13.07.2015 Views

Estrada i Studio 1/2012 - UlubionyKiosk

Estrada i Studio 1/2012 - UlubionyKiosk

Estrada i Studio 1/2012 - UlubionyKiosk

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Magazyn muzyków i realizatorów 1/<strong>2012</strong> (nr 184, rok XVI) cena 16,50 zł (w tym 5% VAT)INDEX 345369 * ISSN 1427-0404Nakład 12.000 egz.PRENUMERATAnaprawdę wartoDVD wewnątrzmagazynuJak się robiten dźwiękDavid GuettaWithout YouSample autorstwa RackNRuin. Pełna wersja VSTi Dirty Panda CMUKrok po kroku tworzymy utwór muzycznyz wykorzystaniem różnych technik produkcyjnychPRODW praktyceWtyczki MIDIPrzetwarzanie harmonicznychTESTYKCYJNEGrupa Coldplayi jej płyta Mylo XylotoMXL Genesis IIMikrofon lampowyo dwóch obliczachRozmowyDagadanaMAQ RecordsBehringer Xenyx 302 USB | iZotope Ozone 5 | Pioneer DJM-T1Steinberg RND Portico | Marshall Electronics MXL Genesis IISound Devices MixPre-D | Hammond SK1/SK2 | UA ATR-102W Barwa to subiektywnie odbierana cecha dźwięku, pozwalająca odróżnić tony o tej samej wysokości i głośności.W muzyce elektronicznej bywa nawet definiowana jako podstawowy środek wyrazu. Audiofile posługują się całąmasą określeń barwy dźwięku, przedstawiając ją jako żywą, pełną blasku itd. Realizatorzy lubują się natomiastw tworzeniu par antonimów, które pozwalają na parametryczny opis barwy, np. twarda – miękka, ciepła – zimna itd.Słuchając chóru, bez trudu rozpoznamy jego formantowy charakter i tym samym dominującą w jego wykonaniu samogłoskę,a więc czy jest to „a”, czy też „u”. Wiedza o rozkładzie energii akustycznej w funkcji częstotliwości dla poszczególnychgłosek od lat wykorzystywana jest do tworzenia eterycznych, syntezatorowych padów. A to tylko kilka podstawowychmetod opisu barwy.Dźwięki bywają także opisywane za pomocą kolorów. U wielu utalentowanych muzyków wywołują one tzw. słyszeniebarwne. Niektórzy, jak choćby rosyjski kompozytor z przełomu XIX i XX wieku – Mikołaj Rimski-Korsakow, kojarząkonkretne kolory z poszczególnymi tonacjami. Cierpiący na tę przypadłość Bruce Swedien (znany m.in. z realizacji hitówMichaela Jacksona) w jednym z udzielonych wywiadów przyznaje, że ten rodzaj synestezji (stan, w którym doświadczeniajednego zmysłu, w tym wypadku słuchu, wywołują również doświadczenia charakterystyczne dla innych zmysłów) jestdla niego jak choroba. Na dowód tego opisuje swoje wrażenia z gali rozdania nagród Grammy, kiedy usłyszał pierwszydźwięk zagrany przez orkiestrę: „Rety, ta nuta jest fioletowa. Jestem przeklęty, nie będę w stanie skupić uwagi na muzyce!”– wspomina. Na szczęście tak się nie stało, lecz to dowód na to, że owa „nadwrażliwość” na dźwięk ma swoją cenę...Są jednak i takie opracowania, które wręcz zachęcają do myślenia o poszczególnych elementachmiksu jak o wielobarwnych sferach zawieszonych w trójwymiarowej przestrzeni.Pomimo wielu przeprowadzonych badań nie udało się, jak dotąd, ustalić palety kolorównajczęściej kojarzonych z określonymi dźwiękami czy też zakresami częstotliwości.Należy też pamiętać, że bardzo wiele zależy od kontekstu, w jakim prezentowane jestdane brzmienie: ciepła, pełna barwa może w miksie wydawać się mulista lub nawettępa, a czytelność głosu może być osłabiona przez współbrzmienie innych instrumentóww paśmie środkowym. Wpływ na naszą ocenę ma także