muzeum życia burgundzkiego w dijon. jak stworzyć muzeum
muzeum życia burgundzkiego w dijon. jak stworzyć muzeum
muzeum życia burgundzkiego w dijon. jak stworzyć muzeum
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
czych, które sytuują się w różnych czasach i przestrzeniach.<br />
Ponadto, kustosz <strong>muzeum</strong> dysponuje w sztucznej<br />
przestrzeni witryny lub galerii obiektami znalezionymi<br />
bądź w magazynach, bądź pozyskanymi podczas<br />
poszukiwań w terenie. Wypracowuje więc dokumentację<br />
towarzyszącą, która pozwala odtworzyć kontekst<br />
przedmiotu – dokonuje tego podczas opracowywania<br />
inwentarza muzealnego. W ten sposób zgromadzony<br />
zostaje zespół danych, które pozwalają przywrócić<br />
obiektowi znaczenie i to właśnie znaczenie przekazywane<br />
jest odtąd poprzez słowa. Otóż słowa te zależą także<br />
od kontekstu, który towarzyszył gromadzeniu danych.<br />
Badania nad historią Marguerite Bailly, która przez<br />
całe życie prowadziła zakład futrzarski, czy Victorine<br />
Noirot, właścicielki sklepu rzeźniczego, były rozciągnięte<br />
w czasie, realizowane z troską o zachowanie rygoru<br />
naukowego, ale noszą jednak piętno ich osobowości,<br />
cechujących się pogodą ducha i skromnością. Osoby<br />
te dziwiły się, że ich zwyczajna historia interesuje ludzi<br />
z <strong>muzeum</strong> i dziwiło je nawet opowiadanie, mówienie<br />
inaczej niż poprzez gesty, które wypełniały całe ich życie,<br />
gdzie milczenie było wymogiem, zgodnie z dobrze znaną<br />
maksymą: pracuj i milcz. Pamięć jednostkowa stanowi<br />
więc podstawę pamięci zbiorowej.<br />
W wystawiennictwie muzealnym używa się obecnie<br />
nowych technik, które niekiedy uzupełniają kolekcje;<br />
tak jest z wirtualnymi przedstawieniami czy wideogramami,<br />
<strong>jak</strong> np. projekt zrealizowany w 1997 r. razem<br />
z Misją Dziedzictwa Etnologicznego (Mission du Patrimoine<br />
ethnologique) na temat Wytwórni Dachówek<br />
(Tuilerie) w Nièvre. Otóż <strong>muzeum</strong> posiadało kolekcje<br />
dachówek, płytek chodnikowych i innych przedmiotów<br />
o bardziej spektakularnych formach. Na drugim<br />
piętrze <strong>muzeum</strong> otwarto dział poświęcony obróbce<br />
gliny, ale <strong>jak</strong> pokazać w sposób przemawiający do<br />
widza rzemiosło, które może być realizowane tylko<br />
dzięki ziemi dostarczającej odpowiedniego materiału<br />
oraz umiejętnościom wypracowanym poprzez pokolenia<br />
doświadczeń? Kontekst społeczno-ekonomiczny,<br />
w <strong>jak</strong>im działała ta wytwórnia nie mógł być odtworzony<br />
w przestrzeni muzealnej inaczej niż za pomocą<br />
pokazu filmowego. Ale <strong>jak</strong>ość słów i obrazów uzyskanych<br />
podczas tej pracy jest konsekwencją szczodrej,<br />
a więc owocnej wymiany między uczestnikami kolejnych<br />
nagrań.<br />
Upamiętnienie codzienności (zachowań, słowa<br />
mówionego, opowieści z <strong>życia</strong>) jedynie poprzez efekt<br />
lustra nie oddaje jej prawdziwego sensu; staje się ono<br />
odesłaniem do Historii jedynie wtedy, gdy zostanie<br />
zasilone inną pamięcią, innym przeżyciem. Tak więc,<br />
obserwując zwiedzających wystawy <strong>muzeum</strong>, spostrze-<br />
Z zagranicy<br />
14. Muzeum Życia Burgundzkiego, II piętro – glina, kamień, drewno:<br />
gablota z ekspozycją wyrobów z gliny<br />
14. Musée de la Vie Bourguignonne, second floor – clay, stone,<br />
wood: showcase featuring clay exhibits<br />
(Wszystkie fot. François Perrodin,<br />
Muzeum Życia Burgundzkiego Perrin de Puycousin w Dijon)<br />
ga się, że z łatwością zabierają głos, ponieważ eksponowane<br />
przedmioty odwołują się do ich przeżyć, stając<br />
się bodźcem dla ich własnej pamięci. Odesłaniem<br />
trudnym do zakwestionowania jest w takiej sytuacji<br />
„magdalenka” Prousta.<br />
I tak, aby ukonkretnić to wzajemne przenikanie się<br />
pamięci zbiorowej i pamięci jednostkowej, zaproponowałam<br />
pisarzowi Hubertowi Comte’owi w 1999 r., by<br />
napisał książkę wybierając z galerii <strong>muzeum</strong> te obiekty,<br />
które są według niego obarczone historią i wzbudzają<br />
w nim emocję, czyli tworzą zapis. Autor dokonał wyboru<br />
nie w oparciu o zasady estetyki, <strong>jak</strong> zrobiłby to kolekcjoner<br />
dzieł sztuki, ale o siłę oddźwięku <strong>jak</strong>i w nim budziły.<br />
Gabinet osobliwości Huberta Comte’a stał się więc pretekstem,<br />
ale trzeba było jeszcze <strong>stworzyć</strong> zapis, dzielenie<br />
się bowiem pamięcią odbywa się często poprzez słowo<br />
mówione, ale odbywa się również poprzez słowo pisane<br />
i wypowiedź nabiera wówczas zupełnie innej głębi.<br />
W ten sposób pod piórem tego autora rozbrzmiewa jeszcze<br />
bicie dwóch serc odciśniętych na foremce do masła<br />
wiejskiej gospodyni; są tu zarejestrowane zapomniane<br />
praktyki, <strong>jak</strong> „sou du franc”, albo oklejanie butelek<br />
wódki małymi kwadracikami z klejącego papieru znaczkowego<br />
– ich urągająca materialność wzbraniała wpisywania<br />
ich do rejestru inwentarza muzealnego, jednakże,<br />
czy to zastosowanie powinno być definitywnie wymazane<br />
z pamięci zbiorowej? Pismo pozwala w tym przypadku<br />
sławić, a więc celebrować kulturę niematerialną.<br />
Tekst Huberta Comte’a jest zaproszeniem do podróży,<br />
która prowadzi z Amazonii do Chin, z Egiptu do Mek-<br />
MUZEALNICTWO<br />
351