20.01.2020 Views

TTG Wiadomości Gospodarcze

TTG Wiadomości Gospodarcze to miesięcznik samorządu gospodarczego, skierowany do przedsiębiorców i organizacji, nastawiony na współpracę ogólnopolską i międzynarodową. Gazeta jest odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku na rzetelne wiadomości gospodarcze, bez kontekstu politycznego.

TTG Wiadomości Gospodarcze to miesięcznik samorządu gospodarczego, skierowany do przedsiębiorców i organizacji, nastawiony na współpracę ogólnopolską i międzynarodową. Gazeta jest odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku na rzetelne wiadomości gospodarcze, bez kontekstu politycznego.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

nr 5-6 (17-18)/2019

Rachunki

pod

choinką s.

25



nr 5-6 (17-18)/2019 w numerze 3

30 lat przedsiębiorczości

w Polsce ................................... 4

Łapy – miasto przy kolei ........... 5

Ambasador

i „królowie bez korony”

Północ na zachodzie

ze wschodnim klimatem ......... 26

Oswajanie Ameryki ................. 30

Bliżej nam

do Kazachstanu ....................... 6

Z poziomu murawy:

Warszawa – Bilbao 0:1 ........... 31

90 lat na rynku

Lazur znaczy lider .................... 7

s. 16

Polskie uzdrowisko

bez cesarzy ............................ 32

Liderzy inteligentnego

rozwoju nagrodzeni .................. 8

100 lat na

olimpijskim szlaku

Turystyczny świat

w Brunei ................................. 35

Szkolenia

dla logistyków ........................... 9

Członkowie WIG

PREZENTACJE ..................... 10

Przewodnik - Armenia ............. 17

Marka Warszawa powraca

w nowej odsłonie .................... 20

Czy niemiecka fala

porwie Ukraińców

z polskiego rynku pracy? ........ 22

Kobieta

z wyobraźni

s. 18

Bombki na bonsai ................... 36

Bergen na siedmiu

wzgórzach .............................. 38

Bratanek spod Kaukazu .......... 40

Kronenbergowie ..................... 42

45 lat minęło

jak jeden mecz ........................ 44

Dania wigilijne

dla każdego ............................ 46

Potęga na kurzych stopach .... 23

Prawdy o winie ....................... 48

Nie tylko metro ....................... 24

s. 28

Bronię targów! ......................... 49

Redaktor naczelny, Dyr. wydawnictwa: Grzegorz Pawlak - gp@ttg.news

Z-cy redaktora naczelnego: Kazimierz Gajowy, Karol Dobrowolski,

Bogusław Zalewski

Rada programowa: prof. Wiesław Nowiński (przewodniczący),

Jerzy Bednarek, Michał Czartoryski,

Ada Kostrz-Kostecka, Teresa Kudyba,

Robert Mikulski, Krzysztof Rajczewski,

Marian Serwach, Aleksander Szalecki,

prof. Michał Szota, Marcin Zamoyski,

Marek Traczyk - wydawca

Sekretarz redakcji: Katarzyna Kaczmarska - kk@polskiemedia.org

Zespół redakcyjny: Jakub Bączek, Milena Bączek, Mirosław Gleb,

Agnieszka Nowak, Leszek Nowak,

Magdalena M. Pająk, Mariusz Przygoda

Reklama, promocja, ogłoszenia: tel. +48 22 22 50 111, reklama@ttg.news

Kontakt z czytelnikami, interwencje: tel. +48 22 22 50 111, redakcja@ttg.news

Adres redakcji: ul. Świętokrzyska 30/157, 00-116 Warszawa

tel. +48 22 22 50 111, fax +48 22 300 11 76

Wydawca: Magazyn samorządu gospodarczego

wydawany przez Warszawską Izbę Gospodarczą

i Stowarzyszenie Polskich Mediów na licencji

udzielonej przez TTG Polska Sp. z o.o.

ul. Marszałkowska 115, 00-102 Warszawa

Skład: Robert Lachmann - www.lachmann.pl

Druk: Polish Paper Group z o.o. - www.ppg.net.pl


4 dźWIGnia

30 lat przedsiębiorczości w Polsce

Czas wykorzystanych szans

Rok 1989 uważa się za początek

transformacji polskiej gospodarki.

Pod koniec grudnia

1988 roku sejm uchwalił

ustawę o działalności gospodarczej,

zwaną ustawą Wilczka. Ustawa ta do

dziś jest uważana za najbardziej liberalną

regulacją działalności gospodarczej

w Polsce. Przygotowała ona grunt pod

zmiany rynkowe, które przyszły wraz

ze zmianą władzy w czerwcu 1989 r.

W ówczesnych warunkach była prawdziwą

rewolucją – pozwalała każdemu

prowadzić działalność gospodarczą na

równych prawach, z wykorzystaniem

zasady „co nie jest zabronione, jest dozwolone”.

Jak polscy przedsiębiorcy wykorzystali

swoją szansę? Jak wyglądała

przedsiębiorczość na przełomie dekad?

W jakim kierunku powinna się rozwijać?

Jak samorząd gospodarczy i terytorialny

może wspierać polskich przedsiębiorców?

Szukając odpowiedzi Warszawska

Izba Gospodarcza oraz Polska

Sieć Ambasadorów Przedsiębiorczości

Kobiet wyszły z inicjatywą organizacji

uroczystych obchodów 30 -lecia polskiej

przedsiębiorczości, której zapowiedzią

była konferencja prasowa w

hotelu Gromada w Warszawie. Data

konferencji nie została wybrana przypadkowo

– to właśnie 19 października

przypada światowy dzień przedsiębiorczości

kobiet.

Spotkanie poprowadził Marek Traczyk,

prezes Warszawskiej Izby Gospodarczej,

która w 2019 roku również obchodzi

swój trzydziesty jubileusz.

Wśród prelegentów znalazła się

Aleksandra Łukomska – Smulska, ambasador

Przedsiębiorczości Kobiet, wiceprzewodniczącą

Europejskiej Unii Kobiet

w Polsce, osobowość Roku Miasta

Toruń, która opowiedziała o blaskach

i cieniach kobiecej przedsiębiorczości

na przełomie trzech dekad, o zmianach

i wyzwaniach, jakie stoją przed współczesnymi

kobietami.

Kobiecy akcent konferencji nadało

także wystąpienie Patrycji Jakubowskiej

z Instytutu Strategii i Rozwoju,

która odczytała list od Ilony Klejnowskiej

Kamińskiej i Agnieszki Jadczyszyn,

partnerek Instytutu, wprowadzający

zgromadzonych w ideę nowo

powołanego przy Warszawskiej Izbie

Gospodarczej, a utworzonego z inicjatywy

ISIR, Gospodarczego Forum

Kobiet.

Głos zabrała również Ada Kostrz-

-Kostecka, dziennikarka i publicystka,

doktor ekonomii, obecnie dietoterapeutka,

wiceprezes Warszawskiej Izby Gospodarczej.

Swoimi doświadczeniami i opiniami

podzielił się z gośćmi Cezary Kaźmierczak,

publicysta, wydawca i przedsiębiorca,

działacz opozycji w okresie

PRL, od 2010 prezes Związku Przedsiębiorców

i Pracodawców.

Zwrócił on uwagę, że jedną z kluczowych

dla przedsiębiorców rzeczy

jest stabilność i przewidywalność otoczenia

regulacyjnego. To dynamicznie

zmieniające się, często w nieoczekiwanym

kierunku, przepisy prawa, powodują

zahamowanie inwestycji, a także

sprawiają, że zaufanie przedsiębiorców

do państwa maleje. Aby z tym skoń-


nr 5-6 (17-18)/2019 dźWIGnia 5

czyć, warto zadbać by nowe regulacje

gospodarcze wchodziły w życie w jednym

momencie – 1 stycznia danego

roku – i były poprzedzone co najmniej

12-miesięcznym vacatio legis. W ten

sposób, przedsiębiorcy będą musieli

dostosować się do wszelkich zmian

tylko raz w roku (1 stycznia), i będą

mieli co najmniej rok na przygotowanie

się do tego.

Prezes ZPP odniósł się także do

dobrowolności ryczałtu od przychodów

ewidencjonowanych dla wszystkich

działalności gospodarczych.

Ryczałt od przychodów ewidencjonowanych

jest najprostszą formułą rozliczania

podatku dochodowego przez

osoby fizyczne prowadzące działalność

gospodarczą. Niestety, możliwość

korzystania z niego jest w bardzo

dużym stopniu ograniczona – zarówno

przez limit przychodów, jak i przez

liczne wyłączenia oparte na przedmiocie

prowadzonej działalności (istnieje

aż 58 rodzajów działalności, które

nie mogą rozliczać się za pomocą

ryczałtu).

Karol Dobrowolski, wiceprezes

Warszawskiej Izby Gospodarczej podkreślił

znaczenie polskiego przedsiębiorcy

dla wzrostu PKB. Zaznaczył, że

szereg przywilejów socjalnych nie bierze

się znikąd, a jest zasługą przedsiębiorców.

Karol Dobrowolski poruszył

także bardzo ważny dla przedsiębiorców

i szeroko dyskutowany temat zakazu

handlu w niedzielę. Przypomniał,

że ustawa może zostać złagodzona dla

miast turystycznych. Zadeklarował, że

Warszawska Izba Gospodarcza niezwłocznie

wystąpi do miasta o wpisanie

Warszawy na taką listę.

Konferencja była także okazją do

ogłoszenia nowych inicjatywy izby pod

hasłem WIG DLA KLIMATU.

W oparciu o konsultacje ze specjalistami

powstał projekt „dźWIGnia

EKOLOGICZNA – EKODEKALOG

PRZEDSIĘBIORCY”. Dziś przedstawiono

pierwsze cztery zasady: NIE

wŚCIEKaj PRZYRODY, EKOOSZCZĘ-

DZAJ, EKOINWESTUJ I EKOTRAN-

SPORTUJ.

Warszawska Izba Gospodarcza,

przy współpracy ze specjalistami opracuje

i wdroży cykl szkoleń dla przedsiębiorców,

chcących wprowadzić ekologiczne

rozwiązania w swoich firmach.

(red)

foto: Mirosław Gleb

Łapy – miasto przy kolei

Od lewej: Magdalena Perkowska-Szymanowicz – dyrektor Ośrodka Przedsiębiorczości, Marek Traczyk – prezes

zarządu WIG, Krzysztof Gołaszewski – burmistrz Łap, Katarzyna Kaczmarska – członek zarządu WIG

Mieliśmy przyjemność gościć przedstawicieli Łap z województwa

podlaskiego. Odwiedzili nas Krzysztof Gołaszewski,

burmistrz miasta i Magdalena Perkowska-Szymanowicz,

dyrektor Ośrodka Przedsiębiorczości.

Rozmawialiśmy o urokach tego

miasta, rozwoju gospodarczym

Łap, możliwościach wzajemnego

wsparcia i wspólnych

działań dla przedsiębiorców.

Łapy, poza niezwykłymi walorami

turystycznymi, to także wyjątkowe miejsce

na inwestycje.

W maju br. gmina zakończyła proces

uzbrajania terenu i przygotowała 10

nowych działek inwestycyjnych o powierzchni

ok. 1 ha każda.

Obszar inwestycyjny Łap obejmuje

tereny o powierzchni 24 hektarów, należące

do Podstrefy Łapy Tarnobrzeskiej

Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Działki

są wyposażone w niezbędną infrastrukturę:

sieć kanalizacji sanitarnej i deszczowej,

kanalizację teletechniczną oraz

drogę wewnętrzną wraz z oświetleniem.

Wyremontowana i przebudowana sieć

dróg zapewnia bezpośredni dojazd do

terenów inwestycyjnych, zwiększając ich

dostępność i atrakcyjność.

Łapy swój rozwój zawdzięczają

oddaniu 15 grudnia 1862 roku linii Kolei

Warszawsko-Petersburskiej ze stacją

kolejową w Łapach oraz wybudowaniu

przez Francuzów w 1870 r. zakładów

naprawy wagonów. Spowodowało to napływ

rzemieślników i robotników z okolicznych

wiosek. Zakłady naprawy wagonów

istnieją w Łapach do dziś pod nazwą

Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego.

Inwestycje te miały decydujący wpływ na

urbanizację Łap.

Dziś Łapy są miejscowością gminną

wiejsko-miejską o profilu przemysłowo-rolniczym.

Oprócz funkcji ośrodka

administracyjnego Łapy pełnią również

rolę ośrodka oświatowego i medycznego

także dla sąsiednich gmin.

Ta nieco bajkowa kraina urzeka malowniczością:

piaszczyste drogi, wierzby

na miedzach i łąki z makami i chabrami

to wymarzone miejsce na długie, nostalgiczne

spacery. Podróż malowniczymi

trasami pozwala dostrzec piękno niezwykłych,

starych wsi, w których czas

płynie własnym rytmem. Ciekawy, urozmaicony

teren z przewagą wzgórz morenowych,

pagórków i równin torfowych,

w które głęboko wcina się szeroka dolina

rzeki Narwi, jest krainą wymarzoną dla

odpoczynku. Wędrówki piesze i rowerowe

wyznaczają szlaki prowadzące przez

najbardziej interesujące turystę tereny.

Malowniczo meandrująca rzeka

stanowi wschodnią granicę gminy.

W okolicach Łap rozlewiska tworzą unikalną

ostoję – mikroregion będący pozostałością

pierwotnej przyrody. Uznano,

że wartość przyrodnicza tego jedynego

w swoim rodzaju krajobrazu godna jest

najtroskliwszej opieki i dlatego w 1996

roku obszar ten stał się częścią Narwiańskiego

Parku Narodowego.

(KK), foto: Mirosław Gleb


6 dźWIGnia

Bliżej nam do Kazachstanu

Warszawska Izba Gospodarcza podpisała memorandum o współpracy z Kazakh Tourism,

narodową organizacją turystyczną z Kazachstanu.

Marek Traczyk, prezes Warszawskiej Izby Gospodarczej z Amanbaevem Talgat Zholdymuratovichem, dyrektorem marketingu, komunikacji i cyfryzacji Kazakh Tourism

Tegoroczne targi turystyczne

TT Warsaw były okazją do

spotkania Marka Traczyka,

prezesa Warszawskiej Izby

Gospodarczej z Amanbaevem Talgat

Zholdymuratovichem, dyrektorem marketingu,

komunikacji i cyfryzacji Kazakh

Tourism. Podpisane porozumienie jest

wynikiem wielu rozmów i dyskusji dotyczących

szeroko pojętej współpracy polsko-kazachskiej.

Lider na targach

Kazachstan coraz bardziej otwiera

się na świat, a dzięki zwiększeniu liczby

połączeń lotniczych z Warszawy do Nur-

-Sułtanu od lata 2020 roku do 7 tygodniowo

i nowemu połączeniu z Ałmaty od

2021 r.będzie nam do niego coraz bliżej.

Stoisko narodowe Kazachstanu

było jednym z najlepiej zorganizowanych

pod względem marketingowym stanowisk

wystawców, a znakomita oferta turystyczna

cieszyła się ogromnym zainteresowaniem

odwiedzających targi TT

Warsaw. Kazachstan jako jedyny wystawca

promował swoją ofertę również przed

wejściem do PKiN, trudno było przejść

obojętnie obok postawnych, groźnie wyglądających,

ale bardzo sympatycznych

wojów kazachskich.

Otwarci na świat

Kazachstan należy do ugrupowań

międzynarodowych: Wspólnota Niepodległych

Państw, Euroazjatycka Unia

Gospodarcza, Szanghajska Organizacja

Współpracy. W grudniu 2015 r. Kazachstan

przystąpił do Światowej Organizacji

Handlu (WTO). Aktywnie współpracuje

z organizacjami międzynarodowymi,

w tym z OECD (nowe memorandum

o współpracy na lata 2019-2020 podpisane

zostało w listopadzie 2018 r. w Paryżu).

W Kazachstanie działa ponad 220

firm z udziałem polskiego kapitału. Zainteresowanie

polskich przedsiębiorców

rynkiem kazachskim stale rośnie.

Postrzegają go jako miejsce nie tylko

docelowe, ale też zaczynają patrzeć nań

w kontekście ekspansji na rynki ościenne.

80 procent firm zawiera kontrakty

z partnerami w Azji Centralnej właśnie

przy współpracy z Kazachstanem. Polskie

produkty są dobrze znane w Kazachstanie

i kojarzą się z dobrą jakością

i konkurencyjną ceną. Oprócz maszyn

i urządzeń są to artykuły rolno-spożywcze,

chemia budowlana, IT czy sprzęt

transportowy.

Partner handlowy

Kazachstan realizuje politykę gospodarczą

ukierunkowaną na rozwój

gospodarczy oraz zrównoważoną współpracę

gospodarczą z zagranicą. W 2018

r. eksport Kazachstanu wyniósł 61 mld

USD, w tym 62% wywozu stanowiły kraje

UE. Główni partnerzy Kazachstanu

w eksporcie to: Włochy (22%), Chiny

(19%), Holandia (11%), Francja (7,3%)

i Rosja (7,2%).

Z kolei w 2018 r. import Kazachstanu

wyniósł 32,5 mld USD, w tym 41%

przywozu pochodziło z krajów EAUG,

a 21% z państw UE. Podstawowi partnerzy

w imporcie Kazachstanu to Rosja

(38%), Chiny (17%),Włochy (5%), Korea

Płd. (3%), Francja (2%).

(KK), foto: Mirosław Gleb


nr 5-6 (17-18)/2019 prezentacje 7

90 lat na rynku

Lazur znaczy lider

Marka Lazur to synonim doskonałego smaku, najwyższej jakości i ponad pół wieku

doświadczenia w produkcji serów z przerostem błękitnej pleśni.

Od lewej: Jerzy Krzak – prezes, Małgorzata Gęsicka – wiceprezes, Jan Krzysztof Ardanowski – Minister Rolnictwa

i Rozwoju Wsi, Krzysztof Wróblewski – wiceprezes

Historia skalmierzyckiej

spółdzielni sięga lat 20.

minionego wieku. Początkowo

wytwarzano tu mleko,

śmietanę i twarogi ale prawdziwym

bestsellerem było masło, które eksportowano

nawet do Anglii i Stanów Zjednoczonych.

W 1959 roku spółdzielcy, wzorując

się na najlepszych, tradycyjnych francuskich

recepturach, zdecydowali się rozpocząć

pionierską produkcję polskiego

Roqueforta, któremu nadano nazwę

Rokpol. Ser szybko stał się wizytówką

firmy. W 1996 roku zarząd podjął decyzję

o zawężeniu asortymentu do szlachetnych

serów pleśniowych, a już rok

później Rokpol otrzymał nową nazwę

– Lazur, którą nadano także spółdzielni.

Dziś Lazur jest liderem na polskim

rynku serów z przerostem pleśni i uznaną

marką za granicą. Wdrożone w spółdzielni

i restrykcyjnie przestrzegane,

zintegrowane standardy bezpieczeństwa

żywności to pewność najwyższej jakości.

Nieprzerwanie unowocześniane przedsiębiorstwo

Lazur pozostaje firmą ze

100-procentowym polskim kapitałem.

22 listopada 2019 roku Spółdzielnia

Mleczarska LAZUR, świętowała

jubileusz 90-lecia firmy. W gali zorganizowanej

z tej okazji wzięło udział ponad

500 osób, w tym Minister Rolnictwa

i Rozwoju Wsi - Jan Krzysztof Ardanowski,

posłowie na sejm Andrzeja Grzyb

oraz Tomasz Ławniczak, przedstawiciel

Urzędu Marszałkowskiego Województwa

Wielkopolskiego - Szymon Wdowczyk,

Burmistrz Gminy Nowe Skalmierzyce

- Jerzy Łukasz Walczak, Starosta

Powiatu Ostrowskiego - Paweł Rajski,

Starosta Powiatu Kaliskiego - Krzysztof

Nosal, Prezes Krajowego Związku Spółdzielni

Mleczarskich – Waldemar Broś

oraz Prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej

- Piotr Walkowski. Na uroczystość

przybyły również osobistości ze świata

nauki, m.in. profesorowie z Uniwersytetu

Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie,

SGGW oraz Uniwersytetu Przyrodniczego

w Poznaniu, prezesi i dyrektorzy

instytucji i firm współpracujących z Lazurem,

dostawcy mleka oraz pracownicy

i przyjaciele spółdzielni. Uroczystość

prowadziła znana prezenterka telewizyjna

Marta Manowska.

Gala rozpoczęła się od powitania

gości przez prezesa spółdzielni Jerzego

Krzaka, który przedstawił krótki rys historyczny

firmy LAZUR. Następnie głos

zabrał przewodniczący rady nadzorczej

– Jan Nowacki. Zaprezentowane zostały

również stare fotografie oraz krótki materiał

filmowy o firmie.

Głównym punktem programu była

ceremonia wręczenia odznaczeń. Minister

Rolnictwa i Rozwoju Wsi uhonorował

odznakami „Zasłużony dla Rolnictwa”

następujące osoby: Piotr Balcer,

Łukasz Drzazga, Sławomir Maciak, Piotr

Maciak, Paweł Męcel, Zdzisław Otwiaska,

Gabriel Pietrzak, Renata Stasiak. Ponad

dwudziestu osobom wręczono odznaczenie

„Zasłużony dla Spółdzielczości

Mleczarskiej” przyznane przez Krajowy

Związek Spółdzielni Mleczarskich.

Z inicjatywy zarządu spółdzielni

w miejsce tradycyjnych upominków

i kwiatów zorganizowano zbiórkę pieniędzy

na rzecz Stowarzyszenia Rozwoju

Dziecka i Rodziny w Nowych Skalmierzycach,

sprawującego pieczę nad dziećmi

niepełnosprawnymi. Goście hojnie wsparli

inicjatywę gospodarzy imprezy, dzięki

czemu uzbierano ponad 25 tys. zł.

(red)


8 prezentacje

Liderzy inteligentnego

rozwoju nagrodzeni

Podczas IV Forum Inteligentnego Rozwoju w Uniejowie zostały wręczone wyróżnienia honorowe

Polskiej Nagrody Inteligentnego Rozwoju 2019 oraz nagrody główne w wybranych

kategoriach. Jednym z laureatów nagrody w kategoriach honorowych został Marek Traczyk,

prezes Warszawskiej Izby Gospodarczej i Stowarzyszenia Polskich Mediów.

Laureatem Polskiej Nagrody Inteligentnego Rozwoju 2019 został m. in. Marek Traczyk - prezes WIG i SPM

Uroczysta Gala Liderów Inteligentnego

Rozwoju odbyła się 29

listopada i poprowadził ją Marcin

Prokop, który podkreślał znaczenie

Polskiej Nagrody Inteligentnego Rozwoju

dla popularyzowania i promowania

proinnowacyjnego sposobu myślenia

i działania.

