Poza Toruń nr 225
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
BEZPŁATNA GAZETA REGIONU TORUŃSKIEGO |NR 225 | 28 PAŹDZIERNIKA 2021 | ISSN 4008-3456 | NAKŁAD 30 000 EGZ. |
www.pozatorun.pl
Sąd orzekł: umowy frankowe są nieetyczne
Rozmawiamy o zwiększonych szansach frankowiczów
na wygraną w kontekście ostatnich
Aniołek z Małej Nieszawki
Śmierć 12-letniej Marty z Małej Nieszawki wstrząsnęła całą gminą. Okoliczności
tragedii na przejeździe kolejowym wciąż nie są do końca jasne. Dziewczynka
zaplanowała swoją śmierć, czy doszło do nieszczęśliwego wypadku?
Poza Toruń . 28 października 2021
2 FELIETONY
Rozdroża…
CHŁOP POTĘGĄ JEST I BASTA
Przemijamy…
PRZEMYSŁAW TERMIŃSKI
Przedsiębiorca
JAN KRZYSZTOF ARDANOWSKI
Poseł na Sejm RP
To był tydzień pod znakiem rekonstrukcji
rządu. Dla mnie jednak schodzi ona na
drugi plan w kontekście sytuacji gospodarczej
w Polsce. Jeśli premier mówi, że jest
dobrze, to tak naprawdę zaklina rzeczywistość,
co może potwierdzić każdy przedsiębiorca
prowadzący jakąkolwiek działalność
produkcyjną. Produkcja zatrzymała się w
pół kroku i wygląda na to, że zastanawia
się, czy pobiec, ruszyć spokojnym krokiem,
czy raczej zawrócić. Ale póki co stoi
niczym zając na miedzy. Ceny surowców
rosną, co napędza wzrost cen produktów.
Jednocześnie niska rentowność uniemożliwia
podnoszenie wynagrodzeń, a raczej
wprost przeciwnie. Aby przetrwać, gdzieś
trzeba szukać oszczędności. Nasza sytuacja
jest wprost związana, wbrew temu, co opowiadają
opowiadacze z rządu, z sytuacją w
Unii Europejskiej oraz na linii Polska - UE.
Zarówno sytuacją gospodarczą (wzrost cen
wszystkich nośników energii), jak i polityczną.
Dziś mamy przed sobą dwie alternatywne
drogi. Pierwsza to: odrzucamy
doktrynę polityczną UE i tanecznym krokiem,
przy dźwiękach mazurka, ruszamy w
nieznane. Oceniam, że ta pierwsza droga to
raczej droga Białorusi niż Szwajcarii. Tak
na marginesie, to „kres integracji” zapowiedział
już jeden z polityków Solidarnej
Polski. Druga droga to: posypujemy głowę
popiołem, przywracamy na tyle, na ile się
da, podstawowe gwarancje niezawisłości
sądownictwa i już możemy wydatkować
miliardy euro z funduszy wspólnotowych,
próbując odbudować gospodarkę po pandemii.
Pewnie przy okazji rządzący będą
musieli zrzucić z przysłowiowych sań wilkom
na pożarcie kogoś ważnego, może
nawet samego premiera, ale dzięki temu
wskażą winnego zamieszania, które sami
stworzyli i uratują chociaż częściowo twarz
wśród swoich wyborców.
Dni listopadowe napawają mnie smutkiem
i skłaniają do refleksji. To, co szczególnie
obserwujemy w przyrodzie, a wieś
daje ku temu wyjątkową okazję, czyli koniec
wegetacji, opadające liście, przymrozki,
zbiory ostatnich ziemiopłodów, znamionuje
przemijanie, w które jest wpisane
także życie człowieka. Cykl życia, zmiany
w przyrodzie, od narodzin do śmierci,
każdemu myślącemu człowiekowi każą zastanawiać
się nad sensem życia, nad tym,
po co znaleźliśmy się na tym „łez padole”
i jakie obowiązki mamy wobec wspólnoty
ludzi, z którymi żyjemy.
Początek listopada to także wspomnienie
odzyskania niepodległości w 1918 r.
przez naszych przodków. Wielki wysiłek
kilku pokoleń Polaków, którzy nie pogodzili
się z rozbiorami i zbrojnie walczyli
w powstaniach narodowych o wymarzoną
wolność, ale także wzmacnianiem ekonomicznym,
dobrym gospodarowaniem,
sumiennością i rzetelnością budowali podwaliny
pod przyszły, lepszy kraj, nie może
nie budzić w nas radości i wdzięczności.
Ich marzenia się spełniły i chociaż historia
nie obchodziła się z nami łagodnie,
skazując nas na okropieństwa wojny, którą
przynieśli Niemcy i Rosjanie, a potem zafundowała
nam beznadzieję totalitarnego
komunizmu, to pamięć o wielkich dziełach
naszych przodków powinna napawać nas
uzasadnioną dumą. Odpowiedzmy także
sobie szczerze, czy umiemy szanować i
rozwijać naszą ojczyznę, czy grzęźniemy
w konfliktach, wzajemnych oskarżeniach,
„wyrywaniu” kasy, traktowaniu państwa
jak dojnej krowy, bez refleksji nad koniecznością
jego ochrony, wzmacniania i
rozwoju dla naszych dzieci i wnuków.
Efektywność
ojczyzny
MARCIN SKONIECZKA
Wójt gminy Płużnica | Polska 2050
Większe kompetencje
NIK = mniej afer
PAWEŁ SZRAMKA
Poseł na Sejm RP
W Polsce popularny jest stereotyp, że
w urzędach głównie pije się kawę, a praca
urzędnika jest łatwa, przyjemna i stabilna.
Tymczasem prawda jest zupełnie inna.
Tego typu praca wiąże się z bardzo dużym
stresem powodowanym między innymi
przez nieustanne zmiany przepisów. Ponadto
urzędnicy, podobnie jak władze samorządowe,
ponoszą odpowiedzialność
nie tylko za to, co robią, ale również za to,
czego nie zrobili!
Na dodatek, szczególnie w małych urzędach,
pracownicy są zmuszeni do tego, by
zajmować się wieloma bardzo różnymi
i często w ogóle niezwiązanymi ze sobą
sprawami. Gdy gminom dochodzi jakieś
nowe zadanie, a dzieje się to bardzo często,
komuś trzeba je dopisać do obowiązków.
W efekcie pracownicy zamiast specjalizować
się w jednym temacie, mają ich po kilka
i to z różnych dziedzin.
Bolesnym paradoksem jest także to, że
w samorządach potrzebujemy dobrze wykształconych
ludzi, którzy mają fachową
wiedzę i stale podnoszą swoje kwalifikacje,
a często nie jesteśmy w stanie zapłacić im
tyle, ile by chcieli. Trudno nam utrzymać
najlepszych specjalistów. Tym bardziej że
środków jest zawsze zbyt mało w stosunku
do potrzeb. Co roku, przy tworzeniu nowego
budżetu, stajemy przed dylematem: „czy
robić mniej i pogodzić się z narzekaniem
mieszkańców, czy jednak robić więcej i balansować
na granicy wytrzymałości finansów
i pracowników?”.
Kilka lat temu na jednym ze spotkań
usłyszałem tezę, że gminy w Polsce są zbyt
małe i należałoby je łączyć w większe jednostki.
Wtedy bardzo się na taki pomysł
oburzyłem. Z dzisiejszej perspektywy dochodzę
do wniosku, że jest to nieunikniony
proces. Zastanawiam się jednak: „czy
w imię efektywności jesteśmy gotowi na
tego typu zmianę swoich małych ojczyzn?”.
Przyzwyczailiśmy się do afer politycznych.
Stały się one już codziennością, która
nie robi na nas większego wrażenia. Szeroko
otwieramy oczy, słuchając o ewidentnych
nieprawidłowościach, korupcji czy
marnotrawieniu publicznych pieniędzy. Po
chwili jednak zazwyczaj już o tym zapominamy.
Najczęstsze komentarze, jakie widuję,
to „i tak się nic nie zmieni” albo „nikt
nie poniesie konsekwencji”.
To przerażające!
Niebywałe jest również to, jak potrafimy
umniejszać niektóre przekręty tylko dlatego,
że powiązane są z partią, z którą sympatyzujemy.
Gdy wychodzi na jaw jakaś afera
z politykiem partii, na którą głosowaliśmy,
to przymykamy oko. Wmawiamy sobie i innym,
że zapewne jest to wyolbrzymione.
Jednak gdy w identycznej sytuacji znajdzie
się polityk partii przeciwnej, jesteśmy już
przekonani, że informacje, które wyciekły,
to prawdopodobnie tylko wierzchołek góry
lodowej. Trzeba taką osobę od razu zamknąć,
a najlepiej ukamienować.
Złodziej to złodziej, a oszust to oszust.
To nie podlega dyskusji niezależnie od
przynależności partyjnej.
Problemem jest to, że na końcu najczęściej
nikt nie ponosi odpowiedzialności.
Raporty NIK są druzgocące. Po informacjach,
jakie otrzymujemy, powinny posypać
się dymisje, a niestety nikomu włos
z głowy nie spadł.
Musimy zakończyć ten kabaret! Dlatego
jako koło Polskie Sprawy złożyliśmy
w Sejmie projekt ustawy nadającej prezesowi
Najwyższej Izby Kontroli uprawnienia
prokuratorskie. Mamy już dość zamiatania
afer pod dywan. Ta ustawa daje prezesowi
NIK skuteczne narzędzia eliminacji wykrytych
nieprawidłowości poprzez umożliwienie
wniesienia aktu oskarżenia.
Czy politycy odważą się zagłosować za?
Mam nadzieję, że będziemy mieli okazję
to sprawdzić.
stopka redakcyjna
Redakcja „ Poza Toruń”
Złotoria, ul. 8 marca 28
redakcja@pozatorun.pl
Wydawca
Fundacja MEDIUM
Prezes Fundacji
Radosław Rzeszotek
Redaktor naczelny
Radosław Rzeszotek
Sekretarz redakcji
Łukasz Piecyk (tel. 733 842 795)
Redaktor wydania
Łukasz Piecyk
REDAKCJA
Łukasz Buczkowski
Monika Chmielewska
Piotr Gajdowski
Arkadiusz Włodarski
Zdjęcia
Łukasz Piecyk
Korekta
Piotr Gajdowski
REKLAMA
Kinga Baranowska
(GSM 796 302 471).
Justyna Tobolska
(GSM 724 861 093),
reklama@pozatorun.pl
Skład
Studio Poza Toruń
Druk
Drukarnia Polska Press Bydgoszcz
ISSN 4008-3456
Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń.
Treści przedstawiane przez felietonistów są
wyłącznie ich poglądami a nie oficjalnym stanowiskiem
redakcji
***
Na podstawie art.25 ust. 1 pkt 1b ustawy z dnia 4 lutego
1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Fundacja MEDIUM zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie
materiałów opublikowanych w “Poza Toruń”
jest zabronione bez zgody wydawcy.
Poza Toruń . 28 października 2021
4 WRACAMY DO TEMATU
Czy dalej jest nie po drodze?
Wracamy do tematu wykluczenia komunikacyjnego w powiecie toruńskim
Arkadiusz Włodarski | fot. Łukasz Piecyk
Po naszej publikacji „Nie po drodze”
(„Poza Toruń” z 23 września)
pojawiło się wiele komentarzy
o kolejnych problemach komunikacyjnych
mieszkańców regionu.
Postanowiliśmy się przyjrzeć,
jak to wygląda i czy po kilku tygodniach
od pojawienia się tego
materiału nastąpiły jakieś zmiany.
Czytelnicy zauważają, że w Łubiance
wciąż są kłopoty z dojazdami.
- Z Łubianki nie ma takiego połączenia,
żeby do pracy dojechać na
siódmą, a później wrócić to też tragedia.
Ale ceny biletów to potrafią
podnieść – to
głos jednego
z mieszkańców
tej gminy.
Młodzież
z Zamku
Bierzgłowskiego,
jeśli
musi jechać
na godz. 8.00 ma żadnych pasażerów.
do szkoły, ma
do dyspozycji
poranny kurs do Łubianki, Pigży
i Torunia, obsługiwany przez Arrivę.
Potem są jeszcze dwa kolejne,
ale korzystają z nich raczej ci, którzy
zaczynają lekcje w późniejszych
porach.
Kilka krytycznych opinii dotyczyło
stanu komunikacji w gminie
Zławieś Wielka.
- Krótko mówiąc: tragedia! Dojazdu
do miejscowości w tej gminie
brak! Nikt nie może z tym nic
zrobić, bo się nie opłaca, wszyscy
liczą tylko zyski. A gdzie jest człowiek
w tym „biznesie”? Nie wszyscy
mają swoje auta, nie wszyscy mają
uprawnienia i predyspozycje do
bycia kierowcą. Nie każdego stać
na kupno auta, ale kogo to obchodzi.
Nas jako społeczność zauważa
się tylko przy urnach wyborczych!
Przed wyborami jesteśmy mamieni
obietnicami, a potem życie weryfikuje
to do zera, czyli tylko frazesy…
Od 1 lipca zawieszono większość
kursów na trasie Toruń – Przysiek
– Zławieś Wielka – Siemoń. Powodem
jest brak finansowania tej linii
‘‘Mieszkam we wsi Brzezinko i nie mogę
skorzystać z linii 107 bezpośrednio z miejsca zamieszkania,
bo ten autobus tam nie kursuje, za to
zatrzymuje się w innych wsiach, gdzie niekiedy nie
ze środków
w ramach
Funduszu
R o z w o j u
Przewozów
Autobusowych.
