Tylko Toruń nr 241

BEZPŁATNA GAZETA TORUŃSKA | NR 241 | 15 GRUDNIA 2023 | ISSN 4008-3456 | NAKŁAD 25 000 EGZ.
Świąteczne zjednoczenie
Jak co roku mieszkańcy Torunia będą mieli okazję
spotkać się na wigilii miejskiej w Toruniu
Wyciągamy z ulicy
Rozmawiamy z Wojciechem Przybyszem, prezesem
Stowarzyszenie „Wędka”
Można krzyknąć
Dom Niebieskich Serc to złapanie oddechu
w czasie opieki nad dzieckiem w spektrum autyzmu.
Korzystają z niego mamy z Torunia
Tylko Toruń . 15 grudnia 2023

2 DZIEŃ DOBRY •
TYLKOTORUN.PL
Toruń w rządzie!
Fakty i antyfakty
PIOTR DRĄŻEK
Skarbnik regionu PO
WOJCIECH KLABUN
Przewodniczący Klubu Radnych PiS w RMT
Od kilku dni cała Polska żyje wyborem
nowego rządu. Świadczy o tym niebagatelna
liczba osób oglądających w internecie
ostatnie posiedzenie Sejmu. Łącznie Sejm
oglądało 4 mln osób! Wielu z nas czekało
na ten moment 8 lat. I choć haniebne
zachowania Jarosława Kaczyńskiego czy
Grzegorza Brauna miały zepsuć ten czas,
to i tak z radością oglądaliśmy wydarzenia
ostatnich dni. Znamy nazwiska nowych
ministrów i zaczynamy poznawać nowych
wiceministrów. Jak w tej układance rządowej
wypadają politycy z Torunia i reszty
regionu? Bardzo dobrze! Aż trzech toruńskich
polityków zasiądzie w rządowych
ławach. Ministrem – zastępcą szefa Kancelarii
Premiera został toruński polityk Platformy
Obywatelskiej Grzegorz Karpiński.
To stanowisko niezwykle ważne, bo zalicza
się do grona najbliższych współpracowników
premiera Donalda Tuska. Wiceministrem
sprawiedliwości został nasz poseł
Arkadiusz Myrcha – to ministerstwo,
w którym po latach bezprawia jest co robić,
żeby przywrócić w Polsce praworządność.
Wiceministrą kultury i dziedzictwa narodowego
została Joanna Scheuring-Wielgus.
Tu warto wspomnieć o Europejskim
Centrum Filmowym Camerimage, którego
głównym inwestorem ma być Ministerstwo
Kultury. Jakie będą decyzje nowej ministry
w tej sprawie? Czas pokaże. Należy
wspomnieć o nowym wiceministrze spraw
wewnętrznych i administracji Tomaszu
Szymańskim, pośle z naszego okręgu,
a także o ministrze spraw zagranicznych
Radosławie Sikorskim, który jeszcze do
środy był europosłem z naszego okręgu.
To w ministerialnych gabinetach zapadają
najważniejsze decyzje dotyczące rządowych
inwestycji. Tak silna reprezentacja
naszego regionu w rządzie daje pewność,
że sprawy Torunia będą skutecznie reprezentowane.
We wtorek desygnowany przez większość
sejmową na stanowisko premiera Donald
Tusk zaprezentował skład nowej Rady
Ministrów. Zaprezentował też swoją wizję
Polski – a przynajmniej namalował słowem
jej kształt przez siebie wymarzony. Jego
zwolennicy słuchali z zachwytem, krytycy –
z niezadowoleniem, jeszcze inni – z myślami
neutralnymi lub dając nowemu rządowi kredyt
zaufania.
Ciekawą obserwacją jest fakt, jak łatwo
w demokracji szafować słowem, jak łatwo
zakrzywiać rzeczywistość. Choćby stwierdzeniem,
w którym odwołując się do ustępującego
gabinetu, powiedział: „Wy zajmowaliście
się przez te lata głównie sobą”.
Rozumiem motywację do walki politycznej,
chęć zdobycia władzy, ale obok takich
stwierdzeń nie można przechodzić obojętnie.
Całkiem ciekawe efekty „zajmowania się
sobą” przedstawiają organy i organizacje,
do których nowy premier posiada zaufanie
– jak choćby Unia Europejska czy OECD.
W latach 2015-2023 praktycznie podwojony
został budżet Polski. Podniesiono dziesięciokrotnie
kwotę wolną od podatku, część
z nich obniżono. Prawie podwojono polskie
rezerwy walut i złota, wybudowano też
więcej dróg krajowych i autostrad niż przez
50 (!) lat wcześniej. Utworzono 350 nowych
muzeów – choć od lat 90. nie powstało żadne.
Wprowadzono programy społeczne, które
wyprowadziły miliony Polaków z ubóstwa
– a to wszystko w trakcie pandemii i kryzysu
spowodowanego wojną za naszą wschodnią
granicą. Granicą, którą obroniono przed
szturmem imigrantów z obszaru Białorusi.
Owszem, popełniano błędy. Ten, który
ich nie popełnia – nic nie robi. I tak jak
błędy trzeba poprawiać – tak nie można
zaprzeczać faktom i twardym liczbom. Jeśli
ktoś rzeczywiście chce budować dobrobyt
kraju, to musi widzieć, jaki jest jego fundament.
A jeśli nie – to fakty i tak nie mają
żadnego znaczenia…
Akademik prawem,
nie towarem!
Prawdziwa wspólnota
MATEUSZ ORZECHOWSKI
działacz Nowej Lewicy w Toruniu
MARCIN SKONIECZKA
Poseł na Sejm RP | Polska 2050 Szymona Hołowni
Studenci i studentki z całej Polski wspierają
okupację akademika Jowita w centrum
Poznania. To konkretna sprawa, która może
zadecydować o tym, czy Poznań straci około
300 miejsc mieszkalnych w swoim zasobie
akademików, bowiem budynek akademika
ma pójść na sprzedaż. Dnia, którego to
piszę (14.12) minister nauki Dariusz Wieczorek
(Lewica) jedzie na miejsce, aby tę
sprawę rozwiązać. Jak sam mówi, „nie może
być tak, że minister siedzi w gabinecie, rozwiązuje
inne problemy, a studenci okupują
akademik”. Protest wspierają także wykładowcy,
którzy część swoich zajęć przenieśli
właśnie do okupowanej Jowity, aby umożliwić
strajkującym studentom i studentkom
naukę.
Jednak patrzę na tę sprawę także z poziomu
symbolicznego. Młode osoby, ramię
w ramię, wzięły sprawy w swoje ręce i walczą
o możliwość studiowania i mieszkania
w dostępnym cenowo akademiku. To
pokłosie popularyzacji w ostatnim czasie
hasła „mieszkanie prawem, nie towarem”,
które odnosi się bezpośrednio do kryzysu
mieszkaniowego w Polsce, który odczuwają
szczególnie studenci, którzy za pokój w dużym
mieście muszą zapłacić 1500 zł, a za
kawalerkę co najmniej 3000 zł. Tych mieszkań
ciągle brakuje, a jak są – to są drogie lub
w tragicznym stanie.
Lewica ma w końcu możliwość to zmienić
i będzie to czynić. Dzięki wejściu do
rządu Koalicji 15 października mamy ministra
nauki Dariusza Wieczorka, ale także
ministrę rodziny, pracy i polityki społecznej
Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk – to dwa
ministerstwa, które będą miały ogromne
przełożenie na życie młodych ludzi, studentów
i osób kończących właśnie szkołę
średnią. Godna praca, dostępne akademiki,
mieszkania na tani wynajem – z tym
wszystkim wchodzi Lewica do tego rządu
i to będziemy realizować.
Przez ostatnie tygodnie Mateusz Morawiecki
przekonywał nas wszystkich, w tym
szczególnie prezydenta Andrzeja Dudę, że
jest w Sejmie większość gotowa poprzeć
jego rząd. Manipulował opinią publiczną,
mówiąc, że on i jego ludzie rozmawiali z kilkudziesięcioma
posłami różnych formacji
politycznych. Ostatecznie nie uzyskał wotum
zaufania, gdyż za było zaledwie 190 posłów,
a przeciw 266.
Po tej nieudanej próbie PiS-u, pierwszy
raz od wejścia w życie obecnej Konstytucji
RP, to Sejm wybrał premiera. Dwa miesiące
od wyborów parlamentarnych mamy
w końcu nowy rząd - rząd demokratycznej
większości.
Było 11 590 090 powodów, dla których
większość posłanek i posłów zagłosowała
za wnioskiem premiera Donalda Tuska
w sprawie wyboru Rady Ministrów. Było
tyle powodów, gdyż aż tyle osób poparło
15 października trzy komitety, które deklarowały
powołanie rządu demokratycznej
większości.
Każda z tych osób, która poparła to porozumienie,
miała swój własny powód i nadzieję,
że coś konkretnego zmieni się po wyborach!
