Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
ISSN 2544-4107<br />
Nr indeksu: 419427<br />
<strong>NATURA</strong>&<strong>ZDROWIE</strong><br />
01<br />
wrzesień/pażdziernik<br />
2017<br />
cena 4 zł w tym 8% VAT<br />
Ametyst<br />
kamień<br />
naszych<br />
emocji str 16-11<br />
Indianie<br />
wiedzą<br />
lepiej str 7<br />
Nie dajmy się<br />
przeziębieniu<br />
str 14-15<br />
Lato ABC<br />
odporności<br />
Ziołowy<br />
horoskop<br />
str 27<br />
Archipelag<br />
niezwykłych<br />
wrażeń str 14-15<br />
Moc<br />
rebirthingu<br />
str 4<br />
Dary<br />
natury<br />
str 12-13
OKIEM OBSERWATORA<br />
ZATRZYMANE W KADRZE 02<br />
Szlachetne zdrowie...<br />
Zdjęcia: Michał Hanczel<br />
Wtorkowe popołudnie. Wbiegam na peron tuż przed odjazdem pociągu. Po drodze<br />
mijam kobietę z niezliczoną ilością bagażu. - Byle z daleka ode mnie – rzucam pobożne<br />
życzenie. Ale nie mam względów w Niebiosach tym razem. Siada obok mnie.<br />
Podłącza telefon i... nieruchomieje.<br />
Chwilę później słyszę: „(...) posłuchaj, dostałam e-mail z Centrum Badań Jądrowych.<br />
Od znajomego, który tam pracuje. Idź po płyn Lugola, kup spirulinę, w najgorszym razie<br />
jodynę. Nie wychodź z dziećmi na sparcery. Dziś i jutro jest najgorzej. Potem będzie<br />
słabło. Tak, 6 tabletek dziennie. Tak, potwierdzili ten wyciek w Belgii (…) - słyszę,<br />
i uszom własnym nie wierzę.<br />
Kobieta nerwowo wystukuje coś na klawiaturze telefonu.<br />
„(…) Hania, idź do apteki (…)” - słyszę znowu.<br />
Mówi spokojnym, zrównoważonym głosem, a jednak pełnym ekscytacji. - Coś mi<br />
tu nie gra – myślę sobie. I staram się podziwiać zalew goczałkowicki. Nic z tego!<br />
„(...) sluchaj, w szufladzie jest spirulina. Zażyj trzy tabletki od razu (…) - dzwoni znowu<br />
do kogoś.<br />
Cholera! Zaczynam jej sluchać. Wyciek, Belgia, promieniowanie, mail od znajomego,<br />
centrum Badań Jądrowych – dudni mi w głowie to, co nieustannie powtarza co<br />
rusz to nowym znajomym. Znowu staram się wyciszyć.<br />
- Przepraszam, mimochodem słyszałam co pani mowiła. To prawda? Jest wyciek? -<br />
pyta współpasażerka.<br />
- Tak, dostałam e-mail. Jest promieniowanie. Rdaioaktywne. Rozwala tarczycę –<br />
pada odpowiedź.<br />
O nie! - oburzam się. - Tak łatwo to ty nie popadasz w panikę – staram się przemówic<br />
do swojej podświadomosci, ale ona, pełna wzorców lękowych, zaczyna się jeżyć.<br />
I z chwili na chwilę jeży się coraz bardziej.<br />
Wyciągam telefon. „Dorota, kup spirulinę i zadzwoń po pracy” - piszę do córki,<br />
mieszkającej w Krakowie. Wysiadam z pociągu i dzwonię do mamy.<br />
- Co ty opowiadasz? W telewizji mówili, żeby nic nie kupować, nie ma żadnego zagrożenia<br />
– słyszę.<br />
- Rób co chcesz, widziałam e-mail – rzucam i odkładam słuchawkę.<br />
Chwilę później robię zakupy w sklepie. Dzwoni mój brat. - Co ty za panikę siejesz?<br />
Czemu straszysz mamę? - niemal wrzeszczy w słuchawkę. Staram się wyjaśnić, ale nie<br />
mam szans, bo... w telewizji mówili! Słyszał.<br />
- Gdybym chciała wierzyć w to co mówią w telewizji i bezkrytycznie wierzyć lekarzom,<br />
dawno bym już pewnie nie żyła – odbijam piłeczkę.<br />
- No tak, to lekarze są głupi, skoro mówią, żeby nic nie kupować i nie zażywać, bo<br />
można sobie zaszkodzić? - atakuje mnie brat. Biorę głęboki oddech i walę między<br />
oczy: - Lekarze wiedzą też, że chemia zabija i bez zmrużenia oka podają ją pacjentom,<br />
nawet nakłaniają – wyrzucam z siebie. Brat odkłada słuchawkę.<br />
Nie mam siły na zakupy. Mój przyjaciel patrzy na mnie ze zrozumieniem. - Chcesz<br />
dobrze, a słyszysz pretensje – mówi z uśmiechem w geście mającym łagodzić zaistniałe<br />
okoliczności.<br />
Chwilę później dzwoni telefon. Ewa dziękuje mi za wiadomosć. Pyta jak i co zażywać.<br />
To samo Jolka, z którą znamy się przeszlo 20 lat. Ku mojemu zdziwieniu są spokojne<br />
i myślą podobnie do mnie. Bez histerii, ale logicznie.<br />
- Myślisz, że gdyby było poważnie , to by nam nie powiedziano? - pyta Jolka. - Choć<br />
z drugiej strony sama mogę służyć za przykład chorujących na skutek awarii w Czarnobylu<br />
– odpowiada sama sobie.<br />
- Ja już nie wiem kiedy i komu zależy na tym, byśmy byli świadomi zagrożenia, a<br />
kiedy, byśmy nie byli i dlaczego – mówię do niej. Tak samo nic poważnego mogło się<br />
nie stać, jak i równie dobrze może nie być informacji po to, byśmy po kilku latach zaczęli<br />
chorować i wzbogacili budżet państwowy kupując „niezbędne” wówczas leki, ratujące<br />
tarczycę. Te zaburzą pracę wątroby, co z kolei osłabi nasz układ krwionośny a<br />
co za tym idzie serce i znowu będziemy w błędnym kole – burczę pod nosem.<br />
Każdy ma swój rozum i sam podejmuje decyzje. Widzialam e-mail. Rozsądny człowiek<br />
nie panikuje, stara się wysłuchać informacji z rożnych stron i spokojnie wszystko<br />
wyważyć. Telewizji nie ufam, jak sprytnie można ludźmi manipulować, przekonałam<br />
się nie raz. Mam ograniczone zaufanie do mediów i państwa mającego chronić obywateli,<br />
a tak poza tym, spirulina jeszcze nikomu nie zaszkodziła...<br />
Teresa Szczepanek
TEMAT MIESIĄCA<br />
03<br />
ABC odporności<br />
Większość chorób, na które dzisiaj zapadamy, swoje podłoże ma<br />
w dysfunkcji układu odpornościowego. Dzięki profilaktyce możemy<br />
ustrzec się przed nowotworami czy chorobami o podłożu autoagresji.<br />
Tekst: MAGDALENA DORKO-WOJCIECHOWSKA DIETETYK KLINICZY,<br />
ZAŁOŻYCIELKA INSTYTUTU MEDYCYNY FUNKCJONALNEJ<br />
Układ odpornościowy to jeden z ważniejszych układów<br />
w ludzkim organizmie. W jego skład wchodzą: węzły<br />
chłonne, śledziona, szpik kostny, limfocyty, grasica i leukocyty.<br />
Około 80% komórek układu odpornościowego znajduje<br />
się w jelitach, dlatego w chorobach przewlekłych<br />
typu nowotwory, stwardnienie rozsiane czy zapalenie tarczycy<br />
typu Hashimoto, ważnym krokiem jest zadbanie o<br />
ten organ.<br />
Odporność, zwana też immunologią, dzieli się na dwa<br />
rodzaje: wrodzoną i nabytą. Ta pierwsza to grupa szybkiej<br />
reakcji, wspólna dla roślin, grzybów i organizmów wielokomórkowych.<br />
Typowymi przykładami odpowiedzi wrodzonej<br />
są: zaczerwienia, obrzęki, uczucia gorąca a nawet<br />
ból. Działa szybko i efektywnie jednak nie zapewnia długotrwałej<br />
odporności i za każdym razem, gdy zetknie się<br />
z zagrożeniem, zwalcza je w ten sam sposób. Do przykładowych<br />
sytuacji, w których odporność wrodzona aktywuje<br />
się zaliczyć możemy: skaleczenia, zadrapania, rozcięcia<br />
lub łzawienie.<br />
Druga linia obrony, czyli odporność nabyta, chroni nas<br />
przed nawrotem choroby, na którą kiedyś chorowaliśmy<br />
lub na którą szczepiliśmy się. Potrzebuje ona więcej czasu<br />
aby aktywować się i co najważniejsze, nieustannie rozwija<br />
swoje umiejętności poprzez gromadzenie informacji o<br />
potencjalnych zagrożeniach, do których możemy zaliczyć<br />
bakterie, wirusy, pasożyty, grzyby lub pleśnie. Do tych celów<br />
wykorzystuje przeciwciała czyli białka w kształcie litery<br />
Y produkowane przez limfocyty B. Przeciwciała rozpoznają<br />
zagrożenie i inicjują stan zapalny.<br />
Przewlekłe stany zapalne leżą u podstaw niemal wszystkich<br />
chorób, od trądziku począwszy a na schorzeniach<br />
układu krążenia kończąc. Z badań naukowych wynika, że<br />
nie wykluczonym jest fakt, iż mają one także swój udział w<br />
rozwoju chorób nowotworowych. To stan zapalny a nie wirus<br />
powoduje zaczerwienie nosa, obrzęk dróg oddechowych,<br />
gorączkę i ból.. Zdarza się, że układ odpornościowy<br />
nie radzi sobie z zagrożeniem, wówczas organizm sięga po<br />
broń, zwaną ostrym stanem zapalnym, który zanika po rozwiązaniu<br />
problemu.<br />
Coraz częściej jednak, w dzisiejszym środowisku, stan<br />
zapalny przyjmuje postać przewlekłą, która potrafi trwać<br />
latami. W takiej sytuacji nie trudno o błąd, który początkuje<br />
reakcję autoimmunologiczną. Mamy z nią do czynienia<br />
wtedy, gdy układ odpornościowy przestaje tolerować<br />
obecność tkanek własnego organizmu i zaczyna atakować<br />
komórki narządów wewnętrznych.<br />
Do najskuteczniejszych metod ochrony organizmu<br />
przed chorobą zaliczamy: ograniczenie stanu zapalnego<br />
poprzez wyleczenie jelit, naturalne i nie przetworzone<br />
jedzenie, suplementację diety minerałami, witaminami<br />
i pierwiastkami śladowymi oraz zwiększenie podaży<br />
substancji balastowych jakim jest błonnik, znajdujący<br />
się w warzywach i owocach oraz produktach pełnoziarnistych.<br />
Układ odpornościowy produkuje kilka rodzajów<br />
przeciwciał. Każde ma odmienną metodę i szybkość<br />
działania, co zapewnia dużą elastyczność w obliczu różnych<br />
zagrożeń. Najczęściej spotykanym przeciwciałem i<br />
zarazem głównym składnikiem układu odpornościowego<br />
jest IgA (immunoglobulina). Chroni organizm przed<br />
bakteriami, wirusami i pasożytami. Najwięcej znajdziemy<br />
go w błonie śluzowej żołądka, w nosie, ustach, w<br />
płucach i układzie moczowo – płciowym. Obniżony poziom<br />
IgA w kale może świadczyć o przeroście drożdżaków<br />
w jelicie. Kolejnym przeciwciałem, które zasługuje<br />
na uwagę jest przeciwciało IgE, które włącza się do akcji<br />
w przypadku alergii. IgG z kolei, zwane też reakcją zależną<br />
opóźnioną, jest dużo wolniejsze i nie tak silne jak<br />
IgE. Dział nie tego przeciwciała może opóźnić się nawet<br />
o 72 godziny, przez co trudno jest niekiedy wskazać<br />
czynnik, który wywołał reakcję organizmu. IgG reaguje<br />
w momencie pojawienia się nadwrażliwości, najczęściej<br />
na obecność glutenu i nabiału. Powstrzymanie reakcji<br />
zapalnych wywołanych przez IgG jest najważniejszym<br />
zadaniem w powrocie do zdrowia.<br />
Sprawnie działający układ odpornościowy to podstawa<br />
dobrze funkcjonującego organizmu. Bez względu<br />
na to, z jakimi genami urodziliśmy się, nadal kontrolujemy<br />
reakcje, jakie zachodzą wewnątrz nas samych i możemy<br />
wywalczyć sobie zdrowe, szczęśliwe życie.<br />
Przede wszystkim musimy wiedzieć, że choroby układu<br />
odpornościowego można zatrzymać a nawet, w niektórych<br />
przypadkach, cofnąć. Musimy wiedzieć, że do<br />
zwalczania objawów chorób nie są wymagane dawki<br />
silnych leków. Musimy także wiedzieć, że wszelkie farmaceutyki,<br />
typu inhibitory bądź leki immunosupresyjne,<br />
nie leczą objawów chorób układu odpornościowego<br />
i przyczyniają się do powstania poważnych skutków<br />
ubocznych.<br />
Genetyka odgrywa istotną rolę w rozwoju chorób i<br />
jednocześnie nasze wybory życiowe oraz stres przyczyniają<br />
się do ekspresji genów. Jeśli chcesz decydować<br />
świadomie o swoim zdrowiu popraw trawienie i kondycję<br />
zdrowotną jelit. Wyeliminuj śmieciowe jedzenie i zacznij<br />
inwestować swoje pieniądze w dobrej jakości produkty<br />
spożywcze. Gluten i nabiał stanowią realne zagrożenie<br />
dla przetrwania ludzkiego gatunku, chociażby<br />
dlatego, że poddaje się go zaawansowanym procesom<br />
technologicznym, przez co nasze organizmy nie są<br />
w stanie zakwalifikować ich jako pożyteczne.<br />
Spirulina<br />
Do najważniejszych substancji wspierających układ<br />
odpornościowy zaliczamy: probiotyki występujące w<br />
produktach fermentowanych (kiszona kapusta, kimchi,<br />
kombucha), witaminę C, E, selen i pozostałe antyoksydanty,<br />
aminokwas L-glutaminę, który wpływa na<br />
uszczelnienie jelit, najlepiej w towarzystwie berberyny<br />
oraz algi i wodorosty, które łączą toksyny i metale<br />
ciężkie, najlepiej w postaci spiruliny lub chlorelli. Ważniejszą<br />
rzeczą jednak od suplementów jest zdrowa<br />
i ekologiczna żywność, która bogata jest w ogromną<br />
ilość substancji odżywczych. Zanim zaczniemy cokolwiek<br />
przyjmować, warto, abyśmy nauczyli się poprawnie<br />
i zdrowo jeść oraz pić.<br />
Papaja<br />
Sposób odżywiania jest podstawą w powrocie do<br />
zdrowia. W przypadku chorób układu odpornościowego<br />
ważne jest, aby dieta była bogata w zioła i przyprawy<br />
(goździki, imbir, kurkuma, anyż, tymianek, cynamon),<br />
które działają przeciwgrzybiczo, przeciwwirusowo<br />
i oczyszczająco a także w kolorowe i mało<br />
słodkie owoce (borówki, jagody, papaja, granat). Pamiętajmy<br />
również o warzywach, które wspierają procesy<br />
naprawcze (cebula, czosnek, por, burak) i nawadniajmy<br />
organizmy według zasady 0,03 litra na 1kg<br />
masy ciała.
WYWIAD 04<br />
Moc rebirthingu<br />
Kiedy organizm odmawia nam posłuszeństwa, czujemy wówczas fizyczny<br />
lub psychiczny dyskomfort. Niektórzy, szukając przyczyn, odkrywają siebie<br />
na nowo, zauważają, że nagle wszystko się zmienia. Co im pomaga?<br />
Rozmawia: TERESA SZCZEPANEK<br />
Czym jest rebirthing?<br />
To metoda, mająca swoje korzenie w kulturze indyjskiej,<br />
gdzie techniki oddechowe są nieodłączną częścią duchowych<br />
praktyk (Prana Joga, Pranajama, Krija Joga). Samo<br />
słowo, mające swe źródło w języku angielskim, oznacza<br />
"powtórne narodzenie". Mądrość Wschodu, poparta doświadczeniami<br />
Zachodu, wie, że zdrowie psychofizyczne<br />
organizmu zależy, między innymi, od prawidłowego oddychania.<br />
Oddychanie pogłębione, rytmiczne, kołowe, poprzez<br />
wprowadzenie umysłu w stan relaksu, umożliwia<br />
uzyskanie głębszego wglądu w zasady funkcjonowania<br />
wzorców, na których bazujemy w naszych zachowaniach.<br />
Pozwala na przeżycie i oczyszczenie tych sytuacji, w których<br />
do końca nie wyraziliśmy tego, co chcieliśmy wyrazić,<br />
spojrzenie na nie z innej perspektywy, z nową wiedzą i doświadczeniem.<br />
Są to często negatywne doświadczenia z<br />
dzieciństwa, czy też z okresu okołoporodowego. Mogą też<br />
przybierać formę doświadczeń z przeszłych wcieleń, których<br />
ładunek emocjonalny jest powodem problemów w<br />
obecnym życiu.<br />
Rebirthing pokazuje również jak ważną rolę w naszym<br />
życiu odgrywa myślenie. Jak szybko i skutecznie, poprzez<br />
świadome kontrolowanie własnych myśli, można radzić<br />
sobie z problemami i lękami. Warto przy tym zaznaczyć, że<br />
nie jest to żadna religia ani kult, a jedynie prosta, mocna i<br />
efektywna metoda uzdrawiania i osobistego rozwoju.<br />
Czy rebirtherzy, pracujący z nami, są jakoś weryfikowani?<br />
Oczywiście. Zanim zostanie się rebirtherem rejestrowanym,<br />
pracującym z grupami, jest się rebirtherem zwykłym,<br />
a jeszcze wcześniej kandydatem, pracującym nad sobą,<br />
zdobywającym doświadczenie. Ta praca nad sobą praktycznie<br />
nigdy się nie kończy, niezależnie od stopnia zaawansowania.<br />
Co ciekawe, certyfikatu nie uzyskuje się na<br />
zawsze. Co roku trzeba poddać się weryfikacji Stowarzyszenia,<br />
które decyduje o członkostwie. Jeżeli komuś z nas<br />
towarzyszą jakieś problemy lub są pod jego adresem zarzuty,<br />
nie uzyskuje zgody na prowadzenie zajęć przez kolejny<br />
rok. Tylko zdrowa emocjonalnie osoba może pracować<br />
z grupą lub klientem.<br />
ZBIGNIEW PLĄDER<br />
jest rejestrowanym rebirtherem, instruktorem<br />
ćwiczeń relaksująco-koncentrujących oraz specjalistą<br />
terapii esencjami energetycznymi.<br />
Pierwsze informacje, które pozwoliły mu osiągnąć<br />
bardzo wysoki poziom w tej dziedzinie, zdobył<br />
od Leonarda Orra, twórcy rebirthingu, znanej<br />
na calym świecie metody. Ponad ćwierć wieku prowadzi<br />
sesje, podczas których uczy, jak należy oddychać.<br />
Jest jednym z założycieli Stowarzyszenia Rebirtherów.<br />
zmu jest w stanie oczyścić układy: nerwowy i krążenia.<br />
Pozwala odżywić komórki i organy, oczyścić i zrównoważyć<br />
aurę człowieka. Wiemy to dzięki Leonardowi Orr, który<br />
w 1975 roku opracował ćwiczenia oddechowe, oddziałujące<br />
na nas tak na poziomie fizycznym, jak i psychicznym.<br />
Działają na człowieka odprężająco, uwalniają od zablokowanych<br />
emocji i negatywnych wspomnień. Pomagają „narodzić<br />
się na nowo”. Oddech jest fundamentem wszelkiego<br />
uzdrowienia. Poprzez stosowanie świadomego, połączonego<br />
oddechu, łagodnie pozbywamy się fizycznych<br />
i psychicznych napięć oraz stresów, szczególnie tych, które<br />
powstały podczas narodzin i wczesnych życiowych doświadczeń.<br />
O tym, że oddech jest napędem umysłu i że stanowi<br />
źródło wszelkiej mocy, przekonują się uczestnicy sesji oddechowych.<br />
Tam też dowiadują się, że poprzez świadome<br />
oddychanie można uwolnić nagromadzone cierpienie i<br />
doświadczyć radosnej integracji energii, dzięki czemu nasze<br />
życie może stać się pełniejsze.<br />
Dla kogo przeznaczona jest ta terapia?<br />
Wśród moich klientów są lekarze nauczyciele, studenci.<br />
Przychodzą ci, którzy nie radzą sobie z życiem, mają kłopoty<br />
z oddychaniem, wpadają w bezdech, chcą uwolnić<br />
napięcia, czują się ofiarami bliżej nieznanego czegoś lub<br />
Dlaczego oddech jest tak ważny, a właściwie nie tyle<br />
oddech, co umiejętność prawidłowego oddychania?<br />
Świadome wdychane rześkiej energii życia do organikogoś,<br />
nie potrafią znaleźć sobie miejsca… długo można<br />
by wyliczać. Tak naprawdę z tej wspanialej terapii może<br />
skorzystać każdy. Prawidłowy oddech jeszcze nikomu nie<br />
zaszkodził, a wiele ułatwił.<br />
Na ile ważne jest to jak oddychamy?<br />
To, jak oddychają poszczególni ludzie, świadczy o ich<br />
osobowości i sposobie życia. Oddychający całą piersią -<br />
żyją pełnią życia. Człowiek zestresowany, zdaje się walczyć<br />
z oddechem. Musi więc nauczyć się oddechu połączonego,<br />
takiego jakim oddycha zdrowe, małe dziecko. To nic innego,<br />
tylko doświadczenie życiowe powoduje, że powstają<br />
przerwy w oddychaniu. Wszystkie trudne chwile, złe doświadczenia,<br />
stresy zakłócają nasz naturalny rytm oddechowy,<br />
który dodaje nam energii. A kiedy rytm jest zakłócony,<br />
w naszym ciele nie dzieje się najlepiej.<br />
Jakie doznania towarzyszą tym, którzy ćwiczą prawidłowe<br />
oddychanie? Jak zmieniają się w trakcie terapii?<br />
Tak naprawdę o tym, jak różnorodne są doznania i jakie<br />
efekty przynosi praktykowanie nauki oddychania, może<br />
powiedzieć jedynie ta osoba, która doświadczyła tego na<br />
sobie. Faktem jest, że pierwsze sesje nie dla wszystkich<br />
muszą należeć do przyjemności, ale pod okiem specjalisty<br />
nie ma się czego obawiać. Rebirthing to doskonała metoda<br />
dla ludzi nie mających czasu, żyjących w ciągłym biegu<br />
Jacy się stają po terapii? Na pewno pogodni, rozluźnieni,<br />
uśmiechnięci, przyjaźnie do siebie nastawieni, sprawiający<br />
wrażenie takich, którzy wzięli los w swoje ręce.<br />
Mówi się, że wzorce okołoporodowe wywierają<br />
ogromny wpływ na nasze życie. Jak tutaj pomocny jest<br />
rebirthing?<br />
W chwili przyjścia na świat jesteśmy niejako zaprogramowani.<br />
To, jak toczy się nasze życie, a więc problemy z jakimi<br />
się borykamy, stany w jakie popadamy – to wszystko<br />
nie bierze się znikąd.<br />
Warunkuje je nasze poczęcie, wpływają na to przeżycia<br />
na etapie komórkowym, wzorce rodzinne, uwarunkowania<br />
genetyczne. Podczas sesji, nawiązując głęboki kontakt<br />
z samym sobą docieramy do wspomnień, których nie pamiętamy<br />
po przyjściu na świat. Kiedy uda nam się sięgnąć<br />
do głębokiej nieświadomości, czy pamięci podświadomej,<br />
nagle wszystko staje się jasne, a nasze życie od tej pory<br />
biegnie jakby innym torem.
