13.03.2015 Views

TECHNIKA & KONTENT TV - Powrót do strony głównej

TECHNIKA & KONTENT TV - Powrót do strony głównej

TECHNIKA & KONTENT TV - Powrót do strony głównej

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

MOJA HISTORIA TELEWIZJI<br />

Film telewizyjny<br />

Całkiem niepostrzeżenie minęło równych pięćdziesiąt lat<br />

od realizacji pierwszych fi lmów fabularnych wyprodukowanych<br />

dla Telewizji Polskiej. Pół wieku czegoś cennego<br />

i w każdym metrze taśmy własnego.<br />

bracia Kondratiukowie, Zaorski, Bajon, Holland,<br />

Kijowski, Falk, Gliński i wielu innych) stanowiło jedno<br />

z zawo<strong>do</strong>wych kryteriów pasowania na reżysera,<br />

otwierając drogę <strong>do</strong> pełnometrażowego kinowego<br />

debiutu. Ale filmy dla telewizji kręcili również starsi:<br />

Morgenstern, Różewicz, Wajda, Kutz, Majewski, Ber.<br />

Przez kilka dekad produkcja filmowa spod znaku<br />

<strong>TV</strong>P utrzymywała się na mniej więcej stałym poziomie.<br />

Apogeum jej sukcesów na tym polu wyznaczył<br />

światowy rozgłos Dekalogu Kieślowskiego (1987-<br />

1988).<br />

W ostatnich latach produkcja fi lmów telewizyjnych<br />

zaczęła systematycznie spadać w porównaniu z rokiem<br />

1999, kiedy powstało ich osiemnaście. Coraz<br />

Big bang Chłopcy Dziewczyny <strong>do</strong> wzięcia Noc św. Mikołaja<br />

Film telewizyjny to ważny fragment historii <strong>TV</strong>P<br />

i jej twórczego <strong>do</strong>robku. Dorobek znaczony setkami<br />

tytułów, z których wiele to absolutne perełki.<br />

Przypomnijmy tylko: Na melinę, Piwo, Awatara, Ja<br />

gorę!, Przekładaniec, Zaliczenie, Szansę, Dzień listopa<strong>do</strong>wy,<br />

Za ścianą, Na <strong>do</strong>branoc, Metę, Hydrozagadkę,<br />

Dziewczyny <strong>do</strong> wzięcia, Chłopców, Pierwszą miłość,<br />

Personel, Czwartkowe dzieci, Big bang, Trzy młyny,<br />

Diabelską edukację, Zawróconego… Nieźle. Nic dziwnego,<br />

że nieźle. W złotych czasach kręcili te mistrzowskie<br />

fi lmy najlepsi z najlepszych.<br />

A zaczęło się całkiem niepozornie. Produkcja fi l-<br />

mów telewizyjnych ruszyła – zrazu bardzo nieśmiało,<br />

ospale i bez przekonania zwierzchnictwa – na początku<br />

lat sześćdziesiątych. Ówczesne władze <strong>TV</strong>P nie były<br />

początkowo przekonane <strong>do</strong> tej idei. Nie zanosiło się<br />

na coś specjalnie atrakcyjnego, ani społecznie ważnego.<br />

Tymczasem dynamiczna ewolucja fi lmu telewizyjnego,<br />

jaka <strong>do</strong>konała się w latach sześćdziesiątych<br />

i siedemdziesiątych, przerosła w swym efekcie najśmielsze<br />

oczekiwania.<br />

Rychło polski fi lm telewizyjny stał się produkcją wielogatunkową:<br />

od eksperymentów i żartów fi lmowych<br />

w rodzaju Kobieli na plaży, poprzez znakomite fi lmy grozy,<br />

science fi ction, fantasy, komedie, groteski, produkcje<br />

dla dzieci i młodzieży, fi lmy obyczajowe, dramaty<br />

społeczne, aż po ekranizacje rodzimej i światowej klasyki<br />

literackiej. Celowo nie wspominam tutaj żadnego<br />

z seriali, bo one stanowiły i nadal stanowią osobną jakość<br />

tej produkcji. Ale nie o serialach dzisiaj mowa.<br />

Był czas, kiedy nakręcenie wartościowej fabuły<br />

telewizyjnej (Żebrowski, Marczewski, Kieślowski,<br />

mniej było także znaczących i <strong>do</strong>niosłych dzieł. Za absolutny<br />

ewenement uważam cykl Święta polskie zrealizowany<br />

jako produkcja fi rmowana przez <strong>TV</strong>P wspólnie<br />

ze Studiem Filmowym „Perspektywa”. Ostatnim prestiżowym<br />

sukcesem Telewizji Polskiej był wymyślony<br />

przez Jerzego Kapuścińskiego cykl debiutów pod tytułem<br />

Pokolenie 2000.<br />

Celowo powiązałem korzyści produkcyjne z walorami<br />

artystycznymi fi lmów małego ekranu. Nie chodzi<br />

przecież o to, by kręcić byle co, lecz o to, by przywrócić<br />

polskiemu fi lmowi telewizyjnemu rangę społeczną,<br />

jaką kiedyś posiadał. Wpływy z abonamentu są ważne,<br />

ale nierównie ważniejsze – zwłaszcza w sytuacji<br />

wycofywania się stacji prywatnych – jest powrót <strong>do</strong> tej<br />

produkcji i zrozumienie, że nasz rodzimy patent sprzed<br />

pół wieku wart jest ponownego przemyślenia i wykorzystania<br />

na nowo.<br />

MAREK HENDRYKOWSKI<br />

32 WRZESIEŃ 2013

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!