Na Polskę 2050 Szymona Hołowni
głosowały osoby, które chciały między innymi,
aby Polska była krajem równych szans,
krajem demokratycznym, zielonym, solidarnym,
gospodarnym i bezpiecznym!
Dlatego teraz i przez kolejne cztery lata
naszym najważniejszym zadaniem jest udowodnienie,
że warto było nam zaufać! Wzięliśmy
na siebie wielką odpowiedzialność. Jestem
przekonany, że zdołamy ją udźwignąć
i dzięki naszej wspólnej pracy Polska stanie
się prawdziwą wspólnotą.
Wspólnotą ludzi zdrowych i szczęśliwych.
Ludzi różnych, ale jednocześnie skupionych
na dbaniu o dobro wspólne. Ludzi,
którzy z myślą o przyszłych pokoleniach
potrafią rozwiązywać nawet najtrudniejsze
problemy!
stopka redakcyjna
Redakcja „ Tylko Toruń”
Złotoria, ul. 8 marca 28
redakcja@tylkotorun.pl
Wydawca
Fundacja MEDIUM
Prezes Fundacji
Radosław Rzeszotek
Redaktor naczelny
Radosław Rzeszotek
Zastępczyni redaktora naczelnego
Kinga Baranowska (tel. 796 302 471)
REDAKCJA
Piotr Gajdowski
Filip Pląskowski
Joanna Węglewska
Magdalena Witt - Ratowska
Arkadiusz Włodarski
Zdjęcia
Łukasz Piecyk
Korekta
Piotr Gajdowski
REKLAMA
Kinga Baranowska
(GSM 796 302 471).
Justyna Tobolska
(GSM 724 861 093),
reklama@tylkotorun.pl
Skład
Studio Tylko Toruń
Druk
Drukarnia Polska Press Bydgoszcz
ISSN 4008-3456
Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń.
Treści przedstawiane przez felietonistów są
wyłącznie ich poglądami a nie oficjalnym
stanowiskiem redakcji
***
Na podstawie art.25 ust. 1 pkt 1b ustawy z dnia 4 lutego
1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Fundacja MEDIUM zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie
materiałów opublikowanych w “Tylko Toruń”
jest zabronione bez zgody wydawcy.
Reklama strony: 14, 15
Tylko Toruń . 15 grudnia 2023

4
MIASTO
•
TYLKOTORUN.PL
Jedną z bolączek kierowców, także
w Toruniu, jest zjawisko „czerwonej
fali”. Jak się dowiadujemy, muszą
się z nim mierzyć nie tylko ci,
którzy siedzą za kółkiem.
Stanie na światłach dotyka także
motorniczych tramwajów. Okazuje
się, że między przystankiem na
al. Solidarności a dworcem Toruń
Miasto tramwaj musi się zatrzymać
nawet cztery razy: na skrzyżowaniu
Prostej i Uniwersyteckiej, skrzyżowaniu
z ul. Wola Zamkowa, przy
skrzyżowaniu pl. 18 Stycznia / Bulwar
Filadelfijski oraz przy przejściu
na wysokości ul. Poniatowskiego.
Powodem jest brak koordynacji
świateł. Pojawił się wniosek radnych
z klubu Aktywni dla Torunia,
aby komunikacja miejska, szczególnie
tramwaje, była objęta „zieloną
falą”.
- Momentem największego zużycia
energii jest start i rozpędzenie
tramwaju, później pojazd toczy się
na luzie – wyjaśniają radni. - Zatem
odliczając konieczne przystanki, to
sygnalizatory generują wymierne
Fala nie dla tramwajów?
Są pomysły na to, jak poprawić ruch drogowy w Toruniu
Arkadiusz Włodarski | fot. Łukasz Piecyk
Czerwona fala jest znana wielu kierowcom. Problem z nią mają
jednak nie tylko oni.
koszty, kiedy pojazd musi stanąć
bez wymiany pasażerów.
Ich zdaniem przy odpowiednim
skoordynowaniu świateł z czujnikami
magnetycznymi, które zapewniałyby
wolną drogę zbliżającemu
się pociągowi, można by uniknąć
dodatkowych, kosztownych zatrzymań.
Oszczędności, które by się
dzięki temu pojawiły, można byłoby
przeznaczyć na uruchomienie
dodatkowych kursów.
Na czerwoną falę skarżą się również
piesi oraz rowerzyści. Mają
oni okazję mierzyć się z tym zjawiskiem,
przechodząc lub przejeżdżając
przez przejścia zlokalizowane na
rondzie Niepodległości,
w okolicach
‘‘
przystanku tramwajowego
Osiedle
Młodych. Prak-
Na
tycznie w ogóle
nie zdarza się,
aby można było
przejść za jednym
zamachem na drugą
stronę. Trzeba
przygotować się na kilka minut
czekania. Sprawy nie ułatwia fakt,
że zielone światła palą się niezbyt
długo. Jest to dodatkowy problem
dla osób starszych. Postanowiliśmy
zapytać o ten problem w Miejskim
Zarządzie Dróg.
- Tzw. priorytet dla komunikacji
szynowej został wprowadzony na
kilku skrzyżowaniach w Toruniu,
m.in. na pl. Daszyńskiego, Szosa
Lubicka / Przy Skarpie, Szosa Lubicka
/ Ślaskiego, Kraszewskiego /
Matejki / Moniuszki, Prosta / Uniwersytecka,
Warszawska / Wola
Zamkowa, Warszawska / Bulwar
Filadelfijski – wyjaśnia Agnieszka
Kobus-Pęńsko, rzeczniczka toruńskiego
MZD. - Wprowadzenie
takiego rozwiązania pogorszyło
warunki ruchu dla pozostałych
uczestników ruchu, czyli dla pojazdów
indywidualnych, pieszych
i rowerzystów. Spowodowało to
wprowadzenie korekt w pracy sygnalizacji
– i opracowanie optymalnych
rozwiązań dla poszczególnych
lokalizacji.
czerwoną falę skarżą się również piesi
oraz rowerzyści. Mają oni okazję mierzyć się z tym
zjawiskiem, przechodząc lub przejeżdżając przez
przejścia zlokalizowane na rondzie.
Wiele więc wskazuje na to, że
tramwaje raczej nie będą mogły pojechać
na „zielonej fali”, gdyż nawet
jeśli ułatwiłaby ona pojazdom szynowym
poruszanie się po mieście,
to utrudnienia spotkają innych
użytkowników dróg. Pozostaje tutaj
znalezienie złotego środka oraz
odrobiny cierpliwości. Pytanie, co
będzie łatwiejsze.
REKLAMA
Tylko Toruń . 15 grudnia 2023

6 MIASTO
•
TYLKOTORUN.PL
Stan oświetlenia
Stare lampy oświetleniowe o żółtej barwie to niejedyny problem z toruńskim
oświetleniem. Kłopoty z działaniem lamp mieszkańcy zgłaszają prawie codziennie
Filip Pląskowski | fot. Łukasz Piecyk
Mieszkańcy alarmują, że w toruńskim
krajobrazie dominują przestarzałe
lampy, które nie są tak
efektywne jak te nowoczesne.
Zdarza się, że część z nich po prostu
nie działa. Nie wiadomo, czy
przyczyną są oszczędności, czy
zwykła usterka.
Rozbieżności w barwach światła
w toruńskim oświetleniu to niejedyny
problem, z którym mierzą się
mieszkańcy Torunia. Słychać głosy,
że w niektórych częściach Torunia
oświetlenie notorycznie nie działa.
Tymczasem ostatnio miasto
pozyskało prawie 4 mln zł dotacji
na unowocześnienie oświetlenia
ulicznego. Wymienionych ma zostać
ponad 2600 starych opraw
oświetleniowych. Niemniej jednak
wielu mieszkańców zadaje pytanie,
czy Toruń pozwoli sobie na to, aby
nowe latarnie rzeczywiście świeciły.
– Deszczowe oraz śnieżne warunki
dają w kość mieszkańcom
Torunia – mówi Jarosław Cziczak,
toruński społecznik. – Przez lampy
oświetleniowe o żółtej barwie nie
zawsze można zauważyć wszystko,
szczególnie w godzinach wieczornych.
Jednak w niektórych
częściach Torunia panują niemal
egipskie ciemności. Codziennie
ktoś z mieszkańców sygnalizuje
mi, że lampy oświetleniowe po
prostu nie działają. Poza tym przy
niektórych chodnikach brakuje
oświetlenia. Budzi to niepokój nie
tylko o bezpieczeństwo dzieci, ale
również o swoje własne. Zdarza się,
że lampy są wyłączone nawet w obrębie
starówki. Czy miasto będzie
stać, aby nowoczesne lampy świeciły?
W Toruniu zainstalowanych jest
24,3 tys. opraw oświetleniowych,
z których ponad 8 tys. należy do
Energa Oświetlenie. Wśród nich
znajduje się około 9 tys. opraw
LED, podczas gdy pozostałe to
oprawy sodowe lub metalohalogenkowe.