zjawisko adaptacji słuchu.Wystarczy za pomocą korektora podbić występujące w nagraniu wysokie częstotliwości,a kiedy po dłuższej chwili nasz słuch przyzwyczai się do rozjaśnionego brzmienia, posłuchaćponownie nieprzetworzonego dźwięku – zapewne początkowo ostra barwa wydanam się jakby stłumiona lub wręcz matowa. Zgodnie z krzywymi jednakowej głośnościMaciej Polańskiredaktor prowadzącyWSTĘPFletchera-Munsona, przy cichym odsłuchu nieco słabiej odbieramy częstotliwości najwyższei najniższe, co nie pozostaje bez wpływu na barwę. Barwa jest także funkcją odległościod źródła dźwięku. Dźwięki dochodzące z bliska są głośniejsze i charakteryzuje jezwykle jaśniejsza barwa, a te słyszane z oddali są ciemniejsze, co wynika ze sposobu rozchodzenia się fal dźwiękowychw powietrzu. Te i wiele innych podstawowych zasad na co dzień wykorzystujemy przecież w naszych miksach.I choć semantyczny opis własnych wrażeń słuchowych bywa niekiedy trudny, bo „metaliczny” nie zawsze znaczy„ostry”, a „czytelny” – „transparentny”, to jednak moim zdaniem warto podejmować takie próby. W tym miesiącu idziemyjednak jeszcze o krok dalej, przedstawiając praktyczne aspekty kształtowania struktury harmonicznej różnych źródełdźwięku (patrz artykuł na str. 86). Przedstawimy rolę filtrów w kształtowaniu tonów składowych barwy, a także podstawowemechanizmy działania enhancerów. Dokonamy też rozróżnienia na zniekształcenia generowane przez triody, pentodyoraz tranzystory. Analiza wpływu takich efektów, jak układy fuzz czy distortion, na widmo przetwarzanego dźwiękumoże okazać się bezcennym doświadczeniem nie tylko dla nowicjuszy. Zapewne po przeczytaniu tego artykułu już nigdynie spojrzycie na specyfikację techniczną nowego miksera czy efektu tak samo, a nieco wyższa niż średnia dla danegorodzaju urządzeń wartość parametru THD (współczynnik zawartości harmonicznych) nie wyda się Wam taka straszna.Nie można także zapominać, że barwa ma kluczowe znaczenie na etapie masteringu i w dużym stopniu przesądzao charakterze nagrania. I choć brzmienie miksu jest kształtowane pośrednio poprzez dobór instrumentów, syntezatorowychplam oraz artykulację, to w wielu przypadkach to właśnie subtelności uzyskiwane podczas tego ostatniego szlifu sprawiają,że szufladkujemy dany utwór jako rockowy, „garażowy” lub coś zdecydowanie popowego. W tym miesiącu publikujemyobszerny test jednego z najpopularniejszych, profesjonalnych programów do masteringu, a mianowicie procesora Ozone 5bostońskiej firmy iZotope (patrz str. 40). Na jego pokładzie można znaleźć narzędzia służące nie tylko do manipulacjimikrodynamiką czy charakterystyką nagrania, ale także do generowania harmonicznych i kształtowania ich obwiedni.Niezależnie od tego, czy zamierzacie zgłębiać arkana działania algorytmów ocieplających brzmienie, czy też eksperymentowaćz barwą przesterowanej gitary, na pewno przyda się Wam zapięty na sumie, dobry analizator widma... EiSNasza okładkaJednym z wiodących tematów tego numeru EiS są zabiegi związane z produkcją materiału dźwiękowego, które pozwoląWam uzyskać nowocześnie brzmiący utwór (patrz str. 66).Zdjęcia na okładce: A. Wróblewska, Sarah Lee<strong>Estrada</strong> i <strong>Studio</strong> • styczeń <strong>2012</strong>3

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!