Wręczenie nagród Laureatom było

połączone z debatą finałową IV Forum

Inteligentnego Rozwoju pt. „ Gra o przyszłość”

oraz wykładem Marcina Prokopa

na temat wpływu najnowszych technologii

na nasze życie. Dużo pozytywnych

emocji wzbudziła również prezentacja

Ewy Małgorzaty Wiertelek, prezes firmy

Medora – lidera branżowego w produkcji

odzieży medycznej.


nr 5-6 (17-18)/2019 prezentacje 9

Nagrody główne Polskiej Nagrody Inteligentnego

Rozwoju otrzymali:

• Dr Agnieszka Gajewicz-Skrętna z Wydziału

Chemii Uniwersytetu Gdańskiego

- w kategorii naukowiec przyszłości,

za realizację projektu pt. „Opracowanie

metod szacowania przekrojowego (read-across)

wspierających proces oceny

ryzyka chemicznego”.

• Gmina Międzychód – w kategorii samorząd

przyjazny mieszkańcowi i inwestorowi

za intensywny inteligentny

i zrównoważony rozwój Gminy, oparty

o skuteczne pozyskiwanie i mądre

wspieranie inwestorów, poprawę życia

mieszkańców poprzez ożywienie lokalnego

rynku pracy, a także aktywną

politykę prorodzinną.

• F.B.I TASBUD Tasbud – w kategorii

innowacyjne technologie przyszłości,

za realizację projektu pt. „Budowa zakładu

prefabrykacji”, którego celem jest

wdrożenie przez firmę wyników prac

B+R w postaci systemu zintegrowanego

budownictwa energooszczędnego

z prefabrykowanych żelbetonowych

ścian nośnych.

Wśród laureatów nagród honorowych

Polskiej Nagrody Inteligentnego Rozwoju

2019 znaleźli się:

• Jadwiga Emilewicz - Minister Przedsiębiorczości

i Technologii, w kategorii:

zasługi dla wzrostu innowacyjności

gospodarki

• Małgorzata Zielińska - Członek Zarządu,

PKP S.A., w kategorii: inspirująca

kobieta w organizacji wspierającej

inteligentny rozwój

• Adam Rozwadowski - Założyciel

Centrum Medycznego ENEL-MED,

w kategorii: innowacje w medycynie

• Marek Traczyk - Prezes Warszawskiej

Izby Gospodarczej i Stowarzyszenia

Polskich Mediów, w kategorii: Promotor

międzynarodowej innowacyjnej współpracy,

za działania na rzecz wspierania

wizerunku Mazowsza i Polski, jako

nowoczesnego regionu i kraju, bardzo

dobrze współpracującego z krajami

europejskimi i azjatyckimi

• Wisła Kraków S.A., w kategorii: innowacje

społeczne, za akcję ratunkową

jednego z najbardziej utytułowanych

polskich Klubów

• Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji,

w kategorii: zasługi dla wzrostu

efektywności edukacyjnej współpracy

międzynarodowej

• Stowarzyszenie Manko, w kategorii:

innowacje społeczne, za stworzenie

i wdrożenie „Ogólnopolskiej Karty Seniora”,

• Państwowy Instytut Geologiczny

- Państwowy Instytut Badawczy,

w kategorii: zasługi dla rozwoju nauki.

Szkolenia

dla logistyków

W

pierwszym tygodniu listopada

odbyły się pierwsze

warsztaty z cyklu Akademia

Spedytora. Widać, że projekt cieszy się

dużym zainteresowaniem wśród przyszłych

logistyków, gdyż odnotowano

niespotykaną dotąd frekwencję. Podczas

prezentacji na Wydziale Transportu Politechniki

Warszawskiej obecnych było

179 osób, natomiast dwa dni później

podczas warsztatów w Katedrze Logistyki

SGGW, uczestniczyło 161 przyszłych

i obecnych logistyków.

W ramach tych pierwszych szkoleń

poruszane były następujące tematy:

„Niezbędnik profesjonalnego logistyka”

• Konwencja CMR na realnych przykładach

z życia

• Rozwiązywanie sytuacji kryzysowych

w transporcie drogowym

„Krwioobieg globalnej wymiany handlowej”

• Transport morski w globalnym handlu

• Transport kolejowy na „Nowym Jedwabnym

Szlaku”

Wg. organizatorów, BBA Transport

System oraz samego pomysłodawcy

i prowadzącego, Mariusza Żakiewicza,

kluczem do sukcesu „Akademii Spedytora”

jest prezentacja dobrych praktyk

i sposobów działania, które od razu można

wykorzystać w pracy na wszystkich

stanowiskach związanych z logistyką.

Przypomnijmy, że ideą Akademii

jest przekazanie wartości w postaci praktycznej

wiedzy i narzędzi pracy osobom

wiążącym swoją karierę zawodową z szeroko

rozumianą branżą TSL (Transport,

Spedycja, Logistyka) oraz nieustannie

dążącym do rozwoju osobistego i podnoszenia

swoich kompetencji zawodowych.

Już dziś zapraszamy na kolejne

spotkania, które odbędą się 10 i 12 grudnia

2019 r. Pełny program oraz harmonogram

szkoleń znajduje się na stronie

http://akademiaspedytora.pl/program/


10 CZŁONKOWIE WIG - PREZENTACJE

OST Gromada

Auto Wist

MPG Media Sp. z o.o.

Ogólnokrajowa Spółdzielnia Turystyczna Gromada

to już 80 lat doświadczenia w działalności

hotelarskiej i turystycznej. Dysponuje dziewięcioma

obiektami hotelowymi w Koszalinie,

Łomży, Toruniu, Busku-Zdroju, Pile, Poznaniu,

Radomiu, Zakopanem i w Warszawie oraz 2

ośrodkami wypoczynkowymi w Międzyzdrojach

i Krynicy Zdrój.

www.ifis.pl

Prawie 30-letnia obecność na rynku motoryzacyjnym

zobowiązuje. Wielotorowe doświadczenie,

umiejętność przygotowywania dedykowanych

rozwiązań, zwrot ku innowacyjnym

technologiom. Auto Wist to rodzinna firma,

której idea działania opiera się na silnych fundamentach

– tradycyjnym, solidnym podejściu

do klienta oraz wypracowanych, skutecznych

metodach pracy. Specjalizujemy się w powypadkowych

naprawach samochodów, likwidacji

szkód komunikacyjnych oraz udzielaniu pomocy

drogowej. Funkcjonujemy również jako

wypożyczalnia samochodów.

www.autowist.pl

Jesteśmy agencją marketingową specjalizującą

się we wsparciu dla firm poszukujących dotarcia

do obecnych, potencjalnych klientów za

pomocą narzędzi internetowych. Oferujemy

przede wszystkim niestandardowe i nowatorskie

podejście, z wykorzystaniem m.in. content

marketingu, blogosfery, social mediów.

Zarządzamy kilkunastoma portalami informacyjnymi,

których odbiorcami są w głównej mierze

mieszkańcy Warszawy i okolic.

www.mpgmedia.pl

Pierwszy Portal Rolny

PPR to internetowy serwis informacyjny, który

jest najstarszym i jednym z największych portali

internetowych w Polsce o tematyce rolno-

-spożywczej. PPR pojawił się w Internecie pod

koniec 2000 roku i jest w tej chwili wiodącym internetowym

serwisem informacyjnym w Polsce,

który kierowany jest do całego sektora rolno-

-spożywczego. Serwis polskiemu rolnictwu oferuje

przede wszystkim szybkie, codzienne aktualne

informacje w zakresie ustawodawstwa,

przepisów prawa, programów pomocowych,

dotacji, ubezpieczeń, wydarzeń politycznych

oraz zagadnień gospodarczych i rynkowych.

www.ppr.pl

Agencja Artystyczna „Laura”

Założona i prowadzona przez aktorkę i pisarkę

Laurę Łącz Agencja Artystyczna „Laura”

od lat zajmuje się kompleksową organizacją

wszelkich imprez z występami artystycznymi,

zarówno dla widzów dorosłych, seniorów, jak

i dla dzieci. Agencja realizuje wciąż wiele nowych

autorskich projektów oraz odpowiada na

zamówienia różnych firm i instytucji. Ze względu

na rodzinne i osobiste kontakty, Agencja

współpracuje na najlepszych możliwych warunkach

z większością artystów – aktorów,

piosenkarzy, tancerzy. Agencja znana jest też

z zaangażowania w liczne akcje charytatywne.

www.agencjalaura.pl

AUG Medical Sp. z o.o.

AUG Medical jest autoryzowanym przedstawicielem

wysokiej jakości laryngoskopów

światłowodowych oraz sprzętu diagnostycznego.

Nasza firma współpracuje z zaufanym

producentem instrumentów medycznych,

który od lat dokłada wszelkich starań aby

oferowane przez nas produkty spełniały najwyższe

standardy. Celem naszej firmy jest

dostarczanie naszym klientom certyfikowanych

produktów najwyższej jakości w konkurencyjnych

cenach.

www.augmedical.com


nr 5-6 (17-18)/2019 CZŁONKOWIE WIG - PREZENTACJE 11

Stowarzyszenie Elektryków Polskich

Odział Warszawski Stowarzyszenia Elektryków

Polskich tworzą 4sekcje: Automatyki i Pomiarów,

Energetyki, Instalacji i Urządzeń Elektrycznych

oraz Trakcji. W ich obrębie pracują

4 komisje kwalifikacyjne, które prowadzą egzaminy

sprawdzające umiejętności zawodowe

na stanowiskach eksploatacji i dozoru, kończone

wydaniem świadectw kwalifikacyjnych.

W OW SEP działa Ośrodek Rzeczoznawstwa

i Usług Technicznych, rozwiązujący zagadnienia

techniczne z zakresu szeroko rozumianej

elektryki.

www.ee.pw.edu.pl/sep-ow

Ralen Group

Głównym przedmiotem naszej działalności jest

leasing pracowników zza granicy. Począwszy

od rekrutacji, poprzez organizację przejazdu

danego pracownika do Polski, po dopełnienie

wszelkich formalności związanych z legalizacją

pobytu i pracy w kraju. Pracownicy przez

cały okres współpracy są zatrudnieni u nas,

zatem wszystkie sprawy kadrowe spoczywają

na nas. Klient wynajmuje pracownika i rozlicza

się na podstawie faktury vat.

www.ralengroup.pl

Polsko-Izraelska Izba Gospodarcza

Polsko-Izraelska Izba Gospodarcza została

utworzona w odpowiedzi na potrzebę środowiska

biznesowego, w związku z ciągłym

i dynamicznym wzrostem wymiany gospodarczej

pomiędzy Polską a Izraelem. Bazując na

wymianie doświadczeń, wiedzy oraz sprawdzonych

relacjach stała się platformą, która

wspiera kontakty handlowe pomiędzy dwoma

krajami poprzez poszukiwanie partnerów biznesowych,

czy organizowanie zagranicznych

misji handlowych.

www.polishisraeli.org

Zdrowe Życie dr Ada Kostrz-Kostecka

Firma działa w profilaktyce zdrowia i dietoterapii.

Proponujemy wykłady, „Odżywianie dla

zdrowia”, dla świetlic, domów kultury, Uniwersytetów

III Wieku, wzbogacone o prezentację

mało znanych, wartościowych produktów.

Proponujmy także warsztaty, dla szkół, świetlic.

Zapraszamy na konsultacje dietoterapeutyczne,

dla osób na diecie leczniczej; dla

seniorów oraz osób mających problemy z nadwagą.

www.zdrowezycie.edu.pl

Ulan

ULAN sp. z o.o. od 1989 r. zajmuje się edukacją

i marketingiem. Wydaje portale internetowe

EuropejskaFirma.pl, GepardyBiznesu.pl

i PolskieBrylanty.pl oraz prowadzi

konkursy Gepardy Biznesu, Brylanty Polskiej

Gospodarki, Efektywna Firma, Mocna Firma

Godna Zaufania, Światowa Firma, Wielki

Modernizator Polski, Samorząd Przyjazny

Firmom, Najpiękniejszy Budynek, Najlepszy

Dla Zdrowia. Organizuje Kongresy Nowoczesnej

Gospodarki.

www.ulan.com.pl

Kancelaria Czeszejko-Sochacki

Kancelaria oferuje usługi z zakresu prawa

i postępowania: cywilnego, nieruchomości,

budowlanego, gospodarczego, konstytucyjnego,

ochrony środowiska, podatkowego i celnego,

własności przemysłowej, intelektualnej,

reklamy i mediów, zamówień publicznych oraz

bieżące i doraźne doradztwo prawne oraz

stałą obsługę prawną, sporządzanie analiz

i opinii prawnych, udział w rokowaniach i negocjacjach

oraz mediacji, reprezentacji w postępowaniach

przed organami administracji

rządowej i samorządowej, sądami oraz międzynarodowym

i krajowym arbitrażem

www.czeszejko.pl

Zoompack

Zoompack istnieje na rynku od 2015 roku. Od

tego momentu spółce udało się zbudować

mocną pozycję na pomorskim rynku hurtowni

zaopatrujących sklepy detaliczne w produkty

inne niż FMCG. Do takich należą m.in. wszelkiego

rodzaju opakowania jednorazowego

użytku, wyroby papierowe czy chemia profesjonalna.

Firma ta słynie z produkcji najlepszej

jakości reklamówek oraz worków na śmieci,

wykonanych z całkowicie kompostowalnego

materiału. Jako jedyna produkuje reklamówki

z certyfikatem do bezpośredniego kontaktu

z żywnością.

www.zoompack.pl

Kobieta Przedsiebiorcza.com

Kobieta Przedsiebiorcza.com to autorski

projekt MarJoli Dakowskiej właścicielki firmy

MakPrint (1989 r.) i Gospodarstwa Rolnego

„Biała Wola” (1996 r.). Przemiany ustrojowe,

liberalizacja rynku oraz świadomość biznesowa

sprawiły, że powstał portal www.kobietaprzedsiebiorcza.com

którego konsekwencją

jest projekt edukacyjny BiznesAria - sztuka

tworzenia biznesu skierowany do ludzi chcących

samostanowić o sobie.

www.kobietaprzedsiebiorcza.com

Yachtica Charter

Spełniamy żeglarskie marzenia. Zorganizujemy

morską wyprawę z indywidualnie ustalaną

trasą i programem rejsu, w dowolnie wybrany

rejon. Żeglujemy w Chorwacji, Grecji, Tajlandii

czyli tam, gdzie poniosą marzenia. Organizujemy

firmowe imprezy integracyjne, okolicznościowe

i konferencje na morzu. Zapewniamy

dedykowane scenariusze, najwyższej

klasy jachty i obsługę zawodowych kapitanów.

Czarterujemy jachty żaglowe, motorowe

i katamarany z portów całego świata, na stałe

współpracując ze sprawdzonymi armatorami.

Jesteśmy organizatorem kursów żeglarskich.

www.yachticacharter.pl


12 CZŁONKOWIE WIG - PREZENTACJE

VISIONAIR Mariusz Woźniczka

Mariusz Woźniczka - współtwórca i szef projektów

telewizyjnych oraz crossmediowych,

ponad 100 festiwali i wielkoformatowych

koncertów telewizyjnych, z łączną widownią

ponad 200 milionów telewidzów i ponad 3 milionów

na miejscu: Eska Music Awards, Hity

na Czasie, Sopot Hit Festival, Szczecin Rock

Festival, Siła Muzyki, Lato ZET i Dwójki, Cała

Polska Śpiewa Kolędy, Hit Biało-Czerwonych,

Europa to My, Music & Water Festival oraz

twórca i organizator Earth Festival Uniejów.

Właściciel marki For Earth For Us i Earth Festival.

www.forearthforus.com

Marvipol Development S.A.

Marvipol Development jest jednym z wiodących

polskich deweloperów z ponad 20-letnim

doświadczeniem. Prowadzi działalność w segmencie

mieszkaniowym i magazynowym. Coraz

mocniej zaczyna również rozwijać segment

nieruchomości inwestycyjnych. Obecnie

priorytetowym przedsięwzięciem dewelopera

jest realizacja projektu Unique Apartments,

w ramach kompleksu Unique Tower na „warszawskim

Manhattanie”. W przygotowaniu są

już kolejne realizacje w Gdańsku oraz Kołobrzegu.

www.marvipol.pl

2BA doradztwo strategiczne

Łączymy doświadczenia praktyczne związane

z rozwojem gospodarczym i turystycznym,

promocją i marketingiem jednostek samorządowych,

LGD, NGO z pracą w organizacjach

społecznych i biznesie turystycznym.

Zaspakajamy potrzeby i rozwiązujemy problemy

samorządów. Wiemy, że są one coraz bardziej

świadome swojej odpowiedzialności za

rozwój gospodarczy, turystyczny i wizerunek.

Potrzebują profesjonalnego wsparcia i podejścia.

Opracowujemy strategie rozwoju, marketingowe,

promocji i marki oraz realizujemy

projekty szkoleniowo-doradcze.

www.2ba.pl

BBA Transport System

BBA Transport System to spedycja międzynarodowa

o ugruntowanej pozycji na rynku

transportowym. Świadczy usługi logistyczne

w gałęziach transportu drogowego, morskiego,

lotniczego, kolejowego oraz ponadgabarytowego.

Realizuje politykę jakości wg norm

ISO 9001:2015 i GDP. Cieszy się bardzo dobrą

opinią wśród Klientów i Partnerów biznesowych.

Ponadto jest członkiem globalnych

sieci logistycznych, m.in.: WCA oraz AOG

Freight 24/7.

www.bbats.pl

Hotele Desilva

Hotele Desilva powstały w 2006 roku, punktem

wyjścia do działań był pomysł na przyjazny

hotel, zarówno dla klienta biznesowego jak

i turystycznego. Wraz z otwarciem pierwszego

hotelu Desilva spółka rozwija się w oparciu

o cztery marki własne. Od 2016 roku DeSilva

realizuje program zwiększenia portfolio marek,

którego efektem jest zakup hoteli działających

w sieci Accor. Na koniec roku 2018 grupa

DeSilva będzie posiadać w Swoim portfolio

17 hoteli zlokalizowanych w 15 lokalizacjach,

dysponujących 1635 pokojami oraz 79 salami

konferencyjnymi.

www.desilva.pl

Instytut Strategii i Rozwoju

Instytut Strategii i Rozwoju specjalizuje się

w działaniach z zakresu doradztwa strategicznego,

Public Relations, Advocacy, audytu

i doradztwa wizerunkowego. Instytut prowadzi

projekty na rzecz podmiotów reprezentujących

różne sektory i środowiska m.in. branżę

rolno – spożywczą, medyczną, rynek nowych

technologii czy jednostki samorządu terytorialnego.

Celem Instytutu jest pozycjonowanie

i kreowanie nowych rozwiązań na rzecz partnerów

biznesowych oraz szeroka współpraca

w celu osiągania sukcesu.

www.isir.eu

BRILLAW SERVICES

BRILLAW SERVICES to dziecko BRILLAW

Kancelarii Radców Prawnych Mikulski & Partnerzy,

które powstało 2 lata temu w celu ujednolicenia

wszystkich naszych usług. Jesteśmy

na rynku już od 23 lat, dlatego wiemy jakie są

Wasze potrzeby, a my znamy nasze możliwości.

Specjalizujemy się w prawie handlowym

i biznesie i właśnie w tym zakresie oferujemy

kompleksowe usługi dla naszych klientów

w Europie Środkowo-Wschodniej, UE i poza

nią. Mając na uwadze BREXIT, który wkrótce

nadejdzie, staramy się być bramą do krajów

Europy Środkowo-Wschodniej i UE.

www.brillaw.pl

Fundacja Na Rzecz Sprawnego

Zarządzania Państwem

Profesjonalne doradztwo dla organizacji i instytucji

w:

• projektowaniu programów rozwoju państwa

na poziomie administracji politycznej

• przekładaniu programu wybranego przez

ludność na i plan strategiczny.

• organizowaniu, sprawnych struktur władzy;

ustawodawczej, wykonawczej oraz sądowniczej.

• projektowaniu systemów motywacyjnych

orientujących urzędników administracji publicznej

na sprawne wykonywanie zadań

• projektowaniu systemów kontrolnych oceniających

wykonanie planów

AUG Medical Sp. z o.o.

UNI-Net Poland Sp. z o.o. to krajowy operator

dyspozytorskich sieci radiotelefonicznych

oraz dostawca dedykowanych rozwiązań informatycznych.

W ramach otrzymanej akredytacji

Polskiego Centrum Akredytacji UNI-

-NET świadczy usługi z zakresu: badania

natężenia pola elektromagnetycznego w środowisku

pracy i środowisku ogólnym oraz

zgłaszania wyżej wymienionych wyników

pomiarów do odpowiedzialnych Jednostek

Samorządowych.

www.uni.net.pl


nr 5-6 (17-18)/2019 CZŁONKOWIE WIG - PREZENTACJE 13

Międzynarodowe Centrum

Targowo-Kongresowe EXPO XXI

EXPO XXI Warszawa to nowoczesne miejsce

na mapie Warszawy, przygotowane do

profesjonalnej obsługi wszelkiego rodzaju

wydarzeń specjalnych. EXPO XXI Warszawa

to profesjonalny partner w biznesie oferujący

najwyższej jakości przestrzeń eventową

do indywidualnej aranżacji oraz szereg usług

dodatkowych związanych z organizacją wydarzeń

specjalnych, w tym m.in. montaż ekspozycji

i scenografii, nagłośnienie, catering

czy zakwaterowanie. Największym kapitałem

EXPO XXI Warszawa jest doświadczenie

i sprawdzony zespół specjalistów.

www.expoxxi.pl

Targi w Krakowie Sp. z o.o.

Targi w Krakowie Sp. z o.o. są największym na

południu kraju i trzecim w Polsce organizatorem

targów i kongresów. Firma jest właścicielem

i operatorem Międzynarodowego Centrum

Targowo-Kongresowego EXPO Kraków. Targi

w Krakowie organizują najważniejsze branżowe

imprezy targowe. Firma zarządza EXPO

Kraków obiektem zaprojektowanym z myślą

o organizacji targów, kongresów oraz różnego

rodzaju imprez. Imprezy organizowane przez

firmę odbywają się jednak w całej Polsce. Firma

jest członkiem Światowego Stowarzyszenia

Przemysłu Targowego UFI.

www.targi.krakow.pl

BYAS

Wprowadzamy na polski rynek mobilne urządzenia,

które pozwalają bezinwazyjnie odmłodzić

skórę. Prezentujemy idealną symbiozę

natury i sprawdzonych, od lat stosowanych

w specjalistycznych Klinikach, technologii (takich

jak: jonoforeza, elektryczna stymulacja

mięśni, radiofrekwencja i mikrowibracje). Ta

innowacja pozwala nam w sposób prosty, bezinwazyjny

i delikatny dla skóry uzupełnić kwas

hialuronowy w zaciszu domowym. Posiadamy

też urządzenia przeznaczone do kształtowania

sylwetki oraz do pobudzania mieszków

włosowych do produkcji nowych włosów.

www.byas.info, www.witoldcasetti.com

EkoAiR Sp. z o.o.

