Aby rozpocząć lekturę, kliknij na taki przycisk , który da ci pełny ...

More documents

Recommendations

Info

INWOKACJABiłgorajupajdo krajuleśna ziemio stokorodnawąska Tanwiow śniętym Saniesannopłozokośna łąkoiły mułypiachylessymiedzołubinbosa groblosito sosny rozstrzelanejbezimiennych imion pełnestójcie przy mniebądźcie we mnienie odprawcie w świat mnie samejna błądzenie nadaremnew borykanie pylne rdzawemoje lite krajobrazymoje chude talizmany.23
PEJZAŻ Z PAMIĘCIW przewlekłość nieba odlatują wronyi piwne liście drzewa na odchodnymsą podwajane dotkliwie przez wodyW miedzianym pyle gniade kłęby kobyłstygną przy misach parujących źródełi czerstwym mlekiem napęczniały skopkiw sękatych rękach namaszczonych kobietWieczoru nie ma wieczór jeszcze przyjdziezwleka z nadejściem by spotkać się z nocąPraczki na kładkach drewnianych klęczącew strumieniu białe prześcieradła mocząZieleń się jeszcze z odejściem ociągaw mosiężne lasy pajęczyna dźwięczysklepione garnki wiszące na kołkachprzenika osad przelotnych paździerzyPrzez ptasie rdesty po rudych ścierniskachstąpają grząsko kobiety z ciężaremi ołowiane tace słonecznikaniosąc nad głową pozostają szareWe wrota wchodzą napojone konieżeby się jeszcze u studni napoići otrząsają z gniadej grzywy płomieńz gór naniesiony od samotnych ogniskJesieni nie ma Lato na odchodnymzwleka z odejściem by spotkać się z zimąKrajobraz zaszedł przewlekłością wspomnieńz lat nieprzelotnych Dzieciństwa już nie ma24
Page 1 and 2: Aby rozpocząć lekturę,kliknij na
Page 3 and 4: Gumowe klocki(1957)2
Page 5 and 6: TYSIĄC I JEDNA NOCWiemy że to si
Page 7 and 8: * * *Stuk, stuk, stuk bucikamikrzyw
Page 9 and 10: PODRÓŻCzłowiektragarz własnego
Page 11 and 12: MACIEJKAZ nazwy, wyglądu bardzo po
Page 13 and 14: WIATRAKIPatrzcie jak Don Kichot pó
Page 15 and 16: PRZEPIS NA DANIE MIĘSNETrzeba mie
Page 17 and 18: POWROTYtędy to przeszlitu wnętrzn
Page 19 and 20: STOPNIOWANIE DRZEWANa krzyżu rozkr
Page 21 and 22: SPRZED WIOSNYPękają lodyPstrąga
Page 23: W RYTMIE KORZENICokolwiek czynisz g
Page 27 and 28: i przejść ponad tym strachem jak
Page 29 and 30: BIAŁY WIERSZŚniegiem ściszone wy
Page 31 and 32: DYSTANSzbliżenie twarzy ma trzy pa
Page 33 and 34: POZDROWIENIE RÓŻYFeliksowiPonad s
Page 35 and 36: PEJZAŻ JESIENNYw złudzeniujak drz
Page 37 and 38: TKANINAjak stroją swoje liście na
Page 39 and 40: KAMIEŃCzy wnętrze wody jest zełg
Page 41 and 42: DO M.J.P.Melodię nieskończoną za
Page 43 and 44: KAKEMONOHelenieKrokwie warkoczy kie
Page 45 and 46: Smuga i promień(1965)44
Page 47 and 48: że niedaremno ćwiczył się w str
Page 49 and 50: ZANIMNim z tobą będę ─ już pr
Page 51 and 52: * * *Jesteś za bliskoza naocznie j
Page 53 and 54: AKT PORANNYOdeszli, którzy odejś
Page 55 and 56: KONTEMPLACJA─ Ukaż mi, drzewo, s
Page 57 and 58: ZNAKIEM OGNIANie słowo, ale płomi
Page 59 and 60: SKAZY ZNAKÓWSabat ziemi ognia wody