Obecnie
są tylko
trzy kursy, jeden
startuje
o 5.15 z To-
Niektóre autobusy kursują tylko w dni powszednie.
runia, drugi
o 15.20,
ostatni zaś o 18.00. Jest to bardzo
problematyczne, szczególnie dla
tych mieszkańców, którzy z różnych
powodów nie mają lub nie
chcą mieć samochodu ani prawa
jazdy. Dodatkowym utrudnieniem
jest fakt, iż te połączenia działają
tylko w dni powszednie. W weekendy
natomiast tych połączeń nie
ma.
O kolejnych problemach dowiedzieliśmy
się od mieszkanki gminy
Lubicz.
- Autobusy się notorycznie
spóźniają, często się psują, do tego
kursują rzadko. Linia 107 to dwa
poranne i trzy popołudniowe kursy,
linia 106 to może ze dwa więcej.
Czytelniczka krytykuje także
samo ułożenie jednej z tras.
- Mieszkam we wsi Brzezinko
i nie mogę skorzystać z linii 107
bezpośrednio z miejsca zamieszkania,
bo ten autobus tam nie kursuje,
za to zatrzymuje się w innych
wsiach, gdzie niekiedy nie ma żadnych
pasażerów.
Są też jednak gminy, w których
walczy się z wykluczeniem komunikacyjnym.
Od 2 listopada na trasie
Obory (gm. Obrowo) – Toruń
w dni nauki szkolnej będzie kursować
autobus. Zaplanowano trzy
kursy z Obór: o 4.50, 6.45 i 15.45.
Przewoźnikiem będzie Kujawsko-
-Pomorski Transport Autobusowy.
Jak na razie linia będzie istnieć do
końca roku, jednak jeśli zainteresowanie
będzie zadowalające, kursy
będą utrzymane.
Z kolei na trasie Toruń – Wielka
Nieszawka w związku z sugestiami
pasażerów poranny kurs z Torunia
przyspieszono o kwadrans (na
6.25), popołudniowy natomiast
opóźniono również o 15 minut (na
15.45).
REKLAMA
Poza Toruń . 28 października 2021
6 TEMAT NUMERU
Aniołek z Małej Nieszawki
Śmierć 12-letniej Marty z Małej Nieszawki wstrząsnęła całą
gminą. Okoliczności tragedii na przejeździe kolejowym wciąż nie
są do końca jasne. Dziewczynka zaplanowała swoją śmierć, czy
doszło do nieszczęśliwego wypadku?
Radosław Rzeszotek, Łukasz Buczkowski | fot. Łukasz Piecyk, Piotr Lampkowski
Przy malinowym chruśniaku,
przez strumień, wąską drogą
wprost do ciemnego, wielkiego
lasu, w którym mieszka cała wataha
wilków – idzie sama, podskakując
na paluszkach. Wilków
się nie boi, jest za duża. Ma już
przecież dwanaście lat i w bajki
dawno nie wierzy. Malin jednak
nie zrywa w niedzielnym słońcu.
Idzie na tory. Jest 10 października.
Mała Nieszawka. Od zachodu
nadjeżdża pospieszny z Piły.
* * *
Chwilę później rodziny mieszkające
przy ulicy Prostej w Małej
Nieszawce usłyszały wołanie. Ktoś
krzyczał, że kobieta na skuterze
wpadła pod pociąg. Kilka minut
później zawyły syreny straży pożarnej,
karetki, przyjechała też policja.
Było jasne – człowiek zginął na torach.
- Wiadomo, na torach trzeba
uważać, każdy to wie od dziecka –
mówią mieszkańcy ulicy Prostej.
- Ale to nie jest źle zabezpieczony
przejazd. Są szlabany, jest sygnalizacja.
No i każdy, kto w okolicy
mieszka, wie, że tędy pociągi wolno
jeżdżą rzadko. Wystarczy spojrzeć.
Dlatego gdy usłyszeliśmy, że
to dziecko od nas... Nie da się takiej
tragedii opisać...
Wyasfaltowana uliczka Prosta
nie ma dziur, jej pobocze jest piaszczyste,
domy wokół są nowe, byle
kto tu nie mieszka. Jest też znana
nie tylko sąsiadom dobra restauracja,
wizytówka Małej Nieszawki,
w której serwują drobno siekany tatar
z pstrąga. Zabudowa kończy się
tuż przed magistralą. Dwa tory biegną
długim odcinkiem po równym
jak stół nasypie. Doświadczony
maszynista wie, że tu spodziewać
się może najgorszego.
W Małej Nieszawce krąży plotka,
że jest zapis z monitoringu pobliskiej
posesji, na którym widać,
jak 12-letnia Marta wchodzi na
tory kilka chwil przed nadjeżdżającym
pociągiem i przykuca, jakby
chciała zawiązać but.
- Śledztwo w tej sprawie prowadzone
jest w dwóch kierunkach
– mówi prokurator Izabela Oliver,
p.o. Prokuratora Rejonowego Toruń
Wschód. - Samobójstwa jak
i nieszczęśliwego wypadku. Wbrew
niektórym przekazom medialnym
nie znaleziono przy ofierze listu
pożegnalnego ani żadnego innego
dowodu mającego świadczyć o pożegnalnych
zamiarach.
W Nieszawce jednak długo
o śmierci małej Marty cicho nie
będzie. Na lokalnym forum internetowym
emocje były tak wielkie,
że dyskusję administratorzy byli
zmuszeni usunąć.
- I bardzo słusznie postąpili.
Niektórzy ludzie w obliczu takiej
tragedii nie znają litości i wypisują
straszne i głupie rzeczy – mówią
i piszą mieszkańcy Małej Nieszawki.
- Jak można zapominać,
że to było czyjeś dziecko? Że ktoś
je przez dwanaście lat kochał nad
swoje życie? Trzeba nie mieć serca,
żeby mówić takie rzeczy. Nawet
jeśli coś wiesz, zamilcz. Tego życia
nic już nie przywróci.
Na pogrzeb Marty przyszedł
tłum. Każdy w nim niósł białe
kwiaty, na wieńcach same białe
szarfy. Nad mogiłą stanął biały
krzyż. Cmentarz sąsiaduje przez
płot ze szkołą podstawową, do której
chodziła zmarła dwunastolatka.
- To była najlepsza uczennica
w klasie, zawsze przygotowana,
bardzo dobrze się uczyła tak jak
jej starsza siostra – słyszymy od
koleżanek Marty. - Śmiała się, normalnie
ze wszystkimi rozmawiała.
Nikomu do głowy nie przyszło,
że może coś takiego się wydarzyć!
Wprawdzie jakieś dwa tygodnie
przed tą tragedią był wyjazd integracyjny
do Torunia, a Marta nie
wzięła w nim udziału. Nikt nie wiedział,
dlaczego, a dyrektorka i nauczyciele
nie robili z tego żadnego
problemu. Dopiero potem zwróciliśmy
na to uwagę.
W niektórych mediach pojawiła
się informacja, że tuż po śmierci
Marty szkoła zareagowała wdrożeniem
specjalnego programu edukacyjno-wychowawczego.
- To nieprawda. Oczywiście,
że w obliczu takiej tragedii szkoła
musi zachować się szczególnie,
ale nie można mówić, że nagle się
obudziliśmy i próbujemy coś naprawić
– mówi Teresa Juda, dyrektorka
Szkoły Podstawowej w Małej
Nieszawce. - Zarówno przed tą
tragedią, jak i po niej, realizujemy
zadania z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej.
Mamy też
kontakt z rodzicami, ale na temat
mówić nie będę. Szanuję ich ból,
który jest przecież niewyobrażalny.
Choć od sprawy minęło już pół
miesiąca, o przyczynach tragedii
w Nieszawce tylko się plotkuje.
Prawdy nie zna nikt.
- I nikt nie pozna – kwituje sprawę
wójt gminy Wielka Nieszawka,
Krzysztof Czarnecki. - Znam
doskonale tę rodzinę i wiem, jaką
przeżywają tragedię. Bardzo proszę,
żeby to uszanować.
Mimo to wciąż pojawiają się
głosy, że Marta do samobójstwa
została popchnięta. Ale nikt nie
jest w stanie wskazać, kto miałby
za tym stać. Rówieśnicy? Sytuacja
rodzinna? W szkole nieoficjalnie
mówi się, że policja zabezpieczyła
telefony niektórych koleżanek Marty.
Informacji tej prokurator Izabela
Oliver nie potwierdza.
* * *
Dwa tygodnie po pogrzebie, zanim
jeszcze kwiaty na grobie Marty
zdążyły zwiędnąć, po cmentarzu
kręcą się starsze panie. Grabią liście,
wyrywają wyrastające przy
mogiłach bliskich chwasty, którym
rozrosnąć się nie pozwolą. Gdy groby
są w idealnym porządku, wracają
do domów, by umyć się, przebrać
i pójść na codzienne nabożeństwo.
Modlą się za duszę Marty, za jej rodziców
i siostrę też.
- To takie skryte dziecko było,
co ją widziałam, to miała na uszach
słuchawki, coś tam słuchała z tego
swojego komputerka – mówi jedna
ze starszych pań na cmentarzu,
która przedstawia się jako najbliższa
krewna babci dziewczynki.
- Teraz to dzieci takie samotne na
tym świecie. Rozmawiają ze sobą
przez te telefony, zamiast razem iść
pobawić się pod lasem. A rodzice
wiecznie zapracowani, bo chcą dla
dzieci jak najlepiej. A dziś najlepiej
to mieć pieniądz, ale dla niego trzeba
pracować od rana do wieczora.
Inaczej świat wyglądał, gdy ja wychowywałam
swoje dzieciaki...
Krewna Marty mówi dużo
o tym, że trzeba się modlić do Pana
Boga. Że tylko w nim już jest nadzieja.
Że powołał do siebie aniołka
z Nieszawki i na pewno jest jej
u Niego dobrze.
- Na pewno poszła do nieba –
wznosi wzrok.
Nad cmentarzem wiszą ciemne
chmury. Zaraz zacznie padać.
Jest poniedziałek. Z daleka słychać
gwizd pociągu. Nadjeżdża pospieszny
z Piły.
PS Personalia dziewczynki zostały zmienione.
Poza Toruń . 28 października 2021
Zainwestuj na
pewnym gruncie!
• W pełni uzbrojone tereny
przy autostradzie A1
• Atrakcyjna cena – 30 zł/m 2
• Elastyczny podział działek
inwestuj@pluznica.pl | 730 729 417 | www.inwestuj.pluznica.pl
8 WYWIAD
Sąd orzekł: umowy frankowe
są nieetyczne
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy wydał dwa przełomowe wyroki w sprawie kredytów frankowych.
O zwiększonych szansach frankowiczów na wygraną w kontekście ostatnich orzeczeń sądowych
rozmawiamy z mec. Magdaleną Pledziewicz z Kancelarii Pledziewicz
Piotr Gajdowski | fot. nadesłane
Ostatnie tygodnie to ważny czas
dla frankowiczów z województwa
kujawsko-pomorskiego. Sąd Okręgowy
w Bydgoszczy wydał swoje
pierwsze wyroki w sprawach frankowych.
Obydwa korzystne dla
kredytobiorców – umowy kredytów
hipotecznych we franku szwajcarskim
zostały unieważnione.
Wyroki Sądu Okręgowego w Bydgoszczy
są w pewnym sensie przełomowe,
ponieważ do tej pory nie
znaliśmy jego oficjalnego stanowiska
w sprawach frankowych. O ile
w sądzie toruńskim wielu sędziów
uznaje, że umowy kredytów frankowych
są nieważne i można tu
mówić o pewnej utrwalonej linii
orzeczniczej, tak Sąd Okręgowy
w Bydgoszczy długo wstrzymywał
się z wyrokami, czekając na zapowiadaną
uchwałę izby cywilnej
Sądu Najwyższego. Teraz wiadomo,
że tej uchwały jeszcze długo nie
będzie, więc sąd bydgoski zdecydował
się nie czekać dłużej. Jednak
duża ranga tych wyroków polega
na czym innym. Pierwsza sprawa
jest raczej typowa – sąd stwierdził,
że umowa banku z kredytobiorcą
frankowym zawiera zapisy, które
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta
uznał za tzw. klauzule niedozwolone,
więc cała umowa jest
nieważna. Drugi wyrok jest ciekawszy
i dla nas, jako pełnomocnika
powoda, bardzo satysfakcjonujący.
Sąd w pełni przyjął naszą argumentację,
że umowa jest nieetyczna
w myśl art. 58 Kodeksu cywilnego,
który stanowi, że czynność prawna
sprzeczna z zasadami współżycia
społecznego jest nieważna. Sedno
sprawy polega na tym, że bank dysponował
wszelkimi informacjami,
jaki jest rzeczywisty zakres ryzyka
kursowego, jakie ponosi klient
w związku z zawarciem umowy
kredytu w walucie obcej, natomiast
klient nie został poinformowany
o skali tego ryzyka. Banki to instytucje
zaufania publicznego, dlatego
ponoszą w tym względzie szczególną
odpowiedzialność. Klient powinien
być przez bank uświadomiony,
że kursy walut w ciągu 30 lat spłacania
kredytu mogą się wahać i nikt
nie jest w stanie tego przewidzieć.
W ustnym uzasadnieniu wyroku
sędzia cytował pełnomocnika banku
występującego w innej sprawie,
który twierdził, że klient pozywający
bank domaga się ochrony prawnej
za to, że przegrał swój „spekulacyjny
zakład na frankach”. Sąd
podkreślił, że w rozumieniu klienta
to nie był „spekulacyjny zakład na
frankach”, tylko kredyt hipoteczny.
