12.07.2015 Views

tutaj - Świat Architektury

tutaj - Świat Architektury

tutaj - Świat Architektury

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

9 (38) / 2013ISSN: 2081-6413Dla studentów i melomanówSala koncertowa Akademii Muzycznej we WrocławiuRytm i harmonia w pejzażu LusławicEuropejskie Centrum Muzyki Krzysztofa PendereckiegoGenius lociHotel DoubleTree by Hilton w Łodzi


Oaza spokojuWe wrocławskiej dzielnicy Krzykiwybudowano prestiżowe i nowocześniezaprojektowane osiedle– z mieszkaniami o najczęściejposzukiwanych metrażach i funkcjonalnychrozkładach. Do tejpory powstały dwa siedmiokondygnacyjnebudynki, a inwestorprzygotowuje się już do realizacjidwóch kolejnych, które zamknązabudowę. Dzięki ukierunkowaniuuwagi na małą architekturę,osiedle stało się zieloną enklawą,gdzie części wspólne są doskonaleprzemyślane, jest plac zabaw, a nadziedzińcu znajdują się fontannaoraz kwiatowe kobierce. Indywidualniezaprojektowany zostałnawet śmietnik, który znakomiciewkomponował się w otaczającązieleń.Ze względu na sąsiedztwo ruchliwejulicy – Armii Krajowej– architekci dobrali okna o odpowiednichparametrach akustycznych.Elewacje są w kolorze białym(użyto tynku szlachetnego),ale pojawiają się na nich równieżelementy przypominające drewno– płyty HPL.Motyw drewna pojawia się równieżwe wnętrzach. Z tego materiałuwykonane są chociażbyobudowy na skrzynki pocztowei liczniki. W podobnej kolorystycejest także stolarka drzwiowa– zdecydowano się na użycie produktówmarki Porta KMI Poland.W obu budynkach zastosowanodrzwi antywłamaniowe o podwyższonejodporności ogniowej(EI30), czyli Granit – typ II. Ramaskrzydła jest wykonana z klejonkidrewna iglastego, dlatego znakomiciekomponuje się z estetykązaproponowaną w Osiedlu Oaza.Z kolei jego poszycie stanowispecjalna płyta dwuwarstwowawykonana z blachy aluminioweji HDF-u. Izolacyjność akustycznatych drzwi osiąga poziom 32 dB.Nowym elementem w oferciemarki Porta KMI Poland, zastosowanymw tej realizacji, jestościeżnica wewnętrzna wejściowao nazwie Projekt, którapodnosi estetykę pomieszczeń.Dzięki specjalnie zaprojektowanemuprofilowi części metalowejościeżnicy można dokonać prostegomontażu nakładek PortaSystem, zapewniających estetycznewykończenie, dopasowane dodrzwi oraz elewacji.Stolarka drzwiowa jako istotnyelement architektoniczny każdejrealizacji powinna podlegać starannemudoborowi przez projektantówi inwestorów. Przykłademumiejętnego doboru jest wrocławskarealizacja mieszkaniowa.Firma Porta, mając to na uwadze,wspiera architektów fachowąporadą ekspertów w zakresierozwiązań katalogowych i nietypowych.www.portacad.euAby skontaktować się z Szefem Nadzoru Inwestycji Portaw wybranym regionie, proszę dzwonić pod numer telefonu:Region ZACHÓD (Poznań) – Dariusz Piechowiak: 601 994 396Region CENTRUM (Warszawa) – Mariusz Fijałkowski: 601 994 395Region POŁUDNIE (Wrocław) – Sławomir Wójs: 601 994 398


09/2013W numerze:Fot. Wojciech KryńskiFot. archiwum Cezal|12| |44|WYDARZENIA 8NOWOŚ CI PRODUKTOWE 10SYLWETKIZBIGNIEW MAĆKÓW 12Nie cierpię „papierowej” architekturyPROJEKT Z OKŁ ADKIDLA STUDENTÓW I MELOMANÓW 18Sala koncertowa Akademii Muzycznej we WrocławiuFot. Lech KwartowiczFot. Mikołaj Zacharow|18| |50|REALIZACJE W POLSCERYTM I HARMONIA W PEJZAŻU LUSŁAWIC 32Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa PendereckiegoWYWAŻONA ROZBUDOWA 44Cezal Business Center w OlsztynieGENIUS LOCI 50Hotel DoubleTree by Hilton w ŁodziMARINA NA FALI 66Przystań w BydgoszczyGONT NA BIEDRONCE 74w ZakopanemSPECJALIZACJEVITRA 80AKUSTYKA BIUR 86Fot. Lech KwartowiczFot. Robert Sawicki|32| |66|6 7


W Y D A R Z E N I AW Y D A R Z E N I A Wysoki budynek to nie przeszkodaW zeszłym roku w Berlinie architekci zestudia Kaden Klingbeil zrealizowali dwasiedmiopiętrowe budynki mieszkalne.Ich elewacje wykonano z elementówdrewnianej konstrukcji ramowej. Zastosowaniedrewna w przypadku tak wysokichobiektów mieszkalnych (poziomposadzki najwyższego piętra znajduje sięniemal 20 metrów nad poziomem terenu)było możliwe dzięki obłożeniu konstruk-Oras w bazie programu CAD DecorProducent nowoczesnej i ekologicznej armatury dołączył zeswoimi produktami do ogólnopolskiej bazy aranżacji wnętrzw programie CAD Decor. Dzięki temu projektanci i architekciwnętrz będą mieli łatwiejszy dostęp do baterii marki Oras,a osoby urządzające i remontujące mieszkania lub domy, a takżeinwestorzy budynków komercyjnych od razu zobaczą, jakprezentują się one we wnętrzach.W bazie znalazło się ponad 140 modeli baterii łazienkowychi kuchennych Oras. W formacie 3D będzie można zobaczyćarmaturę do umywalek i wanien, armaturę i elementy podtynkowedo natrysków oraz krany do kuchni. Większość modelistanowią baterie ekologiczne, wyposażone w rozwiązania,które oszczędzają wodę. W bazie programu umieszczono takżenajnowocześniejsze rozwiązania – inteligentne baterie sterowaneelektronicznym sensorem. W ramach programu architekciwnętrz mogą stworzyć szczegółowe materiały, takie jakdokumentacja techniczna czy projektowa.cji płytami gipsowo-włóknowymi Fermacell,stanowiącymi skuteczną ochronęprzeciwpożarową. Pokazało to, jakbardzo nieuzasadnione są polskie barierystawiane budynkom wielokondygnacyjnymo konstrukcji drewnianej. Ich budowaspotyka się z wieloma obostrzeniamirównież w Niemczech. Przede wszystkimz uwagi na obawy o niekontrolowanerozprzestrzenianie się ognia w pustychprzestrzeniach, a równocześnie o to, żekonstrukcja nośna może ulec zniszczeniupod wpływem wystąpienia ukrytegoognia. Wyniki studium badawczo-rozwojowegodowiodły jednak, że drewnianąkonstrukcję nośną można zabezpieczyćprzed zapaleniem poprzez wykonanieodpowiedniego poszycia.Jesienne konferencje VirtusWrześniowym spotkaniem w Krakowie rozpocznie się jesiennycykl konferencji Equitone Isover, gdzie zaprezentowane zostanąnajnowsze trendy dotyczące fasad wentylowanych z płytwłókno-cementowych i ceramicznych. Dzięki proponowanympłytom elewacyjnym architekci odnajdą równowagę pomiędzywłaściwościami technicznymi oraz estetyką materiału. Udziałw spotkaniach jest bezpłatny, a każdy z gości otrzyma kompletaktualnej prasy branżowej, w tym międzynarodowy magazyn„Architecture+Detail”. Więcej informacji na temat spotkańoraz pełny program można uzyskać u organizatora.Terminarz:12.09.2013 w Krakowie18.09.2013 w Warszawie03.10.2013 w Opolu17.10.2013 w Olsztynie07.11.2013 w SzczeciniePoszycie zapewniające odporność ogniowąwykonano za pomocą płyt gipsowo--włóknowych Fermacell. Płyty, w zależnościod konstrukcji, gwarantują ochronęprzeciwpożarową aż do 120 minut i sąklasyfikowane jako materiał niepalnyklasy reakcji na ogień A2. Jednocześniedzięki swojej jednorodnej strukturzeoferują wysoką odporność mechanicznąna obciążenia. Ponadto ich właściwościsą bardzo podobne do drewna (z wygląduoraz co do metod obróbki), dziękiczemu stanowią doskonałe uzupełnieniekonstrukcji drewnianych.www.fermacell.plArmstrong Green Buildings AwardDo 7 października br. studenci architekturymogą zgłaszać swoje projektyw międzynarodowym konkursie ArmstrongGreen Buildings Award, któregomotywem przewodnim jest „zielonebudownictwo”. Biorąc udział w tymprzedsięwzięciu, uczestnicy mogą nietylko wygrać cenną nagrodę – wycieczkędo Dubaju, ale przede wszystkim zdobyćwiedzę oraz doświadczenie, a takżemiędzynarodowy prestiż już na starcieswojej zawodowej kariery.Projekty, które powinny wykorzystywaćekologiczne rozwiązania marki Armstrong,można przygotować w czterechkategoriach: oszczędność energii, zarządzanieodpadami, zarządzanie zasobamioraz jakość powietrza wewnętrznego.Zgodnie z zasadami, udział w konkursiemożna wziąć zarówno indywidualnie, jaki grupowo. Każdy uczestnik (osoba/zespół)ma prawo zgłosić dowolną ilość projektów.Najważniejsze jednak jest to, bynie były one wcześniej zrealizowane. Nagrody,dyplomy oraz statuetki pierwszejedycji Armstrong Green Buildings Awardrozdane będą podczas targów BATIMATw Paryżu, gdzie odbędzie się równieżprezentacja najlepszych projektów.II edycja konkursu FUTUWAWAKonkurs ma pobudzić do twórczegopostrzegania miasta jako wspólnejprzestrzeni wszystkich warszawiaków.Jego głównym sponsorem jestGhelamco Poland, jeden z czołowychdeweloperów komercyjnych na polskimrynku. FUTUWAWA jest otwartymkonkursem, którego celem jest wyłonienienajlepszego projektu dla Warszawyprzyszłości w zakresie architektury,urbanistyki i sztuki obecnej w przestrzenipublicznej, np. instalacji, pomnikówczy murali. Przyjmowane byłyzarówno prace gotowe do realizacji,które w niedalekiej przyszłości mogąpojawić się na mapie miasta, jak i nowatorskie,futurystyczne czy nawet utopijnepomysły, które w śmiały sposóbtraktują wspólną przestrzeń miejską.Podobnie jak w ubiegłorocznej edycji,prace konkursowe prezentowane będąna portalu futuwawa.pl – w interaktywnejprzestrzeni wystawienniczej, którama za zadanie szeroko zainteresowaćlokalną społeczność Warszawą i jejprzestrzenią, podlegającą nieustannym,dynamicznym zmianom. Głosowaniejury i internautów na portalu futuwawa.pl trwać będzie od 16 sierpnia do15 września, a do 15 października ogłoszonezostaną wyniki konkursu.Centra miast piękniejąEuropa już dawno przestała obawiać sięterenów, które w całkowitym stopniuwymagają odnowy i zagospodarowania.W Polsce nie jest to tak popularne rozwiązaniewśród deweloperów. Przyczynatkwi przede wszystkim w barierachspowalniających proces odzyskiwaniaterenów zaniedbanych, przeszkodacho charakterze legislacyjnym, a także, conie mniej ważne – finansowym. Aby przywrócićdo życia taki obszar, nie wystarczywyremontować kilka budynków. Potrzebnyjest całościowy plan zagospodarowaniaterenu, połączony z dostosowaniembudynków do warunków mieszkalnych,zagospodarowanie części wspólnych,elementów małej architektury i terenówzielonych. Centra współczesnych miastuchodzą za zagospodarowane, zabudowane,dlatego deweloperzy nie widzątam miejsca pod swoje inwestycje. Jaksię jednak okazuje, na polskim rynkuprzybywa firm, którym przypadły dogustu europejskie standardy. Znakomitymprzykładem są inwestycje, którew ostatnim czasie powstały w stolicyDolnego Śląska. Nowoczesne osiedleLokum di Trevi, najnowsza inwestycjaLokum Deweloper, powstała na tereniebyłego Mostostalu, gdzie jeszcze do niedawna,od strony ulicy Tarnogajskiej, stałogromny, straszący postkomunistycznymdesignem biurowiec.www.oras.comwww.virtus.com.plwww.armstrong-green-building.orgwww.futuwawa.plwww.lokum-deweloper.pl8 9


NOWOŚ CI PRODUKTOWEEkologiczne farbySzkła z ochroną przeciwsłonecznąDrzwi tarasowe na różne sposobyCiepło plus bezpieczeństwoDrzwi ThermoPro Plus mają wyjątkowo solidnąkonstrukcję i skuteczne zabezpieczenia przedwłamaniem. Stalowa płyta o grubości 65 mmi aluminiowa ościeżnica o grubości 80 mm wyposażonesą w przegrodę termiczną i wypełnionepianką poliuretanową. Dodatkowo ucieczce ciepłazapobiegają podwójne uszczelki na wszystkichkrawędziach płyty drzwiowej oraz trzecia płaszczyznauszczelnienia w ościeżnicy, a w drzwiachz przeszkleniem 3-szybowe szkło termoizolacyjne.Straty energii znacząco ogranicza też wysoki na20 mm próg z aluminium i tworzywa sztucznego,z przegrodą termiczną. W wersji standardowejdrzwi mają wielopunktowe ryglowanie oraz przeciwwłamaniowąlistwę zabezpieczającą, mocowanąna całej wysokości płyty drzwiowej.www.hormann.plNowa linia produktówdo malowania wnętrzfirmy Benjamin Moore– Ultra Spec® 500 – topołączenie recepturywolnej od szkodliwychLZO (zarówno w bazowejwersji, jak i po zabarwieniu),najwyższej jakościpopartej nowoczesnątechnologią i atrakcyjnej ceny. Używanie tychfarb do minimum zmniejsza ryzyko wystąpieniareakcji alergicznych. Poza tym nie wydzielająone nieprzyjemnego zapachu, który towarzyszymalowaniu tradycyjnymi farbami z LZO, utrzymującegosię długo (nawet do kilku tygodni)po wyschnięciu. Za sprawą powłoki „utkanej”z polimerowych łańcuchów, które wzmocnionezostały specjalnymi wiązaniami chemicznymi,tzw. mostkami, warstwa malarska zyskała dodatkowąodporność.www.benjaminmoore.plTynkcementowo--wapiennyBaumit MPI 25Fine to cementowo-wapiennyjednowarstwowytynk maszynowy.Bardzo drobne uziarnienie i wysoka plastycznośćproduktu umożliwiają wykonywanietynków wewnętrznych, zacieranych na gładko.Masa tynkarska ma długi czas otwarty, co jestniezwykle przydatne podczas obróbki maszynowej.Produkt ten przeznaczony jest dokażdego rodzaju pomieszczeń, również do tycho podwyższonej wilgotności. Charakteryzuje sięwysoką wytrzymałością na ściskanie CS III (pow.5 MPa) oraz wysoką przyczepnością do podłoża(0,5 MPa). Zużycie tynku wynosi ok. 14 kg/m 2 /cm,a minimalna grubość to 8 mm na suficiei 10 mm na ścianie.Relaks w łazienceWanna Centro Duo została zaprojektowana przezrenomowane studio projektowe Sottsass Associatiz Mediolanu i wykonana z najwyższej jakościstali emaliowanej o grubości 3,5 mm. Dziękitemu wygląda efektownie nie tylko w chwilizakupu, ale również po wielu latach użytkowania.Ten produkt firmy Kaldewei charakteryzuje sięowalną formą wewnętrzną oraz niestandardowągłębokością (47 cm). Jak wszystkie wanny z seriiDuo, ma dwie pochylone pod łagodnym kątempłaszczyzny podparcia pleców i umieszczony pośrodkuodpływ. Te funkcjonalne, a jednocześniewizualnie estetyczne rozwiązania gwarantująwygodną, odprężającą kąpiel.www.kaldewei.comBezpieczna łazienkaSeria Madera to łącznikii gniazda przeznaczone,które wyróżniają się wysokimstopniem ochrony – IP 44.Oznacza to możliwość natynkowego montażuw pomieszczeniach cechujących się podwyższonąwilgotnością i narażeniem przedmiotów na kontaktz wodą. Elementy osprzętu zostały opracowanew taki sposób, aby nie dopuścić wilgoci downętrza – wykonane z gumy dławnice świetniechronią łączniki przed bryzgami wody. W przypadkugniazdek dodatkową ochronę przed wilgociąspełniają wykonane z ciemnego, przezroczystegobądź białego plastiku wieczka gniazd. Akcesoria sądostępne w kolorze białym, z opcjonalnym wyboremwieczka w kolorze obudowy, lub półprzezroczystymdymnym. Łączniki możnawybrać w wersji z pomarańczowympodświetleniem lub bez.Akcesoria do kuchniProdukty firmy Dornbracht to dozowniki płynudo zmywania oraz profesjonalne dysze i wylewki,które zapewniają większy komfort i lepsząfunkcjonalność. Wbudowane dozowniki płynuułatwiają mycie rąk, a profesjonalne dysze i wylewkipozwalają na zastosowania dopasowane doróżnych wymagań. Wśród akcesoriów znajdują sięteż uruchamiane konwencjonalnie i elektryczniemimośrody, które w każdej wersji umożliwiająwygodną i higieniczną obsługę odpływu w umywalce.Wszystkie akcesoria dostosowane są doindywidualnych wymagań i dostępne w różnychwersjach: okrągłe lub prostokątne, z rozetą lubbez, z wykończeniami powierzchni chrom lubmatowa platyna. Zredukowana i wyrazista formakonsekwentnie odzwierciedla koncepcję wzornictwadanej serii i harmonijne łączy armaturęi akcesoria.www.dornbracht.comMiejski szyk w domowym zaciszuKostka z kolekcji Polbruk City idealnie sprawdzisię jako wyrazisty akcent i estetyczne uzupełnieniezwłaszcza nowoczesnych kompozycji,ale nie tylko. Minimalizm przeniesiony wprostz miejskich ulic tworzy nienarzucający się, alezdecydowany klimat przydomowej przestrzeni.Produkt jest dostępny w trzech różnych rodzajachpowierzchni – płukanej, gładkiej orazpostarzanej, co pozwala wydobyć z nich mnóstwomożliwości aranżacyjnych. Wielość opcjikompozycyjnych potęguje okazała kolorystyka– od chłodnych szarości i grafitów, poprzez żółć,czerwień, oliwkę, brąz, kończąc na gorącychmieszankach, takich jak indiana (żółto-czerwono-brązowy),galia (czerwono-czarny) oraz latte(beżowo-biało-brązowy).Zmienione przepisy ujęte w rozporządzeniuw sprawie warunków technicznych, jakim powinnyodpowiadać budynki i ich usytuowanie, określająmaksymalny poziom całkowitej przepuszczalnościenergii promieniowania słonecznegodla oszkleń na poziomie g=0,35 w okresie letnim(dotychczas g=0,50). Aby sprostać tym wymaganiom,Guardian przygotował dla budownictwamieszkaniowego trzy nowe szkła: ClimaGuard®Solar, ClimaGuard® EcoSun oraz Guardian® Sun.Rozróżniając zakres długości fal promieniowaniaświetlnego, odbijają one większość promieniowaniapodczerwonego odpowiadającego zanagrzewanie się pomieszczeń, a przepuszczająświatło widzialne praktycznie bez żadnych strat.Dzięki temu w pomieszczeniach niewyposażonychw klimatyzację zwiększa się poczucie komfortu,a tam, gdzie klimatyzacja jest dostępna,obniżone zostają koszty jej użytkowania.www.sunguardglass.plCoraz większą popularnością cieszą się tarasowedrzwi przesuwne. Jeśli interesują nas naprawdęduże przeszklenia, odpowiednie będą okuciaRoto Patio Life, które umożliwiają zamontowanieskrzydła o szerokości do 3225 mm i wysokości do2670 mm. Może ono ważyć nawet 400 kg, a mimoto jego obsługa jest lekka i bezproblemowa. Dodatkowymudogodnieniem jest technologia Drive,która pozwala na zamontowanie napędu elektrycznegocałkowicie ukrytego w podłodze. Umożliwiaon automatyczne przesuwanie, ryglowaniei mikrowentylację. Szerokie otwarcie pomieszczeniawywołuje wrażenie, że taras wchodzi dośrodka domu. Z kolei zastosowanie systemu drzwiharmonijkowych sprawia, że po ich zsunięciu zniknąćmoże praktycznie cała ściana. Roto Patio 6080pozwala uzyskać przejście o szerokości aż do 6 m.www.roto-frank.comŚwietlista kreacja budynkuSystem oświetlenia fasad Schüco LightSkinpozwala subtelnie zaakcentować architekturębudynku za pomocą optymalnie ukierunkowanegoświatła LED o odpowiednio dobranejbarwie i natężeniu. Iluminacja zintegrowanapod względem estetycznym i fotometrycznymz systemami profili okiennych i fasadowychSchüco podkreśla autentyczne piękno bryły,nie powodując efektu nadmiernego oświetleniai optycznej deformacji obiektu. Specjalniezaprojektowane źródła światła wysyłają odpowiedniouformowane wiązki skoncentrowanena wybranym elemencie. System może byćmontowany wewnątrz profilu okna lub fasady,po zewnętrznej lub wewnętrznej stronie budynku.Rozwiązanie to wymaga przy tym niewielkiejilości energii w porównaniu z tradycyjnymi,halogenowymi i żarowymi źródłami światła.www.baumit.comwww.ospel.com.plwww.polbruk.plwww.schueco.pl10 11


