12.07.2015 Views

Wersja PDF - Strona Główna - AGH

Wersja PDF - Strona Główna - AGH

Wersja PDF - Strona Główna - AGH

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

nr 63marzec 2013100-lecie urodzin najstarszego absolwenta <strong>AGH</strong>Pana Stefana Radziszewskiegotekst s. 4


WydarzeniaBiuletyn <strong>AGH</strong> nr 63Niezwykła uroczystość w SW <strong>AGH</strong>4fot. Z. Sulima18 marca 2013 roku Stowarzyszenie WychowankówAkademii Górniczo-Hutniczejzorganizowało uroczyste urodziny najstarszegoczłonka Stowarzyszenia, absolwenta<strong>AGH</strong>, pana Stefana Radziszewskiego, który16 marca obchodził swoje 100. urodziny.Oprócz najbliższych naszego Jubilata– synów z rodzinami – w uroczystości,która odbyła się w Klubie Profesora <strong>AGH</strong>uczestniczyli m.in.: Rektor <strong>AGH</strong> prof. TadeuszSłomka, Prorektor ds. Studenckich prof.Anna Siwik, Prezydent Miasta Krakowa prof.Jacek Majchrowski i Przewodniczący SW<strong>AGH</strong> prof. Stanisław Mitkowski, były Rektor<strong>AGH</strong> prof. Ryszard Tadeusiewicz, a takżeliczne grono zaproszonych gości.Nasz szacowny Jubilat Stefan Radziszewskiukończył Wydział Elektromechanicznyi w 1951 roku uzyskał tytuł inżynieraelektromechanika hutniczego oraz stopieńmagistra nauk technicznych. Po dyplomiepracował w Biurze projektów „Prozamet”w Krakowie początkowo jako projektant,potem kierownik pracowni elektrycznej. Zostałodznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi.Jego motto osobiste brzmi: „Żyj tak, abybyć potrzebny ludziom”.„To niezwykła uroczystość, bo stulecieuczelni świętujemy z setną rocznicą urodzinjej wychowanka” – rozpoczął prof. StanisławMitkowski witając Jubilata i zaproszonychgości. Podczas uroczystości Jubilat usłyszałwiele ciepłych słów od swoich znakomitychgości. Zaproszeni odśpiewali „Dwieścielat”, życząc panu Stefanowi zdrowia i radościżycia na wiele następnych lat. Były przemowyprzedstawicieli naszej uczelni, a prof.Majchrowski wręczył Stefanowi Radziszewskiemuodznakę „Honoris Gratia”, którą prezydentKrakowa przyznaje osobom zasłużonymdla miasta. – Droga, którą Pan Stefanprzeszedł, to droga kilku wojen, droga odbudowynaszego kraju i naszego miasta. Todzięki takim ludziom jak pan Stefan, dziś możemypochwalić się naszym miastem – powiedziałprezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowskiuzasadniając odznaczenie panaStefana. „Szybko minęło mi te kilkadziesiątlat, od kiedy należę do Stowarzyszenia WychowankówAkademii Górniczo-Hutniczej.Jestem wdzięczny wszystkim decydującymo losach <strong>AGH</strong> za to, że ta uczelnia tak świetniesię rozwija. Życzę wszystkim zdrowia,sukcesów naukowych, dalszego rozwojuuczelni i Stowarzyszenia Wychowanków” –powiedział Stefan Radziszewski.Rektor <strong>AGH</strong> prof. Tadeusz Słomka zapewniłpana Stefana, że ilekroć nasz Jubilatbędzie gościł w <strong>AGH</strong>, rektor zawsze z największąprzyjemnością się z Nim spotka.„Życzę wszystkiego najlepszego” – zakończyłpan rektor wręczając panu Radziszewskiemulist gratulacyjny.Ilona Trębaczfot. Z. Sulima


Biuletyn <strong>AGH</strong> nr 63WydarzeniaPrzewodniczący Centralnej Komisjids. Stopni i Tytułów Naukowych z <strong>AGH</strong>Profesor Antoni Tajduś, Rektor Akademii Górniczo-Hutniczej w latach 2005–2012,objął funkcję przewodniczącego Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów Naukowych, którą ma piastować do 2016 rokuPiastował Pan już wiele ważnych funkcjiw <strong>AGH</strong> i poza nią. Czy jest Pan jakoś szczególniezadowolony z objęcia stanowiska przewodniczącegoCentralnej Komisji do spraw Stopnii Tytułów Naukowych?Funkcja przewodniczącego CK jestdla mnie bardzo ważna. Uważam, że wybórmnie na to stanowisko jest nie tylkodocenieniem mojej działalności naukowej,ale także mojej pracy administracyjnejjako rektora <strong>AGH</strong> czy przewodniczącegoKonferencji Rektorów Polskich UczelniTechnicznych oraz działalności w KonferencjiRektorów Akademii Szkół Polskich. Pracaw Centralnej Komisji do spraw Stopni i TytułówNaukowych nie tylko wiąże się z samąznajomością procedur, ale jest to przedewszystkim pilnowanie i stymulowanie poziomunaukowego doktoratów, habilitacji i profesur,uwzględniając różnorodność i realiaposzczególnych dziedzin i dyscyplin naukowych.Należy pamiętać, że CK ma decydującywpływ na poziom nauki polskiejprzez ustalenie wymagań, jakie muszą byćspełniane na stopnie i tytuły, jest instytucjąkontrolującą uprawnienia Rad Wydziałówi Rad Naukowych. Oprócz tego w CK jestteż dużo spraw administracyjnych.Jak Pan pogodzi tę funkcję z pracą na uczelni?Obowiązków z całą pewnością mi przybyło,ale da się to wszystko dobrze poukładać.Od wielu lat przychodzę do pracy bardzowcześnie, a wychodzę późno, więc niespodziewam się kłopotów. Przewiduję, żeprzynajmniej raz w tygodniu będę jeździł doWarszawy, bo przecież sporo spraw da sięzałatwić przez telefon, czy drogą mailową.Weszła nowelizacja ustawy o szkolnictwiewyższym oraz stopniach i tytułach naukowych.Będę chciał się przyglądnąć, jakiesą konsekwencje zaproponowanych zmian.Moim zdaniem, w tej chwili jest łatwiej uzyskaćhabilitację, niż było to wcześniej. Powstajepytanie, co zrobić, żeby jednocześnienie nastąpiło obniżenie poziomu pracdoktorskich i habilitacyjnych? Natomiastjuż widać, że będzie trudniej uzyskać tytułprofesora. Pytanie, czy tak ma być? Widzęjeszcze jeden problem, który trzeba rozwiązać– kto ma płacić za doktorat, habilitacjęczy profesurę. W myśl nowej ustawy danaosoba wybiera sobie jednostkę, w którejchce bronić pracę. Jak w tej sytuacji ma wyglądaćprzepływ finansowy? Teraz jest tak,że jeśli np. pracownik <strong>AGH</strong> chce bronić pracęnp. na Politechnice Warszawskiej, to najpierwzgłasza się to Centralnej Komisji, onainformuje daną jednostkę, ale całą sprawęjuż prowadzi Politechnika Warszawska. Tenproblem trzeba rozwiązać, bo przecież tamnależy powołać recenzentów i zapłacić im.Reasumując, widzę przed sobą sporo pracy,ale nie sądzę, aby nie udało się pogodzićjej z moimi obowiązkami dydaktycznymii administracyjnymi w <strong>AGH</strong>.Jeśli chodzi o zapowiadane przez ministerstwoułatwienia w zdobywaniu tytułów, to po rozmowachz niektórymi pracownikami naukowymidochodzę do wniosku, że procedury te bardziejskomplikowano. Co Pan o tym sądzi?To zbyt krótki czas, abym mógł się zapoznaćze wszystkimi szczegółami nowychrozwiązań. Tym bardziej, że w każdej sekcjimogą być różne problemy – inaczej możebyć w naukach humanistycznych, a inaczejw technicznych. Potrzebuję trochę czasu,aby się zorientować, czy są jakieś trudności,a jeśli tak, to jakie. Muszę odbyć spotkaniaz przewodniczącymi wszystkich sekcji, żebysię tego dowiedzieć. Więcej w tej sprawiebędę wiedział za jakieś dwa miesiące.Czy <strong>AGH</strong> w jakiś sposób zyska na tym, że jedenz profesorów naszej uczelni objął tak ważne dlaśrodowiska naukowego stanowisko?Na pewno ludziom z <strong>AGH</strong> nie będzieani łatwiej, ani trudniej niż dotychczas. Natomiasttę nominację należy traktować jakodocenienie naszej uczelni. Dla każdej uczelnijest to splendor, gdy z jej grona wybieranyjest ktoś na znaczące stanowisko.A co Pan sądzi o pomyśle, żeby prezydent Polskimógł odbierać profesury osobom, które naten tytuł nie zasługują?Rzeczywiście jest taki pomysł. Wydajemi się, że w przypadkach drastycznych,bezspornych i nagannych np., gdy ktoś popełniplagiat, taka możliwość może być dopuszczona.W społeczeństwie naukowcyfot. Marek Gardulskii pracownicy uczelni cieszą się dobrą opinią.Źle by było, gdyby osoby, które nie zasługująna ten tytuł, mogły go zachować.Ale taki przepis musiałby być bardzo szczegółowodopracowany, aby nie mogło dojśćdo jakichkolwiek nadużyć, do odbieraniatytułu z błahych powodów, bo trzeba pamiętać,że na tytuł profesora ludzie pracującałe życie.Czy <strong>AGH</strong> ma wystarczającą liczbę pracownikównaukowych z wysokimi tytułami naukowymi,czy może jednak jest ich za mało?Generalnie nasza uczelnia ma licznąkadrę naukową. Mamy wielu profesorówi doktorów habilitowanych. Problem leżyw tym, żeby poprzez obniżenie poziomunie pojawiły się osoby, które będą miały tytuł,ale na niego nie będą zasługiwały. Mamnadzieję, że w akademii nie nastąpi taka sytuacja,ale trzeba zwrócić uwagę na to, żew ciągu ostatnich kilkunastu lat liczba studentóww <strong>AGH</strong> wzrosła z niecałych dziesięciutysięcy do niemal 38 tysięcy, a liczba kadryaż tak bardzo się nie zwiększyła, więcchoćby dlatego najlepiej będzie dla uczelni,jeśli pracowników nauki z najwyższymi tytułamibędzie jak najwięcej. W tej chwili mamyponad pięciuset samodzielnych pracownikównauki. To bardzo dobrze.Dziękuję za rozmowę, gratuluję nominacji i życzęwielu sukcesów w pracy.Rozmawiała Ilona Trębacz5


Temat wydaniaBiuletyn <strong>AGH</strong> nr 63W <strong>AGH</strong> pomagamy młodym biznesmenom„Misją Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości <strong>AGH</strong> jest umożliwienie kreatywnym i ambitnym ludziom założeniawłasnej firmy przy minimalnych nakładach finansowych, by po okresie inkubacji mogli już samodzielnie funkcjonować narynku” – czytamy na stronie Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości <strong>AGH</strong>. Naszym zdaniem brzmi bardzo ciekawie,dlatego w tym wydaniu Biuletynu postanowiliśmy opowiedzieć naszym czytelnikom, czym zajmują się na co dzień trzy osobypracujące w AIP.Jak inkubował Inkubator w <strong>AGH</strong>Pomysł powołania Akademickiego InkubatoraPrzedsiębiorczości powstał w roku2005 wśród studentów Wydziału Nauk SpołecznychStosowanych, dzisiejszego WydziałuHumanistycznego. Uznali, że wartopowołać jednostkę, która pomoże ludziomchcącym założyć własną działalność gospodarczą.Przy poparciu ówczesnej panidziekan Wydziału prof. Anny Siwik i przychylnościwładz <strong>AGH</strong>, 1 stycznia 2007 rokurozpoczął działalność Akademicki InkubatorPrzedsiębiorczości <strong>AGH</strong>. Dwójka młodychpracowników – Anica Knera i KrzysztofBanaszewski, jeden z pomysłodawcówpowołania tej jednostki – rozpoczęła pracęod opracowania zasad i regulaminu działalnościAIP. – Otrzymaliśmy zgodę na utworzenieInkubatora i puste pomieszczeniaprzeznaczone na jego siedzibę – wspominadyrektor AIP Anica Knera.Inkubatora Przedsiębiorczości. Po drugie –z udzieleniem naszego adresu wiąże się teżprowadzenie biura przedsiębiorcy, czyli segregujemyjego korespondencję, odbieramytelefony i – jeśli istnieje taka potrzeba – informujemykontrahentów o firmie, o zakresiejej działalności i możliwościach. Kontaktujemyteż „nasze” firmy między sobą; jeślito w wymyślaniu pomysłu na biznes, ale jeślijuż ktoś wie, co chce robić, jesteśmy w staniepodpowiedzieć, jaką formę organizacyjnąprzyjąć, z jakiego rodzaju opodatkowaniaskorzystać, jaki wybrać rodzaj księgowości,w jaki sposób zbadać rynek. My nie ingerujemyw finanse, księgowość, ani w żadną zesfer działalności prowadzonej przez naszychKomu pomaga Inkubator6Do AIP <strong>AGH</strong> mogą zgłaszać się wszyscystudenci, doktoranci, absolwenci i pracownicywyższych uczelni w Polsce, którzychcą założyć własną działalność gospodarczą,ale pierwszeństwo mają osoby związanez Akademią Górniczo-Hutniczą. – To jesttaka praca od podstaw – mówi Anica Knera.– Uświadamiamy ludziom, z czym wiążesię działalność gospodarcza, jak się ją zakładai prowadzi, a co najważniejsze, udzielamytych porad nieodpłatnie. A jeśli już ktośzgłasza się z gotowym pomysłem, Inkubatorpomaga na różne sposoby. Po pierwsze –każdy kto chce prowadzić działalność, musipodczas rejestracji firmy podać adres, podktórym zostanie ona zarejestrowana. Abyposiadać taki adres, trzeba mieć tytuł prawnydo lokalu. Zwykle początkujący przedsiębiorcynie dysponują własnym lokum, dlategopozostaje im najem, z którym wiążąsię spore koszty. Dlatego władze Inkubatorawyrażają zgodę na zarejestrowanie działalnościgospodarczej pod adresem naszegoktóraś potrzebuje pomocy specjalistycznej,najpierw szukamy wśród firm, które współpracująz Inkubatorem. Tak naprawdę osoba,która korzysta z adresu Inkubatora, mabiuro, obsługę sekretarską przez pięć dniw tygodniu w godzinach pracy Inkubatora,telefon stacjonarny i fax oraz do dyspozycjisalę konferencyjną. Ma także zapewnionąpomoc administracyjno-prawną w przygotowywaniuumów i dokumentów związanychz prowadzoną działalnością (w ramachumowy inkubacji), pomoc w pozyskiwaniufunduszy na inwestycje, szkolenia m.in. z zakresupozyskiwania funduszy, zarządzania,autoprezentacji, marketingu etc. Dajemy teżmiejsce na reklamę na naszej stronie internetowej.– Jedyne, w czym nie pomagamy,klientów. Interesuje nas natomiast, aby działalnośćta była prowadzona zgodnie z przepisamiprawa. Pomagamy, ale nie ingerujemy– tłumaczy Anica Knera.Sposób na funduszeObecnie Akademicki Inkubator Przedsiębiorczościprowadzi dwa projekty finansowaneze środków Unii Europejskiej w ramachProgramu Operacyjnego KapitałLudzki wspierające młodych przedsiębiorców.Pierwszy, wspólnie z PolitechnikąKrakowską, Myślenicką Agencją RozwojuGospodarczego i Centrum Transferu TechnologiiMedycznych – Park Technologiczny,to projekt „Twój biznes – twoja przyszłość”fot. ???


Biuletyn <strong>AGH</strong> nr 63WydarzeniaUmowa o współpracymiędzy <strong>AGH</strong> a Instytutem Technologii Eksploatacji – Państwowym InstytutemBadawczym w RadomiuW dniu 21 lutego 2013 roku na terenieAkademii Górniczo-Hutniczej odbyło sięuroczyste podpisanie umowy o współpracyz Instytutem Technologii Eksploatacji– Państwowym Instytutem Badawczymw Radomiu.Umowa o współpracy ma na celu wykorzystaniedoświadczeń, potencjału i dorobkunaukowego <strong>AGH</strong> oraz ITeE-PIB dladalszych działań służących dobru obustron. Strony zadeklarowały zamiar współpracyw zakresie m.in. badań naukowychoraz prac rozwojowych w obszarze inżynieriimateriałowej, opracowywania nowychurządzeń i technologii z zakresu inżynieriimateriałowej, współrealizacji badań eksploatacyjnychinnowacyjnych rozwiązań w inżynieriipowierzchni i procesów kształceniarealizowanych przez <strong>AGH</strong>.Instytut Technologii Eksploatacji – PaństwowyInstytut Badawczy w Radomiujest państwową jednostką badawczo-‐rozwojową. W ciągu ponad 25 lat funkcjonowania,instytut przekształcił się z początkującegoośrodka badawczo -rozwojowegow nowoczesny instytut badawczy o uznanejpozycji, zarówno w krajowym środowiskunaukowym, jak i na arenie międzynarodowej.W dniu 30 września 2010 roku decyzjąMinistra Nauki i Szkolnictwa Wyższegootrzymał 1 kategorię jednostek naukowychw grupie „Mechanika, budowa i eksploatacjamaszyn, inżynieria produkcji”. ITeE-PIBwspółpracuje z wieloma jednostkami naukowymii gospodarczymi w kraju i za granicą.Instytut realizuje badania naukowei prace rozwojowe, których wyniki stanowiąpodstawę opracowania praktycznychproduktowych i procesowych rozwiązań innowacyjnych,przygotowanych do wdrożeńgospodarczych w obszarze wytwarzaniai eksploatacji obiektów technicznych.Jednocześnie w Instytucie są opracowywanenowatorskie rozwiązania systemowew obrębie transformacji wiedzy i transferutechnologii, które przyczyniają się do zwiększeniaefektywności i skuteczności komercjalizacjiuzyskiwanych efektów materialnych.Instytut prowadzi także działalnośćnaukowo-badawczą, projektową i wdrożeniowąw obszarze pedagogiki pracy, zeszczególnym ukierunkowaniem na kształceniei doskonalenie zawodowe specjalistówzaawansowanych technologii na poziomiezasadniczym, średnim i wyższym.Umowa o współpracy została podpisanaprzez prof. Adama Mazurkiewicza – DyrektoraInstytutu oraz prof. Tomasza Szmuca– Prorektora ds. Współpracy <strong>AGH</strong>.31 stycznia 2013 roku został podpisanyLetter of Intent pomiędzy AkademiąGórniczo -Hutniczą a Silicon Creations.Współpraca pomiędzy stronami będzieobejmowała zagadnienia związane z projektowaniemscalonych systemów wbudowanych.Silicon Creations jest światowej klasydostawcą elektronicznych modułów scalonycho bardzo szerokim spektrum zastosowań.Firma została założona w 2006 roku,a jej główna siedziba znajduje się w Atlanciew USA. Silicon Creations posiada dwaKoordynatorzy umowy: ze stronyITeE-PIB – prof. Adam Mazurkiewicz i drhab. inż. Jerzy Smolik, prof. ITeE-PIB; zestrony <strong>AGH</strong> – prof. Maria Richert.Silicon Creations –podpisanie Letter of IntentAgnieszka WójcikCentrum Transferu Technologiicentra rozwoju oprogramowania, ulokowanew Krakowie i w Atlancie, oraz biurasprzedaży w Azji, Europie i USA.Letter of Intent został podpisany przezpana Jeffa Gallowaya – Wiceprezesa SiliconCreations oraz prof. Tomasza Szmuca –Prorektora ds. Współpracy <strong>AGH</strong>.Koordynatorzy umowy: ze strony SiliconCreation – Jeff Galloway; ze strony <strong>AGH</strong> –prof. Andrzej Kos.Agnieszka WójcikCentrum Transferu Technologiifot. Z. Sulima9