Jeśli takie było rzeczywiste ryzyko,
bank powinien uświadomić o tym
klienta. Zamiast tego banki wpisywały
do umów zdania w rodzaju
„jestem świadomy ryzyka kursowego”.
Wyroków w sprawach frankowych
zapada coraz więcej i większość
tych spraw kończy się unieważnieniem
umów. Czy to oznacza,
że pójście do sądu z kredytem hipotecznym
we franku kończy się
wygraną?
Sprawa jest prosta, gdy w umowie
zawarte są tzw. klauzule abuzywne,
niedozwolone przez UOKiK. Na
przykład umowy zawarte w bankach
Millenium, mBank, Getin
Noble Bank w ponad 90 proc.
uznawane są za nieważne. Banki
te wpisywały do umów kredytów
hipotecznych, że będą ustalać wysokość
rat w oparciu o własne tabele
kursów walut. Oznaczało to,
że to banki arbitralnie decydowały,
ile klient ma zapłacić. Tego typu
umowy są dziś uznawane przez
sądy za nieważne niejako „z automatu”.
Bardziej skomplikowana jest
sytuacja klientów np. dawnego GE
Money Banku (dziś w procesach
występuje bank BPH jako prawny
następca tego banku), który wpisywał
do umów średni kurs NBP plus
marżę. Zdarza się, że sądy decydują
o nieważności tylko fragmentów
takich umów. Nie wszystkie umowy
frankowe są łatwe do obalenia.
Kilka procent osób przegrywa takie
procesy. Zwycięstwo utrudnia np.
okoliczność, że klient kupił mieszkanie
w celach inwestycyjnych lub
związanych z działalnością gospodarczą;
wynajął je albo przeznaczył
na biuro. Sednem procesów frankowych
jest bowiem to, że klient
przeznaczył pożyczoną kwotę na
zaspokojenie własnych potrzeb
mieszkaniowych. Jednak jeśli
przeniesiemy to na grunt etyczny,
w kontekście wspomnianego
rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego
w Bydgoszczy, także przedsiębiorcy
powinni wygrywać takie sprawy.
REKLAMA
Poza Toruń . 28 października 2021
10 REGION
W ucieczce do spokojnego życia
42 Irakijczyków zatrzymano w Lubiczu podczas próby przejazdu przez kraj. Co się z nimi działo?
Arkadiusz Włodarski | fot. Łukasz Piecyk
Furgonetkę z imigrantami zatrzymano
w niedzielne popołudnie
w Lubiczu na drodze krajowej
S10. Ponad czterdziestu Irakijczyków
trafiło najpierw do szkoły
w Gronowie, potem do aresztów
w Toruniu i Włocławku. Zajmuje
się już nimi Straż Graniczna.
Przewoziła ich 38-latka z województwa
łódzkiego. Grozi jej do 8
lat więzienia.
Imigranci z Iraku zostali przewiezieni do budynku
CKU w Gronowie.
Niedziela, 24 października.
Około godz. 14.30, w słoneczne
popołudnie, patrol policji pełniący
służbę przy drodze krajowej S10
w okolicach Lubicza zauważa samochód
dostawczy marki peugeot
boxer. Policjanci postanawiają zatrzymać
go do kontroli, gdyż z racji
napiętej od kilku tygodni sytuacji
na granicy polsko-białoruskiej są
wyczuleni na większe pojazdy.
Samochodem kieruje 38-latka
pochodząca z województwa łódzkiego.
W części bagażowej znaleziono
sporą grupę osób. Funkcjonariusze
obecni na miejscu
wezwali posiłki, gdyż część z tych
osób chciała uciekać. Jak się okazało,
w furgonetce przewożono aż
42 osoby: 31 mężczyzn, 5 kobiet i 6
dzieci.
Grupę imigrantów eksportowano
autobusem użyczonym przez
Miejski Zakład Komunikacji do
budynku Zespołu Szkół Centrum
Kształcenia Ustawicznego w Gronowie,
gdzie miała – według zapewnień
starosty toruńskiego
– spędzić noc z niedzieli na poniedziałek.
Pięć osób trafiło wcześniej
do szpitali i po pewnym czasie wróciło
do grupy.
- Kierującej pojazdem dostawczym
zarzuca się narażenie na niebezpieczeństwo
dla życia i zdrowia
42 osób, pomocy w nielegalnym
przekroczeniu granicy RP wbrew
przepisom ustawy oraz czerpania
korzyści majątkowej w umożliwieniu
i ułatwianiu cudzoziemcom
nielegalnego pobytu na terenie Polski.
Może jej za to grozić kara do 8
lat więzienia – informuje podinsp.
Wioletta Dąbrowska z Komendy
Miejskiej Policji w Toruniu.
Około godz. 22.00 okazało się,
że część z imigrantów (sami mężczyźni)
została wbrew wcześniejszym
zapewnieniom wywieziona
ze szkoły w Gronowie.
- Jechałyśmy za autokarami, bałyśmy
się, że zostaną wywiezione
w stronę granicy, ale na szczęście
tak się nie stało, wiemy, że są w Toruniu
i we Włocławku w aresztach
– tak wydarzenia niedzielnej nocy
opisuje Nadia Zielińska z Toruńskiej
Brygady Feministycznej, która
włączyła się w pomoc obcokrajowcom.
Członkinie organizacji chciały
pomóc imigrantom, jednak było to
bardzo utrudnione.
- Nie pozwolono nam porozmawiać
z nimi, dać im koce i jedzenie.
Osoby wychodzące w kajdankach
trzęsły się z zimna, miały na sobie
klapki lub trampki. Na wszystkie
pytania odpowiadali tylko policjanci,
twierdzili, że wszystko jest
ok – relacjonują aktywistki.
W poniedziałek poznaliśmy
nowe szczegóły dotyczące osób,
które jechały w furgonetce i chciały
najprawdopodobniej przedostać
się do zachodniej części Europy.
Wśród 42 imigrantów najmłodszy
ma 4 lata, najstarszy zaś 45. Wszyscy
są obywatelami
Iraku, kilkoro z nich
nie posiadało przy
sobie żadnych dokumentów
tożsamości.
Mężczyzn zatrzymano
w aresztach z uwagi
na podejrzenie nielegalnego
przekroczenia
granicy.
Kobiety i dzieci
pozostały do poniedziałkowego
południa w auli szkoły
w Gronowie.
- Aula szkoły została oddzielona
od reszty budynku. Wewnętrzne
wejście było odgrodzone przez policjantów,
zewnętrzne zaś zabarykadowane.
Lekcje odbywały się bez
przeszkód. Nasze polskie dzieci nie
były świadome tego, jaka tragedia
rozgrywa się 10 m od nich, dosłownie
na wyciągnięcie ręki – opisuje
sytuację Rafał Derda, mieszkaniec
Gronowa.
W sprawę zaangażowała się
również posłanka Nowej Lewicy,
Joanna Scheuring-Wielgus.
- Skandalem jest to, że uniemożliwia
się mi, jako posłance,
pełnienie mojego mandatu. Próbowałam
spotkać się z komendantem
miejskim policji. Okazuje się, że on
udaje, iż go nie ma i jednocześnie
‘‘Nie pozwolono nam porozmawiać
z nimi, dać im koce i jedzenie. Osoby
wychodzące w kajdankach trzęsły się
z zimna, miały na sobie klapki lub trampki.
uniemożliwia mi wykonywanie
mandatu poselskiego. W moim rodzinnym
mieście dzieje się to po
raz pierwszy, uważam to za skandal
– mówi posłanka.
Joanna Scheuring-Wielgus dodała,
że ludzie, którzy nic nie zrobili,
nie powinni przebywać w areszcie.
- Czy ludzie, którzy szukają
szczęścia i spokoju w innym kraju,
powinni być w areszcie? Czy to jest
gościnność? - pyta polityczka.
We wtorek wszyscy imigranci
zostali przekazani funkcjonariuszom
Straży Granicznej, którzy
wykonywać będą czynności administracyjne.
Wszyscy pełnoletni
usłyszeli zarzut nielegalnego przekroczenia
granicy Polski.
Wśród wielu komentarzy w mediach
społecznościowych dotyczących
tej sprawy pojawiło się jedno
pytanie: jak my byśmy się czuli,
będąc na ich miejscu? Z dala od rodzin,
głodni, spragnieni, niepewni
jutra… Na to pytanie każdy musi
odpowiedzieć sobie sam.
Musimy dać tym ludziom szansę
O wydarzeniach z Lubicza i Gronowa z mecenasem Łukaszem Płazą z Kancelarii
„Płaza i Wspólnicy” rozmawia Arkadiusz Włodarski
fot. Łukasz Piecyk
Jaki będzie dalszy los Irakijczyków
zatrzymanych w ostatnią niedzielę
w Lubiczu?
Po ostatniej zmianie przepisów,
czyli wprowadzeniu procedury
„push-back”, moim zdaniem niezgodnej
z Konstytucją, te osoby
będą najprawdopodobniej wydalone
na Białoruś, najpewniej z zakazem
wjazdu do Polski. To prawo,
które umożliwia wypychanie imigrantów,
narusza prawa człowieka.
Regulacje dotyczące wniosków azylowych
powstały w związku z doświadczeniami
wojennymi. Znana
jest historia transatlantyckiego statku
St. Louis z niemieckimi Żydami,
który nie został nigdzie wpuszczony.
Dlatego właśnie wprowadzono
jasne zasady w takich sytuacjach.
Uważam, że procedura wprowadzona
przez polski rząd jest zwyczajnie
nieludzka.
Co należałoby pańskim zdaniem
zrobić w tej sytuacji? Jakie działania
powinno podjąć państwo?
Powinniśmy, szanując podjęte przez
nas zobowiązania i umowy międzynarodowe,
zorganizować obóz dla
uchodźców i rozpatrzyć ich wnioski
azylowe. Nie jest przesądzone,
czy te osoby dostałyby azyl czy inną
formę opieki. Natomiast absolutnie
skandaliczna jest perspektywa, w
której zostaną one odesłane siłą bez
jakiejkolwiek weryfikacji tego, co
im grozi, czy to na Białorusi, czy w
ich krajach rodzinnych. To łamanie
podstawowych praw człowieka i samego
człowieczeństwa.
A jak pan ocenia sposób postępowania
z imigrantami, zatrzymanie
ich w areszcie i skuwanie kajdankami?
Z tego co wiem, te osoby chciały
złożyć wnioski o azyl. Nie powinno
się ich w takim przypadku traktować
jak przestępców. Fakt, w którym
dopiero po 48 godzinach od
zatrzymania przekazano tych obcokrajowców
do straży granicznej,
urąga nieco porządkowi prawnemu.
Trudno powiedzieć, na ile to
postępowanie jest uzasadnione i
dopuszczalne w sytuacji składania
wniosków.
W jaki sposób Polska powinna radzić
sobie z uchodźcami? Wiemy,
że to nie jest tylko kwestia jednego
incydentu, to o wiele szerszy problem.
Poza Toruń . 28 października 2021
Chyba nas stać jako kraj na to, aby
zbudować ośrodki dla uchodźców i
dać im szansę, poznać ich historię i
zobaczyć, jak to będzie wyglądało?
My też kiedyś byliśmy w podobnym
położeniu, wystarczy spojrzeć
na sytuację po wybuchu stanu wojennego.
Wtedy wśród emigrantów
było niewielu działaczy „Solidarności”,
większość z nich to uchodźcy
ekonomiczni, którzy wrócili do nas
po upadku komunizmu. Nie wchodziło
w grę jakiekolwiek prześladowanie
tych ludzi. Nie ma się co
teraz spierać, czy obecnie mamy do
czynienia z uchodźcą politycznym,
czy ekonomicznym. Trzeba każdy
przypadek rozpatrywać osobno. A
już rozdzielanie rodziców od dzieci
jest absurdalne i uderzające w nasze
poczucie uczciwości.
OBROWO
15
W nowej odsłonie
Szkoła Podstawowa w Obrowie zyskała nowy budynek, a stary przeszedł dodatkowo modernizację. Za nami oficjalne otwarcie nowej części placówki
Łukasz Buczkowski | fot. Maciej Kamiński, Łukasz Piecyk
2,5 mln zł - tyle kosztowała rozbudowa
i termomodernizacja Szkoły
Podstawowej im. Jana Pawła
II w Obrowie. Prace udało się zakończyć
w terminie, a w ubiegłym
tygodniu odbyło się uroczyste
otwarcie nowej części placówki.
Dla uczniów i nauczycieli inwestycja
oznacza lepsze warunki do
nauki i pracy. Jak zmieniła się
obrowska szkoła?
Prace w Szkole Podstawowej
w Obrowie rozpoczęły się jeszcze
w marcu ubiegłego roku.
Składały się z dwóch części.
Pierwszą była rozbudowa,
‘‘Takie inwestycje zwracają się nam
wszystkim, a uśmiechy oraz osiągnięcia
sportowe, edukacyjne i kulturalne naszych
uczniów są tego najlepszym dowodem.
w ramach której od południowej
strony powstał zupełnie
nowy budynek. W nowej
przestrzeni mieszczą się aula,
wykorzystywana również jako
sala lekcyjna do nauki plastyki
i muzyki, a także hall, pełniący
funkcję szatni z szafkami
dla każdego ucznia. W nowej
części powstały także toalety
dostosowane do potrzeb osób
niepełnosprawnych oraz dyżurka.
Koszty rozbudowy gmina Obrowo
w całości pokryła ze środków własnych,
przeznaczając na ten cel 906
tys. zł.