REKLAMA<br />
05<br />
®<br />
Naturalna Witamina K2 MK-7 bez konserwantów<br />
Szukaj w dobrych sklepach zielarskich<br />
lub na www.xenico24.pl<br />
Opatentowana substancja VitaMK7<br />
Naturalna witamina K2 MK-7 w formie<br />
kapsułki - zwiększone wchłanianie<br />
Najbardziej aktywna i biodostępna forma K2 MK-7
ZIELNIK 06<br />
KALINA<br />
GŁÓG<br />
Głóg to krzew, który wygląda pięknie wiosną,<br />
obsypany białymi, pachnącymi kwiatami,<br />
a jesienią jasnoczerwonymi owocami. Ze<br />
względu na swoje walory zdrowotne jest polecany<br />
osobom z chorobami serca i wysokim<br />
ciśnieniem.<br />
W naszych lasach rośnie kilka gatunków głogów. Najbardziej<br />
pospolitymi są jednoszyjkowy i dwuszyjkowy,<br />
oba mają równorzędne właściwości lecznicze. Rozróżnić<br />
można je po liściach i owocach. Liście głogu jednoszyjkowego<br />
są ciemnozielone z wierzchu, owoce zawierają jedną<br />
pestkę. Głóg dwuszyjkowy ma liście z wierzchu ciemnozielone<br />
i połyskujące, owoce zawierają dwie lub czasem trzy<br />
pestki. Surowcem leczniczym jest kwiatostan oraz owoc<br />
głogu. Kwiatostany głogu zrywa się na początku kwitnienia<br />
w maju. Owoce zbiera się jesienią.<br />
Głównymi związkami czynnymi kwiatu i owocu głogu<br />
są flawonoidy, odpowiedzialne za rozkurczanie się mięśni<br />
gładkich naczyń krwionośnych, a także związki wielofenolowe<br />
łagodnie obniżające ciśnienie tętnicze krwi. Ponadto<br />
owoce zawierają duże zasoby składników mineralnych<br />
miedzy innymi fosforu, wapnia, żelaza, glinu, krzemu, magnezu,<br />
potasu, witaminy C i tiaminy.<br />
Głóg ma podobne działanie na serce jak naparstnica<br />
(jest wskazane podawanie obu tych leków jednocześnie<br />
- wzajemnie potęgują działanie lecznicze). Szczególnie<br />
wskazane jest stosowanie głogu w chorobach serca u<br />
ludzi w wieku podeszłym, w leczeniu zaburzeń pracy serca<br />
spowodowanych nadczynnością tarczycy oraz zaburzeń<br />
sercowych u kobiet w okresie przekwitania. Preparaty głogu<br />
są korzystne dla ludzi z chorobą wieńcową i nadciśnieniem<br />
tętniczym oraz zaburzeniami ukrwienia mózgu. Głóg<br />
działa łagodnie i powoli, można używać przygotowanych<br />
z niego preparatów przez długi czas bez szkodliwych skutków<br />
ubocznych.<br />
Ciekawostka<br />
W kulturze tureckiej głóg stał się symbolem życia<br />
erotycznego, zapach jego kwiatów kojarzono z intymnym<br />
zapachem kobiety. W średniowiecznej kulturze<br />
europejskiej głóg był symbolem tragicznej miłości,<br />
jego pędy wyrosły z grobów Tristana i Izoldy, splatając<br />
się na znak miłości bolesnej, trudnej, ale nierozłącznej.<br />
Tekst: Ewa Ślęzak<br />
Przepis<br />
NALEWKA<br />
GŁOGOWA<br />
Kilogram owoców<br />
głogu przepłukać i<br />
wsypać do dużego<br />
szklanego słoja. Wymieszać<br />
litr spirytusu<br />
ze szklanką przegotowanej<br />
wody i zalać<br />
nim głóg. Słój z głogiem<br />
i spirytusem zamknąć<br />
i odstawić w<br />
ciemne miejsce na<br />
dwa tygodnie, należy<br />
codziennie potrząsać<br />
słojem. Po tym czasie<br />
przygotować syrop z<br />
trzech szklanek wody<br />
i 50 dkg cukru, 10<br />
goździkami, łyżeczką<br />
cynamonu i skórką z<br />
cytryny. Gotować na<br />
małym ogniu przez<br />
5 minut. Do wystudzonego<br />
syropu wlewać<br />
zlany znad głogu<br />
spirytus. Tak otrzymany<br />
płyn zamyka<br />
się szczelnie w słoju<br />
i odstawia na trzy<br />
dni w chłodne i zacienione<br />
miejsce. Po<br />
trzech dniach przecedza<br />
się, wlewa do butelek,<br />
szczelnie zamyka<br />
i odstawia w ciemne<br />
miejsce do sześciu<br />
miesięcy.<br />
koralowa jest rośliną, której właściwości<br />
zdrowotne medycyna ludowa wykorzystuje<br />
od stuleci. Kalina jest polecana przede<br />
wszystkim przy kobiecych dolegliwościach i<br />
jako środek łagodzący kaszel.<br />
Kalina to krzew lub nieduże drzewo. zasiedla wilgotne<br />
obrzeża lasów, przydroża i cmentarze. Kwitnie w maju i<br />
czerwcu, ma białe, baldachokształtne kwiatostany. Jej formą<br />
ozdobną, sadzoną w parkach i ogrodach jest piękna<br />
„boule de neige” czyli kula śniegu. Owocem kaliny jest jednonasienny<br />
pestkowiec, o ślicznej koralowej barwie, lśniący,<br />
przejrzysty. Te owoce dojrzewają w sierpniu, by nieraz<br />
trzymać się na krzewie przez zimę do wiosny. Są więc cennym<br />
pokarmem dla zimujących ptaków. Owoce w stanie<br />
surowym są trujące i niesmaczne. Trucizną w owocach jest<br />
gorycz (wiburnina). Po spożyciu może wywołać wymioty,<br />
biegunki, zawroty głowy. Po przemrożeniu goryczka znika<br />
i owoce są jadalne. Mają one charakterystyczny zapach,<br />
który pochodzi od niewielkich ilości zawartego w nich<br />
kwasu walerianowego. Wysoka temperatura wpływa na<br />
polepszenie smaku owoców. Znawcy win cenią sobie wysoko<br />
„bukiet„ wina kalinowego. Właściwości lecznicze ma<br />
głównie kora z młodych, wiosennych pędów używana do<br />
leczenia chorób kobiecych. Kalina koralowa znalazła zastosowanie<br />
przede wszystkim jako środek na bolesne i obfite<br />
miesiączki. Przemrożone owoce zmieszane z miodem<br />
można stosować przy przeziębieniach i suchym, męczącym<br />
kaszlu. Sok z przemrożonych owoców kaliny zmieszany<br />
pół na pół z wodą, po sfermentowaniu daje doskonały<br />
ocet, który można podawać nawet osobom z nieżytem żołądka<br />
lub jelit. Wśród gałęzi kaliny często wiją swoje gniazda<br />
słowiki. Kalina koralowa dostarcza pokarmu wielu gatunkom<br />
owadów i ssaków.<br />
Ciekawostka<br />
W ludowych wierzeniach kalina związana jest z<br />
cierpieniem i smutkiem. Uważano ją za symbol młodości,<br />
piękna i dziewictwa, wierzono, iż dusza zmarłej<br />
przed ślubem dziewczyny wstępuje w ten krzew.<br />
Na Podlasiu zachował się zwyczaj sadzenia kaliny na<br />
panieńskich grobach, a wianek z liści i owoców zdobił<br />
głowę panny młodej.<br />
Przepisy<br />
SOK Z KALINY<br />
Owoce zebrać po<br />
pierwszych przymrozkach<br />
lub włożyć na kilka<br />
dni do zamrażalnika.<br />
Następnie rozgnieść<br />
i wycisnąć z<br />
nich sok, który zgotowuje<br />
się na małym<br />
ogniu, przez pięć minut,<br />
doprowadzając<br />
do wrzenia. Gorący<br />
sok przelać do szklanych<br />
butelek i pasteryzować<br />
piętnaście<br />
minut. Sok z kaliny<br />
to idealny środek na<br />
przeziębienia. Wzmacnia<br />
i uspokaja.<br />
Powidła z owoców<br />
kaliny koralowej.<br />
Jesienią po pierwszych<br />
przymrozkach<br />
należy zebrać pół kilograma<br />
owoców kaliny<br />
koralowej. Następnie<br />
zamrozić na pięć dni,<br />
aby pozbyć się goryczy.<br />
Rozmrożone owoce<br />
należy zasypać cukrem,<br />
około 25 dag cukru,<br />
doda kilka goździków<br />
i zagotować na<br />
wolnym ogniu przez<br />
30 minut. Nałożyć do<br />
wyparzonych słoików,<br />
pasteryzować.
DOOKOŁA ŚWIATA<br />
07<br />
INDIANIN WIE LEPIEJ<br />
Kiedy plemiona euroazjatyckie w pogoni za reniferami przekroczyły<br />
cieśninę Beringa, zabrały ze sobą do Nowego Świata wszystkie<br />
umiejętności i wiedzę a więc: techniki myśliwskie, szałasy potne i szamanizm.<br />
Od zarania dziejów Indianie wiedzą lepiej niż my, biali ludzie, że należy żyć w harmonii<br />
z przyrodą. Uczą nas, że ważna jest samodyscyplina, jaką osiąga się dzięki wyciszeniu.<br />
Dlatego też przywiązują wagę do tego, żeby chodzić powoli, mówić cicho i zachowywać<br />
naturalny stan ducha. Wyciszenie świadczy, według Indian, o doskonałej równowadze<br />
ciała i umysłu.<br />
By to osiągnąć, oddawali się między innymi oczyszczaniu, do czego służył im Szałas<br />
Potu, zwany też szałasem uzdrawiania. Ta ceremonialna sauna stanowiła symboliczny powrót<br />
do łona Matki Ziemi, w celu ponownego odrodzenia się.<br />
Indianie uważają, że człowiek powinien kontaktować się ze wszystkim, co go otacza i<br />
mieć świadomość, że jest integralną częścią otaczającego go świata. Wszystko, co napotyka<br />
na swojej drodze ma znaczenie i przemawia do niego. Nawet drobne kamyki znalezione<br />
podczas spaceru mogą, zdaniem Indian, pomóc poznać poszukiwaną prawdę, jeżeli<br />
zdobędziemy się na wysiłek, by potraktować je z szacunkiem.<br />
Indianie są zdania, że nic nie jest bezsensowne czy nieprzychylne, bo sens przejawia<br />
się w każdym zjawisku w przyrodzie. Są przekonani, że rośliny, zwierzęta, ptaki, ryby, skały,<br />
gleba i części wszechświata całkowicie podtrzymują ich życie. Dlatego wiedzą, że należy<br />
kierować się zasadą jedności i współpracy wszelkich form życia, miłować i cenić<br />
wszystko co istnieje.<br />
Praktyki Indian polegają na kształtowaniu postaw i myśli, które umacniają poczucie<br />
pokrewieństwa z całą przyrodą. Jedną z nich jest „wchodzenie w ciszę”. Oznacza to zjednoczenie<br />
się z przyrodą, duchem, ciałem i umysłem poprzez skupienie się na oddychaniu,<br />
uświadomieniu swoich ruchów ciała. Wkrótce samo oddychanie rozbudza dobre samopoczucie,<br />
pozwala poczuć się wolnym, nawet doznawać olśnień. Harmonia daje siłę<br />
na przyjęcie czekających nas w życiu doświadczeń.<br />
Indianie, uważali, że dobry sen jest bardzo ważny dla<br />
zdrowia, dlatego tworzyli ”łapacze snów”, wieszane nad<br />
posłaniem. Łapacz snów składa się z sieci symbolizującej<br />
jedność rodziny, wplecionej w okrąg oznaczający krąg czasu,<br />
i supełków, czyli więzów rodzinnych. Amulet ozdabia<br />
się piórami, paciorkami i innymi drobiazgami. Gęsta sieć<br />
ma przepuszczać jedynie dobre sny, a zatrzymywać nocne<br />
mary, które giną wraz z pierwszymi promieniami słońca.<br />
..........................................................................................................<br />
Życiu duchowemu i codziennemu Indian towarzyszyła<br />
bylica-gorzka, aromatyczna roślina. Kobiety indiańskie<br />
piły sporządzoną z niej herbatę podczas czterech rytualnie<br />
ustalonych dni w szałasie menstruacyjnym tzw. księżycowym.<br />
Bylica odgrywała szczególną rolę przy regulacji<br />
poczęć. W wodzowskich rodzinach Czejenów tylko raz na<br />
siedem lat przychodziło na świat jedno dziecko. Tyle czasu<br />
według Indian potrzebowała kobieta na całkowitą regenerację<br />
sił.<br />
..........................................................................................................<br />
Ważną rolę w życiu duchowym Indian odgrywał taniec.<br />
Jego rolą było wzmacnianie praktyk religijnych i leczniczych.<br />
Najbardziej znanym indiańskim tańcem rytualnym<br />
jest Taniec Słońca. Była to uroczystość religijna i inicjacyjna,<br />
gromadząca corocznie, zwykle w połowie lata całe plemię.<br />
Świętu towarzyszyły uczty, modlitwy i pieśni cierpienia.<br />
Taniec Słońca stanowił punkt kulminacyjny, podczas<br />
którego młodzieńcy byli poddawani próbom męstwa połączonym<br />
z torturami.<br />
PRZYMIERZE Z WODĄ<br />
Nieodzownym elementem i warunkiem wszelkiego życia na ziemi oprócz powietrza<br />
jest woda. Nie ma na ziemi wody całkowicie jałowej, pozbawionej wszelkich<br />
pierwiastków i soli mineralnych. W każdej wodzie znajduje się coś, co skwapliwie<br />
nasz organizm dla siebie wyławia i wykorzystuje. Z tego względu dobrze jest stosować<br />
kąpiele, nacierania i natryski.<br />
Zasadnicze znaczenie kuracyjne wody polega na jej wpływie na skórę i znajdujące się<br />
w niej zakończenia nerwów. Hydroterapia regeneruje system nerwowy, za pośrednictwem<br />
którego usprawnia funkcjonowanie całego organizmu.<br />
Najskuteczniejsze działanie lecznicze ma masa wodna małego wodospadu, w domowych<br />
warunkach zastępuje go natrysk prysznicowy. Woda w jednolitej masie spadająca z<br />
pewną siłą na skórę przede wszystkim między łopatki i kark oraz na cały grzbiet dotlenia i<br />
energetyzuje cały organizm, usprawnia krążenie krwi. Powyższe zabiegi nie są wskazane<br />
jedynie dla osób cierpiących na osłabienie mięśnia sercowego i wrodzone wady serca.<br />
Wynalazcą prysznicu był Vincenz Priessnitz, syn ubogiej wdowy, który pewnego razu<br />
spadł z fury naładowanej sianem i złamał kilka żeber. Nikt nie potrafił go uleczyć. Intuicyjnie<br />
przykładał sobie kompresy z zimnej wody i wkrótce lepiej się poczuł. Zaczął pomagać<br />
innym chorym, zdobył majątek i założył sanatorium, gdzie stosowano przede wszystkim<br />
wodolecznictwo .<br />
Drugą metodą jest nacieranie. Czystą, grubą lnianą ścierkę należy umoczyć w zimnej<br />
wodzie, nieco wykręcić, położyć na 10 sekund na kark, szyję, plecy i cały grzbiet. Na drugi<br />
dzień uczynić to samo, przedłużając zabieg każdego dnia o 10 sekund, aż do minuty. Robić<br />
to wieczorem. Po każdym natarciu trzeba się mocno wytrzeć suchym ręcznikiem. Kuracja<br />
wzmacnia móżdżek, który jest czynnikiem równowagi, dotlenia całą korę mózgową<br />
i hartuje organizm przed przeziębieniem, a w pewny stopniu chroni przed stwardnieniem<br />
tętnic.<br />
Trzecim sposobem są kąpiele w wannie. Aby taka kąpiel była zdrowa powinna trwać<br />
dwadzieścia minut i należy do niej dodać mieszankę ziół jak skrzyp, pokrzywa, mięta, liści<br />
brzozy i kłącze tataraku. Do ziołowych kąpieli nie należy używać mydła.<br />
Ciekawostki<br />
Na przestrzeni wieków różnie kształtowało się pojęcie<br />
czystości. Starożytni Grecy myli się z obowiązku, Rzymianie<br />
dla przyjemności, zaś średniowieczni obywatele najchętniej<br />
w łaźniach figlowali i ucztowali. W renesansie narodził<br />
się strach przed wodą rozpuszczającą ciało i niebezpiecznie<br />
wnikającą do jego wnętrza. Nic więc dziwnego,<br />
że jak ognia unikano ablucji, ograniczając się do skrobania,<br />
wietrzenia i nacierania pachnidłami. Trzeba było trzystu<br />
lat, aby mieszkaniec Europy uwierzył, że zanurzenie<br />
w wannie nie grozi kalectwem lub śmiercią. Stosunek do<br />
czystości ciała, jaki posiadamy obecnie, narodził się dopiero<br />
w drugiej połowie XIX w, dzięki popularnym „kuracjom<br />
u wód” czyli uzdrowiskom.<br />
Kąpiel ma właściwości terapeutyczne tak dla ciała jak i<br />
dla umysłu. Od niepamiętnych czasów wierzono, że wodą<br />
można oczyścić się z negatywnych oddziaływań. Najlepiej<br />
do tego typu rytuałów nadaje się woda z naturalnego<br />
źródła jak wodospad, krynica, jezioro. W przypadku braku<br />
takiej możliwości można wykorzystać kranówkę. Czynnikiem<br />
decydującym o skuteczności oczyszczającej kąpieli<br />
jest właściwy czas. Najczęściej rytualne kąpiele powinno<br />
się wykonywać tuż przed wschodem słońca. Można się<br />
także kierować fazami Księżyca, na przykład Księżyc ubywający<br />
wspomaga ruszenie z miejsca. Niekiedy należy pozwolić<br />
własnym zmysłom i przeczuciom wskazać właściwy<br />
moment do obmycia się z niepożądanych energii.<br />
Ewa Ślęzak
REKLAMA<br />
08<br />
SUPLEMENTACJA<br />
WITAMINY C<br />
W CIĄŻY<br />
Kwas L-askorbinowy, popularnie nazywany witaminą C, jest jedną z najbardziej znanych<br />
witamin. Pełni szereg funkcji w organizmie człowieka, do których należą przede<br />
wszystkim: działanie antyoksydacyjne, wzmacnianie odporności organizmu na infekcje,<br />
udział w syntezie kolagenu, zwiększanie przyswajalności żelaza niehemowego, a<br />
także jest jedną z najważniejszych witamin wpływających na funkcje rozrodcze człowieka<br />
i prawidłowy przebieg ciąży.<br />
Najważniejszą kwestią w trakcie planowania ciąży jest płodność człowieka. Na jej<br />
zmniejszenie wpływa wiele czynników. U kobiet należą do nich m.in. zaburzenia owulacji,<br />
a u mężczyzn zaburzenia hormonalne. Wspólnym czynnikiem obniżającym płodność<br />
dla obu płci jest źle zbilansowana dieta. Do najczęstszych błędów żywieniowych<br />
zalicza się m.in. zbyt niską podaż witamin, w tym witaminy C Należy zaznaczyć, że<br />
wiele funkcji, które pełni ta witamina, ma pozytywny wpływ na płodność. Jest to między<br />
innymi działanie antyoksydacyjne- przeciwdziałanie stresowi oksydacyjnemu,a co<br />
za tym idzie, neutralizowanie i usuwanie wolnych rodników. Ich zwiększona obecność<br />
w organizmie ujemnie wpływa na płodność, a w trakcie ciąży może zwiększać ryzyko<br />
pojawienia się cukrzycy ciążowej, opóźnienie wzrostu wewnątrzmacicznego płodu<br />
czy stanu przed rzucawkowego.<br />
Na temat niskiego poziomu i suplementacji witaminy C u kobiet w ciąży przeprowadzono<br />
szereg badań, w których dowiedziono między innymi, że jej niedobory<br />
zwiększają ryzyko komplikacji ciąży u kobiet chorujących na cukrzycę. Jedno z takich<br />
badań przeprowadzono w latach 1992-1994 w Danii na grupie 76 kobiet powyżej 18 lat,<br />
które nie chorowały na inne choroby niż cukrzyca. W trakcie badania sprawdzano także<br />
związek niedoborów witaminy C z komplikacjami porodowymi. U 28 % badanych<br />
kobiet stwierdzono hipowitaminozę C (zbyt niski poziom witaminy C), natomiast u 69<br />
% badanych - duże ryzyko jej wystąpienia. Stwierdzono, że niedobory witaminy C w<br />
trakcie ciąży nasilają cukrzycę, a co za tym idzie, zwiększają ryzyko komplikacji w trakcie<br />
ciąży, jak i samego porodu.<br />
Jedną z funkcji witaminy C w organizmie człowieka jest także udział w syntezie kolagenu.<br />
Kolagen jest białkiem, który odpowiada za budowę kości oraz odżywienie<br />
tkanki chrzęstnej. Odpowiada za prawidłowe napięcie, sprężystość i elastyczność skóry.<br />
Wpływa to na ulepszenie przepływu krwi przez ciało, dzięki czemu wszystkie narządy<br />
oraz tkanki są lepiej odżywione i dotlenione. Dla kobiety planującej ciążę kolagen<br />
pełni istotne funkcje w przygotowaniu jej ciała do ciąży. Kolagen, w którego syntezie<br />
bierze udział witamina C, pozwoli ujędrnić skórę i powłoki brzuszne oraz wzmocni naczynia<br />
krwionośne. Takie działanie kolagenu na pewno zmniejszy ryzyko lub całkowicie<br />
zredukuje pojawienie się rozstępów po ciąży. Należy zaznaczyć, że rozstępy pojawiają<br />
się u ponad 90 % kobiet w ciąży. Również dlatego warto wprowadzić suplementację<br />
witaminą C przed i w trakcie ciąży.<br />
Aby odpowiednio zadbać o prawidłowy przebieg ciąży, wzrost i rozwój płodu, należy<br />
rozważyć suplementację witaminą C. Najlepsza źródła tej witaminy to te naturalne.<br />
Rekomendowanym i bezpiecznym produktem do stosowania dla kobiet w ciąży jest<br />
sok z owoców róży. Zawartość witaminy C w soku z owoców róży wynosi od 400-500<br />
mg na 100 ml soku. Jest to taka ilość witaminy C, która pozwoli na zaspokojenie zapotrzebowanie<br />
na tą witaminę dla kobiety w ciąży, jak i planującej zajście w ciążę. Witamina<br />
C, zawarta m.in. w soku z owoców róży, pomoże zwiększyć płodność, a także, już<br />
w trakcie ciąży będzie wspomagać rozwój płodu - witamina ta bierze udział z tworzeniu<br />
kości, kolagenu czy syntezie hormonów i neurotransmitterów oraz jest antyoksydantem.<br />
Planując ciążę, jak i będąc w ciąży, należy pamiętać o suplementacji witaminą C,<br />
najlepiej ze źródeł, gdzie występuje ona naturalnie w dużej ilości- np. w soku z owoców<br />
róży.
