Za najlepszą orkiestrę tegorocznego festiwalu jurorzy uznali Młodzieżową Orkiestrę Dętą SzkołyMuzycznej z czeskiego JesenikaStatuetkę Złotej Liry, główne trof<strong>eu</strong>m rybnickiego festiwalu, dyrygentom zwycięskiej orkiestrywręczył Adam Fudali, prezydent <strong>Rybnik</strong>aNa rynku rywalizowały mażoretki z Polski i CzechZdjęcia Wacław TroszkaOrkiestr dętych czarPo raz 21. do <strong>Rybnik</strong>a na festiwal Złota Lira zjechałyorkiestry dęte. Reprezentowały nie tylko polskie ośrodkimuzyczne, ale również naszych zagranicznych sąsiadów.Gala związana z otwarciem festiwalu już tradycyjnie odbyłasię w piątkowe popołudnie na płycie rynku, na który w muzycznejparadzie wmaszerowały orkiestry i towarzyszące im grupystarszych i młodszych mażoretek. Dla tych ostatnich przemarsz,w czasie którego prezentowały swoje programy był już pierwszączęścią konkursu.Zjednoczone orkiestry z Czech, Słowacji, Ukrainy, Węgier i Polskijak zawsze odegrały hymn Unii Europejskiej i rybnicki hejnał.Po prezentacji orkiestr do rywalizacji na płycie rynku przystąpiłymażoretki, a w przerwach koncertowała polsko-czeska orkiestrareprezentacyjna <strong>eu</strong>roregionu Pradziad.W tegorocznej Złotej Lirze wzięło udział 15 orkiestr, ale tylko sześćz nich przystąpiło do konkursowych przesłuchań odbywającychsię w gruntownie odnowionym Domu Kultury w Boguszowicach.Jury, które tworzyli A. Hudec (Słowacja), T. Folwarczny (Niemcy), P.Ciba (Czechy), L. Remenyi (Węgry), J. Minas (Grecja) i Marian Wolny,organizator festiwalu, Grand Prix oraz Puchar Ministra Kulturyi Dziedzictwa Narodowego przyznało Młodzieżowej Orkiestrze DętejSzkoły Muzycznej z czeskiego Jesenika prowadzonej przez dwóchdyrygentów Tomasza Uhliřa i Milana Domesa. W czasie niedzielnegokoncertu galowego w Teatrze Ziemi Rybnickiej zwycięska orkiestrazagrała m.in. wiązankę filmowych kompozycji Johna Wiliamsa.Tytuł najlepszego dyrygenta tegorocznego festiwalu jurorzyprzyznali Karolowi Pyce, prowadzącemu Orkiestrę ReprezentacyjnąAkademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Temu trudno jednak byłocieszyć się sukcesem. W pierwszym dniu festiwalu jeden z jegomuzyków wpadł pod samochód i w stanie ciężkim trafił do szpitala.Rywalizację mażoretek, do której przystąpiło w sumie 20 zespołów(sześć w kategorii młodszej) wygrały: formacja Tęcza IIIz Raciborza w grupie młodszej i zespół Gama z Ozimka w grupiestarszej, który tym samym zdobył festiwalowe Grand Prix.Swoistym dętym suplementem do tegorocznej Złotej Liry byłkoncert słowackiego wirtuoza trąbki Vlado Kumpana, któryw piątkowy wieczór wystąpił na rynku ze swoimi „muzykantami”.(WaT)Prezentacja uczestników tegorocznej Złotej Liry na rybnickim rynkuZdjęcia również na stronie II okładkiGaleria zdjęć z tegorocznych Dni <strong>Rybnik</strong>a na stronie: www.rybnik.<strong>eu</strong>40 Nr 6-7/492-493; czerwiec-lipiec 2012