Równolegle do powstawania
nowego obiektu trwały prace nad
termomodernizacją już istniejącej
części placówki. I tu zmieniło
się sporo. W budynku szkoły z lat
60. i z 1999 r. wymieniono stolarkę
okienną. Ponadto wymieniono
instalację grzewczą (rury i grzejniki),
zmieniono dach sali gimnastycznej,
wymieniono też strop
w dawnym budynku. Modernizacji
doczekała się również kotłownia,
gdzie zamontowano automatyczny
podajnik pelletu. Szkoła będzie
mogła też zmniejszyć zużycie energii
dzięki instalacji solarnej do podgrzewania
wody. W trakcie prac nie
zapomniano również o osobach
z niepełnosprawnościami. Sporym
ułatwieniem dla nich będą świeżo
powstałe windy, a także toalety
dostosowane do ich potrzeb, które
znalazły się na pierwszym piętrze.
Część termomodernizacyjna kosztowała
aż 1 475 tys. zł. Dużą część
kosztów pokryło dofinansowanie,
które udało się pozyskać gminie. To
1 052 tys. zł ze środków Unii Europejskiej,
z Regionalnego Programu
Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego
na lata 2014-
2020.
Prace nad całością inwestycji
przebiegły zgodnie z planem,
a uczniowie z nowej części szkoły
korzystać mogą już od maja. Jej
uroczyste otwarcie odbyło się jednak
dopiero w ubiegłym tygodniu
- 19 października. W hallu nowego
budynku miała miejsce oficjalna
gala, po której goście przenieśli
się do auli, gdzie obejrzeli spektakl
poświęcony wartościom przekazywanym
przez patrona szkoły Jana
Pawła II. W uroczystościach wzięli
udział m.in. wójt gminy
Andrzej Wieczyński, kujawsko-pomorska
wicekurator
oświaty Maria Mazurkiewicz,
radny sejmiku województwa
Przemysław Przybylski oraz
radni gminy.
- Rozbudowa szkoły
w Obrowie to wspólny sukces
władz samorządowych
i mieszkańców. Takie inwestycje
zwracają się nam wszystkim,
a uśmiechy oraz osiągnięcia
sportowe, edukacyjne
i kulturalne naszych uczniów są
tego najlepszym dowodem - mówił
wójt Andrzej Wieczyński. - Rozbudowa
była możliwa dzięki wsparciu
i życzliwości wielu osób. Dziękuję
tym, którzy od lat wspierali mnie
i wspierają w realizacji planów rozwoju
gminy. W tych planach, jak
państwo wiedzą, bo często o tym
mówię, oświata jest kluczowa.
- Dziękuję, panie wójcie, że ani
Poza Toruń . 28 października 2021
razu nie padły dziś słowa o „wydatkach”
na oświatę. Mówi pan tylko
o „inwestowaniu” w edukację -
podkreślała Maria Mazurkiewicz.
- To istotne, ponieważ te inwestycje:
nie betonowe, drogowe czy
kanalizacyjne, są bezpośrednimi
inwestycjami w ludzi. Podkreślał
pan, że dla pana najważniejszy jest
człowiek. Inwestycje w edukację
o tym świadczą. To wspaniała perspektywa.
Moim zdaniem najlepsza
z możliwych.
Kurator podkreślała wkład gminy
w oświatę nie tylko swoimi słowami.
Odczytała bowiem także list,
jaki z tej okazji przesłał wójtowi
Andrzejowi Wieczyńskiemu i dyrektorowi
szkoły Przemysławowi
Piotrowskiemu minister edukacji
i nauki Przemysław Czarnek.
- Składam wyrazy uznania
wszystkim osobom i instytucjom,
które przyczyniły się do realizacji
inwestycji tak istotnej dla całej
społeczności szkolnej. W sposób
szczególny chcę podziękować władzom
gminy. To niezwykle ważne,
że lokalny samorząd konsekwentnie
inwestuje w rozbudowę gminnej
infrastruktury. Każdy kolejny
nowoczesny i funkcjonalny obiekt
to niezaprzeczalny dowód dynamicznego
rozwoju i zaangażowania
samorządu w sprawy mieszkańców
- chwalił w piśmie minister.
Reprezentujący sejmik województwa
Przemysław Przybylski
wręczył dyrektorowi szkoły album
z wizyt Jana Pawła II w naszym
województwie w 1991 r. i 1999 r.
Z kolei przewodniczący i wiceprzewodniczący
Rady Gminy Roman
Skórski i Wiesław Popławski odsłonili
pamiątkowe tablice. Następnie
proboszcz obrowskiej parafii ks.
prałat dr hab. Tadeusz Lewandowski
poświęcił nową część szkoły.
Po części oficjalnej przyszła kolej
na część artystyczną. W nowej
auli uczniowie wystawili spektakl
poświęcony wartościom przekazywanym
przez Jana Pawła II. Nie
brakowało śpiewów i inscenizacji,
a wszystko to na tle zdjęć przedstawiających
m.in. wizerunek papieża.
O muzyczny akompaniament
zadbał nauczyciel muzyki
Janusz Lewandowski wraz z dwójką
uczniów - Witoldem Gąsiorowskim
i Pawłem Adamskim. Uwagę warto
poświęcić także końcowemu przesłaniu
spektaklu, nawiązującemu
do słów papieża: „nie lękajcie się!”.
Brzmiało ono: „keep calm i bądź
życzliwy”.
- Dziękujemy uczniom i pracownikom
szkoły za piękną uroczystość.
Profesjonalizm i zarazem
naturalność dzieci prowadzących
spotkanie oraz aktorów występujących
podczas wieczornicy pokazały,
jak świetna jest kadra tej placówki
- mówił wójt Andrzej Wieczyński,
zwracając się do dyrektora szkoły.
Finałem uroczystości był poczęstunek
przygotowany przez pracowniczki
szkoły.
16 ŁYSOMICE
Pomagają od 20 lat
Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Łysomicach obchodzi jubileusz 20-lecia
Piotr Gajdowski | fot. nadesłane
15 października w trakcie konferencji
z cyklu profilaktyki uzależnień
w Hotelu Rubbens & Monet
obchodzono jubileusz 20-lecia
Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej
w Łysomicach.
Jubileusz 20-lecia istnienia Poradni
Psychologiczno-Pedagogiczgiczno-terapeutyczną,
omówiono
opiekę psychologiczno-pedagonej
w Łysomicach zorganizowano aspekty dotyczące szeroko rozu-
w ramach konferencji
poświęconej profilaktyce
uzależnień pt.
„Jak pomóc pomagaczowi
pomagać?”
w Hotelu Rubbens &‘‘Obserwujemy obecnie nasilenie się
Monet w Łysomicach.
Wydarzenie zorganizowała
Gminna Ko-
np. przemoc internetowa, uzależnienie od
pewnych negatywnych zjawisk, takich jak
misja ds. Profilaktyki
i Rozwiązywania Pro-
gier komputerowych, lęk przed powrotem do
Przedszkolaki i wielka literatura
Przedszkole Publiczne Jelonek w Papowie Toruńskim wzięło udział w akcji
„Narodowe Czytanie”
Piotr Gajdowski | fot. nadesłane
Przedszkole Publiczne Jelonek
w Papowie Toruńskim włączyło
się w ogólnopolską akcję społeczną
„Narodowe Czytanie”, która
propaguje znajomość literatury
narodowej. Podopieczni placówki
wysłuchali fragmentów „Moralności
pani Dulskiej” Gabrieli Zapolskiej.
W główne role wcieliły
się nauczycielki z tej placówki,
które w formie krótkiego spektaklu
zaprezentowały dzieciom
fragment utworu.
- W naszym przedszkolu od
wielu lat propagujemy głośne czytanie,
uczestnicząc m.in. w ogólnopolskiej
kampanii „Cała Polska
czyta dzieciom” oraz w projekcie
„Mały miś w świecie wielkiej literatury”.
Mamy świadomość wartości,
jaką daje kontakt dzieci z żywym
słowem - mówi Joanna Wojtulska,
dyrektorka Przedszkola Publicznego
Jelonek w Papowie Toruńskim.
29 września placówka po raz
pierwszy wzięła udział w akcji „Narodowe
Czytanie”, która odbywa się
pod patronatem Prezydenta RP od
2012 r. Dziełem czytanym w całym
Alkoholo-
bezpośrednich kontaktów z rówieśnikami.
blemów
wych przy współpracy
z Gminnym Ośrodkiem
Pomocy Społecznej
oraz Poradnią Psychologiczno-
-Pedagogiczną.
Październik to od wielu lat miesiąc
zdrowia psychicznego oraz
miesiąc bez uzależnień. Jak co roku
w gminie Łysomice organizowane
są w tym czasie wydarzenia promujące
zdrowy styl życia, badania
profilaktyczne oraz walkę z uzależnieniami.
W trakcie konferencji
omawiano m.in. kwestie związane
z wypaleniem zawodowym osób,
które pracują na rzecz dzieci, młodzieży
oraz rodzin i w szczególny
sposób zapewniają w gminie
mianej profilaktyki zdrowia psychicznego
i jego wpływu na zażywanie
środków psychoaktywnych
oraz poruszono tematy związane
z uzależnieniami behawioralnymi
wśród dzieci i młodzieży - podczas
tej części omówiono m.in. różnice
kraju była w tym roku sztuka „Moralność
pani Dulskiej” Gabrieli Zapolskiej.
Ten niełatwy w odbiorze
utwór został odpowiednio zaadaptowany
do możliwości odbiorczych
dzieci. W role pani Dulskiej,
pana Dulskiego oraz córki Hesi
wcieliły się dyrektorka oraz nauczycielki
przedszkola.
- Wybrany fragment przedstawiłyśmy
w lekkiej, żartobliwej formie
minispektaklu – relacjonuje Joanna
Wojtulska, która również zagrała
w spektaklu. – Dzieci wysłuchały
tekstu z ogromną uwagą i skupieniem,
a po zakończeniu czekały na
ciąg dalszy, dlatego jesteśmy przekonani,
że takich spotkań w przyszłości
będzie w naszym przedszkolu
więcej.
Młodzi widzowie po obejrzeniu
spektaklu odpowiadali na pytania
do przedstawionego tekstu.
- Dzieci zastanawiały się m.in.,
co jest zdrowsze: spacerowanie
w zamkniętym pokoju czy na świeżym
powietrzu. Poznały też zasady
działania krokomierza, czyli urządzenia
do liczenia kroków – mówi
dyrektorka placówki. – Spektakl
w pojmowaniu i rozumieniu świata
realnego i wirtualnego w rozumieniu
osób dorosłych i młodzieży.
Drugą część wydarzenia poświęcono
obchodom jubileuszu Poradni
Psychologiczno-Pedagogicznej.
Prezentację na temat osiągnięć
i bieżącej działalności placówki
przedstawiła dyrektorka poradni
Dorota Frey.
- Za sprawą starych zdjęć przenieśliśmy
się w czasie, by powspominać
te minione lata, ale też pokazać,
jak prężnie działamy dzisiaj
– mówi dyrektorka Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej
w Łysomicach
Dorota Frey. – W trakcie
prezentacji zabierali głos pracownicy
naszej placówki, by podzielić
się swoimi refleksjami. Zaczynaliśmy
swoją działalność w kilku pomieszczeniach
Szkoły Podstawowej
w Łysomicach. Warunki tam były
dosyć skromne, a nasze funkcjonowanie
było podporządkowane
życiu szkoły. Tak minęła pierwsza
dekada naszej działalności. Teraz,
od blisko dziesięciu lat, pracujemy
w pałacu w Łysomicach. Sukcesywnie
doposażamy naszą placówkę
w nowy sprzęt dydaktyczny, pomoce
psychologiczne czy wyposażenie
wnętrz – opisuje dyrektorka
placówki.
Poradnia Psychologiczno-Pe-
Poza Toruń . 28 października 2021
Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Łysomicach świętowała
jubileusz 15 października.
W role bohaterów sztuki „Moralność pani Dulskiej” wcieliły się
nauczycielki oraz dyrektorka Przedszkola Publicznego Jelonek.
został przyjęty przez młodą publiczność
z entuzjazmem i nagrodzony
gromkimi brawami.
Już teraz wiadomo, że sukces
przedsięwzięcia zaowocuje udziałem
przedszkola w akcji „Narodowe
Czytanie” w kolejnych latach.
- Nawet trudne lektury, a taką
bez wątpienia jest sztuka „Moralność
pani Dulskiej”, warto adaptować
na potrzeby najmłodszych
odbiorców – deklaruje Joanna Wojtulska.
– Dlatego na pewno zaangażujemy
się w kolejne edycje „Narodowego
Czytania”.
„Narodowe Czytanie” to ogólnopolska
akcja propagująca znajomość
literatury narodowej. W ciągu
10 lat jej trwania w wielu miejscach
w Polsce i na świecie czytano m.in.
„Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza,
„Trylogię” Henryka Sienkiewicza,
„Lalkę” Bolesława Prusa czy
„Balladynę” Juliusza Słowackiego.
Przedszkole Publiczne Jelonek
w Papowie Toruńskim od wielu
lat organizuje także inne wydarzenia
promujące czytelnictwo wśród
najmłodszych. Placówka co roku
włącza się w akcję „Cała Polska
czyta dzieciom”, w ramach której
nauczyciele, bibliotekarze, rodzice,
a także absolwenci przedszkola
(dzieci w wieku szkolnym) czytają
przedszkolakom wybrane utwory.
Wspólna lektura dzieci wraz z nauczycielem
to element codziennych
zajęć w przedszkolu.
