1982_Glos_nadpopradzia_5-6_2009.pdf
1982_Glos_nadpopradzia_5-6_2009.pdf
1982_Glos_nadpopradzia_5-6_2009.pdf
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
LISTY, KOMENTARZE – WESOŁE, NIEWESOŁE – SPORT, REKREACJA<br />
G³os Nadpopradzia<br />
pismo obywatelskie wydawane przez towarzystwo rozwoju piwnicznej<br />
Miasto i Gmina Piwniczna Zdrój ISSN 1899-2609<br />
7 czerwca<br />
WYBORY<br />
Leszek Zegzda:<br />
z Sądecczyzny<br />
do Brukseli!<br />
cena 4 zł<br />
5-6<br />
Maj-Czerwiec 2009<br />
numer<br />
A.J. fot. Bożena Kruk
3 Maja B.P.<br />
Praca i święto pracy: 1 Maja<br />
święto Konstytucji 3 Maja<br />
Przed Pomnikiem Grunwaldu<br />
L.L.Z.<br />
L.L.Z.<br />
L.L.Z.
Maj - Czerwiec 2009 Życie Gminy<br />
20 lat wolności – 5 lat w Europie<br />
Należę do tych, co uważają,<br />
że w Europie jesteśmy<br />
jedną nogą już od zjazdu<br />
w Gnieźnie, w „okrągłym”<br />
roku tysięcznym, zjazdu<br />
poprzedzonego przez symboliczne<br />
i znamienne gesty:<br />
chrystianizacji najpierw<br />
Małopolski, a niewiele później<br />
– Wielkopolski. Drugą<br />
nogą twardo stoimy w pogaństwie<br />
oraz w euroazjatyckich<br />
stepach, z których<br />
bodaj się wywodzą Prasłowianie,<br />
a na pewno – ich<br />
przodkowie.<br />
Cywilizacja europejska,<br />
w której się rozpoznajemy,<br />
nadciągała ku nam stopniowo,<br />
by tu ulegać lokalnemu<br />
przetworzeniu. Jej wyznacznikami<br />
były: handel, zmiany<br />
techniki wojennej, innowacje<br />
w rolnictwie i budowie<br />
domostw, wykształcanie się<br />
elit, umacnianie feudalizmu<br />
– struktury społecznej, która<br />
na naszych oczach z wolna<br />
i niechętnie ustępuje pod<br />
naciskiem społeczeństwa<br />
nowoczesnego. BARDZO<br />
niechętnie.<br />
W dolinie Popradu przyspieszenie<br />
cywilizacyjne<br />
nastąpiło w XIV wieku, w<br />
ostatnim spazmie twórczym<br />
dynastii Piastów („mamy na<br />
to papiery”, przechowywane<br />
w miejskiej bibliotece), a<br />
skutek tamtych decyzji jest<br />
Dach cerkiewny<br />
W wyniku energicznych<br />
działań ks. proboszcza Stanisława<br />
Ciurki oraz przy bezinteresownym<br />
wsparciu mieszkańców<br />
zostało zmienione<br />
pokrycie dachu kościoła w<br />
Wierchomli Wielkiej. Prace<br />
wykonało przedsiębiorstwo<br />
Metrol z Nowego Sącza<br />
(właściciel: Roman Rolka).<br />
Obok: przebieg oraz efekt<br />
owych działań.<br />
(Red.)<br />
i taki, że do Piwnicznej należą<br />
obszerne tereny wiejskie,<br />
nazbyt szczodrze wtedy<br />
określone: Stara Łomnica,<br />
Kosarzyska, Śmigowskie…<br />
wszystko to hmm… miasto.<br />
Historia uskrzydla – ale i<br />
ciąży. Hektary pastwisk, których<br />
nikt do dziś nie zamienił<br />
w krakowskie Planty.<br />
W czasach kształtowania<br />
się „demokracji szlacheckiej”<br />
– w epoce Jagiellonów – szlak<br />
handlowy na Węgry przez<br />
Stary Sącz, Piwniczną, Starą<br />
Lubowlę podupadał: drogi,<br />
wiodące na Wschód i Południe<br />
szły już przez Lwów.<br />
Jakieś towary jednak były i<br />
nadal przewożone, toteż w<br />
Piwnicznej zainstalowano w<br />
XVII wieku komorę celną,<br />
potem zresztą przeniesioną<br />
czasowo do Barcic. Im większa<br />
była Polska, tym bardziej<br />
prowincją stawały się tereny<br />
i miasteczka górskie. A na<br />
cichej prowincji – trzeba się<br />
nasycać tym, co się ma po<br />
przodkach: tradycją, obyczajem,<br />
ciszą właśnie. Legendą,<br />
co w ciszy urasta.<br />
Jeśli nie liczyć powodzi i<br />
pożarów, a więc wydarzeń<br />
najważniejszych, ziemia<br />
przyjmowała w siebie pokolenia<br />
ledwie ocierające się o<br />
Historię. Był gdzieś „Diabeł<br />
Stadnicki”, był najazd szwedzki,<br />
zdarzył się nieopodal<br />
bunt Kostki-Napierskiego…<br />
Jednak żyjący z rolnictwa i<br />
tkactwa mieszczanie nadal<br />
prowadzili dzieci do szkółki<br />
trywialnej, a bardziej utalentowane<br />
tra�ały potem do Podolińca<br />
czy Nowego Sącza.<br />
W połowie XVIII w. Piwniczna<br />
„pokazała lwi pazur”,<br />
gdy w sporze ze swym<br />
wójtem zażądała usunięcia<br />
z miasteczka przybyłych tu<br />
rodzin żydowskich. Po ich<br />
eksmisji można by popaść<br />
znów w miłe odrętwienie,<br />
gdyby nie zabór austriacki<br />
w roku 1770, który uczynił<br />
nieco zamieszania. Królowie<br />
polscy bowiem, o ile<br />
radzili sobie z „żywiołem<br />
żydowskim”, o tyle nie potra�li<br />
okiełznać polskiej<br />
anarchii. Więc: zabory.<br />
Zjazd szlachty okolicznej<br />
oraz przedstawicieli miast<br />
odbył się w dniach 20-22<br />
listopada w kościele norbertańskim<br />
w Nowym Sączu;<br />
tu podpisany został akt<br />
włączenia Sądecczyzny najpierw<br />
do Węgier, a od 1772<br />
r. do Austrii.<br />
Austria było to cesarstwo<br />
europejskie, toteż Józef II<br />
zażądał zorganizowania<br />
szkółki w każdej wsi. Także<br />
zarządził konkursy na stanowiska<br />
urzędowe miejskie.<br />
Co nie przyszło do głów koronowanych,<br />
to zrobić musiał<br />
cysorz. Europa stukała<br />
do drzwi wolnego narodu<br />
dzięki rozbiorom Polski.<br />
Ani Konstytucja 3 Maja,<br />
ani zrównujący obywateli<br />
wobec prawa Kodeks Napoleona<br />
(z 1807 r.) nie objęły<br />
Sądecczyzny. Za to sam<br />
Wiedeń pofolgował nieco<br />
Galicjanom ku końcowi<br />
XIX wieku.<br />
Realna polska demokracja<br />
jest nader młoda. Jej<br />
historia w XX wieku to lata<br />
1919-1926. Od przewrotu<br />
majowego zaczęła z wolna<br />
narastać fala rządów autorytarnych<br />
(proces brzeski,<br />
Bereza Kartuska…) Potem<br />
było bez porównania gorzej.<br />
Wojna, stalinizm…<br />
powojenne prześladowania<br />
mniejszości narodowych,<br />
inteligencji, chrześcijaństwa…<br />
Potem tępota rządów<br />
Gomółki, niefrasobliwe<br />
pożyczki Gierka… Tak<br />
czy inaczej, ktoś myślał za<br />
nas. Ten i ów nadal myśli.<br />
Dużo tych myśli-wych.<br />
Jak bardzo nie rozumiemy<br />
demokracji, widać było<br />
Str. 3<br />
niedawno, gdy część obywateli<br />
oburzała się najpierw<br />
na zamiar, a potem na fakt<br />
zorganizowania w Piwnicznej<br />
referendum. Każdy argument<br />
był dobry, jeśli był<br />
argumentem przeciw.<br />
A tymczasem to są właśnie<br />
nowe instrumenty wyrażania<br />
opinii obywateli, nieznane<br />
w dalekich stepach,<br />
przykre dla tych, co wolą<br />
posługiwać się znajomościami<br />
i protekcją, wymuszeniem<br />
i łapówką. To właśnie<br />
demokratyczne zasady<br />
dają szansę każdemu na to,<br />
że jego głos się może liczyć.<br />
Dają szansę pracowitemu,<br />
że nie zostanie utrącony<br />
przez leniwego rywala.<br />
Dają szansę talentowi, by<br />
zaistniał.<br />
Przed nami wybory do<br />
europarlamentu. Nie są bez<br />
znaczenia. Głosujmy na tych,<br />
którzy realnie sprawdzili się<br />
jako nasi MĄDRZY przyjaciele,<br />
nie na tych, co wpadną<br />
raz na cztery lata… i ślad po<br />
nich ginie.<br />
Głosując na Polskę w Europie,<br />
oddajesz głos na Sokratesa<br />
i Świętego Tomasza,<br />
Arystotelesa i Kopernika,<br />
na twórców Uniwersytetu<br />
Jagiellońskiego i uchwał<br />
Konfederacji Warszawskiej,<br />
na architektów Kościoła<br />
Mariackiego i wspaniałego,<br />
nowego budynku Biblioteki<br />
Uniwersytetu Warszawskiego.<br />
Oddajesz głos na przyszłość.<br />
Witold Kaliński
Str. 4<br />
Życie Gminy<br />
Maj - Czerwiec 2009<br />
W NUMERZE:<br />
20 lat wolności ...............................3<br />
Życie Gminy<br />
Dach cerkiewny .............................3<br />
Komisje, sesje .............................4-5<br />
WK. My – i cała reszta ....................6<br />
OSP w liczbach ..............................7<br />
Kalendarz imprez ............................7<br />
Eliaszówka .....................................7<br />
wywiady, rozmowy...<br />
JG. Wyjść naprzeciw ......................8<br />
WK. Odpukać w niemalowane ......10<br />
WK. Filolog w kwiatach ................11<br />
WK. Mieć 16 lat ............................14<br />
Historia. Wspomnienia<br />
SŁ. Orkiestra Dęta w Piwnicznej ...12<br />
Edukacja. Opieka<br />
LLZ. Klasy usportowione ..............15<br />
LLZ. Dziś Violinki, jutro… ............15<br />
MaD. Konkurs recytatorski ...........16<br />
Eko-konkursy ..........................16-17<br />
Społeczeństwo. Kultura<br />
„Jajko, żurek i mazurek” ..................19<br />
LLZ. Wielkanocny stół i koszyk ....19<br />
Kultura Nova? ..............................20<br />
MD. Klub hipochondryków ...........20<br />
KDK. Wielka radość ......................21<br />
Literatura. Sztuka<br />
J.Babiarz. Brak dotyku [w.] ............8<br />
KDK. Jemioły [w.] ........................10<br />
KDK. Zachód słońca [w.] ..............11<br />
D.Kulig. Ziemski kryzys ................18<br />
WK. Strzała Erosa. cz. 1. [opow.] ...22<br />
Młodzi czytelnicy ..........................23<br />
KDK. Kochane ludzie i ludziska ....24<br />
KDK dla Małych Piwniczaków ..............24<br />
Sąsiedzi<br />
K.S. Spotkania przedkongresowe ...25<br />
M. Oleksy. Odwaga marzeń ..............26<br />
oraz rubryki:<br />
Listy, kontrowersje ...................27<br />
Wesołe-niewesołe ..............28-29<br />
Sport-rekreacja .........................30<br />
Piknik ekologiczny – na wkładce<br />
9 kwietnia miała miejsce<br />
„sesja jednopunktowa”.<br />
Prowadził Bronisław Rusiniak,<br />
3 radnych nieobecnych.<br />
Jedyny punkt dotyczył<br />
solarów.<br />
Jak się okazuje, zapisało<br />
się 455 indywidualnych<br />
właścicieli domków. Zainteresowane<br />
są też niektóre<br />
instytucje, ale one znalazły<br />
się na liście rezerwowej<br />
(program jest nie dla<br />
nich przeznaczony). W całej<br />
Małopolsce jest około 8<br />
tysięcy chętnych; poczynania<br />
zainteresowanych gmin<br />
koordynuje Brzesko. Zakłada<br />
się, że nie mniej niż<br />
65% kosztów pokryte zostanie<br />
z dotacji: „funduszu<br />
szwajcarskiego” oraz źródeł<br />
Krótka piłka<br />
krajowych. Rada uchwaliła<br />
chęć trwania w omawianym<br />
przedsięwzięciu.<br />
Interpelacje. Radny Paprota<br />
dowiedział się, że<br />
obwodnicy na razie nie<br />
będzie, a radny Korus<br />
przypomniał o chodniku<br />
na Majerzu. Radny Smyda<br />
podniósł sprawę drogi na<br />
Kicarz. Radny Frączek sugeruje,<br />
by ewentualne prace<br />
pod Kicarzem uwzględniały<br />
jednak przyszły przebieg<br />
obwodnicy. Oczekuje<br />
także działań w sprawie<br />
zabezpieczenia siatką stoku<br />
nad drogą przed zakrętem<br />
na Śmigowskie. Radny<br />
Tadeusz Izworski pyta<br />
Komisje 27 kwietnia<br />
Nieobecni radni: Frączek,<br />
Izworski (Łomnica), Kluska,<br />
Mucha. Komisje miały zaopiniować<br />
realizację budżetu za 2008 r.<br />
Po paru rzeczowych pytaniach<br />
radnego Tadeusza Izworskiego<br />
(o wzrost zysków z lasów, kształcenie<br />
nauczycieli, ściągalność<br />
alimentów) kolejni pytający (A.<br />
Korus, L. Latała-Zięba, B. Malik)<br />
skoncentrowali się na budżecie<br />
MGOK-u.<br />
Następnie Andrzej Izworski<br />
przedstawił wniosek o do�nansowanie<br />
remontu remizy w<br />
Kosarzyskach kwotą 50 tys. zł.<br />
Popękały tam zimą rury. Wnioskodawcę<br />
poparli radni: Izworski<br />
i Keklak. Na pytanie p. Szkaradek,<br />
A. Izworski odpowiedział,<br />
że wszystkie pieniądze, pozyskane<br />
przez OHP w Głębokiem idą<br />
na działalność statutową.<br />
Poinformowano zebranych,<br />
że odeszła z pracy w Urzędzie<br />
p. Wiewióra-Wardęga. Teraz<br />
promocję Gminy prowadzi p.<br />
Polakiewicz, a pozyskuje środki<br />
zewnętrzne p. Kumorek. I rzeczywiście,<br />
Komunalkę reprezentował<br />
za stołem „dyrektorskim”<br />
Franciszek Kulig.<br />
Poinformowano zebranych, że<br />
postulowane wcześniej spotka-<br />
nie prezesów spółek-inwestorów<br />
spełzło na niczym. P. Łojewska<br />
pojawiła się sama, jak było wcześniej<br />
ustalone, zaś p. Kostuch w<br />
licznej asyście, nie zdradzając<br />
chęci do rozmowy.<br />
Latała-Zięba: przetarg na Eliaszówkę<br />
był „pod” jednego inwestora,<br />
natomiast teraz idzie o<br />
umożliwienie SKI-Hotelowi dojazdu<br />
do własnej dziedziny. Radni<br />
Izworski, Korus: należy wyrazić<br />
zgodę na przetarg. Radny<br />
Rusiniak: należy wstrzymać się z<br />
przetargiem do czasu wycofania<br />
przez SKI-Hotel sprawy sądowej<br />
przeciwko Gminie.<br />
Na pytanie o plac zabaw,<br />
Burmistrz odpowiedział, że<br />
zdemontowano urządzenia,<br />
niemające atestu. Czekamy na<br />
decyzję ze Starostwa o zamontowaniu<br />
nowych urządzeń.<br />
Maria Kulig zauważyła, ze młodzież<br />
sama porządkuje teren<br />
i opiekuje się nim. Potrzebna<br />
jest jednak pomoc.<br />
W kolejnej kwestii omawianej<br />
Lucyna Latała-Zięba stwierdziła,<br />
że na razie ekipa robotników<br />
sezonowych w jej osiedlu<br />
przynosi więcej szkody niż pożytku.<br />
(wik)<br />
o postęp w pozyskiwaniu<br />
środków unijnych.<br />
Prace interwencyjne: pracuje<br />
obecnie 6 osób, Gmina<br />
wnioskuje o kolejne 6 osób<br />
do prac porządkowych.<br />
Witold Kaliński<br />
Słuchając wniosku radnego<br />
Frączka, pomyślałem, że siatkę<br />
należy też założyć nad drogą<br />
wojewódzką powyżej tabliczki<br />
z napisem „Wierchomla”. Co<br />
trzeci dzień zatrzymuję się tam<br />
(stwarzając zagrożenie na drodze<br />
z dwoma pasami ciagłymi),<br />
by usunąć z szosy kamienie, które<br />
mogą spowodować poważną<br />
kolizję drogową. Poddajemy tę<br />
sprawę nie tylko pod rozwagę<br />
burmistrza, ale i policji, zajętej<br />
do niedawna ściganiem wydawców<br />
pisma „Głos Nadpopradzia”.<br />
(wik)<br />
Komentarz: radny Rusiniak<br />
nie zauważa, że jego wypowiedź<br />
o wstrzymaniu przetargu (znajdująca<br />
posłuch w „grupie Leśniakowej”)<br />
ma znamiona szantażu.<br />
Ponadto sugeruje swymi<br />
słowami, że wie, kto wygra przetarg<br />
o teren pod wyciąg na Suchą<br />
Dolinę.<br />
Są wśród nas ludzie, którzy w<br />
poniedziałek twierdzą, że zależy<br />
im na rozwoju Kosarzysk, a we<br />
wtorek głosują przeciw zorganizowaniu<br />
przez burmistrza przetargu<br />
o głupie 70 arów. Twierdzą<br />
(np. radna Schuster), że chcą to<br />
zobaczyć w terenie. Ciekawe,<br />
że oddając 19 hektarów nie potrzebowali<br />
ich w terenie oglądać.<br />
Może chodzi im po prostu o majówkę?<br />
A wszystko to się dzieje w sytuacji,<br />
gdy burmistrz zapewnia, że<br />
Gmina jest właścicielem terenu.<br />
Zaś radni, choć nie dysponują<br />
niezależnym prawnikiem – wiedzą!<br />
I co takim zrobić? Na szkołę<br />
za późno.<br />
Co do kwestii do�nansowania<br />
remizy, wydaje mi się, że należy<br />
wspierać nie wszystkie jednostki<br />
OSP automatycznie, ale przede<br />
wszystkim te, które prowadzą<br />
bardziej skuteczną pracę wychowawczą.<br />
(wik)
Maj - Czerwiec 2009 Życie Gminy<br />
Sesja Rady 29 kwietnia<br />
W obecności 14 spośród<br />
15 radnych (nieobecny Tadeusz<br />
Izworski) wprowadzono<br />
zmiany w porządku<br />
obrad – przeszły jednogłośnie;<br />
tak samo przyjęto protokół<br />
z poprzedniej sesji.<br />
Burmistrz zrelacjonował<br />
swe działania międzysesyjne,<br />
a to: spotkanie u wojewody<br />
na temat wniosków na solary,<br />
programu rozwoju bibliotek,<br />
programu do�nansowania<br />
opieki społecznej; spotkanie<br />
w Stacji Narciarskiej w<br />
Wierchomli nt. wspólnych<br />
z gminą imprez promujących<br />
Piwniczną, spotkanie z<br />
RZGW – informacja o braku<br />
programów naprawy brzegów<br />
Popradu, w Starostwie<br />
– sympozjum na temat wód<br />
geotermalnych: według naukowców<br />
na terenie naszej<br />
gminy takowe nie występują;<br />
spotkania osiedlowe, spotkanie<br />
z harcmistrzem ZHP<br />
nt. stanicy harcerskiej w Kosarzyskach,<br />
ze Słowakami w<br />
sprawie polsko-słowackiego<br />
szlaku rowerowego; w gminie<br />
Brzesko na temat programu<br />
kolektorów słonecznych,<br />
w UMiG – spotkanie<br />
spółek Eliaszowka i Ski-Hotel<br />
(bez efektu), w Muszynie<br />
o wspólnym przygotowaniu<br />
polsko-słowackiego projektu<br />
potraw regionalnych, w Muszynie<br />
– zebranie sprawozdawcze<br />
Euroregionu Tatry,<br />
w Rytrze – forum wójtów i<br />
burmistrzów, w UMIG – z<br />
księżmi w sprawie uregulowania<br />
gruntów w Wierchomli.<br />
Następnie głos zabrali radni<br />
powiatowi. Cezary Burtak<br />
ze smutkiem stwierdził brak<br />
w tym roku wniosku o do�nansowanie<br />
przez Starostwo<br />
konkursu „Sen o Karpatach”.<br />
Ponieważ jednak za imprezą<br />
bardzo lobbują p.p. Monika<br />
Wolańska i Bogumiła Malik,<br />
podjął kroki w celu uzyskania<br />
środków na tę cyklicz-<br />
ną imprezę. Danuta Lelito<br />
poinformowała, że na razie<br />
droga w Wierchomli będzie<br />
łatana, jednak dyr. Czerwiński<br />
przygotowuje kompleksowy<br />
jej remont, na co radny<br />
W. Keklak przeczytał mniej<br />
optymistyczne pismo Starosty<br />
w tej sprawie.<br />
Radny Adam Mazur poprosił<br />
o kserokopię w/w pisma<br />
i obiecał poprzeć kompleksowy<br />
remont drogi.<br />
Po tych wystąpieniach burmistrz<br />
poinformował o złożonych<br />
wnioskach unijnych.<br />
Wskazał, że zostały one złożone<br />
w ostatnim okresie, gdy<br />
już był burmistrzem.<br />
Wiesław Keklak jako przewodniczący<br />
Komisji Rewizyjnej<br />
przedstawił opinię<br />
Komisji nt. wykonania budżetu<br />
za 2008 r. i odczytał<br />
całość protokołu. Zdumiewa<br />
fakt, że Komisja Budżetowa<br />
nie stanęła na wysokości<br />
zadania i nie przygotowała<br />
takiej opinii i analizy.<br />
Było kilka pytań do dyrektorów<br />
jednostek budżetowych,<br />
po czym uchwałę<br />
o udzieleniu burmistrzowi<br />
absolutorium za rok 2008<br />
przyjęto jednogłośnie.<br />
Potem głosowano inne<br />
projekty uchwał:<br />
�� zmiany w budżecie na rok<br />
2009 – jednogłośnie,<br />
�� do�nansowanie sztandaru<br />
dla Straży Pożarnej – jednogłośnie,<br />
�� remont remizy OSP w Kosarzyskach<br />
w wysokości 50<br />
tys. zł – jednogłośnie,<br />
�� przeznaczenie do sprzedaży<br />
działki 0,94 ha w drodze<br />
przetargu (po nieudanej<br />
próbie wycofania uchwały z<br />
porządku obrad przez radną<br />
B. Piekoszewską z braku pozytywnej<br />
opinii Rady Osiedla<br />
Majerz) za – 7, przeciw<br />
– 4 (Izworski, Kluska, Piekoszewska,<br />
Schuster), wstrzymujących<br />
się – 2 (Frączek,<br />
Smyda). Sołtys Młodowa<br />
wyraził opinię, że brak zgody<br />
na sprzedaż byłby przejawem<br />
hamowania rozwoju Gminy,<br />
�� wyrażenie przez Radę zgody<br />
na 10-letnią dzierżawę<br />
działki o pow. 4 ha na Kokuszce<br />
pod trasy dla quadów<br />
– jednogłośnie.<br />
Osobną sprawą okazała<br />
się dzierżawa działki o pow.<br />
0,71 ha na dolną stację kolejki<br />
i jej trasę na Suchej<br />
Dolinie; tu odbyła się wymiana<br />
zdań, powtarzanie<br />
argumentów. Jak zwykle najwięcej<br />
do powiedzenia miał<br />
przedstawiciel inwestora,<br />
Jacek Kostuch, pragnący nie<br />
dopuścić by kolejkę budował<br />
Ski-Hotel. Wynik głosowania<br />
był do przewidzenia:<br />
za przetargiem na dzierżawę<br />
głosowało 7 radnych,<br />
przeciw również 7 (ta liczba<br />
powtarzała się tego dnia w<br />
różnych momentach).<br />
Kolejnym punktem obrad<br />
był wybór przewodniczącego<br />
Rady. Podano dwie<br />
kandydatury: radny Michał<br />
Smyda zarekomendował<br />
jako najlepszą kandydatkę<br />
Barbarę Schuster; radny<br />
Frączek – kandydaturę Andrzeja<br />
Korusa.<br />
Gdy radna Schuster zapytana<br />
zgodnie z wymogiem,<br />
czy wyraża zgodę na kandydowanie<br />
– stanowczo potwierdziła,<br />
że tak, A. Korus<br />
stwierdził, że nie wyraża<br />
zgody na kandydowanie, a<br />
także nie będzie brał udziału<br />
w takiej farsie, po czym<br />
opuścił salę. Za nim wyszło<br />
sześciu radnych. Na sali pozostali<br />
„radni zaprzyjaźnieni”,<br />
niestety w liczbie siedmiu<br />
nie stanowili kworum<br />
i wybory nie mogły się<br />
odbyć. Może uda się na następnej<br />
sesji, kiedy będzie<br />
na sali piętnastu radnych.<br />
Oburzony radny Smyda zapowiedział:<br />
”następnym razem<br />
MY wyjdziemy”.<br />
Gdy część radnych była poza<br />
salą obrad, zadałam kandydat-<br />
Str. 5<br />
ce pytanie, co skłoniło ją do<br />
powtórnego kandydowania,<br />
skoro zrezygnowała z funkcji<br />
przewodniczącej sama, a<br />
z jej wypowiedzi w gazetach i<br />
pisemnego potwierdzenia rezygnacji<br />
wynikało, że ma złe<br />
relacje z burmistrzem i nie ma<br />
między nimi współpracy, nie<br />
podoba się jej koncepcja rozwoju<br />
gminy lansowana przez<br />
burmistrza, więc nie umiałaby<br />
wspierać burmistrza w jego<br />
poczynaniach, tym bardziej że<br />
burmistrz milcząco akceptuje<br />
lekceważący (wg p. Schuster)<br />
stosunek swego zastępcy do<br />
Rady. W ciągu dwóch miesięcy<br />