To przede wszystkim do
tych ostatnich mieszkańcy Torunia
zgłaszają zastrzeżenia. W okresie
jesienno-zimowym oprawy sodowe
i metalohalogenkowe znacznie gorzej
oświetlają obszary przejść dla
pieszych oraz drogi. Nie są one tak
efektywne jak lampy LED. Miejski
Zarząd Dróg w Toruniu podkreśla,
że od 2014 r. w ramach budowy,
przebudowy i remontów oświetlenia,
preferuje się oprawy LED
o białej barwie światła. Wyjątkiem
są obszary ochrony konserwatorskiej.
– Barwa światła, które oświetla
pas drogowy, zależy od okresu,
w których było budowane oświetlenie
drogowe – informuje Agnieszka
Kobus-Pęńsko, rzecznik prasowy
MZD. – Należy zwrócić uwagę, że
dla ludzkiego oka białe światło jest
bardziej naturalne i dzięki niemu
otoczenie jest postrzegane jako jaśniejsze.
Według ekspertów białe
światło umożliwia łatwiejsze rozpoznawanie
ludzkich sylwetek, co
zmniejsza ryzyko kolizji z pieszymi
i rowerzystami. Natomiast należy
zaznaczyć, że barwa żółta sprawdza
się w ekspozycji murów, cegieł czy
Przestarzałe lampy oświetleniowe utrudniają widoczność na
drodze. Takich w Toruniu nie brakuje.
zabytków. Kolejnym czynnikiem
wpływającym na barwę stosowanego
oświetlenia są decyzje środowiskowe
wydawane przez Regionalną
Dyrekcję Ochrony Środowiska,
w których jest narzucona barwa
światła.
Część mieszkańców boi się
o swoje bezpieczeństwo, gdy porusza
się ciemnymi uliczkami. MZD
przyznaje, że w mieście ograniczono
zużycie energii w określonych
miejscach. Informuje również, że
miasto nie ma obowiązku wymiany
starych lamp oświetleniowych na
lampy energooszczędne.
- W Toruniu ograniczono zużycie
energii elektrycznej na obszarach,
gdzie nie ma ruchu pieszego
i zabudowy – informuje MZD.
- Każdy sygnał mieszkańca jest
przez nas sprawdzany. Brak światła
nie jest równoznaczny z jego
wyłączeniem, może mieć to związek
np. z przepaleniem żarówki,
uszkodzeniem kabla itp. Dlatego
po zgłoszeniu zawsze sprawdzamy
daną sytuację. Nie ma obowiązku
ustawowego, aby GMT wymieniała
lampy o żółtej barwie na energooszczędne.
Nasze miasto jednak od
kilku lat to robi.
REKLAMA
Tylko Toruń . 15 grudnia 2023

8 MÓJ TORUŃ
• TYLKOTORUN.PL
Świąteczny czas
będzie muzyka. Podczas Wigilii
Miejskiej wystąpi Trio artystycznie
uzdolnionych uczennic z I Liceum
Ogólnokształcącego oraz znakomity
chór Corona Borealis.
fot. Sławomir Kowalski
Wielkimi krokami zbliżają się
Święta Bożego Narodzenia. Na
ten czas zaplanowano wiele atrakcji.
Świąteczny klimat w Toruniu
czuć już od 25 listopada br., bo
wtedy na Rynku Staromiejskim
otworzył się Toruński Jarmark Bożonarodzeniowy.
W tym roku na
odwiedzających czeka aż 55 stoisk.
Wystawcy oferują m.in. oryginalne
ozdoby świąteczne, produkty
regionalne, naturalne produkty
spożywcze, biżuterię czy galanterię
skórzaną.
Tak jak w ostatnich latach, w ramach
wydarzenia można skorzystać
z atrakcji rodem z wesołego
miasteczka m.in. karuzeli weneckiej
i kolejki. Nie zabrakło też cieszącego
się ogromną popularnością
świątecznego koła, z którego można
podziwiać starówkę Torunia.
Jarmark Bożonarodzeniowy potrwa
do 21 grudnia. Czynny jest:
• od poniedziałku do czwartku
w godzinach od 12.00 do 20.00
• piątki - w godzinach
od 12.00 do 21.00;
• soboty - w godzinach
od 10.00 do 21.00;
• niedziele - w godzinach
od 10.00 do 20.00.
Podzielmy się opłatkiem
20 grudnia 2023 r. – tę datę warto
zapisać sobie w kalendarzach.
Właśnie wtedy wszyscy mieszkańcy
Torunia zaproszeni są na Wigilię
Miejską przy szopce betlejemskiej
na Rynku Nowomiejskim. Jak co
roku ciepłe posiłki będą wydawane
już od godziny 15:30, natomiast
o godz. 16:00 rozpocznie się część
oficjalna. Prezydent Torunia Michał
Zaleski, przewodniczący Rady
Miasta Torunia Marcin Czyżniewski
oraz duchowni kilku kościołów,
w tym rzymsko-katolickiego,
grecko-katolickiego, prawosławnego
i ewangelicko-augsburskiego
złożą życzenia mieszkańcom Torunia,
gościom oraz tym, którzy
w Grodzie Kopernika znaleźli dom
i schronienie.
Zima powoli daje się we znaki,
ale nie ma co bać się pogody –
przez cały wieczór będzie można
ogrzać się przy ciepłych potrawach
i cudownej, świątecznej atmosferze.
Jak na każdej Wigilii nie zabraknie
również prezentów i atrakcji przygotowanych
m.in. przez harcerzy
z ZHP Hufiec Toruń im. Mikołaja
Kopernika. Czas tego pięknego,
wspólnego świętowania umilać
Wspólne kolędowanie
Wigilia otworzy też tradycyjne
kolędowanie w szopce bożonarodzeniowej.
Kolędy i piosenki
świąteczne do 5 stycznia 2024 r.
będą wykonywać lokalni artyści.
Będą to m.in. Zwierzak, Tosia Zakrzewska,
Laura Jeżewska, Julia Jeżewska,
OPP Dom Harcerza, New
Art, MDK Iskierki, Lucy and Fred,
Anita czy też Promyki. Pełna lista
wykonawców wraz z harmonogramem
występów jest na stronie torun.pl.
Muzyczne Święto Trzech Króli
Kulminacją wydarzeń świąteczno-noworocznych
będzie Święto
Trzech Króli. 6 stycznia 2024 roku
ulicami Zespołu Staromiejskiego
przejdzie kolorowa parada. Formowanie
Orszaku Trzech Króli
rozpocznie się ok. godz. 12:15 pod
pomnikiem Mikołaja Kopernika.
Kwadrans później odbędzie się
oficjalne rozpoczęcie wydarzenia.
Jasne kolory, śmiech, zabawa i niezapomniane
atrakcje zagoszczą na
ulicach Torunia wraz z orszakiem,
w którym oprócz gigantycznych figur
Trzech Króli pojawią się diabeł
i anioł. Nie zabraknie też słodyczy
dla najmłodszych. Całość zwieńczy
koncert na Rynku Nowomiejskim.
Około godz. 13:15 wystąpi Viki Gabor
Ṅa wszystkie wydarzenia można
dojechać komunikacją miejską.
Warto, bo można trafić na świąteczny
tramwaj, który do 6 stycznia
2024 r. będzie kursował po toruńskich
torach. Pojazd jest oklejony
specjalnie przygotowanymi elementami
świątecznymi i przyozdobiony
światełkami. Tramwaj jeździł
już na trasie linii nr 6 i 3. Do niedzieli
17 grudnia można skorzystać
z przejazdu nim na trasie linii nr 1,
od 18 do 24 grudnia na trasie linii
nr 4, a od 25 do 31 grudnia na trasie
linii nr 3. W pierwszym tygodniu
nowego roku 2024 powróci na trasę
linii nr 1.
WESOŁYCH ŚWIĄT
Tylko Toruń . 15 grudnia 2023
KARTA2023_PION_3.indd 1 12.11.2023 11:27

•
TYLKOTORUN.PL
MÓJ TORUŃ
9
Mieszkania w rękach absolwentów
fot. Małgorzata Litwin
Pięciu absolwentów toruńskich
uczelni odebrało z rąk Prezydenta
Miasta Torunia klucze do mieszkań.
Stało się to dzięki 9. Edycji
programu „Mieszkanie dla Absolwenta”.
- Inicjatywa ta od samego początku
wynika z zamiaru zapewnienia
warunków mieszkaniowych dla
tych absolwentek i absolwentów,
którzy zdecydowali się pozostać
pracując w naszym mieście bądź
będąc na studiach doktoranckich.
I to w efekcie zamierzenie, które
służy do zatrzymania najzdolniejszych
absolwentek i absolwentów
toruńskich uczelni wyższych w Toruniu.
Jestem przekonany, że ten
program będzie kontynuowany
w kolejnych latach – mówi Prezydent
Torunia Michał Zaleski.
W listopadzie 2023 r. nastąpiło
rozstrzygnięcie konkursu „Mieszkanie
dla Absolwenta” na rok 2023.