- Ostatnio czytaliśmy np. serię
popularnych książeczek dla
młodszych dzieci „Kicia Kocia”
autorstwa Anity Głowińskiej, opowiadających
o przygodach rezolutnej
kotki – mówi dyrektorka
Przedszkola Publicznego Jelonek.
– Literatura dla dzieci stanowi też
ważny instrument dydaktyczny
dagogiczna w Łysomicach została
powołana uchwałą Rady Gminy
w 2001 r. Obecnie posiada trzy
gabinety: psychologiczny, pedagogiczny
i logopedyczny. Celem
Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej
w Łysomicach jest wspomaganie
rozwoju i efektywności
uczenia się dzieci i młodzieży,
udzielanie im pomocy psychologiczno-pedagogicznej,
w tym logopedycznej,
pomocy w wyborze kierunku
kształcenia i zawodu, a także
udzielanie rodzicom i nauczycielom
pomocy związanej z wychowywaniem
i kształceniem.
Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna
w Łysomicach obejmuje
swoim zasięgiem szkoły podstawowe
w Łysomicach, Turznie,
Świerczynkach, Ostaszewie oraz
przedszkola. Organem prowadzącym
poradni jest gmina Łysomice,
a nadzór nad nią sprawuje Kuratorium
Oświaty w Bydgoszczy Delegatura
w Toruniu. Poradnia realizuje
swoje zadania w szczególności
poprzez działania diagnostyczne,
terapię, doradztwo edukacyjne i zawodowe,
mediacje czy interwencje
w środowisku ucznia. Duże zainteresowanie
budzi działalność poradni
w zakresie diagnostyki i terapii
logopedycznej. Nowym wyzwaniem
jest udzielanie skutecznego
wsparcia w warunkach izolacji społecznej
i nauki zdalnej spowodowanych
epidemią koronawirusa .
- Obserwujemy obecnie nasilenie
się pewnych negatywnych
zjawisk, takich jak np. przemoc
internetowa, uzależnienie od gier
komputerowych, lęk przed powrotem
do bezpośrednich kontaktów
z rówieśnikami czy depresja związana
z izolacją społeczną – opisuje
Dorota Frey.
Placówka realizuje m.in. działania
reintegracyjne w szkołach, które
mają ułatwić dzieciom powrót
do „przedpandemicznej” rzeczywistości.
i wychowawczy, wspiera prawidłowy
rozwój psychiczny, umysłowy
i moralny dzieci. Taką rolę spełniają
np. bajki terapeutyczne, poruszające
ważne dla dzieci tematy. Gdy
w grupie pojawia się jakiś problem,
wybieramy tytuły pokazujące dzieciom,
jak radzić sobie z emocjami
czy postępować w trudnych sytuacjach.
Angażujemy też same dzieci
oraz ich rodziców, którzy wybierają
wspólnie ciekawe lektury i następnie
prezentują je innym – opisuje
Joanna Wojtulska.
18
MIASTO CHEŁMŻA
Spotkanie
Nauczyciele i dyrektorzy chełmżyńskich
placówek oświatowych
spotkali się z burmistrzem miasta
Jerzym Czerwińskim z okazji
Dnia Edukacji Narodowej.
Spotkanie odbyło się w budynku
Środowiskowego Centrum Aktywności
w Chełmży, w piątek 15
października. Z tej okazji burmistrz
Jerzy Czerwiński złożył życzenia
obecnym, wręczając im przy tym
kwiaty i wyróżnienia.
Wręczono cztery nagrody za
szczególne osiągnięcia zawodowe.
Dorota Górtowska, dyrektorka
Przedszkola Miejskiego nr 1
w Chełmży, doceniona została za
pracę dydaktyczną i wychowawczą
oraz rzetelne i efektywne zarządzanie
przedszkolem. Iwonę
Wierzbicką, wicedyrektorkę Szkoły
Podstawowej nr 3, wyróżniono za
rozwijanie zainteresowań uczniów
oraz inicjowanie wielu imprez
szkolnych i miejskich. Katarzyna
Wyka-Buchalska, nauczycielka
w Szkole Podstawowej nr 5, otrzymała
nagrodę za pracę dydaktyczną
i wychowawczą oraz bardzo dobre
przygotowanie uczniów do egzaminu
ósmoklasisty. Z kolei Katarzyna
Gajewska, nauczycielka w Szkole
Podstawowej nr 2 - za pracę dydaktyczną
i wychowawczą oraz udział
w projektach ogólnopolskich na
poziomie szkolnym.
Złóż rejestr
Tylko do końca października można złożyć Rejestr
Wypasu Krów Mlecznych
oprac. Piotr Gajdowski | fot. pixabay
Od 16 do 31 października rolnicy
wnioskujący o płatność dobrostanową
w ramach wariantu 2.1
Dobrostan krów mlecznych - wypas
składają do Kierownika Biura
Powiatowego ARiMR Rejestr Wypasu
Krów Mlecznych. Zaleca się
składanie Rejestru Wypasu Krów
Mlecznych z wykorzystaniem nowej
funkcjonalności w aplikacji
eWniosekPlus.
Płatność dobrostanowa
w ramach wariantu 2.1. Dobrostan
krów mlecznych – wypas przysługuje
rolnikowi, który w swoim stadzie
posiada krowy typu użytkowego
mlecznego lub kombinowanego
o mlecznym kierunku użytkowania.
Rejestr Wypasu Krów Mlecznych
jest dokumentem składanym
Z całego świata
Festiwal Smaków Food Trucków po raz pierwszy zawitał
do Chełmży. Nie brakowało atrakcji i kulinarnych doznań
Łukasz Buczkowski | fot. Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna
Dania kuchni gruzińskiej, chińskiej,
indyjskiej czy amerykańskiej
królowały w Chełmży
w czasie Festiwalu Smaków Food
Trucków, pierwszego takiego
wydarzenia na terenie miasta.
Ci, którzy wybrali się na chełmżyński
Rynek, mogli odbyć kulinarną
podróż dookoła świata.
Organizatorzy zadbali o to, by
nie zabrakło atrakcji.
w trakcie postępowania w sprawie
przyznania płatności – w terminie
od 16 do 31 października.
W 2021 r. istnieją dwie ścieżki
wypełniania Rejestru Wypasu
Krów Mlecznych:
1. prowadzony w pliku excel,
który następnie powinien być
przekazany do ARiMR za pośrednictwem
aplikacji eWniosekPlus,
z wykorzystaniem funkcjonalności
„Dokumenty uzupełniające” jako
załącznik niemerytoryczny;
2. wypełniony bezpośrednio
w aplikacji eWniosekPlus.
Zaleca się składanie Rejestru
Wypasu Krów Mlecznych z wykorzystaniem
nowej funkcjonalności
w aplikacji eWniosekPlus. Umożliwia
to złożenie dokumentów uzupełniających,
składanych w trakcie
postępowania, bez konieczności
wysyłania zmiany do złożonego
wniosku.
Zalety złożenia rejestru z wykorzystaniem
aplikacji eWniosekPlus
to m.in.:
- automatyczne zaimportowanie
zwierząt zarejestrowanych w systemie
IRZ. Rolnik nie musi manualnie
wprowadzać do rejestru każdej
sztuki zwierzęcia, gdyż aplikacja
zrobi to automatycznie;
- automatyczne pobieranie
wszystkich krów mlecznych kwalifikujących
się do płatności dobrostanowej
w ramach wariantu
2.1, również tych, które do dnia
15.10.2021 r. osiągną wiek 24 miesięcy
i od dnia przekroczenia tego
wieku powinny być wypasane;
- automatyczne uzupełnienie rejestru
zdarzeniem Wypas dla każdego
pobranego (zaimportowanego
z bazy IRZ) zwierzęcia. Rolnik
aktualizuje w rejestrze jedynie te
dni, w których wystąpiło inne zdarzenie
niż wypas, czyli zdarzenie
uniemożliwiające wypas;
- możliwość wydruku wypełnionego
Rejestru Wypasu Krów
Mlecznych.
Wersja papierowa rejestru może
być dostarczona tylko w sytuacji,
gdy z powodu braku technicznych
możliwości nie ma innej sposobności
dostarczenia rejestru do
ARiMR.
Instrukcja składania dokumentów
na stronie internetowej
ARiMR:
https://www.gov.pl/web/arimr/
instrukcja-wypelniania-wniosku-w-ewniosekplus.
Poza Toruń . 28 października 2021
W trakcie festiwalu można było spróbować dań z różnych zakątków
świata.
9 i 10 października miłośnicy
tzw. street food zjechali do Chełmży.
Właśnie na tutejszym Rynku
stanęło blisko 20 restauracji
na kółkach, serwujących dania
z najróżniejszych zakątków świata.
Za sprawą podawanych potraw
mieszkańcy miasta mogli zetknąć
się z kulturą i tradycyjnymi przysmakami
regionalnej kuchni z całego
świata. W oba dni food trucki
pracowały od południa do samego
wieczora, ciesząc się przy tym
niemałą popularnością.
Jakich potraw mogli spróbować
festiwalowi goście? Serwowane
były m.in. chinkali, czyli
gruzińskie pierogi wypełnione
bulionem, popularne w Ameryce
pastrami, którego receptura pochodzi
z Rumunii, a także prawdziwie
meksykańskie burrito. Fani
orientalnych smaków z pewnością
docenili przygotowywane na parze
pierożki dim sum, a smakosze
kuchni indyjskiej nie mogli ominąć
podawanego tikka masala.
Można było też spróbować nieco
bardziej tradycyjnych amerykańskich
burgerów czy klasycznych
zapiekanek. W foodtruckowym
menu nie zabrakło również dań
przyrządzanych z myślą o weganach
i wegetarianach.
Jeśli ktoś nie miał ochoty na
dania obiadowe, mógł skorzystać
z oferty deserowej, która
również była nie mniej bogata.
Hiszpańskie churrosy ze słodkimi
dodatkami czy donuty rodem
z Ameryki to tylko część tego, co
można było dostać na chełmżyńskim
Rynku.
Oprócz kulinarnej uczty, Festiwal
Smaków Food Trucków zapewnił
także dodatkowe atrakcje.
W strefie chilloutu znajdowały się
leżaki, zachęcające do odpoczynku
przy muzyce. Dzieci chętnie
korzystały z rozstawionych dmuchańców,
gdzie zabawie nie było
końca. Oprócz tego emocji dostarczało
kino 7D, a także rodzinna
gra terenowa.
Festiwal Smaków to jeden
z największych zlotów food trucków
w Polsce. Jego organizatorzy
po raz pierwszy skierowali
swoje kroki ku Chełmży dzięki
współpracy z tutejszym Urzędem
Miasta oraz Powiatową i Miejską
Biblioteką Publiczną w Chełmży.
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji
Rolnictwa rozpoczęła wypłacanie
zaliczek na poczet płatności
bezpośrednich oraz płatności
obszarowych PROW.
Podobnie jak w poprzednich
latach, tak również w tym roku,
ARiMR wypłaca zaliczki na poczet
płatności bezpośrednich oraz płatności
obszarowych PROW.
Maksymalna wysokość zaliczki
na poczet płatności bezpośrednich
wyniesie 70 proc. wsparcia należnego
rolnikowi z tytułu wszystkich
rodzajów płatności bezpośrednich.
Płatności zaliczkowe wypłacane
są do powierzchni gruntów/liczby
zwierząt zgłoszonych do płatności
i zweryfikowanych przez ARiMR
(po kontrolach administracyjnych
i kontrolach na miejscu).
Ponadto w 2021 r. wypłacane są
również zaliczki w ramach płatności
PROW, czyli w ramach:
- poddziałania „Wsparcie na zalesianie
i tworzenie terenów zalesionych”
PROW 2014-2020,
- działania „Działanie rolno-środowiskowo-klimatyczne”
PROW
2014-2020,
- działania „Rolnictwo ekologiczne”
PROW 2014-2020,
- działania „Płatności dla obszarów
z ograniczeniami naturalnymi
lub innymi szczególnymi ograniczeniami”
PROW 2014-2020,
Partnerem wydarzenia był także
Browar Amber.
BURMISTRZ MIASTA CHEŁMŻY
informuje, iż zgodnie z art.35 ust.1
ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce
nieruchomościami (Dz. U. z 2020
r. poz. 1990 ze zm.) w siedzibie Urzędu
Miasta Chełmży przy ul. gen. J. Hallera
2 oraz na stronie internetowej urzędu
www.bip.chelmza.pl został wywieszony
na okres 21 dni wykaz nieruchomości
przeznaczonych do wydzierżawienia
w trybie bezprzetargowym na rzecz dotychczasowych
najemców położonych
w Chełmży przy ul. Toruńskiej, P. Skargi,
Kochanowskiego, Reja, Broniewskiego,
Trakt, Górnej i Kościuszki.
ARiMR wypłaca zaliczki
Czekasz na zaliczkę? Sprawdź, czy numer konta bankowego jest
aktualny
- działania „Zalesianie gruntów
rolnych oraz zalesianie gruntów innych
niż rolne” PROW 2007-2013.
Maksymalna wysokość zaliczki
na poczet płatności PROW wyniesie
85 proc.
Zaliczki na poczet płatności bezpośrednich
oraz płatności obszarowych
PROW są wypłacane od dnia
18 października 2021 r. do 30 listopada
2021 r.
Ważne jest, by pieniądze trafiły na
aktualne konta bankowe rolników,
dlatego ARiMR zwraca się z prośbą
o sprawdzenie przez rolników aktualności
numerów rachunków bankowych.