nie zmienił się burmistrz, zastępca<br />
ani koncepcja rozwoju<br />
gminy. Jak więc w tej sytuacji<br />
kandydatka ma zamiar sobie<br />
poradzić, skoro od wyboru E.<br />
Bogaczyka to się jej nie udało?<br />
Nie otrzymałam żadnego racjonalnego<br />
uzasadnienia. Podobno<br />
radna „nabrała dystansu,<br />
a sprawy są zbyt poważne,<br />
by się wycofać”.<br />
Osiedlowa Stanisława<br />
Szkaradek zapytała, czy radni<br />
zamierzają wystawić radę<br />
na pośmiewisko.<br />
Ponieważ radna Schuster<br />
nie została wybrana na przewodniczącą,<br />
próbowano<br />
podjąć uchwałę w sprawie<br />
zmian składu komisji Rady.<br />
Radna Polakiewicz zapytała,<br />
w jakiej komisji radna Schuster<br />
chce pracować. Ta nie<br />
umiała dać odpowiedzi, nie<br />
zastanawiała się bowiem nad<br />
tym (po co, skoro miała zostać<br />
przewodniczącą). Punkt<br />
ten wykreślono więc z porządku<br />
obrad (w głosowaniu:<br />
11 za skreśleniem, 1- przeciw)<br />
w obecności 12 radnych.<br />
Przegłosowano jeszcze regulamin<br />
wynagradzania nauczycieli<br />
– jednogłośnie.<br />
W punkcie „interpelacje”<br />
radna Polakiewicz wnioskowała<br />
o szybkie rozpoczęcie<br />
zadania „modernizacja ulicy<br />
Sobieskiego”, na które jest<br />
zabezpieczone 83.000zł.<br />
LLZ
Str. 6<br />
Życie Gminy<br />
Maj - Czerwiec 2009<br />
„My” – i reszta<br />
Chociaż na poprzedniejstronie<br />
znajdujecie Państwo<br />
impresje na tle sesji z 29<br />
kwietnia, tutaj zamierzam<br />
skomentować jedno z wyznań,<br />
które się wyrwało pod<br />
koniec tej sesji radnemu Smydzie,<br />
rozdrażnionemu tym, że<br />
nie wszystko poszło po jego –<br />
a raczej po Ich – myśli.<br />
Gdy siedmiu radnych (tak!<br />
tak!) opuściło salę obrad w proteście<br />
przeciwko niepoważnemu<br />
ich (i moim) zdaniem postępowaniu<br />
radnej Barbary Schuster,<br />
zabrakło kworum do przeprowadzenia<br />
wyborów. Tryumfalny<br />
powrót radnej Schuster na wypieszczone<br />
przez nią stanowisko<br />
przewodniczącej rady Gminy<br />
nie mógł się odbyć.<br />
I wtedy radny Smyda (Kokuszka)<br />
powiedział: „będziemy<br />
się odpłacać pięknym za<br />
nadobne. Na następnej sesji<br />
MY wyjdziemy.”<br />
To ważne wyznanie. Dotychczas<br />
„grupa Leśniakowej” nie<br />
przyznawała się – mimo oczywistych<br />
dowodów – do tego, że<br />
stanowi zwarty oddział gwardii.<br />
To tylko przypadkowo wszystkie<br />
głosowania, w których szło<br />
o interes, spajający grupę, wypadały<br />
jednakowo. Ot, rozum<br />
został równo rozdzielony między<br />
radnych: Smydę, Kluskę,<br />
Schuster i paru innych. Jedni<br />
uważają, że miarka rozumu była<br />
duża, inni – że niekoniecznie.<br />
Jest też ten lub ów z grupy, który<br />
wyznaje: „ja wiem, że to bez<br />
sensu, ale muszę głosować razem<br />
z nimi”. Cóż, skoro musi…<br />
można tylko współczuć.<br />
A więc jest w Piwnicznej<br />
partia, z mózgiem na emigracji,<br />
która się nie zarejestrowała<br />
przed wyborami. Nazwa<br />
partii anemiczna: MY. Może<br />
to skrót? Zastanówmy się,<br />
od czego. Zresztą, nie wiem.<br />
Jak zrobię wywiad z radnym<br />
Smydą, to się dowiem.<br />
Przy jakiej „okazji” MY wyjdą<br />
z sali? Czy przy głosowaniu<br />
nad remontem drogi? nad<br />
dołożeniem strażakom do remontu<br />
remizy? nad nową salą<br />
widowiskową? A może – nad<br />
Honorowym Obywatelstwem<br />
Piwnicznej dla Zbawcy Suchej<br />
Doliny? Albo po prostu<br />
wyjdą tak, jak wyszła jednymi<br />
drzwiami Barbara Schuster, by<br />
zaraz wrócić przez kuchnię?<br />
Jako Główna Kucharka?<br />
Wniosek o zlitowanie się nad<br />
radną Schuster zgłosił… kto?<br />
Radny Smyda. Według niego<br />
była nadzwyczaj dobrą przewodniczącą.<br />
Ciekawe tylko, że<br />
ile razy radny Rusiniak pogubi<br />
się w prowadzeniu obrad, to<br />
zwraca się o pomoc do radnego<br />
Korusa, nie do Głównej Kucharki.<br />
Wie, bestyja, co robi.<br />
I w ogóle, choć radny Rusiniak<br />
(zwany w kuluarach Bronusiem)<br />
nie ma dziś łatwego życia,<br />
chociaż należy do partii MY,<br />
nie mogę się oprzeć odruchowi<br />
sympatii wobec niego. Ktoś mi<br />
poradził, żeby „Głos Nadpopradzia”<br />
wybrał go Człowiekiem<br />
Roku. Może się to wydarzy.<br />
Jeśli nie zauważyć, że – pewnie<br />
zakochany – udzielił pięć<br />
razy głosu inwestorowi Kostuchowi<br />
podczas obrad, na<br />
których w ogóle takie osoby<br />
nie powinny się wypowiadać<br />
(jest na to miejsce podczas<br />
prac komisji), jeśli… jeśli…<br />
to czemu nie?<br />
Obywatel Kostuch podczas<br />
piątego wykładu też wypowiedział<br />
oryginalną tezę.<br />
Stwierdził bowiem, że interes<br />
gminy jest zawsze w świecie<br />
zbieżny z interesem inwestorów.<br />
Jest to teza tak dalece<br />
świeża, że czeka nas pewnie<br />
Nobel z ekonomii dla Polaka.<br />
A raczej czekałby, gdyby to<br />
była teza prawdziwa.<br />
Znam jednak paru inwestorów,<br />
na których gmina czy<br />
kraj nie wychodziły dobrze.<br />
Na przykład car rosyjski zainwestował<br />
w Warszawie w<br />
budowę Cytadeli. Niby obiekt<br />
solidny, nawet obecnie mamy<br />
w nim muzeum, ale… Albo<br />
wyobraźmy sobie inwestora,<br />
który zakupi ziemię, by na niej<br />
składować trujące materiały<br />
chemiczne. Może też być inwestor,<br />
który postawi u nas hotel<br />
dla ma�i rosyjskiej, a jakże, z<br />
kasynem gry, z panienkami do<br />
wynajęcia… (Panienki będą z<br />
importu, bo góralki cnotliwe.)<br />
Czym się różnią ci inwestorzy,<br />
których wymieniłem, od<br />
innych? Ano tym, że ci inni<br />
bardzo chcą nam pomóc. Nie<br />
sobie. Nam. Nie myślą o zysku<br />
dla siebie. Dlatego Jacek<br />
Kostuch tak dba, żeby Gmina<br />
nie miała żadnych procesów.<br />
Troszczy się do tego stopnia,<br />
że nie wiadomo, czy nie powinniśmy<br />
go wybrać Człowiekiem<br />
Roku numer 2. Zaraz<br />
za radnym Rusiniakiem, a<br />
przed radnym Smydą.<br />
Także partia MY nie sypia<br />
po nocach i martwi się o<br />
wszystko. Prezes „Piwniczanki”<br />
się nie martwi o źródła<br />
wody mineralnej, a partia MY<br />
się martwi. Prezes (podobno)<br />
powiedział do gazety jakoś<br />
tak: niech sobie pogadają…<br />
Przestałem się martwić.<br />
A z tymi gazetami to w ogóle<br />
jest śmiesznie. Któryś dziennik<br />
zacytował wypowiedź radnej<br />
Schuster zaraz po jej zejściu ze<br />
stołka, a tu się okazuje, że radna<br />
żadnej wypowiedzi nie udzielała,<br />
a jak udzielała, to nie autoryzowała,<br />
a jak nawet autoryzowała,<br />
to i tak nie czyta gazet.<br />
Poza „Gazetą Wyborczą”. Tu mi<br />
zresztą zaimponowała, bo przyznawanie<br />
się do „Wyborczej” w<br />
Sądeckiem nie jest popularne.<br />
Ale, droga partio MY! Zaprenumerujcie-ż<br />
swojej GK (Głównej<br />
Kucharce) jakowąś gazetę<br />
lokalną, bo na „Wyborczej” daleko<br />
nie ujedzie. Albo przynajmniej<br />
skserujcie jej wywiady,<br />
bo na razie tłumaczy się, że nie<br />
prostowała informacji nieprawdziwej,<br />
gdyż ta nieprawdziwa<br />
informacja stawia ją w dobrym<br />
świetle. Naprawdę coś w tym<br />
rodzaju palnęła. Litości!<br />
Droga partio MY! Poszukajcie<br />
dobrze między sobą.<br />
To nie ma już wśród was nikogo,<br />
kto umie czytać gazety<br />
lokalne? Zagłosujecie znów<br />
na GK, która nawet nie wie, w<br />
której komisji chce pracować?<br />
Nie wie, bo nie chce w żadnej.<br />
Polubiła pleść swoją nitkę z<br />
baraniej wełny na wyższym<br />
stołku. Drugi koniec nitki<br />
gubi się pod stołem.<br />
A taki radny Kluska? Przecież<br />
to nadzieja demokracji.<br />
Bronusia na przewodniczącego<br />
(wesprze się Korusem<br />
w potrzebie), a młodego na<br />
wice! Będzie wesoło, skoro nie<br />
ma szans, żeby było mądrze.<br />
Witold Kaliński<br />
PS. Pojawia się pytanie, czy te<br />
osoby, które wyszły: radni: Frączek,<br />
Tomasz Izworski, Keklak, Korus,<br />
Maria Piwowar, Beata Polakiewicz<br />
– też stanowią jakąś drugą „partię”.<br />
Moim zdaniem, z nimi jest nieco<br />
inaczej. Po pierwsze, wiele razy głosowali<br />
niejednolicie. Po drugie, gdy<br />
wychodzili, widać było, że niektórzy<br />
z nich byli zaskoczeni rozwojem sytuacji<br />
i dopiero w trakcie biegu zdarzeń<br />
zorientowali się, że wyjście jest<br />
formą wyrażenia opinii.<br />
Z rozmowy z dwoma z nich wiedziałem,<br />
że po zgłoszeniu kandydatury<br />
Barbary Schuster wyjdą, ale w<br />
tej samej rozmowie podkreślali, że<br />
każdy powinien zrobić, jak uważa.<br />
Nie spodziewali się ostatecznego<br />
efektu, raczej liczyli się z wyborem<br />
nowej, ale wysłużonej przewodniczącej<br />
już podczas tej sesji.<br />
Nie słyszałem też, by któryś groził<br />
zaimkiem „My”.<br />
A co najważniejsze, gdy uzasadniali<br />
(w trakcie wielu sesji) swoje stanowisko,<br />
na ogół umieli to zrobić. Nie<br />
zawsze zrobiłbym (czy pomyślał) to<br />
samo, ale za ich wyborami stały czytelne<br />
racje. Nie szli, jak to się mówi,<br />
„w zaparte”. Nie obowiązuje ich dyscyplina<br />
partyjna. O ile wiem, łączy<br />
ich przekonanie, że znacznie nadszarpniętą<br />
rangę przewodniczącego<br />
rady mógłby – powoli – odbudować<br />
Andrzej Korus. Lub Beata Polakiewicz.<br />
Lub…<br />
I warto zwrócić uwagę na to, że<br />
gdyby zgłoszona została inna osoba<br />
spośród Partii MY, wzięliby udział w<br />
głosowaniu, choć pewnie bez entuzjazmu.<br />
(wik)
Maj - Czerwiec 2009 Życie Gminy<br />
OSP w liczbach<br />
Ze sprawozdania Komendanta<br />
Oddziału M/G Związku<br />
OSP RP w Piwnicznej Zdroju:<br />
„(…) Oddział (…) składa<br />
się z sześciu OSP. (…) OSP<br />
Piwniczna Zdrój, Głębokie i<br />
Wierchomla zostały włączone<br />
do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego<br />
(…) [w<br />
trakcie akcji] uratowano mienie<br />
wartości 393 000 zł. (…)<br />
Na ochronę przeciwpożarową<br />
w 2008 r. Rada MiG w Piwnicznej<br />
Zdroju przeznaczyła<br />
264 000 zł. (…) [dodatkowo<br />
strażacy pozyskali] na działalność<br />
statutową 156 477 zł.<br />
Wnioski końcowe: (…) należy<br />
poczynić starania o termoizolację<br />
remiz strażackich,<br />
wykonać instalacje CO na<br />
Eko-Groszek (…) (Łomnica<br />
Zdrój, Wierchomla, Kosarzyska),<br />
poczynić starania o doposażenie<br />
jednostek OSP w<br />
lekkie samochody terenowe.”<br />
Liczba członków jednostek<br />
operacyjno-technicznych (w<br />
nawiasach: członków ogółem):<br />
Piwniczna ................31 (72)<br />
Wierchomla ............ 24 (55)<br />
Głębokie ..................23 (45)<br />
Kosarzyska ..............21 (31)<br />
Łomnica ..................18 (41)<br />
Zdarzenia w 2008 r.<br />
Pożary<br />
Piwniczna .......................... 47<br />
Głębokie ............................. 22<br />
Kosarzyska ........................... 8<br />
Łomnica ............................... 3<br />
Wierchomla ......................... 2<br />
Miejscowe zagrożenia<br />
Piwniczna .......................... 50<br />
Wierchomla ....................... 25<br />
Głębokie ............................. 21<br />
Łomnica ............................... 8<br />
Kosarzyska ........................... 6<br />
Godziny działań ratowniczych<br />
Piwniczna ........................ 749<br />
Wierchomla ..................... 420<br />
Głębokie ........................... 312<br />
Łomnica ........................... 138<br />
Kosarzyska ......................... 92<br />
Kalendarz imprez kulturalnych<br />
Str. 7<br />
Wykonanie budżetu<br />
Piwniczna .............. 63 tys.zł<br />
Głębokie ................ 49 tys.zł<br />
Wierchomla .......... 39 tys.zł<br />
Kosarzyska ............ 27 tys.zł<br />
Łomnica ................ 20 tys.zł<br />
oraz budowa remizy w<br />
Wierchomli ............... 55 tys.zł<br />
Przedstawione dane wykazują,<br />
że jedna godzina działań ratowniczych<br />
w roku 2008 w relacji do<br />
kosztów ogólnych w poszczególnych<br />
OSP wynosiła w:<br />
Piwnicznej ..................... 84 zł<br />
Wierchomli .................... 93 zł<br />
Łomnicy ....................... 145 zł<br />
Głębokiem ................... 157 zł<br />
Kosarzyskach ............... 293 zł<br />
[to ostatnie zestawienie zostało<br />
wykonane przez redakcję]<br />
DATA – IMPREZA ORGANIZATOR MIEJSCE
Str. 8<br />
Maj - Czerwiec 2009<br />
Wyjść naprzeciw<br />
Maria Żuchowicz prowadzi<br />
Powiatowy Ośrodek<br />
Wsparcia dla Osób z<br />
Zaburzeniami Psychicznymi<br />
w Muszynie od samego<br />
początku. Zawsze<br />
oddana, służąca wszelką<br />
radą i pomocą swoim<br />
podopiecznym, wśród<br />
których znajduje się grupa<br />
osiemnaściorga niepełnosprawnych<br />
z Piwnicznej<br />
Zdroju.<br />
Pani Dyrektor, proszę opowiedzieć<br />
jak wyglądały pierwsze kroki?<br />
Koncepcja utworzenia<br />
u nas tego typu placówki<br />
powstała po wstępnym<br />
rozeznaniu potrzeb środowiska.<br />
Ośrodek został<br />
powołany w październiku<br />
2006 roku, podpisano<br />
umowy najmu lokalu, wykonano<br />
prace remontowe<br />
i adaptacyjne, w styczniu<br />
2007 roku rozpoczął się<br />
nabór pracowników, a następnie<br />
pojawili się pierwsi<br />
uczestnicy.<br />
Nie ukrywam, że miałam<br />
chwilę zwątpienia i bałam<br />
Wywiady, Rozmowy<br />
się czy ośrodek zostanie<br />
dobrze przyjęty przez tutejsze<br />
środowisko. Okazało<br />
się jednak, że obawy<br />
były niepotrzebnie.<br />
Uczestnicy są rozpoznawalni<br />
pozytywnie, nikt z<br />
nikogo się nie wyśmiewa,<br />
możemy liczyć na pełną<br />
akceptację i zrozumienie<br />
społeczne.<br />
A jakie są cele i założenia ośrodka?<br />
W społeczeństwie nadal<br />
funkcjonuje błędne przekonanie,<br />
że środki �nansowe<br />
i rzeczowe są jedyną<br />
forma pomocy, jaką może<br />
zapewnić Opieka Społeczna.<br />
Natomiast tego typu<br />
ośrodek, choć nie daje<br />
pieniędzy, to służy wsparciem,<br />
uczy, przygotowuje<br />
ludzi do samodzielnego<br />
funkcjonowania w środowisku.<br />
Naszym podstawowym<br />
celem jest integracja<br />
osób niepełnosprawnych<br />
ze środowiskiem, aby nauczyły<br />
się funkcjonować<br />
w grupie i nabyły niezbędnych<br />
w życiu umiejętno-<br />
ści. Trzeba osobę niepełnosprawną<br />
zmotywować i<br />
przekonać, że można żyć<br />
inaczej niż do tej pory.<br />
Jakie zajęcia prowadzone są w<br />
ośrodku?<br />
Każdy uczestnik posiada<br />
inne predyspozycje, dlatego<br />
też staramy się zajęcia<br />
zróżnicować oraz<br />
dostosować do potrzeb<br />
indywidualnych. Uczestnicy<br />
mają do dyspozycji<br />
dobrze wyposażoną salę<br />
komputerową z dostępem<br />
do Internetu, pełne zaple-<br />
fot. Michał Szymczyk<br />
cze kuchenne, prowadzone<br />
są zajęcia dydaktyczne,<br />
ruchowe, manualne oraz<br />
różne spotkania z ciekawymi<br />
ludźmi. Prowadzone<br />
są także zajęcia grupowe<br />
oraz indywidualne<br />
z psychologiem i psychoterapeutą.<br />
Uczestnicy biorą<br />
udział w różnego typu<br />
kursach, szkoleniach, spotkaniach<br />
integracyjnych i<br />
wycieczkach.<br />
A jak odnoszą się gminy do działalności<br />
Ośrodka? Jak układa się<br />
współpraca z władzami, zwłaszcza<br />
�nansującymi Ośrodek?<br />
fot. Michał Szymczyk
Maj - Czerwiec 2009<br />
Ośrodek powstał po to,<br />
by pomagać osobom niepełnosprawnym,wspólnie<br />
z innymi, mam tutaj<br />
na myśli daleko posuniętą<br />
współpracę z instytucjami,<br />
urzędnikami, pracownikami<br />
socjalnymi oraz stowarzyszeniami.<br />
Natomiast<br />
jeżeli chodzi o możliwość<br />
porozumienia się, wygląda<br />
to różnie. Jedni podchodzą<br />
do problemu ze zrozumieniem,<br />
a inni uważają, że<br />
np. ośrodek powinien załatwić<br />
sprawę uczestników<br />
kompleksowo. Życzyłabym<br />
sobie, żeby ta współpraca<br />
na przyszłość była lepsza<br />
i mam nadzieję, że tak będzie.<br />
Nie mogę powiedzieć,<br />
że władze lokalne są jakoś<br />
optymistycznie do tego nastawione.<br />
Ośrodek działa,<br />
spełnia wszelkie wymogi<br />
standaryzacyjne, realizuje<br />
założenia statutowe i cieszy<br />
się dużym zainteresowaniem<br />
osób niepełnosprawnych.<br />
Muszyna jest<br />
położona w znacznej odległości<br />
od Nowego Sącza,<br />
co ogranicza bezpośredni<br />
kontakt z władzami samorządowymi<br />
powiatu.<br />
Realizujemy zadanie rządowe.<br />
Dysponentem środków<br />
jest wojewoda. Dotacja<br />
na działalność ośrodka<br />
jest przekazywana przez<br />
Starostwo Powiatowe w<br />
Nowym Sączu. Budżet<br />
roczny ośrodka jest niewielki,<br />
lecz musi nam na<br />
wszystko wystarczyć.<br />
Jakimi cechami powinien odznaczać<br />
się personel pracujący z osobami<br />
niepełnosprawnymi?<br />
Praca, jaką na co dzień<br />
wykonujemy, jest bardzo<br />
trudna i odpowiedzialna,<br />
dlatego osoby zatrudnione<br />
w ośrodku powinny<br />
być odporne na stres, wy-<br />
Wywiady, Rozmowy<br />
kazać się dużą wiedzą, wytrwałością<br />
i umiejętnością<br />
w nawiązywaniu kontaktów<br />
z osobami niepełnosprawnymi<br />
i instytucjami<br />
pomocowymi. Personel<br />
ośrodka to w większości<br />
osoby młode z wykształceniem<br />
wyższym specjalistycznym,<br />
chętne do pracy,<br />
którą wykonują z pasją<br />
i poświęceniem, kreatywni,<br />
konsekwentni w działaniu,<br />
wrażliwi na drugiego<br />
człowieka.<br />
Proszę podsumować dwa lata<br />
działalności ośrodka.<br />
W momencie rozpoczęcia<br />
działalności dysponowaliśmy<br />
dwudziestoma<br />
miejscami dotowanymi,<br />
a obecnie mamy czterdziestu<br />
uczestników. Pod<br />
względem intelektualnym<br />
i w perspektywie potrzeb<br />
są to osoby bardzo zróżnicowane.<br />
Proponując różne<br />
formy wsparcia i organizując<br />
różnego rodzaju<br />
spotkania integracyjne,<br />
próbujemy wydobyć talenty<br />
z osób, które mogą pracować<br />
na pewnej płaszczyźnie.<br />
Tych spotkań jest<br />
dość dużo. Od początku<br />
brakuje mi działki rehabilitacyjnej.<br />
Myślę, że przez<br />
te dwa lata bardzo dużo<br />
się zmieniło w ośrodku,<br />
nie tylko jeśli chodzi<br />
o wyposażenie, ale także<br />
o atmosferę oraz samopoczucie<br />
uczestników. Ośrodek<br />
spełnia wymogi standaryzacyjne<br />
i myślę, że w<br />
którymś momencie stać<br />
nas będzie na sprzęt rehabilitacyjny<br />
i zatrudnienie<br />
�zjoterapeuty.<br />
Całe Pani życie zawodowe związane<br />
jest z niesieniem pomocy<br />
osobom niepełnosprawnym i<br />
uzależnionym. Czy z perspektywy<br />
czasu widzi Pani pozytywne<br />
zmiany w tym kierunku?<br />
Brak dotyku<br />
coraz mniej czasu<br />
na miłość<br />
internetowa gra wstępna<br />
rozbudza zmysły<br />
wznieca pragnienia<br />
oszustwo jest prawie doskonałe<br />
wierzymy<br />
ufamy<br />
nadzieja wypełza zaskrońcem<br />
nieważna jest<br />
odległość<br />
czas<br />
i realność<br />
najboleśniejszy jest<br />
brak dotyku<br />
i spojrzenia w oczy<br />
Na pewno dużo się zmieniło,<br />
chociażby to, że powstaje<br />
dużo różnych instytucji,<br />
stowarzyszeń. Media<br />
piszą o osobach niepełnosprawnych,<br />
zmieniając<br />
tym samym sposób myślenia<br />
i nastawienie społeczne.<br />
To nie są już tematy<br />
tabu. Niezrozumiałe<br />
dla mnie jest postrzeganie<br />
przez niektórych naszego<br />
ośrodka, który w<br />
nazwie ma etykietę „Dla<br />
osób z zaburzeniami psychicznymi”<br />
i wcale nie boję<br />
się powiedzieć, że osoby<br />
funkcyjne, które powinny<br />
wiedzieć jaką rolę spełnia<br />
nasz ośrodek, nie rozumieją<br />
zjawiska. Natomiast<br />
ktoś, kto wszedł już do<br />
tego ośrodka, wie, że tak<br />
naprawdę to są normalni<br />
ludzie, serdeczni, często<br />
zagubieni, potrzebujący<br />
akceptacji i kontaktu z<br />
Str. 9<br />
Joanna Babiarz<br />
drugim człowiekiem. Nieważny<br />
jest szyld, ważne<br />
jest to, co jest w środku,<br />
ważny jest człowiek, rozeznanie<br />
jego potrzeb i życzliwe<br />
podejście.<br />
Od siebie i uczestników<br />
dodam, że ośrodek daje<br />
poczucie bezpieczeństwa,<br />
a przede wszystkim duże<br />
zrozumienie co dla nas<br />
niepełnosprawnych jest<br />
bardzo ważne. Niezmiernie<br />
cenię u Pani gotowość<br />
do przyjęcia w każdej<br />
chwili każdego, kto<br />
tego potrzebuje. Inaczej<br />
jest porozmawiać z opiekunem,<br />
a inaczej z Panią<br />
Dyrektor. Ośrodek prowadzi<br />
Pani wspaniale i jest to<br />
fakt potwierdzony przez<br />
wszystkich uczestników.<br />
Za rozmowę dziękuje podopieczna<br />
ośrodka<br />
Jolanta Gorczowska
Str. 10<br />
Wywiady, Rozmowy<br />
Maj - Czerwiec 2009<br />
Odpukać w niemalowane<br />
[Jesteśmy katolikami, ale<br />
pogańskie „odpukanie w<br />
niemalowane” ma u nas dobrą<br />
opinię. Odpukujemy<br />
więc i… zadajemy parę pytań<br />
Violi Cisak, dzierżawiącej<br />
Pijalnię, jeszcze przed<br />
otwarciem obiektu.]<br />
