26 Styl Życiaw d r o d z e d o Af G A n i s t A n uDla wyjeżdżających na misję do Afganistanuważne jest nie tylko zgranie bojowychzespołów, ale także wyrobienieu żołnierzy nawyku działania automatycznegooraz przygotowanie do pełnieniafunkcji zastępczych, zwłaszcza kiedytrzeba zastąpić rannego kolegę... – mówist. chor. sztab. Rafał Ambroszczyk, kierownikSekcji Szkolenia SpecjalistycznegoOddziału Specjalnego ŻandarmeriiWojskowej w Warszawie.Na poligonie w 1. Warszawskiej BrygadziePancernej w Wesołej nie było wozówbojowych Rosomak czy MRAP, na którychprzyjdzie żandarmom działać podczas misjiw Afganistanie. Na potrzeby zajęć zastąpionoje pojazdami Land Rover, HMMWVi lekko opancerzonymi pojazdami Dzik II.Natomiast radiostacje Harris, które obsługująłącznościowcy w rejonie misji, zastąpionosystemem Motorola. Szkoląc się w kraju, działamyna sprzęcie, jaki mamy na swoim wyposażeniu.Niestety, niełatwo jest pozyskać sprzęti wyposażenie, na którym działa się w rejoniemisji. Jednocześnie, trzeba to podkreślić,że każdy z żołnierzy jest przeszkolony z budowy,obsługi i użytkowania pojazdów orazinnego sprzętu, na którym będzie pracowałna misji – tłumaczy ppłk Andrzej Iseman,szef Szkolenia Oddziału Specjalnego ŻandarmeriiWojskowej w Warszawie, przygotowującyżołnierzy do służby w składzie ósmejzmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowegow Afganistanie. Dowódcy zespołów POMLT(Police Operational Mentoring Liason Team)i mentorzy doskonalili swoje umiejętności nadwutygodniowym kursie w niemieckim ośrodkuszkolenia wojsk lądowych w Hohenfels(Multinational Readiness Centre). Kierowcy,działonowi i dowódcy szkolili się w SiemianowicachŚląskich u producenta KołowychTransporterów Opancerzonych Rosomak.Kolejnym etapem ich edukacji były zajęciadoskonalące prowadzone w CentralnymOśrodku Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniui w Ośrodku Szkolenia Kierowcóww Ostródzie. Łącznościowcy podnosili swojekwalifikacje w Centrum Szkolenia Łącznościi Informatyki w Zegrzu. Ponadto żołnierzeuczestniczyli w licznych kursach i szkoleniachw Ośrodkach Szkolenia Wojsk Lądowych orazzgrywali się na obozach i zgrupowaniach poligonowych– wylicza podpułkownik.Terroryścisą wszędzieScenariusz jednegoz epizodów poligonowegoćwiczenia niebył skomplikowany. Informatorpowiadomiłwojskowy patrol, żekilka nieznanych osóbukrywa się w ruinachpiętrowego budynku.Mogą oni należeć dogrupy terrorystycznej,która w okolicy wojskowejbazy Polskiego KontyngentuWojskowegodokonywała zbrojnychataków na MiędzynarodoweSiły Wsparcia Bezpieczeństwa.Natychmiastw pobliże ruinwysyłano uzbrojonychżołnierzy i afgańskichpolicjantów. Land Roveryzatrzymały się przypolnej drodze prowadzącejdo zabudowań.Policjanci z bronią gotowądo strzału pierwsipodeszli do wejścia.Z okien padły strzały. Topotwierdziło obecność terrorystów. Pojazdyustawiono wokół budynku w kształcielitery L. Dzięki temu można było dokładnieobserwować budynek i otaczający go teren.Pod osłoną Land Rovera do zabudowańweszła grupa szturmowa. Ukrywający sięterroryści nie próbowali uciekać. Zgodniez procedurami, zatrzymanych terrorystówprzekazano lokalnym władzom, a patrol powróciłdo bazy wojskowej. Chodziło zarównoo sprawdzenie przygotowania dowódcówsekcji, jak i żołnierzy Zespołów Doradczo--Łącznikowych ds. Policji do organizowania,przygotowania i prowadzenia działańtaktyczno-specjalistycznych na misji.Były one także testem racjonalnego myśleniaw warunkach działania bojowego – przypominast. chor. sztab. Rafał Ambroszczyk,kierownik Sekcji Szkolenia SpecjalistycznegoOddziału Specjalnego ŻandarmeriiWojskowej w Warszawie.Land Rover zamiastRosomakaDowódca patrolu już trzykrotnie pełniłwojskową misję w Afganistanie. Teraz, napodwarszawskim poligonie, szkoli żandarmówmających działać w składzie ZespołówDoradczo-Łącznikowych Policji. Jego patrolwykonuje właśnie kolejny epizod ćwiczenia.Zadanie wydawało się proste: kontrolaposterunku afgańskiej policji i zebranieinformacji o ewentualnych działaniach terrorystóww tamtejszym rejonie. Żołnierzepośpiesznie wskoczyli do pojazdów. Na czelepatrolu znajdował się HMMWV za nimtrzy Land Rovery. Droga prowadziła przezteren równinny. Niespodziewanie pod dru-Fot. Aleksander Z. Rawski
