20.01.2020 Views

TTG Wiadomości Gospodarcze

TTG Wiadomości Gospodarcze to miesięcznik samorządu gospodarczego, skierowany do przedsiębiorców i organizacji, nastawiony na współpracę ogólnopolską i międzynarodową. Gazeta jest odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku na rzetelne wiadomości gospodarcze, bez kontekstu politycznego.

TTG Wiadomości Gospodarcze to miesięcznik samorządu gospodarczego, skierowany do przedsiębiorców i organizacji, nastawiony na współpracę ogólnopolską i międzynarodową. Gazeta jest odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku na rzetelne wiadomości gospodarcze, bez kontekstu politycznego.

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

nr 5-6 (17-18)/2019 kraj basków 31

Z poziomu murawy:

Warszawa – Bilbao 0:1

Nie tak dawno murawa stała się gorącym tematem publicznej dyskusji: kto ponosi odpowiedzialność

za jej fatalny stan, dlaczego do przetargu stanął tylko JEDEN wykonawca,

który w dodatku robi murawy pod inne, mniej wymagające imprezy i kto właściwie powinien

się wstydzić.

A

kiedy porównamy 2-milionową

stolicę państwa z zaledwie

350-tysięcznym Bilbao,

oraz zestawimy fakt, że nasze

stadiony – nasz Narodowy i ich klubowy

San Mames – mają taką samą liczbę

miejsc, to rumieniec wstydu przechodzi

z policzków za uszy.

Ale na tym nie koniec.

Gdy się mieszka w Warszawie w pobliżu

stadionu Legii, trzeba być przygotowanym

na alert przedmeczowy: korki,

samochody parkujące wszędzie, gdzie

można, a głównie gdzie nie można, race,

śpiewy, piwo lejące się strumieniami,

kordony policji i ograniczenia w ruchu.

Sklepikarze zamykają drzwi, zostawiając

uchylone małe okienka, a mieszkańcy

przemykają chyłkiem do domów.

Tymczasem w Bilbao na mecz swojej

ukochanej drużyny nikt nie przyjeżdża

samochodem – kibice docierają metrem,

autobusem lub po prostu przychodzą

spacerkiem. Podczas gdy na Powiślu dla

ostudzenia emocji pomeczowych kibice

mają do dyspozycji kultowy bar „Źródełko”

albo okoliczne krzaki, to w stolicy

Kraju Basków – kilkanaście barków serwujących

ciepłe przekąski z zupą rybną

marmitako i potrawą z narybku węgorzy

pod nazwą gulas na czele. Organizacja

wchodzenia i opuszczania stadionu San

Mames też jest godna pozazdroszczenia:

wejścia co kilkanaście metrów, wszędzie

poza bileterami młodzi wolontariusze

w tradycyjnych baskijskich beretach pokazujący

miejsce Sektory i miejsca też

znakomicie oznakowane.

No i sama atmosfera: mecz dla Basków

to rodzinne święto – przychodzą

na nie całymi rodzinami, z dziadkami

i bliskimi, z osobami na wózkach. Kibice

drużyny przeciwnej mają oczywiście

swój sektor, ale nikt im nie rzuca kłód

ani tym bardziej przyśpiewek czy rac

pod nogi. Fakt, że baskijscy „ultrasi” są

mniej widowiskowi, ale za to poczucie

bezpieczeństwa zapewnione. W dodatku

przebudowany i powiększony 6 lat

temu stadion to – poza piękną miejscową

starówką – punkt widokowy i orientacyjno-komunikacyjny

dla wszystkich

przybywających także na szlaku pielgrzymkowym

św. Jakuba. W pobliżu San

Mames jest wiele niedrogich, świetnie

działających hosteli ze znakiem złotej

muszli.

Kiedy w przeddzień meczu Athleticu

Bilbao z Valencią Levante zwiedzałam

muzeum klubowe, spotkałam Irlandczyka

w średnim wieku. Spytałam, czy

też jest pierwszy raz w Bilbao. Zaśmiał

się z wyższością doświadczonego kibica

i odparł: – Nie, bo uwielbiam piłkę, a tu

jest naprawdę świetnie! Nawet lepiej, niż

na Wyspach...

I trudno mu odmówić racji.

Małgorzata Raducha

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!