PASJE<br />
09<br />
DREWNEM URZECZENI<br />
Nie ma takiego mebla, którego nie potrafiliby odrestaurować, ani też takiego,<br />
którego kopii nie umieliby stworzyć. Są szczęśliwi, bo odnajdują się w swojej pasji.<br />
Tekst i Zdjęcia: TERESA SZCZEPANEK<br />
- Na początku nie mieliśmy nic – mówi Marlena Kordylas.<br />
W wielkopolskim Bukówcu, razem z mężem, od 27 lat<br />
prowadzą warsztat, w którym powstają większe i mniejsze<br />
działa sztuki. Bo też praca w drewnie sztuką jest bezsprzecznie.<br />
Zwłaszcza jeśli ma się talent, wiedzę i wrażliwość.<br />
A tego Kordylesom nie brakuje.<br />
- Mama wybrała dla mnie drogę księgowej – opowiada<br />
Marlena. Nawet nie chciala o tym słyszeć. Skierowała<br />
swoje kroki do tarnowskiego Studium konserwacji mebli,<br />
które ukończyła, i po trzech latach stażu przy renowacji<br />
zabytków, wspólnie z mężem rozpoczęli przygodę, która<br />
trwa nieprzerwanie.<br />
ty, a grubość wielu z nich nie przekracza czasem milimetra<br />
– opowiada Stanisław Kordylas. - Okleinowanie mebli<br />
to sztuka równie stara jak inkrustacja. Niegdyś tym procesom<br />
poddawano tylko ekskluzywne szkatuły królewskie,<br />
z czasem wszystko zaczęło się zmieniać – wyjaśnia. Twierdzi,<br />
że nie potrafiłby robić nic innego. - W pełni odnajduję<br />
się w mojej pracy. Lubię mieć wizję finału już na samym<br />
początku – mówi. I dodaje, że w tej pracy ważna jest niepowtarzalność.<br />
Wykonanie kopii każdego mebla nie nastręcza mu żadnej<br />
trudności. Podobnie jak restaurowanie. Obecnie pracuje<br />
nad imponującą, mahoniową sekreterą, zawierającą<br />
mnóstwo schowków, tajemniczych szufladek na korespondencję.<br />
To istne cacko.<br />
RÓŻNE TWARZE DREWNA<br />
W drewnie widzą to, czego zwykły człowiek gołym<br />
okiem dostrzec nie zdoła.<br />
- Jest wdzięczne, ciepłe, urokliwe, daje się obrabiać,<br />
i ciągle zaskakuje – mówi Marlena. - Śliwa i czereśnia zaskakują<br />
bajecznym kolorem i są bardzo plastyczne, jesion<br />
i dąb są twarde, lipa i topola – miękkie, mahoń choć<br />
piękny, jest kruchy a więc praca z nim nie jest łatwa, twardy<br />
orzech potrafi być nadzwyczaj plastyczny a sumak zachwyca<br />
słojami – wylicza.<br />
W pracy ze starymi meblami chodzi o to, by restaurując<br />
je, zachować jak najwięcej z oryginału, jak najmniej<br />
wymienić, a to nie zawsze jest możliwe i tutaj Kordylasowie<br />
mają pole do popisu. Jednak nie wolno się spieszyć i<br />
trzeba mieć niekończące się pokłady cierpliwości, czasem<br />
anielskiej. A to, jak się okazuje, wcale nie jest takie łatwe.<br />
Ale praca Marleny i Stanisława to nie tylko przywraca-<br />
DOTYK HISTORII<br />
Na co dzień obcują z meblami, jakich nie powstydziłby<br />
się niejeden hrabia czy baron. Trafiają do nich barokowe<br />
XVII i XVIII - wieczne sekretery, serwantki, XIX - wieczne<br />
biedermeierowskie komody, mieszczańskie niciaki. Nierzadko<br />
nadszarpnięte zębem czasu. Marlena i Stanisław<br />
dają im drugie życie. Doświadczenie pozwala im na stworzenie<br />
efektu końcowego takiej klasy, że wielu w pierwszej<br />
chwili nie potrafi wyrzec słowa. I nie ma się co dziwić,<br />
skoro o heblowaniu, toczeniu, impregnowaniu, politurach,<br />
fornirach i właściwościach rozmaitych rodzajów drewna<br />
Kordylasowie wiedzą wszystko.<br />
- Praca z drewnem to czarowny czas, wrażenia nie do<br />
opisania – mówi Marlena. - Moczysz okleinę a ona pachnie<br />
orzechem, czereśniami – dodaje.<br />
- Kiedyś nie było takich możliwości jak dzisiaj. Barok<br />
charakteryzowały na przykład grube okleiny. Teraz z pnia<br />
można uzyskać nawet kilkaset płatków, które staną się fornirami,<br />
uszlachetniającymi mebel, i to bez żadnej stranie<br />
meblom dawnego blasku, to także tworzenie od podstaw<br />
rzeczy zupełnie nowych, choć na wzór z minionych<br />
epok, jak choćby ostatnio. Z przepięknej plamistej brzozy<br />
powstał niciak. Mebel rozpowszechniony w XIX wieku. Służący,<br />
jak sama nazwa wskazuje, do przechowywania nici,<br />
igieł, naparstków, słowem - przyborów do recznych robotek.<br />
Jego kształt i bogactwo zdobień zależały od zamożności<br />
rodziny. Ten, ze wspomnianej brzozy, zachwyca nietuzinkową<br />
mozaiką okleiny. Bo też warto podkreślić, że<br />
okleina (innymi słowy: fornir) odpowiednio układana, potrafi<br />
tworzyć zachwycające wzory.<br />
RADOŚĆ Z EFEKTÓW<br />
Bywa, że Marlena i jej mąż mają czas, by na giełdach staroci<br />
poszukać zabytkowych perełeczek. I kiedy przychodzi<br />
taki moment, że nie muszą ścigać się z czasem przy realizacji<br />
zamówień, sięgają po nie i bawią się do tej pory, aż<br />
odzyskają one swój pierwotny blask.<br />
- Czasem jest tak, że trafi się taki mebel, że ledwie spojrzawszy,<br />
natychmiast wiemy, że nie będzie z nim łatwo.<br />
I proszę uwierzyć, wówczas, mimo że świadomie podjęliśmy<br />
się restauracji, tak bardzo ciężko się zebrać do pracy,<br />
że aż nie sposób tego opisać. Ale wystarczy impuls, czasem<br />
jedna myśl, obraz i nagle wszystko się zmienia. Mebel<br />
staje się najważniejszy, i ma się wrażenie, jakby nie można<br />
było od niego odejść. To jakiś swego rodzaju trans – mówi<br />
Marlena.<br />
Dla niej i jej męża drewno to sens istnienia. A warsztat,<br />
w którym nie tylko pachnie przecudnie, jest ich swoistą<br />
strefą komfortu. Tacy to mają szczęście, bo podobno nie<br />
ma to jak móc robić to, co kocha się najbardziej.
LITOTERAPIA 10<br />
AMETYST<br />
KAMIEŃ<br />
NASZYCH<br />
EMOCJI<br />
Tekst i zdjęcia: TERESA SZCZEPANEK<br />
Ten półszlachetny minerał, będący odmianą kwarcu, o naturalnej barwie w kolorze<br />
fioletu lub głębokiej purpury nie przestaje zachwycać tych, którym dane jest na niego<br />
spojrzeć. Swoją nazwę zawdzięcza, greckiemu słowu amethystos - niepijany. Dlatego z<br />
dawien dawna wiadomo, że znakomicie sprawdza się w łagodzeniu a nawet niwelowaniu<br />
uzależnień. Z kart starych kronik wyczytać można, że w czasach starożytnych używano<br />
go jako amuletu, dodawano sproszkowany ametyst do wina, bądź też pito je z pucharów<br />
tym minerałem zdobionych, co miało zapobiegać zbyt szybkiemu upijaniu się.<br />
W sanskrycie określany jako „cacunda” ametyst nosi miano kamienia przynoszącego<br />
szczęście, chroniącego przed melancholią. Pogłębia też modlitwę, otwierając na wyższe<br />
poziomy duchowe, co czyni ją bardziej mistyczną. Dlatego też nierzadko robiono z niego<br />
różańce a także male - tybetańskie i indyjskie sznury modlitewne.<br />
Od czasów baroku kamień ten przypisany jest świętemu Tadeuszowi Judzie, patronowi<br />
od spraw beznadziejnych. Ponoć modlitwa w połączeniu z medytacją , do której używamy<br />
ametystu czynić potrafi cuda.<br />
Ametyst to kamień naszych emocji. Daje poczucie bezpieczeństwa i harmonii. Przynosi<br />
i wspomaga transformację. Zamienia też w pozytywne nasze negatywne uczucia.<br />
Rozwija altruizm i przydaje współczucia, polecany jest zatem tym, którzy niosą<br />
pomoc innym, wprowadza harmonię w relacjach partnerskich i chroni przed lękami.<br />
Doskonale sprawdza się w sytuacjach, kiedy cierpimy na bezsenność, wówczas<br />
najlepiej jest surowy kryształ ametystu mieć pod poduszką. Odsuwa także koszmary<br />
senne. Nie od dziś wiadomo, że ametyst rozwija intuicję i zdolności paranormalne.<br />
Jest pomostem między niebem a ziemią, i – co interesujące – ułatwia kontakt z<br />
aniołami i wyższą jaźnią. Nie bez powodu jak widać ametysty – utożsamiane z łaską,<br />
a także czystością duchową i fizyczną zdobią pierścienie biskupie.<br />
Jedną z nieocenionych jego właściwości - jest to, że leczy zmiany skórne, reguluje<br />
także szyszynkę i przysadkę mózgową. Wiadomo także, że ametyst oczyszcza naczynia<br />
krwionośne ze złogów, przynosi ulgę w schorzeniach układu pokarmowego na tle nerwowym,<br />
wspomaga leczenie żylaków i miażdżycy.<br />
Sprawdza się też w łagodzeniu migrenowych bólów głowy – trzeba wówczas na czakrze<br />
trzeciego oka umieścić surowy kryształ ametystu a na czakrach stóp przykładać<br />
czarne obsydiany.<br />
Obecnie ametysty wydobywane są w Brazylii, Indiach na Uralu, na wyspie Cejlon, w<br />
Urygwaju, Iranie na Madagaskarze i w Meksyku. Jednak nierzadko spotkać je można na<br />
Dolnym Śląsku.<br />
Przemysław Wiater – historyk, Kanclerz Sudeckiego Bractwa Walońskiego w jednej ze<br />
swoich publikacji pisze: Od średniowiecza Karkonosze i Góry Izerskie były terenem intensywnych<br />
poszukiwań prowadzonych przez dawnych poszukiwaczy skarbów, minerałów<br />
i kamieni szlachetnych - tak zwanych Walonów. We wrocławskiej księdze walońskiej,
11<br />
przypisywanej Antoniusowi de Medici, znajduje się następujący<br />
fragment:<br />
"Tak więc zapytaj w Jeleniej Górze o wieś, która się nazywa<br />
Piechowice, potem będzie Kopaniec. Idź dalej "Drogą<br />
Górną", następnie w kierunku na Czarną Górę, dalej poprzez<br />
hutę szkła, tak dojdziesz do Białej Wody lub Białego<br />
Potoku, tutaj znajdziesz złota do wypłukania i ametystów<br />
ile tylko zapragniesz. "<br />
Złoża ametystów napotkać też można przy drodze prowadzącej<br />
ze Szklarskiej Poręby – Marysina do schroniska<br />
Pod Łabskim Szczytem. W 1958 roku znaleziono tutaj wychodnię<br />
żyły kwarcowej zbudowanej częściowo z ametystu.<br />
W pobliżu znaleziono także ślady wyrobisk świadczące<br />
o dawniejszej eksploatacji ametystów.<br />
Przemysław Wiater opowiada: - W Księdze Walońskiej z<br />
Trutnova znajduje się fragment, który prawdopodobnie<br />
odnosi się do tego obszaru:<br />
“Na tej górze znajduje się miejsce, gdzie są stopnie,<br />
którymi możesz pójść i jeżeli wejdziesz na górę (mowa o<br />
Śnieżnych Kotłach) będziesz mógł znaleźć jeden staw, możesz<br />
do niego przy dobrej pogodzie zejść. Lecz jeżeli będzie<br />
padał deszcz a ty będziesz na górze, wróć się, inaczej<br />
będziesz przegrany. [...] Wtedy wróć się tą drogą z powrotem<br />
i jeśli będziesz na Zackenstein (prawdopodobnie chodzi<br />
o Szrenicę) zejdź w lewo, tutaj znajdziesz niewielki obszar<br />
(dolina Szrenickiego Potoku ), gdzie są dobre kamienie<br />
szlachetne jak ametyst, szafir, szmaragdy, topazy i nie<br />
musisz się troszczyć, jeżeli wyobrażałeś to sobie inaczej,<br />
nie martw się, Bóg Ci już pomógł !”<br />
Ametysty można znaleźć w pobliskim Złotym Potoku,<br />
podążając żółtym szlakiem. Są tacy, którzy wiedząc, że<br />
pod korytem rzeki znajduje się żyła ametystowa, potrafią<br />
wykuć sobie całkiem okazałą szczotkę ametystową. Ci,<br />
którym się to nie udaje, poniżej zbierają ametystowe okruchy.<br />
Zapaleni miłośnicy minerałów mogą spróbować szczęścia<br />
w Mrukli, w drodze do Wodospadu Szklarki. W lipcu<br />
po raz kolejny udało mi się odwiedzić Szklarską Porębę.<br />
Kierując się w prawo od Chaty Walońskiej - usytuowanej<br />
przy rozwidleniu Czeskiej Ścieżki biegnącej do Źródeł<br />
Łaby, miejsca prastarego kultu oraz czarnego szlaku okalającego<br />
Szklarską Porębę – leśną ścieżką zeszłam do górskiego<br />
potoku. Po niespełna dziesięciu minutach miałam<br />
pełną garść ametystów. I proszę mi wierzyć, nie ma nic<br />
piękniejszego nad moment, w którym połyskujące wrzosowym<br />
fioletem ametysty szklą się w słońcu, uśmiechając<br />
się migotliwie między ziarenkami rzecznego piasku.<br />
Jest tylko jeden warunek – by zechciały się pokazać – trzeba<br />
je po prostu kochać. Kto zatem ceni sobie spokój i harmonię,<br />
komu nie służy stres, kto potrzebuje równowagi i<br />
uwolnienia umysłu od negatywnych myśli, komu potrzeba<br />
więcej cierpliwości i kto chce uwolnić się od codziennego<br />
zmęczenia – powinien zaopatrzyć się w kryształ ametystu,<br />
pamiętając, że silniejsze działanie mają kamienie surowe,<br />
szlifowane lub bębnowane działać będą wolniej.<br />
Teresa Szczepanek<br />
W KOSMETYCE<br />
Małe ametysty warto włożyć do kremu, wzmacniając<br />
jego działanie wygładzające i rozjaśniające cerę.<br />
Czasem garść tych kryształków wsypmy do kąpieli<br />
lub sporządźmy z nich wodę ametystową, którą smarować<br />
można zmiany skórne lub używać jej do przemywania<br />
twarzy. Nadaje się też do picia przez dzieci – będzie je<br />
wyciszała. Woda ametystowa dobra jest również na ukąszenia<br />
owadów, zwłaszcza kleszczy.<br />
• • • W A R T O W I E D Z I E Ć • • •<br />
Z KART HISTORII<br />
Ten piękny minerał, przynoszący rozwój duchowy, zapewniający<br />
dostojeństwo i zaszczyty znalazł też swoje<br />
miejsce, będąc wymienionym w Apokalipsie św. Jana,<br />
opisującej zstępujące z nieba Nowe Jeruzalem:<br />
“A mur jego jest zbudowany z jaspisu, a Miasto – to czyste<br />
złoto do szkła czystego podobne. A warstwy fundamentu<br />
pod murem Miasta zdobne są wszelakim drogim<br />
kamieniem. Warstwa pierwsza – jaspis, druga – szafir, trzecia<br />
– chalcedon, czwarta – szmaragd, piąta – sardoniks,<br />
szósta – krwawnik, siódma – chryzolit, ósma – beryl, dziewiąta<br />
– topaz, dziesiąta – chryzopraz, jedenasta – hiacynt,<br />
dwunasta – ametyst.” [Apokalipsa 21].<br />
Podobnie też wspomina się o ametyście w Księdze Wyjścia<br />
Starego Testamentu, gdzie czytamy, że Bóg wyraził<br />
wolę, by pomiędzy 12 drogocennymi kamieniami zdobiącymi<br />
pektorał pierwszego arcykapłana żydowskiego, jakim<br />
był Aaron, znalazł się też i ametyst. Warto przy tym zaznaczyć,<br />
że w języku hebrajskim zarezerwowane jest dla<br />
ametystu określenie: ”achlamach” – co znaczy: dający miłe<br />
sny.<br />
OCZYSZCZANIE AMETYSTÓW<br />
Najbezpieczniejszym sposobem na czyszczenie tych<br />
minerałów jest zasypać je w szklanym naczyniu solą i zostawić<br />
tak na przynajmniej dwie godziny lub całą noc.<br />
Można też ametyst czyścić w roztworze wody z solą. Na<br />
szklankę wody srednio trzy lyżki soli.<br />
Szczotki ametystowe tak naprawdę same się oczyszczają.<br />
Dlatego wystarczy je raz na miesiąc porządnie spłukać<br />
strumieniem zimnej wody, oczywiście czubkami<br />
kryształów w dół.<br />
Ci, którzy noszą biżuterię z kamieni naturalnych powinni<br />
zaopatrzyć się w ametystową szczotkę ( najlepiej z<br />
agatem u spodu) i co wieczór umieszczać na niej swoją<br />
biżuterię. Ametyst doskonale ją oczyści.<br />
ŁADOWANIE<br />
Kwarc jakim jest ametyst, ładujemy energią słoneczną.<br />
Pamietać jednak należy, że kamień ten nie lubi bezpośredniego<br />
slońca, a wystawiony na długo , na działanie<br />
promieni słonecznych zacznie się odbarwiać, aż w koncu<br />
się „ugotuje” będzie barwą przypominal zlocisty cytryn.<br />
Kupując zatem cytryn, warto upewnić się, czy jest on<br />
naturalny, czy może nabywamy poddany wcześniej obróbce<br />
termicznej ametyst. Taki „fałszywy” cytryn nie ma<br />
własciwości leczniczych.<br />
A PONADTO<br />
Kilka ametystów dodanych do wina nie tylko podnosi<br />
jego walory smakowe, ale też zmienia jego jakość.<br />
Ciekawostką będzie zapewne informacja, że koronę<br />
Matki Boskiej w Krzeszowie na Dolnym Śląsku, pobłogosławioną<br />
przez papieża Jana Pawła II, zdobią, wśród innych<br />
drogocennych kamieni, jako klejnoty główne ametysty<br />
szlifowane ręką nieżyjącego już Wielkiego Mistrza<br />
Sudeckiego Bractwa Walońskiego, Juliusza Naumowicza,<br />
będące jego darem.