Violu, jakie są Twoje korzenie<br />
nad Popradem?<br />
Prapradziadek Antoni<br />
Gumulak mieszkał w<br />
Hanuszowie, jego syn,<br />
Jan, też. Córka Jana, Maria,<br />
wzięła sobie za męża<br />
Aleksandra Barycza ze<br />
Starego Sącza, a ich z kolei<br />
córka, Bronisława, jest<br />
moją Mamą. Wyszła za<br />
mąż za Edmunda Cisaka<br />
i w czasach PRL-u oboje<br />
należeli do ledwie tolerowanych<br />
„wrogów ustroju”,<br />
to znaczy do tzw. „prywatnej<br />
inicjatywy”. Dokładnie<br />
mówiąc, całe życie zawodowe<br />
byli restauratorami.<br />
W pewnym momencie<br />
(lata 1978-81) była to<br />
restauracja „Boruta” we<br />
Wrocławiu. Tę właśnie<br />
restaurację ja zaczęłam<br />
prowadzić w roku 1979,<br />
a zamknęłam ją – jakby<br />
tknięta przeczuciem – 30<br />
listopada 1981 roku, na<br />
dwanaście dni przed stanem<br />
wojennym.<br />
Nazwisko Barycz nie jest mi<br />
obce. Czytywałem prace Henryka<br />
Barycza, znaczącego historyka,<br />
zajmującego się polskim<br />
renesansem.<br />
Tak, to brat dziadka.<br />
I co dalej w Twojej biogra�i?<br />
Dzieci, Adrian i Monika,<br />
były małe, więc do 1984<br />
roku przebywałam na<br />
urlopie wychowawczym.<br />
Potem poszłam do pracy<br />
w znanej �rmie „Hortex”<br />
jako ajent cocktail-<br />
baru we Wrocławiu, który<br />
w 1991r został sprywatyzowany.<br />
Prowadziłam go<br />
(pod nazwą: „Tutti-Frutti”<br />
– „wszystkie owoce”) do<br />
2007 r.<br />
A jak zaczął się Twój powrót do<br />
miasteczka przodków?<br />
W 2004 roku, mniej więcej<br />
wtedy, gdy córka poszła<br />
na studia, podjęłam decyzję<br />
o wyprowadzeniu się z<br />
dużego miasta. Wkrótce<br />
potem zauroczona od lat<br />
okolicami Piwnicznej, kupiłam<br />
dom na Obidzy. Od<br />
2007 roku mieszkam tu<br />
na stałe. 1 grudnia 2008 r.<br />
podpisałam umowę dzierżawną<br />
Pijalni na 10 lat.<br />
Spodziewam się otwarcia<br />
w czerwcu.<br />
Zaglądając do Pijalni, widzę, że<br />
modernizacja będzie znaczna.<br />
Jemioły<br />
Istotnie, pracy jest dużo:<br />
ogrzewanie budynku, całkowita<br />
zmiana wystroju,<br />
przeniesienie ujęcia wody<br />
mineralnej w inne miejsce,<br />
powiększenie sceny,<br />
profesjonalne oświetlenie i<br />
nagłośnienie, nowe meble.<br />
Z zewnątrz: Dach, rynny,<br />
stolarka okienna i drzwiowa,<br />
taras letni, ogródek,<br />
nasadzenia krzewów, pielęgnacja<br />
istniejących…<br />
Jeszcze powiedz, jak się tu czujesz.<br />
Cóż, Obidza leży wysoko,<br />
widoki są rozległe i piękne,<br />
krajobraz zmienia się<br />
wraz z pogodą i porami<br />
roku. Dwa psy, dwa koty,<br />
Subaru Forester czasami<br />
z łańcuchami, żeby zimą<br />
też dojechać. Nie nudzę<br />
się. Wpadają przyjaciele z<br />
Wrocławia, syn, który pracuje<br />
w dużej �rmie, córka<br />
kończąca studia. Oboje mi<br />
A kiej ześ ta słonecko, ze cie dziś nie widno<br />
Ze ci patrzeć na ziemie jakby zza chmur stydno<br />
Bo sie ludzie gryzą o byle spłachetek<br />
Choć nic z sobą nie wezną do smentornyf śtachetek<br />
Malutkie nom łącki na pośmierć zakwitną<br />
Casem w zapomnieniu trowskiem przydusone<br />
A casem podlywane wodą spomnień pitną<br />
Bodej ta mój bodej, do serca tulone<br />
Maje postulały pyscki żółcieluski<br />
Słonecka nie widno, jesion jesce goły<br />
Przytulułam głowe do mamine poduski<br />
Bo cuje, ze mi ciązą rozmyślań jemioły<br />
sekundują w moich zamierzeniach<br />
i mocno wspierają.<br />
Mogę na nich liczyć. No<br />
i na tutejszych ludzi.<br />
Właśnie, jesteś prezesem Stowarzyszenia<br />
na Rzecz Rozwoju Słonecznej<br />
Doliny-Kosarzysk.<br />
To są początki naszej<br />
działalności. Chcemy promować<br />
turystykę w dolinie,<br />
mamy nadzieje na<br />
rozwój zróżnicowanej bazy<br />
zarówno dla turystyki, jak<br />
też sportów letnich i zimowych.<br />
Drugą ważną sprawą<br />
jest integracja tutejszej<br />
społeczności, ukazanie gościom<br />
tradycji lokalnych,<br />
ale i podtrzymanie ich w<br />
naszych domach. A przede<br />
wszystkim chodzi o to, żebyśmy<br />
się polubili.<br />
Dziękuję za tę rozmowę, do której<br />
nie było łatwo Cię namówić,<br />
więc już teraz zamawiam się na<br />
drugą zaraz po sezonie letnim.<br />
Witold Kaliński<br />
Krystyna Dulak-Kulej<br />
Wiosna 2008
Maj - Czerwiec 2009 Wywiady, Rozmowy<br />
Filolog w kwiatach<br />
Rozmowa z Barbarą Jopek<br />
Basiu, z zawodu jest Pani…<br />
…bohemistką, czyli filologiem,wyspecjalizowanym<br />
w znajomości języka<br />
i kultury czeskiej.<br />
Studia zaś ukończyłam na<br />
Uniwersytecie Śląskim, w<br />
2001 roku. Po studiach,<br />
podczas wychowywania<br />
córek zajmowałam<br />
się przekładami, głównie<br />
z języka słowackiego.<br />
Robię to chętnie nadal i<br />
nie chciałabym od mojej<br />
profesji, której poświęciłam<br />
pięć lat studiów, całkiem<br />
odejść.<br />
No i oderwała się Pani na<br />
chwilę od opieki, żeby zdobyć<br />
drugi fach?<br />
Pracowałam też przez<br />
moment na stanowisku<br />
sekretarki, ale postanowiłam,<br />
że warto spróbować<br />
pracy na własny<br />
rachunek i spróbować<br />
swych sił w dyscyplinie,<br />
która już od dawna mnie<br />
pasjonowała, czyli florystyce.<br />
Ukończyłam organizowany<br />
przez Urząd<br />
Pracy specjalistyczny<br />
kurs florystyczny w Nowym<br />
Sączu, otrzymałam<br />
dotację na rozpoczęcie<br />
działalności i… wystartowałam.<br />
W swojej pracy<br />
staram się dostosować<br />
do wymagań i oczekiwań<br />
klientów, trafiać w ich<br />
gust wykonując różnego<br />
rodzaju kompozycje<br />
kwiatowe, chętnie korzystam<br />
z ich rad i podpowiedzi,<br />
by wciąż podnosić<br />
poziom kwiaciarni,<br />
a każda uwaga jest<br />
dla mnie cenna. Inspiracji<br />
szukam w fachowej<br />
prasie florystycznej, na<br />
stronach internetowych,<br />
ale również sama powoli<br />
tworzę katalog swoich<br />
prac, by ułatwiać klientom<br />
wybór.<br />
Co z konkurencją? Inne kwiaciarki<br />
są tu dawniej.<br />
Myślę, że w takim mieście<br />
jak Piwniczna jest rynek<br />
dla kilku kwiaciarni.<br />
Ja chciałabym kompleksowo<br />
obsługiwać śluby i<br />
inne uroczystości, dekorować<br />
sale. Wykonuję też<br />
na zamówienie różnego<br />
rodzaju kompozycje<br />
kwiatowe z kwiatów ciętych<br />
i sztucznych. Oczywiście<br />
wolę dekoracje z<br />
kwiatów żywych, chociaż<br />
rozumiem, że są miejsca,<br />
gdzie sprawdzają się tylko<br />
kwiaty sztuczne. Dziś<br />
wiele z nich z odległości<br />
metra jest nie do odróżnienia.<br />
Gdzie się Pani zaopatruje?<br />
W hurtowniach w Starym<br />
i Nowym Sączu, ale<br />
Zachód słońca<br />
jeżdżę też na giełdę do<br />
Krakowa, bo jest tam o<br />
wiele większy wybór.<br />
To dużo pracy.<br />
Być może, ale przynosi<br />
ona sporo radości, pozwala<br />
ciągle rozwijanie<br />
zdolności i umiejętności..<br />
Poza tym bez wsparcia<br />
mojego męża pewnie<br />
bym się nie zdecydowała<br />
na taki odważny krok.<br />
Teraz z każdym dniem<br />
jestem pewniejsza, że<br />
otwarcie kwiaciarni to<br />
był dobry wybór i mam<br />
Str. 11<br />
A.J.<br />
coraz większą satysfakcję<br />
z tego, co robię.<br />
Filolog i �orystka. Co ich łączy?<br />
To że są na literę ”f ”?<br />
Może trochę poczucia<br />
estetyki, harmonii. Ale<br />
poza tym chyba niewiele.<br />
Tłumaczenia to praca<br />
w głównej mierze przy<br />
komputerze. A tutaj mam<br />
o wiele większy kontakt z<br />
ludźmi. Lubię to. I zapraszam<br />
do siebie.<br />
Dziękuję za rozmowę.<br />
Witold Kaliński<br />
Kiej mi tak zygor cas chrabuści<br />
Kiej jedne minuty nie padaruje, nie przepuści<br />
Przyprawiom se skrzydła w skrytości, na ściyrnie i polanki<br />
Kiej sie bydło pasło, a słonko bezlitosne za nieba falbanki<br />
Jak zacaruwany przetak nie kciało sie przewalić, przekopyrtać, przetocyć<br />
By przy lampie na�owy przyoświetlić ocy<br />
Nad skibami ksiązek przy maminem piecu<br />
W którem z drew bukowych Wierchomnie som Gabryjel nieciuł<br />
I gwiozdy i iskry z ojcowe krwawice –<br />
Popónocne wyprawy, wiązane misternie jaz pęcniały kłonice<br />
Krystyna Dulak-Kulej
Str. 12<br />
Historia. Wspomnienie<br />
Maj - Czerwiec 2009<br />
Orkiestra Dęta w Piwnicznej<br />
Krótko o długiej historii<br />
Orkiestrę Dętą przy Ochotniczej<br />
Straży Pożarnej w Piwnicznej<br />
próbowano zorganizować<br />
już w 1910 r., kiedy trwały<br />
intensywne przygotowania do<br />
obchodów 500 rocznicy zwycięstwa<br />
pod Grunwaldem i innych<br />
uroczystości patriotyczno-religijnych<br />
ku pokrzepieniu<br />
serc.(...) Na prośbę Zarządu<br />
OSP Rada gminna na posiedzeniu<br />
17 III 1910 r. uchwaliła<br />
jednogłośnie: Zakupić instrumenty<br />
muzyczne dla ochotniczej<br />
straży pożarnej z remuneracji,<br />
jaką co roku straż pobiera.<br />
Wkrótce mała orkiestra dęta,<br />
zwana fanfarą, kierowana<br />
przez nauczyciela miejscowej<br />
szkoły Franciszka Milówkę,<br />
wykonywała proste melodie<br />
sygnałowe uświetniając swoim<br />
graniem lokalne uroczystości.<br />
(...) Wybuch I wojny światowej<br />
w 1914 r. spowodował m.in.<br />
upadek amatorskich zespołów<br />
artystycznych, w tym również<br />
strażackiej orkiestry.(...)<br />
W 1928 r. Zarząd OSP przystąpił<br />
ponownie do zorganizowania<br />
orkiestry dętej. Na wniosek burmistrza,<br />
a zarazem prezesa Zarządu<br />
OSP Jana Marciszewskiego,<br />
Rada gminna na posiedzeniu<br />
15 V 1928 r. uchwaliła udzielenie<br />
Straży pożyczki 1200 zł, przeznaczonej<br />
na zakup instrumentów<br />
muzycznych. Pożyczkę tę Straż<br />
Z archiwum OSP: 3 Maja 1946<br />
miała spłacić z otrzymywanych<br />
od gminy subwencji.(...) Pierwszym<br />
kapelmistrzem był emerytowany<br />
tamburmajor orkiestry<br />
wojskowej Jan Machaj, który po<br />
selekcji kandydatów i trzymiesięcznym<br />
kursie przygotowawczym<br />
przystąpił do uczenia gry<br />
na instrumentach. Próby odbywały<br />
się w Domu Ludowym<br />
dwa razy w tygodniu po dwie<br />
godziny. (...) Orkiestra wystąpiła<br />
po raz pierwszy z repertuarem<br />
marszów żałobnych podczas<br />
procesji na cmentarz w dniu<br />
Wszystkich Świętych w 1928 r.<br />
Po raz drugi w tym samym roku<br />
orkiestra zagrała 11 XI na akademii<br />
poświęconej 10. rocznicy<br />
odzyskania niepodległości. Aż<br />
do 1932 roku płacę kapelmistrza<br />
pokrywali członkowie orkiestry<br />
ze swoich składek i dochodów z<br />
występów. (...)<br />
Od 1929 r. Orkiestra występowała<br />
na akademiach i<br />
wiecach, poświęconych rocznicom<br />
odzyskania niepodległości,<br />
uchwalenia Konstytucji<br />
3 Maja i innych, z koncertami<br />
kolęd w okresie świąt Bożego<br />
Narodzenia, pieśniami eucharystycznymi<br />
na procesjach<br />
Bożego Ciała i rezurekcjach<br />
oraz marszami żałobnymi na<br />
procesjach w dzień Wszystkich<br />
Świętych i pogrzebach zasłużonych<br />
dla miasta i OSP. Ponadto<br />
uświetniała swoimi występami<br />
uroczystości i imprezy strażackie.<br />
W maju każdego roku<br />
strażaccy korneciści grali codziennie<br />
rano i wieczorem na<br />
wieży kościelnej pieśni maryjne.Do<br />
podstawowego repertuaru<br />
należały pieśni opracowane<br />
na dwa głosy ze śpiewnika<br />
ks. Michała Krawczyka, który<br />
w 1912 r. był wikariuszem w<br />
piwniczańskiej para�i. (...)<br />
Od 1932 do 1939 r. kapelmistrzem<br />
był Franciszek Scheibal,<br />
emerytowany dyrygent orkiestry<br />
ZNTK w Nowym Sączu.<br />
(...)W sezonie letnim Orkiestra<br />
koncertowała w łazienkach<br />
zdrojowych, na stadionie sportowym<br />
(na wyspie) i w Rynku.<br />
Grała również na strażackich<br />
festynach organizowanych na<br />
Majerzu. Coraz częściej zapraszano<br />
Orkiestrę na występy do<br />
sąsiednich miejscowości, nie<br />
wyłączając Czechosłowacji.<br />
(...) Z szacunkowych wyliczeń<br />
wynika, że do 1939 r. Orkiestra<br />
koncertowała ok. 160 razy.(...)<br />
Wojna i okupacja niemiecka<br />
uniemożliwiły działalność Orkiestry<br />
na blisko 6 lat. Część<br />
członków została powołana do<br />
wojska; pozostali złożyli instrumenty<br />
muzyczne, które wraz z<br />
nutami zostały zdeponowane<br />
w Urzędzie Miasta i zmagazynowane<br />
na strychu magistratu.<br />
(...) W sierpniu 1945 r. Zarząd<br />
OSP zwołał zebranie, mające<br />
na celu reaktywowanie działalności<br />
Orkiestry.(...) Zarząd<br />
Miasta wyasygnował pieniądze<br />
na remont instrumentów i<br />
opłacanie kapelmistrza Józefa<br />
Maciuszka z Muszyny.(...) Po<br />
wojennej przerwie Orkiestra<br />
wystąpiła po raz pierwszy w<br />
czasie uroczystego oddania do<br />
eksploatacji odremontowanego<br />
ze zniszczeń wojennych tartaku<br />
wraz z elektrownią. Na rezurekcji<br />
i na wiecu 3-Majowym w<br />
1946 r. Orkiestra wystąpiła już<br />
w uzupełnionym składzie. (...)<br />
W latach 1947–1951 r. kapelmistrzem<br />
był Jan Walter,<br />
dyrygent orkiestry zakładowej<br />
ZNTK w Nowym Sączu. Jego<br />
pomocnikiem (tamburmajorem)<br />
był Władysław Czekański,<br />
organista. Obaj prowadzili<br />
na zmianę próby w świetlicy<br />
strażackiej. (...)<br />
W 1951 r. kapelmistrzem orkiestry<br />
został nauczyciel, założyciel<br />
i dyrygent Zespołu Mandolinistów<br />
Echo Mieczysław<br />
Żytkowicz, który równolegle<br />
prowadził strażacką orkiestrę<br />
do 1957 r. Jego zasługą było<br />
także wyprowadzenie Orkiestry<br />
z kryzysu, m.in. przez uzupełnienie<br />
składu osobowego<br />
orkiestry ośmioma członkami<br />
Zespołu Mandolinistów. (...)<br />
W 1953 r. nasiliły się interwencje<br />
władz politycznych<br />
w celu wyłączenia Orkiestry<br />
z udziału w uroczystościach<br />
religijnych. Kilku muzyków<br />
zrezygnowało wówczas z grania.<br />
Na znak protestu również<br />
kapelmistrz złożył rezygnację<br />
a Orkiestra razem z członkami<br />
Straży od 6 maja 1953 r. zawiesiła<br />
swoją działalność. Komendzie<br />
OSP z trudem udało<br />
się nakłonić kapelmistrza do<br />
wznowienia od 19 maja 1953 r.<br />
pracy z orkiestrą. Warunkiem<br />
wznowienia prób było umożliwienie<br />
występowania zespołu<br />
według własnego uznania. Pod<br />
batutą Mieczysława Żytkowicza<br />
orkiestra koncertowała nadal,<br />
nie stosując się do żadnych zakazów.(...)<br />
W 1955 r. orkiestra<br />
występowała m.in. na I Powiatowych<br />
Zawodach Sportowo-<br />
Pożarniczych w Nowym Sączu,<br />
a w 1957 r. na uroczystości z<br />
udziałem centralnych władz<br />
państwowych poświęconej
Maj - Czerwiec 2009 Historia. Wspomnienie<br />
20 rocznicy strajku chłopskiego<br />
w Kasince Małej. (...)<br />
W latach 1957–1992 kapelmistrzem<br />
był Antoni Leśniak,<br />
który prowadził Orkiestrę<br />
przez 35 lat. Młody, utalentowany<br />
i ambitny, już po kilku<br />
miesiącach pracy doprowadził<br />
do znacznej poprawy poziomu<br />
gry zespołu (...)<br />
Dobrze wyszkolona i prezentująca<br />
się Orkiestra coraz<br />
częściej występowała poza<br />
Piwniczną jak np. podczas obchodów<br />
Święta Ludowego w<br />
Starym Sączu, na strażackich<br />
uroczystościach związanych z<br />
wręczaniem sztandarów jednostkom<br />
w Łącku i Podegrodziu.<br />
Podobnie w 1959 r. na<br />
Powiatowym Zjeździe Związku<br />
OSP w Nowym Sączu. W<br />
1960 r. Orkiestra koncertowała<br />
na Rynku Głównym w Krakowie<br />
z okazji Dni Krakowa .(...)<br />
Dzięki intensywnej pracy dyrygenta<br />
i wszystkich członków<br />
Orkiestra należała do wyróżniających<br />
się zespołów. Wysoko<br />
oceniano jej muzyczne przygotowanie,<br />
poziom wykonywania<br />
prezentowanych utworów oraz<br />
prezentację. Świadczą o tym<br />
czołowe miejsca i wyróżnienia<br />
w eliminacjach powiatowych,<br />
wojewódzkich i międzywojewódzkich<br />
(1958 – 1966 ) oraz<br />
ogólnopolskich festiwalach amatorskich<br />
orkiestr dętych w Bolesławcu<br />
(1967), Koszalinie (1979)<br />
i Ciechanowie (1987). (...)<br />
W latach 1968–1972 Orkiestra<br />
powiększyła swój dorobek<br />
o dalsze 66 występów. Koncertowała<br />
m.in. podczas 700-lecia<br />
Biegonic, centralnej akademii<br />
z okazji Dni Ochrony Przeciwpożarowej<br />
w Teatrze im.<br />
Słowackiego w Krakowie i jako<br />
orkiestra reprezentacyjna OSP<br />
na III Krajowych Zawodach<br />
Sportowo-Pożarniczych w<br />
Krakowie. Był to zarazem 678<br />
występ Orkiestry. (...)<br />
W 1974 r. na zaproszenie<br />
burmistrza i ochotniczej straży<br />
pożarnej z Genrode (NRD) Orkiestra<br />
przez 4 dni występowała<br />
w tym mieście, zwiedzała Poczdam,<br />
Halle i Lipsk, gdzie wystąpiła<br />
na koncercie zorganizowanym<br />
przez Ośrodek Informacji<br />
i Kultury Polskiej. (...) W 1978 r.<br />
Orkiestra obchodziła jubileusz<br />
50-lecia działalności.(...) Do<br />
ważnych występów w tym roku<br />
należał również koncert z okazji<br />
630-lecia Piwnicznej na imprezie<br />
pn. Kolorowe Jarmarki. (...)<br />
W 1981 r. Orkiestra występowała<br />
na jubileuszu 100-lecia<br />
OSP w Nowym Targu. Ten<br />
udany występ był bodźcem<br />
do dalszej pracy. (...)Orkiestra<br />
w pełnym składzie i z dobrze<br />
opracowanym repertuarem<br />
odnosiła kolejne sukcesy na VI<br />
Wojewódzkim Przeglądzie w<br />
Gorlicach i Ogólnopolskim Festiwalu<br />
Amatorskich Orkiestr<br />
Dętych w Koszalinie w 1983 r.<br />
W tym roku przypadło 25-lecie<br />
pracy kapelmistrza Antoniego<br />
Leśniaka i było okazją do podsumowania<br />
dorobku Orkiestry,<br />
która znalazła się w czołówce<br />
tego typu zespołów. Dowodem<br />
rosnącej popularności Orkiestry<br />
były jej liczne koncerty<br />
w 1985 r., m.in. na Spotkaniu<br />
Pożarników – Słupsk 85, na<br />
100-leciu OSP w Podegrodziu i<br />
110-leciu OSP w Starym Sączu<br />
(...) Orkiestra wystąpiła 18 X<br />
1986 r. na uroczystości nadania<br />
Piwnicznej Krzyża Walecznych<br />
(...) Przypadające w 1988 roku<br />
60-lecie działalności Orkiestra<br />
uczciła uroczystym 845 z kolei<br />
koncertem na Rynku. (...) Był<br />
to najlepiej przygotowany i prowadzony<br />
koncert w wykonaniu<br />
bardzo dobrze prezentującego<br />
się i najliczniejszego z dotychczasowych<br />
składów zespołu.(...)<br />
Od 1992 r. kapelmistrzem<br />
orkiestry jest Adam Gumulak.<br />
Naukę na trąbce rozpoczął w<br />
1978 r. w grupie uczniów swojego<br />
poprzednika Antoniego<br />
Leśniaka.<br />
W 1997 r., po przyjęciu grupy<br />
uczniów, Orkiestra liczyła 38<br />
członków, w tym 32 zaledwie z<br />
rocznym stażem. W tej grupie<br />
byli uczniowie szkół podstawowych<br />
i średnich w wieku<br />
do 18 lat Była to więc typowa<br />
orkiestra młodzieżowa (...)Na<br />
ponad 60 orkiestr dętych w województwie<br />
nowosądeckim w<br />
przeglądach i festiwalach w latach<br />
90. uczestniczyło około 30<br />
orkiestr; 3 zakładowe, 11 przy<br />
ośrodkach kultury i para�ach,<br />
6 młodzieżowych. Do 1991 r.<br />
Orkiestra Dęta OSP w Piwnicznej<br />
była zaliczana do najlepszych<br />
orkiestr strażackich w<br />
województwie. Od 1994 r. występowała<br />
w kategorii orkiestr<br />
młodzieżowych. (...)<br />
[z Aneksu]: Udział orkiestry w<br />
przeglądach (1992-1997):<br />
1992 i 1993 - Rejonowy Przegląd<br />
Orkiestr Dętych w Łącku,<br />
1994 - Rejonowy Przegląd<br />
Orkiestr Dętych w Łącku (III<br />
miejsce) i XVII Wojewódzki<br />
Przegląd Orkiestr Dętych w<br />
Nowym Sączu (udział w kategorii<br />
orkiestr młodzieżowych),<br />
Z archiwum OSP: orkiestra młodzieżowa w 1997 r.<br />
Str. 13<br />
1995 - Rejonowy Przegląd<br />
Orkiestr Dętych w Łącku (III<br />
miejsce) i XVIII Wojewódzki<br />
Przegląd Orkiestr Dętych w<br />
Nowym Sączu, 1996 - Rejonowy<br />
Przegląd Orkiestr Dętych w<br />
Łącku, 1997 - Rejonowy Przegląd<br />
Orkiestr Dętych w Starym<br />
Sączu (III miejsce).<br />
Orkiestra gra nadal (m. in.<br />
16 VI 1999 r. – wizyta Jana Pawła<br />
II w Starym Sączu, 2000 r. – uroczystości<br />
nawiedzenia Obrazu<br />
Jasnogórskiego w Piwnicznej),<br />
oraz bierze udział w przeglądach<br />
do 2005 r. W rok później zostaje<br />
o�cjalnie zawieszona działalność<br />
zespołu. Instrumenty, które<br />
jeszcze nadają się do użytku, pozostają<br />
w dyspozycji orkiestrantów,<br />
pozostałe zostały złożone w<br />
magazynie.<br />
Na początku 2009 r. z generalnego<br />
remontu powracają pierwsze<br />
instrumenty, jest i kilka nowych<br />
(�nansowanie – MGOK w<br />
Piwnicznej). Jest też kapelmistrz<br />
– Jan Jamrozowicz (wcześniej<br />
- członek Orkiestry), są i orkiestranci<br />
(na razie ok. 20, bo tyle<br />
jest sprawnych instrumentów).<br />
Są też pierwsze występy ...<br />
[Fragmenty niepublikowanego<br />
opracowania Mieczysława Łomnickiego<br />
pt. „Dzieje Ochotniczej Straży<br />
Pożarnej w Piwnicznej i jej Orkiestry<br />
Dętej 1896-1996” wybrał i krótkim<br />
dopiskiem opatrzył:]<br />
S.Ł.
