, [w:] Miejskie społeczności lokalne w <strong>Lubelskie</strong>m 1795 – 1918, red. A. Koprukowniak,<br />

Lublin 2000, s. 122.<br />

takich jak <strong>Opole</strong> przetrwała tradycja targów, które w dalszym ciągu spełniają<br />

pewną rolę handlową dla rynku lokalnego, szczególnie wiejskiego” 3 .<br />

Czynniki te określiły rozwój Opola <strong>Lubelskie</strong>go w czasach współczesnych,<br />

które przez ostatnie pół wieku rozwijało się przede wszystkim dzięki<br />

bogatym tradycjom handlowym i dzięki nowoczesnemu przemysłowi. Zanikły<br />

natomiast tradycje związane z różnego rodzaju rzemiosłem i rękodzielnictwem,<br />

a o jego znaczeniu możemy jedynie wnioskować na podstawie językowego<br />

obrazu świata, jaki utrwalił się w naszej społeczności przede wszystkim<br />

za sprawą nazw ulic: Stary Rynek, Nowy Rynek czy ulicy Garbarskiej. Obecnie,<br />

głównie na kanwie kultury masowej, możemy zauważyć tendencję zmierzającą<br />

w kierunku promocji naszego regionu i miasta poprzez przypominanie<br />

o jego bogatej historii i kulturze, zwłaszcza w kontekście <strong>tradycji</strong> handlowych<br />

i rzemieślniczych. W tym<br />

celu z inicjatywy władz powiatowych<br />

i gminnych odnowiono<br />

tradycję jarmarku<br />

opolskiego, który od roku<br />

2001 ponownie gości w kalendarzu<br />

najważniejszych<br />

wydarzeń w naszym mieście.<br />

Oczywiście współczesny jarmark<br />

ma charakter imprezy<br />

kulturalnej promującej nasze<br />

miasto, jak również region<br />

i nie ma już praktycznie żadnego<br />

znaczenia w zakresie<br />

Cukrownia w Opolu Lubelskim, pocz. XX w.<br />

wymiany handlowej, jakkolwiek<br />

dla wielu firm i przedsiębiorców jest doskonałą okazją do wypromowania<br />

swojej marki wśród społeczności lokalnej.<br />

Jarmark opolski, mimo charakteru imprezy masowej, jest przede<br />

wszystkim pomyślany jako próba przypomnienia o bogatych tradycjach<br />

<strong>kupieckich</strong> i rzemieślniczych Opola <strong>Lubelskie</strong>go. W tym celu honorowymi<br />

uczestnikami regionalnego święta stali się przede wszystkim twórcy ludowego<br />

rękodzieła, którzy bez wątpienia cieszą się zawsze największym zainteresowaniem<br />

odwiedzających. Ich kolorowe kramy i stoiska, będące być może<br />

jednymi z ostatnich świadectw istnienia tak zwanych ginących zawodów,<br />

pozwalają przeciętnemu zwiedzającemu przekonać się o wielkości i wspaniałości<br />

dawnego rzemiosła i rękodzieła. Nic więc dziwnego, że wśród zwiedzających<br />

niesłabnącą popularnością cieszą się warsztaty tkackie i garncarskie,<br />

w których rzemieślnicy w ludowych strojach prezentują na żywo, w jaki sposób<br />

