Eunomia 2007/12 - Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w ...
Eunomia 2007/12 - Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w ...
Eunomia 2007/12 - Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w ...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Z ŻYCIA UCZELNI<br />
znać<br />
kulturę<br />
dionizyjską,<br />
czy jak kto woli kult<br />
Bachusa w lokalnym wydaniu.<br />
A było na co popatrzeć: rytuały,<br />
działania magiczne, Nimfy i Fauny<br />
wszelakie – balsam dla oczu i raj dla duszy. Nic<br />
bardziej cennego poznawczo dla socjologa, jak możliwość<br />
„bycia” w tym twórczym połączeniu Święta Wina<br />
ze Zjazdem Socjologicznym. Wszak in vino veritas… Można<br />
było więc zarejestrować to i owo na rynku zielonogórskim<br />
i w zaciszu zaułków przypiekanego słońcem miasta, wśród<br />
mieszkańców i przyjezdnych.<br />
Nie mogąc się oprzeć swemu skrzywieniu zawodowemu,<br />
obserwowaliśmy w czasie wolnym od sesji – ot tak, spontanicznie<br />
i mimowolnie – np. działania społeczne wszelkiej<br />
maści i proweniencji, podejmowane przez jednostki i grupy,<br />
które miały tu zróżnicowany charakter (warto by było<br />
w tej kwestii sięgnąć chociażby do książki Rocha Sulimy<br />
Antropologia codzienności). Wyczuwało się w tym wszystkim<br />
imponderabilia krążące i łączące zbiorowość w jedną duszę.<br />
Durkheim powiedziałby sui generis, a Johan Huzinga mógłby<br />
zaobserwować homo ludens w działaniu.<br />
Tak więc to mimowolnie rejestrowaliśmy – oczywiście<br />
zgodnie z zasadami sztuki socjologicznej. W trakcie dokonywania<br />
obserwacji i eksploracji należało zachować obiektywny<br />
i trzeźwy (tzn. bez zaangażowania emocjonalnowartościującego!)<br />
umysł. Gospodarze Zjazdu okazali się<br />
perfekcjonistami i utylitarystami zarazem. Wszystko było<br />
dokładnie zaplanowane, człowiek nie zgubił się w tłumie,<br />
kadra i obsługa służyła fachową pomocą. Osobiście spotkałem<br />
wielu swoich byłych wykładowców z Uniwersytetu<br />
Jagiellońskiego, a także uczestników naszej konferencji<br />
w listopadzie 2006 roku i licznych przyjaciół. Było więc<br />
miło i czadowo, jak mawiała młodsza część zjazdowiczów.<br />
Poznałem, (przepraszam) poznaliśmy nowych ludzi.<br />
Nawiązane kontakty być może zaowocują w przyszłości.<br />
Nie będę tutaj pisał o samym przebiegu Zjazdu – wymagałoby<br />
to bowiem co najmniej kilkunastu stron (zresztą<br />
szczegóły Zjazdu są dostępne na stronie internetowych<br />
www.zjazd-pts.uz.zgora.pl/index.html).<br />
Biorąc pod uwagę powyższe, uważam, iż reminiscencje<br />
te pretendują zaledwie do miana trywialnej<br />
aproksymacji.<br />
<br />
Obrady jedenj z grup dyskusyjnych.<br />
Foto: http://www.zjazd-pts.uz.zgora.pl/<br />
Foto: http://www.zjazd-pts.uz.zgora.pl/<br />
11