WydarzeniaBiuletyn <strong>AGH</strong> nr 63Bystrzacy odznaczeni10fot. Z. Sulima11 marca 2013 roku w auli głównej AkademiiGórniczo-Hutniczej odbyło się uroczystewręczenie wysokich odznaczeń państwowychczłonkom Akademickiego KlubuTurystyki Kajakowej „Bystrze” działającegoprzy <strong>AGH</strong> ponad 40 lat. Wszyscy odznaczeni:Piotr Chmieliński, Piotr Chrupczalskioraz Andrzej Piętowski są wychowankami<strong>AGH</strong>. Odznaczenia przyznano im za wybitneosiągnięcia w działalności odkrywczeji podróżniczej, za wspieranie przemian demokratycznychw Polsce oraz za zasługi narzecz rozwoju i upowszechniania turystykikajakowej.Piotr Chmieliński został uhonorowanyKrzyżem Oficerskim Orderu Zasługi RzeczypospolitejPolskiej, Andrzej Piętowski –Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RzeczypospolitejPolskiej, a Piotr Chrupczalski– Krzyżem Kawalerskim Orderu OdrodzeniaPolski. Ten ostatni jest jednym z założycieliAKTK „Bystrze”. Odznaczenia wręczyłw imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej wicewojewodamałopolski Andrzej Harężlak.Oprócz przedstawicieli administracjipaństwowej w uroczystości wzięła udziałProrektor ds. Studenckich prof. Anna Siwikoraz przedstawiciele środowiska turystycznegoi podróżniczego, członkowie AKTK„Bystrze”, przyjaciele-kajakarze oraz rodzinyodznaczonych. Na uroczystość przybyłatakże delegacja władz Rzeszowa naczele z wiceprezydentem miasta – HenrykiemWolickim, co związane było z otrzymaniemw 2012 roku przez jednego z odznaczonych,Piotra Chmielińskiego, tytułuHonorowego Obywatela Rzeszowa. Wystąpieniawielu dostojnych gości przybliżyłydokonania wyróżnionych kajakarzy, którychnajwiększym osiągnięciem było odkryciew 1981 roku najgłębszego na świecie KanionuColca w Peru. Do wielkiego znaczeniatego wyczynu nawiązał w swoim wystąpieniuprof. Andrzej Paulo – kierownikPolskiej Wyprawy Naukowej do Peru w 2006roku, której celem było stworzenie podstawnaukowych powstającego z inicjatywy Polaków,Parku Narodowego Kanionu Colcai Doliny Wulkanów.Podczas uroczystości Piotr Chrupczalskiprzypomniał historię AKTK „Bystrze”, którydziała już 40 lat, a jego członkowie dziękiwspółpracy z macierzystą uczelnią konsekwentnierealizują założenia klubu rozwojuturystyki kajakowej w Polsce. „Bystrze” zorganizowałowiele międzynarodowych wyprawkajakowych zaliczanych do światowychdokonań podróżniczych, a szczególnąrolę odegrali w nich odznaczeni kajakarze.Andrzej Piętowski zaznaczył, że „KanionColca i źródło Amazonki w jego pobliżu wpisaliśmyna stałe na strony najbardziej prestiżowychmagazynów geograficznych, literaturypodróżniczej i do Księgi RekordówGuinnessa. Teraz nadszedł czas, by chronićte tereny i zachować je dla przyszłychpokoleń”. Zapowiedział też, że jego celemjest utworzenie w Ameryce Południowej parkunarodowego o nazwie „Colca, ŹródłoAmazonki”.„Jesteśmy wzruszeni. Te ordery są wielkimzaszczytem dla nas. Przyjmuję tenzaszczyt dla klubu Bystrze, dla <strong>AGH</strong>, dlafot. Z. Sulima


Biuletyn <strong>AGH</strong> nr 63Wydarzeniawyprawą kajakową na górskich rzekach Jugosławii.Duże zasługi położył w zakresieorganizacji szkolenia kadry instruktorskiej,którego kulminacją stał się stworzony przezniego Centralny Obóz Szkoleniowy na rzeceDrawie. Autor podręczników szkoleniowychoraz wieloletni egzaminator. Wyszkoliłkilka pokoleń przewodników kajakowych.Wniósł olbrzymi wkład w przekształcenieAKTK „Bys trze” w organizację prężnie działającąna rzecz krakowskiego oraz krajowegośrodowiska kajakowego. Społeczniki aktywny działacz „Solidarności”, więzionypodczas stanu wojennego.fot. Z. Sulimarodziny, która mnie wychowała i dała podstawytego, co w życiu najważniejsze: pracy,cierpliwości, dążenia do celu” – powiedziałPiotr Chmieliński.Uczestnicy wyprawy Canoandes’79wspierali również idee Solidarności, a poogłoszeniu stanu wojennego w naszym krajuzorganizowali wraz z peruwiańskim pisarzemMario Vargas Llosą manifestacjępoparcia dla „Solidarności”. Konsekwencjątego był zamknięty planowany powrótdo kraju w grudniu 1981 roku oraz zakazprzekazywania w polskich mediach wszelkichinformacji o losach oraz osiągnięciachkajakarzy. Dopiero po wielu latach ich dokonaniao światowym znaczeniu zaczęłybyć doceniane w Polsce. W 2000 roku GrupaCanoandes otrzymała nagrodę SuperKolosa za odkrycie Kanionu Colca, którąodebrał w 2001 roku Andrzej Piętowski –kierownik wyprawy. W tymże samym rokuGrupa Canoandes została przyjęta przezPrezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiegona specjalnej audiencji w Warszawie.nessa”. Prezes fundacji Canoandes Incorporation,której celem jest propagowaniei wspieranie wypraw badawczych. Bohaterksiążki Joe Kane’a Z nurtem Amazonkiuznanej za jedną z najlepszych książek podróżniczych.Honorowy Obywatel Rzeszowaoraz członek Kapituły Kolosów. Obecniemieszka z rodziną w USA. Prowadzi własneprzedsiębiorstwo zajmujące się zagadnieniamidotyczącymi ochrony środowiska.Piotr Chrupczalski (pseudonim „Karol”)– prezes Akademickiego Klubu TurystykiKajakowej „Bystrze” w latach 1973–1976.W dużym stopniu przyczynił sie do rozwojukajakarstwa górskiego i upowszechnieniaturystyki kajakowej. W 1976 roku zorganizowałi kierował pierwszą studenckąAndrzej Piętowski – kajakarz, podróżnik,odkrywca, nauczyciel matematyki. PrezesAkademickiego Klubu Turystyki Kajakowej„Bystrze” w latach 1977–1978. KierownikPolskiej Akademickiej Wyprawy KajakowejCanoandes’79 oraz międzynarodowejekspedycji „Source of the Amazon 2000”.Współorganizator Komitetu Obrony „Solidarności”w krajach Ameryki Południowej.Założyciel i prezes Polsko-AmerykańskiejFundacji Edukacyjnej im. inż. Ernesta Malinowskiegooraz wiceprezes TowarzystwaPrzyjaciół Krakowa w Chicago. Twórca i organizatorLetniej Szkoły Języka Angielskiegow Peru. Prowadzi szeroką działalnośćna rzecz środowisk polonijnych oraz organizujewiele przedsięwzięć popularyzującychpolską kulturę na terenie obu Ameryk.Po wyprawie Canoandes’79 zamieszkałw USA, gdzie pracował jako nauczyciel matematyki.Obecnie mieszka w Nigerii, gdzierównież naucza tego przedmiotu.Małgorzata MusiałBiblioteka Główna <strong>AGH</strong>Piotr Chmieliński – kajakarz, odkrywca,światowej sławy podróżnik. Organizatori uczestnik wielu wypraw kajakowych, m.in.Polskiej Akademickiej Wyprawy KajakowejCanoandes’79 oraz międzynarodowejekspedycji „Source of the Amazon 2000”.Współorganizator Komitetu Obrony „Solidarności”w krajach Ameryki Południowej.Jako pierwszy i do tej pory jedyny na świecieprzepłynął najpotężniejszą rzekę świataAmazonkę od źródeł do ujścia, a wyczynten uznano za jedno z największych osiągnięćeksploracyjnych XX wieku. Za swojewybitne dokonania podróżnicze został dwukrotniewpisany do „Księgi Rekordów Guin-fot. arch. AKTK Bystrze11


WydarzeniaBiuletyn <strong>AGH</strong> nr 63Narkotyki – protezy duszyDnia 27 lutego 2013 odbyła się w murach naszej uczelni kolejna debata zorganizowana przez <strong>AGH</strong> oraz miesięcznik „Znak”.Do dyskusji o narkotykach zostali zaproszeniwybitni specjaliści: prof. Jerzy Vetulani –znany z poprzedniej debaty neurobiolog,biochemik i profesor nauk przyrodniczych,prof. Krzysztof Krajewski z Katedry KryminologiiUniwersytetu Jagiellońskiego, prof.Bogdan de Barbaro – Kierownik ZakładuTerapii Rodzin Katedry Psychiatrii CollegiumMedicum Uniwersytetu Jagiellońskiegooraz gość specjalny: mgr Aldo Vargas--Tetmajer, członek Katedry PorównawczychStudiów Cywilizacji Uniwersytetu Jagiellońskiego,znawca kultur indiańskich. Debatępoprowadzili: Dominika Kozłowska (ZNAK)oraz Łukasz Wojtusik (TOK FM).Debatę rozpoczął prof. Vetulani, próbującodpowiedzieć na pytanie, czymsą narkotyki z chemicznego punktuwidzenia.Zaznaczył, że definicje są bardzo zróżnicowane.Samo określenie „narkotyk” mazdecydowanie pejoratywny wydźwięk – kojarzynam się głównie z policyjnymi statystykamii substancjami prawnie zakazanymi.Ogólnie rzecz biorąc, narkotykiem nazywamysubstancję psychoaktywną wpływającąna mózg, która u części osób wywołujesilną chęć ponownego jej przyjmowania– w skrócie uzależnia. Sam termin „substancjapsychoaktywna” nie oznacza jednak niczegozłego. Nasz mózg jest codzienniewystawiony na działanie wielu takich substancji– choćby hormonów stresu.Profesor Vetulani podkreślił, że uzależnieniezawsze powiązane jest z psychikąi zaburzeniem układu nagrody i motywacjiw mózgu. Co ciekawe, jest ono kwestiąbardzo indywidualną i uzależnioną od okoliczności,w jakich przyjmowana jest danasubstancja. Osoba, która przyjmuje morfinęjako lek uśmierzający ból, może jej przyjąćznacznie więcej niż osoba, która zażywają dla przyjemności, i w przeciwieństwie dotej ostatniej nie będzie w tym samym stopniuco ona uzależniona. Jest to jednak bardzoindywidualna sprawa.W związku z definiowaniem narkotykówporuszona została ważna kwestia –zjawisko medykalizacji, które obserwujemyw społeczeństwach zachodnich.Według prof. de Barbaro, medykalizacjaobejmuje dziś wszystkie dziedziny życia.Na wszystko mamy obecnie leki i pigułki.Ludzie w ten sposób starają się zapewnićsobie poczucie szczęścia. Narkotykimogą doraźnie poszerzyć nasze postrzeganieświata, mogą pomóc w radzeniu sobiez konfliktem wewnętrznym i poczuciempustki. Bardzo często stanowią jednak drogęna skróty, która okazuje się ślepą uliczką.Spojrzenie prof. de Barbaro jest ściślezwiązane z jego doświadczeniami jako psychoterapeuty.Spotyka on na co dzień ludzi,którzy ponieśli porażkę w walce z uzależnieniemod narkotyków.Narkotyki to temat dość często poruszanyw mediach, które nagłaśniają wydarzeniaspowodowanych nadużyciem alkoholu,takie jak wypadki samochodowe.Rzadziej słyszymy o podobnych sytuacjachwywołanych nadużyciem narkotyków. Wiążesię z tym również problem przemocy.Czy mamy do niej większą skłonność po alkoholuczy też po narkotykach?Profesor Krajewski jako kryminolog uważa,że z punktu widzenia wyzwalania zachowańagresywnych alkohol stanowi dużyproblem. Natomiast o narkotykach wiemymniej niż o działaniu alkoholu. Dodatkowoistnieje wiele mitów i legend, które funkcjonująw społeczeństwie i które wykrzywiająobraz faktów. To wszystko powoduje, żetrudniej jest badać te obszary życia społecznego.Brakuje nam jednoznacznych da-12fot. Kamil Biziorek – KSAF <strong>AGH</strong>


Biuletyn <strong>AGH</strong> nr 63Wydarzeniafot. Kamil Biziorek – KSAF <strong>AGH</strong>nych, które by pokazywały, jakie substancjepsychoaktywne powodują dane typy zachowań.Na to nakładają się wzorce kulturowei socjalizacyjne, których uczymy się od urodzenia,oraz indywidualne zachowania charakterystycznedla każdego człowieka. Jedniupijają się – mówiąc kolokwialnie – „nasmutno”, inni „na wesoło”, a jeszcze innistają się agresywni po alkoholu. Tak samojest z narkotykami.Przy okazji została poruszona kwestia„straszenia” młodzieży narkotykami, którenajwidoczniej nie przynosi skutku. ProfesorKrajewski podkreślił, że problem nie polegawyłącznie na tym, co się bierze, ale na tym,w jakich okolicznościach się to robi. Przyczym część ludzi może spróbować narkotykówbez wyraźnych konsekwencji, podczasgdy dla niektórych będzie to oznaczało kłopotyi drogę do uzależnienia.Jak wiadomo, substancje psychoaktywnetowarzyszą ludzkości od zaraniadziejów. Szczególną rolę odgrywająw społecznościach indiańskich, o czymmówił mgr Aldo Vargas-Tetmajer.Substancje te są wpisane w kulturęwiększości plemion i rdzennych społecznościAmeryki Południowej, Środkowej, a takżePółnocnej. Różne kultury korzystały powszechnieze środków psychotropowychzwanych enteogenami. Są to najczęściejroślinne substancje powodujące doznaniaokreślane jako mistyczne. W kulturachindiańskich enteogeny stanowiły przedewszystkim element duchowości i lecznictwa,a korzystanie z nich było bardzo dokładnieokreślone przez rytuały i ceremonie;niedopuszczalne było używanie ich w celachtak zwanych rekreacyjnych.Pytanie ze strony publiczności dotyczyłotego, czy jest możliwe stosowanie takichsubstancji w celach „rekreacyjnych”, jakośrodków, które nie uzależniają. Pan Vargas--Tetmajer zaznaczył, że już sama koncepcja„kupowania” sobie doznań jest zaprzeczeniemprzeznaczenia tych substancji, którepowinny pełnić funkcję terapeutyczną. Cociekawe, proces doświadczania boskościi mistycznych doznań wcale nie należy doprzyjemnych, a bywa wręcz bolesny. Jestpodzielony na pewne etapy i – co bardzoważne – nigdy nie odbywa się to bez obecnościosoby doświadczonej, szamana lubmistrza. Enteogeny otwierają wrota, za którymiznajdują się różne rzeczywistości. Abyprzejść przez ten labirynt, konieczne jest korzystaniez pomocy szamana, który najczęściejśpiewem prowadzi daną osobę przezwszystkie doświadczenia. Doświadczeniate są przeprowadzane zawsze w sposóbkontrolowany, związany z ceremonią i rytuałem.Oczywiście konieczne jest tu odpowiednieprzygotowanie.Podczas debaty padło ważne pytanie,jak zmieniają się narkotyki oraz w jakimkierunku zmierzają te zmiany.Profesor Vetulani zauważył, że wielesubstancji obecnie uznanych za zakazane,a które nazywamy narkotykami, byłyobecne w historii od początku, najczęściejjako leki (np. w Biblii – mirra i kadzidło).Jednak używanie ich było obłożone wielomasankcjami i regulowane rytuałami. Stądna przykład nasze przekonanie o śmiertelnychskutkach zjedzenia muchomora czerwonego,który przed laty używany był w rytuałachjako środek halucynogenny. Istniałowiele kulturowych metod, które regulowałyzażywanie psychoaktywnych substancji.Obecnie powstaje coraz więcej leków syntetycznych.Kiedy powstawała amfetamina,po jakimś czasie wprowadzono zakazjej stosowania. Wtedy pojawiła jej modyfikacja,czyli metamfetamina. I znowu po jakimśczasie staje się ona substancją zakazaną.Można powiedzieć, że była to długotrwaławalka z surowym prawem, któremu chemicyprzeciwstawiali się, tworząc modyfikacjesubstancji psychoaktywnych. W ten sposóbpowstał czarny rynek narkotykowy, na którytrafiają substancje różnej jakości.Profesor Vetulani poruszył także kwestięsklepów z dopalaczami, które podlegałykontroli, w związku z czym substancje tamsprzedawane były dużo bezpieczniejsze niżte kupowane od dilerów, sprzedających towarniewiadomego pochodzenia.Profesor Vetulani dodał, że akcje mającena celu odstraszenie od zażywania narkotykówi palenia papierosów niewiele dają.Pośród pytań, jakie padły ze strony publiczności,na uwagę zasługuje kwestiabezpiecznego stosowania substancji psychoaktywnych(jeżeli jest ono w ogóle możliwe).Głos w tej kwestii zabrał prof. de Barbaro,który podkreślił, że bezpieczeństwo zależyprzede wszystkim od typu substancji,13


WydarzeniaBiuletyn <strong>AGH</strong> nr 6314fot. Kamil Biziorek – KSAF <strong>AGH</strong>a także od powodów, dla których sięgamypo nią. Osoba o silnym ego paląca marihuanęmoże oprzeć się uzależnieniu. Jestto jednak bardzo indywidualna sprawa.Ważne jest, czy poprzez stosowanie danejsubstancji dbamy o swoją wolność, czy tasubstancja poszerza ją czy też ogranicza.Dopóki nasza osobowość jest dostateczniesilna, najprawdopodobniej nie uzależnimysię tak łatwo, jak osoba o odmiennychcechach.Jak zauważył prof. Vetulani, człowiek byżyć i funkcjonować potrzebuje motywacji.Służy do tego układ kary i nagrody w naszymmózgu. Nagrody, jakie otrzymujemy,mogą być dwojakiego typu: płynące z przyjemnościkonsumpcji oraz płynące z poszukiwanianowych doświadczeń. Jeżeli nasząmotywację i decyzje oddamy substancjipsychoaktywnej, możemy się uzależnić.Profesor Krajewski dodał, że istniejeszereg przykładów dzieł kultury, które powstałypod wpływem substancji psychoaktywnych.Wielu artystów tworzyło w ten sposóbi nie jest to tajemnicą. Problem w tym,że współczesna cywilizacja narzuca namsposób funkcjonowania według wzoru „mabyć miło, przyjemnie i sympatycznie”. Załatwiamywiele problemów za pomocą tzw.chemii, mamy tabletki pobudzające, uspokajająceitd. Narkotyki wpisują się w tenproblem. Być może to dlatego cywilizacjanasza jest podatna na problemy z narkotykami,bo one pozwalają nam być pięknymi,młodymi i szczęśliwymi.Bardzo ważną kwestią poruszoną podczasdebaty był stosunek państwa polskiegodo substancji psychoaktywnych.Profesor Krajewski jako kryminologi prawnik uważa, że nie można tej kwestiioderwać od kontekstu międzynarodowego.W Polsce mamy niewielkie szanse na legalizacjęnarkotyków, nie tylko ze względu nazobowiązania międzynarodowe. Unia mainny stosunek do represjonowania użytkownikównarkotyków i do kwestii ich legalizacji.W tym kontekście Polska jest według niegozaściankiem Europy. Profesor dodał, żenie można tutaj jednoznacznie powiedziećstudentom, że nie ma się czego obawiaćw kwestii narkotyków, bo zawsze istniejeryzyko uzależnienia. Problem tkwi w tym,że trudno to ryzyko określić, gdyż jest wypadkowąwielu zmiennych. Narkotyki to niekwestia policji i prokuratorów, ale przedewszystkim zdrowia publicznego i polityki socjalnej,której w Polsce brakuje. Znacznaczęść populacji ma jednak w pewnym wiekustyczność z narkotykami. Na większościpewnie nie pozostawi to śladu, ale są teżi tacy, którzy będą mieli problemy związanez narkotykami.XXI wiek jest wiekiem uzależnień, nie tylkood narkotyków. Psychoterapeuci spotykająsię z coraz szerszym spektrum zaburzeńna tle uzależnień, przykładowo odgier, zakupów, Internetu itd. Według antropologówprzyczyna tkwi w hedonistycznym,konsumpcjonistycznym stylu życia, w ciągłymbiegu i presji na sukces oraz powodzenie.W pewnym momencie każdy człowiekpotrzebuje chwili odpoczynku i tutaj częstopojawia się miejsce dla narkotyków, gdyżumożliwiają dobre samopoczucie i przyjemnośćna skróty. Pytanie tylko, czy będziemytej przyjemności poszukiwać za wszelkącenę? Prelegenci byli zgodni co do tego, żenarkotyki są problematyczną kwestią, o którejwciąż zbyt mało wiemy i nie należy jej bagatelizować,a raczej starać się ją dogłębniebadać i poznawać.Naświetlenie problemu narkotyków z takwielu perspektyw pozwoliło na nowo spojrzećna narkotyki i substancje psychoaktywne,które nie są z gruntu dobre lub złe.Eksperymentowanie z nimi może być ciekawym,nowym doświadczeniem, jak i możeskończyć się życiową tragedią. Dlatego należydo nich podchodzić bardzo ostrożnie,pamiętając, że wszystko zależy od nas samych,od naszej kondycji psychicznej, fizycznej,a także od kontekstu kulturowego,w którym żyjemy.Trwająca ponad półtorej godziny debatanie wyczerpała tak złożonego problemu,jakim są narkotyki. Osoby zainteresowanetematyką debaty odsyłamy do najnowszegonumeru miesięcznika „Znak” oraz do nagraniaaudio z debaty, które dostępne jestpod adresem:www.radiofonia.fm/podcast/embed/855A my tymczasem z niecierpliwością czekamyna kolejną debatę, tradycyjnie już w murachAkademii Górniczo Hutniczej.Magdalena Sładek, Milena RózgaStudentki III roku Socjologii Wydziału Humanistycznego <strong>AGH</strong>Tekst powstał w ramach zajęć z przedmiotu Retoryka i gatunki medialne.fot. Kamil Biziorek – KSAF <strong>AGH</strong>