Str. 14<br />
Edukacja<br />
Maj - Czerwiec 2009<br />
Mieć 16 lat<br />
Kiedy dla mnie była taka<br />
wiosna? Aha, w 1961 roku.<br />
Na rok przed maturą. Dziś<br />
oni mają przed sobą całe<br />
liceum zanim „zasłużą”<br />
na test maturalny (dla półgłówków).<br />
Nie ich to wina.<br />
Rozmawiam z szóstką<br />
gimnazjalistów z Piwnicznej,<br />
z sześciorgiem (nie<br />
bójmy się tego słowa:) dobrych<br />
uczniów, a każdy ma<br />
po 16 lat: Arturem, Beatą,<br />
Darkiem, Dawidem, Marysią,<br />
Pawłem. Marysia<br />
wybiera się do „Długosza”,<br />
Artur, Darek i Beata<br />
do „Konopnickiej”, Paweł<br />
i Dawid do jednego z tych<br />
dwóch liceów, zobaczą,<br />
gdzie. Te znane licea nowosądeckie<br />
są molochami<br />
edukacji: w każdym po 10-<br />
11 klas pierwszych, tłok jak<br />
na I roku polonistyki UW.<br />
Po co? Żeby nie zwalniać<br />
nauczycieli, tylko zwalniać<br />
prędkość dorastania.<br />
Takie duże liceum – to lepiej? –<br />
pytam.<br />
Tak, można być anonimowym.<br />
[Oto pierwsza różnica,<br />
mnie by nie przyszło do<br />
głowy gubić się w tłumie.<br />
Ale „na oko” wydaje się,<br />
że oni też się nie zgubią,<br />
nie wszyscy.]<br />
A jaki pro�l wybieracie?<br />
Marysia: humanistyczny<br />
Beata: biologiczno-chemiczny<br />
Paweł: matematykę plus<br />
coś jeszcze<br />
troje: matematyczno-informatyczny<br />
[Dobry znak. Szurniętych<br />
humanistów dostatek,<br />
myślących trzeźwo w<br />
Polsce wyraźny niedobór.<br />
Sam-em humanistą, wiem,<br />
co mówię. Ale drążę:]<br />
Dobrze, ale dlaczego ten pro�l?<br />
Beata, Paweł, Dawid: pod<br />
kątem przyszłych studiów:<br />
medycyna, architektura,<br />
szkoła handlowa. Jak dobrze<br />
pójdzie.<br />
Darek: żeby poszerzyć<br />
wiedzę z informatyki.<br />
Marysia, Artur: bo lubię<br />
wybrane przedmioty.<br />
Marysia: Zresztą lubię<br />
wszystkie.<br />
[Dosyć pragmatyczne<br />
podejście, ale za chwilę<br />
ów pragmatyzm objawi się<br />
znacznie silniej.]<br />
Czego oczekujecie od szkoły, na<br />
przykład od gimnazjum, które<br />
właśnie kończycie?<br />
Przygotowania do egzaminu,<br />
żeby dostać się do<br />
dobrej szkoły, a potem z<br />
niej na studia.<br />
A nie rozwoju umysłowego?<br />
Wszyscy chórem: Nie!<br />
[U�! Całe życie uczyłem<br />
odwrotnie, mając egzaminy<br />
za błahe zdarzenie, jak<br />
katar. Dobrze, że zaprzestałem<br />
uwodzić swych<br />
uczniów „rozwojem”. A<br />
pomijając żarty, czy nie<br />
tak przypadkiem jest, że<br />
po reformie szkoła – jak<br />
mawiają słabi – „nie ma<br />
wyjścia”, musi uczyć „pod<br />
egzamin”, zaś uczniowie to<br />
czują? Rozwój? Piwniczna<br />
drepce w miejscu od jedenastu<br />
lat, to dokąd oni<br />
mają biec?]<br />
Gdzie widzicie siebie po studiach?<br />
Chór, może niekompletny:<br />
W Polsce. W dużym<br />
mieście.<br />
Nie w Piwnicznej?<br />
[Patrzą po sobie. Milczą.<br />
W końcu:]<br />
W Polsce. Nie za granicą.<br />
Wróćmy do szkoły. Czego wam<br />
brakowało?<br />
Dwoje: Przydałoby się<br />
więcej doświadczeń, na<br />
przykład z �zyki. Za dużo<br />
teorii.<br />
A co myślicie o nauczaniu w<br />
domu zamiast w szkole? To się<br />
zdarza w Polsce coraz częściej.<br />
Chyba wszyscy (zdziwieni):<br />
Nie, w szkole jest lepiej.<br />
Koledzy, grupa. Nie jest się<br />
„wystawionym na strzał”.<br />
[Po chwili dalszej rozmowy<br />
klaruje się obraz:<br />
dobrze im w stadzie,<br />
człowiek i tak się jakoś<br />
rozwija, nie ma „wyścigu<br />
szczurów”, na który<br />
tak narzekają – choćby w<br />
Warszawie – liczni rodzice,<br />
a za nimi ich pociechy.<br />
Nie drążę tego wątku,<br />
wywiad to nie miejsce<br />
na rozwiewanie idealnych<br />
wyobrażeń o świecie. Pojadą<br />
do wielkiego miasta,<br />
dowiedzą się, co to znaczy<br />
stracone piętnaście minut.<br />
Przechodzę do głównego<br />
tematu spotkania:]<br />
Jakie były trudności na egzaminie?<br />
Marysia, Artur: Trudniejsze<br />
były tzw. formy wypowiedzi<br />
(podanie, rozprawka)<br />
z polskiego.<br />
Darek: Angielski najłatwiejszy,<br />
najtrudniejsza<br />
humanistyka.<br />
Beata: Słabiej wypadnę z<br />
matematyki. Wiem.<br />
Paweł: Trzeba uważnie<br />
czytać polecenia.<br />
Dawid: Wystarczy pomyśleć.<br />
Robimy błędy przez<br />
napięcie, nieuwagę.<br />
A jaka atmosfera na sali?<br />
Wszyscy: Sympatycznie.<br />
Dokąd na wakacje?<br />
Marysia, Artur: Nad morze,<br />
więcej w domu.<br />
Beata: Nie wiem.<br />
Paweł, Darek: Wybieramy<br />
się pod namioty, w okolicy,<br />
z kilkoma kolegami.<br />
Darek: Pomogę też ojcu w<br />
Warszawie. Żeby zarobić.<br />
Ktoś jeszcze zamierza pracować?<br />
[Milczenie. To też znak<br />
czasu. W Ameryce pracowaliby<br />
podczas wakacji<br />
wszyscy. Ale tu jest Europa.<br />
Nie znam Darka, ale w<br />
duchu mu gratuluję. Dojrzeje<br />
szybciej.]<br />
Życzę Wam, żebyście w trakcie<br />
dalszej nauki szukali i znaleźli<br />
Mistrza. Kogoś, kto wam przekaże<br />
swoją wiedzę i nie tylko ją.<br />
Swoją uczciwość myślenia.<br />
[Po napisaniu wywiadu<br />
rozdaję go moim rozmówcom<br />
i proszę o napisanie<br />
ewentualnych uzupełnień<br />
lub komentarza wprost od<br />
siebie.]<br />
Witold Kaliński<br />
Polska w Europie – Europa w Polsce !
Maj - Czerwiec 2009 Edukacja<br />
Klasy usportowione<br />
Około pół roku temu Zarząd<br />
KS Ogniwo zaproponował<br />
współpracę szkół z Klubem,<br />
pozwalającą na efektywniejszy<br />
rozwój sportu w gminie, a<br />
przede wszystkim gwarantującą<br />
poprawę kondycji �zycznej<br />
dzieci i młodzieży. W tej też<br />
sprawie spotkali się 28 kwietnia:<br />
burmistrz Edward Bogaczyk,<br />
Zarząd KS Ogniwo, dyrektor<br />
ZEAS Kazimierz Litwin oraz dyrektorzy<br />
SP Nr 1 i Gimnazjum w<br />
Piwnicznej Zdroju, a także nauczyciele<br />
wuefu i trenerzy.<br />
Z opcji: klasy sportowe czy<br />
klasy z poszerzonym wuefem<br />
wybrano tę drugą.<br />
Przedyskutowano (burzliwie)<br />
sprawę bazy sportowej, której<br />
SP Nr 1 i Gimnazjum nie posiada<br />
(w tej chwili 56% zajęć<br />
WF odbywa się w sali gimnastycznej,<br />
reszta na korytarzach).<br />
Stwierdzono więc konieczność<br />
skorzystania z sali gimnastycznej<br />
w szkole w Łomnicy (przynajmniej<br />
w okresie zimowym,<br />
gdy zajęcia na boisku nie są<br />
możliwe). Grupę dzieci z nauczycielem/trenerem<br />
trzeba<br />
będzie dowozić.<br />
Postanowiono rozpocząć<br />
naukę w klasach usportowionych<br />
od dwu oddziałów w<br />
Piwnicznej: klasa IV w SP Nr<br />
1 i klasa I gimnazjalna oraz<br />
takich samych dwu oddziałów<br />
w Łomnicy. Oczywiście<br />
przy założeniu, że będzie wymagana<br />
liczba chętnych. Te<br />
cztery klasy byłyby klasami<br />
koedukacyjnymi w proporcjach<br />
12 na 12, lub 10 na 14<br />
dziewcząt i chłopców, dziewczęta<br />
trenowałyby siatkówkę,<br />
chłopcy – piłkę nożną. W<br />
związku ze sporządzaniem<br />
arkuszy organizacyjnych w<br />
szkołach, na początku maja<br />
dyrektorzy szkół zorganizują<br />
spotkania z rodzicami, gdyż<br />
potrzebne będą ich pisemne<br />
zgody, wstępne badania lekarskie<br />
dzieci itp.<br />
Uczniowie klas o poszerzonym<br />
wue�e będą jednocześnieczłonkami/zawodnikami<br />
KS Ogniwo, który ma już<br />
sponsora na część sprzętu i<br />
odzieży. Pan Marian Kuczaj<br />
z Okręgowego Związku Piłki<br />
Nożnej zadeklarował pomoc<br />
w zatrudnieniu trenera-nau-<br />
Dziś Violinki, jutro...<br />
10 maja w Kościele Para-<br />
�alnym w Piwnicznej zaprezentował<br />
się po raz pierwszy<br />
zespół Violinki. Zagrały w<br />
nim dzieci uczące się gry<br />
na instrumentach (głównie<br />
skrzypcach) w MGOK-u<br />
(oraz prywatnie) u pana<br />
Marka Żurowskiego. Jako<br />
nowo powstały zespół, odbywają<br />
próby od dwóch miesięcy.<br />
Pani Dyrektor, widząc<br />
ich zapał i talent, ma nadzieję,<br />
że z ich udziałem powstanie<br />
w najbliższych latach w<br />
Piwnicznej orkiestra symfoniczna.<br />
Kierunek działań dyrekcji<br />
MGOK-u jest ze wszech miar<br />
słuszny. Mamy już kilka ze-<br />
społów, grających różnorodną<br />
muzykę, jeden również<br />
śpiewająco-tańczący (myślę<br />
o Dolinie Popradu). Nie bra-<br />
czyciela, lecz ten problem<br />
rozwiązał się na terenie gminy,<br />
gdyż z braku wystarczającej<br />
liczby godzin WF jeden z<br />
dotychczasowych nauczycieli<br />
musiałby być zwolniony, i<br />
to z wysoką odprawą. Przy<br />
zwiększeniu ilości godzin<br />
WF pozostanie on w zatrudnieniu.<br />
Nie bez znaczenia jest<br />
też fakt, że będzie pracował<br />
z dziećmi, których predyspozycje<br />
zna i które również<br />
znają jego.<br />
Burmistrz i dyrektor ZE-<br />
AS-u wygospodarowali już<br />
środki na opłacenie półtora<br />
etatu dla nauczyciela-trenera,<br />
kuje również w Piwnicznej<br />
artystów – są poetki, malarki,<br />
rzeźbiarze, gobeliniarki i<br />
inni.<br />
Nasze miasto nie ma szans<br />
na rozwój przemysłowy, a<br />
ruch turystyczny jest sezo-<br />
Str. 15<br />
L.L.Z.<br />
a na spotkaniu wynegocjowano,<br />
że będą to środki na<br />
dwa etaty.<br />
Wszystko jest więc na dobrej<br />
drodze, by od 1 września<br />
br. ruszyły cztery klasy o poszerzonym<br />
wue�e, kształcące<br />
młodą kadrę sportową w piłce<br />
nożnej chłopców i w siatkówce<br />
dziewcząt.<br />
Redakcja trzyma kciuki za<br />
powodzenie przedsięwzięcia<br />
oraz za szybką budowę hali<br />
sportowej i remont boiska,<br />
którym to sprawom na spotkaniu<br />
poświęcono również<br />
trochę uwagi.<br />
Lucyna Latała–Zięba<br />
nowy. Nic więc nie stoi na<br />
przeszkodzie, by przy takiej<br />
bazie kulturalno-artystycznej<br />
Piwniczna stała się następnym,<br />
beskidzkim tym razem<br />
Weimarem.<br />
LLZ<br />
L.L.Z.
Str. 16<br />
Edukacja<br />
Maj - Czerwiec 2009<br />
Konkurs recytatorski<br />
Przedszkole nr 1 zorganizowało<br />
kolejny konkurs<br />
recytatorski. W tym<br />
roku, po Brzechwie, Dorocie<br />
Gellner i naszych<br />
poetkach, są to wiersze<br />
Danuty Wawiłow (1942-<br />
1999). Sukces organizatorów<br />
jest tym większy, że<br />
po 16 latach trwania konkursu<br />
tegoroczny otrzymał<br />
rangę ‘I Powiatowego’.<br />
Gratulacje !!! Miejmy<br />
nadzieję, że do numeru<br />
pierwszego dodamy kolej-<br />
ne. Choć ambicje organizatorów<br />
są jeszcze większe:<br />
chcą, by powstał dla<br />
dzieci z klas “0” konkurs<br />
wojewódzki. Kto wie, marzenia<br />
się spełniają... czasami...<br />
W eliminacjach 7 maja<br />
udział wzięło 36 dzieci<br />
ze wszytkich odziałów<br />
przedszkolnych w gmi-<br />
nie Piwniczna. Wcześniej<br />
uczestnicy wygrali wstępne<br />
eliminacje w poszczególnych<br />
grupach.<br />
W tegorocznym Jury zasiadły<br />
panie: Monika Wolańska,<br />
Barbara Paluchowa,<br />
Maria Lebdowicz i<br />
Maria Źrałka. Dodatkowo<br />
gośćmi i obserwatorami<br />
byli: wizytator Marzena<br />
Ludrowska i burmistrz<br />
Edward Bogaczyk<br />
I tak do dalszego etapu<br />
przeszły, zajmujące rów-<br />
norzędne miejsca...<br />
I: Ania Miczulska, Klaudia<br />
Lisowska, Ola Karkowska<br />
II: Kasia Polakiewicz i Patrycja<br />
Piwowar<br />
III: Marysia Soons, Kasia<br />
Tomasiak, Wiktoria Stawiarska<br />
i Marysia Grucela<br />
25 maja, w bibliotece w<br />
Starym Sączu odbędzie się<br />
następny etap Konkursu.<br />
Jego rozstrzygnięcie wyznaczono<br />
na datę 28 maja.<br />
Szczególnego znaczenia<br />
nabiera fakt, że ogłoszenie<br />
werdyktu przypadnie w<br />
udziale córce Danuty Wawiłow,<br />
także poetce, Natalii<br />
Usenko. Podczas uroczystości<br />
będzie odbywał się również<br />
jej wieczór autorski i<br />
spotkanie z czytelnikami.<br />
Eko-plakat<br />
Tutaj znów w kategorii<br />
„przedszkola” zwyciężyło<br />
zespołowo Przedszkole w<br />
Hanuszowie, a wśród prac<br />
indywidualnych najlepsi byli:<br />
Jakub PAWLIK i Jaś TOKAR-<br />
CZYK z Młodowa.<br />
W kategorii „szkoły podstawowe,<br />
klasy I-III” trzy pierwsze<br />
miejsca przypadły Oliwii<br />
ROGÓLSKIEJ (Kokuszka, kl.<br />
II), Natalii ŚCIURCE (Kosa-<br />
Eko-zdjęcie<br />
W konkursie eko-zdjęcie<br />
w dniu 7 maja 2009 r. w<br />
kategorii „Szkoły Podstawowe”<br />
zwyciężyła Szkoła<br />
Podstawowa Nr 1 w Piwnicznej-Zdroju<br />
(II m.:<br />
Szkoła Podstawowa Nr 2 –<br />
Kosarzyska), a w kategorii<br />
„Gimnazja” – Gimnazjum<br />
w Piwnicznej Zdroju.<br />
Wyniki indywidualne.<br />
W kategorii „Szkoły Pod-<br />
Trzeba przyznać, że nasze<br />
dzieci oprócz pokazania<br />
sztuki interpretacji będą<br />
musiały poradzić sobie także<br />
z ogromną tremą. Wszystkim<br />
życzymy sukcesów. MaD<br />
fot. Danuta Maślanka<br />
Komentarz mężczyzny: czy fakt,<br />
że nie ma wśród wyróżnionych ani<br />
jednego chłopca, jest przejawem<br />
seksizmu? A jeśli, to – czyjego?<br />
(Red.)<br />
rzyska, Kl I) i Marcie JAMRO-<br />
ZOWICZ (Kokuszka, kl. II). W<br />
kategorii klas IV-VI zwyciężyli:<br />
Kamil JANIARCZYK Kamil<br />
(SP nr 1), Julia JAMROZO-<br />
WICZ Julia (Głębokie) i Katarzyna<br />
MAZIARZ (SP nr 1).<br />
Wśród gimnazjalistów najlepsi<br />
byli uczniowie klas III z<br />
Łomnicy: Jolanta ŻYWCZAK,<br />
Agnieszka FRANCZAK i Maciej<br />
KUCABA.<br />
(Red. – na podst. protokołów)<br />
stawowe” zwyciężyli (kolejno<br />
miejsca I-V): Alicja CITAK<br />
(kl. IV), Barbara MARCI-<br />
SZEWSKA (kl. V), Małgorzata<br />
PORĘBSKA (kl. V), Kamil<br />
BAZIAK (kl. V), Maja Karaii<br />
BARSZCZEWSKA (kl.V)<br />
W kategorii „Gimnazja”<br />
trzy nagrody (w tym: pierwszą)<br />
zdobyła Marta ŻYT-<br />
KOWICZ, a dwie – Maria<br />
TOMASIAK, obydwie z Gimnazjum<br />
w Piwnicznej.<br />
(Red. – na podst. protokołów)
Maj - Czerwiec 2009 Edukacja<br />
Eko-teatr<br />
6 maja odbył się konkurs<br />
Eko-teatr. Oto skrót protokołu:<br />
wśród przedszkoli I<br />
miejsce zdobyło Przedszkole<br />
na Równi (reż Danuta Maślanka),<br />
w kategorii „szkoły<br />
podstawowe, kl. I-III” zwyciężyła<br />
Łomnica (Małgorzata<br />
Miczulska), II miejsce zajęły<br />
Kosarzyska (Danuta Kulig), a<br />
III – Piwniczna Zdrój (Renata<br />
Dziedzina). W kategorii „SP,<br />
klasy IV-VI” spośród dwu<br />
szkół lepsza okazała się Wierchomla<br />
(Tomasz Baziak).<br />
Mini-recenzja<br />
Dzieci z Przedszkola na<br />
Równi – b. duża grupa – nieco<br />
przekroczyły czas swojego,<br />
bardzo ciekawego i dynamicznego<br />
spektaklu. Oczywiście,<br />
niektóre słowa było nieco<br />
trudno zrozumieć, ale urok<br />
maluchów i to, że świetnie<br />
się bawiły, czynił widowisko<br />
ujmującym. Grupa z Hanuszowa<br />
była trzykrotnie mniej<br />
liczna i oszczędna w wyrazie<br />
artystycznym, niemniej bardzo<br />
przejęta występami.<br />
W kategorii klas I-III dzieci<br />
z Kokuszki wprowadziły do<br />
walki ze smokiem (symbolizującym<br />
eko-zagrożenie) do<br />
walki św. Franciszka, przyjaciela<br />
ptaszków i kwiatków.<br />
(W czasach feudalnych – kto<br />
je pamięta, wie – to św. Jerzy<br />
walczył ze smokiem w obronie<br />
uciśnionej dziewicy. Dziś i<br />
Scena z widowiska szkoły z Kosażysk (tekst na następnej str.)<br />
dziewice, i Jurek zostali skreśleni.)<br />
Piwniczna przedstawiła<br />
„króla surowców wtórnych”<br />
i „królową surowcową” oraz<br />
błazna i w ogóle towarzystwo<br />
liczne. Wydaje się, że nadmiernie<br />
postawiła na dydaktykę,<br />
a nieco mniej na jednorodność<br />
wyrazu scenicznego.<br />
Kosarzyska były ciekawe dramaturgicznie,<br />
ruch sceniczny<br />
mógł się podobać, scenogra�a<br />
i kostium nacechowane były<br />
przemyślanym ascetyzmem.<br />
Na następnej stronie publikujemy<br />
scenariusz przedstawienia<br />
z Kosarzysk, w całości<br />
napisany przez Danutę Kulig.<br />
Zupełnie odmienny był<br />
występ zwycięzcy w tej kategorii,<br />
a mianowicie Łomnicy.<br />
Nasycona, choć prosta scenogra�a,<br />
przepiękne kostiumy o<br />
profesjonalnym już walorze,<br />
właściwa liczba uczestników<br />
i wyraziste całe widowisko.<br />
Zalotnie odsłonięte ramiona<br />
motyli przypominały, że<br />
przyroda oferuje różne miłe<br />
zaskoczenia.<br />
W kategorii klas IV-VI<br />
Wierchomla wyraźnie wyprzedziła<br />
Głębokie.<br />
Dużo było dobrego śpiewania,<br />
wiele – czasem bardzo<br />
wiele – pracy opiekunek-reżyserek,krawcowych-modystek,<br />
samych dzieci.<br />
Zdjęcie nie oddaje urody scenogra�i widowiska z Łomnicy<br />
Str. 17<br />
Wydaje się, że warto byłoby<br />
powtórzyć dla mieszkańców<br />
miasta spektakl, złożony –<br />
dla przykładu – z trzech odsłon:<br />
Przedszkola Na Równi,<br />
Kosarzysk, Łomnicy. W przerwach<br />
podawana byłaby wata<br />
na patyku, popijana – oczywiście<br />
– Piwniczanką. Może<br />
w Dniu Babci (jeśli scenogra-<br />
�a nie uległa zniszczeniu)?<br />
Juror bardzo przejęty<br />
Eko-hasło<br />
W kategorii „Szkoły Podstawowe”<br />
wyłoniono 5 haseł,<br />
przy czym I miejsce zdobyło<br />
polecenie: „Nie pal trawy<br />
dla zabawy” (autor: Szymon<br />
DŁUGOSZ, SP nr 1, kl. V.<br />
W kategorii „Gimnazja” za<br />
najlepsze uznano hasło „Segregujesz<br />
– świat ratujesz”<br />
(autorka: Klaudia MAŚLAN-<br />
KA, Piwniczna Zdrój, kl. I)<br />
Sądząc po tym, że hasła<br />
uczniów młodszych były lepsze<br />
niż uczniów starszych,<br />
można wnosić, że z ekologicznego<br />
punktu widzenia<br />
im krócej chodzisz do szkoły,<br />
tym dla ciebie lepiej.<br />
Onże juror
Str. 18<br />
Edukacja<br />
Maj - Czerwiec 2009<br />
Ziemski kryzys<br />
Scenariusz widowiska szkolnego<br />
Postacie: - Ziemia<br />
- Słońce<br />
- Chmury<br />
- Drzewa<br />
- Kominy-Wiatraki<br />
- Wiatr<br />
- Grom<br />
- Fale<br />
- Ptaki<br />
Rekwizyty: śmieci, worki na<br />
śmieci, świece dymne, przebrania<br />
dla postaci, fale, miska<br />
z wodą, kaseta z piosenką<br />
„Śmieciu precz”, nagranie odgłosów<br />
