05.11.2017 Views

NATURA & ZDROWIE

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

ISSN 2544-4107<br />

Nr indeksu: 419427<br />

<strong>NATURA</strong>&<strong>ZDROWIE</strong><br />

01<br />

wrzesień/pażdziernik<br />

2017<br />

cena 4 zł w tym 8% VAT<br />

Ametyst<br />

kamień<br />

naszych<br />

emocji str 16-11<br />

Indianie<br />

wiedzą<br />

lepiej str 7<br />

Nie dajmy się<br />

przeziębieniu<br />

str 14-15<br />

Lato ABC<br />

odporności<br />

Ziołowy<br />

horoskop<br />

str 27<br />

Archipelag<br />

niezwykłych<br />

wrażeń str 14-15<br />

Moc<br />

rebirthingu<br />

str 4<br />

Dary<br />

natury<br />

str 12-13


OKIEM OBSERWATORA<br />

ZATRZYMANE W KADRZE 02<br />

Szlachetne zdrowie...<br />

Zdjęcia: Michał Hanczel<br />

Wtorkowe popołudnie. Wbiegam na peron tuż przed odjazdem pociągu. Po drodze<br />

mijam kobietę z niezliczoną ilością bagażu. - Byle z daleka ode mnie – rzucam pobożne<br />

życzenie. Ale nie mam względów w Niebiosach tym razem. Siada obok mnie.<br />

Podłącza telefon i... nieruchomieje.<br />

Chwilę później słyszę: „(...) posłuchaj, dostałam e-mail z Centrum Badań Jądrowych.<br />

Od znajomego, który tam pracuje. Idź po płyn Lugola, kup spirulinę, w najgorszym razie<br />

jodynę. Nie wychodź z dziećmi na sparcery. Dziś i jutro jest najgorzej. Potem będzie<br />

słabło. Tak, 6 tabletek dziennie. Tak, potwierdzili ten wyciek w Belgii (…) - słyszę,<br />

i uszom własnym nie wierzę.<br />

Kobieta nerwowo wystukuje coś na klawiaturze telefonu.<br />

„(…) Hania, idź do apteki (…)” - słyszę znowu.<br />

Mówi spokojnym, zrównoważonym głosem, a jednak pełnym ekscytacji. - Coś mi<br />

tu nie gra – myślę sobie. I staram się podziwiać zalew goczałkowicki. Nic z tego!<br />

„(...) sluchaj, w szufladzie jest spirulina. Zażyj trzy tabletki od razu (…) - dzwoni znowu<br />

do kogoś.<br />

Cholera! Zaczynam jej sluchać. Wyciek, Belgia, promieniowanie, mail od znajomego,<br />

centrum Badań Jądrowych – dudni mi w głowie to, co nieustannie powtarza co<br />

rusz to nowym znajomym. Znowu staram się wyciszyć.<br />

- Przepraszam, mimochodem słyszałam co pani mowiła. To prawda? Jest wyciek? -<br />

pyta współpasażerka.<br />

- Tak, dostałam e-mail. Jest promieniowanie. Rdaioaktywne. Rozwala tarczycę –<br />

pada odpowiedź.<br />

O nie! - oburzam się. - Tak łatwo to ty nie popadasz w panikę – staram się przemówic<br />

do swojej podświadomosci, ale ona, pełna wzorców lękowych, zaczyna się jeżyć.<br />

I z chwili na chwilę jeży się coraz bardziej.<br />

Wyciągam telefon. „Dorota, kup spirulinę i zadzwoń po pracy” - piszę do córki,<br />

mieszkającej w Krakowie. Wysiadam z pociągu i dzwonię do mamy.<br />

- Co ty opowiadasz? W telewizji mówili, żeby nic nie kupować, nie ma żadnego zagrożenia<br />

– słyszę.<br />

- Rób co chcesz, widziałam e-mail – rzucam i odkładam słuchawkę.<br />

Chwilę później robię zakupy w sklepie. Dzwoni mój brat. - Co ty za panikę siejesz?<br />

Czemu straszysz mamę? - niemal wrzeszczy w słuchawkę. Staram się wyjaśnić, ale nie<br />

mam szans, bo... w telewizji mówili! Słyszał.<br />

- Gdybym chciała wierzyć w to co mówią w telewizji i bezkrytycznie wierzyć lekarzom,<br />

dawno bym już pewnie nie żyła – odbijam piłeczkę.<br />

- No tak, to lekarze są głupi, skoro mówią, żeby nic nie kupować i nie zażywać, bo<br />

można sobie zaszkodzić? - atakuje mnie brat. Biorę głęboki oddech i walę między<br />

oczy: - Lekarze wiedzą też, że chemia zabija i bez zmrużenia oka podają ją pacjentom,<br />

nawet nakłaniają – wyrzucam z siebie. Brat odkłada słuchawkę.<br />

Nie mam siły na zakupy. Mój przyjaciel patrzy na mnie ze zrozumieniem. - Chcesz<br />

dobrze, a słyszysz pretensje – mówi z uśmiechem w geście mającym łagodzić zaistniałe<br />

okoliczności.<br />

Chwilę później dzwoni telefon. Ewa dziękuje mi za wiadomosć. Pyta jak i co zażywać.<br />

To samo Jolka, z którą znamy się przeszlo 20 lat. Ku mojemu zdziwieniu są spokojne<br />

i myślą podobnie do mnie. Bez histerii, ale logicznie.<br />

- Myślisz, że gdyby było poważnie , to by nam nie powiedziano? - pyta Jolka. - Choć<br />

z drugiej strony sama mogę służyć za przykład chorujących na skutek awarii w Czarnobylu<br />

– odpowiada sama sobie.<br />

- Ja już nie wiem kiedy i komu zależy na tym, byśmy byli świadomi zagrożenia, a<br />

kiedy, byśmy nie byli i dlaczego – mówię do niej. Tak samo nic poważnego mogło się<br />

nie stać, jak i równie dobrze może nie być informacji po to, byśmy po kilku latach zaczęli<br />

chorować i wzbogacili budżet państwowy kupując „niezbędne” wówczas leki, ratujące<br />

tarczycę. Te zaburzą pracę wątroby, co z kolei osłabi nasz układ krwionośny a<br />

co za tym idzie serce i znowu będziemy w błędnym kole – burczę pod nosem.<br />

Każdy ma swój rozum i sam podejmuje decyzje. Widzialam e-mail. Rozsądny człowiek<br />

nie panikuje, stara się wysłuchać informacji z rożnych stron i spokojnie wszystko<br />

wyważyć. Telewizji nie ufam, jak sprytnie można ludźmi manipulować, przekonałam<br />

się nie raz. Mam ograniczone zaufanie do mediów i państwa mającego chronić obywateli,<br />

a tak poza tym, spirulina jeszcze nikomu nie zaszkodziła...<br />

Teresa Szczepanek


TEMAT MIESIĄCA<br />

03<br />

ABC odporności<br />

Większość chorób, na które dzisiaj zapadamy, swoje podłoże ma<br />

w dysfunkcji układu odpornościowego. Dzięki profilaktyce możemy<br />

ustrzec się przed nowotworami czy chorobami o podłożu autoagresji.<br />

Tekst: MAGDALENA DORKO-WOJCIECHOWSKA DIETETYK KLINICZY,<br />

ZAŁOŻYCIELKA INSTYTUTU MEDYCYNY FUNKCJONALNEJ<br />

Układ odpornościowy to jeden z ważniejszych układów<br />

w ludzkim organizmie. W jego skład wchodzą: węzły<br />

chłonne, śledziona, szpik kostny, limfocyty, grasica i leukocyty.<br />

Około 80% komórek układu odpornościowego znajduje<br />

się w jelitach, dlatego w chorobach przewlekłych<br />

typu nowotwory, stwardnienie rozsiane czy zapalenie tarczycy<br />

typu Hashimoto, ważnym krokiem jest zadbanie o<br />

ten organ.<br />

Odporność, zwana też immunologią, dzieli się na dwa<br />

rodzaje: wrodzoną i nabytą. Ta pierwsza to grupa szybkiej<br />

reakcji, wspólna dla roślin, grzybów i organizmów wielokomórkowych.<br />

Typowymi przykładami odpowiedzi wrodzonej<br />

są: zaczerwienia, obrzęki, uczucia gorąca a nawet<br />

ból. Działa szybko i efektywnie jednak nie zapewnia długotrwałej<br />

odporności i za każdym razem, gdy zetknie się<br />

z zagrożeniem, zwalcza je w ten sam sposób. Do przykładowych<br />

sytuacji, w których odporność wrodzona aktywuje<br />

się zaliczyć możemy: skaleczenia, zadrapania, rozcięcia<br />

lub łzawienie.<br />

Druga linia obrony, czyli odporność nabyta, chroni nas<br />

przed nawrotem choroby, na którą kiedyś chorowaliśmy<br />

lub na którą szczepiliśmy się. Potrzebuje ona więcej czasu<br />

aby aktywować się i co najważniejsze, nieustannie rozwija<br />

swoje umiejętności poprzez gromadzenie informacji o<br />

potencjalnych zagrożeniach, do których możemy zaliczyć<br />

bakterie, wirusy, pasożyty, grzyby lub pleśnie. Do tych celów<br />

wykorzystuje przeciwciała czyli białka w kształcie litery<br />

Y produkowane przez limfocyty B. Przeciwciała rozpoznają<br />

zagrożenie i inicjują stan zapalny.<br />

Przewlekłe stany zapalne leżą u podstaw niemal wszystkich<br />

chorób, od trądziku począwszy a na schorzeniach<br />

układu krążenia kończąc. Z badań naukowych wynika, że<br />

nie wykluczonym jest fakt, iż mają one także swój udział w<br />

rozwoju chorób nowotworowych. To stan zapalny a nie wirus<br />

powoduje zaczerwienie nosa, obrzęk dróg oddechowych,<br />

gorączkę i ból.. Zdarza się, że układ odpornościowy<br />

nie radzi sobie z zagrożeniem, wówczas organizm sięga po<br />

broń, zwaną ostrym stanem zapalnym, który zanika po rozwiązaniu<br />

problemu.<br />

Coraz częściej jednak, w dzisiejszym środowisku, stan<br />

zapalny przyjmuje postać przewlekłą, która potrafi trwać<br />

latami. W takiej sytuacji nie trudno o błąd, który początkuje<br />

reakcję autoimmunologiczną. Mamy z nią do czynienia<br />

wtedy, gdy układ odpornościowy przestaje tolerować<br />

obecność tkanek własnego organizmu i zaczyna atakować<br />

komórki narządów wewnętrznych.<br />

Do najskuteczniejszych metod ochrony organizmu<br />

przed chorobą zaliczamy: ograniczenie stanu zapalnego<br />

poprzez wyleczenie jelit, naturalne i nie przetworzone<br />

jedzenie, suplementację diety minerałami, witaminami<br />

i pierwiastkami śladowymi oraz zwiększenie podaży<br />

substancji balastowych jakim jest błonnik, znajdujący<br />

się w warzywach i owocach oraz produktach pełnoziarnistych.<br />

Układ odpornościowy produkuje kilka rodzajów<br />

przeciwciał. Każde ma odmienną metodę i szybkość<br />

działania, co zapewnia dużą elastyczność w obliczu różnych<br />

zagrożeń. Najczęściej spotykanym przeciwciałem i<br />

zarazem głównym składnikiem układu odpornościowego<br />

jest IgA (immunoglobulina). Chroni organizm przed<br />

bakteriami, wirusami i pasożytami. Najwięcej znajdziemy<br />

go w błonie śluzowej żołądka, w nosie, ustach, w<br />

płucach i układzie moczowo – płciowym. Obniżony poziom<br />

IgA w kale może świadczyć o przeroście drożdżaków<br />

w jelicie. Kolejnym przeciwciałem, które zasługuje<br />

na uwagę jest przeciwciało IgE, które włącza się do akcji<br />

w przypadku alergii. IgG z kolei, zwane też reakcją zależną<br />

opóźnioną, jest dużo wolniejsze i nie tak silne jak<br />

IgE. Dział nie tego przeciwciała może opóźnić się nawet<br />

o 72 godziny, przez co trudno jest niekiedy wskazać<br />

czynnik, który wywołał reakcję organizmu. IgG reaguje<br />

w momencie pojawienia się nadwrażliwości, najczęściej<br />

na obecność glutenu i nabiału. Powstrzymanie reakcji<br />

zapalnych wywołanych przez IgG jest najważniejszym<br />

zadaniem w powrocie do zdrowia.<br />

Sprawnie działający układ odpornościowy to podstawa<br />

dobrze funkcjonującego organizmu. Bez względu<br />

na to, z jakimi genami urodziliśmy się, nadal kontrolujemy<br />

reakcje, jakie zachodzą wewnątrz nas samych i możemy<br />

wywalczyć sobie zdrowe, szczęśliwe życie.<br />

Przede wszystkim musimy wiedzieć, że choroby układu<br />

odpornościowego można zatrzymać a nawet, w niektórych<br />

przypadkach, cofnąć. Musimy wiedzieć, że do<br />

zwalczania objawów chorób nie są wymagane dawki<br />

silnych leków. Musimy także wiedzieć, że wszelkie farmaceutyki,<br />

typu inhibitory bądź leki immunosupresyjne,<br />

nie leczą objawów chorób układu odpornościowego<br />

i przyczyniają się do powstania poważnych skutków<br />

ubocznych.<br />

Genetyka odgrywa istotną rolę w rozwoju chorób i<br />

jednocześnie nasze wybory życiowe oraz stres przyczyniają<br />

się do ekspresji genów. Jeśli chcesz decydować<br />

świadomie o swoim zdrowiu popraw trawienie i kondycję<br />

zdrowotną jelit. Wyeliminuj śmieciowe jedzenie i zacznij<br />

inwestować swoje pieniądze w dobrej jakości produkty<br />

spożywcze. Gluten i nabiał stanowią realne zagrożenie<br />

dla przetrwania ludzkiego gatunku, chociażby<br />

dlatego, że poddaje się go zaawansowanym procesom<br />

technologicznym, przez co nasze organizmy nie są<br />

w stanie zakwalifikować ich jako pożyteczne.<br />

Spirulina<br />

Do najważniejszych substancji wspierających układ<br />

odpornościowy zaliczamy: probiotyki występujące w<br />

produktach fermentowanych (kiszona kapusta, kimchi,<br />

kombucha), witaminę C, E, selen i pozostałe antyoksydanty,<br />

aminokwas L-glutaminę, który wpływa na<br />

uszczelnienie jelit, najlepiej w towarzystwie berberyny<br />

oraz algi i wodorosty, które łączą toksyny i metale<br />

ciężkie, najlepiej w postaci spiruliny lub chlorelli. Ważniejszą<br />

rzeczą jednak od suplementów jest zdrowa<br />

i ekologiczna żywność, która bogata jest w ogromną<br />

ilość substancji odżywczych. Zanim zaczniemy cokolwiek<br />

przyjmować, warto, abyśmy nauczyli się poprawnie<br />

i zdrowo jeść oraz pić.<br />

Papaja<br />

Sposób odżywiania jest podstawą w powrocie do<br />

zdrowia. W przypadku chorób układu odpornościowego<br />

ważne jest, aby dieta była bogata w zioła i przyprawy<br />

(goździki, imbir, kurkuma, anyż, tymianek, cynamon),<br />

które działają przeciwgrzybiczo, przeciwwirusowo<br />

i oczyszczająco a także w kolorowe i mało<br />

słodkie owoce (borówki, jagody, papaja, granat). Pamiętajmy<br />

również o warzywach, które wspierają procesy<br />

naprawcze (cebula, czosnek, por, burak) i nawadniajmy<br />

organizmy według zasady 0,03 litra na 1kg<br />

masy ciała.


WYWIAD 04<br />

Moc rebirthingu<br />

Kiedy organizm odmawia nam posłuszeństwa, czujemy wówczas fizyczny<br />

lub psychiczny dyskomfort. Niektórzy, szukając przyczyn, odkrywają siebie<br />

na nowo, zauważają, że nagle wszystko się zmienia. Co im pomaga?<br />

Rozmawia: TERESA SZCZEPANEK<br />

Czym jest rebirthing?<br />

To metoda, mająca swoje korzenie w kulturze indyjskiej,<br />

gdzie techniki oddechowe są nieodłączną częścią duchowych<br />

praktyk (Prana Joga, Pranajama, Krija Joga). Samo<br />

słowo, mające swe źródło w języku angielskim, oznacza<br />

"powtórne narodzenie". Mądrość Wschodu, poparta doświadczeniami<br />

Zachodu, wie, że zdrowie psychofizyczne<br />

organizmu zależy, między innymi, od prawidłowego oddychania.<br />

Oddychanie pogłębione, rytmiczne, kołowe, poprzez<br />

wprowadzenie umysłu w stan relaksu, umożliwia<br />

uzyskanie głębszego wglądu w zasady funkcjonowania<br />

wzorców, na których bazujemy w naszych zachowaniach.<br />

Pozwala na przeżycie i oczyszczenie tych sytuacji, w których<br />

do końca nie wyraziliśmy tego, co chcieliśmy wyrazić,<br />

spojrzenie na nie z innej perspektywy, z nową wiedzą i doświadczeniem.<br />

Są to często negatywne doświadczenia z<br />

dzieciństwa, czy też z okresu okołoporodowego. Mogą też<br />

przybierać formę doświadczeń z przeszłych wcieleń, których<br />

ładunek emocjonalny jest powodem problemów w<br />

obecnym życiu.<br />

Rebirthing pokazuje również jak ważną rolę w naszym<br />

życiu odgrywa myślenie. Jak szybko i skutecznie, poprzez<br />

świadome kontrolowanie własnych myśli, można radzić<br />

sobie z problemami i lękami. Warto przy tym zaznaczyć, że<br />

nie jest to żadna religia ani kult, a jedynie prosta, mocna i<br />

efektywna metoda uzdrawiania i osobistego rozwoju.<br />

Czy rebirtherzy, pracujący z nami, są jakoś weryfikowani?<br />

Oczywiście. Zanim zostanie się rebirtherem rejestrowanym,<br />

pracującym z grupami, jest się rebirtherem zwykłym,<br />

a jeszcze wcześniej kandydatem, pracującym nad sobą,<br />

zdobywającym doświadczenie. Ta praca nad sobą praktycznie<br />

nigdy się nie kończy, niezależnie od stopnia zaawansowania.<br />

Co ciekawe, certyfikatu nie uzyskuje się na<br />

zawsze. Co roku trzeba poddać się weryfikacji Stowarzyszenia,<br />

które decyduje o członkostwie. Jeżeli komuś z nas<br />

towarzyszą jakieś problemy lub są pod jego adresem zarzuty,<br />

nie uzyskuje zgody na prowadzenie zajęć przez kolejny<br />

rok. Tylko zdrowa emocjonalnie osoba może pracować<br />

z grupą lub klientem.<br />

ZBIGNIEW PLĄDER<br />

jest rejestrowanym rebirtherem, instruktorem<br />

ćwiczeń relaksująco-koncentrujących oraz specjalistą<br />

terapii esencjami energetycznymi.<br />

Pierwsze informacje, które pozwoliły mu osiągnąć<br />

bardzo wysoki poziom w tej dziedzinie, zdobył<br />

od Leonarda Orra, twórcy rebirthingu, znanej<br />

na calym świecie metody. Ponad ćwierć wieku prowadzi<br />

sesje, podczas których uczy, jak należy oddychać.<br />

Jest jednym z założycieli Stowarzyszenia Rebirtherów.<br />

zmu jest w stanie oczyścić układy: nerwowy i krążenia.<br />

Pozwala odżywić komórki i organy, oczyścić i zrównoważyć<br />

aurę człowieka. Wiemy to dzięki Leonardowi Orr, który<br />

w 1975 roku opracował ćwiczenia oddechowe, oddziałujące<br />

na nas tak na poziomie fizycznym, jak i psychicznym.<br />

Działają na człowieka odprężająco, uwalniają od zablokowanych<br />

emocji i negatywnych wspomnień. Pomagają „narodzić<br />

się na nowo”. Oddech jest fundamentem wszelkiego<br />

uzdrowienia. Poprzez stosowanie świadomego, połączonego<br />

oddechu, łagodnie pozbywamy się fizycznych<br />

i psychicznych napięć oraz stresów, szczególnie tych, które<br />

powstały podczas narodzin i wczesnych życiowych doświadczeń.<br />

O tym, że oddech jest napędem umysłu i że stanowi<br />

źródło wszelkiej mocy, przekonują się uczestnicy sesji oddechowych.<br />

Tam też dowiadują się, że poprzez świadome<br />

oddychanie można uwolnić nagromadzone cierpienie i<br />

doświadczyć radosnej integracji energii, dzięki czemu nasze<br />

życie może stać się pełniejsze.<br />

Dla kogo przeznaczona jest ta terapia?<br />

Wśród moich klientów są lekarze nauczyciele, studenci.<br />

Przychodzą ci, którzy nie radzą sobie z życiem, mają kłopoty<br />

z oddychaniem, wpadają w bezdech, chcą uwolnić<br />

napięcia, czują się ofiarami bliżej nieznanego czegoś lub<br />

Dlaczego oddech jest tak ważny, a właściwie nie tyle<br />

oddech, co umiejętność prawidłowego oddychania?<br />

Świadome wdychane rześkiej energii życia do organikogoś,<br />

nie potrafią znaleźć sobie miejsca… długo można<br />

by wyliczać. Tak naprawdę z tej wspanialej terapii może<br />

skorzystać każdy. Prawidłowy oddech jeszcze nikomu nie<br />

zaszkodził, a wiele ułatwił.<br />

Na ile ważne jest to jak oddychamy?<br />

To, jak oddychają poszczególni ludzie, świadczy o ich<br />

osobowości i sposobie życia. Oddychający całą piersią -<br />

żyją pełnią życia. Człowiek zestresowany, zdaje się walczyć<br />

z oddechem. Musi więc nauczyć się oddechu połączonego,<br />

takiego jakim oddycha zdrowe, małe dziecko. To nic innego,<br />

tylko doświadczenie życiowe powoduje, że powstają<br />

przerwy w oddychaniu. Wszystkie trudne chwile, złe doświadczenia,<br />

stresy zakłócają nasz naturalny rytm oddechowy,<br />

który dodaje nam energii. A kiedy rytm jest zakłócony,<br />

w naszym ciele nie dzieje się najlepiej.<br />

Jakie doznania towarzyszą tym, którzy ćwiczą prawidłowe<br />

oddychanie? Jak zmieniają się w trakcie terapii?<br />

Tak naprawdę o tym, jak różnorodne są doznania i jakie<br />

efekty przynosi praktykowanie nauki oddychania, może<br />

powiedzieć jedynie ta osoba, która doświadczyła tego na<br />

sobie. Faktem jest, że pierwsze sesje nie dla wszystkich<br />

muszą należeć do przyjemności, ale pod okiem specjalisty<br />

nie ma się czego obawiać. Rebirthing to doskonała metoda<br />

dla ludzi nie mających czasu, żyjących w ciągłym biegu<br />

Jacy się stają po terapii? Na pewno pogodni, rozluźnieni,<br />

uśmiechnięci, przyjaźnie do siebie nastawieni, sprawiający<br />

wrażenie takich, którzy wzięli los w swoje ręce.<br />

Mówi się, że wzorce okołoporodowe wywierają<br />

ogromny wpływ na nasze życie. Jak tutaj pomocny jest<br />

rebirthing?<br />

W chwili przyjścia na świat jesteśmy niejako zaprogramowani.<br />

To, jak toczy się nasze życie, a więc problemy z jakimi<br />

się borykamy, stany w jakie popadamy – to wszystko<br />

nie bierze się znikąd.<br />

Warunkuje je nasze poczęcie, wpływają na to przeżycia<br />

na etapie komórkowym, wzorce rodzinne, uwarunkowania<br />

genetyczne. Podczas sesji, nawiązując głęboki kontakt<br />

z samym sobą docieramy do wspomnień, których nie pamiętamy<br />

po przyjściu na świat. Kiedy uda nam się sięgnąć<br />

do głębokiej nieświadomości, czy pamięci podświadomej,<br />

nagle wszystko staje się jasne, a nasze życie od tej pory<br />

biegnie jakby innym torem.