Biuletyn <strong>AGH</strong> nr 63WydarzeniaW dniach 25–26 lutego 2013 roku w Budapeszciena Węgrzech odbyło się drugiespotkanie robocze partnerów projektu „Assessmentof the quality of the environmentin the V4 Countries” (AQE V4). Projekt tenwspółfinansowany jest ze środków MiędzynarodowegoFunduszu Wyszehradzkiego(Fundusz) i jest to pierwszy projekt tegotypu realizowany w <strong>AGH</strong>. Głównym koordynatoremprojektu jest dr inż. Slávka Gałaśz Wydziału Geologii, Geofizyki i OchronyŚrodowiska <strong>AGH</strong> (PL), a kierownikami zespołówpartnerskich projektu są odpowiednio:dr hab. Martina Zeleňáková, UniwersytetTechniczny w Koszycach, Słowacja (SK),dr hab. Miloslav Šlezingr, Uniwersytet im.Mendla w Brnie, Czechy (CZ) oraz dr KarolyPenksza, Węgierskie Towarzystwo Biologiczne,Węgry (HU).O dofinansowanie różnego typu grantów(m.in. strategiczny, standardowy orazmały) w ramach Funduszu mogą ubiegaćsię od 2000 roku takie projekty, w którychbierze udział przynamniej trzech partnerówz Państw Czwórki Wyszehradzkiej (V4). Jednakz powodu bardzo dużego zainteresowaniawnioskodawców, większe szanse nadofinansowanie mają projekty, w którychpartnerzy pochodzą z każdego kraju V4.Projekt AQE V4 należy do grantów standardowych(z rocznym okresem realizowania),w ramach których mogą być dofinansowanedziałania w następujących sześciukategoriach: współpraca kulturalna, wymiananaukowa i badania naukowe, edukacja,wymiana młodzieży, współpraca transgranicznalub promocji turystyka w 70 proc.z funduszu.Okres realizacji projektu AQE V4 zaplanowanona 01.09.2012–31.08.2013. Celemprojektu jest ułatwienie i promowanie rozwojuwspółpracy między krajami V4 w zakresieocen oddziaływania na środowisko (OOŚ).Zadaniem projektu jest wspieranie poprawyprocesu oceny oddziaływania na środowiskoi wymiany doświadczeń. Stosowane obecniew procesie oceny oddziaływania na środowiskometody zostaną poddane przeglądowiw odniesieniu do rozwoju nowych metod.Na spotkaniu w Budapeszcie, połączonymz konferencją „Grassland ManagementAnd Conservation” organizowaną przezWęgierskie Towarzystwo Biologiczne, analizowanouzyskane dane z internetowego badaniaankietowego, które było prowadzonew okresie styczeń-luty 2013 równocześniew 4 państwach. Do badań w każdym krajuzaproszono około 200 osób zajmującychsię w różnym zakresie procesem oceny oddziaływaniana środowisko. W każdym krajuoczekiwano co najmniej 50 odpowiedzi.W Polsce ankieta została bardzo dobrzeodebrana przez specjalistów, czego dowodembyły liczne komentarze na temat samejidei projektu. Zwrócono miedzy innymiuwagę na coraz częściej spotykany aspekttransgranicznego oddziaływania, które wymagamiędzynarodowej współpracy. W kilkuprzypadkach ankietowani zaznaczyli, żeprowadzą procedury dotyczące oceny oddziaływaniana środowisko poza granicaminaszego państwa i oczekują, że wyniki projektudoprowadzą do wypracowania wspólnejujednoliconej metodyki.Obecnie wyniki poddawane są analiziei przetwarzaniu, co ma zapewnić możliwośćporównania rezultatów w krajach członkowskichV4. W pierwszych krokach uzyskanonastępujące, wstępne wnioski:– proces OOŚ sprzyja przede wszystkimeliminacji negatywnego wpływu na środowisko,wsparciu dla procesu decyzyjnegooraz osiąganiu zrównoważonegorozwoju obszaru,– wśród ekspertów wykonujących OOŚprzeważają specjaliści zajmujący sięemisjami zanieczyszczeń do powietrza,do wód oraz wytwarzania odpadów,– wadami procesu OOŚ w państwach V4,jest subiektywne podejście przy ocenieskutków, słabe uwzględnianie oddziaływaniaskumulowanego oraz słaba analizaporealizacyjna – monitoring,– poziom informowania społeczeństwao procesach OOŚ uznano za częściowodobry.Kompleksowo opracowane wyniki badaniaankietowego będą częścią przygotowywanejwspólnej publikacji partnerów projektu,której głównym celem jest wsparcieprocesu OOŚ w krajach V4. W projekcieprzewidziano także sporządzenie słownikapodstawowych pojęć OOŚ w 5 językach.Szczegółowe informacje o projekcie możnauzyskać na stronie internetowej projektu:www.environ.agh.edu.pla o Funduszu na stronie:www.visegradfund.org.Slávka Gałaś15


Badania i naukaBiuletyn <strong>AGH</strong> nr 63Biozgodne metalowe nici chirurgiczneNaukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej opracowali technologię produkcji metalowych nici chirurgicznych, które nie tylkosą niezwykle wytrzymałe, ale także całkowicie rozpuszczają się w organizmie. To bardzo ważne osiągnięcie, ponieważ dziękitym resorbowalnym niciom pacjenci nie będą musieli być powtórnie operowani w celu usunięcia szwów.Nici chirurgiczne uzyskane przez naszychnaukowców wytwarzane są z biozgodnych,nieszkodliwych dla ludzkiego organizmustopów magnezu z wapniem. Stop ten, wynalezionyna Uniwersytecie Leibniza w Hanowerze,jest bardzo trudno odkształcalny,dlatego otrzymanie cienkich drutów (nici)z tego stopu konwencjonalnymi metodamijest praktycznie niemożliwe. Wówczasz inicjatywą skierowaną do niemieckich naukowcówwystąpił prof. Andriy Milenin z KatedryInformatyki Stosowanej i Modelowaniana Wydziale Inżynierii Metali i InformatykiPrzemysłowej <strong>AGH</strong>, która specjalizuje sięw metodach przeróbki metali. Zapropono-Drut ze stopu magnezu o średnicy 0,1mmfot. arch. PK16fot. arch. PKOdbiór nagrody Srebrny Certyfikat za referat dotyczący technologii wytwarzania drutów ze stopów magnezuwygłoszoną na konferencji Interwire 2010 w USA Milwaukeewał on, że jego zespół zajmie się opracowaniemmetody wytwarzania drutów z tegostopu. „Ustalono, że skoro strona niemieckama stop, a my potrafimy realizować procesciągnienia, będziemy pracować razem.Niemcy mają laboratoria i doświadczeniew wytwarzaniu biozgodnych stopów, my natomiastmamy modele numeryczne i potrafimyna tej podstawie stworzyć technologię,umożliwiającą tworzenie z tych stopówbardzo cienkich drutów. I właśnie w ramachtego wspólnego projektu DFG-SBF powstałynici chirurgiczne” – wyjaśnia dr inż. PiotrKustra z WIMiIP.Naukowcy z Katedry Informatyki Stosowaneji Modelowania odkryli, że podgrzaniestopu wapnia i magnezu do odpowiedniejtemperatury (ok. 300 st. C) powoduje,że możliwe jest nie tylko jego odkształcenie,ale – co ważniejsze – podczas tego procesuzachodzą wewnątrz materiału takie przemiany,które sprawiają, że możemy go odkształcaćjeszcze wiele razy. To się nazywarekrystalizacja, czyli odnowienie plastyczności.„Do naszego urządzenia wchodzi zimnymateriał, nagrzewa się, odkształca, ulegarekrystalizacji i możemy jeszcze wiele razypoddawać go procesom ciągnienia” – tłumaczydr Kustra.Nici naszych naukowców w znaczącymstopniu różnią się od obecnie wykorzystywanychprzy operacjach. Przede wszystkimsą metalowe, a więc bardziej wytrzymałe.A ponieważ składają się ze stopuzbudowanego tylko z wapnia i magnezu,czyli pierwiastków, które występują w orga-


Biuletyn <strong>AGH</strong> nr 63Badania i naukanizmie człowieka, są całkowicie bezpieczne.Dodatkowo ich wielką zaletą jest to, żerozpuszczają się w organizmie nie pozostawiającśladu. Materiał jest na tyle wytrzymały,że nadaje się nie tylko na cienkie nici,można z niego budować inne implanty, którena pewno będą się rozpuszczać: klamryi linki do szycia np. mostki, szpilki kostnei gwoździe.Technologia jest już opracowana i działapoprawnie – udaje się dzięki temu wytwarzaćdruty o średnicy 0,075 mm, czylicienkie jak włos ludzki. Należy przy tymzwrócić uwagę na to, że technologia byłabudowana poprzez modele numeryczne.Profesor Milenin jest specjalistą w pisaniukodów, które pozwalają na modelowanieodkształcenia metali, dzięki czemu nasinaukowcy mogli zaprojektować całą technologięw wirtualnym laboratorium. A więcproces badawczy nie odbywał się na zasadzieprób i błędów, poprzez budowaniekolejnych urządzeń. Wszystko sprawdzonow komputerze, a dopiero na koniec zbudowanodocelowe już doskonale działająceurządzenie. W 2010 roku na konferencjiInterwire 2010 prof. Milenin i dr Kustra dostalinagrodę Wire Association International(USA) za przedstawione naukowe podstawytechnologii produkcji nici ze stopówmagnezu. Doktor Kustra za pracę doktorskąna ten temat otrzymał Nagrodę PrezesaRady Ministrów.Niestety, świetny wynalazek naszych naukowcówpotrzebuje jeszcze kilku lat, zanimtrafi na stoły operacyjne, musi bowiemuzyskać atesty i certyfikaty jakości. Dlategoprof. Milenin i dr Kustra szukają zespołunaukowców z dziedziny biomedycznej,Drut ze stopu magnezu w trakcie procesu wytwarzaniaktórzy poddadzą wapniowo-magnezowystop niezbędnym badaniom laboratoryjnymi testom potwierdzającym biozgodność.W procedurze uzyskiwania certyfikatu niezbędnejest też przeprowadzenie bardzokosztownych badań in vivo i in vitro, dlategonaukowcy z <strong>AGH</strong> obecnie poszukują na nieśrodków finansowych.Ilona Trębaczfot. arch. PKOdbiór nagrody Srebrny Certyfikat za referat dotyczący technologii wytwarzania drutów ze stopów magnezu wygłoszoną na konferencji Interwire 2010 w USA Milwaukeefot. arch. PK17


Badania i naukaBiuletyn <strong>AGH</strong> nr 63Wyładowania elektryczne w takt muzykiStudenci z Koła Naukowego Elektroenergetyków„Piorun”, które działa na WydzialeElektrotechniki, Automatyki, Informatykii Inżynierii Biomedycznej, w ramach GrantuRektorskiego wykonali od podstaw transformatorTesli zasilany przez układ energoelektroniczny.Urządzanie za pomocą wyładowańmoże odtwarzać wybrane melodie.Prace Damiana Pali, Mateusza Krawczyka,Wojciecha Sorbiana oraz Norberta Kuderapod okiem dr. hab. inż. Pawła Zydroniatrwały prawie rok. Muzyczna cewka Teslito, jak wyjaśniają twórcy, rodzaj transformatorana rdzeniu powietrznym wynalezionypod koniec XIX wieku, dzięki któremumożliwe jest wytwarzanie w obwodzie rezonansowymnapięcia o bardzo dużych wartościach.Studenci zainspirowani pracamiamerykańskiego konstruktora, który kilkanaścielat temu zaproponował nowy sposóbzasilania takiego transformatora, postanowilisami zastosować ten pomysł i przyużyciu elementów energoelektronicznychkontrolować wyładowania. Podłączenie instrumentumuzycznego lub komputera dourządzenia pozwala na modulację sekwencjiwyładowań elektrycznych w powietrzu,Powstający dźwięk to sekwencja zmodulowanych wyładowań, które jednocześnie stanowią „głośnik” urządzaniaa tym samym uzyskanie pożądanych dźwięków.– Cewka generuje napięcia na poziomie650 000 V, dzięki czemu jesteśmy w staniewytwarzać w powietrzu wyładowaniao długości kilku metrów – wyjaśnia działaniedr hab. inż. Paweł Zydroń – Każde takiewyładowanie niesie pewną energię, tworząckanał zjonizowanego gazu, w którymze względu na wysoką temperaturę następujegwałtowny wzrost ciśnienia, powodującyw efekcie powstanie fali akustycznej,docierającej do naszych uszu. Powstającydźwięk to sekwencja zmodulowanych wyładowań,które jednocześnie stanowią „głośnik”urządzania.Najbardziej widoczną częścią transformatorajest uzwojenie wtórne umieszczo-fot. arch. NK18Opiekun projektu dr hab. inż. Paweł Zydroń oraz jeden z konstruktorów Damian Palafot. Z. Sulima


Biuletyn <strong>AGH</strong> nr 63Badania i naukane na długiej pionowej rurze oraz górna,toroidalna elektroda. Ważnym elementemjest także uzwojenie pierwotne umieszczonew dolnej części transformatora Tesli orazukład sterowania z przekształtnikiem energoelektronicznym,który odpowiada za powstawaniedźwięków i zapewnia odpowiedniąpracę całego układu. – Do budowygórnej elektrody wykorzystaliśmy rurę spiro,która znajduje zastosowania w piecach łazienkowychczy klimatyzacji. Następnie nanieśliśmyna nią gips, aby wyrównać niedoskonałościpowierzchni, oraz okleiliśmyaluminiową taśmą samoprzylepną – szczegółykonstrukcyjne przybliża Damian Pala.„Rusztowanie” uzwojenia wtórnego stanowirura polipropylenowa, której naturalnymprzeznaczeniem miało być doprowadzaniewody do gospodarstw domowych. – Uzwojeniepierwotne wykonaliśmy z taśmy miedzianejzwiniętej w spiralę liczącą kilkanaściezwojów. Najważniejszym elementemjest układ energoelektroniczny odpowiadającyza sterowania mostkiem głównymprzekształtnika, wykonanym przy zastosowaniuwysokonapięciowych tranzystorówmocy.Podczas realizacji projektu studenci poszerzyliwiedzę nie tyko z zakresu elektroniki,sterowania mikroprocesorowego czyenergoelektroniki. – Poznaliśmy także urokiWykonany przez studentów transformator Tesliwytwarza napięcia na poziomie 650 000 Vfot. arch. NKpracy w grupie. Prace nad transformatoremwymagały od nas wiedzy ekonomicznej potrzebnejchociażby do skalkulowania kosztów,zaplanowania wydatków i zmieszczeniasię w założeniach kosztorysu, ale takżezapewnienia odpowiedniej logistyki, testowaniaposzczególnych elementów i projektowaniaukładów energoelektronicznych –wyjaśnia Damian Pala.Prace w Laboratorium Wysokich Napięćwymagają również wiedzy z zakresu bezpieczeństwapracy przy urządzeniach wysokonapięciowych.Transformator zlokalizowanyjest w wysokonapięciowym poluprobierczym, a osiatkowana przestrzeń wokółniego zapewnia bezpieczeństwo osobomna zewnątrz. – Studenci projektująci wykonując transformator Tesli szczególniedbali o bezpieczeństwo, a to z pewnościązaprocentuje w ich przyszłej pracy w elektroenergetyceczy też przy urządzeniachwysokiego napięcia – podkreśla opiekunprojektu dr hab. inż. Paweł Zydroń. Urządzaniejest cały czas doskonalone, a studencipracują nad poprawą jakości generowanegodźwięku.fot. arch. NKTransformator zlokalizowany jest w wysokonapięciowym polu probierczym,a osiatkowana przestrzeń zapewnia bezpieczeństwo osobom na zewnątrzTekst: Anna ŻmudaFilmik: http://www.youtube.com/watch?feature-=player_embedded&v=yJq-dSVZCB419


PracownicyBiuletyn <strong>AGH</strong> nr 63Pięć pytań o języki do mgr Doroty Lupykierownika zespołu języków germańskich, romańskich i słowiańskich w SJOJakie kursy językowe są określane jako kursyorganizowane w ramach programu stypendialnegoLLP-Erasmus?Są to bezpłatne kursy językowe dla studentówubiegających się o wyjazd na studiaza granicą w ramach programu LearningProgramme – Erasmus, ale mogą z nichteż korzystać studenci, którzy nie są jeszczeostatecznie zdecydowani na wyjazd nastudia zagraniczne, z wyjątkiem studentówI roku, a studenci ostatnich lat studiów musząbyć już zakwalifikowani na wyjazd, bymóc uczestniczyć w tych zajęciach.Jak długo trwa taki kurs?Każda grupa odbywa 50 godzin zajęćlekcyjnych zakończonych egzaminem. Nażyczenie studenta wystawiamy zaświadczenieo odbyciu kursu i zdaniu egzaminu. Zaświadczeniejest napisane w języku, któregodany student uczył się na kursie.O randze takiego zaświadczenia niechświadczy fakt, że grupa studentów, którawyjechała na studia do Clausthal w Niemczech,została na jego podstawie zwolnionaz egzaminu z języka niemieckiego, obowiązkowegodla każdego obcokrajowcachcącego studiować w Niemczech.Czy takie kursy to jakaś nowa inicjatywa, czy teżjuż od dawna są prowadzone w naszej uczelni?To nic nowego. Najdłuższą historię mająkursy języka niemieckiego, prowadzone odkońca lat 90-tych, kiedy to nasza uczelnianawiązała współpracę z wieloma pokrewnymiuczelniami w Niemczech i Austrii; pojawiłasię też możliwość robienia tzw. podwójnegodyplomu (Doppeldiplom). Nazajęciach nauczano języka technicznego,tak by nasi studenci nie mieli językowychproblemów studiując w Niemczech, czy Austrii.Później dołączyły do tego kursy językafrancuskiego i hiszpańskiego, po tym,jak pojawiła się możliwość studiowania weFrancji, Hiszpanii, czy Meksyku.Z jakich obecnie języków i na jakim poziomieorganizowane są te kursy?Kursy te organizowane są z niemieckiego,francuskiego i hiszpańskiego.Z języka niemieckiego jedna grupa tozawsze grupa bardzo zaawansowana językowo(orientacyjnie jest to poziom B2),uczą się w niej studenci zamierzający podjąćstudia w języku niemieckim, stąd w tejgrupie uczymy języka technicznego, pracujemyz oryginalnymi tekstami, a drugagrupa to zwykle osoby na poziomie A1/A2, czyli studenci, którym język jest potrzebnyjedynie jako narzędzie do porozumiewaniasię w zakresie spraw życia codziennego.Języki francuski i hiszpański toprzede wszystkim grupy na poziomie A1i A2. Z kursów korzysta bardzo wielu studentów,którzy biorą pod uwagę wyjazd nastudia zagraniczne.Po co właściwie uczyć się innych języków niżangielski, przecież uczelnie zagraniczne uruchamiającoraz więcej kierunków studiów w językuangielskim?To prawda. Niemniej jednak trudnojest podjąć studia w Wielkiej Brytanii,czy USA, a studiując w Niemczech, Francjiczy Hiszpanii wykorzystamy znajomośćjęzyka angielskiego przede wszystkim napłaszczyźnie naukowej, zdobywając wiedzęi rozmawiając z pracownikami nauki,ale gdy opuścimy mury uczelni, to już znajomośćjęzyka angielskiego może nam niewystarczyć, bo znajdziemy się środowiskuniemiecko – francusko – czy też hiszpańskojęzycznymi aby móc tu zaistnieć, byćkimś, musimy władać przynajmniej w stopniupodstawowym językiem kraju, w którymżyjemy, bo, niestety, ze znajomościąangielskiego w świecie jest bardzo różniei nie możemy na to liczyć, że w podstawowychsytuacjach życia codziennego porozumiemysię wszędzie i ze wszystkimi poangielsku. Dlatego część uczestników kursówErasmus uczy się niemieckiego, francuskiego,czy hiszpańskiego na poziomieA1/A2, to są właśnie te osoby, które zamierzająpodjąć studia zagraniczne w językuangielskim, ale odczuwać pewien komfortpsychiczny władając, przynajmniej w stopniupodstawowym, językiem urzędowymobowiązującym w kraju, w którym przyjdzieim przez jakiś czas mieszkać i studiować.SzkoleniaCentrum e-Learningu <strong>AGH</strong> zaprasza pracownikówuczelni oraz doktorantów nadwa ostatnie w tym roku akademickimszkolenia z zakresu e-learningu.W związku z możliwością prowadzeniaczęści zajęć przy pomocy metod i techniknauczania zdalnego, Centrum e-Learningu<strong>AGH</strong> zaprasza wszystkich chętnych na dwaostatnie w tym roku akademickim szkoleniawprowadzające do tematu kształceniana odległość. Każda osoba, która spełniwszystkie warunki zaliczenia, otrzymujecertyfikat wydawany przez Centrum e-Learningu,uprawniający do prowadzenia zajęćon-line w <strong>AGH</strong>. Spotkania rozpoczynającekursy odbędą się 19 kwietnia i 8 maja.Kursy startują co miesiąc i trwają około4 tygodni. W tym roku akademickim już 57osób otrzymało certyfikaty, a kolejne 50 pracujejeszcze nad kursami.Szczegółowe informacje, daty rozpoczęciaoraz plan szkolenia znajduje się na stronieCeL <strong>AGH</strong> www.cel.agh.edu.pl/oferta--kursow/kursy-dla-agh/.Beata Tworzewska20