Page 61 and 62: LARUMBiada,o, biada,wieczne biada.D
Page 63 and 64: PRZEDPOWITANIEUwolniony ze zgonu, n
Page 65 and 66: KOLĘDAdla Wojciecha SiemionaTak go
Page 67 and 68: PIEŚŃ O PRAGNIENIUWędrowcem ─w
Page 69 and 70: że ów kamień bywa równy kwiatom
Page 71 and 72: Wszystko się dobrze kończy, bo si
Page 73 and 74: *Kwiat teraźniejszy znieść nast
Page 75 and 76:
* * *Więc mnie opuszczasz?Więc ci
Page 77 and 78:
PRZELOTNIETo było Nicco weszło na
Page 79 and 80:
POWRÓT DO NIE WIEMPora powrócić
Page 81 and 82:
PRZESŁANIENie wyręczysz mnie z b
Page 83 and 84:
*w morzuodkrywać z a t r z ę s i
Page 85 and 86:
«NOC BIAŁA NAD RANEM»Niedosłowi
Page 87 and 88:
KARTKA Z PODRÓŻYNasze drzewa są
Page 89 and 90:
MOMENT PRZED BURZĄZagapiłam się
Page 91 and 92:
Z PRZYRODYPrzystosuj się pogódź
Page 93 and 94:
* * *Gdzie to tak spiesznoi po co t
Page 95 and 96:
ZIEMIA POJMANA DO DNAJesteśmy z te
Page 97 and 98:
Ptaki dla myśli(1971)96
Page 99 and 100:
to ścieżka ścieżkia ten znak wy
Page 101 and 102:
przerysowuje w liść, czemu przery
Page 103 and 104:
ELEGIEpamięci ZbyszkaIPogrążasz
Page 105 and 106:
nie zaciągną warty wokół twego
Page 107 and 108:
to przybywa go więcej i więceji n
Page 109 and 110:
ołowieją w słońcu i ─ale najp
Page 111 and 112:
Jedenprawio palmiedrugifurt onapalm
Page 113 and 114:
głód spróbuj mówię oszukać na
Page 115 and 116:
* * *Czas buntu gaśnie, wybucha i
Page 117 and 118:
* * *Pod każdąkażdą kopułą gd
Page 119 and 120:
PESTKI DESZCZU IV*Przeszedł dzień
Page 121 and 122:
Nieme słowa osypują się po zbocz
Page 123 and 124:
SAMOOBMOWA10. Moje słowo nie wypow
Page 125 and 126:
PIOSENKAJuż głos piewikacieniem b
Page 127 and 128:
* * *Marcowa chmura niesie w dziobi
Page 129 and 130:
* * *W słowach zamieszkałych prze
Page 131 and 132:
Wiele razy dobiegła ─nie dobieg
Page 133 and 134:
ETRUSKOWIEŻyć przeźroczyście i
Page 135 and 136:
* * *Tugdzie trawy są ciemnegóry
Page 137 and 138:
nie chcę nocy bez ciebiewszystko w
Page 139 and 140:
NIESPOJRZYMY PRAWDZIE W OCZYprawda
Page 141 and 142:
O SOBIE SAMEJ DO POTOMNOŚCIPrzysz
Page 143 and 144:
A zaraz potem przywdziewam kilkudni
Page 145 and 146:
i mniejsza, że już jedynie wierz
Page 147 and 148:
* * *Brniesz przez ruchome piaskis
Page 149 and 150:
* * *Ból po stracie najbliższych
Page 151 and 152:
JESIEŃ 1981Typowa polska jesieńsp
Page 153 and 154:
POWRÓT DO PIERWSZYCH LĄDÓWZew le
Page 155 and 156:
W KAWIARNILedwo siadłam nad puchar
Page 157 and 158:
IMPASAni wiesz to co wieszani nie w
Page 159 and 160:
NOSTALGIACzemu o mil tysiące oddal
Page 161 and 162:
ani teraz przed oczy samo się nie
Page 163 and 164:
drżyszmiędzy spontanicznością a
Page 165 and 166:
Ślad zacierająchyłkiem zmykając
Page 167 and 168:
imię jak kłodęlos pcha pod wodę
Page 169 and 170:
Śni mi się wielki bezruch jako wy
Page 171 and 172:
i która siewcew jej chyżym locie
Page 173 and 174:
* * *Żyjesz samymi brzegamichwiejn