Działamy z pasją mając doświadczenie w sferze

usług, handlu i produkcji. Zbudowana tak

świadomość biznesowa pozwala nam chłodno

ocenić ryzyko nowego przedsięwzięcia jak

i restrukturyzacji. Dwa lata temu podjęliśmy

decyzję by nie angażować się w konkretną

branżę, a zacząć pomagać innym pracodawcom

rozwiązywać problemy z najwrażliwszym

czynnikiem - pracownikami. Dziś kooperujemy

z usługami komunalnymi, budowlanką, koleją,

hotelami i gastronomią. Uświadamianie firmom

ile zyskują przez outsourcing KADR do

EkoAiR to nasza misja i codzienność.

www.ekoair.com.pl

SOOSH

Rodzinna firma zajmująca się produkcją naturalnych

napojów na bazie suszonych owoców.

Prosty proces produkcji i brak chemicznych

dodatków czynią z napojów SOOSH doskonałą

propozycję dla dystrybutorów poszukujących

naturalnych i oryginalnych produktów.

SOOSH to napój dla nowoczesnego człowieka

dystrybuowany w sklepach ze zdrową

żywnością i uzdrowiskach.

Firma SOOSH angażuje się w działania prozdrowotne

dla młodzieży w każdym wieku .

www.soosh.pl

Grey Partnerships

Grey Partnerships Sp. z o.o. to wydawca i właściciel

magazynu „Biznes i Ekologia”. Nasz zespół

tworzą profesjonaliści i pasjonaci, ambitni

ludzie realizujący zawodowe aspiracje.Budujemy

nową jakość w branży ekologicznej, która

stanowi podstawę naszych sukcesów w tej

materii. Rozwijamy nasze umiejętności oraz

praktyczną wiedzę. Wdrażamy technologiczne

nowinki, a szkolenia prowadzimy w sposób

innowacyjny. Wykreowanie pozytywnego wizerunku

czasopisma nie było zadaniem łatwym,

ale pozytywne nastawienie i szacunek do partnerów,

to wyznacznik sukcesu naszej firmy.

www.biznesiekologia.com

GR

Kąśliwe, ostre pióro spotkało się z ogromnym

zainteresowaniem czytelników, bo ludzie

potrzebują bezkompromisowych gazet redagowanych

przez niepokornych dziennikarzy.

Informator Mazowsza, którego Wydawcą jest

firma GR, nie zostawiało suchej nitki na tych,

którzy szkodzili lokalnej społeczności. Mocne

środki wyrazu i jednoznaczne tezy, szybko

stały się znakiem rozpoznawczym gazety.

Sukcesy prasowe od 2012 roku, zaowocowały

utworzeniem internetowej ITVMazowsza, zajmującej

się promowaniem wydarzeń kulturalnych

i biznesowych.

www.imazowsza.eu

Centrum Aktywizacji Zawodowej ATUT

To firma z ponad 20-letnim doświadczeniem

w zakresie szkoleń dla jednostek samorządu

terytorialnego, uczelni wyższych i innych

podmiotów - w zakresie projektów unijnych,

a także w zakresie szkoleń informatycznych,

handlowych, księgowych, zarządzania zasobami

ludzkimi, marketingowych, językowych,

gastronomicznych, coachingu.

CAZ ATUT realizuje także wyjazdy studyjne

w obszarze wszystkich kontynentów. Ma w tym

zakresie dorobek w postaci wielu zakończonych

projektów zagranicznych.

www.caz-atut.pl

Federacja DSF Kickboxing Challenge

Federacja DSF Kickboxing Challenge powstała

w 2014 roku z inicjatywy polskiego

biznesmena Sławomira Duba. Po spotkaniu

z byłym polskim mistrzem Piotrem Siegoczyńskim

zdecydował, że zacznie sponsorować

kickbokserów z klubu X Fight Piaseczno.

Z czasem postanowił stworzyć od podstaw

organizację pomagającą odkrywać nowe talenty,

które mogłyby dorównać w przyszłości

osiągnięciami legendom polskiego sportu

z lat 80. i 90. To był strzał w dziesiątkę.

www.dsfchallenge.com


14 CZŁONKOWIE WIG - PREZENTACJE

Clean Deco

Efektywniej

Perfect Fruits

Spółka oferuje profesjonalne, inteligentne,

proste w obsłudze i oszczędne zmywarki

gastronomiczne szwedzkiej firmy GRANUL-

DISK®. Nowoczesne zmywarki czyszczą naczynia

w ciągu kilku minut, zużywając do 90%

mniej wody, energii i środków chemicznych,

niż inne.

www.cleandeco.pl

Szukasz oszczędności w produkcji tak aby

zwiększyć konkurencyjność na rynku? Rozważasz

modernizację przestarzałej linii technologicznej?

Pozyskamy dla Ciebie na ten cel

białe certyfikaty dzięki, którym czas zwrotu

inwestycji znacznie się skróci. Istniejemy od

2009 roku, specjalizujemy się w: optymalizacji

procesów produkcyjnych pod względem

efektywnego zarządzania energią, wdrażaniu

rozwiązań wynikających z audytów energetycznych,

pozyskiwaniu białych certyfikatów

z wdrażanych rozwiązań, budowaniu strategii

energetycznych

www.efektywniej.pl

Świadomi i wiarygodni producenci z własnej

inicjatywy połączyli swoje siły. Młodzi duchem,

ambitni podjęli wyzwanie stawiane przez

świadomych konsumentów. Żywność ma być

smaczna, zdrowa a przede wszystkim bezpieczna.

W odpowiedzi na potrzeby rynku

stworzyliśmy zintegrowany system jakości produkcji

dla owoców pod nazwą Perfect Fruits.

W swoje szeregi wcielamy tylko starannie wyselekcjonowanych

producentów. Stawiamy na

perfekcyjną jakość. Swoje owoce możemy zaoferować

dla szerokiego grona konsumentów

na najbardziej wymagających rynkach świata.

www.perfectfruits.pl

Adfairs

Innowacyjne rozwiązanie mobilne dla uczestników,

wystawców oraz organizatora targów!

Adfairs oferuje usługi mobilne dla organizatorów

targów. Adfairs to jedyne rozwiązanie na

rynku, które łączy wystawców z uczestnikami

targów. Pomóż wystawcom pozyskać więcej

klientów, a uczestnikom zachować wartościowe

dla nich informacje. Odwiedź naszą stronę

internetową Adfairs i sprawdź, jak możesz

zwiększyć satysfakcję uczestnictwa w targach,

sprzedaż oraz liczbę powracających klientów!

www.adfairs.pl

B.K. Consultant Sp. z o.o.

Nasza firma to zespół fachowców o wysokich

kwalifikacjach, dużej wiedzy i zaangażowaniu.

Doświadczenie zdobywane od 2000 r. pozwala

nam w sposób profesjonalny reprezentować

Klientów w postępowaniach przed ZUS-em,

Urzędem Skarbowym czy innymi instytucjami.

Sprawność działania potwierdzają Klienci

swoją długoletnią współpracą. Księgowość

prowadzimy w oparciu o oprogramowanie firmy

Comarch, umożliwiające zdalną wymianę

informacji księgowo-podatkowych. Świadczone

przez nas usługi zawsze uwzględniają aktualne

przepisy i zmiany w nich zachodzące.

www.bkconsultant.pl

Grupa Assiduus

Assiduus powstało w odpowiedzi na potrzeby

Klientów. Jesteśmy niezależną firmą doradztwa

finansowego. Wspieramy Klientów w podejmowaniu

świadomych i słusznych decyzji,

które pozwalają budować solidny kapitał na

przyszłość. Nasze usługi to rozwiązania kompleksowe,

ale i komplementarne – doskonale

uzupełniające się nawzajem. Jesteśmy grupą

kapitałową działająca na szeroko pojętym rynku

finansowym – w bankowości, pośrednictwie

finansowym, ubezpieczeniach, dotacjach

unijnych, sukcesji, księgowości, prawie podatkowym

czy energii odnawialnej.

www.assiduus.pl

Green Tree

Wiemy jak pracować w działach HoReCa,

FMCG, B2B – robimy to indywidualnie jako

osoby tworzące GreenTree Gruop około 20

lat. Kluczem dla nas i słowem przewodnim nie

jest już tylko biodegradowalność, ale KOMPO-

STOWALNOŚĆ. Chcemy prowadzić sprzedaż

w dużych opakowaniach zbiorczych – HoReCa

czyli Hoteli Restauracji i Cateringu oraz małych

wersjach piknik do branży FMCG. Jak również

chcemy zaangażować się w dział B2B i tworzyć

marki własne tak dla sieci jak i rodzimych producentów

produktów z plastiku.

www.greentree.com.pl

Niespodziewajka

Niespodziewajka to sklep internetowy, w którym

można znaleźć prezenty doskonałe na każdą

okazję. I nie są to zwyczajne prezenty, a indywidualne,

dedykowane prezenty od serca. Znakomite

zarówno na okazje firmowe, jak i na prywatne

uroczystości. Niespodziewajkę wyróżnia

kreatywność, terminowość i szeroki wybór

produktów dostępnych od ręki, co w połączeniu

z atrakcyjnymi cenami czyni z niej godnego

polecenia partnera w biznesie.

www.niespodziewajka.com

DSBJ Group S.A.

DSBJ Group S.A. (DSBJ) skupia się

w swojej działalności na prowadzeniu transakcji

kapitałowych oraz doradzaniu Klientom

w strategicznych obszarach funkcjonowania

przedsiębiorstw, finansowania udziałowego

i dłużnego (corporate finance), budowania

strategii rozwoju i finansowania z funduszy

unijnych. Szczególnym obszarem specjalizacji

DSBJ są usługi w zakresie wprowadzania

polskich przedsiębiorstw na rynki wybranych

krajów w Europie, Azji oraz Afryce. DSBJ ściśle

współptacuje z renomowanymi kancelariami

prawnymi.

www.dsbj.eu


nr 5-6 (17-18)/2019 CZŁONKOWIE WIG - PREZENTACJE 15

IFIS Finance Sp. z o.o

IFIS Finance działa w obszarze finansowania

MŚP w formie faktoringu, umożliwiając

uzyskanie finansowania nawet przez bardzo

„młode” firmy, dzięki indywidualnemu podejściu

i szytemu na miarę finansowaniu. Dzięki

faktoringowi następuje poprawa nie tylko

faktycznej płynności firmy, rentowności, ale

i wskaźników bilansowych i związanej z nimi

zdolności kredytowej, co jest ważne w sprawozdaniach

finansowych. Dzięki znajomości

rynku włoskiego, oferujemy dla eksporterów finansowanie

należności, jak również przejęcie

ryzyka zapłaty włoskich kontrahentów.

www.ifis.pl

Kancelaria Adwokacka Wiliński

Kancelaria Adwokacka Tomasza Wilińskiego

mieści się w Warszawie przy Alei Jana Pawła

II 61 lok. 62. Zespół Kancelarii składa się ze

specjalistów z różnych dziedzin prawa. Kancelaria

współpracuje także z rzeczoznawcami

majątkowymi, ekspertami z różnych dziedzin

życia, rzecznikami patentowymi, doradcami

podatkowymi, biegłymi, doradcami restrukturyzacyjnymi,

syndykami, detektywami oraz

naukowcami. Kancelaria reprezentuje interesy

przedsiębiorców i osób fizycznych oraz zajmuje

się bieżącą obsługą prawną osób prawnych

z różnych dziedzin.

www.kancelaria-wilinski.pl

Platinum Residence

Zapraszamy do obiektów Platinum Group,

gdzie usługi noclegowe nabierają całkiem nowego

zaznaczenia. Oferujemy Ci rozwiązanie,

które sprawdzi się niezależnie od tego czy

planujesz pobyt z rodziną, wyjazd służbowy

czy pobyt grupowy. Nasze rezydencje to doskonałe

połączenie przestronnych apartamentów

z pełnym wyposażeniem najistotniejszych

usług hotelowych.

www.platinumgroup.com.pl

PATIO Nieruchomości

Działki, Mieszkania i Domy – sprzedaż i wynajem

(także Katalonia).

Usługi towarzyszące:

• pomoc w uzyskaniu kredytu na zakup

nieruchomości,

• doradztwo,

• przygotowanie niezbędnej dokumentacji.

www.bonpatio.com.pl

Biuro Rachunkowe Althimus

Nasza firma specjalizuje się w obsłudze podmiotów

gospodarczych w zakresie księgowości,

podatków oraz kadr i płac. Biuro rachunkowe

świadczy usługi księgowe dla podmiotów

o różnej formie prawnej, profilu działalności

jak i różnej wielkości. Posiadamy autorskie

rozwiązania informatyczne dostosowywane

przez nas do specyfiki Klienta pozwalające na

znaczną automatyzację procesu księgowania.

Dzięki takim rozwiązaniom szczególnie atrakcyjną

ofertę możemy zaproponować firmom

o dużej liczbie dokumentów księgowych.

www.althimus.pl

eTravel S.A.

Podstawową działalnością eTravel S.A. jest

sprzedaż usług turystycznych z wykorzystaniem

nowych technologii. Działamy we

wszystkich segmentach rynku turystycznego

i posiadamy największe doświadczenie w tym

zakresie w Polsce. Specjalizujemy się w obsłudze

podróży służbowych w oparciu o innowacyjne

systemy rezerwacyjne. Nasza oferta

to sprzedaż: noclegów w hotelach na całym

świecie, biletów lotniczych i kolejowych, rejsów

wycieczkowych, wycieczek turystycznych,

ubezpieczeń podróży, organizacja imprez i konferencji,

wynajem samochodów i transferów.

www.etravel.pl

VETUS

Firma VETUS została założona w 1964 roku

w Holandii. Jest działającą na całym świecie

firmą konstrukcyjną, produkcyjną i handlową,

sprzedającą spalinowe i elektryczne silniki

jachtowe, generatory oraz sprzęt technicznych

służący do budowy i wyposażenia jachtów i niewielkich

statków komercyjnych. Posiadamy 18

własnych oddziałów na całym świecie oraz sieć

dystrybucji w ponad 100 krajach świata. Naszą

filozofią jest oferowanie innowacji poprzez konstrukcję,

łatwą instalację, kompletne myślenie

systemowe oraz ogólnoświatowa dostępność

i serwis.

www.vetus.com

Massja

„Bo największą frajdę daje to, kiedy możesz

swoją radość dzielić z innymi” – takie zdanie ,

usłyszane wiele lat temu towarzyszy nam każdego

dnia. Staramy się tak żyć, staramy się

też tak prowadzić naszą firmę. Wśród naszych

produktów nie znajdziesz dwóch jednakowych

świec. Nawet jeśli będą do siebie bardzo podobne

to i tak każda będzie miała swój indywidualny

charakter. Powstają przez wiele godzin

i robione są wyłącznie ręcznie. Kiedy je zapalisz,

poczuj radość i dobrą energię. Dajemy Ci

cząstkę siebie. To świece dla wyjątkowych.

www.massja.pl

TT Ricardo Junior

Biuro Turystyczne T.T. Ricardo - Junior

działa na rynku polskim od 2000 roku. Do

17.09.2014 byliśmy Touroperatorem specjalizującym

się w organizowaniu różnego rodzaju

wyjazdów krajowych i zagranicznych,

wypoczynku letniego i zimowego, dla dorosłych

i młodzieży, dla klientów indywidualnych

i grupowych. Od 18.09.2014 jesteśmy

agentem turystycznym sprzedającym oferty

różnych Touroperatorów. Co roku wysyłamy

dzieci, młodzież i dorosłych na wypoczynek

do Włoch, Francji, Grecji, Hercegoviny, Chorwacji,

Hiszpanii, Czech, na Słowację i Węgry.

www.ttricardo.com.pl


16 spotkania

Ambasador i „królowie bez korony”

Chińczycy nie będą się dłużej ubiegać o budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego

w Polsce. Z prowadzonych negocjacji nie wynikają w tej sprawie żadne ustalenia. – Nam

wybudowanie pod Pekinem największego na świecie lotniska Daxing, który docelowo ma

odprawiać 100 milionów pasażerów rocznie, zajęło trzy lata – powiedział na spotkaniu

z dziennikarzami Liu Guangyuan, ambasador Chińskiej Republiki Ludowej.

W

czasie konferencji prasowej

5 listopada w Warszawie,

zorganizowanej

przez Stowarzyszenie

Polskich Mediów, pytań do ambasadora

Liu Guangyuan o zakres współpracy gospodarczej

i naukowej oraz zainteresowanie

inwestycjami w naszym kraju było

dużo więcej.

Import produktów rolnych do Kraju

Środka wzrósł w ciągu ostatniego roku

o 60 proc. Intensywnie rozwija się też

współpraca naukowa m.in. w sektorze badań

kosmicznym i cyberbezpieczeństwa.

W ciągu najbliższych 5 lat chińscy

przedsiębiorcy zamierzają zainwestować

w Polsce ok. 3 mld złotych. Planują m.in.

udział w strategicznych projektach związanych

z budową telekomunikacyjnej sieci

G5, rozbudową portów Gdańsk i Gdynia,

a także utworzenie centrum badawczo-

-rozwojowego oraz centrum obsługi dla

klientów z Europy Środkowo-Wschodniej

i Skandynawii. Polska w ocenie ambasadora,

ze względu na swoje centralne położenie

w Europie, może pełnić ważny pomost

między Wschodem i Unią Europejską

w relacjach gospodarczych i handlowych.

Oferta Huawei dla Polski

Chińczycy oczekują od Polski

suwerennej i wolnej od presji decyzji

w sprawie Huawei. Ambasador Liu

Guangyuan podkreślił, że technologia

oferowana przez prywatną spółkę Huawei

jest najnowocześniejsza na świecie,

i przynajmniej o rok wyprzedza konkurentów

pod względem rozwoju tej technologii.

Jako jedyna oferuje kompleksowe

usługi, tj. od budowy infrastruktury

po oferty dla odbiorcy końcowego. Ambasador

liczy na jednakowe traktowanie

wszystkich partnerów ubiegających się

o budowę infrastruktury 5G w Polsce.

– Oficjalnie nie mówi się o blokadzie

w Polsce oferty Huawei – stwierdził

ambasador Liu Guangyuan. – Odwrotnie,

muszę wspomnieć o zapewnieniach

strony polskiej, że opowiada się za

foto: Mirosław Gleb

Liu Guangyuan, ambasador Chińskiej Republiki Ludowej, podczas konferencji prasowej

uczciwymi warunkami wyboru oferty.

Wierzymy, że strona polska wywiąże się

ze swojej obietnicy i stworzy uczciwe,

otwarte i przejrzyste otoczenie biznesowe

dla chińskich firm, które zgodnie

z prawem prowadzą swoją działalność.

Kontekst międzynarodowy

w relacjach z Chinami

Wystąpienie ambasadora i odpowiedzi

na pytania dziennikarzy dotyczyły

wielu spraw politycznych i gospodarczych.

Ambasador Liu Guangyuan

przedstawił chiński pogląd na przyczyny

i skutki konfliktu między USA i Chinami,

opowiadając się .za rozwiązywaniem

sporów poprzez dialog i negocjacje.

– Istota sporu sprowadza się do tego,

że USA nie chcą zgodzić się na rosnącą rolę

i pozycję Chin w świecie – informował ambasador.-

Jako dwie największe gospodarki

świata Chiny i Stany Zjednoczone stworzyły

skomplikowaną sieć powiązanych ze

sobą interesów, co sprawia, że współpraca

między dwoma krajami jest jedynym rozsądnym

wyborem, a nie wojna handlowa,

której skutki odczuwa teraz wiele krajów.

Ambasador zapewnił, ze w najbliższym

czasie USA i Chiny gotowe są do

podpisania tzw. umowy etapowej, czyli

osiągnięcia pierwszego etapu porozumienia,

które wygasi niektóre problemy

wojny handlowej i przywróci ład gospodarczy

na świecie.

Stowarzyszenie Polskich

Mediów zaprasza

Ambasador przez prawie dwie godziny

cierpliwie odpowiadał na pytania

dziennikarzy. Podziękował serdecznie

Stowarzyszeniu Polskich Mediów za organizację

spotkania i możliwość bezpośredniej

wymiany opinii.

– Dziennikarze są jak królowie bez

korony. Wasz zawód to misja. Szanuję

wagę i odpowiedzialność jaka ciąży na

dziennikarzach. Jestem pod wrażaniem

skali zainteresowania społeczeństwa

polskiego Chinami. Jednocześnie mam

również wrażenie, że mimo wzrostu zainteresowania

rynkiem chińskim, w mediach

informacji jest stosunkowo mało,

a to powoduje, że te wiadomości nie są

precyzyjne, gdyż powołują się na źródła

z innych krajów – mówił ambasador.

Marek Traczyk, prezes Stowarzyszenia

Polskich Mediów, dziękując ambasadorowi

za przyjęcie zaproszenia

zapowiedział, że podobne spotkania

planowane są również z ambasadorami

innych krajów.

Jolanta Czudak


nr 5-6 (17-18)/2019 Okiem ambasadora 17

Przewodnik - Armenia

To trudne zadanie, opowiedzieć

o Armenii w kilku słowach.

Obawiam się, że nie jestem

w stanie zmieścić historii

narodu rozciągającej się przez kilka tysiącleci

w krótkim artykule... Ormianie

komunikowali się z wieloma cywilizacjami,

kulturami i religiami zarówno

jako niepodległy naród pod rządami dynastii

Orontydów (321 r. p.n.e. – 200 r.

p.n.e.), Artaksydów (189 r. p.n.e. – 12 r.

n.e.), Arsacydów (52 r. n.e. – 428 r. n.e.)

i Bagratydów (885 r. n.e. – 1045 r. n.e.)

oraz Królestwa Cylicji (1080-1375 n.e.),

jak również wtedy, gdy byli częściami

innych imperiów – Asyryjskiego, Rzymskiego,

Perskiego, Bizantyjskiego czy

Rosyjskiego. Mimo to Ormianie zawsze

zachowali charakterystyczną i oddzielną

osobowość.

Ogromnym zwrotem w historii Ormian

było przyjęcie chrześcijaństwa jako

religii narodowej w 301 roku, a następnie

stworzenie ormiańskiego alfabetu przez

Mesropa Masztoca w 405 roku. Wtedy

ormiańskie dziedzictwo kulturowe

i duchowe zaczęło budować się nie tylko

w samej Armenii, ale we wszystkich

ormiańskich społeczeństwach na całym

świecie. Niestety po upadku Królestwa

Cylicji w 1375 roku kraj wpadł w długi

stan nieładu.

Odzyskaliśmy niepodległość dopiero

w 1918 roku, a pierwsza Republika

Armenii powstała po upadku I Wojny

Światowej. Istniała jedynie przez dwa

lata, ale jej wpływ na rozwój historyczny

był niebagatelny. Następnie Armenia

była częścią byłego Związku Radzieckiego

przez siedem dekad. Odzyskaliśmy

niepodległość i pełną suwerenność

w 1991 roku. Już od 28 lat budujemy

solidne fundamenty dla państwowości

i społeczeństwa demokratycznego. Każdy

okres naszej historii jest naznaczony

zarówno sukcesami, jak i porażkami.

