Po prostu - luksus i komfort w najlepszym wydaniu - Tauron
Po prostu - luksus i komfort w najlepszym wydaniu - Tauron
Po prostu - luksus i komfort w najlepszym wydaniu - Tauron
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
wywiad<br />
rozmoWa z posłem andrzejem czerWińskim<br />
pRzewodniczącym paRlamentaRnego zespołu do spRaw eneRgetyki<br />
pamiętać<br />
o inteResie klientów<br />
Czym zajmuje się Parlamentarny Zespół<br />
do spraw Energetyki, którym Pan<br />
kieruje?<br />
W naszym zespole możemy dyskutować<br />
nad stanem polskiej energetyki,<br />
jej przyszłością. Udało nam się – w ciągu<br />
wielu lat funkcjonowania zespołu<br />
– ograniczyć zagadnienia i interesy partyjne,<br />
by skupić się na tym, co rzeczywiście<br />
łączy wszystkich ludzi związanych<br />
z energetyką, zajmujących się nią na co<br />
dzień, bądź zainteresowanych sprawami<br />
tej branży.<br />
Jak Pan ocenia zapowiadane przyspieszenie<br />
prywatyzacji branży elektroenergetycznej?<br />
Odbieram je z dużą nadzieją. Wierzę,<br />
że będzie to proces, który poprawi<br />
zarządzanie oraz zwiększy ilość kapitału<br />
koniecznego do doinwestowania<br />
i zmodernizowania polskiej energetyki.<br />
W różnych forach dyskusyjnych, np.<br />
na Forum inwestycyjnym w Tarnowie,<br />
można było usłyszeć głosy o konieczności<br />
lepszego zarządzania firmami<br />
sektora energetycznego, o ożywieniu<br />
konkurencji na rynku oraz rozważnym<br />
inwestowaniu. Prywatyzacja ma właśnie<br />
temu służyć.<br />
Z racji swoich funkcji śledzi Pan działanie<br />
polskich i zagranicznych koncernów<br />
energetycznych. Czy widać różnice<br />
w zarządzaniu tymi firmami?<br />
Różnice są widoczne, ale to nie oznacza,<br />
że można je sklasyfikować na zasadzie:<br />
zachodni koncern lepiej administruje,<br />
lepiej zarządza, a polski gorzej.<br />
W naszym krajowym zarządzaniu widzę<br />
na przykład wyraźną troskę o pracowników<br />
koncernów, co przecież nie jest<br />
złe. Na Zachodzie jest większe nastawienie<br />
na wynik finansowy przedsiębiorstwa,<br />
jak również na przyszłościowe<br />
działania. Tam część kapitału, który<br />
6 polska EnErGIa nr 10 (12)/2009<br />
polska energetyka nie<br />
może myśleć o dobrej<br />
przyszłości, jeśli nasi<br />
odbiorcy, czy to<br />
zorganizowani, jak np.<br />
podmioty gospodarcze,<br />
czy indywidualni,<br />
kupowaliby energię nie<br />
z naszych źródeł<br />
jest w posiadaniu koncernu, przeznacza<br />
się na kontakt z odbiorcami, na<br />
tworzenie pewnej wspólnoty interesów<br />
tych, którzy kupują energię i tych, którzy<br />
ją sprzedają.<br />
Myślę, że na Zachodzie jest także większa<br />
odwaga w podejmowaniu trudnych<br />
decyzji, która wynika z różnicy w podchodzeniu<br />
do pewnych spraw. U nas<br />
widać wyraźną obawę przed zmianami.<br />
Uważa się, że w stosunku do obecnej<br />
sytuacji zmiany będą wyłącznie „na<br />
FOTO: MiCHAł STAńCZyK<br />
gorsze”. Dla ludzi z Zachodu zmiany są<br />
zazwyczaj okazją do poprawy sytuacji<br />
firmy. Pracownicy nie zauważają w nich<br />
wyłącznie zagrożenia pogorszenia sytuacji<br />
przedsiębiorstwa.<br />
Czy węgiel ma szansę na polskim rynku<br />
elektroenergetycznym w perspektywie<br />
najbliższych dziesięcioleci?<br />
Jestem zdania, że polska energetyka<br />
będzie opierała się na węglu jeszcze<br />
przez wiele lat. Obecnie nie mamy<br />
możliwości finansowych i technicznych,<br />
żeby inwestować w inne źródła energii<br />
w takim stopniu, by całkowicie wyeliminować<br />
ten surowiec.<br />
Nie oznacza to oczywiście, że nie trzeba<br />
się przygotowywać do procesu odchodzenia<br />
od węgla. inwestowanie w energetykę<br />
jądrową, w nowe technologie<br />
– również z udziałem węgla – oraz<br />
w nowe paliwa, to proces, który nie może<br />
być zatrzymany, bo pod tym względem<br />
cały świat nas już wyprzedził.<br />
Warto również dodać, że pod względem<br />
bezpieczeństwa energetycznego nasz<br />
kraj jest oceniany jako stabilny, właśnie<br />
ze względu na zasoby węgla. Dlatego<br />
trudno by było nagle, w ciągu kilkunastu<br />
lat, uzależnić się od źródła energii,<br />
paliwa, które nie jest naszym własnym.<br />
Wspomniał Pan o bezpieczeństwie<br />
energetycznym. Jak ma się ono do<br />
efektywności?<br />