S Y L W E T K I| 1 | Wydział Prawa UniwersytetuWrocławskiegoFot. Wojciech Kryński| 2 | Zintegrowany Węzeł Przesiadkowyprzy Stadionie WrocławFot. Jakub CertowiczNie cierpię „papierowej”architekturyRozmawia Beata StobieckaTwierdzi, że dom piękny z zewnątrz niezawsze okazuje się najwygodniejszymmiejscem do życia. Dlatego nie wszystkiejego realizacje podobają się wrocławianom,dla których, w głównej mierze, pracujew założonej przez siebie w 1995 rokupracowni. Nigdy nie schlebia przeciętnymgustom, podnosząc poprzeczkę odbioruarchitektury do profesjonalnego,światowego poziomu. Wraz z zespołemwziął udział w kilkudziesięciu krajowychi międzynarodowych konkursach,z czego mniej więcej połowę wygrał. Jegopracownia wykonała ok. 700 projektów,w większości zrealizowanych, mawystawy prac w kraju i za granicą. Jestzapraszany do prowadzenia wykładówna różnych polskich uczelniach, od kilkulat przewodniczy też Dolnośląskiej IzbieArchitektów. To wszystko imponuje jeszczebardziej, gdy okazuje się, że ma dopiero44 lata. Inni architekci w jego wiekustoją dopiero u progu umacniania pozycjizawodowej, architektonicznego spełnienia.On ma to wszystko za sobą. To trochę tak,jakby czas dla jego pracowni płynął dwarazy wolniej i mógł być dwa razy lepieji owocniej wykorzystany. O tym, jak udałosię to wszystko osiągnąć, opowiada on sam– Zbigniew Maćków.Zbigniew MaćkówKONKURSYPamiętam głośny we Wrocławiu konkurs nabudynek Wydziału Prawa i AdministracjiUWr, Pańskie zwycięstwo i oburzenieczęści starszych, doświadczonych kolegówarchitektów – jak jury mogło dopuścić projektkogoś tak młodego? Kto to w ogóle jest?Ten konkurs i później realizacja obiektuzrobiły z nas architektów. Oczywiście jużwcześniej startowaliśmy w kilkunastukonkursach, również międzynarodowych.Ale co innego zdobyć II czy IIImiejsce, a co innego wygrać. Był to więcbardzo ważny punkt na drodze mojegorozwoju zawodowego, który mniezahartował i nauczył, że w architekturzebardzo ważne są wiara, determinacjai skuteczność. Po konkursie, nie dość,że projekt budził kontrowersje architektoniczne,to dodatkowo zaczęła sięcała lawina bezsensownych pomówieńi oskarżeń. Do tego, co było najbardziejdotkliwe, starano się unieważnić konkurs,a gdy to się nie udało, nie dopuścićdo uzyskania przez mnie zezwolenia nabudowę. A werdykt jury konkursowegobył jednogłośny, co dawało mi i moimkolegom-współpracownikom niezwyklesilną motywację i determinację dodziałania. Zatem pomimo otrzymaniaczterech odmów pozwolenia na budowę,za każdym razem z dość absurdalnychpowodów, nieustępliwie przez kilka miesięcytoczyliśmy administracyjne boje,w końcu uwieńczone sukcesem. Niewspominam o tym, aby dorobić do naszejbiografii zawodowej jakąś wątpliwą„martyrologię”, ale żeby podkreślić, jakmocno w sens uprawiania tego zawoduwpisana jest wiara w to, co się robi.Jak w takim razie może Pan teraz spokojniewspółistnieć zawodowo z tymi, którzy wtedytak Panu źle życzyli? Jest Pan przecieżprzewodniczącym Dolnośląskiej IzbyArchitektów?Po pierwsze – wyraźnie oddzielam kwestiezawodowe od funkcji społecznych.Po drugie – jestem nieuleczalnym optymistąi zawsze staram się zrozumieći wytłumaczyć czyjeś zachowania, nawette najbardziej dla nas nieprzyjemne.Poza tym upłynęło wiele lat i mamwrażenie, że przekonaliśmy niektórychdo naszych racji i możliwości zawodowych,a także, że wzajemnie lubimy sięi szanujemy.Ale historia z budynkiem Wydziału Prawanie zniechęciła Pana do startowaniaw konkursach – wygrał Pan ich bardzo dużo.Widziałam szkice, rysunki, wizualizacjewstępne, nad którymi pracownia „siedzi”po kilka miesięcy, zanim przejdziedo konkretnych rozwiązań, i kolejnemiesiące, zanim wejdzie w finansowanyetap projektowania. Czyli ogrom pracyi zaangażowania, obarczony wielkimryzykiem. A może, po prostu, za każdymrazem jest to tak duża i ciekawa przygoda,że nic innego nie jest dla zespołu ważne?To jest za każdym razem przygoda, któradaje takiego „kopa” i tak mobilizuje,że warto czasem podejmować to ryzyko.Ten pierwszy wygrany konkurs nauczyłnas podejścia, że w naszym zawodzietrzeba skoncentrować się na opisaniusobie celu, a potem na skutecznym,realnym działaniu w kierunku jegonajszybszej i najbardziej optymalnej realizacji.I niekoniecznie ta metoda pro-Fot. Marysia Maćkówwadzi tylko do startowania w konkursach. Myświadomie wybraliśmy inną drogę: budowaniapracowni, która jako silny i profesjonalny podmiotusługowy realizuje zamówienia klientów.Jak mawiał prof. Gierczak: „zakład świadczyusługi dla ludności”. Zatem nie marudzimy, niekręcimy nosem i nie wybrzydzamy. Robimy dużoprojektów, których nie zamieszczamy na stronieinternetowej, np. sieci aptek, salony empików,oddziały banków. Nie dlatego, że się ich wstydzimy,tylko dlatego, że są to zwykłe, proste zadaniainwestycyjne. One pozwalają nam zdobywaćdoświadczenie realizacyjne, budować profesjonalnyi zgrany zespół, uzupełniać budżet. Dziękitakiej rzemieślniczej działalności wypracowujemypozycję zawodową, która daje nam możliwośćkilka razy w roku startowania w konkursachi sprawdzania bądź manifestowania swoichpoglądów architektonicznych. Niektórzy wybierajądrogę tylko i wyłącznie w kierunku „ambitnej”architektury, która niestety czasem kończysię po trzech latach wypaleniem i frustracją pokolejnych niepowodzeniach.Inaczej też startuje się w konkursach, mając za sobąkilka realizacji, nawet najmniejszych. To wiele uczyi pomaga szerzej spojrzeć na każdy nowy temat.Bo cóż może zaproponować ktoś, kto tylko chcewygrywać?Ale głowa, nieskażona przysłowiową 2 x papąna lepiku, może mieć dużo świeżych pomysłówi niebanalne, oryginalne podejście do problemu.Ja jednak od początku chciałem o tej papiewiedzieć wszystko i tworzyć architekturę prawdziwą,skonfrontowaną z rzeczywistością. Niecierpię „papierowej architektury”.| 1 |PRACOWNIAOsiągnął Pan ogromny sukces już w bardzomłodym wieku, projektuje Pan prestiżowe dlaWrocławia obiekty, pełni najważniejszą funkcjęw regionalnej korporacji. Czy jest Pan w takimmiejscu drogi zawodowej, które pozwala na realizacjęarchitektonicznego hobby, bez troski o życieprzyziemne?Uwielbiam robić to, co robię, i fakt, że ponad 18lat pracuję często po 12-14 godzin dziennie, chybawystarczająco jasno potwierdza tę tezę. Codzienniejestem w pracowni ok. 7.50, jako pierwszy,i często jako ostatni wychodzę ok. 20.00-21.00. Byćmoże to skrajny pracoholizm, ale ja po prostu tolubię i nic nie sprawia mi większej satysfakcji.Paliwem do tego, co robimy, jest – w dużo większejmierze niż pieniądze czy uznanie – satysfakcjaz uczestnictwa w budowaniu tego miasta. Tojest naprawdę niesamowite uczucie, widzieć, jakrośnie kolejna kondygnacja nowego budynku,nad którym się pracowało wiele dni i o którym sięjeszcze więcej dni myślało. To trudne do opisaniauczucie, porównywalne z wyrzutem endorfinw czasie uprawiania sportów.Niezwykle ważny jest dla mnie zespół ludzi,których po prostu bardzo lubię, z którymi jestemzżyty, o których wiem, że mają swoje życie rodzinne,swoje problemy, kredyty, zobowiązania.| 2 |12 13


S Y L W E T K IS Y L W E T K I | 3 | Dom Handlowy Renomawe WrocławiuFot. Krzysztof Smyk| 4 | Apartamentowiec Thespianwe WrocławiuFot. Lech Kwartowicz| 3 |Pracownia jest dla nich wszystkim zakładempracy. Czuję, że jestem, w pewnym sensie, zanich odpowiedzialny, a poza tym praca i przebywaniez nimi sprawia mi wielką przyjemność.Jak duża jest w tej chwili Pańska pracownia? Czy jestona wielobranżowa?Już od wielu lat staramy się utrzymać granicęzatrudnienia – na poziomie około 50 osób – którejnie chcemy przekroczyć. Jest to więc zawsze40-45 architektów, plus 4-5 osób zajmującychsię administracją. Daje nam to właściwy balanspomiędzy zdolnością do podejmowania dużychtematów a kontrolowaniem jakości i spójnościtego, co od nas wychodzi. Pracownia jest wyłączniejednobranżowa (architektura), ale oczywiściewspółpracujemy na stałe z innymi biuramibranżowymi. Pracujemy w mniejszych grupach6-7-osobowych, na których czele stoi lider, czyliprojektant prowadzący temat. Równocześnierobimy kilka większych projektów, których niekonsultujemy między grupami. Za to po realizacjikażdego z nich w większym gronie dyskutujemyo tym, co zostało zrobione dobrze, a co można byjeszcze lepiej. Robimy wycieczki do obiektu, zdjęcia,potem jest wymiana spostrzeżeń, wyciąganiewniosków. Od wielu lat mamy raz w tygodniu seminaria,na których staramy się „doładowywać”teoretycznie. W każdy wtorek o 8.30 analizujemyinne nowe budynki, które wybudowano w Polscei za granicą. Daje nam to pewną sprawność w dostrzeganiunowych zjawisk, analizowaniu i oceniewspółczesnej architektury. Organizujemy teżwycieczki do różnych miast Polski i czasem pobliskiejEuropy, by na miejscu zobaczyć i poczuć,jak projektowano kiedyś i jak projektuje się dziś.Ostatnio byliśmy we Lwowie, najbliższy wyjazdplanowany jest do Czech. Chcemy też przygotowaćdla studentów letnią szkołę architektury,jako praktyczne uzupełnienie cyklu nauczania nanaszych uczelniach.To wszystko jest przykładem na świetną organizacjępracy zespołowej, którą ceni Pan ponad indywidualną.W Polsce to rzadka praktyka, by szef poświęcałtyle czasu i energii na zawodowy rozwój – własnyi swoich współpracowników. Skąd biorą się inspiracjei wzorzec takiego prowadzenia pracowni?Prowadzenia firmy nauczyłem się w Anglii.W czasie studiów dostałem się na roczne stypendiumw Londynie. Równocześnie pracowałemw biurze projektów. Dzisiaj, w czasach Erasmusa,Sokratesa i regularnych wymian studenckich, nierobi to wrażenia, ale na początku lat 90. to byłoniesłychane przeżycie. Miałem oczy i uszy otwarte,uczyłem się wszystkiego – od obsługi faksówi archiwizacji dokumentacji do organizacji pracyprzy projektach. Po pobycie tam już wiedziałem,jak ma wyglądać pracownia. Tam nauczyłem siępodziału ról i pracy zespołowej. Dlatego z premedytacjądo dzisiaj nie używam do rysowaniakomputera. Wolę rozmawiać, pracować nanabazgrolonych szkicach i roboczych, brudnychod kleju makietach. Po powrocie ze stypendiumwiedziałem już dokładnie, co i jak chcę robić.| 5 | Centrum HandloweFerio Gaj we WrocławiuFot. archiwum MPP| 4 |Pana firma MPP – Maćków Pracownia Projektowajako jedna z nielicznych w latach 90. miaław nazwie godność właściciela. Czy to też był pomysłzaczerpnięty z Londynu? Na całym świecie największebiura legitymują się nazwiskami ich założycieli,tylko w Polsce jest to przez niektórych uznawane zaprzejaw pretensjonalności.Gdy założyłem działalność gospodarczą 25lutego 1995 r. (do dziś świętujemy w pracowniten dzień wspólnym wyjazdem na narty), wszystkiefirmy projektowe kryły się za tajemniczymizłożeniami liter i cyfr. Dość szybko zrozumiałem,że w tym zawodzie nie można się „chować”i trzeba wziąć odpowiedzialność za to, co sięrobi. Nie wiedziałem wtedy jeszcze, że kiedyśbędzie u mnie pracować 50 osób, byłem sam.I wychodząc do klienta, nie mogłem chować sięza zgrabną, ale bardzo anonimową nazwą. Wymyśliłemnawet kilka skrótów, ale potem pomyślałem:dlaczego nazywać coś, co już ma swojąnazwę? Ja przecież nazywam się Maćków. Tojest spójne z widzeniem tej profesji jako jednegoz nielicznych zawodów zaufania publicznego. Bopracownia nazywa się tak samo, gdy wygrywakonkurs i gdy przegrywa.PROJEKTYKiedyś powiedział Pan, że każdy temat zawsze będziedla Pana ciekawym wyzwaniem i nie muszą to byćprojekty coraz większe, coraz trudniejsze i corazbardziej prestiżowe. Rozumiem przez to, że nie ma Panjakichś konkretnych marzeń z tym związanych aniżadnych obsesji architektonicznych. Ale gdy jeździ Panpo Wrocławiu i innych miastach, czy przychodzą Panudo głowy pomysły, jak by to i owo zrobić inaczej, lepiej,lub w ogóle zrobić coś, czego nie ma, a powinno być?Nigdy nie chodziło mi o to, by robić rzeczy,których jeszcze nie robiłem. Nie mam obsesjizaprojektowania kościoła czy 200-metrowejwieży. Nie interesuje mnie wyznaczanie takichsztucznych celów. Bo co to jest za rodzaj poszukiwań?Nasz zawód to nie sport, gdzie bije sięrekordy, ani kolekcjonerstwo. Naszym zadaniemjest rozwiązywanie pewnych problemów, możenie tak zasadniczych jak w polityce, ale jednakproblemów. Więc w każdym zleceniu szukamyprawdziwych pytań, które kryją się za z pozorubanalnym zadaniem zaprojektowania jakiejśtam kubatury. Niesłychanie wdzięcznym polemgry jest Wrocław, wciąż pełen niedopowiedzeń,„dziur” i prawdziwie wymagających szaradurbanistycznych.Gdy patrzę na ulice, domy i podwórka, wciążprzychodzą mi do głowy różne pomysły. W najbliższejprzyszłości chcemy w przerwie pomiędzykamienicą, w której na parterze mamypracownię, a sąsiednim blokiem z lat 60., wybudowaćnową siedzibę MPP. Nie chcemy stawiaćkolejnego biurowca na obrzeżach miasta, aletu, w centrum, „zszywać” to, co można uratować,ożywić. Chcemy poeksperymentować i zabraćpraktyczny głos w dyskusji urbanistycznejo uzupełnianiu tego typu ubytków w tkancemiejskiej. Zależy nam, aby te dziury wypełniaćna różne sposoby, by miasto nie było jednorodnymtworem, ale żywą tkanką. By naśladowałolas: stare drzewo pada, na jego miejscu wyrastajuż nowe, pomiędzy wysokimi drzewami rosnąkrzewy, mchy i paprocie, nic nie jest powtarzalne,wszystko ze sobą współgra. Nie interesujemnie mierzenie się z tematami dla 2% ludzkości– pusta przestrzeń, hektary łąk, las i do zaprojektowaniaogromny dom-rezydencja. Wolęrozwiązywać problemy w mieście, które jużbyło, już się wydarzyło, a potem było bardzozniszczone. W nim nastąpiła po wojnie całkowitawymiana potencjału ludzkiego, kulturowegoi intelektualnego, miasto zaczęło żyć nowymżyciem. Teraz trzeba to, co stare, powiązaćz tym, co nowe. Jeżeli rozmawiamy o marzeniachprojektowych, to bardzo chciałbym, abyudało się wybudować V LO we Wrocławiu,które wygraliśmy w konkursie już prawie 6 lattemu i ciągle niestety leży na półce. Uważam,że to projekt z bardzo dużym potencjałem14 15| 4 |