w dawnych czasach wytwarzano tkaniny czy ceramikę.<br />

Natomiast występy zespołów i kapel ludowych przybliżają nam<br />

3. M. Ausz, dz. cyt., s. 8.<br />

20 21


Jarmark Opolski 2007<br />

duchowy wymiar kultury<br />

dawnej, która jak w soczewce<br />

skupia nasza regionalną<br />

mentalność i tradycję. Jarmark<br />

opolski, dzięki temu,<br />

że goszczą na nim zespoły<br />

ludowe z miast partnerskich<br />

z Węgier i Słowacji, bywa tez<br />

okazją do porównań różnych<br />

aspektów regionalizmów,<br />

które wytworzyła kultura narodów<br />

Europy. Okazuje się<br />

bowiem, że mimo dostrzegalnych<br />

różnic cel kultury<br />

regionalnej w czasach współczesnych<br />

jest wszędzie taki sam – ocalić<br />

przeszłość od zapomnienia. Przeszłość<br />

i tradycja jest bowiem tym czynnikiem,<br />

na którym regiony, a w konsekwencji<br />

poszczególne kraje i cała Europa, budują<br />

swoją tożsamość. Współczesność,<br />

w której przyszło nam żyć i funkcjonować<br />

określana jest przecież mianem<br />

posttożsamościowej 4 – to znaczy takiej,<br />

w której poszczególni członkowie<br />

wspólnoty europejskiej nie boją się<br />

utraty swojej tożsamości i, wychodząc<br />

od podstawy, jaką jest kultura regionalna,<br />

budują szerszą tożsamość ponadnarodową<br />

opartą na tolerancji i różnorodności<br />

kultur poszczególnych krajów,<br />

a w tym kontekście znaczenie kultury<br />

regionalnej, w tym także kultury kupiecko-rzemieślniczej<br />

Opola <strong>Lubelskie</strong>go,<br />

wydaje się nie bez znaczenia.<br />

W ramach zeszłorocznego jarmarku<br />

opolskiego przekonywali o tym<br />

mieszkańców naszego miasta prelegenci<br />

seminarium naukowego poświęconego<br />

bogatej przeszłości Opola i jego oko-<br />

4. Por. Jan Paweł II, Pamięć i tożsamość. Rozmowy na przełomie tysiącleci, Kraków 2005,<br />

s. 5 i nast.<br />

lic. Opolskie spotkania z przeszłością,<br />

o których tu mowa, odbyły się już po<br />

raz drugi, a w opinii piszącego te słowa<br />

ciągle należą do najciekawszych inicjatyw<br />

intelektualnych w naszym mieście<br />

w ostatnich latach. Podczas Opolskich<br />

spotkań z przeszłością mieszkańcy naszego<br />

miasta, za sprawą znakomitych<br />

prelegentów (głównie pracowników<br />

naukowych Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej,<br />

których przeszłość<br />

w jakiś sposób związana jest z <strong>Opole</strong>m<br />

Lubelskim) mieli okazję wysłuchać<br />

wielu referatów poświęconych przeszłości<br />

i kulturze Opola <strong>Lubelskie</strong>go<br />

oraz okolic. Celem seminarium jest nie<br />

tylko podniesienie świadomości historycznej<br />

społeczeństwa lokalnego, ale<br />

przede wszystkim promocja kultury<br />

i dziedzictwa naszej „małej ojczyzny”<br />

wśród jej mieszkańców, którzy nierzadko<br />

nie zdają sobie sprawy z tego,<br />

z jak ogromną kulturą i tradycją obcują<br />

na co dzień, mijając w drodze do pracy<br />

chociażby dawne budynki kolegium<br />

pijarskiego. Opolskie spotkania z przeszłością<br />

uświadamiają nam więc to, co<br />

nieuświadomione.<br />

Owocem dyskusji, jakie odbyły<br />

się podczas seminarium jest również<br />

publikacja książkowa Dzieje i kultura<br />

Opola <strong>Lubelskie</strong>go i okolic pod redakcją<br />

Mariusza Ausza i Huberta Mącika<br />

5 , w której odnajdujemy znakomitą<br />

większość referatów wygłoszonych<br />

w ramach Opolskich spotkań z przeszłością.<br />

Jarmark opolski jest więc doskonałym<br />

przykładem imprezy, która,<br />

korzystając z dobrodziejstw kultury<br />

masowej i jej nieograniczonych możli-<br />

5. Dzieje i kultura Opola <strong>Lubelskie</strong>go i okolic,<br />

red. M. Ausz i H. Mącik, Lublin – <strong>Opole</strong> <strong>Lubelskie</strong> 2007.<br />

22 23


wości, kontynuuje ten rodzaj <strong>tradycji</strong>, jaka określa naszą tożsamość jako społeczeństwa<br />

lokalnego. W swym najogólniejszym sensie współczesny jarmark<br />

jest próbą przypomnienia o tradycjach <strong>kupieckich</strong> i rzemieślniczych Opola<br />

<strong>Lubelskie</strong>go i nie ważne czy przypomina o tym, kiedy patrzymy na przedstawiciela<br />

prastarego zawodu, który uprawia swoją sztukę, czy kiedy słuchamy<br />

prelegenta seminarium poświęconego starym rzemiosłom, który rozwodzi się<br />

nad znaczeniem regionalizmu w życiu społeczeństw lokalnych. Najważniejszy<br />

jednak wydaje się realny wymiar tych uroczystości – seminaria, publikacje<br />

i wyroby rękodzielnicze, które są przecież namacalnym dowodem ciągłości<br />

<strong>tradycji</strong> naszego regionu oraz stanowią o kontynuacji tego aspektu kultury,<br />

o którym wspomniał Cyprian Kamil Norwid w nekrologu Fryderyka Chopina,<br />

nazywając go podnoszeniem „ludowego do Ludzkości” 6 .<br />

6. Cyt. za: H. Nowaczyk, Nekrolog Chopina w poznańskim „Dzienniku Polskim”, „Ruch Muzyczny”<br />

1999, nr 21, s. 31 – 33.<br />

24

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!