15.11.2012 Views

1982_Glos_nadpopradzia_5-6_2009.pdf

1982_Glos_nadpopradzia_5-6_2009.pdf

1982_Glos_nadpopradzia_5-6_2009.pdf

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

LISTY, KOMENTARZE – WESOŁE, NIEWESOŁE – SPORT, REKREACJA<br />

G³os Nadpopradzia<br />

pismo obywatelskie wydawane przez towarzystwo rozwoju piwnicznej<br />

Miasto i Gmina Piwniczna Zdrój ISSN 1899-2609<br />

7 czerwca<br />

WYBORY<br />

Leszek Zegzda:<br />

z Sądecczyzny<br />

do Brukseli!<br />

cena 4 zł<br />

5-6<br />

Maj-Czerwiec 2009<br />

numer<br />

A.J. fot. Bożena Kruk


3 Maja B.P.<br />

Praca i święto pracy: 1 Maja<br />

święto Konstytucji 3 Maja<br />

Przed Pomnikiem Grunwaldu<br />

L.L.Z.<br />

L.L.Z.<br />

L.L.Z.


Maj - Czerwiec 2009 Życie Gminy<br />

20 lat wolności – 5 lat w Europie<br />

Należę do tych, co uważają,<br />

że w Europie jesteśmy<br />

jedną nogą już od zjazdu<br />

w Gnieźnie, w „okrągłym”<br />

roku tysięcznym, zjazdu<br />

poprzedzonego przez symboliczne<br />

i znamienne gesty:<br />

chrystianizacji najpierw<br />

Małopolski, a niewiele później<br />

– Wielkopolski. Drugą<br />

nogą twardo stoimy w pogaństwie<br />

oraz w euroazjatyckich<br />

stepach, z których<br />

bodaj się wywodzą Prasłowianie,<br />

a na pewno – ich<br />

przodkowie.<br />

Cywilizacja europejska,<br />

w której się rozpoznajemy,<br />

nadciągała ku nam stopniowo,<br />

by tu ulegać lokalnemu<br />

przetworzeniu. Jej wyznacznikami<br />

były: handel, zmiany<br />

techniki wojennej, innowacje<br />

w rolnictwie i budowie<br />

domostw, wykształcanie się<br />

elit, umacnianie feudalizmu<br />

– struktury społecznej, która<br />

na naszych oczach z wolna<br />

i niechętnie ustępuje pod<br />

naciskiem społeczeństwa<br />

nowoczesnego. BARDZO<br />

niechętnie.<br />

W dolinie Popradu przyspieszenie<br />

cywilizacyjne<br />

nastąpiło w XIV wieku, w<br />

ostatnim spazmie twórczym<br />

dynastii Piastów („mamy na<br />

to papiery”, przechowywane<br />

w miejskiej bibliotece), a<br />

skutek tamtych decyzji jest<br />

Dach cerkiewny<br />

W wyniku energicznych<br />

działań ks. proboszcza Stanisława<br />

Ciurki oraz przy bezinteresownym<br />

wsparciu mieszkańców<br />

zostało zmienione<br />

pokrycie dachu kościoła w<br />

Wierchomli Wielkiej. Prace<br />

wykonało przedsiębiorstwo<br />

Metrol z Nowego Sącza<br />

(właściciel: Roman Rolka).<br />

Obok: przebieg oraz efekt<br />

owych działań.<br />

(Red.)<br />

i taki, że do Piwnicznej należą<br />

obszerne tereny wiejskie,<br />

nazbyt szczodrze wtedy<br />

określone: Stara Łomnica,<br />

Kosarzyska, Śmigowskie…<br />

wszystko to hmm… miasto.<br />

Historia uskrzydla – ale i<br />

ciąży. Hektary pastwisk, których<br />

nikt do dziś nie zamienił<br />

w krakowskie Planty.<br />

W czasach kształtowania<br />

się „demokracji szlacheckiej”<br />

– w epoce Jagiellonów – szlak<br />

handlowy na Węgry przez<br />

Stary Sącz, Piwniczną, Starą<br />

Lubowlę podupadał: drogi,<br />

wiodące na Wschód i Południe<br />

szły już przez Lwów.<br />

Jakieś towary jednak były i<br />

nadal przewożone, toteż w<br />

Piwnicznej zainstalowano w<br />

XVII wieku komorę celną,<br />

potem zresztą przeniesioną<br />

czasowo do Barcic. Im większa<br />

była Polska, tym bardziej<br />

prowincją stawały się tereny<br />

i miasteczka górskie. A na<br />

cichej prowincji – trzeba się<br />

nasycać tym, co się ma po<br />

przodkach: tradycją, obyczajem,<br />

ciszą właśnie. Legendą,<br />

co w ciszy urasta.<br />

Jeśli nie liczyć powodzi i<br />

pożarów, a więc wydarzeń<br />

najważniejszych, ziemia<br />

przyjmowała w siebie pokolenia<br />

ledwie ocierające się o<br />

Historię. Był gdzieś „Diabeł<br />

Stadnicki”, był najazd szwedzki,<br />

zdarzył się nieopodal<br />

bunt Kostki-Napierskiego…<br />

Jednak żyjący z rolnictwa i<br />

tkactwa mieszczanie nadal<br />

prowadzili dzieci do szkółki<br />

trywialnej, a bardziej utalentowane<br />

tra�ały potem do Podolińca<br />

czy Nowego Sącza.<br />

W połowie XVIII w. Piwniczna<br />

„pokazała lwi pazur”,<br />

gdy w sporze ze swym<br />

wójtem zażądała usunięcia<br />

z miasteczka przybyłych tu<br />

rodzin żydowskich. Po ich<br />

eksmisji można by popaść<br />

znów w miłe odrętwienie,<br />

gdyby nie zabór austriacki<br />

w roku 1770, który uczynił<br />

nieco zamieszania. Królowie<br />

polscy bowiem, o ile<br />

radzili sobie z „żywiołem<br />

żydowskim”, o tyle nie potra�li<br />

okiełznać polskiej<br />

anarchii. Więc: zabory.<br />

Zjazd szlachty okolicznej<br />

oraz przedstawicieli miast<br />

odbył się w dniach 20-22<br />

listopada w kościele norbertańskim<br />

w Nowym Sączu;<br />

tu podpisany został akt<br />

włączenia Sądecczyzny najpierw<br />

do Węgier, a od 1772<br />

r. do Austrii.<br />

Austria było to cesarstwo<br />

europejskie, toteż Józef II<br />

zażądał zorganizowania<br />

szkółki w każdej wsi. Także<br />

zarządził konkursy na stanowiska<br />

urzędowe miejskie.<br />

Co nie przyszło do głów koronowanych,<br />

to zrobić musiał<br />

cysorz. Europa stukała<br />

do drzwi wolnego narodu<br />

dzięki rozbiorom Polski.<br />

Ani Konstytucja 3 Maja,<br />

ani zrównujący obywateli<br />

wobec prawa Kodeks Napoleona<br />

(z 1807 r.) nie objęły<br />

Sądecczyzny. Za to sam<br />

Wiedeń pofolgował nieco<br />

Galicjanom ku końcowi<br />

XIX wieku.<br />

Realna polska demokracja<br />

jest nader młoda. Jej<br />

historia w XX wieku to lata<br />

1919-1926. Od przewrotu<br />

majowego zaczęła z wolna<br />

narastać fala rządów autorytarnych<br />

(proces brzeski,<br />

Bereza Kartuska…) Potem<br />

było bez porównania gorzej.<br />

Wojna, stalinizm…<br />

powojenne prześladowania<br />

mniejszości narodowych,<br />

inteligencji, chrześcijaństwa…<br />

Potem tępota rządów<br />

Gomółki, niefrasobliwe<br />

pożyczki Gierka… Tak<br />

czy inaczej, ktoś myślał za<br />

nas. Ten i ów nadal myśli.<br />

Dużo tych myśli-wych.<br />

Jak bardzo nie rozumiemy<br />

demokracji, widać było<br />

Str. 3<br />

niedawno, gdy część obywateli<br />

oburzała się najpierw<br />

na zamiar, a potem na fakt<br />

zorganizowania w Piwnicznej<br />

referendum. Każdy argument<br />

był dobry, jeśli był<br />

argumentem przeciw.<br />

A tymczasem to są właśnie<br />

nowe instrumenty wyrażania<br />

opinii obywateli, nieznane<br />

w dalekich stepach,<br />

przykre dla tych, co wolą<br />

posługiwać się znajomościami<br />

i protekcją, wymuszeniem<br />

i łapówką. To właśnie<br />

demokratyczne zasady<br />

dają szansę każdemu na to,<br />

że jego głos się może liczyć.<br />

Dają szansę pracowitemu,<br />

że nie zostanie utrącony<br />

przez leniwego rywala.<br />

Dają szansę talentowi, by<br />

zaistniał.<br />

Przed nami wybory do<br />

europarlamentu. Nie są bez<br />

znaczenia. Głosujmy na tych,<br />

którzy realnie sprawdzili się<br />

jako nasi MĄDRZY przyjaciele,<br />

nie na tych, co wpadną<br />

raz na cztery lata… i ślad po<br />

nich ginie.<br />

Głosując na Polskę w Europie,<br />

oddajesz głos na Sokratesa<br />

i Świętego Tomasza,<br />

Arystotelesa i Kopernika,<br />

na twórców Uniwersytetu<br />

Jagiellońskiego i uchwał<br />

Konfederacji Warszawskiej,<br />

na architektów Kościoła<br />

Mariackiego i wspaniałego,<br />

nowego budynku Biblioteki<br />

Uniwersytetu Warszawskiego.<br />

Oddajesz głos na przyszłość.<br />

Witold Kaliński


Str. 4<br />

Życie Gminy<br />

Maj - Czerwiec 2009<br />

W NUMERZE:<br />

20 lat wolności ...............................3<br />

Życie Gminy<br />

Dach cerkiewny .............................3<br />

Komisje, sesje .............................4-5<br />

WK. My – i cała reszta ....................6<br />

OSP w liczbach ..............................7<br />

Kalendarz imprez ............................7<br />

Eliaszówka .....................................7<br />

wywiady, rozmowy...<br />

JG. Wyjść naprzeciw ......................8<br />

WK. Odpukać w niemalowane ......10<br />

WK. Filolog w kwiatach ................11<br />

WK. Mieć 16 lat ............................14<br />

Historia. Wspomnienia<br />

SŁ. Orkiestra Dęta w Piwnicznej ...12<br />

Edukacja. Opieka<br />

LLZ. Klasy usportowione ..............15<br />

LLZ. Dziś Violinki, jutro… ............15<br />

MaD. Konkurs recytatorski ...........16<br />

Eko-konkursy ..........................16-17<br />

Społeczeństwo. Kultura<br />

„Jajko, żurek i mazurek” ..................19<br />

LLZ. Wielkanocny stół i koszyk ....19<br />

Kultura Nova? ..............................20<br />

MD. Klub hipochondryków ...........20<br />

KDK. Wielka radość ......................21<br />

Literatura. Sztuka<br />

J.Babiarz. Brak dotyku [w.] ............8<br />

KDK. Jemioły [w.] ........................10<br />

KDK. Zachód słońca [w.] ..............11<br />

D.Kulig. Ziemski kryzys ................18<br />

WK. Strzała Erosa. cz. 1. [opow.] ...22<br />

Młodzi czytelnicy ..........................23<br />

KDK. Kochane ludzie i ludziska ....24<br />

KDK dla Małych Piwniczaków ..............24<br />

Sąsiedzi<br />

K.S. Spotkania przedkongresowe ...25<br />

M. Oleksy. Odwaga marzeń ..............26<br />

oraz rubryki:<br />

Listy, kontrowersje ...................27<br />

Wesołe-niewesołe ..............28-29<br />

Sport-rekreacja .........................30<br />

Piknik ekologiczny – na wkładce<br />

9 kwietnia miała miejsce<br />

„sesja jednopunktowa”.<br />

Prowadził Bronisław Rusiniak,<br />

3 radnych nieobecnych.<br />

Jedyny punkt dotyczył<br />

solarów.<br />

Jak się okazuje, zapisało<br />

się 455 indywidualnych<br />

właścicieli domków. Zainteresowane<br />

są też niektóre<br />

instytucje, ale one znalazły<br />

się na liście rezerwowej<br />

(program jest nie dla<br />

nich przeznaczony). W całej<br />

Małopolsce jest około 8<br />

tysięcy chętnych; poczynania<br />

zainteresowanych gmin<br />

koordynuje Brzesko. Zakłada<br />

się, że nie mniej niż<br />

65% kosztów pokryte zostanie<br />

z dotacji: „funduszu<br />

szwajcarskiego” oraz źródeł<br />

Krótka piłka<br />

krajowych. Rada uchwaliła<br />

chęć trwania w omawianym<br />

przedsięwzięciu.<br />

Interpelacje. Radny Paprota<br />

dowiedział się, że<br />

obwodnicy na razie nie<br />

będzie, a radny Korus<br />

przypomniał o chodniku<br />

na Majerzu. Radny Smyda<br />

podniósł sprawę drogi na<br />

Kicarz. Radny Frączek sugeruje,<br />

by ewentualne prace<br />

pod Kicarzem uwzględniały<br />

jednak przyszły przebieg<br />

obwodnicy. Oczekuje<br />

także działań w sprawie<br />

zabezpieczenia siatką stoku<br />

nad drogą przed zakrętem<br />

na Śmigowskie. Radny<br />

Tadeusz Izworski pyta<br />

Komisje 27 kwietnia<br />

Nieobecni radni: Frączek,<br />

Izworski (Łomnica), Kluska,<br />

Mucha. Komisje miały zaopiniować<br />

realizację budżetu za 2008 r.<br />

Po paru rzeczowych pytaniach<br />

radnego Tadeusza Izworskiego<br />

(o wzrost zysków z lasów, kształcenie<br />

nauczycieli, ściągalność<br />

alimentów) kolejni pytający (A.<br />

Korus, L. Latała-Zięba, B. Malik)<br />

skoncentrowali się na budżecie<br />

MGOK-u.<br />

Następnie Andrzej Izworski<br />

przedstawił wniosek o do�nansowanie<br />

remontu remizy w<br />

Kosarzyskach kwotą 50 tys. zł.<br />

Popękały tam zimą rury. Wnioskodawcę<br />

poparli radni: Izworski<br />

i Keklak. Na pytanie p. Szkaradek,<br />

A. Izworski odpowiedział,<br />

że wszystkie pieniądze, pozyskane<br />

przez OHP w Głębokiem idą<br />

na działalność statutową.<br />

Poinformowano zebranych,<br />

że odeszła z pracy w Urzędzie<br />

p. Wiewióra-Wardęga. Teraz<br />

promocję Gminy prowadzi p.<br />

Polakiewicz, a pozyskuje środki<br />

zewnętrzne p. Kumorek. I rzeczywiście,<br />

Komunalkę reprezentował<br />

za stołem „dyrektorskim”<br />

Franciszek Kulig.<br />

Poinformowano zebranych, że<br />

postulowane wcześniej spotka-<br />

nie prezesów spółek-inwestorów<br />

spełzło na niczym. P. Łojewska<br />

pojawiła się sama, jak było wcześniej<br />

ustalone, zaś p. Kostuch w<br />

licznej asyście, nie zdradzając<br />

chęci do rozmowy.<br />

Latała-Zięba: przetarg na Eliaszówkę<br />

był „pod” jednego inwestora,<br />

natomiast teraz idzie o<br />

umożliwienie SKI-Hotelowi dojazdu<br />

do własnej dziedziny. Radni<br />

Izworski, Korus: należy wyrazić<br />

zgodę na przetarg. Radny<br />

Rusiniak: należy wstrzymać się z<br />

przetargiem do czasu wycofania<br />

przez SKI-Hotel sprawy sądowej<br />

przeciwko Gminie.<br />

Na pytanie o plac zabaw,<br />

Burmistrz odpowiedział, że<br />

zdemontowano urządzenia,<br />

niemające atestu. Czekamy na<br />

decyzję ze Starostwa o zamontowaniu<br />

nowych urządzeń.<br />

Maria Kulig zauważyła, ze młodzież<br />

sama porządkuje teren<br />

i opiekuje się nim. Potrzebna<br />

jest jednak pomoc.<br />

W kolejnej kwestii omawianej<br />

Lucyna Latała-Zięba stwierdziła,<br />

że na razie ekipa robotników<br />

sezonowych w jej osiedlu<br />

przynosi więcej szkody niż pożytku.<br />

(wik)<br />

o postęp w pozyskiwaniu<br />

środków unijnych.<br />

Prace interwencyjne: pracuje<br />

obecnie 6 osób, Gmina<br />

wnioskuje o kolejne 6 osób<br />

do prac porządkowych.<br />

Witold Kaliński<br />

Słuchając wniosku radnego<br />

Frączka, pomyślałem, że siatkę<br />

należy też założyć nad drogą<br />

wojewódzką powyżej tabliczki<br />

z napisem „Wierchomla”. Co<br />

trzeci dzień zatrzymuję się tam<br />

(stwarzając zagrożenie na drodze<br />

z dwoma pasami ciagłymi),<br />

by usunąć z szosy kamienie, które<br />

mogą spowodować poważną<br />

kolizję drogową. Poddajemy tę<br />

sprawę nie tylko pod rozwagę<br />

burmistrza, ale i policji, zajętej<br />

do niedawna ściganiem wydawców<br />

pisma „Głos Nadpopradzia”.<br />

(wik)<br />

Komentarz: radny Rusiniak<br />

nie zauważa, że jego wypowiedź<br />

o wstrzymaniu przetargu (znajdująca<br />

posłuch w „grupie Leśniakowej”)<br />

ma znamiona szantażu.<br />

Ponadto sugeruje swymi<br />

słowami, że wie, kto wygra przetarg<br />

o teren pod wyciąg na Suchą<br />

Dolinę.<br />

Są wśród nas ludzie, którzy w<br />

poniedziałek twierdzą, że zależy<br />

im na rozwoju Kosarzysk, a we<br />

wtorek głosują przeciw zorganizowaniu<br />

przez burmistrza przetargu<br />

o głupie 70 arów. Twierdzą<br />

(np. radna Schuster), że chcą to<br />

zobaczyć w terenie. Ciekawe,<br />

że oddając 19 hektarów nie potrzebowali<br />

ich w terenie oglądać.<br />

Może chodzi im po prostu o majówkę?<br />

A wszystko to się dzieje w sytuacji,<br />

gdy burmistrz zapewnia, że<br />

Gmina jest właścicielem terenu.<br />

Zaś radni, choć nie dysponują<br />

niezależnym prawnikiem – wiedzą!<br />

I co takim zrobić? Na szkołę<br />

za późno.<br />

Co do kwestii do�nansowania<br />

remizy, wydaje mi się, że należy<br />

wspierać nie wszystkie jednostki<br />

OSP automatycznie, ale przede<br />

wszystkim te, które prowadzą<br />

bardziej skuteczną pracę wychowawczą.<br />

(wik)