Uważam, że to są bardzo ściśle powiązane<br />
elementy. Ja bym dodał do tego<br />
zestawu jeszcze problem emisji, bo to<br />
jest według mnie wyraźny układ trzech<br />
elementów. Gdy mówimy o bezpieczeństwie,<br />
mamy na myśli ilość energii odpowiedniej<br />
jakości, potrzebnej do dostarczenia<br />
odbiorcom w danej chwili. Jeśli<br />
w takiej sytuacji efektywność jest znacznie<br />
większa, to znaczy, że z tej samej ilości<br />
przetworzonego paliwa mamy dużo<br />
Przedstawiciele Grupy <strong>Tauron</strong> mieli okazję porozmawiać z posłem Czerwińskim o problemach energetyki poczas wrześniowego forum w Tarnowie<br />
większą ilość energii. Widać, że jedno<br />
z drugim jest mocno powiązane.<br />
A efektywność ekonomiczna?<br />
Bezpieczeństwo i efektywność ekonomiczna<br />
też są ze sobą ściśle powiązane.<br />
Przecież efektywność pojawia się<br />
wówczas, gdy ktoś wie, że bezpiecznie<br />
na czymś zarobi. Wtedy wie też, że ma<br />
trochę pieniędzy na inwestycje oraz na<br />
odtwarzanie, bo to podstawowy czynnik<br />
prowadzenia działalności gospodarczej.<br />
i ma także pewną dodatkową motywację<br />
– wiedząc, że działanie w danej<br />
branży przynosi profity, tworzy się plany<br />
i realizuje następne nowe pomysły.<br />
W czasie dyskusji podczas lipcowego<br />
posiedzenia Parlamentarnego Zespołu<br />
do spraw Energetyki w Elektrowni Łagisza<br />
starły się dwa modele patrzenia<br />
na energetykę. Niektórzy patrzą na<br />
nią z punktu widzenia korzyści klienta,<br />
uważając to za kluczową kwestię, niektórzy<br />
podnoszą problemy związane<br />
z koniecznością pozyskania środków<br />
na inwestycje w energetyce. Jak, Pana<br />
zdaniem, połączyć te dwie wizje? Czy<br />
można znaleźć jakiś kompromis?<br />
Sądzę, że kompromis jest możliwy i konieczny.<br />
<strong>Po</strong>lska energetyka nie może<br />
myśleć o dobrej przyszłości, jeśli nasi<br />
odbiorcy, czy to zorganizowani, jak np.<br />
podmioty gospodarcze, czy indywidualni,<br />
kupowaliby energię nie z naszych źródeł.<br />
Teoretycznie jest to możliwe, jeśli cena<br />
naszej energii byłaby za wysoka. Wcześniej<br />
czy później przepisy czy dyrektywy<br />
unijne ujednolicą rynek energii w Europie,<br />
więc jeśli nasi producenci nie będą<br />
modernizowali swoich zakładów, to ich<br />
produkt może być za drogi i mogliby tym<br />
samym doprowadzić do tego, że konsument<br />
czy odbiorca końcowy mógłby kupować<br />
energię u innych wytwórców.<br />
Generalnie słyszymy od instytucji finansowych,<br />
że nie ma problemów<br />
z pozyskaniem środków finansowych<br />
na modernizację, ale każdy projekt<br />
jest oceniany pod kątem konkurencyjności<br />
i efektywności. Bank chce wiedzieć,<br />
czy przyniesie on spodziewane<br />
zyski. Jeśli na rynku globalnym, czyli<br />
szerszym niż wewnętrzny, przedsięwzięcie<br />
gospodarcze jest oceniane dobrze,<br />
to też nie ma problemów inwestycyjnych.<br />
i tu jest pewna rozbieżność akcentów<br />
między koncepcją tradycyjną a bardziej<br />
rynkowym spojrzeniem.<br />
Wydaje mi się jednak, że po dyskusjach,<br />
uwzględniając jedną i drugą filozofię<br />
myślenia, dojdziemy do porozumienia.<br />
<strong>Po</strong>dczas Forum Inwestycyjnego w Tarnowie<br />
prowadził Pan panel poświęcony<br />
sposobom zdobywania środków<br />
na inwestycje w czasie kryzysu. Jakie<br />
wnioski wynikają z tej debaty?<br />
Pierwszy wniosek jest taki, że pieniędzy<br />
na inwestycje nie brakuje. One są<br />
nie tylko w bankach. Drugi wniosek<br />
– gdyby inwestycje planowane były bez<br />
udziału odbiorców, konsumentów, czyli<br />
tego czynnika, który również jest ważny,<br />
to te biznesplany mogłyby się załamać.<br />
Ważne jest, żeby uwzględnić interesy<br />
wytwórców, którzy mają zdewastowane<br />
czy zdekapitalizowane urządzenia, ale<br />
nie zapominać o tych, którzy korzystając<br />
z energii, wytwarzają inne produkty.<br />
To są też naczynia powiązane. Należy<br />
zadbać o to, żeby nie tylko szybko rosły<br />
inwestycje, ale żeby proporcjonalnie<br />
wolno rosły ceny energii. Odpowiednie<br />
dogranie tych elementów jest gwarancją,<br />
że nasza energetyka się odnowi.<br />
Dziękuję za rozmowę.<br />
Rozmawiał Marcin Lauer<br />
FOTO: MiCHAł STAńCZyK<br />
polska EnErGIa nr 10 (12)/2009 7