Program ten jest realizowany od
2015 roku. Łącznie, do 2022 r.,
przyznano 38 lokali dla najlepszych
uczestników programu. W tym
roku zgłoszeń było 8.
Komisja ds. realizacji programu
„Mieszkanie dla Absolwenta”
zarekomendowała wybranie 5 absolwentów
toruńskich szkół wyższych,
dla których przygotowane
lokale mieszkalne w następujących
budynkach ul. Podgórna 83, Reja
29, Fałata 75, Rydygiera 6.
- Średnia powierzchnia mieszkań
to ok. 40 m2. Są to lokale jedno-
lub dwupokojowe. Oczywiście
wszystkie są po gruntownym remoncie,
gdzie została wymieniona
instalacja wodna, kanalizacyjne,
gazowa. Wymieniono posadzki, zostały
położone panele, a w łazienkach
i kuchniach kafelki. W jednym
z lokali został zmieniony system
ogrzewania. Średni koszt remontu
mieszkania to ok. 60-70 tysięcy
złotych, przy czym lokal, w którym
zmieniono sposób ogrzewania to
koszt ok. 100 tys. złotych. Łączny
koszt remontu wyniósł blisko 360
tys. złotych – wyjaśnia Janusz Cichowicz,
zastępca Dyrektora ZGM
w Toruniu.
Czynsz najmu lokali wynosi od
6,71 zł/m2 do 7,38 zł/m2 według
stawek bazowych najmu obowiązujących
w zasobach administrowanych
przez Zakład Gospodarki
Mieszkaniowej. Do czynszu będą
doliczane opłaty według zużycia
mediów (woda, c.o., gaz. oraz wywóz
nieczystości).
Umowy najmu lokali mieszkalnych
z absolwentami w ramach
niniejszego programu są zawierane
na okres maksymalnie 5 lat, jednak
nie dłużej niż na czas trwania
zatrudnienia. Po upływie 5 lat na
wniosek absolwenta i po uzyskaniu
pozytywnej opinii Komisji Mieszkaniowej
oraz merytorycznej Komisji
RMT, Gmina będzie mogła
zawrzeć umowy najmu na czas nieoznaczony.
Kryteria punktowane przez Komisję
obejmują:
- średnią ocen,
- publikacje naukowe, udział
w konferencjach, seminariach naukowych,
wystawach artystycznych
projektach badawczych/artystycznych
lub zgłoszenia patentu
w Urzędzie Patentowym, bądź do
Rzecznika Patentowego (tutaj wybierane
jest jedno najwyżej punktowane
dla absolwenta),
- studia doktoranckie lub stopień
doktora (uprawnianych jest
maksymalnie 3 doktorantów gdy
ubiega się więcej osób spełniających
kryterium).
Przyznano uprawnienie do lokalu
gminnego w ramach Programu
„Mieszkanie dla absolwenta”
w edycji na rok 2023 dla:
1. Pana Pawła Nowaka – absolwent
UMK, Wydział Chemii.
2. Panią Annę Laskowską –absolwentka
UMK, Wydział Chemii.
3. Pani Roksana Herbasz – absolwentka
UMK, Wydział Pedagogika.
4. Pana Krystiana Lachora – absolwent
AKSiM, Informatyka Medialna.
5. Pani Oliwia Gemza – absolwentka
UMK, Wydział Humanistyczny.
Sezonowe lodowisko
wraca
fot. UMT
Dobra informacja dla miłośników
jazdy na łyżwach. 16 grudnia 2023
roku otwarte zostanie lodowisko
sezonowe Przy Skarpie.
Po dłuższej przerwie ponownie
otwarte zostanie sezonowe lodowisko
MOSiR, które znajduje się
przy ul. Przy Skarpie 2. Pierwsi
łyżwiarze będą mogli wejść na lód
16 grudnia 2023 roku. Lodowisko
będzie czynne od poniedziałku
do piątku w godzinach od 8:00 do
21:00, a w soboty, niedziele i święta
Gmina Miasta Toruń otrzymała
wsparcie finansowe na modernizację
oświetlenia ulicznego w Toruniu.
Na wymianę ponad 2 600 starych
opraw oświetleniowych
miasto otrzyma 3 999 120 zł
z Rządowego Funduszu Polski Ład
- Programu Inwestycji Strategicznych
„Rozświetlamy Polskę”. Nabór
wniosków IX edycji Programu
trwał od końca sierpnia do połowy
września 2023 r. W ramach naboru
Beneficjenci mogli zgłosić tylko
jeden wniosek o dofinansowanie,
którego wartość dofinansowania
od 10:00 do 21:00.
Bilety ulgowe są w cenie 8 zł/h,
a normalne 12 zł/h. Wstęp dla
uczniów toruńskich szkół w dni nauki
szkolnej (od 8:00 do 14:00) jest
bezpłatny. Bezpłatny wstęp będzie
obowiązywał też w ferie zimowe
(poniedziałek -piątek w godz. 8:00-
14:00) dla wszystkich uczniów, za
okazaniem legitymacji szkolnej.
Lodowisko ma być otwarte
do 25 lutego 2024 r. Szczegółowy
cennik publikujemy na stronie:
torun.pl.
Oświetlenie z dofinansowaniem!
nie mogła przekroczyć 4 mln zł.
Całkowita wartość modernizacji
oświetlenia to niespełna 5 mln zł,
z czego dofinansowanie wyniesie
prawie 4 mln, co stanowi 80%
wszystkich kosztów.
Przedmiotem projektu jest
modernizacja oświetlenia ulicznego
na obszarze miasta Torunia.
W ramach inwestycji przewidziano
montaż nowoczesnych opraw
oświetleniowych wykonanych
w technologii LED. Zakres modernizacji
obejmuje wyłącznie istniejące
punkty oświetleniowe zlokalizowane
w różnych dzielnicach
miasta. Zastąpienie tradycyjnych
energochłonnych opraw o dużej
mocy energooszczędnymi diodami
LED umożliwi wielokrotne zmniejszenie
poboru energii elektrycznej
i uzyskanie większej trwałości
światła.
Modernizacja oświetlenia obejmie
kilkadziesiąt ulic w całym mieście,
w tym m.in. takie kluczowe
drogi jak Andersa, Polna, Szosa
Lubicka, Olsztyńska, Bema, Włocławska,
Mickiewicza, Sienkiewicza
oraz wiele mniejszych dróg
lokalnych w różnych dzielnicach
Torunia.
Tylko Toruń . 15 grudnia 2023
Weź dotację na ogrzewanie
Do 29 grudnia br. Urząd Miasta
Torunia prowadzi nabór wniosków
do drugiej edycji programu
„Ciepłe Mieszkanie”, w którym
osoby fizyczne lub wspólnoty
mieszkaniowe mogą uzyskać dofinansowanie
na wymianę źródeł
ciepła i poprawę efektywności
energetycznej mieszkań w budynkach
wielorodzinnych.
W przypadku osób fizycznych
wsparcie można uzyskać na demontaż
nieefektywnych źródeł ciepła na
paliwa stałe oraz zakup i montaż
nowego, bardziej przyjaznego środowisku
źródła ciepła, służącego do
ogrzewania lub ogrzewania i ciepłej
wody użytkowej. Natomiast wspólnoty
mieszkaniowe mogą dostać
dofinansowanie np. na kompleksową
termomodernizację z wymianą
źródła ciepła, zakup i montaż nowej
instalacji centralnego ogrzewania,
montaż ocieplenia czy przegród
budowlanych, okien, drzwi.
Druki deklaracji można pobrać
ze strony miejskiej torun.pl lub
otrzymać w Wydziale Środowiska
i Ekologii Urzędu Miasta Torunia,
ul. Wały gen. Sikorskiego 12, a po
wypełnieniu złożyć w formie papierowej
w wydziale lub przesłać
elektronicznie na adres e-mail:
wsie@um.torun.pl.

10 TEMAT NUMERU •
TYLKOTORUN.PL
Można krzyknąć
Dom Niebieskich Serc to złapanie oddechu w czasie opieki nad dzieckiem
w spektrum autyzmu. Korzystają z niego mamy z Torunia
Magdalena Witt-Ratowska | fot. Emilia Citko
Dziewczyny siedzą w kręgu albo
rozmawiają w mniejszych grupach.
Piją kawę, śmieją się, przekrzykują,
czasami poważnieją,
niektóre milczą. Dziewczyny,
czyli matki dzieci w spektrum autyzmu.
Są w różnym wieku, pracują
zawodowo lub poświęcają
ten czas całkowicie dzieciom. Na
spotkanie przychodzi 20-30 kobiet.
Część z nich to „weteranki”,
które diagnozę poznały dawno
temu, inne dopiero próbują ogarnąć
nową rzeczywistość.
Diagnoza, że ma się dziecko
w spektrum autyzmu, jest dla nich
i rodziny życiową rewolucją. Dlatego
przyjeżdżają do Domu Niebieskich
Serc, żeby szukać wsparcia.