Maj - Czerwiec 2009 Życie Gminy<br />

Sesja Rady 29 kwietnia<br />

W obecności 14 spośród<br />

15 radnych (nieobecny Tadeusz<br />

Izworski) wprowadzono<br />

zmiany w porządku<br />

obrad – przeszły jednogłośnie;<br />

tak samo przyjęto protokół<br />

z poprzedniej sesji.<br />

Burmistrz zrelacjonował<br />

swe działania międzysesyjne,<br />

a to: spotkanie u wojewody<br />

na temat wniosków na solary,<br />

programu rozwoju bibliotek,<br />

programu do�nansowania<br />

opieki społecznej; spotkanie<br />

w Stacji Narciarskiej w<br />

Wierchomli nt. wspólnych<br />

z gminą imprez promujących<br />

Piwniczną, spotkanie z<br />

RZGW – informacja o braku<br />

programów naprawy brzegów<br />

Popradu, w Starostwie<br />

– sympozjum na temat wód<br />

geotermalnych: według naukowców<br />

na terenie naszej<br />

gminy takowe nie występują;<br />

spotkania osiedlowe, spotkanie<br />

z harcmistrzem ZHP<br />

nt. stanicy harcerskiej w Kosarzyskach,<br />

ze Słowakami w<br />

sprawie polsko-słowackiego<br />

szlaku rowerowego; w gminie<br />

Brzesko na temat programu<br />

kolektorów słonecznych,<br />

w UMiG – spotkanie<br />

spółek Eliaszowka i Ski-Hotel<br />

(bez efektu), w Muszynie<br />

o wspólnym przygotowaniu<br />

polsko-słowackiego projektu<br />

potraw regionalnych, w Muszynie<br />

– zebranie sprawozdawcze<br />

Euroregionu Tatry,<br />

w Rytrze – forum wójtów i<br />

burmistrzów, w UMIG – z<br />

księżmi w sprawie uregulowania<br />

gruntów w Wierchomli.<br />

Następnie głos zabrali radni<br />

powiatowi. Cezary Burtak<br />

ze smutkiem stwierdził brak<br />

w tym roku wniosku o do�nansowanie<br />

przez Starostwo<br />

konkursu „Sen o Karpatach”.<br />

Ponieważ jednak za imprezą<br />

bardzo lobbują p.p. Monika<br />

Wolańska i Bogumiła Malik,<br />

podjął kroki w celu uzyskania<br />

środków na tę cyklicz-<br />

ną imprezę. Danuta Lelito<br />

poinformowała, że na razie<br />

droga w Wierchomli będzie<br />

łatana, jednak dyr. Czerwiński<br />

przygotowuje kompleksowy<br />

jej remont, na co radny<br />

W. Keklak przeczytał mniej<br />

optymistyczne pismo Starosty<br />

w tej sprawie.<br />

Radny Adam Mazur poprosił<br />

o kserokopię w/w pisma<br />

i obiecał poprzeć kompleksowy<br />

remont drogi.<br />

Po tych wystąpieniach burmistrz<br />

poinformował o złożonych<br />

wnioskach unijnych.<br />

Wskazał, że zostały one złożone<br />

w ostatnim okresie, gdy<br />

już był burmistrzem.<br />

Wiesław Keklak jako przewodniczący<br />

Komisji Rewizyjnej<br />

przedstawił opinię<br />

Komisji nt. wykonania budżetu<br />

za 2008 r. i odczytał<br />

całość protokołu. Zdumiewa<br />

fakt, że Komisja Budżetowa<br />

nie stanęła na wysokości<br />

zadania i nie przygotowała<br />

takiej opinii i analizy.<br />

Było kilka pytań do dyrektorów<br />

jednostek budżetowych,<br />

po czym uchwałę<br />

o udzieleniu burmistrzowi<br />

absolutorium za rok 2008<br />

przyjęto jednogłośnie.<br />

Potem głosowano inne<br />

projekty uchwał:<br />

�� zmiany w budżecie na rok<br />

2009 – jednogłośnie,<br />

�� do�nansowanie sztandaru<br />

dla Straży Pożarnej – jednogłośnie,<br />

�� remont remizy OSP w Kosarzyskach<br />

w wysokości 50<br />

tys. zł – jednogłośnie,<br />

�� przeznaczenie do sprzedaży<br />

działki 0,94 ha w drodze<br />

przetargu (po nieudanej<br />

próbie wycofania uchwały z<br />

porządku obrad przez radną<br />

B. Piekoszewską z braku pozytywnej<br />

opinii Rady Osiedla<br />

Majerz) za – 7, przeciw<br />

– 4 (Izworski, Kluska, Piekoszewska,<br />

Schuster), wstrzymujących<br />

się – 2 (Frączek,<br />

Smyda). Sołtys Młodowa<br />

wyraził opinię, że brak zgody<br />

na sprzedaż byłby przejawem<br />

hamowania rozwoju Gminy,<br />

�� wyrażenie przez Radę zgody<br />

na 10-letnią dzierżawę<br />

działki o pow. 4 ha na Kokuszce<br />

pod trasy dla quadów<br />

– jednogłośnie.<br />

Osobną sprawą okazała<br />

się dzierżawa działki o pow.<br />

0,71 ha na dolną stację kolejki<br />

i jej trasę na Suchej<br />

Dolinie; tu odbyła się wymiana<br />

zdań, powtarzanie<br />

argumentów. Jak zwykle najwięcej<br />

do powiedzenia miał<br />

przedstawiciel inwestora,<br />

Jacek Kostuch, pragnący nie<br />

dopuścić by kolejkę budował<br />

Ski-Hotel. Wynik głosowania<br />

był do przewidzenia:<br />

za przetargiem na dzierżawę<br />

głosowało 7 radnych,<br />

przeciw również 7 (ta liczba<br />

powtarzała się tego dnia w<br />

różnych momentach).<br />

Kolejnym punktem obrad<br />

był wybór przewodniczącego<br />

Rady. Podano dwie<br />

kandydatury: radny Michał<br />

Smyda zarekomendował<br />

jako najlepszą kandydatkę<br />

Barbarę Schuster; radny<br />

Frączek – kandydaturę Andrzeja<br />

Korusa.<br />

Gdy radna Schuster zapytana<br />

zgodnie z wymogiem,<br />

czy wyraża zgodę na kandydowanie<br />

– stanowczo potwierdziła,<br />

że tak, A. Korus<br />

stwierdził, że nie wyraża<br />

zgody na kandydowanie, a<br />

także nie będzie brał udziału<br />

w takiej farsie, po czym<br />

opuścił salę. Za nim wyszło<br />

sześciu radnych. Na sali pozostali<br />

„radni zaprzyjaźnieni”,<br />

niestety w liczbie siedmiu<br />

nie stanowili kworum<br />

i wybory nie mogły się<br />

odbyć. Może uda się na następnej<br />

sesji, kiedy będzie<br />

na sali piętnastu radnych.<br />

Oburzony radny Smyda zapowiedział:<br />

”następnym razem<br />

MY wyjdziemy”.<br />

Gdy część radnych była poza<br />

salą obrad, zadałam kandydat-<br />

Str. 5<br />

ce pytanie, co skłoniło ją do<br />

powtórnego kandydowania,<br />

skoro zrezygnowała z funkcji<br />

przewodniczącej sama, a<br />

z jej wypowiedzi w gazetach i<br />

pisemnego potwierdzenia rezygnacji<br />

wynikało, że ma złe<br />

relacje z burmistrzem i nie ma<br />

między nimi współpracy, nie<br />

podoba się jej koncepcja rozwoju<br />

gminy lansowana przez<br />

burmistrza, więc nie umiałaby<br />

wspierać burmistrza w jego<br />

poczynaniach, tym bardziej że<br />

burmistrz milcząco akceptuje<br />

lekceważący (wg p. Schuster)<br />

stosunek swego zastępcy do<br />

Rady. W ciągu dwóch miesięcy<br />

nie zmienił się burmistrz, zastępca<br />

ani koncepcja rozwoju<br />

gminy. Jak więc w tej sytuacji<br />

kandydatka ma zamiar sobie<br />

poradzić, skoro od wyboru E.<br />

Bogaczyka to się jej nie udało?<br />

Nie otrzymałam żadnego racjonalnego<br />

uzasadnienia. Podobno<br />

radna „nabrała dystansu,<br />

a sprawy są zbyt poważne,<br />

by się wycofać”.<br />

Osiedlowa Stanisława<br />

Szkaradek zapytała, czy radni<br />

zamierzają wystawić radę<br />

na pośmiewisko.<br />

Ponieważ radna Schuster<br />

nie została wybrana na przewodniczącą,<br />

próbowano<br />

podjąć uchwałę w sprawie<br />

zmian składu komisji Rady.<br />

Radna Polakiewicz zapytała,<br />

w jakiej komisji radna Schuster<br />

chce pracować. Ta nie<br />

umiała dać odpowiedzi, nie<br />

zastanawiała się bowiem nad<br />

tym (po co, skoro miała zostać<br />

przewodniczącą). Punkt<br />

ten wykreślono więc z porządku<br />

obrad (w głosowaniu:<br />

11 za skreśleniem, 1- przeciw)<br />

w obecności 12 radnych.<br />

Przegłosowano jeszcze regulamin<br />

wynagradzania nauczycieli<br />

– jednogłośnie.<br />

W punkcie „interpelacje”<br />

radna Polakiewicz wnioskowała<br />

o szybkie rozpoczęcie<br />

zadania „modernizacja ulicy<br />

Sobieskiego”, na które jest<br />

zabezpieczone 83.000zł.<br />

LLZ


Str. 6<br />

Życie Gminy<br />

Maj - Czerwiec 2009<br />

„My” – i reszta<br />

Chociaż na poprzedniejstronie<br />

znajdujecie Państwo<br />

impresje na tle sesji z 29<br />

kwietnia, tutaj zamierzam<br />

skomentować jedno z wyznań,<br />

które się wyrwało pod<br />

koniec tej sesji radnemu Smydzie,<br />

rozdrażnionemu tym, że<br />

nie wszystko poszło po jego –<br />

a raczej po Ich – myśli.<br />

Gdy siedmiu radnych (tak!<br />

tak!) opuściło salę obrad w proteście<br />

przeciwko niepoważnemu<br />

ich (i moim) zdaniem postępowaniu<br />

radnej Barbary Schuster,<br />

zabrakło kworum do przeprowadzenia<br />

wyborów. Tryumfalny<br />

powrót radnej Schuster na wypieszczone<br />

przez nią stanowisko<br />

przewodniczącej rady Gminy<br />

nie mógł się odbyć.<br />

I wtedy radny Smyda (Kokuszka)<br />

powiedział: „będziemy<br />

się odpłacać pięknym za<br />

nadobne. Na następnej sesji<br />

MY wyjdziemy.”<br />

To ważne wyznanie. Dotychczas<br />

„grupa Leśniakowej” nie<br />

przyznawała się – mimo oczywistych<br />

dowodów – do tego, że<br />

stanowi zwarty oddział gwardii.<br />

To tylko przypadkowo wszystkie<br />

głosowania, w których szło<br />

o interes, spajający grupę, wypadały<br />

jednakowo. Ot, rozum<br />

został równo rozdzielony między<br />

radnych: Smydę, Kluskę,<br />

Schuster i paru innych. Jedni<br />

uważają, że miarka rozumu była<br />

duża, inni – że niekoniecznie.<br />

Jest też ten lub ów z grupy, który<br />

wyznaje: „ja wiem, że to bez<br />

sensu, ale muszę głosować razem<br />

z nimi”. Cóż, skoro musi…<br />

można tylko współczuć.<br />

A więc jest w Piwnicznej<br />

partia, z mózgiem na emigracji,<br />

która się nie zarejestrowała<br />

przed wyborami. Nazwa<br />

partii anemiczna: MY. Może<br />

to skrót? Zastanówmy się,<br />

od czego. Zresztą, nie wiem.<br />

Jak zrobię wywiad z radnym<br />

Smydą, to się dowiem.<br />

Przy jakiej „okazji” MY wyjdą<br />

z sali? Czy przy głosowaniu<br />

nad remontem drogi? nad<br />

dołożeniem strażakom do remontu<br />

remizy? nad nową salą<br />

widowiskową? A może – nad<br />

Honorowym Obywatelstwem<br />

Piwnicznej dla Zbawcy Suchej<br />

Doliny? Albo po prostu<br />

wyjdą tak, jak wyszła jednymi<br />

drzwiami Barbara Schuster, by<br />

zaraz wrócić przez kuchnię?<br />

Jako Główna Kucharka?<br />

Wniosek o zlitowanie się nad<br />

radną Schuster zgłosił… kto?<br />

Radny Smyda. Według niego<br />

była nadzwyczaj dobrą przewodniczącą.<br />

Ciekawe tylko, że<br />

ile razy radny Rusiniak pogubi<br />

się w prowadzeniu obrad, to<br />

zwraca się o pomoc do radnego<br />

Korusa, nie do Głównej Kucharki.<br />

Wie, bestyja, co robi.<br />

I w ogóle, choć radny Rusiniak<br />

(zwany w kuluarach Bronusiem)<br />

nie ma dziś łatwego życia,<br />

chociaż należy do partii MY,<br />

nie mogę się oprzeć odruchowi<br />

sympatii wobec niego. Ktoś mi<br />

poradził, żeby „Głos Nadpopradzia”<br />

wybrał go Człowiekiem<br />

Roku. Może się to wydarzy.<br />

Jeśli nie zauważyć, że – pewnie<br />

zakochany – udzielił pięć<br />

razy głosu inwestorowi Kostuchowi<br />

podczas obrad, na<br />

których w ogóle takie osoby<br />

nie powinny się wypowiadać<br />

(jest na to miejsce podczas<br />

prac komisji), jeśli… jeśli…<br />

to czemu nie?<br />

Obywatel Kostuch podczas<br />

piątego wykładu też wypowiedział<br />

oryginalną tezę.<br />

Stwierdził bowiem, że interes<br />

gminy jest zawsze w świecie<br />

zbieżny z interesem inwestorów.<br />

Jest to teza tak dalece<br />

świeża, że czeka nas pewnie<br />

Nobel z ekonomii dla Polaka.<br />

A raczej czekałby, gdyby to<br />

była teza prawdziwa.<br />

Znam jednak paru inwestorów,<br />

na których gmina czy<br />

kraj nie wychodziły dobrze.<br />

Na przykład car rosyjski zainwestował<br />

w Warszawie w<br />

budowę Cytadeli. Niby obiekt<br />

solidny, nawet obecnie mamy<br />

w nim muzeum, ale… Albo<br />

wyobraźmy sobie inwestora,<br />

który zakupi ziemię, by na niej<br />

składować trujące materiały<br />

chemiczne. Może też być inwestor,<br />

który postawi u nas hotel<br />

dla ma�i rosyjskiej, a jakże, z<br />

kasynem gry, z panienkami do<br />

wynajęcia… (Panienki będą z<br />

importu, bo góralki cnotliwe.)<br />

Czym się różnią ci inwestorzy,<br />

których wymieniłem, od<br />

innych? Ano tym, że ci inni<br />

bardzo chcą nam pomóc. Nie<br />

sobie. Nam. Nie myślą o zysku<br />

dla siebie. Dlatego Jacek<br />

Kostuch tak dba, żeby Gmina<br />

nie miała żadnych procesów.<br />

Troszczy się do tego stopnia,<br />

że nie wiadomo, czy nie powinniśmy<br />

go wybrać Człowiekiem<br />

Roku numer 2. Zaraz<br />

za radnym Rusiniakiem, a<br />

przed radnym Smydą.<br />

Także partia MY nie sypia<br />

po nocach i martwi się o<br />

wszystko. Prezes „Piwniczanki”<br />

się nie martwi o źródła<br />

wody mineralnej, a partia MY<br />

się martwi. Prezes (podobno)<br />

powiedział do gazety jakoś<br />

tak: niech sobie pogadają…<br />

Przestałem się martwić.<br />

A z tymi gazetami to w ogóle<br />

jest śmiesznie. Któryś dziennik<br />

zacytował wypowiedź radnej<br />

Schuster zaraz po jej zejściu ze<br />

stołka, a tu się okazuje, że radna<br />

żadnej wypowiedzi nie udzielała,<br />

a jak udzielała, to nie autoryzowała,<br />

a jak nawet autoryzowała,<br />

to i tak nie czyta gazet.<br />

Poza „Gazetą Wyborczą”. Tu mi<br />

zresztą zaimponowała, bo przyznawanie<br />

się do „Wyborczej” w<br />

Sądeckiem nie jest popularne.<br />

Ale, droga partio MY! Zaprenumerujcie-ż<br />

swojej GK (Głównej<br />

Kucharce) jakowąś gazetę<br />

lokalną, bo na „Wyborczej” daleko<br />

nie ujedzie. Albo przynajmniej<br />

skserujcie jej wywiady,<br />

bo na razie tłumaczy się, że nie<br />

prostowała informacji nieprawdziwej,<br />

gdyż ta nieprawdziwa<br />

informacja stawia ją w dobrym<br />

świetle. Naprawdę coś w tym<br />

rodzaju palnęła. Litości!<br />

Droga partio MY! Poszukajcie<br />

dobrze między sobą.<br />

To nie ma już wśród was nikogo,<br />

kto umie czytać gazety<br />

lokalne? Zagłosujecie znów<br />

na GK, która nawet nie wie, w<br />

której komisji chce pracować?<br />

Nie wie, bo nie chce w żadnej.<br />

Polubiła pleść swoją nitkę z<br />

baraniej wełny na wyższym<br />

stołku. Drugi koniec nitki<br />

gubi się pod stołem.<br />

A taki radny Kluska? Przecież<br />

to nadzieja demokracji.<br />

Bronusia na przewodniczącego<br />

(wesprze się Korusem<br />

w potrzebie), a młodego na<br />

wice! Będzie wesoło, skoro nie<br />

ma szans, żeby było mądrze.<br />

Witold Kaliński<br />

PS. Pojawia się pytanie, czy te<br />

osoby, które wyszły: radni: Frączek,<br />

Tomasz Izworski, Keklak, Korus,<br />

Maria Piwowar, Beata Polakiewicz<br />

– też stanowią jakąś drugą „partię”.<br />

Moim zdaniem, z nimi jest nieco<br />

inaczej. Po pierwsze, wiele razy głosowali<br />

niejednolicie. Po drugie, gdy<br />

wychodzili, widać było, że niektórzy<br />

z nich byli zaskoczeni rozwojem sytuacji<br />

i dopiero w trakcie biegu zdarzeń<br />

zorientowali się, że wyjście jest<br />

formą wyrażenia opinii.<br />

Z rozmowy z dwoma z nich wiedziałem,<br />

że po zgłoszeniu kandydatury<br />

Barbary Schuster wyjdą, ale w<br />

tej samej rozmowie podkreślali, że<br />

każdy powinien zrobić, jak uważa.<br />

Nie spodziewali się ostatecznego<br />

efektu, raczej liczyli się z wyborem<br />

nowej, ale wysłużonej przewodniczącej<br />

już podczas tej sesji.<br />

Nie słyszałem też, by któryś groził<br />

zaimkiem „My”.<br />

A co najważniejsze, gdy uzasadniali<br />

(w trakcie wielu sesji) swoje stanowisko,<br />

na ogół umieli to zrobić. Nie<br />

zawsze zrobiłbym (czy pomyślał) to<br />

samo, ale za ich wyborami stały czytelne<br />

racje. Nie szli, jak to się mówi,<br />

„w zaparte”. Nie obowiązuje ich dyscyplina<br />

partyjna. O ile wiem, łączy<br />

ich przekonanie, że znacznie nadszarpniętą<br />

rangę przewodniczącego<br />

rady mógłby – powoli – odbudować<br />

Andrzej Korus. Lub Beata Polakiewicz.<br />

Lub…<br />

I warto zwrócić uwagę na to, że<br />

gdyby zgłoszona została inna osoba<br />

spośród Partii MY, wzięliby udział w<br />

głosowaniu, choć pewnie bez entuzjazmu.<br />

(wik)


