promocje NIerUcHomoŚcI - Poznanskie-nieruchomosci
promocje NIerUcHomoŚcI - Poznanskie-nieruchomosci
promocje NIerUcHomoŚcI - Poznanskie-nieruchomosci
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
platforma deweloperska<br />
Stary Browar jest połączeniem obiektu handlowego oraz galerii artystycznej; na pierwszym planie rzeźba Igora Mitoraja<br />
czeniu architektury o historycznym kontekście sięgającym XIX–<br />
wiecznego browaru Huggera.<br />
Dacie wiarę, że ma on również do zaoferowania – uwaga –<br />
zwiedzanie obiektu z przewodnikiem? Potencjalni konsumenci<br />
proszeni są o ustalenie terminu takiej pieszej wycieczki z wyprzedzeniem.<br />
Dwutygodniowym. Swego czasu zaniedbana ulica<br />
Półwiejska, wyłączona dla ruchu samochodowego, zamieniła się<br />
nie tyle w reprezentacyjny deptak miasta, ile w istny pasaż. To<br />
wszystko dobitnie wskazuje, że centrum miasta Poznania sytuuje<br />
się nie na Starym Rynku, ale między nim a Wildą – przy ulicy<br />
Półwiejskiej. Życie, ruch i energię w mieście zdaje się tu tworzyć<br />
galeria handlowa, czyli Stary Browar, który poznaniacy od początku<br />
wprost pokochali.<br />
W Poznaniu, jak i innych większych i mniejszych polskich miastach,<br />
życie nie toczy się w przestrzeni publicznej. Czy stereotypem<br />
jest stwierdzenie, że polskie miasta o przestrzenie publiczne<br />
nie dbają? Światowej sławy duński architekt i urbanista Jan Gehl,<br />
który – na zaproszenie prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego<br />
– 23 sierpnia uczestniczył w posiedzeniu Rady Strategii Rozwoju<br />
Miasta Poznania, tak wypowiedział się o naszym mieście:<br />
– Gdy ostatnim razem byłem w Poznaniu, widziałem tylko mój<br />
hotel i okolice targów. Tym razem spaceruję po mieście i mam<br />
wrażenie, że władze miasta pracują bardzo ciężko, by poprawić<br />
jakość życia w mieście.<br />
Sam Gehl zapytany z kolei o to, co zmieniłby w Poznaniu, w kontekście<br />
Starego Rynku odpowiedział:<br />
– Bruk. Jeśli chcecie, by na Stary Rynek przychodziły wszystkie<br />
pokolenia, zmieńcie nawierzchnię na bardziej przyjazną.<br />
Strategia opracowana przez Gehla polega na ograniczaniu ruchu<br />
samochodowego, tworzeniu kolejnych placów, parków, deptaków,<br />
tras rowerowych i pieszych, jednym słowem — czynieniu<br />
miasta bardziej przyjaznym użytkownikom. Kopenhaga, w której<br />
ją wdrożono, już została okrzyknięta miastem idealnym do życia.<br />
Pisanie, że władza samorządowa winna potrafić zarządzać własnymi<br />
zasobami i nie doprowadzać do sytuacji, w której zamiast<br />
24<br />
<strong>promocje</strong> <strong>NIerUcHomoŚcI</strong> 2012<br />
w otoczeniu prawdziwych zabytków spędzamy czas w komercyjnej<br />
scenografii, która udaje coś, czym nigdy nie była, to wypisywanie<br />
truizmów. Kończąc ten akapit, pozostaje mi pozostawić<br />
nas z pełnym nadziei pytaniem: czy – w związku z wizytą samego<br />
Gehla w Poznaniu – nadszedł również czas na jego zmiany?<br />
Na pejzaż polskich miast w istotny sposób wpływają – jeszcze do<br />
niedawna lokowane przy obwodnicach czy na peryferiach – galerie<br />
handlowe. Ostatnio – nie dziwiąc już chyba nikogo, a nawet<br />
ciesząc – pojawiają się w ścisłych centrach miast, zmieniając często<br />
oblicze i charakter jego historycznego centrum. Można nawet<br />
zaryzykować tezę, że centrów współczesnych miast nie tworzą<br />
już rynki, ale galerie handlowe. To fakt i trudno z nim polemizować.<br />
Wystarczy zastanowić się, jaką rolę w kształtowaniu tożsamości<br />
miasta wywarły takie obiekty jak figurujący wyżej Stary<br />
Browar w Poznaniu, Manufaktura w Łodzi, niedawno otwarta<br />
Kaskada w Szczecinie, Złote Tarasy w Warszawie, Galeria Krakowska<br />
w Krakowie, Silesia City Center w Katowicach i cały szereg<br />
innych centrów rozrywkowo–handlowych. Jesteśmy świadkami<br />
przemiany, w której historyczne centrum miasta traci na<br />
znaczeniu na rzecz konsumpcyjno–kulturowej hybrydy.<br />
Sam Gehl mówi: My kształtujemy miasta, a one kształtują nas.<br />
O tym decydują mieszkańcy i władze lokalne, które legitymizują<br />
ten proces. Co robić? Stworzyć ramy prawne, w których jasno<br />
byłoby napisane, w których konkretnych miejscach można budować<br />
przestrzenie komercyjne w postaci galerii handlowych,<br />
by spełniły one swoje miastotwórcze funkcje i nie konkurowały<br />
z żywą historyczną tkanką miasta? A może – w nawiązaniu do<br />
jednego ze wspomnianych w poprzednim akapicie cytatów Jana<br />
Gehla – problemem tkwi w tym, że mamy Stary Rynek wyłożony<br />
kostką brukową, innymi słowy mówiąc mamy serce z kamienia?<br />
Katarzyna Formela<br />
studentka<br />
architektury i urbanistyki<br />
na Politechnice Poznańskiej