tutaj - Bogatynia

Energia mieszkańcówRozmowa z Panem Pawłem Darłakiem, prezesemKS Grom Bogatynia i instruktorem TaekwondoNa początek, proszę powiedzieć,czym jest Taekwondo?Taekwondo to sztuka samoobrony,która pochodzi z Korei, trzysłowa: tae - oznacza stopę, wyskok,uderzenie stopą; kwon- pięść, uderzenie pięścią; do- sztukę, drogę lub metodę. Taekwondojest więc „sztuką walkiza pomocą nóg i rąk”. Stosujesię w niej uderzenia, pchnięcia,kopnięcia oraz uniki, zasłony,rzuty i dźwignie w celu obezwładnieniaprzeciwnika. Jestsystemem walki, w skład któregowchodzą określone postawyi ruchy kształtujące każdą częśćciała w sposób naukowo kontrolowany.Jego podstawę tworząćwiczenia formalne (poomse),walka (kyorugi), techniki samoobrony(hosinsul) oraz rozbiciatwardych przedmiotów (kyokpa).Jest to dyscyplina olimpijska.Jeśli ktoś interesuje się sportemi ogląda olimpiadę, może przekonaćsię, że Taekwondo to naprawdęwidowiskowy sportJ.Kiedy zaczął Pan trenowaćTaekwondo? Co Pana do tegoskłoniło?W latach 90., o ile dobrze pamiętamw 1991r. powstała szkołaTaekwondo w Zgorzelcu, prowadziłją Dariusz Dychała. Mójstarszy brat Grzegorz wraz z kolegamizapisał się na zajęcia i tooni zachęcili mnie do tego, żebymrównież spróbował i sprawdziłsiebie w tej dziedzinie. Wtedyjeszcze myślałem, że sztukiwalki to tylko techniki ręczne,jednak szybko okazało się, że Taekwondojest bardzo widowiskowymi pięknym sportem, w którym70% stanowią techniki nożne:z wyskoku, z obrotu, w powietrzu.Uświadomiłem sobie,że to naprawdę świetny sport.I tak w zasadzie rozpoczęła sięta przygoda. Pojechałem, spróbowałem,zafascynowało mnieto i tak zostało do dziśJ. Dalejtrenowałem i przygotowywałemsię pod okiem mistrza MarkaTyczyńskiego. Pamiętam, jakbardzo wciągnęły mnie sztukiwalki. O godz. 14 kończyłem zajęciaw szkole, „rzucałem” teczkęw kąt i z ogromnym zapałemgnałem do Zgorzelca na trening,wracałem późno wieczorem,zmęczony, ale zadowolony,a każdy następny trening jeszczebardziej motywował mniedo pracy i sprawiał mi wiele radości.To było ogromne poświęcenie.Teraz jest zupełnie inaczej,młodzież ma wszystko pod rękąwystarczą tylko chęci.Czy brał Pan udział w jakichśzawodach? Jest Pan członkiemjakiegoś stowarzyszenia?W latach, w których ja trenowałemnie było takich możliwości,jakie młodzież ma teraz. Chcącwziąć udział w zawodach, musiałemsam starać się i ubiegaćo środki finansowe, aby móc wystartować.Jednak mimo to, udałomi się wziąć udział w MiędzynarodowychZawodach, w którychzająłem 3 miejsce. Poza tymbrałem udział w turniejach międzyklubami. W naszym klubiezawodnicy muszą martwić siętylko o to, czy uda się wypracowaćformę na zbliżający się startw zawodach. Sprzęt sportowy,suplementy oraz logistyka spoczywana barkach zarządu klubu.A jeśli chodzi o stowarzyszeniato, klub jest członkiemPolskiego Związku TaekwondoOlimpijskiego, w którym jestemzarejestrowany jako instruktor,Trener Paweł Darłak z członkami KS „Grom” Bogatynia.www.bogatynia.plFot. KS „Grom” Bogatyniasędzia i egzaminator związkowy.Przynależność klubu mamyrównież w Dolnośląskim ZwiązkuTaekwondo WTF.Aktualnie jest Pan treneremKS GROM Bogatynia, proszęopowiedzieć o pracy trenera,jak wyglądają treningi?KS Grom powstał w 2003 r. i odtego też czasu jestem jego prezesem.Pracuję jako instruktorTaekwondo. Praca z dziećmii ich rozwój bardzo mnie ciesząi sprawiają mi wiele radości. Najbardziejsatysfakcjonują te chwile,w których widać efekt mozolnejpracy, jaką zawodnik i instruktormusi wykonać, aby odnieśćsukces, np. medal na zawodach.Jednak prowadzenie klubuto nie tylko trener. Jedna osobanie jest w stanie tego wszystkiegoprowadzić. Oczywiście po mojejstronie leży przygotowanie planutreningowego, no i oczywiścieszkolenie zawodników. Alejest jeszcze druga strona prowadzeniaklubu. To wszelkie formalnościzwiązane z działalnościąklubu: organizacja wyjazdówna zawody i imprezy sportowe,logistyka oraz dbanie o to,żeby klub rozwijał się na jak najwyższympoziomie . W tymmiejscu chciałbym złożyć wielkiepodziękowania mojej żonieEwie. Sam nie dałbym rady. Jestemjej za to bardzo wdzięczny.A jeśli chodzi o treningi, to wyglądająone następująco: zawodnicyprzychodzący na treningmuszą stosować się do pewnychzasad. Etykieta Dojang (dodzangsala, miejsce ćwiczeń) - jest tozbiór zasad etyczno-moralnych,według których ćwiczący powinienpostępować. Na początkutreningu jest rozgrzewka, ćwiczeniaogólnorozwojowe, którepozwalają przygotować ciało doćwiczeń rozciągających. Trzebasię dobrze rozciągnąć, żeby móczacząć trenować. A potem jużdwie godziny ciężkiej pracy. Natreningu staramy się rozładowaćnadmiar energii, która częstojest w dzieciach. Ważne jest to,że dzisiaj młodzież może przyjśćna salę, która jest wyposażonaw odpowiedni sprzęt i „wyszalećsię” pod okiem instruktora.Nasze zajęcia odbywają się w haliprzy ul. Sportowej w Bogatyni.Wszystkich chętnych serdeczniezapraszamy na zajęcia orazdo odwiedzania naszej strony:www.tkdgrom.bogatynia.plCzy każdy może ćwiczyć tędyscyplinę sportową? Czykażdy ma predyspozycję douprawiania tej sztuki walki?W zasadzie każdy, komu oczywiściezdrowie na to pozwala. Mamytaką zasadę, dzieci trenujemyprzez zabawę. Jest to rekreacjaogólnorozwojowa i podstawyTaekwondo. Starsi zawodnicyw wieku od 10 lat, którzy próbująjuż trenować walkę sportowąmuszą posiadać badania lekarskiei wtedy mogą brać udziałw zawodach. Dla ciekawostki powiem,że nasz najmłodszy zawodnik,który brał udział w zawodachmiał, jeśli dobrze pamiętam,7 lat. W zajęciach mogąuczestniczyć również dziewczyny,nie jest to sport przeznaczonywyłącznie dla chłopców. Czasamizdarza się tak, że dziewczęta dająz siebie więcej niż chłopcy. Natrening po prostu trzeba przyjśći się sprawdzić. Niezbędna jestmiła atmosfera i odpowiedni klimat,a tego u nas nie brakuje. Jedendrugiemu pomaga, pokazuje,każdy może się rozwijać.Jakie sukcesy odnoszą Pańscyuczniowie?Nasi zawodnicy od lat odnosząsukcesy medalowe na zawodachkrajowych i międzynarodowych.Największym naszymsukcesem był srebrny i brązowymedal zdobyty na MistrzostwachPolski, brązowe medalena Ogólnopolskiej OlimpiadzieMłodzieży oraz zdobytemedale na MiędzywojewódzkichMistrzostwach Młodzików.To jest największa ranga zawodóww Polsce i dlatego cieszę sięz uzyskanych wyników, szczególnie,że nasze treningi odbywająsię tylko dwa razy w tygodniu.Ponadto prezentujemyFot. KS „Grom” BogatyniaPaweł Darłak.swoje umiejętności na zawodachzagranicznych i bierzemy czynnyudział w wielu imprezach kulturalno– oświatowych szerzącw ten sposób sztukę walki, jakąjest Taekwondo Olimpijskie.Czym dla Pana jest ta sztukawalki?Taekwondo jest dawno zakorzenionąwe mnie pasją, którą zaszczepiłemsię już jako dziecko.Jest dla mnie sposobem odreagowaniai oderwania się od codziennejrzeczywistości. Idąc natrening wyłączam się od tego,co mnie otacza, mam wtedy takiczas dla siebie, w którym skupiamsię na Taekwondo i z tegoczerpię radość i energię.Jakie kursy trzeba ukończyć,by zostać instruktorem Taekwondo?Jest to długa i ciężka praca. Abyzostać instruktorem Taekwondotrzeba ukończyć kurs instruktorasportu ogólnego, kolejnymetapem jest kurs ze specjalizacjiTaekwondo. Instruktor powinienpoosiadać stopień mistrzowski.W moim przypadkujest to II Dan. Ukończyłem równieżodpowiedni kurs sędziowski,który dał mi uprawnienia sędziegozwiązkowego.Jakie plany ma Pan na przyszłość,jeśli chodzi o działalnośćklubu?Rozwój zawodników jest dlamnie najważniejszy, przez całyczas myślimy o zawodach. Jużteraz przygotowujemy się do kolejnegosezonu 2013. Zaczynamyod eliminacji do MistrzostwPolski Juniorów, OgólnopolskiejOlimpiady Młodzieży oraz MistrzostwPolski Młodzieży.W klubie trenuje wielu młodychzawodników, którzy posiadająduże predyspozycje douprawiania tego sportu. Dziecinie mają problemów z rozciąganiemi opanowaniem techniki,to w nich jest nadzieja na przyszłycholimpijczykówJ.Dziękuję za rozmowę, życzękolejnych sukcesów.Nr 11 (43) grudzień 201219