Maj - Czerwiec 2009 Życie Gminy<br />

OSP w liczbach<br />

Ze sprawozdania Komendanta<br />

Oddziału M/G Związku<br />

OSP RP w Piwnicznej Zdroju:<br />

„(…) Oddział (…) składa<br />

się z sześciu OSP. (…) OSP<br />

Piwniczna Zdrój, Głębokie i<br />

Wierchomla zostały włączone<br />

do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego<br />

(…) [w<br />

trakcie akcji] uratowano mienie<br />

wartości 393 000 zł. (…)<br />

Na ochronę przeciwpożarową<br />

w 2008 r. Rada MiG w Piwnicznej<br />

Zdroju przeznaczyła<br />

264 000 zł. (…) [dodatkowo<br />

strażacy pozyskali] na działalność<br />

statutową 156 477 zł.<br />

Wnioski końcowe: (…) należy<br />

poczynić starania o termoizolację<br />

remiz strażackich,<br />

wykonać instalacje CO na<br />

Eko-Groszek (…) (Łomnica<br />

Zdrój, Wierchomla, Kosarzyska),<br />

poczynić starania o doposażenie<br />

jednostek OSP w<br />

lekkie samochody terenowe.”<br />

Liczba członków jednostek<br />

operacyjno-technicznych (w<br />

nawiasach: członków ogółem):<br />

Piwniczna ................31 (72)<br />

Wierchomla ............ 24 (55)<br />

Głębokie ..................23 (45)<br />

Kosarzyska ..............21 (31)<br />

Łomnica ..................18 (41)<br />

Zdarzenia w 2008 r.<br />

Pożary<br />

Piwniczna .......................... 47<br />

Głębokie ............................. 22<br />

Kosarzyska ........................... 8<br />

Łomnica ............................... 3<br />

Wierchomla ......................... 2<br />

Miejscowe zagrożenia<br />

Piwniczna .......................... 50<br />

Wierchomla ....................... 25<br />

Głębokie ............................. 21<br />

Łomnica ............................... 8<br />

Kosarzyska ........................... 6<br />

Godziny działań ratowniczych<br />

Piwniczna ........................ 749<br />

Wierchomla ..................... 420<br />

Głębokie ........................... 312<br />

Łomnica ........................... 138<br />

Kosarzyska ......................... 92<br />

Kalendarz imprez kulturalnych<br />

Str. 7<br />

Wykonanie budżetu<br />

Piwniczna .............. 63 tys.zł<br />

Głębokie ................ 49 tys.zł<br />

Wierchomla .......... 39 tys.zł<br />

Kosarzyska ............ 27 tys.zł<br />

Łomnica ................ 20 tys.zł<br />

oraz budowa remizy w<br />

Wierchomli ............... 55 tys.zł<br />

Przedstawione dane wykazują,<br />

że jedna godzina działań ratowniczych<br />

w roku 2008 w relacji do<br />

kosztów ogólnych w poszczególnych<br />

OSP wynosiła w:<br />

Piwnicznej ..................... 84 zł<br />

Wierchomli .................... 93 zł<br />

Łomnicy ....................... 145 zł<br />

Głębokiem ................... 157 zł<br />

Kosarzyskach ............... 293 zł<br />

[to ostatnie zestawienie zostało<br />

wykonane przez redakcję]<br />

DATA – IMPREZA ORGANIZATOR MIEJSCE


Str. 8<br />

Maj - Czerwiec 2009<br />

Wyjść naprzeciw<br />

Maria Żuchowicz prowadzi<br />

Powiatowy Ośrodek<br />

Wsparcia dla Osób z<br />

Zaburzeniami Psychicznymi<br />

w Muszynie od samego<br />

początku. Zawsze<br />

oddana, służąca wszelką<br />

radą i pomocą swoim<br />

podopiecznym, wśród<br />

których znajduje się grupa<br />

osiemnaściorga niepełnosprawnych<br />

z Piwnicznej<br />

Zdroju.<br />

Pani Dyrektor, proszę opowiedzieć<br />

jak wyglądały pierwsze kroki?<br />

Koncepcja utworzenia<br />

u nas tego typu placówki<br />

powstała po wstępnym<br />

rozeznaniu potrzeb środowiska.<br />

Ośrodek został<br />

powołany w październiku<br />

2006 roku, podpisano<br />

umowy najmu lokalu, wykonano<br />

prace remontowe<br />

i adaptacyjne, w styczniu<br />

2007 roku rozpoczął się<br />

nabór pracowników, a następnie<br />

pojawili się pierwsi<br />

uczestnicy.<br />

Nie ukrywam, że miałam<br />

chwilę zwątpienia i bałam<br />

Wywiady, Rozmowy<br />

się czy ośrodek zostanie<br />

dobrze przyjęty przez tutejsze<br />

środowisko. Okazało<br />

się jednak, że obawy<br />

były niepotrzebnie.<br />

Uczestnicy są rozpoznawalni<br />

pozytywnie, nikt z<br />

nikogo się nie wyśmiewa,<br />

możemy liczyć na pełną<br />

akceptację i zrozumienie<br />

społeczne.<br />

A jakie są cele i założenia ośrodka?<br />

W społeczeństwie nadal<br />

funkcjonuje błędne przekonanie,<br />

że środki �nansowe<br />

i rzeczowe są jedyną<br />

forma pomocy, jaką może<br />

zapewnić Opieka Społeczna.<br />

Natomiast tego typu<br />

ośrodek, choć nie daje<br />

pieniędzy, to służy wsparciem,<br />

uczy, przygotowuje<br />

ludzi do samodzielnego<br />

funkcjonowania w środowisku.<br />

Naszym podstawowym<br />

celem jest integracja<br />

osób niepełnosprawnych<br />

ze środowiskiem, aby nauczyły<br />

się funkcjonować<br />

w grupie i nabyły niezbędnych<br />

w życiu umiejętno-<br />

ści. Trzeba osobę niepełnosprawną<br />

zmotywować i<br />

przekonać, że można żyć<br />

inaczej niż do tej pory.<br />

Jakie zajęcia prowadzone są w<br />

ośrodku?<br />

Każdy uczestnik posiada<br />

inne predyspozycje, dlatego<br />

też staramy się zajęcia<br />

zróżnicować oraz<br />

dostosować do potrzeb<br />

indywidualnych. Uczestnicy<br />

mają do dyspozycji<br />

dobrze wyposażoną salę<br />

komputerową z dostępem<br />

do Internetu, pełne zaple-<br />

fot. Michał Szymczyk<br />

cze kuchenne, prowadzone<br />

są zajęcia dydaktyczne,<br />

ruchowe, manualne oraz<br />

różne spotkania z ciekawymi<br />

ludźmi. Prowadzone<br />

są także zajęcia grupowe<br />

oraz indywidualne<br />

z psychologiem i psychoterapeutą.<br />

Uczestnicy biorą<br />

udział w różnego typu<br />

kursach, szkoleniach, spotkaniach<br />

integracyjnych i<br />

wycieczkach.<br />

A jak odnoszą się gminy do działalności<br />

Ośrodka? Jak układa się<br />

współpraca z władzami, zwłaszcza<br />

�nansującymi Ośrodek?<br />

fot. Michał Szymczyk


Maj - Czerwiec 2009<br />

Ośrodek powstał po to,<br />

by pomagać osobom niepełnosprawnym,wspólnie<br />

z innymi, mam tutaj<br />

na myśli daleko posuniętą<br />

współpracę z instytucjami,<br />

urzędnikami, pracownikami<br />

socjalnymi oraz stowarzyszeniami.<br />

Natomiast<br />

jeżeli chodzi o możliwość<br />

porozumienia się, wygląda<br />

to różnie. Jedni podchodzą<br />

do problemu ze zrozumieniem,<br />

a inni uważają, że<br />

np. ośrodek powinien załatwić<br />

sprawę uczestników<br />

kompleksowo. Życzyłabym<br />

sobie, żeby ta współpraca<br />

na przyszłość była lepsza<br />

i mam nadzieję, że tak będzie.<br />

Nie mogę powiedzieć,<br />

że władze lokalne są jakoś<br />

optymistycznie do tego nastawione.<br />

Ośrodek działa,<br />

spełnia wszelkie wymogi<br />

standaryzacyjne, realizuje<br />

założenia statutowe i cieszy<br />

się dużym zainteresowaniem<br />

osób niepełnosprawnych.<br />

Muszyna jest<br />

położona w znacznej odległości<br />

od Nowego Sącza,<br />

co ogranicza bezpośredni<br />

kontakt z władzami samorządowymi<br />

powiatu.<br />

Realizujemy zadanie rządowe.<br />

Dysponentem środków<br />

jest wojewoda. Dotacja<br />

na działalność ośrodka<br />

jest przekazywana przez<br />

Starostwo Powiatowe w<br />

Nowym Sączu. Budżet<br />

roczny ośrodka jest niewielki,<br />

lecz musi nam na<br />

wszystko wystarczyć.<br />

Jakimi cechami powinien odznaczać<br />

się personel pracujący z osobami<br />

niepełnosprawnymi?<br />

Praca, jaką na co dzień<br />

wykonujemy, jest bardzo<br />

trudna i odpowiedzialna,<br />

dlatego osoby zatrudnione<br />

w ośrodku powinny<br />

być odporne na stres, wy-<br />

Wywiady, Rozmowy<br />

kazać się dużą wiedzą, wytrwałością<br />

i umiejętnością<br />

w nawiązywaniu kontaktów<br />

z osobami niepełnosprawnymi<br />

i instytucjami<br />

pomocowymi. Personel<br />

ośrodka to w większości<br />

osoby młode z wykształceniem<br />

wyższym specjalistycznym,<br />

chętne do pracy,<br />

którą wykonują z pasją<br />

i poświęceniem, kreatywni,<br />

konsekwentni w działaniu,<br />

wrażliwi na drugiego<br />

człowieka.<br />

Proszę podsumować dwa lata<br />

działalności ośrodka.<br />

W momencie rozpoczęcia<br />

działalności dysponowaliśmy<br />

dwudziestoma<br />

miejscami dotowanymi,<br />

a obecnie mamy czterdziestu<br />

uczestników. Pod<br />

względem intelektualnym<br />

i w perspektywie potrzeb<br />

są to osoby bardzo zróżnicowane.<br />

Proponując różne<br />

formy wsparcia i organizując<br />

różnego rodzaju<br />

spotkania integracyjne,<br />

próbujemy wydobyć talenty<br />

z osób, które mogą pracować<br />

na pewnej płaszczyźnie.<br />

Tych spotkań jest<br />

dość dużo. Od początku<br />

brakuje mi działki rehabilitacyjnej.<br />

Myślę, że przez<br />

te dwa lata bardzo dużo<br />

się zmieniło w ośrodku,<br />

nie tylko jeśli chodzi<br />

o wyposażenie, ale także<br />

o atmosferę oraz samopoczucie<br />

uczestników. Ośrodek<br />

spełnia wymogi standaryzacyjne<br />

i myślę, że w<br />

którymś momencie stać<br />

nas będzie na sprzęt rehabilitacyjny<br />

i zatrudnienie<br />

�zjoterapeuty.<br />

Całe Pani życie zawodowe związane<br />

jest z niesieniem pomocy<br />

osobom niepełnosprawnym i<br />

uzależnionym. Czy z perspektywy<br />

czasu widzi Pani pozytywne<br />

zmiany w tym kierunku?<br />

Brak dotyku<br />

coraz mniej czasu<br />

na miłość<br />

internetowa gra wstępna<br />

rozbudza zmysły<br />

wznieca pragnienia<br />

oszustwo jest prawie doskonałe<br />

wierzymy<br />

ufamy<br />

nadzieja wypełza zaskrońcem<br />

nieważna jest<br />

odległość<br />

czas<br />

i realność<br />

najboleśniejszy jest<br />

brak dotyku<br />

i spojrzenia w oczy<br />

Na pewno dużo się zmieniło,<br />

chociażby to, że powstaje<br />

dużo różnych instytucji,<br />

stowarzyszeń. Media<br />

piszą o osobach niepełnosprawnych,<br />

zmieniając<br />

tym samym sposób myślenia<br />

i nastawienie społeczne.<br />

To nie są już tematy<br />

tabu. Niezrozumiałe<br />

dla mnie jest postrzeganie<br />

przez niektórych naszego<br />

ośrodka, który w<br />

nazwie ma etykietę „Dla<br />

osób z zaburzeniami psychicznymi”<br />

i wcale nie boję<br />

się powiedzieć, że osoby<br />

funkcyjne, które powinny<br />

wiedzieć jaką rolę spełnia<br />

nasz ośrodek, nie rozumieją<br />

zjawiska. Natomiast<br />

ktoś, kto wszedł już do<br />

tego ośrodka, wie, że tak<br />

naprawdę to są normalni<br />

ludzie, serdeczni, często<br />

zagubieni, potrzebujący<br />

akceptacji i kontaktu z<br />

Str. 9<br />

Joanna Babiarz<br />

drugim człowiekiem. Nieważny<br />

jest szyld, ważne<br />

jest to, co jest w środku,<br />

ważny jest człowiek, rozeznanie<br />

jego potrzeb i życzliwe<br />

podejście.<br />

Od siebie i uczestników<br />

dodam, że ośrodek daje<br />

poczucie bezpieczeństwa,<br />

a przede wszystkim duże<br />

zrozumienie co dla nas<br />

niepełnosprawnych jest<br />

bardzo ważne. Niezmiernie<br />

cenię u Pani gotowość<br />

do przyjęcia w każdej<br />

chwili każdego, kto<br />

tego potrzebuje. Inaczej<br />

jest porozmawiać z opiekunem,<br />

a inaczej z Panią<br />

Dyrektor. Ośrodek prowadzi<br />

Pani wspaniale i jest to<br />

fakt potwierdzony przez<br />

wszystkich uczestników.<br />

Za rozmowę dziękuje podopieczna<br />

ośrodka<br />

Jolanta Gorczowska


Str. 10<br />

Wywiady, Rozmowy<br />

Maj - Czerwiec 2009<br />

Odpukać w niemalowane<br />

[Jesteśmy katolikami, ale<br />

pogańskie „odpukanie w<br />

niemalowane” ma u nas dobrą<br />

opinię. Odpukujemy<br />

więc i… zadajemy parę pytań<br />

Violi Cisak, dzierżawiącej<br />

Pijalnię, jeszcze przed<br />

otwarciem obiektu.]<br />

Violu, jakie są Twoje korzenie<br />

nad Popradem?<br />

Prapradziadek Antoni<br />

Gumulak mieszkał w<br />

Hanuszowie, jego syn,<br />

Jan, też. Córka Jana, Maria,<br />

wzięła sobie za męża<br />

Aleksandra Barycza ze<br />

Starego Sącza, a ich z kolei<br />

córka, Bronisława, jest<br />

moją Mamą. Wyszła za<br />

mąż za Edmunda Cisaka<br />

i w czasach PRL-u oboje<br />

należeli do ledwie tolerowanych<br />

„wrogów ustroju”,<br />

to znaczy do tzw. „prywatnej<br />

inicjatywy”. Dokładnie<br />

mówiąc, całe życie zawodowe<br />

byli restauratorami.<br />

W pewnym momencie<br />

(lata 1978-81) była to<br />

restauracja „Boruta” we<br />

Wrocławiu. Tę właśnie<br />

restaurację ja zaczęłam<br />

prowadzić w roku 1979,<br />

a zamknęłam ją – jakby<br />

tknięta przeczuciem – 30<br />

listopada 1981 roku, na<br />

dwanaście dni przed stanem<br />

wojennym.<br />

Nazwisko Barycz nie jest mi<br />

obce. Czytywałem prace Henryka<br />

Barycza, znaczącego historyka,<br />

zajmującego się polskim<br />

renesansem.<br />

Tak, to brat dziadka.<br />

I co dalej w Twojej biogra�i?<br />

Dzieci, Adrian i Monika,<br />

były małe, więc do 1984<br />

roku przebywałam na<br />

urlopie wychowawczym.<br />

Potem poszłam do pracy<br />

w znanej �rmie „Hortex”<br />

jako ajent cocktail-<br />

baru we Wrocławiu, który<br />

w 1991r został sprywatyzowany.<br />

Prowadziłam go<br />

(pod nazwą: „Tutti-Frutti”<br />

– „wszystkie owoce”) do<br />

2007 r.<br />

A jak zaczął się Twój powrót do<br />

miasteczka przodków?<br />

W 2004 roku, mniej więcej<br />

wtedy, gdy córka poszła<br />

na studia, podjęłam decyzję<br />

o wyprowadzeniu się z<br />

dużego miasta. Wkrótce<br />

potem zauroczona od lat<br />

okolicami Piwnicznej, kupiłam<br />

dom na Obidzy. Od<br />

2007 roku mieszkam tu<br />

na stałe. 1 grudnia 2008 r.<br />

podpisałam umowę dzierżawną<br />

Pijalni na 10 lat.<br />

Spodziewam się otwarcia<br />

w czerwcu.<br />

Zaglądając do Pijalni, widzę, że<br />

modernizacja będzie znaczna.<br />

Jemioły<br />

Istotnie, pracy jest dużo:<br />

ogrzewanie budynku, całkowita<br />

zmiana wystroju,<br />

przeniesienie ujęcia wody<br />

mineralnej w inne miejsce,<br />

powiększenie sceny,<br />

profesjonalne oświetlenie i<br />

nagłośnienie, nowe meble.<br />

Z zewnątrz: Dach, rynny,<br />

stolarka okienna i drzwiowa,<br />

taras letni, ogródek,<br />

nasadzenia krzewów, pielęgnacja<br />

istniejących…<br />

Jeszcze powiedz, jak się tu czujesz.<br />

Cóż, Obidza leży wysoko,<br />

widoki są rozległe i piękne,<br />

krajobraz zmienia się<br />

wraz z pogodą i porami<br />

roku. Dwa psy, dwa koty,<br />

Subaru Forester czasami<br />

z łańcuchami, żeby zimą<br />

też dojechać. Nie nudzę<br />

się. Wpadają przyjaciele z<br />

Wrocławia, syn, który pracuje<br />

w dużej �rmie, córka<br />

kończąca studia. Oboje mi<br />

A kiej ześ ta słonecko, ze cie dziś nie widno<br />

Ze ci patrzeć na ziemie jakby zza chmur stydno<br />

Bo sie ludzie gryzą o byle spłachetek<br />

Choć nic z sobą nie wezną do smentornyf śtachetek<br />

Malutkie nom łącki na pośmierć zakwitną<br />

Casem w zapomnieniu trowskiem przydusone<br />

A casem podlywane wodą spomnień pitną<br />

Bodej ta mój bodej, do serca tulone<br />

Maje postulały pyscki żółcieluski<br />

Słonecka nie widno, jesion jesce goły<br />

Przytulułam głowe do mamine poduski<br />

Bo cuje, ze mi ciązą rozmyślań jemioły<br />

sekundują w moich zamierzeniach<br />

i mocno wspierają.<br />

Mogę na nich liczyć. No<br />

i na tutejszych ludzi.<br />

Właśnie, jesteś prezesem Stowarzyszenia<br />

na Rzecz Rozwoju Słonecznej<br />

Doliny-Kosarzysk.<br />

To są początki naszej<br />

działalności. Chcemy promować<br />

turystykę w dolinie,<br />

mamy nadzieje na<br />

rozwój zróżnicowanej bazy<br />

zarówno dla turystyki, jak<br />

też sportów letnich i zimowych.<br />

Drugą ważną sprawą<br />

jest integracja tutejszej<br />

społeczności, ukazanie gościom<br />

tradycji lokalnych,<br />

ale i podtrzymanie ich w<br />

naszych domach. A przede<br />

wszystkim chodzi o to, żebyśmy<br />

się polubili.<br />

Dziękuję za tę rozmowę, do której<br />

nie było łatwo Cię namówić,<br />

więc już teraz zamawiam się na<br />

drugą zaraz po sezonie letnim.<br />

Witold Kaliński<br />

Krystyna Dulak-Kulej<br />

Wiosna 2008


Maj - Czerwiec 2009 Wywiady, Rozmowy<br />

Filolog w kwiatach<br />

Rozmowa z Barbarą Jopek<br />

Basiu, z zawodu jest Pani…<br />

…bohemistką, czyli filologiem,wyspecjalizowanym<br />

w znajomości języka<br />

i kultury czeskiej.<br />

Studia zaś ukończyłam na<br />

Uniwersytecie Śląskim, w<br />

2001 roku. Po studiach,<br />

podczas wychowywania<br />

córek zajmowałam<br />

się przekładami, głównie<br />

z języka słowackiego.<br />

Robię to chętnie nadal i<br />

nie chciałabym od mojej<br />

profesji, której poświęciłam<br />

pięć lat studiów, całkiem<br />

odejść.<br />

No i oderwała się Pani na<br />

chwilę od opieki, żeby zdobyć<br />

drugi fach?<br />

Pracowałam też przez<br />

moment na stanowisku<br />

sekretarki, ale postanowiłam,<br />

że warto spróbować<br />

pracy na własny<br />

rachunek i spróbować<br />

swych sił w dyscyplinie,<br />

która już od dawna mnie<br />

pasjonowała, czyli florystyce.<br />

Ukończyłam organizowany<br />

przez Urząd<br />

Pracy specjalistyczny<br />

kurs florystyczny w Nowym<br />

Sączu, otrzymałam<br />

dotację na rozpoczęcie<br />

działalności i… wystartowałam.<br />

W swojej pracy<br />

staram się dostosować<br />

do wymagań i oczekiwań<br />

klientów, trafiać w ich<br />

gust wykonując różnego<br />

rodzaju kompozycje<br />

kwiatowe, chętnie korzystam<br />

z ich rad i podpowiedzi,<br />

by wciąż podnosić<br />

poziom kwiaciarni,<br />

a każda uwaga jest<br />

dla mnie cenna. Inspiracji<br />

szukam w fachowej<br />

prasie florystycznej, na<br />

stronach internetowych,<br />

ale również sama powoli<br />

tworzę katalog swoich<br />

prac, by ułatwiać klientom<br />

wybór.<br />

Co z konkurencją? Inne kwiaciarki<br />

są tu dawniej.<br />

Myślę, że w takim mieście<br />

jak Piwniczna jest rynek<br />

dla kilku kwiaciarni.<br />

Ja chciałabym kompleksowo<br />

obsługiwać śluby i<br />

inne uroczystości, dekorować<br />

sale. Wykonuję też<br />

na zamówienie różnego<br />

rodzaju kompozycje<br />

kwiatowe z kwiatów ciętych<br />

i sztucznych. Oczywiście<br />

wolę dekoracje z<br />

kwiatów żywych, chociaż<br />

rozumiem, że są miejsca,<br />

gdzie sprawdzają się tylko<br />

kwiaty sztuczne. Dziś<br />

wiele z nich z odległości<br />

metra jest nie do odróżnienia.<br />

Gdzie się Pani zaopatruje?<br />

W hurtowniach w Starym<br />

i Nowym Sączu, ale<br />

Zachód słońca<br />

jeżdżę też na giełdę do<br />

Krakowa, bo jest tam o<br />

wiele większy wybór.<br />

To dużo pracy.<br />

Być może, ale przynosi<br />

ona sporo radości, pozwala<br />

ciągle rozwijanie<br />

zdolności i umiejętności..<br />

Poza tym bez wsparcia<br />

mojego męża pewnie<br />

bym się nie zdecydowała<br />

na taki odważny krok.<br />

Teraz z każdym dniem<br />

jestem pewniejsza, że<br />

otwarcie kwiaciarni to<br />

był dobry wybór i mam<br />

Str. 11<br />

A.J.<br />

coraz większą satysfakcję<br />

z tego, co robię.<br />

Filolog i �orystka. Co ich łączy?<br />

To że są na literę ”f ”?<br />

Może trochę poczucia<br />

estetyki, harmonii. Ale<br />

poza tym chyba niewiele.<br />

Tłumaczenia to praca<br />

w głównej mierze przy<br />

komputerze. A tutaj mam<br />

o wiele większy kontakt z<br />

ludźmi. Lubię to. I zapraszam<br />

do siebie.<br />

Dziękuję za rozmowę.<br />

Witold Kaliński<br />

Kiej mi tak zygor cas chrabuści<br />

Kiej jedne minuty nie padaruje, nie przepuści<br />

Przyprawiom se skrzydła w skrytości, na ściyrnie i polanki<br />

Kiej sie bydło pasło, a słonko bezlitosne za nieba falbanki<br />

Jak zacaruwany przetak nie kciało sie przewalić, przekopyrtać, przetocyć<br />

By przy lampie na�owy przyoświetlić ocy<br />

Nad skibami ksiązek przy maminem piecu<br />

W którem z drew bukowych Wierchomnie som Gabryjel nieciuł<br />

I gwiozdy i iskry z ojcowe krwawice –<br />

Popónocne wyprawy, wiązane misternie jaz pęcniały kłonice<br />

Krystyna Dulak-Kulej


Str. 12<br />

Historia. Wspomnienie<br />

Maj - Czerwiec 2009<br />

Orkiestra Dęta w Piwnicznej<br />

Krótko o długiej historii<br />

Orkiestrę Dętą przy Ochotniczej<br />

Straży Pożarnej w Piwnicznej<br />

próbowano zorganizować<br />

już w 1910 r., kiedy trwały<br />

intensywne przygotowania do<br />

obchodów 500 rocznicy zwycięstwa<br />

pod Grunwaldem i innych<br />

uroczystości patriotyczno-religijnych<br />

ku pokrzepieniu<br />

serc.(...) Na prośbę Zarządu<br />

OSP Rada gminna na posiedzeniu<br />

17 III 1910 r. uchwaliła<br />

jednogłośnie: Zakupić instrumenty<br />

muzyczne dla ochotniczej<br />

straży pożarnej z remuneracji,<br />

jaką co roku straż pobiera.<br />

Wkrótce mała orkiestra dęta,<br />

zwana fanfarą, kierowana<br />

przez nauczyciela miejscowej<br />

szkoły Franciszka Milówkę,<br />

wykonywała proste melodie<br />

sygnałowe uświetniając swoim<br />

graniem lokalne uroczystości.<br />

(...) Wybuch I wojny światowej<br />

w 1914 r. spowodował m.in.<br />

upadek amatorskich zespołów<br />

artystycznych, w tym również<br />

strażackiej orkiestry.(...)<br />

W 1928 r. Zarząd OSP przystąpił<br />

ponownie do zorganizowania<br />

orkiestry dętej. Na wniosek burmistrza,<br />

a zarazem prezesa Zarządu<br />

OSP Jana Marciszewskiego,<br />

Rada gminna na posiedzeniu<br />

15 V 1928 r. uchwaliła udzielenie<br />

Straży pożyczki 1200 zł, przeznaczonej<br />

na zakup instrumentów<br />

muzycznych. Pożyczkę tę Straż<br />

Z archiwum OSP: 3 Maja 1946<br />

miała spłacić z otrzymywanych<br />

od gminy subwencji.(...) Pierwszym<br />

kapelmistrzem był emerytowany<br />

tamburmajor orkiestry<br />

wojskowej Jan Machaj, który po<br />

selekcji kandydatów i trzymiesięcznym<br />

kursie przygotowawczym<br />

przystąpił do uczenia gry<br />

na instrumentach. Próby odbywały<br />

się w Domu Ludowym<br />

dwa razy w tygodniu po dwie<br />

godziny. (...) Orkiestra wystąpiła<br />

po raz pierwszy z repertuarem<br />

marszów żałobnych podczas<br />

procesji na cmentarz w dniu<br />

Wszystkich Świętych w 1928 r.<br />

Po raz drugi w tym samym roku<br />

orkiestra zagrała 11 XI na akademii<br />

poświęconej 10. rocznicy<br />

odzyskania niepodległości. Aż<br />

do 1932 roku płacę kapelmistrza<br />

pokrywali członkowie orkiestry<br />

ze swoich składek i dochodów z<br />

występów. (...)<br />

Od 1929 r. Orkiestra występowała<br />

na akademiach i<br />

wiecach, poświęconych rocznicom<br />

odzyskania niepodległości,<br />

uchwalenia Konstytucji<br />

3 Maja i innych, z koncertami<br />

kolęd w okresie świąt Bożego<br />

Narodzenia, pieśniami eucharystycznymi<br />

na procesjach<br />

Bożego Ciała i rezurekcjach<br />

oraz marszami żałobnymi na<br />

procesjach w dzień Wszystkich<br />

Świętych i pogrzebach zasłużonych<br />

dla miasta i OSP. Ponadto<br />

uświetniała swoimi występami<br />

uroczystości i imprezy strażackie.<br />

W maju każdego roku<br />

strażaccy korneciści grali codziennie<br />

rano i wieczorem na<br />

wieży kościelnej pieśni maryjne.Do<br />

podstawowego repertuaru<br />

należały pieśni opracowane<br />

na dwa głosy ze śpiewnika<br />

ks. Michała Krawczyka, który<br />

w 1912 r. był wikariuszem w<br />

piwniczańskiej para�i. (...)<br />

Od 1932 do 1939 r. kapelmistrzem<br />

był Franciszek Scheibal,<br />

emerytowany dyrygent orkiestry<br />

ZNTK w Nowym Sączu.<br />

(...)W sezonie letnim Orkiestra<br />

koncertowała w łazienkach<br />