Biuletyn <strong>AGH</strong> nr 63PracownicyKalendarium rektorskie14 lutego 2013• Podpisanie porozumienia o współpracy z Zespołem Szkółim. ks. dr. Jana Zwierza w Ropczycach i Starostwem PowiatuRopczycko-Sędziszowskiego.• Wizyta w Zakładach Magnetyzowych w Ropczycach.15 lutego 2013• Posiedzenie Rady Nadzorczej INNO<strong>AGH</strong>.• Spotkanie przedstawicieli <strong>AGH</strong> w projekcie KIC Raw Materials.16 lutego 2013• Uroczystości z okazji Święta Narodowego Litwy oraz wznowieniadziałalności Konsulatu Honorowego Republiki Litewskiejw Krakowie.18 lutego 2013• Posiedzenie Rady Partnerów Klastra Małopolskich TechnologiiInformacyjnych.20 lutego 2013• Wizyta we Wrocławskim Centrum Badań EIT+ Sp. z o.o.21–22 lutego 2013• Konferencja Rektorów Państwowych Wyższych SzkółZawodowych Podkarpacia, zorganizowana przez PaństwowąWyższą Szkołę Zawodową im. Jana Grodka w Sanoku.21 lutego 2013• Podpisanie umowy o współpracy z Instytutem TechnologiiEksploatacji w Radomiu.• Spotkanie gospodarcze w Rezydencji Konsula GeneralnegoFrancji, organizowane przez Konsulat Generalny RepublikiFederalnej Niemiec, Konsulat Generalny Francji i Polsko-‐Niemiecką oraz Polsko-Francuską Izbę Przemysłowo-Handlową.22 lutego 2013• Spotkanie z przedstawicielami firm sektora naftowo-gazowegoz Prowincji Alberta, Kanada.• Wizyta w <strong>AGH</strong> prof. Michalyi Dobroka, prorektora MiskolcUniversity (Węgry).23–26 lutego 2013• Konferencja XXXII Colloquium on Metal Forming – Planneranum,Austria.25 lutego 2013• Posiedzenie Rady Fundacji Krakowskiego Radia AkademickiegoŻAK.• Spotkanie Polskich Partnerów KIC Raw Materials.26 lutego 2013• Spotkanie Rady Programowej Międzynarodowego ForumGórskiego.• Posiedzenie Komitetu Sterującego projektu KRPUT „Bezpiecznakomercjalizacja wyników badań naukowych”, Warszawa.27 lutego 2013• Spotkanie z prodziekanami wydziałów <strong>AGH</strong>, dotyczące aktualnejwspółpracy z Chinami oraz możliwości jej rozwoju.• Spotkanie z przedstawicielami holenderskiej firmy DNV KEMA,działającej w branży energetycznej.• Debata pt. „Narkotyki – protezy duszy” – stały cykl otwartychdebat na ważne i interesujące tematy.27 lutego – 1marca 2013• Konferencja Colloquium on Material Physic – Planneranum,Austria.28 lutego 2013• Spotkanie z marszałkiem województwa małopolskiego MarkiemSową.1 marca 2013• Posiedzenie Komitetu Metalurgii PAN.• Spotkanie z wojewodą małopolskim Jerzym Millerem.• Jubileusz 10-lecia Oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu SAw Katowicach.1–19 marca 2013• Wyjazd do Malezji, Brunei i na Filipiny dotyczący współpracyz krajami rozwijającymi się, w ramach podpisanych umów <strong>AGH</strong>oraz w ramach działalności Centrum Międzynarodowej PromocjiTechnologii i Edukacji <strong>AGH</strong>-UNESCO.5 marca 2013• Spotkanie z przedstawicielami firmy „KERNEOS – ALUMINATETECHNOLOGIES” dotyczące współpracy w zakresie technologiiprodukcji stali w polskim przemyśle hutniczym.6–8 marca 2013• Posiedzenie Konferencji Rektorów Polskich UczelniTechnicznych (Uniwersytet Zielonogórski).7 marca 2013• Otwarcie wiosennej edycji Targów Pracy organizowane przezCentrum Karier <strong>AGH</strong>.10–13 marca 2013• Konferencja „Simulating rope applications. Celebrating 50 yearsof OIPEEC” (50-lecie International Organization for the Studyof the Endurance of Ropes) – Oxford.13 marca 2013• Spotkanie Komitetu Sterującego Programu pilotażowegoChmura Edukacyjna.14 marca 2013• Podpisanie Porozumienia o współpracy pomiędzy <strong>AGH</strong>a VI Liceum Ogólnokształcącym w Krakowie, w tym o utworzeniuklas patronackich.• IX Studencki Festiwal Informatyczny.• XV Inżynierskie Targi Pracy, których organizatorem byłoStowarzyszenie Studentów BEST <strong>AGH</strong>.15 marca 2013• Spotkanie dziekanów wydziałów polskich uczelni, prowadzącychkierunek kształcenia „Metalurgia”.21


PracownicyBiuletyn <strong>AGH</strong> nr 6322Media o <strong>AGH</strong>Dropsport, czyli jak szybko znaleźć kompana do sportuNaukawPolsce.pl PAP 04.02.2013Masz ochotę pokopać piłkę, a brakuje Ci towarzystwa?Chcesz pobiegać, ale samemu trudno zmobilizować się do wyjściaz domu? Studenci <strong>AGH</strong> opracowali aplikację „Dropsport”,która umożliwia znalezienie parterów do wspólnego uprawianiasportu. Uruchomiona w styczniu aplikacja „Dropsport”, pomożeznaleźć towarzystwo do wspólnej gry w piłkę, biegania czy innejaktywności sportowej. Opracowali ją Marta Ryłko i Kamil Figiela– studenci Wydziału Informatyki, Elektroniki i TelekomunikacjiAkademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie.Użytkownicy serwisu mogą wybierać spośród dostępnych dyscyplin,wśród których znalazły się m.in. bieganie, fitness, narciarstwo,siatkówka czy wspinaczka. Jednocześnie mogą sprecyzować datę,miejsce, a nawet porę dnia treningu. Twórcy portalu w pierwszejkolejności skoncentrowali się na Krakowie i utworzeniu grupyaktywnych użytkowników w tym mieście. „Nic nie stoi jednak naprzeszkodzie utworzenia lokalizacji w dowolnym miejscu na świecie.Zasięg serwisu obejmuje dowolny obszar czy miasto” – wyjaśniaMarta Ryłko. Usługa skierowana jest przede wszystkim do lokalnychgrup np. biegaczy, ale także osób, które aranżują wspólnewyjścia firmowe na mecze koszykówki czy piłki nożnej. Dzięki skorzystaniuz aplikacji mogą oni łatwiej i szybciej zebrać kilkunastoosobowądrużynę.Naukowcy <strong>AGH</strong> zbudowali pierwszy w Polsce sztuczny neuronRmf24.pl 07.02.2013Naukowcy z Wydziału Metali Nieżelaznych Akademii Górniczo-Hutniczejw Krakowie stworzyli pierwszy w Polsce sztucznyneuron. Jak mówi RMF FM profesor Konrad Szaciłowski, odkrycienastąpiło przy okazji badania nowatorskich fotoogniw zbudowanychna bazie siarczku kadmu. Całkowicie przypadkowo okazałosię, ze prototypowe ogniwo wykazało efekt pamięci. Sztuczny neuronpotrafi „zapamiętać”, czy był poprzednio wzbudzany światłem,czy nie i w pewnym sensie potrafi skojarzyć następujące po sobieimpulsy, co powoduje wzmocnienie sygnału elektrycznego. Sztucznyneuron to układ, składający się z dwóch warstw polimeru przewodzącegoprąd elektryczny, pomiędzy którymi znajduje się warstważelu polimerowego, zawierającego nanocząsteczki siarczkukadmu. Oświetlany krótkimi impulsami światła układ ten potrafi zapamiętać,czy w poprzednim cyklu był oświetlany, czy nie i w zależnościod tego odpowiada sygnałem elektrycznym o różnej amplitudzie.Badacze z <strong>AGH</strong> zamierzają wykorzystać go do diagnostykimedycznej. Po dobraniu odpowiedniego składu polimerów, czy teżnanocząstek, można bowiem dzięki niemu z bardzo dużą dokładnościądokonywać detekcji cząsteczek chemicznych, obecnychw naszym organizmie, które mogą na przykład świadczyć o pewnychschorzeniach.Webometrics, internetowy ranking uczelni.Gazeta.pl Kraków 08.02.2013Siedem polskich uczelni znalazło się wśród 500 najbardziejwidocznych w sieci szkół wyższych w rankingu Webometrics. Najwyżejuplasował się Uniwersytet Warszawski, który zajął 234. miejsce;Uniwersytet Jagielloński ma w tym roku miejsce 311. Rok temuw najlepszej pięćsetce znalazło się pięć polskich uczelni, a dwa latatemu – tylko dwie. W rankingu uwzględniono ponad 21 tys. instytucjizwiązanych ze szkolnictwem wyższym z całego świata, w tymaż 450 jednostek z samej Polski. Pierwsze miejsca w rankingu zajęłyuniwersytety amerykańskie. Najlepszy okazał się Uniwersytet Harvarda.Zaraz po nim uplasował się Uniwersytet Stanforda, a trzeciemiejsce zajął Massachusetts Institute of Technology. W samejUnii Europejskiej najlepsze okazały się uniwersytety: Cambridge(14. miejsce na świecie) i Oxford (16. miejsce). UniwersytetWarszawski zajął 234. miejsce, w ciągu roku awansując aż o 113„oczek”. Prześcignął tym samym Uniwersytet Jagielloński (w tymroku 311. miejsce), który przez rok spadł o 18 „oczek”. Z polskichszkół w pierwszej 500 najlepszych uczelni świata znalazły się jeszczeUniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (393. miejsce),Politechnika Wrocławska (412. miejsce), Uniwersytet Wrocławski(431. miejsce), Politechnika Warszawska (435. miejsce) oraz AkademiaGórniczo-Hutnicza w Krakowie (488. miejsce). W pierwszymtysiącu uczelni znalazło się jeszcze 13 innych polskich szkółwyższych.Wystawa „Od latarni magicznej do kamery współczesnej”Onet.pl 09.02.2013Prawie 200 urządzeń – modele dawnych i współczesnych kamer,projektory filmowe, telewizory i magnetowidy – można dopołowy kwietnia oglądać w Muzeum Historii Akademii Górniczo-‐Hutniczej i Techniki w Krakowie. Wśród eksponatów jest jednaz trzech kamer zrobionych specjalnie na potrzeby filmu „Powrót doprzyszłości III”. Wystawa zatytułowana „Od latarni magicznej do kamerywspółczesnej” to prezentacja zbiorów pracownika <strong>AGH</strong> i pasjonatatechniki filmowej, Janusza Olszyńskiego. – Moja kolekcjapowstawała stopniowo. Był to sprzęt, który wykorzystywałem w pracy,ale kiedy kupowałem nowy, starego się nie pozbywałem – wyjaśniłOlszyński. Najstarsza z prezentowanych kamer to kameraSiemensa z 1936 r., używana w okresie międzywojennym m.in. dokręcenia kronik filmowych. Ekspozycja pozwala prześledzić rozwójurządzeń – od kamer analogowych na taśmę filmową po współczesnekamery cyfrowe. Można się też przekonać, jak wiele zmieniłosię w dziedzinie montażu: na początku były przecinarki i sklejarki dotaśmy filmowej, dziś – nowoczesne stoły montażowe.Chcesz dobrze zarabiać, skończ studia na <strong>AGH</strong>Dziennik Polski 13.02.2013Młodzi inżynierowie po Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowieznaleźli się w czołówce najlepiej zarabiających absolwentóww Polsce. W 2012 r. absolwenci studiów magisterskich zarabialiw swojej pierwszej pracy przeciętnie 2750 złotych – wynikaz raportu „Ranking uczelni wyższych – wynagrodzenia absolwentóww 2012 roku”, przygotowanego przez firmę Sedlak & Sedlak.Najlepiej zarabiającą grupą świeżo upieczonych absolwentów bylimłodzi ludzie po Szkole Głównej Handlowej w Warszawie (3,5 tys.brutto), natomiast inżynierowie, którzy ukończyli <strong>AGH</strong> sklasyfikowanizostali na czwartym miejscu ze średnimi zarobkami wynoszącymi3000 zł brutto. To najwyższe miejsce spośród krakowskich uczelni.– Niemal 80 proc. absolwentów <strong>AGH</strong> znajduje pracę w czasie krótszymniż trzy miesiące od momentu odebrania dyplomu, a 9 proc.kontynuuje edukację na studiach doktoranckich lub drugim kierunkustudiów. 42,5proc. otrzymuje więcej niż jedną propozycję pracy,zaś 83,1 proc. podejmuje pracę zgodną z wykształceniem – informujerzecznik prasowy <strong>AGH</strong> Bartosz Dembiński. W tym zestawieniu


Biuletyn <strong>AGH</strong> nr 63PracownicyUniwersytet Jagielloński zajął 16. miejsce (2,5 tys. zł), UniwersytetEkonomiczny w Krakowie – 13. (2,7 tys. zł), zaś Politechnika Krakowska– 14. miejsce (2,7 tys. zł brutto). Badane były także zarobkistarszych absolwentów, bez ograniczenia wiekowego. Także podtym względem pierwsze miejsce zajęły osoby, które skończyły SGH.Ich przeciętne zarobki wynosiły 8,1 tys. zł brutto. Na drugim miejscuuplasowała się Politechnika Warszawska. Absolwenci tej uczelni zarabialiprzeciętnie w 2012 r. 7 tys. zł. Na trzecim miejscu w rankinguuczelni znalazła się Politechnika Gdańska z zarobkami 5,8 tys.zł brutto. W zestawieniu <strong>AGH</strong> znalazło się na 7. miejscu (5,2 tys. zł),natomiast Politechnika Krakowska na 12, miejscu (4,8 tys. zł brutto).Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie zajął 13. miejsce ze średnią4,7 tys. zł. Przeciętny absolwent UJ zarabia 4,1 tys. zł, co stawia tęuczelnię na 17. miejscu w Polsce. W obydwu rankingach w czołówcedominują uczelnie o profilu technicznym, ostatnie miejsca zajmująnatomiast szkoły pedagogiczne.<strong>AGH</strong> buduje halę dla „Zeusa”TVP.pl 18.02.2013Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie buduje Halę Maszyn,która będzie uzupełnieniem istniejącego od 1973 roku AkademickiegoCentrum Komputerowego (ACK) Cyfronet. Koszt inwestycjiwynosi 12,22 mln zł, z czego 8,29 mln zł pochodzi ześrodków Unii Europejskiej. Pierwsze prace na placu budowy rozpoczęłysię pod koniec stycznia. Planowany termin ukończeniatrzykondygnacyjnej konstrukcji to marzec 2014 roku. W nowym budynku,o łącznej powierzchni użytkowej ponad 1,6 tys. mkw, znajdąsię hale komputerowe, a w nich serwery oraz zaplecze technologicznem.in. dla rozbudowywanego superkomputera „Zeus”(jednego z najpotężniejszych komputerów świata). Hala Maszynwyposażona będzie także w infrastrukturę towarzyszącą, m.in.w klimatyzację precyzyjną (służącą do utrzymania właściwego klimatuw miejscach, w których jest sprzęt informatyczny), stacjętransformatorową oraz agregaty prądotwórcze. Hala Maszyn będziepołączona z obecnym budynkiem Akademickiego CentrumKomputerowego Cyfronet, zlokalizowanym przy ul. Nawojki, przewiązkąo długości 16 m (na wysokości półpiętra istniejącego budynku).Celem inwestycji jest rozwój infrastruktury komputerówo dużej mocy obliczeniowej, które służą nauce i badaniom – w regioniei w kraju. – Specyfiką dydaktyki na uczelni jest włączeniestudentów w prowadzone badania naukowe. Studenci uczestniczącyw takich badaniach będą, podobnie jak naukowcy, zdalnieużytkowali zasoby Cyfronetu zgromadzone w nowej hali – wyjaśniłazastępca dyrektora Akademickiego Centrum KomputerowegoCyfronet <strong>AGH</strong> Agnieszka Szymańska. Akademickie Centrum KomputeroweCyfronet (ACK) <strong>AGH</strong> jest jednym z największych centrówsuperkomputerowych i sieciowych w Polsce. Usługi obliczenioweświadczone są na potrzeby środowiska naukowego (m.in.w takich dziedzinach jak energetyka, chemia, medycyna czy fizyka).„Zeus”, największy superkomputer znajdujący się w Cyfronecie,w ostatnim prestiżowym zestawieniu Top 500 Supercomputers(najpotężniejszych komputerów świata) znalazł się na 106. miejscu,pozostając nadal najwydajniejszym tego typu urządzeniemw Polsce.Prof. Tajduś na czele Centralnej Komisji ds. Stopni i TytułówGazeta.pl Kraków 22.02.2013Były rektor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie prof. AntoniTajduś został przewodniczącym Centralnej Komisji do SprawStopni i Tytułów na kadencję 2013–2016.Centralna Komisja działaprzy prezesie Rady Ministrów. Do jej zadań należy m.in. opiniowanieaktów normatywnych związanych z nadawaniem stopni naukowychdoktora, doktora habilitowanego oraz tytułu profesora.Dotychczasowym przewodniczącym komisji był prof. Tadeusz Kaczorek.Prof. Antoni Tajduś urodził się w 1949 r. w Tymbarku. Jestprofesorem zwyczajnym nauk technicznych. Specjalizuje się w budownictwiepodziemnym oraz mechanice skał i gruntów. Przez dwiekadencje pełnił funkcję rektora <strong>AGH</strong>. Obecnie jest kierownikiem KatedryGeomechaniki, Budownictwa i Geotechniki na Wydziale Górnictwai Geoinżynierii <strong>AGH</strong>. Laureat licznych odznaczeń i wyróżnień.Za wybitne zasługi w pracy naukowej i działalności dydaktycznejoraz za popularyzowanie nauki w Polsce i na świecie otrzymał KrzyżOficerski Orderu Odrodzenia Polski. Autor ok. 250 prac naukowo--badawczych oraz dziewięciu patentów.Oto Krakowianie 2012 rokuDziennik Polski 22.02.2013Zakończył się plebiscyt „Dziennika Polskiego” i wybór osobowościzwiązanych z naszym miastem, o sukcesach których głośnobyło w ubiegłym roku. O tytuł Krakowianina 2012 Roku walczyło 25osób. Czytelnicy wybrali zwycięzców w pięciu kategoriach: polityka,biznes, nauka, kultura i działalność społeczna. Ostra rywalizacja toczyłasię także wśród naukowców. Ostatecznie wygrał prof. TadeuszUhl z Akademii Górniczo-Hutniczej. – To dla mnie ogromne wyróżnienie,zwłaszcza że rywalizowałem z profesor Agnieszką Zalewską,przewodniczącą CERN-u – mówi prof. Uhl. Pokonał także prof.Bożenę Romanowską-Dkon, kierownik Kliniki Okulistyki i OnkologiiOkulistycznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, Monikę Koperską,doktorantkę chemii z Uniwersytetu Jagiellońskiego, IzabelęStachowicz, biolog z UJ.Najnowocześniejsze w EuropieDziennik Polski 28.02.2013<strong>AGH</strong> i UJ wśród największych beneficjentów Programu InnowacyjnaGospodarka. Wartość 23 projektów UJ wynosi 505 mln zł,natomiast 30 projektów <strong>AGH</strong> – 413,4 mln zł. Uniwersytet Jagiellońskii Akademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowiesą jednym z największych beneficjentów Programu OperacyjnegoInnowacyjna Gospodarka. Wartość 23 projektów UJwynosi 505 mln zł, natomiast 30 projektów <strong>AGH</strong> – 413,4 mln zł.W czasach, kiedy globalna wioska rozwija się w zawrotnym wręcztempie, zawodowcy są niemal na wagę złota. Dlatego w ostatnichlatach tak olbrzymi nacisk kładzie się na możliwie szeroką współpracęszkół wyższych oraz instytutów naukowo-badawczych, centrównowoczesnych technologii współpracę z przedsiębiorstwami.Małopolska jest bardzo prężnym ośrodkiem akademickim i naukowym,wpływającym na dynamiczny rozwój przedsiębiorczości.Wprawdzie na rozwój nauki nakłady z budżetu państwa są ograniczone,to jednak możliwości finansowe pojawiają się równieżgdzie indziej, przede wszystkim w Unii Europejskiej oraz w samychprzedsiębiorstwach, które gotowe są pokrywać koszty przydatnychim na co dzień badań naukowych i nowoczesnych rozwiązańtechnologicznych. Przyjrzyjmy się bliżej największym projektomna uczelniach. Prawie 90 mln złotych kosztował największyprojekt <strong>AGH</strong> – Akademickie Centrum Materiałów i Nanotechnologii.W obiekcie znajdują się: pomieszczenia laboratoryjne, pomieszczeniaadministracyjno-biurowe, sala konferencyjna w układzieaudytoryjnym na 120 miejsc, sala konferencyjna na 20 miejscoraz sala seminaryjna na 49 miejsc. Z unijnej dotacji zakupiono teżnajwiększy na świecie analityczny mikroskop elektronowy, z unikalnymoprzyrządowaniem do badań mikro-i nanostruktury materiałów.Mikroskop kosztował 16,3 mln zł, z czego 12,7 mln wyłożyłaUnia Europejska.Bartosz DembińskiAnna Żmuda23