REKLAMA<br />

05<br />

®<br />

Naturalna Witamina K2 MK-7 bez konserwantów<br />

Szukaj w dobrych sklepach zielarskich<br />

lub na www.xenico24.pl<br />

Opatentowana substancja VitaMK7<br />

Naturalna witamina K2 MK-7 w formie<br />

kapsułki - zwiększone wchłanianie<br />

Najbardziej aktywna i biodostępna forma K2 MK-7


ZIELNIK 06<br />

KALINA<br />

GŁÓG<br />

Głóg to krzew, który wygląda pięknie wiosną,<br />

obsypany białymi, pachnącymi kwiatami,<br />

a jesienią jasnoczerwonymi owocami. Ze<br />

względu na swoje walory zdrowotne jest polecany<br />

osobom z chorobami serca i wysokim<br />

ciśnieniem.<br />

W naszych lasach rośnie kilka gatunków głogów. Najbardziej<br />

pospolitymi są jednoszyjkowy i dwuszyjkowy,<br />

oba mają równorzędne właściwości lecznicze. Rozróżnić<br />

można je po liściach i owocach. Liście głogu jednoszyjkowego<br />

są ciemnozielone z wierzchu, owoce zawierają jedną<br />

pestkę. Głóg dwuszyjkowy ma liście z wierzchu ciemnozielone<br />

i połyskujące, owoce zawierają dwie lub czasem trzy<br />

pestki. Surowcem leczniczym jest kwiatostan oraz owoc<br />

głogu. Kwiatostany głogu zrywa się na początku kwitnienia<br />

w maju. Owoce zbiera się jesienią.<br />

Głównymi związkami czynnymi kwiatu i owocu głogu<br />

są flawonoidy, odpowiedzialne za rozkurczanie się mięśni<br />

gładkich naczyń krwionośnych, a także związki wielofenolowe<br />

łagodnie obniżające ciśnienie tętnicze krwi. Ponadto<br />

owoce zawierają duże zasoby składników mineralnych<br />

miedzy innymi fosforu, wapnia, żelaza, glinu, krzemu, magnezu,<br />

potasu, witaminy C i tiaminy.<br />

Głóg ma podobne działanie na serce jak naparstnica<br />

(jest wskazane podawanie obu tych leków jednocześnie<br />

- wzajemnie potęgują działanie lecznicze). Szczególnie<br />

wskazane jest stosowanie głogu w chorobach serca u<br />

ludzi w wieku podeszłym, w leczeniu zaburzeń pracy serca<br />

spowodowanych nadczynnością tarczycy oraz zaburzeń<br />

sercowych u kobiet w okresie przekwitania. Preparaty głogu<br />

są korzystne dla ludzi z chorobą wieńcową i nadciśnieniem<br />

tętniczym oraz zaburzeniami ukrwienia mózgu. Głóg<br />

działa łagodnie i powoli, można używać przygotowanych<br />

z niego preparatów przez długi czas bez szkodliwych skutków<br />

ubocznych.<br />

Ciekawostka<br />

W kulturze tureckiej głóg stał się symbolem życia<br />

erotycznego, zapach jego kwiatów kojarzono z intymnym<br />

zapachem kobiety. W średniowiecznej kulturze<br />

europejskiej głóg był symbolem tragicznej miłości,<br />

jego pędy wyrosły z grobów Tristana i Izoldy, splatając<br />

się na znak miłości bolesnej, trudnej, ale nierozłącznej.<br />

Tekst: Ewa Ślęzak<br />

Przepis<br />

NALEWKA<br />

GŁOGOWA<br />

Kilogram owoców<br />

głogu przepłukać i<br />

wsypać do dużego<br />

szklanego słoja. Wymieszać<br />

litr spirytusu<br />

ze szklanką przegotowanej<br />

wody i zalać<br />

nim głóg. Słój z głogiem<br />

i spirytusem zamknąć<br />

i odstawić w<br />

ciemne miejsce na<br />

dwa tygodnie, należy<br />

codziennie potrząsać<br />

słojem. Po tym czasie<br />

przygotować syrop z<br />

trzech szklanek wody<br />

i 50 dkg cukru, 10<br />

goździkami, łyżeczką<br />

cynamonu i skórką z<br />

cytryny. Gotować na<br />

małym ogniu przez<br />

5 minut. Do wystudzonego<br />

syropu wlewać<br />

zlany znad głogu<br />

spirytus. Tak otrzymany<br />

płyn zamyka<br />

się szczelnie w słoju<br />

i odstawia na trzy<br />

dni w chłodne i zacienione<br />

miejsce. Po<br />

trzech dniach przecedza<br />

się, wlewa do butelek,<br />

szczelnie zamyka<br />

i odstawia w ciemne<br />

miejsce do sześciu<br />

miesięcy.<br />

koralowa jest rośliną, której właściwości<br />

zdrowotne medycyna ludowa wykorzystuje<br />

od stuleci. Kalina jest polecana przede<br />

wszystkim przy kobiecych dolegliwościach i<br />

jako środek łagodzący kaszel.<br />

Kalina to krzew lub nieduże drzewo. zasiedla wilgotne<br />

obrzeża lasów, przydroża i cmentarze. Kwitnie w maju i<br />

czerwcu, ma białe, baldachokształtne kwiatostany. Jej formą<br />

ozdobną, sadzoną w parkach i ogrodach jest piękna<br />

„boule de neige” czyli kula śniegu. Owocem kaliny jest jednonasienny<br />

pestkowiec, o ślicznej koralowej barwie, lśniący,<br />

przejrzysty. Te owoce dojrzewają w sierpniu, by nieraz<br />

trzymać się na krzewie przez zimę do wiosny. Są więc cennym<br />

pokarmem dla zimujących ptaków. Owoce w stanie<br />

surowym są trujące i niesmaczne. Trucizną w owocach jest<br />

gorycz (wiburnina). Po spożyciu może wywołać wymioty,<br />

biegunki, zawroty głowy. Po przemrożeniu goryczka znika<br />

i owoce są jadalne. Mają one charakterystyczny zapach,<br />

który pochodzi od niewielkich ilości zawartego w nich<br />

kwasu walerianowego. Wysoka temperatura wpływa na<br />

polepszenie smaku owoców. Znawcy win cenią sobie wysoko<br />

„bukiet„ wina kalinowego. Właściwości lecznicze ma<br />

głównie kora z młodych, wiosennych pędów używana do<br />

leczenia chorób kobiecych. Kalina koralowa znalazła zastosowanie<br />

przede wszystkim jako środek na bolesne i obfite<br />

miesiączki. Przemrożone owoce zmieszane z miodem<br />

można stosować przy przeziębieniach i suchym, męczącym<br />

kaszlu. Sok z przemrożonych owoców kaliny zmieszany<br />

pół na pół z wodą, po sfermentowaniu daje doskonały<br />

ocet, który można podawać nawet osobom z nieżytem żołądka<br />

lub jelit. Wśród gałęzi kaliny często wiją swoje gniazda<br />

słowiki. Kalina koralowa dostarcza pokarmu wielu gatunkom<br />

owadów i ssaków.<br />

Ciekawostka<br />

W ludowych wierzeniach kalina związana jest z<br />

cierpieniem i smutkiem. Uważano ją za symbol młodości,<br />

piękna i dziewictwa, wierzono, iż dusza zmarłej<br />

przed ślubem dziewczyny wstępuje w ten krzew.<br />

Na Podlasiu zachował się zwyczaj sadzenia kaliny na<br />

panieńskich grobach, a wianek z liści i owoców zdobił<br />

głowę panny młodej.<br />

Przepisy<br />

SOK Z KALINY<br />

Owoce zebrać po<br />

pierwszych przymrozkach<br />

lub włożyć na kilka<br />

dni do zamrażalnika.<br />

Następnie rozgnieść<br />

i wycisnąć z<br />

nich sok, który zgotowuje<br />

się na małym<br />

ogniu, przez pięć minut,<br />

doprowadzając<br />

do wrzenia. Gorący<br />

sok przelać do szklanych<br />

butelek i pasteryzować<br />

piętnaście<br />

minut. Sok z kaliny<br />

to idealny środek na<br />

przeziębienia. Wzmacnia<br />

i uspokaja.<br />

Powidła z owoców<br />

kaliny koralowej.<br />

Jesienią po pierwszych<br />

przymrozkach<br />

należy zebrać pół kilograma<br />

owoców kaliny<br />

koralowej. Następnie<br />

zamrozić na pięć dni,<br />

aby pozbyć się goryczy.<br />

Rozmrożone owoce<br />

należy zasypać cukrem,<br />

około 25 dag cukru,<br />

doda kilka goździków<br />

i zagotować na<br />

wolnym ogniu przez<br />

30 minut. Nałożyć do<br />

wyparzonych słoików,<br />

pasteryzować.


DOOKOŁA ŚWIATA<br />

07<br />

INDIANIN WIE LEPIEJ<br />

Kiedy plemiona euroazjatyckie w pogoni za reniferami przekroczyły<br />

cieśninę Beringa, zabrały ze sobą do Nowego Świata wszystkie<br />

umiejętności i wiedzę a więc: techniki myśliwskie, szałasy potne i szamanizm.<br />

Od zarania dziejów Indianie wiedzą lepiej niż my, biali ludzie, że należy żyć w harmonii<br />

z przyrodą. Uczą nas, że ważna jest samodyscyplina, jaką osiąga się dzięki wyciszeniu.<br />

Dlatego też przywiązują wagę do tego, żeby chodzić powoli, mówić cicho i zachowywać<br />

naturalny stan ducha. Wyciszenie świadczy, według Indian, o doskonałej równowadze<br />

ciała i umysłu.<br />

By to osiągnąć, oddawali się między innymi oczyszczaniu, do czego służył im Szałas<br />

Potu, zwany też szałasem uzdrawiania. Ta ceremonialna sauna stanowiła symboliczny powrót<br />

do łona Matki Ziemi, w celu ponownego odrodzenia się.<br />

Indianie uważają, że człowiek powinien kontaktować się ze wszystkim, co go otacza i<br />

mieć świadomość, że jest integralną częścią otaczającego go świata. Wszystko, co napotyka<br />

na swojej drodze ma znaczenie i przemawia do niego. Nawet drobne kamyki znalezione<br />

podczas spaceru mogą, zdaniem Indian, pomóc poznać poszukiwaną prawdę, jeżeli<br />

zdobędziemy się na wysiłek, by potraktować je z szacunkiem.<br />

Indianie są zdania, że nic nie jest bezsensowne czy nieprzychylne, bo sens przejawia<br />

się w każdym zjawisku w przyrodzie. Są przekonani, że rośliny, zwierzęta, ptaki, ryby, skały,<br />

gleba i części wszechświata całkowicie podtrzymują ich życie. Dlatego wiedzą, że należy<br />

kierować się zasadą jedności i współpracy wszelkich form życia, miłować i cenić<br />

wszystko co istnieje.<br />

Praktyki Indian polegają na kształtowaniu postaw i myśli, które umacniają poczucie<br />

pokrewieństwa z całą przyrodą. Jedną z nich jest „wchodzenie w ciszę”. Oznacza to zjednoczenie<br />

się z przyrodą, duchem, ciałem i umysłem poprzez skupienie się na oddychaniu,<br />

uświadomieniu swoich ruchów ciała. Wkrótce samo oddychanie rozbudza dobre samopoczucie,<br />

pozwala poczuć się wolnym, nawet doznawać olśnień. Harmonia daje siłę<br />

na przyjęcie czekających nas w życiu doświadczeń.<br />

Indianie, uważali, że dobry sen jest bardzo ważny dla<br />

zdrowia, dlatego tworzyli ”łapacze snów”, wieszane nad<br />

posłaniem. Łapacz snów składa się z sieci symbolizującej<br />

jedność rodziny, wplecionej w okrąg oznaczający krąg czasu,<br />

i supełków, czyli więzów rodzinnych. Amulet ozdabia<br />

się piórami, paciorkami i innymi drobiazgami. Gęsta sieć<br />

ma przepuszczać jedynie dobre sny, a zatrzymywać nocne<br />

mary, które giną wraz z pierwszymi promieniami słońca.<br />

..........................................................................................................<br />

Życiu duchowemu i codziennemu Indian towarzyszyła<br />

bylica-gorzka, aromatyczna roślina. Kobiety indiańskie<br />

piły sporządzoną z niej herbatę podczas czterech rytualnie<br />

ustalonych dni w szałasie menstruacyjnym tzw. księżycowym.<br />

Bylica odgrywała szczególną rolę przy regulacji<br />

poczęć. W wodzowskich rodzinach Czejenów tylko raz na<br />

siedem lat przychodziło na świat jedno dziecko. Tyle czasu<br />

według Indian potrzebowała kobieta na całkowitą regenerację<br />

sił.<br />

..........................................................................................................<br />

Ważną rolę w życiu duchowym Indian odgrywał taniec.<br />

Jego rolą było wzmacnianie praktyk religijnych i leczniczych.<br />

Najbardziej znanym indiańskim tańcem rytualnym<br />

jest Taniec Słońca. Była to uroczystość religijna i inicjacyjna,<br />

gromadząca corocznie, zwykle w połowie lata całe plemię.<br />

Świętu towarzyszyły uczty, modlitwy i pieśni cierpienia.<br />

Taniec Słońca stanowił punkt kulminacyjny, podczas<br />

którego młodzieńcy byli poddawani próbom męstwa połączonym<br />

z torturami.<br />

PRZYMIERZE Z WODĄ<br />

Nieodzownym elementem i warunkiem wszelkiego życia na ziemi oprócz powietrza<br />

jest woda. Nie ma na ziemi wody całkowicie jałowej, pozbawionej wszelkich<br />

pierwiastków i soli mineralnych. W każdej wodzie znajduje się coś, co skwapliwie<br />

nasz organizm dla siebie wyławia i wykorzystuje. Z tego względu dobrze jest stosować<br />

kąpiele, nacierania i natryski.<br />

Zasadnicze znaczenie kuracyjne wody polega na jej wpływie na skórę i znajdujące się<br />

w niej zakończenia nerwów. Hydroterapia regeneruje system nerwowy, za pośrednictwem<br />

którego usprawnia funkcjonowanie całego organizmu.<br />

Najskuteczniejsze działanie lecznicze ma masa wodna małego wodospadu, w domowych<br />

warunkach zastępuje go natrysk prysznicowy. Woda w jednolitej masie spadająca z<br />

pewną siłą na skórę przede wszystkim między łopatki i kark oraz na cały grzbiet dotlenia i<br />

energetyzuje cały organizm, usprawnia krążenie krwi. Powyższe zabiegi nie są wskazane<br />

jedynie dla osób cierpiących na osłabienie mięśnia sercowego i wrodzone wady serca.<br />

Wynalazcą prysznicu był Vincenz Priessnitz, syn ubogiej wdowy, który pewnego razu<br />

spadł z fury naładowanej sianem i złamał kilka żeber. Nikt nie potrafił go uleczyć. Intuicyjnie<br />

przykładał sobie kompresy z zimnej wody i wkrótce lepiej się poczuł. Zaczął pomagać<br />

innym chorym, zdobył majątek i założył sanatorium, gdzie stosowano przede wszystkim<br />

wodolecznictwo .<br />

Drugą metodą jest nacieranie. Czystą, grubą lnianą ścierkę należy umoczyć w zimnej<br />

wodzie, nieco wykręcić, położyć na 10 sekund na kark, szyję, plecy i cały grzbiet. Na drugi<br />

dzień uczynić to samo, przedłużając zabieg każdego dnia o 10 sekund, aż do minuty. Robić<br />

to wieczorem. Po każdym natarciu trzeba się mocno wytrzeć suchym ręcznikiem. Kuracja<br />

wzmacnia móżdżek, który jest czynnikiem równowagi, dotlenia całą korę mózgową<br />

i hartuje organizm przed przeziębieniem, a w pewny stopniu chroni przed stwardnieniem<br />

tętnic.<br />

Trzecim sposobem są kąpiele w wannie. Aby taka kąpiel była zdrowa powinna trwać<br />

dwadzieścia minut i należy do niej dodać mieszankę ziół jak skrzyp, pokrzywa, mięta, liści<br />

brzozy i kłącze tataraku. Do ziołowych kąpieli nie należy używać mydła.<br />

Ciekawostki<br />

Na przestrzeni wieków różnie kształtowało się pojęcie<br />

czystości. Starożytni Grecy myli się z obowiązku, Rzymianie<br />

dla przyjemności, zaś średniowieczni obywatele najchętniej<br />

w łaźniach figlowali i ucztowali. W renesansie narodził<br />

się strach przed wodą rozpuszczającą ciało i niebezpiecznie<br />

wnikającą do jego wnętrza. Nic więc dziwnego,<br />

że jak ognia unikano ablucji, ograniczając się do skrobania,<br />

wietrzenia i nacierania pachnidłami. Trzeba było trzystu<br />

lat, aby mieszkaniec Europy uwierzył, że zanurzenie<br />

w wannie nie grozi kalectwem lub śmiercią. Stosunek do<br />

czystości ciała, jaki posiadamy obecnie, narodził się dopiero<br />

w drugiej połowie XIX w, dzięki popularnym „kuracjom<br />

u wód” czyli uzdrowiskom.<br />

Kąpiel ma właściwości terapeutyczne tak dla ciała jak i<br />

dla umysłu. Od niepamiętnych czasów wierzono, że wodą<br />

można oczyścić się z negatywnych oddziaływań. Najlepiej<br />

do tego typu rytuałów nadaje się woda z naturalnego<br />

źródła jak wodospad, krynica, jezioro. W przypadku braku<br />

takiej możliwości można wykorzystać kranówkę. Czynnikiem<br />

decydującym o skuteczności oczyszczającej kąpieli<br />

jest właściwy czas. Najczęściej rytualne kąpiele powinno<br />

się wykonywać tuż przed wschodem słońca. Można się<br />

także kierować fazami Księżyca, na przykład Księżyc ubywający<br />

wspomaga ruszenie z miejsca. Niekiedy należy pozwolić<br />

własnym zmysłom i przeczuciom wskazać właściwy<br />

moment do obmycia się z niepożądanych energii.<br />

Ewa Ślęzak


REKLAMA<br />

08<br />

SUPLEMENTACJA<br />

WITAMINY C<br />

W CIĄŻY<br />

Kwas L-askorbinowy, popularnie nazywany witaminą C, jest jedną z najbardziej znanych<br />

witamin. Pełni szereg funkcji w organizmie człowieka, do których należą przede<br />

wszystkim: działanie antyoksydacyjne, wzmacnianie odporności organizmu na infekcje,<br />

udział w syntezie kolagenu, zwiększanie przyswajalności żelaza niehemowego, a<br />

także jest jedną z najważniejszych witamin wpływających na funkcje rozrodcze człowieka<br />

i prawidłowy przebieg ciąży.<br />

Najważniejszą kwestią w trakcie planowania ciąży jest płodność człowieka. Na jej<br />

zmniejszenie wpływa wiele czynników. U kobiet należą do nich m.in. zaburzenia owulacji,<br />

a u mężczyzn zaburzenia hormonalne. Wspólnym czynnikiem obniżającym płodność<br />

dla obu płci jest źle zbilansowana dieta. Do najczęstszych błędów żywieniowych<br />

zalicza się m.in. zbyt niską podaż witamin, w tym witaminy C Należy zaznaczyć, że<br />

wiele funkcji, które pełni ta witamina, ma pozytywny wpływ na płodność. Jest to między<br />

innymi działanie antyoksydacyjne- przeciwdziałanie stresowi oksydacyjnemu,a co<br />

za tym idzie, neutralizowanie i usuwanie wolnych rodników. Ich zwiększona obecność<br />

w organizmie ujemnie wpływa na płodność, a w trakcie ciąży może zwiększać ryzyko<br />

pojawienia się cukrzycy ciążowej, opóźnienie wzrostu wewnątrzmacicznego płodu<br />

czy stanu przed rzucawkowego.<br />

Na temat niskiego poziomu i suplementacji witaminy C u kobiet w ciąży przeprowadzono<br />

szereg badań, w których dowiedziono między innymi, że jej niedobory<br />

zwiększają ryzyko komplikacji ciąży u kobiet chorujących na cukrzycę. Jedno z takich<br />

badań przeprowadzono w latach 1992-1994 w Danii na grupie 76 kobiet powyżej 18 lat,<br />

które nie chorowały na inne choroby niż cukrzyca. W trakcie badania sprawdzano także<br />

związek niedoborów witaminy C z komplikacjami porodowymi. U 28 % badanych<br />

kobiet stwierdzono hipowitaminozę C (zbyt niski poziom witaminy C), natomiast u 69<br />