zdrojowych, na stadionie sportowym<br />

(na wyspie) i w Rynku.<br />

Grała również na strażackich<br />

festynach organizowanych na<br />

Majerzu. Coraz częściej zapraszano<br />

Orkiestrę na występy do<br />

sąsiednich miejscowości, nie<br />

wyłączając Czechosłowacji.<br />

(...) Z szacunkowych wyliczeń<br />

wynika, że do 1939 r. Orkiestra<br />

koncertowała ok. 160 razy.(...)<br />

Wojna i okupacja niemiecka<br />

uniemożliwiły działalność Orkiestry<br />

na blisko 6 lat. Część<br />

członków została powołana do<br />

wojska; pozostali złożyli instrumenty<br />

muzyczne, które wraz z<br />

nutami zostały zdeponowane<br />

w Urzędzie Miasta i zmagazynowane<br />

na strychu magistratu.<br />

(...) W sierpniu 1945 r. Zarząd<br />

OSP zwołał zebranie, mające<br />

na celu reaktywowanie działalności<br />

Orkiestry.(...) Zarząd<br />

Miasta wyasygnował pieniądze<br />

na remont instrumentów i<br />

opłacanie kapelmistrza Józefa<br />

Maciuszka z Muszyny.(...) Po<br />

wojennej przerwie Orkiestra<br />

wystąpiła po raz pierwszy w<br />

czasie uroczystego oddania do<br />

eksploatacji odremontowanego<br />

ze zniszczeń wojennych tartaku<br />

wraz z elektrownią. Na rezurekcji<br />

i na wiecu 3-Majowym w<br />

1946 r. Orkiestra wystąpiła już<br />

w uzupełnionym składzie. (...)<br />

W latach 1947–1951 r. kapelmistrzem<br />

był Jan Walter,<br />

dyrygent orkiestry zakładowej<br />

ZNTK w Nowym Sączu. Jego<br />

pomocnikiem (tamburmajorem)<br />

był Władysław Czekański,<br />

organista. Obaj prowadzili<br />

na zmianę próby w świetlicy<br />

strażackiej. (...)<br />

W 1951 r. kapelmistrzem orkiestry<br />

został nauczyciel, założyciel<br />

i dyrygent Zespołu Mandolinistów<br />

Echo Mieczysław<br />

Żytkowicz, który równolegle<br />

prowadził strażacką orkiestrę<br />

do 1957 r. Jego zasługą było<br />

także wyprowadzenie Orkiestry<br />

z kryzysu, m.in. przez uzupełnienie<br />

składu osobowego<br />

orkiestry ośmioma członkami<br />

Zespołu Mandolinistów. (...)<br />

W 1953 r. nasiliły się interwencje<br />

władz politycznych<br />

w celu wyłączenia Orkiestry<br />

z udziału w uroczystościach<br />

religijnych. Kilku muzyków<br />

zrezygnowało wówczas z grania.<br />

Na znak protestu również<br />

kapelmistrz złożył rezygnację<br />

a Orkiestra razem z członkami<br />

Straży od 6 maja 1953 r. zawiesiła<br />

swoją działalność. Komendzie<br />

OSP z trudem udało<br />

się nakłonić kapelmistrza do<br />

wznowienia od 19 maja 1953 r.<br />

pracy z orkiestrą. Warunkiem<br />

wznowienia prób było umożliwienie<br />

występowania zespołu<br />

według własnego uznania. Pod<br />

batutą Mieczysława Żytkowicza<br />

orkiestra koncertowała nadal,<br />

nie stosując się do żadnych zakazów.(...)<br />

W 1955 r. orkiestra<br />

występowała m.in. na I Powiatowych<br />

Zawodach Sportowo-<br />

Pożarniczych w Nowym Sączu,<br />

a w 1957 r. na uroczystości z<br />

udziałem centralnych władz<br />

państwowych poświęconej


Maj - Czerwiec 2009 Historia. Wspomnienie<br />

20 rocznicy strajku chłopskiego<br />

w Kasince Małej. (...)<br />

W latach 1957–1992 kapelmistrzem<br />

był Antoni Leśniak,<br />

który prowadził Orkiestrę<br />

przez 35 lat. Młody, utalentowany<br />

i ambitny, już po kilku<br />

miesiącach pracy doprowadził<br />

do znacznej poprawy poziomu<br />

gry zespołu (...)<br />

Dobrze wyszkolona i prezentująca<br />

się Orkiestra coraz<br />

częściej występowała poza<br />

Piwniczną jak np. podczas obchodów<br />

Święta Ludowego w<br />

Starym Sączu, na strażackich<br />

uroczystościach związanych z<br />

wręczaniem sztandarów jednostkom<br />

w Łącku i Podegrodziu.<br />

Podobnie w 1959 r. na<br />

Powiatowym Zjeździe Związku<br />

OSP w Nowym Sączu. W<br />

1960 r. Orkiestra koncertowała<br />

na Rynku Głównym w Krakowie<br />

z okazji Dni Krakowa .(...)<br />

Dzięki intensywnej pracy dyrygenta<br />

i wszystkich członków<br />

Orkiestra należała do wyróżniających<br />

się zespołów. Wysoko<br />

oceniano jej muzyczne przygotowanie,<br />

poziom wykonywania<br />

prezentowanych utworów oraz<br />

prezentację. Świadczą o tym<br />

czołowe miejsca i wyróżnienia<br />

w eliminacjach powiatowych,<br />

wojewódzkich i międzywojewódzkich<br />

(1958 – 1966 ) oraz<br />

ogólnopolskich festiwalach amatorskich<br />

orkiestr dętych w Bolesławcu<br />

(1967), Koszalinie (1979)<br />

i Ciechanowie (1987). (...)<br />

W latach 1968–1972 Orkiestra<br />

powiększyła swój dorobek<br />

o dalsze 66 występów. Koncertowała<br />

m.in. podczas 700-lecia<br />

Biegonic, centralnej akademii<br />

z okazji Dni Ochrony Przeciwpożarowej<br />

w Teatrze im.<br />

Słowackiego w Krakowie i jako<br />

orkiestra reprezentacyjna OSP<br />

na III Krajowych Zawodach<br />

Sportowo-Pożarniczych w<br />

Krakowie. Był to zarazem 678<br />

występ Orkiestry. (...)<br />

W 1974 r. na zaproszenie<br />

burmistrza i ochotniczej straży<br />

pożarnej z Genrode (NRD) Orkiestra<br />

przez 4 dni występowała<br />

w tym mieście, zwiedzała Poczdam,<br />

Halle i Lipsk, gdzie wystąpiła<br />

na koncercie zorganizowanym<br />

przez Ośrodek Informacji<br />

i Kultury Polskiej. (...) W 1978 r.<br />

Orkiestra obchodziła jubileusz<br />

50-lecia działalności.(...) Do<br />

ważnych występów w tym roku<br />

należał również koncert z okazji<br />

630-lecia Piwnicznej na imprezie<br />

pn. Kolorowe Jarmarki. (...)<br />

W 1981 r. Orkiestra występowała<br />

na jubileuszu 100-lecia<br />

OSP w Nowym Targu. Ten<br />

udany występ był bodźcem<br />

do dalszej pracy. (...)Orkiestra<br />

w pełnym składzie i z dobrze<br />

opracowanym repertuarem<br />

odnosiła kolejne sukcesy na VI<br />

Wojewódzkim Przeglądzie w<br />

Gorlicach i Ogólnopolskim Festiwalu<br />

Amatorskich Orkiestr<br />

Dętych w Koszalinie w 1983 r.<br />

W tym roku przypadło 25-lecie<br />

pracy kapelmistrza Antoniego<br />

Leśniaka i było okazją do podsumowania<br />

dorobku Orkiestry,<br />

która znalazła się w czołówce<br />

tego typu zespołów. Dowodem<br />

rosnącej popularności Orkiestry<br />

były jej liczne koncerty<br />

w 1985 r., m.in. na Spotkaniu<br />

Pożarników – Słupsk 85, na<br />

100-leciu OSP w Podegrodziu i<br />

110-leciu OSP w Starym Sączu<br />

(...) Orkiestra wystąpiła 18 X<br />

1986 r. na uroczystości nadania<br />

Piwnicznej Krzyża Walecznych<br />

(...) Przypadające w 1988 roku<br />

60-lecie działalności Orkiestra<br />

uczciła uroczystym 845 z kolei<br />

koncertem na Rynku. (...) Był<br />

to najlepiej przygotowany i prowadzony<br />

koncert w wykonaniu<br />

bardzo dobrze prezentującego<br />

się i najliczniejszego z dotychczasowych<br />

składów zespołu.(...)<br />

Od 1992 r. kapelmistrzem<br />

orkiestry jest Adam Gumulak.<br />

Naukę na trąbce rozpoczął w<br />

1978 r. w grupie uczniów swojego<br />

poprzednika Antoniego<br />

Leśniaka.<br />

W 1997 r., po przyjęciu grupy<br />

uczniów, Orkiestra liczyła 38<br />

członków, w tym 32 zaledwie z<br />

rocznym stażem. W tej grupie<br />

byli uczniowie szkół podstawowych<br />

i średnich w wieku<br />

do 18 lat Była to więc typowa<br />

orkiestra młodzieżowa (...)Na<br />

ponad 60 orkiestr dętych w województwie<br />

nowosądeckim w<br />

przeglądach i festiwalach w latach<br />

90. uczestniczyło około 30<br />

orkiestr; 3 zakładowe, 11 przy<br />

ośrodkach kultury i para�ach,<br />

6 młodzieżowych. Do 1991 r.<br />

Orkiestra Dęta OSP w Piwnicznej<br />

była zaliczana do najlepszych<br />

orkiestr strażackich w<br />

województwie. Od 1994 r. występowała<br />

w kategorii orkiestr<br />

młodzieżowych. (...)<br />

[z Aneksu]: Udział orkiestry w<br />

przeglądach (1992-1997):<br />

1992 i 1993 - Rejonowy Przegląd<br />

Orkiestr Dętych w Łącku,<br />

1994 - Rejonowy Przegląd<br />

Orkiestr Dętych w Łącku (III<br />

miejsce) i XVII Wojewódzki<br />

Przegląd Orkiestr Dętych w<br />

Nowym Sączu (udział w kategorii<br />

orkiestr młodzieżowych),<br />

Z archiwum OSP: orkiestra młodzieżowa w 1997 r.<br />

Str. 13<br />

1995 - Rejonowy Przegląd<br />

Orkiestr Dętych w Łącku (III<br />

miejsce) i XVIII Wojewódzki<br />

Przegląd Orkiestr Dętych w<br />

Nowym Sączu, 1996 - Rejonowy<br />

Przegląd Orkiestr Dętych w<br />

Łącku, 1997 - Rejonowy Przegląd<br />

Orkiestr Dętych w Starym<br />

Sączu (III miejsce).<br />

Orkiestra gra nadal (m. in.<br />

16 VI 1999 r. – wizyta Jana Pawła<br />

II w Starym Sączu, 2000 r. – uroczystości<br />

nawiedzenia Obrazu<br />

Jasnogórskiego w Piwnicznej),<br />

oraz bierze udział w przeglądach<br />

do 2005 r. W rok później zostaje<br />

o�cjalnie zawieszona działalność<br />

zespołu. Instrumenty, które<br />

jeszcze nadają się do użytku, pozostają<br />

w dyspozycji orkiestrantów,<br />

pozostałe zostały złożone w<br />

magazynie.<br />

Na początku 2009 r. z generalnego<br />

remontu powracają pierwsze<br />

instrumenty, jest i kilka nowych<br />

(�nansowanie – MGOK w<br />

Piwnicznej). Jest też kapelmistrz<br />

– Jan Jamrozowicz (wcześniej<br />

- członek Orkiestry), są i orkiestranci<br />

(na razie ok. 20, bo tyle<br />

jest sprawnych instrumentów).<br />

Są też pierwsze występy ...<br />

[Fragmenty niepublikowanego<br />

opracowania Mieczysława Łomnickiego<br />

pt. „Dzieje Ochotniczej Straży<br />

Pożarnej w Piwnicznej i jej Orkiestry<br />

Dętej 1896-1996” wybrał i krótkim<br />

dopiskiem opatrzył:]<br />

S.Ł.


Str. 14<br />

Edukacja<br />

Maj - Czerwiec 2009<br />

Mieć 16 lat<br />

Kiedy dla mnie była taka<br />

wiosna? Aha, w 1961 roku.<br />

Na rok przed maturą. Dziś<br />

oni mają przed sobą całe<br />

liceum zanim „zasłużą”<br />

na test maturalny (dla półgłówków).<br />

Nie ich to wina.<br />

Rozmawiam z szóstką<br />

gimnazjalistów z Piwnicznej,<br />

z sześciorgiem (nie<br />

bójmy się tego słowa:) dobrych<br />

uczniów, a każdy ma<br />

po 16 lat: Arturem, Beatą,<br />

Darkiem, Dawidem, Marysią,<br />

Pawłem. Marysia<br />

wybiera się do „Długosza”,<br />

Artur, Darek i Beata<br />

do „Konopnickiej”, Paweł<br />

i Dawid do jednego z tych<br />

dwóch liceów, zobaczą,<br />

gdzie. Te znane licea nowosądeckie<br />

są molochami<br />

edukacji: w każdym po 10-<br />

11 klas pierwszych, tłok jak<br />

na I roku polonistyki UW.<br />

Po co? Żeby nie zwalniać<br />

nauczycieli, tylko zwalniać<br />

prędkość dorastania.<br />

Takie duże liceum – to lepiej? –<br />

pytam.<br />

Tak, można być anonimowym.<br />

[Oto pierwsza różnica,<br />

mnie by nie przyszło do<br />

głowy gubić się w tłumie.<br />

Ale „na oko” wydaje się,<br />

że oni też się nie zgubią,<br />

nie wszyscy.]<br />

A jaki pro�l wybieracie?<br />

Marysia: humanistyczny<br />

Beata: biologiczno-chemiczny<br />

Paweł: matematykę plus<br />

coś jeszcze<br />

troje: matematyczno-informatyczny<br />

[Dobry znak. Szurniętych<br />

humanistów dostatek,<br />

myślących trzeźwo w<br />

Polsce wyraźny niedobór.<br />

Sam-em humanistą, wiem,<br />

co mówię. Ale drążę:]<br />

Dobrze, ale dlaczego ten pro�l?<br />

Beata, Paweł, Dawid: pod<br />

kątem przyszłych studiów:<br />

medycyna, architektura,<br />

szkoła handlowa. Jak dobrze<br />

pójdzie.<br />

Darek: żeby poszerzyć<br />

wiedzę z informatyki.<br />

Marysia, Artur: bo lubię<br />

wybrane przedmioty.<br />

Marysia: Zresztą lubię<br />

wszystkie.<br />

[Dosyć pragmatyczne<br />

podejście, ale za chwilę<br />

ów pragmatyzm objawi się<br />

znacznie silniej.]<br />

Czego oczekujecie od szkoły, na<br />

przykład od gimnazjum, które<br />

właśnie kończycie?<br />

Przygotowania do egzaminu,<br />

żeby dostać się do<br />

dobrej szkoły, a potem z<br />

niej na studia.<br />

A nie rozwoju umysłowego?<br />

Wszyscy chórem: Nie!<br />

[U�! Całe życie uczyłem<br />

odwrotnie, mając egzaminy<br />

za błahe zdarzenie, jak<br />

katar. Dobrze, że zaprzestałem<br />

uwodzić swych<br />

uczniów „rozwojem”. A<br />

pomijając żarty, czy nie<br />

tak przypadkiem jest, że<br />

po reformie szkoła – jak<br />

mawiają słabi – „nie ma<br />

wyjścia”, musi uczyć „pod<br />

egzamin”, zaś uczniowie to<br />

czują? Rozwój? Piwniczna<br />

drepce w miejscu od jedenastu<br />

lat, to dokąd oni<br />

mają biec?]<br />

Gdzie widzicie siebie po studiach?<br />

Chór, może niekompletny:<br />

W Polsce. W dużym<br />

mieście.<br />

Nie w Piwnicznej?<br />

[Patrzą po sobie. Milczą.<br />

W końcu:]<br />

W Polsce. Nie za granicą.<br />

Wróćmy do szkoły. Czego wam<br />

brakowało?<br />

Dwoje: Przydałoby się<br />

więcej doświadczeń, na<br />

przykład z �zyki. Za dużo<br />

teorii.<br />

A co myślicie o nauczaniu w<br />

domu zamiast w szkole? To się<br />

zdarza w Polsce coraz częściej.<br />

Chyba wszyscy (zdziwieni):<br />

Nie, w szkole jest lepiej.<br />

Koledzy, grupa. Nie jest się<br />

„wystawionym na strzał”.<br />

[Po chwili dalszej rozmowy<br />

klaruje się obraz:<br />

dobrze im w stadzie,<br />

człowiek i tak się jakoś<br />

rozwija, nie ma „wyścigu<br />

szczurów”, na który<br />

tak narzekają – choćby w<br />

Warszawie – liczni rodzice,<br />

a za nimi ich pociechy.<br />

Nie drążę tego wątku,<br />

wywiad to nie miejsce<br />

na rozwiewanie idealnych<br />

wyobrażeń o świecie. Pojadą<br />

do wielkiego miasta,<br />

dowiedzą się, co to znaczy<br />

stracone piętnaście minut.<br />

Przechodzę do głównego<br />

tematu spotkania:]<br />

Jakie były trudności na egzaminie?<br />

Marysia, Artur: Trudniejsze<br />

były tzw. formy wypowiedzi<br />

(podanie, rozprawka)<br />

z polskiego.<br />

Darek: Angielski najłatwiejszy,<br />

najtrudniejsza<br />

humanistyka.<br />

Beata: Słabiej wypadnę z<br />

matematyki. Wiem.<br />

Paweł: Trzeba uważnie<br />

czytać polecenia.<br />

Dawid: Wystarczy pomyśleć.<br />

Robimy błędy przez<br />

napięcie, nieuwagę.<br />

A jaka atmosfera na sali?<br />

Wszyscy: Sympatycznie.<br />

Dokąd na wakacje?<br />

Marysia, Artur: Nad morze,<br />

więcej w domu.<br />

Beata: Nie wiem.<br />

Paweł, Darek: Wybieramy<br />

się pod namioty, w okolicy,<br />

z kilkoma kolegami.<br />

Darek: Pomogę też ojcu w<br />

Warszawie. Żeby zarobić.<br />

Ktoś jeszcze zamierza pracować?<br />

[Milczenie. To też znak<br />

czasu. W Ameryce pracowaliby<br />

podczas wakacji<br />

wszyscy. Ale tu jest Europa.<br />

Nie znam Darka, ale w<br />

duchu mu gratuluję. Dojrzeje<br />

szybciej.]<br />

Życzę Wam, żebyście w trakcie<br />

dalszej nauki szukali i znaleźli<br />

Mistrza. Kogoś, kto wam przekaże<br />

swoją wiedzę i nie tylko ją.<br />

Swoją uczciwość myślenia.<br />

[Po napisaniu wywiadu<br />

rozdaję go moim rozmówcom<br />

i proszę o napisanie<br />

ewentualnych uzupełnień<br />

lub komentarza wprost od<br />

siebie.]<br />

Witold Kaliński<br />

Polska w Europie – Europa w Polsce !


Maj - Czerwiec 2009 Edukacja<br />

Klasy usportowione<br />

Około pół roku temu Zarząd<br />

KS Ogniwo zaproponował<br />

współpracę szkół z Klubem,<br />

pozwalającą na efektywniejszy<br />

rozwój sportu w gminie, a<br />

przede wszystkim gwarantującą<br />

poprawę kondycji �zycznej<br />

dzieci i młodzieży. W tej też<br />

sprawie spotkali się 28 kwietnia:<br />

burmistrz Edward Bogaczyk,<br />

Zarząd KS Ogniwo, dyrektor<br />

ZEAS Kazimierz Litwin oraz dyrektorzy<br />

SP Nr 1 i Gimnazjum w<br />

Piwnicznej Zdroju, a także nauczyciele<br />

wuefu i trenerzy.<br />

Z opcji: klasy sportowe czy<br />

klasy z poszerzonym wuefem<br />

wybrano tę drugą.<br />

Przedyskutowano (burzliwie)<br />

sprawę bazy sportowej, której<br />

SP Nr 1 i Gimnazjum nie posiada<br />

(w tej chwili 56% zajęć<br />

WF odbywa się w sali gimnastycznej,<br />

reszta na korytarzach).<br />

Stwierdzono więc konieczność<br />

skorzystania z sali gimnastycznej<br />

w szkole w Łomnicy (przynajmniej<br />

w okresie zimowym,<br />

gdy zajęcia na boisku nie są<br />

możliwe). Grupę dzieci z nauczycielem/trenerem<br />

trzeba<br />

będzie dowozić.<br />

Postanowiono rozpocząć<br />

naukę w klasach usportowionych<br />

od dwu oddziałów w<br />

Piwnicznej: klasa IV w SP Nr<br />

1 i klasa I gimnazjalna oraz<br />

takich samych dwu oddziałów<br />

w Łomnicy. Oczywiście<br />

przy założeniu, że będzie wymagana<br />

liczba chętnych. Te<br />

cztery klasy byłyby klasami<br />

koedukacyjnymi w proporcjach<br />

12 na 12, lub 10 na 14<br />

dziewcząt i chłopców, dziewczęta<br />

trenowałyby siatkówkę,<br />

chłopcy – piłkę nożną. W<br />

związku ze sporządzaniem<br />

arkuszy organizacyjnych w<br />

szkołach, na początku maja<br />

dyrektorzy szkół zorganizują<br />

spotkania z rodzicami, gdyż<br />

potrzebne będą ich pisemne<br />

zgody, wstępne badania lekarskie<br />

dzieci itp.<br />

Uczniowie klas o poszerzonym<br />

wue�e będą jednocześnieczłonkami/zawodnikami<br />

KS Ogniwo, który ma już<br />

sponsora na część sprzętu i<br />

odzieży. Pan Marian Kuczaj<br />

z Okręgowego Związku Piłki<br />

Nożnej zadeklarował pomoc<br />

w zatrudnieniu trenera-nau-<br />

Dziś Violinki, jutro...<br />

10 maja w Kościele Para-<br />

�alnym w Piwnicznej zaprezentował<br />

się po raz pierwszy<br />

zespół Violinki. Zagrały w<br />

nim dzieci uczące się gry<br />

na instrumentach (głównie<br />

skrzypcach) w MGOK-u<br />

(oraz prywatnie) u pana<br />

Marka Żurowskiego. Jako<br />

nowo powstały zespół, odbywają<br />

próby od dwóch miesięcy.<br />

Pani Dyrektor, widząc<br />

ich zapał i talent, ma nadzieję,<br />

że z ich udziałem powstanie<br />

w najbliższych latach w<br />

Piwnicznej orkiestra symfoniczna.<br />

Kierunek działań dyrekcji<br />

MGOK-u jest ze wszech miar<br />

słuszny. Mamy już kilka ze-<br />

społów, grających różnorodną<br />

muzykę, jeden również<br />

śpiewająco-tańczący (myślę<br />

o Dolinie Popradu). Nie bra-<br />

czyciela, lecz ten problem<br />

rozwiązał się na terenie gminy,<br />

gdyż z braku wystarczającej<br />

liczby godzin WF jeden z<br />

dotychczasowych nauczycieli<br />

musiałby być zwolniony, i<br />

to z wysoką odprawą. Przy<br />

zwiększeniu ilości godzin<br />

WF pozostanie on w zatrudnieniu.<br />

Nie bez znaczenia jest<br />

też fakt, że będzie pracował<br />

z dziećmi, których predyspozycje<br />

zna i które również<br />

znają jego.<br />

Burmistrz i dyrektor ZE-<br />

AS-u wygospodarowali już<br />

środki na opłacenie półtora<br />

etatu dla nauczyciela-trenera,<br />

kuje również w Piwnicznej<br />

artystów – są poetki, malarki,<br />

rzeźbiarze, gobeliniarki i<br />

inni.<br />

Nasze miasto nie ma szans<br />

na rozwój przemysłowy, a<br />

ruch turystyczny jest sezo-<br />

Str. 15<br />

L.L.Z.<br />

a na spotkaniu wynegocjowano,<br />

że będą to środki na<br />

dwa etaty.<br />

Wszystko jest więc na dobrej<br />

drodze, by od 1 września<br />

br. ruszyły cztery klasy o poszerzonym<br />

wue�e, kształcące<br />

młodą kadrę sportową w piłce<br />

nożnej chłopców i w siatkówce<br />

dziewcząt.<br />

Redakcja trzyma kciuki za<br />

powodzenie przedsięwzięcia<br />

oraz za szybką budowę hali<br />

sportowej i remont boiska,<br />

którym to sprawom na spotkaniu<br />

poświęcono również<br />

trochę uwagi.<br />

Lucyna Latała–Zięba<br />

nowy. Nic więc nie stoi na<br />

przeszkodzie, by przy takiej<br />

bazie kulturalno-artystycznej<br />

Piwniczna stała się następnym,<br />

beskidzkim tym razem<br />

Weimarem.<br />

LLZ<br />

L.L.Z.


Str. 16<br />

Edukacja<br />

Maj - Czerwiec 2009<br />

Konkurs recytatorski<br />

Przedszkole nr 1 zorganizowało<br />

kolejny konkurs<br />

recytatorski. W tym<br />

roku, po Brzechwie, Dorocie<br />

Gellner i naszych<br />

poetkach, są to wiersze<br />

Danuty Wawiłow (1942-<br />

1999). Sukces organizatorów<br />

jest tym większy, że<br />

po 16 latach trwania konkursu<br />

tegoroczny otrzymał<br />

rangę ‘I Powiatowego’.<br />

Gratulacje !!! Miejmy<br />

nadzieję, że do numeru<br />

pierwszego dodamy kolej-<br />

ne. Choć ambicje organizatorów<br />

są jeszcze większe:<br />

chcą, by powstał dla<br />

dzieci z klas “0” konkurs<br />

wojewódzki. Kto wie, marzenia<br />

się spełniają... czasami...<br />

W eliminacjach 7 maja<br />

udział wzięło 36 dzieci<br />

ze wszytkich odziałów<br />

przedszkolnych w gmi-<br />

nie Piwniczna. Wcześniej<br />

uczestnicy wygrali wstępne<br />

eliminacje w poszczególnych<br />

grupach.<br />

W tegorocznym Jury zasiadły<br />

panie: Monika Wolańska,<br />

Barbara Paluchowa,<br />

Maria Lebdowicz i<br />

Maria Źrałka. Dodatkowo<br />

gośćmi i obserwatorami<br />

byli: wizytator Marzena<br />

Ludrowska i burmistrz<br />

Edward Bogaczyk<br />

I tak do dalszego etapu<br />

przeszły, zajmujące rów-<br />

norzędne miejsca...<br />

I: Ania Miczulska, Klaudia<br />

Lisowska, Ola Karkowska<br />

II: Kasia Polakiewicz i Patrycja<br />

Piwowar<br />

III: Marysia Soons, Kasia<br />

Tomasiak, Wiktoria Stawiarska<br />

i Marysia Grucela<br />

25 maja, w bibliotece w<br />

Starym Sączu odbędzie się<br />

następny etap Konkursu.<br />

Jego rozstrzygnięcie wyznaczono<br />

na datę 28 maja.<br />

Szczególnego znaczenia<br />

nabiera fakt, że ogłoszenie<br />

werdyktu przypadnie w<br />

udziale córce Danuty Wawiłow,<br />

także poetce, Natalii<br />

Usenko. Podczas uroczystości<br />

będzie odbywał się również<br />

jej wieczór autorski i<br />

spotkanie z czytelnikami.<br />

Eko-plakat<br />

Tutaj znów w kategorii<br />

„przedszkola” zwyciężyło<br />

zespołowo Przedszkole w<br />

Hanuszowie, a wśród prac<br />

indywidualnych najlepsi byli:<br />

Jakub PAWLIK i Jaś TOKAR-<br />

CZYK z Młodowa.<br />

W kategorii „szkoły podstawowe,<br />

klasy I-III” trzy pierwsze<br />

miejsca przypadły Oliwii<br />

ROGÓLSKIEJ (Kokuszka, kl.<br />

II), Natalii ŚCIURCE (Kosa-<br />

Eko-zdjęcie<br />

W konkursie eko-zdjęcie<br />

w dniu 7 maja 2009 r. w<br />

kategorii „Szkoły Podstawowe”<br />

zwyciężyła Szkoła<br />

Podstawowa Nr 1 w Piwnicznej-Zdroju<br />

(II m.:<br />

Szkoła Podstawowa Nr 2 –<br />

Kosarzyska), a w kategorii<br />

„Gimnazja” – Gimnazjum<br />

w Piwnicznej Zdroju.<br />

Wyniki indywidualne.<br />

W kategorii „Szkoły Pod-<br />

Trzeba przyznać, że nasze<br />

dzieci oprócz pokazania<br />

sztuki interpretacji będą<br />

musiały poradzić sobie także<br />

z ogromną tremą. Wszystkim<br />

życzymy sukcesów. MaD<br />

fot. Danuta Maślanka<br />

Komentarz mężczyzny: czy fakt,<br />

że nie ma wśród wyróżnionych ani<br />

jednego chłopca, jest przejawem<br />

seksizmu? A jeśli, to – czyjego?<br />

(Red.)<br />

rzyska, Kl I) i Marcie JAMRO-<br />

ZOWICZ (Kokuszka, kl. II). W<br />

kategorii klas IV-VI zwyciężyli:<br />

Kamil JANIARCZYK Kamil<br />

(SP nr 1), Julia JAMROZO-<br />

WICZ Julia (Głębokie) i Katarzyna<br />

MAZIARZ (SP nr 1).<br />

Wśród gimnazjalistów najlepsi<br />

byli uczniowie klas III z<br />

Łomnicy: Jolanta ŻYWCZAK,<br />

Agnieszka FRANCZAK i Maciej<br />

KUCABA.<br />

(Red. – na podst. protokołów)<br />

stawowe” zwyciężyli (kolejno<br />

miejsca I-V): Alicja CITAK<br />

(kl. IV), Barbara MARCI-<br />

SZEWSKA (kl. V), Małgorzata<br />

PORĘBSKA (kl. V), Kamil<br />

BAZIAK (kl. V), Maja Karaii<br />

BARSZCZEWSKA (kl.V)<br />

W kategorii „Gimnazja”<br />

trzy nagrody (w tym: pierwszą)<br />

zdobyła Marta ŻYT-<br />

KOWICZ, a dwie – Maria<br />

TOMASIAK, obydwie z Gimnazjum<br />

w Piwnicznej.<br />

(Red. – na podst. protokołów)