NAILEPSI W BRANŻY<br />
★ ★ ★ 12<br />
Zioła są bardzo bliskie człowiekowi. Ich dobroczynne działanie na ludzki organizm<br />
zdaje się być nie do przecenienia. Dlatego z coraz większą chęcią zwracamy się ku naturze.<br />
W cyklu „Najlepsi w branży”, prezentujemy Państwu firmę istniejącą od ponad ćwierćwiecza.<br />
Wiedza, wielopokoleniowa tradycja i serce do pracy – to jej największe atuty.<br />
Tekst: TERESA SZCZEPANEK<br />
Zdjęcia: DARY NATURY<br />
STAWIAJĄ NA TRADYCJĘ I JAKOŚĆ<br />
Podlaskiej firmy Dary Natury tym, którym żywność ekologiczna<br />
i zioła wszelakie grają w duszy, nikomu przedstawiać<br />
nie trzeba. Ponad 25 letnie doświadczenie i obecność<br />
na rynku sprawiają, że wszystkie ich produkty zyskują najwyższe<br />
noty odbiorców.<br />
I nie ma się czemu dziwić, skoro w okolicach małej,<br />
ukrytej wśrod lasów wioski, Koryciny, od lat istnieje tradycja<br />
zbierania roślin zielarskich ze stanu naturalnego. Leśnictwa,<br />
z których pozyskiwany jest surowiec, objęte są<br />
certyfikatem ekologicznym. W sumie stanowi to kilkanaście<br />
tysięcy hektarów. O czystości gleby, powietrza i pozyskiwanych<br />
przez firmę surowców świadczy bogactwo<br />
tamtejszej fauny i flory, a także występowanie tam kilkusteletnich<br />
drzew. Z tych właśnie surowców, frma produkuje<br />
swoje wyroby. Zbiorem ziół na potrzeby procesu produkcyjnego<br />
zajmuje się około 300 osób, które podlegają<br />
precyzyjnym szkoleniom, a ilość pozykiwanych surowców<br />
ściśle uzgadniania jest z władzami Nadleśnictwa.<br />
Firma powstała z miłości i szacunku do podlaskiej tradycji.<br />
Jej szef, Mirosław Angielczyk, jest człowiekiem, któremu<br />
natura gra w sercu od najmłodszych lat. Za sprawą<br />
swojej babci znachorki oddał się temu, co grało w jego<br />
sercu i w ten sposób, po dziś dzień, realizuje swoje marzenia.<br />
Wiedziony pasją i zamiłowaniem do natury, zaczął dostarczać<br />
ziola najpierw do kilku miast w Polsce, teraz idą<br />
one w cały świat. Można nawet zaryzykować stwierdzenie,<br />
że gdyby nie pionierska działaność firmy Dary Natury<br />
i przecieranie niełatwych ścieżek na drodze do prowadzenia<br />
takiej dzialalności przez jej szefa, innym – podobnym<br />
firmom - zaczynającym pracę w tej branży, byłoby o wiele<br />
trudniej. - Wiele zrobiliśmy jako pierwsi w kraju – mówi<br />
Mirosław Angielczyk. I dodaje: - Na przykład certyfikowaliśmy<br />
las, ustalajac obecnie istniejące zasady.<br />
Obecnie Dary Natury produkują między innymi: przyprawy,<br />
oleje tłoczone na zimno, miody i produkty pszczelarskie,<br />
soki, syropy, napoje, przetwory, nasiona na kiełki,<br />
zaprawki do alkoholu, produkty do sauny, zioła do kąpieli,<br />
ciastka, przekąski, zupki, kawy i herbatki.<br />
No właśnie, obok znanych Państwu herbatek ziołowych,<br />
firma wprowdza niebawem na rynek herbaty: czarne, zielone<br />
i białe. I to z pewnością będzie kolejny firmowy hit,<br />
który znajdzie stałych odbiorców, trafiając w ich gusta, jak<br />
w przysłowiową dziesiątkę.<br />
ZIOŁOWY ZAKĄTEK<br />
Dzięki prężnie dzialającej firmie, jej wlaściciel mógł zrealizować<br />
kolejne swoje marzenie. I tak, w Korycinach, powstało<br />
miejsce na wskroś magiczne... To Ziołowy Zakątek<br />
– w którym można poniekąd przenieść się w czasie.<br />
Wystarczy odrobina wyobraźni. Można wrócić do korzeni,<br />
przyjrzeć się tradycji, zatrzymać na chwilę i zadziwić nad
13<br />
tym, co daje nam natura, skomponować własne mieszanki<br />
ziołowe i pobyć na łonie przyrody, która w tamtym rejonie<br />
jest wyjątkowo urokliwa. Ów Ziołowy Zakątek daje możliwość<br />
spędzenia wolnego czasu na wiele sposobów. Można<br />
przyjrzeć się z bliska, jak funkcjonują gospodarstwa<br />
ekologiczne, odwiedzić pracownię ceramiczną, zoragnizować<br />
konferencję, wypożyczyć rower, a nawet wziąć udział<br />
w warsztatach. Bo też, jak mówi twórca i właściciel Darów<br />
Natury, działalność edukacyjna jest dla niego niezwykle<br />
istotna. - Mamy takie czasy, gdzie wiedza przekazywana<br />
niegdyś z pokolenia na pokolenie, praktycznie zanika.<br />
Osobiście miałem wiele szczęścia, mogąc podpatrywać<br />
jak i kiedy zbierać zioła, w jaki sposób je suszyć. To bardzo<br />
ważne w procesie wykorzystywania roślin – wyjaśnia. - Ta<br />
wiedza jest obecnie szczątkowa albo zupełnie jej nie ma,<br />
dlatego kładziemy nacisk na edukację – dodaje. Jego zdaniem,<br />
podstawowa wiedza z zakresu zielarstwa powinna<br />
być wprowadzona do programu nauczania szkoły podstawowej,<br />
by każdy, w miarę potrzeb, potrafił wykorzystać<br />
dobroczynne dzialanie roślin użytkowych choćby dla siebie<br />
i swoich najbliższych. A biorąc pod uwagę zainteresowanie<br />
tą tematyką dzieci i mlodzieży, trafiających tam na<br />
warsztaty, pomysł taki zyskałby rzesze zwolenników.<br />
PODLASKI OGRÓD BOTANICZNY<br />
Ale to jeszcze nie koniec atrakcji. W Korycinach, przy<br />
Ziołowym Zakątku powstał Podlaski Ogród Botaniczny.<br />
Kolekcja zgromadzonych w nim roślin użytkowych, z naciskiem<br />
na zioła, jest największa w całej Europie. Zbiory są<br />
wyjątkowe. Można tam znaleźć rośliny lecznicze, jadalne,<br />
barwierskie, oleiste, używane w kosmetyce i wiele innych.<br />
Przemierzając ogrodowe ścieżki – zdobywa się wiedzę<br />
praktyczną, bez której nie na wiele zdają się mądrości<br />
książkowe.<br />
Początkowo miejsce to mialo być zapleczem dydaktyczno<br />
- szkoleniowym dla pracowników i zbieraczy naszej firmy<br />
zajmującej się produkcją artykułów ziołowych. Na terenie<br />
firmy prowadzony jest skup roślin. Zbieracze uczestniczą<br />
w szkoleniach, podczas których uczą się jak rozpoznawać<br />
gatunki roślin, jak je zbierać, aby nie zaszkodzić populacjom<br />
oraz jak uzyskać materiał roślinny wysokiej jakości<br />
– opowiada Mirosław Angielczyk. - Prowadzimy na szeroką<br />
skalę wymianę cennych nasion z innymi ogrodami na<br />
całym świecie. Dzięki temu z roku na rok ilość roślin w naszej<br />
kolekcji sukcesywnie wzrasta – stwierdza.<br />
Ogród działa od 2011 roku, a prace przy jego powstaniu<br />
trwały ponad cztery lata. W ramach projektu pro środowiskowego<br />
pt.: „Zioła bogactwem przyrody”, na jego terenie<br />
uruchomiono pięć ścieżek edukacyjnych. Projekt ma na<br />
celu popularyzowanie wiedzy o roślinach zielarskich oraz<br />
o potrzebie ich ochrony.<br />
WARTO RYZYKOWAĆ<br />
Zapytany o ulubioną roślinę, Miroslaw Angielczyk przyznaje,<br />
że mając tak szeroki wybór, trudno mu wybrać jedną.<br />
Jednakże po chwili decyduje się wyróżnić dziką różę.<br />
Niby banalna roślina, rośnie prawie wszędzie, a 90 procent<br />
tego co kupujemy pochodzi z importu – opowiada. - Importowany<br />
towar jest słabej jakości, bywają partie, które<br />
w ogóle nie zawierają witaminy C w składzie, bo suszona<br />
w piecach, dzika róża traci na wartości – wyjaśnia. - To<br />
wdzięczna roślina, która nie potrzebuje specjalnych warunków<br />
– uważa Angielczyk i dlatego zachęca rolników,<br />
którzy posiadają nieduże gospodarstwa, by zastanowili się<br />
nad uprawą dzikiej róży. Mając kilka hektarów ziemi, ma<br />
się pracę zapewnioną przez cały rok – wyjaśnia.<br />
Rozumie, że ludziom trudno jest wyjść ze strefy komfortu<br />
i zaryzykować, ot choćby uprawę dzikiej róży. Jednak<br />
sam jest doskonalym przykładem na to, że ryzyko się opłaca.<br />
Zwłaszcza, kiedy ma się marzenia. On je miał, a ponieważ<br />
nie zawahal się i zacząl je realizować, 27 lat temu zaczynając<br />
samotną podróż w świat roślin - teraz ma nie tylko<br />
firmę, o której głośno w świecie, ale i ludzi wokół siebie,<br />
którzy podzielają jego pasję. Nie udawaną, zakorzenioną<br />
w sercach jego i jego rodziny od pokoleń. I bez wahania<br />
może stwierdzić, że jest spełnionym i szczęśliwym<br />
człowiekiem.
DIETOTERAPIA 14<br />
NIE<br />
DAJMY SIĘ<br />
PRZEZIĘBIENIU<br />
Jesienią i zimą trwa sezon na przeziębienie i grypę. Jednak<br />
to nasza kiepska odporność a nie brzydka pogoda<br />
sprawiają, że ciągle łapiemy infekcje. Jak wspomóc organizm<br />
w walce z chorobami? Zasada jest prosta. Postawić<br />
na właściwą dietę!<br />
Dieta na przeziębienie i grypę w naturalny sposób<br />
wzmocni odporność. Dzięki niej w pełni sprawny układ<br />
odpornościowy będzie potrafił odeprzeć atak zarazków,<br />
gdy wszyscy wokół kichają i kaszlą.<br />
W budowaniu odporności bardzo ważna jest prawidłowo<br />
zbilansowana dieta, dlatego wybierajmy te produkty,<br />
które wspierają pracę systemu odpornościowego.<br />
W tym okresie warto także zadbać o nasze jelita. Im<br />
będą zdrowsze, tym nasza kondycja zdrowtotna będzie<br />
lepsza. W dbałości o jelita pomogą naturalne probiotyki,<br />
które podniosą odporność naszego organizmu. Są to<br />
produkty łatwo dostępne, które można znaleźć w każdym<br />
sklepie. Mowa tutaj o przetworach mlecznych, takich jak:<br />
jogurt naturalny, kefir czy maślanka, a także kapusta kiszona<br />
czy kiszone ogórki.<br />
Jesień to czas, kiedy często zapadamy na infekcje. Najczęściej<br />
lapie nas przeziębienie. Bardzo często mylnie<br />
stwierdzamy, że mamy grypę. Tymczasem grypa to poważna<br />
choroba.<br />
CZYM RÓŻNI SIĘ GRYPA<br />
OD PRZEZIĘBIENIA?<br />
Zarówno grypa jak i przeziębienie to choroby<br />
spowodowane zakażeniem wirusowym.<br />
Charakteryzują się one podobnymi objawami,<br />
co we wczesnych stadiach może utrudniać ich<br />
rozróżnienie. Nierozpoznana lub niewyleczona<br />
grypa może prowadzić do wystąpienia groźnych dla<br />
zdrowia powikłań, dlatego ważne jest, byśmy obie te<br />
przypadłości potrafili rozpoznać.<br />
OBJAWY<br />
Rozwój choroby ........................................<br />
Gorączka ...................................................<br />
Kichanie ....................................................<br />
Zatkany nos ..............................................<br />
Ból gardła ..................................................<br />
Kaszel .........................................................<br />
Ból w klatce piersiowej ............................<br />
Bóle mięśni i/lub stawów ........................<br />
Ból głowy ..................................................<br />
Brak łaknienia ..........................................<br />
PRZEZIĘBIENIE<br />
Stopniowy .................................................<br />
Rzadko lub podwyższenie o 0,5 °C .........<br />
Często ........................................................<br />
Często ........................................................<br />
Często ........................................................<br />
Często, umiarkowany ...............................<br />
Czasami, umiarkowany ...........................<br />
Rzadko .......................................................<br />
Rzadko .......................................................<br />
Rzadko ......................................................<br />
GRYPA<br />
Nagły<br />
Często: 37,7 – 40°C<br />
Rzadko<br />
Rzadko<br />
Rzadko<br />
Często, silny<br />
Często, intensywny<br />
Często, silne<br />
Często, silny<br />
Często
15<br />
ODPORNOŚĆ NA PIĄTKĘ - CO JEŚĆ, ŻEBY NIE CHOROWAĆ?<br />
TO WARTO ZAWSZE MIEĆ POD RĘKĄ<br />
Znajdujące się w produktach spożywczych składniki wzmacniają układ odpornościowy i pomagają mu chronić<br />
organizm przed chorobotwórczymi bakteriami i wirusami. W jesiennym menu warto uwzględnić produkty bogate<br />
w witaminy A i C, a także składniki mineralne takie jak: selen i cynk, które wspomogą organizm w walce z infekcjami.<br />
CYNK I SELEN<br />
WZMACNIAJĄCO<br />
Cynk i selen należą do mikroelementów, co oznacza,<br />
że dzienne zapotrzebowanie na nie jest mniejsze niż<br />
100 mg. Mimo że potrzebne są w małych ilościach, a<br />
ich niedobory występują stosunkowo rzadko, mogą<br />
powodować wiele dolegliwości, w tym również spadek<br />
odporności.<br />
Dobrym źródłem obu składników mineralnych<br />
są zarodki pszenne, ryby, owoce morza, szczególnie<br />
ostrygi i małże, a także nabiał oraz wątroba. Warto<br />
również zwrócić uwagę na produkty pełnoziarniste i<br />
rośliny strączkowe, które dostarczają znacznych ilości<br />
tych mikroelementów.<br />
INFEKCJA A WITAMINA A<br />
Jest niezbędna w procesie dojrzewania komórek<br />
układu odpornościowego, a jej niedobór powoduje<br />
osłabienie ich aktywności, dlateg o niezwykle ważne<br />
jest dostarczanie jej w odpowiednich ilościach<br />
wraz z pożywieniem. Witamina A jest substancją<br />
rozpuszczalną w tłuszczach, stąd najlepszym jej<br />
źródłem będą takie produkty jak: masło, margaryny,<br />
jaja, twaróg tłusty, podroby oraz ryby, zwłaszcza<br />
śledzie, sardynki i tuńczyk. Warto tutaj zwrócić<br />
również uwagę na -karoten, który zostaje w<br />
organizmie przekształcony w witaminę A. Jego<br />
dobrym źródłem są: morele, dynia, marchew,<br />
czerwona papryka oraz zielone warzywa liściaste<br />
takie jak: jarmuż, szczaw czy szpinak.<br />
CZOSNEK<br />
W medycynie stosowany jest od najdawniejszych<br />
czasów. Ma szerokie spektrum działania:<br />
przeciwgrzybiczne, przeciwbakteryjne, przeciwzapalne<br />
oraz immunomodulujące, dlatego warto stosować<br />
go w kuchni, szczególnie w okresie intensywnych<br />
przeziębień. Można na jego bazie przygotować oliwę<br />
smakową. Pokrojone ząbki czosnku włożyć do karafki<br />
i zalać oliwą z oliwek. Całość odłożyc na kilka dni w<br />
chłodne, przyciemnione miejsce. Można stosować ją do<br />
sałatek, a także jako dodatek do pieczywa.<br />
WITAMINA C<br />
NA ODPORNOŚĆ<br />
Niezwykle istotnym elementem dietetycznego<br />
alfabetu wzmacniającym odporność organizmu<br />
jest witamina C. Niedobory jej przyczyniają się<br />
do osłabienia organizmu, większej podatności na<br />
zmęczenia i infekcje, a także zmniejszenia zdolności<br />
do adaptacji na zmiany temperatury. Witamina C<br />
występuje głównie w produktach roślinnych, w tym<br />
przede wszystkim w warzywach i owocach. Najwięcej<br />
jest jej w owocach dzikiej róży, czarnych porzeczkach,<br />
truskawkach, a także owocach cytrusowych. Wśród<br />
warzyw w witaminę C najbardziej obfitują brukselka,<br />
chrzan, jarmuż, czerwona papryka i natka pietruszki.<br />
Ale czy to wystarczy, aby uchronić nas przed<br />
przeziębieniem?<br />
Witamina C jest mało odporna na działanie<br />
czynników zewnętrznych. Jest ona bardzo wrażliwa<br />
na ogrzewanie, obecność tlenu, metali oraz środków<br />
konserwujących i innych związków chemicznych.<br />
W konsekwencji zarówno przetwarzanie, jak i<br />
przechowywanie produktów bogatych w witaminę C<br />
może przyczyniać się do jej znacznych strat. Dlatego<br />
też niezwykle ważne jest, aby dostarczać organizmowi<br />
wraz z dietą świeżych oraz nieprzetworzonych warzyw<br />
i owoców.<br />
STRATY WITAMINY C<br />
Przechowywanie ................<br />
Duszenie ..............................<br />
Gotowanie ..........................<br />
15%<br />
30%<br />
50-75%<br />
JESIENNE<br />
ŚNIADANIE<br />
DYNIOWE PANCAKES<br />
To puszyste i o mniejszej średnicy, niż<br />
popularne w Polsce naleśniki. Układamy je<br />
jeden na drugim. Można polać je miodem, bądź<br />
syropem klonowym. Bardzo smaczne będą<br />
posypane posiekanymi orzechami lub bakaliami.<br />
Dla smaku, do ciasta można dodać laskę wanilii<br />
lub kilka kropel aromatu waniliowego.<br />
Składniki: pół szklanki płatków owsianych,<br />
ćwierć szklanki puree z dyni, 6 białek jaj,<br />
2 łyżeczki proszku do pieczenia, pół łyżeczki<br />
cynamonu.<br />
Wykonanie: zmielić płatki owsiane. Wsypać do<br />
miseczki. Dodać puree z dyni, białka jaja, proszek<br />
do pieczenia, cynamon. Składniki zmiksować na<br />
gładką masę. Smażyć na oliwie z oliwek lub oleju<br />
rzepakowym po minucie z każdej strony.<br />
MIÓD<br />
To jeden z najstarszych produktów<br />
wykorzystywanych zarówno do spożycia, jak i leczenia.<br />
W swoim składzie zawiera witaminy z grupy B, składniki<br />
mineralne m.in.: wapń, potas i magnez, a także<br />
aminokwasy i enzymy. Ma działanie przeciwbakteryjne<br />
i przeciwzapalne, a co za tym idzie zwiększa odporność<br />
organizmu. Warto jednak pamiętać o tym, że miód<br />
traci swoje dobroczynne właściwości w temperaturze<br />
powyżej 40°C, dlatego ważne jest dodawanie go do<br />
ochłodzonych naparów herbacianych.<br />
IMBIR<br />
Jest rośliną leczniczą stosowaną na całym świecie już<br />
od starożytności. Znalazł zastosowanie jako lek ziołowy<br />
w leczeniu bólu gardła, niestrawności, wymiotów, a<br />
także gorączki i chorób zakaźnych. Imbir zawiera olejki<br />
eteryczne oraz gingerol i szogaol, które odpowiadają<br />
za jego ostry smak, a ponadto działają przeciwzapalnie.<br />
Gdy jesteśmy osłabieni, świetnie sprawdzi się<br />
rozgrzewający napar z korzenia imbiru. Starty korzeń<br />
zalewamy wrzątkiem i pozostawiamy pod przykryciem<br />
na 10 minut. Tak przygotowany wywar możemy<br />
doprawić sokiem z cytryny i miodem.<br />
Tekst: Marta Plichta
REPORTAŻ 16<br />
ARCHIPELAG NIEZWYKŁYCH<br />
WRAŻEŃ<br />
fot: Dzień Jogi w Polsce<br />
Grzegorza Kuśpiela znam od lat. Podróżuje od<br />
zawsze. Eksplorując jaskinie, odwiedza najdalsze<br />
zakątki świata, robiąc przy tym niezwykłe fotografie.<br />
W Dąbrowie Górniczej prowadzi dział etnograficzny.<br />
Poprosiłam, by opowiedział mi o jednej z wypraw, o<br />
plemionach z Doliny Baliem i tradycji pochówków na<br />
wyspie Celebes.<br />
Był styczeń 2010 roku. Lotnisko w Pyrzowicach skuwał<br />
dwudziestostopniowy mróz. Gdzieś daleko, bardzo daleko,<br />
kilkuosobowej ekipie speleologów rysował się cel nowej<br />
wyprawy a wraz z nim czterdziestostopniowe upały,<br />
blisko stuprocentowa wilgotność i niekończący się las<br />
deszczowy.<br />
- Podróż na wyspy Indonezji miałem chyba zapisaną w<br />
gwiazdach, podobnie jak kiedyś Borneo. Ale nawet wiedząc<br />
już, że będę z bliska przyglądał się plemionom żyjącym<br />
w Dolinie Baliem, czy na odległym od niej Celebesie,<br />
nie przypuszczałem, że przyjdzie mi się otrzeć o świat aż<br />
tak niezwykły – rozpoczął opowieść Grzegorz Kuśpiel - alpinista,<br />
speleolog, podróżnik.<br />
I choć udało mu się dotrzeć do wielu zakątków świata,<br />
w których biały człowiek jest widokiem nadzwyczajnym,<br />
a cywilizacja nawet nie waży się pukać do wciąż zamkniętych<br />
dla niej wrót, plemię Dani z doliny Baliem (Papua<br />
Nowa Gwinea) i lud Toraja z Celebesu uzmysłowiły mu, że<br />
są jeszcze takie miejsca, w których czas nie tyle zatrzymał<br />
się w pewnym momencie, co stoi w miejscu od zawsze.<br />
BALIEM<br />
Wyprawa miała dotrzeć do indonezyjskiej części Papui,<br />
dawnego Irian Jaya, krainy legendarnych kanibali i obcinaczy<br />
palców oraz niezbadanych masywów górskich.<br />
- Indonezyjska Papua, w tym Dolina Baliem, to gigantyczny<br />
skansen etnograficzny – Plemiona Dani, Yani, Korowajowie<br />
żyjący na drzewach i przedziwne języki, w każdej<br />
dolinie inny – mówił Grzegorz, poruszając moją wyobraźnię.<br />