Studio Tańca Vivero, które od wielu latdziała przy Rybnickim Centrum Kulturyma w tym roku wiele powodów do dumy.Zespół tancerek w składzie: Marta Porwoł, NikolaKampe, Hanna Gęgotek, Karolina Słomka,Barbara Tomas, Paulina Witosz, Patrycja Misiewiczi Paulina Jasińska, przywiozła aż 13 medaliz IV Festiwalu Tańca „Gwiazdor”, jaki odbył się1 czerwca w Jaworznie. Warto dodać, że układy taneczne,które solistki i duety prezentowały w konkursiezostały wymyślone i opracowane w większościprzez same tancerki. Sukces w Jaworzniebył zwieńczeniem niezwykle udanego dla Viverosezonu artystycznego – począwszy od wyróżnieniana Zimowych Impresjach Tanecznych w Bielsku-Białej (dla duetu: Barbara Tomas i Marta Porwoł)przez II miejsca dla zespołu Furio i wyróżnienieWytańczony sukcesI stopnia dla Vivero na Ogólnopolskim FestiwaluTanecznym „Róża” w Sosnowcu, po sukcesy podczasII Ogólnopolskiego Turnieju Tańca Freestylew Katowicach, skąd z nagrodami wrócili: Furio,Vivero, Ingenium oraz solistki – Marta Porwoł,Paulina Przeniczny i Barbara Tomas. Sukcesy przyniosłyteż: IV Ogólnopolski Turniej Tańca Współczesnegow Suchedniowie, Gala Taneczna Mixw Wodzisławiu Śląskim oraz VIII MiędzynarodowyFestiwal Tańca w Skarżysku-Kamiennej. W tymsezonie artystycznym Studio Tańca Vivero zostałoczłonkiem Polskiego Związku Tańca Freestyle,który zrzesza najlepsze i największe szkoły tańcaz całego kraju i organizuje prestiżowe turnieje.Rybniccy tancerze po raz pierwszy wzięli udziałw krajowych mistrzostwach Jazz/Modern/BalletPointe i odnieśli tam pierwsze sukcesy – Viveroi Furio awansowało do półfinału, a Marta Porwołi Nikola Kampe osiągnęły ćwierćfinał w swoichkategoriach. Na co dzień z tancerzami pracujeIzabela Barska-Kaczmarczyk. Taneczne popisyczłonków zespołu można było oklaskiwać 20czerwca podczas uroczystego koncertu „Rybnickieświęto tańca”, zamykającego tegoroczny sezonartystyczny. Na scenie Teatru Ziemi Rybnickiejzaprezentowały się również zaprzyjaźnionez Vivero grupy taneczne oraz Kabaret MłodychPanów i grupa folkowa Zawiało.(S)Pamięci Eugeniusza StawarskiegoPrzez pokolenia...... taki tytuł nosił koncert Filharmonii Rybnickiej, z której towarzyszeniemi pod batutą Mirosława J. Błaszczyka na scenie Teatru Ziemi Rybnickiej wystąpiliwyróżniający się młodzi instrumentaliści, uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznejim. Karola i Antoniego Szafranków.Elżbieta i Paweł Stawarscy pamięć ojca uczcili koncertem MozartaTradycyjny koncert integrujący dojrzałych muzykóworaz ich dobrze zapowiadających się młodszychkolegów był w tym roku dedykowany przedwcześniezmarłemu, wieloletniemu dyrektorowi „szkołySzafranków”, Eugeniuszowi Stawarskiemu, któregodziesiąta rocznica śmierci minęła w lutym br. Przedwypełnioną do ostatniego miejsca widownią wystąpilikolejno: Szymon Surowiec z klasy fortepianuKatarzyny Balon, Piotr Pukowiec z klasy puzonuSebastiana Wieczorka, Aleksandra Sapok z klasygitary Franciszka Wieczorka oraz Piotr Rachwałz klasy skrzypiec Adama Mokrusa. Młodzi artyścizaprezentowali się wspaniale, o czym świadczył nietylko aplauz widowni, ale również uznanie orkiestry,a przede wszystkim maestro Błaszczyka.W drugiej części koncertu orkiestra wykonałaznaną i uwielbianą przez melomanów Uwerturędo opery „Wesele Figara” Mozarta. Dzieło tegogenialnego kompozytora – Symfonię koncertującąEs-dur na skrzypce i altówkę wybrali równieżkolejni wykonawcy – rodzeństwo Elżbieta i PawełStawarscy, którzy kontynuują rodzinne tradycje,a ich dedykowany ojcu występ był wyrazem pamięcio pierwszym nauczycielu i osobie, którejzawdzięczają wybór życiowej drogi. Koncert nabrałdodatkowego znaczenia za sprawą udziału w nimszczególnych gości: ks. abp. Damiana Zimoniaoraz prezydenta Adama Fudalego, którzy podkreślilizasługi Eugeniusza Stawarskiegodla muzycznego środowiska <strong>Rybnik</strong>a ijego starania o nową siedzibę dla „szkołySzafranków”.