Maj - Czerwiec 2009 Edukacja<br />

Eko-teatr<br />

6 maja odbył się konkurs<br />

Eko-teatr. Oto skrót protokołu:<br />

wśród przedszkoli I<br />

miejsce zdobyło Przedszkole<br />

na Równi (reż Danuta Maślanka),<br />

w kategorii „szkoły<br />

podstawowe, kl. I-III” zwyciężyła<br />

Łomnica (Małgorzata<br />

Miczulska), II miejsce zajęły<br />

Kosarzyska (Danuta Kulig), a<br />

III – Piwniczna Zdrój (Renata<br />

Dziedzina). W kategorii „SP,<br />

klasy IV-VI” spośród dwu<br />

szkół lepsza okazała się Wierchomla<br />

(Tomasz Baziak).<br />

Mini-recenzja<br />

Dzieci z Przedszkola na<br />

Równi – b. duża grupa – nieco<br />

przekroczyły czas swojego,<br />

bardzo ciekawego i dynamicznego<br />

spektaklu. Oczywiście,<br />

niektóre słowa było nieco<br />

trudno zrozumieć, ale urok<br />

maluchów i to, że świetnie<br />

się bawiły, czynił widowisko<br />

ujmującym. Grupa z Hanuszowa<br />

była trzykrotnie mniej<br />

liczna i oszczędna w wyrazie<br />

artystycznym, niemniej bardzo<br />

przejęta występami.<br />

W kategorii klas I-III dzieci<br />

z Kokuszki wprowadziły do<br />

walki ze smokiem (symbolizującym<br />

eko-zagrożenie) do<br />

walki św. Franciszka, przyjaciela<br />

ptaszków i kwiatków.<br />

(W czasach feudalnych – kto<br />

je pamięta, wie – to św. Jerzy<br />

walczył ze smokiem w obronie<br />

uciśnionej dziewicy. Dziś i<br />

Scena z widowiska szkoły z Kosażysk (tekst na następnej str.)<br />

dziewice, i Jurek zostali skreśleni.)<br />

Piwniczna przedstawiła<br />

„króla surowców wtórnych”<br />

i „królową surowcową” oraz<br />

błazna i w ogóle towarzystwo<br />

liczne. Wydaje się, że nadmiernie<br />

postawiła na dydaktykę,<br />

a nieco mniej na jednorodność<br />

wyrazu scenicznego.<br />

Kosarzyska były ciekawe dramaturgicznie,<br />

ruch sceniczny<br />

mógł się podobać, scenogra�a<br />

i kostium nacechowane były<br />

przemyślanym ascetyzmem.<br />

Na następnej stronie publikujemy<br />

scenariusz przedstawienia<br />

z Kosarzysk, w całości<br />

napisany przez Danutę Kulig.<br />

Zupełnie odmienny był<br />

występ zwycięzcy w tej kategorii,<br />

a mianowicie Łomnicy.<br />

Nasycona, choć prosta scenogra�a,<br />

przepiękne kostiumy o<br />

profesjonalnym już walorze,<br />

właściwa liczba uczestników<br />

i wyraziste całe widowisko.<br />

Zalotnie odsłonięte ramiona<br />

motyli przypominały, że<br />

przyroda oferuje różne miłe<br />

zaskoczenia.<br />

W kategorii klas IV-VI<br />

Wierchomla wyraźnie wyprzedziła<br />

Głębokie.<br />

Dużo było dobrego śpiewania,<br />

wiele – czasem bardzo<br />

wiele – pracy opiekunek-reżyserek,krawcowych-modystek,<br />

samych dzieci.<br />

Zdjęcie nie oddaje urody scenogra�i widowiska z Łomnicy<br />

Str. 17<br />

Wydaje się, że warto byłoby<br />

powtórzyć dla mieszkańców<br />

miasta spektakl, złożony –<br />

dla przykładu – z trzech odsłon:<br />

Przedszkola Na Równi,<br />

Kosarzysk, Łomnicy. W przerwach<br />

podawana byłaby wata<br />

na patyku, popijana – oczywiście<br />

– Piwniczanką. Może<br />

w Dniu Babci (jeśli scenogra-<br />

�a nie uległa zniszczeniu)?<br />

Juror bardzo przejęty<br />

Eko-hasło<br />

W kategorii „Szkoły Podstawowe”<br />

wyłoniono 5 haseł,<br />

przy czym I miejsce zdobyło<br />

polecenie: „Nie pal trawy<br />

dla zabawy” (autor: Szymon<br />

DŁUGOSZ, SP nr 1, kl. V.<br />

W kategorii „Gimnazja” za<br />

najlepsze uznano hasło „Segregujesz<br />

– świat ratujesz”<br />

(autorka: Klaudia MAŚLAN-<br />

KA, Piwniczna Zdrój, kl. I)<br />

Sądząc po tym, że hasła<br />

uczniów młodszych były lepsze<br />

niż uczniów starszych,<br />

można wnosić, że z ekologicznego<br />

punktu widzenia<br />

im krócej chodzisz do szkoły,<br />

tym dla ciebie lepiej.<br />

Onże juror


Str. 18<br />

Edukacja<br />

Maj - Czerwiec 2009<br />

Ziemski kryzys<br />

Scenariusz widowiska szkolnego<br />

Postacie: - Ziemia<br />

- Słońce<br />

- Chmury<br />

- Drzewa<br />

- Kominy-Wiatraki<br />

- Wiatr<br />

- Grom<br />

- Fale<br />

- Ptaki<br />

Rekwizyty: śmieci, worki na<br />

śmieci, świece dymne, przebrania<br />

dla postaci, fale, miska<br />

z wodą, kaseta z piosenką<br />

„Śmieciu precz”, nagranie odgłosów<br />

burzy, lasu i morza.<br />

[Na środku sceny stos<br />

śmieci, wokół którego krążą<br />

Chmury. W śmieciach ukryta<br />

jest Ziemia, która śpi. Za<br />

stosem śmieci stoją dwa fabryczne<br />

kominy, z których<br />

unosi się dym.]<br />

Wkracza Słońce i rozglądając<br />

się dokoła woła:<br />

Słońce: – Ziemio! Córko moja<br />

ukochana! Zbudź się! Już ranek!<br />

[Brak odpowiedzi.]<br />

Słońce: – Ziemio! Odezwij<br />

się! Chcę z tobą porozmawiać.<br />

[Stos śmieci się porusza i wolno,<br />

ospale wychodzi z niego Ziemia.<br />

Jest brudna, rozczochrana,<br />

półprzytomna.]<br />

Ziemia: – Tak, matko… Już<br />

nie śpię, ale źle się czuję. Kręci<br />

mi się w głowie… Brak mi sił…<br />

To chyba koniec…<br />

Słońce: – Dziecko, co ty opowiadasz!<br />

[podchodzi bliżej]<br />

Rzeczywiście, fatalnie wyglądasz.<br />

Ogarnij się nieco. Masz<br />

przecież Chmury. Gdy je poprosisz,<br />

orzeźwią cię porannym<br />

deszczem.<br />

Ziemia: – Właśnie przed<br />

chwilą je o to poprosiłam i<br />

zobacz, jak mnie urządziły!<br />

Do tego Wiatr nawiał mi na<br />

posłanie pełno śmieci!<br />

[Chmury „tańczą” do odgłosów<br />

burzy (z płytoteki „Z Ekoludkiem<br />

w Szkole”). W trakcie<br />

tego kilka razy „przelatuje”<br />

Wiatr. Chmury zbliżają się do<br />

Słońca i Ziemi – część staje<br />

za Słońcem, część za Ziemią i<br />

śpiewają ponurą piosenkę.]<br />

Chmury:<br />

Płynie chmura za chmurą,<br />

Pioruny, błyskawice<br />

Dokoła jest ponuro,<br />

wichury, nawałnice,<br />

A gorzej będzie jeszcze,<br />

powodzie i tsunami,<br />

Gdy luną kwaśne deszcze!<br />

Zawładną Ziemianami!<br />

Przyprawią was o dreszcze!<br />

Bo są niszczycielami!<br />

- Gdzie są zielone lasy?<br />

- Zatrute ! Całe masy!<br />

- Gdzie kryształowa woda?<br />

- Zanieczyszczona! Szkoda!<br />

- Gdzie urodzajna ziemia?<br />

- Zniszczyli ludzie! Nie ma, nie<br />

ma!<br />

- Gdzie wonne jest powietrze?<br />

- Chyba gdzieś we Wszechświecie…<br />

Ziemia: – Sama widzisz matko.<br />

Moi lokatorzy – ludzie nie<br />

dbają o swój dom. A ja cierpię!<br />

Słońce: – Czy nie ma na Ziemi<br />

nikogo, kto znalazłby sposób<br />

na to, aby żyć w zgodzie z<br />

naturą?<br />

Ziemia: – Ja już nie mam nadziei.<br />

Zginę!<br />

Słońce: – Nie pozwolę na to! –<br />

zwraca się w stronę widowni<br />

– Halo, ludzie! Czy znajdzie<br />

się ktoś, kto pomoże usunąć<br />

ten bałagan? Czy Ziemia ma<br />

ulec zagładzie?<br />

Dzieci: – My chcemy! My pomożemy!<br />

– biegną w stronę<br />

sceny, ustawiają się w półkole.<br />

Dziecko 1: – Na początek zrobimy<br />

ze śmieciami porządek.<br />

[Dzieci do akompaniamentu<br />

piosenki „Śmieciu, precz”<br />

zbierają śmieci do worków.]<br />

Kiedy rano słońce świeci,<br />

wybiegają na dwór dzieci<br />

Lecz zabawa się nie kleci,<br />

bo dokoła sterty śmieci.<br />

ref.:<br />

Śmieciu, precz, brudzie,precz,<br />

ład, porządek, dobra rzecz.<br />

śmieciu, precz, brudzie precz,<br />

Ład, porządek, dobra rzecz.<br />

Tu papierek od cukierka,<br />

Tam po soku jest butelka.<br />

Ówdzie puszka po napoju<br />

i pudełko – może twoje?<br />

ref.: Śmieciu, precz…<br />

Żyć nie można w bałaganie,<br />

Więc się bierzmy za sprzątanie.<br />

Zmykaj śmieciu do śmietnika,<br />

Bałaganie, brudzie znikaj.<br />

ref. Śmieciu, precz…<br />

Dziecko 2: – Spaliny i dymy<br />

niszczą lasy, zanieczyszczają<br />

powietrze. [Zwraca się do kominów]:<br />

Czy wam nie wstyd<br />

tak kopcić?<br />

Kominy: – Bardzo wstyd!<br />

Wielki wstyd! Już ten dym i<br />

nam zbrzydł! My przepraszamy,<br />

już się zmieniamy!<br />

[Zmieniają się w wiatraki.]<br />

[Wychodzą drzewa. Słychać<br />

odgłosy lasu (z płytoteki „Z<br />

Ekoludkiem w Szkole”) ]<br />

Ziemia: – Ach! Jak lekko oddychać.<br />

Zawroty głowy ustąpiły!<br />

Słońce: – No, a teraz zadbaj o<br />

swój wygląd.<br />

Ziemia: – Myślisz, że woda<br />

jest już czysta?<br />

Dziecko 3: – Nasze górskie<br />

strumienie pozwolą ci Ziemio<br />

zmyć kurz i pył. Sprawdź to!<br />

[Podchodzą Fale z wacikami<br />

i miską z wodą i czyszczą<br />

twarz Ziemi. W trakcie<br />

słychać odgłosy wody. Fale<br />

„oczyszczają” Ziemię.]<br />

Ziemia: – Ach, jak dobrze się<br />

czuję! Dziękuję! Dziękuję!<br />

[Chmury ustawiają się w<br />

pierwszym rzędzie w/g kolejności<br />

hasła, wypisanego „na<br />

odwrocie” wykonanych z kartonu<br />

chmur. Po ustawieniu się<br />

dzieci biorące udział w przedstawieniu<br />

głośno wypowiadają<br />

to hasło:]<br />

Ziemia to Twój dom, zadbaj<br />

w nim o porządek!<br />

Danuta Kulig


Maj - Czerwiec 2009 Społeczeństwo. Kultura<br />

„Jajko, żurek i mazurek”<br />

Podczas II Powiatowego Konkursu<br />

na najsmakowitszy stół<br />

wielkanocny, zorganizowanego<br />

w Niedzielę Palmową przez nasz<br />

MGOK, mogliśmy podziwiać<br />

przybranie stołów i smak potraw<br />

wielkanocnych z Łabowej, Łososiny<br />

Dolnej, Nawojowej, Rytra,<br />

Tęgoborzy i od nas – z Łomnicy<br />

Zdroju.<br />

W Młodowie<br />

Nie dopchaliśmy się do stołów<br />

konkursu „Jajko, żurek i<br />

mazurek” w MGOK-u, gdyż<br />

powierzchnia wystawiennicza<br />

niewielka, a konkurs miał<br />

zasięg powiatowy. Pani Maria<br />

Krasowska rzuciła więc pomysł<br />

zorganizowania własnego<br />

(paru stowarzyszeń piwniczańskich)<br />

konkursu na stół i koszyk<br />

wielkanocny – w lokalu<br />

Młodowianki. Stowarzyszenia,<br />

zrzeszone w Partnerstwie Ziemia<br />

Piwniczańska, podchwyciły<br />

pomysł ochoczo i w sobotę 4<br />

kwietnia przystroiły swoje stoły<br />

Oceny dokonywała Wysoka<br />

Komisja: Magdalena Kroh – etnograf,<br />

Lidia Łomnicka – instruktor<br />

plastyki, Bogumił Ciuła<br />

– instruktor żywienia. Od razu<br />

powiedzmy, że nie miała ona łatwego<br />

zadania, bo – jak widać na<br />

zdjęciach powyżej – spotkały się<br />

tutaj: Tradycja, Uroda i Dobry<br />

Smak. A oto zwycięzcy:<br />

w wielkanocne ozdoby, a przede<br />

wszystkim ustawiły na nich<br />

świąteczne potrawy i wypieki.<br />

Był więc suto zastawiony stół<br />

Stowarzyszenia Kobiet ze wsi<br />

Młodów i Głębokie, Stowarzyszenia<br />

Nasz Dom, Towarzystwa<br />

Wierchomlańskiego i Towarzystwa<br />

Rozwoju Piwnicznej. Stoły<br />

nasze oceniało jury w osobach:<br />

burmistrza Edwarda Bogaczyka,<br />

radnej Beaty Polakiewicz,<br />

Barbary Kotarbowej i sołtysa<br />

Józefa Kuliga. Poszczególnych<br />

miejsc w konkursie nie przyznano,<br />

uznając że wkład pracy<br />

wszystkich był ogromny, więc<br />

wszyscy zwyciężyliśmy.<br />

�� w kategorii „STÓŁ WIELKA-<br />

NOCNY” Gminny Ośrodek<br />

Kultury w Łabowej; Wyróżnienie<br />

– Agroturystyka Rytro;<br />

�� w kategorii „POTRAWA WIEL-<br />

KANOCNA” Stowarzyszenie<br />

na Rzecz Rozwoju Wsi Łomnica<br />

„Łomniczanie”; wyróżnienia:<br />

Koło Gospodyń Wiejskich w<br />

Tęgoborzy i Gminny Ośrodek<br />

Kultury w Nawojowej;<br />

Nagrodami rzeczowymi obdarzyła<br />

nas pomysłodawczyni<br />

konkursu, Maria Krasowska,<br />

a burmistrz nagrodził nas po<br />

równo, każdemu stowarzyszeniu<br />

przyznając nagrodę w wys. 250zł<br />

(do wyboru w sklepie, zgodnie z<br />

potrzebami i celami statutowymi<br />

każdego ze stowarzyszeń).<br />

Potem odbyła się degustacja,<br />

czyli członkowie stowarzyszeń,<br />

jury i goście zajadali znakomite<br />

potrawy i wypieki, znajdujące się<br />

na stołach, a zaczęli od gorącej<br />

święconki, przygotowanej przez<br />

panie z Młodowa i Głębokiego.<br />

Podopieczni Naszego Domu<br />

obdarowali zebranych wykona-<br />

Str. 19<br />

B.P. B.P.<br />

�� w kategorii „CIASTO WIEL-<br />

KANOCNE” Gminny Ośrodek<br />

Kultury w Łabowej.<br />

Ależ by się przydała duża sala<br />

sportowo-widowiskowa! Dopiero<br />

by była wyżerka! Już widzę<br />

te stoliki! Słyszę te zachwyty! Te<br />

rozmowy! Przyśpiewki!<br />

Gratulujemy „Łomniczanom”!<br />

Tak trzymać!<br />

(wik)<br />

nymi przez siebie wiosennymi<br />

kwiatami, no i oczywiście wszyscy<br />

składaliśmy sobie świąteczne<br />

życzenia, umawiając się na następne<br />

równie sympatyczne spotkania<br />

w ciągu roku.<br />

Serdecznie gratulujemy pani<br />

Marii pomysłu, panu burmistrzowi<br />

dziękujemy za nagrody.<br />

I oczywiście zapraszamy sympatyków<br />

Partnerstwa na następne<br />

nasze wspólne imprezy, odnotowywane<br />

w kalendarzu, który<br />

znajdować będziecie Państwo w<br />

„Głosie Nadpopradzia”.<br />

Lucyna Latała–Zięba<br />

[fot. IV str. okładki: B.P.]


Str. 20<br />

Społeczeństwo. Kultura<br />

Maj - Czerwiec 2009<br />

Kultura Nova?<br />

20 kwietnia spotkała się po raz<br />

pierwszy w gabinecie Burmistrza<br />

Piwnicznej grupa osób, kierujących<br />

agendami, usytuowanymi w<br />

budynku Domu Kultury – z parą<br />

architektów, pp. Malwiną Cebulak<br />

i Sławomirem Podrazą, z „SP Projekt”<br />

w Nowym Sączu. Niżej podpisany<br />

(wik) przysłuchiwał się.<br />

Jest szansa na do�nansowanie<br />

modernizacji i rozbudowy budynku<br />

oraz przywrócenie mu wyglądu<br />

sprzed wojny. Zasadniczy zamiar<br />

to wybudowanie nowego budynku<br />

od strony banku, przeniesienie<br />

głównego wejścia naprzeciw<br />

plebanii, a w efekcie – ustalenie<br />

parteru na poziomie dzisiejszej<br />

suteryny. Nowy budynek byłby<br />

połączony ze starym przez dwukondygnacyjny<br />

łącznik.<br />

Ważne skutki tak zarysowanych<br />

zmian byłyby następujące:<br />

�� budowa sali widowiskowo-imprezowej<br />

na około 120 osób,<br />

�� budowa dużego pomieszczenia<br />

galerii,<br />

�� wbudowanie windy w klatkę<br />

schodową,<br />

�� zabudowa przestrzeni nad<br />

obecnym szaletem miejskim,<br />

�� przeznaczenie na bibliotekę<br />

całego poddasza, czyli obecnego<br />

II piętra,<br />

�� nieznaczne powiększenie<br />

przestrzeni użytkowej Domu<br />

Kultury,<br />

�� przywrócenie frontonowi budynku<br />

wyglądu zbliżonego do<br />

dawnego,<br />

�� dostosowanie budynku do<br />

obowiązujących norm przeciwpożarowych<br />

i socjalnych<br />

(uzdatnienie ciągów<br />

�� komunikacyjnych do poruszania<br />

się osób niepełnosprawnych)<br />

W bardziej ekskluzywnym gronie<br />

odbyło się drugie spotkanie<br />

(spośród instytucji zainteresowanych<br />

były reprezentowane:<br />

MGOK jako inicjator projektu<br />

oraz Towarzystwo Miłośników<br />

Piwnicznej jako… grupa ludzi<br />

ambitnych. Nie zaproszono –<br />

dlaczego? – przedstawiciela Biblioteki,<br />

a więc najważniejszej<br />

Klub hipochondryków<br />

Hipochondrycy – którz ich nie<br />

zna. Ileż to razy w swoim życiu<br />

sami ulegamy takim stanom. A<br />

już nie daj Boże, jeśli pod ręką<br />

znajdzie się encyklopedia zdrowia<br />

lub inny periodyk poświęcony<br />

zdrowiu lub objawom chorób.<br />

Wtedy na pewno znajdziemy coś<br />

dla siebie.<br />

Na podstawie tej właśnie obserwacji<br />

zbudowana jest intryga<br />

sztuki autorstwa Meggie W.<br />

Wrightt, pt. “Klub hipochondryków”.<br />

Świetne przedstawienie,<br />

brawurowo zagrane m.in. przez<br />

Zbigniewa Zamachowskiego,<br />

Wojciecha Malajkata, Piotra<br />

Polka i Magdę Wołłejko, wywołuje<br />

niekłamane salwy śmiechu.<br />

Kapitalna, inteligentna komedia,<br />

w rękach fachowców sprawdza<br />

się na scenie znakomicie i daje<br />

widzom dobrą zabawę. Mimo<br />

że często śmieją się oni z samych<br />

siebie. Ale to dobrze, że jeszcze<br />

potra�my się z siebie śmiać.<br />

Widownia “Sokoła” tego wieczoru<br />

wypełniona była po brzegi.<br />

Wszak nazwiska “oprawców”<br />

przedstawienia nie mogą zawieść:<br />

Zbigniew Zamachowski<br />

był gwiazdą tegorocznego Festiwalu<br />

“Ludzie kina” w “Sokole”, a<br />

zarazem kompozytorem muzyki<br />

do spektaklu. Wojciech Malajkat<br />

– obecny dyrektor teatru “Syrena<br />

“w Warszawie, znakomity aktor<br />

i od niedawna reżyser, pedagog<br />

(na stanowisku profesora) w<br />

Państwowej Wyższej Szkole Filmowej<br />

Telewizyjnej i Teatralnej<br />

w Łodzi. Posiada stopień naukowy<br />

doktora habilitowanego.<br />

Piotr Polk, to także postać znana<br />

z teatru i �lmu (nagrodzony<br />

m. in. w 1988 r. na festiwalu<br />

�lmów i seriali TV w Monte<br />

Carlo nagrodą Księcia Alberta)<br />

i tzw. śpiewający aktor. I na koniec<br />

Magdalena Wołłejko ( choć<br />

może powinna być na początku<br />

tej wyliczanki), prywatnie żona<br />

instytucji kultury w mieście).<br />

Zebranie ob�towało w emocje.<br />

Projektanci przedstawili nową<br />

koncepcję, uwzględniającą poprawki,<br />

o które na poprzednim<br />

spotkaniu wnosili użytkownicy<br />

obiektu. Nie jest to chyba wersja<br />

ostateczna. Co prawda, zadanie<br />

rozbudowy i przebudowy budynku<br />

MGOK-u może być wykonane<br />

przy wsparciu środków<br />

unijnych, jednak „marzenia”<br />

użytkowników budynku co do<br />

przyszłych pomieszczeń i ich<br />

przeznaczenia przerosły znacznie<br />

możliwości �nansowe gminy<br />

teraz i w przyszłości (koszty wyposażenia,<br />

eksploatacji i utrzymania<br />

budynku oraz personelu<br />

potrzebnego do jego sprawnego<br />

funkcjonowania). Kompleksowa<br />

budowa i przebudowa całego<br />

budynku MGOK-u będzie trwać<br />

1,5 – 2 lat, a na ten czas nie ma<br />

lokali zastępczych dla Biblioteki,<br />

Domu Kultury oraz Muzeum<br />

TMP. Musiałyby one zawiesić<br />

działalność i znaleźć miejsce na<br />

zmagazynowanie sprzętu, księgozbiorów<br />

oraz zbiorów muzealnych.<br />

Pozostałe niejasności to:<br />

�� czy dostęp do informacji turystycznej<br />

będzie w tym budyn-<br />

Piotra Polka, pochodzi ze znanej<br />

aktorskiej rodziny i ma spory<br />

dorobek aktorski i literacki. To<br />

właśnie ona ukrywa się pod angielsko<br />

brzmiącym nazwiskiem<br />

Meggie W. Wrightt!<br />

Całości dopina autor scenogra-<br />

�i, nie kto inny, jak sam Allan<br />

Starski, zdobywca Oscara za „Listę<br />

Schindlera”. Czy trzeba czegoś<br />

więcej, aby osiągnąć sukces?<br />

ku zachowany?<br />

�� czy liczne grupy artystyczne<br />

MGOK-u będą miały gdzie<br />

uprawiać czynnie kulturę?<br />

�� czy pomyślano o innych funkcjonujących<br />

obecnie stowarzyszeniach<br />

?<br />

�� czy przewiduje się miejsce na<br />

ekspozycję sztuki oraz rękodzieła<br />

wykonywanego współcześnie?<br />

Nieco spokojniej i krócej odbyło<br />

się przedstawienie przez tych samych<br />

projektantów koncepcji zagospodarowania<br />

placu targowego<br />

na Maślanym Rynku. Nareszcie<br />

mają szansę zniknąć z niego stare,<br />

nieestetyczne „budki” i rozstawiane<br />

przez handlujących stojaki<br />

i wieszaki. Zaproponowane przez<br />

projektantów stoiska, estetyczne,<br />

a przede wszystkim zadaszone, na<br />

pewno zadowolą handlujących,<br />

wprowadzą na targowisku ład,<br />

porządek i wygodę, również dla<br />

kupujących. A przede wszystkim<br />

nie będą szpecić znajdującego się<br />

za murem miejsca wymagającego<br />

szacunku – Starego Cmentarza.<br />

(wik), LLZ<br />

Bankiet po otwarciu sali im. Zo�i Rysiówny<br />

Chętnie obejrzę drugą część hipochondryków<br />

„Klub hipochondryków<br />

2 czyli coś dla ducha”, a<br />

także czekającą na realizację w<br />

Teatrze Syrena sztukę „Klub Kobiet<br />

Porzuconych”. I Państwu też<br />

polecam, jeśli szukacie chwili relaksu<br />

i dobrej zabawy. Na pewno<br />

przyjadą znów do „Sokoła”.<br />

Marzena Drzewińska


Maj - Czerwiec 2009 Społeczeństwo. Kultura<br />

Wielka radość<br />

Ilekroć przy Janie Pawle<br />

II pojawiała się tkliwa,<br />

troskliwa twarz ks. Stanisława<br />

Dziwisza, czuliśmy<br />

się spokojniejsi. Ta obecność<br />

stała się nam szczególnie<br />

potrzebna po zamachu<br />

na życie i naukę<br />

Ojca Świętego. I tak już<br />

było przez wszystkie pielgrzymki,<br />

audiencje, nieszpory<br />

i modlitwy. Wszak<br />

to On jakby w swoim i<br />

naszym imieniu czytał Jego<br />

myśli, wyczuwał Go na<br />

skinienie, na oddech, na<br />

powiew wiatru, na skrywaną<br />

łzę bezsilności. Był<br />

Jego skromnym, pracowitym<br />

aniołem stróżem. Jego<br />

rezonansem od Krakowa,<br />

przez sto pielgrzymek<br />

i znów po Kraków.<br />

W wiecznym pogotowiu,<br />

oddaniu, czuwaniu nad<br />

ziemską świętością, której<br />

promieni coraz bardziej<br />

byliśmy świadomi, aż po<br />

Santo Subito.<br />

Kilka lat temu, za sprawą<br />

łaskawego losu, znalazłam<br />

się na wyciągnięcie dłoni<br />

od Kardynała Dziwisza<br />

w bazylice świętego Piotra.<br />

Szepnęłam ,,Szczęść<br />

Boże’’, równoznaczne z<br />

wielkim ,,Bóg zapłać’’<br />

za posługę i opiekę nad<br />

wielkim Rodakiem, reformatorem<br />

oblicza tej ziemi.<br />

Żadne gwiazdy na niebie<br />

nie wskazywały wtedy, że<br />

wraz z ,,Doliną Popradu’’<br />

będę Mu podnucać, adaptowane<br />

do nowej potrzeby<br />

chwili ,,Życzymy, życzymy...’’<br />

z okazji nadania<br />

(22 kwietnia 2009 r.) Kardynałowi<br />

tytułu Honorowego<br />

Obywatela Miasta<br />

Krakowa.<br />

Zespół wyśpiewał duszę z<br />

siebie. Nie zawiódł nadziei<br />

pomysłodawczyni oprawy<br />

artystycznej uroczystości,<br />

Małgorzaty Radwan-Ballada,<br />

przewodniczącej Rady<br />

Miasta Krakowa Sama<br />

ona poszła w tany i przegwizdy<br />

z Maćkiem Jeżowskim.<br />

A tak gwiżdżącej na<br />

palcach damy chyba nie<br />

ma drugiej w Krakowie.<br />

Str. 21<br />

Kardynał Dziwisz otrzymał<br />

od ,,Doliny Popradu’’<br />

obraz pędzla Agnieszki<br />

Kotarbowej i wiązankę<br />

pieśni i melodii. Niechaj<br />

kołyszą one Jego góralskie<br />

serce jak najdłużej.<br />

Słowa piosenki oraz notatka:<br />

Krystyna Dulak-Kulej<br />

Od Raby do Tybru wieść sie niesie<br />

Od Raby do Tybru wieść sie niesie<br />

Raduj sie na falach Wisły i Popradu<br />

duso moja<br />

Ze Kardynał Dziwis w swy posłudze<br />

Ze Kardynał Dziwis w swy posłudze<br />

Dostoł od Krakowa zasłuzone kluce<br />

Dostoł kluce<br />

A jesce wymódlmy drugie kluce<br />

A jesce wymódlmy drugie kluce<br />

Coby niemi serca w papiyski nauce<br />

Nom otworzył<br />

B.P.