S Y L W E T K IS Y L W E T K I | 7 | Hala sportowa w BytomiuFot. Tomasz Zakrzewski| 5 || 6 || 5 | Ratusz w SiechnicachFot. Daniel Rumiancew| 6 | Dolnośląska Szkoła Wyższawe WrocławiuFot. Krzysztof Smyki nowym podejściem do funkcji dydaktyczneji mógłby sporo wnieść do dyskusji na tematbudowania współczesnych szkół.Czy widząc swoje realizacje sprzed kilkunastu lat,chciałby Pan dzisiaj zaprojektować je inaczej?Nie, nigdy. Staramy się rozwiązywać naszezadania i tak, jak w matematyce – jeśli udało sięje rozwiązać, to znaczy, że sposób liczenia byłwłaściwy. Można to samo ewentualnie zrobićw prostszy sposób albo uniknąć pewnych błędów.Staramy się zawsze wyłowić wszystkie złedecyzje przestrzenne, omówić je zbiorowoi w efekcie być o te błędy mądrzejszym. Zależymi na tym, aby w każdym kolejnym projekcietych niedobrych decyzji było jak najmniej.Ale czas płynie i to, co 10 lat temu było interesującąformą, dzisiaj może się już wydawać trochęwczorajsze, więc nie chodzi tu o kategorię błędu, aleo nowe spojrzenie na starszy obiekt i jego obecnąinterpretacjęNigdy nie chcieliśmy ulegać modom, staramysię zawsze robić taką architekturę, która przedewszystkim rozwiązuje jakiś problem przestrzennymiejsca. Forma, tzw. styl, to rzecz absolutnietrzeciorzędna. Przy Renomie nie mieliśmy odniesieniado innych budynków, nie było żadnejmaniery, ale mamy nadzieję, że budynek będziesię bronić przed wychodzeniem z pewnego kręguestetycznego. Myślę, że nie trzeba się martwićo ciągłą aktualność formy. Coś, co zaprojektowano60 lat temu, odpowiada tamtym realiomi jest znakiem tamtych czasów. Nasza perspektywajest za krótka do oceny zjawisk, w którychbraliśmy udział. Postmodernistyczne obiekty,jakich sporo we Wrocławiu, nie są „z mojejbajki”, ale trzeba je szanować i próbować rozumieć.Niedobre jest miasto, w którym wszystkozostało zburzone i powstało od jednej ręki, jaknp. Mińsk. To zawsze pachnie totalitaryzmem,nawet na bardzo małą skalę. Dlatego nie chcemyoceniać estetyki sprzed kilku lat, czy ona jest jużprzebrzmiała, czy jeszcze wciąż aktualna. Na tojest jeszcze zdecydowanie za wcześnie.IZBA ARCHITEKTONICZNAJest Pan przewodniczącym regionalnejIA. Jak Pańskie doświadczeniazawodowe, zdobyte w ciągłych kontaktachz inwestorami i urzędami, wpływają napracę na rzecz samorządu lokalnegoi ogólnokrajowego? Niestety, wieluarchitektom przynależność do Izbykojarzy się wciąż tylko z półrocznymiopłatami…Izba to jeszcze nie do końca skonsumowanemarzenie o naprawie naszegoarchitektonicznego otoczenia.Wydawało się, że to wszystko pójdzieszybciej i bardziej dynamicznie. Tymczasemokazało się, że musi upłynąćdużo czasu, by nastąpiło wewnętrzneuporządkowanie wszystkich sprawi budowa odpowiednio zorganizowanychstruktur. Nie dla wszystkichjasne jest to, że mamy jakby „dwie”izby, o różnych zakresach kompetencji.Pierwszą na poziomie krajowym– rządowym i ministerialnym, która„od góry” stara się zbudować lepszewarunki dla architektów. I drugą napoziomie lokalnym, której na DolnymŚląsku jestem teraz przewodniczącym.Oczywiście izba jest jedna, alezakresy kompetencyjne i zadania sązupełnie inne. Ta nasza Izba okręgowaoczywiście wysyła do pierwszejsygnały o problemach i naciska na ichrozwiązanie, ale ona ma trochę innezadania do spełnienia. To są kwestieposzanowania dla pewnych reguł,pewnych standardów zachowań środowiska,a także jego integracji. Dlategotak ważną sprawą jest dokończeniebudowy nowej wrocławskiej siedziby.Wreszcie Izba będzie miała swój dom,który, mam nadzieję, przyczyni się dozjednoczenia nas wszystkich, dzisiajrozproszonych i nie zawsze zainteresowanychwspółdziałaniem. Jeśli więcktoś pyta mnie o zakres kompetencjiIzby, mogę odpowiedzieć, że mojemiejsce jest tu, „na dole”, i w tymzakresie lokalnych kompetencji mogędziałać na rzecz naszego środowiska.Mamy też szczęście bardzo bliskoi owocnie współpracować z architektemmiasta, lokalnym oddziałemSARP-u i uczelnią.PRYWATNIEA teraz proszę powiedzieć coś o sobieprywatnie – czy ma Pan czas, żeby czytać,słuchać, oglądać coś, co nie jestzwiązane z pracą i pełnionymi przezPana obowiązkami? Dużo się teraz mówio konieczności przywrócenia prestiżuzawodu architekta, jako wymagającegowysokiego poziomu intelektualnego,o jego wszechstronności, uniwersalności,otwartości. Jak Pan stara się to pogodzić?Niestety mam świadomość, że wielespraw zaniedbuję – przede wszystkimbliskich, dom, zdrowie. To pewnie cenaza intensywne życie zawodowe. Całyczas próbuję wprowadzić tu jakiś rodzajrównowagi, niemniej, jeżeli mambyć szczery, na razie bez spektakularnychsukcesów. Nie wyobrażam sobiejednak uprawiania tego zawodu bezotwarcia na wszystkie inne dziedzinyżycia. Na tym on polega, że odpowiedzi,których szukamy projektując, poukrywanesą w różnych, zupełnie niezwiązanych z architekturą miejscach.Staram się dużo czytać, nawet kosztemsnu, staram się oglądać, brać udziałw ważnych wydarzeniach miasta– koncertach, inauguracjach, być nabieżąco z tym, co dzieje się na świecie.Tam znajduję odpowiedzi i podpowiedzido rozwiązania zawodowych problemów.Oczywiście nie chodzi tu o to,czym zastąpić przytaczaną już „papęna lepiku”, ale np. o to, w którą stronępójść z rozwiązywanym problemem.Bardzo często rozwiązanie przychodzispoza architektury. Są książki, po którychprzeczytaniu wiem dużo więcej,a przecież w nich nie ma ani jednegosłowa o architekturze. Ostatnio dużewrażenie zrobiła na mnie cienkaksiążeczka prof. Józefa Hałasa – „Podręcznikdla asystenta”. To absolutnakwintesencja mądrości twórczej i drogowskazna niełatwe czasy.| 7 |16 17


REALIZACJE W POLSCEREALIZACJE W POLSCE Dla studentów i melomanówSala koncertowaAkademii Muzycznejwe WrocławiuTekst: Beata StobieckaZdjęcia: Lech KwartowiczRODZIŁA SIĘ DŁUGOI W BÓLACH, ALE POMIMONISKIEGO BUDŻETUOSIĄGNIĘTO BARDZO DOBRYEFEKT. W NOWYCH MURACHSTUDENCI DOSTAJĄ DUŻYKOMPLEKS DYDAKTYCZNY,ZNAKOMICIE UZUPEŁNIAJĄCYSTARY, ZABYTKOWY BUDYNEKUCZELNI, I PIĘKNĄ SALĘKONCERTOWĄ, Z KTÓREJKORZYSTAĆ MOGĄ TEŻWROCŁAWIANIE.Ceglana sala koncertowa to „serce” budynku.Widownia ma 300 miejsc, estrada 240 m 218 19


REALIZACJE W POLSCEREALIZACJE W POLSCE Krzysztof BaryszStudiował na PolitechniceŚląskiej, odbył praktykęzagraniczną w Atelier Krollw Brukseli. Dyplom obroniłw 1981 r. u prof. ZbigniewaGądka. Od 1989 r. prowadziwłasną działalność, pracujezarówno indywidualnie, jaki w zespołach projektowych.Jego ostatnie realizacjeto Centrum Sztuki FortSokolnickiego w Warszawie,Centrum Czystych TechnologiiWęglowych w Katowicach orazCentrum Dziedzictwa Szkław Krośnie.Obiekt stoi gotowy do użytkowaniapięć lat po ogłoszeniuprzetargu na projekt. Pracearchitektów trwały dwa lataz niewielką przerwą. W tymczasie zmienili się nie tylkowspółpracownicy głównegoprojektanta, ale też władzeAkademii Muzycznej. Niektóreelementy trzeba było ustalaćwięc na nowo, nawet po uzyskaniuzezwolenia na budowę.Przetarg zamiast konkursu– Przetarg wygrałem w 2008 r.– wspomina główny projektantobiektu Krzysztof Barysz. – Byłoto zamówienie publiczne, naktórego realizację przeznaczonojedynie 30 mln zł. Przy takniskim budżecie zainteresowanietematem nie było zbytduże i do przetargu stanęłytylko trzy zespoły projektowe.Zależało mi na tym projekcie,bo lubię Wrocław, a współpracaz miastem zawsze układała misię dobrze. Przed laty wygrałemważny konkurs na nowąsiedzibę tutejszego UrzęduMiasta. Byłem świeżo po pracynad podobnym tematem,razem z Tomaszem Konioremprojektowaliśmy CentrumNauki i Edukacji Muzycznej„Symfonia” w Katowicach,więc miałem „przerobioną”już dużą realizację muzyczną.We Wrocławiu poprzeczka byłajednak ustawiona wyżej: bogatyprogram użytkowy, prestiżowafunkcja, skomplikowana technologia,a przy tym małe środkifinansowe. Interesujący jestrozwój pewnej idei rysującejsię już w rozwiązaniu AkademiiMuzycznej w Katowicach(2002 r.), w pełnej wersji zaprezentowanejw Akademii Muzycznejwe Wrocławiu i powtórzonejw konkursie na siedzibęNarodowej Orkiestry SymfonicznejPolskiego Radia w Katowicach.Sala muzyczna jestw tych rozwiązaniach w centrumukładu, otoczona i izolowanaod pozostałej funkcjioświetloną z góry przestrzeniąpośrednią – opowiada architekt.Budynek jest podzielony nadwie części. W tej głównejznajduje się sala koncertowaz zapleczem, natomiast drugapełni funkcje dydaktyczne– mieszczą się tam audytoria,sale ćwiczeń, studia nagrań,a także – dodatkowo – pokojegościnne.Dwa wejścia: dla studentówi melomanów z miastaNowy budynek jest zlokalizowanyna zapleczu uczelni. Od zabytkowejczęści dzieli go zielonydziedziniec, gdzie znajduje sięwejście dla studentów, którzymogą swobodnie przemieszczaćsię między obiektami. Drugiewejście, reprezentacyjne, zaprojektowanood strony ul. Zelwerowicza.– Dzięki zdublowaniustrefy wejściowej i otworzeniuobiektu „na miasto” będzie onżyć niezależnym życiem koncertowym,w którym swój udziałzaznaczą miejscowi melomani.Główna strefa wejściowa „nastawionajest” na gościa spozauczelni – podkreśla projektant.– Od ul. Zelwerowicza strop nadholem jest równocześnie podłogąwidowni sali. Widoczneżebra konstrukcyjne to elementyprefabrykowane, biegnącepod sufitem. Nadają wnętrzudynamiczny, wręcz muzycznycharakter. Oczy wchodzącychautomatycznie kierują się nanie, ku górze. Tam, gdzie czekana nich sala koncertowa – mówiarchitekt.Intrygujący holNa ścianach holu przewidzianosurowy beton architektoniczny,lecz wykonawcy nie udało sięosiągnąć zamierzonego efektu.Beton zaczął się sypać i koniecznebyło wprowadzenie zmian.– W zaistniałej sytuacji zdecydowaliśmysię wykończyć ścianycementową narzutką – wyjaśniaKrzysztof Barysz. – Choć jestto najtańsze i dość prymitywnerozwiązanie, to dało znakomiteefekty pod względem faktury.<strong>Świat</strong>ło pięknie układa się napłaszczyźnie ściany, która stajesię szorstka, wręcz „gruboskórna”.Wrażenie surowościzostało więc osiągnięte, choćw trochę zastępczy sposób.<strong>Świat</strong>ło dzienne odgrywa dużeznaczenie w przestrzeni komunikacyjnej.Najlepiej doświetlonąstrefą, oprócz wejściowej, sąprzejścia pomiędzy dwiema częściamiobiektu. Biegną tam zawieszonenad holem kładki, którełączą salę koncertową ze strefądydaktyczną. Piony wysokichna ponad 20 m ścian i poziomykładek nadają otwartej przestrzenigeometryczny, wieloplanowycharakter. Całość przekrywapodłużny świetlik wypełniającydługą szczelinę w dachu.Na elewacjach płaszczyznyz płyt beżowego piaskowcapoprzedzielane są pasami szkłaBudynek od strony dziedzińcaAkademii Muzycznej z wejściemdla studentów20 21


Wejście z dziedzińcaAkademii MuzycznejWejście z ulicyZelwerowiczaPrzy wejściu „studenckim”zaprojektowano wkomponowanew zieleń elementy małejarchitekturyWypowiedź ekspertaPrzemysław Knura – kierownik działutechnicznego, D+H Polska sp. z o.o.Rzut przyziemiaRzut I piętraRzut II piętraCeglana sala koncertowaRobi duże wrażenie, zarównoze względu na niezwykle zakomponowanąprzestrzeń, jaki ciemną, szaroceglastą kolorystykę.Na posadzce leży mozaikaprzemysłowa z drewna merbau,a wykończenie ścian jest ceramiczne– z niejednorodnych surowychcegieł. Fotele widowni sąciemnopopielate z drewnianymizaoparciami. Sala ma rzut ortogonalny,delikatnie złamany dlazmiękczenia naroży, wysokośćna estradzie to ok. 12 m, a powierzchniaestrady – ok. 240 m 2 .– Zaprojektowana jest na 300miejsc. Tłoku na widowni więcnie ma, podobnie jak na estradzie,która jest dużo większaniż w katowickiej Symfonii.Charakter wrocławskiej uczelnijest jednak trochę inny, bokształci się tu młodzież równieżw formach parateatralnychi baletowych; na to wszystkomusiało znaleźć się miejsceprzed widownią – wyjaśnia projektant.– Dlatego estradę zaprojektowałem jako„ruchomą” – można ją powiększyć, dostawiającdo proscenium odpowiedniodopasowaną konstrukcję ze skrzyń. Możnateż realizować wydarzenie z chórem i baletemna estradzie, a orkiestrą na poziomiewidowni. Na estradzie jest również przewidzianastrefa organów, która zostaniezrealizowana w późniejszym terminie, pouzyskaniu specjalnej dotacji – tłumaczyKrzysztof Barysz.Sala to wnętrze otoczone własną skorupą– pomiędzy żelbetową konstrukcją a ścianąwewnętrzną jest tunel, w którym biegnąwszystkie instalacje.– Na sali są trzy strefy akustyczne: rozproszenia,odbicia i pochłaniania. Zastosowałemwięc na ścianach trzy rodzajecegieł: Antikę ze spiekami, naturalnienierówną Rustikę oraz gładką Classic.Cegła pochodzi z Patoki, polskiej cegielni,gdzie jako jedyna jest opalana węglemwedług starej procedury. Jeszcze nie takdawno takie cegły były traktowane jakoodpady i wyrzucane, dzisiaj są materiałemdla koneserów. Ściany w takim wnętrzupowinny być akustycznie ciężkie i ta cegłanadaje się do tego znakomicie – dobrzerezonuje, nie pochłania dźwięku, tylkogo rozprasza. To było kolejne stosunkowotanie rozwiązanie, które w tym obiekciesię sprawdziło – wyjaśnia architekt.Już nie będzie śpiewów na korytarzachWe wrocławskiej Akademii było do tej poryzdecydowanie za mało pomieszczeń przeznaczonychdo lekcji indywidualnych. Studencićwiczyli czasem na korytarzach, dlategowszędzie słychać było kakofonię dźwięków.W nowym budynku będą korzystać z 17 małychsal indywidualnych, każda o powierzchni10 m 2 , i kilku sal dydaktycznych (po 30m 2 ), przeznaczonych do pracy w małychgrupach – do 16 osób, małej sali prób i salibaletowej (po 90 m 2 ) oraz dużej sali prób (170m 2 ). Jest też amfiteatralna sala wykładowa,prawie cała wykończona drewnem, w którejteż można zagrać kameralny koncert lubdać wokalny popis. Pomieszczenia zostałyzaprojektowane pod kątem dobrej akustyki:większe sale mają nieregularne rzuty, nawszystkich ścianach są panele akustycznei ekrany z pionowych elementów drewnianych,na podłodze leży przemysłowa drewnianaposadzka lub specjalne wykładzinydywanowe. Lustrzana sala baletowa madrewnianą podłogę pływającą, położonąna wielokrotnym stropie, który zapobiegaprzenoszeniu hałasów do sali znajdującej sięponiżej. Szczególne wymagania dźwiękowemusiały też spełniać studia nagrań; na przykładze względu na konieczność stworzeniaodpowiedniej przestrzeni instalacyjnej, sąpod nimi aż trzy stropy.W sumie, pomimo użycia niedrogich materiałów,ich odpowiedni dobór sprawił,że dobrze pełnią swoją funkcję. – Chociażpomieszczenia mają odmienne funkcje,starałem się nadać im podobny nastrój– wszędzie dominuje szarość i czerwonawybrąz (niekiedy zamieniony na popularnybrązowy). We wnętrzach jest dużo drewna,a schody i posadzki w ciągach komunikacyjnychwyłożone są grafitowymi płytamiceramicznymi. W całym budynku zastosowałemteż ten sam rodzaj oświetleniasztucznego. W niższych pomieszczeniachoprawy montowane są na suficie, a w wyższychwiszą na różnych wysokościach.Oprócz tego, w sali koncertowej jest oczywiścieprofesjonalny system oświetleniascenicznego.W obiektach użyteczności publicznej dedykowanychmuzyce, dla projektantów niezmiernieistotne jest uzyskanie, oprócz odpowiedniejestetyki, doskonałych parametrów akustycznych.Ponadto budynek musi być zaprojektowanyw taki sposób, aby w przypadkupowstania sytuacji kryzysowej umożliwićużytkownikom bezpieczną i szybką ewakuację.W nowym gmachu Akademii Muzycznej im.Karola Lipińskiego we Wrocławiu o bezpieczeństwoużytkowników dbają rozwiązaniafirmy D+H Polska.Na zwieńczeniach dwóch klatek schodowychzostały zamontowane klapy dymowe. Ich podstawowymzadaniem w sytuacji niebezpiecznejjest usunięcie dymu oraz toksycznych gazówz dróg ewakuacyjnych, a także zapewnienieochrony konstrukcji obiektu przez odciążenietermiczne. Na co dzień klapy mogą dodatkowodoświetlać dane strefy lub służyć do ich przewietrzania.Pracą urządzeń sterują kompaktowecentrale oddymiania typu RZN 4404-K,przeznaczone do stosowania na klatkachschodowych. W ofercie naszej firmy projektanciodnajdą kilka rodzajów central, co pozwalana ich optymalny dobór w zależności od przeznaczeniaobiektu. Najbardziej rozbudowanez nich – centrale panelowe RZN 43xx-E– sterują pracą naszych urządzeń, m.in. natakich realizacjach, jak Termy Maltańskie w Poznaniuczy Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka.Należy pamiętać, że montaż i konserwacjęsystemów oddymiania powinny przeprowadzaćspecjalistyczne firmy, mające odpowiedniekwalifikacje, potwierdzone certyfikatemproducenta. Zaleca się, aby sama konserwacjadokonywana była okresowo dwa razy w roku.Reguluje to również Rozporządzenie MinistraSpraw Wewnętrznych i Administracjiz 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowejbudynków, innych obiektówbudowlanych i terenów. •22 23


REALIZACJE W POLSCE Ściany przestrzeni komunikacyjnychpokryte są cementową narzutką, która dałaefekt szorstkiej, „gruboskórnej” fakturyCo dochodzi do uszusłuchacza siedzącego nawidowni sali koncertowej?Dźwięki z instrumentówmuzycznych, dźwiękiodbite od ścian, sufitui posadzki, dodatkowopochodzące z widowni i zzadrzwi sali? – pytam drainż. Piotra Kozłowskiego,właściciela firmyPracownia AkustycznaKozłowski sp.j.,projektanta akustykii technologii estradowejw sali koncertowejAkademii Muzycznejwe Wrocławiu.CO I JAK SŁYCHAĆ W SALI?Piotr Kozłowski: Kreowanieakustyki sali to odpowiednieustawienie wszystkichtych aspektów. Pierwszą,najważniejszą sprawą przyprojektowaniu jest jej ochronaprzeciwdźwiękowa, czyliniedopuszczenie do tego, bydźwięki z ulicy czy foyer dotarłydo uszu osób znajdującychsię w środku. Problemten wynika z konstrukcji budynkui prowadzenia wszystkichinstalacji, dlatego trzebago rozwiązać na samympoczątku procesu projektowego.Z tego powodu akustykbardzo mocno ingerujew każdą branżę projektową:architekturę, konstrukcję, instalacje.Od samego początkumusi ściśle współpracowaćz wszystkimi projektantami,by ich decyzje, już na poziomiekoncepcji, nie spowodowałypogorszenia warunkówakustycznych w sali. To aku-styk decyduje o tym, jak i naczym oparte są ściany sali, czysą wylewane, czy murowane,ile mają warstw, czy cała salastanowi niezależne „pudełko”,obudowane skorupą budynku,gdzie biegną przewody wentylacyjne,klimatyzacyjne itp.By uzyskać odpowiedni poziomciszy w sali, trzeba wieluróżnokierunkowych działań,dlatego akustyk przy pracynad takim projektem ustawionyjest obok głównego projektanta.Razem z architektem sądwoma dyrygentami orkiestryprojektowej.Jak problem ochronyprzeciwdźwiękowej zostałrozwiązany we wrocławskiejAkademii Muzycznej?W nowym obiekcie Akademiijest mnóstwo pomieszczeń, którewymagają ochrony: przedewszystkim duża sala koncertowa,ale też sześć sal próbwokalnych, znajdujących sięna parterze; wyżej: duża salaprób orkiestry, cały kompleksstudia nagrań, czyli dwie reżyserkii dwa studia nagrań,kolejne trzy pomieszczenia tostudio muzyki komputerowej;jeszcze wyżej: siedemnaściepokoi do ćwiczeń indywidualnychi dwie małe sale prób– sala prób sekcyjnych oraz salaprób baletowych. Zatem jeśli34 pomieszczenia wymagająochrony przeciwdźwiękowej, tow zasadzie cały budynek musiprzejść weryfikację akustyczną.Moja pracownia pojawiła sięjuż na etapie koncepcyjnymprojektu, ingerowaliśmy teżmocno w czasie powstawaniaprojektu budowlanego. Efektemwspółpracy jest dobrerozwiązanie konstrukcyjnei izolacyjne. Sala koncertowastoi na wibroizolatorach. Nabetonowych podporach rozmieszczonesą punktowe wi-Fortepiany jeżdżą między salamiWażną funkcję pełni w budynku komunikacja. Muzykprzyjeżdżający z instrumentem może bez wysiłkuprzetransportować go z parkingu podziemnego,znajdującego się pod budynkiem, do sali prób, indywidualnegopokoju ćwiczeń lub na salę koncertową.Gwarantują mu to dźwigi oraz pochylnie umieszczonena odcinkach komunikacji poziomej – korytarzachi kładkach. Tak samo uproszczony jest transportfortepianów z parkingu lub dziedzińca do magazynuznajdującego się za salą koncertową, albo do saliprób, również połączonej z zapleczem. Magazyn jestna tym samym poziomie, co estrada, więc fortepianwjeżdża na estradę, a nie wynurza się z czeluści podposadzką. Wszystko jest tak zaprojektowane, abyzredukować do minimum kosztowne urządzeniatechniczne i elektronikę. Wyjątkiem jest m.in. jednaz reżyserek dźwięku i światła, która wisi z tyłu nadwidownią, wypełniona specjalistyczną aparaturą.Dwa, jedyne w budynku, uchylne okna umieszczonew panoramicznym przeszkleniu oddzielają to małewnętrze od sali, a ich otwarcie umożliwia kontaktsłuchowy z estradą.Na ścianach sali są wyraźniezróżnicowane strefy odbicia,rozproszenia i pochłaniania dźwięku2425