Jednak u naszych podstaw leżą wytrwałość,

trwałość, żywotność i przywiązanie

do idei wolności.

Obecność Ormian w Polsce datuje

się od X wieku. Kiedy wspomniałem

o obecności ormiańskiej kultury i duchowości

na całym świecie, miałem również

na myśli historię polskich Ormian. To

dumna część naszej wspólnej historii.

W temacie tego dziedzictwa niezmiennie

Samvel Mkrtchian - Ambasador Nadzwyczajny i Pełnomocny Republiki Armenii

prowadzone są badania i wydawane publikacje

zarówno przez ormiańskich, jak

i polskich uczonych.

Szczególnie teraz, po Aksamitnej

Rewolucji w Armenii z 2018 roku, nasza

gospodarka nabiera rumieńców, a wzrost

gospodarczy na poziomie 5-6% budzi

podziw. Używamy naszych zasobów wewnętrznych

stopniowo, w najbardziej

efektywny sposób. Uproszczenie procedur

i zachęta do aktywnego zaangażowania

wszystkich grup społecznych tworzą

pozytywne i sprzyjające środowisko. Jeśli

chodzi o istniejące wyzwania, muszę

wspomnieć o niewielkiej jak dotąd liczbie

zagranicznych inwestycji, ograniczonych

niezależnych traktach komunikacyjnych,

a także o zapewnieniu zrównoważonego

rozwoju.

To prawda, że rosyjska obecność

w naszej gospodarce jest bardziej widoczna.

Nie znaczy to jednak, że jest to blokada

dla innych, którzy chcieliby z nami

współpracować. W naszej gospodarce

wciąż jest wiele wolnych miejsc, które

potrzebują zapełnienia gruntownymi

inwestycjami. Szczególnie sektor IT rozwija

się bardzo dynamicznie i czeka na

przypływ zagranicznego kapitału. Również

rolnictwo i przetwarzanie żywności

prezentują atrakcyjne możliwości. Plusy

ormiańskiego rynku nie ograniczają

się tylko do kraju. Powinniśmy również

wziąć pod uwagę „czynnik zewnętrzny”

– nasze członkostwo w Euroazjatyckiej

Unii Gospodarczej, a także w systemie

GSP+ przy Unii Europejskiej zapewnia

dużo większe rynki.

To prawda, że polsko-ormiańska

współpraca ekonomiczna i handlowa

czeka na lepsze czasy. Po kilku spotkaniach

i dyskusjach z polskimi władzami

regionalnymi oraz biznesmenami

odnoszę wrażenie, że zainteresowanie

Armenią rośnie. To bardzo zachęcające.

Widzimy rolę naszej Ambasady w podnoszeniu

świadomości na temat ormiańskiego

środowiska biznesowego, organizowaniu

misji gospodarczych do kraju

oraz organizowaniu spotkań B2B. Bardzo

liczymy na pomoc naszych przyjaciół,

w szczególności Warszawskiej Izby

Gospodarczej.

Samvel Mkrtchian


18 100 lat pkol

100 lat

na olimpijskim szlaku

100 lat Polskiego Komitetu Olimpijskiego to piękna historia polskiego sportu, to 305 medali

olimpijskich oraz wybitni sportowcy, którzy dostarczali nam wielkich emocji i wzruszeń.

Minister sportu i turystyki

Witold Bańka był

jednym z gości honorowych

na uroczystej gali

w Teatrze Wielkim Operze Narodowej

w Warszawie zorganizowanej w ramach

obchodów 100-lecia PKOl. Rocznicowe

obchody zostały objęte Patronatem Narodowym

prezydenta Andrzeja Dudy.

– Polski Komitet Olimpijski został

założony 25 lat po Międzynarodowym

Komitecie Olimpijskim, wtedy

kiedy można było to zrobić już w wolnej,

suwerennej i niepodległej Polsce –

podkreślił prezydent, otwierając uroczystości.

Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego

Andrzej Kraśnicki przyznał,

że 100-lecie PKOl to niezwykle ważny

i wzruszający moment dla polskiego ruchu

olimpijskiego.

– Najbardziej cieszyło mnie,

że wśród nas byli członkowie rodziny

olimpijskiej ze wszystkich krajów

Europy i wielu krajów z innych

kontynentów, że było kierownictwo

Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego,

Europejskiego Komitetu

Andrzej Duda, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej

Olimpijskiego. To świadczy o pozycji

polskiego ruchu olimpijskiego wypracowanej

przez lata – zaznaczył Kraśnicki.

Wydarzenie, które zgromadziło

ponad 1,7 tys. gości, uświetniły występy

chóru i orkiestry Teatru Wielkiego

Opery Narodowej pod dyrekcją Rafała

Kłoczko.

Od lewej Adam Krzesiński, Thomas Bach, Andrzej Duda, Witold Bańska, Janez Kocijanćić, Andrzej Kraśnicki

Przewodniczący Międzynarodowego

Komitetu Olimpijskiego Thomas

Bach podkreślił, że okrągła rocznica

PKOl jest doskonałą okazją, żeby uczcić

sport olimpijski i sportowców olimpijskich

w Polsce. „Polacy są świetnymi zawodnikami,

są pasjonatami sportu, mają

wartości olimpijskie w swoich sercach.

Sportowcy są najlepszymi ambasadorami

waszego pięknego kraju” – podkreślił

Bach.

Z kolei przewodniczący Europejskich

Komitetów Olimpijskich Janez

Kocijanćić zwrócił uwagę, że polski

sport jest jednym z najbardziej znanych

i odnoszących sukcesy sportów

w Europie. „Jest częścią waszej narodowej

tożsamości i dumą całej Europy.

To wspomniała uroczystość, macie się

czym chwalić. Mam nadzieję, że kolejne

100 lat będzie równie owocne” – mówił

Kocijanćić.

Jednym z głównych punktów

uroczystości w Teatrze Wielkim było

wręczenie Anicie Włodarczyk złotego

medalu igrzysk olimpijskich w Londynie

z 2012 roku w konkurencji rzutu

młotem.


nr 5-6 (17-18)/2019 100 lat pkol 19

Gala w Teatrze Wielkim w Warszawie

Jak zauważył sekretarz generalny

Polskiego Komitetu Olimpijskiego Adam

Krzesiński, nasza mistrzyni w rzucie

młotem początkowo otrzymała srebro,

jednak okazało się, że jej rywalka, Tatiana

Łysenko była na dopingu. - Tatiana

Łysenko nie grała czysto, nie grała fair

i po jakimś czasie została zdyskwalifikowana,

na skutek czego MKOl przyznał

złoty medal naszej zawodniczce – wyjaśnił

Krzesiński.

Sama mistrzyni olimpijska po ceremonii

nie kryła emocji. „Wzruszenie

moje było niesamowite, w szczególności

kiedy chórzyści odśpiewali hymn Polski,

który zagrała orkiestra. Nigdy w takim

stylu Mazurka Dąbrowskiego na stadionie

nie usłyszałam” – mówiła Włodarczyk.

– Najważniejsze jest, że ten złoty

medal jest już w moich dłoniach – dodała

mistrzyni.

W dalszej części wieczoru hołd

pierwszej polskiej złotej medalistce olimpijskiej

Halinie Konopackiej złożył Daniel

Olbrychski, recytując – przy akompaniamencie

teatralnej orkiestry – wiersz

Jacka Cygana „Dziewczyna w czerwonym

berecie”.

Nie zapomniano także o najlepszej

polskiej zawodniczce, 7-krotnej medalistce

olimpijskiej, Irenie Szewińskiej.

Na jej cześć Magdalena Stefaniak przy

wsparciu orkiestry zaśpiewała jeden

z ulubionych utworów Pierwszej Damy

Polskiego Sportu – „Niech żyje bal”.

Historia PKOl sięga 12 października

1919 r., kiedy w Hotelu Francuskim

w Krakowie przedstawiciele władz państwowych

i działacze sportowi powołali

do życia Komitet Udziału Polski w Igrzyskach

Olimpijskich (obecnie obowiązująca

nazwa – Polski Komitet Olimpijski

– funkcjonuje od 1925 roku).

Anita Włodarczyk, złota medalistka igrzysk olimpijskich w Londynie z 2012 roku

W 100. rocznicę tego wydarzenia

przedstawiciele PKOl złożyli kwiaty pod

tablicą upamiętniającą zawiązanie Komitetu,

która znajduje się na fasadzie Hotelu

Europejskiego w Krakowie.

(PAP), foto: © Polski Komitet Olimpijski


20 motoryzacja

Marka Warszawa

powraca w nowej odsłonie

Samochód, który wzbudza ostatnio niemałe emocje to prototyp nowej polskiej Warszawy.

Warszawa M20 GT to projekt krakowskiej spółki KHM Motor i Politechniki Krakowskiej.

Efektem ich współpracy jest

nowy model samochodu, którego

design powstał na bazie

marki Warszawa i jest nawiązaniem

do legendarnego klasyka polskiej

motoryzacji – Warszawy M20, która

była produkowana w latach 1951–1960

na konstrukcji radzieckiego samochodu

M20 Pobieda przez Fabrykę Samochodów

Osobowych (FSO) w Warszawie.

Model ten posiadał charakterystyczne

„garbate” nadwozie. Był to pierwszy samochód

osobowy produkowany seryjnie

w Polsce po zakończeniu II wojny

światowej.

Marzeniem „trzech muszkieterów”

z KHM jest przywrócenie do życia

legendarnej marki w postaci nowoczesnego

i eleganckiego modelu sportowego

nawiązującego kształtem do Warszawy

M20. Tworząc pojazd, który

jest symbolem motoryzacji w Polsce

postanowiono nawiązać nie tylko do

kształtów, ale również do historii. Warszawa

M20 była oparta na konstrukcji

Pobiedy, która była produkowana na

licencji Forda Model B. Wybór Forda

jako dostawcy podzespołów nie był zatem

przypadkowy. Idąc z duchem czasu

i chcąc sprostać najnowszym trendom,

zespół projektowy wykorzystał podzespoły

z Forda Mustanga w wersji

GT 2016. Pod garbatą maską kryje się

5-litrowy silnik Ford Performance V8

o mocy 420 KM, pozwalający na rozpędzenie

się do elektronicznie ograniczonej

prędkości 250 km/h. Czas potrzebny

na rozpędzenie się do 100 km/h to

niespełna 4,8 sekundy.

Widlasty silnik daje nam wspaniałe

osiągi i charakterystyczny dźwięk. Kolejnym

atutem nowej Warszawy jest ciepłe,

beżowe wnętrze zachęcające do tego, by

usiąść za kierownicą. Fotele wykonane

są ze skóry bardzo wysokiej jakości,

obszywanej ręcznie. Samochód posiada

także własny komputer z dedykowaną do

niego elektroniką. Wnętrze jest bardzo

foto: arch. Fenomen POLSKA

Prof. Edward Lisowski i Hanna Kielich-Rainka, redaktor naczelna Fenomen POLSKA

ergonomiczne, znajdziemy w nim dużo

miejsca oraz sporo przegródek na telefon

lub inne niezbędne akcesoria. Środek pojazdu

swoim designem nawiązuje do starej

Warszawy, a zegary prędkościomierza

wydają się być wierną repliką oryginału.

Nową Warszawę zaprezentowano

m.in. na Forum Ekonomicznym w Krynicy,

gdzie została przyjęta ciepło, zarówno

przez najważniejszych polityków

obradujących na Forum, jak i innych

uczestników. Można stąd wnioskować, że

Polacy pragną, aby powstawały u nas pojazdy

rodzimej produkcji. Polska należy

do krajów produkujących wiele komponentów

do samochodów, lecz niestety nie

posiada pojazdu własnej marki. Stworzenie

samochodu, o którym możemy powiedzieć,

że został wykonany w Polsce

jest dużym przedsięwzięciem zarówno

technicznym, ekonomicznym jak również

politycznym.

W projekcie nowego samochodu

wykorzystuje się zdobycze z różnych

dziedzin nauki, a jego realizacja wymaga

dużych nakładów finansowych. W Internecie

pojawiło się wiele różnych wpisów

i komentarzy. Internauci na podstawie

informacji umieszczonych w sieci zarzucają

Warszawie M20 GT, że jest zbyt

podobna do pojazdów innych marek,

w tym również Forda Mustanga. Pojawiły

się także wpisy, że auto jest z plastiku

pisano również, że zmarnowano

duże pieniądze z dotacji na wykonanie

jednego prototypu i na tym się skończy.

Świadczy to o dużej trosce i dużym zainteresowaniu

internautów o ten projekt.

Do chwili obecnej nie skorzystano z żadnych

dotacji, chociaż inwestorzy rozważają

taką możliwość w przyszłości.

Osoby, które miały możliwość zasiąść

za kierownicą pojazdu są mile zaskoczone

przestronnością, komfortem

wnętrza oraz pojemnością bagażnika.

Nowa Warszawa jest bardzo proporcjonalna,

jeżeli już chcemy ją porównywać

do Mustanga, to należy zaznaczyć, iż wymiary

obu pojazdów różnią się znacznie

od siebie.


nr 5-6 (17-18)/2019 motoryzacja 21

Ci, którzy mieli okazję bezpośrednio

obejrzeć pojazd, mogli się przekonać,

że nie jest to auto z plastiku – karoseria

została precyzyjnie wytłoczona

ze stalowych blach z wykorzystaniem

metod, które są zwykle stosowane przy

produkcji samochodów składanych

ręcznie. Zespół projektowy pod kierunkiem

prof. Edwarda Lisowskiego, stanowi

grupę zaangażowanych inżynierów

oraz studentów, i obejmuje bardzo szeroki

zakres tematyczny. Zadania jakie

zostały postawione przed zespołem były

bardzo złożone, a składały się na nie: design,

skomplikowane obliczenia wytrzymałościowe,

opracowanie elektroniki,

wkomponowanie komputera z oprogramowaniem

stanowiącego w obecnych

czasach istotną wartość, projekt i dostosowanie

oświetlenia do nowego kształtu

oraz wiele innych zadań związanych

z projektem.

Wszystkich zastanawia też cena

jaką spółka KHT zażąda za ten samochód.

Nie została ona jeszcze podana,

ale jak poinformował menedżer projektu

Warszawa M20 GT – inż. Andrzej

Cyganowski, zależeć będzie ona przede

wszystkim od ilości zamówień i konfiguracji

samochodu. Zamierzeniem spółki

KHM jest produkowanie samochodu

reprezentacyjnego zamawianego indywidualne

w systemie produkcji małoseryjnej,

limitowanej. Obecnie trwają prace

związane z dalszym rozwojem projektu

oraz rozmowy z przyszłymi inwestorami.

Jaka przyszłość czeka nową Warszawę?

Jak zapewnia prof. Edward Lisowski –

musimy cierpliwie czekać, wierząc w powodzenie

projektu.

Hanna Kielich-Rainka

Redaktor naczelna Fenomen POLSKA


22 rynek

Czy niemiecka fala porwie Ukraińców

z polskiego rynku pracy?

Niemiecki rynek otwiera się na Ukraińców. Choć większość z nich jest zadowolona z pracy

w Polsce, wyjechać może nawet 500 tysięcy osób.

foto: Pixabay

Niskie bezrobocie w Polsce

pociąga wzrost zapotrzebowania

na kadry ze Wschodu.

W tej chwili na polskim

rynku pracy zarabia około 1,2 mln Ukraińców.

Tylko w I półroczu tego roku wydano

dla nich ponad 162 tys. zezwoleń

na pracę, co stanowiło blisko 50-proc.

wzrost w ujęciu rocznym. Pracowników

z Ukrainy zatrudnia już co piąta polska

firma, ale sytuacja może się niedługo

zmienić w związku z otwarciem dla nich

niemieckiego rynku pracy. Szacuje się,

że może to spowodować odpływ nawet

500 tysięcy ukraińskich pracowników

z Polski, chociaż aż 70 proc. z nich jest

zadowolonych z pracy w Polsce. Wśród

kluczowych zalet wymieniają m.in. bliskość

językową i kulturową.

– Szacuje się, że do 2025 roku

w Polsce będzie potrzebnych 2,5 mln

pracowników. Nadal będzie postępować

zjawisko zatrudniania pracowników

tymczasowych, zwłaszcza Ukraińców,

których już w tej chwili mamy w Polsce

około 1,2 mln. – mówi dr Mariusz Florczyk,

wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej

w Bydgoszczy.

Dwie strony niskiej stopy

Polski rynek pracy już od miesięcy

zmaga się z historycznie niskim

bezrobociem. Według danych GUS na

koniec września br. stopa bezrobocia

wyniosła 5,1 proc. (spadek o 0,1 pkt.

proc. w ujęciu miesięcznym) i jest to

najniższy wskaźnik od 30 lat, od czasów

transformacji ustrojowej. Tylko w ciągu

ostatniego roku grono bezrobotnych

zmniejszyło się o 95 tys. osób (spadek

o 10 proc.).

Niskie bezrobocie to dobra wiadomość

dla pracowników, bo wymusza

wzrost płac, ale gorsza dla pracodawców,

ponieważ w połączeniu z szybkim wzrostem

gospodarczym przekłada się na ich

problemy z pozyskiwaniem i zatrzymywaniem

kadr. W kolejnych latach niedobór

pracowników będzie powiększać

kryzys demograficzny i wyjazdy zarobkowe

Polaków do innych krajów.

Rekordowo niskie bezrobocie wpływa

na systematyczny wzrost zapotrzebowania

na kadrę zza wschodniej granicy.

Gdyby nie pracownicy z Ukrainy, to gospodarka

polska popadłaby w poważne

tarapaty. Zapotrzebowanie na kadrę ze

Wschodu wzrosło najbardziej w branży

przemysłowej i rzemieślniczej, w której

pracę w I półroczu znalazło ponad 63 tys.

pracowników z Ukrainy, a także w rolnictwie,

ogrodnictwie i usługach.


nr 5-6 (17-18)/2019 Rynek 23

Specjaliści w cenie

– Już od jakiegoś czasu można zaobserwować,

że ukraińscy pracownicy,

którzy zdobyli kwalifikacje w Polsce, poszukują

miejsc, gdzie mogliby otrzymać

korzystniejsze warunki zatrudnienia

i coraz częściej emigrują na Słowacji lub

do Czech – mówi Mariusz Florczyk.

Zapowiedzi otwarcia rynków pracy

najbogatszych państw Unii Europejskiej

na pracowników z państw trzecich mogą

spowodować ich dalszy odpływ z polskiego

rynku pracy. Już od stycznia 2020

roku granice otworzą Niemcy.

– Skala odpływu pracowników

ukraińskich z Polski do Niemiec będzie

przede wszystkim zależała od kondycji

niemieckiej gospodarki, ale również od

kształtu przepisów wykonawczych dotyczących

zapowiadanej ustawy. Niemcy

niekoniecznie poszukują taniej siły

roboczej, raczej zwracają uwagę na potrzebę

zatrudnienia wysoko cenionych

specjalistów i tutaj właśnie obawiałbym

się zagrożenia dla naszej gospodarki. Powinniśmy

o tych specjalistów, również

z Ukrainy, bardziej zadbać.

Bliższa kultura, podobny język

Z szacunków Personnel Service

wynika, że w 2020 roku może wyjechać

z Polski nawet 500 tys. ukraińskich pracowników,

którzy będą szukali okazji do

zarobienia większych pieniędzy.

Obecnie standardowa procedura

zatrudniania cudzoziemców

w Polsce obejmuje wiele skomplikowanych

etapów w kilku różnych

urzędach w Polsce i poza granicami

kraju. W zależności od województwa

oraz kraju pochodzenia cudzoziemca

proces może trwać nawet 5 miesięcy,

od momentu badania rynku pracy

do wydania dokumentu legalizującego

zatrudnienie oraz wizy w polskim

konsulacie. Potrzebne są pilnie nowe

administracyjne rozwiązania umożliwiające

legalny pobyt w Polsce pracownikom

zagranicznym.

– Badania Polsko-Ukraińskiej Izby

Handlowej wskazują, że około 70 proc.

pracowników z Ukrainy jest zadowolonych

z pracy w Polsce, mimo że 77 proc.

z nich pracuje poniżej swoich kwalifikacji.

Jako korzyści wskazują przede

wszystkim bliskość geograficzną, kulturową,

łatwość języka oraz poziom wynagrodzenia

– wymienia Mariusz Florczyk.

źródło: Newseria

Potęga na

kurzych stopach

Chiński rynek szansą dla polskich producentów drobiu.

Rodzimi drobiarze za granicą wygrywają jakością i ceną.

Wszystko wskazuje na to,

że w tym roku eksport

drobiu z Polski, który od

kilkunastu lat nieprzerwanie

rośnie, po raz pierwszy będzie

większy niż dostawy mięsa drobiowego

na rynek krajowy.

– Jeszcze przez parę ładnych lat

czeka nas dosyć dobra koniunktura. Jesteśmy

jakościowo i cenowo lepsi niż

Europa Zachodnia i tym tak naprawdę

zdobywamy te rynki – mówi Jarosław

Kowalewski, członek zarządu Superdrobu.

– Od kilkunastu lat w Polsce inwestuje

się potężne pieniądze w sektor

przetwórstwa, w sektor mięsny, co powoduje,

że mamy najnowocześniejszy park

maszynowy w Europie, czyli jakościowo

zaczynamy być lepsi niż cały Zachód.

Jak podaje Instytut

Ekonomiki

Rolnictwa i Gospodarki

Żywnościowej,

w 2019

roku najwięcej

drobiu

spośród krajów

UE ubija

się w Polsce.

Według prognoz

Polska

utrzyma pozycję

lidera w produkcji drobiu.

W okresie

styczeń-sierpień

2019 roku skupiono w Polsce 2036,9 tys. t

drobiu wagi żywej, tj. o 0,4 proc. mniej niż

w analogicznym okresie roku poprzedniego,

a przedsiębiorstwa przemysłu mięsnego

zatrudniające 50 i więcej pracowników

wytworzyły 1817 tys. t mięsa drobiowego,

co oznacza wzrost o 3,8 proc. Średnia

cena skupu drobiu wyniosła w tym okresie

3,89 zł/kg i była o 4,6 proc. wyższa niż

w okresie styczeń-sierpień 2018 roku.

– Jesteśmy bardzo elastyczni i bardzo

szybko dostosowujemy się do tego,

co dzieje się na świecie. Przez kilkanaście

lat Rosja i rynki wschodnie były pokazywane

jako główny potencjalny motor

wzrostu. Trzy razy embargo na polskie

produkty spowodowało, że dzisiaj na te

rynki mało kto patrzy, a polscy przedsiębiorcy

doskonale się odnaleźli w Europie

Zachodniej, krajach afrykańskich

czy Azji – mówi Jarosław Kowalewski.

