You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
wydarzenia kulturalno - społeczne<br />
w zasadzie celnie go określa. Tak, to najpopularniejsza partykuła<br />
twierdząca, a żeby się coś działo to należy być właśnie na tak,<br />
a nie na nie. Zwany, co położone dostojnie, nie dopuszcza do wahań,<br />
czy dywagacji w rodzaju: jak go zwał, tak go zwał. A parafialny<br />
umieszcza na piedestale, bo o ile miastem jesteśmy zaledwie<br />
od 730 lat, to parafia nasza ś. Mikołaja może mieć już<br />
i 1000 lat nawet.<br />
Powstał bardzo niedawno bo 1 marca tego roku, ba proszę<br />
sobie wyobrazić, że powstał miesiąc później: przecież nikt<br />
by tego nie brał poważnie. Założyła go i prowadzi instruktorka<br />
Miejskiego Ośrodka Kultury w Sławkowie niejaka Małgorzata<br />
Kostrzyna, której różne zespoły na przestrzeni tych XXV już<br />
Jesieni i Wiosen, jak Cantamen czy Ancora Imparo wykonując<br />
jej kompozycje występowały, a o której się dużo różnych rzeczy<br />
mówi, dlatego nie będę dolewał oliwy do ognia.<br />
Że zaś chór jest nie tylko do różańca, ale i do tańca, to<br />
wychodzi już na próbach tu odbywanych, co za chwilę sami Państwo<br />
usłyszą. Zaśpiewają oto:<br />
1. O jesieni, jesieni, słowa Kazimiera Iłłakowiczówna, muzyka<br />
Małgorzata Kostrzyna, solo Laura Straś, potem<br />
2. Panie, Tyś jest we mnie, sł. Gustaw Lohmann, m. Hans Puls,<br />
solo Barbara Nowak, dalej<br />
3. Żyć nie próbujcie bez miłości, sł. Imants Zjedanis, m. M.K.,<br />
solo Paulina Dróżdż, następnie<br />
4. Z pewnego punktu widzenia, sł. Andrzej Grabowski,<br />
m. M. K., na koniec<br />
5. Czuję przemijanie, sł. Kazimiera Iłłakowiczówna, m. M.K.,<br />
solo Ewa Siudak<br />
Zawsze towarzyszy chórowi na klarnecie przyszłoroczna<br />
maturzystka Zespołu Szkół Artystycznych w Katowicach<br />
Martyna Jakubowska. Często również gra na flecie poprzecznym<br />
nieobecna dzisiaj Marta Łuckosiówna. Obie te białogłowy należą<br />
do słynnej orkiestry dętej Ochotniczej Straży Pożarnej w Sławkowie.<br />
Kończę tę zapowiedź, bo nie wypada, by była dłuższa od<br />
występu. Oto chór.<br />
W uzupełnieniu podaję, że zespół na bis zaśpiewał<br />
pieśń „Pan mym pasterzem”, sł. x. Józef Smulczyński, muzyka<br />
Taize. Na fortepianie towarzyszyła mu chórmistrzyni.<br />
Następnie przeszliśmy na salę klubową, gdzie<br />
uczestniczyliśmy w otwarciu wystawy malarstwa pana Czesława<br />
Gałużnego, artysty plastyka, członka Związku Polskich<br />
Artystów Plastyków, Stowarzyszenia Artystyczna Kreacja<br />
wspólnej Europy, członka i współzałożyciela Stowarzyszenia<br />
Pastelistów Polskich oraz grupy Zagłębie, uczestnika<br />
licznych plenerów malarskich, około 450 wystaw zbiorowych.<br />
Tegoroczna wystawa w Miejskim Ośrodku Kultury<br />
w Sławkowie jest 47 wystawą indywidualną artysty.<br />
Uroczystego otwarcia wystawy dokonała pani Adrianna Marcela<br />
– Kucyper (instruktor ds. plastyki). Poniżej fragment jej<br />
wypowiedzi na temat prac malarza:<br />
„Świat artystycznych fantazji, w który zabiera nas Czesław Gałużny<br />
przepełniony jest kolorem i licznymi symbolami. Poprzez<br />
te środki artystyczne - subtelne szarości, zielenie, turkusy, przybrudzone<br />
róże oraz wyrafinowaną symbolikę artysta zaskakuje<br />
widza przekazem na temat własnych przemyśleń, uczuć i emocji.<br />
Opowiada o sprawach jak najbardziej aktualnych, ukrytych<br />
w zakamarkach naszej duszy. Niezwykła wrażliwość oniryczność<br />
obrazu i wszechobecny kolor sprawiają, że raz zaproszeni<br />
do tego niezwykłego, baśniowego ogrodu Jego wyobraźni chcemy<br />
w nim pozostać na zawsze.”<br />
W szampańskich nastrojach goście podziwiali<br />
kunszt malarstwa pana Czesława. Ponadto mieliśmy okazję<br />
zapoznać się z jego twórczością literacką. Młodzież z sekcji<br />
recytatorskiej przedstawiła kilka wierszy poety, m.in.:<br />
***<br />
Zmęczona spoczęłaś w dłoniach<br />
mych<br />
Ułożyłaś wygodnie usta<br />
Policzki rumiane jak jabłka<br />
Czereśnie i śliwy jesienne<br />
Zmęczona spoczęłaś na dłoni mej<br />
Twój lot daleki napotkał<br />
Krainę bez łez<br />
Wtulona w ciepło dłoni mej<br />
Odleciałaś<br />
W podziękowaniu za „ucztę dla oczu<br />
i uszu” pani Ewa Wolska Dyrektor<br />
Miejskiego Ośrodka Kultury<br />
w Sławkowie wręczyła artyście<br />
w imieniu wszystkich zgromadzonych<br />
skromny upominek.<br />
Zakończenie imprezy<br />
odbyło się w sali baletowej - biesiadą<br />
literacką, gdzie laureaci prezentowali<br />
swoje wiersze, zasięgali opinii<br />
jurora, wymieniali się doświadczeniami.<br />
I tym razem, wzorem<br />
lat ubiegłych na stołach „królował”<br />
sławkowski żurek oraz słodkości.<br />
Następnego dnia udaliśmy<br />
się na XXXII Jesień Poetycką<br />
do zaprzyjaźnionego Ośrodka Kultury<br />
w Bolesławiu. Poniżej relacja<br />
z tej imprezy opisana przez zastępcę<br />
prezesa Klubu Literackiego „Widmo”<br />
panią Alicję Malinowską:<br />
„23 października w reprezentacyjnej<br />
sali bolesławskiego<br />
10 KS nr 206