Dowiedziałam się, że jeden z krążących po wyspie mi-<br />
Tekst: TERESA SZCZEPANEK<br />
tów mówi o tym, że na początku ludzie żyli tu w pełnej<br />
harmonii z przyrodą i panował między nimi pokój. Spośród<br />
wszystkich wyróżniał się tylko jeden człowiek, który<br />
ochoczo uczył wszystkiego pozostałych. Z zazdrości i ze<br />
strachu, że zacznie on narzucać innym swoją wolę, został<br />
zamordowany. Jego ciała nie pogrzebano. I nagle wszyscy<br />
poczuli ogromną bezradność, przestali radzić sobie z podstawowymi<br />
czynnościami, które dotychczas nie sprawiały<br />
im najmniejszej trudności. Nocami było im tak zimno, że<br />
szczękali zębami. Robili to tak głośno, aż w pewnym momencie<br />
przestali rozumieć się nawzajem. Tak, zgodnie z<br />
mitem, powstały różne języki wśród Papuasów.<br />
Zachodnia część wyspy kryje w sobie najbardziej dziewicze<br />
miejsca na Ziemi. W 1992 roku odnaleziono tu plemię,<br />
którego rozwój zatrzymał się na poziomie ludów neolitycznych.<br />
- Baliem odkryto w 1938 roku. W 1954 dotarli tu misjonarze.<br />
Przywitał ich grad strzał, bo w owych czasach ludożerstwo<br />
było normalnym sposobem uzupełniania ubogiej<br />
w białko diety. Obecnie kanibalizm jest surowo zakazany<br />
przez indonezyjskie władze, co nie znaczy, że przestał być<br />
praktykowany – snuł opowieść podróżnik. .<br />
Do Baliem dotarli drogą morską. Z Jyapury samolotem<br />
dostali się do Wameny, gdzie coraz częściej docierają wytrawni<br />
turyści. Postanowili jednak wyjść poza strefę turystyczną,<br />
pokonując kilkadziesiąt dodatkowych kilometrów.<br />
Dzięki tej determinacji znaleźli się w miejscu, w którym<br />
żyją ludzie, sprawiający wrażenie cofniętych w czasie<br />
o kilka tysięcy lat., wyjątkowi pod względem etnicznym,<br />
chwilami niezrozumiali w zachowanich.<br />
Już sam widok tubylców, ubranych jedynie w kotekę<br />
( zrobiony z tykwy futerał na penisa), naszyjnik z zębów<br />
kuskusa, z kłami dzika zatkniętymi w nozdrzach zrobił na<br />
członkach wyprawy niemałe wrażenie. Ich oczy chłonęły<br />
egzotyczne widoki, które zdawały się nigdy nie kończyć.<br />
- Tutejsza ludność żyje w ogrodzonych palisadą osadach,<br />
składających się zawsze z trzech chat – domu dla<br />
mężczyzn, domu dla kobiet i chaty gospodarczej do przygotowania<br />
posiłków i hodowli świń. W takiej niewielkiej<br />
osadzie żyje najwyżej czterech mężczyzn ze swoimi żonami<br />
i dziećmi. Poligamia jest tu dość powszechna i świadczy<br />
o zamożności mężczyzny. Zmarłych obecnie poddaje<br />
się kremacji, jednak wcześniej wyglądało to zupełne inaczej<br />
– Grzegorz zawiesił głos.<br />
MUMIE Z PLEMIENIA DANI<br />
Po chwili dowiedziałam się, że plemiona te kiedyś mumifikowały<br />
zmarłych. Procesowi temu poddawano ciała<br />
wybitnych wodzów i znaczących osobistości.<br />
- Mumifikacja była droga. Najpierw usuwano z ciała<br />
zmarłego wnętrzności, potem zwłoki, odświętnie ubrane,<br />
natarte ziołami, układano na specjalnym rusztowaniu nad<br />
paleniskiem i poddawano wędzeniu, co jakiś czas nakłuwając<br />
specjalnym szpikulcem, umożliwiając odpływ zbierających<br />
się płynów. Trwało to kilka miesięcy. Trzeba było<br />
zbudować specjalną chatę do tego celu i zgromadzić olbrzymie<br />
ilości drewna, toteż nie wszyscy mogli sobie na<br />
to pozwolić. Konserwacja pozwalała w pewnym sensie, w<br />
mniemaniu plemienia Dani, na utrzymanie osoby zmarłej<br />
przy życiu. Mumie stawały się łącznikiem ze światem<br />
przodków. Obecnie traktowane są z nie mniejszą czcią, niż<br />
przed wielu laty. Przebywają w honai – domach, w których
17<br />
mieszkają mężczyźni, a oni dzielą się z nimi jedzeniem,<br />
ofiarowują im tytoń, składają ofiary. Wiszą w specjalnych<br />
sieciach, w tylnej części chaty, otoczone relikwiami. Kiedy<br />
zapytałem tubylców, dlaczego tak pieczołowicie dbają<br />
o mumie swoich przodków, powiedzieli, że to jedyny sposób,<br />
by móc czerpać z ich mądrości, doświadczeń i wiedzy<br />
– opowiadał Grzegorz, zwracając uwagę na to, że istnieje<br />
też zwyczaj konsultowania się z mumiami, jeśli trzeba<br />
podjąć jakąś ważną decyzję związaną z zawarciem małżeństwa,<br />
wybudowaniem nowej zagrody, wyruszeniem na<br />
wojnę, czy nawet przygotowaniami do pogrzebu.<br />
- Co ciekawe, mumie, które przetrwały do naszych czasów<br />
traktuje się na równi z żywymi członkami klanu. Opiekę<br />
nad tymi, które się zachowały sprawują tylko mężczyźni.<br />
Kobiety, nawet w czasie uroczystości, kiedy mumie wynoszone<br />
są na zewnątrz, nie mogą ich dotykać, bo według<br />
wierzeń, mogłoby to ściągnąć na rodzinę nieszczęście<br />
– ciągnął opowieść Grzegorz, wprawiając mnie w coraz<br />
większe osłupienie.<br />
Po chwili okazało się, że kiedy turysta dotrze w odległe<br />
zakątki, trafiając do wiosek: Yiwika, Sumpaima, Aikima<br />
czy Musatafak, ma okazję na spotkanie z mumiami wielkich<br />
wodzów sprzed 400 lat..<br />
- To właśnie w Yiwika żyjący wódz wyniósł w wielkim<br />
skupieniu, specjalnie dla nas zmumifikowane zwłoki wybitnego<br />
przodka Wimintoka Mabela – usłyszałam. Grzegorz<br />
uśmiechnął się i dodał: - Wieść niesie, że przed czterema<br />
stuleciami dwóch mężczyzn zamkniętych w słomianej<br />
chacie wędziło ciało wodza przez pięć lat! Wyobrażasz<br />
to sobie?<br />
Niestety, moja wyobraźnia nie sięgała tak daleko, choć z<br />
opowieści nietrudno było wywnioskować, że istotnie, mumie<br />
z doliny Baliem są jedną z największych jej osobliwości.<br />
- Kiedyś każdy klan posiadał zmumifikowane ciała swoich<br />
przodków. Do naszych czasów zachowało się ich zaledwie<br />
kilka. Powszechnie mówi się, że siedem, choć nikt<br />
tak naprawdę nie zna prawdziwej ich liczby. Wiele zostało<br />
zniszczonych przez indonezyjskich żołnierzy, część pochłonął<br />
ogień, zniszczyło robactwo – opowiadał Grzegorz.<br />
– Zasuszone w nienaturalnych pozach, wywołują wielkie<br />
wrażenie na tych, którym dane jest je oglądać. By uchronić<br />
mumie przed ciekawością turystów, mieszkańcy doliny<br />
co jakiś czas przenoszą je w inne miejsca, utrzymując<br />
to w tajemnicy.<br />
Co ciekawe, niektóre plemiona Papuasów nie wierzą,<br />
że ktoś może umrzeć z naturalnych przyczyn. Odpowiedzialności<br />
za śmierć upatrują wśród duchów albo też winę<br />
przypisują konkretnemu człowiekowi. Jeśli ktoś umiera za<br />
sprawą duchów, trzeba przebłagać nieprzychylne moce i<br />
spróbować porozumieć się z nimi. Jeśli winę za śmierć ponosi<br />
człowiek, trzeba go odnaleźć, pojmać i zabić, żeby nie<br />
rzucał uroku na innych.<br />
OKAZYWANIE ŻAŁOBY<br />
To nie wszystkie rewelacje związane z plemieniem Dani.<br />
Ich podstawowym narzędziem jest siekiera, zwykła, kamienna,<br />
kształtem przypominająca naszą motykę. Jej zastosowanie<br />
jest szerokie, od spulchniania ziemi pod zasiew,<br />
przez ścinanie drzew, po walki plemienne. Istnieje<br />
jednak coś jeszcze – rytualny kamienny topór, służący do<br />
bardziej spektakularnych czynności. Wśród ludzi plemienia<br />
Dani obcina się nim palce rąk. Tym, którzy stracili kogoś<br />
bliskiego. Fragment po fragmencie, od jednego stawu<br />
do kolejnego, zaznaczając w ten sposób żałobę. Są tacy,<br />
którym pozostały już tylko kciuki. Widok jest szokujący dla<br />
każdego, kto przybywa tu, podróżując.<br />
Używa się tu kościanych noży, łuków i długich, trzymetrowych<br />
włóczni, charakterystycznych tylko w tej części<br />
Nowej Gwinei. M imo zakazu, wojny między osadami<br />
wciąż jeszcze tu się zdarzają.<br />
- Przyglądając się tutejszym obrzędom docierało do<br />
mnie i moich współtowarzyszy, że w górach Papui, po których<br />
przyszło nam wędrować dotknęliśmy prawdy sprzed<br />
wieków, zobaczyliśmy ludzi żyjących tak, jak w czasach,<br />
gdzie godność wojownika była w cenie a środkiem płatniczym<br />
nie była rupia, czy dolar, ale muszle i świnie. W masywie<br />
Gór Centralnych, wewnątrz wyspy porośniętej nieprzebytym,<br />
deszczowym lasem równikowym, przebywaliśmy<br />
z ludźmi, używającymi kamiennych narzędzi i modlącymi<br />
się do przelatujących nad wyspą samolotów, a to<br />
wszystko zaledwie o kilka dni drogi od naszej bazy znajdującej<br />
się w Wamenie – mieście na wskroś przesiąkniętym<br />
cywilizacją – usłyszałam.<br />
ŻYJĄCY ZMARLI<br />
Podróżując po Papui i zapuszczając się w odległe, dziewicze<br />
tereny, trzeba pamiętać, że tubylcy są bardzo nieufni<br />
wobec przybyszów. To, by wpuścili białego do chaty,<br />
graniczy z cudem. Wierzą, że w ten sposób przybysz zabiera<br />
z ich domostwa dobre moce. Podobnie jest ze zdjęciami,<br />
które – jak mówią – wykradają duszę z człowieka.<br />
Plemiona żyjące daleko od cywilizowanej Wameny, do<br />
której dolecieć można samolotem, są w harmonii z przyrodą,<br />
odczuwają silny związek ze swoimi przodkami, i wierzą,<br />
że dzięki czarom mogą przyciągać lub odganiać duchy,<br />
będące w ich rozumieniu wciąż żyjącymi zmarłymi,<br />
żyjącymi dzięki metamorfozie, jaką przeszli poprzez<br />
śmierć<br />
- Wielką wagę przywiązuje się tu do tego, by z duchami<br />
przodków być w dobrych relacjach. W dolinach wierzy<br />
się w to, że możliwy jest kontakt zmarłych z członkami rodziny.<br />
Duchy postrzegane są jako istoty posiadające moce<br />
sprawcze, dlatego ufając, że można u nich wiele wyprosić i<br />
wychodząc z założenia, że nigdy nie są dostatecznie zadowolone,<br />
odprawia się rytuały i co jakiś czas składa duchom<br />
ofiary – mówił Grzegorz . - Dowiedziałem się, że nie każdemu<br />
dana jest moc, dzięki której może kontaktować się<br />
z duchami. One nie słuchają każdego, czasem potrafią też<br />
ukarać, najczęściej za źle odprawioną ceremonię.<br />
W wierzeniach plemienia Dani z doliny Baliem pojawia<br />
się też kazuar. To ptak – nielot. Dla Dani stanowi wielkie<br />
bogactwo. Z jego szponów robi się amulety, pióra<br />
przyozdabiają pióropusze a kości udowe służą do wyrobu<br />
noży, które posiadają niezwykłą moc.<br />
Słuchałam tych opowieści z zapartym tchem, myśląc jak<br />
ciekawy jest świat i jak wciąż mało o nim wiemy.<br />
CELEBES<br />
Już na początku wyprawy jej członkowie postanowili<br />
dotrzeć do Doliny Baliem bez względu na skutki. Z Dżakarty<br />
wyruszyli do Jayapury. Podróż drogą morską trwała<br />
dwa tygodnie, z czego przez tydzień ich domem stała<br />
się wyspa, na której żyje lud Toraja. Wyspę opływają cztery<br />
morza: Banda, Moluckie, Flores i Celebes. Jej terytorium<br />
jest górzyste, a widok wulkanów sprawia, że serce potrafi<br />
zadrżeć z zachwytu. Kształtem przypomina skorpiona. Wyspa<br />
jest w czołówce producentów gałki muszkatołowej,<br />
goździków, orzecha kokosowego, kopry i wanilii. Jednak<br />
nie to czyni ją tak atrakcyjną dla podróżników. Głos Grzegorza<br />
ożywił się nagle.<br />
- Aż trudno było uwierzyć, że w odległości niemal dziesięciu<br />
tysięcy kilometrów od Polski natrafimy na miejsce,<br />
w którym pogrzeb jest najważniejszym wydarzeniem w<br />
życiu człowieka. Przesuwając się w głąb wyspy dziurawymi<br />
drogami, dotarliśmy do miejsca, które prócz wyjątkowej<br />
tropikalnej fauny i flory cechują niezwykłe……<br />
Pochówki<br />
Mało kto potrafi chyba wyobrazić sobie, by ciało po<br />
śmierci nie zostało pogrzebane, czy skremowane. A jednak<br />
na Celebesie, wśród ludu Toraja, zanim nastąpi pogrzeb,<br />
potrafi minąć nawet kilka miesięcy.<br />
- Wszystko dlatego, że śmierć oznacza tu połączenie się<br />
z duchami przodków i stanowi najważniejsze wydarzenie<br />
w rodzinie. Nie ma Toraja, który nie znałby opowieści o<br />
tym, jak to Bóg pyta zmarłego o to, jaki miał pogrzeb. Jeśli<br />
był huczny, most prowadzący do nieba będzie szeroki<br />
i ze złota, jeśli biedny, most będzie z liścia palmowego, po<br />
którym kroczenie jest niebezpieczne. Tak głosi opowieść.<br />
Toraja wie też o tym, że im wystawniejszy pochówek, tym<br />
zmarły w zświatach będzie miał lepszą pozycję, przez co<br />
zyska możliwość większego wstawiennictwa za rodziną.-<br />
snuł opowieść Grzegorz. – Najskromniejsze pogrzeby wymagają<br />
zarżnięcia dwóch, trzech bawołów i kilkudzisięciu
REPORTAŻ 18<br />
– tau – drewniane figurki przedstawiające zmarłych. Torajowie<br />
wierzą, że posiadają moc przekazywania w zaświaty<br />
próśb, płynących od żyjących krewnych. Dlatego ich ręce<br />
wyciągnięte są do przodu, na znak oczekiwania. Osiągają<br />
przeróżne rozmiary, niektóre w skali jeden do jednego<br />
przyciągają uwagę zwiedzających. Rzeźbi się je z niezwykłą<br />
pieczołowitością i dbałością o najdrobniejszy szczegół.<br />
W uszach mają kolczyki, na rękach bransolety. Wyrzeźbione<br />
są tak, by do złudzenia przypominały zmarłego. Prawo<br />
zamówienia tau - tau mają tylko te rodziny, które podczas<br />
pogrzebów zabiły przynajmniej 24 bawoły. Za rzeźbę płaci<br />
się od tysiąca do dwóch tysięcy dolarów. Raz na pięć lat<br />
trzeba zmienić jej strój i temu obrzędowi też towarzyszy<br />
uroczystość, na której zabijany jest bawół.<br />
Ciekawostką jest, że tylko jeden klan na wyspie może<br />
wykonywać te drewniane rzeźby.<br />
świń, ale są i takie, gdzie w ofierze zabija się setki bawołów<br />
a na rzeź idą tysiące swiń. Wówczas taka ceremonia potrafi<br />
trwać nawet i miesiąc – tłumaczył.<br />
Dowiedziałam się, że pogrzeb to ogromny wydatek,<br />
Dlatego uroczystości te odkłada się do czasu, kiedy rodzina<br />
zmarłego zgromadzi odpowiednią ilość trzody i dopóki<br />
nie zbiorą się wszyscy krewni, nawet z najodleglejszych<br />
zakątków, ustalając wspólnie pasujący im termin pochówku.<br />
- Koszt bawoła błotnego to 3-4 tysiące euro. Dla Toraja<br />
to kilka milionów rupii indonezyjskich.<br />
Zaraz po śmierci ciało zmarłego owija się w wiele<br />
warstw materiału i tak czeka ono w specjalnie do tego<br />
celu zbudowanych na palach domach, poza wioską, aż do<br />
nadejścia właściwego momentu, kiedy uczestniczy w obrzędzie<br />
pogrzebowym – starał się naświetlić sytuację Grzegorz.–<br />
Do czasu pochówku zmarłego traktuje się jak żywego,<br />
uznając go za osobę ciężko chorą. Trzy razy dziennie<br />
stawia się przed trumną jedzenie. Zmarły przyjmuje<br />
też gości. Kiedy nadchodzi czas uroczystości na jednym ze<br />
świętych miejsc stawia się wieżę przypominającą kształtem<br />
dom Toraja. Tam umieszcza się szczątki zmarłej osoby.<br />
Procesja, rytualne śpiewy, pokazy walk plemiennych – to<br />
wszystko blednie wobec głównego punktu uroczystości<br />
– walki specjalnie hodowanych na ten czas bawołów<br />
i ich rytualna rzeź. Mięso zabitych bawołów i świń dzieli<br />
się między wszystkich przybyłych krewnych i, jak każe tradycja,<br />
każdego prosi się osobiście o odbiór przypadającej<br />
mu części. Po kilkudniowych uroczystościach ciało układa<br />
się w specjalnych trumnach, wykonanych z pnia drzewa<br />
chlebowego i umieszcza w wydrążonych w skałach tunelach.<br />
Tylko gdzie niegdzie zdarza się, że szczątki po prostu<br />
zrzucane są do wnętrza jaskini. Wszystko jest częścią<br />
rytuału, który musi być odprawiony zgodnie z wierzeniami<br />
i obowiązującą tradycją. Dopiero po właściwym pochówku<br />
zmarły odchodzi do krainy szczęśliwości i wówczas urywa<br />
się z nim kontakt – usłyszałam.<br />
Teraz wprawdzie już się tego nie praktykuje, ale do niedawna<br />
chowano szczątki zmarłych w tak zwanych erongach,<br />
olbrzymich trumnach, w których składano szczątki<br />
gromadzone przez pokolenia.<br />
Erongi podwieszane były wysoko na kijach, u wejścia do<br />
jaskiń. Umiejscowienie służyło ochronie przed kradzieżą<br />
ozdób. Wysokość zapewniała też spokój ciału zmarłego.<br />
- Nie da się opisać tego, co czuje każdy, komu dane<br />
jest dotrzeć do takiego miejsca, w którym nad jego głową<br />
umieszczone są ludzkie szczątki. Tysiące myśli poruszają<br />
naszą wyobraźnię. Stoi się u wrót swoistego cmentarzyska,<br />
jakiego nie ma w żadnym innym miejscu na Ziemi<br />
i chłonie historię, nabierając olbrzymiej pokory – usłyszałam.<br />
DRZEWA SPOCZYNKU<br />
Mawiają, że ludzie Toraja od urodzenia zbierają pieniądze<br />
na swój pogrzeb. A ponieważ jest on bardzo kosztowny,<br />
rytualnemu obrzędowi pogrzebowemu nie podlegają<br />
dzieci przed ukończeniem roku. Są na Celebesie drzewa<br />
lateksowe pokaźnych rozmiarów, w pniach których wydrążone<br />
są dziuple. Dostrzec w nich można dziecięce szczątki,<br />
pochowane wraz z łożyskiem matki, czasami są to płody.<br />
Składając ciało w drzewie, symbolicznie oddaje się życie<br />
dziecka naturze, w nadziei, że przyroda użyźniona w ten<br />
sposób ,odda nowe, zdrowe życie. Ciało przykryte darniną<br />
z upływem czasu wysycha. Zalewa je żywica, która pozwala<br />
drzewu wchłonąć maleńkie zwłoki. Torajowie wierzą,<br />
że biały płyn wydostający się z drzewa symbolizuje mleko<br />
matki, Ufają więc, że nie będzie ono głodne w zaświatach<br />
Widok takiego drzewa to coś, co zapamiętuje się na zawsze.<br />
Dziuple z czasem się zamykają, zostają po nich tylko<br />
podłużne rysy.<br />
Dzięki możliwości pochówków w drzewach unika się<br />
zjazdu rodziny i kosztownego pogrzebu.<br />
- Znane są przypadki, że matki wybijały zmarłym dzieciom<br />
zęby, ponieważ umowną granicą czasu jaki przeżyło<br />
dziecko, które można pochować w drzewie jest okres do<br />
pojawienia się pierwszych zębów – dowiedziałam się.<br />
Nie ulega wątpliwości, że obrzędy ludu Toraja ciągle są<br />
niezrozumiałe i tajemnicze dla pozostałych mieszkańców<br />
Archipelagu Wysp Indonezyjskich. Na Jawie po dziś dzień<br />
wierzy się, że zmarli z Toraja , dzięki czarnej magii sami odnajdują<br />
drogę do swych grobów.<br />
TAU – TAU<br />
Czym jeszcze mogą zadziwić Torajowie? Zwiedzając niedostępne<br />
dla wielu miejsce, oczom podróżników ukazuje<br />
się czasem coś na wzór naszej szopki. To grobowe nisze<br />
wykuwane w pionowych skałach, w których umieszczane<br />
są trumny. Otwór tych swoistych grobowców otacza<br />
swego rodzaju balustrada. Tam właśnie ustawia się tau<br />
SIŁA WRAŻEŃ<br />
- Przenikanie się światów w Dolinie Baliem i na Celebesie<br />
zmusza do tego, by zatrzymać się na chwilę. Tradycja<br />
przeplata się tu z nowoczesnością. Dotarcie do tych niezwykłych<br />
rejonów, skrywających przeróżne tajemnice to<br />
wyzwanie dla wytrwałych. Trzeba pokonać kolejne szczeble<br />
biurokracji, a wędrówka nie należy do łatwych, nie jest<br />
też bezpieczna. Jednak każdy, kto temu podoła, będzie<br />
zdania, że trud się opłacał. Koralowe wyspy, mumie sprzed<br />
wieków, pochówki w jaskiniach, trofea łowców głów, dzika<br />
dżungla, domy na drzewach i potomkowie kanibali – to<br />
wszystko sprawia, że zapomina się o trudach podróży, zatapiając<br />
się w zadziwiającym świecie niezliczonych kultur,<br />
w świecie, w którym czas się nie liczy – Grzegorz zakończył<br />
opowieść.<br />
Po raz kolejny okazało się, że odległe zakątki i żyjący w<br />
nich ludzie potrafią przenieść nas, współczesnych, w zupełnie<br />
inny wymiar.
