06.09.2019 Views

Katarzyna Mak, "Między nami miłość. Tom 2: Nieuchwytny"

Szczęście bywa kruche niczym pierwszy lód na tafli jeziora. Mia i Antek przekonują się o tym na własnej skórze. Splot nieszczęśliwych wypadków sprawia, że drogi pary młodych i zakochanych w sobie ludzi na powrót rozchodzą się, łamiąc serca na dwie tak różne części. I zdawać się może, że nawet najlepszy GPS nie jest w stanie wyznaczyć im nowej trasy ku wspólnej przyszłości. Mia – dziewczyna, której los nie oszczędza. Po rozstaniu z ukochanym próbuje jakoś stanąć na nogi. To jednak nie okazuje się łatwym zadaniem, zwłaszcza że wciąż napotyka miłość swego życia, choć on w wyniku wypadku traci pamięć i nawet jej nie poznaje. Antek – facet z zasadami i kręgosłupem moralnym. Nad wyraz ceniąc sobie szczerość i prawdę, na siłę stara się zagłuszyć uczucie, które próbuje zawładnąć jego sercem, ilekroć styka się z piękną nauczycielką swego syna. Jego przekonania nie pozwalają dać się porwać wirowi miłości, uparcie pchającemu go w ramiona dziewczyny, o której śni. Jego męskie ego kpi z niego cichutko i wystawia na coraz większe pokusy, którym nie jest pewien, czy zdoła się oprzeć. Czy zatajona dla dobra sprawy prawda wreszcie ujrzy światło dzienne, a Mia i Antek odzyskają wydartą im siłą miłość? Czy ponura rzeczywistość wpłynie na dalsze losy bohaterów i ich życiowe wybory? Czy sama miłość wystarczy, by dwie poplątane ścieżki wydarzeń znów obrały jeden wspólny cel, jakim jest utracone szczęście?

Szczęście bywa kruche niczym pierwszy lód na tafli jeziora. Mia i Antek przekonują się o tym na własnej skórze. Splot nieszczęśliwych wypadków sprawia, że drogi pary młodych i zakochanych w sobie ludzi na powrót rozchodzą się, łamiąc serca na dwie tak różne części. I zdawać się może, że nawet najlepszy GPS nie jest w stanie wyznaczyć im nowej trasy ku wspólnej przyszłości.

Mia – dziewczyna, której los nie oszczędza. Po rozstaniu z ukochanym próbuje jakoś stanąć na nogi. To jednak nie okazuje się łatwym zadaniem, zwłaszcza że wciąż napotyka miłość swego życia, choć on w wyniku wypadku traci pamięć i nawet jej nie poznaje.

Antek – facet z zasadami i kręgosłupem moralnym. Nad wyraz ceniąc sobie szczerość i prawdę, na siłę stara się zagłuszyć uczucie, które próbuje zawładnąć jego sercem, ilekroć styka się z piękną nauczycielką swego syna. Jego przekonania nie pozwalają dać się porwać wirowi miłości, uparcie pchającemu go w ramiona dziewczyny, o której śni. Jego męskie ego kpi z niego cichutko i wystawia na coraz większe pokusy, którym nie jest pewien, czy zdoła się oprzeć.

Czy zatajona dla dobra sprawy prawda wreszcie ujrzy światło dzienne, a Mia i Antek odzyskają wydartą im siłą miłość? Czy ponura rzeczywistość wpłynie na dalsze losy bohaterów i ich życiowe wybory? Czy sama miłość wystarczy, by dwie poplątane ścieżki wydarzeń znów obrały jeden wspólny cel, jakim jest utracone szczęście?

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

— Agatko? — Chwyciłem jej dłoń, spoconą i zimną.<br />

Kobieta wyglądała, jakby bardzo się czegoś bała,<br />

ale wyraźnie nie chciała o tym mówić. Pomyślałem,<br />

że pewnie martwił ją mój stan, choć przecież poza<br />

tym chwilowym zasłabnięciem naprawdę wszystko<br />

było w porządku.<br />

— Jedź do domu i zajmij się naszym synem. Nie<br />

bój się o mnie, już nic mi nie grozi.<br />

Agata niby patrzyła mi w oczy, ale wciąż sprawiała<br />

wrażenie nieobecnej. Sądziłem, że jak każda kochająca<br />

matka była po prostu rozdarta pomiędzy potrzebą<br />

bycia tu razem ze mną a chęcią powrotu do dziecka.<br />

— No, jedź już — powtórzyłem łagodnie.<br />

Szybko nachyliła się i pocałowała mnie tak, jakby<br />

miał to być nasz ostatni pocałunek.<br />

„Musiała się bardzo przestraszyć tym moim nagłym<br />

omdleniem. Nie pamiętam, by kiedykolwiek tak się<br />

bała. W ogóle — nagle dotarło do mnie — prawie niczego<br />

nie pamiętam…”.<br />

ONA<br />

Płakałam już bardzo długo, a Patrycja, cierpliwie<br />

to znosząc, wciąż trzymała mnie za rękę. Ona również,<br />

podobnie jak ja, nie do końca wierzyła w tę całkowitą<br />

utratę pamięci.<br />

„Dlaczego miałby zapomnieć o mnie, a tę Agatę<br />

nadal pamiętać?” — zadawałam sobie w kółko to pytanie,<br />

a odpowiedź nie nadchodziła.<br />

— 16 —

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!