– Będziemy wykorzystywać wszystkie

dobre potencjalne kierunki eksportu.

Najpopularniejsze są dzisiaj Chiny, gdzie

po problemach z ASF jest znaczna zmiana

w spożyciu mięsa z wieprzowiny, co

ma bardzo mocne przełożenie na wzrost

spożycia drobiu, a co za tym idzie – również

eksportu z Europy.

Najwięk- szym odbiorcą

europejskiego

drobiu są wciąż

Filipiny, Ghana,

Ukraina i RPA,

gdzie wzrost był

ponaddwukrotny.

Dla Polski

największymi

odbiorcami są

wciąż Niemcy,

Wielka Brytania

i Francja. Europejski

konsument najchętniej

kupuje filety, podczas gdy

np. w Chinach i innych krajach

azjatyckich cenione są

bardziej części

zwierząt z kośćmi,

np. skrzydełka.

Polska jest trzecim największym

eksporterem drobiu na świecie, więc już

jesteśmy liczącym się graczem globalnie.

Jednak w skali potrzeb Chin to, co

Polska jest w stanie dostarczać, to kropla

w morzu i to jest na pewno duży potencjał

dla polskich firm. Również kraje

afrykańskie, które zaczynają się bogacić

i konsumpcja mięsa w strukturze spożycia

rośnie regularnie. Indie są ogromnym

rynkiem, z ogromnym potencjałem

wzrostu.

źródło: Newseria


24 komunikacja

Nie tylko metro

21 dużych inwestycji ma zmienić komunikację w Warszawie. Wśród priorytetów obok

II linii metra są także parkingi P+R.

93 procent warszawiaków pozytywnie

ocenia stołeczną komunikację.

Za najważniejszą inwestycję uważają dokończenie

budowy II linii metra. Trwają

prace na trzech stacjach na Woli i trzech

na Targówku. ZTM planuje także dodanie

dwóch stacji na pierwszej linii oraz

trasę kolejnej linii po stronie wschodniej.

Ważnym projektem jest też budowa kolejnych

parkingów Park & Ride i montaż

stacji ładowania samochodów elektrycznych.

Docelowo na 9 parkingach ma powstać

14 takich punktów.

– Prowadzimy 21 różnych inwestycji

– mówi Franciszek Kujawski, dyrektor

Pionu Inwestycji w Zarządzie Transportu

Miejskiego. – Mieszkańcy Warszawy

czekają przed wszystkim na metro.

Większość wysoko ocenia komunikację

miejską, więc na pewno nie chcemy zejść

z tego poziom. Wśród projektów jest budowa

wiat przystankowych czy rozbudowa

parkingów dla osób, które dojeżdżają

i przesiadają się w komunikację miejską.

Codziennie lub prawie codziennie

z autobusów, tramwajów i metra korzysta

ponad połowa mieszkańców stolicy. Za

najważniejszą inwestycję uważają rozbudowę

metra.

– Realizujemy po stronie wschodniej

kolejne trzy stacje: od C19 do C21,

do Bródna, inaczej mówiąc od stacji

Trocka. Po stronie zachodniej końcówka

realizacji stacji od ronda Daszyńskiego

do stacji Księcia Janusza. W dalszej

perspektywie są dwie kolejne stacje C4

i C5, to jest Ulrychów oraz Powstańców

Śląskich – wymienia Franciszek Kujawski.

Przebieg drugiej linii metra zakłada

poprowadzenie trasy z zachodniej części

miasta, z Karolina, na praską stronę

Wisły. Długość całej II linii metra będzie

wynosić ok. 31 km. Ma także powstać

stacja techniczno-postojowa Karolin.

– Ostatni odcinek 3+STP Karolin

w tej chwili jest w fazie przygotowawczej,

projektowej i to jest jeden z kolejnych

odcinków metra, który jest realizowany.

Zamknie to cały odcinek II linii metra,

wydłużający wcześniej zbudowany odcinek

centralny – informuje przedstawiciel

ZTM.

foto: Tomasz Gołąb

W Warszawie powstaną też dwie

dodatkowe stacje I linii metra – A12 Plac

Konstytucji oraz A16 Muranów. Dzięki

temu odległość między stacjami metra

zmniejszyłaby się z około 1,5 km do około

700 m. Nowe stacje mają być gotowe

do 2026 roku.

Warszawa jest też na etapie prac

koncepcyjnych związanych z budową III

linią metra. Przygotowywany dokument

ma wskazać, jak powinna przebiegać trasa

po praskiej stronie.

– Inne inwestycje to przede wszystkim

parkingi Park & Ride. W tej chwili

są w trakcie realizacji P+R PKP Żerań.

Prawdopodobnie w najbliższym czasie

ogłosimy przetarg na realizację parkingu

P+R PKP Jeziorki. Jesteśmy na etapie

przyjęcia koncepcji Park & Ride PKP

Wesoła – mówi Kujawski.

Zdecydowana większość warszawiaków

lubi korzystać z tego typu

parkingów. 91 proc. ocenia je dobrze

lub bardzo dobrze – wynika z ubiegłorocznej

ankiety przeprowadzonej

przez ZTM. Ponad 70 proc. korzysta

z parkingów P+R w dni powszednie

i przesiada się do transportu publicznego.

Miasto planuje też postawienie parkingów

modułowych, m.in. przy stacji

metra Trocka.

– Stawiamy na elektromobilność.

Obecnie przygotowujemy program pilotażowy

na parkingu Park & Ride Połczyńska,

związany z edukacyjno-technicznym

projektem dotyczącym rozwoju

elektromobilności. Na kolejnym etapie

jest budowa stacji ładowania samochodów

elektrycznych, którą obejmą wszystkie

obiekty parkingowe Zarządu Transportu

Miejskiego – zaznacza ekspert.

Z zapowiedzi ZTM wynika, że 14

punktów ładowania – każdy o mocy 22 kW

– zostanie zamontowanych na 9 parkingach.

Korzystanie z parkingów ma być

też łatwiejsze. ZTM chce bowiem wykorzystać

do kontroli i rozliczania użytkowników

system odczytujący tablice

rejestracyjne. Ma także powstać centrum

zarządzania parkingami, dzięki któremu

pracownicy Zarządu będą zdalnie administrowali

wszystkimi obiektami.

– Prowadzimy także zadania wewnętrzne

ZTM. Chcemy wystartować

w 2020 roku z budową pętli autobusowej

Młynów, która będzie najnowocześniejszym

obiektem, z ładowarkami elektrycznymi

i magazynem energii. To byłoby takie

zwieńczenie tych wszystkich działań,

które są związane z małą infrastrukturą

– podkreśla Franciszek Kujawski.

źródło: Newseria


nr 5-6 (17-18)/2019 lasy 25

Sztuczna czy prawdziwa:

rachunki pod choinką

Cisna, Białowieża oraz Krupski Młyn – to najbardziej zalesione gminy w Polsce. Z kolei

w 45 gminach grunty leśne to zaledwie ułamek procenta ich obszaru.

Lasy porastają 88,3 proc. powierzchni

Cisnej położonej w Bieszczadach, 87,5

proc. powierzchni Białowieży w woj.

podlaskim oraz 85,9 proc. powierzchni

gminy Krupski Młyn w woj. śląskim.

Na drugim końcu skali znalazło się 45

gmin, w których lasy stanowią mniej niż 1

proc. obszaru tych jednostek. W siedmiu

z tych gmin lasy zajmują jedynie 0,1 proc. ich

powierzchni. W tej grupie znalazły się: Radzionków

(woj. śląskie), Cedry Wielkie (woj.

pomorskie), Brzeg (woj. opolskie), Sokołów

Podlaski (woj. mazowieckie), Igołomia-

-Wawrzeńczyce (woj. małopolskie), a także

Ksawerów w woj. łódzkim oraz Lisewo w woj.

kujawsko-pomorskim.

Obecnie powierzchnia lasów w Polsce

wynosi ponad 9,2 mln ha, co odpowiada lesistości

na poziomie 29,6 proc. Zdecydowana

większość to lasy państwowe, z czego ponad

7,3 mln ha zarządzane jest przez Państwowe

Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe.

Drzewa pokrywają 43 proc. powierzchni

Europy, a własność samorządów to trzecia

najczęstsza forma własności lasów na Starym

Kontynencie. W całej UE sektor leśny

odpowiada za 7 proc. wzrostu gospodarczego.

Sektor zatrudnia ponad 3,5 miliona

osób, przez co jest trzecim co do wielkości

pracodawcą w UE, zaraz po przemyśle metalowym

i spożywczym. W szczególności na

obszarach wiejskich lasy są kluczowym zasobem

dla poprawy jakości życia i tworzenia

miejsc pracy.

Ułamek tego sektora to uprawy drzewek

iglastych – choinek zdobiących nasze domy

na święta Bożego Narodzenia. Szacuje się, że

co roku wycinamy nawet do 6 mln żywych

choinek. To grubo ponad połowa wszystkich

drzewek kupowanych na święta.

Sondaże ośrodków badania opinii społecznej

pokazują, że liczba zwolenników

plastikowych choinek stale topnieje. Czy to

oznacza, że w pogoni za pachnącą lasem choinką

zapominamy o potrzebie ochrony środowiska,

skazując polskie lasy na zagładę?

Okazuje się, że ścinanie a potem kupowanie

żywych drzewek wcale nie zagraża

środowisku. Mówią o tym sami przedstawiciele

Lasów Państwowych. Wręcz przeciwnie,

to sztuczne choinki stanowią znacznie

większe zagrożenie, bo zarówno ich

produkcja, jak i utylizacja prowadzi do

wytwarzania substancji szkodliwych dla

środowiska. Jeśli po świetach decydujemy

się na spalenie takiej choinki, wywołuje

to emisję toksycznych gazów

do atmosfery, a jeżeli wyrzucimy ją na

śmietnik, jej rozkład będzie trwać nawet

kilkaset lat.

Podobne zdanie ma profesor

nadzwyczajny z Katedry Ekologii

Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska

UŚ Piotr Skubała. W jednej

z dyskusji stwierdza: „Produkcja

naturalnej choinki to 3,1 kg

gazów cieplarnianych na rok,

natomiast sztucznej – 8,1 kg.

Ta druga ma więc zdecydowanie

bardziej negatywny

wpływ na środowisko. (…)

Poza tym sztuczne choinki

są produkowane przede

wszystkim z nieodnawialnych

zasobów naturalnych

– z gazu, ropy. Co więcej,

rozkładają się nawet kilkaset

lat, zatruwając wodę,

glebę, powietrze. A jeżeli

chcielibyśmy je spalić,

nawet w specjalnych

miejscach, to w wyniku

tego procesu

powstają toksyny

i bardzo niebezpieczne

rakotwórcze

związki. (…)

Choinka ta staje

się bardziej ekologiczna

niż naturalna

tylko wtedy,

kiedy korzystamy

z niej

przez co najmniej

12 lat.

Ale kto tyle

lat używa

jednej

choinki?

PAP, red


26 warszawa

Północ na zachodzie

Wysokie drzewa, drewniane kolorowe domki, wąskie alejki i sielska atmosfera, której wiosną

akompaniuje chóralny śpiew ptaków, a jesienią towarzyszy feeria barw. Jest takie

miejsce i to nie na wsi, a w zachodniej części Warszawy – Osiedle Przyjaźń. Na terenie

o powierzchni 32 ha, stoi około 140 domów, w których mieszka ponad 1500 osób.

Rok 1952, gdzieś tam… daleko

na wschodzie pojawia się darczyńca

z pomysłem i decyzją,

że zbuduje i przekaże prezent

dla wznoszącej się z ruin Warszawy. Będzie

to 234 metrowy budynek Pałacu

Kultury i Nauki. Jeszcze w tym samym

roku postarano się o zaplecze socjalne

dla przyszłych budowniczych. Wybrano

lokalizację na zachodnim skraju miasta,

na terenach wsi Jelonki i wzniesiono tam

drewniane osiedle „Przyjaźni Polsko-Radzieckiej”.

Otaczało je ogrodzenie z kolczastego

drutu, a bramy strzegli „groźni”

wartownicy.

W małej „wiosce” zadbano

o wszystkie niezbędne do życia obiekty.

Na jej terenie powstała stołówka, przychodnia

lekarska, poczta, łaźnia, ale też

kino, klub i biblioteka.

Dość szybko postawiono domy jednorodzinne

i pawilony hotelowe przypominające

polskie przedwojenne wiejskie

dworki. Pomalowano je w dwóch wariantach

kolorystycznych niebiesko-białym

i niebiesko-czerwonym. Inspiracją

była kolorystyka rosyjskiej wsi. Domki

jednorodzinne z przeznaczeniem dla kadry

kierowniczej, a wielopokojowe baraki

dla budowniczych niższego szczebla.

Część domków sprowadzono z Finlandii

z zupełnie innymi zamiarami lokalizacji.

Pierwsza partia drewnianych domków

przyjechała do Polski w rok po zakończeniu

II wojny światowej. Właśnie wtedy

Polska zawarła kontrakt z Finlandią

na wymianę handlową „Dla was ciepło,

dla nas dach nad głową”, czyli w zamian

za polski węgiel, domy dla Śląska. Natomiast

materiał na baraki został pozyskany

z rozbiórki jenieckiego stalagu.

Wzdłuż wąskich uliczek, których jest

około 8 kilometrów, posadzono 8 tys.

drzew i krzewów ozdobnych, co dziś

skutkuje parkowym klimatem tego miejsca.

Przez kolejne trzy lata osiedle wygodnie

służyło blisko 4,5 tysięcznej społeczności

z ZSRR. Po ukończeniu budowy

Pałacu Kultury, w 1955 roku zostało

przekazane warszawskim uczelniom na

działające do tej pory akademiki. W 1978

na osiedlu mieszkało około 3000 osób

związanych ze szkolnictwem wyższym

oraz studentów (nie tylko z Polski) kształcących

się na warszawskich uczelniach.

Wśród mieszkańców pojawiały się znane

postacie, mieszkali tu min: ekonomista

prof. Leszek Balcerowicz, językoznawca

prof. Jerzy Bralczyk, prezes PKOl. Piotr


nr 5-6 (17-18)/2019 warszawa 27

ze wschodnim klimatem

Nurowski, fotograf Henryk Rogoziński

czy aktor Krzysztof Tyniec.

Dziś część pawilonów hotelowych

pozostaje pusta, w części pojawiły się

małe firmy, hurtownie, kluby, stowarzyszenia,

ale dalej toczy się też życie rodzinne.

Lokalna społeczność dba o swój mały

świat. Maleńkie ogródki pod oknami

„dworków” od wczesnej wiosny kwitną

kolorowo, a mieszkańcy nadal spotykając

się w gościnnym Klubie Studenckim

„Karuzela”, organizują pikniki sąsiedzkie,

wspólne wigilie, spacery historyczne

włączające mieszkańców, spotkania

wspominkowe. Niestety czas nie stoi

w miejscu, a dla drewnianego, niekonserwowanego

budulca jest wrogiem nr 1.

foto: Mirosław Gleb


28 KULTURA

Kobieta z wyobraźni

Olga Tokarczuk została laureatką Literackiej Nagrody Nobla za rok 2018. Jest 15. kobietą

w dotychczasowej historii uhonorowaną tą nagrodą oraz oraz piątą jej laureatką z Polski.

Olga Tokarczuk:

– Wiedziałam, że potrafię pisać bardzo dobrze,

ale nie sądziłam, że to wystarczy,

by otrzymać Nagrodę Nobla.

foto: Łukasz Giza / Agencja Gazeta

Wyróżnienie przyznano

„za wyobraźnię narracyjną,

która z encyklopedyczną

pasją prezentuje

przekraczanie granic jako formę życia”.

Literaci oceniają, że powieściopisarka

została doceniona m.in. za uniwersalizm

i już dawno powinna trafić do kanonu

lektur.

– Olga Tokarczuk powinna znaleźć

się w kanonie lektur już dawno, powinny

do niego trafić choćby jej opowiadania.

Musimy pamiętać, że ona już znalazła się

w kanonie literatury europejskiej – i to

nie tylko za sprawą Nagrody Bookera

za „Biegunów”, ale i jako autorka jednej

z książek w międzynarodowej serii

„Anna In w grobowcach świata”, obok

najwybitniejszych pisarzy europejskich.

Tak więc, jeśli jej ciągle nie ma w kanonie,

to jest straszne zaniedbanie. Nie

popełnijmy kolejnego błędu, likwidując

swoich bohaterów albo nie doceniając

dość swoich pisarzy, tak jak na to zasługują

– mówi prof. dr hab. Ewa Paczoska

z Instytutu Literatury Polskiej Uniwersytetu

Warszawskiego.

Informacja o Noblu dotarła do

pisarki na autostradzie w Niemczech,

w drodze na konferencję z okazji Dni

Literatury w mieście Bielefeld. „Wiedziałam,

że potrafię pisać bardzo dobrze,

ale nie sądziłam, że to wystarczy, by

otrzymać taką nagrodę. Gdzieś między

Berlinem a Bielefeldem zobaczyłam połączenie

ze szwedzkim numerem na wyświetlaczu

i serce zaczęło mi szybciej bić”

– zacytował jej komentarz lokalny portal

„Neue Westfalische”. Pisarka poinformowała,

że cieszy się, że nagroda trafiła do

Europy Środkowej, zadedykowała literackiego

Nobla Polakom i zaapelowała,

żeby głosować za demokracją w wyborach

parlamentarnych.

– Można było podejrzewać, że Literacka

Nagroda Nobla za rok 2018 powędruje

do kobiety. W marcu tego roku

nowy sekretarz, Anders Olsson w internetowym

wywiadzie wspominał, że Komitet

Noblowski ma świadomość, że do

tej pory ta nagroda była przyznawana

przede wszystkim białym mężczyznom


nr 5-6 (17-18)/2019 KULTURA 29

z Europy czy po prostu z Zachodu – co

wskazywało, że tym razem nagrodę dostanie

twórca płci żeńskiej i być może

spoza świata zachodniego. Dostała ją

Olga Tokarczuk, co jest wielkim świętem

dla polskiej literatury – mówi Łukasz

Wróbel z Wydziału Polonistyki Uniwersytetu

Warszawskiego.

Tokarczuk jest 15. kobietą w dotychczasowej

historii uhonorowaną tą

nagrodą oraz oraz piątą jej laureatką

z Polski (obok Wisławy Szymborskiej,

Czesława Miłosza, Władysław Reymonta

i Henryka Sienkiewicza).

– Jest to 5. Nagroda Nobla w dziedzinie

literatury przyznana polskiemu

twórcy czy też twórczyni. Ostatnia w 1996

roku była dla Wisławy Szymborskiej,

więc czekaliśmy 23 lata. Warto zwrócić

uwagę, że Akademia Szwedzka była wielokrotnie

krytykowana za – jak to różnie

ujmowano – europocentryzm, zachodniocentryzm.

Zdecydowana większość

laureatów literackiej Nagrody Nobla

tworzy bądź tworzyła w językach europejskich.

Polska sytuuje się w dotychczasowym

rankingu na 8 pozycji z dotychczasowymi

czterema nagrodami, ta

kolejna siłą rzeczy przesuwa nas wyżej

– mówi Łukasz Wróbel.

Nagroda Nobla dla Olgi

Tokarczuk to nie tylko najwyższe,

prestiżowe wyróżnienie

w dziedzinie literatury,

ale i nagroda finansowa

w wysokości 9 mln koron

szwedzkich, co w przeliczeniu

na polską walutę oznacza

ponad 3,5 mln zł.

foto: Łukasz Giza / Agencja Gazeta

Jak podano w uzasadnieniu, powieściopisarka

została doceniona „za

wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną

pasją prezentuje przekraczanie

granic jako formę życia”.

– W uzasadnieniu Akademii

Szwedzkiej jest mowa o bogatej, encyklopedycznej

wyobraźni, w której każdy

może się odnaleźć. I wydaje się, że

to rzeczywiście jest jeden z możliwych

czynników, które wpłynęły na ten wybór.

Olga Tokarczuk pisze językiem,

który jest łatwo przetłumaczalny na inne

mentalności, wrażliwości innych kultur.

Jakkolwiek szereg jej utworów jest utrzymanych

w naszym kontekście kulturowo-geograficznym,

to – bez względu na

specyfiki światów przedstawionych – dylematy,

które ona problematyzuje i kwestie,

które podnosi, są na tyle uniwersalne

że może się w tym świecie odnaleźć

zarówno czytelnik ze świata anglojęzycznego

jak i spoza świata anglojęzycznego.

Myślę, że została doceniona przede

wszystkim za ten uniwersalizm – mówi

Łukasz Wróbel.

– Ona się stawała coraz bardziej oryginalna,

świadoma i stawała się literaturą

światową w tym sensie, że traktowała coraz

intensywniej o sprawach, które stanowią

dla nas dzisiaj zagrożenie, problem, pytanie

o współczesność. Coraz bardziej podkreśla,

że idzie szlakiem różnych polskich pisarzy

w swoich poszukiwaniach. Nagroda Nobla

dla Tokarczuk jest także nagrodą dla całej

polskiej literatury, dla całej polskiej powieści

– podkreśla prof. dr hab. Ewa Paczoska

z Instytutu Literatury Polskiej Uniwersytetu

Warszawskiego.

źródło: Newseria

Grażyna Torbicka

dziennikarka

Brawo dla Olgi Tokarczuk! Bardzo tego chcieliśmy, to się stało, ale właściwie wiadomo było,

że stać się powinno. Te wszystkie powieści, które Olga Tokarczuk nam dała – od tej skromnej,

takiej fajnej „Prawiek i inne czasy” po „Księgi Jakubowe” – to są rzeczy, które absolutnie

zasługują na Literacką Nagrodę Nobla. Olga Tokarczuk to pisarka wybitna i doceniana przez

twórców reprezentujących różne płaszczyzny kulturowe. Jest chyba jedną z niewielu w tej

chwili pisarek, która jest tak dobrze tłumaczona na inne języki i w związku z tym jest obecna

także w innych kulturach. Powieści Olgi Tokarczuk od jakiegoś czasu są czytane niemal na

całym świecie, teraz więc – nie tylko w Polsce, lecz także za granicami naszego kraju będzie

jeszcze większe zainteresowanie jej twórczością.


30 USA bez wiz

Oswajanie Ameryki

foto:Pixabay

Stany Zjednoczone są trzecią po Francji i Hiszpanii najchętniej odwiedzaną destynacją

przez turystów na świecie. W przypadku polskich turystów nie ma ich nawet w 20 najpopularniejszych

kierunków. Dzięki zniesieniu wiz zainteresowanie podróżami do USA znacznie

wzrośnie. Zwiększy się liczba połączeń, bilety powinny być tańsze.

Na zniesieniu wiz skorzystają

polskie i amerykańskie biura

turystyczne.

– Zniesienie wiz zdecydowanie

zwiększy zainteresowanie

polskich turystów Stanami Zjednoczonymi.