26 27


REALIZACJE W POLSCEREALIZACJE W POLSCE Panele ścienne, drewnianeekrany, ceglane fi lary to elementywystroju wnętrz pokoi do ćwiczeńindywidualnych i sal próbWszystkie sale mają płaszczyzny ściani sufi tu zakomponowane pod kątemoptymalnej akustyki. Na zdjęciu: dużasala prób orkiestrowychbroizolatory, na których opierasię cała bryła sali koncertowej(podłoga, na niej ściany),czyli „pudełko wewnętrzne”w zewnętrznym pudle budynku.Z uwagi na ograniczeniafinansowe musieliśmy jednakzastosować wyłom w pełnejzasadzie „pudełka w pudełku”– sala nie ma podwójnegodachu. Przeprowadzone pomiarytła akustycznego w salipotwierdziły, że wymaganiadotyczące jego poziomu zostałyspełnione, czyli potwierdziłysię obliczenia akustyczne wykonanew fazie projektowej.Bardzo dużo rozmów było teżprowadzonych z przedstawicielamiuczelni. Dowiedzieliśmysię z nich, jakie są oczekiwaniawładz uczelni i potrzeby strefydydaktycznej.Czyli w pierwszej kolejnościizolacja pomieszczeń od światazewnętrznego, a dopiero potemdbałość o jakość dźwiękuwewnątrz?Zdecydowanie tak, akustykawnętrza to drugi wątek w naszejpracy. Chodzi o to, aby uzyskaćodpowiednie proporcje pomiędzytym, co słyszymy z instrumentówmuzycznych i ustśpiewaków, a tym, co do nas docierapo odbiciu od wszystkichprzegród i elementów wystrojuwnętrza. Parametry danegownętrza zależą od jego przeznaczenia.Inaczej robi się salęfilharmoniczną, inaczej operowączy kinową, jeszcze inaczej studionagrań albo ćwiczeniówki.Oznacza to, że każde z wymienionychprzeze mnie chronionychpomieszczeń w Akademiiwymagało osobnych obliczeńi projektu akustycznego.Każda sala jest więc niepowtarzalnai traktowana indywidualniei nie ma gotowych rozwiązań, któremożna zastosować do kilku wnętrznawet o podobnym przeznaczeniu,ale w różnych obiektach.Oczywiście, że nie, ponieważpomieszczenia różnią się nietylko funkcją, ale równieżkształtem, powierzchnią i wysokością.Podstawą jest opanowaniekubatury sali. To akustykdecyduje o jej wielkości, oczywiściew zależności od tego,jaki jest program pomieszczeniai ile osób chcemy do saliwprowadzić. Drugą rzeczą,jaką ustalam, jest kształt sali.Wynika on z projektu akustycznego:wszystkie załamaniaścian, obniżenia stropu itp. sąefektem wielokrotnych, skomplikowanychobliczeń i modelowaniakomputerowego.Jaka jest akustyka wewrocławskiej sali?Jest to sala przede wszystkimdydaktyczna. Z jednej stronyjest zoptymalizowana na graniefilharmoniczne w dowolnymskładzie: symfonicznym, kameralnym,chóralnym, ale z drugiejnależało ją również przystosowaćdo potrzeb wydziałuwokalnego i baletu, czyli doćwiczenia oper. A sala operowajest zupełnie inna niż koncertowa.W sali koncertowej mamyestradę, w operze – scenę, nadnią jest komin sceny i cała mechanika,niżej znajduje się orkiestronitd.Różnic jest bardzo dużo, ale naszczęście wypracowaliśmy ekonomicznąmożliwość zaadaptowaniaestrady na scenę. WeWrocławiu zrobiliśmy „miękką”adaptację, co oznacza, żemożna tam zawiesić kurtynę,kulisy i horyzont, a dostawianydo estrady podest odsunąći stworzyć tam miejsce dla orkiestry.Wtedy widz doznajezłudzenia bycia w operze. Możnateż nieco przestroić akustykę,by czas pogłosu i parametryakustyczne były optymalne dowystawiania oper. Dzięki temusala ma dwie funkcjonalności.Większość sal koncertowychma wystrój drewniany, wewrocławskiej użyto na ścianachcegieł. Czy wpłynęło to naakustykę wnętrza?Historycznymi materiałami,stosowanymi od kilkuset latw salach, są tynk i drewno.Tłumaczone jest to tym, że instrumentysą z drewna, więcprzez analogię, dookoła też onopowinno być. Zdecydowaniedrewniana musi być podłogai posadzka estrady. Tam niewidzę innej możliwości, aniteraz, ani w przeszłości. Alena ścianach już tak nie jest.Tu trzeba stosować materiały,pozwalające na dokonanie pewnychruchów akustycznych. Tojest umiejętne balansowaniepomiędzy trzema operacjami:pochłanianiem, odbiciemi rozproszeniem dźwięku. A rozproszenieuzyskuje się poprzezrelację wielkości użytych elementów,niekoniecznie ich cechmateriałowych. Można więcuzyskać właściwy efekt rozproszenia,odpowiednio kształtującściany. Na przykład salę NarodowejOrkiestry PolskiegoRadia w Katowicach kreujemy(z arch. Tomaszem Koniorem)za pomocą drewna, ale i betonu,który będzie na wierzchu, bardzospecyficznie uformowany.Specjaliści wiedzą, że kluczemdo rozwiązania dobrej akustykiw pomieszczeniu nie jestużycie materiałów z etykietką28 29


REALIZACJE W POLSCEREALIZACJE W POLSCE Szkic ideowy lokalizacji salikoncertowej (bryła w bryle).rys. Krzysztof BaryszZa widownią nadwieszona jestreżyserka, w której można dokonywaćnagrań, i skąd steruje się światłemscenicznymTakie badania wykonywanesą tylko na modelachkomputerowych, nie w naturze?Przy ograniczonych budżetachbudowanie modelu naturalnegow skali np. 1:20 czy 1:10 jestniemożliwe. To są koszty kilkusettysięcy złotych. W ciąguostatnich kilku lat, według mojejwiedzy, tylko jeden obiektw Polsce miał wykonywanebadania dwóch sal na naturalnychmodelach – były to saleNarodowej Orkiestry Polskieniającądźwięk wełną mineralną,aby uchronić się od odbićdźwięku od tylnej ściany.Ściany to niejedynerozpraszacze w sali?W miejscu gdzie w przyszłościbędą organy, na tylnej ścianieestrady, umieściliśmy tymczasowoduży rozpraszacz firmyWave Acoustics wykonany zesklejki. Ma on oddawać sposóbzachowania organów, które kiedyśbędą zamontowane w tymmiejscu. Organy są bardzo dużymelementem akustycznym,nieobojętnym na akustykę sali.Które elementy sali pochłaniajądźwięki?W salach filharmonicznychnajwiększą chłonność wprowadzajązazwyczaj fotele. To sąelementy, na które w pierwszejkolejności pada dźwięk, i odnich zależy, co dalej z nim siębędzie działo. Bardzo trudnojest dobrać dobre fotele, z tymjest zawsze problem i częstowiele przygód. Ostatecznądecyzję o tym, jaki to ma byćfotel, jak tapicerowany, z jakwysokim oparciem, jaka mabyć w środku gąbka, podejmujesię po pierwszych pomiarachakustycznych sali w stanie, gdywszystkie powierzchnie są wykończonei jedynie fotele niesą zamontowane.Przekrój„akustyczny”. To sposób użyciamateriału decyduje o dobrymefekcie. W Akademii Muzycznejwe Wrocławiu stosowaliśmyklasyczne materiały budowlane,które uzupełniliśmy w wielumiejscach rozwiązaniami specjalistycznymifirm Ecophoni Wave Acoustics. We wrocławskiejAkademii arch. KrzysztofBarysz chciał nadać sali wystrójceglany, więc dostosowaliśmysię do tego. Projektant przyniósłnam kilka rodzajów cegieł,testowaliśmy je. Po badaniachwydaliśmy architektowi dobórkonkretnych ich modeli. Cegłaz rozżużleniami na powierzchnioraz specyficzny sposób jejułożenia na ścianie (wysunięcia,wnęki), daje rzeczywiście bardzodobry efekt rozproszeniadźwięku. Z tyłu co drugi pascegieł został zastąpiony pochławić,że akustyka w sali możeszwankować. To jest bardzoważny etap, na który zawszestaramy się uczulić urzędnikówi inwestorów. W Akademiina szczęście wszystko zostałodopełnione.Wcześniej robione są też akustycznesymulacje komputerowe,czyli tworzy się wirtualnyakustyczny model sali w 3D,gdzie wszystkie elementy sąsparametryzowane akustycznie.Na tym modelu wykonujesię auralizację, czyli odsłuchiwaniedźwięku z każdegomiejsca na widowni, oraz testowanieposzczególnych parametrówopisujących jakośćakustyki wnętrza.W jaki sposób prowadzonesą badania akustycznesali w trakcie trwania i pozakończeniu budowy?W salach koncertowych bardzoważna jest procedurastrojenia akustycznego. Pracete wykonuje się etapami;w Akademii robiliśmy pomiarystrojenia w czterech rundach.Pierwszy pomiar, gdy sala jużbyła prawie wykończona, alebez wkręconych foteli. Następnedwa pomiary z wkręconymifotelami i różnie ustawionymiruchomymi elementamiw suficie akustycznym. Jestto kolejna ciekawa rzecz zastosowanawe wrocławskimobiekcie – elementy służącedo regulacji pogłosowości sali– komory, które mogą byćotwarte lub zamknięte. Dopieropo trzech rundach pomiarowychpodjęliśmy decyzje,jak mają być ustawione klapy,odcinające przestrzenie nadsufitem akustycznym. Processtrojenia akustycznego salijest długi, powinien trwać trzy,cztery miesiące od momentuzakończenia budowy obiektu.Jeśli tego czasu zabraknie,badania będą zaniechane, np.ze względu na procedury zamówieńpublicznych, terminyodbioru budynku lub brakfunduszy, nie można się dzigoRadia w Katowicach, którerównież zaprojektowaliśmy odstrony akustyki i technologiiestradowej.Lokalizacja/adresPracownia projektowaArchitekt prowadzącyArchitekciWrocław, ul ZelwerowiczaBAU – BaryszKrzysztof BaryszData opracowania 2008/2009Data realizacji 2011–2013InwestorPowierzchnia całkowita 5654 m 2Powierzchnia zabudowy 1572 m 2Kubatura brutto 27 360 m 3Generalny wykonawcaKlapy dymowei centrale RZNGrzegorz Kasza, Bartosz StupińskiAkademia Muzyczna we WrocławiuBudimex SAPowróćmy do wrocławskiejAkademii Muzycznej. Jakijest efekt Pana pracy w całymnowym obiekcie?Jakość akustyki sali w niczymnie ustępuje rozwiązaniom europejskim.Pogłos jest na poziomie1,9 sekundy, sala brzmi,jakby była trochę większa, żebymiały w niej lepsze brzmienieduże składy orkiestrowe. Salajest też wyposażona w zestrojonedo jej akustyki nagłośnienie.Stanowisko realizatoranagłośnienia znajduje się nawidowni, natomiast stanowiskorealizatora oświetlenia estradowegoumieszczono w specjalnejkabinie, zlokalizowanej z tyłunad salą. W kompleksie studianagrań są dwie reżysernienagraniowe, w których możnarównolegle realizować dwa nagraniawielośladowe wykonańodbywających się w różnychmiejscach, w tym sali koncertowej,sali prób orkiestry, saliprób sekcyjnych oraz dwóchstudiach nagraniowych. Działmultimediów może nieskrępowaniei bezinwazyjnie działaćw każdym miejscu obiektu.Sala prób orkiestry ma bardzodobre warunki akustyczne,kompleks nagraniowy jestmoim zdaniem najlepszymedukacyjnym studiem w kraju,takiego nie ma żadna innauczelnia. To już jest poziom nietylko europejski, ale światowy.To wszystko, jeśli chodzi o akustykę.Bo z punktu widzeniaaparatury jest to poziom średni,ale zupełnie wystarczającydo celów dydaktycznych.D+H Polska sp. z o.o.Jedno z pomieszczeń studiamuzyki komputerowej30 31


REALIZACJE W POLSCEREALIZACJE W POLSCE Rytm i harmonia w pejzażu LusławicEuropejskie Centrum Muzyki Krzysztofa PendereckiegoWIDZĄC USYTUOWANY NA UBOCZU OBIEKT, ZAMKNIĘTYW KOMPAKTOWĄ FUNKCJONALNIE CAŁOŚĆ, MOŻNA MIEĆSKOJARZENIA Z KLASZTOREM, W KTÓRYM SALA KONCERTOWAJEST ŚWIĄTYNIĄ, POŁĄCZONĄ WIRYDARZEM Z MIEJSCEM DOKONTEMPLACJI I MIESZKANIA. NAD TYM WSZYSTKIM OPIEKĘSPRAWUJE MISTRZ, A PONAD NIM JEST JUŻ TYLKO MUZYKA.O WSZYSTKICH ETAPACH POWSTAWANIA LUSŁAWICKIEGOCENTRUM OPOWIADA JAROSŁAW KUTNIOWSKI Z PRACOWNI DDJM.Tekst: Beata StobieckaZdjęcia: Lech Kwartowicz32 33


REALIZACJE W POLSCEREALIZACJE W POLSCE Widok na estradęz balkonemLUG Light FactoryRaczej to drugie. Prostota i powściągliwość,skromność, są według mnieadekwatne do miejsca. Forma nie mabyć prowokująca w otwartym spokojnymkrajobrazie. Może przy tym byćinspirująca i budzić ciekawość. Istotnienajważniejsze jest to, co dzieje się wewnątrz.Ten obiekt ma przede wszystkimsłużyć muzykom, zgodnie z ich potrzebamii oczekiwaniami. Nie wzbudzaćnegatywnych emocji. I – przede wszystkim– żyć.Kompleks stoi w otwartej przestrzeni,gdzie wokół niewiele jest poza kilkomawiejskimi domami. Zdaję sobie sprawę,że budynek zawsze jest sztucznym tworem,a w tej lokalizacji szczególnie możnato zauważyć. Jednak jego spokojna formanie ma pretensji, ma on po prostu być.Wypada liczyć, że jego obecność w tymmiejscu stanie się kiedyś oczywista.Z czasem zostanie on otoczony parkiemi uzyska związek ze znajdującym sięw bezpośredniej bliskości kompleksemdworsko-parkowym.Dostawcą rozwiązań oświetleniowych dlaEuropejskiego Centrum Muzyki był wiodącypolski producent – firma LUG LightFactory. Partnerska współpraca z BiuremArchitektonicznym DDJM zaowocowałastworzeniem projektu oświetleniowegoidealnie odpowiadającego wymaganiomi wizji projektowanego obiektu.Dostarczone oprawy oświetleniowe tow głównej mierze innowacyjne rozwiązaniacustomizowane, zaprojektowaneprzez konstruktorów LUG w odpowiedzina unikalne potrzeby projektu. Zaproponowanonajnowszej generacji oprawy,oparte na technologii LED, przynoszącedo 60% oszczędności energii elektrycznej,zapewniające jednocześnie przyjazneśrodowisko dla wszystkich pracującychi odwiedzających lusławickie Centrum.Innowacyjność i energooszczędnośćprzyjętych rozwiązań zapewnia wysokąefektywność inwestycji, a funkcjonalnośći nowoczesne wzornictwo opraw nadajeodpowiedni styl obiektowi i podkreślajego walory architektoniczne. •Sala koncertowaz drewnianym wystrojemi widownią na 650 miejscstref – części funkcjonalnych, które są ze sobą ściślepowiązane i zamknięte w rygorystycznym układzie.Narzucona przejrzysta i logiczna struktura, opartana prostej sekwencji poszczególnych elementówzałożenia, daje czytelną organizację całości.Poszczególne funkcje ułożone są wzdłuż działkii powiązane portykiem, stanowiącym osnowękompleksu. Portyk prowadzi od sali koncertowej,łącząc kolejno akademię i dalej usytuowaną częśćmieszkalną w jedną całość. Są tu porządek i hierarchia.Gdyby szukać odniesień, przytoczyłbymprzykład klasztoru. Jest to miejsce na uboczu, samowystarczalne,służące doskonaleniu. To mnisi,pragnąc zbliżyć się do Boga, poszukiwali ciszy orazskupienia i odnajdywali je w naturze.Powierzchnia użytkowa Centrum wynosi ponad10 000 m 2 . Mieści się tu sala koncertowa, którajest sercem całego założenia, jej zaplecze, salaprób, a także część akademicka, która służyćma studentom i muzykom. Są też sale konferencyjne,biblioteka i czytelnia, pokoje ćwiczeńindywidualnych oraz stołówka. Wszystko jestpołączone z częścią mieszkalną. Tworzy to wa-runki do prowadzenia działalności instytucji,która będzie organizować koncerty, spotkaniaoraz kursy mistrzowskie we współpracy z artystami,pedagogami i specjalistami europejskiegoi światowego formatu. Program działalności jestbardzo szeroki, a znając zapał i kwalifikacje dyrektoraAdama Balasa, sądzę, że będzie ciąglejeszcze rozwijany.Głównym celem Centrum jako instytucji pozostajestworzenie wysokiej klasy ośrodka otwierającegonowe szanse dla najzdolniejszych polskich talentówmuzycznych.FORMAForma architektoniczna jest bardzo piękna, boprosta – zestaw ortogonalnych brył z jednym dużymprostopadłościanem, otoczony kolumnadą. Czytaka ponadczasowa i uniwersalna – niezwiązanaz miejscem oraz funkcją – architektura zapewniabudynkom „wieczność”? Czy raczej, a możerównocześnie, sugeruje, że najważniejsze jestw środku, a forma jest tylko obudową funkcji?38 39