Str. 22<br />

Literatura. Sztuka<br />

Maj - Czerwiec 2009<br />

Strzała Erosa<br />

Opowieść zmyślona<br />

Rok 1770 był w Galicji niezwykły.<br />

Wcześniej, w 1769<br />

roku, Austria odebrała starostwo<br />

spiskie, nie zwracając<br />

sum, pożyczonych cesarzowi<br />

przez polskiego króla. Udało<br />

jej się to dzięki zamieszaniu,<br />

jakiego na tych ziemiach<br />

narobiła warcholska, a też<br />

patriotycznie zorientowana,<br />

konfederacja barska.<br />

Ponieważ zajęcie Spisza nie<br />

spowodowało żadnej reakcji<br />

Warszawy, więc w roku 1770<br />

Austriacy posunęli się dalej,<br />

zajmując tereny od Tatr po<br />

Beskid Niski, już po północnej<br />

stronie gór. Radca dworu<br />

Józef Török zawile, ale na razie<br />

skutecznie uzasadnił, że<br />

ta ziemia należy od XIII wieku<br />

do Węgier, a w konkluzji:<br />

do Świętego Cesarstwa,<br />

którego Węgry obecnie są<br />

częścią. Łgał, jak to zwykle<br />

radcy dworu czynią, ale kto<br />

miał mu zaprzeczyć? Daleka<br />

stolica i właśnie „porywany”<br />

przez konfederatów król?<br />

Austriacy nakazali odśpiewanie<br />

po kościołach<br />

Te Deum laudamus, a w<br />

miasteczkach – urządzenie<br />

festynów ludowych, którym<br />

towarzyszyła zamiana białego<br />

orła polskiego na czarne,<br />

dwugłowe ptactwo. Już wtedy,<br />

a zwłaszcza gdy przybył<br />

w odwiedziny do Galicji cesarz-�lozof,<br />

Józef II, liczne<br />

arystokratki i szlachcianki<br />

zabiegały o to, by umilić pobyt<br />

dziarskim o�cerom oraz<br />

prześwietnej władzy.<br />

Nie każda jednak, a szczególnie<br />

mieszczka, mogła się<br />

dopchać do samego Cysorza.<br />

Pozostawało zadowolić się<br />

czymś poślednim. Zaczęli<br />

napływać pierwsi Niemcy,<br />

Czesi, Węgrzy. Początkowo<br />

nie było w czym wybierać,<br />

ale z każdym miesiącem to<br />

się zmieniało. Maria Teresa<br />

oraz jej syn Józef II uważali<br />

się za władców „z bożej łaski”,<br />

a ta łaska właśnie odwróciła<br />

się od Polaków, także w dobrach<br />

biskupich, na które<br />

powinna była przecież spływać<br />

ob�cie. No i łaska „na<br />

tym etapie dziejów” mówiła<br />

po niemiecku, nie całkiem w<br />

zgodzie z ciągle jeszcze międzynarodową<br />

łaciną.<br />

Poprad bierze swój początek<br />

w Tatrach, spływa ku<br />

południowi, zerkając na Wiedeń,<br />

jednak następnie ucieka<br />

ku miastom i wsiom Spisza,<br />

mija Starą Lubowlę i zamek<br />

Lubomirskich, by nieco dalej<br />

znaleźć przesmyk w głównym<br />

grzbiecie Karpat i przemknąć<br />

się ku północy. Z Lubowli też<br />

prowadzi stary trakt prosto na<br />

północ, ku Nowemu Sączowi.<br />

Gdy Poprad czyni spory, na z<br />

górą 40 kilometrów, zakręt,<br />

droga opuszcza rzekę w Lubowli,<br />

by ją ponownie spotkać<br />

po drugiej stronie gór, w<br />

Piwnicznej.<br />

Do tego miasteczka przybył<br />

już jesienią 1770 roku<br />

Czech w służbie Marii Teresy,<br />

Potočky, z żoną i trójką dzieci.<br />

Potočky był wysłannikiem<br />

cesarzowej, mającym zbadać,<br />

ile nowych szkół trzeba<br />

będzie otworzyć, by każde<br />

dziecko wiejskie mogło zaznać<br />

dobrodziejstw nauki.<br />

Taka zmiana socjalna nie<br />

była w smak wielu Polakom,<br />

przywiązanym do swej feudalnej<br />

przeszłości, ale że za<br />

wysłannikiem stał autorytet<br />

wojska cesarskiego, nie mogli<br />

odmówić mu wglądu w krainę<br />

zbiedniałą, a dodatkowo<br />

nękaną tak przez zarazę, jak i<br />

przez uganiające się za konfederatami<br />

wojska rosyjskie.<br />

Żona cesarskiego wysłannika,<br />

choć matka trojga dzieci,<br />

była kobietą młodą i urodziwą.<br />

Nie można wykluczyć, że<br />

płynęła w niej krew cygańska<br />

lub tatarska, bo urodę miała<br />

śniadą, kości policzkowe zaznaczone,<br />

oczy czarne i wesoło<br />

błyszczące, tańczyła też<br />

pięknie, ubierała się barwnie.<br />

Mąż nie miał dla niej wiele<br />

czasu, wędrując to dwukółką,<br />

to nawet pieszo po okolicy<br />

dzikiej i pięknej, z wsiami poukrywanymi<br />

w głębi wąskich<br />

dolin. Teren jego powinności<br />

sięgał od Czorsztyna z jednej,<br />

aż za Wysową z drugiej<br />

strony. Było co badać, znikał<br />

więc z domu, jaki został mu<br />

przydzielony w Piwnicznej,<br />

na cały tydzień, ledwie w niedzielę<br />

pojawiając się z rodziną<br />

na porannej mszy.<br />

Czy to właśnie wychodzących<br />

z kościoła ujrzał młody<br />

nauczyciel szkoły piwniczańskiej,<br />

czy stało się to gdzie<br />

indziej i całkiem inaczej, nie<br />

ma pewności. Dość, że gdy<br />

zobaczył Potočkovą, zakochał<br />

się swoją drugą miłością.<br />

Drugą, bo pierwsza zmarła w<br />

epidemii. Stratę ową Walenty<br />

szybko przebolał, bo kobiet<br />

żyło w miasteczku ze sto więcej<br />

niż mężczyzn, więc było<br />

w kim wybierać. Ponieważ<br />

wszędzie na uliczkach błoto<br />

wysychało tylko przy długiej<br />

pogodzie, kobiety musiały<br />

unosić nieco kiecki, idąc z<br />

kościoła przez rynek.<br />

Wiadomo zaś, że uniesiona<br />

ponad kostkę spódnica zachęca<br />

diabła, by wniknął w<br />

rzecz samą. Walenty diabłem<br />

nie był, nadto uczył dzieci<br />

miejskie i wiejskie pod czujnym<br />

okiem proboszcza, ale<br />

młodym spojżeniem wszystko<br />

dojrzeć potra�ł. Potočkova<br />

zaś utkwiła w tym oku na<br />

dłużej.<br />

Ponieważ był nauczycielem,<br />

więc miał niejaką wiedzę<br />

o tym, po co zjechał tu<br />

jej mąż. Chociaż odruchowo<br />

żywił niechęć do Austriaków,<br />

ten akurat przejaw ich panowania,<br />

który sprowadził do<br />

Piwnicznej piękną, rozkwitłą<br />

kobietę, pochwalał bez<br />

zastrzeżeń. Zdawał też sobie<br />

sprawę z tego, choć niewyraźnie,<br />

że nadeszły nowe czasy,<br />

pojawia się po raz pierwszy<br />

jakowaś administracja<br />

państwowa, gdzie awans jest<br />

zapewniony, byle się ubrać<br />

z francuska i po niemiecku<br />

rozmawiać. Skoro potra�ą<br />

Czesi, potra� i on.<br />

Zapowiedziano, że dwudziestego<br />

listopada, we czwartek,<br />

duchowieństwo, szlachta<br />

i mieszczanie mają złożyć<br />

przysięgę wierności cesarzowej,<br />

wybierając się w tym<br />

celu do Nowego Sącza. Tydzień<br />

wcześniej, gdy nieliczni<br />

w rynku Żydzi rozpoczynali<br />

świętować szabas, Walenty<br />

niby to przypadkiem zapukał<br />

do drzwi mieszkania, wynajętego<br />

przez miejską władzę<br />

Potočkom. Otworzyła Ona.<br />

- Dzień dobry, pani komisarzowa<br />

– powiedział na wszelki<br />

wypadek Walenty po polsku.<br />

- Dzień dobry panu – odparła<br />

po czesku z lekkim<br />

uśmiechem. Zza jej spódnicy<br />

wyglądała główka jednej z<br />

pociech.<br />

- Czy pan mąż w domu? – Jakoś<br />

się dogadywali, stosując<br />

proste formy zdaniowe.<br />

- Nie ma go. A pan do męża?<br />

– odparła i spojrzała ponad<br />

ramieniem gościa, jakby<br />

chciała sprawdzić, czy właśnie<br />

nie wraca z drogi.<br />

- Właściwie to nie. Pomyślałem,<br />

że pani taka samotna. Pewnie<br />

nudno ciągle z dziećmi.<br />

- A my się znamy?<br />

- Szanowny małżonek przedstawił<br />

mnie zeszłej niedzieli,<br />

po mszy. Jestem tu nauczycielem.<br />

- Ach, tak… Szanowny…? Co<br />

to znaczy?<br />

Walenty rozpaczliwie szukał<br />

w myślach niemieckiego<br />

przymiotnika. Znał kilkadziesiąt<br />

słów w tym języku.<br />

Trochę za mało. Wreszcie<br />

znalazł.<br />

- Geehrt, szanowny.