Polacy podróżują coraz więcej

i dalej, więc potencjał tego rynku jest

duży. Zresztą sama zapowiedź zniesienia

wiz spowodowała wzrost wyszukiwania

ofert przelotów do Stanów Zjednoczonych

kilkukrotnie – mówi dr hab.

Daniel Puciato, menedżer kierunku

turystyka i rekreacja w Wyższej Szkole

Bankowej we Wrocławiu.

GUS podaje, że na wyjazdy w 2018

roku Polacy wydali 72,5 mld zł, o blisko

10 proc. niż rok wcześniej. W czołówce

znajdują się przede wszystkim kraje

europejskie i północnej Afryki. Coraz

chętniej decydujemy się na dalsze wyjazdy,

wśród najpopularniejszych kierunków

brakuje jednak Stanów Zjednoczonych.

Informacja o zniesieniu

wiz przy podróżach do 90 dni może to

zmienić.

– Po zniesienia wiz nastąpi zarówno

wzrost zainteresowania turystów wyjazdami

do Stanów Zjednoczonych, jak

i wzbogacenie oferty turystycznej w tym

kierunku, dlatego że korzyści z tego tytułu

dla branży turystycznej są bezsprzeczne.

Nastąpi wzrost obrotów biur podróży,

które organizują wyjazdy w kierunkach

amerykańskich oraz przewoźników

z Polski. Będą zatem pozytywne skutki,

zarówno dla turystyki biznesowej, kulturowej,

jak i wypoczynkowej. Pamiętajmy

też, że w USA mieszka 10 mln ludzi

polskiego pochodzenia. Zniesienie wiz

zmniejszy problemy, które się wiążą z odwiedzaniem

tychże osób – ocenia dr hab.

Daniel Puciato.

Polskie Linie Lotnicze LOT już zapowiedziały,

że w 2020 roku uruchomią

kolejne połączenie ze Stanami Zjednoczonymi.

W sierpniu przyszłego roku

zostaną zainaugurowane loty między

Polską a Kalifornią. Także linie American

Airlines zapowiedziały już uruchomienie

bezpośredniego lotu na trasie Chicago-

-Kraków. Wzrosty sprzedaży mogą zanotować

biura podróży, będzie można np.

połączyć zwiedzanie USA z Karaibami.

Zniesienie wiz sprawi, że wyprawy

do USA będą tańsze. Zamiast 160 dolarów

na wizę wystarczy 14 dolarów na

zarejestrowanie się w ESTA (konieczne

przed wyjazdem do Stanów). Wstępne

zapowiedzi LOT wskazują, że przewoźnik

będzie chciał zwiększyć liczbę dostępnych

miejsc w już latających samolotach.

To z kolei może oznaczać spadek

cen biletów.

Musimy jednak pamiętać, że Stany

Zjednoczone są bardzo drogą destylacją.

Wielkość wydatków turystycznych jest

tam największa na świecie i w ubiegłym

roku wyniosła ponad 210 mld dol., czyli

w przeliczeniu na jednego turystę jest to

niemal 11 tys. zł.

źródło: Newseria


nr 5-6 (17-18)/2019 kraj basków 31

Z poziomu murawy:

Warszawa – Bilbao 0:1

Nie tak dawno murawa stała się gorącym tematem publicznej dyskusji: kto ponosi odpowiedzialność

za jej fatalny stan, dlaczego do przetargu stanął tylko JEDEN wykonawca,

który w dodatku robi murawy pod inne, mniej wymagające imprezy i kto właściwie powinien

się wstydzić.

A

kiedy porównamy 2-milionową

stolicę państwa z zaledwie

350-tysięcznym Bilbao,

oraz zestawimy fakt, że nasze

stadiony – nasz Narodowy i ich klubowy

San Mames – mają taką samą liczbę

miejsc, to rumieniec wstydu przechodzi

z policzków za uszy.

Ale na tym nie koniec.

Gdy się mieszka w Warszawie w pobliżu

stadionu Legii, trzeba być przygotowanym

na alert przedmeczowy: korki,

samochody parkujące wszędzie, gdzie

można, a głównie gdzie nie można, race,

śpiewy, piwo lejące się strumieniami,

kordony policji i ograniczenia w ruchu.

Sklepikarze zamykają drzwi, zostawiając

uchylone małe okienka, a mieszkańcy

przemykają chyłkiem do domów.

Tymczasem w Bilbao na mecz swojej

ukochanej drużyny nikt nie przyjeżdża

samochodem – kibice docierają metrem,

autobusem lub po prostu przychodzą

spacerkiem. Podczas gdy na Powiślu dla

ostudzenia emocji pomeczowych kibice

mają do dyspozycji kultowy bar „Źródełko”

albo okoliczne krzaki, to w stolicy

Kraju Basków – kilkanaście barków serwujących

ciepłe przekąski z zupą rybną

marmitako i potrawą z narybku węgorzy

pod nazwą gulas na czele. Organizacja

wchodzenia i opuszczania stadionu San

Mames też jest godna pozazdroszczenia:

wejścia co kilkanaście metrów, wszędzie

poza bileterami młodzi wolontariusze

w tradycyjnych baskijskich beretach pokazujący

miejsce Sektory i miejsca też

znakomicie oznakowane.

No i sama atmosfera: mecz dla Basków

to rodzinne święto – przychodzą

na nie całymi rodzinami, z dziadkami

i bliskimi, z osobami na wózkach. Kibice

drużyny przeciwnej mają oczywiście

swój sektor, ale nikt im nie rzuca kłód

ani tym bardziej przyśpiewek czy rac

pod nogi. Fakt, że baskijscy „ultrasi” są

mniej widowiskowi, ale za to poczucie

bezpieczeństwa zapewnione. W dodatku

przebudowany i powiększony 6 lat

temu stadion to – poza piękną miejscową

starówką – punkt widokowy i orientacyjno-komunikacyjny

dla wszystkich

przybywających także na szlaku pielgrzymkowym

św. Jakuba. W pobliżu San

Mames jest wiele niedrogich, świetnie

działających hosteli ze znakiem złotej

muszli.

Kiedy w przeddzień meczu Athleticu

Bilbao z Valencią Levante zwiedzałam

muzeum klubowe, spotkałam Irlandczyka

w średnim wieku. Spytałam, czy

też jest pierwszy raz w Bilbao. Zaśmiał

się z wyższością doświadczonego kibica

i odparł: – Nie, bo uwielbiam piłkę, a tu

jest naprawdę świetnie! Nawet lepiej, niż

na Wyspach...

I trudno mu odmówić racji.

Małgorzata Raducha


32 turystyka

Polskie uzdrowisko bez cesarzy

Jest najbardziej „niemieckim” kurortem nad polskim Bałtykiem. Tuż obok za granicą są

trzy cesarskie uzdrowiska. Od lądu odgradza je Świna i przeprawa promowa, a ponad połowa

powierzchni miasta znajduje się pod wodą. Niektórych niezmienne fascynuje, nie tylko

najszerszą plażą w Polsce, której systematycznie przybywa.

Nie ma tu tylu zabytków co

w Kołobrzegu. Nie ma również

tylu nocnych klubów

co w Sopocie. Brakuje mola,

domu zdrojowego i licznych atrakcji. Nie

odbywają się tutaj festiwale i koncerty,

mogące ściągać tysiące uczestników

i uwagę medialną. Również budżet na

turystykę i promocję jest mniejszy niż

w dwóch pozostałych uzdrowiskach. Ale

to właśnie w Świnoujściu w szczycie sezonu

letniego ceny noclegów są najwyższe,

o czym można było przekonać się,

sprawdzając portal Booking.com. Także

Świnoujście ma najwyższy spośród nadbałtyckich

kurortów udział turystów zagranicznych.

Kiedy więcej znaczy mniej

Obiekty noclegowe i liczba turystów

rosną nie tylko w Świnoujściu.

Dynamika wzrostu jest tutaj większa

niż w innych nadbałtyckich kurortach,

co pokazują dane GUS z ostatnich 3 lat.

Liczba turystów rośnie blisko dwukrotnie

szybciej niż w Kołobrzegu. Szybciej

zwiększa się także udział turystów zagranicznych

– Świnoujście ma najwyższy

ich odsetek spośród powiatów w Polsce.

Przeważają Niemcy, których procentowo

jest także najwięcej. W 2018 roku stanowili

97% turystów zagranicznych.

Władza samorządowe i branża turystyczna

są zadowolone. Zadowolenie

to przekłada się na atrakcyjność inwestycyjną,

a nowe obiekty powstają jak

grzyby po deszczu. Niedługo zabudowany

zostanie cały pas w Dzielnicy Nadmorskiej.

Według danych Urzędu Miasta

Świnoujście oferowało w 2018 roku

ponad 18 tysięcy miejsc noclegowych.

Największy udział w strukturze obiektów

noclegowych mają pokoje gościnne

i apartamenty (33%). Apartamentowców

z mieszkaniami pod wynajem przybywa

z każdym rokiem, co nie jest tylko problemem

Świnoujścia.

Problemem zaczynają być ceny

mieszkań. Sięgają one 10 tysięcy złotych

za metr. Korzystają na tym deweloperzy.

O ile w sezonie letnim mieszkania na

krótkotrwały wynajem są często wykorzystywane,

to w zimie często całe budynki

wyglądają jak opuszczone.

Niekoniecznie ilość przekłada się

na jakość. Co prawda turystów przybywa,

nie przekłada się to jednak znacząco

na wpływy do kasy miasta. Powstaje dodatkowy

problem: wbrew oficjalnym raportom

życie w Świnoujściu i funkcjonowanie

branży turystycznej do łatwych nie

należy. Dla wielu mieszkańców jest tutaj

po prostu za drogo, a młodzi ludzie uciekają,

również do pracy w sąsiednich Cesarskich

Uzdrowiskach. Coraz trudniej

jest znaleźć przedsiębiorcom turystycznym

dobrych pracowników. Natomiast

nadpodaż miejsc powoduje, że poza

sezonem branża walczy ceną o każdego

turystę. Ponieważ nie ma nic za darmo,

czasem cierpi na tym jakość oferty.


nr 5-6 (17-18)/2019 turystyka 33

Skandynaw lepszy niż Niemiec

Sytuację poza sezonem ratują

Niemcy. Przeważają nad turystami krajowymi,

a w Dzielnicy Nadmorskiej częściej

słychać język naszych zachodnich

sąsiadów niż polski. Przyjeżdżają oni

codzienne do Świnoujścia Uznamską

Koleją Nadmorską na zakupy: połączeń

z niemiecką częścią Uznamu jest więcej

niż z Szczecinem. Niektórzy mają tutaj

swoje mieszkania. Witają ich niemieckojęzyczne

napisy w sklepach i na ulicach.

Można powiedzieć, że najważniejszym

klientem dla branży turystycznej

są Niemcy. Pytanie brzmi: czy chodzi

o „taniego” kuracjusza, płacącego za

dzień pobytu z wyżywieniem i dwoma

zabiegami poniżej 100 złotych? Chyba

niekoniecznie. Problem tkwi w tym, że

dla wielu hotelarzy jest to od września do

maja główny segment. Coraz częściej do

Świnoujścia trafia zamożniejszy turysta

zagraniczny. Nie bez znaczenia jest powstanie

hoteli o standardzie 4 i 5 gwiazdek,

które mają mniejszą elastyczność

cenową. W jednym z nich cena za pokój

nawet podczas listopadowej słoty wynosi

ponad 600 złotych.

Branża turystyczna wiele oczekuje

po aktualnie opracowywanej strategii

rozwoju turystyki. Niektórzy woleliby

skupić się na innych rynkach geograficznych

niż niemiecki. Myślą o Skandynawach.

Jest to klient wymagający, a jego

przedstawicieli jest obecnie w Świnoujściu

jak na lekarstwo. To o tyle ciekawe,

że codziennie przybijają tutaj promy ze

Szwecji, a mieszkańcy krajów skandynawskich

przylatują do Szczecina. Czy

uzdrowisko będzie w stanie sprostaćwymaganiom

w zakresie jakości oferty i obsługi?

Inni myślą o rynku warszawskim.

Również tutaj nie jest łatwo. Jak przekonać

Warszawiaka, że ma jechać do najdalej

oddalonego kurortu, w dodatku najdroższą

autostradą w Polsce? Poza tym

Warszawa ma swoją top-listę destynacji

turystycznych i nie ma na niej na razie

Świnoujścia. Są Mazury, Zakopane, Sopot

i Hel. Mieszkańcy stolicy przylatują

do Szczecina, w Świnoujściu mają swoje

weekendowe i wakacyjne mieszkania,

inwestują w nieruchomości. Nie o takich

turystów chyba chodzi świnoujskim włodarzom.

Czy Świnoujściu

grozi overtourism?

Dylematów jest wiele. Za szybkim

wzrostem liczby turystów nie następuje

równie szybko przyrost atrakcji turystycznych

i rozwój produktów turystycz-


34

turystyka

nych. Poprawia się infrastruktura miejska.

Władza miasta inwestują w drogi,

parkingi, miejsca i obiekty rekreacyjno-

-sportowe. Przebudowywane są nabrzeża

portowe. Chlubą jest oddana po sezonie

Promenada Zdrowia. Ruszyła budowa

tunelu pod Świną. Niektórzy są sceptyczni

i zastanawiają się, czy Świnoujście nie

zostanie tylko miastem tranzytowym.

Obawy te nie są bezpodstawne,

ponieważ konkurencja nie śpi. Strategia

rozwoju turystyki do 2029 roku podkreśla,

że jest bardzo duża potrzeba zapewnienia

turystom atrakcyjnej oferty czasu

wolnego, zwłaszcza na niepogodę i na

czas pozasezonowy.

Sama plaża wszystkiego nie załatwi.

Może okazać się, że niewystarczające

staną się niezaprzeczalne atuty

związane z położeniem blisko Niemiec,

na wyspach, szeroką plażą, architekturą

uzdrowiskową z przełomu XIX i XX wieku,

walorami przyrodniczymi, miejskim

i uzdrowiskowym charakterem oraz

bazą noclegową i gastronomiczną. Większość

tych atutów znajduje się na wyspie

Uznam. Połowa miejsc noclegowych

Świnoujścia i ruch turystyczny kumulują

się w Dzielnicy Nadmorskiej. W sezonie

letnim kumulują się również problemy.

Są nimi nie tylko tłok i hałas, które mogą

potencjalnie zagrażać realizacji funkcji

uzdrowiskowych. Wyspiarskie położenie

oznacza również trudności logistyczne,

m.in. z zaopatrzeniem. W końcu

wszystko musi przypłynąć i wypłynąć

promami. Wstępne szacunki pokazują,

że Świnoujście jest bliskie granicy „przeturystycznienia”.

Strategia nie załatwi wszystkiego

Świnoujście jest bez wątpienia

atrakcyjne dla turystów. Trudno zaprzeczyć,

że zmienia się na korzyść i pięknieje.

Inne miejscowości nadbałtyckie również

się rozwijają. W niektórych zmiany

są bardziej widoczne. Władze zrozumiały,

że muszą inwestować w infrastrukturę

atrakcji turystycznych. Świnoujście ma

dużą konkurencję. Zgodnie z wizją rozwoju

turystycznego do 2029 roku ma to

być międzynarodowy, nowoczesny i bezpieczny

kurort-park w dużym ośrodku

miejskim z portowym oknem na świat.

Aby tak się stało, niezbędne m.in.

zapewnienie wysokiej jakości kadr dla

turystyki, rozwój bazy spędzania wolnego

czasu i produktów turystycznych,

zapewnienie rozwiązań komunikacyjnych

przyjaznych turystom oraz usprawnienie

współpracy w turystyce. Niby

jest to oczywiste, ale niekoniecznie najłatwiejsze.

Takie są cele nowej strategii,

nad którą pracują od roku urzędnicy,

branża turystyczna i zespół ekspertów

2BA doradztwo strategiczne pod kierownictwem

prof. AWF w Krakowie, dr hab.

Zygmunta Kruczka. Realizacja strategii

może pomóc wygrać z konkurencją. Nie

załatwi wszystkich problemów. Wiele zależy

od włodarzy i branży turystycznej.

Świnoujście czekają w najbliższej

przyszłości zmiany. Nie są one związane

tylko ze strategią. Za trzy lata miasto

będzie bardziej dostępne komunikacyjnie

dzięki wspomnianemu tunelowi.

Trwają prace nad doprowadzeniem drogi

szybkiego ruchu S3. Planowana jest

modernizacja linii kolejowej. Inwestycje

te mają związek z rozbudową terminalu

LNG oraz portu kontenerowego. Ułatwią

i skrócą one turystom dojazd do uzdrowiska.

Służą jednak przede wszystkim

gospodarce niezwiązanej z turystyką.

Wielu liczy na dalszą dynamizację

rozwoju turystyki. Pytanie brzmi, czy Świnoujście

potrzebuje więcej turystów, czy

może jednak powinno ich być mniej, ale

ich dobór powinien być bardziej celowy.

Świnoujście nie dla każdego? Na razie takie

pomysły są postrzegane jako rewolucja.

Agnieszka Nowak, Leszek Nowak

Trzy Cesarskie Uzdrowiska

Ahlbeck, Heringsdorf i Bansin to uzdrowiska, które znajdują się na wyspie Uznam, nad niemieckim Bałtykiem, tuż za polską granicą.

W każdym jest wychodzące w morze molo, w każdym ładne, zadbane letniskowe wille, szerokie białe plaże i nadmorskie promenady

pozwalające na niekończące się spacery wzdłuż brzegu.

Swego czasu miejscowości te scaliły się w jeden organizm, który przyjął nazwę Trzy Cesarskie Uzdrowiska. Odwiedzali je bowiem

cesarze Niemiec – Wilhelm I i Fryderyk Wilhelm II oraz cesarz Austro-Węgier – Franciszek Józef I.


nr 5-6 (17-18)/2019 świat 35

Turystyczny świat w Brunei

ASEAN Tourism Forum 2020 już za miesiąc! W styczniu 2020 roku w Brunei Darussalam

odbędzie się kolejna edycja największego forum turystycznego w rejonie Azji i Pacyfiku.

Topowe organizacje i firmy turystyczne

ze wszystkich krajów ASE-

AN potwierdziły już uczestnictwo

w tym wydarzeniu. Również organizacje

z Indii zapowiedziały, że wystawią się podczas

forum. Również hostem buyers potwierdzają

swoje uczestnictwo – jest ich

zdecydowanie najwięcej z regionu Azji

i Pacyfiku. W połowie grudnia zostanie

uruchomiony specjalny kalendarz spotkań,

który umożliwi przedsiębiorcom umawianie

spotkań w czasie ATF z wyprzedzeniem.

Organizatorzy zaplanowali również

specjalny format spotkań typu speed dating.

Według wyliczeń kupujący i sprzedający

będą mieli możliwość wymienić aż 200

kontaktów dzięki tej szybkiej, a jednocześnie

zabawnej formie networkingu.

Wśród innych aktywności znajdą

się briefingi prasowe, lunche organizowane

przez organizacje turystyczne z Malezji

i Filipin czy obiad zainicjowany przez

Ministerstwo Turystyki Kambodży. Nie

można również zapomnieć o oficjalnej

gali otwierającej, którą organizuje Brunei

Tourism. Na uczestników ASEAN Tourism

Forum czekają również wycieczki,

dzięki którym będą mogli poznać bogatą

historię i dziedzictwo Brunei.

(MMP)

Nowa stolica pod Kairem

Praca nad nową stolicą Egiptu wre! Trwająca od 2015 roku inwestycja niecałe 50 kilometrów

od Kairu ma liczyć 21 dystryktów mieszkalnych oraz 25 dystryktów „tematycznych”.

Jest również budowana w myśl zasad smart city, czyli inteligentnego

miasta wykorzystującego najnowsze technologie

w celu ułatwienia codziennego funkcjonowania mieszkańców.

Część administracyjna kraju ma rozpocząć przenosiny do

nowej stolicy jeszcze w 2019 roku.

Według rządu zmiany są konieczne.. W Kairze mieszka

23 miliony ludzi, wielu z nich cierpi z powodu złych warunków

mieszkaniowych. Miasto tysiąca minaretów stało się zbyt

brzydkie, zbyt głośne i zatłoczone.

Nowa stolica to nowy kapitał. Jedną z inwestycji w nowej

stolicy będzie nowe lotnisko. Ma ono odciążyć dotychczasowe

lotnisko w Kairze, a także odświeżyć ruch turystyczny

w kraju.

Capital International według egipskiego Urzędu Lotnictwa

Cywilnego będzie mieścił 45 budynków, w tym główny terminal

o powierzchni 5000 m2. Władze lotniska podkreślają, że

nowy port będzie zaawansowany technologicznie, z najnowocześniejszymi

systemami bezpieczeństwa i kontroli.

(MMP)

foto: Property Week


36 Święta po japońsku

Bombki na bonsai

Czy w Japonii świętuje się Boże Narodzenie? I owszem! Natomiast, jak można się domyślić,

nie wygląda to tak, jak w krajach o mocnych tradycjach chrześcijańskich. Chrześcijaństwo

w Japonii jest religią zdecydowanej mniejszości. Jednak zachodnia tradycja grudniowych

świąt dotarła i do Kraju Kwitnącej Wiśni.

W

Japonii te dni nie są

świętami państwowymi,

nie są więc wolne od

pracy. Nie niosą ze sobą

również typowych religijnych konotacji.

W sklepach i na ulicach można jednak

zauważyć kolorowe światełka, jarmarki

świąteczne, a nawet wystawne drzewka

choinkowe w galeriach handlowych. Co

ciekawe, Japonia wykształciła kilka „bożonarodzeniowych

tradycji”, których na

próżno szukać w innym krajach.

Truskawki i KFC

Co je się w Japonii przy okazji Bożego

Narodzenia? Biszkopt z bitą śmietaną

i truskawkami. To lekkie ciasto reklamowane

jest właśnie jako „ciasto bożonarodzeniowe”.

Poza świętami jest to również

dość popularna słodycz na urodziny.

Ciasto truskawkowe jest również ważnym

symbolem. Oznacza dobrobyt i obfitość,

jakich Japonia doświadczyła, gdy

powstała z ruin II Wojny Światowej.

Zamiast zachodniego indyka na

świąteczny stół wjeżdża kubełek z KFC.

To wszystko dzięki interesującym kampaniom

reklamowym sięgającym jeszcze

czasów lat siedemdziesiątych. Indyk to

produkt trudny do kupienia w Japonii,

więc obcokrajowcy musieli szukać jakiegoś

jego substytutu – padło na KFC. Marketingowcy

szybko podchwycili temat, ukuli

hasło reklamowe, a reszta jest historią.

KFC zakorzeniło się w japońskiej tradycji

grudniowej tak głęboko, że mieszkańcy

zamawiają swoje kubełki na tydzień przed

świętami. To również najbardziej pracowity

czas w roku dla tego giganta fast foodów.

Walentynki w grudniu

Wigilia Bożego Narodzenia, 24

grudnia, w Japonii przyjęła się jako swego

rodzaju Dzień Zakochanych. To właśnie

wtedy pary wymieniają się drobnymi

prezentami i umawiają się na randki.