19<br />
OLEJKI CBD<br />
medyczne zastosowanie<br />
Kannabidiol (CBD) jest naturalnie występującym<br />
związkiem chemicznym w konopiach. Badając rośliny, naukowcy<br />
zidentyfikowali ponad 100 takich związków fitochemicznych,<br />
które są zbiorczo nazywane kannabinoidami.<br />
Kannabidiol CBD oraz tetrahydrokannabinol (THC) są<br />
najbardziej widoczne w warunkach typowej objętości.<br />
CBD nie posiada właściwości psychoaktywnych w porównaniu<br />
do THC. Badania kliniczne wskazują, że CBD posiada<br />
szerokie zastosowania medyczne, prawdopodobnie większe<br />
niż jakikolwiek inny kannabinoid.<br />
REKLAMA<br />
MEDYCZNE UŻYCIE CBD<br />
W dziedzinie medycznej marihuany CBD przedstawia<br />
się ogromną i obiecującą postacią dla szerokiego zakresu<br />
chorób i zaburzeń, a jej nie psychoaktywnych profil umożliwia<br />
szerokie zastosowanie. Jak zauważył brazylijski Journal<br />
of Psychiatry w 2008 roku, naukowcy ustalili strukturę<br />
chemiczną CBD (w 1963 roku), a to w ywołało wstępną falę<br />
badań medycznych na jego przeciwpadaczkowe i uspokajające<br />
właściwości. Ponadto, Current Drug Safety w 2011<br />
roku stwierdził, że ludzie tolerują CBD dobrze, nawet przy<br />
długotrwałym stosowaniu i wysokiej dawce oraz że CBD<br />
jest nietoksyczne, bez negatywnych skutków związanych<br />
z sercem, ciśnieniem krwi, temperaturą ciała, spożyciu pokarmu,<br />
tranzytu jelitowego lub funkcji psychologicznych.<br />
Do tej pory badania kliniczne obejmujące CBD sugerują,<br />
że kannabinoidy można wykorzystać w zaburzeniach<br />
lękowych, schizofrenii, stanach zapalnych, cukrzycy, reumatoidalnym<br />
zapaleniu stawów, stwardnieniu rozsianym,<br />
epilepsji, pourazowym zaburzeniu stresowym (PTSD), zaburzeniu<br />
neurodegeneracyjnym, chorobach serca, chorobie<br />
Parkinsona, chorobie Alzheimera, chorobie Leśniowskiego-Crohna<br />
i wyniszczającej formie padaczki zwanej<br />
zespołem Dravet. Ponadto, British Journal of Clinical Pharmacology<br />
zauważył, że CBD ma właściwości przeciwnowotworowe,<br />
które zaburzają "neowaskularyzację guza, migracje<br />
komórek nowotworowych, adhezję oraz inwazję".<br />
Olejki i pasty CBD oprócz głównego składnika aktywnego<br />
CBD oraz CBDa zawierają również inne cenne kannabinoidy,<br />
które potęgują jego działanie - najważniejsze z<br />
nich to: CBC, CBG i CBN. Przed zakupem warto sprawdzić<br />
czy dany produkt pochodzi z legalnego źródła, kto<br />
jest jego producentem oraz czy przy zakupie możemy liczyć<br />
na fachową oraz rzetelną wiedzę na temat stosowania<br />
oraz dawkowania oleju CBD. Na ten moment na rynku<br />
mamy dostępnych bardzo wiele produktów, z których<br />
część jest zanieczyszczona albo źle oznaczona. Bardzo często<br />
olej CBD niesprawdzony oraz pochodzący z nieznanego<br />
źródła jest słabej jakości i może zawierać: pestycydy,<br />
herbicydy, pleśń, grzyby i niebezpieczne mikotoksyny<br />
oraz metale ciężkie. Takie produkty radzimy omijać jak najszerszym<br />
łukiem! Firma Endoca traktuje bardzo poważnie<br />
testy laboratoryjne swoich produktów, a tym samym przeznacza<br />
znaczną ilość pieniędzy i środków w celu kontrolowania<br />
ich jakości. Endoca ma nadzieję, że tym oto sposobem<br />
podniesie poprzeczkę co do jakości produktów przemysłu<br />
konopnego. Wszystkie produkty CBD firmy Endoca<br />
są jakościowo testowane, posiadają wszystkie niezbędne<br />
analizy oraz certyfikaty. Endoca jako jedyna firma bada<br />
szczegółowo swoje produkty pod kątem czystości. Endoca<br />
udostępnia całościową analizę każdego swojego produktu<br />
a więc mamy tu pewność co do jakości i czystości produktu.<br />
Skontaktuj się z nami, z chęcią podzielimy się wiedzą<br />
i doświadczeniem, odpowiemy na nurtujące pytania oraz<br />
zaproponujemy najwyższej jakości olejki i pasty CBD!<br />
www.remediumonline.pl<br />
cbd@remediumonline.pl<br />
Tel. 539 359 739<br />
WŁAŚCIWOŚCI KANNABIDIOLU(CBD)<br />
• neuroaktywne i neuroprotekcyjne - wspiera mechanizmy<br />
obronne komórek ludzkich<br />
• przeciwnowotworowe - hamuje wzrost komórek<br />
nowotworowych<br />
• przeciwutleniające - posiada działanie antyoksydacyjne<br />
• przeciwzapalne - CBD wykazuje działanie przeciwzapalne<br />
• przeciwbólowe - łagodzi dolegliwości bólowe<br />
między innymi mięśni, stawów oraz bóle przewlekłe<br />
przeciwpsychotyczne - skutecznie tłumi lęki bez efektów<br />
ubocznych<br />
• przeciwymiotne - hamuje odruchy wymiotne<br />
• przeciwpadaczkowe - ogranicza oraz tłumi napady<br />
drgawkowe o różnym podłożu przeciwbakteryjne<br />
oraz przeciwgrzybiczne<br />
CBD - kannabidiol<br />
jest to naturalny związek występujący<br />
w kwiatach konopi siewnej<br />
wykazujący zbawienne działanie na organizm<br />
ludzki. Olej CBD jest w pełni legalny,<br />
nie uzależnia oraz nie posiada psychoaktywnych<br />
efektów ubocznych.<br />
100% legalny<br />
100% organiczny<br />
bez odurzenia<br />
bez recepty
PORADY SPECJALISTY<br />
Rodzinny Gabinet Zdrowia<br />
20<br />
Śledziona - główny strateg układu<br />
Śledziona jako narząd jest bardzo niepozorna. Leży<br />
w lewej górnej części jamy brzuszno-miedniczej,<br />
tuż poniżej przepony. Przylega do przepony,<br />
żołądka, nerki lewej, okrężnicy i ogona trzustki. Jej<br />
zadaniem jest przechowywanie komórek układu<br />
odpornościowego.<br />
Pod względem budowy przypomina węzeł chłonny.<br />
Podzielona jest na płatki zawierające miazgę<br />
czerwoną i białą. Tak śledzionę opisuje medycyna<br />
zachodnia, według której w skrajnych przypadkach<br />
można ją usunąć. Czy rzeczywiście takie działania<br />
są zasadne i bezpieczne dla pracy całego organizmu?<br />
Chciałabym, by po lekturze tego artykułu<br />
większość osób zmieniła zdanie na temat śledziony i<br />
podchodziła do niej z większym szacunkiem. Poznanie<br />
imponującej roli jaką odgrywa śledziona,<br />
pomimo swojego niewielkiego rozmiaru, powinno<br />
przekonać każdego do otoczenia jej szczególną<br />
troską i dbania o nią tak samo, jak o serce czy<br />
wątrobę.<br />
Śledziona w przekroju wygląda jak narząd dwukolorowy:<br />
tworzą go białe skupiska tkanki łącznej, otoczone<br />
czerwoną miazgą. To przede wszystkim skutek<br />
przynależności do dwóch układów: krwionośnego i<br />
limfatycznego (chłonnego). Elementy układu chłonnego<br />
to głównie limfocyty. Część czerwona barwę swą<br />
zawdzięcza składnikowi krwi – erytrocytom, czyli czerwonym<br />
krwinkom. Miąższ współtworzą tzw. beleczki,<br />
czyli pasma tkanki włóknistej. Dzięki ich sprężystości<br />
śledziona kurczy się i rozkurcza, zasysając krew lub<br />
wypychając ją do krwiobiegu.<br />
W medycynie zachodniej śledziona traktowana jest<br />
głównie jako „cmentarzysko” czerwonych krwinek. „Wysłużone”<br />
krwinki czerwone niszczone są w tzw. układzie<br />
siateczkowo- śródbłonkowym, gdzie następuje odłączenie<br />
od hemoglobiny części zwanej hemem i rozerwanie<br />
pierścienia hemowego. W tym momencie następuje<br />
uwolnienie z pierścienia hemowego żelaza oraz odseparowanie<br />
starych erytrocytów, z których utworzony<br />
zostaje w wątrobie związek o nazwie bilirubina. Stanowi<br />
ona podstawowy składnik do produkcji żółci.<br />
W tym miejscu pojawiają się dwie strategiczne funkcje<br />
śledziony: pierwsza wpływa na prawidłowy poziom<br />
żelaza we krwi, odgrywając istotną rolę w dotlenieniu<br />
mózgu, zwracając do układu krwionośnego<br />
minerał stanowiący podstawowy nośnik tlenu, a druga<br />
przekształcając obumarłe erytrocyty, umożliwia wytworzenie<br />
związku niezbędnego do prawidłowej produkcji<br />
żółci przez wątrobę, jednocześnie wpływając na<br />
procesy gospodarki lipidowej, czyli rozkład tłuszczy.<br />
Śledziona to bardzo silnie ukrwiony narząd, co sprawia,<br />
że stanowi formę magazynu krwi.<br />
W czasie wstrząsu może uwolnić poprzez „wyciskanie” do<br />
krwioobiegu prawie 1,5 litra płynu.<br />
ZARZĄDCA UKŁADU ODPORNOŚCIOWEGO<br />
Śledziona jest największym w naszym organizmie miejscem<br />
do rozmnażania limfocytów typu B, odpowiedzialnych<br />
za procesy immunologiczne. Limfocyty tworząc<br />
tzw. miazgę białą śledziony, wytwarzają przeciwciała<br />
zwalczające bakterie i wirusy. Służą do produkcji<br />
przeciw – ciał – immunoglobulin – odpowiedzialnych za<br />
odporność swoistą. W przypadku stanów zapalnych, w<br />
organizmie następuje zintensyfikowana praca śledziony.<br />
Procesy te prowadzą do jej powiększenia, czyli tzw.<br />
splenomegalii. Powiększenie śledziony samo w sobie<br />
nie jest chorobą, ale objawem niedyspozycji innego<br />
narządu. Warto jednak podkreślić, że nie odczuwamy<br />
bólu śledziony w związku z jej powiększeniem. Możliwy<br />
jest dyskomfort, wywoływany tym powiększeniem.<br />
Dzieje się tak, ponieważ podczas splenomegalii<br />
śledziona waży nawet dwa razy więcej niż w normalnych<br />
warunkach.<br />
Podsumowując, śledziona to innymi słowy miejsce:<br />
produkcji limfocytów typu B, a tym samym narząd<br />
wspierający układ odpornościowy w produkcji immunoglobulin,<br />
rozkładu erytrocytów i jednocześnie miejsce<br />
uwalniania żelaza, przebiegu procesów biochemicznych<br />
umożliwiających wytwarzanie składników żółci kumulowania<br />
krwi i tworzenia rezerwuaru na wyjątkowe okazje<br />
np. silnego wysiłku, czy nagłego niedotlenienia mózgu.<br />
ŚLEDZIONA WARUNKUJE HARMONIĘ<br />
I HOMEOSTAZĘ.<br />
O śledzionie dużo poważniej wypowiada się medycyna<br />
Wschodu, stawiając ją w randze głównego harmonizatora<br />
wszystkich narządów. Należy zaznaczyć, iż w<br />
tradycyjnej medycynie chińskiej, mówiąc o śledzionie,<br />
mamy na myśli też trzustkę i żołądek. Te trzy elementy<br />
tworzą tzw. układ śledziony i stanowią nierozerwalną<br />
całość, decydując o utrzymaniu równowagi w zakresie<br />
produkcji krwi oraz energii potrzebnej dla prawidłowej<br />
pracy wszystkich narządów. Energia produkowana przy<br />
udziale prawidłowo pracującego żołądka trawiącego<br />
pokarm i śledziony wykorzystującej związki odżywcze<br />
z rozłożonego pożywienia, tj. witaminy i minerały, to<br />
podstawowe elementy decydujące o tworzeniu krwi.<br />
Śledziona „destyluje” z pożywienia otrzymanego z<br />
żołądka, dające się przetworzyć esencje, które stanowią<br />
podstawę do tworzenia energii i krwi. Zachodzi w niej<br />
tzw. transformacja pokarmu w energię i krew. Tak więc<br />
prawidłowo dożywiona śledziona, poprzez właściwie<br />
działający żołądek, to podstawa silnego, sprawnie<br />
działającego układu odpornościowego, którego<br />
działanie zależy właśnie od prawiłdowej ilości krwi i<br />
energii. Jak widać, o funkcji odpornościowej śledziony<br />
decyduje cały układ zależności, który tak naprawdę<br />
zaczyna się już w żołądku.<br />
Stąd tak ważne dla pracy śledziony są:<br />
1. Prawidłowe zakwaszenie żołądka, wpływające na<br />
rozkład białek i produkcję aminokwasów.<br />
2. Sprawnie działająca błona śluzowa żołądka,<br />
decydująca o właściwym rozkładzie pożywienia.<br />
3. Prawidłowe wchłanianie w żołądku, umożliwiające<br />
pozyskanie budulca dla energii i krwi.<br />
Ponieważ największym osłabieniem w pracy śledziony<br />
jest zaburzony czynnościowo żołądek, należy<br />
zastosować prawidłowy dobór składników pokarmowych,<br />
umożliwiający łatwe trawienie i wysoką<br />
wchłanialność.<br />
DIETA WZMACNIAJĄCA PRACĘ ŚLEDZIONY :<br />
1. Ciepłe posiłki typu zupy w postaci wywarów warzywnych<br />
nawet 3-4 razy dziennie lub tzw. zupy mocy -<br />
wywary gotowane na kościach cielęcych lub wołowych,<br />
przez co najmniej 12 godzin, w celu pozyskania jak<br />
największej ilości związków odżywczych i budulcowych<br />
tzw. esencji.<br />
2. Kompoty bez cukru, gotowane z owoców sezonowych.<br />
3. Warzywa gotowane na parze.<br />
4. Jabłka pieczone z dodatkiem żurawiny.<br />
5. Kasze prażone np. kasza jaglana.<br />
Wszystkie posiłki powinny być gotowane lub zblanszowane<br />
i podawane na ciepło. Celem tego zabiegu<br />
jest jak najmniejsze obciążanie żołądka w procesie<br />
trawienia i jak największe wchłanianie związków<br />
odżywczych na poziomie żołądka, bezpośrednio do<br />
śledziony.<br />
WALCZĄCA ŚLEDZIONA PRODUKUJE<br />
WILGOĆ I ŚLUZ.<br />
Śledziona jako narząd, stanowi najbardziej wrażliwy czynnik<br />
na stany zapalne tkanki limfatycznej. Śledziona jest<br />
bardzo wrażliwa na wilgoć. Czynnik ten istotnie wpływa<br />
na prawidłową jej pracę. Przemoczenia, zmarznięcia czy<br />
wychłodzenia powodują bardzo silne osłabienie śledziony.<br />
Wiąże się to bezpośrednio z koniecznością uruchomienia<br />
przez śledzionę zwiększonej produkcji limfocytów<br />
niezbędnych do walki z wnikającymi wraz z zimnem<br />
patogenami, takimi jak wirusy czy bakterie. Pojawienie się<br />
nadmiaru wilgoci w śledzionie, który jest dla niej zjawiskiem<br />
chorobowym objawia się:<br />
• opuchnięciem kończyn<br />
• gromadzeniem wody w komórkach<br />
• nabrzmieniem języka<br />
• brakiem apetytu<br />
• uczuciem ciężaru w głowie i kończynach<br />
• zawrotami głowy i zamroczeniem<br />
• uczuciem przepełnienia w klatce piersiowej i brzuchu<br />
• mętną wydzieliną z nosa, oskrzeli, pochwy<br />
Takie objawy świadczą głównie o pojawieniu się wirusów<br />
lub grzybów, natomiast w przypadku zaatakowania
21<br />
odpornościowego<br />
śledziony przez bakterie lub pasożyty typu lamblia lub<br />
przywra krwi, pojawia się w śledzionie tzw. śluz gorący.<br />
Dominują wówczas takie objawy jak:<br />
• biegunki o odrażającym zapachu<br />
• uczucie ciężaru w całym ciele<br />
• lekko podwyższona temperatura<br />
• zmęczenie całego ciała, zwłaszcza mięśni<br />
• liczne niedobory witamin zwłaszcza wit. B12 oraz żelaza<br />
• z nosa może wydzielać się gęsta, ropna wydzielina,<br />
świadcząca o toczącym się w układzie limfatycznym stanie<br />
zapalnym<br />
CO NAJBARDZIEJ ZABURZA PRACĘ ŚLEDZIONY?<br />
Nieprawidłowo skomponowana dieta, oprócz czynników<br />
zewnętrznych, decyduje o pojawieniu się w organizmie<br />
dużej ilości śluzu i wilgoci. Czynniki te w nadmiarze<br />
bardzo silnie osłabiają śledzionę. Zgodnie z TMCH, smakiem<br />
tworzącym wilgoć są wszystkie produkty słodkie tj.:<br />
cukier, miód, owoce, warzywa bogate w cukry, ciastka,<br />
makarony, ziemniaki, groch, fasola, burak, marchew,<br />
ananas, winogrona. Charakter wilgotny mają także<br />
produkty nabiałowe, czyli: mleko, sery, kefiry, jogurty.<br />
Jeżeli zintensyfikują się objawy świadczące o nadmiarze<br />
wilgoci, tj. zatrzymanie wody, upławy, spuchnięty język,<br />
cellulit, otyłość brzuszna, należy zminimalizować produkty<br />
tworzące wilgoć. Nadmiar wilgoci będzie bowiem<br />
stymulował rozwój grzybów i wirusów, co w pierwszej<br />
kolejności objawi się bólem kości, rąk i całego układu<br />
kostnego.<br />
Przeciwnym czynnikiem do wilgoci, który także osłabia<br />
pracę śledziony i pobudza ją do wytężonej pracy jest<br />
nadmierna suchość. Śledziona lubi umiarkowaną wilgoć,<br />
która zapewnia jej prawidłowe nawodnienie krwi i tkanek<br />
kolagenowych, z których jest złożona. Nadmierna suchość<br />
natomiast powoduje zagęszczenie krwi, odwodnienie, a<br />
tym samym osłabienie narządu. Taka sytuacja związana<br />
jest głównie z obecnością pasożytów krwi. Oczyszczanie<br />
komórek z toksyn oraz zastosowanie właściwych ziół<br />
wzmocni pracę śledziony i pozwoli przywrócić prawidłową<br />
równowagę wodną, a tym samym zabezpieczy<br />
właściwą produkcję krwi i energii.<br />
KILKA KROKÓW DO ZDROWIA ŚLEDZIONY<br />
1. Właściwe odżywianie - wszystko gotowane - zupy,<br />
owsianka, warzywa, ryby.<br />
2. Oczyszczanie układu limfatycznego ziołami : przytulia<br />
czepna, dziewanna.<br />
3. Wzmocnienie pracy śledziony w zależności od poziomu<br />
zawilgocenia;<br />
nadmiar wilgoci: traganek błoniasty, arcydzięgiel,<br />
korzeń omanu, rdest ptasi, kukurydza, wiązówka błotna<br />
(stany zapalne tkanki łącznej), czystek, vilcacora, hakorośl<br />
rozesłana.<br />
nadmiar gorąca i stany zapalne: czarci pazur – przy<br />
stanach zapalnych układu kostnego, czarnuszka – olejek,<br />
oregano, nasiona anyżu, olejek herbaciany, dziewanna,<br />
lukrecja, aloes.<br />
4. W przypadku słabej energii w organizmie stosować<br />
przyprawy rozgrzewające typu: rozmaryn, bazylia, tymianek<br />
majeranek, cząber, imbir kolendra, kardamon,<br />
jałowiec, goździk.<br />
5. Zastosować napary herbaciane z dodatkiem malin,<br />
czarnej porzeczki, dzikiej róży.<br />
6. Ograniczyć słodycze, cukier, ziemniaki, białą mąkę,<br />
mleko.<br />
7. Regulować florę bakteryjną jelit stosując kiszonki i probiotyki<br />
oraz inulinę.<br />
8. Wykonywać oczyszczające masaże limfatyczne usuwające<br />
złogi z chłonki oraz ćwiczenia pobudzające limfę do<br />
ruchu np. ruchy okrężne bioder.<br />
ŚLEDZIONA DECYDUJE O PRACY MIĘŚNI<br />
I RUCHU LIMFY.<br />
Jak udowodniono limfa porusza się w naczyniach limfatycznych<br />
za pomocą mięśni. I tu ponownie śledziona<br />
odgrywa najważniejszą rolę. Zgodnie z TMCH zarządza<br />
także mięśniami. Energia wytworzona ma decydujący<br />