Maj - Czerwiec 2009 Literatura. Sztuka<br />

- Aha, geehrt… – przyjęła<br />

to obojętnie. – Pan miejscowy?<br />

– Wskazała palcem<br />

w dół, więc domyślił się,<br />

że nie chodzi o to, czy jest<br />

mieszczaninem, tylko czy<br />

jest stąd. Miał nadzieję, że<br />

dobrze odczytał jej słowa.<br />

- Uchowaj Boże! To znaczy:<br />

nie, jestem spod Biecza. Takie<br />

miasto niedaleko. Syn<br />

szlachecki.<br />

Rozmowa zawisła na tym<br />

słowie, ale już z głębi izby<br />

rozległo się wołanie dziecka.<br />

Potočkova rzekła:<br />

- Nie wiem, czy mogę pana<br />

zaprosić do środka. Taki<br />

nieoczekiwany gość.<br />

Walenty pomyślał o różnych<br />

sensach słowa „środek”<br />

i zrobiło mu się gorąco.<br />

- Ale ja chciałem tylko… -<br />

zawahał się.<br />

- No…?<br />

- Pomyślałem, żeby zaprosić<br />

panią na jakiś spacer. Pojechalibyśmy<br />

gdzieś.<br />

- Zaprosić? Pozvati?<br />

- Tak, tak. Pozvati. – Chyba<br />

tak, pomyślał.<br />

- A gdzie tu można jechać?<br />

- To już według uznania. Do<br />

źródełka wody mineralnej.<br />

Do jednej kobiety, co wróży<br />

z kart…<br />

- Ale chłodno, zima idzie. A<br />

tu jak na wsi, nie we Wiedniu.<br />

- No tak… Wiedeń… – Powiedział<br />

to nie bez goryczy.<br />

– Pani zna Wiedeń.<br />

- Zna, nie zna… tak tylko<br />

powiedziałam. Wie pan co,<br />

niech pan przyjdzie jutro.<br />

Sobota, pewnie mąż wróci.<br />

Wypijemy herbatę u nas w<br />

domu, poznacie się bliżej.<br />

Walenty nie miał pewności,<br />

czy akurat męża chce<br />

„pozvati”, ale nie było jak<br />

odmówić. Pożegnał się i<br />

wrócił spocony do siebie.<br />

c.d.n.<br />

(x)<br />

Młodzi czytelnicy…<br />

…chcą podzielić się swoimi<br />

pasjami czytelniczymi. Proponują<br />

książki, z którymi zetknęli<br />

się niedawno, lub takie, do<br />

których chętnie wracają. Do<br />

przeczytania powieści spoza<br />

kanonu lektur szkolnych zachęcają<br />

wszystkich, szczególnie<br />

na czas odpoczynku:<br />

(1) Ostatnim razem, kiedy błądziłam<br />

między półkami biblioteki<br />

publicznej, mój wzrok przykuły<br />

książki Lauren Brooke z serii<br />

„Heartland” .Tytuł oznacza nazwę<br />

schroniska dla koni. Książki<br />

postanowiłam wypożyczyć.<br />

Lecznica jest czymś więcej.<br />

Prowadzi ją szesnastoletnia<br />

dziewczyna imieniem Amy<br />

wraz z siostrą i dziadkiem<br />

oraz pomocnikiem do opieki<br />

nad zwierzętami – Tegiem. Po<br />

śmierci matki Amy przejęła pałeczkę<br />

i ona leczyła konie.<br />

Do stadniny tra�ają konie z<br />

różnymi chorobami. Poznajemy<br />

konia Bajkę, który okazuje<br />

się niedostępny, widzimy konia<br />

medalistę, bojącego się z jakiejś<br />

przyczyny wchodzić do przyczepy.<br />

Jednak największy szok<br />

przeżyje młoda lekarka, kiedy<br />

musi wyleczyć zwierzę, które<br />

spowodowało śmierć jej mamy.<br />

Między młodą bohaterką a<br />

stajennym – Tegiem po jakimś<br />

czasie rodzi się uczucie. Miłość<br />

zostaje poddana próbie, gdy<br />

zjawia się nowy pomocnik.<br />

Przygody opisane przez<br />

Lauren Brooke zafascynowały<br />

mnie. Zachęcam do przeczytania<br />

wszystkich książek z tej<br />

serii. Może pojawi się adaptacja<br />

�lmowa powieści?<br />

Anna Durlak<br />

(2)Marlee Matlin, niesłyszącą<br />

od dziecka aktorkę znamy z<br />

�lmu ”Dzieci gorszego Boga”.<br />

Książka „Głucha jesteś ?” to<br />

jej debiut literacki. Powieść<br />

opowiada o niedosłyszącej<br />

dziewięcioletniej dziewczynce<br />

imieniem Megan: To niesprawiedliwe!<br />

Chcę rozmawiać<br />

przez telefon tak jak ty, tata i<br />

Matt! – krzyknęła. Ze wszystkich<br />

sił starała się nie płakać,<br />

ale to było silniejsze od niej samej.<br />

Ukryła twarz w ramionach<br />

mamy – czytamy w powieści.<br />

Dziewczynie nie jest lekko. Musi<br />

borykać się z trudnymi problemami<br />

codzienności. Pewnego<br />

dnia poznaje Cindy, rówieśnicę,<br />

nową sąsiadkę. Rzeczywiście, dobrze<br />

jest mieć życzliwych przyjaciół.<br />

Razem wyjeżdżają na wakacyjny<br />

obóz, gdzie przeżywają<br />

nowe niespodzianki. Nie zawsze<br />

jest kolorowo. Dobrze jednak<br />

otwierać się na nowe przyjaźnie.<br />

Przekonajcie się sami, sięgając<br />

po książkę. Serdecznie polecam.<br />

AD<br />

(3) „Co ma być, to będzie” z<br />

serii „Heartland”, której autorką<br />

jest Lauren Brooke, to książka,<br />

którą warto przeczytać. Schronisko<br />

dla koni jest szczególnego<br />

rodzaju, bo właśnie tam” leczy<br />

się blizny przeszłości”<br />

Główną bohaterką jest nastolatka<br />

Amy, kochająca konie.<br />

Dziewczyna poświęca się pracy<br />

w schronisku, bez względu na<br />

trudną sytuację rodzinną : mama<br />

ginie w wypadku, ojciec odchodzi.<br />

Mieszka już tylko ze starszą<br />

siostrą Lou i z dziadkiem. Nastolatka<br />

całą swoją uwagę poświęca<br />

opiece nad końmi, zwłaszcza –<br />

Meladii – klaczy, która wkrótce<br />

będzie miała źrebaka.<br />

Książkę tę polecam wszystkim miłośnikom<br />

zwierząt. Cała seria książek<br />

autorki warta jest przeczytania.<br />

Monika Dziedzina<br />

Dojrzewanie jest rzeczywiście<br />

bardzo długą lekcją. O tym<br />

przekonują się Magda, Ewa oraz<br />

Ania, których losy łączy szkoła<br />

i wspólna klasa. Książka Ewy<br />

Str. 23<br />

Ostrowskiej pt.: „Długa lekcja”<br />

pokazuje świat zwykłych<br />

nastolatek, wywodzących się z<br />

różnych środowisk, i mających<br />

przecież odmienne doświadczenia.<br />

Okres szkoły średniej to<br />

czas dla nich trudny, ponieważ<br />

związany z nowymi wyborami i<br />

spojrzeniem na własne postępowanie.<br />

Kontakt z grupą rówieśniczą,<br />

może oznaczać ocenę siebie<br />

wobec innych. Magda buntuje<br />

się, jest arogancka, lub może<br />

tylko zagubiona. Ewa patrzy poprzez<br />

pryzmat pieniędzy, na co<br />

niewątpliwy wpływ ma matka.<br />

Anna z powodu trudnej sytuacji<br />

rodzinnej, poświęca się rodzeń-<br />

fot. Autorka<br />

stwu. Każda zrozumie, kim jest<br />

naprawdę, kiedy będzie zmuszona<br />

stanąć wobec trudnych,<br />

życiowych wyborów. Polecam<br />

wszystkim książkę, która może<br />

okazać się pomocna podczas takich<br />

właśnie życiowych długich<br />

lekcji.<br />

Nikogo chyba nie trzeba długo<br />

przekonywać do książek Małgorzaty<br />

Musierowicz. Od dawna<br />

możemy śledzić losy bohaterów<br />

tzw. cyklu „Jeżycjady”. Akcja<br />

wszystkich powieści tego cyklu<br />

toczy się właśnie w dzielnicy<br />

Poznania, w Jeżycach. Najnowsza<br />

książka pt.: ”Sprężyna” opisuje<br />

nowe, zaskakujące czasem,<br />

sytuacje w rodzinie Borejków.<br />

Powieść pełna ciepła, humoru,<br />

ukazuje przyjazną atmosferę rodzinnego<br />

domu, przynosi wiele<br />

cennych wskazówek, potrzebnych<br />

w codziennym życiu. A co<br />

najważniejsze - nie musimy się<br />

obawiać nieszczęśliwego zakończenia.<br />

Optymizmu nie brakuje<br />

w powieści.<br />

Monika Jasiurkowska


Str. 24<br />

Literatura. Sztuka<br />

Maj - Czerwiec 2009<br />

Kochane ludzie i ludziska<br />

No i niek no mi �o powiy<br />

ze jo baba niegramotno jak<br />

jo sama samiuteńko ałroplanem<br />

do Krakowa z Londynu<br />

poleciała. Com wyznała tom<br />

wyznała, ale com sie podszkoluła<br />

to mi na sytkie nostępne<br />

wyszwendy po świecie<br />

wystarcy. Skróś te mgły<br />

tom mało nie uświyrkła ale<br />

łod słówka do słówka ( a i na<br />

migi), pu dnia późni, alem do<br />

Krakowa doleciała. Samo-<br />

lot trosusie nadrobiuł, widać<br />

wiatry go ku Tatrom gnały.<br />

Kuzynka z Florydy dobrze mi<br />

porajuła, zebym sie po góralsku<br />

na podróz wyśtrychła to<br />

bede znacniejso i łocwi mie<br />

bedzie zapamiętać. No tom<br />

sie w moją chuste frędzlastą<br />

przyłodzioła i juz sytka<br />

łaskawsem łokiem na mnie<br />

spoziyrali. Na kontroli paśportowy<br />

chodoki, ło�cerka,<br />

galanto a jeden to nawet piw-<br />

Wojtyłowa rola studzienecką bije<br />

Niek sie kozdy pielgrzym wody z nie napije<br />

Wojtyłowa rola źródlanicą poi<br />

Niek sie zoden pielgrzym smaku je nie boi<br />

Wojtyłowa rola nie w dmuchawce strojno<br />

Jeno w skibki chleba w misterium słów hojno<br />

Bij nom źródlanico, bij nom na nowy wiek<br />

Niek sie twojem źródłem pokrzepi kozdy cłek<br />

Małem piwnicokom<br />

(na melodie ,,Pod jaworem’’)<br />

Póde na góry na wiosne<br />

Póde posłuchać<br />

Ptosęcyf śpiywek i piosnek<br />

Póde posłuchać<br />

Póde na Kicorz i Banie<br />

Póde pod chmury<br />

Słuchać jak sie śpiywanie<br />

Niesie przez góry<br />

Póde na wiyrchy i gronie<br />

Póde w obłoki<br />

Bogu sie śpiywem pokłonie<br />

A ze mnom ptoki<br />

nicok i ni móg sie nadziwić,<br />

ze na tyle roki jo sie jesce po<br />

świecie włóce. Ale jo mu na<br />

to, ze z lezyska panie kapitanie<br />

nic nie przydzie. A po<br />

drugie nie mentryki, licencjaty<br />

jeno z zyciem za pan<br />

braty. Dziś młodzi zalotani,<br />

casu lo włosnyf dzieci ni mają<br />

no to wychodzi na to, ze bob<br />

piastunek trzeba światu na<br />

ratunek. Jo se ta nie krzywduje<br />

a i moje państwo ze mnie<br />

zadowolnione bom jo baba<br />

niebojtliwo a dzieci mi same<br />

pod pierzyne włazą coby jom<br />

góralskie przypowiytki łopowiadać.<br />

Dzięki temu do telewizora<br />

if nie ciągnie i łocy<br />

zdrowse mają. Roboty tyz sie<br />

zodne nie boje bo mi w zyciu<br />

nic nie cudne. Kiela to za<br />

modu cłowiek biydy zaznoł.<br />

do Starego Miasta sie na jarmak<br />

na piechty chodzało. A<br />

jak łojce kukiołecke z jarmaku<br />

przynieśli to były mecyje.<br />

Weź mnie tato na barana<br />

Daj mi zerwać chmurkę z nieba<br />

Bo tak dziwnie dziś od rana<br />

Twoich ramion mi potrzeba<br />

Nieś wysoko, pokaż światu<br />

A jak będę spadał ratuj<br />

Weź mnie tato na barana<br />

Bo tak smutno mi od rana<br />

Kup mi ciuchy z ciucholandu<br />

Moge nawet chodzić boso<br />

Weź mnie tato na barana<br />

Nim mi oczka zajdą rosą<br />

Biyda to nolepso profesorka<br />

i niejedno śkolenie przeprowadzi.<br />

Trza sie umieć i łez<br />

nachlipać i przed Bogiem<br />

ukorzyć i zadry w sercu nie<br />

nosić a wtedy i zdrowsy cłowiek<br />

umiyro. Niejeden, jak<br />

juz musi, to kciołby w maju<br />

umiyrać. A maj tego roku sie<br />

w Piwnicny zacął sie przepiyknie.<br />

Święto Trzeciego<br />

Maja godne było telewizora<br />

i transmisyje. Łorkiestra<br />

Dento zagrała, ze jaz ciorki<br />

po herbiecie przechodziuły.<br />

Sama radoś, to ci kwolcie<br />

łąki – baby poseptuwały. To<br />

były dźwięki ponad wszystkie<br />

rozdźwięki a i Proboszcz barz<br />

umioł do sumienia przemówić<br />

i sytkif łorkiestrantów i<br />

strazoków w if Florianowe<br />

święto pokwolić. W takiem<br />

ducha uniesieniu przysło mi<br />

zawracać do Anglije ale bede<br />

z Wami myślami na Sądeckif<br />

Błoniaf w dziesiątą rocnice<br />

kanonizacji nase madziarskie<br />

święte Kingi.<br />

Jagulina<br />

Weź mnie tato na barana<br />

Krystyna Dulak-Kulej


Maj - Czerwiec 2009 Sąsiedzi<br />

Spotkania przedkongresowe<br />

Nigdy jeszcze do tej pory<br />

nie było w naszym regionie<br />

podobnej imprezy esperanckiej,<br />

zwanej „Antaukongreso”,<br />

czyli spotkanie przedkongresowe.<br />

Sam Światowy Kongres<br />

Esperanto odbędzie się w tym<br />

roku od 26 lipca do 1 sierpnia<br />

w Białymstoku i jest tradycją,<br />

że przy takiej okazji organizuje<br />

się w krajach goszczących<br />

esperantystów z całego świata<br />

imprezy okolicznościowe. Postanowiliśmy<br />

więc i my, Nowosądecki<br />

Klub PZE, pokazać<br />

naocznie piękno naszej ziemi.<br />

Aby więc zadowolić wszystkich,<br />

proponujemy gościom z<br />

zagranicy nasz program, który<br />

zapewnia rozkoszowanie się<br />

wszystkimi walorami Ziemi<br />

Sądeckiej. Podczas tygodniowego<br />

pobytu goście wzmoc-<br />

nią swe organizmy poprzez<br />

poranne lecznicze ćwiczenia,<br />

uaktywnią swój umysł dzięki<br />

bogatemu, zaznajamiającemu<br />

z regionem programowi, rozweselą<br />

dusze…Przyjadą do<br />

nas esperantyści z Niemiec,<br />

Hiszpanii, Brazylii, Włoch,<br />

Rosji, Belgii, Izraela, Japonii,<br />

Szwecji, Norwegii, Chorwacji.<br />

Gdzie i kiedy odbędzie się<br />

ta wspaniała impreza? W<br />

położonym miedzy górami<br />

uzdrowisku Muszyna-Złockie,<br />

w dniach 18-25 lipca.<br />

Goście zamieszkają w luksusowym<br />

Centrum Zdrowia<br />

i Regeneracji „Geowita”,<br />

mając do dyspozycji baseny,<br />

różnorodne kąpiele mineralne<br />

i masaże, a nawet własne<br />

źródło wody mineralnej<br />

„Złockie 8”. Codziennie<br />

będą korzystać z zabiegów<br />

takich jak inhalacje, diodynamika,<br />

kuracje wodne<br />

itp. Po obiedzie rozpoczyna<br />

się turystyczny i kulturalny<br />

program, między innymi<br />

spektakle, bankiety (wszystko<br />

w języku esperanto) i<br />

wycieczki: do Zakopanego,<br />

w Pieniny (spływ Dunajcem),<br />

do Krynicy, Piwnicznej,<br />

Nowego i Starego Sącza,<br />

Kamiannej, Wieliczki (kopalnia<br />

soli), Krakowa.<br />

Przygotowujemy także drugą<br />

bardzo ważną imprezę<br />

esperancką: 75 Międzynarodowy<br />

Kongres Ociemniałych<br />

Esperantystów. Jest to tygodniowe,<br />

integrujące spotkanie<br />

w dniach 18-25 lipca, także<br />

w Muszynie. Tutaj, tylko<br />

kilka metrów od unikalnego,<br />

Str. 25<br />

największego w Europie rezerwatu<br />

lipy drobnolistnej<br />

„Obrożyska”, w wielkim,<br />

pięknym ogrodzie stoi dom<br />

wypoczynkowy Polskiego<br />

Związku Niewidomych, do<br />

którego zjedzie około setka<br />

niewidomych esperantystów<br />

z 14 krajów (z opiekunami) .<br />

Motto tej imprezy brzmi:<br />

Podajmy sobie ręce, by drogi<br />

nie zgubić, będziemy coraz bardziej<br />

potrzebni jedni drugim.<br />

Do pomocy ociemniałym<br />

esperantystom przyjedzie<br />

także dziesięcioosobowa grupa<br />

dzieci z Chorwacji, które<br />

w ubiegłym roku tamtejszy<br />

Związek Esperanto przygotował<br />

do tej roli. A program<br />

obejmuje oczywiście wycieczki<br />

autokarowe po całym<br />

regionie, spływ Popradem<br />

z Piwnicznej do Rytra, grillowanie<br />

w ogrodzie, Festiwal<br />

Regionalnych Zespołów<br />

Folklorystycznych w am�teatrze<br />

w Muszynie itp.<br />

Patronat nad Kongresem<br />

Ociemniałych Esperantystów<br />

przyjęli: Wojewoda Małopolski,<br />

Starostwo Powiatowe<br />

w Nowym Sączu oraz Urząd<br />

Miasta w Muszynie, a do<br />

programu integracyjnego<br />

zapraszani będą mieszkańcy<br />

i goście, przebywający w<br />

uzdrowisku.<br />

Tłumaczymy na esperanto<br />

wiele materiałów turystycznych<br />

o regionie, a także<br />

piękne legendy muszyńskie,<br />

które zostaną wydane i każdy<br />

uczestnik imprezy dostanie je<br />

w formie folderu.<br />

Obydwie imprezy zakończy<br />

wspólny, nocny wyjazd do<br />

Białegostoku, aby uczestniczyć<br />

w 94 Światowym Kongresie<br />

Esperanto, organizowanym<br />

z okazji jubileuszu<br />

150 rocznicy urodzin Ludwika<br />

Zamenho�a, tam właśnie<br />

urodzonego.<br />

W imieniu Polskiego Związku<br />

Esperantystów, Oddział w Nowym<br />

Sączu<br />

Krystyna Stendera


Str. 26<br />

Listy, Kontrowersje<br />

Maj - Czerwiec 2009<br />

Odwaga marzeń<br />

Nurtuje mnie pytanie<br />

o gospodarczo-społeczną<br />

przyszłość regionu<br />

sądeckiego – sprawą<br />

kluczową jest tu bez<br />

wątpienia infrastruktura<br />

drogowa, ale również<br />

kolejowa i lotnicza. SkomunikowanieSądecczyzny<br />

ze stolicą Małopolski<br />

(droga dwupasmowa) to<br />

podstawa dalszego rozwoju<br />

regionu. Niestety,<br />

obecnie mało realna, jeśli<br />

wziąć pod uwagę priorytety<br />

centralne (rząd jako<br />

główny szlak komunikacyjny<br />

na południe Europy<br />

obrał tzw. BDI – Beskidzką<br />

Drogę Integracyjną,<br />

kosztującą kilka<br />

miliardów PLN).<br />

Rozwój Nowego Sącza<br />

jest ściśle uzależniony<br />

od terenów przyległych<br />

(bliższych i dalszych<br />

gmin, Słowacji) Mnie<br />

osobiście ciekawi ta sprawa<br />

w kontekście rozwoju<br />

infrastruktury drogowej<br />

Fifty – fifty<br />

W trakcie omawiania na<br />

komisji wykonania budżetu<br />

za rok 2008 zapytano<br />

panią dyrektor MGOK-u,<br />

ile środków pozyskała z zewnątrz<br />

(poza dotacją celową<br />

z UMiG). Pytanie zrodziło<br />

się w związku z zauważonym<br />

przez radnego<br />

A. Korusa wydatkowaniem<br />

przez dyrektorkę z funduszu<br />

bezosobowego kwoty<br />

9.100zł „za pozyskiwanie<br />

środków �nansowych z zewnątrz”<br />

oraz kwoty 590zł<br />

„za napisanie wniosków do<br />

Min. Kultury i Narodowego<br />

Centrum Kultury”, co<br />

w stronę Słowacji, a co<br />

za tym idzie – wzmocnienia<br />

handlu i eksportu,<br />

otwarcie Nowego Sącza<br />

na południe Europy i połączenie<br />

z dobrze rozwiniętą<br />

siecią dróg słowackich.<br />

Z Nowego Sącza<br />

do granicy jest jedynie<br />

kilkanaście kilometrów!<br />

Może jak nie ma szans<br />

na szybkie połączenie w<br />

stronę Krakowa, to należy<br />

szukać szansy na południu<br />

– to ciekawa alternatywa.<br />

Współpraca<br />

i projekty transgraniczne<br />

w funduszach UE są<br />

priorytetem.<br />

Również nie skreślałbym<br />

planów budowy małego<br />

regionalnego lotniska;<br />

obecnie w Czechach<br />

jest około 90 lotnisk, w<br />

kilkakrotnie większej<br />

Polsce zaledwie 40 (wg<br />

FORBES). Tak, wiem,<br />

wiele osób podchodzi<br />

sceptycznie do tego rozwiązania,<br />

lecz pomyślmy<br />

razem daje kwotę 9.690zł.<br />

Pani Dyrektor oznajmiła,<br />

że pozyskała z zewnątrz<br />

ponad 132.000 złotych.<br />

Ze sprawozdania z wykonania<br />

planu rzeczowo-<br />

�nansowego MGOK-u<br />

za 2008 rok wynika zgoła<br />

co innego: pani Dyrektor<br />

pozyskała z zewnątrz<br />

z dotacji celowych Starostwa<br />

Powiatu 5.000zł i z<br />

Urzędu Marszałkowskiego<br />

18.000zł, co daje razem<br />

23.000zł. Środki zewnętrzne<br />

z tytułu darowizn od<br />

sponsorów to 16.891zł.<br />

Łącznie daje to 39.891zł. I<br />

tyle, a nie ponad 132.000<br />

MGOK pozyskał napraw-<br />

racjonalnie, co przemawia<br />

za naszym regionem<br />

w batalii o tę inwestycję:<br />

mamy niewielkie góry,<br />

ale znane kurorty słynące<br />

z „wód”, a teraz turystyka,<br />

SPA oraz usługi<br />

paramedyczne cieszą<br />

się dużą popularnością<br />

osób zamożnych, a więc<br />

korzystających z transportu<br />

lotniczego.<br />

Na narty wielbiciele<br />

sportów zimowych i tak<br />

wybiorą Alpy. Ukraińcy<br />

chętnie spędzają święta<br />

w Krynicy ze względu<br />

na tradycje łemkowskie.<br />

Tor bobslejowy w<br />

Krynicy – arystokracja<br />

wśród sportów zimowych<br />

(książę Monako<br />

uprawia bobsleje) – kibice<br />

tego sportu są zamożniejsi<br />

i z pewnością<br />

korzystają z samolotów<br />

w przeciwieństwie do<br />

...kibiców skoków narciarskich.<br />

Torów saneczkowych w<br />

Europie nie ma za wiele;<br />

jak powstanie w Kry-<br />

dę z zewnątrz. Okazało się<br />

przy tym, że za pozyskanie<br />

darowizn od sponsorów<br />

pani Dyrektor też komuś<br />

płaci. Bo przecież do<br />

sponsorów trzeba jechać i<br />

z nimi rozmawiać. Jedna<br />

osoba ma umowę-zlecenie<br />

i za to pozyskiwanie<br />

darowizn ma zapłacone.<br />

9.690zł za pozyskiwanie to<br />

24,29% pozyskanej kwoty.<br />

Każdy więc sponsor, dający<br />

przykładowo 1.000zł,<br />

musi wiedzieć, że prawie<br />

250zł zabierze z tego osoba,<br />

prosząca go o sponsoring<br />

na rzecz MGOK-u.<br />

Och, pomyliłam się.<br />

Przecież dotacje ze Sta-<br />

nicy, to ma zapewnione<br />

puchary świata, mistrzostwa…<br />

Forum Ekonomiczne<br />

to też kilka dni<br />

goszczenia osób najwyższej<br />

rangi, a politykom,<br />

dziennikarzom, ludziom<br />

biznesu po prostu nie<br />

chce się tułać po kiepskich<br />

drogach.<br />

Miasteczko Multimedialne<br />

jest poważnym argumentem<br />

za lotniskiem.<br />

Argumenty można mnożyć:<br />

lotnisko to rozwój,<br />

miejsca pracy, prestiż,<br />

high-tech, infrastrukturalne<br />

przeskoczenie z<br />

galopującego konia do<br />

ferrari w F1. Oczywiście,<br />

że wielu osobom wydaje<br />

się taki przeskok niesamowity,<br />

wręcz nierealny,<br />

ale miasta, które zasiądą<br />

za kierownicą F1, odjadą<br />

(odlecą) reszcie polskich<br />

miast w siną dal, a nawet<br />

najlepsze konie ze wspaniałymi<br />

dżokejami zajadą<br />

co najwyżej do Janowa<br />

Podlaskiego.<br />

Marcin Oleksy<br />

rostwa i Urzędu Marszałkowskiego<br />

są dotacjami<br />

celowymi i trzeba je rozliczyć<br />

co do złotówki. Więc<br />

25% za pozyskanie nie da<br />

się tu uszczknąć.<br />

Liczmy więc inaczej. Z<br />

kwoty darowizn, tj. 16.891zł<br />

kwota 9.100 za pozyskanie<br />

stanowi 53,87%.<br />

No cóż, nagabywanie<br />

sponsora o kasę jest trudne<br />

i poniżające, więc pani<br />

dyrektor nie pozyskuje<br />

osobiście w ramach dyrektorskiej<br />

funkcji i pensji.<br />

Darowiznę dzieli między<br />

MGOK a pozyskiwaczkę.<br />

Fi�y – ��y.<br />

LLZ


Maj - Czerwiec 2009 Listy, Kontrowersje<br />

Szanowny Panie Redaktorze<br />

pozwalam sobie na odniesienie<br />

się do przesłanego mi tekstu, ale<br />

i wcześniejszych. Zwracam też<br />

uwagę na problem, który uważam<br />

za bardzo poważny.<br />

Z poważaniem<br />

B. Szczepanik<br />

Piwniczna robi się miastem coraz<br />

bardziej chamskim. Trwa coś<br />

w rodzaju publicznej licytacji:<br />

kto komu dołoży silniej, bardziej<br />

bezwzględnie i prostacko. Coraz<br />

większa grupa osób znanych<br />

z różnych dziedzin działalności<br />

porzuca nawet pozory przyzwoitości.<br />

Zwycięski pochód chamstwa<br />

w dolinie Popradu zdaje się<br />

być przyjmowany przez znaczną<br />

część społeczeństwa, a także elit,<br />

jako dopust Boży, któremu ani się<br />

dziwić, ani sprzeciwiać nie należy<br />

i nie ma sensu. Przywykamy do<br />

chamstwa, a jeśli nas razi, wolimy<br />

zrobić unik i stanąć z boku, bo<br />

przecież też moglibyśmy rykoszetem<br />

oberwać. Dla wielu chamstwo<br />

w takim kontekście wygląda<br />

zgoła niewinnie: od, taki nadpopradzki<br />

folklor. A przecież jest<br />

ono pochodną, ale zarazem istotnym<br />

czynnikiem piwniczańskiej<br />

rzeczywistości, na dłuższą metę<br />

deprawującym i bardzo szkodliwym,<br />

a nawet niebezpiecznym w<br />

życiu publicznym.<br />

W chamskich zachowaniach<br />

pojawiają się najbardziej absurdalne<br />

zarzuty. Wygłupy, aż do<br />

granic tragigroteski, a nawet<br />

psychopatologii są chętnie nagłaśniany<br />

jako „newsy”. Grozą wieje,<br />

kiedy Katon w spódnicy – LLZ<br />

– z porażającą szczerością pisze,<br />

że informacja o przestępczym<br />

wyłudzaniu dotacji przez MGOK<br />

zbiera (styczeń 2009 r.) – i że są<br />

to informacje – uwaga! – skandaliczne,<br />

o ile są prawdziwe. Dlatego<br />

załączam notatkę służbową<br />

Głównej Księgowej, z której jasno<br />

wynika, że MGOK nie dość, że<br />

nie wyłudził dotacji, to nie otrzymał<br />

należnej mu kwoty 10.770,00<br />

zł. Uczulony na niezależność<br />

radny Andrzej Korus udowadnia<br />

(październik 2008 r.), że „budżet<br />

MGOK-u za I półrocze nie został<br />

przekroczony, co wskazuje,<br />

że Ośrodek ma pieniądze”. I co?<br />

i powinien dorzucić te 1.500zł<br />

na konsumpcję w czasie organizowanych<br />

przez Stowarzyszenie<br />

z Łomnicy imprez? A tak nie-<br />

dawno zadawał pytanie, dlaczego<br />

i na jakiej podstawie prawnej<br />

MGOK pokrywa część wydatków<br />

różnych stowarzyszeń, i dlaczego<br />

tych, a nie tamtych.<br />

O moich i nie moich ��y-�-<br />

�y „Głos…” informuje już w<br />

sierpniu 2008 r. Autorem jest<br />

J.Z. – dobrowolnie wzięty (jakiś<br />

czas temu) pod pantofel LLZ.<br />

„Obydwoje otrzymali w rewanżu<br />

złowione przez zawodników<br />

ryby (do usmażenia i degustacji)”.<br />

Fakt, wędkarze swoje trofea<br />

sprezentowali p.o. Burmistrza<br />

Sławomirowi Kmakowi. Mnie<br />

nie, o co nie mam nawet cienia<br />

żalu, ale też nie ponoszę odpowiedzialności<br />

za ich usmażenie<br />

ani degustację, a jedynie za dwudniowy<br />

ich pobyt w mojej lodówce.<br />

Niedowiarków odsyłam<br />

do p. Sławomira Kmaka.<br />

Wracam do chamstwa: cham jest<br />

najczęściej zakochany w swoim<br />

chamstwie, pogrąża się w kabotynizmie<br />

i chętnie pozuje na jedynego<br />

sprawiedliwego, który przyznał<br />

sobie misję dziejową. Nachalność<br />

połączona ze swoistym sprytem<br />

i bezczelnością uskrzydlają go i<br />

pochlebiają mu, stawiając w jego<br />

mniemaniu ponad rzeczywistością<br />

jako prokuratora, sędziego i<br />

egzekutora w jednej osobie, bezkarnego<br />

Robin Hooda, szantażującego<br />

swoją „charyzmą” i poparciem(?)<br />

tłumów.<br />

Chamstwo w życiu publicznym<br />

to rodzaj szantażu stosowanego<br />

wobec innych obywateli. Podszyte<br />

jest nienawiścią do wszystkiego,<br />

co staje lub może stanąć<br />

na drodze w próbach narzucenia<br />

swojej woli. Co było wolą LLZ,<br />

co chciała osiągnąć, kiedy wraz<br />

z dwiema koleżankami reprezentującymi<br />

interesy Piwnicznej<br />

w Stowarzyszeniu Perły Beskidu<br />