PracownicyBiuletyn <strong>AGH</strong> nr 63Profesor Kazimierz Czopek (1939–2013)24Urodził się 18 stycznia 1939 roku w Libiążu.Studia wyższe rozpoczął w 1958 roku naWydziale Górniczym Akademii Górniczo--Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie,uzyskując w 1964 roku dyplom mgr.inż. górnika specjalności Technika OdkrywkowejEksploatacji Złóż z wynikiem bardzodobrym.15 października 1964 roku, bezpośredniopo studiach, rozpoczął pracę w AkademiiGórniczo-Hutniczej na Wydziale Górniczymw Katedrze Ekonomiki i OrganizacjiGórnictwa jako asystent przechodząc kolejnestopnie i stanowiska. 1 października1991 roku obejmuje stanowisko profesoranadzwyczajnego <strong>AGH</strong>, a 24 stycznia1997 roku uzyskuje tytułu naukowy profesora.Od 1999 roku jest już profesorem zwyczajnym.W czasie swojej pracy w AkademiiGórniczo -Hutniczej piastował zaszczytnestanowiska: Prodziekana Wydziału Górniczego– dwie kadencje w latach 1984–1990; Prorektora ds. Ogólnych w latach1990–1993 – jedną kadencję; Dziekana WydziałuGórniczego w latach 1993–1996 –jedną kadencję.W latach 1990–1993 pełniąc w <strong>AGH</strong>funkcję Prorektora przeprowadził restrukturyzacjęorganizacyjną i zatrudnieniauczelni w związku z nowymi zasadami finansowania,nawiązującymi do zasad gospodarkirynkowej. Będąc prodziekanemoraz dziekanem znacząco poszerzył ofertędydaktyczną wydziału, w tym czasieuruchomiono trzy nowe kierunki studiów:Zarządzanie i Marketing, Inżynierię Środowiskai Budownictwo, co przyczyniło się dorozwoju wydziału. W Akademii Górniczo-‐Hutniczej pełnił funkcje: przewodniczącegoRady ds. Młodzieży Wydziału Górniczego(1978–1984), pełnomocnika Rektora ds.praktyk studenckich (1984–1990); przewodniczącegoZespołu ds. Zatrudnienia i Płacw <strong>AGH</strong> (1990–1993); członka Senatu <strong>AGH</strong>(1990–1996); członka Komisji BudżetowejSenatu <strong>AGH</strong> (1993–1996); dyrektora górniczegoCentralnego Laboratorium TechnikiStrzelniczej i Materiałów Wybuchowychw Regulicach (1993–1996).Odbył liczne staże i współpracowałz uczelniami zagranicznymi: Instytut Górniczy,Rosja – Leningrad (1972), Instytut Górniczy,Rosja – Moskwa (1972), SouthernIllinois University at Carbondale, United StatesInformation Agency, Washington, USA(1991), Xian Mining Institute, Chiny – Sian(1992), Ain Shams University, Egipt – Kair(1993), Menoufia University, Egipt – Menoufia(1993), Assiut Universtity, Egipt – Assiut(1993), The University of Nottingham, Anglia(1994), Technische Uniwersitet, Berg undHutten Akademie Freiberg, Niemcy (1990,1993, 1996), Central Coal Mining ResearchInstitute, Chiny – Pekin (1995), China Universityof Mining and Technology, Chiny –Xuzhou (1995), Huainan Mining Institute,Chiny – Huainan (1995), Hanoi Universityof Mining and Technology, Wietnam – Hanoi(1996).fot. Z. SulimaZainteresowania naukowe Prof. K. Czopkakoncentrowały się na szerokiej problematyceekonomiki, organizacji i zarządzaniagórnictwa, zwłaszcza całego górnictwaodkrywkowego. Początkowo interesowałyGo zagadnienia optymalizacji i poprawyefektywności ekonomicznej robót strzelniczych,czego efektem była rozprawa doktorska„Metodyka dostosowania strzelaniagłębokimi otworami do charakteru szczelinowatościgórotworu”, obroniona w 1970roku. Kolejny etap badawczy to problemzbilansowania zapotrzebowania na surowceskalne oraz możliwości wydobywczychz uwzględnieniem ich przestrzennego rozmieszczeniaoraz kompleksowego zagospodarowaniazłóż. Wynikiem tych badańbyła praca habilitacyjna nt. „Programowaniekoncentracji wydobycia kruszywa naturalnego”,obroniona w 1978 roku.Profesor K. Czopek stał się znanymi uznanym specjalistą z zakresu kosztówwydobycia, a Jego dwie ostatnie pozycjeksiążkowe; Koszty stałe i zmienne. Teoriai praktyka oraz Activity Based Costing-ABC.Podstawy-zastosowania w górnictwie sąjednymi z kilku z tego zakresu w Polsce, sąpowszechnie wykorzystywane i cytowane,nie tylko w środowisku górniczym.Wypromował 12 doktorów, dyplomowałwielu magistrów i inżynierów na kierunkach:Górnictwo i Geologia, Zarządzanie i Marketing,Inżynieria Środowiska. Jego wychowankamijest wielu prezesów firm i dyrektorów.Był lubiany i ceniony przez studentów,współpracowników i kolegów. Autor ponad320 publikacji, w tym 16 książek.Profesor Kazimierz Czopek był wspaniałymDydaktykiem i Wychowawcą, bowiemszczególną uwagę poświęcał pracy dydaktyczno-wychowawczej,prowadzonym zajęciomze studentami jak również swoim Dyplomantom.Prowadził wykłady na swoimmacierzystym wydziale, jak również na ówczesnychWydziałach Geologiczno-Poszukiwawczymi Wiertniczym, na studiach dziennychoraz zaocznych, w Krakowie, ale takżew Zgorzelcu, Koninie, Jaworznie, Tarnobrzegu.Tematyka Jego wykładów to między innymiekonomika górnictwa odkrywkowegoi przedsiębiorstw, ekonomia środowiska naturalnego,Organizacja i Zarządzanie, Podstawyprawne działalności gospodarczej,Systemy podatkowe. Profesor KazimierzCzopek prowadził wykłady na wszystkichkierunkach nauczania na wydziale; Górnictwui Geologii, Zarządzaniu i Marketing, Budownictwie,Inżynierii Środowiska.W 1994 roku zainicjował starania o przywróceniefigury św. Barbary na gmachugłównym <strong>AGH</strong>, przejmując kierowanie powołanymw tym celu Komitetem RekonstrukcjiFigury. 29 maja 1999 roku staraniate zostały uwieńczone sukcesem – figuręśw. Barbary posadowiono na budynku A-0<strong>AGH</strong>.Został wyróżniony odznaczeniami państwowymi,resortowymi i regionalnymi międzyinnymi: Krzyżem Oficerskim i KawalerskimOrderu Odrodzenia Polski, ZłotymKrzyżem Zasługi, Medalem Edukacji Narodowej,Złotą Odznaką Zasłużony dla GórnictwaRP, Medalem za Zasługi dla ZiemiKrakowskiej, Złotą Odznaką ZNP, Złotą OdznakąSITG, Zasłużony dla Kopalni WęglaBrunatnego Bełchatów oraz Zasłużony dlaKopalni Węgla Brunatnego Turów.Prof. zw. dr hab. inż. Kazimierz Czopekzmarł 9 lutego 2013 roku w wieku 74 lat. Zostałpochowany na Cmentarzu Rakowickimw Krakowie.Opracowano na podstawie materiałówotrzymanych od Mariusza Sierpnia


Biuletyn <strong>AGH</strong> nr 63PracownicyNowości Wydawnictw <strong>AGH</strong>wybrane pozycje – pełna oferta: www.wydawnictwa.agh.edu.plPraca zbiorowa pod redakcją Jana MałolepszegoPodstawy technologii materiałów budowlanychi metody badańSzybki postęp w dziedzinie wytwarzaniamateriałów budowlanych wymaga systematycznegouzupełniania informacji o technologiachi o metodach kontroli jakościsurowców, półproduktów oraz produktówwytwarzanych i przetwarzanych przez przemysłmateriałów budowlanych. Temu właśniecelowi służy niniejsza książka, powstaław wyniku współpracy grupy pracownikówWydziału Inżynierii Materiałowej i CeramikiAkademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.Publikacja ta jest twórczym rozwinięciemwydawanego dwukrotnie podręcznikaMateriały budowlane. Podstawy technologiii metody badań. Jej treść została zaktualizowanai znacznie poszerzona.W pierwszej części opracowania zawartopodstawowe informacje o spoiwachmineralnych, zaprawach, betonach, budowlanychmateriałach izolacyjnych, ceramicznychi autoklawizowanych materiałachbudowlanych, tworzywach sztucznychstosowanych w budownictwie, stali zbrojeniowejoraz szkle budowlanym. W częścitej omówiono również metody wytwarzaniawspomnianych materiałów.Część druga poświęcona jest metodombadań cech użytkowych materiałów budowlanych,ich właściwości fizycznych orazskładu fazowego. Opisano zarówno metodystanowiące przedmiot norm PN-EN, jaki te, które nie są w nich ujęte. Każdy rozdziałzawiera spis norm odnoszących się do danychzagadnień i zalecanej literatury.Książka jest adresowana głównie dostudentów Wydziału Inżynierii Materiałoweji Ceramiki oraz studentów Wydziału Górnictwai Geoinżynierii kształcących się na kierunkubudownictwo, będzie zapewne przydatnarównież dla studentów politechnikoraz inżynierów technologów, a także osóbzainteresowanych problematyką materiałówbudowlanych.oprac. Joanna Ciągała(na podstawie wstępu do książki)Disce puer…Czasami słyszy się lub czyta określenie „języki prymitywne”. Zwykletermin ten dotyczy języków ludów żyjących na niskim (w naszychkategoriach) etapie rozwoju. Języki te, zazwyczaj istniejącew formie mówionej, są zjawiskiem ulotnym i nietrwałym. Znikają onewraz z ludami, które ich używają, najczęściej w wyniku zderzenia sięz tym, co my nazywamy cywilizacją.Terminem „prymitywny” określane są, na przykład, języki buszmeńsko-hotentockie,zwane językami khoisan, należące do takzwanych języków mlaskowych, których cechą charakterystycznąjest występowanie mlasków, mających w nich status fonemów, czylinajmniejszych jednostek mowy, rozróżnialnych dla użytkownikówdanego języka. Języki te są niekiedy uznawane za najstarszą z rodzinjęzykowych i są przeciwstawiane pozostałym językom ludzkości,które już mlaski zatraciły.Zdecydowanie na dole drabiny języków prymitywnych wielu badaczyumieszcza języki aborygeńskie. Australia została odkrytaprzez Europejczyków najpóźniej, a gruntownie zbadana na przełomieXIX i XX wieku, szczególnie jeśli chodzi pustynną i niegościnnąAustralię Zachodnią. Aborygeni, mimo swej złożonej i bogatejkultury, byli traktowani przez białych Australijczyków niewiele lepiej,a może i gorzej, od zwierząt. Na kontynencie istniało kilkaset języków,znacznie od siebie się różniących. Niezrozumiały dla Europejczykówbrak przywiązania do rzeczy materialnych u Aborygenóworaz rozbudowany system wierzeń, legend i tradycji ustnej czyniłte ludy jeszcze bardziej hermetycznymi na wpływy kultury białegoczłowieka. Aborygeni nie znali pisma i był to jeden z powodów stopniowegoginięcia ich języków.Czy jednak mamy prawo do nazywania jakichś języków prymitywnymi?Każdy język spełnia tę samą funkcję – jest narzędziem komunikacjidla danej społeczności. O ile Szekspir potrzebował około30 000 odrębnych słów, aby wyrazić wszystko, co miał na myśli,Aborygenowi wystarczało ponad tysiąc. Przy tej liczbie język spełniałswe funkcje społeczne i wystarczał użytkownikom. Czy w związkuz tym był gorszy?Nie ma języków lepszych czy gorszych, tak jak nie ma językówpięknych i brzydkich. To, że nam podoba się brzmienie jakiegoś języka,nie oznacza, że taka sama jest opinia Papuasów. Dla Czechówpolski brzmi infantylnie i co z tego wynika? Nic, zupełnie nic.Czasem słyszy się naszych rodaków jak poruszają się w obrębie kilkudziesięciuprzekleństw i mogą przy ich pomocy wyrazić swe najgłębszeuczucia. A nie są ani Aborygenami, ani Hotentotami. Możeto właśnie jest język prymitywny w najczystszej formie.Lucjan Bluszcz25


PracownicyBiuletyn <strong>AGH</strong> nr 63Tablice – pamięć wiecznie żywa26fot. Z. SulimaW ostatnich latach często dyskutowano nadtym, jak w przyszłości ma wyglądać pamięćhistoryczna i kulturowa nowej, rozszerzonejEuropy. Jedną z form upamiętniania ważnychwydarzeń historycznych i oddawaniaczci bohaterom, znanym postaciom, osobomzasłużonym dla danej społeczności,jest wznoszenie okolicznościowych pomników,odsłanianie tablic pamiątkowych, bądźnadawanie imion odrębnym obiektom lubpomieszczeniom. Tego typu przedsięwzięciasą niezwykle ważne, ponieważ scalająprzeszłość z teraźniejszością i stanowiąprzesłanie dla przyszłości.Tablice pamiątkowe to niezwykle popularnysposób honorowania wybitnych osóbi upamiętniania ważnych wydarzeń historycznych.Na dużą skalę pojawiły się w drugiejpołowie XIX w. Najczęściej są kamiennelub metalowe, a najsłynniejsze – ze spiżu.Te ostatnie ze względów technologicznychsą odporne na korozję i ścieranie i tym samymniezwykle wytrzymałe. Nic więc dziwnego,że w literaturze i tradycji stały sięsymbolem trwałości i niezmienności. Podwzględem formalnym można wyróżnić dwazasadnicze rodzaje tablic pamiątkowych:prostokątne tablice inskrypcyjne z kamienialub metalu (czasem wzbogacone o skromnąsymbolikę) oraz prostokątne tablice z inskrypcjąoraz portretem płasko lub wypukłorzeźbionym odlanym w brązie. Rozwiązaniasą dość różnorodne i oryginalne, dającwręcz nieograniczone możliwości twórcze.Akademia Górniczo-Hutnicza jest jednąz największych i najlepszych uczelni technicznychw kraju. Jednakże tę wielkośći znaczenie tworzyła cała rzesza profesorów,wykładowców i intelektualistów. Nic więcdziwnego, że na różne sposoby podkreślasię ich rolę w tworzeniu uczelni, wyznaczaniunowych prądów w nauce i wpływ na wychowanków.Winniśmy więc pamięć o nichocalić, utrwalając i przybliżając ich sylwetkinaukowe i dokonania. Pamięć bywa jednakbardzo ulotna. Nic więc dziwnego, żeniektóre postaci chcemy zachować w pamięcipoprzez stworzenie czegoś trwałego.Niekiedy w jednym obiekcie znajdujesię kilka lub kilkanaście płyt kommemoratywnych,a ich nagromadzenie sprawia, żemiejsce to staje się swoistym panteonem.Tak też się stało w gmachu głównym AkademiiGórniczo -HutniczejNa terenie akademii znajduje się ponad30 tablic pamiątkowych, a kilkunastu profesorówstało się patronami sal wykładowychi pawilonów. Tak się złożyło, że kilka osóbfot. Z. Sulimaspotkał podwójny zaszczyt – wspomnianoich na tablicy, a ich imię nadano konkretnemuobiektowi uczelnianemu. W sumie uhonorowanookoło pięćdziesięciu naukowców.Upamiętniono te osoby, których działalnośći znaczenie miały wyjątkowy wpływ na rozwójuczelni. W ten sposób pamięć o nichzostała zachowana Jednakże stałym przypomnieniemdokonań tych osób, są to tylkotablice. Przechodząc obok tych tablic i salnieraz zastanawiamy się „Kto to? Co zrobił?”i… idziemy dalej.Z tego względu cyklu „Tablice – pamięćwiecznie żywa” przedstawione zostaną te„uwiecznione” osoby, z nadzieją, że ci którzydostąpili tego zaszczytu są w ten sposóbciągle obecni w życiu akademii. Wartoprzyjrzeć się ich dokonaniom i zrozumiećdlaczego akurat te osoby wyróżniono. Możenadszedł czas na przybliżenie tych PierwszychWielkich Postaci polskiej nauki w zakresiehutnictwa i górnictwa i ich zasługw rozwoju kadr naukowo-technicznych.Prezentowany materiał nie wyczerpuje całokształtuich dokonań, zaledwie szkicujei podkreśla najistotniejsze etapy i wydarzeniaich życia. Ma zaintrygować i zainspirować.Może ich dokonania będą wzorem donaśladowania, wskazaniem kierunku działania,a same postaci – ikonami!Sylwetki uczonych przygotowywane sąw oparciu o materiały prezentowane na łamachBiuletynu <strong>AGH</strong>, Magazyn InformacyjnegoAkademii Górniczo-Hutniczej orazwydawnictw informacyjnych i wspomnieniowych,opublikowanych w <strong>AGH</strong>.Mamy nadzieję, że zaproponowany cyklzostanie życzliwie przyjęty przez społecznośćakademii.Hieronim Sieński, Zbigniew Sulima


Biuletyn <strong>AGH</strong> nr 63PracownicyTablice – pamięć wiecznie żywa – rozpoczęcie cykluProfesor Feliks Zalewskifot. arch.W styczniu 2013 roku minęła 125 rocznicaurodzin profesora Feliksa Zalewskiego,jednej z najbarwniejszych postaci <strong>AGH</strong> –nestora polskiego górnictwa, wybitnegopraktyka o ogromnej wiedzy, znakomitegodydaktyka o dużym poczuciu humoru, bohaterawielu humorystycznych opowieścii anegdot, profesora w dawnym, przedwojennymstylu, potocznie zwnego Felkiem.Feliks Zalewski urodził się 14 stycznia1888 roku w Mławie, na Mazowszu. Edukacjęrozpoczął w rodzinnym mieście, którąkontynuował w Szkole Realnej w Warszawie.W 1906 roku został przyjęty do InstytutuGórniczego w Petersburgu. Zdobywanątam wiedzę teoretyczną wykorzystywał podczascorocznych praktyk wakacyjnych i dorywczejpracy w kopalniach, na stanowiskusztygara. W 1910 roku wziął udział w wyprawiegeologicznej kierowanej przez prof. KarolaBohdanowicza, która poszukiwała złóżropy na Kaukazie. Umiejętność łączeniateorii z praktyką zaowocowała otrzymaniemwyróżnienia i nagrody pieniężnej InstytutuGórniczego za jedno z przedstawionychsprawozdań wakacyjnych.Po uzyskaniu absolutorium rozpocząłpraktykę dyplomową w kopalniach ZagłębiaDąbrowskiego, pozostającego pod zaboremrosyjskim. Jednakże wybuch I wojnyświatowej pokrzyżował jego dalsze planyedukacyjne i naukowe. W efekcie bardzodobrze ukończone studia nie zostały uwieńczonedyplomem. Rozpoczął pracę zawodową.W latach 1914–1930 pracował w kopalniachw Dąbrowie Górniczej i Sosnowcu.W tym czasie dał się poznać jako doskonałyorganizator i nowator, rozumiejący koniecznośćwprowadzania postępu technicznego,ekonomicznego i zasad bezpieczeństwapracy w górnictwie. Jego zainteresowanianaukowe, oparte na doskonałej znajomościpraktyki zawodowej, zdolności dydaktycznei popularyzatorskie zostały szybko docenionewśród kadry inżynierów i techników górniczych.Nic więc dziwnego, że w końcu pojawiłsię w Akademii Górniczej w Krakowie,z praktycznie ukończoną już pracą dyplomową.I tak 27 marca 1922 roku, jako jedenz dwu pierwszych absolwentów AkademiiGórniczej, uzyskał dyplom inżyniera górniczegouzyskując dyplom nr 2.Po uzyskaniu dyplomu kontynuował pracęw górnictwie. Przez cały czas utrzymywałkontakty akademią, a zwłaszcza z Zakładem„Górnictwa II”. Zdobyte wykształceniei doświadczenie zawodowe spowodowały,że otrzymywał propozycje pracy w AkademiiGórniczej. W 1929 roku przyjął propozycjęówczesnego dziekana WydziałuGórniczego, prof. Stanisława Skoczylasa,który zaproponował mu stanowisko profesorauczelnianego AG i kierownika Zakładu„Górnictwo II”. Zajęcia na uczelni rozpocząłw listopadzie 1929 roku, a kierowaniezakładem rozpoczął 2 grudnia 1929 roku.Zakład „Górnictwo II”, a potem także katedra,pozostawały w jego władzy przezponad 30 lat, aż do przejścia na emeryturę.Z dniem 1 lipca 1930 roku zrezygnowałz pracy w kopalni i poświęcił się pracynaukowo-dydaktycznej. Od tego momentuzwiązał się krakowskim środowiskiem akademickim.W 1938 roku został – z nominacjiprezydenta Ignacego Mościckiego – profesoremzwyczajnym Katedry „Górnictwo II”.Zaskakujące jest to, że tytułu profesorskiegoraczej nie używał, za to tytuł „inżyniergórniczy” był mu drogi i stanowił dla niegonajwyższą wartość. Nie znosił tytułomanii.Znamiennym jest też to, że nigdy nie zwracałsię do żadnego studenta per „pan”, tylko„kolego”.Zainteresowania naukowe profesoraobejmowały, obok zagadnień związanychtematycznie z obudową, transportem, odwadnianiemkopalń oraz obudową szybów– bardzo szeroki wachlarz różnorodnychproblemów budownictwa lądowego, wiertnictwa,techniki ogólnej oraz różnych dziedzinżycia społecznego i kulturalnego. Jegodewizą przewodnią były zawsze cztery podstawoweaspekty: dobra znajomość teorii,doskonała znajomość praktyki, bezpieczeństwoi higiena pracy załogi oraz umięjetnośćjasnego i poprawnego wypowiadania swoichmyśli. Bogate doświadczenie zawodowez powodzeniem wykorzystywał w pracynaukowej. Bardzo duży autorytet i zdolnościorganizacyjne zdecydowały o powierzeniuMu wielu kierowniczych funkcji uczelnianych.W latach 1934–1936 był dziekanem,a w 1936–1938 prodziekanem WydziałuGórniczego, w 1938 roku objął funkcję kierownikaWarsztatu Mechanicznego AG.W latach 1930–1935 przygotował czterytajne opracowania dotyczące mobilizacjiprzemysłu górniczego dla SamodzielnegoWydziału Wojskowego przy MinisterstwiePrzemysłu i Handlu, a dla Doradczego KomitetuWęglowego MPiH – pięć tajnych referatówprzeznaczonych do opracowaniazarządzeń dotyczących mobilizacji przemysługórniczego. Opracowywał również ekspertyzyi opinie na potrzeby wojska. Jegowspółpracę z wojskiem wysoko ocenił gen.dyw. Leon Berbecki: „Swoją wiedzą technicznąi ofiarną bezinteresowną pracą naukowądla armii polskiej zasłużył sobie nagłęboką wdzięczność Ministerstwa SprawWojskowych i Inspektoratu Armii”.Sytuację profesora zmienił wybuchII wojny światowej. Znalazł się on w gro-fot. arch.27