Różnorodne fakturyokładzin ściennych spełniająwarunki akustyczne salii jednocześnie ciekawie aranżująmonochromatyczne wnętrzeFot. Jarosław KutniowskiSala prób orkiestryTECHNOLOGIAZespół sal koncertowych to przedewszystkim akustyka. W Lusławicach jestona na najwyższym światowym poziomie.Jak wyglądała współpraca najlepszegow Europie, a może i na świecie, zespołuakustyków z architektem? Jakich zabiegówdokonano i jakich materiałów użyto, byuzyskać tak świetny efekt?To oczywiste, że sercem obiektu jest salakoncertowa. Tu brzmi muzyka. Akustykasali była nie lada wyzwaniem wobec wielkichoczekiwań wszystkich zaangażowanychw ideę Centrum. Poświęciliśmy jejwiele studiów i analiz. Były porównaniado sal historycznych, takich jak GroserMusikvereinssaal w Wiedniu, i współczesnych– w Finlandii i Austrii. Zaproszeniedo współpracy akustyków z Muller BBMokazało się bardzo trafne. Współpracaprzebiegała w sprawny sposób. Przy założeniach,które obiekt już miał, udało namsię porozumieć co do wyrazu wnętrza,o jaki nam chodziło. Stworzona zostałastruktura godząca wszystkie akustycznewymagania dyktowane przez akustyków.Zastosowano klasyczne, sprawdzonerozwiązania, zarówno w geometrii sali,towanych kaset, ułożonychrygorystycznie w prostokreślnymruszcie. Każdy z panelima nieco inną funkcję i jestinaczej zbudowany, wedługszczegółowych wytycznychakustyków. Sala ma dużą estradęi ruchomy orkiestron,umożliwiający prezentowanieform widowiskowych. Pierwotniebyła dedykowanawyłącznie muzyce klasycznej,akustycznej. Z czasemjak i materiałach użytych do jej wykończenia.Pudełkowy kształt sprawdził sięi jest korzystny przy szerokim spektruminterpretacji muzycznych – od muzykikameralnej po dzieła orkiestrowe i chóralne.Zintegrowane wnętrze o jasnejstrukturze i odpowiednim doborze materiałówzostało zainstalowane niezależnieod głównej konstrukcji. Jest to zasadastosowana w historycznych konstrukcjachsal koncertowych. Od początku zakładaliśmy,że to będzie drewniana sala. Alenajistotniejsze jej cechy, odpowiednioduża kubatura przy właściwych proporcjach(wysokość, długość i nienadmiernaszerokość), zostały wypracowane z akustykamiz Niemiec. Wielkość sali musidawać muzykom i słuchaczom odpowiedni„oddech” w muzyce. W terminologiiakustycznej jest to czas pogłosu, którymusi być wystarczająco długi i intensywny,aby różne dźwięki mogły się mieszaćze sobą. W naszej sali, z racji jej charakteru,miał on być odpowiednio długii trwać ok. dwóch sekund. Warunki takiezapewnia drewniana struktura obudówakustycznych, wykonana niezależnie odgłównej, żelbetowej konstrukcji. Jest onazrobiona z modułowych, różnie ukształjednakzostała wyposażonateż w elektroakustykę, czylinagłośnienie, co pozwala najej dowolne wykorzystanie,a także w technologię umożliwiającąprofesjonalną rejestracjęnagrań.WYPOSAŻENIEWystrój takich wnętrzprojektowany są zawszeindywidualnie. Czy zastosowanepanele i kasety ścienne orazsufitowe, a także fotele nawidowni były produkowanespecjalnie na użytek tej sali?Jednym z podstawowych elementówwyposażenia sali koncertowejjest fotel. Na pewnonie jest on typowy; to polskiprodukt z Grupy Nowy Styl.Pierwotnie planowaliśmy wyposażyćsalę w dość nietypowesiedzisko, rodzaj fotela-krzesła.Na wzór sali w Raiding w Austrii,zakładaliśmy wyposażeniepłaskiej widowni w siedziska,które dają się bardzo łatwodemontować. Uwalniałoby tocałą widownię. Chcieliśmy towprowadzić ze względów praktycznych,bo obiekt musiał byćplanowany również do wykorzystywaniaw innych celach,aby na siebie zarabiać. Po konsultacjiz akustykiem widowniazostała ukształtowana w takisposób, że bardziej odpowiedni40 41


NOWOŚ CI PRODUKTOWELokalizacja/adresPracownia projektowaArchitekt prowadzącyLusławice, gmina Zakliczyn, MałopolskaDDJM Biuro ArchitektoniczneJarosław KutniowskiKorytarze pełne sztuki i światłabył klasyczny fotel, zachowujący wszystkiekonieczne cechy: twarde oparcia i pochłaniającydźwięk front. Mieliśmy oczywiścieogromny wybór, ale zadecydowała prosta,odpowiednia do sali forma. Wskazany fotelbył jeszcze w fazie przygotowań do produkcji.Można powiedzieć, że przetestowaliśmygo w naszym obiekcie. Był korygowany nasamej budowie pod względem estetycznym,ergonomicznym i akustycznym. To byłapraca na żywym produkcie, dedykowanymdla tego obiektu. Ostateczny kształt na bazieprototypu ukształtowaliśmy wspólnie,czyli inwestor, projektanci i fabryka.Okładzinami akustycznymi ściani sufitu zajęła się doświadczona firmaSound&Space. Panele i kasety były przezakustyka precyzyjnie i indywidualnie projektowane.Panele mają różną konstrukcję,ciężar i geometrię. Główna konstrukcjarusztu wykonana jest z klejonego drewnaświerkowego, forniry paneli są zaś dębowe.Również dębowa jest podłoga sali.Drewno daje ciepły wyraz wnętrza, aletakże doskonale sprawdza się w akustyce.wszystkich wiele wysiłku. Czasamiwydawało się, że stoimywobec problemów nie do rozwiązania.Jednak nie czyniłbymz tej budowy absolutnego wzoru.Jedynie kolejny przykład nato, że współpraca i poświęcenieoraz wzajemne zaufanie ludzi,stanowią – w naszej rzeczywistości– ciągle podstawę dopokonywania wielu absurdówi proceduralnych przeszkódw procesie budowania. Nie należyteż zapomnieć o zdrowymrozsądku, który jest konieczny,zwłaszcza w ekstremalnychsytuacjach. Atmosfera wokółprzedsięwzięcia i sprzyjającyklimat w lokalnych urzędachi tym razem bardzo się przydały.Wiele rzeczy można było zro-bić inaczej, lepiej. To chybanormalna konstatacja pozakończeniu pracy. Wypadasię cieszyć z powtarzanychbardzo dobrych opinii o akustycesali i ufać, że budynekbędzie dobrze służył swoimcelom. Z realizacji jesteśmy,razem z profesorem, bardzozadowoleni, tym bardziej żeobiekt powstał w trybie zamówieńpublicznych i miał bardzojasno określony budżet, któryod początku do końca się niezmienił: 65 milionów zł.Dla mnie niezapomniane będąemocje i doświadczenia współpracyz ludźmi, zaangażowanymiw projekt i jego realizację,którym bardzo dziękuję zapomoc.ArchitekciData opracowania 2003-2011Data realizacji 2012/2013InwestorPowierzchnia całkowita 14 123 m 2Powierzchnia zabudowy 10 548 m 2Kubatura brutto 70 785 m 3Generalny wykonawcaOświetlenieProjekt, wykonanie oraz montażokładzin akustycznych w salikoncertowej (sufit, ścianyi balustrada balkonu)Kabiny WC marki „Schäfer”oraz system „svf 30 Jump”Akustyczne panele ścienneEcophon Wall Panel A Super GWyspy akustyczne EcophonSolo Square i Solo RectangleMarek Dunikowski, Jarosław Kutniowski,Wojciech Miecznikowski, Maciej Jurkowski,Justyna Tomczyk, Katarzyna SłyśWspółpraca przy koncepcji:Paweł Natkaniec, Tomasz Moskal,Maciej SzarapoEuropejskie Centrum Muzyki KrzysztofaPendereckiegoSkanska SALUG Light FactoryWallton technologia akustycznaFluid Control Systems sp. z o.o.Ecophon, Saint-Gobain ConstructionProducts Polska sp. z o.o.REALIZACJAMistrzowskie tempo realizacji całegozamierzenia, osławione 16 miesięcy, każeprzypuszczać, że wszystkie tryby w machinie:projekt-zezwolenie-budowa, zadziałałyidealnie, włącznie z płynnym finansowaniemna każdym etapie. Czy Centrum KrzysztofaPendereckiego może być nadzieją na lepszejutro nie tylko polskich młodych muzyków,ale i projektantów? Czy jest szansa naupowszechnienie tak odpowiedzialneji profesjonalnej postawy inwestora, zespołuprojektowego i wykonawców?Miło słyszeć, że tak jest to odbierane, ale zapewniam,że realizacja Centrum kosztowała4243


REALIZACJE W POLSCEWyważona rozbudowaCezal Business Centerw OlsztynieTekst: Patrycja FabiańskaZdjęcia: archiwum Cezal SABIUROWIEC KLASY A,KTÓREGO NOWE PIĘCIO-PIĘTROWE SKRZYDŁOCECHUJE SUROWA BRYŁAI STONOWANA KOLORY-STYKA, WYRÓŻNIA SIĘ NATLE OLSZTYŃSKIEJ ARCHI-TEKTURY. O ROZBUDOWIEOBIEKTU OPOWIADA NAMMAŁGORZATA ZYSKOWSKAZ PRACOWNI MP STUDIOPROJEKT.Małgorzata ZyskowskaStudiowała na Wydziale <strong>Architektury</strong> PolitechnikiWrocławskiej. Dyplom obroniła w 2001 roku, a trzylata później założyła pracownię projektową „mp studioprojekt” z siedzibą w Olsztynie. Każdą wolną chwilęspędza na łonie natury, szczególnie nad wodą, gdzieodpoczywa, ładując akumulatory nowymi pomysłami,oraz nabiera dystansu do siebie i otaczającego świata.44 45


REALIZACJE W POLSCESPRAWDZONAJAKOŚĆPełen światła, szkła i bieli holwysoki na 5 kondygnacji łączyprzestrzenie komunikacyjnewszystkich pięter.Jakimi środkami nawiązali Państwo do istniejącegoobiektu?Małgorzata Zyskowska: Część szkła zastosowanegona elewacji ma niebieski kolor. Z kolei szara barwabudynku wynika już z naszych upodobań architektonicznych– założyliśmy, że będziemy bazować naprostych kształtach i kolorach. Różnice wysokościmiędzy skrzydłami obu obiektów zostaną zniwelowane,ponieważ inwestor przewiduje nadbudowęstarszego z nich o dwie kolejne kondygnacje. Pozatym pomiędzy częściami kompleksu stworzyliśmywewnętrzne przejście.Jak duży wpływ na koncepcję nowego Cezala miałinwestor?Odbyliśmy wiele rozmów. Inwestor jeździł po Polsce,oglądał obiekty biurowe i podsuwał nam podrozwagę różne pomysły. W sumie przedstawiłyśmykilkanaście propozycji, a efekt końcowy to konsensuspomiędzy naszymi założeniami a oczekiwaniamiinwestora. Rozszerzona i uszczegółowionakoncepcja, nad którą potem pracowałyśmy, zostałastworzona przez moją asystentkę, architekt JustynęKalinowską.Odnoszę wrażenie, że nawet założenia konstrukcyjneodpowiadają potrzebom funkcjonalnym.Wydzielona konstrukcyjnie jest tylko wewnętrznakomunikacja: klatka schodowa i trzy windy, w tymtowarowa. To obiekt o konstrukcji żelbetowej, opartyna słupach i stropach żelbetowych. Ze względuna to, że istniejący obiekt jest posadowiony napalach, już na etapie projektu należało zlecić sporoszczegółowych badań geologicznych. Konstrukcjasamego budynku jest na tyle uniwersalna, że nie generowałapodziału przestrzeni wewnętrznej, którą można dostosować dopotrzeb najemców dzięki ścianom działowym. Można zatemwydzielić lokal o powierzchni 50 m 2 , jak i zagospodarowaćcałą kondygnację – 1000 m 2 . Aby umożliwić elastyczny podziałpowierzchni biurowych, przygotowano również wielepionów instalacyjnych.Z jakich materiałów zaprojektowano fasadę?Zewnętrzną elewację tworzy głównie okładzina gresowaw postaci płyt o wymiarach 120 na 60 cm. Drugi rodzajobudowy stanowi fasada szklana. Zastosowano kilkarodzajów szkła: pasy nieprzeziernego barwionego, lekkozadymione w kolorze szarym oraz barwione na niebiesko.Pyty gipsowo-wóknowe FERMACELLIdealne rozwizanieod piwnicy a po dachCiesz si ciepem i spokojemdziki elementom jastrychowymFERMACELL z wen mineralnlub pyt pilniowWykaczaj nowepomieszczenia,stosujc pytygipsowo-wóknoweFERMACELLMarzenia speniaj siz FERMACELLPowerpanelUkadaj najlepszeposadzki dziki elementomjastrychowym FER-MACELLStwórz przyjazn atmosfer,stosujc pyty FERMACELLo wymiarach umoliwiajcychmonta przez jedn osobTESTOWANE PRODUKTYFermacell systemy suchej zabudowyul. Migdałowa 4, 02-796 WarszawaTel. +48-22-645 13 38,-9fermacell-pl@xella.comwww.fermacell.plwww.budowaniedoskonale.pl46 47


REALIZACJE W POLSCEREALIZACJE W POLSCE Z elewacji wyodrębnia się pylon.Jaka jest jego rola?W trakcie projektowania inwestorprzekazał nam informacjeo konieczności umieszczeniana fasadzie szyldów. Wobectego powstał pylon, na którymznajdą się logo najemców. Powierzchniepylonu zostały odpowiednioprzygotowane podtym kątem, np. podświetlone.Nie chciałyśmy doprowadzićdo sytuacji, że reklamy będąrozmieszczone w sposób chaotyczny,dlatego miejsce na niezostało przygotowane na pyloniereklamowym oraz w poziomieparteru obiektu.Czy były jakieś wytycznew decyzji o warunkachzabudowy?Te, które wpłynęły na formęarchitektoniczną, dotyczyływysokości obiektu i wynikałyz sąsiedztwa dzielnicy mieszkaniowej.Ponadto budyneknie mógł zacieniać sąsiednichobiektów, dlatego zdecydowaliśmysię na zaprojektowanierozbudowanej bryły. Musieliśmyrównież zachować wyznaczonąodległość linii zabudowyod granicy działki, od stronyjednej z ulic – o szerokim pasiedrogowym.Jak kształtuje się programfunkcjonalno-użytkowy?W podziemiu znajduje sięparking. Parter mieści głównielokale handlowe, któremożna zaadaptować też nabiura. Kolejne kondygnacjeto powierzchnia biurowa,z wyjątkiem ostatniej, gdziebędą usługi gastronomiczne.Na tyłach obiektu znajduje sięzewnętrzny odkryty parking.Jakie kryteria decydowałyo sposobie aranżacji wnętrz?Obiekt ma tak ukształtowanąbryłę, że światło dzienne z tru-Mocno przeszklony jest tylko parter,a wyższe kondygnacje mają fasadyw części obudowane. Zapobiega tonadmiernemu przegrzaniu wnętrzw lecie i wychłodzeniu w zimiedem dochodzi do wszystkichprzestrzeni wewnętrznych. Stądwziął się świetlik nad holem wewnętrznym,tzw. studnia, któraprzechodzi przez wszystkie kondygnacje,dzięki czemu doświetlabudynek od wewnątrz. Doświetlika nawiązują kwadratoweoprawy oświetleniowe. Elewacjama kolor ciemnografitowy, dlategodla równowagi wewnątrzdominują barwy jasne, którerozświetlają pomieszczeniai uprzyjemniają pracę. Przedstawiliśmypropozycje aranżacjilokali biurowych, ale najemcymogą zaproponować własnerozwiązania. Narzuciliśmy jedyniegamę kolorystyczną, którąchcieliśmy utrzymać.Wielu inwestorów preferuje nafasadach budynków biurowychduże przeszklenia. Pani również?Nie, uważam, że nie mogąprzeważać. Powoduje to zbytduże nagrzewanie przestrzenilatem i wychłodzenie zimą, coutrudnia funkcjonalną aranżacjęwnętrz. Dlatego w biurowcuCezal mocno przeszklonojedynie parter, a wyższe kondygnacjemają fasady w częściobudowane. Założyliśmy, żekażda przestrzeń proponowanana lokale biurowe będzie miałaprzynajmniej jedną ścianępełną, a pozostałe przeszklonefragmentarycznie.Czy podczas realizacjipojawiły się propozycje zmianyrozwiązań?Tak. Należało uzmysłowić generalnemuwykonawcy, że niebyło przetargu, inwestorem jestfirma prywatna i nie obowiązujeprzepis o zamówieniach publicznych,dlatego trzeba zastosowaćmateriały określone w projekcie.Inwestor też przekazał im informację,że projektanci prowadząnadzór autorski i mają decydującezdanie. Dzięki dobrej współpracyudało nam się zachowaćrozwiązania, na których namnajbardziej zależało.Jakim trendomarchitektonicznym jest Paniwierna?Chociaż nasza pracownia zajmujesię również obiektamizabytkowymi, w których jestwiele detali i elementów rozbudowanycharchitektonicznie, toszczerze mówiąc, lubię prostąarchitekturę. Być może dlategow nowo projektowanymskrzydle biurowca zastosowaliśmyproste i zdecydowanekształty oraz konsekwentnąkolorystykę.Dziękuję za rozmowę.Dziękuję również i na zakończeniechciałabym serdeczniepodziękować za współpracęinwestorowi, panu AndrzejowiMaciągowskiemu, wykonawcyrobót – firmie Przemysłówka,Lokalizacja/adres Olsztyn, ul. Kard. S. Wyszyńskiego 1Pracownia projektowa MP Studio Projekt z OlsztynaArchitekt prowadzący Małgorzata ZyskowskaArchitektJustyna KalinowskaData opracowania 2010Data realizacji 2011/2012InwestorCezal SAPowierzchnia całkowita 6600 m 2Kubatura brutto 18 500 m 3Generalny wykonawca6000 m 2 płyt gipsowo--włóknowych o grubości15 mm oraz System1S21Sufit akustyczny EcophonFocus Ds w ciągach komunikacyjnycha także projektantom branżowym,którymi byli m.in.: AndrzejChmarycz (konstrukcja),Tomasz Uss (instalacjesanitarne), Marek Hanowski(instalacje elektryczne), RafałCzarnecki (instalacje teletechniczne),Genowefa Pylińska(branża drogowa), Wioleta Gołębiewska-Wąsik(kosztorysyi specyfikacje).Przemysłówka Przedsiębiorstwo BudownictwaPrzemysłowego Holding sp. z o.o. z OlsztynaFermacell Systemy Suchej ZabudowyEcophon, Saint-Gobain ConstructionProducts Polska sp. z o.o.Szyldy i logo najemców będąumieszczone na pylonie reklamowym4849


REALIZACJE W POLSCEGenius lociHotel DoubleTree by Hiltonw ŁodziTekst: Beata StobieckaZdjęcia: Mikołaj ZacharowMIEJSCE KULTOWE – TERENWYTWÓRNI FILMÓWFABULARNYCH W ŁODZI– Z GÓRY NARZUCIŁOKONIECZNOŚĆ STWORZENIANIEBANALNEJ ARCHITEKTURY.TA ZOBOWIĄZUJĄCALOKALIZACJA WYMAGAŁAZDECYDOWANEJ,WIDOCZNEJ FORMY.ARCHITEKCI STWORZYLIMOCNĄ EMOCJONALNIEARCHITEKTURĘ, DZIAŁAJĄCĄZ JEDNEJ STRONY PROSTOTĄ,Z DRUGIEJ – WYRAFINOWANĄESTETYKĄ.50 51