% badanych - duże ryzyko jej wystąpienia. Stwierdzono, że niedobory witaminy C w<br />

trakcie ciąży nasilają cukrzycę, a co za tym idzie, zwiększają ryzyko komplikacji w trakcie<br />

ciąży, jak i samego porodu.<br />

Jedną z funkcji witaminy C w organizmie człowieka jest także udział w syntezie kolagenu.<br />

Kolagen jest białkiem, który odpowiada za budowę kości oraz odżywienie<br />

tkanki chrzęstnej. Odpowiada za prawidłowe napięcie, sprężystość i elastyczność skóry.<br />

Wpływa to na ulepszenie przepływu krwi przez ciało, dzięki czemu wszystkie narządy<br />

oraz tkanki są lepiej odżywione i dotlenione. Dla kobiety planującej ciążę kolagen<br />

pełni istotne funkcje w przygotowaniu jej ciała do ciąży. Kolagen, w którego syntezie<br />

bierze udział witamina C, pozwoli ujędrnić skórę i powłoki brzuszne oraz wzmocni naczynia<br />

krwionośne. Takie działanie kolagenu na pewno zmniejszy ryzyko lub całkowicie<br />

zredukuje pojawienie się rozstępów po ciąży. Należy zaznaczyć, że rozstępy pojawiają<br />

się u ponad 90 % kobiet w ciąży. Również dlatego warto wprowadzić suplementację<br />

witaminą C przed i w trakcie ciąży.<br />

Aby odpowiednio zadbać o prawidłowy przebieg ciąży, wzrost i rozwój płodu, należy<br />

rozważyć suplementację witaminą C. Najlepsza źródła tej witaminy to te naturalne.<br />

Rekomendowanym i bezpiecznym produktem do stosowania dla kobiet w ciąży jest<br />

sok z owoców róży. Zawartość witaminy C w soku z owoców róży wynosi od 400-500<br />

mg na 100 ml soku. Jest to taka ilość witaminy C, która pozwoli na zaspokojenie zapotrzebowanie<br />

na tą witaminę dla kobiety w ciąży, jak i planującej zajście w ciążę. Witamina<br />

C, zawarta m.in. w soku z owoców róży, pomoże zwiększyć płodność, a także, już<br />

w trakcie ciąży będzie wspomagać rozwój płodu - witamina ta bierze udział z tworzeniu<br />

kości, kolagenu czy syntezie hormonów i neurotransmitterów oraz jest antyoksydantem.<br />

Planując ciążę, jak i będąc w ciąży, należy pamiętać o suplementacji witaminą C,<br />

najlepiej ze źródeł, gdzie występuje ona naturalnie w dużej ilości- np. w soku z owoców<br />

róży.


PASJE<br />

09<br />

DREWNEM URZECZENI<br />

Nie ma takiego mebla, którego nie potrafiliby odrestaurować, ani też takiego,<br />

którego kopii nie umieliby stworzyć. Są szczęśliwi, bo odnajdują się w swojej pasji.<br />

Tekst i Zdjęcia: TERESA SZCZEPANEK<br />

- Na początku nie mieliśmy nic – mówi Marlena Kordylas.<br />

W wielkopolskim Bukówcu, razem z mężem, od 27 lat<br />

prowadzą warsztat, w którym powstają większe i mniejsze<br />

działa sztuki. Bo też praca w drewnie sztuką jest bezsprzecznie.<br />

Zwłaszcza jeśli ma się talent, wiedzę i wrażliwość.<br />

A tego Kordylesom nie brakuje.<br />

- Mama wybrała dla mnie drogę księgowej – opowiada<br />

Marlena. Nawet nie chciala o tym słyszeć. Skierowała<br />

swoje kroki do tarnowskiego Studium konserwacji mebli,<br />

które ukończyła, i po trzech latach stażu przy renowacji<br />

zabytków, wspólnie z mężem rozpoczęli przygodę, która<br />

trwa nieprzerwanie.<br />

ty, a grubość wielu z nich nie przekracza czasem milimetra<br />

– opowiada Stanisław Kordylas. - Okleinowanie mebli<br />

to sztuka równie stara jak inkrustacja. Niegdyś tym procesom<br />

poddawano tylko ekskluzywne szkatuły królewskie,<br />

z czasem wszystko zaczęło się zmieniać – wyjaśnia. Twierdzi,<br />

że nie potrafiłby robić nic innego. - W pełni odnajduję<br />

się w mojej pracy. Lubię mieć wizję finału już na samym<br />

początku – mówi. I dodaje, że w tej pracy ważna jest niepowtarzalność.<br />

Wykonanie kopii każdego mebla nie nastręcza mu żadnej<br />

trudności. Podobnie jak restaurowanie. Obecnie pracuje<br />

nad imponującą, mahoniową sekreterą, zawierającą<br />

mnóstwo schowków, tajemniczych szufladek na korespondencję.<br />

To istne cacko.<br />

RÓŻNE TWARZE DREWNA<br />

W drewnie widzą to, czego zwykły człowiek gołym<br />

okiem dostrzec nie zdoła.<br />

- Jest wdzięczne, ciepłe, urokliwe, daje się obrabiać,<br />

i ciągle zaskakuje – mówi Marlena. - Śliwa i czereśnia zaskakują<br />

bajecznym kolorem i są bardzo plastyczne, jesion<br />

i dąb są twarde, lipa i topola – miękkie, mahoń choć<br />

piękny, jest kruchy a więc praca z nim nie jest łatwa, twardy<br />

orzech potrafi być nadzwyczaj plastyczny a sumak zachwyca<br />

słojami – wylicza.<br />

W pracy ze starymi meblami chodzi o to, by restaurując<br />

je, zachować jak najwięcej z oryginału, jak najmniej<br />

wymienić, a to nie zawsze jest możliwe i tutaj Kordylasowie<br />

mają pole do popisu. Jednak nie wolno się spieszyć i<br />

trzeba mieć niekończące się pokłady cierpliwości, czasem<br />

anielskiej. A to, jak się okazuje, wcale nie jest takie łatwe.<br />

Ale praca Marleny i Stanisława to nie tylko przywraca-<br />

DOTYK HISTORII<br />

Na co dzień obcują z meblami, jakich nie powstydziłby<br />

się niejeden hrabia czy baron. Trafiają do nich barokowe<br />

XVII i XVIII - wieczne sekretery, serwantki, XIX - wieczne<br />

biedermeierowskie komody, mieszczańskie niciaki. Nierzadko<br />

nadszarpnięte zębem czasu. Marlena i Stanisław<br />

dają im drugie życie. Doświadczenie pozwala im na stworzenie<br />

efektu końcowego takiej klasy, że wielu w pierwszej<br />

chwili nie potrafi wyrzec słowa. I nie ma się co dziwić,<br />

skoro o heblowaniu, toczeniu, impregnowaniu, politurach,<br />

fornirach i właściwościach rozmaitych rodzajów drewna<br />

Kordylasowie wiedzą wszystko.<br />

- Praca z drewnem to czarowny czas, wrażenia nie do<br />

opisania – mówi Marlena. - Moczysz okleinę a ona pachnie<br />

orzechem, czereśniami – dodaje.<br />

- Kiedyś nie było takich możliwości jak dzisiaj. Barok<br />

charakteryzowały na przykład grube okleiny. Teraz z pnia<br />

można uzyskać nawet kilkaset płatków, które staną się fornirami,<br />

uszlachetniającymi mebel, i to bez żadnej stranie<br />

meblom dawnego blasku, to także tworzenie od podstaw<br />

rzeczy zupełnie nowych, choć na wzór z minionych<br />

epok, jak choćby ostatnio. Z przepięknej plamistej brzozy<br />

powstał niciak. Mebel rozpowszechniony w XIX wieku. Służący,<br />

jak sama nazwa wskazuje, do przechowywania nici,<br />

igieł, naparstków, słowem - przyborów do recznych robotek.<br />

Jego kształt i bogactwo zdobień zależały od zamożności<br />

rodziny. Ten, ze wspomnianej brzozy, zachwyca nietuzinkową<br />

mozaiką okleiny. Bo też warto podkreślić, że<br />

okleina (innymi słowy: fornir) odpowiednio układana, potrafi<br />

tworzyć zachwycające wzory.<br />

RADOŚĆ Z EFEKTÓW<br />

Bywa, że Marlena i jej mąż mają czas, by na giełdach staroci<br />

poszukać zabytkowych perełeczek. I kiedy przychodzi<br />

taki moment, że nie muszą ścigać się z czasem przy realizacji<br />

zamówień, sięgają po nie i bawią się do tej pory, aż<br />

odzyskają one swój pierwotny blask.<br />

- Czasem jest tak, że trafi się taki mebel, że ledwie spojrzawszy,<br />

natychmiast wiemy, że nie będzie z nim łatwo.<br />

I proszę uwierzyć, wówczas, mimo że świadomie podjęliśmy<br />

się restauracji, tak bardzo ciężko się zebrać do pracy,<br />

że aż nie sposób tego opisać. Ale wystarczy impuls, czasem<br />

jedna myśl, obraz i nagle wszystko się zmienia. Mebel<br />

staje się najważniejszy, i ma się wrażenie, jakby nie można<br />

było od niego odejść. To jakiś swego rodzaju trans – mówi<br />

Marlena.<br />

Dla niej i jej męża drewno to sens istnienia. A warsztat,<br />

w którym nie tylko pachnie przecudnie, jest ich swoistą<br />

strefą komfortu. Tacy to mają szczęście, bo podobno nie<br />

ma to jak móc robić to, co kocha się najbardziej.


LITOTERAPIA 10<br />

AMETYST<br />

KAMIEŃ<br />

NASZYCH<br />

EMOCJI<br />

Tekst i zdjęcia: TERESA SZCZEPANEK<br />

Ten półszlachetny minerał, będący odmianą kwarcu, o naturalnej barwie w kolorze<br />

fioletu lub głębokiej purpury nie przestaje zachwycać tych, którym dane jest na niego<br />

spojrzeć. Swoją nazwę zawdzięcza, greckiemu słowu amethystos - niepijany. Dlatego z<br />

dawien dawna wiadomo, że znakomicie sprawdza się w łagodzeniu a nawet niwelowaniu<br />

uzależnień. Z kart starych kronik wyczytać można, że w czasach starożytnych używano<br />

go jako amuletu, dodawano sproszkowany ametyst do wina, bądź też pito je z pucharów<br />

tym minerałem zdobionych, co miało zapobiegać zbyt szybkiemu upijaniu się.<br />

W sanskrycie określany jako „cacunda” ametyst nosi miano kamienia przynoszącego<br />

szczęście, chroniącego przed melancholią. Pogłębia też modlitwę, otwierając na wyższe<br />

poziomy duchowe, co czyni ją bardziej mistyczną. Dlatego też nierzadko robiono z niego<br />

różańce a także male - tybetańskie i indyjskie sznury modlitewne.<br />

Od czasów baroku kamień ten przypisany jest świętemu Tadeuszowi Judzie, patronowi<br />

od spraw beznadziejnych. Ponoć modlitwa w połączeniu z medytacją , do której używamy<br />

ametystu czynić potrafi cuda.<br />

Ametyst to kamień naszych emocji. Daje poczucie bezpieczeństwa i harmonii. Przynosi<br />

i wspomaga transformację. Zamienia też w pozytywne nasze negatywne uczucia.<br />

Rozwija altruizm i przydaje współczucia, polecany jest zatem tym, którzy niosą<br />

pomoc innym, wprowadza harmonię w relacjach partnerskich i chroni przed lękami.<br />

Doskonale sprawdza się w sytuacjach, kiedy cierpimy na bezsenność, wówczas<br />

najlepiej jest surowy kryształ ametystu mieć pod poduszką. Odsuwa także koszmary<br />

senne. Nie od dziś wiadomo, że ametyst rozwija intuicję i zdolności paranormalne.<br />

Jest pomostem między niebem a ziemią, i – co interesujące – ułatwia kontakt z<br />

aniołami i wyższą jaźnią. Nie bez powodu jak widać ametysty – utożsamiane z łaską,<br />

a także czystością duchową i fizyczną zdobią pierścienie biskupie.<br />

Jedną z nieocenionych jego właściwości - jest to, że leczy zmiany skórne, reguluje<br />

także szyszynkę i przysadkę mózgową. Wiadomo także, że ametyst oczyszcza naczynia<br />

krwionośne ze złogów, przynosi ulgę w schorzeniach układu pokarmowego na tle nerwowym,<br />

wspomaga leczenie żylaków i miażdżycy.<br />

Sprawdza się też w łagodzeniu migrenowych bólów głowy – trzeba wówczas na czakrze<br />

trzeciego oka umieścić surowy kryształ ametystu a na czakrach stóp przykładać<br />

czarne obsydiany.<br />

Obecnie ametysty wydobywane są w Brazylii, Indiach na Uralu, na wyspie Cejlon, w<br />

Urygwaju, Iranie na Madagaskarze i w Meksyku. Jednak nierzadko spotkać je można na<br />

Dolnym Śląsku.<br />

Przemysław Wiater – historyk, Kanclerz Sudeckiego Bractwa Walońskiego w jednej ze<br />

swoich publikacji pisze: Od średniowiecza Karkonosze i Góry Izerskie były terenem intensywnych<br />

poszukiwań prowadzonych przez dawnych poszukiwaczy skarbów, minerałów<br />

i kamieni szlachetnych - tak zwanych Walonów. We wrocławskiej księdze walońskiej,


11<br />

przypisywanej Antoniusowi de Medici, znajduje się następujący<br />

fragment:<br />

"Tak więc zapytaj w Jeleniej Górze o wieś, która się nazywa<br />

Piechowice, potem będzie Kopaniec. Idź dalej "Drogą<br />

Górną", następnie w kierunku na Czarną Górę, dalej poprzez<br />

hutę szkła, tak dojdziesz do Białej Wody lub Białego<br />

Potoku, tutaj znajdziesz złota do wypłukania i ametystów<br />

ile tylko zapragniesz. "<br />

Złoża ametystów napotkać też można przy drodze prowadzącej<br />

ze Szklarskiej Poręby – Marysina do schroniska<br />

Pod Łabskim Szczytem. W 1958 roku znaleziono tutaj wychodnię<br />

żyły kwarcowej zbudowanej częściowo z ametystu.<br />

W pobliżu znaleziono także ślady wyrobisk świadczące<br />

o dawniejszej eksploatacji ametystów.<br />

Przemysław Wiater opowiada: - W Księdze Walońskiej z<br />

Trutnova znajduje się fragment, który prawdopodobnie<br />

odnosi się do tego obszaru:<br />

“Na tej górze znajduje się miejsce, gdzie są stopnie,<br />

którymi możesz pójść i jeżeli wejdziesz na górę (mowa o<br />

Śnieżnych Kotłach) będziesz mógł znaleźć jeden staw, możesz<br />

do niego przy dobrej pogodzie zejść. Lecz jeżeli będzie<br />

padał deszcz a ty będziesz na górze, wróć się, inaczej<br />

będziesz przegrany. [...] Wtedy wróć się tą drogą z powrotem<br />

i jeśli będziesz na Zackenstein (prawdopodobnie chodzi<br />

o Szrenicę) zejdź w lewo, tutaj znajdziesz niewielki obszar<br />

(dolina Szrenickiego Potoku ), gdzie są dobre kamienie<br />

szlachetne jak ametyst, szafir, szmaragdy, topazy i nie<br />

musisz się troszczyć, jeżeli wyobrażałeś to sobie inaczej,<br />

nie martw się, Bóg Ci już pomógł !”<br />

Ametysty można znaleźć w pobliskim Złotym Potoku,<br />

podążając żółtym szlakiem. Są tacy, którzy wiedząc, że<br />

pod korytem rzeki znajduje się żyła ametystowa, potrafią<br />

wykuć sobie całkiem okazałą szczotkę ametystową. Ci,<br />

którym się to nie udaje, poniżej zbierają ametystowe okruchy.<br />

Zapaleni miłośnicy minerałów mogą spróbować szczęścia<br />

w Mrukli, w drodze do Wodospadu Szklarki. W lipcu<br />

po raz kolejny udało mi się odwiedzić Szklarską Porębę.<br />

Kierując się w prawo od Chaty Walońskiej - usytuowanej<br />

przy rozwidleniu Czeskiej Ścieżki biegnącej do Źródeł<br />

Łaby, miejsca prastarego kultu oraz czarnego szlaku okalającego<br />

Szklarską Porębę – leśną ścieżką zeszłam do górskiego<br />

potoku. Po niespełna dziesięciu minutach miałam<br />

pełną garść ametystów. I proszę mi wierzyć, nie ma nic<br />

piękniejszego nad moment, w którym połyskujące wrzosowym<br />

fioletem ametysty szklą się w słońcu, uśmiechając<br />

się migotliwie między ziarenkami rzecznego piasku.<br />

Jest tylko jeden warunek – by zechciały się pokazać – trzeba<br />

je po prostu kochać. Kto zatem ceni sobie spokój i harmonię,<br />

komu nie służy stres, kto potrzebuje równowagi i<br />

uwolnienia umysłu od negatywnych myśli, komu potrzeba<br />

więcej cierpliwości i kto chce uwolnić się od codziennego<br />

zmęczenia – powinien zaopatrzyć się w kryształ ametystu,<br />

pamiętając, że silniejsze działanie mają kamienie surowe,<br />

szlifowane lub bębnowane działać będą wolniej.<br />

Teresa Szczepanek<br />

W KOSMETYCE<br />

Małe ametysty warto włożyć do kremu, wzmacniając<br />

jego działanie wygładzające i rozjaśniające cerę.<br />

Czasem garść tych kryształków wsypmy do kąpieli<br />

lub sporządźmy z nich wodę ametystową, którą smarować<br />

można zmiany skórne lub używać jej do przemywania<br />

twarzy. Nadaje się też do picia przez dzieci – będzie je<br />

wyciszała. Woda ametystowa dobra jest również na ukąszenia<br />

owadów, zwłaszcza kleszczy.<br />

• • • W A R T O W I E D Z I E Ć • • •<br />

Z KART HISTORII<br />

Ten piękny minerał, przynoszący rozwój duchowy, zapewniający<br />

dostojeństwo i zaszczyty znalazł też swoje<br />

miejsce, będąc wymienionym w Apokalipsie św. Jana,<br />

opisującej zstępujące z nieba Nowe Jeruzalem:<br />

“A mur jego jest zbudowany z jaspisu, a Miasto – to czyste<br />

złoto do szkła czystego podobne. A warstwy fundamentu<br />

pod murem Miasta zdobne są wszelakim drogim<br />

kamieniem. Warstwa pierwsza – jaspis, druga – szafir, trzecia<br />

– chalcedon, czwarta – szmaragd, piąta – sardoniks,<br />

szósta – krwawnik, siódma – chryzolit, ósma – beryl, dziewiąta<br />

– topaz, dziesiąta – chryzopraz, jedenasta – hiacynt,<br />

dwunasta – ametyst.” [Apokalipsa 21].<br />

Podobnie też wspomina się o ametyście w Księdze Wyjścia<br />

Starego Testamentu, gdzie czytamy, że Bóg wyraził<br />

wolę, by pomiędzy 12 drogocennymi kamieniami zdobiącymi<br />

pektorał pierwszego arcykapłana żydowskiego, jakim<br />

był Aaron, znalazł się też i ametyst. Warto przy tym zaznaczyć,<br />

że w języku hebrajskim zarezerwowane jest dla<br />

ametystu określenie: ”achlamach” – co znaczy: dający miłe<br />

sny.<br />

OCZYSZCZANIE AMETYSTÓW<br />

Najbezpieczniejszym sposobem na czyszczenie tych<br />

minerałów jest zasypać je w szklanym naczyniu solą i zostawić<br />

tak na przynajmniej dwie godziny lub całą noc.<br />

Można też ametyst czyścić w roztworze wody z solą. Na<br />

szklankę wody srednio trzy lyżki soli.<br />

Szczotki ametystowe tak naprawdę same się oczyszczają.<br />

Dlatego wystarczy je raz na miesiąc porządnie spłukać<br />

strumieniem zimnej wody, oczywiście czubkami<br />

kryształów w dół.<br />

Ci, którzy noszą biżuterię z kamieni naturalnych powinni<br />

zaopatrzyć się w ametystową szczotkę ( najlepiej z<br />

agatem u spodu) i co wieczór umieszczać na niej swoją<br />

biżuterię. Ametyst doskonale ją oczyści.<br />

ŁADOWANIE<br />

Kwarc jakim jest ametyst, ładujemy energią słoneczną.<br />

Pamietać jednak należy, że kamień ten nie lubi bezpośredniego<br />

slońca, a wystawiony na długo , na działanie<br />

promieni słonecznych zacznie się odbarwiać, aż w koncu<br />

się „ugotuje” będzie barwą przypominal zlocisty cytryn.<br />

Kupując zatem cytryn, warto upewnić się, czy jest on<br />

naturalny, czy może nabywamy poddany wcześniej obróbce<br />

termicznej ametyst. Taki „fałszywy” cytryn nie ma<br />

własciwości leczniczych.<br />

A PONADTO<br />

Kilka ametystów dodanych do wina nie tylko podnosi<br />

jego walory smakowe, ale też zmienia jego jakość.<br />

Ciekawostką będzie zapewne informacja, że koronę<br />

Matki Boskiej w Krzeszowie na Dolnym Śląsku, pobłogosławioną<br />

przez papieża Jana Pawła II, zdobią, wśród innych<br />

drogocennych kamieni, jako klejnoty główne ametysty<br />

szlifowane ręką nieżyjącego już Wielkiego Mistrza<br />

Sudeckiego Bractwa Walońskiego, Juliusza Naumowicza,<br />

będące jego darem.