PracownicyBiuletyn <strong>AGH</strong> nr 6328nie 183 pracowników krakowskich uczelniaresztowanych 6 listopada 1939 roku podczashitlerowskiej „Sonderaktion Krakau”.Trafił do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen.Pod naciskiem światowej opiniipublicznej większość więźniów-naukowcówzostała – 8 lutego 1940 roku – zwolnionaz obozów. Po powrocie z obozu pracowałjako sztygar w kopalni rud żelaza„Jerzy” w Konopiaskach pod Częstochową.Jednocześnie pracował jako nauczycielw Szkole Technicznej na Krzemionkach,biorąc czynny udział w konspiracyjnym nauczaniuw Akademii Górniczej. Należał donajbardziej aktywnych nauczycieli tajnegonauczania. Od wiosny 1943 roku, był dyrektoremw firmie instalacyjnej „Müller i Jędrzejowski”.Pierwsze miesiące powojennejdziałalności uczelnianej zajęło mu doprowadzeniepomieszczeń do stanu nadającegosię do podjęcia zajęć dydaktycznychi badawczych. Następnie doprowadził doutworzenia przy reaktywowanym Zakładzie„Górnictwo II” (w którym został ponowniekierownikiem) specjalistycznego ZakładuBadawczego. Zakład ten do 1954 roku wykonałdla potrzeb gospodarki blisko 4500opinii naukowych, ekspertyz i opracowań,przyczyniając się do realizacji pierwszychpowojennych planów odbudowy przemysłui gospodarki.Po reorganizacji Zakładu „Górnictwo II”,został kierownikiem Katedry GłębieniaSzybów i Odbudowy Górniczej. W latach1945–1949 łączył pracę akademicką z funkcjądyrektora Krakowskiego ZjednoczeniaPrzemysłu Węglowego, które współorganizował.Uczelnia, w myśl RozporządzeniaRady Ministrów z 16 kwietnia 1952 roku„W sprawie warunków i trybu nadawaniastopni naukowych” wystapiła o nadanie mutytułu doktora nauk technicznych na podstawiedotychczasowego dorobku naukowego.Otrzymał go 30 listopada 1953 roku,ale nigdy nie używał, co komentował następująco:„magisterium jest już naciągane,a na doktorat nie ma tematu”. To się nazywaskromność, zwłaszcza gdy się wieo jego bogatym dorobku naukowym i wydawniczym.Ostatnią ważną fazą jego działalnościnaukowej była praca na rzecz ratowaniai zabezpieczenia zabytkowych miast i budowli.W roku akademickim 1956/1957 najego wniosek, rozpoczęto prace naukowo--zabezpieczające z zastosowaniem metodbudownictwa podziemnego do zabezpieczeniamiast zagrożonych przez wyrobiskapodziemne z dawnych wieków. W 1958 rokuz jego inicjatywy rozpoczęto prace ratunkowo-zabezpieczającezagrożonych średniowiecznychmiast. W wyniku współpracyz prof. Zbigniewem Strzeleckim zostałaopracowana metoda „Z-S” (Zalewski-Strzelecki),która okazała się rozwiązaniem nowatorskimi niezwykle cennym podczas praczabezpieczających średniowieczne dzielniceJarosławia, Inowrocławia, Miechowa,Rzeszowa, Sandomierza, Płocka, Kłodzka,a także Krakowa. W tym celu powołałw 1957 roku specjalistyczny zespół pracownikównaukowo-technicznych, którymkierował do 1965 roku. Metoda Zalewskiegopolegała na pracy od podstaw, to jestwaloryzacji fundamentów i podziemi. Równieżdzięki niemu powołano w 1960 rokuprzy katedrze, Studenckie Koło Naukowe„Carbon”. Stało się ono „kuźnią” kadry naukowejspecjalistów zajmujacych się m.in.problematyką zabezpieczania miast i zabytkowychpodziemi.W 1961 roku prof. Zalewski przeszedłna emeryturę. Nie oznaczało to jednak bezczynności.Nadal prowadził wykłady zlecone,kierował pracą naukową osób przygotowującychprace doktorskie, brał udziałw egzaminach doktorskich i kolokwiach habilitacyjnych.Uczestniczył w pracach naukowo-badawczychw jednostce zwanejwówczas gospodarstwem pomocniczym.Za swoją pracę i zaangażowanie był wielokrotnienagradzany i odznaczany m.in.Krzyżem Oficerskim i Komandorskim OrderuOdrodzenia Polski, Złotym KrzyżemZasługi, Medalem Zwycięstwa i Wolności,Złotą Odznaką Naczelnej Organizacji Technicznej,odznaką i tytułem Zasłużony GórnikPolski Ludowej.Jego dokonania naukowe, niejednokrotniepionierskie i odkrywcze, łączące rozwiązaniateoretyczne z praktyką zawodową,z dużą częstotliwością były publikowane,również za granicą. Wśród jego publikacjiszczególnie ważnymi okazały się: Bezpiecznaobudowa drewniana wyrobisk – 1937,Obudowa górnicza. Wykłady dla wyższegofot. H. Sieńskidozoru technicznego kopalń – 1948, Przewózszynowy – 1949, Wykłady o transporcie– 1950, Przepisy technicznej eksploatacjikopalń węgla kamiennego. Wydane namocy Uchwały Prezydium Rządu z dnia 24marca 1951 roku – 1951, Odwadnianie kopalń– 1960.Swoją pracę potrafił umiejętnie połączyćz niezwykle aktywną działalnościąspołeczno-stowarzyszeniową, zwłaszczaw Stowarzyszeniu Inżynierów Górniczych(1920–1939) i Stowarzyszeniu InżynierówBudowlanych (1934–1939). Dzięki temumiał możliwość poznania kopalń we Francji,Niemczech i Belgii. Równie efektywnie działałw Krakowskim Kole Stowarzyszenia PolskichInżynierów Górniczych i Hutniczych.Jednakże najważniejszym jego osiągnięciembyło Stowarzyszenie WychowankówAkademii Górniczej. Miał on ogromny wkładw powstanie stowarzyszenia. W 1945 rokuwłączył się czynnie w organizację i zostałjego pierwszym przewodniczącym. Funkcjetę sprawował przez dwie kadencje ażdo 1951 roku. W Stowarzyszeniu godnośćczłonka honorowego nadaje wyłącznieZjazd Krajowy. W 1955 roku na wniosek kapitułypowołanej przez Zarząd Główny, poraz pierwszy godność tę nadano. Członkiemhonorowymi został wtedy również profesorFeliks Zalewski. Stowarzyszenie uczciło gojeszcze w jeden szczególny sposób. Jegonazwisko jako pierwsze widnieje na tablicyCzłonków Honorowych Stowarzyszenia Wychowanków<strong>AGH</strong>, wmurowanej w GmachuGłównym – A-0. Tablica składa się z dwu


Biuletyn <strong>AGH</strong> nr 63Pracownicymarmurowych płyt, tworzących otwartą ksiegę.Obecnie znajduje się tam 36 nazwiskCzłonków Honorowych Stowarzyszenia.Przy nazwiskach podany jest rok urodzeniaoraz śmierci. Nazwiska i daty wykonanesą w brązie. Obie płyty spaja u dołu ogniwowykonane z brązu, na którym zawieszonyjest emblemat Stowarzyszenia Wychowanków<strong>AGH</strong>, odlany z brązu. U góry tablicy,nad płytami marmurowymi, znajduje się –po lewej stronie – odlew przedstawiajacyawers Sztandaru Stowarzyszenia oraz napis:„Członkowie Honorowi Stowarzyszenia Wychowanków<strong>AGH</strong> w Krakowie”, odlew i napisrównież wykonany w brązie. Autorem projektutablicy oraz wykonawcą płaskorzeźb jestprof. Jerzy Nowakowski, profesor AkademiiSztuk Pięknych w Krakowie. Odlewy w brąziei litery oraz ich montaż wykonał p. M.Wasilewski z Pracowni Artystycznej Rzeźbyi Medalierstwa w Krakowie. Płyty marmurowe(z montażem) wykonała Firma „Dolmar”– Obróbka i Montaż Kamienia – Import –Export z Cholerzyna. Sama uroczystość odsłonięciai poświęcenia tablicy odbyła się 10maja 1996 roku w czasie uroczystości DniaHutnika. Odsłonięcia tablicy, w obecnościSenatu i licznych gości, dokonali: Rektor<strong>AGH</strong> prof. Mirosław Handke, PrzewodniczącyStowarzyszenia prof. Władysław Longaoraz Dziekan Wydziału Metalurgii i InżynieriiMateriałowej prof. Stanisława Jasieńska.Tablicę poświęcił ks. prałat A. Waksmański.Podobny zaszczyt spotkał go jeszczeraz. Wychowankowie i Krakowski OddziałSITG za zasługi na polu zawodowym i społecznymuczcili jego pamięć tablicą pamiatkowąi odlewem głowy, eksponowanychw pawilonie Wydziału Górnictwa A-1, napierwszym piętrze. Tablica jest dziełem artystyrzeźbiarza Józefa Galicy z AkademiiSztuk Pięknych w Krakowie. Na tablicy, pododlewem głowy umiszczono niezwykle lapidarnytekst:18881966FELIKS ZALEWSKIPROFESOR <strong>AGH</strong>ZASŁUŻONY POLSKIEMU GÓRNICTWUZAŁOŻYCIEL KRAKOWSKIEGO ODDZIAŁUSTOWARZYSZENIA INŻYNIERÓWI TECHNIKÓW GÓRNICTWAwyznaczonym terminem. W pokoju numer4, pod olbrzymią palmą poustawiane byłykrzesła w formie galerii dla tych, którzy mielizdawać w późniejszych terminach. To asystowanieprzy egzaminach profesor uważałza pewną formę zaliczenia. I dokładnie pamiętałtych, którzy przychodzili, a egzaminzdawało się tylko na podstawie rysunku.Mówił „żadnej pisaniny, bo koledzy robiciebłędy ortograficzne, a na dodatek nie mówiciedobrze po polsku”. Sam Profesor bardzodobrze rysował i pisał też pięknym kaligraficznympismem. Jak wspominał prof.Stanisław Knothe: „Przedwojenni profesorowiebywali oryginałami, nieraz śmiesznymiw swoich dziwactwach, ale jednego niemożna im odmówić – zaprzedania duszynauce”. Był tytanem dydaktyki. Choć ceniłteorię, to jednak umiejętnościom techniczno-organizacyjnymi doświadczeniu przypisywałdecydujące znaczenie.Na początku wspomniałem, że był bohateremwielu humorystcznych i anegdotycznychopowieści, wypada przytoczyć chociażjedną. Profesor był uwikłany w odwiecznykonflikt pomiędzy praktyka a teorią. On wyżejstawiał praktykę, a prof. Budryk teorię.Na jednym z seminarów, gdzie młody uczonyprezentował swoją pracę polegajacą naulepszeniu metod obliczania obudowy wyrobiskgórniczych przy użyciu wyższej matematykii posługiwał się często przypominającymnieco klucz wiolinowy znakiem całki,zabrał głos Zalewski i powiedział „Bardzo misię wykład kolegi spodobał. Nasunęła mi sięjednak pewna myśl: Całką stropu nie podeprzesz”.A teoretyk Budryk natychmiast replikował„Mnie też się nasunęła pewna myśl:łopatą całki nie rozwiążesz”.Profesor Henryk Filcek wspominającprofesora mówi „Żałuję, że profesor Zalewskijest w znacznym stopniu postacią zapomnianą”.Trudno nie zgodzić się z tą wypowiedzią.Dzisiaj jest postacią niesłuszniew znacznym stopniu zapomnianą, choć byłtwórcą podstaw naukowych budownictwagórniczego i podziemnego projektowaniatechnicznego.Zmarł 15 marca 1966 roku w Krakowiei tam też został pochowany na cmentarzuRakowickim. Tradycją stało się, że co rokuna Barbórkę uczniowie odwiedzają gróbprof. Feliksa Zalewskiego, chociaż od jegośmierci minęło już tyle lat.Hieronim Sieński – Biblioteka Główna <strong>AGH</strong>Ze wspomnień studentów wynika, że profesorbył mężczyzną ogromnej postury, dobrzezbudowanym i zawsze w górniczymmundurze. Na egzamin do niego dobrzebyło przyjść również w mundurze, a przynajmniejprzyzwoicie ubranym. Zwracał uwagęna maniery i elegancję ubioru, znamionująceczasy międzywojenne. Również ekscytującybył ceremoniał egzaminacyjny. Naegzamin chodziło się po kilka razy, przedfot. Z. Sulima29


StudenciBiuletyn <strong>AGH</strong> nr 63„Diamenty <strong>AGH</strong>” po raz czternasty30Dobiegła końca kolejna edycja konkursuna najlepszą pracę dyplomową „Diamenty<strong>AGH</strong>” i po raz czternasty już wyłonionoautorów najlepszych prac dyplomowychw naszej uczelni. Konkurs organizowanyjest przez Stowarzyszenie „Studenckie TowarzystwoNaukowe” i Akademię Górniczo--Hutniczą pod patronatem Rektora <strong>AGH</strong>,a uczestnikami konkursu mogą być studenci<strong>AGH</strong>, którzy złożyli pracę dyplomową magisterskąw terminie przewidzianym programemstudiów. Prace przyjęte do konkursuoceniane są dwuetapowo. W pierwszymetapie prace zostają ocenione przez właściwekomisje wydziałowe powołane przezdziekanów wydziałów <strong>AGH</strong>. Do drugiegoetapu każda komisja wydziałowa możeprzedstawić dwie prace. W tym etapie praceocenia Jury, skład którego stanowią pracownicynaukowi, przedstawiciele każdegowydziału oraz przedstawiciel organizatorakonkursu, pełniący jednocześnie funkcjęprzewodniczącego jury. Jury drugiegoetapu wybiera trzy najlepsze prace w danejkategorii, a autorzy tych prac zostająlaureatami konkursu i zdobywcami nagród,także pieniężnych. Prace, które awansujądo drugiego etapu konkursu uzyskują wyróżnieniei są prezentowane na specjalnejwystawie w Bibliotece Gł. <strong>AGH</strong> (maj-wrzesień).Otwarcie wystawy towarzyszy uroczystemuogłoszeniu wyników konkursu, podczasktórego wyróżnieni autorzy otrzymująokolicznościowe medale i dyplomy. Wręczeniedwóch nagród głównych konkursu„Diamenty <strong>AGH</strong>” odbywa się podczas uroczystościinauguracji roku akademickiego.Laureaci otrzymują wówczas także specjalnestatuetki konkursu – Diamenty <strong>AGH</strong>.Jury na swoim posiedzeniu w dniu 7marca 2013 roku wybrało najlepsze pracew obu kategoriach konkursu – kategoriiprac teoretycznych i kategorii prac aplikacyjnychi postanowiło uznać za najlepszew 2012 roku następujące prace dyplomowe,przyznając:w kategorii prac teoretycznychI miejscenagroda główna „Diamenty <strong>AGH</strong>”autor: mgr inż. Jakub Kamiński, (WFiIS)tytuł pracy: Modelowanie struktury i własnościmechanicznych kości gąbczastejpromotorzy: dr hab. Jacek Tarasiuk, drSebastian Wroński, (WFiIS)II miejsceautor: mgr inż. Maciej Besta, (WEAIiE)tytuł pracy: System graficzny dla potrzebeksperymentu TOTEM w CERN realizującywizualizację środowiska cząstek w fizycewysokich energiipromotor: dr hab. inż. Tadeusz Szuba,(WEAIiE)III miejsceautor: mgr inż. Anna Pokrywa-Bujak,(WIMiC)tytuł pracy: Woltamperometryczne oznaczaniefluoksetyny – selektywnego inhibitorazwrotnego serotoninypromotor: dr inż. Robert Piech, (WIMiC)w kategorii prac aplikacyjnychI miejscenagroda główna „Diamenty <strong>AGH</strong>”autor: mgr inż. Łucja Rumian, (MSIB)tytuł pracy: Rusztowania dla inżynieriitkanki kostnej i chrzęstnej: badania in vitroi in vivopromotor: dr hab.inż. Elżbieta Pamuła,prof. <strong>AGH</strong>, (MSIB)II miejsceautor: mgr inż. Kacper Pilarczyk,(WFiIS)tytuł pracy: Synthesis and properties ofheavy-metal based semiconductorspromotor: dr hab.Konrad Szaciłowski,prof. <strong>AGH</strong>, (WFiIS)III miejsceautor: mgr inż. Krzysztof Grabowski,(WIMiR)tytuł pracy: Application of nanotechnologyin design of the strain sensorpromotor: prof. dr hab. inż. TadeuszUhl, (WIMiR)Gratulacje dla autorów i promotorów wyróżnionychi nagrodzonych prac. Poniżej laureacinagród głównych w obu kategoriachw XIV edycji konkursu „Diamenty <strong>AGH</strong>”.Mgr inż. Łucja Rumian urodziła się 27 marca1988 w Krakowie. Jest absolwentką V LiceumOgólnokształcącego im. AugustaWitkowskiego w Krakowie, klasy o profilubiologiczno-chemicznym. W 2007 roku rozpoczęłastudia w Międzywydziałowej SzkoleInżynierii Biomedycznej na Akademii Górniczo-Hutniczejw Krakowie. Od trzeciegoroku studiów rozpoczęła naukę w trybie studiówindywidualnych pod opiekę naukowąprof. Elżbiety Pamuły. W 2012 roku odbyłaczteromiesięczny staż zagraniczny LLP Erasmusw Uniwersytecie Technicznym w Dreźniew Max Bergmann Center for Biomaterials.W tym samym roku z wyróżnieniemukończyła studia na kierunku Inżynieria Biomedyczna,specjalność: Inżynieria Biomateriałów.W maju 2012 roku została laureatkąIII nagrody w prestiżowym konkursieorganizowanym przez MNiSzW DziewczynyPrzyszłości – Śladami Marii SkłodowskiejCurie. Obecnie jest doktorantką w KatedrzeBiomateriałów na Wydziale Inżynierii Materiałoweji Ceramiki <strong>AGH</strong>. Ukończyła takżePaństwową Szkołę Muzyczną II st. im. WładysławaŻeleńskiego w Krakowie w klasieskrzypiec.Prywatnie Łucja pasjonuje się historiąoraz polityką. Uwielbia czytać książki,szczególnie w oryginalnych wydaniach,stąd druga pasja – nauka języków. W wolnychchwilach gra na pianinie i skrzypcachoraz słucha muzyki.Jakub Kamiński urodził się 23 grudnia1988 roku w Przeworsku. Uczęszczał doklasy o profilu matematyczno-informatycznymw Liceum Ogólnokształcącym ZakonuPijarów im. ks. Stanisława Konarskiegow Krakowie, które ukończył z wyróżnieniem.W 2007 roku rozpoczął studia I stopniana Wydziale Fizyki i Informatyki StosowanejAkademii Górniczo-Hutniczej w Krakowiena kierunku informatyka stosowana.