REALIZACJE W POLSCENOWOŚ CI PRODUKTOWE Marcin KlukowskiAbsolwent Politechniki Warszawskiej.W pracowni Kuryłowicz& Associates od 2005 roku.Współautor między innymibudynku wielofunkcyjnego PlacUnii i Osiedla Nowe Powiśle.Nie wyobraża sobie poruszaniasię po mieście bez roweru.Szklane fasady, mieniące się odbiciem nieba i kadramiz pierwszego zrealizowanego tu, powojennego filmu, tow pewnym sensie pomnik WFF w Łodzi – nowoczesnaarchitektura z przeszłością. Ale równocześnie miał tobyć hotel z sieci najbardziej znanej i rozpoznawalnejna świecie. Do jakiego stopnia Hilton narzucił ramyprogramowe i architektoniczne w budowanymobiekcie? Czy ograniczał projektantów wymaganiamisieci? Jak powstał pomysł na takie ukształtowaniebryły i jej elewacji? Czy było to technicznie trudnedo zrealizowania? O powstawaniu hotelu i jegoniezwykłych fasadach opowiada architekt MarcinKlukowski z pracowni Kuryłowicz & Associates.Gdy zaczynaliśmy projektowanie, wiedzieliśmytylko, że tematem jest hotel, ale nie było jeszczewiadomo, jaka to będzie sieć. Lokalizacja była znanaod początku. To wymarzone miejsce, budzącedużo skojarzeń, nie było dla nas trudnością, alewyzwaniem. W pewnym sensie nawet ułatwieniem,że było na terenie wytwórni, a nie gdzieś „w szczerympolu”. Ważne więc było dla nas miejsce, ale to,jakiej sieci hotel tu powstanie, było równie istotne.Chcieliśmy stworzyć ciekawą architekturę, bezwzględu na to, kto będzie z niej korzystał. A Hiltonprzeżywa teraz ekspansję na rynek wschodni,równocześnie polscy inwestorzy szukają najlepszychsieci hotelowych – tak też było z naszyminwestorem, firmą Toya. Spośród wielu branychpod uwagę operatorów, inwestor zdecydował się naDouble Tree by Hilton. Koncepcja powstała więcbez żadnych uwarunkowań przyszłego operatora,które by nas ograniczały – Hilton nie miał na niąwpływu. Również później operator nie narzucałnam rozwiązań architektury budynku, bardziejkoncentrował się na funkcji, dekoracji, wyposażeniuwnętrz. Architekturę komentował w minimalnymstopniu. Charakter budynku, który zaproponowaliśmy,nie był sprzeczny z ich linią i mieścił sięw charakterze oferty tej sieci. Hotele Double Treena całym świecie mają często współczesny charakter.Stworzona przez nas architektura nie budziłaJeden szklany moduł to1 m ×1m. Widać uchyloneokna, ale to nie przeszkadzaw odbiorze obrazuSzkło bawi się obrazamii kolorami. O każdej porzeroku i dnia elewacjewyglądają inaczej<strong>tutaj</strong> wątpliwości i została przez wszystkie stronydość szybko zaakceptowana.„Zakazane piosenki” na elewacjachPomysł, żeby przełożyć obraz na fasadę, narodziłsię z serii skojarzeń z filmem, obrazami telewizyjnymi,cyfrowymi, ale też z chęci nawiązania dotradycji tego miejsca. Bardzo chcieliśmy, żeby nabudynku został uwieczniony obraz z pierwszego,historycznego filmu, zrealizowanego w łódzkiejWFF, ale we współczesny sposób. Przy tym niechodziło o to, żeby stworzyć duży bilbord przy ulicy,ale żeby to jednak był obraz dość abstrakcyjny,nie do końca czytelny przy pierwszym spojrzeniu,„rzucony” na współczesną bryłę. Chcieliśmy, żebybryła budynku nie nawiązywała do ludzkiej skali,ale ją przerastała i była potraktowana w sposóbbardzo rzeźbiarski. Jeżeli chodzi o sam proceswykonania, czyli nałożenia „rozpikselowanego”obrazu, to ewoluował on w trakcie realizacji pomysłu.Bardzo pomogli nam technolodzy, głównie odszkła, ponieważ obraz powstał metodą sitodruku.Na każdą formatkę jest nałożona farba w postacipojedynczych, niewielkich, milimetrowych kropek,które tworzą raster. Jeśli się podejdzie bliżej,to wszystko przez nie widać, są transparentne.To jest pomysł dość eksperymentalny, na skalęarchitektoniczną wykorzystany prawdopodobniepo raz pierwszy. Dosyć dużym wyzwaniem byłowypozycjonowanie każdej formatki w określonymmiejscu. Fasada musiała zostać podzielona jak szachownicana piony oraz poziomy i każda formatkamusiała się znaleźć w ściśle określonym punkcie.Nie było tu mowy o żadnych zamianach, musiało tozostać bardzo precyzyjnie wykonane, żeby obraz byłczytelny. To było wyzwanie dla wykonawcy, firmyBuma Faktory z Krakowa. Im również zależało naefekcie, a że są bardzo dobrzy – udało się.Kilka wyzwań dla konstruktoraBudynek ma typową konstrukcję szkieletową – słupowo-płytową.Ale na kondygnacjach hotelowychGENERALNYWYKONAWCAELEWACJIGaleria Korona, KielceHilton, ŁódźQuattro Business Park, Kraków• wysoka jakość wykonania• profesjonalizm i doświadczenie• 15 lat na rynkuwww.bumafactory.com.pl12 297 22 22 • bumafactory@buma.com.pl52 53


NOWOŚ CI PRODUKTOWE To ciekawe, że nie z każdegoujęcia obraz jest widocznyAGC GLASS EUROPEInternationalBuildingProjects TeamWykorzystaj naszą sieć specjalistówdo szkła architektonicznegoAGC Glass Europe.AGC Flat Glass Polska Sp. z o.o.ul. Bysławska 7304-993 Warszawatel.: + 48 22 872 02 23fax: + 48 22 872 97 60e-mail: dariusz.podobas@eu.agc.comwww.YourGlass.com54 55


REALIZACJE W POLSCEBiel holu ma pobudzać wstającychrano gościWidok na hol głównyjuż nie ma słupów, są za to ściany-tarcze pomiędzypokojami. Konstrukcja jest w zasadzie standardowa,chociaż pewne jej elementy zasługują na uwagę,a może nawet podziw. Na pewno wyzwaniem dlakonstruktora był basen na dziesiątej, ostatniej kondygnacji.Hilton w to nie ingerował, w programienie była narzucona jego lokalizacja. To była naszasugestia, żeby z basenu rozciągał się ciekawy widok,pozwalający oderwać się od rzeczywistości. Możnapodpłynąć do szklanej ściany zewnętrznej i z wysokości40 metrów podziwiać panoramę miasta. Innym,ciekawym pod względem konstrukcyjnym elementemjest nadwieszenie nad wejściem. Wspornik, na którymoparta jest bryła hotelu, ma ponad pięć metrów. Zostałzaprojektowany z wykorzystaniem żelbetowychtarcz. Kolejnym nietypowym elementem konstrukcjisą żelbetowe schody wachlarzowe w lobby hotelu.Nie dość, że dobrze służą wchodzącym i schodzącympo nich, to są głównym akcentem dekoracyjnymwnętrza. Budimex, generalny wykonawca obiektu,okazał się kompetentny i nawet najtrudniejsze detalearchitektoniczne wykonał dobrze.Niejednorodne wnętrzaOd samego początku projektowania wnętrz chodziłoo stworzenie wrażenia luksusu i elegancji.Przestrzenie na różnych kondygnacjach były projektowaneindywidualnie. Nastrój i charakter miałbyć inny na parterze, inny na piętrach hotelowych.Hol wejściowy jest nowoczesny, elektryzujący bieląi blaskiem, z dominującą bryłą wachlarzowychschodów, trochę kosmiczny. Natomiast kondygnacjahotelowa kojarzy nam się z ciepłem, przytulnością,dlatego użyto tam więcej drewna, ciemniejszychŻelbetowe schody wachlarzowew lobby hotelu to dekoracyjny elementkomunikacji56 57


REALIZACJE W POLSCENOWOŚ CI PRODUKTOWE Przekrójmateriałów – to miało nadaćmieszkalny charakter wnętrzom.W pokojach jest dużokolorów ziemi, beżów, brązów,są ciężkie meble, grube dywany.Przestrzenie hotelu zostałyzaprojektowane na zasadziekontrastu. Nastrój ciemniejszykondygnacji pokojowych mazrelaksować i uspokoić gościa,a biel lobby pobudzić. Sporeznaczenie dla kształtowaniawnętrz miały wymogi sieci.Nie w sensie negatywnym, topo prostu pewien sposób funkcjonowaniahoteli, który jestsprawdzony na całym świecie.W jednych przestrzeniach architektmoże bardziej poszaleć,a w drugich mniej. Po wyborzeoperatora wiadomo było, że tonie będzie hotel designerski,jednak okazało się, że operatorbył bardzo otwarty na wielewspółczesnych rozwiązań. Mieliśmyobowiązek konsultowaniaz nim wszystkich elementów,jeżeli chodzi o wnętrza, i byłato bardzo dobra współpraca.Filmowi patroni pokoihotelowychNa kondygnacjach hotelowychteż nawiązaliśmy do historiiWFF. Przy drzwiach do pokoisą zdjęcia różnych scen z filmówpowstałych w wytwórni.Każdy pokój ma swojegopatrona, na każdym piętrzejest jeden zestaw tych kadrów.Chcieliśmy uzyskać charaktergalerii fotosów, pokazując bogatydorobek wytwórni.W starym-nowym kinieHotel połączony jest z salą kinowo-widowiskową.Ta częśćbudynku jest adaptacją istniejącego,historycznego obiektuwytwórni. W przeszłości byłato sala kolaudacyjna, w którejreżyserzy oglądali swoje filmypo raz pierwszy, przeglądanoteż materiały z produkcji. Tworzącprojekt przebudowy sali,wzorowaliśmy się na tym bazowymprojekcie i na wystrojuwnętrza. Chcieliśmy zachowaćtamten charakter. Budynekbył w złym stanie, zniszczony,nie odpowiadał współczesnymnormom pożarowym. Inwestorchciał, żeby ta sala miała bardziejwielofunkcyjny charakter, z możliwościąpokazów scenicznychi projekcji 3D. Gdy ogląda sięstarsze zdjęcia, widać, że klimatdrewnianych ustrojów akustycznych,ich kształtu, koloru, zostałzachowany. Również kształtfoteli nawiązuje do oryginalnejstylistyki. Obiekt został pomyślanyw ten sposób, aby z salimogli korzystać goście hotelowii ludzie z zewnątrz. Dla nich zaprojektowanoosobne wejście.Wypowiedź ekspertaTomasz Danielewicz – zastępca dyrektora handlowego w pionieoddzieleń ppoż., Mercor SABezpieczeństwo pożarowe w łódzkim Hiltonie będzie zależało międzyinnymi od rozwiązań, które zapewnia Grupa Mercor. W sumie dotego obiektu trafiło 905 specjalistycznych urządzeń wentylacyjnychi 39 wentylatorów naszej produkcji. Ponadto zarówno goście, jaki pracownicy hotelowi będą na co dzień korzystać z kilkuset zamknięćprzeciwpożarowych, a także tych bez odporności ogniowej, dostarczonychi zamontowanych przez Mercor. Są wśród nich m.in. drzwi dopokoi hotelowych, drzwi z podwyższoną izolacyjnością akustyczną dosal konferencyjnych, drzwi do łazienek i części zaplecza, w tym kuchni,cała gama technicznych drzwi stalowych, w tym także wielkogabarytowych,oraz bramy. Tworzy to łącznie system prawie 1200 oddzieleń.Ciekawym rozwiązaniem uzupełniającym, produkowanym zgodniez indywidualnymi wymaganiami sieci Hilton, są drzwi do szachtówinstalacyjnych; najczęściej wykonywane jako drewniane na ościeżnicyczterostronnej i zawiasach ukrytych. Warto podkreślić, że Mercorjest jedyną na polskim rynku firmą, która takie zawiasy zbadaław swoim produkcie i są one wpisane do Aprobaty Technicznej.Szachty w łódzkiej realizacji są w ramach prac wykończeniowychdodatkowo tapetowane. Jest to o tyle ciekawe i na polskim rynkuniespotykane rozwiązanie, że w naszych przepisach przy zastosowaniuodcięcia na stropach nie wymaga się zamykania szachtówdrzwiami przeciwpożarowymi. Jednak sieć hoteli Hilton w swoichstandardach ma taki wymóg i dlatego muszą one mieć zamknięciaw klasie minimum EI 30. •elastycznebramy rolowaneprzeciwpo˝arowedrzwi staloweLider w zakresieoddzieleƒ przeciwpo˝arowychNasi klienci doceniajà:fachowe doradztwo przy projektowaniuprodukcj´ oddzieleƒ przeciwpo˝arowych pod zamówienieprofesjonalny monta˝obsług´ serwisowàdrzwi i klapydrewnianedrzwi i Êciankiprofilowewww.mercor.com.pl58 59


REALIZACJE W POLSCEREALIZACJE W POLSCE Można podpłynąć do szklanejściany i z wysokości 40 m podziwiaćpanoramę ŁodziRzut przyziemiaRzut I piętraRzut kondygnacji hotelowej60 61


REALIZACJE W POLSCENOWOŚ CI PRODUKTOWE Ciemne, stonowane kolory uspokajająi wyciszają gościa udającego się do„fi lmowego” pokojuWypowiedź ekspertaAdam Pięta – dyrektor handlowy,Fabryka Mebli RYŚ sp. z o.o.Czy konsultowali Państwo zastosowane rozwiązaniaz architektami wnętrz?Pracownia Kuryłowicz & Associates przygotowałarysunki wykonawcze, natomiast nasza firma robiłarysunki warsztatowe, które były uzgadniane z architektamii inwestorem oraz zaakceptowane przez HiltonInternational.Jakie produkty z Państwa oferty zostały ostateczniewybrane?W obiekcie zostały zastosowane nasze rozwiązaniakonstrukcyjno-stolarskie oraz zasoby meblowe. Odpowiadaliśmyza wyposażenie pokoi hotelowych, strefpublicznych, restauracji i klubu. Okładziny ściennew częściach wspólnych hotelu i kina to także produktyz naszej oferty.Które elementy były robione na zamówienie?Wszystkie były indywidualnie projektowane i konsultowanez pracownią architektoniczną. Po akceptacjinaszych rozwiązań rysunki trafiały na produkcję. Całyproces był więc zindywidualizowany od początku dokońca.Co było najtrudniejszym wyzwaniem technicznym?Wymyślenie i zaprojektowanie rozwiązań składowychzabudów, które miały zasłaniać magazynki mobilnychścianek działowych, dzielących sale konferencyjne namniejsze pomieszczenia.W jaki sposób pracują Państwo nad projektem i wprowadzeniemnowej formy użytkowej?Mamy kilkunastoosobowy dział designu – projektantów,technologów i architektów, który ściśle współpracujez klientem, aby wypracować najbardziej optymalnerozwiązania. Produkujemy meble wyłącznie naindywidualne zamówienie, dlatego wszystko musi byćprzemyślane i dokładne. •Rozmawiał Paweł Cząstkiewicz62 63


Sala kinowo-widowiskowa toprzebudowana sala kolaudacyjna WFFNOWOŚ CI PRODUKTOWE Lokalizacja/adres Łódź, ul. Łąkowa 29Pracownia projektowaArchitekci prowadzącyArchitekciData opracowania 2009-2012Data realizacji 2011-2013InwestorKuryłowicz & Associates sp. z o.o.Stefan Kuryłowicz, Ewa Kuryłowicz,Piotr Kuczyński, Marcin Klukowski,Maria Saloni-SadowskaJoanna Musiałowicz, MagdalenaIżewska, Weronika Jarońska,Aleksandra Kurzątkowska, AdamSarnacki, Katarzyna Sobolewska,Tomasz SzeremetaTOYA sp. z o.o.Powierzchnia całkowita 28 300 m 2Powierzchnia zabudowy 3 700 m 2Kubatura brutto 118 600 m 3Generalny wykonawcaWykonawca elewacji szklanej,aluminiowej, wentylowanej orazświetlika i ślusarki ppoż.6 mm Planibel Clear ESG + sitodrukkropki (16 odcieni szarości)/16 TGI/6 mm RAL 9017 – 6500 m 26 mm Planibel Clear ESG+sitodruk kropki (16 odcieniszarości)/16ar TGI/Stratobel 44.2Energy N – 1400 m 26 mm Stopray Vision 60T ESG/16arTGI/44.2 – 600 m 28 mm Planibel Clear ESG + sitodruk kropki + RAL satyna – 1500 m 2Zabezpieczenia ppoż.:900 klap w systemie wentylacjipożarowej39 wentylatorów oddymiającychmcr Pasat oraz napowietrzającemcr Monsun1200 elementów oddzieleń ppoż.uzupełnionych o drzwi bezodporności ogniowejRozwiązania konstrukcjo-stolarskie,okładziny ścienne orazzasoby meblowe16 central klimatyzacyjnychGOLDNawiewniki i parowe nawilżaczepowietrza marki CondairBudimex SABuma Factory sp. z o.o.AGC Warszawa SAMercor SAFabryka Mebli Ryś sp. z o.o.Swegon sp. z o.o.Wypowiedź ekspertaPiotr Talbierz – Product Manager, Swegon sp. z o.o.Swegon to jeden z największych producentów urządzeń wentylacyjno-klimatyzacyjnychw Europie.Swegon AB to szwedzki koncern, który już od 60 lat produkuje urządzeniawentylacyjne i klimatyzacyjne. Wysoka jakość, niezawodność,a przede wszystkim potencjał ludzki to atrybuty utrzymujące firmęw światowej czołówce producentów branży HVAC. Swegon jest przykłademorganizacji, która łączy tradycję szwedzkiej kultury technicznejz dbałością o środowisko naturalne i nowoczesną technologię,wspartą najlepszym parkiem maszynowym. Obecnie koncern posiadapięć zakładów produkcyjnych. Trzy z nich znajdują się w Szwecji,dwa pozostałe – w Finlandii i we Włoszech. Każdy z tych zakładówma własny ośrodek R&D. Oferta jest bardzo szeroka, obejmuje m.in.:centrale wentylacyjno-klimatyzacyjne, agregaty chłodnicze i pompyciepła, nawiewniki i wywiewniki, sufitowe moduły chłodzące i chłodząco-grzewcze,aparaty indukcyjne, tłumiki oraz systemy VAV, DCV.Na terenie Polski działa oddział koncernu – Swegon sp. z o.o., któryoferuje pełen zakres produkowanych przez fabryki Swegon urządzeń.Jakie urządzenia zostały zamontowane w hotelu DoubleTree byHilton w Łodzi?Zainstalowano 16 central klimatyzacyjnych GOLD, a także nawiewnikioraz parowe rezystencyjne nawilżacze powietrza marki Condair.Co je charakteryzuje?Wszystkie centrale klimatyzacyjne Swegon wyróżnia przede wszystkimduża energooszczędność, wpływająca na znaczne zmniejszeniekosztów eksploatacyjnych. Koncepcja energooszczędnościw centralach GOLD została przemyślana we wszystkich szczegółach.Od strony budowy urządzenia decydują o tym: konstrukcja zespołuwentylatorowego, wysokosprawne wymienniki do odzysku ciepłai chłodu, elementy mechaniczne dopasowane do obudowy centralioraz automatyka, uwzględniająca algorytmy pracy związane zezmianą wydajności urządzenia w zależności od obciążenia. CentraleGOLD charakteryzują się również wysoką jakością wykonania orazniezawodnością pracy.Wybrane przez inwestora hotelu Double Tree by Hilton nawiewnikiodznaczają się doskonałymi (sprawdzonymi w fabrycznym laboratorium)parametrami technicznymi, łatwością montażu i regulacji orazbardzo wysoką estetyką wykonania. Do unikalnych rozwiązań należąprzede wszystkim nawiewniki zaopatrzone w łatwe do regulacjidysze. Dzięki temu nawiewniki tego typu są elastyczne w stosowaniu(łatwość ustawienia wypływu powietrza 1-, 2-, 3- lub 4-kierunkowego,pionowego rotacyjnego lub innego), mają wysoki stopieńindukcji, możliwość zastosowania przy niskiej temperaturze nawiewu(Dt aż do 12 °C) oraz oryginalny wygląd. Jest to zatem doskonałepołączenie nowoczesnego wzornictwa i funkcjonalności.Dostarczone do obiektu parowe nawilżacze powietrza Mk5 markiCondair cechują się natomiast unikalnym systemem usuwania kamienia,wysoką dokładnością regulacji, niezawodnością oraz łatwościąkonserwacji.Na co należy zwrócić uwagę, montując klimatyzację w hotelach?Przede wszystkim system powinien zapewnić bezpieczny i spokojnyodpoczynek podczas podróży czy delegacji, a innym razem komfortowewarunki pracy w czasie konferencji i szkoleń. Co powinno charakteryzowaćto miejsce, aby było godne zapamiętania lub nie kojarzyłosię z czymś nieprzyjemnym? Istotnych czynników jest wiele, jednakjednym z kluczowych zagadnień jest dobór właściwego układu klimatyzacji.Do osiągnięcia sukcesu na tym polu nie wystarczy zapewnienienormalizacji klimatu wewnętrznego i wentylacji. Dla gościa hotelowegoistotna jest również cisza i spokój podczas snu, a dla operatorahotelu – niskie koszty eksploatacyjne systemu. Nowoczesny systemklimatyzacji powinien uwzględniać oczekiwania użytkowników i operatoraw powiązaniu ze specyfiką obiektu i jego podziałem funkcjonalnym.Duża zmienność wykorzystania wielu odrębnych powierzchni(pokoi, sal konferencyjnych itp.) wymaga od systemu elastyczności,która wpłynie na zmniejszenie zużycia energii w okresie częściowychobciążeń.Negatywne odczucia użytkowników mogą dotyczyć wielu zagadnień:temperatury (za gorąco lub za zimno), akustyki (za głośno, ciągłestuki i szumy), jakości i czystości powietrza (za duże stężenie CO 2, zaduże zapylenie), prędkości przepływającego powietrza (nieprzyjemneprzeciągi, mogące spowodować przeziębienie).Operator chce zachowania obligatoryjnych standardów przy jaknajwiększej minimalizacji zużycia energii i kosztów eksploatacyjnych.Jednak raz zamontowane niewłaściwe urządzenia sąbalastem dla całego obiektu. Zwiększają jego koszty eksploatacjii odstraszają klientów negatywnymi odczuciami, chociażby hałasuw nocy. Koszt inwestycji to zaledwie 20% całkowitego kosztu życiasystemu, pozostałą część stanowią koszty eksploatacyjne, któremożna zminimalizować, stosując energooptymalne rozwiązaniadedykowane dla tego typu obiektów. W przypadku oferty Swegonsą to hotel Solution oraz system wentylacji zależnej od potrzeb– Swegon WISE.Warto mieć świadomość, że uzasadniona jest inwestycja w lepsze,a droższe rozwiązanie, które przyniesie zwrot „nadpłaconej kwoty”już w pierwszych latach eksploatacji. Istotna dla operatora jestrównież dostępność profesjonalnego serwisu, którego koszt jestadekwatny do zakresu i jakości oferowanych usług.Ilość energii dostarczana na potrzeby układu klimatyzacji powinnawynikać z rzeczywistych aktualnych potrzeb budynku. Kiedy będzieto możliwe? Tylko w sytuacji zastosowania spójnego systemu klimatyzacyjnego,w którym wszystkie elementy są ze sobą kompatybilnei pracują według algorytmu zdefiniowanego dla danego hotelu. •Rozmawiał Paweł Cząstkiewicz64 65