Łucja Stawarska, żona Eugeniusza,dyrektor Stowarzyszenia Ognisk Muzycznych,na naszych łamach pragniepodziękować organizatorom koncertuza pamięć i uczczenie dziesiątej rocznicyśmierci męża. — Pragnę podziękowaćprezydentowi <strong>Rybnik</strong>a, FilharmoniiRybnickiej im. Braci Szafranków, RybnickiemuCentrum Kultury oraz wszystkim,którzy swym udziałem w koncercie uczcilipamięć mego męża (....). Jego marzeniasię spełniły – córka i syn jako muzycy i pedagodzy kontynuujązamierzenia i plany ojca. Najwięcej satysfakcjizawodowej dostarczało mu prowadzenie szkolnejorkiestry, w której grali uczniowie, zdobywając tymsamym wiedzę i umiejętności niezbędne w zawodziemuzyka. Zarażał młodzież pasją wspólnego grania.Ideą, której poświęcił się bez reszty, była przebudowai przystosowanie budynku szpitala na potrzeby szkołymuzycznej. To czego dokonał (...) pozostanie na zawszejego wielkim wkładem w propagowaniu kulturymuzycznej i szkolnictwa w <strong>Rybnik</strong>u. Dziękujemy zaobecność na koncercie ks. arcybiskupowi DamianowiZimoniowi oraz licznie zgromadzonym przyjaciołomrodziny — przekazała w specjalnym liście.Wiesława RóżańskaOjciec był waszym pierwszym nauczycielem gryna skrzypcach. Musieliście czy chcieliście grać? –pytamy rodzeństwo Elżbietę i Pawła Stawarskich.Paweł – najpierw musiałem, ale później przyszłamiłość do muzyki.Elżbieta – ja chciałam od początku, bo skrzypcebyły moją pierwszą zabawką.Jakim pedagogiem był ojciec – srogim czywyrozumiałym?Paweł – raczej wymagającym, bo przestrzegałzasady ani jeden dzień bez nuty, ale w wakacje niecoodpuszczał.Muzyka była wam zatem pisana?Elżbieta – tak, bo talent i zamiłowanie do muzyki tomieszanka genów i oddziaływania muzycznej atmosferydomu i środowiska. U nas w domu skrzypce były odzawsze. Na małych skrzypeczkach już całkiem dobrzesobie radzi mój 8-letni bratanek Mikołaj, syn Pawła.Często występujecie razem?Paweł – zaczęło się od rodzinnego muzykowania, alenić świadomego muzycznego porozumienia połączyłanas na studiach. I choć każde z nas podąża swoją drogą,zdarza nam się grać w duecie czy kwartecie i z radościąrazem muzykować.Z tatą łączy was również praca pedagogiczna.Elżbieta uczy w szkole muzycznej w Żorach, kończącstudia podyplomowe w Krakowie, gdzie Pawełmieszka i pracuje w Filharmonii Krakowskiej.Paweł – jako pedagog mam w pamięci uwagi taty,z którymi wtedy mocno polemizowałem i chciałemmuzyczny świat odkrywać na nowo. Teraz wiem, jakbyły one cenne...Dlaczego zagraliście ten właśnie utwór Mozarta?Elżbieta – przyznam, że to był mój wybór. Za szczególniepiękną uważam nostalgiczną część II. Myślę, żetacie by się spodobało...•••Na koncert pamięci Eugeniusza Stawarskiego zaprosiliteż prezydent <strong>Rybnik</strong>a oraz Państwowa SzkołaMuzyczna I i II st. im. Karola i Antoniego Szafranków.Odbył się on 29 czerwca, tuż po mszy w intencjidyrektora Stawarskiego w bazylice św. Antoniego.W bachowskim repertuarze zaprezentowali się skrzypkowieAdam Mokrus oraz Michał Marcol. (r)Telefony do redakcji: 32/42 28 825, 32/42 60 070 41