burzy, lasu i morza.<br />
[Na środku sceny stos<br />
śmieci, wokół którego krążą<br />
Chmury. W śmieciach ukryta<br />
jest Ziemia, która śpi. Za<br />
stosem śmieci stoją dwa fabryczne<br />
kominy, z których<br />
unosi się dym.]<br />
Wkracza Słońce i rozglądając<br />
się dokoła woła:<br />
Słońce: – Ziemio! Córko moja<br />
ukochana! Zbudź się! Już ranek!<br />
[Brak odpowiedzi.]<br />
Słońce: – Ziemio! Odezwij<br />
się! Chcę z tobą porozmawiać.<br />
[Stos śmieci się porusza i wolno,<br />
ospale wychodzi z niego Ziemia.<br />
Jest brudna, rozczochrana,<br />
półprzytomna.]<br />
Ziemia: – Tak, matko… Już<br />
nie śpię, ale źle się czuję. Kręci<br />
mi się w głowie… Brak mi sił…<br />
To chyba koniec…<br />
Słońce: – Dziecko, co ty opowiadasz!<br />
[podchodzi bliżej]<br />
Rzeczywiście, fatalnie wyglądasz.<br />
Ogarnij się nieco. Masz<br />
przecież Chmury. Gdy je poprosisz,<br />
orzeźwią cię porannym<br />
deszczem.<br />
Ziemia: – Właśnie przed<br />
chwilą je o to poprosiłam i<br />
zobacz, jak mnie urządziły!<br />
Do tego Wiatr nawiał mi na<br />
posłanie pełno śmieci!<br />
[Chmury „tańczą” do odgłosów<br />
burzy (z płytoteki „Z Ekoludkiem<br />
w Szkole”). W trakcie<br />
tego kilka razy „przelatuje”<br />
Wiatr. Chmury zbliżają się do<br />
Słońca i Ziemi – część staje<br />
za Słońcem, część za Ziemią i<br />
śpiewają ponurą piosenkę.]<br />
Chmury:<br />
Płynie chmura za chmurą,<br />
Pioruny, błyskawice<br />
Dokoła jest ponuro,<br />
wichury, nawałnice,<br />
A gorzej będzie jeszcze,<br />
powodzie i tsunami,<br />
Gdy luną kwaśne deszcze!<br />
Zawładną Ziemianami!<br />
Przyprawią was o dreszcze!<br />
Bo są niszczycielami!<br />
- Gdzie są zielone lasy?<br />
- Zatrute ! Całe masy!<br />
- Gdzie kryształowa woda?<br />
- Zanieczyszczona! Szkoda!<br />
- Gdzie urodzajna ziemia?<br />
- Zniszczyli ludzie! Nie ma, nie<br />
ma!<br />
- Gdzie wonne jest powietrze?<br />
- Chyba gdzieś we Wszechświecie…<br />
Ziemia: – Sama widzisz matko.<br />
Moi lokatorzy – ludzie nie<br />
dbają o swój dom. A ja cierpię!<br />
Słońce: – Czy nie ma na Ziemi<br />
nikogo, kto znalazłby sposób<br />
na to, aby żyć w zgodzie z<br />
naturą?<br />
Ziemia: – Ja już nie mam nadziei.<br />
Zginę!<br />
Słońce: – Nie pozwolę na to! –<br />
zwraca się w stronę widowni<br />
– Halo, ludzie! Czy znajdzie<br />
się ktoś, kto pomoże usunąć<br />
ten bałagan? Czy Ziemia ma<br />
ulec zagładzie?<br />
Dzieci: – My chcemy! My pomożemy!<br />
– biegną w stronę<br />
sceny, ustawiają się w półkole.<br />
Dziecko 1: – Na początek zrobimy<br />
ze śmieciami porządek.<br />
[Dzieci do akompaniamentu<br />
piosenki „Śmieciu, precz”<br />
zbierają śmieci do worków.]<br />
Kiedy rano słońce świeci,<br />
wybiegają na dwór dzieci<br />
Lecz zabawa się nie kleci,<br />
bo dokoła sterty śmieci.<br />
ref.:<br />
Śmieciu, precz, brudzie,precz,<br />
ład, porządek, dobra rzecz.<br />
śmieciu, precz, brudzie precz,<br />
Ład, porządek, dobra rzecz.<br />
Tu papierek od cukierka,<br />
Tam po soku jest butelka.<br />
Ówdzie puszka po napoju<br />
i pudełko – może twoje?<br />
ref.: Śmieciu, precz…<br />
Żyć nie można w bałaganie,<br />
Więc się bierzmy za sprzątanie.<br />
Zmykaj śmieciu do śmietnika,<br />
Bałaganie, brudzie znikaj.<br />
ref. Śmieciu, precz…<br />
Dziecko 2: – Spaliny i dymy<br />
niszczą lasy, zanieczyszczają<br />
powietrze. [Zwraca się do kominów]:<br />
Czy wam nie wstyd<br />
tak kopcić?<br />
Kominy: – Bardzo wstyd!<br />
Wielki wstyd! Już ten dym i<br />
nam zbrzydł! My przepraszamy,<br />
już się zmieniamy!<br />
[Zmieniają się w wiatraki.]<br />
[Wychodzą drzewa. Słychać<br />
odgłosy lasu (z płytoteki „Z<br />
Ekoludkiem w Szkole”) ]<br />
Ziemia: – Ach! Jak lekko oddychać.<br />
Zawroty głowy ustąpiły!<br />
Słońce: – No, a teraz zadbaj o<br />
swój wygląd.<br />
Ziemia: – Myślisz, że woda<br />
jest już czysta?<br />
Dziecko 3: – Nasze górskie<br />
strumienie pozwolą ci Ziemio<br />
zmyć kurz i pył. Sprawdź to!<br />
[Podchodzą Fale z wacikami<br />
i miską z wodą i czyszczą<br />
twarz Ziemi. W trakcie<br />
słychać odgłosy wody. Fale<br />
„oczyszczają” Ziemię.]<br />
Ziemia: – Ach, jak dobrze się<br />
czuję! Dziękuję! Dziękuję!<br />
[Chmury ustawiają się w<br />
pierwszym rzędzie w/g kolejności<br />
hasła, wypisanego „na<br />
odwrocie” wykonanych z kartonu<br />
chmur. Po ustawieniu się<br />
dzieci biorące udział w przedstawieniu<br />
głośno wypowiadają<br />
to hasło:]<br />
Ziemia to Twój dom, zadbaj<br />
w nim o porządek!<br />
Danuta Kulig
Maj - Czerwiec 2009 Społeczeństwo. Kultura<br />
„Jajko, żurek i mazurek”<br />
Podczas II Powiatowego Konkursu<br />
na najsmakowitszy stół<br />
wielkanocny, zorganizowanego<br />
w Niedzielę Palmową przez nasz<br />
MGOK, mogliśmy podziwiać<br />
przybranie stołów i smak potraw<br />
wielkanocnych z Łabowej, Łososiny<br />
Dolnej, Nawojowej, Rytra,<br />
Tęgoborzy i od nas – z Łomnicy<br />
Zdroju.<br />
W Młodowie<br />
Nie dopchaliśmy się do stołów<br />
konkursu „Jajko, żurek i<br />
mazurek” w MGOK-u, gdyż<br />
powierzchnia wystawiennicza<br />
niewielka, a konkurs miał<br />
zasięg powiatowy. Pani Maria<br />
Krasowska rzuciła więc pomysł<br />
zorganizowania własnego<br />
(paru stowarzyszeń piwniczańskich)<br />
konkursu na stół i koszyk<br />
wielkanocny – w lokalu<br />
Młodowianki. Stowarzyszenia,<br />
zrzeszone w Partnerstwie Ziemia<br />
Piwniczańska, podchwyciły<br />
pomysł ochoczo i w sobotę 4<br />
kwietnia przystroiły swoje stoły<br />
Oceny dokonywała Wysoka<br />
Komisja: Magdalena Kroh – etnograf,<br />
Lidia Łomnicka – instruktor<br />
plastyki, Bogumił Ciuła<br />
– instruktor żywienia. Od razu<br />
powiedzmy, że nie miała ona łatwego<br />
zadania, bo – jak widać na<br />
zdjęciach powyżej – spotkały się<br />
tutaj: Tradycja, Uroda i Dobry<br />
Smak. A oto zwycięzcy:<br />
w wielkanocne ozdoby, a przede<br />
wszystkim ustawiły na nich<br />
świąteczne potrawy i wypieki.<br />
Był więc suto zastawiony stół<br />
Stowarzyszenia Kobiet ze wsi<br />
Młodów i Głębokie, Stowarzyszenia<br />
Nasz Dom, Towarzystwa<br />
Wierchomlańskiego i Towarzystwa<br />
Rozwoju Piwnicznej. Stoły<br />
nasze oceniało jury w osobach:<br />
burmistrza Edwarda Bogaczyka,<br />
radnej Beaty Polakiewicz,<br />
Barbary Kotarbowej i sołtysa<br />
Józefa Kuliga. Poszczególnych<br />
miejsc w konkursie nie przyznano,<br />
uznając że wkład pracy<br />
wszystkich był ogromny, więc<br />
wszyscy zwyciężyliśmy.<br />
�� w kategorii „STÓŁ WIELKA-<br />
NOCNY” Gminny Ośrodek<br />
Kultury w Łabowej; Wyróżnienie<br />
– Agroturystyka Rytro;<br />
�� w kategorii „POTRAWA WIEL-<br />
KANOCNA” Stowarzyszenie<br />
na Rzecz Rozwoju Wsi Łomnica<br />
„Łomniczanie”; wyróżnienia:<br />
Koło Gospodyń Wiejskich w<br />
Tęgoborzy i Gminny Ośrodek<br />
Kultury w Nawojowej;<br />
Nagrodami rzeczowymi obdarzyła<br />
nas pomysłodawczyni<br />
konkursu, Maria Krasowska,<br />
a burmistrz nagrodził nas po<br />
równo, każdemu stowarzyszeniu<br />
przyznając nagrodę w wys. 250zł<br />
(do wyboru w sklepie, zgodnie z<br />
potrzebami i celami statutowymi<br />
każdego ze stowarzyszeń).<br />
Potem odbyła się degustacja,<br />
czyli członkowie stowarzyszeń,<br />
jury i goście zajadali znakomite<br />
potrawy i wypieki, znajdujące się<br />
na stołach, a zaczęli od gorącej<br />
święconki, przygotowanej przez<br />
panie z Młodowa i Głębokiego.<br />
Podopieczni Naszego Domu<br />
obdarowali zebranych wykona-<br />
Str. 19<br />
B.P. B.P.<br />
�� w kategorii „CIASTO WIEL-<br />
KANOCNE” Gminny Ośrodek<br />
Kultury w Łabowej.<br />
Ależ by się przydała duża sala<br />
sportowo-widowiskowa! Dopiero<br />
by była wyżerka! Już widzę<br />
te stoliki! Słyszę te zachwyty! Te<br />
rozmowy! Przyśpiewki!<br />
Gratulujemy „Łomniczanom”!<br />
Tak trzymać!<br />
(wik)<br />
nymi przez siebie wiosennymi<br />
kwiatami, no i oczywiście wszyscy<br />
składaliśmy sobie świąteczne<br />
życzenia, umawiając się na następne<br />
równie sympatyczne spotkania<br />
w ciągu roku.<br />
Serdecznie gratulujemy pani<br />
Marii pomysłu, panu burmistrzowi<br />
dziękujemy za nagrody.<br />
I oczywiście zapraszamy sympatyków<br />
Partnerstwa na następne<br />
nasze wspólne imprezy, odnotowywane<br />
w kalendarzu, który<br />
znajdować będziecie Państwo w<br />
„Głosie Nadpopradzia”.<br />
Lucyna Latała–Zięba<br />
[fot. IV str. okładki: B.P.]
Str. 20<br />
Społeczeństwo. Kultura<br />
Maj - Czerwiec 2009<br />
Kultura Nova?<br />
20 kwietnia spotkała się po raz<br />
pierwszy w gabinecie Burmistrza<br />
Piwnicznej grupa osób, kierujących<br />
agendami, usytuowanymi w<br />
budynku Domu Kultury – z parą<br />
architektów, pp. Malwiną Cebulak<br />
i Sławomirem Podrazą, z „SP Projekt”<br />
w Nowym Sączu. Niżej podpisany<br />
(wik) przysłuchiwał się.<br />
Jest szansa na do�nansowanie<br />
modernizacji i rozbudowy budynku<br />
oraz przywrócenie mu wyglądu<br />
sprzed wojny. Zasadniczy zamiar<br />
to wybudowanie nowego budynku<br />
od strony banku, przeniesienie<br />
głównego wejścia naprzeciw<br />
plebanii, a w efekcie – ustalenie<br />
parteru na poziomie dzisiejszej<br />
suteryny. Nowy budynek byłby<br />
połączony ze starym przez dwukondygnacyjny<br />
łącznik.<br />
Ważne skutki tak zarysowanych<br />
zmian byłyby następujące:<br />
�� budowa sali widowiskowo-imprezowej<br />
na około 120 osób,<br />
�� budowa dużego pomieszczenia<br />
galerii,<br />
�� wbudowanie windy w klatkę<br />
schodową,<br />
�� zabudowa przestrzeni nad<br />
obecnym szaletem miejskim,<br />
�� przeznaczenie na bibliotekę<br />
całego poddasza, czyli obecnego<br />
II piętra,<br />
�� nieznaczne powiększenie<br />
przestrzeni użytkowej Domu<br />
Kultury,<br />
�� przywrócenie frontonowi budynku<br />
wyglądu zbliżonego do<br />
dawnego,<br />
�� dostosowanie budynku do<br />
obowiązujących norm przeciwpożarowych<br />
i socjalnych<br />
(uzdatnienie ciągów<br />
�� komunikacyjnych do poruszania<br />
się osób niepełnosprawnych)<br />
W bardziej ekskluzywnym gronie<br />
odbyło się drugie spotkanie<br />
(spośród instytucji zainteresowanych<br />
były reprezentowane:<br />
MGOK jako inicjator projektu<br />
oraz Towarzystwo Miłośników<br />
Piwnicznej jako… grupa ludzi<br />
ambitnych. Nie zaproszono –<br />
dlaczego? – przedstawiciela Biblioteki,<br />
a więc najważniejszej<br />
Klub hipochondryków<br />
Hipochondrycy – którz ich nie<br />
zna. Ileż to razy w swoim życiu<br />
sami ulegamy takim stanom. A<br />
już nie daj Boże, jeśli pod ręką<br />
znajdzie się encyklopedia zdrowia<br />
lub inny periodyk poświęcony<br />
zdrowiu lub objawom chorób.<br />
Wtedy na pewno znajdziemy coś<br />
dla siebie.<br />
Na podstawie tej właśnie obserwacji<br />
zbudowana jest intryga<br />
sztuki autorstwa Meggie W.<br />
Wrightt, pt. “Klub hipochondryków”.<br />
Świetne przedstawienie,<br />
brawurowo zagrane m.in. przez<br />
Zbigniewa Zamachowskiego,<br />
Wojciecha Malajkata, Piotra<br />
Polka i Magdę Wołłejko, wywołuje<br />
niekłamane salwy śmiechu.<br />
Kapitalna, inteligentna komedia,<br />
w rękach fachowców sprawdza<br />
się na scenie znakomicie i daje<br />
widzom dobrą zabawę. Mimo<br />
że często śmieją się oni z samych<br />
siebie. Ale to dobrze, że jeszcze<br />
potra�my się z siebie śmiać.<br />
Widownia “Sokoła” tego wieczoru<br />
wypełniona była po brzegi.<br />
Wszak nazwiska “oprawców”<br />
przedstawienia nie mogą zawieść:<br />
Zbigniew Zamachowski<br />
był gwiazdą tegorocznego Festiwalu<br />
“Ludzie kina” w “Sokole”, a<br />
zarazem kompozytorem muzyki<br />
do spektaklu. Wojciech Malajkat<br />
– obecny dyrektor teatru “Syrena<br />
“w Warszawie, znakomity aktor<br />
i od niedawna reżyser, pedagog<br />
(na stanowisku profesora) w<br />
Państwowej Wyższej Szkole Filmowej<br />
Telewizyjnej i Teatralnej<br />
w Łodzi. Posiada stopień naukowy<br />
doktora habilitowanego.<br />
Piotr Polk, to także postać znana<br />
z teatru i �lmu (nagrodzony<br />
m. in. w 1988 r. na festiwalu<br />
�lmów i seriali TV w Monte<br />
Carlo nagrodą Księcia Alberta)<br />
i tzw. śpiewający aktor. I na koniec<br />
Magdalena Wołłejko ( choć<br />
może powinna być na początku<br />
tej wyliczanki), prywatnie żona<br />
instytucji kultury w mieście).<br />
Zebranie ob�towało w emocje.<br />
Projektanci przedstawili nową<br />
koncepcję, uwzględniającą poprawki,<br />
o które na poprzednim<br />
spotkaniu wnosili użytkownicy<br />
obiektu. Nie jest to chyba wersja<br />
ostateczna. Co prawda, zadanie<br />
rozbudowy i przebudowy budynku<br />
MGOK-u może być wykonane<br />
przy wsparciu środków<br />
unijnych, jednak „marzenia”<br />
użytkowników budynku co do<br />
przyszłych pomieszczeń i ich<br />
przeznaczenia przerosły znacznie<br />
możliwości �nansowe gminy<br />
teraz i w przyszłości (koszty wyposażenia,<br />
eksploatacji i utrzymania<br />
budynku oraz personelu<br />
potrzebnego do jego sprawnego<br />
funkcjonowania). Kompleksowa<br />
budowa i przebudowa całego<br />
budynku MGOK-u będzie trwać<br />
1,5 – 2 lat, a na ten czas nie ma<br />
lokali zastępczych dla Biblioteki,<br />
Domu Kultury oraz Muzeum<br />
TMP. Musiałyby one zawiesić<br />
działalność i znaleźć miejsce na<br />
zmagazynowanie sprzętu, księgozbiorów<br />
oraz zbiorów muzealnych.<br />
Pozostałe niejasności to:<br />
�� czy dostęp do informacji turystycznej<br />
będzie w tym budyn-<br />
Piotra Polka, pochodzi ze znanej<br />
aktorskiej rodziny i ma spory<br />
dorobek aktorski i literacki. To<br />
właśnie ona ukrywa się pod angielsko<br />
brzmiącym nazwiskiem<br />
Meggie W. Wrightt!<br />
Całości dopina autor scenogra-<br />
�i, nie kto inny, jak sam Allan<br />
Starski, zdobywca Oscara za „Listę<br />
Schindlera”. Czy trzeba czegoś<br />
więcej, aby osiągnąć sukces?<br />
ku zachowany?<br />
�� czy liczne grupy artystyczne<br />
MGOK-u będą miały gdzie<br />
uprawiać czynnie kulturę?<br />
�� czy pomyślano o innych funkcjonujących<br />
obecnie stowarzyszeniach<br />
?<br />
�� czy przewiduje się miejsce na<br />
ekspozycję sztuki oraz rękodzieła<br />
wykonywanego współcześnie?<br />
Nieco spokojniej i krócej odbyło<br />
się przedstawienie przez tych samych<br />
projektantów koncepcji zagospodarowania<br />
placu targowego<br />
na Maślanym Rynku. Nareszcie<br />
mają szansę zniknąć z niego stare,<br />
nieestetyczne „budki” i rozstawiane<br />
przez handlujących stojaki<br />
i wieszaki. Zaproponowane przez<br />
projektantów stoiska, estetyczne,<br />
a przede wszystkim zadaszone, na<br />
pewno zadowolą handlujących,<br />
wprowadzą na targowisku ład,<br />
porządek i wygodę, również dla<br />
kupujących. A przede wszystkim<br />
nie będą szpecić znajdującego się<br />
za murem miejsca wymagającego<br />
szacunku – Starego Cmentarza.<br />
(wik), LLZ<br />
Bankiet po otwarciu sali im. Zo�i Rysiówny<br />
Chętnie obejrzę drugą część hipochondryków<br />
„Klub hipochondryków<br />
2 czyli coś dla ducha”, a<br />
także czekającą na realizację w<br />
Teatrze Syrena sztukę „Klub Kobiet<br />
Porzuconych”. I Państwu też<br />
polecam, jeśli szukacie chwili relaksu<br />
i dobrej zabawy. Na pewno<br />
przyjadą znów do „Sokoła”.<br />
Marzena Drzewińska
Maj - Czerwiec 2009 Społeczeństwo. Kultura<br />
Wielka radość<br />
Ilekroć przy Janie Pawle<br />
II pojawiała się tkliwa,<br />
troskliwa twarz ks. Stanisława<br />
Dziwisza, czuliśmy<br />
się spokojniejsi. Ta obecność<br />
stała się nam szczególnie<br />
potrzebna po zamachu<br />
na życie i naukę<br />
Ojca Świętego. I tak już<br />
było przez wszystkie pielgrzymki,<br />
audiencje, nieszpory<br />
i modlitwy. Wszak<br />
to On jakby w swoim i<br />
naszym imieniu czytał Jego<br />
myśli, wyczuwał Go na<br />
skinienie, na oddech, na<br />
powiew wiatru, na skrywaną<br />
łzę bezsilności. Był<br />
Jego skromnym, pracowitym<br />
aniołem stróżem. Jego<br />
rezonansem od Krakowa,<br />
przez sto pielgrzymek<br />
i znów po Kraków.<br />
W wiecznym pogotowiu,<br />
oddaniu, czuwaniu nad<br />
ziemską świętością, której<br />
promieni coraz bardziej<br />
byliśmy świadomi, aż po<br />
Santo Subito.<br />
Kilka lat temu, za sprawą<br />
łaskawego losu, znalazłam<br />
się na wyciągnięcie dłoni<br />
od Kardynała Dziwisza<br />
w bazylice świętego Piotra.<br />
Szepnęłam ,,Szczęść<br />
Boże’’, równoznaczne z<br />
wielkim ,,Bóg zapłać’’<br />
za posługę i opiekę nad<br />
wielkim Rodakiem, reformatorem<br />
oblicza tej ziemi.<br />
Żadne gwiazdy na niebie<br />
nie wskazywały wtedy, że<br />
wraz z ,,Doliną Popradu’’<br />
będę Mu podnucać, adaptowane<br />
do nowej potrzeby<br />
chwili ,,Życzymy, życzymy...’’<br />
z okazji nadania<br />
(22 kwietnia 2009 r.) Kardynałowi<br />
tytułu Honorowego<br />
Obywatela Miasta<br />
Krakowa.<br />
Zespół wyśpiewał duszę z<br />
siebie. Nie zawiódł nadziei<br />
pomysłodawczyni oprawy<br />
artystycznej uroczystości,<br />
Małgorzaty Radwan-Ballada,<br />
przewodniczącej Rady<br />
Miasta Krakowa Sama<br />
ona poszła w tany i przegwizdy<br />
z Maćkiem Jeżowskim.<br />
A tak gwiżdżącej na<br />
palcach damy chyba nie<br />
ma drugiej w Krakowie.<br />
Str. 21<br />
Kardynał Dziwisz otrzymał<br />
od ,,Doliny Popradu’’<br />
obraz pędzla Agnieszki<br />
Kotarbowej i wiązankę<br />
pieśni i melodii. Niechaj<br />
kołyszą one Jego góralskie<br />
serce jak najdłużej.<br />
Słowa piosenki oraz notatka:<br />
Krystyna Dulak-Kulej<br />
Od Raby do Tybru wieść sie niesie<br />
Od Raby do Tybru wieść sie niesie<br />
Raduj sie na falach Wisły i Popradu<br />
duso moja<br />
Ze Kardynał Dziwis w swy posłudze<br />
Ze Kardynał Dziwis w swy posłudze<br />
Dostoł od Krakowa zasłuzone kluce<br />
Dostoł kluce<br />
A jesce wymódlmy drugie kluce<br />
A jesce wymódlmy drugie kluce<br />
Coby niemi serca w papiyski nauce<br />
Nom otworzył<br />
B.P.