Sądeckiego usiłowały „ukryć”<br />

przyznane nam ok. 60 tys. zł?.<br />

Udawało im się to od kwietnia<br />

2007 do lutego 2008. W styczniu<br />

2008 miasto straciło 8.960,00 zł<br />

przeznaczone na organizację imprez.<br />

Informacje o pozostałych<br />

ok. 50 tys. zł i możliwościach ich<br />

wydatkowania przywiozłam w<br />

lutym 2008, kiedy do rozliczenia<br />

projektu zostało jedynie 2,5<br />

miesiąca. Wbrew woli piwniczańskich<br />

przedstawicielek duża<br />

część pieniędzy została wydana<br />

zgodnie z projektem, z korzyścią<br />

dla miasta. Teraz za pomocą<br />

mnogiej ilości liczb, informacji<br />

podawanych wraz z kłamstwami,<br />

pogłoskami, półprawdami,<br />

najrozmaitszymi deformacjami<br />

LLZ usiłuje wywołać emocje<br />

zaćmiewające rozum. Wykorzystuje<br />

do tego skrótowe sformułowanie<br />

„za pozyskiwanie<br />

środków z zewnątrz”, użyte przez<br />

Panią Księgową z w sprawozdaniu<br />

z wykonania budżetu. Polega<br />

na tym, że zamiast napisać,<br />

iż „zleceniobiorca zobowiązuje<br />

się do pozyskiwania środków<br />

z zewnątrz oraz wykonywaniu<br />

prac przy organizacji imprez i<br />

organizacji zajęć statutowych”<br />

do sprawozdania będącego ze<br />

swojej natury skrótem, wzięto<br />

tylko pierwsze zdanie. Pod<br />

tym samym hasłem kryją się też<br />

umowy, w których o pozyskiwaniu<br />

środków zewnętrznych nie<br />

ma ani słowa. Pan radny Korus<br />

doskonale o tym wie, bowiem<br />

osobiście doglądał prac wykonywanych<br />

przez Panią Kasię, a<br />

także innych instruktorów. Niekiedy<br />

nie dowierzał temu, co widzi<br />

i słyszy w trakcie o�cjalnych<br />

wizyt, więc mniej o�cjalnie,<br />

z okiem w dziurce od klucza,<br />

uchem przystawionym do drzwi,<br />

wery�kował uzyskane informacje,<br />

co w listopadzie 2008 zarejestrowała<br />

kamera na parterze<br />

Domu Kultury.<br />

LLZ poprawić chce także los<br />

„Doliny Popradu” i „za sprawą<br />

Burmistrza zacznie się dla zespołu<br />

dobra passa”. Mam nadzieję, że<br />

Burmistrz pochyli się nad niedolą<br />

zespołu, zapewni jego członkom<br />

wynagrodzenie, umożliwiające<br />

porzucenie przez nich innych<br />

obowiązków na rzecz promocji<br />

miasta, i jak w 2008 zespół dał 29<br />

występów – teraz da ich 290, zaś<br />

marne MGOK-owskie 20 tys. zł<br />

na stroje z 2008 r. rozmnoży do<br />

200 tys. zł. Jestem ZA!<br />

Także ZA jestem, by ujawniły<br />

się te wszystkie kapele dziecięce,<br />

co to powstały w latach<br />

wcześniejszych, i na które płynęły<br />

pieniądze ze Starostwa - co<br />

słusznie zauważa LLZ – i sugeruje,<br />

iż publiczne występy Szkółki<br />

Muzykowania Ludowego były.<br />

Nie wiem kto, oprócz mnie, także<br />

ich nie widział.<br />

LLZ próbując narzucić innym<br />

swój punkt widzenia, chce do-<br />

Str. 27<br />

wieść, że bezwzględna eskalacja<br />

jej i innych cierpiących na starcze<br />

zwyrodnienie mięśni i umysłów<br />

osób, stawianie mnogości<br />

rozmaitych zarzutów wobec<br />

mnie, spowoduje szczęśliwy powrót<br />

do niemożności szybkiego<br />

i skutecznego rozwiązywania<br />

problemów. Wiem, że jestem<br />

największym wrogiem piwniczańskiego<br />

establishmentu: zabijam<br />

przecież przemysł konferencyjny,<br />

który ma ogromną rzeszę<br />

zwolenników, bo jest miły, ciepły,<br />

bezpieczny i spokojny – do<br />

czasu katastrofy. Tak jak tanie<br />

wino. A tanie wino jest dobre, bo<br />

jest dobre i tanie.<br />

Szanowny Panie Redaktorze.<br />

Mam ogromną prośbę: przestańcie<br />

wykorzystywać fobie, strachy<br />

przeszkadzające w rozwiązywaniu<br />

spraw zasadniczych. Nie<br />

każdego należy zgniatać tylko<br />

dlatego, że się go nie kontroluje,<br />

bo przekracza się tym samym<br />

barierę walki o władzę.<br />

Pozdrawiam bardzo cieplutko.<br />

B. Szczepanik<br />

I ja pozdrawiam. Nie podzielam<br />

opinii Autorki listu, że<br />

„chamstwo” (jak rozumiem, jest<br />

to skrót myślowy) jest czymś<br />

nowym w okolicy. Twierdzę natomiast,<br />

że to, co nazywa Ona<br />

chamstwem, póki jest szeptane,<br />

stanowi ohydną chorobę. To<br />

jest właśnie rak, toczący naszą<br />

społeczność. Czy mam rację?<br />

W jakim stopniu? Można o tym<br />

dyskutować.<br />

Nie widzę, jak inaczej miałaby<br />

wyglądać jakakolwiek dyskusja,<br />

jakikolwiek spór, niż poprzez<br />

prezentację stanowisk. Temu<br />

właśnie służy „Głos Nadpopradzia”.<br />

Przy okazji dowiemy się<br />

może czegoś o tzw. sprawach<br />

zasadniczych, dotychczas także<br />

ekskluzywnie trzymanych pod<br />

kołdrą koterii.<br />

Ciekawe, że nierzadko ci sami,<br />

co głośno mówią: „kochajmy się”,<br />

zaraz potem wskazują ukradkiem,<br />

kogo „kochać” należy, a<br />

kogo – nie. Obłuda? Zapewne,<br />

ale gdzie bije jej źródło? Ufam,<br />

że o obłudę akurat Autorki listu<br />

posądzać nie należy, więc równie<br />

ciepło pozdrawiam i życzę sukcesów.<br />

Witold Kaliński


Str. 28<br />

Wesołe - Niewiesołe<br />

Maj - Czerwiec 2009<br />

Tło – oraz szkic obrazu<br />

Pisząc swoje dwa słowa, nie<br />

mogłem wykluczyć, że wywołają<br />

one erupcję oskarżeń ze strony<br />

Pani Redaktor Barbary Paluchowej<br />

(„Znad Popradu” nr 4, kwiecień<br />

2009). Pewnie to i lepiej, ponieważ<br />

„propaganda szeptana”<br />

nie jest w moim stylu.<br />

Jestem zwolennikiem jasnego<br />

powiedzenia, co różni zasłużoną<br />

artystkę totalną i mnie. Zacznę<br />

od wypowiedzenia paru zasad,<br />

by następnie przejść do odrobiny<br />

(niedawnej) historii.<br />

Te zasady są takie:<br />

�� gazeta nie może być �nansowana<br />

przez władze, bo staje się<br />

trybuną władzy, uprawianą za<br />

pieniądze społeczne. To bezprawne<br />

i niewłaściwe. Opinię<br />

tę podzielają liczni moi kompetentni<br />

rozmówcy spośród<br />

prawników, twórców idei samorządowej<br />

Polski oraz Rada<br />

Etyki Mediów,<br />

�� umowa cywilnoprawna samorządu<br />

z redaktorem „odpowiedzialnym<br />

i niezależnym”<br />

jest formą korupcjogenną,<br />

zapewne korzystną dla redaktora,<br />

ale i dla władzy, jeśli ma<br />

wyborców za durniów,<br />

�� słyszymy oto, że ceny reklam<br />

nie wzrosły. Nie musiały, bo<br />

za papier płaci Gmina. Jest to<br />

zatem oczywisty przykład nieuczciwej<br />

konkurencji.<br />

Odrobina historii.<br />

„Znad Popradu” zaczęło się<br />

ukazywać w wolnej od niedawna<br />

Polsce. Przez lata było najlepszym,<br />

co mogło na tym polu<br />

spotkać społeczność Piwnicznej.<br />

Był to czas, gdy wszyscy uczyliśmy<br />

się na nowo. Nauka trwa;<br />

nie wszyscy patrzą wstecz.<br />

Kon�ikt wybuchł, gdy do władzy<br />

doszły osoby nie tylko oderwane<br />

od wiedzy o społeczności<br />

lokalnej, ale też gotowe skorzystać<br />

w pełni z tego, że są wydawcami<br />

gazety (były nimi!) Przejęty<br />

przez wiceburmistrza Alota tytuł<br />

nie zdążył rozwinąć skrzydeł,<br />

choć szata gra�czna wyraźnie się<br />

poprawiła.<br />

Nic więc dziwnego, że społeczeństwo<br />

zareagowało spontanicznym<br />

poparciem dla pomysłu<br />

wydawania gazety niezależnej.<br />

Pomysł ten urodził się bodaj<br />

pomiędzy dwoma osobami z<br />

dotychczasowej redakcji a niżej<br />

podpisanym, ale nie nabrałby<br />

ciała, gdyby nie został wsparty<br />

przez dziesiątek zacnych obywateli.<br />

Pod koniec grudnia 2007 r.<br />

ukazał się „zerowy” numer „Głosu<br />

Nadpopradzia”. Potem były<br />

cztery kolejne numery. Myślę, że<br />

red. Paluchowa lepiej ode mnie<br />

wie, w jakich warunkach wydawane,<br />

gdyż ja się koncentrowałem<br />

na zawartości merytorycznej<br />

nowego pisma.<br />

Gdy ukazywał się pierwszy numer<br />

„Głosu…”, nic nie zapowiadało<br />

ani wdrożenia referendum,<br />

ani tym bardziej jego wygrania<br />

przez referendarzy. Jeszcze w<br />

dniu referendum, w maju, nie<br />

było większych nadziei na jego<br />

wygranie. Skąd słowa p. red.<br />

Paluchowej, że „Znad Popradu”<br />

miało przestać istnieć, doprawdy<br />

nie wiem. Myślę, że to projekcja<br />

jej lęków, jeśli nie urojeń. Przecież<br />

gazetę nie sztuka wydawać<br />

(trudniej redagować). Warto też<br />

zważyć, że to pp. Leśniakowa i<br />

Alot mogli zamknąć miesięcznik<br />

„Znad Popradu”, czego przecież<br />

nie zrobili. To oni więc zapewnili<br />

ciągłość wydawania gazety<br />

mimo pustych półek redakcyjnych.<br />

Powrót do zmniejszonego<br />

formatu i dawnej winiety tego<br />

epizodu nie zatrze. Dlaczego<br />

miałby zatrzeć?<br />

Jak pokazał dalszy bieg zdarzeń,<br />

oczekiwania red. Paluchowej<br />

i moje były jednak rozbieżne.<br />

Ona chciała jedynie odzyskać<br />

utraconą pozycję, ja stopniowo<br />

uprzytamniałem sobie, że trzeba<br />

redagować NOWY MIESIĘCZ-<br />

NIK w zmieniającym się świecie<br />

– W NOWY SPOSÓB. Stąd<br />

nie tylko inny tytuł, rezygnacja<br />

z anonimowych rubryk, ale też<br />

zmiana liternictwa i estetyki<br />

okładki, przy biernym początkowo<br />

oporze red. Paluchowej.<br />

Gazetę łamała p. Paluchowa na<br />

swoim komputerze, ale z narastającą<br />

niechęcią i, powiedzmy<br />

otwarcie, widoczną już w majowym<br />

numerze niestarannością.<br />

Wobec przesuwania się aktywności<br />

społeczeństwa na dzia-<br />

łalność ściśle polityczną (referendum)<br />

– stało się niemożliwe<br />

bazowanie na dotychczasowym<br />

entuzjazmie. O wydawanie<br />

obywatelskiej gazety zaczęło w<br />

kwietniu ubiegać się Towarzystwo<br />

Rozwoju Piwnicznej. Po raz<br />

pierwszy pojawił się niezależny<br />

wydawca. W maju wystąpiliśmy<br />

o rejestrację sądową, na którą<br />

zwykle czeka się miesiąc. Od<br />

numeru czerwcowego wydawcą<br />

zostało Towarzystwo Rozwoju<br />

Piwnicznej.<br />

Poczynając też od numeru<br />

czerwcowego, doprowadziłem<br />

do zmiany trybu łamania gazety,<br />

zmiany drukarni, zmiany<br />

winiety tytułowej, wprowadzenia<br />

działów pisma, spisu treści,<br />

obszernej stopki redakcyjnej. W<br />

lipcu p. Paluchowa wycofała się<br />

ze składu redakcji. Dodam od<br />

razu, że z żalem rozstawaliśmy<br />

się z p. Redaktor, aczkolwiek<br />

było już jasne, że nasze wyobrażenia<br />

o periodyku nie są do pogodzenia,<br />

skoro my – zostający<br />

plus osoby, które dochodziły do<br />

składu redakcji – chcemy redagować<br />

pismo, odpowiadające<br />

nowym potrzebom, a nie wracać<br />

do starego koryta. Dodam też, że<br />

chętnie ujrzymy red. Paluchową<br />

znów wśród nas, gdyby los po<br />

najbliższych wyborach okazał się<br />

niełaskawy. Cenimy sobie fachowość<br />

i prostolinijność.<br />

Tak – najkrócej – scharakteryzowałbym<br />

okoliczności „rozwodu”.<br />

A teraz przejdę do ataku<br />

na mnie, pomijając naturalnie<br />

śmieszne zabiegi, polegające na<br />

liczeniu ilości materiałów prasowych.<br />

Gdybym był diagnostą,<br />

zaleciłbym w tej kwestii skupić<br />

się na rodzaju wysypki, a nie na<br />

liczbie wyprysków.<br />

Prawda czy fałsz?<br />

Jest taka zabawa: „prawda czy<br />

fałsz?” Fałsz zarzucono mi w wypracowaniu<br />

p. Paluchowej dwukrotnie.<br />

Zbadajmy ów fałsz.<br />

1.(…) red. Kaliński celowo i<br />

nieprawdziwie nazywa pismo<br />

Znad Popradu gazetą urzędową<br />

lub organem władzy. Jest to<br />

opinia zdumiewająca, ponieważ<br />

łamy ZP udostępniane są wszystkim,<br />

którzy mają coś mądrego i<br />

konkretnego do powiedzenia.”<br />

Czy organ p. Paluchowej (bo,<br />

jak słyszę, nie władzy, a czyjś<br />

chyba być musi?) udostępniany<br />

jest wszystkim, nie wiem i nie<br />

interesuje mnie to. Zastrzeżenie:<br />

„którzy mają coś mądrego do powiedzenia”<br />

oznacza, że redakcja<br />

uznaje się za władną decydować<br />

o mądrości nadsyłających pisma<br />

do niej. Cóż, powątpiewam o<br />

tej władzy. Redakcja w praktyce<br />

może „decydować” tylko o tym,<br />

o czym wcześniej zadecyduje<br />

pracodawca. Oczywiście, makijaż<br />

zalecany, sznurek do pociągania<br />

zgrabnie ukryty.<br />

Pismo jest tego, kto łoży na nie<br />

i kto wysyła do sądu zawiadomienie<br />

o wydawaniu pisma. Tym<br />

kimś jest, nieprawdaż, Urząd.<br />

Burmistrz płaci p. Paluchowej<br />

konkretne pieniądze z budżetu<br />

Gminy. Pani Paluchowa jest –<br />

to wiemy od dawna, bo sama o<br />

tym nieustannie przypomina –<br />

Twórcą, ale uzyskuje graty�kację<br />

za COŚ, a tym czymś jest, jak<br />

zawsze i wszędzie, wypełnianie<br />

dyspozycji. Popularna Plastyczka<br />

i Dziennikarka żyła też dość<br />

lat w PRL-u, by znać pojęcie autocenzury.<br />

Stosuje autocenzurę<br />

z wieloletnią fachowością. Wie,<br />

kogo nazwać frustratem (o, to<br />

wie najlepiej!)<br />

Życzymy dalszych sukcesów w<br />

śledzeniu frustratów wokół siebie.<br />

Miasteczko nieduże, zdolny<br />

dziennikarz wyśledzi każdego.<br />

2.Drugi zarzut dotyczy tego, że<br />

nie jest prawdą, iż miejsce reklamowe<br />

udostępniane są bezpłatnie.<br />

Okazuje się, że bezpłatnie są „drobne<br />

ogłoszenia”. A reklamy – nie.<br />

Rodzi to następujące pytania:<br />

dlaczegóż drobne ogłoszenia są<br />

bezpłatne? Czym się różni drobne<br />

ogłoszenie od drobnej reklamy?<br />

Na jakie konto i na jakiej<br />

podstawie prawnej ktoś w samorządzie<br />

przyjmuje pieniądze za<br />

drobną (lub grubą) reklamę? Jak<br />

ustala stawki? Czy zyski z reklam<br />

i sprzedaży zasilają centralny budżet<br />

Rzeczypospolitej?<br />

Pytania te stawiam oficjalnie<br />

i czekam na odpowiedź Urzędu<br />

Miasta i Gminy w najbliższym<br />

numerze pisma „Znad<br />

Popradu”, finansowanego<br />

w całości z budżetu Gminy.<br />

Oczywiście, odpowiedź „niezależnej<br />

redakcji” też będzie<br />

inspirująca.<br />

Witold Kaliński


Maj - Czerwiec 2009 Wesołe - Niewiesołe<br />

Eliaszówka<br />

Redakcja dotarła do pisma<br />

Regionalnej Dyrekcji Ochrony<br />

Środowiska w Krakowie z<br />

dnia 20 marca br w sprawie<br />

planowanej stacji narciarskiej<br />

na Eliaszówce. Oto fragmenty<br />

pisma z Krakowa:<br />

(…) Przedsięwzięcie jest<br />

zlokalizowane na obszarach<br />

górskich i leśnych, na północno-wschodnim<br />

stoku wzniesienia<br />

Eliaszówka na wysokości<br />

od 600 do 900 m.n.p.m.<br />

(…) w obszarze Popradzkiego<br />

Parku Krajobrazowego (…)<br />

oraz w obszarze Europejskiej<br />

Sieci Ekologicznej Natura<br />

2000: Ostoja Popradzka PLH<br />

120019 przyjętym przez Komisję<br />

Europejską na mocy dy-<br />

rektywy Rady Europy 92/43/<br />

EWG 25 stycznia 2008 r. (…)<br />

teren planowanego przedsięwzięcia<br />

stanowi element<br />

korytarza ekologicznego i obszaru<br />

węzłowego o znaczeniu<br />

międzynarodowym(…) Inwestycja<br />

w ocenie tutejszego<br />

Urzędu może spowodować<br />

spadek liczebności populacji<br />

gatunków, zmniejszenie ich<br />

zasięgu, zmniejszenie rozmiarów<br />

siedlisk.<br />

(…) Urząd [w Krakowie –<br />

przyp. Red.] wyraża opinię, iż<br />

zakres raportu (…) powinien<br />

w szczególności:<br />

- uwzględnić informacje o<br />

oddziaływaniu planowanej<br />

inwestycji na siedliska przyrodnicze<br />

i gatunki roślin i<br />

zwierząt (na podstawie in-<br />

Do Redakcji nadszedł list<br />

Niestety anonim, więc nie<br />

drukujemy. W liście niepozbawiona<br />

słuszności uwaga, że w<br />

trakcie prac przy poszerzeniu<br />

jezdni w okolicach „Delikatesów<br />

Centrum” został zlikwidowany<br />

chodnik, co utrudnia<br />

wędrówkę mieszkańców. Pozwolimy<br />

sobie przekazać list<br />

Burmistrzowi, bo aczkolwiek<br />

z punktu widzenia klientów<br />

podjeżdżających pod sklep<br />

sytuacja jest znacznie lepsza,<br />

to istotnie przejść można<br />

Wyprawy do altanki stawały<br />

się coraz bardziej wyczerpujące;<br />

po tak ważnej decyzji<br />

Agnieszka była wymagająca i<br />

Ernest lepiej teraz rozumiał<br />

żartobliwe pytania o dokładkę<br />

przy każdym kolejnym<br />

śniadaniu i kolacji. Lucyna<br />

z �luternym uśmiechem nie<br />

zapominała o to zapytać i<br />

już wiedział, jak są zgrane te<br />

wspaniałe dziewczęta na niewątpliwie<br />

cudownej wyspie.<br />

albo nowym chodnikiem biegnącym<br />

szybciej w dół (ale<br />

wtedy trzeba się wspiąć po<br />

schodach), albo iść po ziemi<br />

pod drzewkami, gdzie nie zawsze<br />

jest sucho. Wydaje się, że<br />

Urząd powinien tam położyć<br />

choćby jeden rząd płyt chodnikowych<br />

(co absolutnie nie<br />

rozwiąże sprawy dla osób jeżdżących<br />

na wózkach inwalidzkich).<br />

Także sądzimy, że Urząd<br />

mógłby ów nowy, „stromy”<br />

chodnik doprowadzić do ulicy<br />

Ernest i Lucyna<br />

Nagła wiadomość od Glikery<br />

ucieszyła go, chociaż dość<br />

długo zastanawiał się, o co<br />

właściwie chodzi:<br />

- Zwiedzam sobie Dome C,<br />

mają bardzo dobrą widoczność!<br />

Obłok Magellana itd.<br />

Pamiętasz teraz może, co<br />

zbudował Ernst Ruska?<br />

- Świetnie, że się odezwałaś, ale<br />

co ma jedno z drugim w ogóle<br />

wspólnego?! Kwatery miesz-<br />

wentaryzacji terenowej, dla<br />

których ochrony wyznaczono<br />

obszar Natura 2000 OSTOJA<br />

POPRADZKA (…)<br />

- wnikliwie dokonać analizy<br />

podejmowanych wariantów<br />

przedsięwzięcia, w tym wariantu<br />

najkorzystniejszego<br />

dla środowiska wraz z uzasadnieniem<br />

ich wyboru (…)<br />

- uwzględnić ocenę warunków<br />

geologicznych (…) ze<br />

szczególnym uwzględnieniem<br />

osuwiska strukturalnego,<br />

położonego w otoczeniu<br />

Piwnicznej (…)<br />

- wykonać analizę dotyczącą<br />

zmiany stosunków wodnych<br />

(…) uwzględniając w szczególności<br />

sztuczne naśnieżanie<br />

tras zjazdowych.<br />

(skrót: Red.)<br />

Kazimierza Wielkiego. To ładny<br />

fragment spacerowej drogi<br />

wokół wzgórza miejskiego.<br />

Ostatnie zdanie listu brzmi:<br />

„Policja może zadbać o bezpieczeństwo<br />

ruchu nie wychodząc<br />

nawet z budynku.”<br />

Ten gorzki żart skłania nas do<br />

prośby, skierowanej do policji:<br />

prosimy częściej przeganiać<br />

auta, parkujące na ul. Daszyńskiego<br />

powyżej znaku zakazu<br />

zatrzymywania się. One naprawdę<br />

stanowią zagrożenie.<br />

Red.<br />

kalne i generatory prezentowały<br />

się wspaniale, ostrość zdjęć<br />

zastanawiająco dobra… Glikera<br />

raczej się tam nie znudzi… -<br />

myślał, próbując dojść, co ona<br />

tam naprawdę robi.<br />

Lucyna przypomniała mu<br />

artykuł w „Nature” i wreszcie<br />

„pokojarzył”: meteoryty, �zyka,<br />

mikroskop… Uhm!<br />

- Ernest, Ernest – ale ty masz<br />

szczęście! – pomrukiwał, wyszukując<br />

kolejnych słynnych<br />

imienników – Ale ty masz<br />

szczęście! (c.d.n.)<br />

Leszek Mikołajczyk<br />

Str. 29<br />

Rada Programowa:<br />

Bożena Mściwujewska-Kruk,<br />

Tadeusz Ogórek,<br />

Elżbieta Reichert-Kądziołka,<br />

Leszek Zegzda<br />

Redagują:<br />

Marzena Drzewińska-Soons<br />

Jolanta Gorczowska<br />

Witold Kaliński (red. nacz.)<br />

Lucyna Latała-Zięba<br />

Często drukują u nas:<br />

Krystyna Dulak-Kulej, Monika<br />

Jasiurkowska, Małgorzata Kożuch,<br />

Danuta Kulig, Katarzyna<br />

Rosiek, Stanisława Widomska<br />

oraz przyjaciele z innych<br />

gmin<br />

Fotogra�e w numerze:<br />

Marzena Drzewińska (MD),<br />

Lucyna Latała-Zięba (LLZ)<br />

Beata Polakiewicz (BP)<br />

Katarzyna Rosiek (KR)<br />

Adam Żywczak (AŻ) i inni.<br />

Adres do korespondencji:<br />

33-350 Piwniczna Zdrój, skr.<br />

poczt. 37; tel.: (18) 446 84 72,<br />

wierchomla127@liberia.pl<br />

Wszelkie materiały są mile<br />

widziane. Prosimy nadsyłać je<br />

pocztą elektroniczną.<br />

Zastrzegamy sobie prawo decyzji<br />

o ich publikowaniu oraz<br />

skracania materiałów niezamówionych.<br />

Redakcja nie odpowiada za<br />

treść listów, reklam i ogłoszeń.<br />

Łamanie i druk:<br />

Piotr Kałyniuk<br />

NOVA SANDEC<br />

Nowy Sącz, Lwowska 143<br />

tel./fax 018 547 45 45<br />

e–mail: biuro@novasandec.pl<br />

www.novasandec.pl<br />

Wsparcie �nansowe Wydawcy:<br />

dotacje i darowizny<br />

prosimy wpłacać na konto:<br />

Towarzystwo Rozwoju Piwnicznej,<br />

86 8813 0004 2001 0000<br />

7634 0001<br />

Dystrybucja:<br />

Andrzej Puchalski


Str. 30<br />

Sport, Rekreacja<br />

Maj - Czerwiec 2009<br />

„Biało-Czerwona Majówka”<br />

1 maja 2009 r. odbyły się<br />

zawody rowerowe MTB o<br />

Puchar Piwnicznej. W zawodach<br />

wzięło udział 127<br />

zawodników. Sędziowali: Tomasz<br />

Wójcik – sędzia główny,<br />

Jerzy Klinik, Waldemar Walendzik.<br />

Pierwsze miejsca zdobyli:<br />

Kat. DZIECI MŁODSZE,<br />

CHŁOPCY<br />

Sebastian Sukiennik, KS<br />

Luboń Skomielna Biała<br />

Kat. DZIECI STARSZE,<br />

CHŁOPCY<br />

Michał Bal, UKS ZAWOJAK<br />

DZIEWCZĘTA<br />

Wioleta Polaczek, KRYNICA<br />

GONDOLA<br />

KAT. MŁODZIK<br />

Adrian Siarka UKS POD-<br />

WILK<br />

KAT. MŁODZICZKI<br />

Monika Rapacz, UKS POD-<br />

WILK<br />

KAT. JUNIOR MŁODSZY<br />

Bartłomiej Wawak, ULKS<br />

„VICTORIA”<br />

KAT. JUNIORKI MŁODSZE<br />

Monika Żur, KS LUBOŃ<br />

SKOMIELNA B.<br />

KAT. KOBIETY OPEN<br />

Magdalena Pyrgiel, GK ZA-<br />

GŁĘBIE SOSNOWIEC<br />

KAT. JUNIOR<br />

Maciej Adamczyk, UKS<br />

SOKÓŁ KĘTY<br />

KAT. ELITA<br />

Adrian Rzeszutko, LUBOŃ<br />

SKOMIELNA B.<br />

KAT. MASTERS<br />

Mirosław Bieniasz, ESC<br />

KELLYS-TEAM TARNÓW<br />

2 maja 2009 r. na stadionie<br />

przy ul. Krynickiej w Piwnicznej<br />

Zdroju odbył się po<br />

raz drugi Pokaz Psów Wielorasowych<br />

I miejsce zajęła 13-miesięczna<br />

Kama z Przysietnicy<br />

II miejsce 10-letni Puszek z<br />

Piwnicznej<br />

III miejsce 7-letni Amik z<br />

Piwnicznej<br />

Wyróżniony został 4-miesięczny<br />

Dżok z Piwnicznej.<br />

Za pierwsze trzy miejsca<br />

pieski otrzymały puchar, medal<br />

oraz dyplom, natomiast<br />

pozostałe psy otrzymały dyplomy<br />

i nagrody pocieszenia.<br />

Specjalne podziękowania<br />

należą się doktorowi Janowi<br />

Serwinowi z lecznicy z Nowego<br />

Sącza oraz pani doktor<br />

Dorocie Gałązce z Przychodni<br />

„Zwierzaki” z Biczyc Dolnych<br />

za ufundowanie nagród<br />

w postaci książeczek zdrowia,<br />

uprawniających do bezpłatnego<br />

leczenia w lecznicach<br />

Serwin i „Zwierzaki”, oraz<br />

karmy dla zwierząt. Jurorom i<br />

uczestnikom serdecznie dziękujemy<br />

za współpracę.<br />

Książka kucharska dla mężczyzn<br />

Proponujemy ten przepis, bo choć jedne święta minęły, kolejne nadciągają. Zacznij trenować dzisiaj!<br />

Szczególne podziękowania<br />

należą się również Straży<br />

Granicznej za zorganizowanie<br />

i przeprowadzenie Pokazu<br />

Pracy Psów Służbowych.<br />

Serdecznie dziękujemy orkiestrom<br />

Panów: Kuliga i<br />

Buczka za dobrą zabawę podczas<br />

festynów.<br />

3 maja 2009 r.<br />

MGOK w Piwnicznej-<br />

Zdroju składa serdeczne podziękowania<br />

ks. Proboszczowi<br />

Janowi Wątrobie i Orkiestrze<br />

Dętej „Podhale” z Piwnicznej<br />

za uświetnienie obchodów<br />

rocznicy Konstytucji 3 Maja.<br />

Serdeczne podziękowania<br />

należą się również zespołom:<br />

Tamburmajorek ze szkoły<br />

podstawowej w Wierchomli,<br />

zespołowi Beat Busters,<br />

Ochotniczej Straży Pożarnej<br />

oraz harcerzom z Piwnicznej.<br />

Katarzyna Rosiek (skrót: red.)<br />

1’ Z lodówki weź 10 jajek - połóż na stole ocalałe 7, wytrzyj podłogę, następnym razem uważaj!<br />

2’ Weź sporą miskę i wbij jajka rozbijając je o brzeg naczynia.<br />

3’ Wytrzyj podłogę, następnym razem bardziej uważaj! W naczyniu mamy 5 żółtek.<br />

4’ Weź mikser i wstaw do niego skrzydełka i zacznij ubijać jajka.<br />

5’ Wstaw od nowa skrzydełka do miksera, tym razem do oporu. Zacznij ubijać.<br />

6’ Umyj twarz, ręce i plecy. W naczyniu pozostały 2 żółtka, a dokładnie tyle potrzeba na szarlotkę.<br />

7’ Oklej ściany i su�t kuchni gazetami, meble pokryj folią, będziemy dodawać mąkę.<br />

8’ Nasyp 20 dkg mąki do szklanki, pozostałe 80 dkg zbierz z powrotem do torebki.<br />

9’ Sprawdź czy ściany i su�t są oklejone szczelnie, przystąp do miksowania.<br />

10’ Weź szybciutko prysznic!<br />

11’ Weź 4 jabłka i ostry nóż.<br />

12’ Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże. Po powrocie zacznij obierać jabłka. Przemyj jodyną kciuk!<br />

13’ Potnij jabłka w kostkę pamiętając, że potrzebujemy dwa jabłka, więc nie wolno zjeść więcej niż połowę! Przemyj jodyną<br />

palec wskazujący i środkowy.<br />

14’ Jedyne pozostałe jabłko, pocięte w kostkę, wrzuć do naczynia z ciastem, pozbieraj z podłogi pozostałe kawałki i przemyj wodą.<br />

15’ Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem, umyj lodówkę, bo jak zaschnie, to nie domyjesz!<br />

16’ Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika.<br />

17’ Po godzinie, jeśli nie widać żadnych zmian, włącz piekarnik.<br />

18’ Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną! Po prostu otwórz okno i piekarnik.<br />

19’ Po tych traumatycznych przeżyciach pozostaje tylko schłodzona żubrówka i sok jabłkowy. Smacznego!<br />

Smakosz


Tamburmajorki z Wierchomli<br />

K.R.<br />

Pokaz pracy Straży Granicznej Zwyciężczyni<br />

A.Ż.<br />

fot. Tomasz Rosiek


Jury<br />

Towarzystwo Rozwoju...<br />

Stowarzyszenie...<br />

... Piwnicznej<br />

Towarzystwo Wierchomlańskie<br />

...„Nasz Dom”<br />

Koszyk Danki Kulig

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!