wpływ na pracę mięśni. One natomiast stymulują ruch<br />
w układzie limfatycznym. Limfa zostaje oczyszczona<br />
wyłącznie poprzez ruch mięśni. W czasie marszu czy<br />
biegu, gdy zaczynamy uruchamiać układ mięśniowy,<br />
następuje pobudzenie tkanki limfatycznej, a to z kolei<br />
stymuluje układ limfatyczny do produkcji nowych limfocytów.<br />
Nie bez powodu przysłowie mówi „ruch to zdrowie”,<br />
a śledziona jest za to w pełni odpowiedzialna.<br />
Czy wiesz, że:<br />
Śledziona, to także prawidłowa praca rąk i nóg.<br />
Wraz z nadzorowaniem pracy mięśni śledziona zarządza<br />
pracą kończyn górnych i dolnych. Jeżeli odczuwasz, że<br />
wszystko wypada Tobie z rąk, lub co chwilę, w czasie marszu<br />
Twoje nogi odmawiają posłuszeństwa tzn., że organ<br />
ten jest osłabiony, a organizm został zaburzony w produkcji<br />
energii i potrzebuje prawidłowego dożywienia.<br />
mgr inż. Justyna Chmielewska dietetyk<br />
Z wykształcenia jestem dyplomowanym dietetykiem,<br />
absolwentką Uniwersytetu Przyrodniczego w<br />
Poznaniu na Wydziale Żywienia Człowieka, oraz<br />
Szkoły Dietoterapii wg TMCH. Odbyłam szereg<br />
rocznych szkoleń z psychologii i ziołolecznictwa.<br />
Od15 lat prowadzę gabinet dietetyczny. Od 5 lat<br />
jestem szkoleniowcem w zakresie naturalnych metod<br />
terapeutycznych oraz obsługi biomagnetycznych<br />
urządzeń pomiarowych. W swojej pracy poszukuję<br />
nowatorskich metod diagnostyczno-terapeutycznych,<br />
pozwalających w krótkim czasie ustalić przyczyny<br />
zaburzeń komórkowych oraz przyczyny rozwoju<br />
chorób. Wykorzystuję wiedzę zarówno z medycyny<br />
konwencjonalnej, jak również tradycyjnej medycyny<br />
chińskiej, rosyjskiej czy mitochondrialnej. Holistyczne<br />
podejście do człowieka wydaje mi się być<br />
najrozsądniejszą i najskuteczniejszą formą działań<br />
profilaktyczno-terapeutycznych, których efekt<br />
uzyskują współpracujący ze mną klienci i terapeuci.<br />
Zapraszam wszystkich zainteresowanych do<br />
internetowej Akademii Diagnozy<br />
www.akademiadiagnosty.pl, przy pomocy której,<br />
każdy specjalista w dziedzinie zdrowia, może<br />
podnosić swoje kwalifikacje i poszerzać umiejętności<br />
diagnostyczne.<br />
Energia pochodząca z pożywienia, a przetwarzana przy<br />
udziale śledziony decyduje o prawidłowej pracy narządów<br />
wewnętrznych. Mówi się potocznie, że śledziona<br />
„trzyma energetycznie” narządy wewnętrzne. Ta funkcja<br />
opisywana jest wyłącznie przez lekarzy medycyny<br />
wschodniej. Wypadanie narządów wewnętrznych, przepuklina,<br />
hemoroidy, popuszczanie moczu, wypadanie<br />
macicy czy pęcherza moczowego świadczą o bardzo silnym<br />
osłabieniu śledziony. Możemy uchronić piersi przed<br />
rozwojem komórek nowotworowych poprzez prawidłowe<br />
oczyszczenie limfy w gruczołach piersiowych, wykonując<br />
codziennie masaż. Jest to bardzo ważny element codziennej<br />
higieny układu limfatycznego, który zapobiega<br />
zastojowi złogów oraz tworzeniu się niepożądanych<br />
stanów zapalnych w piersiach. Należy bowiem pamiętać,<br />
że piersi są miejscem, w którym przepływ limfy i krwi jest<br />
bardzo spowolniony, a tym samym oczyszczanie bardzo<br />
utrudnione. Wykonując codziennie koliste masaże pobudzamy<br />
układ limfatyczny, umożliwiając usunięcie z niego<br />
wszelkich toksyn, patogenów i toksycznych związków,<br />
chroniąc go w ten sposób przed rozwojem komórek nowotworowych.<br />
ZAPAMIĘTAJ :<br />
1. Silnym czynnikiem osłabiającym śledzionę są emocje. Największym wrogiem śledziony jest ciągłe zamartwianie się. W języku staropolskim mówiono o takich osobach<br />
"śledziniaki". Charakteryzowało je ciągłe zamartwianie się, rozmyślanie i dywagowanie o tym, co się może stać, dlaczego coś się wydarzyło, lub dlaczego ktoś czegoś nie zrobił<br />
lub zrobił. W większości ta przypadłość, dotyczy kobiet, dlatego to one najbardziej cierpią z powodu zaburzonej pracy śledziony, która poza funkcją zarządzania układem pokarmowym<br />
i odpornościowym, zarządza także układem hormonalnym.<br />
2. Najszybciej rozpoznasz, czy Twoja śledziona pracuje prawidłowo, gdy spojrzysz na usta. To właśnie one są wyznacznikiem poziomu wilgoci śledziony i poziomu jej nawilżenia.<br />
Spierzchnięte świadczą o dużym deficycie wody i odwodnieniu organizmu, a tym samym zaburzonej pracy śledziony i obecności czynników patogennych.
REKLAMA<br />
22<br />
ZIOŁOWY SYSTEM<br />
OCZYSZCZANIA ORGANIZMU<br />
Parasine Plus<br />
wspomaga usuwanie<br />
z organizmu<br />
pasożytów i toksyn<br />
CoFiber<br />
kompozycja ziół<br />
oczyszczających<br />
i dwóch rodzajów<br />
błonnika<br />
Naturalna Herbatka<br />
Oczyszczająca - wspomaga<br />
usuwanie toksycznych<br />
substancji z organizmu,<br />
ułatwia wypróżnianie<br />
Preparat wskazany<br />
po oczyszczeniu<br />
organizmu<br />
KAŻDY Z PRODUKTÓW MOŻNA ZAKUPIĆ ODDZIELNIE<br />
WWW.COLONPACK.PL
REKLAMA<br />
24<br />
KRZEM jest pierwiastkiem, którego znaczenia do niedawna nie znano. Prowadzone<br />
w ostatnich latach badania wykazały, że jego zawartość w organizmie jest<br />
niemal dwukrotnie wyższa niż żelaza. Jego obecność w naszych komórkach jest<br />
zatem bardzo znacząca. Krzem znajduje się m.in. w komórkach krwi, kości, ścięgien,<br />
mięśni skóry, wątroby, śledziony, trzustki, serca. Jest częścią składową wszystkich<br />
żywych komórek, jednak wraz z wiekiem poziom tego pierwiastka spada.<br />
OCENIA SIE, ŻE 90%<br />
POPULACJI CIERPI NA<br />
NIEDOBÓR KRZEMU!<br />
Rola krzemu<br />
w organizmie;<br />
• bierze udział<br />
w syntezie włókien<br />
kolagenowych<br />
• zwiększa wytrzyma<br />
łość ścięgien<br />
• chroni przed zwyrod<br />
nieniem stawów<br />
zapewniając im<br />
elastyczność<br />
• przyśpiesza zrost<br />
kości<br />
• poprawia szczelność<br />
naczyń krwionośnych<br />
• wzmacnia włosy<br />
i paznokcie<br />
• zapobiega starzeniu<br />
się organizmu<br />
www.invexremedies.pl
PUNKT WIDZENIA<br />
25<br />
Gorączka<br />
na cenzurowanym<br />
GORĄCZKA - O CO W TYM CHODZI?<br />
Mam wrażenie, że świat profilaktyki zdrowotnej u dzieci<br />
od kilku ładnych lat jest bardzo rozgorączkowany i to w<br />
dość dosłownym znaczeniu. Wokół dostrzegalna jest moda<br />
wśród lekarzy a także panika rodziców na temat zagrożeń<br />
związanych z gorączką i zapanowała wręcz obsesyjna potrzeba<br />
zwalczania tego naturalnego i częstego przecież<br />
zjawiska u małych dzieci.<br />
Dla mnie to naprawdę wielkie zaskoczenie i chyba trochę<br />
nieporozumienie. Warto, abyśmy jako rodzice, przypomnieli<br />
sobie, czym tak naprawdę jest gorączka, czemu służy<br />
i zastanowili się, czy rzeczywiście warto zwalczać ją tak<br />
zaciekle.<br />
Zgodnie z wiedzą medyczną, gorączka to naturalny stan<br />
podwyższonej temperatury ciała, który występuje jako reakcja<br />
obronna w momencie kontaktu z niebezpiecznymi<br />
intruzami typu: wirusy, bakterie, grzyby, alergeny lub inne<br />
ciała obce.<br />
Czemu służy? Okazuje się, że w stanie podwyższonej<br />
temperatury występują dwa pozytywne zjawiska:<br />
- zdecydowanie podwyższa się zdolność wytwarzania<br />
przeciwciał i podziału limfocytów (komórek układu odpornościowego)<br />
- jednocześnie zaobserwowano, że w stanie gorączki aktywność<br />
i zdolność rozmnażania wielu patogenów maleje.<br />
Skoro to taki dobry i naturalny stan, to dlaczego obecnie<br />
rodzice tak panikują? W ostatnich latach powszechne stało<br />
się przekonanie o ryzykach powikłań wysokiej gorączki<br />
(jak twierdzą lekarze, bardzo sporadycznych). Czy jednak<br />
dobrze robimy, że bojąc się sytuacji, która dopiero może<br />
wystąpić albo która wystąpiła u jakiegoś nikłego odsetka<br />
dzieci - naszemu dziecku zabieramy możliwość naturalnego<br />
samoleczenia, w czym pomóc ma właśnie gorączka?<br />
SPOKOJNIE, TO TYLKO CHOROBA.<br />
Doświadczanie rozlicznych chorób u małych dzieci jest<br />
naturalne i potrzebne. Właśnie podczas infekcji dziecko<br />
buduje tzw. układ odpornościowy, który chroni organizm<br />
przez resztę życia. Układ odpornościowy człowieka<br />
można porównać do żołnierzy broniących naszego<br />
organizmu przed atakami wrogów, czyli patogenów. Liczebność<br />
i siła tej armii zależy przede wszystkim od treningu,<br />
jakiemu zostanie poddana. Albo zbudujemy armię<br />
doborowych jednostek specjalnych, gotowych odpowiedzieć<br />
na każde zagrożenie, albo rozleniwionych<br />
słabeuszy, którzy będą tylko czekac na nadchodzące<br />
posiłki.<br />
Podczas choroby u dziecka trwa intensywna walka i<br />
odbywa się trening naszej odporności. Gorączka służy<br />
temu, aby nasi obrońcy (komórki odpornościowe) mieli<br />
większe szanse na wygraną. Jeśli w trakcie tego procesu<br />
często będziemy używać antybiotyków lub też środków<br />
farmakologicznych sztucznie obniżających gorączkę,<br />
to zaburzamy naturalne mechanizmy. Ryzykujemy,<br />
że dziecko wytworzy armię słabych i rozleniwionych<br />
komórek odpornościowych, które tylko liczą na wsparcie<br />
z zewnątrz.<br />
Wydaje się nam, że chcemy ulżyć dziecku, podając<br />
regularnie leki obniżające gorączkę, a de facto możemy<br />
zaszkodzić rodzącej się odporności.<br />
MODA NA PODAWANIE ŚRODKÓW PRZECIWGO-<br />
RĄCZKOWYCH U DZIECI<br />
Obserwatorzy działań przemysłu farmaceutycznego<br />
zwracają uwagę, że na rynku środków przeciwbólowych<br />
i przeciwgorączkowych dla dorosłych zapanowała<br />
już dawno hiperkonkurencja. Leki oparte na paracetamolu<br />
i ibuprofenie stały się wszechobecne i ciężko<br />
walczyć o pozycję w kieszeniach klientów. Specjaliści<br />
od marketingu poszukali więc nowej niszy, jaką okazało<br />
się zwalczanie gorączki u dzieci. Niestety, intensywne<br />
kampanie reklamowe w tej dziedzinie mają istotny<br />
wpływ na decyzje rodziców.<br />
Reklamy zachęcają do tego, aby rodzice przynieśli<br />
“szybką ulgę” gorączkującemu dziecku. Jeśli w reklamie<br />
wspomni się o możliwości powikłań gorączki, to rodzice<br />
łatwo wpadają w panikę. Prowadzi to do niepokojącego<br />
zjawiska, że obecnie wiele dzieci otrzymuje środki<br />
farmaceutyczne obniżające gorączkę każdorazowo, nawet<br />
w przypadku pojawienia się zaledwie stanu podgorączkowego.<br />
Takie zachowanie może mieć negatywny wpływ na<br />
naturalną odporność dziecka w długim okresie.<br />
CO ROBIĆ, KIEDY DZIECKO CHORUJE?<br />
Drodzy Rodzice. Zachowajmy trochę zdrowego rozsądku.<br />
Poszukajmy dobrego lekarza z wieloletnim stażem<br />
(tzw. “starej daty”), który pomoże nam zaufać korzyściom,<br />
jakie płyną z procesu gorączki u dziecka. Takie wsparcie<br />
okaże nam też lekarz z solidną wiedzą o naturopatii. Organizm<br />
dziecka jest zaprojektowany, aby potencjalnie wyjść<br />
zwycięsko z każdej opresji. Jednak stanie się tak pod warunkiem,<br />
że mądrze go wspieramy.<br />
Po pierwsze zapewnijmy małemu dziecku dużo przytulania<br />
i bliskości - działa to skuteczniej niż 1000 lekarstw razem<br />
wziętych. Jeśli chcemy, aby dziecko szybko się wyleczyło<br />
- weźmy wolne z pracy i po prostu zajmijmy się tylko<br />
nim.<br />
Obserwujmy uważnie wahania temperatury ciała, ale<br />
pozwólmy dziecku gorączkować i w miarę możliwości samodzielnie<br />
zwalczać infekcje. Działajmy wspierająco, podając<br />
dużo wody oraz stosując naturalne suplementy i<br />
środki wzmacniające odporność.<br />
Oczywiście od zasad są też wyjątki. Każde dziecko powinno<br />
być traktowane indywidualnie i tylko jego lekarz<br />
prowadzący potrafi określić indywidualne zagrożenia jakie<br />
mogą wystąpić w trakcie choroby.<br />
Warto jednak pamiętać, że każda samodzielnie wygrana<br />
bitwa (pokonana choroba) powoduje, że budujący się<br />
układ opornościowy jest coraz lepiej wytrenowany. Następnym<br />
razem, kiedy zostanie zaatakowany, uruchomi<br />
sprawnie cały arsenał skoordynowanych działań obronnych.<br />
Krzysztof Mencel<br />
REKLAMA<br />
Holistyczny Magazyn o zdrowiu<br />
i rozwoju świadoMości
REKLAMA 26<br />
Schudnąć 4 kg w tydzień<br />
lub 10 kg w 3 miesiace ?<br />
DETOX - SPALANIE - ODCHUDZANIE<br />
Vivetia jest idealny dla Ciebie<br />
www.vivetia.com
HOROSKOP 27<br />
WAGA<br />
SKORPION<br />
24 IX-23 X 24 X-22 XI<br />
KRWAWNIK<br />
TATARAK<br />
Urodzonym pomiędzy 24 września a 23 października patronuje<br />
Krwawnik - powieka Wenus. Człowiek Krwawnik kocha piękno we<br />
wszystkich postaciach, posiada dar zjednywania ludzi, jest taktowny,<br />
towarzyski i umie szerzyć wokół siebie pogodną atmosferę.<br />
Od czasów starożytnych krwawnik jako ziele lecznicze poświęcony był planecie Wenus.<br />
Łacińska nazwa Achillea millefolium odnosi się do antycznego bohatera Achillesa,<br />
który w bitwie pod Troją ratował swoich rannych wojowników, używając krwawnika z<br />
uwagi na jego właściwości przeciwkrwotoczne.<br />
W tej niepozornej roślinie ukryta jest wielka siła. Działanie krwawnika jest wszechstronne,<br />
ułatwia trawienie, hamuje krwawienie, goi rany. Łodygi krwawnika były używane<br />
przez celtyckich druidów do przepowiadania pogody, natomiast w Chinach używano<br />
ich do odczytywania przyszłości z pomocą I Ching ( Księgi Przemian).<br />
Od ludzi urodzonych pod znakiem Krwawnika rzadko można usłyszeć zdecydowane<br />
„tak” lub zdecydowane „nie”. Przed udzieleniem odpowiedzi wszystko dokładnie rozważają,<br />
a i tak te odpowiedzi bywają raczej niejasne i niejednoznaczne.<br />
W uczuciach w najbliższym czasie dla osób - Krwawników zaznaczy się silna potrzeba<br />
mocnych i głębokich miłosnych przeżyć. W związkach partnerskich będą starały się<br />
dominować, co czasem może im przysporzyć problemów ze względu na zbytnią impulsywność,<br />
różnicę zdań lub nieoględność w wyborze partnera.<br />
W sprawach zawodowych dzięki swojemu interesującemu wyglądowi zewnętrznemu<br />
i umiejętnościom przekonywania, osoby te mogą osiągnąć sukces w działalności zawodowej,<br />
szczególnie w świecie sztuki. Sukcesem tym może się okazać awans lub podwyżka.<br />
W zachowaniu zdrowia i dobrej kondycji pomoże Krwawnikom artystyczna forma<br />
ćwiczeń (łyżworolki, aerobik, taniec). Mogą być też inne ćwiczenia ruchowe.<br />
To soczyste ziele jest rośliną nadwodną, mokradłową. Osoby urodzone<br />
pod znakiem Tataraku tkwią korzeniami głęboko w rzeczywistości,<br />
są dokładne. Podobnie jak porośnięte tatarakiem mokradła,<br />
tak ludzi spod tego znaku trudno przejrzeć, zgadnąć ich myśli.<br />
Tatarak lubi płytkie i spokojne wody. W naszym klimacie rozmnaża się z kłączy, ich<br />
przyjemny zapach przypomina woń mandarynki. Kłącza wykorzystuje się w kosmetyce,<br />
do wyrobu likierów i w lecznictwie. Tatarak działa uspakajająco, dobrze wpływa na<br />
pracę żołądka, ogólnie wzmacnia organizm. Żucie kłączy uśmierza ból zębów.<br />
Osoby spod znaku Tataraku są zdolne do głębokich przeżyć duchowych i równie<br />
głębokich uczuć. Człowiek-Tatarak jest z natury waleczny, często stoi sam przeciwko<br />
całemu otoczeniu. Wydaje się, że wyszukuje sytuacje, w których może zademonstrować<br />
swoją opozycję i wyżywa się w stawianiu oporu. Jest tajemniczy, gardzi przeciętnością,<br />
lubi otaczać się ładnymi przedmiotami, wyznaje hasło: „albo tak, albo nie!”<br />
Mimo to jest bezinteresowny i potrafi w razie konieczności ponosić ofiary. Osoba Tatarak<br />
ma dar przejrzenia ludzi na wylot i precyzyjnie trafia w ich najczulsze punkty.<br />
Osoby spod znaku Tataraku jesienią będzie cechować niezwykła aktywność, chęć<br />
wtrącania się we wszystkie sytuacje kryzysowe, będą chciały przekonywwać siłą do<br />
swoich racji.<br />
W relacjach partnerskich możliwe są nieporozumienia związane z ukrywaniem<br />
prawdziwych emocji.<br />
W sprawach zawodowych i finansowych możliwe będzie osiągnięcie sukcesów i<br />
zwiększenie dochodów, szczególnie u osób zawodowo związanych z medycyną, kosmetyką<br />
i dietetyką. W kwestii zdrowia należy zwrócić uwagę na kondycję psychiczną,<br />
dlatego osoby spod znaku Tataraku powinny więcej odpoczywać, spędzać czas z rodziną,<br />
przytulić psa lub kota.<br />
Ewa Ślęzak
REKLAMA 2 8<br />
REKLAMA<br />
Działanie żelu związane jest z naturalnymi właściwościami oleju kokosowego,<br />
alantoiny, panthenolu (prowitaminy B5) oraz leczniczej wody mineralnej: wodorowęglanowochlorkowo<br />
- sodowej, bromkowo - jodkowo - borowej. Skojarzone działanie<br />
składników przyspiesza proces odnowy naskórka podrażnionego różnymi czynnikami<br />
zewnętrznymi m.in. mikrouszkodzeniami mechanicznymi.<br />
• Dzięki właściwościom nawilżającym żel dobrze wnika w głąb skóry, poprawia<br />
jej elastyczność i miękkość.<br />
• Wygładza zmarszczki i zmniejsza szorstkość naskórka.<br />
• Stosowany systematycznie redukuje zaczerwienienia, przebarwienia i zaskórniki.<br />
• Zmiękcza nadmiernie zrogowaciały naskórek stóp i rąk.<br />
• Może być stosowany włosy i skórę głowy: łagodzi jej podrażnienia, wspomaga<br />
walkę z łupieżem oraz poprawia kondycję włosów.<br />
• Żel dobrze się wchłania, nie pozostawia na skórze tłustej warstwy<br />
i nie brudzi odzieży.<br />
• Polecany do każdego rodzaju<br />
skóry.