Str. 22<br />
Literatura. Sztuka<br />
Maj - Czerwiec 2009<br />
Strzała Erosa<br />
Opowieść zmyślona<br />
Rok 1770 był w Galicji niezwykły.<br />
Wcześniej, w 1769<br />
roku, Austria odebrała starostwo<br />
spiskie, nie zwracając<br />
sum, pożyczonych cesarzowi<br />
przez polskiego króla. Udało<br />
jej się to dzięki zamieszaniu,<br />
jakiego na tych ziemiach<br />
narobiła warcholska, a też<br />
patriotycznie zorientowana,<br />
konfederacja barska.<br />
Ponieważ zajęcie Spisza nie<br />
spowodowało żadnej reakcji<br />
Warszawy, więc w roku 1770<br />
Austriacy posunęli się dalej,<br />
zajmując tereny od Tatr po<br />
Beskid Niski, już po północnej<br />
stronie gór. Radca dworu<br />
Józef Török zawile, ale na razie<br />
skutecznie uzasadnił, że<br />
ta ziemia należy od XIII wieku<br />
do Węgier, a w konkluzji:<br />
do Świętego Cesarstwa,<br />
którego Węgry obecnie są<br />
częścią. Łgał, jak to zwykle<br />
radcy dworu czynią, ale kto<br />
miał mu zaprzeczyć? Daleka<br />
stolica i właśnie „porywany”<br />
przez konfederatów król?<br />
Austriacy nakazali odśpiewanie<br />
po kościołach<br />
Te Deum laudamus, a w<br />
miasteczkach – urządzenie<br />
festynów ludowych, którym<br />
towarzyszyła zamiana białego<br />
orła polskiego na czarne,<br />
dwugłowe ptactwo. Już wtedy,<br />
a zwłaszcza gdy przybył<br />
w odwiedziny do Galicji cesarz-�lozof,<br />
Józef II, liczne<br />
arystokratki i szlachcianki<br />
zabiegały o to, by umilić pobyt<br />
dziarskim o�cerom oraz<br />
prześwietnej władzy.<br />
Nie każda jednak, a szczególnie<br />
mieszczka, mogła się<br />
dopchać do samego Cysorza.<br />
Pozostawało zadowolić się<br />
czymś poślednim. Zaczęli<br />
napływać pierwsi Niemcy,<br />
Czesi, Węgrzy. Początkowo<br />
nie było w czym wybierać,<br />
ale z każdym miesiącem to<br />
się zmieniało. Maria Teresa<br />
oraz jej syn Józef II uważali<br />
się za władców „z bożej łaski”,<br />
a ta łaska właśnie odwróciła<br />
się od Polaków, także w dobrach<br />
biskupich, na które<br />
powinna była przecież spływać<br />
ob�cie. No i łaska „na<br />
tym etapie dziejów” mówiła<br />
po niemiecku, nie całkiem w<br />
zgodzie z ciągle jeszcze międzynarodową<br />
łaciną.<br />
Poprad bierze swój początek<br />
w Tatrach, spływa ku<br />
południowi, zerkając na Wiedeń,<br />
jednak następnie ucieka<br />
ku miastom i wsiom Spisza,<br />
mija Starą Lubowlę i zamek<br />
Lubomirskich, by nieco dalej<br />
znaleźć przesmyk w głównym<br />
grzbiecie Karpat i przemknąć<br />
się ku północy. Z Lubowli też<br />
prowadzi stary trakt prosto na<br />
północ, ku Nowemu Sączowi.<br />
Gdy Poprad czyni spory, na z<br />
górą 40 kilometrów, zakręt,<br />
droga opuszcza rzekę w Lubowli,<br />
by ją ponownie spotkać<br />
po drugiej stronie gór, w<br />
Piwnicznej.<br />
Do tego miasteczka przybył<br />
już jesienią 1770 roku<br />
Czech w służbie Marii Teresy,<br />
Potočky, z żoną i trójką dzieci.<br />
Potočky był wysłannikiem<br />
cesarzowej, mającym zbadać,<br />
ile nowych szkół trzeba<br />
będzie otworzyć, by każde<br />
dziecko wiejskie mogło zaznać<br />
dobrodziejstw nauki.<br />
Taka zmiana socjalna nie<br />
była w smak wielu Polakom,<br />
przywiązanym do swej feudalnej<br />
przeszłości, ale że za<br />
wysłannikiem stał autorytet<br />
wojska cesarskiego, nie mogli<br />
odmówić mu wglądu w krainę<br />
zbiedniałą, a dodatkowo<br />
nękaną tak przez zarazę, jak i<br />
przez uganiające się za konfederatami<br />
wojska rosyjskie.<br />
Żona cesarskiego wysłannika,<br />
choć matka trojga dzieci,<br />
była kobietą młodą i urodziwą.<br />
Nie można wykluczyć, że<br />
płynęła w niej krew cygańska<br />
lub tatarska, bo urodę miała<br />
śniadą, kości policzkowe zaznaczone,<br />
oczy czarne i wesoło<br />
błyszczące, tańczyła też<br />
pięknie, ubierała się barwnie.<br />
Mąż nie miał dla niej wiele<br />
czasu, wędrując to dwukółką,<br />
to nawet pieszo po okolicy<br />
dzikiej i pięknej, z wsiami poukrywanymi<br />
w głębi wąskich<br />
dolin. Teren jego powinności<br />
sięgał od Czorsztyna z jednej,<br />
aż za Wysową z drugiej<br />
strony. Było co badać, znikał<br />
więc z domu, jaki został mu<br />
przydzielony w Piwnicznej,<br />
na cały tydzień, ledwie w niedzielę<br />
pojawiając się z rodziną<br />
na porannej mszy.<br />
Czy to właśnie wychodzących<br />
z kościoła ujrzał młody<br />
nauczyciel szkoły piwniczańskiej,<br />
czy stało się to gdzie<br />
indziej i całkiem inaczej, nie<br />
ma pewności. Dość, że gdy<br />
zobaczył Potočkovą, zakochał<br />
się swoją drugą miłością.<br />
Drugą, bo pierwsza zmarła w<br />
epidemii. Stratę ową Walenty<br />
szybko przebolał, bo kobiet<br />
żyło w miasteczku ze sto więcej<br />
niż mężczyzn, więc było<br />
w kim wybierać. Ponieważ<br />
wszędzie na uliczkach błoto<br />
wysychało tylko przy długiej<br />
pogodzie, kobiety musiały<br />
unosić nieco kiecki, idąc z<br />
kościoła przez rynek.<br />
Wiadomo zaś, że uniesiona<br />
ponad kostkę spódnica zachęca<br />
diabła, by wniknął w<br />
rzecz samą. Walenty diabłem<br />
nie był, nadto uczył dzieci<br />
miejskie i wiejskie pod czujnym<br />
okiem proboszcza, ale<br />
młodym spojżeniem wszystko<br />
dojrzeć potra�ł. Potočkova<br />
zaś utkwiła w tym oku na<br />
dłużej.<br />
Ponieważ był nauczycielem,<br />
więc miał niejaką wiedzę<br />
o tym, po co zjechał tu<br />
jej mąż. Chociaż odruchowo<br />
żywił niechęć do Austriaków,<br />
ten akurat przejaw ich panowania,<br />
który sprowadził do<br />
Piwnicznej piękną, rozkwitłą<br />
kobietę, pochwalał bez<br />
zastrzeżeń. Zdawał też sobie<br />
sprawę z tego, choć niewyraźnie,<br />
że nadeszły nowe czasy,<br />
pojawia się po raz pierwszy<br />
jakowaś administracja<br />
państwowa, gdzie awans jest<br />
zapewniony, byle się ubrać<br />
z francuska i po niemiecku<br />
rozmawiać. Skoro potra�ą<br />
Czesi, potra� i on.<br />
Zapowiedziano, że dwudziestego<br />
listopada, we czwartek,<br />
duchowieństwo, szlachta<br />
i mieszczanie mają złożyć<br />
przysięgę wierności cesarzowej,<br />
wybierając się w tym<br />
celu do Nowego Sącza. Tydzień<br />
wcześniej, gdy nieliczni<br />
w rynku Żydzi rozpoczynali<br />
świętować szabas, Walenty<br />
niby to przypadkiem zapukał<br />
do drzwi mieszkania, wynajętego<br />
przez miejską władzę<br />
Potočkom. Otworzyła Ona.<br />
- Dzień dobry, pani komisarzowa<br />
– powiedział na wszelki<br />
wypadek Walenty po polsku.<br />
- Dzień dobry panu – odparła<br />
po czesku z lekkim<br />
uśmiechem. Zza jej spódnicy<br />
wyglądała główka jednej z<br />
pociech.<br />
- Czy pan mąż w domu? – Jakoś<br />
się dogadywali, stosując<br />
proste formy zdaniowe.<br />
- Nie ma go. A pan do męża?<br />
– odparła i spojrzała ponad<br />
ramieniem gościa, jakby<br />
chciała sprawdzić, czy właśnie<br />
nie wraca z drogi.<br />
- Właściwie to nie. Pomyślałem,<br />
że pani taka samotna. Pewnie<br />
nudno ciągle z dziećmi.<br />
- A my się znamy?<br />
- Szanowny małżonek przedstawił<br />
mnie zeszłej niedzieli,<br />
po mszy. Jestem tu nauczycielem.<br />
- Ach, tak… Szanowny…? Co<br />
to znaczy?<br />
Walenty rozpaczliwie szukał<br />
w myślach niemieckiego<br />
przymiotnika. Znał kilkadziesiąt<br />
słów w tym języku.<br />
Trochę za mało. Wreszcie<br />
znalazł.<br />
- Geehrt, szanowny.
Maj - Czerwiec 2009 Literatura. Sztuka<br />
- Aha, geehrt… – przyjęła<br />
to obojętnie. – Pan miejscowy?<br />
– Wskazała palcem<br />
w dół, więc domyślił się,<br />
że nie chodzi o to, czy jest<br />
mieszczaninem, tylko czy<br />
jest stąd. Miał nadzieję, że<br />
dobrze odczytał jej słowa.<br />
- Uchowaj Boże! To znaczy:<br />
nie, jestem spod Biecza. Takie<br />
miasto niedaleko. Syn<br />
szlachecki.<br />
Rozmowa zawisła na tym<br />
słowie, ale już z głębi izby<br />
rozległo się wołanie dziecka.<br />
Potočkova rzekła:<br />
- Nie wiem, czy mogę pana<br />
zaprosić do środka. Taki<br />
nieoczekiwany gość.<br />
Walenty pomyślał o różnych<br />
sensach słowa „środek”<br />
i zrobiło mu się gorąco.<br />
- Ale ja chciałem tylko… -<br />
zawahał się.<br />
- No…?<br />
- Pomyślałem, żeby zaprosić<br />
panią na jakiś spacer. Pojechalibyśmy<br />
gdzieś.<br />
- Zaprosić? Pozvati?<br />
- Tak, tak. Pozvati. – Chyba<br />
tak, pomyślał.<br />
- A gdzie tu można jechać?<br />
- To już według uznania. Do<br />
źródełka wody mineralnej.<br />
Do jednej kobiety, co wróży<br />
z kart…<br />
- Ale chłodno, zima idzie. A<br />
tu jak na wsi, nie we Wiedniu.<br />
- No tak… Wiedeń… – Powiedział<br />
to nie bez goryczy.<br />
– Pani zna Wiedeń.<br />
- Zna, nie zna… tak tylko<br />
powiedziałam. Wie pan co,<br />
niech pan przyjdzie jutro.<br />
Sobota, pewnie mąż wróci.<br />
Wypijemy herbatę u nas w<br />
domu, poznacie się bliżej.<br />
Walenty nie miał pewności,<br />
czy akurat męża chce<br />
„pozvati”, ale nie było jak<br />
odmówić. Pożegnał się i<br />
wrócił spocony do siebie.<br />
c.d.n.<br />
(x)<br />
Młodzi czytelnicy…<br />
…chcą podzielić się swoimi<br />
pasjami czytelniczymi. Proponują<br />
książki, z którymi zetknęli<br />
się niedawno, lub takie, do<br />
których chętnie wracają. Do<br />
przeczytania powieści spoza<br />
kanonu lektur szkolnych zachęcają<br />
wszystkich, szczególnie<br />
na czas odpoczynku:<br />
(1) Ostatnim razem, kiedy błądziłam<br />
między półkami biblioteki<br />
publicznej, mój wzrok przykuły<br />
książki Lauren Brooke z serii<br />
„Heartland” .Tytuł oznacza nazwę<br />
schroniska dla koni. Książki<br />
postanowiłam wypożyczyć.<br />
Lecznica jest czymś więcej.<br />
Prowadzi ją szesnastoletnia<br />
dziewczyna imieniem Amy<br />
wraz z siostrą i dziadkiem<br />
oraz pomocnikiem do opieki<br />
nad zwierzętami – Tegiem. Po<br />
śmierci matki Amy przejęła pałeczkę<br />
i ona leczyła konie.<br />
Do stadniny tra�ają konie z<br />
różnymi chorobami. Poznajemy<br />
konia Bajkę, który okazuje<br />
się niedostępny, widzimy konia<br />
medalistę, bojącego się z jakiejś<br />
przyczyny wchodzić do przyczepy.<br />
Jednak największy szok<br />
przeżyje młoda lekarka, kiedy<br />
musi wyleczyć zwierzę, które<br />
spowodowało śmierć jej mamy.<br />
Między młodą bohaterką a<br />
stajennym – Tegiem po jakimś<br />
czasie rodzi się uczucie. Miłość<br />
zostaje poddana próbie, gdy<br />
zjawia się nowy pomocnik.<br />
Przygody opisane przez<br />
Lauren Brooke zafascynowały<br />
mnie. Zachęcam do przeczytania<br />
wszystkich książek z tej<br />
serii. Może pojawi się adaptacja<br />
�lmowa powieści?<br />
Anna Durlak<br />
(2)Marlee Matlin, niesłyszącą<br />
od dziecka aktorkę znamy z<br />
�lmu ”Dzieci gorszego Boga”.<br />
Książka „Głucha jesteś ?” to<br />
jej debiut literacki. Powieść<br />
opowiada o niedosłyszącej<br />
dziewięcioletniej dziewczynce<br />
imieniem Megan: To niesprawiedliwe!<br />
Chcę rozmawiać<br />
przez telefon tak jak ty, tata i<br />
Matt! – krzyknęła. Ze wszystkich<br />
sił starała się nie płakać,<br />
ale to było silniejsze od niej samej.<br />
Ukryła twarz w ramionach<br />
mamy – czytamy w powieści.<br />
Dziewczynie nie jest lekko. Musi<br />
borykać się z trudnymi problemami<br />
codzienności. Pewnego<br />
dnia poznaje Cindy, rówieśnicę,<br />
nową sąsiadkę. Rzeczywiście, dobrze<br />
jest mieć życzliwych przyjaciół.<br />
Razem wyjeżdżają na wakacyjny<br />
obóz, gdzie przeżywają<br />
nowe niespodzianki. Nie zawsze<br />
jest kolorowo. Dobrze jednak<br />
otwierać się na nowe przyjaźnie.<br />
Przekonajcie się sami, sięgając<br />
po książkę. Serdecznie polecam.<br />
AD<br />
(3) „Co ma być, to będzie” z<br />
serii „Heartland”, której autorką<br />
jest Lauren Brooke, to książka,<br />
którą warto przeczytać. Schronisko<br />
dla koni jest szczególnego<br />
rodzaju, bo właśnie tam” leczy<br />
się blizny przeszłości”<br />
Główną bohaterką jest nastolatka<br />
Amy, kochająca konie.<br />
Dziewczyna poświęca się pracy<br />
w schronisku, bez względu na<br />
trudną sytuację rodzinną : mama<br />
ginie w wypadku, ojciec odchodzi.<br />
Mieszka już tylko ze starszą<br />
siostrą Lou i z dziadkiem. Nastolatka<br />
całą swoją uwagę poświęca<br />
opiece nad końmi, zwłaszcza –<br />
Meladii – klaczy, która wkrótce<br />
będzie miała źrebaka.<br />
Książkę tę polecam wszystkim miłośnikom<br />
zwierząt. Cała seria książek<br />
autorki warta jest przeczytania.<br />
Monika Dziedzina<br />
Dojrzewanie jest rzeczywiście<br />
bardzo długą lekcją. O tym<br />
przekonują się Magda, Ewa oraz<br />
Ania, których losy łączy szkoła<br />
i wspólna klasa. Książka Ewy<br />
Str. 23<br />
Ostrowskiej pt.: „Długa lekcja”<br />
pokazuje świat zwykłych<br />
nastolatek, wywodzących się z<br />
różnych środowisk, i mających<br />
przecież odmienne doświadczenia.<br />
Okres szkoły średniej to<br />
czas dla nich trudny, ponieważ<br />
związany z nowymi wyborami i<br />
spojrzeniem na własne postępowanie.<br />
Kontakt z grupą rówieśniczą,<br />
może oznaczać ocenę siebie<br />
wobec innych. Magda buntuje<br />
się, jest arogancka, lub może<br />
tylko zagubiona. Ewa patrzy poprzez<br />
pryzmat pieniędzy, na co<br />
niewątpliwy wpływ ma matka.<br />
Anna z powodu trudnej sytuacji<br />
rodzinnej, poświęca się rodzeń-<br />
fot. Autorka<br />
stwu. Każda zrozumie, kim jest<br />
naprawdę, kiedy będzie zmuszona<br />
stanąć wobec trudnych,<br />
życiowych wyborów. Polecam<br />
wszystkim książkę, która może<br />
okazać się pomocna podczas takich<br />
właśnie życiowych długich<br />
lekcji.<br />
Nikogo chyba nie trzeba długo<br />
przekonywać do książek Małgorzaty<br />
Musierowicz. Od dawna<br />
możemy śledzić losy bohaterów<br />
tzw. cyklu „Jeżycjady”. Akcja<br />
wszystkich powieści tego cyklu<br />
toczy się właśnie w dzielnicy<br />
Poznania, w Jeżycach. Najnowsza<br />
książka pt.: ”Sprężyna” opisuje<br />
nowe, zaskakujące czasem,<br />
sytuacje w rodzinie Borejków.<br />
Powieść pełna ciepła, humoru,<br />
ukazuje przyjazną atmosferę rodzinnego<br />
domu, przynosi wiele<br />
cennych wskazówek, potrzebnych<br />
w codziennym życiu. A co<br />
najważniejsze - nie musimy się<br />
obawiać nieszczęśliwego zakończenia.<br />
Optymizmu nie brakuje<br />
w powieści.<br />
Monika Jasiurkowska
Str. 24<br />
Literatura. Sztuka<br />
Maj - Czerwiec 2009<br />
Kochane ludzie i ludziska<br />
No i niek no mi �o powiy<br />
ze jo baba niegramotno jak<br />
jo sama samiuteńko ałroplanem<br />
do Krakowa z Londynu<br />
poleciała. Com wyznała tom<br />
wyznała, ale com sie podszkoluła<br />
to mi na sytkie nostępne<br />
wyszwendy po świecie<br />
wystarcy. Skróś te mgły<br />
tom mało nie uświyrkła ale<br />
łod słówka do słówka ( a i na<br />
migi), pu dnia późni, alem do<br />
Krakowa doleciała. Samo-<br />
lot trosusie nadrobiuł, widać<br />
wiatry go ku Tatrom gnały.<br />
Kuzynka z Florydy dobrze mi<br />
porajuła, zebym sie po góralsku<br />
na podróz wyśtrychła to<br />
bede znacniejso i łocwi mie<br />
bedzie zapamiętać. No tom<br />
sie w moją chuste frędzlastą<br />
przyłodzioła i juz sytka<br />
łaskawsem łokiem na mnie<br />
spoziyrali. Na kontroli paśportowy<br />
chodoki, ło�cerka,<br />
galanto a jeden to nawet piw-<br />
Wojtyłowa rola studzienecką bije<br />
Niek sie kozdy pielgrzym wody z nie napije<br />
Wojtyłowa rola źródlanicą poi<br />
Niek sie zoden pielgrzym smaku je nie boi<br />
Wojtyłowa rola nie w dmuchawce strojno<br />
Jeno w skibki chleba w misterium słów hojno<br />
Bij nom źródlanico, bij nom na nowy wiek<br />
Niek sie twojem źródłem pokrzepi kozdy cłek<br />
Małem piwnicokom<br />
(na melodie ,,Pod jaworem’’)<br />
Póde na góry na wiosne<br />
Póde posłuchać<br />
Ptosęcyf śpiywek i piosnek<br />
Póde posłuchać<br />
Póde na Kicorz i Banie<br />
Póde pod chmury<br />
Słuchać jak sie śpiywanie<br />
Niesie przez góry<br />
Póde na wiyrchy i gronie<br />
Póde w obłoki<br />
Bogu sie śpiywem pokłonie<br />
A ze mnom ptoki<br />
nicok i ni móg sie nadziwić,<br />
ze na tyle roki jo sie jesce po<br />
świecie włóce. Ale jo mu na<br />
to, ze z lezyska panie kapitanie<br />
nic nie przydzie. A po<br />
drugie nie mentryki, licencjaty<br />
jeno z zyciem za pan<br />
braty. Dziś młodzi zalotani,<br />
casu lo włosnyf dzieci ni mają<br />
no to wychodzi na to, ze bob<br />
piastunek trzeba światu na<br />
ratunek. Jo se ta nie krzywduje<br />
a i moje państwo ze mnie<br />
zadowolnione bom jo baba<br />
niebojtliwo a dzieci mi same<br />
pod pierzyne włazą coby jom<br />
góralskie przypowiytki łopowiadać.<br />
Dzięki temu do telewizora<br />
if nie ciągnie i łocy<br />
zdrowse mają. Roboty tyz sie<br />
zodne nie boje bo mi w zyciu<br />
nic nie cudne. Kiela to za<br />
modu cłowiek biydy zaznoł.<br />
do Starego Miasta sie na jarmak<br />
na piechty chodzało. A<br />
jak łojce kukiołecke z jarmaku<br />
przynieśli to były mecyje.<br />
Weź mnie tato na barana<br />
Daj mi zerwać chmurkę z nieba<br />
Bo tak dziwnie dziś od rana<br />
Twoich ramion mi potrzeba<br />
Nieś wysoko, pokaż światu<br />
A jak będę spadał ratuj<br />
Weź mnie tato na barana<br />
Bo tak smutno mi od rana<br />
Kup mi ciuchy z ciucholandu<br />
Moge nawet chodzić boso<br />
Weź mnie tato na barana<br />
Nim mi oczka zajdą rosą<br />
Biyda to nolepso profesorka<br />
i niejedno śkolenie przeprowadzi.<br />
Trza sie umieć i łez<br />
nachlipać i przed Bogiem<br />
ukorzyć i zadry w sercu nie<br />
nosić a wtedy i zdrowsy cłowiek<br />
umiyro. Niejeden, jak<br />
juz musi, to kciołby w maju<br />
umiyrać. A maj tego roku sie<br />
w Piwnicny zacął sie przepiyknie.<br />
Święto Trzeciego<br />
Maja godne było telewizora<br />
i transmisyje. Łorkiestra<br />
Dento zagrała, ze jaz ciorki<br />
po herbiecie przechodziuły.<br />
Sama radoś, to ci kwolcie<br />
łąki – baby poseptuwały. To<br />
były dźwięki ponad wszystkie<br />
rozdźwięki a i Proboszcz barz<br />
umioł do sumienia przemówić<br />
i sytkif łorkiestrantów i<br />
strazoków w if Florianowe<br />
święto pokwolić. W takiem<br />
ducha uniesieniu przysło mi<br />
zawracać do Anglije ale bede<br />
z Wami myślami na Sądeckif<br />
Błoniaf w dziesiątą rocnice<br />
kanonizacji nase madziarskie<br />
święte Kingi.<br />
Jagulina<br />
Weź mnie tato na barana<br />
Krystyna Dulak-Kulej
Maj - Czerwiec 2009 Sąsiedzi<br />
Spotkania przedkongresowe<br />
Nigdy jeszcze do tej pory<br />
nie było w naszym regionie<br />
podobnej imprezy esperanckiej,<br />
zwanej „Antaukongreso”,<br />
czyli spotkanie przedkongresowe.<br />
Sam Światowy Kongres<br />
Esperanto odbędzie się w tym<br />
roku od 26 lipca do 1 sierpnia<br />
w Białymstoku i jest tradycją,<br />
że przy takiej okazji organizuje<br />
się w krajach goszczących<br />
esperantystów z całego świata<br />
imprezy okolicznościowe. Postanowiliśmy<br />
więc i my, Nowosądecki<br />
Klub PZE, pokazać<br />
naocznie piękno naszej ziemi.<br />
Aby więc zadowolić wszystkich,<br />
proponujemy gościom z<br />
zagranicy nasz program, który<br />
zapewnia rozkoszowanie się<br />
wszystkimi walorami Ziemi<br />
Sądeckiej. Podczas tygodniowego<br />
pobytu goście wzmoc-<br />
nią swe organizmy poprzez<br />