NAILEPSI W BRANŻY<br />

★ ★ ★ 12<br />

Zioła są bardzo bliskie człowiekowi. Ich dobroczynne działanie na ludzki organizm<br />

zdaje się być nie do przecenienia. Dlatego z coraz większą chęcią zwracamy się ku naturze.<br />

W cyklu „Najlepsi w branży”, prezentujemy Państwu firmę istniejącą od ponad ćwierćwiecza.<br />

Wiedza, wielopokoleniowa tradycja i serce do pracy – to jej największe atuty.<br />

Tekst: TERESA SZCZEPANEK<br />

Zdjęcia: DARY NATURY<br />

STAWIAJĄ NA TRADYCJĘ I JAKOŚĆ<br />

Podlaskiej firmy Dary Natury tym, którym żywność ekologiczna<br />

i zioła wszelakie grają w duszy, nikomu przedstawiać<br />

nie trzeba. Ponad 25 letnie doświadczenie i obecność<br />

na rynku sprawiają, że wszystkie ich produkty zyskują najwyższe<br />

noty odbiorców.<br />

I nie ma się czemu dziwić, skoro w okolicach małej,<br />

ukrytej wśrod lasów wioski, Koryciny, od lat istnieje tradycja<br />

zbierania roślin zielarskich ze stanu naturalnego. Leśnictwa,<br />

z których pozyskiwany jest surowiec, objęte są<br />

certyfikatem ekologicznym. W sumie stanowi to kilkanaście<br />

tysięcy hektarów. O czystości gleby, powietrza i pozyskiwanych<br />

przez firmę surowców świadczy bogactwo<br />

tamtejszej fauny i flory, a także występowanie tam kilkusteletnich<br />

drzew. Z tych właśnie surowców, frma produkuje<br />

swoje wyroby. Zbiorem ziół na potrzeby procesu produkcyjnego<br />

zajmuje się około 300 osób, które podlegają<br />

precyzyjnym szkoleniom, a ilość pozykiwanych surowców<br />

ściśle uzgadniania jest z władzami Nadleśnictwa.<br />

Firma powstała z miłości i szacunku do podlaskiej tradycji.<br />

Jej szef, Mirosław Angielczyk, jest człowiekiem, któremu<br />

natura gra w sercu od najmłodszych lat. Za sprawą<br />

swojej babci znachorki oddał się temu, co grało w jego<br />

sercu i w ten sposób, po dziś dzień, realizuje swoje marzenia.<br />

Wiedziony pasją i zamiłowaniem do natury, zaczął dostarczać<br />

ziola najpierw do kilku miast w Polsce, teraz idą<br />

one w cały świat. Można nawet zaryzykować stwierdzenie,<br />

że gdyby nie pionierska działaność firmy Dary Natury<br />

i przecieranie niełatwych ścieżek na drodze do prowadzenia<br />

takiej dzialalności przez jej szefa, innym – podobnym<br />

firmom - zaczynającym pracę w tej branży, byłoby o wiele<br />

trudniej. - Wiele zrobiliśmy jako pierwsi w kraju – mówi<br />

Mirosław Angielczyk. I dodaje: - Na przykład certyfikowaliśmy<br />

las, ustalajac obecnie istniejące zasady.<br />

Obecnie Dary Natury produkują między innymi: przyprawy,<br />

oleje tłoczone na zimno, miody i produkty pszczelarskie,<br />

soki, syropy, napoje, przetwory, nasiona na kiełki,<br />

zaprawki do alkoholu, produkty do sauny, zioła do kąpieli,<br />

ciastka, przekąski, zupki, kawy i herbatki.<br />

No właśnie, obok znanych Państwu herbatek ziołowych,<br />

firma wprowdza niebawem na rynek herbaty: czarne, zielone<br />

i białe. I to z pewnością będzie kolejny firmowy hit,<br />

który znajdzie stałych odbiorców, trafiając w ich gusta, jak<br />

w przysłowiową dziesiątkę.<br />

ZIOŁOWY ZAKĄTEK<br />

Dzięki prężnie dzialającej firmie, jej wlaściciel mógł zrealizować<br />

kolejne swoje marzenie. I tak, w Korycinach, powstało<br />

miejsce na wskroś magiczne... To Ziołowy Zakątek<br />

– w którym można poniekąd przenieść się w czasie.<br />

Wystarczy odrobina wyobraźni. Można wrócić do korzeni,<br />

przyjrzeć się tradycji, zatrzymać na chwilę i zadziwić nad


13<br />

tym, co daje nam natura, skomponować własne mieszanki<br />

ziołowe i pobyć na łonie przyrody, która w tamtym rejonie<br />

jest wyjątkowo urokliwa. Ów Ziołowy Zakątek daje możliwość<br />

spędzenia wolnego czasu na wiele sposobów. Można<br />

przyjrzeć się z bliska, jak funkcjonują gospodarstwa<br />

ekologiczne, odwiedzić pracownię ceramiczną, zoragnizować<br />

konferencję, wypożyczyć rower, a nawet wziąć udział<br />

w warsztatach. Bo też, jak mówi twórca i właściciel Darów<br />

Natury, działalność edukacyjna jest dla niego niezwykle<br />

istotna. - Mamy takie czasy, gdzie wiedza przekazywana<br />

niegdyś z pokolenia na pokolenie, praktycznie zanika.<br />

Osobiście miałem wiele szczęścia, mogąc podpatrywać<br />

jak i kiedy zbierać zioła, w jaki sposób je suszyć. To bardzo<br />

ważne w procesie wykorzystywania roślin – wyjaśnia. - Ta<br />

wiedza jest obecnie szczątkowa albo zupełnie jej nie ma,<br />

dlatego kładziemy nacisk na edukację – dodaje. Jego zdaniem,<br />

podstawowa wiedza z zakresu zielarstwa powinna<br />

być wprowadzona do programu nauczania szkoły podstawowej,<br />

by każdy, w miarę potrzeb, potrafił wykorzystać<br />

dobroczynne dzialanie roślin użytkowych choćby dla siebie<br />

i swoich najbliższych. A biorąc pod uwagę zainteresowanie<br />

tą tematyką dzieci i mlodzieży, trafiających tam na<br />

warsztaty, pomysł taki zyskałby rzesze zwolenników.<br />

PODLASKI OGRÓD BOTANICZNY<br />

Ale to jeszcze nie koniec atrakcji. W Korycinach, przy<br />

Ziołowym Zakątku powstał Podlaski Ogród Botaniczny.<br />

Kolekcja zgromadzonych w nim roślin użytkowych, z naciskiem<br />

na zioła, jest największa w całej Europie. Zbiory są<br />

wyjątkowe. Można tam znaleźć rośliny lecznicze, jadalne,<br />

barwierskie, oleiste, używane w kosmetyce i wiele innych.<br />

Przemierzając ogrodowe ścieżki – zdobywa się wiedzę<br />

praktyczną, bez której nie na wiele zdają się mądrości<br />

książkowe.<br />

Początkowo miejsce to mialo być zapleczem dydaktyczno<br />

- szkoleniowym dla pracowników i zbieraczy naszej firmy<br />

zajmującej się produkcją artykułów ziołowych. Na terenie<br />

firmy prowadzony jest skup roślin. Zbieracze uczestniczą<br />

w szkoleniach, podczas których uczą się jak rozpoznawać<br />

gatunki roślin, jak je zbierać, aby nie zaszkodzić populacjom<br />

oraz jak uzyskać materiał roślinny wysokiej jakości<br />

– opowiada Mirosław Angielczyk. - Prowadzimy na szeroką<br />

skalę wymianę cennych nasion z innymi ogrodami na<br />

całym świecie. Dzięki temu z roku na rok ilość roślin w naszej<br />

kolekcji sukcesywnie wzrasta – stwierdza.<br />

Ogród działa od 2011 roku, a prace przy jego powstaniu<br />

trwały ponad cztery lata. W ramach projektu pro środowiskowego<br />

pt.: „Zioła bogactwem przyrody”, na jego terenie<br />

uruchomiono pięć ścieżek edukacyjnych. Projekt ma na<br />

celu popularyzowanie wiedzy o roślinach zielarskich oraz<br />

o potrzebie ich ochrony.<br />

WARTO RYZYKOWAĆ<br />

Zapytany o ulubioną roślinę, Miroslaw Angielczyk przyznaje,<br />

że mając tak szeroki wybór, trudno mu wybrać jedną.<br />

Jednakże po chwili decyduje się wyróżnić dziką różę.<br />

Niby banalna roślina, rośnie prawie wszędzie, a 90 procent<br />

tego co kupujemy pochodzi z importu – opowiada. - Importowany<br />

towar jest słabej jakości, bywają partie, które<br />

w ogóle nie zawierają witaminy C w składzie, bo suszona<br />

w piecach, dzika róża traci na wartości – wyjaśnia. - To<br />

wdzięczna roślina, która nie potrzebuje specjalnych warunków<br />

– uważa Angielczyk i dlatego zachęca rolników,<br />

którzy posiadają nieduże gospodarstwa, by zastanowili się<br />

nad uprawą dzikiej róży. Mając kilka hektarów ziemi, ma<br />

się pracę zapewnioną przez cały rok – wyjaśnia.<br />

Rozumie, że ludziom trudno jest wyjść ze strefy komfortu<br />

i zaryzykować, ot choćby uprawę dzikiej róży. Jednak<br />

sam jest doskonalym przykładem na to, że ryzyko się opłaca.<br />

Zwłaszcza, kiedy ma się marzenia. On je miał, a ponieważ<br />

nie zawahal się i zacząl je realizować, 27 lat temu zaczynając<br />

samotną podróż w świat roślin - teraz ma nie tylko<br />

firmę, o której głośno w świecie, ale i ludzi wokół siebie,<br />

którzy podzielają jego pasję. Nie udawaną, zakorzenioną<br />

w sercach jego i jego rodziny od pokoleń. I bez wahania<br />

może stwierdzić, że jest spełnionym i szczęśliwym<br />

człowiekiem.


DIETOTERAPIA 14<br />

NIE<br />

DAJMY SIĘ<br />

PRZEZIĘBIENIU<br />

Jesienią i zimą trwa sezon na przeziębienie i grypę. Jednak<br />

to nasza kiepska odporność a nie brzydka pogoda<br />

sprawiają, że ciągle łapiemy infekcje. Jak wspomóc organizm<br />

w walce z chorobami? Zasada jest prosta. Postawić<br />

na właściwą dietę!<br />

Dieta na przeziębienie i grypę w naturalny sposób<br />

wzmocni odporność. Dzięki niej w pełni sprawny układ<br />

odpornościowy będzie potrafił odeprzeć atak zarazków,<br />

gdy wszyscy wokół kichają i kaszlą.<br />

W budowaniu odporności bardzo ważna jest prawidłowo<br />

zbilansowana dieta, dlatego wybierajmy te produkty,<br />

które wspierają pracę systemu odpornościowego.<br />

W tym okresie warto także zadbać o nasze jelita. Im<br />

będą zdrowsze, tym nasza kondycja zdrowtotna będzie<br />

lepsza. W dbałości o jelita pomogą naturalne probiotyki,<br />

które podniosą odporność naszego organizmu. Są to<br />

produkty łatwo dostępne, które można znaleźć w każdym<br />

sklepie. Mowa tutaj o przetworach mlecznych, takich jak:<br />

jogurt naturalny, kefir czy maślanka, a także kapusta kiszona<br />

czy kiszone ogórki.<br />

Jesień to czas, kiedy często zapadamy na infekcje. Najczęściej<br />

lapie nas przeziębienie. Bardzo często mylnie<br />

stwierdzamy, że mamy grypę. Tymczasem grypa to poważna<br />

choroba.<br />

CZYM RÓŻNI SIĘ GRYPA<br />

OD PRZEZIĘBIENIA?<br />

Zarówno grypa jak i przeziębienie to choroby<br />

spowodowane zakażeniem wirusowym.<br />

Charakteryzują się one podobnymi objawami,<br />

co we wczesnych stadiach może utrudniać ich<br />

rozróżnienie. Nierozpoznana lub niewyleczona<br />

grypa może prowadzić do wystąpienia groźnych dla<br />

zdrowia powikłań, dlatego ważne jest, byśmy obie te<br />

przypadłości potrafili rozpoznać.<br />

OBJAWY<br />

Rozwój choroby ........................................<br />

Gorączka ...................................................<br />

Kichanie ....................................................<br />

Zatkany nos ..............................................<br />

Ból gardła ..................................................<br />

Kaszel .........................................................<br />

Ból w klatce piersiowej ............................<br />

Bóle mięśni i/lub stawów ........................<br />

Ból głowy ..................................................<br />

Brak łaknienia ..........................................<br />

PRZEZIĘBIENIE<br />

Stopniowy .................................................<br />

Rzadko lub podwyższenie o 0,5 °C .........<br />

Często ........................................................<br />

Często ........................................................<br />

Często ........................................................<br />

Często, umiarkowany ...............................<br />

Czasami, umiarkowany ...........................<br />

Rzadko .......................................................<br />

Rzadko .......................................................<br />

Rzadko ......................................................<br />

GRYPA<br />

Nagły<br />

Często: 37,7 – 40°C<br />

Rzadko<br />

Rzadko<br />

Rzadko<br />

Często, silny<br />

Często, intensywny<br />

Często, silne<br />

Często, silny<br />

Często


15<br />

ODPORNOŚĆ NA PIĄTKĘ - CO JEŚĆ, ŻEBY NIE CHOROWAĆ?<br />

TO WARTO ZAWSZE MIEĆ POD RĘKĄ<br />

Znajdujące się w produktach spożywczych składniki wzmacniają układ odpornościowy i pomagają mu chronić<br />

organizm przed chorobotwórczymi bakteriami i wirusami. W jesiennym menu warto uwzględnić produkty bogate<br />

w witaminy A i C, a także składniki mineralne takie jak: selen i cynk, które wspomogą organizm w walce z infekcjami.<br />

