Junkersy Ju-86 w służbie SAAF
Junkersy Ju-86 w służbie SAAF w czasie 2 Wojny Światowej
Junkersy Ju-86 w służbie SAAF w czasie 2 Wojny Światowej
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Lotnictwo
Junkers Ju 86 Z-5 nr 641 po przymusowym lądowaniu
[Fot. SAAF Museum, za Tinus le Roux]
mieliśmy szczęście, po wrakach wrogich
samolotów i hangarów lub po widoku wybuchających
składów amunicji i paliwa. Po
każdym nurkowaniu musieliśmy odzyskać
spokój i bardziej normalne bicie serca, aby
mieć siłę na rozpoczęcie kolejnego nalotu”.
Uroczyste pożegnanie załóg 12th Sqn
odbyło się 22 maja 1940 r. około godzinie
7.00 na lotnisku Waterkloof Air Station.
Do stojących przed samolotami lotników
przemówił premier J.C. Smuts, życząc im
powodzenia i kończąc słowami: „Gra się
zaczęła, chłopcy”. Piloci uruchomili silniki
i kolejno 10 Junkersów wzbiło się w powietrze,
biorąc kurs na Nairobi w Kenii.
Jako pierwszy wystartował samolot dowodzony
przez 2/Lt. Milesa Barnby z drugim
pilotem 2/Lt. Mauricem Howsonem za sterami.
Dywizjon został podzielony na dwie
eskadry (ang. flight) z perspektywą utworzenia
trzeciej. W skład 1st Flight weszły
samoloty o numerach 641 (Mjr. Martin –
dowódca eskadry), 657 (Cpt. Meaker), 648
(Lt. Prophet), 649 (2/Lt. Barnby) i 647 (2/
Lt. Rosslee). Do 2nd Flight należały samoloty
o numerach 653 (Cpt. Raubenheimer
– dowódca eskadry), 645 (Lt. Davies),
651 (2/Lt. Newborn), 646 (2/Lt. Vermeulen)
i 650 (2/Lt. Donaldson). Planowany
3rd Flight miał otrzymać swoje samoloty
w późniejszym czasie. 1 czerwca dołączyły
Junkersy z numerami 643 (Cpt. du Toit –
dowódca 3rd Flight), 644 (2/Lt. Rosslee)
i 654 (Lt. Fisher). Pozostałe pięć samolotów
dotarło do Kenii w trakcie kolejnych
kilku tygodni, co znajduje potwierdzenie
w Rozkazach Operacyjnych 12th Sqn.
Dawną trasę cywilną SAA z Johannesburga
do Nairobi, podzieloną na sześć odcinków,
12th Sqn pokonał w ciągu dwóch
dni. Międzylądowania miały miejsce na
lotniskach w Bulawayo, Broken Hill (tankowanie
i nocleg), Mpika, Mbeya, Dodoma
i Nairobi. Uszkodzenie ogumienia podczas
lądowania w Broken Hill zepsuło nieco
humor 2/Lt. Rossleeya, co nie zmieniło
faktu, że wspólnie z kolegami zorganizował
męską imprezę. Od tego dnia stała się
ona tradycją, corocznym świętem 12th Sqn
przez kolejne lata wojny. Lot był uciążliwy
ze względu na spartańskie warunki panujące
na lotniskach oraz zagrożenie ze strony
band Shifta. Szczególnie kłopotliwe było
uzupełnianie paliwa angażujące większość
obsługi lotnisk, gdyż czynność tę wykonywano
ręcznie, wlewając benzynę lotniczą
z 20-litrowych kanistrów wprost do zbiorników.
Personel (naziemny i pomocniczy)
wcześniej wyruszył do Nairobi rzutem kołowym
i dotarł na miejsce równocześnie
z lotnikami. Mechanicy natychmiast zabrali
się do przeglądu samolotów. Po przybyciu
do Kenii dowództwo SAAF podjęło decyzję
o wydzieleniu z dywizjonu A Flight
i B Flight, które przebazowano na inne lotniska.