Rolnicy powinni upewnić
się, czy w ARiMR zgłoszony jest aktualny
numer rachunku bankowego.
Każdego roku zdarzają się sytuacje,
w których pieniądze przekazywane
rolnikom na ich konta bankowe wracają
do ARiMR, ponieważ rachunek
rolnika został zamknięty, a Agencja
nie została o tym fakcie poinformowana.
W takich przypadkach rolnik
nie ma szansy otrzymać zaliczki czy
też innych płatności. Ewentualne
zmiany w zakresie numeru rachunku
bankowego można składać w biurach
powiatowych ARiMR.
opr. Piotr Gajdowski
MIASTO CHEŁMŻA
19
Ze wsparciem dla biznesu
Przedsiębiorcy zainteresowani prowadzeniem działalności w Inkubatorze Przedsiębiorczości
w Chełmży mogą już składać formularze aplikacyjne
Łukasz Buczkowski | fot. nadesłane
Inkubator Przedsiębiorczości mieści się przy ul. Hallera 7.
Rozpoczął się nabór do Inkubatora
Przedsiębiorczości w Chełmży.
W budynku przy ul. Hallera
miejsce dla siebie znajdą zarówno
początkujący przedsiębiorcy,
jak i ci, którzy działalność gospodarczą
już prowadzą. W przeznaczonych
na biura pomieszczeniach
będzie można znaleźć
warunki odpowiednie do tego, by
prowadzić biznes.
Inkubator Przedsiębiorczości
to w ostatnim czasie jedna z najgłośniejszych
inwestycji na terenie
Chełmży. Do stworzenia miejsca,
które będzie oferować wsparcie
dla lokalnego biznesu, potrzeba
było niemałego zaangażowania.
Na ten cel przeznaczono budynek
w samym centrum miasta - przy
ul. Hallera 7, gdzie kiedyś funkcjonował
szpital dziecięcy. Jego adaptacja
do nowej roli możliwa była
dzięki działaniom władz miasta
oraz środkom zewnętrznym, pozyskanym
z Europejskiego Funduszu
Rozwoju Regionalnego, w ramach
Regionalnego Programu Operacyjnego
Województwa Kujawsko-
-Pomorskiego na lata 2014-2020.
To właśnie Inkubator Przedsiębiorczości
ma dawać warunki
do prowadzenia biznesu przedsiębiorcom
z obszaru Lokalnej
Grupy Działania „Ziemia Gotyku”,
w skład której oprócz miasta
wchodzą także gminy Chełmża,
Łysomice, Łubianka i Papowo Biskupie.
W budynku przygotowano
15 biur o powierzchni od 9 mkw.
do 20 mkw., a także salę konferencyjną
mogącą pomieścić około
30 osób. Sala będzie mogła być
wykorzystywana zarówno do organizacji
wydarzeń o charakterze
konferencyjnym, jak i szkoleniowym.
Cały budynek został ponadto
przystosowany do potrzeb osób
z niepełnosprawnościami. Przedsiębiorcy
będą mogli liczyć na coś
więcej niż tylko przestrzeń do wynajęcia.
- Przyszli przedsiębiorcy będą
mogli liczyć na wszechstronną
pomoc w tworzeniu i prowadzeniu
własnego biznesu. Już niebawem
zapewnione im zostanie
doradztwo w zakresie możliwości
pozyskania środków finansowych
na założenie własnej firmy, doradztwo
finansowo-księgowe dotyczące
m.in. wyboru właściwej
formy opodatkowania działalności
gospodarczej czy też doradztwo
prawne. W Inkubatorze organizowane
będą również działania szkoleniowe,
skierowane do osób myślących
o rozpoczęciu biznesu, jak
i do tych, którzy już go prowadzą
- mówi Karolina Nitzler, kierownik
Inkubatora Przedsiębiorczości
w Chełmży.
W piątek 22 października rozpoczął
się nabór dla przedsiębiorców,
którzy chcieliby skorzystać
z możliwości, jakie daje nowy
obiekt. Rekrutacja prowadzona
będzie w sposób ciągły.
- Warunkiem wynajęcia powierzchni
w Inkubatorze Przedsiębiorczości
jest przede wszystkim
złożenie formularza aplikacyjnego,
w którym określone zostaną
podstawowe informacje dotyczące
formy prawnej działalności gospodarczej,
jaką przyszły najemca
zamierza prowadzić w obrębie Inkubatora,
a także potrzeby związane
z ulokowaniem w nim swojego
biznesu, jak np. preferowana
powierzchnia lokalu. Zachęcam
wszystkich potencjalnie zainteresowanych
prowadzeniem działalności
gospodarczej w Inkubatorze
Przedsiębiorczości w Chełmży,
aby jeszcze przed złożeniem formularza
aplikacyjnego złożyli tutaj
swoją wizytę, w celu wyboru odpowiedniego
biura - tłumaczy Karolina
Nitzler.
Formularze aplikacyjne należy
składać w siedzibie Urzędu Miasta
przy ul. Hallera 2. Potrzebne
dokumenty wraz z cennikiem znaleźć
można na stronie internetowej
miasta.
- Liczę, iż oferta Inkubatora cieszyć
się będzie zainteresowaniem
ze strony przyszłych przedsiębiorców
- dodaje Karolina Nitzler.
REKLAMA
Poza Toruń . 28 października 2021
20 GMINA CHEŁMŻA
Młodzi i zdolni
Najlepsi uczniowie i studenci z gminy Chełmża otrzymali stypendia za dobre wyniki
w nauce
Łukasz Buczkowski | fot. nadesłane
35 uczniów szkół ponadpodstawowych
i 5 studentów będących
mieszkańcami gminy Chełmża
odebrało stypendia za bardzo
dobre wyniki w nauce. Wsparcie
finansowe dla najlepszych
to w gminie już tradycja, której
początki sięgają 2000 r. Choć od
tego czasu trochę się zmieniło, to
uczniowie swoimi osiągnięciami
wciąż udowadniają, że Fundusz
Stypendialny to dobry pomysł.
Ile wynoszą kwoty tegorocznych
stypendiów?
‘‘Gminny Fundusz Stypendialny
powołano w 2002 r., a dwa lata
później przemianowano go na Fundusz
Stypendialny im. Jacka Luntkowskiego.
Październikowe obchody
Dnia Edukacji Narodowej
w gminie Chełmża odbyły
się w Zelgnie. To właśnie
przy okazji tego wydarzenia
najlepszym uczniom
i studentom zamieszkałym
na terenie gminy wręczono
stypendia. Przyznano je
tym, którzy w minionym
roku wykazali się największą
pracowitością, ambicją
i umiejętnościami. Gmina
Chełmża doceniła więc najlepszych,
tym samym zachęcając
do pracy tych, którzy mogą o takie
wsparcie starać się w przyszłości.
Na rok szkolny 2021/2022 stypendia
otrzymało 35 uczniów
szkół ponadpodstawowych. Stypendium
przyznawane jest na
podstawie listy rankingowej
uwzględniającej średnie ocen uzyskanych
na świadectwach szkolnych
przez uczniów ubiegających
się o świadczenie. To, ilu uczniów
ostatecznie otrzyma tego typu
wsparcie, zależy od wyznaczonego
na ten cel limitu środków w budżecie
gminy - stypendia przyznaje
się do wyczerpania tego limitu.
Stypendium zostaje przyznane
na okres jednego roku szkolnego,
a środki są wypłacane co miesiąc.
Kwota stypendium dla uczniów
wynosi 150 zł miesięcznie. Ponadto
uczeń, który zajął najwyższą pozycję
na liście rankingowej, otrzymuje
dodatkową, jednorazową
wypłatę w wysokości miesięcznego
stypendium. Środki na Fundusz
Stypendialny pochodzą z budżetu
gminy Chełmża i od prywatnych
fundatorów, którymi od samego
początku są wójt gminy Chełmża
Jacek Czarnecki oraz radni
gminy. W tym roku jest to
także „Gazeta Gminy Chełmża
Wręczenie stypendiów towarzyszyło obchodom Dnia Edukacji Narodowej.
Kurenda”.
Pomysł nagradzania najzdolniejszych
uczniów z terenu
gminy sięga jeszcze 2000 r.
To właśnie wtedy Zarząd Gminy
Chełmża nawiązał współpracę
z Funduszem Stypendialnym
im. Braci Potoczków
powołanym przez Sądecką
Fundację Rozwoju Wsi i Rolnictwa.
Gminny Fundusz Stypendialny
powołano w 2002 r., a dwa
lata później przemianowano go na
Fundusz Stypendialny im. Jacka
Luntkowskiego. Stypendia wypłacane
są do dziś, po 21 latach od
zainicjowania tej idei.
Z kolei od 2014 r. w gminie
funkcjonuje także Fundusz Stypendialny
dla studentów. Tutaj
wypłaty przewidziano 5 najlepszym
studentom, wyłonionym
również na podstawie listy rankingowej.
Taką listę sporządza się
według średniej ocen z egzaminów
w minionym roku akademickim.
W tym roku wśród najlepszej
piątki znaleźli się Adrianna Trzpil,
studentka filologii angielskiej na
Uniwersytecie Mikołaja Kopernika
w Toruniu, Kinga Kotkiewicz,
studentka Wydziału Nauk Ekonomicznych
i Zarządzania również
na toruńskim UMK, Natalia Majewska,
studentka filologii romańskiej
na UMK, Maciej Cebulak,
student automatyki i robotyki na
Wydziale Mechanicznym Politechniki
Łódzkiej, a także Anna
Saletnik, studentka Wydziału Prawa
i Administracji Uniwersytetu
Gdańskiego.
Stypendium dla najlepszych
studentów wypłacane jest co miesiąc,
a jego kwota sięga 250 zł.
Środki na wypłatę stypendiów dla
studentów pochodzą w całości
z budżetu gminy Chełmża.
W Miejscu Pamięci
Kopiec „Ziemia Polaków” w Kończewicach jest już
gotowy. Jego uroczyste odsłonięcie towarzyszyć będzie
gminnym obchodom Narodowego Święta Niepodległości
Łukasz Buczkowski | fot. nadesłane
Coraz bliżej Narodowego Święta
Niepodległości. Poznaliśmy już
plan obchodów w gminie Chełmża.
Tegoroczne uroczystości odbędą
się w Kończewicach i towarzyszyć
im będzie oficjalne otwarcie
Kopca „Ziemia Polaków”. W planie
są także m.in. koncerty orkiestry
Campanella z Cekcyna i lokalnego
zespołu Polskie Kwiaty.
Co jeszcze będzie się działo?
Obchody Narodowego Święta
Niepodległości w gminie Chełmża
zaplanowano na 7 listopada.
Najważniejszym punktem imprezy
wydaje się uroczyste otwarcie
Kopca „Ziemia Polaków”, będącego
finalizacją inicjatywy sprzed przeszło
16 lat. To właśnie wtedy grupa
mieszkańców gminy Chełmża oraz
miasta Chełmża zawiązała Społeczny
Komitet, którego celem była
właśnie budowa Kopca w dotychczasowym
Miejscu Pamięci w Kończewicach.
Marzenia udało się ziścić
i ostatecznie gmina Chełmża
dołączyła do grona miejsc w całej
Polsce, w których podobne kopce
już się znajdują - to m.in. Kraków,
Poznań i Przemyśl. Kończewicki
Kopiec ma kształt ściętego stożka
o średnicy 25 m u podstawy. Jego
wysokość to aż 8 m. Ulokowany jest
w miejscu, w którym odbywają się
najważniejsze uroczystości związane
ze świętami państwowymi
w gminie Chełmża, przy skrzyżowaniu
drogi wojewódzkiej nr 551
z drogą krajową nr 1.
Uroczystości gminnych obchodów
Święta rozpoczną się o godz.
13.30, od przemarszu spod szkoły
w Kończewicach właśnie pod Kopiec
„Ziemia Polaków”, do Miejsca
Pamięci. Na godz. 14.00 zaplanowano
serię wydarzeń o charakterze
patriotycznym z udziałem kompanii
honorowej Wojska Polskiego,
w tym wojskowej orkiestry. Wtedy
też oficjalnie odsłonięty zostanie
sam Kopiec. Miejsce to gromadzi
ziemię zebraną z historycznych
miejsc walk żołnierzy wszelkich
Gmina zachęca do udekorowania swoich posesji biało-czerwonymi
flagami.
barw i formacji i jest symbolem
narodowych bohaterów i ich męczeństwa.
Ziemia ulokowana jest
w Murze Pamięci, w specjalnych
woreczkach i urnach. Ofiarowują
ją darczyńcy, dzięki którym w Murze
Pamięci znajdziemy już ziemię
z łącznie 206 miejsc. Podczas tegorocznych
obchodów Narodowego
Święta Niepodległości planowane
jest kolejne przekazanie ziem. Pod
Murem Pamięci zostaną złożone
także wiązanki kwiatów.
Następnym punktem obchodów
będzie powrót do szkoły, gdzie
odbędzie się część artystyczna. Na
scenie wystąpią orkiestra Campanella
z Cekcyna i Polskie Kwiaty
Poza Toruń . 28 października 2021
z gminy Chełmża. Na dzień przed
obchodami - sobota 6 listopada
godz. 14.30 - zaplanowano poświęcenie
Kopca „Ziemia
Polaków”.
- Serdecznie zapraszamy do
włączenia się w organizowane tegoroczne
obchody Narodowego
Święta Niepodległości – 103. rocznicy
odzyskania przez Polskę niepodległości.