Z tego względu szczególnie trudno jest

foto: Flickr

zarezerwować miejsce w eleganckiej restauracji.

A jeśli para nie wybiera restauracji,

bardzo prawdopodobne, że będzie

świętować w innym popularnym miejscu

na randkę – w Tokyo Disney, gdzie podziwiać

można kolorową i wesołą Paradę

Świąteczną. Podczas parady można dostać

cukierki, a nawet zobaczyć Świętego

Mikołaja we własnej osobie (oczywiście

w wersji z amerykańskich filmów i reklamy

Coca Coli).

Świąteczne inwencje

Japończycy z roku na rok pokazują,

że do świąt Bożego Narodzenia można

podejść kreatywnie. Szczególnie ciekawie

wyglądają drzewka bonsai przystrojone

bombkami czy choinki stworzone

w technice ikebana, czyli układania

kwiatów. Również świąteczne ciasta z sushi

czy świąteczny ramen budzą zainteresowanie

widzów oraz przede wszystkim

smakoszy.

108 dzwonów na Nowy Rok

Bardziej tradycyjną czy nawet religijną

rolę w Japonii spełnia witanie

Nowego Roku. To wtedy Japończycy

spędzają czas wspólnie z rodzinami, idą

do świątyni i świętują Nowy Rok podczas

tradycyjnej uczty. Dzięki dniom

wolnym od pracy mogą skupić się na


nr 5-6 (17-18)/2019 Święta po japońsku 37

dobrym wejściu w kolejny rok kalendarzowy.

Tradycyjną potrawa noworoczną

są słodycze z mąki ryżowej zwane mochi.

Mają zwiastować dobrobyt i pomyślność.

O północy 31 grudnia w buddyjskich

świątyniach dzwony dzwonią 108

razy, symbolizując 108 grzechów ludzkich.

Mają także na celu uwolnienie ludzi

od 108 ziemskich pragnień.

Poza odwiedzaniem świątyni

w okresie noworocznym Japończycy

wysyłają sobie kartki świąteczne,

oglądają zawody sportowe, grają w gry

i słuchają muzyki. Szczególne znaczenie

ma dla nich 9. Symfonia Ludwika Van

Beethovena.

Magdalena M. Pająk

foto: Korn Vitthayanukarun/Dreamstime

REKLAMA


38 Świat - Norwegia

Bergen na siedmiu wzgórzach

Bergen przegląda się w lustrze fiordu. Zachwyca się własną urodą. Morze wcisnęło się tu

w ląd, pomiędzy siedmioma górami. Na ich zboczach rozrosło się miasto, w którym mieszka

ponad 260 tysięcy mieszkańców. Wieczorem mieni się tysiącem świateł. Odbijają je

wody fiordu. Miejsce jest jak z bajki.

To magiczne miasto jest drugim

co do wielkości, po Oslo,

miastem Norwegii. Urodą

wyróżnia się także dlatego, że

należy do wyjątkowo czystych, ponieważ

„sprząta” tu deszcz.

Pada niemal codziennie. Pogoda

jest częstym tematem norweskich rozmów,

chętnie objaśniają więc, że tutejsze

ulewy powstają m.in. wskutek ciepłego

prądu morskiego, który dociera

z Atlantyku.

Golfsztrom łagodzi surowy nordycki

klimat, a zarazem przyczynia się

do opadów, średnio przez ponad 213

dni w roku! Czasem leje codziennie. Na

przełomie 2006 i 2007 roku deszcz padał

tu rekordowo długo, przez 84 dni z rzędu.

I choć niewiele jest dni, gdy słońce

przedziera się tu przez deszczowe chmury,

jednak to właśnie Bergen jest najcieplejszym

miastem w Norwegii.

Zwiedzając miasto nie można zapomnieć

o parasolu, a także o przeciwdeszczowym

stroju. Mając je czujemy się

jak miejscowi, których deszcz nie odstrasza

od prowadzenia aktywnego życia na

świeżym powietrzu. Gdy pada, a ty narzekasz

na aurę mawiają, że „nie ma złej

pogody, masz tylko źle dobrane ubranie”.

Norweskie hygge pod chmurką

Warto odwiedzić muzea np. Muzeum

Hanzy, Dizajnu i skansen Gamle

Bergen, w którym odbywają się inscenizacje

historyczne. Dla odważnych ciekawa

może być wizyta w Muzeum Trądu.

Dla miłośników muzyki – koncert w Hali

Edwarda Griega lub w domach kompozytorów

epoki romantyzmu: Griega oraz

Ole Bulla, wirtuoza skrzypiec popularnego

w swojej epoce niemal tak, jak w naszej

popularne są topowe zespoły rockowe.

Można tu miło także miło spędzać

czas w domu, czyli hyggelig, jak mawiają

Duńczycy, lub koselig (czytamy: kuszli)

jak określają przytulność Norwegowie.

Gdy w ciepłym mieszkaniu ogień buzuje

w kominku, a mnóstwo świeczek i wiele

lamp oświetla okna oraz wnętrza, to

nie straszne nam nawet strugi deszczu,


nr 5-6 (17-18)/2019 Świat - Norwegia 39

które obmywają szyby z dźwięcznym

szumem…

Ale można także spacerować

w deszczu! Oczywiście w stosownym

nieprzemakalnym ubraniu, w kaloszach

i z parasolem, który jest symbolem tego

miasta. Tu kierowca mijającego nas

samochodu nie odważy się raczej na

„rynsztokową szkołę jazdy” i nie chlapnie

na przechodniów fontanną wody

z kałuży na jezdni. Przeciwnie: poczeka

spokojnie gdy zbliżymy się do krawędzi

chodnika, sygnalizując zamiar przejścia

przez ulicę. Jest w lepszej sytuacji, bo ma

jakiś dach nad głową, z wyrozumiałością

traktuje więc przechodniów. Poza tym

ewentualny mandat za niemiłe dla przechodniów

zachowanie, mocno nadszarpnąłby

jego budżet domowy. Mandaty są

dotkliwe, ich wysokość sięga kilku tysięcy

koron, a wiec połowy średniej pensji.

urządzenia pomocne niegdyś przy przeładunku

towarów. Służą obecnie głównie

przemysłowi turystycznemu. Działają

tu restauracje i kawiarnie, galerie sztuki

i miejscowego rękodzieła. Swoje siedziby

mają tu także stowarzyszenia lokalne oraz

Muzeum Hanzy. Przypomina ono, że faktoria

niemieckiej Hanzy prężnie działała

w Bergen (w latach 1343-1560) a ożywiony

handel prowadziła z takimi miastami

jak n.p. Gdańsk czy Elbląg, których

pieczęcie zachowały się w muzealnych

zbiorach. Księgi rachunkowe dotyczące

sprzedaży wędzonego dorsza i innych

towarów, a także artefakty pozwalające

odtworzyć życie codzienne kupców i ich

pracowników stanowią ciekawy zasób

wiedzy o dawnym porcie.

Ostatni dom kupiecki zamknięto

tu w 1764 roku, a więc dwa wieki po załamaniu

potęgi Hanzy. Bergen było rybacko-kupiecką

żyłą złota i to od czasów

założenia osady przez Olafa III – króla

Norwegii zwanego Pokojowym, co miało

miejsce prawdopodobnie w 1070 roku.

Na koncert z królową

Bergen to ośrodek naukowy i kulturalny.

Posiada m.in. uniwersytet i Wyższą

Szkołę, konserwatorium, instytut morski.

Godny polecenia jest majowy Międzynarodowy

Festiwal Bergeński, corocznie otwierany

przez królową Norwegii. Przeważnie

dopisuje piękna pogoda, kwitną kolorowe

rododendrony, przybywają gwiazdy z całego

świata a mieszkańcy miasta chwalą się

jego wyjątkowa urodą.

Beata Kubiszyn-Puka

foto: Pixabay

Brama do fiordów

To określenie miasta, w którym

mieści się port o znaczeniu międzynarodowym.

Z uwagi na położenie na styku

Morza Norweskiego i Morza Północnego,

licznie odwiedzany jest zarówno przez

statki handlowe, jak też wycieczkowce.

Turyści przybywający do portu Bergen

na największych statkach pasażerskich

świata, jak też ci, którzy przylatują

tu samolotami np. tanimi liniami lotniczymi

na rozbudowane niedawno lotnisko

Bergen Flesland, udają się w pierwszej

kolejności na nabrzeże portowe. Kamienice

kupieckie, drewniane, oddzielone

drewnianymi uliczkami, jak w czasach

średniowiecznych, wpisane są na Listę

Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wyposażone

są w drewniane żurawie i inne


40 ŚWIAT - GRUZJA

Bratanek spod Kaukazu

Polscy przedsiębiorcy coraz uważniej przyglądają się Gruzji. Przyciągają ich tam chłonny

rynek i liczne inwestycje w infrastrukturę oraz potencjał turystyki.

Polska i Gruzja pozostają

w przyjaznych relacjach politycznych,

co pozytywnie przekłada

się na współpracę gospodarczą.

W roku 2018 wartość polskiego

eksportu do Gruzji sięgnęła 488,3 mln

zł, z kolei import gruzińskich produktów

był wart 72,8 mln zł. To wciąż niewiele,

ale Gruzja jest już największym

odbiorcą polskich towarów spośród

krajów południowego Kaukazu. Wśród

najbardziej perspektywicznych sektorów

tamtejszego rynku jest m.in. energetyka

i turystyka. Polskie przedsiębiorstwa są

zainteresowane także inwestycjami infrastrukturalnymi.

– Polskie firmy zaczynają się coraz

uważniej przyglądać Gruzji jako miejscu,

gdzie mogą lokować swoje produkty

i usługi, oraz kierunkowi, z którego

mogą prowadzić ekspansję na pozostałe

kraje regionu. Z kolei gruzińscy przedsiębiorcy

postrzegają Polskę jako ciekawy,

chłonny i stosunkowo majętny rynek

oraz most do dalszej ekspansji na rynek

europejski – mówi Stanisław Raźniewski,

prezes Polsko-Gruzińskiej Izby Przemysłowo-Handlowej.

Skromne początki

W 2018 roku wartość polskiego

eksportu do Gruzji sięgnęła 488,3 mln zł.

To jednak wciąż znikomy udział w całym

polskim eksporcie, sięgający raptem 0,1

proc. Wartość gruzińskiego importu do

Polski za ubiegły rok to zaledwie 72,8

mln zł, choć od kilku lat zdecydowanie

wzrasta.

– W stosunku do poprzedniego

roku nastąpił wzrost wymiany handlowej

rzędu 7–8 proc. Tendencja na lata

następne, patrząc na odczyty z trzech

kwartałów 2019 roku, jest jak najbardziej

pozytywna. Wciąż jest jednak duży potencjał

wyniesienia tych relacji na wyższy

poziom – mówi Stanisław Raźniewski.

Blisko 4-milionowa Gruzja, której

dynamika wzrostu gospodarczego

w ubiegłym roku wyniosła 4,7 proc.,

jest coraz atrakcyjniejszym kierunkiem

polskiego eksportu. Trzy główne grupy

produktów eksportowanych z Polski na

rynek gruziński to produkty przemysłu

chemicznego, artykuły spożywcze oraz

pojazdy, samoloty, statki i inne środki

transportu.

Z kolei z Gruzji do Polski importujemy

przede wszystkim środki chemiczne,

artykuły spożywcze i produkty pochodzenia

roślinnego. Firmy gruzińskie są zainteresowane

rynkiem polskim głównie

pod kątem sprzedaży swoich produktów

spożywczych głównie wina i wód mineralnych.

Polska jest 4. największym importerem

gruzińskiego wina na świecie.

Sympatia i interesy

Oba kraje pozostają w przyjaznych

politycznie relacjach, co pozytywne rzutuje

na współpracę gospodarczą. Polska

jest orędownikiem integracji i członkostwa

Gruzji w UE, była również inicjatorem

Partnerstwa Wschodniego, do którego

Gruzja należy od 10 lat.

– Rzadko się zdarza, żeby między

dwoma krajami można było mówić o tak

daleko idącej przyjaźni i wspólnocie interesów.

To są elementy budowane od kilkuset

lat, bo historycznie Polska z Gruzją

pozostawały w bardzo dobrych relacjach

już od XVIII wieku. Później początek

wieku XX i słynni oficerowie kontraktowi

w polskiej armii, walka obywateli gru-


nr 5-6 (17-18)/2019 ŚWIAT - GRUZJA 41

zińskich na frontach II wojny światowej

u boku Polaków i rok 2008, czyli zdecydowane

wsparcie Polski w krótkim, aczkolwiek

intensywnym konflikcie z Rosją

– mówi Stanisław Raźniewski.

W ostatnich latach rozkwita również

turystyka, która stanowi istotną

część gruzińskiego PKB. Gruzja jest

jednym z kierunków najchętniej wybieranych

przez turystów z Polski,

a w I kwartale 2019 roku Polacy stanowili

najliczniejszą grupę odwiedzających

spośród wszystkich państw UE.

Turystyka kluczowa

– Branża turystyczna jest jedną

z kluczowych, gruziński rząd mocno ją

promuje i stara się, żeby dynamicznie się

rozwijała. Gruzja jest coraz częściej odwiedzana

przez turystów z całego świata,

m.in. dzięki wspaniałym krajobrazom

i możliwości spędzenia czasu w kraju,

który jest bardzo bezpieczny i w którym

kultura goszczenia gości z zagranicy jest

praktycznie świętością. Branża turystyczna

jest coraz silniejsza w strukturze

PKB, stanowiąc ważny procent przychodów

i wpływając na gruzińską gospodarkę

– mówi Stanisław Raźniewski.

Mocny akcent rządu na rozwój turystyki

(w Kobuleti, 20 km od Batumi,

została przygotowana specjalna strefa dla

inwestorów z branży turystycznej) stwarza

również potencjał dla polskich operatorów

ruchu turystycznego.

Obok inwestycji turystycznych

i hotelowo-restauracyjnych w tej chwili

do Gruzji napływają polskie inwestycje

głównie z sektorów nieruchomości,

budownictwa, rolnictwa i usług informatycznych,

ale jednym z bardziej perspektywicznych

jest również energetyka,

bo zapotrzebowanie na energię będzie

rosnąć, a dodatkowo istnieje też duży

potencjał jej sprzedaży do krajów sąsiednich

(np. posiadających deficyt energii

Armenii i Azerbejdżanu).

– Polskie przedsiębiorstwa w Gruzji

są zainteresowane głównie branżą

przemysłową, dużymi projektami infrastrukturalnymi,

takimi jak budowa

dróg czy portów, oraz rozbudową infrastruktury

hotelowej kubaturowej. Aktualnie

w Gruzji powstaje port głębinowy

w Anaklii, modernizowany i rozbudowywany

będzie też port w Poti. Gruzja

jest hubem komunikacyjnym łączącym

Wschód z Zachodem, prowadzi przez

nią jedyna droga do Chin z pominięciem

Rosji, więc geostrategicznie Gruzja pełni

ważną funkcję jako szlak komunikacyjny

– mówi prezes Polsko-Gruzińskiej Izby

Przemysłowo-Handlowej.

Gruziński rząd stara się przyciągnąć

zagranicznych inwestorów, wprowadzając

możliwość tworzenia (przez władze

lub na wniosek przedsiębiorcy) Wolnych

Stref Przemysłowych (WSP), w których

mogą oni liczyć na szereg przywilejów,

m.in. zwolnienie z podatku dochodowego

od osób prawnych. W rankingu „Doing

Business” kraj zajmuje 7. miejsce,

podczas gdy Polska plasuje się dużo niżej

– na 40. pozycji.

źródło: Newseria

foto: Pixabay


42 słynne rody

Kronenbergowie

Stanowią przykład rodziny żydowskiej,

która z czasem uległa polonizacji

– jednej z najbogatszych

w drugiej połowie XIX wieku.

Nazywani są polskimi Rothschildami.

Samuel, protoplasta rodu – wywodzący

się z rabinackiej rodziny – przeniósł się

pod koniec XVIII wieku z Wyszogrodu

do Warszawy, gdzie założył dom bankowy.

Od władz pruskich otrzymał nazwisko

Kronenberg.

Jego syn, Leopold, twórca rodzinnej

potęgi, został czołową postacią polskiego

życia gospodarczego. Ten znakomity finansista,

przemysłowiec, bankier, a także

społecznik, był jednym z pionierów rozwoju

kapitalizmu na terenie Królestwa

Polskiego. Szybko uległ asymilacji i angażował

się również w sprawy publiczne

i narodowe. Stworzył podwaliny pod budowę

nowoczesnego, uprzemysłowionego

państwa, wykorzystując koniunkturę

gospodarczą, jaka panowała w tym czasie.

Niezwykle przedsiębiorczy, potrafił

doskonale pomnażać posiadany kapitał.

Kolejny przedstawiciel tej rodziny

to Leopold Jan Kronenberg (1891–1971),

syn Leopolda Juliana i wnuk Leopolda –

założyciela bankierskiej dynastii.

Leopold Jan Kronenberg z ojcem Leopoldem Julianem, rok 1906

Ostatni dziedzic fortuny

Jan Kronenberg ukończył studia

rolnicze w Monachium. Szykowany był

do przejęcia po ojcu rodzinnych majątków.

I tak też się stało, osiadł na Kujawach

w Wieńcu i Brzeziu, gdzie gospodarował

i realizował swoją pasję, jaką była hodowla

koni wyścigowych. Podobnie jak

ojciec był członkiem Polskiego Związku

Jeździeckiego i Towarzystwa Wyścigów

Konnych. Utrzymywał kontakt z organizacjami

hodowców w Anglii, dokąd

często jeździł. Tam poznał swoją żonę,

Włoszkę z pochodzenia, wdowę po Brytyjczyku,

Wandę de Montalto, z którą

miał dwoje dzieci.

Interesował się także fotografią, co

o mały włos nie przyczyniłoby się do jego

zguby. Wybuch pierwszej wojny światowej

zastał go bowiem w Niemczech,

gdzie oddawał się swojej pasji. Ponieważ

był poddanym rosyjskim, a więc obywatelem

wrogiego państwa, oskarżono go

o szpiegostwo i osadzono w więzieniu.

Udało mu się wydostać i okrężną drogą

przez Skandynawię powrócić do kraju.

Zgłosił się na ochotnika do armii rosyjskiej,

w której służył w elitarnym pułku

lejbgwardii huzarów grodzieńskich. Musiał

walczyć dzielnie, bo awansował do

stopnia porucznika i odznaczono go za

męstwo Orderem św. Jerzego, jednym

z najwyższych odznaczeń wojskowych.

Niebawem został ranny i odesłany na

tyły, gdzie zaangażował się w działalność

charytatywną. Wkrótce przedostał się

do Londynu jako wysłannik Międzynarodowego

Komitetu Czerwonego Krzyża.

W Anglii odwiedzał jenieckie obozy

i zachęcał Polaków z zaborów niemieckiego

i austriackiego do wstępowania do

rosyjskiej armii. Po wybuchu rewolucji

zaciągnął się do Korpusu Polskiego dowodzonego

przez generała Józefa Dowbor-Muśnickiego.

Z nim w 1918 roku

wrócił do kraju i wziął udział w powstaniu

wielkopolskim i powstaniach śląskich.

Z wojska złożył dymisję w 1921

roku w stopniu rotmistrza. We wniosku

o przyznanie Orderu Odrodzenia Polski,

którego ostatecznie nie dostał, tak scharakteryzowano

jego postawę z tamtego

okresu: Bardzo wielki patriota, stale i bez

przerwy, nawet w uciążliwych warunkach

tak moralnych, jak i fizycznych pracuje

nad ideą Wolnej Polski.

Na aryjskich papierach

Po zakończeniu pierwszej wojny

osiadł w swoim kujawskim majątku Wieniec.

Spadek, który odziedziczył, stanowił

resztkę fortuny wypracowanej przez

jego dziadka. Nie była ona jednak taka

mała. Poza dwoma majątkami ziemskimi

w jej skład wchodziły jeszcze nieruchomości

w Warszawie, obligacje i akcje

wielu firm oraz różne papiery wartościowe.

Pozostałe składniki majątku w znakomitej

większości rozeszły się za życia

jego ojca i stryjów. Pomimo to stanowiły

wciąż znaczną wartość i pozwalały

prowadzić wygodne życie na wysokim

poziomie zamożnego ziemianina. Były

jednak niczym wobec majątku zgromadzonego

przez Leopolda, jednego z najbogatszych

ludzi swojej epoki. Rodzina


nr 5-6 (17-18)/2019 słynne rody 43

Kronenbergów nie odgrywała w okresie

międzywojennym żadnej roli w życiu

gospodarczym kraju, ale nadal była rozpoznawalna

i liczyła się w środowisku

ówczesnej elity.

Niestety wybuch kolejnej wojny

okazał się tragiczny dla niego i jego najbliższych.

Jako jeden z nielicznych Jan

ją przeżył. Pomimo że był za stary do

czynnej służby na froncie, zgłosił się do

prezydenta Warszawy podczas obrony

stolicy. Ten mianował go swoim pełnomocnikiem

na Pradze. We wrześniu 1939

roku w czasie nalotu bombowego w Warszawie

ranna została jego żona (która

potem zginęła prawdopodobnie podczas

powstania warszawskiego). Po kapitulacji

stolicy rodzina próbowała szukać

schronienia w Wieńcu. Wkrótce jednak

zjawiło się tam gestapo, które przejęło

majątek. Leopolda Jana aresztowano.

majątku ziemskiego, który uległ nacjonalizacji

i parcelacji. Przepadły także

nieruchomości warszawskie i udziały

w różnych przedsiębiorstwach. Kiedy

wrócił do swojego domu w Wieńcu, pałac

stał, ale wnętrza były splądrowane.

Natychmiast zjawiło się też miejscowe

UB, aresztowało go i osadziło we Włocławku

jako wroga ludu. To, że siedział

stosunkowo krótko, zawdzięczał swojej

determinacji. W areszcie ogłosił głodówkę,

w związku z czym zwolniono

go z zakazem pojawiania się w miejscu

zamieszkania. Poddany inwigilacji, nie

mógł także znaleźć pracy. Prawdopodobnie

dlatego zdecydował się na emigrację

i na przełomie roku 1946 i 1947 opuścił

kraj. Nigdy już nie wrócił. Do walizki

wkłada rodzinne zdjęcia, dokumenty,

srebrne binokle, oczko sygnetu, kluczyki

ze wstążką, uchwyty do portier .

Powrót z polowania w Brzeziu, w przededniu drugiej wojny światowej, która okazała się tragiczna dla całej rodziny.

Na zdjęciu widoczni m.in.: pierwszy z lewej – Leopold Jan i jako piąty z lewej jego syn – Leopold Wojciech.

foto: Zbiory Muzeum Warszawy

pięknym czasie bez wojen była ich kariera.