I choć placówka mieści się w Toruniu,
przy ul. Suwalskiej 49, to kobiety,
które tutaj się spotykają, często
mieszkają dalej. Są matki z Aleksandrowa
Kujawskiego, Golubia-
-Dobrzynia, różnych miejsc powiatu
toruńskiego. Grupa wsparcia
jest otwarta, bezpłatna i bez zapisów.
Można tu przyjść praktycznie
z marszu. Jednak u matek autystyków
raczej nie ma spontaniczności,
rządzi rutyna. Czasem zakłócenie
rytmu dnia, hałas, nadmiar światła
może wiązać się z gwałtowną
reakcją dziecka. Dlatego przychodzą,
kiedy pociecha jest w innej
placówce, w przedszkolu, szkole,
pod opieką rodziny. Wtedy mają
czas dla siebie. Korzystają z pomocy
bardziej doświadczonych mam,
szukają odpowiedzi na dręczące
pytanie „Co dalej?”, dowiadują się,
jak z tego wyjść, jak z tym żyć. To
normalne, że sytuacja je przerasta.
- Kiedy jest diagnoza, pojawia
się poczucie osamotnienia – mówi
Joanna Wasielewska z Domu Niebieskich
Serc. - To nie jest złamana
ręka, że pójdzie się do ortopedy, on
Dzieci są na zajęciach, a „mamy mają moc”.
zrobi prześwietlenie i powie: trzeba
leczyć. Tu jest wizyta u laryngologa,
audiologa, neurologa, psychologa,
psychiatry i każdy może mieć inne
zdanie na temat diagnozy. Dlatego
samo przejście całego procesu diagnostycznego
też jest wyczerpujące
i trzeba szukać wsparcia, żeby to
przetrwać – podkreśla.
Przy Suwalskiej 49 jest to możliwe.
Mamy zawiązują przyjaźnie,
szybko rozumieją się bez słów, kiwają
głowami, kiedy któraś opisuje
swoje problemy z autystykiem.
- Nasze znajomości i przyjaźnie,
które nawiązujemy tutaj, wskakują
od razu na wyższy poziom, nie potrzebujemy
gry wstępnej – śmieje
się Małgorzata Żuchowska, prezes
Stowarzyszenia Pomocy Osobom
z Autyzmem w Toruniu. – W tym
miejscu można latem wyjść sobie
do ogrodu, poleżeć na ziemi, w hamaku.
Zimą wypić w ciszy herbatę
i popatrzeć za okno. Zwyczajnie
zmienić na chwilę otoczenie, pooddychać,
podlać kwiaty na parapetach,
pogadać. Można krzyknąć,
pohałasować – dodaje.
Oddech jest konieczny
To naprawdę jest potrzebne,
kiedy trzeba na co dzień borykać
się z trudnościami. A te, w zależności
od sytuacji, wieku i stopnia
autyzmu dziecka, są różnorodne.
To wachlarz od lekkiego autyzmu
po sprzężenia, z upośledzeniem.
Kiedy dziecko jest małe, nieco łatwiej
zapanować nad wszystkim,
choć na początek sypią się własne
znajomości, następuje oddalenie
od życia na zewnątrz. Inne kłopoty
zaczynają się, gdy diagnozę dostaje
nastolatek. Wtedy zdarzają się dramaty,
bo np. rówieśnicy potrafią
wyśmiewać „dziwne” zachowania
kolegi czy koleżanki, nagrywać filmiki
z ich udziałem i wrzucać do
sieci. Nie brakuje prób samobójczych
i depresji. I w końcu są dorosłe
dzieci-autyści. Największa obawa
rodziców to ich samodzielność
w przyszłości. Czy dadzą radę? Czy
są gotowi na zmianę środowiska?
Poznawanie nowych ludzi i relacje?
Praca? Inne nawyki wokół?
- Stąd pomysł na mieszkania
treningowe – informuje Maria Jurkiewicz,
członkini zarządu Stowarzyszenia.
– W Domu Niebieskich
Serc mamy sześć bliźniaczych pokoi,
które będą pełnić taką funkcję.
To osobne pomieszczenia, każde
z łazienką, przystosowane dla osób
z niepełnosprawnościami. Przymierzamy
się do trzyletniego projektu
mieszkań treningowych dla
dorosłych w wieku od 16 lat wzwyż.
Trzymać kciuki za projekt
Podopieczni otrzymają takie
mieszkanko na 16 tygodni, cztery
lub na weekend. Wszystko zależy
od potrzeb i stopnia przygotowania
takiej osoby do pozostania samej.
Dziewczyny czekają na rozstrzygnięcie
projektów. Swój złożyły
w grudniu. Jeżeli uda się otrzymać
dofinansowanie z PFRON-u, to
mieszkania treningowe będą do
dyspozycji od kwietnia.
Dom Niebieskich Serc został
zbudowany przez rodziców dziecka
w spektrum autyzmu. W ten sposób
chcą zabezpieczyć jego dorosłą
przyszłość. Budynkiem zarządza
Stowarzyszenie Pomocy Osobom
z Autyzmem. Dlatego każde z pomieszczeń
ma swoje przeznaczenie
– od gabinetów, które można wynająć,
poprzez wspomniane pokoje
treningowe oraz do ćwiczeń sensorycznych,
po biura i przestrzenie,
w których odbywają się grupy
wsparcia.
- To podczas tych ostatnich
dzieje się magia, kiedy spotykamy
się we własnym gronie – mówią
zgodnie dziewczyny.
W końcu nie bez powodu nazwa
zajęć brzmi „Mamy mają moc”.
REKLAMA
Tylko Toruń . 15 grudnia 2023

•
TYLKOTORUN.PL
MIASTO
11
Wyciągamy z ulicy
Zarzucanie „Wędki” na toruńskich ulicach ratuje niekiedy życie dzieciaków
Magdalena Witt-Ratowska | fot. archiwum prywatne
Streetworking to dosłownie praca
na ulicy, głównie z osobami młodymi.
Wyciąganie z dna, pomaganie,
rozmawianie i zmiana życia
na lepsze. Tych, którzy tego chcą.
W grudniu Toruń był miejscem
ogólnopolskiego zjazdu streetworkerów.
W naszym mieście
takim centrum dowodzenia jest
od kilkunastu lat Stowarzyszenie
Dzieciom i Młodzieży „Wędka”
im. Każdego Człowieka. Rozmawiamy
z prezesem Wojciechem
Przybyszem.
„Wędka” łowi dzieciaki i młodzież
z Torunia od ponad 10 lat. Codziennie
im pomagacie, wyciągacie
rękę, to wasza codzienność. Ale czy
praca streetworkera wtedy i obecnie
jest inna?
Streetworking ewoluuje, nadąża
za potrzebami. Stworzyliśmy teraz
streetworkera sportowego, czego
nie było wcześniej. Są tematyczne
działania streetworkera, który
wychodzi na ulice i łapie tylko na
jedną pasję - na sport. Tu jest konkret,
tu jest piłka nożna. W ciągu
pół roku zebrało się już około 250
dzieciaków, które wcześniej nigdy
nie grały w nogę z trenerem. Natomiast
stałe jest jedno – wychodzimy.
Nie ma co czekać. Jak my
nie wyjdziemy do dzieci, do osób
samotnych, bezdomnych, do seniorów
- to oni po prostu zginą. Dzieciaki
skaczą z dachów, bo tam nikt
się wokół nich nie kręci. Ani rodzic,
bo zapracowany, ani nauczyciel, bo
zajęty, więc musi być ktoś, kto jest
wyłącznie dla Kajtka, dla Magdy.
Chcemy wychodzić do naszych
podopiecznych cały czas. I to jest
niezmienne.
Macie oko, intuicję do wyłapywania
takich osób i miejsc, gdzie przebywają.
Jak się z nimi rozmawia,
żeby chcieli współpracować?
To tak jak czujny rodzic - widzi
swoje dziecko, które przychodzi
ze szkoły i on to dziecko już czyta.
My też wiemy, jak czytać na ulicy
te dzieci, które za chwilę pójdą
nie tam, gdzie powinny. Wiemy, że
spotyka się jakaś grupka w miejscu,
gdzie coś chce ukryć. To już
się intuicyjnie wie. Na pewno są
to miejsca stałe - murki, galerie.
U nas wciąż jest zjawisko galerianek,
o tym się głośno nie mówi. To
są miejsca, gdzie te dzieciaki idą,
gdzie ja sam bym szedł, mając lat
15, 10 czy 7. Żeby albo coś nabroić,
albo coś ukryć, albo po prostu
schować się przed światem. W Toruniu
jest takich miejsc niemało.
Zmieniacie świat tych dzieciaków,
ale co można zmienić w waszej pracy?
To jednak wciąż w dużej mierze
opiera się o wolontariat, a nie
wsparcie systemowe.
Myślę, że to praca jak każdego,
kto się tej pracy oddaje. Strażak,
nauczycielka, policjant, nawet
urzędnik. Tu się nie wyróżniamy.