Page 175 and 176:
* * *Szarościanprostopadłościan
Page 177 and 178:
cicheledwo słyszalne słane w nieb
Page 179 and 180:
Twój chmurny aniołjuż ci przytro
Page 181 and 182:
wypala haniebne piętnouzurpatorpon
Page 183 and 184:
Ludu białyludu żółty czarny i b
Page 185 and 186:
z piazza San Pietrow zapierającej
Page 187 and 188:
MOJE MILCZENIEII. CO DOLEGADolegaj
Page 189 and 190:
dobranoc nogo bardzo dzielnie stał
Page 191 and 192:
Postoje słowa(1994)190
Page 193 and 194:
* * *śnił mi się lasten lasmiał
Page 195 and 196:
* * *Nie tylko jaale i ty masz mie
Page 197 and 198:
Z PYŁU W NICże nie z gliny powsta
Page 199 and 200:
Takw samą porę zdołałeś ujść
Page 201 and 202:
200
Page 203 and 204:
kroplą deszczu do szyby, co imitow
Page 205 and 206:
i w uszach narasta szum przejmując
Page 207 and 208:
DWAJ PANOWIE Z WIEDNIAFeliksowiRazu
Page 209 and 210:
MONOLOG KIRKESkoro raczej ociągasz
Page 211 and 212:
z boku na bok przewracaćbez zmruż
Page 213 and 214:
Oczy me w głąb zapadłylica wklę
Page 215 and 216:
w jego strofieskrywa się dowód na
Page 217 and 218:
Z BRETANIIBadasz profile niebamięd
Page 219 and 220:
Z CZERWCA 1991czerwcowy ogród wyfi
Page 221 and 222:
* * *Właściwie nie ma tu nicdo do
Page 223 and 224:
IMPRESJA Z LATAWody i wodorostyłus
Page 225 and 226:
* * *granatowa chmura pod wieczórz
Page 227 and 228:
PESTKI DESZCZU VI*zapach skoszonych
Page 229 and 230:
ZE ZMIENNYM CIENIEMJakot, muszlaczy
Page 231 and 232:
NAD STAWEM, PRZED NOCĄDeszczSitowi
Page 233 and 234:
Na przełomie roku 1989 i 1990pęk
Page 235 and 236:
Niewykluczone że wraz ze śmierci
Page 237 and 238:
jak koń co zerwał wszelkie wędzi
Page 239 and 240:
Wiersze niektóre(1997)238
Page 241 and 242:
DWIE PORY ROKUWiosną widzisz jak k
Page 243 and 244:
W płynnym stanie(1998)242
Page 245 and 246:
WODNE MOTYWYJuż rozdzielone są g
Page 247 and 248:
TY I TWÓJ ŚWIAT. A JA?Tamte wzgó
Page 249 and 250:
PÓŹNA WIOSNAStruna nocy napięta
Page 251 and 252:
MOTTO 2może ten wierszjest kapryse
Page 253 and 254:
RULETAWargi tylekroć całowane ju
Page 255 and 256:
POŻEGNANIENiemal wszystko już upr
Page 257 and 258:
* * *Zlodowaciałe w perspektywie w
Page 259 and 260:
* * *Język bada ostrożnie wypukł
Page 261 and 262:
* * *Na początku nie było słowan
Page 263 and 264:
* * *Przede mną i przede mną uskr
Page 265 and 266:
TRÓJKĄTTrójkąt wcale nie wyglą
Page 267 and 268:
* * *Mały różowy robaczekubiegł
Page 269 and 270:
* * *słońce odskakuje jak oparzon
Page 271 and 272:
ŚWIECENIECałe to nasze bycie jest
Page 273 and 274:
TRAKTACIK O MOŻENIUMogę, ile mog
Page 275 and 276:
udźwiękowią się głosy rozrzutn
Page 277 and 278:
Jak widzę swoją rolę (jako osoba
Page 279:
egułom rozsądku i paktowało ugod
show all

Aby rozpocząć lekturę, kliknij na taki przycisk , który da ci pełny ...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

Delete template?

Save as template?