CYNK I SELEN<br />

WZMACNIAJĄCO<br />

Cynk i selen należą do mikroelementów, co oznacza,<br />

że dzienne zapotrzebowanie na nie jest mniejsze niż<br />

100 mg. Mimo że potrzebne są w małych ilościach, a<br />

ich niedobory występują stosunkowo rzadko, mogą<br />

powodować wiele dolegliwości, w tym również spadek<br />

odporności.<br />

Dobrym źródłem obu składników mineralnych<br />

są zarodki pszenne, ryby, owoce morza, szczególnie<br />

ostrygi i małże, a także nabiał oraz wątroba. Warto<br />

również zwrócić uwagę na produkty pełnoziarniste i<br />

rośliny strączkowe, które dostarczają znacznych ilości<br />

tych mikroelementów.<br />

INFEKCJA A WITAMINA A<br />

Jest niezbędna w procesie dojrzewania komórek<br />

układu odpornościowego, a jej niedobór powoduje<br />

osłabienie ich aktywności, dlateg o niezwykle ważne<br />

jest dostarczanie jej w odpowiednich ilościach<br />

wraz z pożywieniem. Witamina A jest substancją<br />

rozpuszczalną w tłuszczach, stąd najlepszym jej<br />

źródłem będą takie produkty jak: masło, margaryny,<br />

jaja, twaróg tłusty, podroby oraz ryby, zwłaszcza<br />

śledzie, sardynki i tuńczyk. Warto tutaj zwrócić<br />

również uwagę na -karoten, który zostaje w<br />

organizmie przekształcony w witaminę A. Jego<br />

dobrym źródłem są: morele, dynia, marchew,<br />

czerwona papryka oraz zielone warzywa liściaste<br />

takie jak: jarmuż, szczaw czy szpinak.<br />

CZOSNEK<br />

W medycynie stosowany jest od najdawniejszych<br />

czasów. Ma szerokie spektrum działania:<br />

przeciwgrzybiczne, przeciwbakteryjne, przeciwzapalne<br />

oraz immunomodulujące, dlatego warto stosować<br />

go w kuchni, szczególnie w okresie intensywnych<br />

przeziębień. Można na jego bazie przygotować oliwę<br />

smakową. Pokrojone ząbki czosnku włożyć do karafki<br />

i zalać oliwą z oliwek. Całość odłożyc na kilka dni w<br />

chłodne, przyciemnione miejsce. Można stosować ją do<br />

sałatek, a także jako dodatek do pieczywa.<br />

WITAMINA C<br />

NA ODPORNOŚĆ<br />

Niezwykle istotnym elementem dietetycznego<br />

alfabetu wzmacniającym odporność organizmu<br />

jest witamina C. Niedobory jej przyczyniają się<br />

do osłabienia organizmu, większej podatności na<br />

zmęczenia i infekcje, a także zmniejszenia zdolności<br />

do adaptacji na zmiany temperatury. Witamina C<br />

występuje głównie w produktach roślinnych, w tym<br />

przede wszystkim w warzywach i owocach. Najwięcej<br />

jest jej w owocach dzikiej róży, czarnych porzeczkach,<br />

truskawkach, a także owocach cytrusowych. Wśród<br />

warzyw w witaminę C najbardziej obfitują brukselka,<br />

chrzan, jarmuż, czerwona papryka i natka pietruszki.<br />

Ale czy to wystarczy, aby uchronić nas przed<br />

przeziębieniem?<br />

Witamina C jest mało odporna na działanie<br />

czynników zewnętrznych. Jest ona bardzo wrażliwa<br />

na ogrzewanie, obecność tlenu, metali oraz środków<br />

konserwujących i innych związków chemicznych.<br />

W konsekwencji zarówno przetwarzanie, jak i<br />

przechowywanie produktów bogatych w witaminę C<br />

może przyczyniać się do jej znacznych strat. Dlatego<br />

też niezwykle ważne jest, aby dostarczać organizmowi<br />

wraz z dietą świeżych oraz nieprzetworzonych warzyw<br />

i owoców.<br />

STRATY WITAMINY C<br />

Przechowywanie ................<br />

Duszenie ..............................<br />

Gotowanie ..........................<br />

15%<br />

30%<br />

50-75%<br />

JESIENNE<br />

ŚNIADANIE<br />

DYNIOWE PANCAKES<br />

To puszyste i o mniejszej średnicy, niż<br />

popularne w Polsce naleśniki. Układamy je<br />

jeden na drugim. Można polać je miodem, bądź<br />

syropem klonowym. Bardzo smaczne będą<br />

posypane posiekanymi orzechami lub bakaliami.<br />

Dla smaku, do ciasta można dodać laskę wanilii<br />

lub kilka kropel aromatu waniliowego.<br />

Składniki: pół szklanki płatków owsianych,<br />

ćwierć szklanki puree z dyni, 6 białek jaj,<br />

2 łyżeczki proszku do pieczenia, pół łyżeczki<br />

cynamonu.<br />

Wykonanie: zmielić płatki owsiane. Wsypać do<br />

miseczki. Dodać puree z dyni, białka jaja, proszek<br />

do pieczenia, cynamon. Składniki zmiksować na<br />

gładką masę. Smażyć na oliwie z oliwek lub oleju<br />

rzepakowym po minucie z każdej strony.<br />

MIÓD<br />

To jeden z najstarszych produktów<br />

wykorzystywanych zarówno do spożycia, jak i leczenia.<br />

W swoim składzie zawiera witaminy z grupy B, składniki<br />

mineralne m.in.: wapń, potas i magnez, a także<br />

aminokwasy i enzymy. Ma działanie przeciwbakteryjne<br />

i przeciwzapalne, a co za tym idzie zwiększa odporność<br />

organizmu. Warto jednak pamiętać o tym, że miód<br />

traci swoje dobroczynne właściwości w temperaturze<br />

powyżej 40°C, dlatego ważne jest dodawanie go do<br />

ochłodzonych naparów herbacianych.<br />

IMBIR<br />

Jest rośliną leczniczą stosowaną na całym świecie już<br />

od starożytności. Znalazł zastosowanie jako lek ziołowy<br />

w leczeniu bólu gardła, niestrawności, wymiotów, a<br />

także gorączki i chorób zakaźnych. Imbir zawiera olejki<br />

eteryczne oraz gingerol i szogaol, które odpowiadają<br />

za jego ostry smak, a ponadto działają przeciwzapalnie.<br />

Gdy jesteśmy osłabieni, świetnie sprawdzi się<br />

rozgrzewający napar z korzenia imbiru. Starty korzeń<br />

zalewamy wrzątkiem i pozostawiamy pod przykryciem<br />

na 10 minut. Tak przygotowany wywar możemy<br />

doprawić sokiem z cytryny i miodem.<br />

Tekst: Marta Plichta


REPORTAŻ 16<br />

ARCHIPELAG NIEZWYKŁYCH<br />

WRAŻEŃ<br />

fot: Dzień Jogi w Polsce<br />

Grzegorza Kuśpiela znam od lat. Podróżuje od<br />

zawsze. Eksplorując jaskinie, odwiedza najdalsze<br />

zakątki świata, robiąc przy tym niezwykłe fotografie.<br />

W Dąbrowie Górniczej prowadzi dział etnograficzny.<br />

Poprosiłam, by opowiedział mi o jednej z wypraw, o<br />

plemionach z Doliny Baliem i tradycji pochówków na<br />

wyspie Celebes.<br />

Był styczeń 2010 roku. Lotnisko w Pyrzowicach skuwał<br />

dwudziestostopniowy mróz. Gdzieś daleko, bardzo daleko,<br />

kilkuosobowej ekipie speleologów rysował się cel nowej<br />

wyprawy a wraz z nim czterdziestostopniowe upały,<br />

blisko stuprocentowa wilgotność i niekończący się las<br />

deszczowy.<br />

- Podróż na wyspy Indonezji miałem chyba zapisaną w<br />

gwiazdach, podobnie jak kiedyś Borneo. Ale nawet wiedząc<br />

już, że będę z bliska przyglądał się plemionom żyjącym<br />

w Dolinie Baliem, czy na odległym od niej Celebesie,<br />

nie przypuszczałem, że przyjdzie mi się otrzeć o świat aż<br />

tak niezwykły – rozpoczął opowieść Grzegorz Kuśpiel - alpinista,<br />

speleolog, podróżnik.<br />

I choć udało mu się dotrzeć do wielu zakątków świata,<br />

w których biały człowiek jest widokiem nadzwyczajnym,<br />

a cywilizacja nawet nie waży się pukać do wciąż zamkniętych<br />

dla niej wrót, plemię Dani z doliny Baliem (Papua<br />

Nowa Gwinea) i lud Toraja z Celebesu uzmysłowiły mu, że<br />

są jeszcze takie miejsca, w których czas nie tyle zatrzymał<br />

się w pewnym momencie, co stoi w miejscu od zawsze.<br />

BALIEM<br />

Wyprawa miała dotrzeć do indonezyjskiej części Papui,<br />

dawnego Irian Jaya, krainy legendarnych kanibali i obcinaczy<br />

palców oraz niezbadanych masywów górskich.<br />

- Indonezyjska Papua, w tym Dolina Baliem, to gigantyczny<br />

skansen etnograficzny – Plemiona Dani, Yani, Korowajowie<br />

żyjący na drzewach i przedziwne języki, w każdej<br />

dolinie inny – mówił Grzegorz, poruszając moją wyobraźnię.<br />

Dowiedziałam się, że jeden z krążących po wyspie mi-<br />

Tekst: TERESA SZCZEPANEK<br />

tów mówi o tym, że na początku ludzie żyli tu w pełnej<br />

harmonii z przyrodą i panował między nimi pokój. Spośród<br />

wszystkich wyróżniał się tylko jeden człowiek, który<br />

ochoczo uczył wszystkiego pozostałych. Z zazdrości i ze<br />

strachu, że zacznie on narzucać innym swoją wolę, został<br />

zamordowany. Jego ciała nie pogrzebano. I nagle wszyscy<br />

poczuli ogromną bezradność, przestali radzić sobie z podstawowymi<br />

czynnościami, które dotychczas nie sprawiały<br />

im najmniejszej trudności. Nocami było im tak zimno, że<br />

szczękali zębami. Robili to tak głośno, aż w pewnym momencie<br />

przestali rozumieć się nawzajem. Tak, zgodnie z<br />

mitem, powstały różne języki wśród Papuasów.<br />

Zachodnia część wyspy kryje w sobie najbardziej dziewicze<br />

miejsca na Ziemi. W 1992 roku odnaleziono tu plemię,<br />

którego rozwój zatrzymał się na poziomie ludów neolitycznych.<br />

- Baliem odkryto w 1938 roku. W 1954 dotarli tu misjonarze.<br />

Przywitał ich grad strzał, bo w owych czasach ludożerstwo<br />

było normalnym sposobem uzupełniania ubogiej<br />

w białko diety. Obecnie kanibalizm jest surowo zakazany<br />

przez indonezyjskie władze, co nie znaczy, że przestał być<br />

praktykowany – snuł opowieść podróżnik. .<br />

Do Baliem dotarli drogą morską. Z Jyapury samolotem<br />

dostali się do Wameny, gdzie coraz częściej docierają wytrawni<br />

turyści. Postanowili jednak wyjść poza strefę turystyczną,<br />

pokonując kilkadziesiąt dodatkowych kilometrów.<br />

Dzięki tej determinacji znaleźli się w miejscu, w którym<br />

żyją ludzie, sprawiający wrażenie cofniętych w czasie<br />

o kilka tysięcy lat., wyjątkowi pod względem etnicznym,<br />

chwilami niezrozumiali w zachowanich.<br />

Już sam widok tubylców, ubranych jedynie w kotekę<br />

( zrobiony z tykwy futerał na penisa), naszyjnik z zębów<br />

kuskusa, z kłami dzika zatkniętymi w nozdrzach zrobił na<br />

członkach wyprawy niemałe wrażenie. Ich oczy chłonęły<br />

egzotyczne widoki, które zdawały się nigdy nie kończyć.<br />

- Tutejsza ludność żyje w ogrodzonych palisadą osadach,<br />

składających się zawsze z trzech chat – domu dla<br />

mężczyzn, domu dla kobiet i chaty gospodarczej do przygotowania<br />

posiłków i hodowli świń. W takiej niewielkiej<br />

osadzie żyje najwyżej czterech mężczyzn ze swoimi żonami<br />

i dziećmi. Poligamia jest tu dość powszechna i świadczy<br />

o zamożności mężczyzny. Zmarłych obecnie poddaje<br />

się kremacji, jednak wcześniej wyglądało to zupełne inaczej<br />

– Grzegorz zawiesił głos.<br />

MUMIE Z PLEMIENIA DANI<br />

Po chwili dowiedziałam się, że plemiona te kiedyś mumifikowały<br />

zmarłych. Procesowi temu poddawano ciała<br />

wybitnych wodzów i znaczących osobistości.<br />

- Mumifikacja była droga. Najpierw usuwano z ciała<br />

zmarłego wnętrzności, potem zwłoki, odświętnie ubrane,<br />

natarte ziołami, układano na specjalnym rusztowaniu nad<br />

paleniskiem i poddawano wędzeniu, co jakiś czas nakłuwając<br />

specjalnym szpikulcem, umożliwiając odpływ zbierających<br />

się płynów. Trwało to kilka miesięcy. Trzeba było<br />

zbudować specjalną chatę do tego celu i zgromadzić olbrzymie<br />

ilości drewna, toteż nie wszyscy mogli sobie na<br />

to pozwolić. Konserwacja pozwalała w pewnym sensie, w<br />

mniemaniu plemienia Dani, na utrzymanie osoby zmarłej<br />

przy życiu. Mumie stawały się łącznikiem ze światem<br />

przodków. Obecnie traktowane są z nie mniejszą czcią, niż<br />

przed wielu laty. Przebywają w honai – domach, w których


17<br />

mieszkają mężczyźni, a oni dzielą się z nimi jedzeniem,<br />

ofiarowują im tytoń, składają ofiary. Wiszą w specjalnych<br />

sieciach, w tylnej części chaty, otoczone relikwiami. Kiedy<br />

zapytałem tubylców, dlaczego tak pieczołowicie dbają<br />

o mumie swoich przodków, powiedzieli, że to jedyny sposób,<br />

by móc czerpać z ich mądrości, doświadczeń i wiedzy<br />

– opowiadał Grzegorz, zwracając uwagę na to, że istnieje<br />

też zwyczaj konsultowania się z mumiami, jeśli trzeba<br />

podjąć jakąś ważną decyzję związaną z zawarciem małżeństwa,<br />

wybudowaniem nowej zagrody, wyruszeniem na<br />

wojnę, czy nawet przygotowaniami do pogrzebu.<br />

- Co ciekawe, mumie, które przetrwały do naszych czasów<br />

traktuje się na równi z żywymi członkami klanu. Opiekę<br />

nad tymi, które się zachowały sprawują tylko mężczyźni.<br />

Kobiety, nawet w czasie uroczystości, kiedy mumie wynoszone<br />

są na zewnątrz, nie mogą ich dotykać, bo według<br />

wierzeń, mogłoby to ściągnąć na rodzinę nieszczęście<br />

– ciągnął opowieść Grzegorz, wprawiając mnie w coraz<br />

większe osłupienie.<br />

Po chwili okazało się, że kiedy turysta dotrze w odległe<br />

zakątki, trafiając do wiosek: Yiwika, Sumpaima, Aikima<br />

czy Musatafak, ma okazję na spotkanie z mumiami wielkich<br />

wodzów sprzed 400 lat..<br />

- To właśnie w Yiwika żyjący wódz wyniósł w wielkim<br />

skupieniu, specjalnie dla nas zmumifikowane zwłoki wybitnego<br />

przodka Wimintoka Mabela – usłyszałam. Grzegorz<br />

uśmiechnął się i dodał: - Wieść niesie, że przed czterema<br />

stuleciami dwóch mężczyzn zamkniętych w słomianej<br />

chacie wędziło ciało wodza przez pięć lat! Wyobrażasz<br />

to sobie?<br />

Niestety, moja wyobraźnia nie sięgała tak daleko, choć z<br />

opowieści nietrudno było wywnioskować, że istotnie, mumie<br />

z doliny Baliem są jedną z największych jej osobliwości.<br />

- Kiedyś każdy klan posiadał zmumifikowane ciała swoich<br />

przodków. Do naszych czasów zachowało się ich zaledwie<br />

kilka. Powszechnie mówi się, że siedem, choć nikt<br />

tak naprawdę nie zna prawdziwej ich liczby. Wiele zostało<br />

zniszczonych przez indonezyjskich żołnierzy, część pochłonął<br />

ogień, zniszczyło robactwo – opowiadał Grzegorz.<br />

– Zasuszone w nienaturalnych pozach, wywołują wielkie<br />

wrażenie na tych, którym dane jest je oglądać. By uchronić<br />

mumie przed ciekawością turystów, mieszkańcy doliny<br />

co jakiś czas przenoszą je w inne miejsca, utrzymując<br />

to w tajemnicy.<br />

Co ciekawe, niektóre plemiona Papuasów nie wierzą,<br />

że ktoś może umrzeć z naturalnych przyczyn. Odpowiedzialności<br />

za śmierć upatrują wśród duchów albo też winę<br />

przypisują konkretnemu człowiekowi. Jeśli ktoś umiera za<br />

sprawą duchów, trzeba przebłagać nieprzychylne moce i<br />

spróbować porozumieć się z nimi. Jeśli winę za śmierć ponosi<br />

człowiek, trzeba go odnaleźć, pojmać i zabić, żeby nie<br />

rzucał uroku na innych.<br />

OKAZYWANIE ŻAŁOBY<br />

To nie wszystkie rewelacje związane z plemieniem Dani.<br />

Ich podstawowym narzędziem jest siekiera, zwykła, kamienna,<br />

kształtem przypominająca naszą motykę. Jej zastosowanie<br />

jest szerokie, od spulchniania ziemi pod zasiew,<br />

przez ścinanie drzew, po walki plemienne. Istnieje<br />

jednak coś jeszcze – rytualny kamienny topór, służący do<br />

bardziej spektakularnych czynności. Wśród ludzi plemienia<br />

Dani obcina się nim palce rąk. Tym, którzy stracili kogoś<br />

bliskiego. Fragment po fragmencie, od jednego stawu<br />

do kolejnego, zaznaczając w ten sposób żałobę. Są tacy,<br />

którym pozostały już tylko kciuki. Widok jest szokujący dla<br />

każdego, kto przybywa tu, podróżując.<br />

Używa się tu kościanych noży, łuków i długich, trzymetrowych<br />

włóczni, charakterystycznych tylko w tej części<br />

Nowej Gwinei. M imo zakazu, wojny między osadami<br />

wciąż jeszcze tu się zdarzają.<br />

- Przyglądając się tutejszym obrzędom docierało do<br />

mnie i moich współtowarzyszy, że w górach Papui, po których<br />

przyszło nam wędrować dotknęliśmy prawdy sprzed<br />

wieków, zobaczyliśmy ludzi żyjących tak, jak w czasach,<br />

gdzie godność wojownika była w cenie a środkiem płatniczym<br />

nie była rupia, czy dolar, ale muszle i świnie. W masywie<br />

Gór Centralnych, wewnątrz wyspy porośniętej nieprzebytym,<br />

deszczowym lasem równikowym, przebywaliśmy<br />

z ludźmi, używającymi kamiennych narzędzi i modlącymi<br />

się do przelatujących nad wyspą samolotów, a to<br />

wszystko zaledwie o kilka dni drogi od naszej bazy znajdującej<br />

się w Wamenie – mieście na wskroś przesiąkniętym<br />

cywilizacją – usłyszałam.<br />

ŻYJĄCY ZMARLI<br />

Podróżując po Papui i zapuszczając się w odległe, dziewicze<br />

tereny, trzeba pamiętać, że tubylcy są bardzo nieufni<br />

wobec przybyszów. To, by wpuścili białego do chaty,<br />

graniczy z cudem. Wierzą, że w ten sposób przybysz zabiera<br />

z ich domostwa dobre moce. Podobnie jest ze zdjęciami,<br />

które – jak mówią – wykradają duszę z człowieka.<br />

Plemiona żyjące daleko od cywilizowanej Wameny, do<br />

której dolecieć można samolotem, są w harmonii z przyrodą,<br />

odczuwają silny związek ze swoimi przodkami, i wierzą,<br />

że dzięki czarom mogą przyciągać lub odganiać duchy,<br />

będące w ich rozumieniu wciąż żyjącymi zmarłymi,<br />

żyjącymi dzięki metamorfozie, jaką przeszli poprzez<br />

śmierć<br />

- Wielką wagę przywiązuje się tu do tego, by z duchami<br />

przodków być w dobrych relacjach. W dolinach wierzy<br />

się w to, że możliwy jest kontakt zmarłych z członkami rodziny.<br />

Duchy postrzegane są jako istoty posiadające moce<br />

sprawcze, dlatego ufając, że można u nich wiele wyprosić i<br />

wychodząc z założenia, że nigdy nie są dostatecznie zadowolone,<br />

odprawia się rytuały i co jakiś czas składa duchom<br />

ofiary – mówił Grzegorz . - Dowiedziałem się, że nie każdemu<br />

dana jest moc, dzięki której może kontaktować się<br />

z duchami. One nie słuchają każdego, czasem potrafią też<br />

ukarać, najczęściej za źle odprawioną ceremonię.<br />

W wierzeniach plemienia Dani z doliny Baliem pojawia<br />

się też kazuar. To ptak – nielot. Dla Dani stanowi wielkie<br />

bogactwo. Z jego szponów robi się amulety, pióra<br />

przyozdabiają pióropusze a kości udowe służą do wyrobu<br />

noży, które posiadają niezwykłą moc.<br />

Słuchałam tych opowieści z zapartym tchem, myśląc jak<br />

ciekawy jest świat i jak wciąż mało o nim wiemy.<br />

CELEBES<br />

Już na początku wyprawy jej członkowie postanowili<br />

dotrzeć do Doliny Baliem bez względu na skutki. Z Dżakarty<br />

wyruszyli do Jayapury. Podróż drogą morską trwała<br />

dwa tygodnie, z czego przez tydzień ich domem stała<br />

się wyspa, na której żyje lud Toraja. Wyspę opływają cztery<br />

morza: Banda, Moluckie, Flores i Celebes. Jej terytorium<br />

jest górzyste, a widok wulkanów sprawia, że serce potrafi<br />

zadrżeć z zachwytu. Kształtem przypomina skorpiona. Wyspa<br />

jest w czołówce producentów gałki muszkatołowej,<br />

goździków, orzecha kokosowego, kopry i wanilii. Jednak<br />

nie to czyni ją tak atrakcyjną dla podróżników. Głos Grzegorza<br />

ożywił się nagle.<br />

- Aż trudno było uwierzyć, że w odległości niemal dziesięciu<br />

tysięcy kilometrów od Polski natrafimy na miejsce,<br />

w którym pogrzeb jest najważniejszym wydarzeniem w<br />

życiu człowieka. Przesuwając się w głąb wyspy dziurawymi<br />

drogami, dotarliśmy do miejsca, które prócz wyjątkowej<br />

tropikalnej fauny i flory cechują niezwykłe……<br />

Pochówki<br />

Mało kto potrafi chyba wyobrazić sobie, by ciało po<br />

śmierci nie zostało pogrzebane, czy skremowane. A jednak<br />

na Celebesie, wśród ludu Toraja, zanim nastąpi pogrzeb,<br />

potrafi minąć nawet kilka miesięcy.<br />

- Wszystko dlatego, że śmierć oznacza tu połączenie się<br />

z duchami przodków i stanowi najważniejsze wydarzenie<br />

w rodzinie. Nie ma Toraja, który nie znałby opowieści o<br />

tym, jak to Bóg pyta zmarłego o to, jaki miał pogrzeb. Jeśli<br />

był huczny, most prowadzący do nieba będzie szeroki<br />

i ze złota, jeśli biedny, most będzie z liścia palmowego, po<br />

którym kroczenie jest niebezpieczne. Tak głosi opowieść.<br />

Toraja wie też o tym, że im wystawniejszy pochówek, tym<br />

zmarły w zświatach będzie miał lepszą pozycję, przez co<br />

zyska możliwość większego wstawiennictwa za rodziną.-<br />

snuł opowieść Grzegorz. – Najskromniejsze pogrzeby wymagają<br />

zarżnięcia dwóch, trzech bawołów i kilkudzisięciu


REPORTAŻ 18<br />

– tau – drewniane figurki przedstawiające zmarłych. Torajowie<br />

wierzą, że posiadają moc przekazywania w zaświaty<br />

próśb, płynących od żyjących krewnych. Dlatego ich ręce<br />

wyciągnięte są do przodu, na znak oczekiwania. Osiągają<br />

przeróżne rozmiary, niektóre w skali jeden do jednego<br />

przyciągają uwagę zwiedzających. Rzeźbi się je z niezwykłą<br />

pieczołowitością i dbałością o najdrobniejszy szczegół.<br />

W uszach mają kolczyki, na rękach bransolety. Wyrzeźbione<br />

są tak, by do złudzenia przypominały zmarłego. Prawo<br />

zamówienia tau - tau mają tylko te rodziny, które podczas<br />

pogrzebów zabiły przynajmniej 24 bawoły. Za rzeźbę płaci<br />

się od tysiąca do dwóch tysięcy dolarów. Raz na pięć lat<br />

trzeba zmienić jej strój i temu obrzędowi też towarzyszy<br />

uroczystość, na której zabijany jest bawół.<br />

Ciekawostką jest, że tylko jeden klan na wyspie może<br />

wykonywać te drewniane rzeźby.<br />

świń, ale są i takie, gdzie w ofierze zabija się setki bawołów<br />

a na rzeź idą tysiące swiń. Wówczas taka ceremonia potrafi<br />

trwać nawet i miesiąc – tłumaczył.<br />

Dowiedziałam się, że pogrzeb to ogromny wydatek,<br />

Dlatego uroczystości te odkłada się do czasu, kiedy rodzina<br />

zmarłego zgromadzi odpowiednią ilość trzody i dopóki<br />

nie zbiorą się wszyscy krewni, nawet z najodleglejszych<br />

zakątków, ustalając wspólnie pasujący im termin pochówku.<br />

- Koszt bawoła błotnego to 3-4 tysiące euro. Dla Toraja<br />

to kilka milionów rupii indonezyjskich.<br />

Zaraz po śmierci ciało zmarłego owija się w wiele<br />

warstw materiału i tak czeka ono w specjalnie do tego<br />

celu zbudowanych na palach domach, poza wioską, aż do<br />

nadejścia właściwego momentu, kiedy uczestniczy w obrzędzie<br />

pogrzebowym – starał się naświetlić sytuację Grzegorz.–<br />

Do czasu pochówku zmarłego traktuje się jak żywego,<br />

uznając go za osobę ciężko chorą. Trzy razy dziennie<br />

stawia się przed trumną jedzenie. Zmarły przyjmuje<br />

też gości. Kiedy nadchodzi czas uroczystości na jednym ze<br />

świętych miejsc stawia się wieżę przypominającą kształtem<br />

dom Toraja. Tam umieszcza się szczątki zmarłej osoby.<br />

Procesja, rytualne śpiewy, pokazy walk plemiennych – to<br />

wszystko blednie wobec głównego punktu uroczystości<br />

– walki specjalnie hodowanych na ten czas bawołów<br />

i ich rytualna rzeź. Mięso zabitych bawołów i świń dzieli<br />

się między wszystkich przybyłych krewnych i, jak każe tradycja,<br />

każdego prosi się osobiście o odbiór przypadającej<br />

mu części. Po kilkudniowych uroczystościach ciało układa<br />

się w specjalnych trumnach, wykonanych z pnia drzewa<br />

chlebowego i umieszcza w wydrążonych w skałach tunelach.<br />

Tylko gdzie niegdzie zdarza się, że szczątki po prostu<br />

zrzucane są do wnętrza jaskini. Wszystko jest częścią<br />

rytuału, który musi być odprawiony zgodnie z wierzeniami<br />

i obowiązującą tradycją. Dopiero po właściwym pochówku<br />

zmarły odchodzi do krainy szczęśliwości i wówczas urywa<br />

się z nim kontakt – usłyszałam.<br />

Teraz wprawdzie już się tego nie praktykuje, ale do niedawna<br />

chowano szczątki zmarłych w tak zwanych erongach,<br />

olbrzymich trumnach, w których składano szczątki<br />

gromadzone przez pokolenia.<br />

Erongi podwieszane były wysoko na kijach, u wejścia do<br />

jaskiń. Umiejscowienie służyło ochronie przed kradzieżą<br />

ozdób. Wysokość zapewniała też spokój ciału zmarłego.<br />

- Nie da się opisać tego, co czuje każdy, komu dane<br />

jest dotrzeć do takiego miejsca, w którym nad jego głową<br />

umieszczone są ludzkie szczątki. Tysiące myśli poruszają<br />

naszą wyobraźnię. Stoi się u wrót swoistego cmentarzyska,<br />

jakiego nie ma w żadnym innym miejscu na Ziemi<br />

i chłonie historię, nabierając olbrzymiej pokory – usłyszałam.<br />

DRZEWA SPOCZYNKU<br />

Mawiają, że ludzie Toraja od urodzenia zbierają pieniądze<br />

na swój pogrzeb. A ponieważ jest on bardzo kosztowny,<br />

rytualnemu obrzędowi pogrzebowemu nie podlegają<br />

dzieci przed ukończeniem roku. Są na Celebesie drzewa<br />

lateksowe pokaźnych rozmiarów, w pniach których wydrążone<br />

są dziuple. Dostrzec w nich można dziecięce szczątki,<br />

pochowane wraz z łożyskiem matki, czasami są to płody.<br />

Składając ciało w drzewie, symbolicznie oddaje się życie<br />

dziecka naturze, w nadziei, że przyroda użyźniona w ten<br />

sposób ,odda nowe, zdrowe życie. Ciało przykryte darniną<br />

z upływem czasu wysycha. Zalewa je żywica, która pozwala<br />

drzewu wchłonąć maleńkie zwłoki. Torajowie wierzą,<br />

że biały płyn wydostający się z drzewa symbolizuje mleko<br />

matki, Ufają więc, że nie będzie ono głodne w zaświatach<br />

Widok takiego drzewa to coś, co zapamiętuje się na zawsze.<br />

Dziuple z czasem się zamykają, zostają po nich tylko<br />

podłużne rysy.<br />

Dzięki możliwości pochówków w drzewach unika się<br />

zjazdu rodziny i kosztownego pogrzebu.<br />

- Znane są przypadki, że matki wybijały zmarłym dzieciom<br />

zęby, ponieważ umowną granicą czasu jaki przeżyło<br />

dziecko, które można pochować w drzewie jest okres do<br />

pojawienia się pierwszych zębów – dowiedziałam się.<br />

Nie ulega wątpliwości, że obrzędy ludu Toraja ciągle są<br />

niezrozumiałe i tajemnicze dla pozostałych mieszkańców<br />

Archipelagu Wysp Indonezyjskich. Na Jawie po dziś dzień<br />

wierzy się, że zmarli z Toraja , dzięki czarnej magii sami odnajdują<br />

drogę do swych grobów.<br />

TAU – TAU<br />

Czym jeszcze mogą zadziwić Torajowie? Zwiedzając niedostępne<br />

dla wielu miejsce, oczom podróżników ukazuje<br />

się czasem coś na wzór naszej szopki. To grobowe nisze<br />

wykuwane w pionowych skałach, w których umieszczane<br />

są trumny. Otwór tych swoistych grobowców otacza<br />

swego rodzaju balustrada. Tam właśnie ustawia się tau<br />

SIŁA WRAŻEŃ<br />

- Przenikanie się światów w Dolinie Baliem i na Celebesie<br />

zmusza do tego, by zatrzymać się na chwilę. Tradycja<br />

przeplata się tu z nowoczesnością. Dotarcie do tych niezwykłych<br />

rejonów, skrywających przeróżne tajemnice to<br />

wyzwanie dla wytrwałych. Trzeba pokonać kolejne szczeble<br />

biurokracji, a wędrówka nie należy do łatwych, nie jest<br />

też bezpieczna. Jednak każdy, kto temu podoła, będzie<br />

zdania, że trud się opłacał. Koralowe wyspy, mumie sprzed<br />

wieków, pochówki w jaskiniach, trofea łowców głów, dzika<br />

dżungla, domy na drzewach i potomkowie kanibali – to<br />

wszystko sprawia, że zapomina się o trudach podróży, zatapiając<br />

się w zadziwiającym świecie niezliczonych kultur,<br />

w świecie, w którym czas się nie liczy – Grzegorz zakończył<br />

opowieść.<br />

Po raz kolejny okazało się, że odległe zakątki i żyjący w<br />

nich ludzie potrafią przenieść nas, współczesnych, w zupełnie<br />

inny wymiar.