29<br />
DUCH PACHNĄCY MACIERZANKĄ<br />
Wielu z nas miało okazję odczuć ich obecność. Zdecydowana większość zna zasłyszane o nich tu i ówdzie historie, niekoniecznie z dzieciństwa.<br />
Od stuleci wzbudzają naszą ciekawość, pobudzając wyobraźnię. Jedni wierzą, że są wśród nas, inni negują ich istnienie. Jednemu nie da się<br />
zaprzeczyć: lubimy, gdy się o nich opowiada… Wejdźmy zatem w świat pełen tajemnic i silnych mocy, zagłębiając się w prawdziwą historię.<br />
Otwórzmy oczy na to, co niedostrzegalne i tajemnicze. Dotknijmy, choćby oczyma wyobraźni, tego, co nietykalne, starając się dostrzec to,<br />
co na pozór niewidzialne.<br />
Aleksandra stanęła w progu drzwi do pokoju. – O, moja<br />
droga, sama to ty tutaj nie jesteś – powiedziała, spokojnie<br />
roz glądając się dookoła. Specjalnie mnie to nie zdziwiło.<br />
Od jakiegoś czasu miałam wrażenie, że ktoś obserwuje<br />
mnie, kiedy zasypiam. W dodatku obok mojego ulubionego<br />
fotela roztaczał się słodki zapach macierzanki. Jakby<br />
ktoś zmieszał ją z wonią fiołków.<br />
Dama w czerni<br />
Chwilę później dowiedziałam się, że pomieszkuje u<br />
mnie kobieta w średnim wieku, spowita w czerń.<br />
– Kogoś najprawdopodobniej szuka. Nie sądzę, żeby<br />
miała złe zamiary. Po prostu chyba dobrze się tu czuje –<br />
dopowiedziała Ola.<br />
Ktokolwiek wchodził do mojego mieszkania faktycznie<br />
mówił, że ma ono swój klimat i czuł się w nim dobrze.<br />
Mimo to, wieczorne szpiegowanie mnie przez uchylone<br />
do sypialni drzwi z każdym dniem przydawało mi większego<br />
strachu. Moja znajoma, posiadająca zdolności paranormalne,<br />
zaproponowała okadzić mieszkanie ziołami.<br />
Miałam tej nocy spać spokojnie. Tymczasem była to bodaj<br />
najgorsza noc w moim życiu. Ze snu wybudził mnie<br />
najpierw powiew zmrożonego powietrza a potem dziwna<br />
siła usiłowała wcisnąć moją głowę w poduszkę, na której<br />
spałam. Nie dość, że byłam przerażona nie na żarty, to<br />
jeszcze nie mogłam się poruszyć. Bezwładne ciało odmawiało<br />
posłuszeństwa, sprawiając wrażenie kilkutonowego<br />
monolitu. Głos, mimo, że usiłowałam krzyczeć, po prostu<br />
nie wydobywał się z gardła. Po niezmiernie długiej<br />
w moim odczuciu chwili, podobnie nagle jak się pojawił,<br />
atak ustał.<br />
Do rana nie zmrużyłam oka. Jakimś cudem doczekałam<br />
przyzwoitej godziny porannej i natychmiast wybrałam numer<br />
Aleksandry.<br />
Nie była zachwycona tym, co usłyszała. Pod wieczór<br />
znowu stanęła w drzwiach pokoju, w którym na dobre zagościł<br />
bliżej nieokreślony, nękający mnie byt. Snułyśmy<br />
rozważania na temat energii, które błądzą w przestrzeni,<br />
kiedy wzrok Oli zwrócił się w stronę drzwi a ona sama powiedziała:<br />
- Proszę, proszę, kogo my tu mamy, nasza lokatorka<br />
z innego wymiaru się obudziła.<br />
Znieruchomiałam, choć starałam się zachować zimną<br />
krew. – Co ty właściwie widzisz? – dopytywałam się. – Poświatę,<br />
kontur, czasem wiry światła, tego nie da się powiedzieć<br />
słowami – uzyskałam odpowiedź.<br />
Wtargnięcie w ciało<br />
Nasza rozmowa toczyła się dalej. Nagle twarz jasnowidzącej<br />
wykrzywił nienaturalny grymas. Ze zdziwieniem<br />
patrzyłam, jak z każdą chwilą zmieniająca się mimika twarzy<br />
czyni Olę zupełnie mi obcą. Nienaturalnie przekrzywiała<br />
głowę, twarz przebiegał dziwaczny uśmiech, jakby<br />
szyderczy, niby mnie słuchała, ale jakby była gdzie indziej.<br />
Mówiła wolniej, jak zaprogramowana. W dodatku jej<br />
oczy przeszywały mnie na wskroś, zdawały się patrzeć nie<br />
na mnie, tylko przeze mnie. Puste, bezbarwne, bez wyrazu,<br />
na pewno nie jej. W końcu nie wytrzymałam. – Ola, co<br />
ty robisz, przestań mnie straszyć! – powiedziałam stanow-<br />
czo. Po jakimś czasie przybrała normalny wyraz. Nerwowo<br />
sięgnęła po papierosa. Nie dawałam za wygraną. Twierdziłam,<br />
że miałam wrażenie jakby to nie była ona. I wtedy zaskoczyła<br />
mnie zupełnie.<br />
– No, bo to nie byłam ja! - powiedziała wreszcie. – Coś<br />
takiego przydarzyło mi się pierwszy raz w życiu. Bałam się,<br />
że się przestraszysz i sama byłam w strachu. Widać twojemu<br />
gościowi nie spodobało się, że wczoraj zakłóciłyśmy<br />
mu spokój, więc postanowił najpierw ukarać ciebie a teraz<br />
postraszył mnie – wyjaśniała.<br />
Chciałam wiedzieć, co czuła. – Masz jakby dwa ciała,<br />
czujesz, że jest ci ciasno. Nie panujesz w pełni nad swoimi<br />
ruchami, nawet wypowiadane słowa nie do końca są twoimi<br />
słowami a ciało jest jakby nie twoje – starała się wyjaśnić.<br />
Miałam dosyć. Bałam się coraz bardziej. Aleksandra zasugerowała<br />
egzorcyzmy, jeśli święcona woda, którą przyniosła,<br />
nie da rezultatu. Za sprawą medytacji wyciszyłam<br />
się trochę. Woda, zdawało mi się, działała, więc myśl o egzorcyście<br />
schowałam na dnie szuflady z przykrymi myślami.<br />
Tej, do której nie zaglądam za żadne skarby.<br />
Wakacje z duchem<br />
Niedługo potem jechaliśmy w Tatry. Któregoś dnia w<br />
pokoju omal nie umarłam z przerażenia. - Nie wiem, co sobie<br />
teraz pomyślisz, ale nasz duch najwyraźniej zabrał się<br />
z nami na wakacje – powiedziałam mężowi. – Czujesz macierzankę?<br />
– zapytał. Jakież było moje zdumienie, kiedy<br />
usłyszałam, że i on miał podobne odczucie, tylko nie chciał<br />
mnie niepokoić. Postanowiliśmy o tym nie myśleć. Tylko<br />
czasem, wędrując po górach, uśmiechaliśmy się znacząco,<br />
oboje czując, że dziwny byt chwilami nam towarzyszy.<br />
Resztę wakacji mieliśmy spędzic w Bieszczadach.<br />
Na szczycie Połoniny Wetlińskiej przeczekaliśmy potężną<br />
burzę. Byliśmy zaledwie kilka kilometrów od domu, kiedy<br />
przez samochód przetoczył się dobrze znany nam zapach.<br />
Dosłownie chwilę po tym zdarzeniu zza zakrętu wyjechał<br />
nissan terrano. Jednoosiowa, metalowa przyczepa<br />
odczepiła się od niego i uderzyła w nas czołowo. Na reakcję<br />
nie było czasu. Koło od przyczepy złamało słupek w samochodzie,<br />
wybiło szybę i złamało mężowi rękę. Potem<br />
samochód stoczył się do głębokiego rowu. Nie wiem jakim<br />
cudem przeżyłyśmy z córką wypadek. Jedynie mąż doznał<br />
poważnych obrażeń. Złamanie zmiażdżeniowe, wielofragmentowe<br />
na zawsze zdeformowało mu rękę, choć składali<br />
ją specjaliści w Piekarach Śląskich. Szyte ucho, rany na<br />
twarzy i to najgorsze… uczynnił się guz trzustki.<br />
Tajemnicze zniknięcie<br />
Dzień wypadku, który przerwał nam wakacje był tym, w<br />
którym po raz ostatni pachniało macierzanką. Po powrocie<br />
do domu zniknął bezpowrotnie. Duch nas opuścił. Tak<br />
mi się przynajmniej wówczas wydawało.<br />
Długo zachodziłam w głowę, czego tak właściwie doświadczaliśmy.<br />
Zła energia? Dobry byt? Tajemnicza mara?<br />
Gość z innego wymiaru? Anioł? Interpretacje były tak różne,<br />
jak wielu było interpretatorów.<br />
Zdaniem egzorcysty, musiał to być duch, szukający zemsty,<br />
zawieszony między światami, nie mogący odejść<br />
spokojnie do swojego świata. To układało się w całość,<br />
zwłaszcza, że po wypadku wszystko się uspokoiło. Byli i<br />
tacy, którzy tajemniczą woń przypisywali aniołowi stróżowi,<br />
który, ich zdaniem, w zetknięciu z nieszczęściem próbował<br />
nas ostrzec. Kogo by nie posłuchać, każdy miał coś<br />
swoistego do dodania. Dopełnieniem wszystkiego była<br />
opowieść mojego męża.<br />
Powracający sen<br />
Nie wiedział o wizjach, jakie miała Aleksandra. Czuł tylko<br />
zapach i znał moje obawy. Któregoś dnia w klinice, spacerując<br />
po ogrodzie, opowiedziałam mu o wizjach, w których<br />
pojawiała się elegancka dama. Jak porażony piorunem<br />
wykrzyknął: Przecież to ta kobieta z mojego snu!. W<br />
pierwszej chwili nie wiedziałam o co mu chodzi. - Jaki sen?<br />
Jaka kobieta? Co ty opowiadasz? – dopytywałam się natarczywie.<br />
- Pamiętasz, że co jakiś czas prześladuje mnie sen, w<br />
którym pojawia się kobieta spowita w czerń. Zawsze siada<br />
na brzegu mojego łóżka i patrzy z wyrzutem, przeszywająco,<br />
jakby domagała się wyjaśnień, jakby chciała za coś zadośćuczynienia.<br />
W każdym z tych snów mam wrażenie, że<br />
komuś odebrałem życie. Potem już tylko biegnę, by go odnaleźć,<br />
bo nigdy nie wiem, kim jest. Za każdym razem jestem<br />
gdzie indziej: w piwnicy, w lochach, w lesie. Wiem,<br />
że muszę się spieszyć. Kiedy już docieram do celu i właśnie<br />
mam zobaczyć swoją ofiarę, budzę się z przeraźliwym<br />
lękiem a zimny pot po prostu mnie zalewa. Od przeszło<br />
dwudziestu lat staram się w śnie odkryć straszną dla mnie<br />
prawdę, której nieustannie poszukuję. Wszystko na nic.<br />
Zaniemówiłam. Mąż faktycznie kiedyś napomknął o męczącym<br />
go śnie. Kiedy Ola spostrzegła w naszym domu tajemniczą<br />
postać i opisała jak wygląda, nie skojarzyłam jej<br />
ze snem. Zdaniem Aleksandry, kobieta szukała dziecka,<br />
które prawdopodobnie straciła. Nasza córka miała wówczas<br />
siedem lat. Po tej dziwnej historii, jaka nam się przydarzyła<br />
wiem jedno: duchy istnieją! I jeśli tylko mają takie<br />
życzenie, dają znać o swoim istnieniu. I źle się dzieje, kiedy<br />
zaczynamy lekceważyć dawane nam znaki.<br />
Niespodziewane odwiedziny?<br />
Czy z chwilą wypadku, który zapoczątkował pasmo nieszczęść,<br />
duch czarnej damy zaspokoił żądzę zemsty? Trudno<br />
wyrokować. Jedno jest pewne: bliskie spotkania z duchami<br />
na zawsze pozostają w pamięci, a świat już nie jest<br />
taki sam.<br />
Nie raz słyszałam, jak ktoś mówił, że chciałby zobaczyć<br />
ducha. Według starotajskich przekazów istnieje dziesięć<br />
sposobów, aby tego dokonać. Wszystkie są opisane w tajemniczej<br />
księdze zatytułowanej „Dziesięć Spotkań". Przystępując<br />
do rytuałów, warto jednak uważać, aby nie obudzić<br />
sił, nad którymi nie będziemy w stanie zapanować, bo<br />
wtedy nasze życie może zmienić się w koszmar.<br />
Kiedy w rocznicę śmierci męża kładłam na płycie wiązankę,<br />
tulipany zapachniały nagle macierzanką…<br />
Teresa Szczepanek.
REKLAMA<br />
30<br />
Czasopismo Green Port <strong>NATURA</strong> & <strong>ZDROWIE</strong> dostępne<br />
w sieci sklepów firmowych Green Port <strong>NATURA</strong> & <strong>ZDROWIE</strong><br />
oraz w sklepach partnerskich na terenie całego kraju.<br />
Szukaj również w sieci dystrybucyjnej RUCH<br />
SKLEPY FIRMOWE:<br />
Warszawa Ochota<br />
Green Port<br />
Natura i Zdrowie<br />
Hala Kopińska<br />
ul. Grzymały-<br />
Sokołowskiego 2<br />
Tel. 533-315-994<br />
Warszawa Mokotów<br />
Green Port<br />
Natura i Zdrowie<br />
ul. Świeradowska 44A<br />
okolice metra<br />
Wilanowska<br />
Tel. 533-315-994<br />
SKLEPY PARTNERSKIE:<br />
Białogard, Filiżanka,<br />
ul. Lindego<br />
Biłgoraj, DiM,<br />
ul. Komorowskiego 3/2<br />
Bytom, Sklep Zielarsko<br />
Medyczny Vita Flos,<br />
ul. Bławatkowa 3<br />
Bochnia, Kopalnia<br />
Zdrowia,<br />
ul. Kraszewskiego 13<br />
Chełm, Amarantus,<br />
ul. Popiełuszki<br />
Cieszyn, Strefa<br />
KOS-MED,<br />
ul. Mennicza 9<br />
Elbląg , MID,<br />
ul. Pomorska<br />
Gdynia , Zioła,<br />
ul. Słoneczna 2 paw.11<br />
Gorlice, Stara Zielarnia,<br />
ul. Stawiska 8<br />
Katowice, AILeko sklep<br />
Zielarsko-Medyczny,<br />
ul. Grażyńskiego 13a<br />
Kielce, Sklep Zielarski,<br />
ul. J. Słowackiego 54<br />
Kostrzyn nad Odrą,<br />
BSnail, ul. Złota 1/9<br />
Kraków, Sekrety Natury,<br />
ul. Fieldorfa Nila 10/60<br />
Kwidzyn, Siła Natury,<br />
ul. Ratuszowa 7<br />
Legnica, Sfera Zdrowia,<br />
ul. Komorska 48a<br />
Lublin, Sklep Zielarsko<br />
Medyczny Zdrowie,<br />
ul. Biernackiego 12/19<br />
Łódź, Gakama,<br />
ul. Skupiona<br />
Olsztyn, Ekosklep,<br />
ul. Ratuszowa 7<br />
Opole, Moc Natury,<br />
ul. Niemodlińska 21<br />
Pawłowice, Sklep<br />
Zielarsko-Medyczny,<br />
ul. Górnicza 15<br />
Płock, Sklep<br />
Zielarsko-Medyczny,<br />
ul. Bielska 43<br />
Poznań, Zielarnia Polna,<br />
ul. Polna 6/1<br />
Solec Zdrój, Tinex,<br />
ul. Sienkiewicza 5<br />
Sochaczew, Zielarnia,<br />
ul. Warszawska 17<br />
Szczecin, Dary Zdrowia,<br />
ul. Bohaterów Warszawy<br />
40/1b2<br />
Świebodzin, BioLife,<br />
ul. Wałowa 13<br />
Warszawa, Zielarnia,<br />
Al. Jerozolimskie 179<br />
lok.1/2<br />
Warszawa, Sklep<br />
zielarsko-Medyczny S.C.,<br />
ul. Broniewskiego<br />
Warszawa, Spiżarnia<br />
Zdrowia,<br />
ul. Składkowskiego 4<br />
Warszawa, Herbica,<br />
ul.Wąwozowa 4/h12<br />
Warszawa, Almir,<br />
ul. Rembielińska 12<br />
Wołomin, Zdrowy Sklep,<br />
ul. Legionów 30<br />
Zielonka, Twoje<br />
Zdrowie,<br />
ul. Kolejowa 5<br />
Prowadzisz lub chcesz otworzyć sklep zielarsko-medyczny, ekologiczny, poradnie z naturalnymi produktami i poradami?<br />
Chcesz dystrybuować nasze Czasopismo<br />
ZGŁOŚ SIĘ DO NAS I PRZYŁĄCZ – RAZEM MOŻEMY WIĘCEJ!<br />
GreenPort24 - Hurtownia kosmetyków naturalnych, Numer telefonu: 22 618-38-34 / 730-007-872, E-mail: hurt@greenport24.pl<br />
www.greenport24.pl / www.greenport.pl / www.greenportmarket.pl<br />
Adres redakcji<br />
Green Port Natura i zdrowie<br />
dwumiesięcznik<br />
ul. Matuszewska 20<br />
03-876 Warszawa<br />
redakcja@greenport.pl<br />
Redaktor naczelny<br />
Arkadiusz Wrzos<br />
Redaktor prowadzący<br />
Teresa Szczepanek<br />
Grafik designer<br />
Liliana Maria Soja<br />
Wydawca<br />
Greenport Team Sp. Z o.o.<br />
ul. Matuszewska 20<br />
03-876 Warszawa<br />
Prezes<br />
Agnieszka Wójtowicz<br />
Biuro reklamy<br />
Sylwia Wilczyńska<br />
reklama@greenport.pl<br />
Drukarnia<br />
Polska Press Sp. z o.o.<br />
Drukarnia w Bydgoszczy<br />
ul. Grunwaldzka 229<br />
tel. 052-58-48-660<br />
Za treść ogłoszeń redakcja<br />
ponosi odpowiedzialność<br />
w granicach wskazanych w<br />
ust.2 art.42 ustawy Prawo<br />
prasowe. Rozpowszechnianie<br />
materiałów redakcyjnych<br />
bez zgody wydawcy<br />
jest zabronione.<br />
Zabroniona jest bezumowna<br />
sprzedaż gazety po cenie<br />
niższej od ceny detelicznej<br />
ustalonej przez wydawcę.<br />
Sprzedaż numerów aktualnych<br />
i archiwalnych po innej<br />
cenie jest nielegalna i grozi<br />
odpowiedzialnością karną.<br />
PRENUMERATA<br />
razem z wysyłką;<br />
6 numerów - 42 zł<br />
3 numery - 21 zł<br />
Green Port Team sp. z o.o.<br />
ul. Matuszewska 20,<br />
03-876 Warszawa<br />
nr konta mBank<br />
88 1140 2105 0000 3087<br />
9300 1001<br />
w tytule przelewu podaj<br />
dane adresowe<br />
i opis zamówienia,<br />
możliwe również<br />
wysłanie starych<br />
numerów<br />
hurt@greenport24.pl<br />
tel: 22 618-38-34
REKLAMA<br />
31<br />
CZYTELNIKU!<br />
Wyślij swój artykuł<br />
na nasz adres:<br />
redakcja@greenport.pl<br />
Najciekawsze tematy<br />
opublikujemy.