Wszystkich mieszkańców
oraz właścicieli nieruchomości
prosimy o udekorowanie swoich
posesji biało-czerwonymi flagami -
zachęca Katarzyna Orłowska, insp.
ds. promocji Urzędu Gminy Chełmża.
O Nawrze
Wójt gminy Chełmża Jacek Czarnecki
został powołany do Rady
Programowej Kujawsko-Pomorskiego
Centrum Dziedzictwa
w Toruniu. Powołaniu Rady towarzyszyło
otwarcie wystawy „Pałac
w Nawrze - architektura i ludzie”
przed budynkiem Urzędu Marszałkowskiego.
Kujawsko-Pomorskie Centrum
Dziedzictwa to instytucja mająca
na celu podkreślanie wartości i znaczenia
dziedzictwa kulturowego regionu.
Zajmie się m.in. przywróceniem
dawnej świetności zespołowi
pałacowo-parkowemu w Nawrze,
w którym powstanie Muzeum Ziemiaństwa
im. rodziny Sczanieckich.
Miejsce to będzie kultywować
bogate tradycje, historię i osiągnięcia
rodów ziemiańskich, a także dorobek
kultury wiejskiej.
W otwarciu wystawy poświęconej
pałacowi w Nawrze uczestniczyli
przedstawiciele władz gminy
i sami mieszkańcy Nawry, a także
dyrektor Centrum Dziedzictwa dr
Marek Rubnikowicz. Instytucja zarządza
obecnie pałacem w Nawrze
po tym, jak rodzina spadkobierców
rodziny Sczanieckich zdecydowała
się przekazać go marszałkowi województwa
na cele społeczno-kulturalne.
(ŁB)
Budują i modernizują
Gmina Łubianka realizuje wiele inwestycji z wykorzystaniem dotacji zewnętrznych
Piotr Gajdowski | fot. nadesłane
Przebudowa gminnych dróg, budowa
ścieżek rowerowych, modernizacja
zabytkowych obiektów
szkół podstawowych, rozwój sieci
wodociągowej. Jakie inwestycje
wykonano w 2021 r. na terenie
gminy Łubianka?
W 2021 r. przebudowano gminne
drogi w kilku miejscowościach
o łącznej długości 5,1 km. Chodzi
o ulice Topolową i Gruntową
w Bierzgłowie, św. Piotra w Biskupicach,
Poprzeczną i Wschodnią
w Pigży, Grunwaldzką w Łubiance,
Dworską w Słomowie oraz Sienkiewicza
w Przecznie. Zakres prac
obejmował m.in. wymianę nawierzchni
jezdni z gruntowej na asfaltową
o szerokości 3,5 m, budowę
poboczy o szerokości 75 cm oraz
dodatkową infrastrukturę, jak progi
zwalniające, lampy czy perony.
- Projekt ma na celu podniesienie
bezpieczeństwa ruchu drogowego
oraz mieszkańców – mówi
Adam Kierzkowski, kierownik Wydziału
Inwestycji i Rozwoju Urzędu
Gminy w Łubiance. – Prace budowlane
mają związek ze zwiększającą
się liczbą mieszkańców w pobliżu
Pokojowy mural
Arkadiusz Włodarski | fot. Michał Kardas
W ostatnią sobotę w Złotorii odsłonięto
mural upamiętniający
podpisanie I pokoju toruńskiego.
Ma on 120 mkw. Autorem
dzieła jest Cezary Mazurkiewicz.
tych ulic, które będą w kolejnych latach
intensywnie wykorzystywane.
Koszt przebudowy wspomnianych
dróg to ok. 3,52 mln zł, w tym
1,26 mln zł dotacji z Rządowego
Funduszu Rozwoju Dróg.
Trwa rozbudowa infrastruktury
rowerowej na terenie gminy
Łubianka. Obecnie budowane są
dwie ścieżki rowerowe – z Łubianki
do Zamku Bierzgłowskiego oraz
w Brąchnowie wzdłuż ul. Lipowej.
- W miejscowości Zamek Bierzgłowski
powstaje odnoga drogi
rowerowej Toruń – Unisław, która
poprowadzi do zamku krzyżackiego
– opisuje Adam Kierzkowski.
– Z kolei w Brąchnowie ścieżka
rowerowa połączy mieszkańców
ul. Lipowej z centrum wsi oraz ze
szkołą. Ul. Lipowa ma status drogi
powiatowej, więc ruch samochodowy
jest tam spory. Ścieżka rowerowa
zwiększy bezpieczeństwo
mieszkańców i użytkowników tej
drogi.
Koszt tych inwestycji to blisko
2,3 mln zł, z czego dotacja wyniesie
1,08 mln zł z RPO WK-P na lata
2014-2020 oraz 600 tys. zł z Rządowego
Funduszu Inwestycji Lokalnych.
Dwie duże inwestycje zrealizowano
w zakresie rozwoju infrastruktury
oświatowej.
Termomodernizacja
wego obiektu Szkoły Podstawowej
w Warszewicach podzielona została
na dwa etapy na lata 2021 i 2022.
W 2021 r. wymieniono w budynku
m.in. centralne ogrzewanie, zainstalowano
pompy ciepła oraz instalację
fotowoltaiczną, wymieniono
instalację elektryczną oraz zrealizowano
prace związane z dociepleniem
stropodachu. Przeprowadzono
także prace modernizacyjne
wewnątrz budynku, m.in. w celu
dostosowania do wymogów przeciwpożarowych.
Zakres prac modernizacyjnych
w Warszewicach wymagał uzgodnienia
z konserwatorem zabytków.
W 2022 r. zostanie zrealizowany
drugi etap prac, obejmujący wykonanie
tynków termomodernizacyjnych.
Dzięki temu szkoła zyska też
ładną elewację.
W 2021 r. wydano 2,12 mln zł,
w tym 1,63 mln zł pochodziło z dotacji.
W tym roku przeprowadzona
została również kompleksowa
modernizacja Szkoły Podstawowej
w Wybczu. Koszt inwestycji
ŁUBIANKA i LUBICZ
bara Kisielewska.
- To spełnienie moich marzeń.
Chcieliśmy upamiętnić naszą historię.
Przy wjeździe do naszej wsi
te trzy budynki były takie szare,
a przecież tuż obok wydarzyła się
wyjątkowa w naszej historii scena.
Właśnie w Złotorii pod Toruniem
w 1411 r. podpisano pokój
kończący wojnę z zakonem krzy-
21
zabytko-
W 2021 r. przebudowano ponad 5 km gminnych dróg. Na zdjęciu
ul. Grunwaldzka w Łubiance.
to ponad 650 tys. zł. Zakres prac
obejmował odnowienie wnętrza
zabytkowego budynku oraz dostosowanie
go do przepisów przeciwpożarowych.
Na początku roku gmina zakończyła
przebudowę obiektu na
potrzeby funkcjonowania Dziennego
Domu Pobytu. Dokonano też
adaptacji pomieszczeń na potrzeby
funkcjonowania świetlicy wiejskiej
w Warszewicach oraz modernizacji
obiektu boiska sportowego w Pigży.
Wszystkie zrealizowano z udziałem
środków zewnętrznych.
Gminne inwestycje objęły także
gospodarkę wodno-ściekową. Wybudowano
punkt zlewny ścieków
żackim.
- Wielokrotnie się zastanawialiśmy,
jak pokazać to wydarzenie.
Mieliśmy swoje wizje, ale podczas
konkursu, który zorganizowała
Rada Sołectwa i na który wpłynęło
siedem ofert, nie chcieliśmy
ograniczać inicjatywy artystów –
mówi Barbara Kisielewska. - Projekt
pana Mazurkiewicza nie tylko
Poza Toruń . 28 października 2021
O tym, dlaczego ten mural powstał,
mówi sołtyska Złotorii, Bar-
dowożonych, wykonano sieć wodociągową
spinającą istniejące odcinki
sieci oraz wykonano dodatkową
studnię zaopatrująca w wodę stację
uzdatniania wody w Warszewicach.
Inwestycje te poprawiają dostępność
do wody mieszkańców gminy,
jak również po likwidacji gminnej
oczyszczalni ścieków umożliwiają
oddanie i przesył do oczyszczalni
w Toruniu ścieków pochodzących
ze zbiorników bezodpływowych
oraz przydomowych oczyszczalni
ścieków.
Inwestycje te pochłonęły około
850 tys. zł, z czego 63 proc. dofinansowania
uzyskano ze środków
PROW na lata 2014-2020.
odzwierciedla historię, ale także
jest wzbogacony o współczesność.
Takie ujęcie przypadło nam do gustu.
W planach jest teraz umieszczenie
trójwymiarowej makiety
zamku, a także przystosowanie
przyzamkowego terenu do potrzeb
turystów.
22
WIELKA NIESZAWKA i CZERNIKOWO
Nauka za pasem
W szkołach gminy Wielka Nieszawka trwają pasowania przedszkolaków. Kolejne dzieci
dołączyły do społeczności szkolnej
Łukasz Buczkowski | fot. nadesłane
Grono przedszkolaków w przedszkolach
na terenie gminy Wielka
Nieszawka powiększa się.
W zeszłym tygodniu pasowanie
na ucznia przeszły dzieci ze
Szkoły Podstawowej im. Kornela
Makuszyńskiego w Cierpicach,
a w tym w podobnej uroczystości
wezmą udział dzieci ze
Szkoły Podstawowej im.
Jana Pawła II w Małej Nieszawce.
Nieco wcześniej
jednak przedszkole w Małej
Nieszawce świętowało swoje
4. urodziny.
Przypadający na 14 października
Dzień Edukacji
Narodowej to czas, kiedy
można podziękować nauczycielom
i pracownikom
oświaty za trud wkładany w przekazywanie
wiedzy kolejnym pokoleniom.
Uroczystości związane
z tzw. Dniem Nauczyciela w gminie
Wielka Nieszawka zbiegły się z 4.
urodzinami przedszkola w Małej
Nieszawce. Okazja do świętowania
była więc podwójna. W piątek
Dobiega końca ostatni etap usuwania
odpadów na nielegalnym
składowisku śmieci w Witowężu.
Dzikie wysypisko zostanie
ostatecznie zlikwidowane dzięki
rządowej dotacji, która w całości
pokryje koszty realizacji tego zadania.
Odpady mają zniknąć ze
składowiska w Witowężu w ciągu
kilku tygodni. Odpowiedzialne
za zebranie, transport i utylizację
odpadów jest Miejskie
Przedsiębiorstwo Oczyszczania
z Torunia, które złożyło najkorzystniejszą
ofertę w postępowaniu
o udzielenie zamówienia
publicznego. Do usunięcia jest
około 700 ton odpadów. Przy
robotach na terenie nielegalnego
wysypiska pomaga 30 więźniów
z zakładu penitencjarnego.
- Osadzeni porządkują teren po
pracach koparki i innego ciężkiego
sprzętu oraz zbierają pojedyncze
śmieci – opisuje Beata Gogolińska
z Referatu Inwestycji, Zamówień
Publicznych i Pozyskiwania
Środków Zewnętrznych w Urzędzie
Gminy Czernikowo. - Udział
‘‘Nasza młodzież jest bardzo zdolna, o czym
świadczą wyniki w nauce. Na oświatę przeznaczamy
dużą część budżetu, inwestując w ten sektor. To z jednej
strony dodatkowe, bezpłatne zajęcia w przedszkolach
i szkołach, a z drugiej modernizacje szkół.
15 października odbyły się oficjalne
obchody. Dzieci wcześniej tego
dnia przeszły pasowanie na przedszkolaka,
by potem pojawić się na
scenie. Wszystkie przygotowały
występy i zaprezentowały się zgromadzonym.
W uroczystościach uczestniczył
także wójt gminy Wielka Nieszawka
Krzysztof Czarnecki, który
w swoim wystąpieniu złożył życzenia
dla przedszkolaków i pracowników
placówki. Wójt przygotował
też prezenty dla dzieci, które przekazał
dyrektorce przedszkola, Barbarze
Mrugalskiej.
Kilka dni później, 20 października
do świata przedszkolaków
weszły dzieci ze Szkoły Podstawowej
w Cierpicach. W tutejszej sali
gimnastycznej odbyło się uroczyste
pasowanie na przedszkolaka. Najpierw
zgromadzonych powitała dyrektorka
szkoły Ewa Błaszkiewicz.
Dzieci pod opieką wychowawców
przygotowały przedstawienie, które
zaprezentowały w czasie
wydarzenia. Pojawił
się także wójt, tak jak
poprzednio wręczając
dzieciom symboliczne
upominki i składając życzenia.
- Dzieci zostały oficjalnie
przyjęte do
społeczności uczniowskiej
i przedszkolaków.
Było widać, że bardzo
się cieszyły, podobnie
jak wszyscy obecni - mówi wójt
Krzysztof Czarnecki.
Dla nowych przedszkolaków to
dopiero pierwsze kroki na drodze
edukacji. Tym bardziej moment
pasowania jest dla nich szczególny.
Kiedy oficjalna część wydarzenia
dobiegła końca, zebrani przenieśli
Koniec nielegalnego składowiska
Dzikie wysypisko w Witowężu przechodzi do historii. Za kilka tygodni znikną stamtąd
ostatnie śmieci
Piotr Gajdowski | fot. nadesłane
‘‘Mimo nakazu natychmiastowego
uprzątnięcia terenu góra śmieci rosła,
a zaniepokojeni mieszkańcy donosili,
że odpady są potajemnie zakopywane.
więźniów w realizacji zadania był
jednym z kryteriów branych pod
uwagę przy wnioskowaniu o dotację
w ramach pilotażowego programu
„Ochrona powierzchni ziemi
– Usuwanie dzikich wysypisk”, który
został wdrożony przez Narodowy
Fundusz Ochrony Środowiska
i Gospodarki Wodnej. Ma to pomóc
w ich resocjalizacji, a za swoją
pracę otrzymują wynagrodzenie –
wyjaśnia urzędniczka.