Styl Życia27Fot. Aleksander Z. Rawskigim pojazdem wybuchła mina. Samochódzostał unieruchomiony. Chorąży drogą radiowąpróbuje skontaktować się z drużynąposzkodowanego Land Rovera. Na próżno!Pojazdy zatrzymują się. Istnieje prawdopodobieństwo,że terroryści mogli w piaszczystejdrodze ukryć jeszcze jeden ładunek.Do poszkodowanego pojazdu podbiegająratownicy medyczni jadący w trzecim pojeździe.Przed ewentualnym ogniem terrorystówosłaniają ich żołnierze ukryci zapojazdami i strzelcy pokładowi karabinówmaszynowych. To umożliwia bezpiecznąewakuację rannych i jak najszybsze opuszczeniezagrożonej strefy. Wezwano lotniczągrupę ewakuacji medycznej – MEDAVAC.Wokół przygodnego lądowiska ustawionoposterunki ochronne.Testy prawdyPpłk Iseman przyznaje, że przygotowanieżołnierzy VIII zmiany PKW do misjiw Afganistanie rozpoczęło się na początku2010 r. Mamy prosty mechanizm rekrutacji.Dowódca pododdziału typuje swoich żołnierzyna określone stanowiska. Doskonale znaich możliwości. W doborze nie może więcbyć żadnej pomyłki! Kolejny etap jest jakbyformalnością. Jeżeli kandydat przed komisjąkwalifikacyjną wyrazi zgodę na sześciomiesięcznąsłużbę w Afganistanie, to tak jakbyjuż tam poleciał – tłumaczy podpułkownik.Przeszkodzić w tym mogą już tylko wynikibadań lekarskich, ewentualne dolegliwościzdrowotne. Na wszelki wypadek tworzonajest tzw. Grupa Alarmowego Uzupełnienia,która stanowi dodatkowe 10 proc. typowanychna misję. Z niej dobiera się kolejnegokandydata.W sojuszu z afgańską policjąStrukturę POMLT stanowią: dowódcazespołu, jego zastępca, podoficerowie--specjaliści, mentorzy oraz kilkunastoosobowagrupa ochrony ze swoim dowódcą.Zadaniem Zespołu jest doradzanie afgańskiejpolicji ANP(Afgan National Police)w zakresie prowadzeniabieżącychdziałań policyjnychna obszarze swojejodpowiedzialności,pomoc w planowaniuoperacji bezpieczeństwasił ISAF i w prowadzeniugospodarkimateriałowej. Pełniąrolę doradczą, kontrolnąi szkoleniową – tłumaczypodpułkownik.Są przygotowani doochrony osób w warunkachdziałań wojennych, działania w patrolubojowym (pieszym i na pojazdach), naruchomych posterunkach kontrolnych, realizacjikonwoju, przeszukiwania obiektów.Polscy specjaliści zajmują się szkoleniemstrzeleckim afgańskich policjantów, naukąpodstawowych technik interwencyjnych,a także procedurą dotyczącą wykonywaniazadań na ruchomychposterunkachkontrolnychi przeszukiwaniaobiektów. PolskiePOMLT zaczęłyfunkcjonować dopierow VI zmianiePKW. Zasięgiemobjęły prowincjęi dystrykt Ghazni.Takie zespoły policyjnewystawiajątakże kontyngentym.in.: amerykański,brytyjski,niemiecki i francuski. Idea jest taka, żebywszystkich afgańskich policjantów szkolićwedług takich samych zasad i regulaminów,bez względu na to, który kontyngent prowadzito szkolenie. Po zakończeniu edukacjipowinni posiadać ten sam zakres wiedzy i tesame umiejętności. Zapewne ciekawostką jestto, że pod Kabulem utworzono afgańską akademiępolicyjną. Zajęcia prowadzą instruktorzyz francuskiego POMLT. W IslamskimPaństwie Afganistanu struktury policyjne sączymś nowym. Jest też problem z wyposażeniemi uzbrojeniem funkcjonariuszy, a takżez ich sprawnością fizyczną. Polski POMLTz afgańskimi funkcjonariuszami uczestniczyłwe wspólnych akcjach. Oznaczało tokonieczność regularnego opuszczania bazyi ponoszenia takiego jak Afgańczycy ryzykazwiązanego z ewentualnymi atakami rebeliantów.W operacjach przeszukiwania wiosektakże biorą udział miejscowi policjanci,którzy jako pierwsi wchodzą pomiędzy zabudowania.Natomiast żołnierze POMLTutrzymują tzw. strefę zewnętrzną.Aleksander Z. Rawski