Natomiast nam bardzo potrzeba
zrozumienia tego, jak pracujemy.
Efektów nie da się wpisać w tabelkę.
Może być tak, że my za trzy lata dowiemy
się, że komuś pomogliśmy:
„Panie Wojtku, przez to, że był pan
kiedyś u nas na podwórku i rozmawiał
z moim starszym bratem,
to uratował mu pan wtedy życie”
– i taka jedna rozmowa wystarczy.
A czasem tysiące i dopiero za tysiąc
pierwszym razem coś tam ruszy. Po
prostu potrzebna jest wyrozumiałość
urzędników, że streetworkingu
nie da się wcisnąć w żadne ramy.
Idzie się na jakość, a nie ilość. Jeden
Marek, którego wyciągniemy
z ustawek Elana - Apator, może
zrobić robotę 15 dzielnicowych.
On ma posłuch, wie, jak działać. Ci
złowieni wykonują najlepszą pracę
w swoim środowisku. Oczywiście
w kontakcie z nami, bo mamy możliwość
zdobycia środków. Na przykład
jeździmy na mecze, mamy tam
kilku takich chłopaków, a fama się
roznosi: „Hej! Chodźcie do Wędki,
tam mają treningi, a prowadzi
trener z Juventusu, za darmochę!”.
Kacper, największy rojber z Młodego
Lasu, rozwalał wszystkie treningi,
gdzie było 20-30 dzieciaków.
A teraz jest prawą ręką trenera. Pół
roku wystarczyło.
Poza tym taka współpraca mocno
działa na relacje. Streetworking
emocjonalny. Naszym zamiarem,
początkiem „Wędki” było to, żeby
towarzyszyć naszym dzieciakom
w ich życiu – wesela, chrzciny,
obrona pracy itp. I tak się dzieje. To
jest nasz sposób pracy, że budujemy
relacje. Coś, czego bardzo brak. To
jest lekarstwo na samotność młodych
ludzi.
Ilu streetworkerów pracuje w Toruniu?
I od razu dopytam: dlaczego
tak mało?
Obecnie mamy grono stałych czterech-pięciu
osób, które mogą już
coś powiedzieć. To też jest proces
tworzenia, bo to bardzo wyczerpująca
praca. Emocje są bardzo silne,
kiedy widzi się te wszystkie trudne
historie dzieciaków i młodych - od
przemocy, molestowania, po depresje
i myśli samobójcze. Ważne, żeby
się nie wypalić, umieć rozgraniczyć
emocje i działać, pomagać.
Streetworker to praktyk. Sami
wymieniamy się doświadczeniami,
jak się nie wypalić, albo żeby
nas było jak najwięcej. Są asystenci
rodziny, pracownicy socjalni -
w porządku, ale to jest sektor publiczny.
A my nie mamy wsparcia
systemowego. Chcemy, żeby streetworker
był zawodem, który dają
na przykład studia podyplomowe
czy kierunek studiów. Kwalifikacja
zawodowa, żeby podciągnąć to pod
jakieś ministerstwo i finansować.
Mieliśmy we Francji wizytę studyjną.
Z Paryża przyjechał chłopak
i nie mógł zrozumieć, że nie
ma streetworkerów zatrudnionych
przez urząd miasta. Tam jest 40. Na
jednej dzielnicy. Chcielibyśmy, żeby
Toruń stał się takim centrum. Były
próby w innych miastach - Warszawie,
Katowicach, ale wszystko się
kończyło, kiedy kończyły się fundusze
na spotkania. Ale może teraz
coś się zmieni. Trzeba wierzyć.
REKLAMA
Tylko Toruń . 15 grudnia 2023

12 ECF | MIASTO •
TYLKOTORUN.PL
Na Rynek Nowomiejski do kina
fot. Konrad Hoelke
Dobiega końca drugi sezon działalności
w Toruniu Kina Camerimage,
które funkcjonuje w budynku
Fundacji Tumult na Rynku
Nowomiejskim i które z każdym
kolejnym miesiącem powiększa
grono swoich wiernych fanów.
Jedyne kino w naszym mieście
należące do Sieci Kin Studyjnych
zostało stworzone przez Europejskie
Centrum Filmowe CAMERI-
MAGE.
Jedna z najmłodszych toruńskich
instytucji kultury poszerza
grono odbiorców sztuki filmowej,
która będzie w przyszłości prezentowana
w budowanej na Jordankach
siedzibie instytucji. Pierwszą
projekcją, którą zainaugurowano
w sierpniu ubiegłego roku działalność
kina, była kultowa „Casablanca”,
co już mogło sugerować, jaki
charakter będzie mieć to miejsce.
W niezwykłej jak dla tego typu
obiektu scenerii historycznego
budynku dawnej świątyni ewangelickiej
klasyka kina miesza się
ze współczesnymi propozycjami
filmowymi. Od początku organizatorzy
zapowiadali, że będzie to
miejsce, gdzie o filmach będzie
się także rozmawiać i bez wątpienia
udało się tę obietnicę spełnić.
Kino Camerimage odwiedzili m.in.
Krzysztof Zanussi, Andrzej Seweryn,
Jerzy Skolimowski, Magdalena
Zawadzka, Eryk Kulm, Karolina
Gruszka i wielu innych cenionych
i popularnych twórców. Renoma
festiwalu EnergaCAMERIMAGE
i niebanalna lokalizacja sprawiły, że
to właśnie w Kinie CAMERIMAGE
widzowie po raz pierwszy poza zamkniętą
warszawską premierą mogli
zobaczyć współczesną wersję filmu
„Znachor” w reżyserii Michała
Gazdy, która osiągnęła później niezwykły
sukces komercyjny. Z widzami
spotkali się wówczas aktorzy
grający główne role w produkcji –
Leszek Lichota i Maria Kowalska.
To także w Kinie Camerimage po
raz pierwszy publicznie zaprezentowano
ostatni film Krzysztofa
Zanussiego „Liczba doskonała”, po
którego projekcji reżyser spotkał
się z torunianami. We wrześniu
tego roku zorganizowano w kinie
warsztaty dla młodzieży licealnej,
które poprowadzili popularni
twórcy internetowi, a w listopadzie
w kinie oglądać można było projekcje
w ramach Festiwalu Energa-
CAMERIMAGE. To także w kinie
na Rynku Nowomiejskim zorganizowano
premierę filmu „Adamus”
stworzonego
przez licealistów
z toruńskiego X LO,
a w podziemiach
budynku oglądać
można było interaktywną
wystawę
„Mały książę”. Co
miesiąc kino zapraszało
do siebie seniorów,
dla których
przygotowywano
specjalne projekcje.
Raz w miesiącu
organizowane były także w Kinie
Camerimage seanse „bez kasy”,
na które obowiązywały bezpłatne
wejściówki. Kino Camerimage
to propozycja dla tych, którzy nie
lubią w kinie trzaskania popcornu
i dźwięku opróżniania kubków
z napojami. Co do zasady każdego
dnia zobaczyć można tam dwa filmy,
a pierwsza projekcja rozpoczyna
się o godzinie 17. Już od wejścia
widać, że to miejsce, które różni się
od pozostałych obiektów kinowych
w naszym mieście. Czerwone kotary
okalające ściany kina, historyczne
kolumny podtrzymujące emporę
dawnej świątyni budują jego
klimat. Powrót kina na Rynek Nowomiejski
ma także wymiar symboliczny.
Początki kina w Toruniu
‘‘Widzowie Kina Camerimage zdążyli się już
oswoić z faktem, że na Rynku Nowomiejskim można
oglądać filmy, ale dla wielu mieszkańców wciąż
jest to zaskoczenie. W tym roku kino działać będzie
do świąt, a wznowienie działalności planowane
jest w styczniu.
sięgają roku 1907, kiedy to zaledwie
kilkadziesiąt metrów od siedziby
Kina Camerimage, przy Rynku
Nowomiejskim otwarto pierwsze
toruńskie kino – Kino Corso. Widzowie
Kina Camerimage zdążyli
się już oswoić z faktem, że na Rynku
Nowomiejskim można oglądać
filmy, ale dla wielu mieszkańców
wciąż jest to zaskoczenie. W tym
roku kino działać będzie do świąt,
a wznowienie działalności planowane
jest w styczniu.
Świąteczne zjednoczenie
Jak co roku mieszkańcy Torunia będą mieli okazję spotkać się na wigilii miejskiej
w Toruniu. Organizatorzy zapraszają wszystkich mieszkańców na świętowanie przy muzyce,
jedzeniu i atrakcjach
Joanna Węglewska | fot. Łukasz Piecyk
Święta Bożego Narodzenia nie dla
każdego są czasem spędzonym
w gronie najbliższych. Nadchodząca
toruńska wigilia miejska
to dobra okazja dla wszystkich,
którzy chcą poczuć obecność
drugiego człowieka, zjeść ciepły
posiłek i spędzić
czas w świątecznej
atmosferze.