19<br />

OLEJKI CBD<br />

medyczne zastosowanie<br />

Kannabidiol (CBD) jest naturalnie występującym<br />

związkiem chemicznym w konopiach. Badając rośliny, naukowcy<br />

zidentyfikowali ponad 100 takich związków fitochemicznych,<br />

które są zbiorczo nazywane kannabinoidami.<br />

Kannabidiol CBD oraz tetrahydrokannabinol (THC) są<br />

najbardziej widoczne w warunkach typowej objętości.<br />

CBD nie posiada właściwości psychoaktywnych w porównaniu<br />

do THC. Badania kliniczne wskazują, że CBD posiada<br />

szerokie zastosowania medyczne, prawdopodobnie większe<br />

niż jakikolwiek inny kannabinoid.<br />

REKLAMA<br />

MEDYCZNE UŻYCIE CBD<br />

W dziedzinie medycznej marihuany CBD przedstawia<br />

się ogromną i obiecującą postacią dla szerokiego zakresu<br />

chorób i zaburzeń, a jej nie psychoaktywnych profil umożliwia<br />

szerokie zastosowanie. Jak zauważył brazylijski Journal<br />

of Psychiatry w 2008 roku, naukowcy ustalili strukturę<br />

chemiczną CBD (w 1963 roku), a to w ywołało wstępną falę<br />

badań medycznych na jego przeciwpadaczkowe i uspokajające<br />

właściwości. Ponadto, Current Drug Safety w 2011<br />

roku stwierdził, że ludzie tolerują CBD dobrze, nawet przy<br />

długotrwałym stosowaniu i wysokiej dawce oraz że CBD<br />

jest nietoksyczne, bez negatywnych skutków związanych<br />

z sercem, ciśnieniem krwi, temperaturą ciała, spożyciu pokarmu,<br />

tranzytu jelitowego lub funkcji psychologicznych.<br />

Do tej pory badania kliniczne obejmujące CBD sugerują,<br />

że kannabinoidy można wykorzystać w zaburzeniach<br />

lękowych, schizofrenii, stanach zapalnych, cukrzycy, reumatoidalnym<br />

zapaleniu stawów, stwardnieniu rozsianym,<br />

epilepsji, pourazowym zaburzeniu stresowym (PTSD), zaburzeniu<br />

neurodegeneracyjnym, chorobach serca, chorobie<br />

Parkinsona, chorobie Alzheimera, chorobie Leśniowskiego-Crohna<br />

i wyniszczającej formie padaczki zwanej<br />

zespołem Dravet. Ponadto, British Journal of Clinical Pharmacology<br />

zauważył, że CBD ma właściwości przeciwnowotworowe,<br />

które zaburzają "neowaskularyzację guza, migracje<br />

komórek nowotworowych, adhezję oraz inwazję".<br />

Olejki i pasty CBD oprócz głównego składnika aktywnego<br />

CBD oraz CBDa zawierają również inne cenne kannabinoidy,<br />

które potęgują jego działanie - najważniejsze z<br />

nich to: CBC, CBG i CBN. Przed zakupem warto sprawdzić<br />

czy dany produkt pochodzi z legalnego źródła, kto<br />

jest jego producentem oraz czy przy zakupie możemy liczyć<br />

na fachową oraz rzetelną wiedzę na temat stosowania<br />

oraz dawkowania oleju CBD. Na ten moment na rynku<br />

mamy dostępnych bardzo wiele produktów, z których<br />

część jest zanieczyszczona albo źle oznaczona. Bardzo często<br />

olej CBD niesprawdzony oraz pochodzący z nieznanego<br />

źródła jest słabej jakości i może zawierać: pestycydy,<br />

herbicydy, pleśń, grzyby i niebezpieczne mikotoksyny<br />

oraz metale ciężkie. Takie produkty radzimy omijać jak najszerszym<br />

łukiem! Firma Endoca traktuje bardzo poważnie<br />

testy laboratoryjne swoich produktów, a tym samym przeznacza<br />

znaczną ilość pieniędzy i środków w celu kontrolowania<br />

ich jakości. Endoca ma nadzieję, że tym oto sposobem<br />

podniesie poprzeczkę co do jakości produktów przemysłu<br />

konopnego. Wszystkie produkty CBD firmy Endoca<br />

są jakościowo testowane, posiadają wszystkie niezbędne<br />

analizy oraz certyfikaty. Endoca jako jedyna firma bada<br />

szczegółowo swoje produkty pod kątem czystości. Endoca<br />

udostępnia całościową analizę każdego swojego produktu<br />

a więc mamy tu pewność co do jakości i czystości produktu.<br />

Skontaktuj się z nami, z chęcią podzielimy się wiedzą<br />

i doświadczeniem, odpowiemy na nurtujące pytania oraz<br />

zaproponujemy najwyższej jakości olejki i pasty CBD!<br />

www.remediumonline.pl<br />

cbd@remediumonline.pl<br />

Tel. 539 359 739<br />

WŁAŚCIWOŚCI KANNABIDIOLU(CBD)<br />

• neuroaktywne i neuroprotekcyjne - wspiera mechanizmy<br />

obronne komórek ludzkich<br />

• przeciwnowotworowe - hamuje wzrost komórek<br />

nowotworowych<br />

• przeciwutleniające - posiada działanie antyoksydacyjne<br />

• przeciwzapalne - CBD wykazuje działanie przeciwzapalne<br />

• przeciwbólowe - łagodzi dolegliwości bólowe<br />

między innymi mięśni, stawów oraz bóle przewlekłe<br />

przeciwpsychotyczne - skutecznie tłumi lęki bez efektów<br />

ubocznych<br />

• przeciwymiotne - hamuje odruchy wymiotne<br />

• przeciwpadaczkowe - ogranicza oraz tłumi napady<br />

drgawkowe o różnym podłożu przeciwbakteryjne<br />

oraz przeciwgrzybiczne<br />

CBD - kannabidiol<br />

jest to naturalny związek występujący<br />

w kwiatach konopi siewnej<br />

wykazujący zbawienne działanie na organizm<br />

ludzki. Olej CBD jest w pełni legalny,<br />

nie uzależnia oraz nie posiada psychoaktywnych<br />

efektów ubocznych.<br />

100% legalny<br />

100% organiczny<br />

bez odurzenia<br />

bez recepty


PORADY SPECJALISTY<br />

Rodzinny Gabinet Zdrowia<br />

20<br />

Śledziona - główny strateg układu<br />

Śledziona jako narząd jest bardzo niepozorna. Leży<br />

w lewej górnej części jamy brzuszno-miedniczej,<br />

tuż poniżej przepony. Przylega do przepony,<br />

żołądka, nerki lewej, okrężnicy i ogona trzustki. Jej<br />

zadaniem jest przechowywanie komórek układu<br />

odpornościowego.<br />

Pod względem budowy przypomina węzeł chłonny.<br />

Podzielona jest na płatki zawierające miazgę<br />

czerwoną i białą. Tak śledzionę opisuje medycyna<br />

zachodnia, według której w skrajnych przypadkach<br />

można ją usunąć. Czy rzeczywiście takie działania<br />

są zasadne i bezpieczne dla pracy całego organizmu?<br />

Chciałabym, by po lekturze tego artykułu<br />

większość osób zmieniła zdanie na temat śledziony i<br />

podchodziła do niej z większym szacunkiem. Poznanie<br />

imponującej roli jaką odgrywa śledziona,<br />

pomimo swojego niewielkiego rozmiaru, powinno<br />

przekonać każdego do otoczenia jej szczególną<br />

troską i dbania o nią tak samo, jak o serce czy<br />

wątrobę.<br />

Śledziona w przekroju wygląda jak narząd dwukolorowy:<br />

tworzą go białe skupiska tkanki łącznej, otoczone<br />

czerwoną miazgą. To przede wszystkim skutek<br />

przynależności do dwóch układów: krwionośnego i<br />

limfatycznego (chłonnego). Elementy układu chłonnego<br />

to głównie limfocyty. Część czerwona barwę swą<br />

zawdzięcza składnikowi krwi – erytrocytom, czyli czerwonym<br />

krwinkom. Miąższ współtworzą tzw. beleczki,<br />

czyli pasma tkanki włóknistej. Dzięki ich sprężystości<br />

śledziona kurczy się i rozkurcza, zasysając krew lub<br />

wypychając ją do krwiobiegu.<br />

W medycynie zachodniej śledziona traktowana jest<br />

głównie jako „cmentarzysko” czerwonych krwinek. „Wysłużone”<br />

krwinki czerwone niszczone są w tzw. układzie<br />

siateczkowo- śródbłonkowym, gdzie następuje odłączenie<br />

od hemoglobiny części zwanej hemem i rozerwanie<br />

pierścienia hemowego. W tym momencie następuje<br />

uwolnienie z pierścienia hemowego żelaza oraz odseparowanie<br />

starych erytrocytów, z których utworzony<br />

zostaje w wątrobie związek o nazwie bilirubina. Stanowi<br />

ona podstawowy składnik do produkcji żółci.<br />

W tym miejscu pojawiają się dwie strategiczne funkcje<br />

śledziony: pierwsza wpływa na prawidłowy poziom<br />

żelaza we krwi, odgrywając istotną rolę w dotlenieniu<br />

mózgu, zwracając do układu krwionośnego<br />

minerał stanowiący podstawowy nośnik tlenu, a druga<br />

przekształcając obumarłe erytrocyty, umożliwia wytworzenie<br />

związku niezbędnego do prawidłowej produkcji<br />

żółci przez wątrobę, jednocześnie wpływając na<br />

procesy gospodarki lipidowej, czyli rozkład tłuszczy.<br />

Śledziona to bardzo silnie ukrwiony narząd, co sprawia,<br />

że stanowi formę magazynu krwi.<br />

W czasie wstrząsu może uwolnić poprzez „wyciskanie” do<br />

krwioobiegu prawie 1,5 litra płynu.<br />

ZARZĄDCA UKŁADU ODPORNOŚCIOWEGO<br />

Śledziona jest największym w naszym organizmie miejscem<br />

do rozmnażania limfocytów typu B, odpowiedzialnych<br />

za procesy immunologiczne. Limfocyty tworząc<br />

tzw. miazgę białą śledziony, wytwarzają przeciwciała<br />

zwalczające bakterie i wirusy. Służą do produkcji<br />

przeciw – ciał – immunoglobulin – odpowiedzialnych za<br />

odporność swoistą. W przypadku stanów zapalnych, w<br />

organizmie następuje zintensyfikowana praca śledziony.<br />

Procesy te prowadzą do jej powiększenia, czyli tzw.<br />

splenomegalii. Powiększenie śledziony samo w sobie<br />

nie jest chorobą, ale objawem niedyspozycji innego<br />

narządu. Warto jednak podkreślić, że nie odczuwamy<br />

bólu śledziony w związku z jej powiększeniem. Możliwy<br />

jest dyskomfort, wywoływany tym powiększeniem.<br />

Dzieje się tak, ponieważ podczas splenomegalii<br />

śledziona waży nawet dwa razy więcej niż w normalnych<br />

warunkach.<br />

Podsumowując, śledziona to innymi słowy miejsce:<br />

produkcji limfocytów typu B, a tym samym narząd<br />

wspierający układ odpornościowy w produkcji immunoglobulin,<br />

rozkładu erytrocytów i jednocześnie miejsce<br />

uwalniania żelaza, przebiegu procesów biochemicznych<br />

umożliwiających wytwarzanie składników żółci kumulowania<br />

krwi i tworzenia rezerwuaru na wyjątkowe okazje<br />

np. silnego wysiłku, czy nagłego niedotlenienia mózgu.<br />

ŚLEDZIONA WARUNKUJE HARMONIĘ<br />

I HOMEOSTAZĘ.<br />

O śledzionie dużo poważniej wypowiada się medycyna<br />

Wschodu, stawiając ją w randze głównego harmonizatora<br />

wszystkich narządów. Należy zaznaczyć, iż w<br />

tradycyjnej medycynie chińskiej, mówiąc o śledzionie,<br />

mamy na myśli też trzustkę i żołądek. Te trzy elementy<br />

tworzą tzw. układ śledziony i stanowią nierozerwalną<br />

całość, decydując o utrzymaniu równowagi w zakresie<br />

produkcji krwi oraz energii potrzebnej dla prawidłowej<br />

pracy wszystkich narządów. Energia produkowana przy<br />

udziale prawidłowo pracującego żołądka trawiącego<br />

pokarm i śledziony wykorzystującej związki odżywcze<br />

z rozłożonego pożywienia, tj. witaminy i minerały, to<br />

podstawowe elementy decydujące o tworzeniu krwi.<br />

Śledziona „destyluje” z pożywienia otrzymanego z<br />

żołądka, dające się przetworzyć esencje, które stanowią<br />

podstawę do tworzenia energii i krwi. Zachodzi w niej<br />

tzw. transformacja pokarmu w energię i krew. Tak więc<br />

prawidłowo dożywiona śledziona, poprzez właściwie<br />

działający żołądek, to podstawa silnego, sprawnie<br />

działającego układu odpornościowego, którego<br />

działanie zależy właśnie od prawiłdowej ilości krwi i<br />

energii. Jak widać, o funkcji odpornościowej śledziony<br />

decyduje cały układ zależności, który tak naprawdę<br />

zaczyna się już w żołądku.<br />

Stąd tak ważne dla pracy śledziony są:<br />

1. Prawidłowe zakwaszenie żołądka, wpływające na<br />

rozkład białek i produkcję aminokwasów.<br />

2. Sprawnie działająca błona śluzowa żołądka,<br />

decydująca o właściwym rozkładzie pożywienia.<br />

3. Prawidłowe wchłanianie w żołądku, umożliwiające<br />

pozyskanie budulca dla energii i krwi.<br />

Ponieważ największym osłabieniem w pracy śledziony<br />

jest zaburzony czynnościowo żołądek, należy<br />

zastosować prawidłowy dobór składników pokarmowych,<br />

umożliwiający łatwe trawienie i wysoką<br />

wchłanialność.<br />

DIETA WZMACNIAJĄCA PRACĘ ŚLEDZIONY :<br />

1. Ciepłe posiłki typu zupy w postaci wywarów warzywnych<br />

nawet 3-4 razy dziennie lub tzw. zupy mocy -<br />

wywary gotowane na kościach cielęcych lub wołowych,<br />

przez co najmniej 12 godzin, w celu pozyskania jak<br />

największej ilości związków odżywczych i budulcowych<br />

tzw. esencji.<br />

2. Kompoty bez cukru, gotowane z owoców sezonowych.<br />

3. Warzywa gotowane na parze.<br />

4. Jabłka pieczone z dodatkiem żurawiny.<br />

5. Kasze prażone np. kasza jaglana.<br />

Wszystkie posiłki powinny być gotowane lub zblanszowane<br />

i podawane na ciepło. Celem tego zabiegu<br />

jest jak najmniejsze obciążanie żołądka w procesie<br />

trawienia i jak największe wchłanianie związków<br />

odżywczych na poziomie żołądka, bezpośrednio do<br />

śledziony.<br />

WALCZĄCA ŚLEDZIONA PRODUKUJE<br />

WILGOĆ I ŚLUZ.<br />

Śledziona jako narząd, stanowi najbardziej wrażliwy czynnik<br />

na stany zapalne tkanki limfatycznej. Śledziona jest<br />

bardzo wrażliwa na wilgoć. Czynnik ten istotnie wpływa<br />

na prawidłową jej pracę. Przemoczenia, zmarznięcia czy<br />

wychłodzenia powodują bardzo silne osłabienie śledziony.<br />

Wiąże się to bezpośrednio z koniecznością uruchomienia<br />

przez śledzionę zwiększonej produkcji limfocytów<br />

niezbędnych do walki z wnikającymi wraz z zimnem<br />

patogenami, takimi jak wirusy czy bakterie. Pojawienie się<br />

nadmiaru wilgoci w śledzionie, który jest dla niej zjawiskiem<br />

chorobowym objawia się:<br />

• opuchnięciem kończyn<br />

• gromadzeniem wody w komórkach<br />

• nabrzmieniem języka<br />

• brakiem apetytu<br />

• uczuciem ciężaru w głowie i kończynach<br />

• zawrotami głowy i zamroczeniem<br />

• uczuciem przepełnienia w klatce piersiowej i brzuchu<br />

• mętną wydzieliną z nosa, oskrzeli, pochwy<br />

Takie objawy świadczą głównie o pojawieniu się wirusów<br />

lub grzybów, natomiast w przypadku zaatakowania


21<br />

odpornościowego<br />

śledziony przez bakterie lub pasożyty typu lamblia lub<br />

przywra krwi, pojawia się w śledzionie tzw. śluz gorący.<br />

Dominują wówczas takie objawy jak:<br />

• biegunki o odrażającym zapachu<br />

• uczucie ciężaru w całym ciele<br />

• lekko podwyższona temperatura<br />

• zmęczenie całego ciała, zwłaszcza mięśni<br />

• liczne niedobory witamin zwłaszcza wit. B12 oraz żelaza<br />

• z nosa może wydzielać się gęsta, ropna wydzielina,<br />

świadcząca o toczącym się w układzie limfatycznym stanie<br />

zapalnym<br />

CO NAJBARDZIEJ ZABURZA PRACĘ ŚLEDZIONY?<br />

Nieprawidłowo skomponowana dieta, oprócz czynników<br />

zewnętrznych, decyduje o pojawieniu się w organizmie<br />

dużej ilości śluzu i wilgoci. Czynniki te w nadmiarze<br />

bardzo silnie osłabiają śledzionę. Zgodnie z TMCH, smakiem<br />

tworzącym wilgoć są wszystkie produkty słodkie tj.:<br />

cukier, miód, owoce, warzywa bogate w cukry, ciastka,<br />

makarony, ziemniaki, groch, fasola, burak, marchew,<br />

ananas, winogrona. Charakter wilgotny mają także<br />

produkty nabiałowe, czyli: mleko, sery, kefiry, jogurty.<br />

Jeżeli zintensyfikują się objawy świadczące o nadmiarze<br />

wilgoci, tj. zatrzymanie wody, upławy, spuchnięty język,<br />

cellulit, otyłość brzuszna, należy zminimalizować produkty<br />

tworzące wilgoć. Nadmiar wilgoci będzie bowiem<br />

stymulował rozwój grzybów i wirusów, co w pierwszej<br />

kolejności objawi się bólem kości, rąk i całego układu<br />

kostnego.<br />

Przeciwnym czynnikiem do wilgoci, który także osłabia<br />

pracę śledziony i pobudza ją do wytężonej pracy jest<br />

nadmierna suchość. Śledziona lubi umiarkowaną wilgoć,<br />

która zapewnia jej prawidłowe nawodnienie krwi i tkanek<br />

kolagenowych, z których jest złożona. Nadmierna suchość<br />

natomiast powoduje zagęszczenie krwi, odwodnienie, a<br />

tym samym osłabienie narządu. Taka sytuacja związana<br />

jest głównie z obecnością pasożytów krwi. Oczyszczanie<br />

komórek z toksyn oraz zastosowanie właściwych ziół<br />

wzmocni pracę śledziony i pozwoli przywrócić prawidłową<br />

równowagę wodną, a tym samym zabezpieczy<br />

właściwą produkcję krwi i energii.<br />

KILKA KROKÓW DO ZDROWIA ŚLEDZIONY<br />

1. Właściwe odżywianie - wszystko gotowane - zupy,<br />

owsianka, warzywa, ryby.<br />

2. Oczyszczanie układu limfatycznego ziołami : przytulia<br />

czepna, dziewanna.<br />

3. Wzmocnienie pracy śledziony w zależności od poziomu<br />

zawilgocenia;<br />

nadmiar wilgoci: traganek błoniasty, arcydzięgiel,<br />

korzeń omanu, rdest ptasi, kukurydza, wiązówka błotna<br />

(stany zapalne tkanki łącznej), czystek, vilcacora, hakorośl<br />

rozesłana.<br />

nadmiar gorąca i stany zapalne: czarci pazur – przy<br />

stanach zapalnych układu kostnego, czarnuszka – olejek,<br />

oregano, nasiona anyżu, olejek herbaciany, dziewanna,<br />

lukrecja, aloes.<br />

4. W przypadku słabej energii w organizmie stosować<br />

przyprawy rozgrzewające typu: rozmaryn, bazylia, tymianek<br />

majeranek, cząber, imbir kolendra, kardamon,<br />

jałowiec, goździk.<br />

5. Zastosować napary herbaciane z dodatkiem malin,<br />

czarnej porzeczki, dzikiej róży.<br />

6. Ograniczyć słodycze, cukier, ziemniaki, białą mąkę,<br />

mleko.<br />

7. Regulować florę bakteryjną jelit stosując kiszonki i probiotyki<br />

oraz inulinę.<br />

8. Wykonywać oczyszczające masaże limfatyczne usuwające<br />

złogi z chłonki oraz ćwiczenia pobudzające limfę do<br />

ruchu np. ruchy okrężne bioder.<br />

ŚLEDZIONA DECYDUJE O PRACY MIĘŚNI<br />

I RUCHU LIMFY.<br />

Jak udowodniono limfa porusza się w naczyniach limfatycznych<br />

za pomocą mięśni. I tu ponownie śledziona<br />

odgrywa najważniejszą rolę. Zgodnie z TMCH zarządza<br />

także mięśniami. Energia wytworzona ma decydujący<br />