poranne lecznicze ćwiczenia,<br />
uaktywnią swój umysł dzięki<br />
bogatemu, zaznajamiającemu<br />
z regionem programowi, rozweselą<br />
dusze…Przyjadą do<br />
nas esperantyści z Niemiec,<br />
Hiszpanii, Brazylii, Włoch,<br />
Rosji, Belgii, Izraela, Japonii,<br />
Szwecji, Norwegii, Chorwacji.<br />
Gdzie i kiedy odbędzie się<br />
ta wspaniała impreza? W<br />
położonym miedzy górami<br />
uzdrowisku Muszyna-Złockie,<br />
w dniach 18-25 lipca.<br />
Goście zamieszkają w luksusowym<br />
Centrum Zdrowia<br />
i Regeneracji „Geowita”,<br />
mając do dyspozycji baseny,<br />
różnorodne kąpiele mineralne<br />
i masaże, a nawet własne<br />
źródło wody mineralnej<br />
„Złockie 8”. Codziennie<br />
będą korzystać z zabiegów<br />
takich jak inhalacje, diodynamika,<br />
kuracje wodne<br />
itp. Po obiedzie rozpoczyna<br />
się turystyczny i kulturalny<br />
program, między innymi<br />
spektakle, bankiety (wszystko<br />
w języku esperanto) i<br />
wycieczki: do Zakopanego,<br />
w Pieniny (spływ Dunajcem),<br />
do Krynicy, Piwnicznej,<br />
Nowego i Starego Sącza,<br />
Kamiannej, Wieliczki (kopalnia<br />
soli), Krakowa.<br />
Przygotowujemy także drugą<br />
bardzo ważną imprezę<br />
esperancką: 75 Międzynarodowy<br />
Kongres Ociemniałych<br />
Esperantystów. Jest to tygodniowe,<br />
integrujące spotkanie<br />
w dniach 18-25 lipca, także<br />
w Muszynie. Tutaj, tylko<br />
kilka metrów od unikalnego,<br />
Str. 25<br />
największego w Europie rezerwatu<br />
lipy drobnolistnej<br />
„Obrożyska”, w wielkim,<br />
pięknym ogrodzie stoi dom<br />
wypoczynkowy Polskiego<br />
Związku Niewidomych, do<br />
którego zjedzie około setka<br />
niewidomych esperantystów<br />
z 14 krajów (z opiekunami) .<br />
Motto tej imprezy brzmi:<br />
Podajmy sobie ręce, by drogi<br />
nie zgubić, będziemy coraz bardziej<br />
potrzebni jedni drugim.<br />
Do pomocy ociemniałym<br />
esperantystom przyjedzie<br />
także dziesięcioosobowa grupa<br />
dzieci z Chorwacji, które<br />
w ubiegłym roku tamtejszy<br />
Związek Esperanto przygotował<br />
do tej roli. A program<br />
obejmuje oczywiście wycieczki<br />
autokarowe po całym<br />
regionie, spływ Popradem<br />
z Piwnicznej do Rytra, grillowanie<br />
w ogrodzie, Festiwal<br />
Regionalnych Zespołów<br />
Folklorystycznych w am�teatrze<br />
w Muszynie itp.<br />
Patronat nad Kongresem<br />
Ociemniałych Esperantystów<br />
przyjęli: Wojewoda Małopolski,<br />
Starostwo Powiatowe<br />
w Nowym Sączu oraz Urząd<br />
Miasta w Muszynie, a do<br />
programu integracyjnego<br />
zapraszani będą mieszkańcy<br />
i goście, przebywający w<br />
uzdrowisku.<br />
Tłumaczymy na esperanto<br />
wiele materiałów turystycznych<br />
o regionie, a także<br />
piękne legendy muszyńskie,<br />
które zostaną wydane i każdy<br />
uczestnik imprezy dostanie je<br />
w formie folderu.<br />
Obydwie imprezy zakończy<br />
wspólny, nocny wyjazd do<br />
Białegostoku, aby uczestniczyć<br />
w 94 Światowym Kongresie<br />
Esperanto, organizowanym<br />
z okazji jubileuszu<br />
150 rocznicy urodzin Ludwika<br />
Zamenho�a, tam właśnie<br />
urodzonego.<br />
W imieniu Polskiego Związku<br />
Esperantystów, Oddział w Nowym<br />
Sączu<br />
Krystyna Stendera
Str. 26<br />
Listy, Kontrowersje<br />
Maj - Czerwiec 2009<br />
Odwaga marzeń<br />
Nurtuje mnie pytanie<br />
o gospodarczo-społeczną<br />
przyszłość regionu<br />
sądeckiego – sprawą<br />
kluczową jest tu bez<br />
wątpienia infrastruktura<br />
drogowa, ale również<br />
kolejowa i lotnicza. SkomunikowanieSądecczyzny<br />
ze stolicą Małopolski<br />
(droga dwupasmowa) to<br />
podstawa dalszego rozwoju<br />
regionu. Niestety,<br />
obecnie mało realna, jeśli<br />
wziąć pod uwagę priorytety<br />
centralne (rząd jako<br />
główny szlak komunikacyjny<br />
na południe Europy<br />
obrał tzw. BDI – Beskidzką<br />
Drogę Integracyjną,<br />
kosztującą kilka<br />
miliardów PLN).<br />
Rozwój Nowego Sącza<br />
jest ściśle uzależniony<br />
od terenów przyległych<br />
(bliższych i dalszych<br />
gmin, Słowacji) Mnie<br />
osobiście ciekawi ta sprawa<br />
w kontekście rozwoju<br />
infrastruktury drogowej<br />
Fifty – fifty<br />
W trakcie omawiania na<br />
komisji wykonania budżetu<br />
za rok 2008 zapytano<br />
panią dyrektor MGOK-u,<br />
ile środków pozyskała z zewnątrz<br />
(poza dotacją celową<br />
z UMiG). Pytanie zrodziło<br />
się w związku z zauważonym<br />
przez radnego<br />
A. Korusa wydatkowaniem<br />
przez dyrektorkę z funduszu<br />
bezosobowego kwoty<br />
9.100zł „za pozyskiwanie<br />
środków �nansowych z zewnątrz”<br />
oraz kwoty 590zł<br />
„za napisanie wniosków do<br />
Min. Kultury i Narodowego<br />
Centrum Kultury”, co<br />
w stronę Słowacji, a co<br />
za tym idzie – wzmocnienia<br />
handlu i eksportu,<br />
otwarcie Nowego Sącza<br />
na południe Europy i połączenie<br />
z dobrze rozwiniętą<br />
siecią dróg słowackich.<br />
Z Nowego Sącza<br />
do granicy jest jedynie<br />
kilkanaście kilometrów!<br />
Może jak nie ma szans<br />
na szybkie połączenie w<br />
stronę Krakowa, to należy<br />
szukać szansy na południu<br />
– to ciekawa alternatywa.<br />
Współpraca<br />
i projekty transgraniczne<br />
w funduszach UE są<br />
priorytetem.<br />
Również nie skreślałbym<br />
planów budowy małego<br />
regionalnego lotniska;<br />
obecnie w Czechach<br />
jest około 90 lotnisk, w<br />
kilkakrotnie większej<br />
Polsce zaledwie 40 (wg<br />
FORBES). Tak, wiem,<br />
wiele osób podchodzi<br />
sceptycznie do tego rozwiązania,<br />
lecz pomyślmy<br />
razem daje kwotę 9.690zł.<br />
Pani Dyrektor oznajmiła,<br />
że pozyskała z zewnątrz<br />
ponad 132.000 złotych.<br />
Ze sprawozdania z wykonania<br />
planu rzeczowo-<br />
�nansowego MGOK-u<br />
za 2008 rok wynika zgoła<br />
co innego: pani Dyrektor<br />
pozyskała z zewnątrz<br />
z dotacji celowych Starostwa<br />
Powiatu 5.000zł i z<br />
Urzędu Marszałkowskiego<br />
18.000zł, co daje razem<br />
23.000zł. Środki zewnętrzne<br />
z tytułu darowizn od<br />
sponsorów to 16.891zł.<br />
Łącznie daje to 39.891zł. I<br />
tyle, a nie ponad 132.000<br />
MGOK pozyskał napraw-<br />
racjonalnie, co przemawia<br />
za naszym regionem<br />
w batalii o tę inwestycję:<br />
mamy niewielkie góry,<br />
ale znane kurorty słynące<br />
z „wód”, a teraz turystyka,<br />
SPA oraz usługi<br />
paramedyczne cieszą<br />
się dużą popularnością<br />
osób zamożnych, a więc<br />
korzystających z transportu<br />
lotniczego.<br />
Na narty wielbiciele<br />
sportów zimowych i tak<br />
wybiorą Alpy. Ukraińcy<br />
chętnie spędzają święta<br />
w Krynicy ze względu<br />
na tradycje łemkowskie.<br />
Tor bobslejowy w<br />
Krynicy – arystokracja<br />
wśród sportów zimowych<br />
(książę Monako<br />
uprawia bobsleje) – kibice<br />
tego sportu są zamożniejsi<br />
i z pewnością<br />
korzystają z samolotów<br />
w przeciwieństwie do<br />
...kibiców skoków narciarskich.<br />
Torów saneczkowych w<br />
Europie nie ma za wiele;<br />
jak powstanie w Kry-<br />
dę z zewnątrz. Okazało się<br />
przy tym, że za pozyskanie<br />
darowizn od sponsorów<br />
pani Dyrektor też komuś<br />
płaci. Bo przecież do<br />
sponsorów trzeba jechać i<br />
z nimi rozmawiać. Jedna<br />
osoba ma umowę-zlecenie<br />
i za to pozyskiwanie<br />
darowizn ma zapłacone.<br />
9.690zł za pozyskiwanie to<br />
24,29% pozyskanej kwoty.<br />
Każdy więc sponsor, dający<br />
przykładowo 1.000zł,<br />
musi wiedzieć, że prawie<br />
250zł zabierze z tego osoba,<br />
prosząca go o sponsoring<br />
na rzecz MGOK-u.<br />
Och, pomyliłam się.<br />
Przecież dotacje ze Sta-<br />
nicy, to ma zapewnione<br />
puchary świata, mistrzostwa…<br />
Forum Ekonomiczne<br />
to też kilka dni<br />
goszczenia osób najwyższej<br />
rangi, a politykom,<br />
dziennikarzom, ludziom<br />
biznesu po prostu nie<br />
chce się tułać po kiepskich<br />
drogach.<br />
Miasteczko Multimedialne<br />
jest poważnym argumentem<br />
za lotniskiem.<br />
Argumenty można mnożyć:<br />
lotnisko to rozwój,<br />
miejsca pracy, prestiż,<br />
high-tech, infrastrukturalne<br />
przeskoczenie z<br />
galopującego konia do<br />
ferrari w F1. Oczywiście,<br />
że wielu osobom wydaje<br />
się taki przeskok niesamowity,<br />
wręcz nierealny,<br />
ale miasta, które zasiądą<br />
za kierownicą F1, odjadą<br />
(odlecą) reszcie polskich<br />
miast w siną dal, a nawet<br />
najlepsze konie ze wspaniałymi<br />
dżokejami zajadą<br />
co najwyżej do Janowa<br />
Podlaskiego.<br />
Marcin Oleksy<br />
rostwa i Urzędu Marszałkowskiego<br />
są dotacjami<br />
celowymi i trzeba je rozliczyć<br />
co do złotówki. Więc<br />
25% za pozyskanie nie da<br />
się tu uszczknąć.<br />
Liczmy więc inaczej. Z<br />
kwoty darowizn, tj. 16.891zł<br />
kwota 9.100 za pozyskanie<br />
stanowi 53,87%.<br />
No cóż, nagabywanie<br />
sponsora o kasę jest trudne<br />
i poniżające, więc pani<br />
dyrektor nie pozyskuje<br />
osobiście w ramach dyrektorskiej<br />
funkcji i pensji.<br />
Darowiznę dzieli między<br />
MGOK a pozyskiwaczkę.<br />
Fi�y – ��y.<br />
LLZ
Maj - Czerwiec 2009 Listy, Kontrowersje<br />
Szanowny Panie Redaktorze<br />
pozwalam sobie na odniesienie<br />
się do przesłanego mi tekstu, ale<br />
i wcześniejszych. Zwracam też<br />
uwagę na problem, który uważam<br />
za bardzo poważny.<br />
Z poważaniem<br />
B. Szczepanik<br />
Piwniczna robi się miastem coraz<br />
bardziej chamskim. Trwa coś<br />
w rodzaju publicznej licytacji:<br />
kto komu dołoży silniej, bardziej<br />
bezwzględnie i prostacko. Coraz<br />
większa grupa osób znanych<br />
z różnych dziedzin działalności<br />
porzuca nawet pozory przyzwoitości.<br />
Zwycięski pochód chamstwa<br />
w dolinie Popradu zdaje się<br />
być przyjmowany przez znaczną<br />
część społeczeństwa, a także elit,<br />
jako dopust Boży, któremu ani się<br />
dziwić, ani sprzeciwiać nie należy<br />
i nie ma sensu. Przywykamy do<br />
chamstwa, a jeśli nas razi, wolimy<br />
zrobić unik i stanąć z boku, bo<br />
przecież też moglibyśmy rykoszetem<br />
oberwać. Dla wielu chamstwo<br />
w takim kontekście wygląda<br />
zgoła niewinnie: od, taki nadpopradzki<br />
folklor. A przecież jest<br />
ono pochodną, ale zarazem istotnym<br />
czynnikiem piwniczańskiej<br />
rzeczywistości, na dłuższą metę<br />
deprawującym i bardzo szkodliwym,<br />
a nawet niebezpiecznym w<br />
życiu publicznym.<br />
W chamskich zachowaniach<br />
pojawiają się najbardziej absurdalne<br />
zarzuty. Wygłupy, aż do<br />
granic tragigroteski, a nawet<br />
psychopatologii są chętnie nagłaśniany<br />
jako „newsy”. Grozą wieje,<br />
kiedy Katon w spódnicy – LLZ<br />
– z porażającą szczerością pisze,<br />
że informacja o przestępczym<br />
wyłudzaniu dotacji przez MGOK<br />
zbiera (styczeń 2009 r.) – i że są<br />
to informacje – uwaga! – skandaliczne,<br />
o ile są prawdziwe. Dlatego<br />
załączam notatkę służbową<br />
Głównej Księgowej, z której jasno<br />
wynika, że MGOK nie dość, że<br />
nie wyłudził dotacji, to nie otrzymał<br />
należnej mu kwoty 10.770,00<br />
zł. Uczulony na niezależność<br />
radny Andrzej Korus udowadnia<br />
(październik 2008 r.), że „budżet<br />
MGOK-u za I półrocze nie został<br />
przekroczony, co wskazuje,<br />
że Ośrodek ma pieniądze”. I co?<br />
i powinien dorzucić te 1.500zł<br />
na konsumpcję w czasie organizowanych<br />
przez Stowarzyszenie<br />
z Łomnicy imprez? A tak nie-<br />
dawno zadawał pytanie, dlaczego<br />
i na jakiej podstawie prawnej<br />
MGOK pokrywa część wydatków<br />
różnych stowarzyszeń, i dlaczego<br />
tych, a nie tamtych.<br />
O moich i nie moich ��y-�-<br />
�y „Głos…” informuje już w<br />
sierpniu 2008 r. Autorem jest<br />
J.Z. – dobrowolnie wzięty (jakiś<br />
czas temu) pod pantofel LLZ.<br />
„Obydwoje otrzymali w rewanżu<br />
złowione przez zawodników<br />
ryby (do usmażenia i degustacji)”.<br />
Fakt, wędkarze swoje trofea<br />
sprezentowali p.o. Burmistrza<br />
Sławomirowi Kmakowi. Mnie<br />
nie, o co nie mam nawet cienia<br />
żalu, ale też nie ponoszę odpowiedzialności<br />
za ich usmażenie<br />
ani degustację, a jedynie za dwudniowy<br />
ich pobyt w mojej lodówce.<br />
Niedowiarków odsyłam<br />
do p. Sławomira Kmaka.<br />
Wracam do chamstwa: cham jest<br />
najczęściej zakochany w swoim<br />
chamstwie, pogrąża się w kabotynizmie<br />
i chętnie pozuje na jedynego<br />
sprawiedliwego, który przyznał<br />
sobie misję dziejową. Nachalność<br />
połączona ze swoistym sprytem<br />
i bezczelnością uskrzydlają go i<br />
pochlebiają mu, stawiając w jego<br />
mniemaniu ponad rzeczywistością<br />
jako prokuratora, sędziego i<br />
egzekutora w jednej osobie, bezkarnego<br />
Robin Hooda, szantażującego<br />
swoją „charyzmą” i poparciem(?)<br />
tłumów.<br />
Chamstwo w życiu publicznym<br />
to rodzaj szantażu stosowanego<br />
wobec innych obywateli. Podszyte<br />
jest nienawiścią do wszystkiego,<br />
co staje lub może stanąć<br />
na drodze w próbach narzucenia<br />
swojej woli. Co było wolą LLZ,<br />
co chciała osiągnąć, kiedy wraz<br />
z dwiema koleżankami reprezentującymi<br />
interesy Piwnicznej<br />
w Stowarzyszeniu Perły Beskidu<br />
Sądeckiego usiłowały „ukryć”<br />
przyznane nam ok. 60 tys. zł?.<br />
Udawało im się to od kwietnia<br />
2007 do lutego 2008. W styczniu<br />
2008 miasto straciło 8.960,00 zł<br />
przeznaczone na organizację imprez.<br />
Informacje o pozostałych<br />
ok. 50 tys. zł i możliwościach ich<br />
wydatkowania przywiozłam w<br />
lutym 2008, kiedy do rozliczenia<br />
projektu zostało jedynie 2,5<br />
miesiąca. Wbrew woli piwniczańskich<br />
przedstawicielek duża<br />
część pieniędzy została wydana<br />
zgodnie z projektem, z korzyścią<br />
dla miasta. Teraz za pomocą<br />
mnogiej ilości liczb, informacji<br />
podawanych wraz z kłamstwami,<br />
pogłoskami, półprawdami,<br />
najrozmaitszymi deformacjami<br />
LLZ usiłuje wywołać emocje<br />
zaćmiewające rozum. Wykorzystuje<br />
do tego skrótowe sformułowanie<br />
„za pozyskiwanie<br />
środków z zewnątrz”, użyte przez<br />
Panią Księgową z w sprawozdaniu<br />
z wykonania budżetu. Polega<br />
na tym, że zamiast napisać,<br />
iż „zleceniobiorca zobowiązuje<br />
się do pozyskiwania środków<br />
z zewnątrz oraz wykonywaniu<br />
prac przy organizacji imprez i<br />
organizacji zajęć statutowych”<br />
do sprawozdania będącego ze<br />
swojej natury skrótem, wzięto<br />
tylko pierwsze zdanie. Pod<br />
tym samym hasłem kryją się też<br />
umowy, w których o pozyskiwaniu<br />
środków zewnętrznych nie<br />
ma ani słowa. Pan radny Korus<br />
doskonale o tym wie, bowiem<br />
osobiście doglądał prac wykonywanych<br />
przez Panią Kasię, a<br />
także innych instruktorów. Niekiedy<br />
nie dowierzał temu, co widzi<br />
i słyszy w trakcie o�cjalnych<br />
wizyt, więc mniej o�cjalnie,<br />
z okiem w dziurce od klucza,<br />
uchem przystawionym do drzwi,<br />
wery�kował uzyskane informacje,<br />
co w listopadzie 2008 zarejestrowała<br />
kamera na parterze<br />
Domu Kultury.<br />
LLZ poprawić chce także los<br />
„Doliny Popradu” i „za sprawą<br />
Burmistrza zacznie się dla zespołu<br />
dobra passa”. Mam nadzieję, że<br />
Burmistrz pochyli się nad niedolą<br />
zespołu, zapewni jego członkom<br />
wynagrodzenie, umożliwiające<br />
porzucenie przez nich innych<br />
obowiązków na rzecz promocji<br />
miasta, i jak w 2008 zespół dał 29<br />
występów – teraz da ich 290, zaś<br />
marne MGOK-owskie 20 tys. zł<br />
na stroje z 2008 r. rozmnoży do<br />
200 tys. zł. Jestem ZA!<br />
Także ZA jestem, by ujawniły<br />
się te wszystkie kapele dziecięce,<br />
co to powstały w latach<br />
wcześniejszych, i na które płynęły<br />
pieniądze ze Starostwa - co<br />
słusznie zauważa LLZ – i sugeruje,<br />
iż publiczne występy Szkółki<br />
Muzykowania Ludowego były.<br />
Nie wiem kto, oprócz mnie, także<br />
ich nie widział.<br />
LLZ próbując narzucić innym<br />
swój punkt widzenia, chce do-<br />
Str. 27<br />
wieść, że bezwzględna eskalacja<br />
jej i innych cierpiących na starcze<br />
zwyrodnienie mięśni i umysłów<br />
osób, stawianie mnogości<br />
rozmaitych zarzutów wobec<br />
mnie, spowoduje szczęśliwy powrót<br />
do niemożności szybkiego<br />
i skutecznego rozwiązywania<br />
problemów. Wiem, że jestem<br />
największym wrogiem piwniczańskiego<br />
establishmentu: zabijam<br />
przecież przemysł konferencyjny,<br />
który ma ogromną rzeszę<br />
zwolenników, bo jest miły, ciepły,<br />
bezpieczny i spokojny – do<br />
czasu katastrofy. Tak jak tanie<br />
wino. A tanie wino jest dobre, bo<br />
jest dobre i tanie.<br />
Szanowny Panie Redaktorze.<br />
Mam ogromną prośbę: przestańcie<br />
wykorzystywać fobie, strachy<br />
przeszkadzające w rozwiązywaniu<br />
spraw zasadniczych. Nie<br />
każdego należy zgniatać tylko<br />
dlatego, że się go nie kontroluje,<br />
bo przekracza się tym samym<br />
barierę walki o władzę.<br />
Pozdrawiam bardzo cieplutko.<br />
B. Szczepanik<br />
I ja pozdrawiam. Nie podzielam<br />
opinii Autorki listu, że<br />
„chamstwo” (jak rozumiem, jest<br />
to skrót myślowy) jest czymś<br />
nowym w okolicy. Twierdzę natomiast,<br />
że to, co nazywa Ona<br />
chamstwem, póki jest szeptane,<br />
stanowi ohydną chorobę. To<br />
jest właśnie rak, toczący naszą<br />
społeczność. Czy mam rację?<br />
W jakim stopniu? Można o tym<br />
dyskutować.<br />
Nie widzę, jak inaczej miałaby<br />
wyglądać jakakolwiek dyskusja,<br />
jakikolwiek spór, niż poprzez<br />
prezentację stanowisk. Temu<br />
właśnie służy „Głos Nadpopradzia”.<br />
Przy okazji dowiemy się<br />
może czegoś o tzw. sprawach<br />
zasadniczych, dotychczas także<br />
ekskluzywnie trzymanych pod<br />
kołdrą koterii.<br />
Ciekawe, że nierzadko ci sami,<br />
co głośno mówią: „kochajmy się”,<br />
zaraz potem wskazują ukradkiem,<br />
kogo „kochać” należy, a<br />
kogo – nie. Obłuda? Zapewne,<br />
ale gdzie bije jej źródło? Ufam,<br />
że o obłudę akurat Autorki listu<br />
posądzać nie należy, więc równie<br />
ciepło pozdrawiam i życzę sukcesów.<br />
Witold Kaliński
Str. 28<br />
Wesołe - Niewiesołe<br />
Maj - Czerwiec 2009<br />
Tło – oraz szkic obrazu<br />
Pisząc swoje dwa słowa, nie<br />
mogłem wykluczyć, że wywołają<br />
one erupcję oskarżeń ze strony<br />
Pani Redaktor Barbary Paluchowej<br />
(„Znad Popradu” nr 4, kwiecień<br />
2009). Pewnie to i lepiej, ponieważ<br />
„propaganda szeptana”<br />
nie jest w moim stylu.<br />
Jestem zwolennikiem jasnego<br />
powiedzenia, co różni zasłużoną<br />
artystkę totalną i mnie. Zacznę<br />
od wypowiedzenia paru zasad,<br />
by następnie przejść do odrobiny<br />
(niedawnej) historii.<br />
Te zasady są takie:<br />
�� gazeta nie może być �nansowana<br />
przez władze, bo staje się<br />
trybuną władzy, uprawianą za<br />
pieniądze społeczne. To bezprawne<br />
i niewłaściwe. Opinię<br />
tę podzielają liczni moi kompetentni<br />
rozmówcy spośród<br />
prawników, twórców idei samorządowej<br />
Polski oraz Rada<br />
Etyki Mediów,<br />
�� umowa cywilnoprawna samorządu<br />
