You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
po godzinach <br />
Zmęczony mąż wraca z pracy do domu i pyta:<br />
– Co na obiad?<br />
A żona z kuchni:<br />
– Nie wiem, z konserwy odpadła naklejka.<br />
Jak rozmnażają się kalorie?<br />
– Przez pączkowanie.<br />
Pani w szkole pyta Jasia:<br />
– Co wybrałby baran, gdyby postawiono przed nim<br />
wiaderko wody i wiaderko piwa?<br />
A Jasiu na to:<br />
– Wodę!<br />
Pani:<br />
– Świetnie! A dlaczego?<br />
Jasiu:<br />
– Bo to baran!<br />
– Tato, czy to prawda, że znaleźli mnie<br />
w kapuście?<br />
– Tak, a wczoraj za garażami, a przedwczoraj na<br />
przystanku. Musisz przestać chlać, synu!<br />
Polski farmaceuta wyjechał na urlop do Egiptu,<br />
gdzie przypadkowo odczytał pismo runiczne sprzed<br />
2 tysięcy lat.<br />
Środek nocy. Mieszkanie. Ubrany na czarno<br />
człowiek budzi śpiącego właściciela. Obudzony<br />
pyta ze strachem:<br />
– Kim pan jest?!<br />
– Włamywaczem – odpowiada postać.<br />
– To czemu pan mnie obudził?<br />
– Bo chciałem o coś zapytać.<br />
– Słucham.<br />
Włamywacz oświetla latarką mieszkanie.<br />
– Pan tak żyje?<br />
Żona do męża:<br />
– Kochanie, czy wyglądam grubo w tej sukience?<br />
– Mogę być z Tobą szczery?<br />
– No, oczywiście!<br />
– Spałem z Twoją siostrą.<br />
Hasło reklamowe zakładu pogrzebowego<br />
w Sosnowcu:<br />
Z każdym dniem jesteśmy coraz bliżej ciebie!<br />
Jak nazywa się państwo na literę „E”, które już nie<br />
istnieje?<br />
– NRD.<br />
Do banku w Szwajcarii przychodzi cały w nerwach<br />
facet. W ręku trzyma walizkę. Podchodzi do<br />
okienka i bardzo ściszonym głosem mówi:<br />
– Dzień dobry, chciałbym wpłacić pieniądze na<br />
swoje konto. W tej walizce jest okrągłe<br />
4 miliony dolarów!<br />
Na co bankier uśmiecha się i głośno odpowiada:<br />
– Proszę nie ściszać głosu, bieda to nie wstyd.<br />
Wchodzi do knajpy facet z małym<br />
(około 40-centymetrowym) człowieczkiem na<br />
ramieniu, podchodzi do baru i mówi:<br />
– Proszę setkę czystej, a dla kolegi pięćdziesiątkę.<br />
Barman polewa i pyta:<br />
– Skąd pan wytrzasnął takiego małego cudaka?<br />
Klient na to:<br />
– Zrób Pan kolejkę, to Panu powiem.<br />
Barman szybko napełnił następną kolejkę...<br />
– To było na safari... Idziemy z kolegą przez<br />
dżunglę, wychodzimy na polanę, na której wokół<br />
ogniska pełno Murzynów z dzidami. Na środku<br />
stał taki jeden z wielkim pióropuszem na głowie<br />
tańczył jakieś wygibasy...<br />
W tym momencie przerywa opowieść i zwraca się<br />
do człowieczka na ramieniu:<br />
– I jak ty mu wtedy, Heniu, powiedziałeś? Że jest<br />
dupa nie czarownik?<br />
86