wpływ na pracę mięśni. One natomiast stymulują ruch<br />

w układzie limfatycznym. Limfa zostaje oczyszczona<br />

wyłącznie poprzez ruch mięśni. W czasie marszu czy<br />

biegu, gdy zaczynamy uruchamiać układ mięśniowy,<br />

następuje pobudzenie tkanki limfatycznej, a to z kolei<br />

stymuluje układ limfatyczny do produkcji nowych limfocytów.<br />

Nie bez powodu przysłowie mówi „ruch to zdrowie”,<br />

a śledziona jest za to w pełni odpowiedzialna.<br />

Czy wiesz, że:<br />

Śledziona, to także prawidłowa praca rąk i nóg.<br />

Wraz z nadzorowaniem pracy mięśni śledziona zarządza<br />

pracą kończyn górnych i dolnych. Jeżeli odczuwasz, że<br />

wszystko wypada Tobie z rąk, lub co chwilę, w czasie marszu<br />

Twoje nogi odmawiają posłuszeństwa tzn., że organ<br />

ten jest osłabiony, a organizm został zaburzony w produkcji<br />

energii i potrzebuje prawidłowego dożywienia.<br />

mgr inż. Justyna Chmielewska dietetyk<br />

Z wykształcenia jestem dyplomowanym dietetykiem,<br />

absolwentką Uniwersytetu Przyrodniczego w<br />

Poznaniu na Wydziale Żywienia Człowieka, oraz<br />

Szkoły Dietoterapii wg TMCH. Odbyłam szereg<br />

rocznych szkoleń z psychologii i ziołolecznictwa.<br />

Od15 lat prowadzę gabinet dietetyczny. Od 5 lat<br />

jestem szkoleniowcem w zakresie naturalnych metod<br />

terapeutycznych oraz obsługi biomagnetycznych<br />

urządzeń pomiarowych. W swojej pracy poszukuję<br />

nowatorskich metod diagnostyczno-terapeutycznych,<br />

pozwalających w krótkim czasie ustalić przyczyny<br />

zaburzeń komórkowych oraz przyczyny rozwoju<br />

chorób. Wykorzystuję wiedzę zarówno z medycyny<br />

konwencjonalnej, jak również tradycyjnej medycyny<br />

chińskiej, rosyjskiej czy mitochondrialnej. Holistyczne<br />

podejście do człowieka wydaje mi się być<br />

najrozsądniejszą i najskuteczniejszą formą działań<br />

profilaktyczno-terapeutycznych, których efekt<br />

uzyskują współpracujący ze mną klienci i terapeuci.<br />

Zapraszam wszystkich zainteresowanych do<br />

internetowej Akademii Diagnozy<br />

www.akademiadiagnosty.pl, przy pomocy której,<br />

każdy specjalista w dziedzinie zdrowia, może<br />

podnosić swoje kwalifikacje i poszerzać umiejętności<br />

diagnostyczne.<br />

Energia pochodząca z pożywienia, a przetwarzana przy<br />

udziale śledziony decyduje o prawidłowej pracy narządów<br />

wewnętrznych. Mówi się potocznie, że śledziona<br />

„trzyma energetycznie” narządy wewnętrzne. Ta funkcja<br />

opisywana jest wyłącznie przez lekarzy medycyny<br />

wschodniej. Wypadanie narządów wewnętrznych, przepuklina,<br />

hemoroidy, popuszczanie moczu, wypadanie<br />

macicy czy pęcherza moczowego świadczą o bardzo silnym<br />

osłabieniu śledziony. Możemy uchronić piersi przed<br />

rozwojem komórek nowotworowych poprzez prawidłowe<br />

oczyszczenie limfy w gruczołach piersiowych, wykonując<br />

codziennie masaż. Jest to bardzo ważny element codziennej<br />

higieny układu limfatycznego, który zapobiega<br />

zastojowi złogów oraz tworzeniu się niepożądanych<br />

stanów zapalnych w piersiach. Należy bowiem pamiętać,<br />

że piersi są miejscem, w którym przepływ limfy i krwi jest<br />

bardzo spowolniony, a tym samym oczyszczanie bardzo<br />

utrudnione. Wykonując codziennie koliste masaże pobudzamy<br />

układ limfatyczny, umożliwiając usunięcie z niego<br />

wszelkich toksyn, patogenów i toksycznych związków,<br />

chroniąc go w ten sposób przed rozwojem komórek nowotworowych.<br />

ZAPAMIĘTAJ :<br />

1. Silnym czynnikiem osłabiającym śledzionę są emocje. Największym wrogiem śledziony jest ciągłe zamartwianie się. W języku staropolskim mówiono o takich osobach<br />

"śledziniaki". Charakteryzowało je ciągłe zamartwianie się, rozmyślanie i dywagowanie o tym, co się może stać, dlaczego coś się wydarzyło, lub dlaczego ktoś czegoś nie zrobił<br />

lub zrobił. W większości ta przypadłość, dotyczy kobiet, dlatego to one najbardziej cierpią z powodu zaburzonej pracy śledziony, która poza funkcją zarządzania układem pokarmowym<br />

i odpornościowym, zarządza także układem hormonalnym.<br />

2. Najszybciej rozpoznasz, czy Twoja śledziona pracuje prawidłowo, gdy spojrzysz na usta. To właśnie one są wyznacznikiem poziomu wilgoci śledziony i poziomu jej nawilżenia.<br />

Spierzchnięte świadczą o dużym deficycie wody i odwodnieniu organizmu, a tym samym zaburzonej pracy śledziony i obecności czynników patogennych.


REKLAMA<br />

22<br />

ZIOŁOWY SYSTEM<br />

OCZYSZCZANIA ORGANIZMU<br />

Parasine Plus<br />

wspomaga usuwanie<br />

z organizmu<br />

pasożytów i toksyn<br />

CoFiber<br />

kompozycja ziół<br />

oczyszczających<br />

i dwóch rodzajów<br />

błonnika<br />

Naturalna Herbatka<br />

Oczyszczająca - wspomaga<br />

usuwanie toksycznych<br />

substancji z organizmu,<br />

ułatwia wypróżnianie<br />

Preparat wskazany<br />

po oczyszczeniu<br />

organizmu<br />

KAŻDY Z PRODUKTÓW MOŻNA ZAKUPIĆ ODDZIELNIE<br />

WWW.COLONPACK.PL


REKLAMA<br />

24<br />

KRZEM jest pierwiastkiem, którego znaczenia do niedawna nie znano. Prowadzone<br />

w ostatnich latach badania wykazały, że jego zawartość w organizmie jest<br />

niemal dwukrotnie wyższa niż żelaza. Jego obecność w naszych komórkach jest<br />

zatem bardzo znacząca. Krzem znajduje się m.in. w komórkach krwi, kości, ścięgien,<br />

mięśni skóry, wątroby, śledziony, trzustki, serca. Jest częścią składową wszystkich<br />

żywych komórek, jednak wraz z wiekiem poziom tego pierwiastka spada.<br />

OCENIA SIE, ŻE 90%<br />

POPULACJI CIERPI NA<br />

NIEDOBÓR KRZEMU!<br />

Rola krzemu<br />

w organizmie;<br />

• bierze udział<br />

w syntezie włókien<br />

kolagenowych<br />

• zwiększa wytrzyma<br />

łość ścięgien<br />

• chroni przed zwyrod<br />

nieniem stawów<br />

zapewniając im<br />

elastyczność<br />

• przyśpiesza zrost<br />

kości<br />

• poprawia szczelność<br />

naczyń krwionośnych<br />

• wzmacnia włosy<br />

i paznokcie<br />

• zapobiega starzeniu<br />

się organizmu<br />

www.invexremedies.pl


PUNKT WIDZENIA<br />

25<br />

Gorączka<br />

na cenzurowanym<br />

GORĄCZKA - O CO W TYM CHODZI?<br />

Mam wrażenie, że świat profilaktyki zdrowotnej u dzieci<br />

od kilku ładnych lat jest bardzo rozgorączkowany i to w<br />

dość dosłownym znaczeniu. Wokół dostrzegalna jest moda<br />

wśród lekarzy a także panika rodziców na temat zagrożeń<br />

związanych z gorączką i zapanowała wręcz obsesyjna potrzeba<br />

zwalczania tego naturalnego i częstego przecież<br />

zjawiska u małych dzieci.<br />

Dla mnie to naprawdę wielkie zaskoczenie i chyba trochę<br />

nieporozumienie. Warto, abyśmy jako rodzice, przypomnieli<br />

sobie, czym tak naprawdę jest gorączka, czemu służy<br />

i zastanowili się, czy rzeczywiście warto zwalczać ją tak<br />

zaciekle.<br />

Zgodnie z wiedzą medyczną, gorączka to naturalny stan<br />

podwyższonej temperatury ciała, który występuje jako reakcja<br />

obronna w momencie kontaktu z niebezpiecznymi<br />

intruzami typu: wirusy, bakterie, grzyby, alergeny lub inne<br />

ciała obce.<br />

Czemu służy? Okazuje się, że w stanie podwyższonej<br />

temperatury występują dwa pozytywne zjawiska:<br />

- zdecydowanie podwyższa się zdolność wytwarzania<br />

przeciwciał i podziału limfocytów (komórek układu odpornościowego)<br />

- jednocześnie zaobserwowano, że w stanie gorączki aktywność<br />

i zdolność rozmnażania wielu patogenów maleje.<br />

Skoro to taki dobry i naturalny stan, to dlaczego obecnie<br />

rodzice tak panikują? W ostatnich latach powszechne stało<br />

się przekonanie o ryzykach powikłań wysokiej gorączki<br />

(jak twierdzą lekarze, bardzo sporadycznych). Czy jednak<br />

dobrze robimy, że bojąc się sytuacji, która dopiero może<br />

wystąpić albo która wystąpiła u jakiegoś nikłego odsetka<br />

dzieci - naszemu dziecku zabieramy możliwość naturalnego<br />

samoleczenia, w czym pomóc ma właśnie gorączka?<br />

SPOKOJNIE, TO TYLKO CHOROBA.<br />

Doświadczanie rozlicznych chorób u małych dzieci jest<br />

naturalne i potrzebne. Właśnie podczas infekcji dziecko<br />

buduje tzw. układ odpornościowy, który chroni organizm<br />

przez resztę życia. Układ odpornościowy człowieka<br />

można porównać do żołnierzy broniących naszego<br />

organizmu przed atakami wrogów, czyli patogenów. Liczebność<br />

i siła tej armii zależy przede wszystkim od treningu,<br />

jakiemu zostanie poddana. Albo zbudujemy armię<br />

doborowych jednostek specjalnych, gotowych odpowiedzieć<br />

na każde zagrożenie, albo rozleniwionych<br />

słabeuszy, którzy będą tylko czekac na nadchodzące<br />

posiłki.<br />

Podczas choroby u dziecka trwa intensywna walka i<br />

odbywa się trening naszej odporności. Gorączka służy<br />

temu, aby nasi obrońcy (komórki odpornościowe) mieli<br />

większe szanse na wygraną. Jeśli w trakcie tego procesu<br />

często będziemy używać antybiotyków lub też środków<br />

farmakologicznych sztucznie obniżających gorączkę,<br />

to zaburzamy naturalne mechanizmy. Ryzykujemy,<br />

że dziecko wytworzy armię słabych i rozleniwionych<br />

komórek odpornościowych, które tylko liczą na wsparcie<br />

z zewnątrz.<br />

Wydaje się nam, że chcemy ulżyć dziecku, podając<br />

regularnie leki obniżające gorączkę, a de facto możemy<br />

zaszkodzić rodzącej się odporności.<br />

MODA NA PODAWANIE ŚRODKÓW PRZECIWGO-<br />

RĄCZKOWYCH U DZIECI<br />

Obserwatorzy działań przemysłu farmaceutycznego<br />

zwracają uwagę, że na rynku środków przeciwbólowych<br />

i przeciwgorączkowych dla dorosłych zapanowała<br />

już dawno hiperkonkurencja. Leki oparte na paracetamolu<br />

i ibuprofenie stały się wszechobecne i ciężko<br />

walczyć o pozycję w kieszeniach klientów. Specjaliści<br />

od marketingu poszukali więc nowej niszy, jaką okazało<br />

się zwalczanie gorączki u dzieci. Niestety, intensywne<br />

kampanie reklamowe w tej dziedzinie mają istotny<br />

wpływ na decyzje rodziców.<br />

Reklamy zachęcają do tego, aby rodzice przynieśli<br />

“szybką ulgę” gorączkującemu dziecku. Jeśli w reklamie<br />

wspomni się o możliwości powikłań gorączki, to rodzice<br />

łatwo wpadają w panikę. Prowadzi to do niepokojącego<br />

zjawiska, że obecnie wiele dzieci otrzymuje środki<br />

farmaceutyczne obniżające gorączkę każdorazowo, nawet<br />

w przypadku pojawienia się zaledwie stanu podgorączkowego.<br />

Takie zachowanie może mieć negatywny wpływ na<br />

naturalną odporność dziecka w długim okresie.<br />

CO ROBIĆ, KIEDY DZIECKO CHORUJE?<br />

Drodzy Rodzice. Zachowajmy trochę zdrowego rozsądku.<br />

Poszukajmy dobrego lekarza z wieloletnim stażem<br />

(tzw. “starej daty”), który pomoże nam zaufać korzyściom,<br />

jakie płyną z procesu gorączki u dziecka. Takie wsparcie<br />

okaże nam też lekarz z solidną wiedzą o naturopatii. Organizm<br />

dziecka jest zaprojektowany, aby potencjalnie wyjść<br />

zwycięsko z każdej opresji. Jednak stanie się tak pod warunkiem,<br />

że mądrze go wspieramy.<br />

Po pierwsze zapewnijmy małemu dziecku dużo przytulania<br />

i bliskości - działa to skuteczniej niż 1000 lekarstw razem<br />

wziętych. Jeśli chcemy, aby dziecko szybko się wyleczyło<br />

- weźmy wolne z pracy i po prostu zajmijmy się tylko<br />

nim.<br />

Obserwujmy uważnie wahania temperatury ciała, ale<br />

pozwólmy dziecku gorączkować i w miarę możliwości samodzielnie<br />

zwalczać infekcje. Działajmy wspierająco, podając<br />

dużo wody oraz stosując naturalne suplementy i<br />

środki wzmacniające odporność.<br />

Oczywiście od zasad są też wyjątki. Każde dziecko powinno<br />

być traktowane indywidualnie i tylko jego lekarz<br />

prowadzący potrafi określić indywidualne zagrożenia jakie<br />

mogą wystąpić w trakcie choroby.<br />

Warto jednak pamiętać, że każda samodzielnie wygrana<br />

bitwa (pokonana choroba) powoduje, że budujący się<br />

układ opornościowy jest coraz lepiej wytrenowany. Następnym<br />

razem, kiedy zostanie zaatakowany, uruchomi<br />

sprawnie cały arsenał skoordynowanych działań obronnych.<br />

Krzysztof Mencel<br />

REKLAMA<br />

Holistyczny Magazyn o zdrowiu<br />

i rozwoju świadoMości


REKLAMA 26<br />

Schudnąć 4 kg w tydzień<br />

lub 10 kg w 3 miesiace ?<br />

DETOX - SPALANIE - ODCHUDZANIE<br />

Vivetia jest idealny dla Ciebie<br />

www.vivetia.com


HOROSKOP 27<br />

WAGA<br />

SKORPION<br />

24 IX-23 X 24 X-22 XI<br />

KRWAWNIK<br />

TATARAK<br />

Urodzonym pomiędzy 24 września a 23 października patronuje<br />

Krwawnik - powieka Wenus. Człowiek Krwawnik kocha piękno we<br />

wszystkich postaciach, posiada dar zjednywania ludzi, jest taktowny,<br />

towarzyski i umie szerzyć wokół siebie pogodną atmosferę.<br />

Od czasów starożytnych krwawnik jako ziele lecznicze poświęcony był planecie Wenus.<br />

Łacińska nazwa Achillea millefolium odnosi się do antycznego bohatera Achillesa,<br />

który w bitwie pod Troją ratował swoich rannych wojowników, używając krwawnika z<br />

uwagi na jego właściwości przeciwkrwotoczne.<br />

W tej niepozornej roślinie ukryta jest wielka siła. Działanie krwawnika jest wszechstronne,<br />

ułatwia trawienie, hamuje krwawienie, goi rany. Łodygi krwawnika były używane<br />

przez celtyckich druidów do przepowiadania pogody, natomiast w Chinach używano<br />

ich do odczytywania przyszłości z pomocą I Ching ( Księgi Przemian).<br />

Od ludzi urodzonych pod znakiem Krwawnika rzadko można usłyszeć zdecydowane<br />

„tak” lub zdecydowane „nie”. Przed udzieleniem odpowiedzi wszystko dokładnie rozważają,<br />

a i tak te odpowiedzi bywają raczej niejasne i niejednoznaczne.<br />

W uczuciach w najbliższym czasie dla osób - Krwawników zaznaczy się silna potrzeba<br />

mocnych i głębokich miłosnych przeżyć. W związkach partnerskich będą starały się<br />

dominować, co czasem może im przysporzyć problemów ze względu na zbytnią impulsywność,<br />

różnicę zdań lub nieoględność w wyborze partnera.<br />

W sprawach zawodowych dzięki swojemu interesującemu wyglądowi zewnętrznemu<br />

i umiejętnościom przekonywania, osoby te mogą osiągnąć sukces w działalności zawodowej,<br />

szczególnie w świecie sztuki. Sukcesem tym może się okazać awans lub podwyżka.<br />

W zachowaniu zdrowia i dobrej kondycji pomoże Krwawnikom artystyczna forma<br />

ćwiczeń (łyżworolki, aerobik, taniec). Mogą być też inne ćwiczenia ruchowe.<br />

To soczyste ziele jest rośliną nadwodną, mokradłową. Osoby urodzone<br />

pod znakiem Tataraku tkwią korzeniami głęboko w rzeczywistości,<br />

są dokładne. Podobnie jak porośnięte tatarakiem mokradła,<br />

tak ludzi spod tego znaku trudno przejrzeć, zgadnąć ich myśli.<br />

Tatarak lubi płytkie i spokojne wody. W naszym klimacie rozmnaża się z kłączy, ich<br />

przyjemny zapach przypomina woń mandarynki. Kłącza wykorzystuje się w kosmetyce,<br />

do wyrobu likierów i w lecznictwie. Tatarak działa uspakajająco, dobrze wpływa na<br />

pracę żołądka, ogólnie wzmacnia organizm. Żucie kłączy uśmierza ból zębów.<br />

Osoby spod znaku Tataraku są zdolne do głębokich przeżyć duchowych i równie<br />

głębokich uczuć. Człowiek-Tatarak jest z natury waleczny, często stoi sam przeciwko<br />

całemu otoczeniu. Wydaje się, że wyszukuje sytuacje, w których może zademonstrować<br />

swoją opozycję i wyżywa się w stawianiu oporu. Jest tajemniczy, gardzi przeciętnością,<br />

lubi otaczać się ładnymi przedmiotami, wyznaje hasło: „albo tak, albo nie!”<br />

Mimo to jest bezinteresowny i potrafi w razie konieczności ponosić ofiary. Osoba Tatarak<br />

ma dar przejrzenia ludzi na wylot i precyzyjnie trafia w ich najczulsze punkty.<br />

Osoby spod znaku Tataraku jesienią będzie cechować niezwykła aktywność, chęć<br />

wtrącania się we wszystkie sytuacje kryzysowe, będą chciały przekonywwać siłą do<br />

swoich racji.<br />

W relacjach partnerskich możliwe są nieporozumienia związane z ukrywaniem<br />

prawdziwych emocji.<br />

W sprawach zawodowych i finansowych możliwe będzie osiągnięcie sukcesów i<br />

zwiększenie dochodów, szczególnie u osób zawodowo związanych z medycyną, kosmetyką<br />

i dietetyką. W kwestii zdrowia należy zwrócić uwagę na kondycję psychiczną,<br />

dlatego osoby spod znaku Tataraku powinny więcej odpoczywać, spędzać czas z rodziną,<br />

przytulić psa lub kota.<br />

Ewa Ślęzak


REKLAMA 2 8<br />

REKLAMA<br />

Działanie żelu związane jest z naturalnymi właściwościami oleju kokosowego,<br />

alantoiny, panthenolu (prowitaminy B5) oraz leczniczej wody mineralnej: wodorowęglanowochlorkowo<br />

- sodowej, bromkowo - jodkowo - borowej. Skojarzone działanie<br />

składników przyspiesza proces odnowy naskórka podrażnionego różnymi czynnikami<br />

zewnętrznymi m.in. mikrouszkodzeniami mechanicznymi.<br />

• Dzięki właściwościom nawilżającym żel dobrze wnika w głąb skóry, poprawia<br />

jej elastyczność i miękkość.<br />

• Wygładza zmarszczki i zmniejsza szorstkość naskórka.<br />

• Stosowany systematycznie redukuje zaczerwienienia, przebarwienia i zaskórniki.<br />

• Zmiękcza nadmiernie zrogowaciały naskórek stóp i rąk.<br />

• Może być stosowany włosy i skórę głowy: łagodzi jej podrażnienia, wspomaga<br />

walkę z łupieżem oraz poprawia kondycję włosów.<br />

• Żel dobrze się wchłania, nie pozostawia na skórze tłustej warstwy<br />

i nie brudzi odzieży.<br />

• Polecany do każdego rodzaju<br />

skóry.