Byli sławni i bogaci. Pomyśl, jak wiele

utraciliśmy przez wojnę. Wieniec, Brzezie,

Hotel Saski są bezpowrotnie stracone.

Może kiedyś nam zwrócą nieprawnie

zabrane kamienice przy Krakowskim

Przedmieściu? Może kiedyś ustrój się

zmieni, chyba nie za naszego życia.

I rzeczywiście nie doczekał się odzyskania

niepodległości.

W latach 70. wdowa po nim przyjechała

do Polski, żeby zrealizować testament

męża i przekazać pozostawione

pamiątki rodzinne. Zbiory, a raczej

to, co z nich pozostało, zdeponowała

w Muzeum Historycznym m.st. Warszawy,

mając nadzieję, że może zostaną

wyeksponowane i udostępnione publiczności.

Niestety, władza ludowa nie była

zainteresowana honorowaniem kapitalistów

i ziemian, nawet tych najbardziej

zasłużonych. Kilka lat później, w roku

1980, wdowa zdecydowała się ponownie

odwiedzić kraj. Podczas tego pobytu

w Warszawie nagle upadła na ulicy

i zmarła.

Zbiory zdeponowane w Muzeum to

głównie przedmioty, które udało się mężowi

wywieźć z kraju: liczne miniatury

portretowe, tłoki pieczętne, pierścionki,

sygnety, fotografie i dokumenty rodzinne.

Były to przedmioty dokumentujące

historię tej zasłużonej dla kraju rodziny.

Dopiero w 1998 roku dzięki Fundacji

Bankowej im. Leopolda Kronenberga

spuścizna ta została należycie opracowana

i uporządkowana w katalogu.

Niemcy, zgodnie z ustawodawstwem

rasowym z Norymbergi, uważali go za

Żyda, co wiązało się z poważnymi konsekwencjami.

Całe mienie, ruchome i nieruchome,

przepadło na rzecz III Rzeszy.

Ostatecznie Kronenbergowi udało się,

prawdopodobnie za łapówki, wyrobić

fałszywe aryjskie papiery, co uchroniło

rodzinę przed izolacją w getcie. Podczas

okupacji żył w ciągłej obawie przed zdemaskowaniem

i aresztowaniem.

Mimo zagrożenia Jan Kronenberg

zaangażował się w konspirację. Pracował

w Delegaturze Rządu na Kraj w wydziale

kwatermistrzowskim. Wziął udział w powstaniu

warszawskim, a po jego upadku

ewakuował się wraz z ludnością cywilną

do Pruszkowa.

Scenariusz do filmu

Po wojnie, jak wszyscy ziemianie,

został pozbawiony przez komunistów

Początkowo zamieszkał w Anglii,

gdzie ożenił się po raz drugi z Janiną Byszewską.

Później przeniósł się do USA

i osiadł w Los Angeles. Działał w polskich

organizacjach kombatanckich, dążył

także do rehabilitacji córki (Wandy),

która, jak twierdził, pracowała dla wywiadu

brytyjskiego, a wykonany na niej

przez władze podziemne wyrok śmierci

był pomyłką.

Leopold Jan Kronenberg zmarł na

obczyźnie w 1971 roku, mając 80 lat.

Wcześniej podejmował próby przyjazdu

do kraju. W liście do kuzynki pisał:

Chciałbym kiedyś odwiedzić Polskę, ale

aż dziwne, ludzie w konsulacie polskim

stawiali tyle pytań i robili trudności, że

zrezygnowałem. W czasach PRL-u z tym

nazwiskiem i z taką przeszłością nie był

pożądanym gościem. Dalej dodawał:

Opracowuję życie i karierę naszych

sławnych rodziców, może z tego będzie

scenariusz do filmu. Myślę czasem, w jak

MUZA SA

00-833 Warszawa

ul. Sienna 73

tel. +48 22 62 11 775

e-mail: info@muza.com.pl

www.muza.com.pl


44 SPORT. Orły Górskiego

Orły Górskiego - Stadion Narodowy 2019

45 lat minęło jak jeden mecz

1974 rok był dla polskiej piłki nożnej wyjątkowy. Reprezentacja narodowa prowadzona

przez trenera Kazimierza Górskiego zdobyła trzecie miejsce na mistrzostwach świata

w piłce nożnej.

45 lat później, 21 października

2019 roku na Stadionie Narodowym

w Warszawie, odbyła się uroczystość

zorganizowana przez Fundację Kazimierza

Górskiego, upamiętniająca to

wydarzenie.

Spotkanie rozpoczął Janusz Jesionek,

prezes Fundacji, witając zawodników

Reprezentacji Narodowej z 1974

roku oraz zaproszonych gości, wśród

Od lewej: Włodzimierz Lubański, Władysław Żmuda, Grzegorz Lato

których znaleźli się między innymi: Andrzej

Kraśnicki, prezes PKOL, dr Urszula

Włodarczyk, dyrektor Instytutu Sportu,

Tomasz Jagodziński dyrektor Muzeum

Sportu i Turystyki.

– To wielki szczyt spotkać się z ekipą,

którą kocham do dziś – powiedział

Dariusz Szpakowski, dziennikarz i wieloletni

komentator sportowy. Przypomniał

on najważniejsze momenty mundialu,

prezentując kronikę filmową turnieju

o piłkarski Puchar Świata.

Migawki z meczów finałowych

wzbudziły ogromne emocje, wspomnienia

odżyły. Włodzimierz Lubański,

wielki nieobecny mundialu, opowiedział,

jak ogromny żal, ale i dumę czuł,

oglądając mecze swojej reprezentacji ze

szpitalnego łóżka.

Przypomnijmy, że Orły Górskiego

straciły swojego kapitana podczas eliminacji

do mistrzostw świata. Podczas

spotkania z Anglikami na Stadionie

Śląskim w Chorzowie, Włodzimierz

Lubański w starciu z Royem McFarlandem

doznał dotkliwej kontuzji. Kto

wie, z jakim medalem wróciliby podopieczni

Górskiego, gdyby Lubański

był z nimi…

Piłkarze komentowali najważniejsze

ich zdaniem momenty mundialu, te

radosne, ale także te dramatyczne.

Chwalony za świetną formę Grzegorz

Lato, król strzelców mistrzostw,

żartował, że „wcale tak szybko nie biegał,

tylko kiedyś kamery były inne”. I już poważnie

dodał: – Ściskam kciuki za młodszych,

żeby przejęli naszą pałeczkę. Lata

lecą, a my ciągle czekamy…

Spotkanie zakończyło wręczenie

statuetek z wizerunkiem Kazimierza

Górskiego oraz wspólne zdjęcie.


nr 5-6 (17-18)/2019 SPORT. Orły Górskiego 45

Henryk Kasperczak oraz Andrzej Streylau

Autor zdjęć Mirosław Gleb z Włodzimierzem Lubańskim

foto: Tumblr

Orły Górskiego - Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w 1974 roku

Rodzinna fotografia z uroczystości 45 rocznicy zdobycia przez Reprezentację Narodową na Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej w 1974 roku


46 style życia

Dania wigilijne dla każdego

Do świąt Bożego Narodzenia coraz bliżej. Te wyjątkowe święta kojarzą się nam z choinką,

prezentami i rodzinnymi spotkaniami przy – oczywiście – suto zastawionym stole. Dla

osób na diecie bezglutenowej nie jest to najłatwiejszy czas.

Coraz więcej osób ma problemy

z różnego rodzaju nietolerancjami

pokarmowymi,

wśród nich jednym z popularniejszych

jest nietolerancja glutenu,

czy też inna, poważniejsza choroba z nim

związana, a mianowicie celiakia. Może ty

też jesteś na diecie bezglutenowej, albo

– planując świąteczne przyjęcie rodzinne

musisz uwzględnić fakt, że np. żona

brata czy bratanek, albo jeszcze ktoś inny

z kręgu rodziny czy przyjaciół nie mogą

jeść produktów zawierających gluten?

Jaki menu zaplanować?

Z dań wigilijnych zakazany jest

żurek oraz pszenna chałka do ryby.

Karpia też trzeba przyrządzić inaczej:

nie można go obsypywać pszenną

mąką, ale można użyć do tego celu

mąki z białego ryżu i upiec rybę na oddzielnej

patelni.

Najbardziej w święta cierpią ci bezglutenowy,

którzy kiedyś kochali tradycyjne

ciasta, mazurki i ze względu na dolegliwości

po spożyciu musieli się wyrzec

tych dobroci. Podobnie z różnego rodzaju

pierogami, no ale w święta pierogi nie

należą do tradycyjnych potraw. Jakie jest

wyjście? Niektóre blogi oferują „podróbki”

przepisów z tradycyjnej kuchni,

przerobione na dietę bezglutenową. Można

też próbować samodzielnych eksperymentów

i np. do sernika zrobić ciasto

z udziałem mąki z białego ryżu. Ale niezależnie

od tego, czy to jest przepis z bloga

kulinarnego, czy też własna twórczość,

najlepiej wypróbować go wcześniej, aby

nie było blamażu przy gościach.

Inne rozwiązanie, to przygotowanie

słodkości, które nie mają pierwowzoru

w tradycyjnej polskiej kuchni,

czy też w tradycji rodzinnej. Decydując

się na takie eksperymenty trzeba

jednak wziąć pod uwagę, kto – oprócz

bezglutenowców – będzie obecny przy

stole. Bo jeżeli zaprosiliśmy teściową,

która hołduje tradycji, to lepiej jednak

pozostać przy znanych wypiekach,

a dla gościa na diecie bezglutenowej

upiec oddzielnie jakieś inne, odpowiednie

dla niego ciasto. A jeżeli chodzi

o desery, można – zamiast podawać

ciasto po obiedzie – przygotować

coś oryginalnego, na przykład bezglutenowe

płonące naleśniki z nadzieniem

czekoladowym lub bezglutenowe

tiramisu.


nr 5-6 (17-18)/2019 style życia 47

Deser tiramisu w postaci bezglutenowej

Tajemnicą przepisu jest zastosowanie wafli ryżowych zamiast biszkoptów. Gotowe

tiramisu jest praktycznie nie do odróżnienia od tego z biszkoptami.

Składniki (na dwie porcje):

• 250 g serka mascarpone;

• 2 – 3 wafle ryżowe naturalne (bez żadnych dodatków i muszą być miękkie, np. firm:

Arroza lub Kupiec; nie nadają się wafle Sonko, zbyt twarde);

• 2 żółtka ( lub 3, jeżeli jajka są małe);

• 2 kopiate łyżki cukru pudru;

• ½ szklanki wrzątku (120 ml);

• 3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej;

• kieliszek amaretto,

• gorzkie kakao do posypania.

Zaparzamy mocną kawę i odstawiamy do wystudzenia. Do

kawy dodajemy amaretto. Żółtka ucieramy z cukrem na gładką

masę ( można dodać szczyptę soli, aby się lepiej ubijały).

Po ubiciu dodajemy stopniowo serek mascarpone i mieszamy

na wolnych obrotach, aż krem zgęstnieje. Wafle ryżowe

kruszymy i połowę tej porcji rozkładamy do dwóch dużych

kieliszków, na dnie. Łyżeczką nalewamy kawę, ale stopniowo,

gdyż wafle trudniej wchłaniają płyn niż biszkopty. Pokruszone

wafle można lekko docisnąć palcem, aby szybciej

wchłonęły płyn. Uwaga: nie można nalewać zbyt dużo kawy,

aby chrupki nie zamieniły się w „zupę”. Następnie dajemy

warstwę kremu, dokładnie uszczelniając przy brzegach kieliszków,

aby nalewana na górę kawa nie przeciekła na dno.

Na krem posypujemy delikatnie kakao (najlepiej przez sitko).

Wykładamy kolejną warstwę pokruszonych wafli i znowu polewamy

kawą. Następnie dajemy kolejną warstwę kremu i na

wierzchu posypujemy kakao. Wstawiamy do lodówki na ok.

2 godziny.

Płonące naleśniki z nadzieniem czekoladowym

Naleśniki bezglutenowe są bardzo smaczne i kruche, co jest plusem, gdy już mamy

je na talerzu, ale minusem, gdy je smażymy i nadziewamy. Przepis na 3 – 4 naleśniki

(w zależności od wielkości, ale radzę robić na mniejszej patelni, by łatwiej

było je upiec).

Składniki ciasta:

• 100 g mąki kukurydzianej,

• 100 g mąki z białego ryżu,

• 1 jajko,

• szczypta soli,

• 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia lub sody.

• Opcjonalnie: jeżeli chcemy ułatwić sobie życie, dodajemy 1 łyżeczkę mąki ziemniaczanej,

wtedy ciasto będzie bardziej kleiste,

• Do pieczenia - masło klarowane.

• Do zapalenia naleśników: 2 – 3 łyżeczki spirytusu.

Z podanych składników robimy ciasto, dosyć rzadkie, aby było łatwiej odwrócić

naleśniki w czasie smażenia. Smażymy na rozgrzanym maśle.

Nadzienie:

• pół tabliczki gorzkiej czekolady;

• ok. 20 - 25 szt. rodzynek;

• 3- 4 figi suszone lub śliwki suszone;

• kilka pokrojonych grubo orzechów włoskich,

• 2 łyżki śmietany 18-procentowej.

Na dno naczynia, w którym rozpuszczamy czekoladę, dobrze jest dodać odrobinę

wody. Naczynie stawiamy na kuchence, wkładamy pokrojoną w kawałki czekoladę.

Cały czas mieszamy. Gdy się roztopi, dodajemy bakalie i śmietanę. Gdy masa się

zagotuje, nadzienie jest gotowe. Na talerzu kładziemy naleśniki, potem nadzienie. Po

złożeniu naleśników polewamy łyżeczką spirytusu i natychmiast zapalamy i uroczyście

wnosimy na stół. Te naleśniki są również doskonałe z nadzieniem warzywnym.

Ada Kostrz-Kostecka

Ada Kostrz-Kostecka jest dieto terapeutką

i dyplomowanym mistrzem naturopatii.

Prowadzi blog: www.zdrowezycie.edu.pl


48

Prawdy o winie

W ramach etykiety stołu szczególne miejsce zajmują zasady dotyczące serwowania wina.

Ten trunek od wieków jest bardzo popularnym, ale też bardzo wymagającym napojem, towarzyszącym

wspólnym posiłkom i przyjęciom oficjalnym.

W

restauracji i na przyjęciu

wino podawać nam będzie

sommelier lub wyznaczony

do tego zadania

kelner. Jeśli sami w restauracji wybieramy

wino z karty, sommelier powinien otworzyć

je dla nas przy stoliku i najpierw

nalać próbkę degustacyjną osobie dokonującej

wyboru. Jeśli degustacja wypadła

pozytywnie, tzn. wino nie posiada wad,

sommelier nalewa wino najpierw gościom

i kobietom, a na końcu gospodarzowi

Jeśli jesteśmy zaproszeni na przyjęcie

bufetowe, wino będzie podawane

przez kelnerów lub będzie dostępne

w specjalnie wyznaczonym barze. Zazwyczaj

do wyboru jest jedno wino białe

i jedno czerwone. Podchodzimy wtedy

sami do kelnera lub do baru, prosimy

o nalanie lub bierzemy gotowy kieliszek

z winem do ręki.

Jeśli uczestniczymy w przyjęciu zasiadanym,

wino powinno być uwzględnione

w menu i dopasowane do serwowanych

dań. Kelnerzy podchodzą do stolików

i proponują wino wybrane przez gospodarzy

do poszczególnych dań. Po napełnieniu

kieliszków, kelnerzy odchodzą nie

pozostawiając butelek na stole. Kelnerzy

obserwują obsługiwane przez siebie stoliki

i nie trzeba machać do nich, aby ewentualnie

uzupełnili wino w kieliszku.

Kiedy sami jesteśmy gospodarzami

przyjęcia, warto z wyprzedzeniem

zastanowić się nad dopasowaniem win

do podawanych potraw i przygotować

odpowiednio kolejne butelki. Czerwone

wina, szczególnie dojrzewające wcześniej

w beczkach, należy otworzyć na godzinę

lub dwie przed podaniem. Uważa się, że

długo zamknięte w butelce wino powinno

trochę „poodychać”, żeby rozwinąć

swoje aromaty. Dalsze rozwijanie aromatów

w winie zachodzi już w kieliszku,

gdzie możemy mu trochę pomóc kręcąc

delikatnie naszym szkłem.

Zarówno w przypadku białego jak

i czerwonego, wino powinno być schłodzone,

o czym niestety często zapominają

rodzimi restauratorzy. Wina musujące

podaje się w temperaturze 6-8 stopni

foto: Mikhail_Kayl/Shutterstock

i nalewa do 3/4 objętości kieliszka. Wina

białe w temperaturze 8-10 stopni i nalewa

do połowy objętości kieliszka. Wina

czerwone natomiast serwuje się w temperaturze

16-18 stopni i nalewa do 1/3

objętości, czyli do miejsca, gdzie kieliszek

jest najszerszy. Każde wino podawane

jest w innym odpowiednim dla niego

kieliszku, który powinien być wykonany

z wysokiej jakości przezroczystego szkła.

Takie serwowanie wina pomaga mu rozwinąć

się i wydobyć właściwe aromaty.

Dodatkowo, warto pamiętać, że do posiłków

podajemy tylko wina wytrawne,

a podczas picia wina, kieliszek trzymamy

wyłącznie za nóżkę, żeby nie ocieplać

zbytnio naszego wina i nie zostawiać

odcisków palców na szkle. Wino pijemy

małymi łykami popijając jedzenie, wznosząc

toast, albo po prostu dla czystej

przyjemności. Na zdrowie...

Paweł Grotowski

Autor jest byłym pracownikiem KPRM

i MSZ, prowadzącym obecnie szkolenia

i konsultacje z Etykiety Biznesie

i Protokołu Dyplomatycznego dla instytucji

publicznych oraz biznesu.

Osoby i firmy zainteresowane poznaniem

zasad protokołu dyplomatycznego

i etykiety w biznesie zapraszam do

kontaktu.

www.universaltraining.pl


nr 5-6 (17-18)/2019 opinie 49

Bronię targów!

Targi nie mają sensu! Targi się skończyły! Szkoda pieniędzy na targi! Bardzo często słyszę

te słowa i… zupełnie się z nimi nie zgadzam.

Od 25 lat pracuję w „branży

targowej”, współprowadzę

jedną z największych w Polsce

firm targowych, współpracuję

z wieloma zagranicznymi organizatorami,

obserwuję trendy i mody w branży na

całym świecie. Globalne Stowarzyszenie

Targów UFI ( Union des Foires Internationales)

, którego jesteśmy członkiem, co

roku opracowuje raport o stanie branży,

prowadzi dokładne statystyki organizowanych

imprez. I jasno z nich wynika ,

że targi mają się zupełnie dobrze. Liczba

uczestników (zarówno wystawców jak

i zwiedzających) się nie zmniejsza, dobre

imprezy targowe ciągle się rozwijają. Tak,

zmienia się ich charakter, są krótsze, bardziej

intensywne, obudowane bogatym

programem szkoleniowym, prezentacjami

innowacji, warsztatami szkoleniowymi.

Skąd więc takie minorowe nastroje

wśród polskich firm? Dlaczego panują

takie niepochlebne opinie? Według mnie

są tego dwie główne przyczyny. Jedna

leżąca po stronie niektórych organizatorów

targów a druga po stronie samych

wystawców.

W Polsce odbywa się dużo imprez

targowych, zbyt dużo. Nasz krajowy rynek

naprawdę nie potrzebuje np. 20 imprez

przemysłowych, 15 spożywczych,

kilkudziesięciu budowlanych, kilkunastu

medycznych czy turystycznych itp. I to

wszystkich nazywanych szumnie międzynarodowymi,

choć z międzynarodowością

nie mają nic wspólnego. Tematy

targowe powtarzają się w większości

ośrodków. Jeśli tylko jednemu organizatorowi

uda się wymyślić, jakiś temat unikatowy

to natychmiast konkurencyjne

ośrodki „podkradają” temat i wbrew logice

i zapotrzebowaniu rynkowemu usiłują

zrobić taką samą imprezę.

Z

przykrością muszę stwierdzić, że

są w Polsce organizatorzy, którzy

wręcz specjalizują się w takiej

praktyce, podkradając wystawców przez

oferowanie im dumpingowych cen udziału.

Jaki jest efekt? Psucie rynku, totalne

rozdrobnienie. W efekcie imprezy są małe

i nie reprezentatywne dla branży, a przez to

nieciekawe dla zwiedzających, którzy mają

dość tracenia czasu na udział w targach

ogłaszanych jako „największe w Europie”,

a tak naprawdę okazują się tylko lokalnymi

jarmarkami. Do tego jeśli organizator

targów rozdaje powierzchnię wystawcom

za praktycznie pół darmo lub całkiem za

darmo, to skąd weźmie fundusze na dobrą,

profesjonalną kampanię reklamową?

W organizacji targów najważniejszą i najtrudniejszą

rzeczą jest pozyskanie właściwych

gości – zwiedzających targi. To za to

płacą nam wystawcy. Jeśli tego nie zrobimy,

wystawcy będą niezadowoleni i już do

nas nie wrócą, szerząc złą opinię o targach

jako narzędziu marketingowym. A jak to

zrobić bez właściwego budżetu? Bo nie

ma się właściwego budżetu, rozdając powierzchnię

za darmo albo za 100 zł!

foto: Targi w Krakowie

Winę za nieudany udział

w targach i brak efektów

ponoszą także sami wystawcy.

Niestety polscy wystawcy nader

często wierzą megalomańskim opisom

imprez, nie weryfikują podawanych

danych i potem mają pretensje do całego

świata. Targi są narzędziem i jak

każdym narzędziem trzeba umieć się

posługiwać. Jeśli zgłaszamy swój udział

w ostatniej chwili, to nie będziemy

mieć czasu dobrze zaprojektować stoisko,

wysłać zaproszenia do klientów,

odpowiednio przeszkolić personel.

Często mnie zadziwia, jak wiele firm,

mimo naszych nalegań i ponagleń nie

podaje nam co będzie prezentować na

targach, jakie ma nowinki i ciekawostki.

A przecież my chcemy to publikować,

my to reklamujemy bez żadnych

dodatkowych kosztów!

Sprawą fundamentalną jest także

właściwy personel pracujący na targowym

stoisku. Często nie mogę się nadziwić,

kiedy widzę ludzi siedzących

na stoisku z odpychającą, nadąsaną

miną, bardziej zainteresowanych swoimi

smartfonami niż przechodzącymi

klientami. I co ciekawe, najczęściej to te

właśnie osoby najbardziej narzekają, że

targi nic im nie dają.

I ostatnia kwestia – w czasach „szalejącego”

RODO, gdy nie można wysyłać

ofert handlowych przedsiębiorcom, tylko

na targach można swobodnie dotrzeć

z ofertą do odwiedzających przedstawicieli

branży.

Ale sztuką już jest ich pozyskanie!

Ewa Woch

wiceprezes spółki Targi w Krakowie




Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!