W ramach tego programu gmina
Czernikowo w sierpniu otrzymała
dotację, która pokryje 100 proc.
kosztów realizacji projektu pn. „Likwidacja
dzikiego wysypiska odpadów
zlokalizowanego w gminie
Czernikowo”. Całość przedsięwzięcia
ma kosztować ponad 500 tys. zł.
Gmina Czernikowo jest pierwszą
gminą, która skorzystała z wsparcia
NFOŚiGW w ramach wspomnianego
programu.
28 września na terenie dzikiego
składowiska odbyła się konferencja
prasowa, w której uczestniczyli
m.in. sekretarz stanu w Ministerstwie
Klimatu i Środowiska
Jacek Ozdoba, poseł Mariusz
Kałużny, dyrektor okręgowy
Służby Więziennej w Bydgoszczy
Andrzej Gniot, starosta toruński
Marek Olszewski oraz wójt gminy
Czernikowo Tomasz Krasicki.
- Program ten polega na tym,
aby wesprzeć gminy w realizacji
uprzątnięcia terenu, gdzie nie
ma możliwości ściągnięcia odpowiedzialności
czy środków
finansowych wobec tych, którzy są
winni dzikim wysypiskom – mówił
sekretarz stanu w Ministerstwie
Klimatu i Środowiska Jacek Ozdoba.
Przypomnijmy – o sprawie
nielegalnego składowania śmieci
w Witowężu po raz pierwszy
zrobiło się głośno w 2016 r. Firma
Bio-Plast, wcześniej prowadząca
W ubiegłym tygodniu pasowanie przeszły przedszkolaki ze Szkoły
Podstawowej w Cierpicach.
się do jednej z sal lekcyjnych, gdzie
czekał na nich słodki poczęstunek.
Za jego przygotowanie osobiście
zabrali się rodzice przedszkolaków.
Pasowanie na przedszkolaka
przejdą także dzieci ze Szkoły Podstawowej
w Małej Nieszawce. Tutaj
uroczystości zaplanowano na
czwartek 28 października.
Społeczność szkolna się powiększa,
a gmina Wielka Nieszawka stara
się stworzyć uczniom jak najlepsze
warunki do pobierania nauki.
A uczniowie potrafią z nich korzystać,
co udowadniają przy okazji
egzaminów.
- Nasza młodzież jest bardzo
legalną działalność związaną z gospodarką
odpadami, zaczęła zwozić
na teren składowiska śmieci, które
nie były objęte zezwoleniem od Starostwa
Powiatowego. Mimo nakazu
natychmiastowego uprzątnięcia
terenu góra śmieci rosła, a zaniepokojeni
mieszkańcy donosili, że
odpady są potajemnie zakopywane.
Sprawa trafiła do sądu, a prezes
Bio-Plastu znalazł się na ławie
oskarżonych. Problem usunięcia
składowiska spadł jednak na barki
samorządów.
Koszty wykonania zastępczego
usunięcia odpadów podzieliły się
zgodnie z przepisami prawa, czyli
spadły na gminę Czernikowo
i Starostwo Powiatowe w Toruniu.
Powiat zobowiązany był do usunięcia
odpadów wskazanych w udzielonym
przez starostę toruńskiego
zdolna, o czym świadczą wyniki
w nauce. Na oświatę przeznaczamy
dużą część budżetu, cały czas
inwestując w ten sektor. To z jednej
strony dodatkowe, bezpłatne
zajęcia w przedszkolach i szkołach,
a z drugiej modernizacje szkół.
W Szkole Podstawowej w Małej
Nieszawce ostatnio wyremontowaliśmy
łazienkę, przymierzamy się
też do remontu sali gimnastycznej
w Szkole Podstawowej w Cierpicach.
A dobre warunki przekładają
się na to, jakie wyniki osiągają
uczniowie - podkreśla wójt gminy
Krzysztof Czarnecki.
Na miejscu składowania odpadów odbyła się konferencja
prasowa z udziałem przedstawicieli rządu.
zezwoleniu na zbieranie odpadów,
natomiast gmina musiała unieszkodliwić
pozostałe odpady, których
nagromadzono znacznie więcej.
Pierwsze dwa etapy usuwania odpadów
wykonywane przez gminę
finansowane były ze środków własnych.
Pieniędzy wciąż było jednak
za mało, by ostatecznie pozbyć się
kłopotliwej hałdy odpadów. Na
szczęście, jak wykazały kontrole
Wojewódzkiego Inspektoratu
Ochrony Środowiska w Bydgoszczy,
odpady składowane w Witowężu
były obojętne dla środowiska
i nie powodowały szkodliwych
zanieczyszczeń. Proces usuwania
odpadów z tego terenu przeciągnął
się do blisko trzech lat. Teraz, dzięki
udziałowi w pilotażowym programie,
problem zostanie ostatecznie
rozwiązany.
Poza Toruń . 28 października 2021
ZŁAWIEŚ WIELKA
23
Rehabilitacja w Górsku
Powstaje centrum rehabilitacji przy Ośrodku Zdrowia w Górsku
Piotr Gajdowski | fot. Łukasz Piecyk
Trwa budowa centrum rehabilitacji
przy Ośrodku Zdrowia
w Górsku. Obiekt ma być oddany
do dyspozycji pacjentów w ciągu
dwóch lat.
Cztery żywioły do odkrycia
Dzięki projektowi „Mali Odkrywcy” przedszkolaki
poznają otaczający je świat i uczą się szacunku do przyrody
Pokazy dronów, warsztaty z wyrabiania
ceramiki i tworzenia świeczek,
wycieczka do sortowni odpadów,
doświadczenia dotyczące
siły wody i wiatru, kurs udzielania
pierwszej pomocy, wizyty strażaków…
Dzieci z Przedszkola „Mali
Odkrywcy” w Złejwsi Małej biorą
udział w ciekawych warsztatach
i eksperymentach związanych
z czterema żywiołami – ziemią,
wodą, powietrzem i ogniem. Realizacja
projektu jest możliwa
dzięki zewnętrznej dotacji, którą
pozyskała nieformalna grupa złożona
z członków Rady Rodziców
działającej przy placówce.
Obecnie inwestycja jest na etapie
murowania ścian fundamentowych.
Do końca tego roku zostaną
zbudowane wszystkie ściany oraz
strop. Inwestycja realizowana jest
ze środków własnych gminy, bez
dotacji zewnętrznych. Całkowity
budżet inwestycji to ok. 1,2 mln zł.
Do tej pory wydano już ok. 150 tys.
zł. Jeśli prace budowlane przebiegną
zgodnie z przyjętym harmonogramem,
stan surowy obiektu
powinien zostać zrealizowany do
końca 2021 r. Inwestycja znacząco
podniesie poziom opieki zdrowotnej
na terenie gminy Zławieś Wielka.
Obecnie zabiegi rehabilitacyjne
świadczone są w placówce medycznej
w Rzęczkowie. Zakres świadczeń
obejmuje jedynie podstawowe
zabiegi z zakresu rehabilitacji.
Pacjenci wymagający bardziej specjalistycznych
zabiegów rehabilitacyjnych
zmuszeni są jeździć do placówek
medycznych w Bydgoszczy
i Toruniu. Urząd Gminy chce zagwarantować
im zbliżony poziom
usług medycznych na miejscu.
„Mali Odkrywcy odkrywają
wielki świat – cztery żywioły” to
projekt, który uzyskał dofinansowanie
w wysokości ok. 3 tys. zł ze
środków programu „Działaj Lokalnie”
Polsko-Amerykańskiej Fundacji
Wolności, realizowanego przez
Akademię Rozwoju Filantropii
w Polsce oraz Lokalną Grupę Działania
„Zakole Dolnej Wisły”.
„Głównym celem projektu jest
wzbogacenie wiedzy dzieci oraz
integracja społeczna dzieci, rodziców
oraz wychowawców, poprzez
wspólny udział w przedsięwzięciu,
a także zachęcenie rodziców do
angażowania się w życie i edukację
swoich dzieci. Celem projektu jest
poszerzenie wiedzy dzieci w ciekawy
i odkrywczy sposób, lepsze
poznanie otaczającego świata poprzez
przybliżenie czterech żywiołów,
a tym samym zachęcanie najmłodszych
do dbania o środowisko
naturalne, uczenie szacunku dla
przyrody oraz kształcenie dobrych
nawyków w zakresie odżywiania
i aktywnego spędzania czasu” –
opisują swoje przedsięwzięcie pomysłodawcy.
W ramach projektu zorganizowano
cykl warsztatów, doświadczeń
i prelekcji związanych z ziemią,
wodą, powietrzem i ogniem.
Pierwszym gościem przedszkolaków
był pan Rafał, posiadający
liczną kolekcję dronów.
- Zorganizowany przez niego
pokaz bardzo spodobał się przedszkolakom
– mówi Krystyna Gajdemska,
przewodnicząca Rady
Rodziców przy Przedszkolu „Mali
Odkrywcy” w Złejwsi
Małej. – Dzieci mogły
oglądać akrobacje dronów,
a nawet włączyć
się w ich pilotowanie,
co okazało się nie takie
proste. Dzieci dowiedziały
się, jak drony
unoszą się w powietrzu,
usłyszały rozmaite
ciekawostki związane
z powietrzem,
poznały różnorodne zastosowanie
dronów, a także kwestie związane
z bezpieczeństwem w powietrzu
i na lądzie – relacjonuje Krystyna
Gajdemska.
W ramach kolejnego spotkania
siłę wiatru oraz wody pokazali
dzieciom druhowie z Ochotniczej
Straży Pożarnej w Złejwsi Małej,
używając do tego pompy i węża
Stan surowy obiektu zostanie zrealizowany do końca 2021 r.
Wójt gminy Zławieś Wielka Jan
Surdyka wskazuje, że poszerzenie
oferty opieki zdrowotnej jest niezbędne,
ponieważ liczba mieszkańców
gminy dynamicznie przyrasta
i osób wymagających specjalistycznych
świadczeń medycznych będzie
coraz więcej.
- Chcemy zapewnić naszym
mieszkańcom rehabilitację na najwyższym
poziomie – mówi wójt
gminy Zławieś Wielka Jan Surdyka.
– Obecny zakres świadczeń rehabilitacyjnych,
który funkcjonuje
w przychodni w Rzęczkowie, jest
mocno ograniczony, dlatego osoby
mieszkające na terenie naszej gminy
muszą czekać w długich kolejkach,
by dostać się do rehabilitanta
w sąsiednich miastach. Niestety
centrum rehabilitacji w przychodni
w Rzęczkowie nie spełnia warunków
technicznych, by poszerzyć
ofertę zabiegów już teraz. Są tam
dostępne jedynie dwa pomieszczenia
w ciasnym budynku. Konieczna
jest budowa nowego obiektu, który
powinien też zostać wyposażony
pożarniczego. Przedszkolacy dowiedzieli
się też, jak bezpiecznie
zachować się nad wodą.
Tydzień później członkowie
OSP w Toporzysku przeprowadzili
kurs udzielania pierwszej pomocy.
- Dzieci dowiedziały się, jak
powinny zachować się w sytuacji
zagrożenia życia oraz jak przeprowadzić
resuscytację krążeniowo-
-oddechową, ćwicząc na fantomach
‘‘Dzieci mogły oglądać akrobacje
dronów, a nawet włączyć się w ich pilotowanie,
co okazało się nie takie proste.
– mówi członkini Rady Rodziców.
W piątek 22 października i poniedziałek
25 października odbyły
się warsztaty „Ogień i powietrze –
dwa żywioły, które ze sobą współpracują”.
W trakcie rozmaitych eksperymentów
i doświadczeń dzieci
poznały zależności pomiędzy tymi
żywiołami.
„Mali odkrywcy” biorą też
w nowoczesny sprzęt medyczny –
opisuje Jan Surdyka.
Planowany termin otwarcia
centrum rehabilitacji przy Ośrodku
Zdrowia w Górsku to 2023 r.
O postępach inwestycji będziemy
informować w kolejnych wydaniach
„Poza Toruń”.
udział w warsztatach wytwarzania
świeczek i ceramiki, a nawet wycieczce
do sortowni odpadów w Toruniu,
gdzie dowiedzą się, na czym
polega utylizacja odpadów i dlaczego
segregowanie śmieci jest tak
ważne. Z kolei zaproszeni studenci
UMK opowiedzą, dlaczego należy
dbać o czystość powietrza. W ramach
projektu zakupiono pomoce
naukowe do wytwarzania energii
wiatrowej i filtrowania wody.
- Nasz projekt miał obudzić
w dzieciach ciekawość świata,
który je otacza, ale także zaszczepić
w nich szacunek dla przyrody
– mówi Krystyna Gajdemska.
– Ponadto należy docenić,
że w projekt zaangażowała się
cała lokalna społeczność, nieodpłatnie
angażując się w rozmaite
działania. Bez pomocy wielu
osób i instytucji – kadry przedszkola,
Urzędu Gminy, organizacji pozarządowych,
rodziców i innych
osób prywatnych – przeprowadzenie
tak wielu ciekawych warsztatów
i wycieczek byłoby niemożliwe.
Projekt „Mali Odkrywcy odkrywają
wielki świat – cztery żywioły”
potrwa do końca listopada 2021 r.
(PG)
REKLAMA
Poza Toruń . 28 października 2021