REALIZACJE W POLSCEREALIZACJE W POLSCE Marina na faliPrzystań w BydgoszczyTekst: Beata StobieckaZdjęcia: Robert Sawicki – UM BydgoszczAPA RokiccyKatarzyna Wojciechowska--Rokicka i Tomasz Rokicki tozałożyciele Autorskiej Pracowni<strong>Architektury</strong> Rokiccy. ZaPrzystań w Bydgoszczy zostaliuhonorowani prestiżowyminagrodami, w tym Grand PrixNagrody Architektonicznej Polityki,tytułem Bryła Roku 2012,w konkursie Architektura XXL,a także w plebiscycie Życiew Architekturze 2000-2012.„NIEKTÓRZY TWIERDZĄ, ŻE PRZYSTAŃ MA FORMĘ FALI. NAM CHODZIŁOO TO, ABY BUDYNEK PRZEGLĄDAŁ SIĘ W LUSTRZE WODY, A JEDNOCZEŚNIEZBLIŻAŁ DO NIEJ, ZAMYKAŁ WNĘTRZE I WIDOK. MA RÓWNIEŻ OTWIERAĆSWE PODWOJE DLA SPACEROWICZÓW. CHCIELIŚMY, BY SPRAWIAŁWRAŻENIE TAK PRZYJAZNEGO, ŻEBY NAWET PO JEGO ELEWACJI MOŻNABYŁO CHODZIĆ” – MÓWIĄ PROJEKTANCI MARINY,KATARZYNA WOJCIECHOWSKA-ROKICKA I TOMASZ ROKICKI....i iluminowana późnymwieczoremCzy trudno było w „starym” miejscu zaproponowaćcoś nowego, co byłoby zarówno wyznacznikiemczasu, dobrej architektury, specyficznej funkcjii historycznego kontekstu?Katarzyna Wojciechowska-Rokicka: Renzo Piano powiedziałkiedyś, że dobre budynki poznaje się potym, że wyglądają, jakby stały w swoim miejscu odwieków. Naszym celem nie był historyczny pastisz,ale takie zakomponowanie obiektu, by nie zdominowałon otoczenia, ale raczej z nim współgrał i jedopełniał.Tomasz Rokicki: Z tego punktu widzenia wyrazisteotoczenie nie było przeszkodą, a raczej podszeptem,inspiracją do kreowania nowego obiektu w tymmiejscu.Złożony, skomplikowany program został wpisanyw obiekty zlokalizowane nad rzeką, gdzienajważniejsza są natura, krajobraz, widoki. Czy talokalizacja stanowiła utrudnienie, czy ułatwienie dlaprocesu projektowego? Jaki wpływ miała na bryłęgłównego obiektu?TR: Sądzę, że właśnie taka sceneria jest wymarzonymwarsztatem pracy architekta. Zawsze inspirowałmnie szum wody, odbicia w lustrze rzeki,zmieniające się wraz z porą dnia. Lokalizacja ta,w połączeniu z bezpośrednim sąsiedztwem StaregoMiasta i ulubionej przestrzeni rekreacyjnej bydgoszczan,była bardzo wymagająca, a jednocześnie„uskrzydlająca”. Bardzo zależało nam na tym,aby budynek nie był zamkniętą fortecą, kryjącąw swych murach pomieszczenia dostępne dlanielicznych. Chcieliśmy, żeby był on elementemwymuszającym dodatkowy ruch pieszy mieszkańcówBydgoszczy i turystów. Forma przystanijest ciekawa, ale nie monumentalna, mieści wielefunkcji, ale nie dzieli i nie zamyka przestrzeni.Niektórzy twierdzą, że przystań ma formę fali.Przystań o zachodzie słońca...66 67


NOWOŚ CI PRODUKTOWE Przyjazna elewacja zapraszado „wejścia na nią”68 69


REALIZACJE W POLSCEREALIZACJE W POLSCE Nam chodziło o to, aby budynekprzeglądał się w lustrzewody, a jednocześnie zbliżał doniej, zamykał wnętrze i widok.Jednocześnie ma otwierać swepodwoje dla spacerowiczów.Chcieliśmy, by sprawiał wrażenietak przyjaznego, żebynawet po jego elewacji możnabyło chodzić.KWR: Nie przypisujemy sobiewszystkich zasług związanychz sukcesem przystani. To miejscetworzyły historia, przyroda,wreszcie konsekwentnie latamirealizowana przez miastogruntowna rewitalizacja całejWyspy Młyńskiej. Naszymcelem było nie zaprzepaścić,ale podkreślić i maksymalniewydobyć walory otoczeniai działki. Stąd wziął się naszupór, aby wydobyć wszystkiedobre widoki i stworzyć nowe,podkreślić zewsząd słyszalnyszum Brdy i jazów, sprawić,by miejsce pachniało wodą,drewnem i sprzyjało temu,czemu rzeki zawsze sprzyjały– wypoczynkowi. I co ważne,rekreacji dostępnej nie tylkodla zamkniętego grona użytkowników,ale możliwej dlawszystkich zainteresowanych.Bardzo interesująca formagłównego budynku hotelowegonasuwa skojarzeniaz zabytkowymi, trochęmrocznymi dzielnicamiportowymi, duża w tym zasługawszechobecnego drewna. Co byłoObiekt pełni kilka funkcji – typowosportową, rekreacyjną, hotelowo--gastronomiczną, konferencyjnąpunktem wyjścia w koncepcji– materiał czy kształt budynku?Czy drewno użyte na elewacjachjest w jakiś szczególny sposóbzaimpregnowane przeddziałaniem wilgoci?KWR: Pierwsza była forma,potem szukaliśmy materiału,który nadałby bryle miękkośći plastyczność. Drewno nie jestlakierowane, olejowane ani bejcowane,będzie się pokrywaćnaturalną patyną, aż stanie sięjednolicie ciemnopopielate.Efekt już dobrze widać w tejchwili na powłoce niższegoskrzydła przystani. Jedynąformą konserwacji, przewidzianądla tego typu drewna,jest czyszczenie elewacji bezużycia jakichkolwiek detergentów.Drewno jest nasączanespecjalnym impregnatem,który nie zmienia właściwościwizualnych materiału, a działaprzeciwogniowo i zapobiegadegradacji biologicznej.Dodatkowo drewno zostałopoddane obróbce termicznej,przeprowadzanej w warunkachpodniesionego ciśnienia. Terazcharakteryzuje się zwiększonąodpornością na zmienne warunkiwilgotności otoczenia.Wnętrza też są marynistyczne,lekkie i proste „bujają nawodzie”. Są jednak bardziejstandardowe od skorupybudynków. W zestawieniuzewnętrze-wnętrza, zewnętrznaczęść kompleksu wygrywa,jest nowatorska, odkrywcza,oryginalna. Czy uspokojonewnętrza to wynik ustaleńprogramowych, wymagańinwestora, a może budżetu?KWR: Wewnątrz obiektu możemysię przyznać do posadzek(niektórych), kolorów ścian,chętnie chwalimy się korytarzamihotelowymi z ładniezakomponowanym światłem,stolarką drzwiową. Mieliśmykilka świetnych pomysłów nawnętrza, niestety, konkurs,a potem projekt ich nie obejmował.Wciąż żyją w naszychgłowach, gotowe do realizacji,gdy znajdą się chętni je poznać.Tymczasem budżet projektusprawił, że wnętrza inwestorurządził własnym sumptem.Trochę szkoda, bo architekturawnętrz powinna wynikaćwprost z architektury obiektu.TR: Należy pamiętać jednak, żebudynek miał spełniać funkcjęprzystani dla wodniakówz miejscami noclegowymii pomieszczeniem gastronomicznym.Nie miał być to hotelo bardzo wysokim standardzieczy marina dla wyselekcjonowanychczłonków klubu. Z tegopowodu nigdy nie chcieliśmywyposażać go w jakieś zbytzobowiązujące wnętrze. Zależałonam, aby pomieszczeniaprzystani były lekkie i proste,o delikatnym zabarwieniu marynistycznym.Z tego powodudo popieli ścian i jasnegodrewna dodaliśmy czerwoną,pastylkową posadzkę z kauczuku,często kojarzoną z zastosowaniamiprzemysłowymi.W skład kompleksuwchodzi kilka obiektów.Czy technologicznie są onerozwiązane podobnie? Czykonstrukcja jest taka sama?Czy też różnorodny sposóbwykończenia elewacji wymusiłróżne układy konstrukcyjne dlakażdego budynku?TR: Obiekt złożony jestz dwóch, stylistycznie tożsamychczęści – niższej, dwukondygnacyjnej,mieszczącej w sobiepomieszczenia o funkcjachściśle związanych ze sportemwodnym, i wyższej, czterokondygnacyjnej,pełniącej funkcjehotelowe. Z punktu widzeniakonstrukcyjnego całość zlokalizowanajest na wymagającymterenie. Dodatkowokondygnacje w obu częściachsą między sobą przesunięte,a poziom posadowienia bardzozróżnicowany. Suma tychczynników złożyła się na koniecznośćzastosowania pali,na których osadzona zostałaprzestrzenna konstrukcja ramowafundamentów budynku.Pod względem konstrukcji zasadakształtowania obu częściobiektu jest identyczna. Stanowiona połączenie szkieletu,ścian i tarcz żelbetowychz drewnianą konstrukcją z giętegodrewna klejonego.Kontrowersyjna kilka lat temuforma Mariny dzisiaj budzipowszechny zachwyt – czy todowód na rozwój społeczeństwapod względem odbioruarchitektury współczesnej?TR: W 2008 roku bydgoszczaniedo wyników konkursu podeszliSala konferencyjnaz widokiem na BrdęElewacje kompleksuPrzekroje70 71


REALIZACJE W POLSCENOWOŚ CI PRODUKTOWE Pokój noclegowy dla wodniakówKWR: Bydgoszczanie czują się, całkiem słusznie, zaswoje miasto odpowiedzialni, lubią trzymać rękęna pulsie i interesują się wszystkim, co dzieje sięw mieście. Są zaangażowani. Uczą się na dobrychprzykładach, są zawiedzeni złymi. Niestety też,tak jak wszyscy, są podatni na mody, które przemijają,pozostawiając w sylwecie miasta czarnedziury. Proces poznawania i edukacji trwa, szkoda,że odbywa się to nie warsztatowo, ale na żywymorganizmie miasta. Na to żadna społeczność nieznalazła jeszcze skutecznej rady. Zawód architektajest zawodem zaufania społecznego i cieszymy się,że tego zaufania nie nadużyliśmy.Elewacja części hoteloweji restauracyjnejz pewną podejrzliwością. Przypuszczam, że obawialisię bardzo dużej rozbieżności pomiędzy założeniamiz projektu koncepcyjnego a finalną formąbudynku. Dzięki pracy wielu osób i zaangażowaniuprzedstawicieli miasta udało się zrealizować projektkonkursowy, bez konieczności poszukiwania rozwiązańzamiennych. Są one zawsze największymwrogiem architektury. Jednocześnie w polskiejarchitekturze od dawna powstają znakomite budynki,jak chociażby stojący po przeciwnej stronieBrdy budynek opery, zaprojektowany na początkulat 60. ubiegłego wieku, czy zlokalizowane nieopodalbudynki BRE Banku. Te obiekty musiały byćkontrowersyjne w swoich czasach. Dzisiaj stanowiąo tożsamości miasta. Dlatego sądzę, że społeczeństwo,myśląc o nowych realizacjach, nie powinnoobawiać się tworzenia świadectwa naszych czasów.Zdolnych architektów mamy wielu. Dajmy im tylkomożliwość swobodnej wypowiedzi.Lokalizacja/adres Bydgoszcz, ul. Tamka 2Pracownia projektowaArchitekciData opracowania 2010APA ROKICCYData realizacji 2011/2012InwestorPowierzchnia całkowita 3333 m 2Powierzchnia zabudowy 1065 m 2Kubatura brutto 6756 m 3Generalny wykonawcaDeska elewacyjnai tarasowa Thermojesion amerykańskiPERFEKTA – farbaakrylowa do ściani sufitówAQUALIT – podkładgruntujący wypełniony(pod dyspersyjne farbydo wnętrz)Katarzyna Wojciechowska--Rokicka, Tomasz RokickiMiasto BydgoszczKonsorcjum:Ebud, Budopol, HydroekoLider: EbudTartak Stefan sp.j.Farby KABE Polska sp. z o.o.72 73


REALIZACJE W POLSCEREALIZACJE W POLSCE Gont na Biedroncew ZakopanemTekst: Beata Stobiecka i Patrycja FabiańskaZdjęcia: archiwum pracowni Karpiel i SteindelJan Karpiel-BułeckaOd dzieciństwa zainteresowanyrysunkiem, stolarstwem artystycznymi budownictwem regionalnym– pochodzi z rodzinyzakopiańskich architektów.Wiedza i praktyczna znajomośćmateriałów przekazane przezojca i dziadka, przydały sięna Politechnice Krakowskiej,gdzie postanowił studiowaćarchitekturę. Jak sam twierdzi,najwięcej jako architekt nauczyłsię na budowie. Jego największąinspiracją są góry. Ma tytułmistrza Polski we wspinaczcesportowej.STROME DACHY KRYTEGONTEM, DREWNIANE ŚCIANY,PODMURÓWKA Z KAMIENIA – DOTAK WYGLĄDAJĄCYCH OBIEKTÓWPRZYZWYCZAILI NAS ARCHITEKCIZ PODHALA. OKAZUJE SIĘ JEDNAK,ŻE REGIONALIZM I TRADYCJĘMOŻNA POTRAKTOWAĆNOWATORSKO I NAWETZE SKLEPU BUDOWANEGOU PODNÓŻA TATR STWORZYĆOBIEKT INTERESUJĄCY PODWZGLĘDEM FORMY.Inspiracją dla projektantów były góry oraz materiałi sposób jego wykonania. To właśnie gont gra głównąrolę w zewnętrznym wyglądzie budynku – i tonie tradycyjnie na dachu, ale na jego elewacjach.Niestandardowo została potraktowana równieżprzestrzeń wokół Biedronki, gdzie występuje lokalnazieleń iglasta, np. kosodrzewina, a ciągi komunikacyjnewyznaczają ozdobne głazy. O projekciei realizacji opowiada nam Jan Karpiel-Bułecka z BiuraArchitektonicznego Karpiel i Steindel.Obiekt nie ma stromego dachu – to odstępstwo czynakaz planu miejscowego?Jan Karpiel-Bułecka: Określały to warunki zabudowy.Sąsiednie budynki mają płaskie dachy, więc skorzystaliśmyz takiej możliwości. Zresztą Biedronki niebylibyśmy w stanie przekryć dachem dwuspadowym,charakterystycznym dla regionu, ze względu na zbytduże gabaryty i rozpiętość obiektu. Nie chcieliśmyteż robić zupełnie płaskiego dachu, bo takie wyko-74 75


REALIZACJE W POLSCEREALIZACJE W POLSCE Gont na Biedronce jest bardzoprecyzyjnie położony – to byłwarunek realizacji tego pomysłu.Ma strukturę nieregularną, porowatą,światło dobrze się na nim układaElementami urozmaicającymielewacje są okna, które, ułożoneswobodnie, rozbijają prostągeometrię bryłynanie byłoby droższe. Zdecydowaliśmysię na rozwiązaniebardziej ekonomiczne i prostsze– mały dach dwuspadowy(z zaledwie kilkuprocentowymkątem spadku) ukryliśmy zaattyką, która swoją formą nawiązujedo górskiej grani i jestnieregularna. Dzięki temu dachpozostaje niewidoczny, a ważniejszejest to, co wychodziz elewacji: attyka zakrzywionana całej długości. Chodziłoo to, by po opadach woda odpływałaswobodnie rynnamiukrytymi za gontami. Dziękitemu prostemu rozwiązaniunie trzeba stosować skomplikowanychsystemów odwadnianiadachu. Dach jest niewidocznyi utrzymuje ciepło dzięki płyciewarstwowej Kingspan. Konstrukcjabudynku jest stalowa,więc przenosi możliwe obciążeniaśniegiem, zaś wypełnieniestanowią pustaki Ytong. Elewacjato płaszcz na konstrukcjidrewnianej.Elewacje trafiają w kontekstmiejsca i nawiązują dowielowiekowej tradycji.Chcieliśmy stworzyć budyneko prostej, minimalistycznej formie,wykorzystując tradycyjnymateriał. Elewacja od stronydeptaka kojarzy się z płotem,jest tak neutralna i delikatnaw tym kontekście, że budynekjest prawie niezauważalny. Odstrony ul. Piłsudskiego znajdujesię zresztą szpaler drzewowocowych. Z kolei od zachodui północy Biedronka sąsiadujez wielkimi hotelami z lat 70.,które nie prezentują ciekawychwalorów.Stolarstwo artystyczne toponoć Pana pasja. Czy to miałowpływ na wybór materiałuelewacyjnego?W Technikum BudownictwaRegionalnego jako dodatkowyprzedmiot miałem dwa latawarsztatów stolarskich. Stądwynika ukierunkowanie namateriały naturalne i wyczuleniena precyzję wykonania.Gont na Biedronce jest bardzoprecyzyjnie położony – tobył warunek realizacji tegopomysłu. Ma strukturę nieregularną,porowatą, więc światłofajnie się na nim układa.W ciekawy sposób na elewacjiodbijają się też drzewa. To zamierzonyefekt potwierdzonyprzez wizualizację – robiliśmysymulację, drzewa ustawiliśmyw bryle 3D, a elewację ułożyliśmywzdłuż drogi. Ważną rolęodgrywa również punktowepodświetlenie elewacji, dziękiktóremu pojawiają się wąskieszczeliny.Swoisty klimat wprowadzają teżokna.W pomieszczeniu kierownikasklepu miało być jedno oknoo standardowych wymiarach.Zmieniliśmy je na układ poziomy.Poza tym stwierdziliśmy,że doświetlimy strefę kas i rozmieścimytam na całej elewacjinieregularne okna. W środkusą drewniane parapety, co teżtworzy atmosferę. Przy wejściupojawiają się elementy szalowaniadrewnem, ale to już wiązałosię z łączeniem drewna zestolarką aluminiową. Resztasklepu to standard – nie możnabyło poszaleć, bo i tak ścianydookoła przykrywają półki.A w strefę sprzedaży nie mogliśmyingerować.Czy standardy funkcjonalno--przestrzenne są inne niżw pozostałych marketach tejsieci?To rozwiązania zrobione wedługnajnowszych wytycznychz roku 2012. Nasza Biedronkajest w środku elegancka, komfortowazarówno dla pracowników,jak i klientów. Inwestorówprzekonaliśmy do toaletogólnodostępnych, które niezawsze w tego typu obiektachsię znajdują.76 77