A Flight pod dowództwem Cpt. Raubenheimera
poleciał do Dar-es-Salaam,
B Flight dowodzony przez Cpt. Meakera
zaś do Mombasy. Tym samym obydwie
eskadry znalazły się daleko od potencjalnego
frontu i miały wykonywać patrole
wzdłuż wybrzeży Oceanu Indyjskiego oraz
eskortowanie własnych konwojów. Sformowany
wkrótce po przylocie trzech Junkersów
C Flight pod dowództwem Cpt. du
Toit pozostał na lotnisku Eastleigh w Nairobi
z zadaniami stricte ofensywnymi.
Konflikt w Afryce
Wschodniej – tło
historyczne
Powrót po nalocie [Fot. SAAF Museum, za Tinus le Roux]
Po włączeniu się Włoch w inwazję na
Francję w maju 1940 r. kolonia Africa Orientale
Italiana (AOI), w skład której wchodziła
część Somalii, Abisynia i Erytrea, stała się
problemem dla wschodnioafrykańskiej
części imperium brytyjskiego. Bazy Reggia
Aeronautica i Reggia Marina zagrażały liniom
komunikacyjnym na Morzu Czerwonym
i Oceanie Indyjskim. Ryzyko włoskiej
ofensywy w kierunku Sudanu stanowiło
niebezpieczeństwo dla Egiptu i Kanału
Sueskiego. Brytyjczycy mieli do dyspozycji
kontyngent około 10 000 żołnierzy rozmieszczonych
między Sudanem, brytyjskim
Somalilandem i Kenią. Były to oddziały pomocnicze
szkolone do kolonialnych zadań
policyjnych. Podobnie było w przypadku
RAF. W Sudanie stacjonowały siły o imponującej
nazwie Advanced Air Striking Force,
w rzeczywistości składające się z trzech
dywizjonów wyposażonych w przestarzałe
bombowce i pilnie wzmocnione Eskadrą K
wyposażoną w myśliwce Gloster Gladiator.
Teoretycznie w lepszym położeniu byli
Włosi. Wojska AOI prezentowały formalnie
znaczną siłę składającą się z około
280 000 ludzi, w tym 81 000 Włochów
i 200 000 afrykańskich żołnierzy oddziałów
kolonialnych. Szczególnie kontyngent
erytrejski szybko zdobył reputację najlepszych
żołnierzy w siłach zbrojnych AOI.
W przeciwieństwie do nich Etiopczycy
skierowani tylko do zadań policyjnych od
1941 r. licznie dezerterowali w miarę postępów
wojsk brytyjskich. W przeciwieństwie
do RAF Reggia Aeronautica wydawała się
być w lepszej kondycji, mając na stanie kilkadziesiąt
samolotów myśliwskich i bombowych.
Włoska strategia polegała na utrzymaniu
status quo kolonii w oczekiwaniu na
wydarzenia w Europie i Afryce. Celem
było przejęcie inicjatywy przeciwko francuskiej
i brytyjskiej Somalii i zniechęcanie
Brytyjczyków do jakiejkolwiek akcji.
Ewolucja konfliktu (kapitulacja Wielkiej
Brytanii, podbój Egiptu w celu kontynuacji
ofensywy na Bliskim Wschodzie itp.)
miała zapewnić przetrwanie AOI w Afryce
Wschodniej. Równolegle wzdłuż granic
Włosi planowali przeprowadzenie serii
ograniczonych ataków. Na słabo rozwiniętym
obszarze frontu południowego utrzymanie
głównych fortów i posterunków
umożliwiało blokowanie wszelkich ofensyw
wroga.
W tej sytuacji pomoc rządu Związku
Południowej Afryki była bardzo oczekiwana
przez imperium brytyjskie. W pierwszej
kolejności wysłano do Kenii w maju 1940 r.
Pierwszą Brygadę Bombową (1st Bomber
Brigade), która w rzeczywistości była słabym
związkiem lotniczym: 12th Sqn miał
na stanie w miarę nowoczesne Junkersy
Ju 86, 11th Sqn używał Hawker Hartbees,
1st Sqn dysponował zaś sześcioma samolotami
Hawker Fury i zaledwie trzema
49