29<br />

DUCH PACHNĄCY MACIERZANKĄ<br />

Wielu z nas miało okazję odczuć ich obecność. Zdecydowana większość zna zasłyszane o nich tu i ówdzie historie, niekoniecznie z dzieciństwa.<br />

Od stuleci wzbudzają naszą ciekawość, pobudzając wyobraźnię. Jedni wierzą, że są wśród nas, inni negują ich istnienie. Jednemu nie da się<br />

zaprzeczyć: lubimy, gdy się o nich opowiada… Wejdźmy zatem w świat pełen tajemnic i silnych mocy, zagłębiając się w prawdziwą historię.<br />

Otwórzmy oczy na to, co niedostrzegalne i tajemnicze. Dotknijmy, choćby oczyma wyobraźni, tego, co nietykalne, starając się dostrzec to,<br />

co na pozór niewidzialne.<br />

Aleksandra stanęła w progu drzwi do pokoju. – O, moja<br />

droga, sama to ty tutaj nie jesteś – powiedziała, spokojnie<br />

roz glądając się dookoła. Specjalnie mnie to nie zdziwiło.<br />

Od jakiegoś czasu miałam wrażenie, że ktoś obserwuje<br />

mnie, kiedy zasypiam. W dodatku obok mojego ulubionego<br />

fotela roztaczał się słodki zapach macierzanki. Jakby<br />

ktoś zmieszał ją z wonią fiołków.<br />

Dama w czerni<br />

Chwilę później dowiedziałam się, że pomieszkuje u<br />

mnie kobieta w średnim wieku, spowita w czerń.<br />

– Kogoś najprawdopodobniej szuka. Nie sądzę, żeby<br />

miała złe zamiary. Po prostu chyba dobrze się tu czuje –<br />

dopowiedziała Ola.<br />

Ktokolwiek wchodził do mojego mieszkania faktycznie<br />

mówił, że ma ono swój klimat i czuł się w nim dobrze.<br />

Mimo to, wieczorne szpiegowanie mnie przez uchylone<br />

do sypialni drzwi z każdym dniem przydawało mi większego<br />

strachu. Moja znajoma, posiadająca zdolności paranormalne,<br />

zaproponowała okadzić mieszkanie ziołami.<br />

Miałam tej nocy spać spokojnie. Tymczasem była to bodaj<br />

najgorsza noc w moim życiu. Ze snu wybudził mnie<br />

najpierw powiew zmrożonego powietrza a potem dziwna<br />

siła usiłowała wcisnąć moją głowę w poduszkę, na której<br />

spałam. Nie dość, że byłam przerażona nie na żarty, to<br />

jeszcze nie mogłam się poruszyć. Bezwładne ciało odmawiało<br />

posłuszeństwa, sprawiając wrażenie kilkutonowego<br />

monolitu. Głos, mimo, że usiłowałam krzyczeć, po prostu<br />

nie wydobywał się z gardła. Po niezmiernie długiej<br />

w moim odczuciu chwili, podobnie nagle jak się pojawił,<br />

atak ustał.<br />

Do rana nie zmrużyłam oka. Jakimś cudem doczekałam<br />

przyzwoitej godziny porannej i natychmiast wybrałam numer<br />

Aleksandry.<br />

Nie była zachwycona tym, co usłyszała. Pod wieczór<br />

znowu stanęła w drzwiach pokoju, w którym na dobre zagościł<br />

bliżej nieokreślony, nękający mnie byt. Snułyśmy<br />

rozważania na temat energii, które błądzą w przestrzeni,<br />

kiedy wzrok Oli zwrócił się w stronę drzwi a ona sama powiedziała:<br />

- Proszę, proszę, kogo my tu mamy, nasza lokatorka<br />

z innego wymiaru się obudziła.<br />

Znieruchomiałam, choć starałam się zachować zimną<br />

krew. – Co ty właściwie widzisz? – dopytywałam się. – Poświatę,<br />

kontur, czasem wiry światła, tego nie da się powiedzieć<br />

słowami – uzyskałam odpowiedź.<br />

Wtargnięcie w ciało<br />

Nasza rozmowa toczyła się dalej. Nagle twarz jasnowidzącej<br />

wykrzywił nienaturalny grymas. Ze zdziwieniem<br />

patrzyłam, jak z każdą chwilą zmieniająca się mimika twarzy<br />

czyni Olę zupełnie mi obcą. Nienaturalnie przekrzywiała<br />

głowę, twarz przebiegał dziwaczny uśmiech, jakby<br />

szyderczy, niby mnie słuchała, ale jakby była gdzie indziej.<br />

Mówiła wolniej, jak zaprogramowana. W dodatku jej<br />

oczy przeszywały mnie na wskroś, zdawały się patrzeć nie<br />

na mnie, tylko przeze mnie. Puste, bezbarwne, bez wyrazu,<br />

na pewno nie jej. W końcu nie wytrzymałam. – Ola, co<br />

ty robisz, przestań mnie straszyć! – powiedziałam stanow-<br />

czo. Po jakimś czasie przybrała normalny wyraz. Nerwowo<br />

sięgnęła po papierosa. Nie dawałam za wygraną. Twierdziłam,<br />

że miałam wrażenie jakby to nie była ona. I wtedy zaskoczyła<br />

mnie zupełnie.<br />

– No, bo to nie byłam ja! - powiedziała wreszcie. – Coś<br />

takiego przydarzyło mi się pierwszy raz w życiu. Bałam się,<br />

że się przestraszysz i sama byłam w strachu. Widać twojemu<br />

gościowi nie spodobało się, że wczoraj zakłóciłyśmy<br />

mu spokój, więc postanowił najpierw ukarać ciebie a teraz<br />

postraszył mnie – wyjaśniała.<br />

Chciałam wiedzieć, co czuła. – Masz jakby dwa ciała,<br />

czujesz, że jest ci ciasno. Nie panujesz w pełni nad swoimi<br />

ruchami, nawet wypowiadane słowa nie do końca są twoimi<br />

słowami a ciało jest jakby nie twoje – starała się wyjaśnić.<br />

Miałam dosyć. Bałam się coraz bardziej. Aleksandra zasugerowała<br />

egzorcyzmy, jeśli święcona woda, którą przyniosła,<br />

nie da rezultatu. Za sprawą medytacji wyciszyłam<br />

się trochę. Woda, zdawało mi się, działała, więc myśl o egzorcyście<br />

schowałam na dnie szuflady z przykrymi myślami.<br />

Tej, do której nie zaglądam za żadne skarby.<br />

Wakacje z duchem<br />

Niedługo potem jechaliśmy w Tatry. Któregoś dnia w<br />

pokoju omal nie umarłam z przerażenia. - Nie wiem, co sobie<br />

teraz pomyślisz, ale nasz duch najwyraźniej zabrał się<br />

z nami na wakacje – powiedziałam mężowi. – Czujesz macierzankę?<br />

– zapytał. Jakież było moje zdumienie, kiedy<br />

usłyszałam, że i on miał podobne odczucie, tylko nie chciał<br />

mnie niepokoić. Postanowiliśmy o tym nie myśleć. Tylko<br />

czasem, wędrując po górach, uśmiechaliśmy się znacząco,<br />

oboje czując, że dziwny byt chwilami nam towarzyszy.<br />

Resztę wakacji mieliśmy spędzic w Bieszczadach.<br />

Na szczycie Połoniny Wetlińskiej przeczekaliśmy potężną<br />

burzę. Byliśmy zaledwie kilka kilometrów od domu, kiedy<br />

przez samochód przetoczył się dobrze znany nam zapach.<br />

Dosłownie chwilę po tym zdarzeniu zza zakrętu wyjechał<br />

nissan terrano. Jednoosiowa, metalowa przyczepa<br />

odczepiła się od niego i uderzyła w nas czołowo. Na reakcję<br />

nie było czasu. Koło od przyczepy złamało słupek w samochodzie,<br />

wybiło szybę i złamało mężowi rękę. Potem<br />

samochód stoczył się do głębokiego rowu. Nie wiem jakim<br />

cudem przeżyłyśmy z córką wypadek. Jedynie mąż doznał<br />

poważnych obrażeń. Złamanie zmiażdżeniowe, wielofragmentowe<br />

na zawsze zdeformowało mu rękę, choć składali<br />

ją specjaliści w Piekarach Śląskich. Szyte ucho, rany na<br />

twarzy i to najgorsze… uczynnił się guz trzustki.<br />

Tajemnicze zniknięcie<br />

Dzień wypadku, który przerwał nam wakacje był tym, w<br />

którym po raz ostatni pachniało macierzanką. Po powrocie<br />

do domu zniknął bezpowrotnie. Duch nas opuścił. Tak<br />

mi się przynajmniej wówczas wydawało.<br />

Długo zachodziłam w głowę, czego tak właściwie doświadczaliśmy.<br />

Zła energia? Dobry byt? Tajemnicza mara?<br />

Gość z innego wymiaru? Anioł? Interpretacje były tak różne,<br />

jak wielu było interpretatorów.<br />

Zdaniem egzorcysty, musiał to być duch, szukający zemsty,<br />

zawieszony między światami, nie mogący odejść<br />

spokojnie do swojego świata. To układało się w całość,<br />

zwłaszcza, że po wypadku wszystko się uspokoiło. Byli i<br />

tacy, którzy tajemniczą woń przypisywali aniołowi stróżowi,<br />

który, ich zdaniem, w zetknięciu z nieszczęściem próbował<br />

nas ostrzec. Kogo by nie posłuchać, każdy miał coś<br />

swoistego do dodania. Dopełnieniem wszystkiego była<br />

opowieść mojego męża.<br />

Powracający sen<br />

Nie wiedział o wizjach, jakie miała Aleksandra. Czuł tylko<br />

zapach i znał moje obawy. Któregoś dnia w klinice, spacerując<br />

po ogrodzie, opowiedziałam mu o wizjach, w których<br />

pojawiała się elegancka dama. Jak porażony piorunem<br />

wykrzyknął: Przecież to ta kobieta z mojego snu!. W<br />

pierwszej chwili nie wiedziałam o co mu chodzi. - Jaki sen?<br />

Jaka kobieta? Co ty opowiadasz? – dopytywałam się natarczywie.<br />

- Pamiętasz, że co jakiś czas prześladuje mnie sen, w<br />

którym pojawia się kobieta spowita w czerń. Zawsze siada<br />

na brzegu mojego łóżka i patrzy z wyrzutem, przeszywająco,<br />

jakby domagała się wyjaśnień, jakby chciała za coś zadośćuczynienia.<br />

W każdym z tych snów mam wrażenie, że<br />

komuś odebrałem życie. Potem już tylko biegnę, by go odnaleźć,<br />

bo nigdy nie wiem, kim jest. Za każdym razem jestem<br />

gdzie indziej: w piwnicy, w lochach, w lesie. Wiem,<br />

że muszę się spieszyć. Kiedy już docieram do celu i właśnie<br />

mam zobaczyć swoją ofiarę, budzę się z przeraźliwym<br />

lękiem a zimny pot po prostu mnie zalewa. Od przeszło<br />

dwudziestu lat staram się w śnie odkryć straszną dla mnie<br />

prawdę, której nieustannie poszukuję. Wszystko na nic.<br />

Zaniemówiłam. Mąż faktycznie kiedyś napomknął o męczącym<br />

go śnie. Kiedy Ola spostrzegła w naszym domu tajemniczą<br />

postać i opisała jak wygląda, nie skojarzyłam jej<br />

ze snem. Zdaniem Aleksandry, kobieta szukała dziecka,<br />

które prawdopodobnie straciła. Nasza córka miała wówczas<br />

siedem lat. Po tej dziwnej historii, jaka nam się przydarzyła<br />

wiem jedno: duchy istnieją! I jeśli tylko mają takie<br />

życzenie, dają znać o swoim istnieniu. I źle się dzieje, kiedy<br />

zaczynamy lekceważyć dawane nam znaki.<br />

Niespodziewane odwiedziny?<br />

Czy z chwilą wypadku, który zapoczątkował pasmo nieszczęść,<br />

duch czarnej damy zaspokoił żądzę zemsty? Trudno<br />

wyrokować. Jedno jest pewne: bliskie spotkania z duchami<br />

na zawsze pozostają w pamięci, a świat już nie jest<br />

taki sam.<br />

Nie raz słyszałam, jak ktoś mówił, że chciałby zobaczyć<br />

ducha. Według starotajskich przekazów istnieje dziesięć<br />

sposobów, aby tego dokonać. Wszystkie są opisane w tajemniczej<br />

księdze zatytułowanej „Dziesięć Spotkań". Przystępując<br />

do rytuałów, warto jednak uważać, aby nie obudzić<br />

sił, nad którymi nie będziemy w stanie zapanować, bo<br />

wtedy nasze życie może zmienić się w koszmar.<br />

Kiedy w rocznicę śmierci męża kładłam na płycie wiązankę,<br />

tulipany zapachniały nagle macierzanką…<br />

Teresa Szczepanek.


REKLAMA<br />

30<br />

Czasopismo Green Port <strong>NATURA</strong> & <strong>ZDROWIE</strong> dostępne<br />

w sieci sklepów firmowych Green Port <strong>NATURA</strong> & <strong>ZDROWIE</strong><br />

oraz w sklepach partnerskich na terenie całego kraju.<br />

Szukaj również w sieci dystrybucyjnej RUCH<br />

SKLEPY FIRMOWE:<br />

Warszawa Ochota<br />

Green Port<br />

Natura i Zdrowie<br />

Hala Kopińska<br />

ul. Grzymały-<br />

Sokołowskiego 2<br />

Tel. 533-315-994<br />

Warszawa Mokotów<br />

Green Port<br />

Natura i Zdrowie<br />

ul. Świeradowska 44A<br />

okolice metra<br />

Wilanowska<br />

Tel. 533-315-994<br />

SKLEPY PARTNERSKIE:<br />

Białogard, Filiżanka,<br />

ul. Lindego<br />

Biłgoraj, DiM,<br />

ul. Komorowskiego 3/2<br />

Bytom, Sklep Zielarsko<br />

Medyczny Vita Flos,<br />

ul. Bławatkowa 3<br />

Bochnia, Kopalnia<br />

Zdrowia,<br />

ul. Kraszewskiego 13<br />

Chełm, Amarantus,<br />

ul. Popiełuszki<br />

Cieszyn, Strefa<br />

KOS-MED,<br />

ul. Mennicza 9<br />

Elbląg , MID,<br />

ul. Pomorska<br />

Gdynia , Zioła,<br />

ul. Słoneczna 2 paw.11<br />

Gorlice, Stara Zielarnia,<br />

ul. Stawiska 8<br />

Katowice, AILeko sklep<br />

Zielarsko-Medyczny,<br />

ul. Grażyńskiego 13a<br />

Kielce, Sklep Zielarski,<br />

ul. J. Słowackiego 54<br />

Kostrzyn nad Odrą,<br />

BSnail, ul. Złota 1/9<br />

Kraków, Sekrety Natury,<br />

ul. Fieldorfa Nila 10/60<br />

Kwidzyn, Siła Natury,<br />

ul. Ratuszowa 7<br />

Legnica, Sfera Zdrowia,<br />

ul. Komorska 48a<br />

Lublin, Sklep Zielarsko<br />

Medyczny Zdrowie,<br />

ul. Biernackiego 12/19<br />

Łódź, Gakama,<br />

ul. Skupiona<br />

Olsztyn, Ekosklep,<br />

ul. Ratuszowa 7<br />

Opole, Moc Natury,<br />

ul. Niemodlińska 21<br />

Pawłowice, Sklep<br />

Zielarsko-Medyczny,<br />

ul. Górnicza 15<br />

Płock, Sklep<br />

Zielarsko-Medyczny,<br />

ul. Bielska 43<br />

Poznań, Zielarnia Polna,<br />

ul. Polna 6/1<br />

Solec Zdrój, Tinex,<br />

ul. Sienkiewicza 5<br />

Sochaczew, Zielarnia,<br />

ul. Warszawska 17<br />

Szczecin, Dary Zdrowia,<br />

ul. Bohaterów Warszawy<br />

40/1b2<br />

Świebodzin, BioLife,<br />

ul. Wałowa 13<br />

Warszawa, Zielarnia,<br />

Al. Jerozolimskie 179<br />

lok.1/2<br />

Warszawa, Sklep<br />

zielarsko-Medyczny S.C.,<br />

ul. Broniewskiego<br />

Warszawa, Spiżarnia<br />

Zdrowia,<br />

ul. Składkowskiego 4<br />

Warszawa, Herbica,<br />

ul.Wąwozowa 4/h12<br />

Warszawa, Almir,<br />

ul. Rembielińska 12<br />

Wołomin, Zdrowy Sklep,<br />

ul. Legionów 30<br />

Zielonka, Twoje<br />

Zdrowie,<br />

ul. Kolejowa 5<br />

Prowadzisz lub chcesz otworzyć sklep zielarsko-medyczny, ekologiczny, poradnie z naturalnymi produktami i poradami?<br />

Chcesz dystrybuować nasze Czasopismo<br />

ZGŁOŚ SIĘ DO NAS I PRZYŁĄCZ – RAZEM MOŻEMY WIĘCEJ!<br />

GreenPort24 - Hurtownia kosmetyków naturalnych, Numer telefonu: 22 618-38-34 / 730-007-872, E-mail: hurt@greenport24.pl<br />

www.greenport24.pl / www.greenport.pl / www.greenportmarket.pl<br />

Adres redakcji<br />

Green Port Natura i zdrowie<br />

dwumiesięcznik<br />

ul. Matuszewska 20<br />

03-876 Warszawa<br />

redakcja@greenport.pl<br />

Redaktor naczelny<br />

Arkadiusz Wrzos<br />

Redaktor prowadzący<br />

Teresa Szczepanek<br />

Grafik designer<br />

Liliana Maria Soja<br />

Wydawca<br />

Greenport Team Sp. Z o.o.<br />

ul. Matuszewska 20<br />

03-876 Warszawa<br />

Prezes<br />

Agnieszka Wójtowicz<br />

Biuro reklamy<br />

Sylwia Wilczyńska<br />

reklama@greenport.pl<br />

Drukarnia<br />

Polska Press Sp. z o.o.<br />

Drukarnia w Bydgoszczy<br />

ul. Grunwaldzka 229<br />

tel. 052-58-48-660<br />

Za treść ogłoszeń redakcja<br />

ponosi odpowiedzialność<br />

w granicach wskazanych w<br />

ust.2 art.42 ustawy Prawo<br />

prasowe. Rozpowszechnianie<br />

materiałów redakcyjnych<br />

bez zgody wydawcy<br />

jest zabronione.<br />

Zabroniona jest bezumowna<br />

sprzedaż gazety po cenie<br />

niższej od ceny detelicznej<br />

ustalonej przez wydawcę.<br />

Sprzedaż numerów aktualnych<br />

i archiwalnych po innej<br />

cenie jest nielegalna i grozi<br />

odpowiedzialnością karną.<br />

PRENUMERATA<br />

razem z wysyłką;<br />

6 numerów - 42 zł<br />

3 numery - 21 zł<br />

Green Port Team sp. z o.o.<br />

ul. Matuszewska 20,<br />

03-876 Warszawa<br />

nr konta mBank<br />

88 1140 2105 0000 3087<br />

9300 1001<br />

w tytule przelewu podaj<br />

dane adresowe<br />

i opis zamówienia,<br />

możliwe również<br />

wysłanie starych<br />

numerów<br />

hurt@greenport24.pl<br />

tel: 22 618-38-34


REKLAMA<br />

31<br />

CZYTELNIKU!<br />

Wyślij swój artykuł<br />

na nasz adres:<br />

redakcja@greenport.pl<br />

Najciekawsze tematy<br />

opublikujemy.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!