z redaktorem „odpowiedzialnym<br />
i niezależnym”<br />
jest formą korupcjogenną,<br />
zapewne korzystną dla redaktora,<br />
ale i dla władzy, jeśli ma<br />
wyborców za durniów,<br />
�� słyszymy oto, że ceny reklam<br />
nie wzrosły. Nie musiały, bo<br />
za papier płaci Gmina. Jest to<br />
zatem oczywisty przykład nieuczciwej<br />
konkurencji.<br />
Odrobina historii.<br />
„Znad Popradu” zaczęło się<br />
ukazywać w wolnej od niedawna<br />
Polsce. Przez lata było najlepszym,<br />
co mogło na tym polu<br />
spotkać społeczność Piwnicznej.<br />
Był to czas, gdy wszyscy uczyliśmy<br />
się na nowo. Nauka trwa;<br />
nie wszyscy patrzą wstecz.<br />
Kon�ikt wybuchł, gdy do władzy<br />
doszły osoby nie tylko oderwane<br />
od wiedzy o społeczności<br />
lokalnej, ale też gotowe skorzystać<br />
w pełni z tego, że są wydawcami<br />
gazety (były nimi!) Przejęty<br />
przez wiceburmistrza Alota tytuł<br />
nie zdążył rozwinąć skrzydeł,<br />
choć szata gra�czna wyraźnie się<br />
poprawiła.<br />
Nic więc dziwnego, że społeczeństwo<br />
zareagowało spontanicznym<br />
poparciem dla pomysłu<br />
wydawania gazety niezależnej.<br />
Pomysł ten urodził się bodaj<br />
pomiędzy dwoma osobami z<br />
dotychczasowej redakcji a niżej<br />
podpisanym, ale nie nabrałby<br />
ciała, gdyby nie został wsparty<br />
przez dziesiątek zacnych obywateli.<br />
Pod koniec grudnia 2007 r.<br />
ukazał się „zerowy” numer „Głosu<br />
Nadpopradzia”. Potem były<br />
cztery kolejne numery. Myślę, że<br />
red. Paluchowa lepiej ode mnie<br />
wie, w jakich warunkach wydawane,<br />
gdyż ja się koncentrowałem<br />
na zawartości merytorycznej<br />
nowego pisma.<br />
Gdy ukazywał się pierwszy numer<br />
„Głosu…”, nic nie zapowiadało<br />
ani wdrożenia referendum,<br />
ani tym bardziej jego wygrania<br />
przez referendarzy. Jeszcze w<br />
dniu referendum, w maju, nie<br />
było większych nadziei na jego<br />
wygranie. Skąd słowa p. red.<br />
Paluchowej, że „Znad Popradu”<br />
miało przestać istnieć, doprawdy<br />
nie wiem. Myślę, że to projekcja<br />
jej lęków, jeśli nie urojeń. Przecież<br />
gazetę nie sztuka wydawać<br />
(trudniej redagować). Warto też<br />
zważyć, że to pp. Leśniakowa i<br />
Alot mogli zamknąć miesięcznik<br />
„Znad Popradu”, czego przecież<br />
nie zrobili. To oni więc zapewnili<br />
ciągłość wydawania gazety<br />
mimo pustych półek redakcyjnych.<br />
Powrót do zmniejszonego<br />
formatu i dawnej winiety tego<br />
epizodu nie zatrze. Dlaczego<br />
miałby zatrzeć?<br />
Jak pokazał dalszy bieg zdarzeń,<br />
oczekiwania red. Paluchowej<br />
i moje były jednak rozbieżne.<br />
Ona chciała jedynie odzyskać<br />
utraconą pozycję, ja stopniowo<br />
uprzytamniałem sobie, że trzeba<br />
redagować NOWY MIESIĘCZ-<br />
NIK w zmieniającym się świecie<br />
– W NOWY SPOSÓB. Stąd<br />
nie tylko inny tytuł, rezygnacja<br />
z anonimowych rubryk, ale też<br />
zmiana liternictwa i estetyki<br />
okładki, przy biernym początkowo<br />
oporze red. Paluchowej.<br />
Gazetę łamała p. Paluchowa na<br />
swoim komputerze, ale z narastającą<br />
niechęcią i, powiedzmy<br />
otwarcie, widoczną już w majowym<br />
numerze niestarannością.<br />
Wobec przesuwania się aktywności<br />
społeczeństwa na dzia-<br />
łalność ściśle polityczną (referendum)<br />
– stało się niemożliwe<br />
bazowanie na dotychczasowym<br />
entuzjazmie. O wydawanie<br />
obywatelskiej gazety zaczęło w<br />
kwietniu ubiegać się Towarzystwo<br />
Rozwoju Piwnicznej. Po raz<br />
pierwszy pojawił się niezależny<br />
wydawca. W maju wystąpiliśmy<br />
o rejestrację sądową, na którą<br />
zwykle czeka się miesiąc. Od<br />
numeru czerwcowego wydawcą<br />
zostało Towarzystwo Rozwoju<br />
Piwnicznej.<br />
Poczynając też od numeru<br />
czerwcowego, doprowadziłem<br />
do zmiany trybu łamania gazety,<br />
zmiany drukarni, zmiany<br />
winiety tytułowej, wprowadzenia<br />
działów pisma, spisu treści,<br />
obszernej stopki redakcyjnej. W<br />
lipcu p. Paluchowa wycofała się<br />
ze składu redakcji. Dodam od<br />
razu, że z żalem rozstawaliśmy<br />
się z p. Redaktor, aczkolwiek<br />
było już jasne, że nasze wyobrażenia<br />
o periodyku nie są do pogodzenia,<br />
skoro my – zostający<br />
plus osoby, które dochodziły do<br />
składu redakcji – chcemy redagować<br />
pismo, odpowiadające<br />
nowym potrzebom, a nie wracać<br />
do starego koryta. Dodam też, że<br />
chętnie ujrzymy red. Paluchową<br />
znów wśród nas, gdyby los po<br />
najbliższych wyborach okazał się<br />
niełaskawy. Cenimy sobie fachowość<br />
i prostolinijność.<br />
Tak – najkrócej – scharakteryzowałbym<br />
okoliczności „rozwodu”.<br />
A teraz przejdę do ataku<br />
na mnie, pomijając naturalnie<br />
śmieszne zabiegi, polegające na<br />
liczeniu ilości materiałów prasowych.<br />
Gdybym był diagnostą,<br />
zaleciłbym w tej kwestii skupić<br />
się na rodzaju wysypki, a nie na<br />
liczbie wyprysków.<br />
Prawda czy fałsz?<br />
Jest taka zabawa: „prawda czy<br />
fałsz?” Fałsz zarzucono mi w wypracowaniu<br />
p. Paluchowej dwukrotnie.<br />
Zbadajmy ów fałsz.<br />
1.(…) red. Kaliński celowo i<br />
nieprawdziwie nazywa pismo<br />
Znad Popradu gazetą urzędową<br />
lub organem władzy. Jest to<br />
opinia zdumiewająca, ponieważ<br />
łamy ZP udostępniane są wszystkim,<br />
którzy mają coś mądrego i<br />
konkretnego do powiedzenia.”<br />
Czy organ p. Paluchowej (bo,<br />
jak słyszę, nie władzy, a czyjś<br />
chyba być musi?) udostępniany<br />
jest wszystkim, nie wiem i nie<br />
interesuje mnie to. Zastrzeżenie:<br />
„którzy mają coś mądrego do powiedzenia”<br />
oznacza, że redakcja<br />
uznaje się za władną decydować<br />
o mądrości nadsyłających pisma<br />
do niej. Cóż, powątpiewam o<br />
tej władzy. Redakcja w praktyce<br />
może „decydować” tylko o tym,<br />
o czym wcześniej zadecyduje<br />
pracodawca. Oczywiście, makijaż<br />
zalecany, sznurek do pociągania<br />
zgrabnie ukryty.<br />
Pismo jest tego, kto łoży na nie<br />
i kto wysyła do sądu zawiadomienie<br />
o wydawaniu pisma. Tym<br />
kimś jest, nieprawdaż, Urząd.<br />
Burmistrz płaci p. Paluchowej<br />
konkretne pieniądze z budżetu<br />
Gminy. Pani Paluchowa jest –<br />
to wiemy od dawna, bo sama o<br />
tym nieustannie przypomina –<br />
Twórcą, ale uzyskuje graty�kację<br />
za COŚ, a tym czymś jest, jak<br />
zawsze i wszędzie, wypełnianie<br />
dyspozycji. Popularna Plastyczka<br />
i Dziennikarka żyła też dość<br />
lat w PRL-u, by znać pojęcie autocenzury.<br />
Stosuje autocenzurę<br />
z wieloletnią fachowością. Wie,<br />
kogo nazwać frustratem (o, to<br />
wie najlepiej!)<br />
Życzymy dalszych sukcesów w<br />
śledzeniu frustratów wokół siebie.<br />
Miasteczko nieduże, zdolny<br />
dziennikarz wyśledzi każdego.<br />
2.Drugi zarzut dotyczy tego, że<br />
nie jest prawdą, iż miejsce reklamowe<br />
udostępniane są bezpłatnie.<br />
Okazuje się, że bezpłatnie są „drobne<br />
ogłoszenia”. A reklamy – nie.<br />
Rodzi to następujące pytania:<br />
dlaczegóż drobne ogłoszenia są<br />
bezpłatne? Czym się różni drobne<br />
ogłoszenie od drobnej reklamy?<br />
Na jakie konto i na jakiej<br />
podstawie prawnej ktoś w samorządzie<br />
przyjmuje pieniądze za<br />
drobną (lub grubą) reklamę? Jak<br />
ustala stawki? Czy zyski z reklam<br />
i sprzedaży zasilają centralny budżet<br />
Rzeczypospolitej?<br />
Pytania te stawiam oficjalnie<br />
i czekam na odpowiedź Urzędu<br />
Miasta i Gminy w najbliższym<br />
numerze pisma „Znad<br />
Popradu”, finansowanego<br />
w całości z budżetu Gminy.<br />
Oczywiście, odpowiedź „niezależnej<br />
redakcji” też będzie<br />
inspirująca.<br />
Witold Kaliński
Maj - Czerwiec 2009 Wesołe - Niewiesołe<br />
Eliaszówka<br />
Redakcja dotarła do pisma<br />
Regionalnej Dyrekcji Ochrony<br />
Środowiska w Krakowie z<br />
dnia 20 marca br w sprawie<br />
planowanej stacji narciarskiej<br />
na Eliaszówce. Oto fragmenty<br />
pisma z Krakowa:<br />
(…) Przedsięwzięcie jest<br />
zlokalizowane na obszarach<br />
górskich i leśnych, na północno-wschodnim<br />
stoku wzniesienia<br />
Eliaszówka na wysokości<br />
od 600 do 900 m.n.p.m.<br />
(…) w obszarze Popradzkiego<br />
Parku Krajobrazowego (…)<br />
oraz w obszarze Europejskiej<br />
Sieci Ekologicznej Natura<br />
2000: Ostoja Popradzka PLH<br />
120019 przyjętym przez Komisję<br />
Europejską na mocy dy-<br />
rektywy Rady Europy 92/43/<br />
EWG 25 stycznia 2008 r. (…)<br />
teren planowanego przedsięwzięcia<br />
stanowi element<br />
korytarza ekologicznego i obszaru<br />
węzłowego o znaczeniu<br />
międzynarodowym(…) Inwestycja<br />
w ocenie tutejszego<br />
Urzędu może spowodować<br />
spadek liczebności populacji<br />
gatunków, zmniejszenie ich<br />
zasięgu, zmniejszenie rozmiarów<br />
siedlisk.<br />
(…) Urząd [w Krakowie –<br />
przyp. Red.] wyraża opinię, iż<br />
zakres raportu (…) powinien<br />
w szczególności:<br />
- uwzględnić informacje o<br />
oddziaływaniu planowanej<br />
inwestycji na siedliska przyrodnicze<br />
i gatunki roślin i<br />
zwierząt (na podstawie in-<br />
Do Redakcji nadszedł list<br />
Niestety anonim, więc nie<br />
drukujemy. W liście niepozbawiona<br />
słuszności uwaga, że w<br />
trakcie prac przy poszerzeniu<br />
jezdni w okolicach „Delikatesów<br />
Centrum” został zlikwidowany<br />
chodnik, co utrudnia<br />
wędrówkę mieszkańców. Pozwolimy<br />
sobie przekazać list<br />
Burmistrzowi, bo aczkolwiek<br />
z punktu widzenia klientów<br />
podjeżdżających pod sklep<br />
sytuacja jest znacznie lepsza,<br />
to istotnie przejść można<br />
Wyprawy do altanki stawały<br />
się coraz bardziej wyczerpujące;<br />
po tak ważnej decyzji<br />
Agnieszka była wymagająca i<br />
Ernest lepiej teraz rozumiał<br />
żartobliwe pytania o dokładkę<br />
przy każdym kolejnym<br />
śniadaniu i kolacji. Lucyna<br />
z �luternym uśmiechem nie<br />
zapominała o to zapytać i<br />
już wiedział, jak są zgrane te<br />
wspaniałe dziewczęta na niewątpliwie<br />
cudownej wyspie.<br />
albo nowym chodnikiem biegnącym<br />
szybciej w dół (ale<br />
wtedy trzeba się wspiąć po<br />
schodach), albo iść po ziemi<br />
pod drzewkami, gdzie nie zawsze<br />
jest sucho. Wydaje się, że<br />
Urząd powinien tam położyć<br />
choćby jeden rząd płyt chodnikowych<br />
(co absolutnie nie<br />
rozwiąże sprawy dla osób jeżdżących<br />
na wózkach inwalidzkich).<br />
Także sądzimy, że Urząd<br />
mógłby ów nowy, „stromy”<br />
chodnik doprowadzić do ulicy<br />
Ernest i Lucyna<br />
Nagła wiadomość od Glikery<br />
ucieszyła go, chociaż dość<br />
długo zastanawiał się, o co<br />
właściwie chodzi:<br />
- Zwiedzam sobie Dome C,<br />
mają bardzo dobrą widoczność!<br />
Obłok Magellana itd.<br />
Pamiętasz teraz może, co<br />
zbudował Ernst Ruska?<br />
- Świetnie, że się odezwałaś, ale<br />
co ma jedno z drugim w ogóle<br />
wspólnego?! Kwatery miesz-<br />
wentaryzacji terenowej, dla<br />
których ochrony wyznaczono<br />
obszar Natura 2000 OSTOJA<br />
POPRADZKA (…)<br />
- wnikliwie dokonać analizy<br />
podejmowanych wariantów<br />
przedsięwzięcia, w tym wariantu<br />
najkorzystniejszego<br />
dla środowiska wraz z uzasadnieniem<br />
ich wyboru (…)<br />
- uwzględnić ocenę warunków<br />
geologicznych (…) ze<br />
szczególnym uwzględnieniem<br />
osuwiska strukturalnego,<br />
położonego w otoczeniu<br />
Piwnicznej (…)<br />
- wykonać analizę dotyczącą<br />
zmiany stosunków wodnych<br />
(…) uwzględniając w szczególności<br />
sztuczne naśnieżanie<br />
tras zjazdowych.<br />
(skrót: Red.)<br />
Kazimierza Wielkiego. To ładny<br />
fragment spacerowej drogi<br />
wokół wzgórza miejskiego.<br />
Ostatnie zdanie listu brzmi:<br />
„Policja może zadbać o bezpieczeństwo<br />
ruchu nie wychodząc<br />
nawet z budynku.”<br />
Ten gorzki żart skłania nas do<br />
prośby, skierowanej do policji:<br />
prosimy częściej przeganiać<br />
auta, parkujące na ul. Daszyńskiego<br />
powyżej znaku zakazu<br />
zatrzymywania się. One naprawdę<br />
stanowią zagrożenie.<br />
Red.<br />
kalne i generatory prezentowały<br />
się wspaniale, ostrość zdjęć<br />
zastanawiająco dobra… Glikera<br />
raczej się tam nie znudzi… -<br />
myślał, próbując dojść, co ona<br />
tam naprawdę robi.<br />
Lucyna przypomniała mu<br />
artykuł w „Nature” i wreszcie<br />
„pokojarzył”: meteoryty, �zyka,<br />
mikroskop… Uhm!<br />
- Ernest, Ernest – ale ty masz<br />
szczęście! – pomrukiwał, wyszukując<br />
kolejnych słynnych<br />
imienników – Ale ty masz<br />
szczęście! (c.d.n.)<br />
Leszek Mikołajczyk<br />
Str. 29<br />
Rada Programowa:<br />
Bożena Mściwujewska-Kruk,<br />
Tadeusz Ogórek,<br />
Elżbieta Reichert-Kądziołka,<br />
Leszek Zegzda<br />
Redagują:<br />
Marzena Drzewińska-Soons<br />
Jolanta Gorczowska<br />
Witold Kaliński (red. nacz.)<br />
Lucyna Latała-Zięba<br />
Często drukują u nas:<br />
Krystyna Dulak-Kulej, Monika<br />
Jasiurkowska, Małgorzata Kożuch,<br />
Danuta Kulig, Katarzyna<br />
Rosiek, Stanisława Widomska<br />
oraz przyjaciele z innych<br />
gmin<br />
Fotogra�e w numerze:<br />
Marzena Drzewińska (MD),<br />
Lucyna Latała-Zięba (LLZ)<br />
Beata Polakiewicz (BP)<br />
Katarzyna Rosiek (KR)<br />
Adam Żywczak (AŻ) i inni.<br />
Adres do korespondencji:<br />
33-350 Piwniczna Zdrój, skr.<br />
poczt. 37; tel.: (18) 446 84 72,<br />
wierchomla127@liberia.pl<br />
Wszelkie materiały są mile<br />
widziane. Prosimy nadsyłać je<br />
pocztą elektroniczną.<br />
Zastrzegamy sobie prawo decyzji<br />
o ich publikowaniu oraz<br />
skracania materiałów niezamówionych.<br />
Redakcja nie odpowiada za<br />
treść listów, reklam i ogłoszeń.<br />
Łamanie i druk:<br />
Piotr Kałyniuk<br />
NOVA SANDEC<br />
Nowy Sącz, Lwowska 143<br />
tel./fax 018 547 45 45<br />
e–mail: biuro@novasandec.pl<br />
www.novasandec.pl<br />
Wsparcie �nansowe Wydawcy:<br />
dotacje i darowizny<br />
prosimy wpłacać na konto:<br />
Towarzystwo Rozwoju Piwnicznej,<br />
86 8813 0004 2001 0000<br />
7634 0001<br />
Dystrybucja:<br />
Andrzej Puchalski
Str. 30<br />
Sport, Rekreacja<br />
Maj - Czerwiec 2009<br />
„Biało-Czerwona Majówka”<br />
1 maja 2009 r. odbyły się<br />
zawody rowerowe MTB o<br />
Puchar Piwnicznej. W zawodach<br />
wzięło udział 127<br />
zawodników. Sędziowali: Tomasz<br />
Wójcik – sędzia główny,<br />
Jerzy Klinik, Waldemar Walendzik.<br />
Pierwsze miejsca zdobyli:<br />
Kat. DZIECI MŁODSZE,<br />
CHŁOPCY<br />
Sebastian Sukiennik, KS<br />
Luboń Skomielna Biała<br />
Kat. DZIECI STARSZE,<br />
CHŁOPCY<br />
Michał Bal, UKS ZAWOJAK<br />
DZIEWCZĘTA<br />
Wioleta Polaczek, KRYNICA<br />
GONDOLA<br />
KAT. MŁODZIK<br />
Adrian Siarka UKS POD-<br />
WILK<br />
KAT. MŁODZICZKI<br />
Monika Rapacz, UKS POD-<br />
WILK<br />
KAT. JUNIOR MŁODSZY<br />
Bartłomiej Wawak, ULKS<br />
„VICTORIA”<br />
KAT. JUNIORKI MŁODSZE<br />
Monika Żur, KS LUBOŃ<br />
SKOMIELNA B.<br />
KAT. KOBIETY OPEN<br />
Magdalena Pyrgiel, GK ZA-<br />
GŁĘBIE SOSNOWIEC<br />
KAT. JUNIOR<br />
Maciej Adamczyk, UKS<br />
SOKÓŁ KĘTY<br />
KAT. ELITA<br />
Adrian Rzeszutko, LUBOŃ<br />
SKOMIELNA B.<br />
KAT. MASTERS<br />
Mirosław Bieniasz, ESC<br />
KELLYS-TEAM TARNÓW<br />
2 maja 2009 r. na stadionie<br />
przy ul. Krynickiej w Piwnicznej<br />
Zdroju odbył się po<br />
raz drugi Pokaz Psów Wielorasowych<br />
I miejsce zajęła 13-miesięczna<br />
Kama z Przysietnicy<br />
II miejsce 10-letni Puszek z<br />
Piwnicznej<br />
III miejsce 7-letni Amik z<br />
Piwnicznej<br />
Wyróżniony został 4-miesięczny<br />
Dżok z Piwnicznej.<br />
Za pierwsze trzy miejsca<br />
pieski otrzymały puchar, medal<br />
oraz dyplom, natomiast<br />
pozostałe psy otrzymały dyplomy<br />
i nagrody pocieszenia.<br />
Specjalne podziękowania<br />
należą się doktorowi Janowi<br />
Serwinowi z lecznicy z Nowego<br />
Sącza oraz pani doktor<br />
Dorocie Gałązce z Przychodni<br />
„Zwierzaki” z Biczyc Dolnych<br />
za ufundowanie nagród<br />
w postaci książeczek zdrowia,<br />
uprawniających do bezpłatnego<br />
leczenia w lecznicach<br />
Serwin i „Zwierzaki”, oraz<br />
karmy dla zwierząt. Jurorom i<br />
uczestnikom serdecznie dziękujemy<br />
za współpracę.<br />
Książka kucharska dla mężczyzn<br />
Proponujemy ten przepis, bo choć jedne święta minęły, kolejne nadciągają. Zacznij trenować dzisiaj!<br />
Szczególne podziękowania<br />
należą się również Straży<br />
Granicznej za zorganizowanie<br />
i przeprowadzenie Pokazu<br />
Pracy Psów Służbowych.<br />
Serdecznie dziękujemy orkiestrom<br />
Panów: Kuliga i<br />
Buczka za dobrą zabawę podczas<br />
festynów.<br />
3 maja 2009 r.<br />
MGOK w Piwnicznej-<br />
Zdroju składa serdeczne podziękowania<br />
ks. Proboszczowi<br />
Janowi Wątrobie i Orkiestrze<br />
Dętej „Podhale” z Piwnicznej<br />
za uświetnienie obchodów<br />
rocznicy Konstytucji 3 Maja.<br />
Serdeczne podziękowania<br />
należą się również zespołom:<br />
Tamburmajorek ze szkoły<br />
podstawowej w Wierchomli,<br />
zespołowi Beat Busters,<br />
Ochotniczej Straży Pożarnej<br />
oraz harcerzom z Piwnicznej.<br />
Katarzyna Rosiek (skrót: red.)<br />
1’ Z lodówki weź 10 jajek - połóż na stole ocalałe 7, wytrzyj podłogę, następnym razem uważaj!<br />
2’ Weź sporą miskę i wbij jajka rozbijając je o brzeg naczynia.<br />
3’ Wytrzyj podłogę, następnym razem bardziej uważaj! W naczyniu mamy 5 żółtek.<br />
4’ Weź mikser i wstaw do niego skrzydełka i zacznij ubijać jajka.<br />
5’ Wstaw od nowa skrzydełka do miksera, tym razem do oporu. Zacznij ubijać.<br />
6’ Umyj twarz, ręce i plecy. W naczyniu pozostały 2 żółtka, a dokładnie tyle potrzeba na szarlotkę.<br />
7’ Oklej ściany i su�t kuchni gazetami, meble pokryj folią, będziemy dodawać mąkę.<br />
8’ Nasyp 20 dkg mąki do szklanki, pozostałe 80 dkg zbierz z powrotem do torebki.<br />
9’ Sprawdź czy ściany i su�t są oklejone szczelnie, przystąp do miksowania.<br />
10’ Weź szybciutko prysznic!<br />
11’ Weź 4 jabłka i ostry nóż.<br />
12’ Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże. Po powrocie zacznij obierać jabłka. Przemyj jodyną kciuk!<br />
13’ Potnij jabłka w kostkę pamiętając, że potrzebujemy dwa jabłka, więc nie wolno zjeść więcej niż połowę! Przemyj jodyną<br />
palec wskazujący i środkowy.<br />
14’ Jedyne pozostałe jabłko, pocięte w kostkę, wrzuć do naczynia z ciastem, pozbieraj z podłogi pozostałe kawałki i przemyj wodą.<br />
15’ Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem, umyj lodówkę, bo jak zaschnie, to nie domyjesz!<br />
16’ Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika.<br />
17’ Po godzinie, jeśli nie widać żadnych zmian, włącz piekarnik.<br />
18’ Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną! Po prostu otwórz okno i piekarnik.<br />
19’ Po tych traumatycznych przeżyciach pozostaje tylko schłodzona żubrówka i sok jabłkowy. Smacznego!<br />
Smakosz
Tamburmajorki z Wierchomli<br />
K.R.<br />
Pokaz pracy Straży Granicznej Zwyciężczyni<br />
A.Ż.<br />
fot. Tomasz Rosiek
Jury<br />
Towarzystwo Rozwoju...<br />
Stowarzyszenie...<br />
... Piwnicznej<br />
Towarzystwo Wierchomlańskie<br />
...„Nasz Dom”<br />
Koszyk Danki Kulig