Zanim dwadzieścia dwie dzielnicowedrużyny piłkarskie zmierzyły się na boiskuGimnazjum nr 1, razem ze swoimifanami bojowy nastrój i fantazję zaprezentowaływ ocenianym przez jurykorowodowym pojedynku na stroje,rekwizyty, śpiewy, tańce i okrzyki.Trzeba przyznać, że kolorowym i głośnymgrupom inwencji nie zabrakło. Barwy białoczerwonemieszały się z flagami narodowymiinnych państw – uczestników Euro 2012,znane hasła i piosenki piłkarskie sprytnieprzystosowywano do realiów dzielnic. Królowałoczywiście hit „Koko, koko Euro spoko”,którego zwłaszcza Kłokocin nie mógł pominąć!Strzałem do bramki, i to dosłownie,był pomysł zwycięskich w tym pojedynkuChwałęcic. Ich reprezentanci przytargali narynek prawdziwe, tyle, że nieco mniejszeod wymiarowego, zielone boisko na szelkach,świetnym pomysłem Kamienia (II m.)Piłkarski turniej artystycznybyło nawiązanie do piłkarskiej przeszłościośrodka w tej dzielnicy i przypomnienietrenujących tam niegdyś „orłów Górskiego”,podobał się też wspólny korowód Golejowai Grabowni (III m.), które postawiły na jednośći w haśle. <strong>Rybnik</strong>-Północ wykorzystałswoje geograficzne położenie i przedstawiłswoich graczy jako Wikingów Północy,z panią Wiking Agnieszką Kozielską w roliprzywódczyni grupy. Ciekawy był pomysłPopielowa, którego reprezentanci wcielili sięw zdyscyplinowaną grupę żołnierzy wykonującychporanną przebieżkę ze śpiewem naustach. W grupie z Orzepowic wymalowanyw barwy narodowe najmłodszy kibic jechałw wózeczku, zgadzając się zapewne z hasłem„Piłka jest sensem życia, a wy skarbemkibica”, Boguszowice-Osiedle zapewniało,że chłopcy z tej dzielnicy „...są the besti wygrają każdy mecz”, a Niewiadom krótkoi konkretnie oznajmił: „My nie śpiewamy– my gramy!”. Malownicza była kolorowagrupa z Zamysłowa, a także szczudlarzez Boguszowic Starych, Meksyk nie zaprezentowałwprawdzie meksykańskiej fali,ale po haśle „Boisko tu, boisko tam, boiskozbudujcie nam” nie było cienia wątpliwościczego meksykanie od miasta oczekują. Podwzględem kolorystycznym najbardziej podobalisię nam reprezentanci Zebrzydowici Gotartowic, Ochojec potraktował przemarszzabawowo, zgodnie z hasłem „Tak siębawi, tak się bawi Ochojec”, a Niedobczycenawiązały do nieśmiertelnego „Misia”i prezesa Jarząbka, Smolną – późniejszegozwycięzcę turnieju piłkarskiego – wspomogła„Przygoda”, zaś Paruszowiec-Piaskiobdarował publiczność piłkami. I tak możnaby wymieniać w nieskończoność, bo każdaz dzielnic pokazała coś wyjątkowego...(r)Zjednoczone Golejów i Grabownia stanęły na pudle!Boisko – największy na paradzie rekwizyt – było strzałem w „10”Zdjęcia: Sabina Horzela-PiskulaTak się bawi, tak się bawi Ochojec!Kamień postawił na pewniaka – tradycję związaną z Orłami Górskiego36 Nr 6-7/492-493; czerwiec-lipiec 2012
Mimo 30-letniej obecności na scenie, muzycyzespołu Lady Pank wciąż są w świetnej formieMłodość i doświadczenieNiedzielny koncert Grubsona i świętującego w tym rokujubil<strong>eu</strong>sz 30-lecia działalności artystycznej zespołu Lady Pankzakończył trzydniowe święto miasta.Prawie siedem tysięcy osób przybyło 17 czerwca na rybnicki stadion,gdzie odbył się finałowy koncert tegorocznych Dni <strong>Rybnik</strong>a. Jakopierwszy na scenie pojawił się Tomasz Iwańca, miłośnikom hip-hopui rapu znany jako Grubson. Choć obdarzony charakterystycznym,chropowatym głosem artysta, jest rybniczaniniem, a jego ostatniapłyta uzyskała status platynowej, Grubson po raz pierwszy wystąpiłw <strong>Rybnik</strong>u przed tak dużą publicznością. — To było dla mnie niesamowiteprzeżycie i podwójne święto. Moi rodzice obchodzili w tymdniu 40. rocznicę ślubu, a moi fani zgotowali mi wspaniałe przyjęcie— mówił po koncercie. Świetnie znająca teksty i falująca w rytmpełnych energii dźwięków publiczność, była zachwycona popisamiGrubsona i jego kompanów. Nie zawiedli również muzycy kultowej napolskiej scenie rockowej, grupy Lady Pank. Na ich piosenkach wychowałysię dwa pokolenia Polaków. Na rybnickim stadionie zabrzmiałynajwiększe przeboje zespołu, a jego liderzy, Janusz Panasewicz i JanBorysewicz, udowodnili, że mimo upływu lat, wciąż potrafią porwaćwielopokoleniową publiczność.(D)— To był wspaniaływieczór! — mówiłGrubson w trakciekrótkiej rozmowyz Adamem Fudalim,prezydentem <strong>Rybnik</strong>a.Ten nie krył zadowoleniaz faktu,że gwiazdą koncertubył rybniczaninZdjęcia: Dominika Ingram-NowaczykNawet ci, którzy rapu i hip-hopu na co dzień nie słuchają,muszą przyznać, że Grubson potrafi porwać i rozkołysaćpublicznośćTelefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 37