Biuletyn <strong>AGH</strong> nr 63StudenciUzyskawszy bardzo dobre wyniki w nauce,począwszy od trzeciego roku kontynuowałkształcenie w toku studiów indywidualnych(SI) pod opieką dr. hab. JackaTarasiuka. Praca inżynierska Pana Jakubaw dziedzinie metod numerycznych dotyczyłaimplementacji oraz wdrożenia systemuakwizycji informacji trójwymiarowej. W rokuakademickim 2011/2012 rozpoczął naukęna studiach II stopnia na kierunku fizykatechniczna z obraną specjalnością w dziedziniefizyki komputerowej. Dołączył do badańnad biomechaniką kości, odbywającw ramach współpracy naukowej kilkumiesięcznystaż zagraniczny w Wyższej SzkoleInżynierskiej w Metz we Francji. Przez całyokres studiów I i II stopnia otrzymywał stypendiumza wyniki w nauce (stypendiumrektorskie, stypendium zamawiane). StudiaII stopnia ukończył z wyróżnieniem w 2012roku i obecnie jest uczestnikiem studiówIII stopnia w dziedzinie fizyki prowadzonychprzez WFiIS <strong>AGH</strong>.Aktywnie działał w pracach kół wydziałowych:Studenckiego Koła Naukowego Fizyków„Bozon” oraz Koła Naukowego Informatyków„Kernel”. Owocem tych prac byłym.in. wielokrotnie wyróżniane podczas StudenckichSesji Kół Naukowych wystąpieniaw sekcjach informatyki stosowanej, fizykii biomechaniki, uświetnione zdobyciem 1miejsca podczas jednej z ogólnouczelnianychsesji laureatów. Wyniki swoich pracprezentował również na licznych ogólnopolskichi międzynarodowych konferencjachstudenckich. Jest członkiem AkademickiegoKoła PCK i Klubu Honorowego DawcyKrwi przy <strong>AGH</strong>.W liceum był reprezentantem w sportowychrozgrywkach międzyszkolnychw tenisie stołowym i siatkówce, zaś podczasstudiów był członkiem AZS <strong>AGH</strong> i grałw drużynie siatkarskiej Wydziału Fizyki i InformatykiStosowanej. Brał udział w studenckichoraz doktoranckich zimowych zawodachsportowych w kategorii narciarstwaklasycznego. Aktualnie trenuje grę w squasha,biorąc udział w turniejach amatorskich.Od dzieciństwa wykazywał równieżzdolności muzyczne, czego wyrazem byłouzyskanie dyplomu szkoły muzycznej w klasiefortepianu, jak również nauka gry na innychinstrumentach (gitara, akordeon). Wolnechwile poświęca także fotografii oraztechnologiom trójwymiarowym.W zakończonej czternastej edycji zgłoszonodo konkursu rekordową liczbę 69 pracdyplomowych, z których 25 uzyskało wyróżnienie.Wielu autorów wyróżnionych prac,co warto podkreślić, to aktywni w czasiestudiów studenci, osiągający bardzo dobrewyniki w nauce, ale także w działalnościw studenckich kołach naukowych. Na podkreśleniezasługuje również fakt poszerzaniazainteresowań studentów naszej uczelni,wykraczającego poza problematykętechniczną, czego najlepszym przykłademsą laureaci głównej nagrody, zakończonejwłaśnie XIV edycji konkursu. Na uwagę zasługujerównież fakt zdobycia po raz kolejny,jednej z dwóch głównych nagród konkursu,przez podopiecznego pana dr. hab.Jacka Tarasiuka (WFiIS).Lista autorów wyróżnionych prac dostępnajest na stronie konkursu:www.stn.agh.edu.pl/konkurs-diamenty-aghgdzie można znaleźć także historię konkursu,regulamin, autorów zwycięskich i wyróżnionychprac w dotychczasowych czternastuedycjach konkursu.Przeprowadzenie kolejnej edycji konkursu„Diamenty <strong>AGH</strong>” nie byłoby możliwe bezprzychylności i osobistego wsparcia Rektora<strong>AGH</strong> prof. Tadeusza Słomki oraz społecznegozaangażowania i pracy Jurorów obuetapów konkursu. Wszystkim pragnę wyrazićgorące podziękowanie a jurorom dodatkowożyczyć satysfakcji z pracy na rzeczkonkursu. W zakończonej edycji oceny pracdokonywało jury w nowym składzie, wybranymna kadencję 2012–2016 przez dziekanówwydziałów <strong>AGH</strong>. Jurorzy to duża grupapracowników naukowych reprezentującychwszystkie wydziały naszej uczelni. Pełny wykazczłonków jury dostępny jest pod adresemwww.stn.agh.edu.pl/new/?page_id=42.Szczególne podziękowania pragnę skierowaćpod adresem zespołu jurorów drugiegoetapu konkursu. W skład tego zespołu,któremu niżej podpisany ma zaszczytprzewodniczyć, wchodzą:– dr hab. inż. Waldemar Korzeniowski,prof. nadzw., Wydział Górnictwai Geoinżynierii– dr hab. inż. Mirosław Głowacki, prof.nadzw., Wydział Inżynierii Metalii Informatyki Przemysłowej– dr hab. inż. Jerzy Skwarczyński,prof. nadzw., Wydział Elektrotechniki,Automatyki, Informatyki i InżynieriiBiomedycznej– prof. dr hab. inz. Witold Dzwinel,Wydział Informatyki, Elektronikii Telekomunikacji– dr hab. inż. Mariusz Giergiel, nadzw.,Wydział Inżynierii Mechaniczneji Robotyki– dr hab. Ewa Kmiecik, Wydział Geologii,Geofizyki i Ochrony Środowiska– prof. dr hab. inż. Konrad Eckes,Wydział Geodezji Górniczej i InżynieriiŚrodowiska– prof. dr hab. Andrzej Małecki, WydziałInżynierii Materiałowej i Ceramiki– dr hab. inż. Stanisław Rzadkosz, prof.nadzw., Wydział Odlewnictwa– dr hab. inż Bogusław Onderka, prof.nadzw., Wydział Metali Nieżelaznych– dr hab. inż. Jerzy Stopa, prof <strong>AGH</strong>,Wydział Wiertnictwa, Nafty i Gazu– dr hab. inż. Andrzej Dura, prof. nadzw.,Wydział Zarządzania– prof. dr hab. Leszek Czepirski, WydziałEnergetyki i Paliw– dr inż. Paweł Armatys, Wydział Fizykii Informatyki Stosowanej– dr hab. Jan Malczak, prof. <strong>AGH</strong>,Wydział Matematyki Stosowanej– dr Anna Małecka, WydziałHumanistyczny.Gorące podziękowania pragnę skierowaćpod adresem współpracowników tworzącychkonkurs, przedstawicieli Zarządu StudenckiegoTowarzystwa Naukowego: sekretarzakonkursu dr hab. inż. BarbaryMałeckiej, prof. nadzw. PrzewodniczącegoZarządu STN mgr. inż. Łukasza Wzorka,organizatorów wystawy prac i promocjikonkursu dr inż. Agnieszki Łącz, dr. inż. RafałaTarko, mgr. inż. Mateusza Wędrychowicza,mgr. inż. Arkadiusza Kuty, mgr. inż.Wojciecha Sajdaka oraz dyrekcji BibliotekiGłównej <strong>AGH</strong> w osobach mgr Ewy Dobrzyńskiej-Lankoszi dr. Jerzego Krawczyka.Serdeczne podziękowania kieruję takżepod adresem prof. Stanisława Rzadkoszai jego zespołu za coroczne przygotowywanieokolicznościowych medali i statuetekkonkursu.W imieniu organizatorów i patrona konkursuRektora <strong>AGH</strong> serdecznie zapraszamlaureatów i wyróżnionych, ich opiekunównaukowych, jurorów i władze wydziałóworaz wszystkich zainteresowanych na uroczysteogłoszenie wyników XIV edycji konkursu,wręczenie medali i dyplomów orazotwarcie pokonkursowej wystawy prac, któreodbędzie się w dniu 17 maja 2013 (piątek)o godz. 11:00 w gmachu BibliotekiGłównej <strong>AGH</strong>. Historię konkursu, regulamin,autorów zwycięskich i wyróżnionychprac w dotychczasowych edycjach konkursumożna znaleźć pod adresem:www.stn.agh.edu.pl/konkurs-diamenty-agh.Konkurs cieszy się dużym i ciągle rosnącymzainteresowaniem studentów naszej uczelnioraz uznaniem w środowisku akademickim.W opinii dotychczasowych laureatówkonkurs jest także dobrą promocją naszejuczelni i jej absolwentów. Za dwa miesiącerozpocznie się kolejna XV edycja konkursu„Diamenty <strong>AGH</strong>”, do której już dzisiaj zapraszamtegorocznych dyplomantów.Leszek Kurcz31


StudenciBiuletyn <strong>AGH</strong> nr 63MiędzynarodowyStudencki Dzień Metalurgii32fot. Z. SulimaW dniach 14–16 marca 2013 r. w AkademiiGórniczo-Hutniczej odbył się XX. MiędzynarodowyStudencki Dzień Metalurgii (dalejnazywany ISDM), którego głównym organizatoremjest Koło Naukowe Metalurgii Surówkii Stali oraz Koło ‘De Re Metallica. Honorowypatronat nad wydarzeniem objęli:prof. Anna Siwik, Prorektor ds. Studenckich,prof. Maria Richert, Dziekan Wydziału MetaliNieżelaznych oraz prof. Tadeusz Telejko,Dziekan Wydziału Inżynierii Metali i InformatykiPrzemysłowej.ISDM początkowo koncentrował głównieniemieckojęzyczne uniwersytety, jednakpodczas swojej dwudziestoletniej historii,urósł do rangi jednego z najważniejszychwydarzeń w świecie metalurgii. Idea zapoczątkowanaw 1993 roku przez studentówz uczelni w Niemczech i Austrii, takich jakRWTH Aachen, TU Berlin, MTU Duisburg,TU BA Freiberg, TU Clausthal i MU Leoben,pozwala na spotkanie tak studentów, jaki profesorów oraz przedstawicieli przemysłu.Wymiana wiedzy, poszerzanie własnychhoryzontów, jak i poznanie ludzi o podobnychzainteresowaniach to główne cele wydarzenia.Pierwszego dnia odbył się wieczór integracyjny,podczas którego poznaliśmysponsora wieczoru – Voestalpine AG. Byłto czas, w którym mogliśmy zapoznać sięze współuczestnikami konferencji oraz poznaćszczegóły dwóch najbliższych dni.Niewątpliwie jedną z głównych atrakcji wieczorubył występ Kwartetu Brillante, któryzaprezentował nam kilka utworów muzykifilmowej.Uroczyste otwarcie obrad w auli budynkuA-0 Akademii Górniczo-Hutniczej rozpoczęłosię wystąpieniem Pani Prorektor prof.Anny Siwik, po czym nadszedł czas na sesjereferatów. Odbywały się one przez dwadni – piątek i sobotę i podzielone zostały napięć sekcji tematycznych, podczas którychkażdy z uczestników miał szansę na zaprezentowanieswojej pracy.Tego dnia odbyły się również wycieczkidydaktyczne. Grupy ok. 30–40 osobowewybrały się do takich zakładów, jak ArcelorMittal w Krakowie, Valeo w Skawinie, TELE--FONIKA Kable w Myślenicach, oraz Stacow Niepołomicach. Uczestnicy mogli zwiedzićmiejsca związane z szeroko pojętymświatem metalurgii.Po powrocie z wycieczek nadszedłczas na wieczór galowy, który miał miejscew Centrum Sztuki i Techniki JapońskiejManggha. Mieliśmy wtedy okazję poznaćprzyszłorocznych organizatorów XXI. MiędzynarodowegoStudenckiego Dnia Metalurgii.Wieczór uświetnił występ Jurij Beychuka,artysty wykonującego rosyjskąpoezję śpiewaną.Całe wydarzenie nie odbyłoby się jednak,gdyby nie zaangażowanie sponsorów.Głównym sponsorem przedsięwzięciabyła Akademia Górniczo-Hutnicza im.Stanisława Staszica w Krakowie, a sponsorempierwszego wieczoru VoestalpineAG. Wsparcia udzielili nam również: SMSGroup, ThyssenKrupp, Vallource & Man-fot. Z. Sulima


Biuletyn <strong>AGH</strong> nr 63Studencinesmann Tubes, SALZGITTERAG,Benteler, ArcelorMittal. Podczas całejkonferencji firmy te miały okazjęzaprezentowania się wszystkimuczestnikom poprzez wystawy odbywającesię w holu głównego budynku<strong>AGH</strong>.Tegoroczna edycja zgromadziła230 osób – studentów i pracowników14. uczelni wyższych z 11.krajów. Takie wydarzenia to dlauczestników okazja do wymiany doświadczeńoraz zawarcia cennychznajomości. Kolejna edycja, jużXXI. Międzynarodowego StudenckiegoDnia Metalurgii będzie miałamiejsce w Clausthal. Życzymy przyszłorocznymorganizatorom orazuczestnikom równie udanej konferencjico ta w Krakowie.Joanna Andrysiakfot. Z. SulimaKonkurs Inżynierski EBEC PolandKonkurs organizowany przez StowarzyszenieStudentów BEST, to wspólne przedsięwzięcie6 wiodących, polskich uczelnitechnicznych: Politechniki Wrocławskiej,Warszawskiej, Łódzkiej, Śląskiej i Gdańskiejoraz Akademii Górniczo-Hutniczej. Jest onczęścią międzynarodowego konkursu EuropeanBEST Engineering Competition,w którym uczestniczą studenci z 32 krajówEuropy.Konkurs odbędzie się już po raz siódmy,dając przyszłym inżynierom możliwośćwykazania się wiedzą, umiejętnościamioraz kreatywnością. Nietuzinkowe pomysły,ciekawe zadania oraz świetna zabawa– tak w skrócie można by opisać tenprojekt.Studenci Akademii Górniczo-Hutniczejzapewne pamiętają poprzednie edycje, któreodbywały się pod trochę zmieniona nazwą– BEC (BEST Engineering Competition).Formuła konkursu jednak nie uległa zmianie.Aby wyłonić najlepszych, rywalizacjaw konkursie przebiega etapowo. Zaczynasię Testem Eliminacyjnym 11 kwietniasprawdzającym podstawową wiedzę techniczną,umiejętność logicznego myśleniai kreatywność. Test ma miejsce równocześniena wszystkich uczelniach biorącychudział w EBECu. Na jego podstawie zostajewyłonione 14 najlepszych drużyn (posiedem drużyn w każdej z dwóch kategorii),które kwalifikują się do Finału Lokalnegoodbywającego się 8 maja. Rozgrywanyjest on w dwóch kategoriach: Team Designi Case Study.Team Design polega na skonstruowaniuprostego urządzenia, które spełni określonąfunkcję, np. przejedzie wyznaczoną trasęlub przeniesie przedmioty z punktu A doB. Oceniana jest poprawność wykonaniazadania i pomysł. Do budowy można użyćtylko dostarczonych materiałów, takich jaksznurek, taśma klejąca, płyty CD czy drewnianelistewki.Natomiast Case Study to przygotowanieoptymalnego planu umożliwiającego rozwiązaniepodanego problemu związanegoz tematyką ochrony środowiska, budownictwa,architektury, mechaniki, informatyki lubelektroniki.Zadania oceniane są przez jury, w któregoskład wchodzą przedstawiciele uczelni,firm oraz organizatorów.Najlepsi uczestnicy mają okazję zaprezentowaćswoje umiejętności podczasdwudniowego Finału Ogólnopolskiego weWrocławiu w dniach 28–29 maja. Stamtądjuż tylko krok dzieli ich od Finału Europejskiego,który w tym roku odbędzie sięw Warszawie. W naszej stolicy spotkają sięreprezentacje ze wszystkich krajów biorącychudział w EBECu.Nie może Cię tam zabraknąć! Aplikacjeruszają na początku marca i trwają do6 kwietnia. Zarejestruj się na stronie:www.ebec.best.org.plSpróbuj swoich sił i udowodnij, że jesteśprawdziwym inżynierem!Filip Misztal33


StudenciBiuletyn <strong>AGH</strong> nr 63Sakwa na szkoleniu lawinowymW dniach 2–3 marca 2013 roku, 20-osobowareprezentacja Sakwy wzięła udziałw szkoleniu lawinowym prowadzonymprzez Fundację im. Anny Pasek (organizacjęnon-profit działającą m.in. w zakresiebezpiecznej eksploracji górskiej), które odbyłosię w Dolinie Rybiego Potoku w rejonieMorskiego Oka. Uczestnicy szkolenia w kilkuosobowychgrupach przybyli do StaregoSchroniska przy Morskim Oku już pod wieczórpoprzedzający zajęcia. Po zakwaterowaniuw pokojach przyszedł czas na odrobinęodprężenia i integrację.Pierwszy dzień szkolenia rozpoczął siępobudką około 7:00 wraz z nieśmiało wyłaniającymsię zza drobnych obłoków słońcemzwiastującym ładną pogodę i szybkimśniadaniem, gdyż o 8:00 zaplanowanybył pierwszy wykład z prowadzącym szkolenieTomaszem Nodzyńskim. Na wykładziezostały omówione zagadnienia dotycząceśniegu, sposobów jego przekształcaniapod wpływem m.in. temperatury, wiatru,rzeźby terenu, aż do lawin, ich typówi czynników wpływających na ich powstawanie.Po wysłuchaniu prelekcji naświetlającejnam ogólną teoretyczna wiedzę, zostaliśmyzaopatrzeni w niezbędny do zajęćpraktycznych sprzęt, tzw. lawinowe ABC,składające się z łopaty, sondy i detektoralawinowego. Następnie zgromadziliśmysię przed Nowym Schroniskiem pod bezchmurnymniebem w ciepłym choć oślepiającymsłońcu (okulary przeciwsłoneczneokazały się wręcz niezbędne), gdzie zademonstrowanonam jak włączyć nasze detektoryoraz skontrolowano poprawność ichdziałania. Stojąc na zamarzniętej tafli MorskiegoOka przeanalizowaliśmy kształty widocznychdookoła dolin i ich potencjalnywpływ na zwiększenie ryzyka zejścia lawiny.Obejrzeliśmy również pozostałości z lawin,które zeszły tydzień przed naszym przybyciem.Potem powędrowaliśmy w stronęCzarnego Stawu po drodze ucząc się badaćnachylenie stoku, oczywiście pod kątemoceny zagrożenia lawinowego (dwomasposobami –za pomocą klinometru i przyużyciu kijków narciarskich). Pokazana zostałanam również metoda badania strukturypokrywy śnieżnej i jej stabilności, którąpo dotarciu w docelowe miejsce szkolenia,na zboczu, każdy samodzielnie musiałzastosować pod okiem Tomka, a więcsprawdzić rozkład warstw śnieżnych, ichtwardość oraz wykonać test kompresyjny.Następnie podzieleni na 5–6 osobowe grupyprzystąpiliśmy do testowania pokrywyśnieżnej za pomocą metody bloku ślizgowegoi trójkąta Muntera. Pierwsza metodapolegała na wyznaczeniu za pomocąsond lawinowych prostopadłościanu o wymiarach2 × 1,5 × 1 m i odkopaniu 3 ścian.Czwarta ściana została odizolowana za pomocąrepsznura. Tak utworzony blok zostałobciążony przez narciarza w celu sprawdzeniajego wytrzymałości, jednak mimojego wysiłków u większości grup blok poddałsię dopiero po skoczeniu na niego całejekipy wykonującej zadanie. Pokrywę śnieżnąmożna było więc uznać za stabilną.Po przeniesieniu się na przeciwległezbocze dokonaliśmy badania drugą metodą,wyznaczając w śniegu trójkąt przez odkopaniedwumetrowej podstawy na głębokośćokoło 1m i wycięcie pozostałychdwóch boków repsznurem. Tak przygotowanytrójkąt poddano takim jak uprzedniotestom obciążeniowym, które zakończyłysię zbliżonymi rezultatami co wcześniejszametoda. Obydwie próby wykazały,34fot. arch. autorek


Biuletyn <strong>AGH</strong> nr 63Studencifot. arch. autorekże na zboczach tych w obecnych warunkachraczej nie występuje zagrożenie zejścialawiny. Sprzyjająca aura, gruba warstwaśnieżna oraz duże nachylenie stokówsprzyjały dobrej zabawie, polegającej naszybkich zjazdach na śnieżnych bryłachi łopatach, trenowaniu hamowania czekanemi oczywiście uwiecznianiu wszystkiegona zdjęciach.Podczas podsumowania naszych terenowychzadań zaprezentowano nam plecaklawinowy ABS. Mieliśmy szansę zobaczyćodpalanie poduszek powietrznychze środka plecaka, dzięki którym podczasschodzenia lawiny mamy znacznie większeszanse utrzymać się blisko powierzchni.Po powrocie do schroniska i przerwieobiadowej odbyła się druga część wykładóww wykonaniu Tomka (sposób zachowaniapo zejściu lawiny, sposoby szukaniaporwanego przez lawinę, zasady odkopywania),Bogusławy – przedstawicielki TPN,która zaznajomiła nas z procedurą ustalaniastopnia zagrożenia lawinowego, tablicamii oznaczeniami stosowanymi na terenieparku i Karoliny, która nauczyła nas zasadudzielania pierwszej pomocy osobie poszkodowanejw lawinie oraz sposobów zabezpieczeniajej m.in. przed hipotermią.Drugi dzień szkolenia zaczął się krótkimwykładem Tomka odnoszącym się dorodzajów detektorów i ich funkcji, zasaddziałania i technik szukania za ich pomocąosoby zasypanej w lawinie. Zostały równieżomówione sposoby szukania poszkodowanychz wykorzystaniem jedynie sond.Zarówno wieczorne wykłady jak i porannaprezentacja miały na celu przygotowanienas na kolejny dzień zajęć praktycznych,które odbyły się na przygotowanym wcześniejpoletku niedaleko schroniska. Każdyz nas indywidualnie miał za pomocą różnegorodzaju detektorów odszukać zasypanego,przeszukać za pomocą sondy zawężonyobszar oraz udzielić pierwszej pomocyposzkodowanemu (sprawdzając jego podstawowefunkcje życiowe, opatrując doznaneurazy, zabezpieczając go przed wychłodzeniem).Na koniec zajęć praktycznych,zmierzając w stronę schroniska, zostaliśmyzaskoczeni nagłym alarmem schodzącejna nas lawiny. Po lekkim zdezorientowaniui chyba nie małym strachu, kiedy jednakokazało się, że lawiny nie ma, natychmiastdostaliśmy polecenie odnalezienia człowiekapod śniegiem (w rzeczywistości workaz detektorem). Akcja ratunkowa, w którejzastosowaliśmy nabyte wcześniej umiejętności,przebiegła stosunkowo sprawnie –był to dobry sprawdzian.Szkolenie zakończyło się krótkim podsumowaniemzdobytej wiedzy i wzajemnymipodziękowaniami. Wszyscy zgodzili się,że kurs był na wysokim poziomie, ciekawiei dynamicznie prowadzony i przede wszystkimdający mocne podstawy do unikaniajednego z największych zagrożeń występującychw górach w warunkach zimowych,jakim są lawiny. Wróciliśmy do Krakowa zadowolenii bogaci w niezbędne umiejętnoścido dalszego zdobywania górskiegozimowego doświadczenia w jak najbezpieczniejszysposób.Karina Kosiorek, Aneta Żurawska35


