12.07.2015 Views

omagamy sobie w pracy - Bibliotekarz Opolski

omagamy sobie w pracy - Bibliotekarz Opolski

omagamy sobie w pracy - Bibliotekarz Opolski

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

W 1931 Gustaw Morcinek wydaje swój „Wyrąbany chodnik",pierwszy właściwie sprawny pod względem artystycznym utwór o tematycepowstańczej, w którym między innymi w końcowych partiachpowieści wprowadza autor scenki i epizody powstańcze. Sąto jednak tylko migaTwki — choć z doskonale uchwyconą atmosferątamtych dni, przekonywająco naszkicowanymi postaciami powstańców.Sam tytuł, „Wyrąbany chodnik" można rozumieć jako metaforę(zbudowaną na zasadzie przywołania realiów górniczych) — ówwyrąbany chodnik wiedzie do Polski. Utwór Morcinka miał wszystkiezalety jego pisarstwa—plastyczność i wyrazistość tła i postaci,sentymentalny i uczuciowy, chwytający za serce czytelnika tonnairracji — nie było to jednak dzieło, które zdolne byłoby podjąć tematw sposób bardziej -wnikliwy, z głębszej perspektywy historycznej.A mimo to powieść ta zastała uznana przez Stefana Kołaczkowskiego— zapewne ze względu na swoją wyjątkowość — za„doniosły wypadek w życiu narodowym"*, bowiem „wola zjednoczeniasię Śląska z Polską została wyrażona z taką szczerością i żywiołowąsiłą, że -między przejawem życia nie „literatury" tylkoUczyć je trzeba. Z drugiej strony znakomita znajomość życia, zdolnośćsformułowania tego życia w tak wyrazistych i reprezentacyjm7ał?a£k" °[ '" ] ŚwAadcZy ' ** M °rcinek miał prawo przemawiaćObszerniejszy obraz zmagań powstańczych widzianych na szerszymtle zawarł Gustaw Morcinek w powieści wydanej w dwatoescmszesć lat po „Wyrąbanym chodniku", a zatytułowanej „MatJSjun; Kraus od nazwiska wyraziście i przekonywająco pod wzglę-= PSyC ? +! 1CZnyr 2 1 «rysowanego głównego bohatera, który po-K L IT I* f 2 , ąsk do' rodzinnej w

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!