REALIZACJE W POLSCEREALIZACJE W POLSCE Plan sytuacyjny1 – BiedronkaLokalizacja/adresZakopane, ul. Makuszyńskiego 20APracownia projektowaBiuro Architektoniczne Karpiel i Steindel s.c.1Architekt prowadzącyArchitekciJan Karpiel-BułeckaMarcin SteindelData opracowania 2011Data realizacji 2012InwestorKKH Inwestycje sp. z o.o.Powierzchnia całkowita 1069 m 2Powierzchnia zabudowy 1069 m 2Kubatura brutto 4898 m 3Generalny wykonawcaF.U. Grań Stanisław StopkaWażnym elementem są umieszczonena fasadach źródła światła.Wieczorem iluminują ściany i terenprzed nimiDość dziwny jest rzut sklepu– skąd wynika taki kształt?Komunikacja była dość trudnado zaprojektowania, bo z jednejstrony narożnik jest półokrągły,aby tir dostawczy mógł sięswobodnie poruszać. Obiektfunkcjonalnie spełnia wymogiBiedronki, ale rozmieszczeniepomieszczeń przez ten kształtbudynku jest inne.Czy przekonywanie inwestora doswoich pomysłów było trudne?Nie, bo inwestor zdawał sobiesprawę, że to specyficzny region.Oczywiście we wnętrzachstandard musiał być zachowany,ale z zewnątrz to totalnieodmienny obiekt. Przyczyniliśmysię też do tego, że nie zrobionototemu. Nad wejściemjest jedynie logo sklepu.Co stanowiło największewyzwanie projektowei realizacyjne?Wyzwaniem było pokazanieczegoś innego temu hermetycznemuśrodowisku. Były próbytworzenia <strong>tutaj</strong> obiektów wieloprzestrzennychw pseudoregionalnymstylu, ale wszystko byłotak nieudolne, że wychodziłyz tego karykatury. Trzeba byłomieć odwagę, postąpić trochęna przekór utartym zwyczajom,bo przyznam szczerze:nasz obiekt jest różnie komentowany.Jest Pan zwolennikiemstandaryzacji wizualnejobiektów sieciowychczy wprowadzania cechindywidualnych?Tego drugiego. Wyobraźmy sobie,że dana sieć ma obiektyo charakterze górskim, centralnymi nadmorskim. I jużjest lepiej. Nie ma nic gorszego,niż ustawić „gotowca”.Czuje Pan satysfakcjęz zaprojektowania tego budynku?Słyszałem, że ludzie wchodzilitam tylko dlatego, że tak wygląda.Ponoć kupują tam tacy,którzy wcześniej do Biedronkinie chodzili. Architektura przyciągaludzi.78 79


S P E C J A L I Z A C J ETekst: Beata StobieckaZdjęcia: archiwum Vitra| 1 | | 2 |JAK WSZYSTKIE SZWAJCARSKIEFIRMY, SŁYNĄCE Z PRODUKCJIDOSKONAŁEJ JAKOŚCIWYROBÓW, VITRA OD PONADPÓŁ WIEKU ZNANA JEST ZEŚWIETNIE ZAPROJEKTOWANYCHI ZNAKOMICIE WYKONANYCHMEBLI. JEJ LEGENDA ZACZĘŁASIĘ W 1950 R., GDY ERIKA I WILLIFEHLBAUM ZAŁOŻYLI FIRMĘPRODUKUJĄCĄ MEBLE.W 1957 r. Vitra weszła na rynek i otrzymała licencjęna produkowanie mebli z kolekcji amerykańskiejfirmy Herman Miller, której głównymi projektantamibyło małżeństwo Ray i Charles Eames oraz GeorgeNelson. Produkcja mebli sprzedawanych w Europieodbywała się w niemieckim Weil am Rhein.Zasadniczą rolę dla rozwoju Vitry odegrał najstarszysyn założycieli Rolf Fehlbaum. Po studiach z nauk społecznych,zakończonych doktoratem, pracował przezkrótki czas w firmie rodziców, najpierw jako tłumaczojca w kontaktach z Amerykanami. Kilkumiesięcznypobyt w USA w 1960 r. zapoczątkował jego przyjaźńz Eamesami, którzy mieszkali i projektowali w LosAngeles, Nelsonem z Nowego Jorku i legendarnymprojektantem tekstyliów, architektem AlexandremGirard, żyjącym w Nowym Meksyku. Fehlbaum wtedypoznał i zachwycił się nowatorską filozofią projektówawangardowych designerów zza oceanu. Później przyszłapora na współpracę z Włochami: Mario Bellinim,Antonio Cittero i Alberto Medą. W 1967 r. w Vitrzepojawił się Werner Panton i jego pierwsze krzesłoz jednego kawałka plastiku. Firma nie tylko zlecałanowe wzory mebli, ale też nabywała prawa do produkcjiegzemplarzy zapomnianych, a wciąż aktualnychdzięki niezwykłej formie i znakomitej ergonomii. Takbyło m.in. z fotelami Cité Chair Jeana Prouvé z 1930 r.i Longue Chair Wood Ray i Charlesa Eames. Liczbatwórców mebli rosła – Rolf Fehlbaum, któryw 1977 r. stanął na czele całej firmy, ściągał do współpracynajlepszych projektantów. Dla Vitry projektowali,i robią to do dziś, m.in.: Ron Arad, Philippe Starck,Jasper Morrison, Maarten van Severen, bracia Ronani Erwan Bouroullec, Isamu Noguchi, Frank Gehry. Todzięki ich genialnym pomysłom i niepodrabialnej, nowatorskiejtechnologii, meble produkowane w Vitrzenie są tylko sprzętami używanymi na co dzień w biurzei domu, ale obiektami unikatowymi już w momencieich powstania – nie zawsze z racji krótkiej serii, alerodowodu i wartości. Można je wszystkie obejrzećnp. w katalogu Vitra Home, który prezentuje dorobekfirmy, i w rzeczywistości. Kolekcję mebli zgromadzonow Vitra Haus w Weil am Rhein. Na terenie kampusufabrycznego znajduje się też muzeum. To efekt kolejnychdwóch pasji ponad 70-letniego dzisiaj RolfaFehlbauma: kolekcjonerstwa i architektury.| 1 | Nowa wersja kultowegofotela Lounge Chair,zaprojektowanego przez Rayi Charlesa Eames w 1956 r.,pokazana po raz pierwszyna targach iSaloni 2013w Mediolanie| 2 | Zaprojektowane przez JeanaProuvé krzesła Standard(1934 r.) i stół EM (1960 r.)– w nowym wykończeniu,pokazane po raz pierwszyna targach iSaloni 2013w MediolanieBezpośrednią przyczyną powstania kampusuVitry był pożar, który 21 lipca 1981 r. zniszczyłznaczną część obiektów niemieckiej fabryki.Zlecenie na opracowanie zagospodarowaniaterenu i projekt nowych budynków fabrycznychotrzymał angielski architekt Nicholas Grimshaw.Jednak Fehlbaum zrezygnował z jegokoncepcji jednolitego pod względem formykompleksu przemysłowego i przyjął ideę pluralizmuprojektowego. W ramach długofalowegoprzedsięwzięcia, trwającego od połowylat 80. do dzisiaj, w tworzeniu siedziby Vitrywzięło udział wielu słynnych architektów.Zaczęło się od hali produkcyjnej Grimshawaw 1981 r., ale pierwszy budynek publiczny powstałw 1989 r. i był to Vitra Design Museum, dziełoFranka Gehry’ego. Wkrótce po wybudowaniumuzeum stało się ono jedną z najważniejszychna świecie placówek, gromadzącą i prezentującąkolekcje przemysłowego wzornictwa mebli.Inne budynki kampusu to m.in.: Straż PożarnaZahy Hadid – 1993 r., Pawilon KonferencyjnyTadao Ando – 1993 r., budynek fabryczny AlvaroSizy – 1994 r., Vitra Haus projektowany przezHerzog & de Meuron – 2010 r., budynek fabryczny,którego autorem jest japońska SANNA – 2012 r.oraz „Diogene”, mały domek Renzo Piano – 2013 r.Poza trzema projektami z ostatnich lat, wszystkiezlecane były, zanim ich autorzy zdobyli światowąsławę. Są jeszcze dwa obiekty przeniesionew całości z miejsc ich wybudowania: stacjabenzynowa autorstwa Jeana Prouvé, wcześniejznajdująca się w departamencie Haut-Loire weFrancji, wybudowana tam w 1953 r., i kopułaRicharda Buckminstera Fullera, która powstaław 1975 r. w Detroit.Wszystko to sprawia, że Vitra nie jest już tylkoproducentem wyjątkowych mebli, ale także, a możeprzede wszystkim – kreatorem i propagatoremnowoczesnego myślenia, zarówno w projektowaniuform, jak i architektury. Potwierdzeniemtego może być fakt, że Rolf Fehlbaum w latach2004-2010 zasiadał – jako zasłużony dla architekturywspółczesnej – w jury Nagrody Pritzkera.8081


| 3 | Widok kampusu Vitryw Weil am Rhein| 4 | Vitra Design Museum,Frank Gehry, 1989 r.| 5 | Straż pożarna,Zaha Hadid, 1993 r.| 6 | Budynek fabryczny,Alvaro Siza, 1994 r.| 7 | Budynek fabryczny, NicholasGrimshaw, 1986 r.Feuerwehrhaus/Fire StationZaha Hadid1993Produktionshalle/Factory BuildingSANAA2012Produktionshalle/Factory BuildingNicholas Grimshaw1986Produktionshalle/Factory BuildingÁlvaro Siza1994Produktionshalle/Factory BuildingNicholas Grimshaw1981Produktionshalle/Factory BuildingFrank Gehry1989Tankstelle/Petrol StationJean Prouvé1953/2003DomeRichard Buckminster Fullerand T. C. Howard1975/2000VitraHausHerzog & de Meuron2010Konferenzpavillon/Conference PavilionTadao Ando1993VitraDesignMuseumGalleryFrank Gehry2003Pforte/GateFrank Gehry1989Balancing ToolsClaes Oldenburg & Coosje van Bruggen1984Vitra Design MuseumFrank Gehry1989Bushaltestelle/Bus stopJasper Morrison2006Airstream Kiosk1968/2011| 3 || 5 | | 6 || 4 || 7 |8283


|11||12|| 8 ||13||11| Budynek fabryczny,SANNA, 2012 r.|12| Budynek fabryczny,Nicholas Grimshaw, 1981 r.|13| Pawilon konferencyjny,Tadao Ando, 1993 r.|14| VitraHaus,Herzog & de Meuron, 2010 r.| 8 | Kopuła Richarda BuckminsteraFullera, wybudowana w 1975 r.w Detroit, przeniesiona do Weilam Rhein w 2000 r.| 9 | Budynek fabryczny,Frank Gehry, 1989 r.|10| Vitra Design Museum,Frank Gehry, 1989 r.| 9 ||10| |14|84 85


S P E C J A L I Z A C J EAkustyka biurTekst: Magda Szubert, Mikołaj Jarosz, Ecophon Saint-Gobainzasadniczy wpływ ma ich wysokość oraz chłonnośćakustyczna sufitu nad nimi zainstalowanego. Jeślisufit będzie miał niską dźwiękochłonność, faladźwiękowa odbije się od niego ponad ekranem,skutecznie go omijając. Z tego powodu zalecanejest użycie ekranów z sufitami o jak największymwspółczynniku pochłaniania dźwięku.| 2 |WYMAGANIA POSZCZEGÓLNYCHPOMIESZCZEŃ BIUROWYCHODNOŚNIE DO AKUSTYKI SĄRÓŻNE, TAK JAK CZYNNOŚCI,KTÓRE BĘDĄ TAM WYKONYWANE.KLUCZ DO SUKCESU TKWIW SZCZEGÓŁACH. KOLEJNĄKWESTIĄ JEST POGODZENIENOWYCH TECHNOLOGII, TAKICHJAK SYSTEMY TABS STOSOWANECZĘSTO W BIUROWCACHPODLEGAJĄCYCH CERTYFIKACJIŚRODOWISKOWEJ, Z POTRZEBĄDOBREJ AKUSTYKI.Pierwsze wrażenieW holu wejściowym najczęstszym problememz punktu widzenia akustyki jest pogłosowość orazbrak prywatności rozmów. Wprowadzając materiałdźwiękochłonny w formie sufitu od ściany dościany lub wolno wiszących wysp, zapanujemynad pogłosem i zbudujemy pozytywną atmosferę.Akustyczne panele ścienne umożliwią dalsząpoprawę – zredukują poziome odbicia dźwięku,które nie mają szansy być „wychwycone” przez sufitakustyczny. Panele ścienne stanowią także elementdekoracyjny: mogą być nośnikiem dowolnej grafiki(np. logotypu firmy), dostępne są także gotowe,nadrukowane wzory.Koncentracja i komunikacjaOpen space może być przyjaznym i komfortowymmiejscem pracy. Tego typu funkcjonalna przestrzeńz punktu widzenia akustyki powinna:| 1 |1. Zapewniać jak najlepsze warunki do komunikacjipomiędzy pracownikami tego samego zespołu. Osiągasię to poprzez bliskie (< 3,0 m) rozmieszczeniestanowisk pracy osób stale ze sobą współpracującychoraz zastosowanie sufitów o współczynnikupochłaniania dźwięku αw>0,9, które utrzymująniski poziomu hałasu i wysoką zrozumiałość mowy.W takich warunkach pracownicy będą w staniekomunikować się ze sobą nie podnosząc głosu i nieprzeszkadzając dalej siedzącym.2. Ograniczać zasięg dźwięku i zrozumiałość mowypomiędzy różnymi zespołami pracowników. Jak pokazująbadania, koncentrację najbardziej utrudniahałas niosący ze sobą przekaz informacyjny. Dlategostosuje się ekrany oddzielające poszczególne stanowiskapracy czy całe zespoły. Ekrany powinnymieć odpowiednią wysokość (min. 140 cm) i byćwykonane z materiału silnie pochłaniającego. Dziękitemu uzyskamy dużo szybszy zanik przestrzennydźwięku. Na efektywność zastosowanych ekranówSpotkania i prezentacje multimedialneNajwiększą bolączką sal konferencyjnych są poziomeodbicia dźwięku od przeciwległych ścianlub okien i ściany. Fale dźwiękowe krążą międzynimi, znacznie obniżając zrozumiałość mowy.W celu wyeliminowania ich negatywnego wpływunależy stosować na ścianie tylnej i jednej z podłużnychdźwiękochłonne panele ścienne. Panelete mogą zajmować całą wysokość ściany bądź teżtworzyć na niej ekrany ulokowane na wysokościosób mówiących. Dla podwyższenia chłonnościakustycznej pomieszczenia i zmniejszenia pogłosunależy zastosować sufit dźwiękochłonny (αw>0,9).W większych salach konferencyjnych (>50 m 2 )nad stanowiskiem prowadzącego prezentacjęinstaluje się pas płyt odbijający dźwięk w zakresieśrednich i wysokich częstotliwości. Pozwala tona wzmocnienie głosu prelegenta tak, aby byłsłyszalny w tylnej strefie sali, bez koniecznościstosowania nagłośnienia.Stropy chłodząco-grzewcze a akustyka biurWykorzystanie pojemności cieplnej żelbetowychstropów do kontroli temperatury lub zatopieniew stropie instalacji chłodząco-grzewczych (TABS)uniemożliwia zastosowanie pełnych sufitów akustycznych,a odkryty strop odbija dźwięk.W takich przypadkach zaleca się stosowaniewolno wiszących wysp akustycznych lub baffli,które zgodnie z badaniami mają niewielki wpływna efekt chłodzenia/grzania (przy pokryciu 60%powierzchni nie ograniczają cyrkulacji pionowejpowietrza). Aby zwiększyć ilość materiałów dźwiękochłonnychw pomieszczeniu, warto zastosowaćtakże panele ścienne.Zapraszamy do kontaktuw sprawie planowaniaakustyki biur i dostępnychrozwiązań: www.ecophon.pl| 3 || 1 | W biurach wielkoprzestrzennychcelem jest obniżenie poziomudźwięku i zapewnienie dobrejzrozumiałości mowy pomiędzyosobami najczęściej ze sobąpracującymi. Na zdjęciu: sufitywolnowiszące Ecophon Solow siedzibie Google, Dublin| 2 | Ekrany dźwiękochłonne pomagająograniczyć zasięg dźwięku i zrozumiałośćmowy między różnymi zespołami.Na zdjęciu: ekran Ecophon AkustoScreen| 3 | W salach konferencyjnych zaleca sięstosowanie sufitów o wysokiej klasiepochłaniania dźwięku. Na zdjęciu:Soundlight Comfort Ceiling, zarównopłyty świecące, jak i standardowemają αw=1,00| 4 | Dobrą zrozumiałość mowy w salachkonferencyjnych zapewnia wyeliminowaniepoziomych odbić dźwięku odścian i skrócenie pogłosu. Na zdjęciu:panele ścienne Ecophon Akusto Walli sufit Ecophon Focus Ds.| 4 |


„świat architektury”miesięcznik dla architektówOTWARTA PRZESTRZEŃ DLA TWOICH POMYSŁÓW!Jesteś autorem ciekawego projektu, którego realizacja została już ukończona, i chceszgo opublikować bezpłatnie na naszych łamach? Chciałbyś otrzymywać nieodpłatniemiesięcznik „świat architektury”?Skontaktuj się z nami!biuro@swiatarchitektury.comtel. 71 369 93 30„świat architektury” to miesięcznik dla architektów, w którym prezentujemynajnowsze realizacje polskich biur projektowych.Magazyn dystrybuowany jest do biur architektonicznych,jak również inwestorów, właścicieli firm budowlanych i deweloperskich,wydziałów architektury urzędów miast oraz banków.Wydawca:W.A. Sp. z o.o.Adres Wydawcy i Redakcji:ul. Krakowska 19–23, 50-424 Wrocławtel. 71 369 93 30fax 71 369 93 31Redaktor naczelna:Beata Stobieckatel. 71 369 93 43b.stobiecka@swiatarchitektury.comSekretarz redakcji:Adam Osińskitel. 71 369 93 46a.osinski@swiatarchitektury.comKorekta:Elżbieta WieliczkoDział marketingu i reklamy:Paweł Cząstkiewicztel. 71 369 93 48p.czastkiewicz@swiatarchitektury.comRedaktor techniczny:Wojciech Zalewskitel. 71 369 93 44dtp@swiatarchitektury.comKoordynacja produkcji:Ewa SkowronAgnieszka ZienkiewiczWspółpracownicy:Anna Bocian, Błażej Ciarkowski,Ewa Gwóźdź, Joanna Jabłońska, Paweł Kraus,Ołeksij Kopyłow, Katarzyna Sobuś, Paweł Sulik,Marcin Szczelina, Krzysztof Szozda, Marcin Twardowski,Katarzyna Walaszek, Radosław ŻubryckiFot. okładka:Lech KwartowiczDruk:MeCo Media Communications GmbH Wiedeń, AustriaRedakcja zastrzega sobie prawo do skracaniai adiustacji tekstów, zmiany tytułów orazniepublikowania ich bez podania przyczyny.Wszystkie materiały publikowane na łamach„świata architektury” objęte są prawem autorskim.Przedruk i udostępnianie wyłączniepo uzyskaniu zgody redakcji.Redakcja nie ponosi odpowiedzialnościza treść zamieszczanych ogłoszeń i reklam.©Wszelkie prawa zastrzeżone W.A. Sp. z o.o.Wrocław 201388


Wielofunkcyjny budynek mieszkalny na uli licy Mosfılmowskajskaja w Moskwie,Rosja | SergeySkuratovAArchitects| www.sk w.skurat uratov-a ov-arch. rch.ru ru | Foto o © IlyaIvanovArchiCAD 17 to unikalne otwarte środowisko projektowania,ustanawiające nowe standardy technologii BIM. Dzięki obsłudzewielu formatów danych, w tym międzybranżowego standarduIFC, ArchiCAD najpełniej realizuje ideę Open BIM, umożliwiającwspółpracę inżynierów różnych branż niezależnie od stosowanegoprzez nich oprogramowania. Możliwość przestrzennego zobrazowaniakonstrukcji, instalacji i wyposażenia ułatwia przygotowanienajbardziej szczegółowej dokumentacji. Zintegrowanie wszystkichinformacji o budynku w formie inteligentnego modelu BIM zapewniasamoczynne zachowanie aktualności projektu w każdej fazie jegowykonywania.www.archicad.pl

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!