02.06.2021 Views

Bliżej Źródła nr 56, luty 2021

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

M A G D A C Z Y T A

poczyna się w momencie porwania Hadassy ze

wsi, w której ukrył ją jej opiekun, Mardocheusz,

wiedząc o zamierzeniach króla i próbując w ten

sposób uchronić ją przed losem. Razem z bohaterką

przebywamy długą i niebezpieczną podróż do

dworu królewskiego, poznajemy skomplikowaną

sytuację zależności panujących w pałacu oraz

bogate środowisko kobiet będących pod opieką

eunuchów. W końcu dowiadujemy się, jak udało

się Esterze uzyskać przychylność króla i zmienić

jego decyzję dotyczącą zagłady Żydów. W tle pojawia

się też wątek miłosny związany z pewnym

Nieśmiertelnym, żołnierzem należącym do najlepszego

i najbardziej bezwzględnego oddziału

króla. Większość opisywanych wydarzeń to fikcja

literacka, ale bardzo rzetelnie podparta psychologicznie

i właściwie niezmieniająca żadnego

z wydarzeń opisanych w Piśmie Świętym. Jedyną

różnicą jest zmiana imienia króla. W Biblii nazywa

się on Aswerus, w książce Rebecci Kanner jest

Kserksesem, a sama autorka w posłowiu przyznaje

się do jeszcze dwóch odstępstw. Pierwszym

jest połączenie dwóch osób w jedną. Chodzi o Hamana

(przeciwnika Mardocheusza, któremu ten

nie chciał się pokłonić) oraz Memukana - w powieści

jest to tylko jeden bohater Haman.

„Kolejnym jest użycie terminu Nieśmiertelni.

Określenie to prawdopodobnie pochodzi z pism

Herodota (…)”. Książka z gatunku lekkich i przyjemnych,

jednocześnie przybliża historię biblijną

i klimat tamtych czasów, bo autorka zadaje sobie

wiele trudu, by opis był wiarygodny. Na koniec

powód, dla którego została napisana historia

Estery. „Od zawsze pociągali mnie do niego

(Starego Testamentu) ludzie, którym Bóg powierzał

zadania. Nie powoływał On ideałów. (…)

Gdy Estera nie czuje się gotowa na to, by ocalić swój

lud, Ruti mówi jej: Bóg wybiera tchórzliwych, by

nabrali odwagi, a niepłodne kobiety, aby dawały potomstwo

prorokom. Porywczych mężczyzn wzywa

do cierpliwości, tych zaś, którzy się jąkają, do wydawania

rozkazów na pustyni. (…) Czasami największą

trudnością jest ta, którą odnajduje się w sobie”.

Magdalena Klimczak

Będąc na Mszy Świętej 5

F E L I E T O N

8

Żeby być na Mszy Świętej, trzeba znaleźć się

w kościele. (No chyba że się uczestniczy w Mszy

Świętej online, ale dziś nie o tym.) Żeby do niego

wejść, należy otworzyć drzwi lub też skorzystać

z tego, że ktoś otworzył je wcześniej. Gdy drzwi

otwieramy sami, mamy okazję zobaczyć naklejoną

na nie tabliczkę informującą o tym, że trzeba

włożyć maseczki. Dla twórców tej informacji, dla

tych, którzy ją na drzwiach umieścili, a także dla

tych, którzy ją czytają oczywistym jest, że chodzi

o maseczki chroniące przed zarażeniem się lub

kogoś wirusem SARS-CoV-2. Mnie jednak informacja

ta skłoniła do nieco innej refleksji.

Znane ludowe porzekadło mówi o pewnych

osobach, że „modli się pod figurą, a diabła ma za

skórą”. Nawiązując do Biblii, takie osoby można

też nazwać faryzeuszami. Jakkolwiek jednak byśmy

ich nie nazwali, wiadomo, że chodzi o osoby,

które od święta czy też od niedzieli przybierają

maskę pobożności, a na co dzień… a na co dzień

są nieco inne. I o takiej właśnie maseczce pomyślałem,

czytając umieszczoną na drzwiach informację.

Wchodząc do kościoła część wiernych (duża?

mała?) zakłada taką maseczkę, żeby zakryć… No

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!