Tradycyjnie ob-‘‘chodzona wigilia Takie
miejska odbędzie
się 20 grudnia. Na
uroczystość zaproszeni
są wszyscy
mieszkańcy Torunia.
Na przybyłych
o godz. 15:30 będą
czekały ciepłe posiłki,
a o godz. 16:00 rozpocznie
się część oficjalna. W wydarzeniu
wezmą udział prezydent Torunia
Michał Zaleski, przewodniczący
Rady Miasta Torunia Marcin Czyżniewski,
a także duchowni kilku
kościołów – rzymskokatolickiego,
greckokatolickiego, prawosławnego
i ewangelicko-augsburskiego. Złożą
oni świąteczne życzenia zarówno
mieszkańcom Torunia, gościom,
jak i tym, którzy w naszym mieście
spotkania są bardzo miłe, przychodzę co
rok. Zjadłem pierogi, słucham kolęd, czuję się tu świetnie.
W domu jest cisza, dzieci nie mam, a po stracie żony miło
przyjść i poczuć tę ciepłą atmosferę. To trochę odrobiny
radości w te święta.
znaleźli dom i schronienie.
Organizatorzy zapewniają,
że zimna pogoda jest niestraszna,
ponieważ przez cały wieczór
uczestnicy wydarzenia będą mogli
częstować się ciepłymi potrawami.
Świątecznej atmosferze będzie towarzyszyć
muzyka.
– Na wigilii miejskiej wystąpi
trio artystycznie uzdolnionych
uczennic z I Liceum Ogólnokształcącego
oraz znakomity chór
Corona Borealis
– mówi Przemysław
Draheim,
zastępca dyrektora
i rzecznik prasowy
Toruńskiej
Agendy Kulturalnej.
Jak co roku na
wspólnym świętowaniu
przy szopce
betlejemskiej nie
zabraknie również
prezentów, a także
atrakcji, które przygotują m.in.
harcerze z ZHP Hufiec Toruń im.
Mikołaja Kopernika.
Tegoroczna wigilia miejska będzie
pierwszą od paru lat, kiedy
Mieszkańcy Torunia spotkają się na corocznej wigilii przy muzyce
i ciepłych posiłkach.
torunianie spotkają się bez żadnych
obostrzeń. Wcześniej sytuację
komplikował szczyt pandemii CO-
VID-19 – w 2020 r. Urząd Miasta
odwołał wydarzenie. Na toruńskim
Rynku Staromiejskim nie pojawił
się również jarmark bożonarodzeniowy.
Nie zapomniano jednak
o najbardziej potrzebujących
mieszkańcach. Gmina Miasta Toruń
kupiła u toruńskich restauratorów
potrawy wigilijne, a harcerze
przekazali je wskazanym przez
MOPR mieszkańcom.
W 2021 r. również nie doszło do
tradycyjnej wigilii miejskiej. Posiłki
były wydawane uczestnikom na
wynos, a całe wydarzenie było nadzorowane
pod kątem panujących
wówczas obostrzeń. Z kolei rok
temu z przyczyn epidemiologicznych
zrezygnowano z dzielenia się
opłatkiem.
– Takie spotkania są bardzo
miłe, przychodzę co rok. Zjadłem
pierogi, słucham kolęd, czuję się tu
świetnie. W domu jest cisza, dzieci
nie mam, a po stracie żony miło
przyjść i poczuć tę ciepłą atmosferę.
To trochę odrobiny radości w te
święta – mówi pan Tadeusz.
Wszyscy mieszkańcy Torunia są
zaproszeni, aby dzielić radość i budować
niezapomniane chwile.
Tylko Toruń . 15 grudnia 2023

14 SPORT
•
TYLKOTORUN.PL
Powrót po latach
Twarde Pierniki zmieniły nazwę. Od dzisiaj to Arriva Polski Cukier Toruń. Wszystko za
sprawą sponsorskiego powrotu po latach
Filip Pląskowski | fot. Facebook Arriva Twarde Pierniki Toruń
Sponsorem koszykarskiej drużyny
Twardych Pierników ponownie
został Polski Cukier. Toruński
klub poinformował o tym na swoim
profilu w mediach
społecznościowych.
‘‘
Umowa z ważnym
sponsorem ma obo-
–
wiązywać do końca
obecnego sezonu. Torunianie
w doskonały
sposób uczcili powrót
do nazwy swojego byłego
sponsora. Arriva
Polski Cukier Toruń
nie dała żadnych
szans rywalom z Gliwic.
– Z przyjemnością informujemy,
że Krajowa Grupa Spożywcza
S.A. wraz ze swoją marką Polski
Cukier została sponsorem drużyny
prowadzonej przez Twarde Pierniki
S.A. – poinformował w komunikacie
na swoim profilu w mediach
społecznościowych toruński klub.
– Dziękujemy i wierzymy, że nasze
partnerstwo przyniesie wiele korzyści
dla obu stron w nadchodzącej
przyszłości.
Krajowa Spółka Cukrowa była
sponsorem tytularnym toruńskiej
drużyny koszykarskiej od sezonu
Z przyjemnością informujemy, że
Krajowa Grupa Spożywcza S.A. wraz ze swoją
marką Polski Cukier została sponsorem drużyny
prowadzonej przez Twarde Pierniki S.A
2010/11. Torunianie pod jej szyldem
odnosili największe swoje
sukcesy. Jednak po 11 latach współpracy
w czerwcu 2021 r. spółka
wycofała się ze sponsorowania
zespołu. Twarde Pierniki zostały
pozbawione sponsora nieco ponad
dwa miesiące przed startem
nowego sezonu ligi koszykarskiej.
W tej sprawie interweniował nawet
prezydent Torunia Michał Zaleski,
który skierował do prezesa
zarządu KSC Krzysztofa Kowy list
otwarty. Jednak jego interwencja
nie przyniosła oczekiwanych rezultatów.
Toruński klub mimo wszystko
przetrwał następne sezony, nie
odnosząc jednak spektakularnych
jak wcześniej sukcesów, tj. wicemistrzostwo
Polski w sezonie 2016/17,
brązowy medal i Puchar Polski
w następnym sezonie oraz
kolejny srebrny medal i Superpuchar
Polski w sezonie
2018/19.
Twarde Pierniki zmieniły nazwę. Teraz to Arriva Polski Cukier
Toruń. Wszystko za sprawą sponsorskiego powrotu po latach.
Toruńscy koszykarze
z logo nowego - starego sponsora
na koszulkach świetnie
zaprezentowali się podczas
12. kolejki Orlen Basket Ligi.
Arriva Polski Cukier Toruń
zmierzył się na swoim
parkiecie z Tauron GTK Gliwice.
W spotkanie weszli lepiej gospodarze.
Pięciopunktową przewagę
po rzutach wolnych wypracował
Trey Diggs. Gliwiczanie minuta po
minucie odrabiali stratę, ale torunianie
dzięki zagraniom Matego
Vucicia i Aarona Cela utrzymywali
się na prowadzeniu. Rzut za trzy
punkty Arika Smitha zapewnił ekipie
z Torunia wygraną w pierwszej
kwarcie 25:21. Wraz z początkiem
drugiej kwarty ocknęli się przyjezdni.
Josh Price najpierw doprowadził
do remisu, a następnie Kadre Gray
wyprowadził Tauron GTK Gliwice
na prowadzenie. Spotkanie się wyrównało,
a obie drużyny szły łeb
w łeb. Dopiero siedem pkt z rzędu
Diggsa i akcje Gorana Filipovicia
odmieniły sytuację. Pierwsza połowa
zakończyła się wynikiem 55:43.
Podopieczni Srdjana Suboticia
nie dali szans gościom w trzeciej
kwarcie. Przewaga torunian
wzrosła aż do 22 pkt. Zabójczą
skutecznością rzutów zza linii rzutów
za trzy punkty wykazywał się
Trey Diggs. Po 30 min Arriva Polski
Cukier Toruń wygrywał 81:53.
Przewagę torunianie utrzymali do
końca i zwyciężyli 104:83. Gwiazdą
wieczoru był Trey Diggs. Za trzy
punkty trafiał aż dziewięć razy.
– To był mecz, w którym potrzebowaliśmy
wygranej, żeby oderwać
się od reszty grupy – mówił po spotkaniu
Trey Diggs. – To było dla nas
bardzo ważne zwycięstwo. Trzymaliśmy
się planu meczowego. Wszyscy
od samego początku byli skupieni.
Udało się to utrzymać przez
całe spotkanie.
Arriva Polski Cukier Toruń po
trzech wygranych z rzędu zajmuje
8. miejsce w tabeli Orlen Basket
Ligi. Torunianie w niedzielę
o godz. 15:30 w swojej hali zmierzą
się z depczącym im po piętach Śląskiem
Wrocław.
Owca jeszcze nienajedzona
młodych adeptów jest dla nas bardzo
ważny. Posiadamy jedną z najlepszych
szkółek speedrowerowych
w Polsce.