StudenciBiuletyn <strong>AGH</strong> nr 63Igrzyska sportowe studentów I rokuW dniach 2–3 marca 2013 roku odbyły sięIgrzyska sportowe studentów I roku AkademiiGórniczo-Hutniczej. Pierwszy dzieńzmagań rozpoczął się o godzinie 10:00konkursem na najsprawniejszego studenta.Wspólnie uczestnicy rywalizowali w następującychkonkurencjach:– Skok w dal z miejsca,– Bieg po kopercie,– Rzut piłką lekarską,– Siatkówka.Zawodnicy prezentowali bardzo wysoki poziom.Dużą uwagę oraz podziw wzbudziłKamil Dybał, który w konkurencji rzut piłkąlekarską zdominował swoich kolegów uzyskującwynik 17,10 metrów – co było bardzodużym wyczynem. Na drugim miejscu uplasowałsię Michał Dzierwa z wynikiem 15,70metra, natomiast z wynikiem 14,70 metra rywalizacjęzakończył Sławomir Górnik.W kategorii Skok w dal z miejsca pierwszybył Jakub Nowak, drugie miejsce przypadłoFilipowi Dymacz natomiast trzecie zająłArkadiusz Grodecki. Wyniki w konkurencjibieg po kopercie przedstawiały się następująco– miejsce pierwsze zajął Piotr Groblicki,drugie Filip Dymacz, a na miejscu trzecim byłDamian Limberger.Zawodnicy, którzy uzyskali wynik powyżej60 pkt. w danej konkurencji lub powyżej180 pkt. za wszystkie konkurencje łącznie,otrzymali okolicznościową koszulkę AZSoraz jeden bonus na zajęcia z WychowaniaFizycznego. Pierwsze 3 miejsca w poszczególnychkonkurencjach oraz open, zostałyuhonorowane dyplomami i nagrodamirzeczowymi. Widowisko sportowe w pierwszymdniu Igrzysk wieńczyła rywalizacja wydziałowychdrużyn w siatkówkę. WydziałGeologii, Geofizyki i Ochrony Środowiskazdominował rywali wygrywając mecze w faziezasadniczej, po czym pokonując WydziałZarządzania, wygrał zawody. Ostatniemiejsce na podium zajął Wydział Informatyki,Elektroniki i Telekomunikacji.Drugi dzień rozgrywek rozpoczął się takżeo godzinie 10:00. Drużyny wydziałowezmierzyły się w dwóch dyscyplinach:– Futsal,– Koszykówka.Futsal cieszył się dużym zainteresowaniem.Na zawodach pojawiło się aż 13 drużyn.Zwycięską drużyną w tejże dyscyplinie okazałsię Wydział Górnictwa i Geologii, którywygrywając kolejne mecze sięgnął ponajwyższą lokatę. Na drugim miejscu uplasowałsię zespół Wydziału Elektrotechniki,Automatyki, Informatyki i Inżynierii Biomedycznej,natomiast trzecie miejsce zajął WydziałWiertnictwa, Nafty i Gazu. Nagrodę dlanajlepszego zawodnika turnieju w kategoriifutsal otrzymał zawodnik zwycięskiego WydziałuGórnictwa i Geologii.Zmagania studentów pierwszego rokuw dyscyplinie Koszykówka były równie zacięte.Zawodnicy mierzyli się ze sobą na zasadzie„wygrany przechodzi dalej”. ZwyciężyłWydział Inżynierii Mechaniczneji Robotyki, drugie miejsce zajęli studenciWydziału Informatyki, Elektroniki i Telekomunikacjinatomiast miejsce trzecie studenciWydziału Górnictwa i Geoinżynierii.Najlepszym zawodnikiem wśród koszykarzyokazał się zawodnik Wydziału Inżynierii Mechaniczneji Robotyki.Podobnie jak podczas pierwszego dnia,finaliści zostali obdarowani dyplomami orazupominkami. Serdecznie dziękujemy zawodnikomza sportową rywalizację i wspólnązabawę oraz wszystkim osobom, którebrały udział przy organizacji olimpiady.Kamil KośNotanio.pl – krok dalej od porównywarek36Rozbudowane funkcje wyszukiwania, a takżemożliwość porównania cen produktównie tylko w sklepach internetowych – polskichi zagranicznych, ale również w największychsieciach handlowych orazw portalach ogłoszeniowych i aukcyjnych– to główne cechy wyszukiwarki zakupowejNotanio.pl, która rozwija funkcjonalnościznane z tradycyjnych internetowych porównywarek.W czasach coraz częstszychzakupów w Internecie warto mieć pod rękąsprawne narzędzie do wyszukiwania, a autoremprezentowanego poniżej jest absolwent<strong>AGH</strong>.Notanio.pl skupia oferty cenowe z wieluźródeł. O ile tradycyjne porównywarki ograniczająsię do przeszukiwania polskich sklepówinternetowych, Notanio agreguje danenie tylko z tych sklepów, ale również z serwisówaukcyjnych takich jak Allegro czy eBay,platform ogłoszeniowych w rodzaju Gumtree,tradycyjnych sieci handlowych takichjak Media Markt czy Avans oraz największychzagranicznych e-sklepów w rodzajuAmazona.„Oferty wyświetlane w tradycyjnych porównywarkachsą często nieaktualne. Witrynyte nie dokonują selekcji stron, którychoferty wyświetlają. Przez to nierzadko odsyłajądo sklepów, w których cena jest atrakcyjna,ale jakość obsługi klienta pozostawiawiele do życzenia. W Notanio opróczwyników z porównywarek pokazujemy takżeniezależnie oferty ze sprawdzonych sklepówinternetowych, utrzymujemy też stałykontakt z dużymi sieciami handlowymi.Dzięki temu możemy zaoferować użytkownikomdostęp do zawsze aktualnych ofert,a jednocześnie przekierowywać tylko dopewnych, sprawdzonych sklepów” – tłumaczytwórca serwisu, Jakub Madej.W wyszukiwarce zakupowej Notanioznajdziemy zaawansowane funkcje, którepozwalają na zwiększenie trafności wynikówwyszukiwania. Dzięki specjalnym filtrom,użytkownik może m.in. uporządkowaćoferty od najtańszej do najdroższej, a takżeuzyskać podpowiedź, które oferty są najbardziejtrafne. Możliwe jest też zawężeniewyświetlanych wyników do propozycjimieszczących się w określonym przedzialecenowym.na podstawie nadesłanej informacji (red)


fot. Kamil Biziorek – KSAF <strong>AGH</strong>Inżynierskie Targi Pracy w <strong>AGH</strong> – 7 marca 2013


KulturaBiuletyn <strong>AGH</strong> nr 63Wystawa malarstwa w Klubie ProfesoraTym razem zachęcamy Państwa do obejrzenia bardzo ciekawej wystawy obrazów pędzla Józefa Mularczyka.Józef Mularczyk urodził się 14 lipca 1916 roku w Witkowicach naMorawach, gdzie jego ojciec pracował w fabryce zbrojeniowej.W 1920 roku jego rodzina przenosi się do Tarnowa. Od dzieciństwazawsze lubił rysować i malować – w Gimnazjum im. Kazimierza Brodzińskiegowspólnie ze starszym kolegą Tadeuszem Kantorem tworząscenografię do szkolnego teatru… W 1934 roku spotykają sięponownie w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Studiował w pracowniachWładysława Jarockiego i Fryderyka Pautscha. Po wojnieprzenosi się do Lęborka, gdzie zakłada muzeum archeologiczneoraz szkołę muzyczną. W 1955 roku przeprowadza się do Zakopanego,gdzie mieszkał i tworzył przez 20 lat. Od 1974 roku do końcażycia mieszkał w Bochni. Jego prace trafiły do wielu krajów – Australii,Holandii, Austrii, Niemiec, Wielkiej Brytanii oraz Stanów Zjednoczonych.Są również w wielu kolekcjach w Polsce. Ukoronowaniemdziałalności wystawienniczej, z uwagi na rangę miejsca, była wielkawystawa malarstwa Józefa Mularczyka zorganizowana przez TowarzystwoSztuk Pięknych w Krakowie w krakowskim Pałacu Sztuki(kwiecień-maj 1987 roku), na której pokazano 120 obrazów o tematycemorskiej, tatrzańskiej, portrety, martwe natury oraz kompozycjerodzajowe z lat 1936–1986. Zmarł w Bochni 29 maja 2009 roku.W czasie studiów Mularczyk zetknął się także po raz pierwszyz morzem, które, jak się okazało w późniejszym okresie jego życia,stanowiło istotny motyw jego twórczości malarskiej. Jednak toZakopane stało się przełomem w jego karierze artystycznej, gdyżosiedlając się pod Tatrami w pełni powrócił do uprawiania malarstwa.W obrazach oddawał urok najpiękniejszych zakątków Tatr.Jego dynamiczne pociągnięcia pędzla i zdecydowanie w kładzeniufarby doskonale wyrażają surowość i grozę tatrzańskich krajobrazów.Malował też portrety pionierów turystyki tatrzańskiej, międzyinnymi Klimka Bachledy – legendarnego przewodnika (portret tenofiarował Grupie Tatrzańskiej GOPR).Wystawę w Klubie Profesora zorganizowała Jolanta Jaszczuk(red)Kabaret Mumio wystąpi w Klubie „Studio” – 12 kwietnia o godz. 20:0038Mumio to sceniczne szaleństwo – formalne,językowe, artystyczne. Są przy tym niezwyklekonsekwentni w realizowaniu swojej,oryginalnej wizji humoru. Uwielbiają wszelkieludzkie potknięcia, niezręczności – niewyśmiewają ich jednak, ale podchodzą donich z czułym zainteresowaniem i prezentująw spektaklach przy pomocy doskonałegowarsztatu aktorskiego. Wśród publicznościwywołują niepohamowany chichotpołączony z częstymi wybuchami śmiechu,a niekiedy również z turlaniem się po podłodze.Grupa wkrótce po debiucie w 1998 roku,została nazwana jednym z największychodkryć sceny polskiej. Ten status utrzymujedo dzisiaj. Mimo, że program, który zaprezentująw Klubie Studio powstał kilka lat lattemu – ciągle jest świeży i aktualny, za każdymrazem inny. Przede wszystkim dziękiniezwykłym improwizacjom.Mumio unika satyry politycznej, a ich siłąsą absurd, ironia, spostrzegawczość. Wykorzystującformę kabaretową, bez skrępowaniapoza nią wykraczają – często sięgającdo tradycji teatru alternatywnego,z którego się wywodzą. Początek ich działalnościto Teatr Epty-a z Katowic.Członkowie zespołu nie ograniczają siętylko do działań scenicznych – w 2008 r.ukazała sie książka Dariusza Basińskiego„Motor kupił Duszan”. Jacek Borusiński zagrałkilka głównych ról w filmach w reżyseriim.in Sławomira Kryńskiego. Obydwaj wystąpiliw filmie „Hiway”. Jadwiga Basińskaniedawno wzięłą udział w nagraniu płyty„Morowe Panny”.Ale z pewnością największej liczbie widzówznani są z kultowej już serii reklamsieci komórkowej PLUS. Błyskotliwe dialogii powiedzenia przeniknęły do powszechnejświadomości i potocznego języka, udowadniającże absurd i abstrakcyjne poczuciehumoru są bliskie wielu osobom.Niektóre nagrody:– XIV Ogólnopolskiego Przeglądu KabaretówPAKA w Krakowie (Grand Prixoraz Nagrody: Publiczności, Dziennikarzy,Zygmunta Koniecznego i Marka Piwowskiego);– XX Przeglądu Piosenki Aktorskiej (II nagrodaw Konkursie Aktorskiej InterpretacjiPiosenki oraz nagroda Związku ArtystówScen Polskich);– przyznana przez ZASP za całokształtdziałalności teatralnej Nagroda im. LeonaSchillera;– Wiktory 2006 – w kategoriach: Piosenkarzlub artysta estrady oraz Największeodkrycie telewizyjne.więcej informacji nt. repertuaru Klubu „Studio”na stronie www.klubstudio.pl.


Biuletyn <strong>AGH</strong> nr 63SportXIV Puchar Dziekana Wydziału Inżynierii Metalii Informatyki PrzemysłowejTegoroczna edycja zawodów narciarskichzorganizowanych pod patronatemDziekana Wydziału prof. Tadeusza Telejkoodbyła się w dniach 2–3 marca 2013roku w Korbielowie u stóp Pilska w BeskidzieŻywieckim. Uczestnicy wyjazdu zostalizakwaterowani w ośrodku Fero Activepod czujnym okiem dr. Marcina Rywotyckiego,głównego organizatora wyjazdu. W tymroku władze rektorskie reprezentował Prorektords. Ogólnych prof. Mirosław Karbowniczek,a władze dziekańskie reprezentowali:prof. Tadeusz Telejko i dr hab. AgnieszkaKopia. Studentów i pracowników wraz z rodzinamiprzybyłych na stok „Baba” przywitałopiękne słońce. Dzięki temu zawody narciarskieodbyły się w pięknej aurze. Pan drAdam Bunsch dbał o prawidłowe przygotowaniei przebieg zawodów, które obejmowałydwa przejazdy slalomem gigantemdla narciarzy i snowbordzistów. Zawodnicyzostali sklasyfikowani w następującychkategoriach: narciarstwo alpejskie (juniorzy-dziecipracowników, kobiety i mężczyźni)oraz snowboard (wszyscy uczestnicy).Najlepszy czas (30,70 s) wśród studentówwydziału uzyskał Dawid Kukułka, studentIII roku Inżynierii Materiałowej. W klasyfikacjigeneralnej najlepszy czas (27,91 s) uzyskałbiorący gościnnie udział w zawodachTomasz Gołąbek, student WFiIS. ZdobywcąPucharu Dziekana dla Pracownika lub StudentaWIMiIP z najlepszym czasem przejazduw konkurencji narciarstwo alpejskiei snowboard został dr Adam Bunsch z KatedryMetaloznawstwa i Metalurgii Proszków,uzyskując czas 28,48 s. Wyróżnienie otrzymałastudentka Agnieszka Kolbusz najszybszakobieta wśród startujących snowboardzistów(46,77). Przygotowana trasaw tym roku okazała się wybitnie łaskawadla Rodziny Wilków, która „zgarnęła” prawiewszystkie pierwsze miejsca w konkurencjachalpejskich. Wieczorem podczasspotkania integracyjnego Dziekan WydziałuIMiIP prof. Tadeusz Telejko uroczyściewręczył medale i puchary uczestnikom zawodóworaz zachęcił wszystkich do startowaniaw przyszłym roku. Celem przeprowadzaniazawodów jest popularyzowanienarciarstwa i snowboardu jako aktywnegowypoczynku wśród studentów i pracownikówWydziału Inżynierii Metali i InformatykiPrzemysłowej oraz integracja środowiskaakademickiego wydziału. Uczestnicy XIVPucharu Dziekana radośnie świętowali zakończeniezawodów przy muzyce i zabawachzorganizowanych przez dwóch bardzosympatycznych DJ-i z firmy Imprez.org.Zabawa trwała niemal do białego rana.Kolejna XIV edycja zawodów narciarskicho Puchar Dziekana WIMiIP 2013 zostałazakończona. Szaleństwa na śniegu wśródstudentów i pracowników z rodzinami sąorganizowane nieprzerwanie od 2000 rokuprzy wielkim wsparciu kolejnych władz wydziałupocząwszy od kadencji prof. J. Łukszy,poprzez prof. Zbigniewa Malinowskiego,prof. M. Karbowniczka, a skończywszyna obecnym dziekanie prof. Tadeuszu Telejko.To właśnie dzięki wsparciu organizacyjnymi finansowym dziekana, a także pomocypana prof. Jana Falkusa zorganizowanieXIV Pucharu Dziekana stało się możliwe. Takiespotkanie na śniegu sprzyja integracjipracowników i studentów, i jest dla wszystkichważnym wydarzeniem na wydziale.Zapraszamy do obejrzenia Galerii zdjęćz Pucharu dostępnych na stronie:fot. Adam Bunschfot. Adam Bunschwww.puchar.agh.edu.plMałgorzata Wilk, Marcin Rywotyckioraz Adam Bunsch – Komitet Organizacyjny39


SportBiuletyn <strong>AGH</strong> nr 63XIV Puchar Dziekana WIMiIPwyniki w poszczególnych kategoriach:Slalom Gigant – narty – Panie1. Małgorzata Wilk – 30,752. Joanna Karbowniczek – 31,383. Zofia Falkus – 34,05Slalom Gigant – narty – Panowie(klasyfikacja wydziałowa)1. Jarosław Wilk – 27,922. Adam Bunsch – 28,483. Michał Magdziarz – 28,58Slalom Gigant – narty – Juniorzy1. Antoni Wilk – 30,552. Jadwiga Wilk – 36,663. Irena Wilk – 43,91Slalom Gigant – snowboard – Panowie1. Piotr Walski – 36,842. Kamil Strumiński – 37,053. Krystian Bersztolc – 39,70fot. Adam BunschZimowe mistrzostwa <strong>AGH</strong>W dniu 26–27 lutego 2013 roku w Kluszkowcachodbyły się Mistrzostwach <strong>AGH</strong>w narciarstwie i snowboardzie kobiet i mężczyzn.W Mistrzostwach wzięło udział 26zawodników.Wspólnie rywalizowali pracownicy i studenciAkademii Górniczo-Hutniczej w następującychkategoriach: narciarstwo mężczyzn,narciarstwo kobiet, snowboardmężczyzn, snowboard kobiet oraz narciarstwopracowników.Pierwszego dnia po zakwaterowaniuw ośrodku zawodnicy rozgrzewając się szusowalina czterech trasach, by zapoznaćsię z trasą zjazdową. W drugim dniu wyspanii najedzeni uczestnicy wzięli udział w zawodach.Do pokonania była trasa o długości500 metrów. Sztuka polegała na tym,aby dobrze rozpędzić się na pierwszymetapie zjazdu, ponieważ sama końcówkabyła dość płaska. Każdy uczestnik miałdwa zjazdy, a wynikiem końcowym był czasszybszego zjazdu.Oczywiście nie obyło się bez upadków,jednak żaden zawodnik nie ucierpiał i niezostał zdyskwalifikowany.Finaliści otrzymali pamiątkowe dyplomyza zdobyte miejsce, a zwycięzcy „złote”puchary. Każdy z uczestników dostał okolicznościowąkoszulkę. Pogoda przez całyokres wyjazdu dopisywała, a warunki nastoku były idealne do jazdy.Mamy nadzieję, że wszyscy miło wspominająwyjazd i w równie wspaniałym groniespotkamy się za rok.Wyniki w poszczególnych kategoriach:Kategoria – Narciarstwo KobietI miejsce – Marta Kuśka (GiG)Kategoria – Narciarstwo MężczyznI miejsce – Haładus Bartosz (IMiR)II miejsce – Gawęda Bartosz (MS)III miejsce – Pękala MichałKategoria – Snowboard KobietI miejsce – Leniart Martyna (EAIiIB)II miejsce – Stępnik Joanna (EAIiIB)Kategoria – Snowboard MężczyznI miejsce – Magiera Tomasz (IMiR)II miejsce – Ruta Hubert (IMiR)III miejsce – Konieczka Michał (WNiG)40fot. arch. autoraKategoria – Narciarstwo PracownikówI miejsce – Kadłuczka Piotr (EAIiIB)II miejsce – Magiera Tomasz (IMiR)III miejsce – Ślósarz Mieczysław (GiG)Kamil Koś


Biuletyn <strong>AGH</strong> nr 63SportIV Puchar Dziekana Wydziału EiPW dniu 8 marca 2013 roku rozpoczęłosię trzydniowe, tradycyjne już na WydzialeEnergetyki i Paliw, spotkanie integracyjne„Puchar Dziekana”. Patronat nad wyjazdemobjął Dziekan WEiP prof. WojciechSuwała. Tym razem amatorzy białego szaleństwamieli szansę szusować po stokachw Białce Tatrzańskiej, Niedzicy i w Kluszkowcach.Panująca aura okazała się ważnymsprzymierzeńcem uczestników tegorocznego„pucharu”, który odbywał się coprawda w wyższych temperaturach, aczkolwiekśniegu na stoku nie zabrakło.W piątkowe przedpołudnie tuż po przybyciudo Białki Tatrzańskiej, uczestnicy nietracąc czasu, udali się na stok, by ćwiczyćswoje umiejętności narciarskie i snowboardowe.Wszyscy trenowali w pocie czoła,a początkujący mieli szansę ćwiczyć podokiem instruktorów. Niewielka część grupywybrała się na baseny termalne znajdującesię nieopodal stoku. Dobry humornie opuszczał nikogo. Wszyscy chcieli wykorzystaćkażdą wolną chwilę na zabawęna świeżym powietrzu, przez momentzapominając o nauce oraz nowych obo-fot. Z. Sulimafot. Z. Sulima41


tekst s. 39

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!