O sukcesie w Australii, planach na przyszły rok i perspektywach rozwoju speedrowera – z Arkadiuszem Szymańskim,
indywidualnym mistrzem świata, zawodnikiem TSŻ Toruń, rozmawia Arkadiusz Włodarski
Arkadiusz Włodarski | fot. TSŻ Toruń
Zdobył pan w swojej karierze już
wiele tytułów. Jakie to uczucie, gdy
się do tego dokłada chyba najważniejszy
- tytuł indywidualnego mistrza
świata?
Cudowne, spełniły się moje dziecięce
marzenia. Leciałem do Australii
z myślą o indywidualnym medalu,
lecz wiedziałem, że podium da
mądra jazda, szanowanie punktów
oraz szczęście.
Co składało się na przygotowania
do najważniejszej imprezy sezonu?
Przygotowania rozpocząłem już
w grudniu ubiegłego roku. Dobrze
przepracowana zima to dobry fundament
pod ostateczną formę. Cały
rok to treningi, jednak zwiększyłem
ich intensywność na dwa miesiące
przed wylotem. Nad wszystkim panował
trener TSŻ-u Paweł Cegielski.
Wiele treningów odbywałem
poza miejscem zamieszkania, więc
transport zajmował często 3-4 godziny.
Całe szczęście mogę łączyć
swoją pasję z obowiązkami zawodowymi.
W jaki sposób zaczęła się pana
przygoda ze speedrowerem?
Zupełnie przypadkiem. Wraz z kolegami
ścigaliśmy się na torze speedrowerowym.
Zaczęli przyjeżdżać
starsi zawodnicy na profesjonalnych
rowerach, a my chcieliśmy
zwolnić im obiekt. Po krótkiej rozmowie
zaprosili nas na wspólne
ściganie. Po tygodniu pojechałem
w swoich pierwszych zawodach
rangi krajowej.
Co planuje pan w przyszłym sezonie,
jakie cele sobie pan wyznaczy?
Na całe szczęście owca nie jest jeszcze
najedzona. Chciałbym ponownie
wygrać klubowe mistrzostwo
Europy oraz zdobyć medal na Indywidualnych
Mistrzostwach Europy,
które odbędą się w Toruniu
od 26 do 28 lipca. Istotna dla mnie
jest również obrona Drużynowego
Mistrzostwa Polski. Jako klub cały
czas myślimy o przyszłości, rozwój
- Chciałbym ponownie wygrać klubowe mistrzostwo Europy oraz
zdobyć medal na Indywidualnych Mistrzostwach Europy – mówi
Arkadiusz Szymański.
Jak ocenia pan rozwój speedrowera
w Polsce?
Speedrower nabiera rozpędu, mecze
zbierają coraz większą publikę,
a to bardzo dobry znak. Projekt
CS Superliga dał mocnego kopa
w przód całej dyscyplinie. Kluby
coraz prężniej działają w social mediach.
Zawodników od 6.-12. roku
ciężko zliczyć, jest ich naprawdę
wielu. Wydaje mi się, że jedyne,
czego brakuje, to zastrzyku gotówki
od dużej znanej marki. To świetny,
widowiskowy sport. Pełen mijanek,
ataków czy jazdy w kontakcie. Kibic
stojąc przy płocie, ma zawodników
na wyciągnięcie ręki.
Kto może trenować ten sport
i w jaki sposób powinien się do tego
przygotować? Czy to jest kosztowna
zabawa?
Speedrower może uprawiać każdy.
Dziecko na rowerze biegowym,
kobiety czy mężczyzna po 50., 60.
roku życia. Sport ma dawać fun!
Pasja odrywa nas od codziennej
rutyny, zapominamy o zmartwieniach
czy problemach. Do zaczęcia
swojej przygody ze speedrowerem
potrzebujemy długich spodni oraz
bluzy, o resztę zadbają kluby. Koszt
podstawowego roweru do jazdy po
torze waha się od 2 tys. zł do 3 tys.
zł.
Tylko Toruń . 15 grudnia 2023

TYLKOTORUN.PL
Interaktywne szkoły
Gmina Obrowo doposaża szkoły w nowoczesny sprzęt
Magdalena Witt-Ratowska | fot. Urząd Gminy Obrowo
Szkoły na terenie gminy Obrowo
otrzymały kolejne wyposażenie,
które ma pomóc uczniom
w nauce. Zaplanowano także cykl
szkoleń dla nauczycieli i zajęcia
dodatkowe.
To ciąg dalszy tegorocznego
programu, finansowanego ze środków
unijnych i własnych gminy
Obrowo. Do tej pory jego wartość
wyniosła blisko 1,7 mln zł, a do
szkół trafiły m.in. nowe komputery,
laptopy, rzutniki, tablice interaktywne,
drukarki, skanery i pomoce
dydaktyczne.
Aby płynnie realizować projekt
„Wyższe kompetencje uczniów -
sukces w przyszłości. Kompleksowy
system wsparcia 5 szkół podstawowych
z gminy Obrowo”, wystąpiono
do Urzędu Marszałkowskiego
o zwiększenie funduszy i wydłużenie
czasu realizacji projektu do
końca tego roku. I tym samym jego
wartość wzrosła o ponad 272 tys. zł,
a całkowite dofinansowanie sięga
teraz 2,1 mln zł.
Tak więc tej jesieni gmina zakupiła
i dostarczyła do szkół w Dobrzejewicach,
Brzozówce, Osieku,
Łążynie oraz Obrowie łącznie 15
zestawów komputerów stacjonarnych,
11 monitorów interaktywnych,
9 tablic interaktywnych
z projektorem, 6 laptopów, 4 projektory
z wieszakiem i monitor.
W ramach projektu gmina nie
tylko unowocześnia wyposażenie
szkół, ale także opłaca zajęcia pozalekcyjne
dla uczniów. Uczestniczy
w nich aż 936 dzieci, w tym
42 z niepełnosprawnościami, 158
z opiniami oraz 32 uczniów zagrożonych
przedwczesnym opuszczeniem
systemu oświaty. Dodatkowo
przeprowadzono cykl szkoleń dla
164 nauczycieli.
Zakupiony sprzęt służy kształceniu
kompetencji cyfrowych, tzw.
TIK, czyli związanych z technologiami
informacyjno-komunikacyjnymi.
- Gdy rozmawiamy o szkołach,
mamy na myśli najczęściej ich
infrastrukturę. (...) Jednak same
mury to za mało, aby można było
mówić o odpowiedniej, interesującej
dla dzieci, nauce. Dlatego teraz
zadbaliśmy o mniej widoczne,
ale tak ważne dla każdego ucznia,
nowoczesne wyposażenie i narzędzia
do nauki. W gminie Obrowo
wspieramy więc szkoły kompleksowo
– mówi wójt gminy Obrowo
Andrzej Wieczyński.
Za pierwszą transzę środków
wyposażono szkolne klasy m.in.
w 43 laptopy, 35 tabletów, 18 komputerów
stacjonarnych z monitorami,
12 monitorów interaktywnych,
rzutniki, tablice interaktywne. Do
tego trzeba doliczyć sprzęt w pracowniach
fizycznych, matematycznych,
chemicznych, geograficznych,
czyli mikroskopy, fantom
ratowniczy, zestawy do badań, wagi
laboratoryjne, przewodniki, atlasy,
przyrządy do pomiarów pogodowych.
Ponadto panele sensoryczne
i piłki rehabilitacyjne do indywidualnej
pracy z dziećmi ze specjalnymi
potrzebami edukacyjnymi.
Wszystkie sprzęty są już w szkołach
i uczniowie mogą z nich korzystać.
•
ZA MIEDZĄ
15
Jasna gmina
Będzie jaśniej i bezpieczniej na
drogach gminy Obrowo. Dzięki
dofinansowaniu rządowemu
z programu „Rozświetlamy
Polskę” planuje wymianę 240
opraw lamp na energooszczędne
typu LED.
Nowe oprawy lamp powinny
być zamontowane do końca 2024
r. Na tę inwestycję gmina otrzymała
364 800 zł, a wkład własny
to 91 tys. zł.
– Pozyskaliśmy środki zewnętrzne
na inwestycję, która
poprawi bezpieczeństwo na
drogach, w tym bezpieczeństwo
pieszych. Nowe oprawy będą
zużywały mniej energii, a ich żywotność
jest znacznie dłuższa niż
opraw nieenergooszczędnych.
Przełoży się to na oszczędności,
które będziemy mogli wykorzystać
przy innych projektach –
zwraca uwagę wójt Andrzej Wieczyński.
Program „Rozświetlamy Polskę”
kierowany był do samorządów,
które chcą zainwestować
w nowoczesne oświetlenie dróg
i ulic. Do wszystkich zainteresowanych
ma trafić blisko 1 mld zł.
Według badań dobre oświetlenie
zmniejsza liczbę wypadków
w nocy nawet o jedną trzecią.
(MW-R)
AUTOPROMOCJA
Tylko Toruń . 15 grudnia 2023